ogladam ten vlog oraz czasami program vlog CW24 Musisz to Wiedziec - to drugie jak prowadzacy mówi o Rosji - to mam wrazenie ze to oficer polityczny. Dlatego zgadzam sie z Twoja opinia.
Odnośnie panowania Mongołów i przejęcia sposobu rządzenia hord - nie dlatego Rosja różni się dziś od większości państw że Ruskie księstwa były mongolskimi trybutariuszami, a dlatego że w Rosji jest pokoleniowa pamięć że sprzeciw przeciwko władcy równa się masowemu terrorowi. Pamięć ta dotyczy nie tylko czasów tatrsko-mongolskich ale i czasów po bitwie Kulikowym Polu: rzeź Nowogrodu, zniszczenie Republiki Pskowa i natychmiastowe deportacje, oprycznina, rządy Piotra I i wbijanie "nowoczesności" batem i pięścią. Jednocześnie panuje przekonanie że zawsze gdy Rosja(w dowolnej formie politycznej) pozwalała sobie na jakieś formy liberalizmu kończyło się to katastrofą(Rządy Godunowa - Wielka Smuta, Demokracja po rewolucji lutowej - Niemcy głęboko w Imperium + oderwanie się wielu państw i narodów, Demokracja Jelcyna - kryzys ekonomiczny i wojny na Kaukazie).
Jednocześnie jednym z największych i zdecydowanie najbardziej lubianych władców jest Aleksander II, który wprowadził wiele liberalnych reform, wyzwolił chłopów i wprowadził niezależne sądownictwo.
Dlatego większość lubi rządy silnej ręki, dobrego cara który musi wszystkich trzymać za mordę. Sukcesy militarne i to że wszyscy się ich boją napawają ich dumą. Wpływy mongolskie to nie jest jednak żaden mit, ta mentalność jest jakoś obecna. Każda wojna to okazja dla żołdaków żeby się dorobić, nagrabic, nagwalcic. Do tego dochodzi propaganda nienawiści, Ukraińcy to teraz dla nich naziści więc można ich mordować z radością i uśmiechem na ustach.
No właśnie... Tradycje mongolskich ord były tylko "zaczynem" dla sposobu funkcjonowania ich "spadkobierców". Problem w tym, że w Rosji było to przez wieki kultywowane dla rozszerzania i utrzymania w całości imperium. Owszem, z czasem ulegały one pewnym modyfikacjom i można by dyskutować nad różnymi tego aspektami. Dla mnie jednak najlepszym z dotąd poznanych podsumowań jest koncepcja "cywilizacji turańskiej" zaproponowana przez Feliksa Konecznego - system priorytetów wartości funkcjonujących w ich społeczności.
To nie jest kwestia żadnego panowania mongołów, tylko tego że jak tylko wprowadzono by tam demokracje, to po jakimś czasie by im się ta buda zwana rosją rozleciała, już wielokrotnie próbowano się oderwać np. tak zwana republika wschodnia o ile sie nie mylę, niedaleko japonii, kaliningrad, tatarstan i kilka innych, o syberii nie wspominając gdzie jak tylko spojrzeliby na mape i zobaczyli ze przynajmniej polowa kraju z calym bogactwem naturalnym przypada na niecałe 2mln ludzi, no to czego by szukali w tej całej rosji? O tym ze ów mieszkańcy tak 'dziwnym' trafem przypominają azjatów a nie ruskich nie wspominając, reasumując ruska buda po wprowadzeniu demokracji po jakimś czasie po prostu się rozpadnie.
Bardzo ciekawa perspektywa. Chciałabym zeby tak sie stało jak Pan mowi. Swoją droga argumenty w stylu „a inny kraj to zrobił kiedyś to a tamto” ma nawet swoją nazwę w języku angielskim: „whataboutism”.
Taki argent jwst trafny tylko przy analogii z tego samego czasu np. zbrodnie belgijskie w Kongo z XIX/ XX wielu a zbrodnie holenderskie w Indonezji z tego samego czasu. Porównanie zbrodni niemieckich z lat nazizmu i II wojny a obecnych rosyjskich na Ukrainie to skandal. Bo teraz, w 2022 roku mamy świadomość historyczną co do potworności II wojny i postępowanie wojsk rosyjskich dlatego tak nam nie mieści się w głowie
To argument który stosują rosyjscy trolle na YT. Zawsze napiszą że USA robi to samo. Są duże różnice. Ja im odpisuje że taki Hitler nie oznacza że Putin może robić to samo. III Rzesza nie może być żadnym usprawiedliwieniem dla III Rzymu Putina (neo ZSRR)
Dopóki nie zacząłem oglądać twoich filmów całkiem wyrzuciłem z głowy ze istnieją te szklanki z metalowym koszyczko-uchwytem. Teraz z każdym odcinkiem jestem coraz bliżej zaopatrzenia się w taki 😀 Film jak zwykle na poziomie.
Bardzo inteligentnie i z dobrą znajomością historii. Nasi politycy powinni ten kanał oglądać. Albo zatrudnić Pana Marcina. Pozdrawiam. Robert Fitkowski.
Wiele lat temu, był taki był żart rysunkowy w jakiejś gazecie z konfrontacji robotów. Amerykanie wystawili małego robota który potrafił prawie wszystko a ZSRR wyjebalo takiego giganta z krzywo pozbijanych desek. Podpis pod rysunkiem brzmiał "Nasz nic nie potrafi, ale za to największy". Tak myślę że od tego czasu wiele się zmieniło....ale niekoniecznie w Rosji.
o to trochę podobny temat jak ten co jutro podejmiemy. 9 maja (poniedziałek) godz. 11:00 Czy Rosja mogła być krajem liberalnym - rozmowa z Marcinem Strzyżewskim
27:41 - 1 grudnia 1991 roku odbyło się referendum niepodległościowe Ukrainy. Wynik w Autonomicznej Republice Krymu to 54,19% za, Sewastopol - 57,07% za, Okręg doniecki - 76,85% za, Okręg ługański - 83,86% za. Wtedy tamtejsi mieszkańcy zdecydowali gdzie chcą należeć.
A tak zupełnie na marginesie: co to znaczy, że więszkość mieszkańców Krymu to są Rosjanie? Czy jeżeli w jakimś momencie historii potomkowie tureckich imigrantów w Niemczech przewyższą liczebnie Niemców i zagłosują w referendum, że chcą być częścią Turcji to zmartwychwstanie imperium osmańskie?
Krym, jak zresztą sama jego nazwa wskazuje, był historycznie zamieszkany przez Tatarów krymskich. Rosjanie w swej większości nie wzięli się tam z księżyca. Najpierw, jak to w Rosji Sowieckiej było praktykowane, tych rdzennych mieszkańców eksterminowano, wywożono za Ural, na Syberię i w inne atrakcyjne rejony, a potem ich miejce stopniowo zajmowali Rosjanie. Aż w końcu stali się większością etniczną. Zatem, w tym konkretnym przypadku, argument - więszość powinna decydować - słobo się broni...
@@DS-ip2dl W zasadzie cała ta idea słabo się broni, bo co ile lat trzeba przeprowadzać takie referendum? Co 80? 100? Bo mój Wrocław jest już nie niemiecki a polski.
@Wojtek Osowski Nie wiem co chcesz przez to powiedzieć ... czy jeśli z jakiegoś powodu Polacy uznają, ze mogą zajadać ludzi to ktoś Polakom zabroni referendum w tej sprawie? A co do 123 lat na odzyskanie niepodległości to powtarzam moje pytanie: Czy Wrocław jest polski czy niemiecki i dlaczego? Lwów był polski mniej niż 123 lata temu i co?
Śledzę Twój kanał od około roku. Chcąc zrozumieć mentalność "rosjan" pomimo dobrej znajomości ich historii jak i Naszej i zawiłych współzależności. Uważam Twój kanał za doskonałe miejsce dla wszystkich którzy staraja się zrozumieć mentalność tego narodu przez wieki Osobiście próbuję uch zrozumieć ale nie potrafie 😉 Pozytywnego tygodnia życzę Tobie jak i widzą
Tym razem się nie zgodzę. To określenie hord mongolskich ma oczywiście wiele błędów, ale też jasno pokazuje w jakim miejscu kulturowo jest społeczeństwo w Rosji. Ale po kolei: 1. TO, że dzisiaj Mongolia jest państwem bardziej demokratycznym niż Rosja nie może być argumentem we tej dyskusji. Każdy kraj przechodzi jakieś zmiany kulturowe i społeczne i Mongolia takowe przeszła bardzo mocno. Rosja niekoniecznie. I wrzucanie do tego worka innych krajów, które były pod wpływem państw post-czyngischanowych to też akurat słaby argument w tej dyskusji. Co ma Turcja do panowania Mongołów, dla przykładu? Tamerlan ganiał Osmanów, ale nie wyparł ich trwale z żadnych terenów i ciężko powiedzieć, by mógł mieć wpływ kulturowy. Wróćmy jednak do naszego rejonu. Nie jest prawdą też to co Pan mówi o obecności Mongołów na terenach ruskich. Sama Moskwa mogła być bardziej trybutariuszem, ale przecież na terenach południowych Złota i inne Ordy panowały aż do XVI wieku. Więc to też nie jest dobry argument w tej dyskusji 2. Tu nawet nie chodzi o to, czy w rzeczywistości można powiedzieć, że są pozostałości jakiejś mentalności post-tatarskiej w Rosji. W mojej opinii to akurat nie jest prawda. Rosja ma swoją specyficzną kulturę - i właśnie trochę w tym problem. Każdy naród/państwo ma jakiś swój mit założycielski. Coś co mocno wpłynęło na to jakie to państwo jest dzisiaj i jaki jest naród. Może to być wiele czynników, które zmieniały charakter takowego narodu i jak ten naród poprzez setki lat "dojechał" do dzisiaj. Weźmy samą Rosję, a w rzeczywistości państwo moskiewskiej, bo myślę, że to bardziej tam trzeba szukać mentalnego problemu a nie w samych mongołach. Moskwa jako państewko odległe od centrum ruskiej kultury, istniejące na rubieżach było jednocześnie bardzo agresywne. To były tereny bardzo nieatrakcyjne dla każdego w okolicy - może też dlatego Mongołowie woleli zająć południową Ruś, a nie północne rubieże. Ale ta agresja, pogarda dla życia, traktatów dała sukces rodzącemu się wielkiemu księstwu. Polecam zapoznać się z traktowaniem przez Iwanów np. Nowogrodu. O i własnie - Nowogród był państwem ruskim o silnych tendencjach republikańskich. Gdyby to on odniósł sukces, a nie Moskwa dzisiaj nie mielibysmy tej dyskusji. Tymczasem Moskwa - zawsze słabo rozwinięta, ale agresywna zyskiwała na podbijaniu lepiej rozwiniętych terenów. Sama nie wiele oferując. Ale o tym wspomnę w kolejnym komentarzu. A Ukraina? Ukraina ma swój zestaw mitów założycielskich - sama była centrum państwowości wschodnich Słowian, szybko została wyciągnięta z mongolskiego kręgu i też była terenem, gdzie było wielu władyków. Ci dość szybko weszli do stanu szlacheckiego Litwy a potem Korony Rzeczpospolitej. Na tych terenach powstała przecież Sicz Zaporoska i dość demokratyczna społeczność Kozaków. Sama Rzeczpospolita będąca syfonem kultury innej niż w Moskwie, była przecież państwem dalekim od jednowładztwa. Tymczasem, Rosję stworzyła skrajnie agresywna wersja samodzierżawia, z kulturą rozgrywania bojarów, opryczniną - jakże daleką matką dla KGB, Czeka i innych tego typu organizacji. To samo stało się z Niemcami - kraj ten zjednoczył, agresywny, zmilitaryzowany i opresyjny, a jednocześnie funkcjonujący na rubieżach kraj o nazwie Prusy. Ucięcie tej kultury, przywróciło w Niemczech pluralizm, którego w HRE było przecież aż nadto.
I teraz kolejny "zarzut" dla Pańskiej argumentacji. To, że carowie rosyjscy oraz przedstawiciele elit, mówili po francusku, uważali się za europejczyków, a my możemy sobie poczytać Tołstoja, Puszkina itp. to nic nie znaczy. Mikołaj II mógł uważać się za kuzyna Windsorów (wtedy z niemiecką nazwą dynastii jeszcze) i pozować na zdjęciu z Wiktorią i jej rodziną (na którym są wszyscy władcy Europy, którzy rozpoczęli walki w 1914 roku...), ale na koniec dnia jeździł koniem przed klęczącymi przed nim sołdatami z imperium, a za nim szedł pop z ikoną prawosławną. To jest zresztą częsty błąd, który prowadził do niezrozumienia Rosji przez zachód. My widzimy te elity, kulturalne, widzimy balet, czytamy Zbrodnię i Karę. Kiedyś Wolter widział niemiecką carycę Katarzynę jako oświeconą władczynię, a XIX wieczny dyplomaci widzieli mówiących po francusku lub niemiecku i ubranych według takiej mody dworzan z Kremla lub Petersburga. Ba, w końcu Petersburg to takie niemieckie miasto. Tylko to fasada, taka sama jak dzisiaj Moskwa do 2 linii obwodnic. To co wpływa na Rosję to zwykły obywatel, który czasem żyje w stanie półbiedy, na ścianie ma Stalina, albo Putina i potrzebuje symbolu. Tak jak kiedyś potrzebował cara, spiętego z symboliką religijną. Zresztą, rozumie to sam Putin - skąd u byłego KGBisty taka bliskość z Cerkwią? W Rosji na dzisiaj nie ma mitu założycielskiego dla demokracji, której liderzy jasno będą się odżegnywać od przeszłości imperialnej. Ten kraj musi przejść jakąś formę upadku - jak na przykład Niemcy, albo rewolucji, żeby wejść na innym poziom. A pamiętajmy, że to nadal kraj, gdzie 40mln ludzi nie jest rosyjska. Tam imperializm w klasycznym stylu jest potrzebny by utrzymać kontrolę nad republikami. Zresztą zobaczmy co jest w opozycji do Putina - Nawalny. Nawalny sam w wywiadzie dla Gazety Wyborczej określił się jako rosyjski nacjonalista. Jak była wojna pomiędzy białymi i bolszewikami, to żaden z przywódców białych nie dawał zgody na rozpad imperium. To był też jeden z powodów, dla których Piłsudzki nie udzielił wsparcia dla białych sił. Oni już tonęli a i tak mówili, że jak wygrają to Polska, Bałty itp. mają wrócić do imperium.
@sebo76 wlkp typowy „whataboutism”. Uu Rosjanie mordują cywili, dzieci starszych, gwałcą i grabią! - odpowiedz: a bo ukraińcy przywiązują do słupów. Zrównywanie tych 2 rzeczy myśle jasno wskazuje różnice w kulturowym postrzeganiu świata. Dywersanci nie są zreszta chronieni o ile pamietam umowami międzynarodowymi, wiec mogli ich i rozstrzelać. No, ale tak masz racje jest to ten sam poziom jak ostrzelanie szpitala, teatru z cywilami itd. Tak, masz racje.
@@ArisPLteles Całkowici się zgadzam, również ubolewam nad faktem, że to Moskwa (a nie Nowogród) wygrała wyścig o jednoczenie Rusi. Poza tym uważam, że Kartaginę należy zniszczyć! (zamienić Kartaginę na Rosję)
Przypadła mi do gustu Pana wypowiedź , może nawet bardziej merytoryczna jeśli chodzi o sedno tego czym dziś są rosjanie . Ja również uważam , ąe Nowogród byłby ruskim państwem europejskim , zresztą schyłek caratu w St. Petersburgu również dawał nadzieję . Niestety pojawili się tacy chorzy psychicznie ludzie jak Iwan Groźny i tacy płatni "eksperymentatorzy" jak Uljanow .Tak , oczywiście zacofanie państwa moskiewskiego było "paliwem" dla atrakcyjnego w tamtych okolicznościach mongolskiego habitatu ( lub odwrotnie ) , wierzę , że bizantyjskie korzenie religijne dostarczyły dodatkowych , akurat niekorzystnych , inspiracji . Dziękuję za materiał do przemyślenia a w niektórych akapitach częściowe poparcie dla moich własnych analiz .
A tam. Koń jaki jest każdy widzi. Podaruję sobie odpowiedzi na poszczególne tezy tego wywodu bo wielokrotnie o tym pisałam i już mi się nie chce pisać tego samego w kółko. Fakt jest taki, że Rosja to jest ostatnie państwo kolonialne na świecie i jest spóźniona historycznie o co najmniej 100 lat i jak każde państwo kolonialne musi się w końcu rozpaść, i dopiero wtedy będzie można mówić o jakiejś tam demokracji na tych terenach ale i tak nie wszędzie.
2 ปีที่แล้ว +9
Rozpad jak najbardziej może być elementem procesu upadku imperium
Tez już na tym kanale w komentarzach pisałem kiedyś, że Rosja to dalej kraj kolonialny, często nie widzimy tego, bo mamy mylne przekonanie, że kolonie to są tylko za morzem...
@@maciejjerzy7855 Cieszę się, że są ludzie, którzy też to wiedzą i mają wiedzę na ten temat bo czasami to ręce opadają. Tłumaczysz, a to i tak jak grochem o ścianę. Dlatego przestałam tu pisać komentarze merytoryczne bo szkoda mi na to nerwów i czasu. Pozdrawiam.
Nikt nie jest skazany na tyranię. Wszędzie są takie tyraniczne jednostki. Zwyczajne zarządzanie firmą to współczesna tyrania w większości przypadków. Zaczynając od tyranii nauczycieli w szkole... PS. Dziękuję za przypomnienie o wyciąganiu łyżeczki ze szklanki z herbatą. ;-)
Bardzo trafne określenie! "Myślą że żyją w demokracji" to jest to co funkcjonuje w głowach zwolenników partii rządzącej. Zresztą nie tylko w Rosji... 😉
Ano demokracja nie wyklucza kłamstwa. Każda partia w każdym kraju kłamie, sieje propagandę. Każda telewizja komuś służy. Prawdę wyłuskać jest ciężko, jeśli nie ma się dostępu do źródeł, wiedzy, historii i nie ma się pełnej wolności z ich korzystania. W RoSSji tego nie ma, w Polsce taka wolność jest i to w nieporównywalnie większym zakresie niż na Zachodzie, co więcej, w Polsce jeszcze dzieci się uczy, by prawdy szukać i jak z tych źródeł korzystać. Np. w Anglii edukacja bardzo przypomina tę roSSyjską.
Słuchając szefa największej polskiej partia opozycyjne o "żelaznej miotle" to tak myślimy że żyjemy w demokracji. (nie twierdzę że obecny rząd jest w tym idealny)
Jeśli chodzi o okres ponad 600 lat temu, to polecam film "Andriej Rublow" Tarkowskiego. Duże wrażenie robi sekwencja zdobycia Włodzimierza przez Tatarów. Nie dla ludzi, którzy lubią szybką akcję.
Ale przecież Krym jest integralną częścią Ukrainy. Rosja potwierdziła integralność granic i suwerenności Ukrainy w traktacie Budapesztańskim. W takim razie to o czym mówi Nawalny o referendum świadczy o tym że on nie uznaje granic Ukrainy i w żadnym razie nie można go uznać za demokratę. To że Nawalny jest więziony przez reżim Putina nie robi z niego człowieka cywilizowanego i demokraty.
Trzeba też brać pod uwagę, że Nawalny może zdawać sobie sprawę, że dla każdego polityka w Rosji, powiedzenie wprost "należy oddać Krym Ukrainie", to polityczne samobójstwo, może dlatego tak gada, o tych referendach... w sumie i tak bardzo liberalnie i świetle jak na Rosję. Może inaczej się teraz, w tej sprawie nie da. Oczywiście w głowie Nawalnego nie siedzę, ale jednak bym go od razu nie deprecjonował.
@sebo76 wlkp No mieszkańcy Donbabwe i Ługandy wygrali na konflikcie z Ukrainą i sojuszu z Rosją. Podobno około 10-20 procent mężczyzn w wieku 20-40 lat tych bananowych republik zostało rannych albo zabitych jak ruszyli na najlepsze siły ukraińskie w Donbasie
@sebo76 wlkp Nikt nie mówi, że Ukraina wygrywa, ale zadaje Rosjanom ciężkie straty i walczy trzeci miesiąc, a nie trzy dni jak głosiła przed wojną ruska propaganda. Gdyby Rosja była taka mocna zrobiłaby to co planowała zrobić w tydzień, czyli zajęłaby Kijów i wymieniłaby rząd. Jak na razie pogoniono ruską armię spod Kijowa, Mikołajewa i Krzywego Rogu, zaś przełomowa ofensywa w Donbasie ugrzęzła (mówię o tej trzytygodniowej, bo na początku wojny Ukraińcy zmasakrowali milicje Donbabwe i Ługandy). Rosjanie są bezradni wobec twardego ukraińskiego oporu i bez mobilizacji oraz znaczącej przewagi liczebnej nie rozbiją sił ukraińskich
@sebo76 wlkp Już widzę jak Putin odpala atom przeciwko Ukrainie. Wówczas nawet Chiny musiałyby się od niego odciąć. Nie strasz, nie strasz - NATO też ma atom. Dlaczego armia rosyjska wycofała się spod Kijowa? Ponieważ nie była w stanie wejść, a co dopiero okrążyć Kijów, nie wspominając o tym, że napór ukraiński mógł doprowadzić do jej otoczenia i zniszczenia. Do tego politruki nagadały jegrom, że idą tak naprawdę wyzwalać, a prawdziwej wojny nie będzie, wiec Ukraińcy na początku wojny zmasakrowali rosyjskie forpoczty na rogatkach Kijowa i Charkowa (oraz milicje pseudorepublik). Putin przebił już Afganistan i do końca miesiąca będzie Afganistan+Czeczenia razem wzięte. Zapomniał jeszcze, że są dwa kraje które bardzo nie lubią Rosji i z radością będą pozwalać na przerzut broni na Ukrainę - Polska i Rumunia. A żeby odciąć Ukrainę od morza, trzeba jeszcze zdobyć Mikołajew (wielkości Mariupola) oraz Odessę (dwa Mariupole).
Rosja mogłaby się zmienić, ale to by wymagało przepracowania wszystkiego co do tej pory Rosjanie uważają za dobre np. Związek radziecki czy obecną wojnę za złe bo bez tego daleko nie zajadą i zaraz pojawi się kolejny dyktator który powie, jakieś dawne imperium było wspaniałe. Poza tym ich kultura polityczna która obecnie jest raczej poddańcza także musiałaby się zmienić. Innymi słowy w Rosji nic się nie zmieni dopóki ludzie nie dostaną możliwości awansu społecznego, nie rozliczą się z przeszłością i nie przestaną uważać, że władza należy do cara/pierwszego sekretarza/prezydenta, a nie do nich. Na Ukrainie dzięki pomarańczowej rewolucji i euromajdanowi ludzie zdają sobie sprawę, że mogą wpływać na władzę, choć jeszcze i tak bardzo długa droga przed nimi.
Dzięki za rzetelne analityczne spojrzenie. Przekonałeś mnie, że "mongolskie hordy" to wyłącznie żartobliwe określenie zbioru zachowań żołnierzy Armii Czerwonej. :D
@@cagehanger3639 I bardzo słusznie. Ja się o tym dowiedziałam na wykładzie z psychologii sądowej. "No już przysypiają państwo trochę, to dlatego, że człowiek jest w stanie utrzymać uwagę maks. 45 minut" Ale przerwy profesor nie zrobiła.
Wydaje mi się, że problemem rosyjskiej polityki i władz nie jest osoba prezydenta i tego kto akurat ten urząd pełni, ale raczej są nimi układy mafijno-biznesowe oraz silna grupa rosyjskich oligarchów, której taki stan rzeczy odpowiada gdyż pozwala cały czas bogacić się dzięki ciemnym interesom i wszechobecnej korupcji. Nie sądzę aby w Rosji był ktokolwiek na tyle silny aby móc się skutecznie przeciwstawić tej niewielkiej w sumie grupie skupiającej wokół siebie jednak dość pokaźną władzę. Nawalny też nie ma takiego zaplecza i sądzę, że raczej wsiąknie w ten układ niż go pokona. Problemem jest również to, że następny prezydent nie będzie wybrany w demokratycznych wyborach tylko pojawi się z nadania poprzednika jak to miało miejsce do tej pory. Pozwolę sobie przypuszczać iż w Rosji przełom może nastąpić dopiero wtedy gdy większość komunistycznych aparatczyków i ludzi pamietających poprzedni ustrój zwyczajnie umrze i do głosu dojdą młodsze pokolenia, ale i to nie gwarantuje sukcesu.
Co do Nawalnego to wypowiedzi na temat Krymu nie są jedynymi które budzą przynajmniej niesmak (chociażby podejście do imigrantów) ale jego nacjonalistyczne poglądy są dużo lepsze niż postmocarstwowe zapędy putlera.
Też Turasy dziwili się tym otwarciem granic dla Ukraińców, parę lat wstecz, Osmanowie dostali od Sobieskiego a nas szanują, Ukraińcy i Rosjanie odwrotnie, o Germanach nie wspomnę, na wschód od Odry dla Niemców jesteśmy małpami w klatkach i czasami dostaniemy banana
Jest to trudne ale możliwe. Podobno w Moskwie i Petersburgu putin nie ma tak wielkiego poparcia. Do zmiany potrzeba edukacji na lepszym poziomie, wolnych mediów i supermarketów.
Okejka w ciemno i patrzymy. Pozdrawiam pana Marcina. (edit) Tak - rosjanie to naród niewolników , nie potrafią zrozumieć innego stylu życia i swój niewolniczy styl życia narzucają innym.
@@sauron2012lifad nie zawsze i nie wszędzie. Każde Greckie Polis mogło mieć inny ustrój. Sparta była przecież monarchią. Zresztą termin "dyktator" wziął się właśnie z Grecji, ponieważ zdarzało się, że w czasach trudnych, np. w czasie wojny władza była przekazywana w ręce jednego człowieka.
Tylko, że na zachód od Dniepru, do tej demokracji się kierowano. Z różnym skutkiem, ale jednak. A w Moskwie, chanat. Tyrania imperatora.. Nie ważne czy wielki książę, car, pierwszy sekretarz partii, czy prezydent. A jak było chwilowa jako taka demokracja, to wrócili do chanatu.
@@BartekSychterz Ciężko powiedzieć by się kierowano, w pewnym momencie po prostu zaczęły pojawiać się zalążki tejże demokracji i zaczęły się coraz bardziej rozwijać. We Francji też mieliśmy rewolucję, dążenie do demokracji, a chwilę później pojawił się Cesarz :) Myślę, że tak jak mówi twórca materiału, Rosja jest po prostu opóźniona w rozwoju tak jak była zawsze na przestrzeni wieków w stosunku do zachodu. Widać zresztą po dużej części młodych ludzi pragnienie zmiany, więc jeśli dobrze pójdzie, jeszcze w tym stuleciu (a może i tej połowie XXI wieku) dojdzie w Rosji do przemian.
Najpierw chciałbym podziękować Pana za taką niezwykłą opinię. Dzisiaj, kiedy prawie cały świat widzi (i to usprawiedliwione) Rosję jako Mordor z orkami, słyszeć że ten kraj ma potencjał do zmian jest niezwykle. Ja osobiście, jak "wadliwy ork", chciałbym w to uwierzyć. Czytając komentarzy widzę że za mało ludzi mają taką opinię. To, niestety, normalnie i logiczne. Po drugie trzeba zauważyć, że Rosja niedługo się zmieni. Ale w jaką stronę? A to pytanie zbyt trudne. Może stać nawet gorzej. Przepraszam i miłego dnia.
Jedyna przyczyna która to "uniemożliwia" to mentalność mieszkańców. Czyli można. Trzeba im tylko pokazać że niema czego się bać i że się da. I dać parę / paręnaście lat na zrozumienie że to działa
Jeśli chodzi o europejskie postimperia: nie to, że nie przepracowały tylko na tyle się wzbogaciły, że mogą korzystać ze zdobyczy przeszłości i udawać moralnych żyjąc w dobrobycie - kiedy on się skończy, skończą się pozory... obecnie obserwujemy to widząc, że UE próbuje nas ustawić na w miarę niskim poziomie podziału pracy - to znaczy w roli parobków. Postimperia też nie pyskują, bo do tej pory były pod butem amerykańskim, któremu z kolei pasował tai status bo miał walutę światową i żył z pracy innych..... myślę, że jasno widać zbieżność - zawsze chodzi o to kto robi na kogo, dlatego teraz się tak chińczycy buntują. Rosji problem jeśli już mówimy (od tej strony) o tym polega na tym, że pieniądze biorą z surowców, a nie wolnej pracy. To znaczy państwo kontroluje surowce, putin obstawia oligarchów, a obywatel jest zależny od państwa i nie pyskuje..... dodać do tego wspomanine azjatyckie podejście do jednostki + mass media i mamy społeczeństwo zdolne robić takie rzeczy jak widać. Zmiana rosji jest możliwa zapewne, ale gratuluje temu co wymyśli jak to zrobić, bez totalnego podboju i kontroli przez 100 lat (kilka pokoleń)
Popieram inicjatywę takich bardziej opisowych monologów. + gratulacje dobrej techniki mikrofonowej - przy odpowiednim kącie nieco-z-boku i filtr jest zbędny, i twarz mniej skryta.
A wystarczyłby dopięty do koszulki mały lavalier. Efekt dźwiękowy tak samo dobry, za to bez dominującej w pierwszym planie jakiejś wygasłej pochodni olimpijskiej.
@@Hugmir Jasne, różne aspekty brzmienia, ale w tego typu materiałach liczy się przecież zrozumiałość mowy. Jak masz w telewizorze kółko naparzających się polityków, to każdy ma dopięty do służbowej marynarki taki właśnie mikrofon, a nie odstawiają mu do ust wielkiej puszki na żurawiu. To nie Pavarotti w studio nagraniowym.
Odmawiam dzisiejszej nazwie Rosja miana Rosji...Dzisiejsi Rosjanie do XIX w w Polsce nazywani byli Moskalami, Moskwicicami..Ruś to Ukraina, Białoruś. Mówię o Moskwie jako ośrodku ściągającym jarłyk z innych księstw ruskich. Słowianach żerujących na słowianach. Oczywiście minęło kilkaset lat...ale ten model przetrwał w dynastii Romanowów i Rurykowiczów....Model, czyli ludzie na Kremlu którzy uczyli się z pokolenia na pokolenie jak rządzić. Uważam że w tych ludziach przetrwał sposób mongolskiego życia, ciągnięcia jarłyku...uważam że to dalej ludzie o mentalności jurty, kumysu i życia z wilkami. Coś takiego jak oświecenie , prawa człowieka to była tylko ciekawostka nielicznych.
26:36 to nie są komentarze trolli, tylko ludzi nie mających złudzeń co do Rosji i jej elit rządzących. Nawalny, choć jest obecnie w opozycji i jest represjonowany, to wywodzi się z tych elit, i w zasadzie jest ich częścią. Można go porównać do takiego Trockiego, który też popadł w niełaskę, został wygnany i w końcu zabity. Ale gdyby się utrzymał lub nawet przejął władzę zamiast Stalina, to być może skala represji czy charakter ideologiczny ZSRS byłyby nieco inne, ale w gruncie rzeczy nadal byłoby to państwo totalitarne. To nie Putin czy Stalin byli problemem Rosji - to sama natura Rosji jest problemem i nie da się jej zmienić, zmieniając ludzika osadzonego na tronie.
Nawalny nie ma z putinistami nic wspólnego, nie przebywał nigdy w ich środowisku, nie był urzędnikiem państwowym. To porównanie do Trockiego to z życi jest komplentnie.
@@aradanat231 Co z tego, że nie jest putinistą? Właśnie o to mi chodzi, że nie ma znaczenia do jakiej frakcji należy i czy jest w opozycji do obecnych władz. Jeśli rozpadł by się obecny system i Nawalny zostałby liderem, jak np. Jelcyn po rozpadzie ZSRS, to być może będzie jakaś odwilż, może przez kilka lat będzie gra pozorów - kto wie, może nawet będzie podjęta szczera próba zbudowania społeczeństwa opartego na cywilizowanych wartościach. Uwarunkowania geopolityczne oraz nacisk rozsypanych elit post-putinowskich szybko jednak zawrócą Rosję na dawny kurs. Otoczka ideologiczna może się zmienić, zmieni się narracja, może Putin wraz z najbliższymi współpracownikami zostanie zabity albo zamknięty w więzieniu - ale jeśli tylko Rosja odbuduje swoje siły, to znowu zacznie praktykować agresywną politykę imperialną. Chyba tylko wtedy się to nie spełni, jeśli zapaść jaka nastanie w Rosji po klęsce w Ukrainie będzie tak ogromna, że potencjału do agresji po prostu nie będzie się dało odbudować.
Podoba mi się pozytywne przesłanie tego materiału, cieszę się że go zrobiłeś. To stymuluje do rozmowy. To nie jest takie proste. W demokracji był Jelcyn, wedle wywiadu jaki jakiś czas temu przytoczyłeś Putina na stolcu umiejscowili jego spadkobiercy, obawiający się rozliczeń. Mówisz wszystkiemu winne elity masz racje z tym że błędnie je identyfikujesz jako FSB w rzeczywistości elitami są tam oligarchowie ludzie obrzydliwie bogaci z różnego stopnia powiązaniami w wojsku, służbach i mafii. Wyrośli na nierównościach żerujący na biedzie typowego Saszy(korupcja) ludzie. Niszczące wolne mafia służby to jedynie narzędzie. Według mnie problemem jest moskiewskie centrum, tron. Gdyby zamiast jednego centrum szereg kompetencji był w rękach poszczególnych republik to korupcji było by mniej(bliżej podatnika, łatwiej upilnować) i na wojny federacja wybierała by się rzadziej.
ludzie zorganizowani w społeczeństwa tworzą reguły współpracy i rywalizacji. nasze zaangażowanie w życie społeczne ZAWSZE ma charakter rywalizacji statusowej. wysoki status daje dostęp do niedostępnych dla wszystkich dóbr. rosja ma swój unikalny system społeczny. to ciekawy wątek ale nie będę go analizował. ten system to RUSKI MIR. rosja = ruski mir = reguły rządzące ludźmi - naczelną regułą jest pogarda silnego dla słabszego. I teraz FUNDAMENT - słabszy całkowicie akceptuje tą zasadę bo sam może być źródłem siły w mniejszym układzie. ruski mir jest jak fala w wojsku albo grypsera w kryminale. zasady grypsery ustalają status w społeczności. status zależy od brutalnej siły i strachu, którą ona wywołuje. słabość budzi pogardę. okazywanie siły i wymuszanie pozycji budują status. pozycja słabszych względem siły jest w zasadzie jednakowa ale to czy oberwiemy mocno czy nas kara ominie zależy od naszych powiązań z układem siły. ludzi znających reguły demokracji w rosji nie brakuje ale demokracja oznacza odpowiedzialność za czyny i utratę niekontrolowanej władzy. brak władzy to niski status a niski status oznacza brak przywilejów i dostępu do fruktów oraz odpowiedzialność za czyny. czyli ruscy chcą czerpać korzyści z posiadania przywileju władzy nie ponosząc z tego tytułu odpowiedzialności - ci którzy nie mają dostępu do władzy albo nie potrafią jej zdobyć albo oddają korzyści z niej płynące to frajerzy godni pogardy których należy ukarać za głupotę i wykorzystać.
@@zbigniewsiarkiewicz438 ludzie, którzy mają odpowiedni status albo układy z siłą potrafią się wykręcić od służby - to oczywiste. Nie?🙂 Trzeba być frajerem by dać się zabić za cudze przywileje. rosję odróżnia od normalniejszych krajów to, że tam jest bardzo dużo ludzi o niskim statusie.
@@maReK.OczOplAs , znam płynnie rosyjski i Rosjan. Jest dokładnie jak opisałeś. To jest układ kryminalny na szczeblach władzy. Ci, którzy są na dole w hierarchii, po objęciu władzy, zachowują się tak jak ci, którzy ich gnębili. Byłem w wojsku, to znam ten układ. Raczej do więzienia nie chciałbym trafić.
Bardzo interesujący temat i świetny materiał. Z mojej perspektywy widzę jednak jedną kwestię sprzeczną - traktujesz naszą, zachodią kulturę i ogólnie cywilizację jako normę, jako konsktrukt zupełnie logiczny i oczywisty dla poprawnie funkcjonującego społeczeńswa. Sam traktuję takie podejście jako myślenie życzeniowe (bo oczywiście chciałbym żeby na całym świecie normą były takie wartości jak wolność słowa, wolność prasy, poglądów i religii oraz ogólnie szeroko rozumiana swoboda - czyli wszystko to, co obecnie serwuje nam szeroko rozumiany "zachód"), jednak widzimy, że istnieją inne kultury, albo nawet cywiliazcje, które mają inne podejście do tych wartości i są bardzo istotnymi graczami na arenie miedzynarodowej. Mam tutaj na myśli oczywiście cywilizację arabską oraz dalekowschodnią, dla uproszczenia powiedzmy że chińską. Wydaje mi się (a jeśli jest inaczej to proszę o wyprowadzenie z błędu), że dla tych cywilizacji wymienione wartości opierające się na wolności i swobodzie nie są wcale takie oczywiste i normalne. Przykładny nacji takich jak Chiny, Arabia Saudyjska i być może właśnie Rosja pokazują, że demokrajca i wolność słowa to nie jedyna słuszna droga, że można być istotnym graczem stosując alternatywne metody rozwoju gospodarki, społeczeństwa, kultury itp. Skąd mój smutny wniosek, że to co my uważamy za normalny, cywilizowany świat jest po prostu jedną z cywilizacji, która dodatkowo obecnie nie radzi sobie najlepiej na skutek osłabiania się hegemonii USA. Niemniej jest to tylko moja hipoteza i przyznaję, że chciałbym się mylić w tej kwestii.
2 ปีที่แล้ว
Jeśli spojrzymy na świat, to mamy bardzo mało przykładów bogatych i stabilnych państw bez konkurencyjnej demokracji. Ona sprawdza się i w Korei i w Kanadzie, choć niewiele te kraje łączy. Singapur jest dość unikatowym przykładem bogatego autorytaryzmu, który nie opiera się na ropie. Chiny są dość wyjątkowe i nie czuję się kompetentny do omówienia. Co do krajów arabskich, nawet jak są bogate dzięki ropie, to nie są stabilne
@ Dziesiątka najbogatszych krajów świata pod względem pkb per capita: Luksemburg, Irlandia, Norwegia, Szwajcaria, Katar, Brunei, Singapur, USA, Islandia, Dania. W każdym z tych przypadków źródło ich bogactwa jest specyficzne. Jednakże, trudno wskazać przypadek kraju, który by był biedny 30 lat temu i dzięki demokracji, stabilności awansował do pierwszej 30 najbogatszych. Słowenia, najzamożniejszy, demokratyczny i stabilny kraj postkomunistyczny zajmuje dopiero 38, Czechy zaś 46 miejsce.
Rosji w demokratyzacji nie przeszkadza historia, ale rzeczywistość. Zazwyczaj dyktatury opierają się na zasobach ziemi. Wtedy bogactwo nie bierze się z pracy i innowacji obywateli lecz z gazu, ropy, diamentów itd. W takim układzie nie trzeba dbać o ludzi, by zdobyć środki na utrzymanie władzy. Z tego wynika też podział na klasy. Oligarchię i lud. Aby utrzymać władzę potrzeba mieć poparcie oligarchów, a nie ludu. Rosja nie jest dyktaturą bo dyktator tego chce, ale bo taki system popiera dość wielu potężnych ludzi. Aby była demokracja, ludzie muszą mieć realną władzę. Muszą się bogacić. A na to nie chce pozwolić oligarchia. Bo pieniądz to władza. Mogę polecić film Rules for Rulers Rosja może być demokracją, ale będzie to bardzo trudne.
Czwartek, właśnie oligarchowie za czasów Jelcyna doprowadzili do nędzy społeczeństwa. Pomagałem tu w Sydney, ofiarom tej oligarchii. Przygotowli w ten sposób, glebę do totalitaryzmu Putina. Dokładnie tak samo jak w 1933 roku kryzys doprowadził do objęcia władzy przez NSDAP. A więc, winę za putleryzm zrzućmy na Chodorkowskiego , Bieriezowskiego i innych. To jest ciągle żywe, wśród moich rosyjskich przyjaciół, którzy potracili wszystko za czasów tych oligarchów.
Zgadzam sie z Pana rozumowaniem z pobieznym uwzglednieniem przeszlosci historycznej panstw zachodnich i gonia cych je Rosji, zarowno gospodarczo jak i sposobu zarzadzania krajem. Moze jednak trzeba dac Rosji czas na przemiany, tym bardziej, ze istnieje tam potajemnie opozycja.
2 ปีที่แล้ว +2
Czasu im nikt nie zabierze, choć to oczywiście jakaś przyszłość, a tu i teraz jest walka o przeżycie Ukrainy
Wg mnie bardzo ciężko będzie dotrzeć z informacją, nowoczesna informacja do ludzi których codzienność opiera się na walce o chleb i drewno na zimę. Nie oszukujemy się to nie jest społeczeństwo obywatelskie. Obawiam się że gdyby zapytać przypadkowe osoby starsze żyjące gdzieś na dalekim zadupiu kto rzędzi w Moskwie to moglibyśmy jeszcze o carze usłyszeć.... Taka tam jest świadomość spoleczna
Tylko, że 60% Rosjan żyje w wielkich miastach. W samej Moskwie z aglomeracją żyje około 20 min. z 147 min. Rosjan. Rosja to nie Polska, gdzie wszyscy żyją na wsi i jest jedno duże miasto - Warszawa.
Świetny wykład! Odnośnie argumentu o zamordystycznych tradycjach, to polecam zwolennikom tej teorii poczytać o historii państw dalekiego wschodu, (w szczególności azjatyckie tygrysy są dobrymi przykładam) które - mimo swojej bardzo długiej historii potrafiły przejść z konfucjańskisgo despotyzmu do demokracji, w której np. prezydent może zostać aresztowany i skazany na więzienie. Pisane na szybko, więc sorry za interpunkcje i ewentualną ortografię.
Tutaj problem jest szerszy - warto sobie uswiadomic ze "nasz model zycia" niestety jest modelem podzielanym przez mniejszosc populacji swiata, a nie wiekszosc. Nawet my sami na "lacinskim zachodzie" mamy czasami problem z docenieniem podstaw demokracji jakimi jest rozliczalnosc wladzy przed obywatelem oraz ograniczanie potegi wladzy wobec obywatela poprzez trojpozial wladzy i sadownictwo ktore nie musi "bac sie" egzekutywy, a wiec moze sie jej sprzeciwiac w zakresie przyjetych przez wladze ustawodawcza zasad. Wiekszosc swiata nigdy nie zyla w ten sposob, do pewnego stopnia "pragnie" tak zyc, bo hollywood zrobil swietna propagande naszemu stylowi zycia, ale jednak nie rozumie glebi "ukrytej gry" demokracji na tyle by byc w stanie wdrozyc ja u siebie. Nawet my mamy z tym problem po 50 latach "komuny" a co dopiero ludzie ktorzy nidgy nie zasmakowali i z bliska nei obserwowali spoleczenstw zyjacych w systemach opartych o trojodzial wladzy i domagajacych sie czegos od wladzy na drodze systemowej. Ergo sadze, ze nie tylko Rosja, ale tez po prostu - wiekszosc swiata jest "skazna na tyranie" w tym sensie, ze ich model zycia jest po prostu bardziej powszechny od naszego. Z tego natomiast wynika ze prawdopodobne jest to ze to my bedziemy musieli bronic sie przed ich probami narzucenia nam ich drogi zycia zanim my w jakiklwiek sposob nauczymy ich czym naprawde jest demokracja. Masa ludzi na swiecie oglada "filmy z ameryki" i potem na placach krzyczy o demokracji. Ale pozniej konczy sie to jak w jelcynowskiej rosji, narod niezdolny do przetrwania trudow konfrontacji z rzeczywistoscia chwali putina ktorego po plecach w koncu nikt nie klepie, a na placach demokracje nazywa diermokracją. Pewnym wyjątkiem są narody z nami graniczące, po dluzszym czasie emigracji ukraincow na obszary zyjace "po zachodniemu" ludzie Ci nauczyli sie na czym to naprawde polega i zarazili ideą swoich u siebie. Tak samo kiedys polska uczyla sie elekcji krolow od zachodu. Czy to mozliwe na wielkich obszarach Rosji czy Chin? Nie sądze. Ale jesli w ogole mielibysmy probowac, to jednym sposobem jest wczesniejsza "westernizacja" (w rozumieniu zmiany mentalnosci ludzi a nie tylko etykiet) Ukrainy i Moldawii a nastepnie liczenie na to ze rosjanie tam migrujacy ktorzy zobacza ze ludzie bliscy nim samym religią, alfabetem i jezykiem sa w stanie zyc "jak zachod". Wtedy moze cos sie ruzy. Czy to sie stanie zanim kolejny populista bedzie chcial skorzystac z faktu ze poki co jego ludzie nie rozumieja demokracji i po raz kolejny sprobuje poszczuc ich na zachod? Nie sadze. To jest nawiasem mowiac glowny powod wojny z Ukraina. Putin nie mogl sobie pozwolic na to by rosjanie zobaczyli ze Ukraincy moga zyc "jak zachod".
3:50 myślałem, że Cię zagnę, wybierając San Marino, ale ich granice nie zmieniły się od 1464r, więc minęło "dopiero" 558lat. :/ I tak całkiem dobry wynik. :)
Bardzo dziękuję za kolejny świetny odcinek, szczerze mówiąc sam powtarzałem stereotyp hord mongolskich w rosji... a zatem co jest nie tak z rosjanami, że są tak prymitywni i brutalni???
@@mlecznychrystus1918 Niektórzy idioci starali się przedstawiać angielskie słowo na Slowianina "Slav" jak pozostałości dawnej kultury gdzie niejako Słowianie mieli w dużej ilości trafiać do niewoli ale to są zwykłe brednie ludzie, którzy nic nie wiedzą albo chcą wzbudzić tanią sensację. Słowo to wzięło się właśnie...od "słowo/word" i od słowa "slava/sława, chwała".
@@diabelgrogaty1963 To nie nazwa Słowian wzięła się od niewolnika, a współczesny termin "niewolnik" od Słowian. Trochę na identycznej zasadzie jak buty sportowe = adidasy...
@@mlecznychrystus1918 Nic głupszego chyba się nie da przeczytać, zakładam, że teoria rozwijana jeszcze w czasach nacjonalizmu germańskiego. Rozciągać znaczenie "pozyczonego słowa oznaczającego grupę, do łaciny we wczesnym średniowczu na mentalność i kulturę takowej grupy społecznej - no to trzeba mieć mleko zamiast szarych komórek.
Dzień dobry ! Pan znowu z tą herbatą ;) Ale nie o tym chciałem...Kawał mam : - Pyta sąsiad sąsiada : cchesz usłyszeć dowcip ? - ....dawaj ! - "W Rosji odbyło się uczciwe referendum" ! Koniec ! :) Pozdrawiam !
Rosjanin nie ma mentalności mongolskiego wojownika, tylko mongolskiego niewolnika. Tak i carskiego i komunistycznego. Będzie klepał straszna biedę ale ze spokojem patrzył na złodziei takich jak prezydent i oligarchowie. Pozdrawiam serdecznie.
17:35 kongo nei było kolonia belgijska (w sensie kolonia panstwa) tylko prywatna kolonia króla belgów, który po wszytkich numerach zostal zmuszony do oddania konga panstwu.
Lubię to, że zachęcasz do dyskusji i nie narzucasz widzowi swojego zdania jako "prawdę objawioną". Świetny materiał.
XD
ogladam ten vlog oraz czasami program vlog CW24 Musisz to Wiedziec - to drugie jak prowadzacy mówi o Rosji - to mam wrazenie ze to oficer polityczny. Dlatego zgadzam sie z Twoja opinia.
Odnośnie panowania Mongołów i przejęcia sposobu rządzenia hord - nie dlatego Rosja różni się dziś od większości państw że Ruskie księstwa były mongolskimi trybutariuszami, a dlatego że w Rosji jest pokoleniowa pamięć że sprzeciw przeciwko władcy równa się masowemu terrorowi. Pamięć ta dotyczy nie tylko czasów tatrsko-mongolskich ale i czasów po bitwie Kulikowym Polu: rzeź Nowogrodu, zniszczenie Republiki Pskowa i natychmiastowe deportacje, oprycznina, rządy Piotra I i wbijanie "nowoczesności" batem i pięścią.
Jednocześnie panuje przekonanie że zawsze gdy Rosja(w dowolnej formie politycznej) pozwalała sobie na jakieś formy liberalizmu kończyło się to katastrofą(Rządy Godunowa - Wielka Smuta, Demokracja po rewolucji lutowej - Niemcy głęboko w Imperium + oderwanie się wielu państw i narodów, Demokracja Jelcyna - kryzys ekonomiczny i wojny na Kaukazie).
Jednocześnie jednym z największych i zdecydowanie najbardziej lubianych władców jest Aleksander II, który wprowadził wiele liberalnych reform, wyzwolił chłopów i wprowadził niezależne sądownictwo.
Dlatego większość lubi rządy silnej ręki, dobrego cara który musi wszystkich trzymać za mordę. Sukcesy militarne i to że wszyscy się ich boją napawają ich dumą. Wpływy mongolskie to nie jest jednak żaden mit, ta mentalność jest jakoś obecna. Każda wojna to okazja dla żołdaków żeby się dorobić, nagrabic, nagwalcic. Do tego dochodzi propaganda nienawiści, Ukraińcy to teraz dla nich naziści więc można ich mordować z radością i uśmiechem na ustach.
No właśnie... Tradycje mongolskich ord były tylko "zaczynem" dla sposobu funkcjonowania ich "spadkobierców". Problem w tym, że w Rosji było to przez wieki kultywowane dla rozszerzania i utrzymania w całości imperium. Owszem, z czasem ulegały one pewnym modyfikacjom i można by dyskutować nad różnymi tego aspektami. Dla mnie jednak najlepszym z dotąd poznanych podsumowań jest koncepcja "cywilizacji turańskiej" zaproponowana przez Feliksa Konecznego - system priorytetów wartości funkcjonujących w ich społeczności.
@@lookash3048 no to ruskim te ich lubienie coś się na wyniki nie przekłada. Trzeba im po prostu liberalnie ten kraik zaorać i po problemie
To nie jest kwestia żadnego panowania mongołów, tylko tego że jak tylko wprowadzono by tam demokracje, to po jakimś czasie by im się ta buda zwana rosją rozleciała, już wielokrotnie próbowano się oderwać np. tak zwana republika wschodnia o ile sie nie mylę, niedaleko japonii, kaliningrad, tatarstan i kilka innych, o syberii nie wspominając gdzie jak tylko spojrzeliby na mape i zobaczyli ze przynajmniej polowa kraju z calym bogactwem naturalnym przypada na niecałe 2mln ludzi, no to czego by szukali w tej całej rosji? O tym ze ów mieszkańcy tak 'dziwnym' trafem przypominają azjatów a nie ruskich nie wspominając, reasumując ruska buda po wprowadzeniu demokracji po jakimś czasie po prostu się rozpadnie.
Bardzo ciekawa perspektywa. Chciałabym zeby tak sie stało jak Pan mowi. Swoją droga argumenty w stylu „a inny kraj to zrobił kiedyś to a tamto” ma nawet swoją nazwę w języku angielskim: „whataboutism”.
Taki argent jwst trafny tylko przy analogii z tego samego czasu np. zbrodnie belgijskie w Kongo z XIX/ XX wielu a zbrodnie holenderskie w Indonezji z tego samego czasu. Porównanie zbrodni niemieckich z lat nazizmu i II wojny a obecnych rosyjskich na Ukrainie to skandal. Bo teraz, w 2022 roku mamy świadomość historyczną co do potworności II wojny i postępowanie wojsk rosyjskich dlatego tak nam nie mieści się w głowie
W Polsce był taki sam, podstawowy argument w dyskusjach politycznych ".... a u Was to Murzynów biją..."
Whatabotyzm stosują nam na szeroką skalę obecnie panujący.
"whataboutism" - dobre, nie słyszałem wcześniej! Wykorzystam w dyskusjach z Ojcem :D pozdrawiam
To argument który stosują rosyjscy trolle na YT. Zawsze napiszą że USA robi to samo. Są duże różnice. Ja im odpisuje że taki Hitler nie oznacza że Putin może robić to samo. III Rzesza nie może być żadnym usprawiedliwieniem dla III Rzymu Putina (neo ZSRR)
Słucham zawsze Pana z uwagą i podziwiam za wiedzę i bardzo analityczne rozważania.
Cieszę się że mogę posłuchać człowieka tak bardzo trzeźwo myślącego. Trudno trafić na podobnie dobry materiał. Serdeczne dzięki i pozdrawiam.
Dopóki nie zacząłem oglądać twoich filmów całkiem wyrzuciłem z głowy ze istnieją te szklanki z metalowym koszyczko-uchwytem. Teraz z każdym odcinkiem jestem coraz bliżej zaopatrzenia się w taki 😀 Film jak zwykle na poziomie.
Moi rodzice wciąż takie posiadają.
Marcin ma swoj styl
w Rosji powszechne
No takie szklanki mają swój urok.
Pewnie pije Herbatę z Samowara
Bardzo inteligentnie i z dobrą znajomością historii. Nasi politycy powinni ten kanał oglądać. Albo zatrudnić Pana Marcina. Pozdrawiam. Robert Fitkowski.
Wiele lat temu, był taki był żart rysunkowy w jakiejś gazecie z konfrontacji robotów. Amerykanie wystawili małego robota który potrafił prawie wszystko a ZSRR wyjebalo takiego giganta z krzywo pozbijanych desek. Podpis pod rysunkiem brzmiał "Nasz nic nie potrafi, ale za to największy". Tak myślę że od tego czasu wiele się zmieniło....ale niekoniecznie w Rosji.
Super temat i jego omówienie, miło się słucha 🤗🤗🤗
jak zawsze zamienilem sie w sluch, dziekuje i wszystkiego dobrego
Jest herbatka jest dobrze. Pozdrawiam i dziękuję za kolejną porcję :)
o to trochę podobny temat jak ten co jutro podejmiemy.
9 maja (poniedziałek) godz. 11:00 Czy Rosja mogła być krajem liberalnym - rozmowa z Marcinem Strzyżewskim
Postanowiłem się przygotować
@ dobry pomysł:) też tak bym zrobił w sumie. pozdrawiam serdecznie!
27:41 - 1 grudnia 1991 roku odbyło się referendum niepodległościowe Ukrainy. Wynik w Autonomicznej Republice Krymu to 54,19% za, Sewastopol - 57,07% za, Okręg doniecki - 76,85% za, Okręg ługański - 83,86% za. Wtedy tamtejsi mieszkańcy zdecydowali gdzie chcą należeć.
w Polsce też były takie referanda 3xTak :)
@@hanskloss5755 Chyba źle zrozumiałeś co jest napisane wyżej. Poszukaj w źródłach. To nie było referendum w stylu 3xtak
@。ツ o tym właśnie mówię, czytaj ze zrozumieniem.
Wtedy mieszkańcy zagłosowali za wyjściem z ZSRR, nie z Rosji. Imo uznanie że jest to równoznaczne z wyborem Ukraina vs Rosja jest nie na miejscu.
Szacun za wszystkie wiadomości jakie przekazujesz.
A tak zupełnie na marginesie: co to znaczy, że więszkość mieszkańców Krymu to są Rosjanie? Czy jeżeli w jakimś momencie historii potomkowie tureckich imigrantów w Niemczech przewyższą liczebnie Niemców i zagłosują w referendum, że chcą być częścią Turcji to zmartwychwstanie imperium osmańskie?
Dobre pytanie🤔🤔🤔My sie zastanawiamy , w rosji to pewnik!!!
Krym, jak zresztą sama jego nazwa wskazuje, był historycznie zamieszkany przez Tatarów krymskich. Rosjanie w swej większości nie wzięli się tam z księżyca. Najpierw, jak to w Rosji Sowieckiej było praktykowane, tych rdzennych mieszkańców eksterminowano, wywożono za Ural, na Syberię i w inne atrakcyjne rejony, a potem ich miejce stopniowo zajmowali Rosjanie. Aż w końcu stali się większością etniczną. Zatem, w tym konkretnym przypadku, argument - więszość powinna decydować - słobo się broni...
@@DS-ip2dl W zasadzie cała ta idea słabo się broni, bo co ile lat trzeba przeprowadzać takie referendum? Co 80? 100? Bo mój Wrocław jest już nie niemiecki a polski.
@Wojtek Osowski Nie wiem co chcesz przez to powiedzieć ... czy jeśli z jakiegoś powodu Polacy uznają, ze mogą zajadać ludzi to ktoś Polakom zabroni referendum w tej sprawie? A co do 123 lat na odzyskanie niepodległości to powtarzam moje pytanie: Czy Wrocław jest polski czy niemiecki i dlaczego? Lwów był polski mniej niż 123 lata temu i co?
nie musisz daleko szukać, masz przecież Kosowo
Śledzę Twój kanał od około roku. Chcąc zrozumieć mentalność "rosjan" pomimo dobrej znajomości ich historii jak i Naszej i zawiłych współzależności. Uważam Twój kanał za doskonałe miejsce dla wszystkich którzy staraja się zrozumieć mentalność tego narodu przez wieki Osobiście próbuję uch zrozumieć ale nie potrafie 😉 Pozytywnego tygodnia życzę Tobie jak i widzą
Fajny, inteligentny z Ciebie gość. Dużo można się dowiedzieć z Twoich wykładów
Dziękuję za materiał
dziękuję za ten film
no nareszcie Marcin
Thank you and best regards.
Dziękuję Panie Marcinie za poświęcony nam czas.
Ja dziękuję
Marcin w formie. Bardzo rzeczowo. Pozdrawiam serdecznie.
Tym razem się nie zgodzę. To określenie hord mongolskich ma oczywiście wiele błędów, ale też jasno pokazuje w jakim miejscu kulturowo jest społeczeństwo w Rosji.
Ale po kolei:
1. TO, że dzisiaj Mongolia jest państwem bardziej demokratycznym niż Rosja nie może być argumentem we tej dyskusji. Każdy kraj przechodzi jakieś zmiany kulturowe i społeczne i Mongolia takowe przeszła bardzo mocno. Rosja niekoniecznie. I wrzucanie do tego worka innych krajów, które były pod wpływem państw post-czyngischanowych to też akurat słaby argument w tej dyskusji. Co ma Turcja do panowania Mongołów, dla przykładu? Tamerlan ganiał Osmanów, ale nie wyparł ich trwale z żadnych terenów i ciężko powiedzieć, by mógł mieć wpływ kulturowy.
Wróćmy jednak do naszego rejonu. Nie jest prawdą też to co Pan mówi o obecności Mongołów na terenach ruskich. Sama Moskwa mogła być bardziej trybutariuszem, ale przecież na terenach południowych Złota i inne Ordy panowały aż do XVI wieku. Więc to też nie jest dobry argument w tej dyskusji
2. Tu nawet nie chodzi o to, czy w rzeczywistości można powiedzieć, że są pozostałości jakiejś mentalności post-tatarskiej w Rosji. W mojej opinii to akurat nie jest prawda. Rosja ma swoją specyficzną kulturę - i właśnie trochę w tym problem. Każdy naród/państwo ma jakiś swój mit założycielski. Coś co mocno wpłynęło na to jakie to państwo jest dzisiaj i jaki jest naród. Może to być wiele czynników, które zmieniały charakter takowego narodu i jak ten naród poprzez setki lat "dojechał" do dzisiaj.
Weźmy samą Rosję, a w rzeczywistości państwo moskiewskiej, bo myślę, że to bardziej tam trzeba szukać mentalnego problemu a nie w samych mongołach. Moskwa jako państewko odległe od centrum ruskiej kultury, istniejące na rubieżach było jednocześnie bardzo agresywne. To były tereny bardzo nieatrakcyjne dla każdego w okolicy - może też dlatego Mongołowie woleli zająć południową Ruś, a nie północne rubieże. Ale ta agresja, pogarda dla życia, traktatów dała sukces rodzącemu się wielkiemu księstwu. Polecam zapoznać się z traktowaniem przez Iwanów np. Nowogrodu. O i własnie - Nowogród był państwem ruskim o silnych tendencjach republikańskich. Gdyby to on odniósł sukces, a nie Moskwa dzisiaj nie mielibysmy tej dyskusji. Tymczasem Moskwa - zawsze słabo rozwinięta, ale agresywna zyskiwała na podbijaniu lepiej rozwiniętych terenów. Sama nie wiele oferując. Ale o tym wspomnę w kolejnym komentarzu.
A Ukraina? Ukraina ma swój zestaw mitów założycielskich - sama była centrum państwowości wschodnich Słowian, szybko została wyciągnięta z mongolskiego kręgu i też była terenem, gdzie było wielu władyków. Ci dość szybko weszli do stanu szlacheckiego Litwy a potem Korony Rzeczpospolitej. Na tych terenach powstała przecież Sicz Zaporoska i dość demokratyczna społeczność Kozaków. Sama Rzeczpospolita będąca syfonem kultury innej niż w Moskwie, była przecież państwem dalekim od jednowładztwa.
Tymczasem, Rosję stworzyła skrajnie agresywna wersja samodzierżawia, z kulturą rozgrywania bojarów, opryczniną - jakże daleką matką dla KGB, Czeka i innych tego typu organizacji.
To samo stało się z Niemcami - kraj ten zjednoczył, agresywny, zmilitaryzowany i opresyjny, a jednocześnie funkcjonujący na rubieżach kraj o nazwie Prusy. Ucięcie tej kultury, przywróciło w Niemczech pluralizm, którego w HRE było przecież aż nadto.
I teraz kolejny "zarzut" dla Pańskiej argumentacji. To, że carowie rosyjscy oraz przedstawiciele elit, mówili po francusku, uważali się za europejczyków, a my możemy sobie poczytać Tołstoja, Puszkina itp. to nic nie znaczy. Mikołaj II mógł uważać się za kuzyna Windsorów (wtedy z niemiecką nazwą dynastii jeszcze) i pozować na zdjęciu z Wiktorią i jej rodziną (na którym są wszyscy władcy Europy, którzy rozpoczęli walki w 1914 roku...), ale na koniec dnia jeździł koniem przed klęczącymi przed nim sołdatami z imperium, a za nim szedł pop z ikoną prawosławną.
To jest zresztą częsty błąd, który prowadził do niezrozumienia Rosji przez zachód. My widzimy te elity, kulturalne, widzimy balet, czytamy Zbrodnię i Karę. Kiedyś Wolter widział niemiecką carycę Katarzynę jako oświeconą władczynię, a XIX wieczny dyplomaci widzieli mówiących po francusku lub niemiecku i ubranych według takiej mody dworzan z Kremla lub Petersburga. Ba, w końcu Petersburg to takie niemieckie miasto. Tylko to fasada, taka sama jak dzisiaj Moskwa do 2 linii obwodnic. To co wpływa na Rosję to zwykły obywatel, który czasem żyje w stanie półbiedy, na ścianie ma Stalina, albo Putina i potrzebuje symbolu. Tak jak kiedyś potrzebował cara, spiętego z symboliką religijną. Zresztą, rozumie to sam Putin - skąd u byłego KGBisty taka bliskość z Cerkwią? W Rosji na dzisiaj nie ma mitu założycielskiego dla demokracji, której liderzy jasno będą się odżegnywać od przeszłości imperialnej.
Ten kraj musi przejść jakąś formę upadku - jak na przykład Niemcy, albo rewolucji, żeby wejść na innym poziom. A pamiętajmy, że to nadal kraj, gdzie 40mln ludzi nie jest rosyjska. Tam imperializm w klasycznym stylu jest potrzebny by utrzymać kontrolę nad republikami.
Zresztą zobaczmy co jest w opozycji do Putina - Nawalny. Nawalny sam w wywiadzie dla Gazety Wyborczej określił się jako rosyjski nacjonalista. Jak była wojna pomiędzy białymi i bolszewikami, to żaden z przywódców białych nie dawał zgody na rozpad imperium. To był też jeden z powodów, dla których Piłsudzki nie udzielił wsparcia dla białych sił. Oni już tonęli a i tak mówili, że jak wygrają to Polska, Bałty itp. mają wrócić do imperium.
@sebo76 wlkp typowy „whataboutism”. Uu Rosjanie mordują cywili, dzieci starszych, gwałcą i grabią!
- odpowiedz: a bo ukraińcy przywiązują do słupów.
Zrównywanie tych 2 rzeczy myśle jasno wskazuje różnice w kulturowym postrzeganiu świata.
Dywersanci nie są zreszta chronieni o ile pamietam umowami międzynarodowymi, wiec mogli ich i rozstrzelać. No, ale tak masz racje jest to ten sam poziom jak ostrzelanie szpitala, teatru z cywilami itd. Tak, masz racje.
@@ArisPLteles Całkowici się zgadzam, również ubolewam nad faktem, że to Moskwa (a nie Nowogród) wygrała wyścig o jednoczenie Rusi.
Poza tym uważam, że Kartaginę należy zniszczyć!
(zamienić Kartaginę na Rosję)
Przypadła mi do gustu Pana wypowiedź , może nawet bardziej merytoryczna jeśli chodzi o sedno tego czym dziś są rosjanie . Ja również uważam , ąe Nowogród byłby ruskim państwem europejskim , zresztą schyłek caratu w St. Petersburgu również dawał nadzieję . Niestety pojawili się tacy chorzy psychicznie ludzie jak Iwan Groźny i tacy płatni "eksperymentatorzy" jak Uljanow .Tak , oczywiście zacofanie państwa moskiewskiego było "paliwem" dla atrakcyjnego w tamtych okolicznościach mongolskiego habitatu ( lub odwrotnie ) , wierzę , że bizantyjskie korzenie religijne dostarczyły dodatkowych , akurat niekorzystnych , inspiracji . Dziękuję za materiał do przemyślenia a w niektórych akapitach częściowe poparcie dla moich własnych analiz .
Marcin, dziękuję Ci za twoją pracę
Dzien dobry. Panie Marcinie, dziekuje za opinie.Pozdrawiam.
🍀Gratuluję merytorycznego kanału 🍵
Bardzo ciekawe, jak zwykle. Dziękuję.
A tam. Koń jaki jest każdy widzi. Podaruję sobie odpowiedzi na poszczególne tezy tego wywodu bo wielokrotnie o tym pisałam i już mi się nie chce pisać tego samego w kółko. Fakt jest taki, że Rosja to jest ostatnie państwo kolonialne na świecie i jest spóźniona historycznie o co najmniej 100 lat i jak każde państwo kolonialne musi się w końcu rozpaść, i dopiero wtedy będzie można mówić o jakiejś tam demokracji na tych terenach ale i tak nie wszędzie.
Rozpad jak najbardziej może być elementem procesu upadku imperium
zgadzam się, nawet więcej niż 100, napisałem w oddzielnym komentarzu
@@sparkspl 🙂👍
Tez już na tym kanale w komentarzach pisałem kiedyś, że Rosja to dalej kraj kolonialny, często nie widzimy tego, bo mamy mylne przekonanie, że kolonie to są tylko za morzem...
@@maciejjerzy7855 Cieszę się, że są ludzie, którzy też to wiedzą i mają wiedzę na ten temat bo czasami to ręce opadają. Tłumaczysz, a to i tak jak grochem o ścianę. Dlatego przestałam tu pisać komentarze merytoryczne bo szkoda mi na to nerwów i czasu. Pozdrawiam.
Nikt nie jest skazany na tyranię. Wszędzie są takie tyraniczne jednostki. Zwyczajne zarządzanie firmą to współczesna tyrania w większości przypadków. Zaczynając od tyranii nauczycieli w szkole...
PS. Dziękuję za przypomnienie o wyciąganiu łyżeczki ze szklanki z herbatą. ;-)
"Rządy neoczekistów"" dosyć trafne określenie na to co dzieje się w roSSji przez ostatnich dwadzieścia - kilka lat.
Bardzo trafne określenie! "Myślą że żyją w demokracji" to jest to co funkcjonuje w głowach zwolenników partii rządzącej. Zresztą nie tylko w Rosji... 😉
Ano demokracja nie wyklucza kłamstwa. Każda partia w każdym kraju kłamie, sieje propagandę. Każda telewizja komuś służy. Prawdę wyłuskać jest ciężko, jeśli nie ma się dostępu do źródeł, wiedzy, historii i nie ma się pełnej wolności z ich korzystania. W RoSSji tego nie ma, w Polsce taka wolność jest i to w nieporównywalnie większym zakresie niż na Zachodzie, co więcej, w Polsce jeszcze dzieci się uczy, by prawdy szukać i jak z tych źródeł korzystać. Np. w Anglii edukacja bardzo przypomina tę roSSyjską.
@asd asd otóż to. Zabójstw i skazań jeszcze nie ma, ale ... Ci wszyscy którzy popełnili samobójstwo lub zaginęli.... Akurat 😰
Dokładnie - ten sam zamordystyczny 'mental core' który zawsze skutkuje tym samym...
Jak powiedział Mark Twain gdyby od wyborów coś zależało to nie bylibyśmy do nich dopuszczeni.
Słuchając szefa największej polskiej partia opozycyjne o "żelaznej miotle" to tak myślimy że żyjemy w demokracji. (nie twierdzę że obecny rząd jest w tym idealny)
Jeśli chodzi o okres ponad 600 lat temu, to polecam film "Andriej Rublow" Tarkowskiego. Duże wrażenie robi sekwencja zdobycia Włodzimierza przez Tatarów. Nie dla ludzi, którzy lubią szybką akcję.
A co jeżeli ktoś lubi i szybką i wolną akcje? :P
@@jakubcesarzdakos5442 No to w tym filmie jest tylko wolna.
👍jak zwykle...super przekaz!
Bardzo serdecznie dziękuję I pozdrawiam z Holandii 🌷
No... to jest ciekawe spojrzenie na tę sprawę. Nie jestem do końca przekonany, ale na pewno będę mieć te słowa z tyłu głowy.
Bardzo ciekawa analiza. Dziękuję.
Podziwiam optymizm w sprawie demokratycznej Rosji.
Ale przecież Krym jest integralną częścią Ukrainy. Rosja potwierdziła integralność granic i suwerenności Ukrainy w traktacie Budapesztańskim. W takim razie to o czym mówi Nawalny o referendum świadczy o tym że on nie uznaje granic Ukrainy i w żadnym razie nie można go uznać za demokratę. To że Nawalny jest więziony przez reżim Putina nie robi z niego człowieka cywilizowanego i demokraty.
Trzeba też brać pod uwagę, że Nawalny może zdawać sobie sprawę, że dla każdego polityka w Rosji, powiedzenie wprost "należy oddać Krym Ukrainie", to polityczne samobójstwo, może dlatego tak gada, o tych referendach... w sumie i tak bardzo liberalnie i świetle jak na Rosję. Może inaczej się teraz, w tej sprawie nie da. Oczywiście w głowie Nawalnego nie siedzę, ale jednak bym go od razu nie deprecjonował.
@@maciejjerzy7855 Nawalny jest ruskim nacjonalistą, krytykuje Putina, ale rosyjskość Krymu postrzega jako normę. Decyduje kryterium etniczne.
@sebo76 wlkp No mieszkańcy Donbabwe i Ługandy wygrali na konflikcie z Ukrainą i sojuszu z Rosją. Podobno około 10-20 procent mężczyzn w wieku 20-40 lat tych bananowych republik zostało rannych albo zabitych jak ruszyli na najlepsze siły ukraińskie w Donbasie
@sebo76 wlkp Nikt nie mówi, że Ukraina wygrywa, ale zadaje Rosjanom ciężkie straty i walczy trzeci miesiąc, a nie trzy dni jak głosiła przed wojną ruska propaganda. Gdyby Rosja była taka mocna zrobiłaby to co planowała zrobić w tydzień, czyli zajęłaby Kijów i wymieniłaby rząd. Jak na razie pogoniono ruską armię spod Kijowa, Mikołajewa i Krzywego Rogu, zaś przełomowa ofensywa w Donbasie ugrzęzła (mówię o tej trzytygodniowej, bo na początku wojny Ukraińcy zmasakrowali milicje Donbabwe i Ługandy). Rosjanie są bezradni wobec twardego ukraińskiego oporu i bez mobilizacji oraz znaczącej przewagi liczebnej nie rozbiją sił ukraińskich
@sebo76 wlkp Już widzę jak Putin odpala atom przeciwko Ukrainie. Wówczas nawet Chiny musiałyby się od niego odciąć. Nie strasz, nie strasz - NATO też ma atom. Dlaczego armia rosyjska wycofała się spod Kijowa? Ponieważ nie była w stanie wejść, a co dopiero okrążyć Kijów, nie wspominając o tym, że napór ukraiński mógł doprowadzić do jej otoczenia i zniszczenia. Do tego politruki nagadały jegrom, że idą tak naprawdę wyzwalać, a prawdziwej wojny nie będzie, wiec Ukraińcy na początku wojny zmasakrowali rosyjskie forpoczty na rogatkach Kijowa i Charkowa (oraz milicje pseudorepublik). Putin przebił już Afganistan i do końca miesiąca będzie Afganistan+Czeczenia razem wzięte. Zapomniał jeszcze, że są dwa kraje które bardzo nie lubią Rosji i z radością będą pozwalać na przerzut broni na Ukrainę - Polska i Rumunia. A żeby odciąć Ukrainę od morza, trzeba jeszcze zdobyć Mikołajew (wielkości Mariupola) oraz Odessę (dwa Mariupole).
Rosja mogłaby się zmienić, ale to by wymagało przepracowania wszystkiego co do tej pory Rosjanie uważają za dobre np. Związek radziecki czy obecną wojnę za złe bo bez tego daleko nie zajadą i zaraz pojawi się kolejny dyktator który powie, jakieś dawne imperium było wspaniałe. Poza tym ich kultura polityczna która obecnie jest raczej poddańcza także musiałaby się zmienić. Innymi słowy w Rosji nic się nie zmieni dopóki ludzie nie dostaną możliwości awansu społecznego, nie rozliczą się z przeszłością i nie przestaną uważać, że władza należy do cara/pierwszego sekretarza/prezydenta, a nie do nich.
Na Ukrainie dzięki pomarańczowej rewolucji i euromajdanowi ludzie zdają sobie sprawę, że mogą wpływać na władzę, choć jeszcze i tak bardzo długa droga przed nimi.
Potwierdzam , długa droga przed Ukrainą , ale jak wiesz każda droga którą się rozpocznie kiedyś zawiedzie do celu
Dzięki za materiał.
😁
Dzięki za rzetelne analityczne spojrzenie. Przekonałeś mnie, że "mongolskie hordy" to wyłącznie żartobliwe określenie zbioru zachowań żołnierzy Armii Czerwonej. :D
Ciekawa analiza.
Pozdrawiam.
Łapa i zwiększamy zasięg 👍
Trochę hardcorowy 40 minutowy wykład - ale wysłuchałem do końca z uwagą.
Łapka w górę👍
My tu gadu gadu a ruskie szykują nowy rzut:
th-cam.com/users/shortsla5bbR-TK9g?feature=share
Mordko, to jeszcze nic. Na polskich uczelniach publicznych wykłady trwają po 1,5 godziny!
@@cagehanger3639 A jaką taką uwagę da się utrzymać tylko przez 45 minut :(
@@moni2415 Dlatego na moim wydziale prowadzący robią zwykle z 10 minut przerwy po 45 minutach :)
@@cagehanger3639 I bardzo słusznie. Ja się o tym dowiedziałam na wykładzie z psychologii sądowej. "No już przysypiają państwo trochę, to dlatego, że człowiek jest w stanie utrzymać uwagę maks. 45 minut" Ale przerwy profesor nie zrobiła.
Taktyczny komentarz dla zasięgu, Pozdro
Dzień dobry Panie Marcinie,
uważam, że do funkcjonowania działającej demokracji potrzebna jest znacząca klasa średnia, której w Rosji próżno szukać.
U nas też cieżko szukać.
@@beatapogorzelska1241 nie no, do Rosji nie ma porównania, acz, rzeczywiście jest znacznie gorzej niż na Zachodzie.
Wydaje mi się, że problemem rosyjskiej polityki i władz nie jest osoba prezydenta i tego kto akurat ten urząd pełni, ale raczej są nimi układy mafijno-biznesowe oraz silna grupa rosyjskich oligarchów, której taki stan rzeczy odpowiada gdyż pozwala cały czas bogacić się dzięki ciemnym interesom i wszechobecnej korupcji. Nie sądzę aby w Rosji był ktokolwiek na tyle silny aby móc się skutecznie przeciwstawić tej niewielkiej w sumie grupie skupiającej wokół siebie jednak dość pokaźną władzę. Nawalny też nie ma takiego zaplecza i sądzę, że raczej wsiąknie w ten układ niż go pokona. Problemem jest również to, że następny prezydent nie będzie wybrany w demokratycznych wyborach tylko pojawi się z nadania poprzednika jak to miało miejsce do tej pory.
Pozwolę sobie przypuszczać iż w Rosji przełom może nastąpić dopiero wtedy gdy większość komunistycznych aparatczyków i ludzi pamietających poprzedni ustrój zwyczajnie umrze i do głosu dojdą młodsze pokolenia, ale i to nie gwarantuje sukcesu.
Kamien milowy w polskim youtube... można filmik przetlumaczyc na jezyk rosyjski?
Chcialbym dozyc demokratycznej Rosji... to pewnie byl by fajny narod!
Serdecznie pozdrawiam wszystkich:)
Pozytywnie gadasz. Chciałbym żeby się ziściło. Trzymam kciuki
Jeszcze chwilka i 100.000 pęknie:))
Wszystko zależy od tego ile jesżcze potrwa wojna.
Dziękuję
Co do Nawalnego to wypowiedzi na temat Krymu nie są jedynymi które budzą przynajmniej niesmak (chociażby podejście do imigrantów) ale jego nacjonalistyczne poglądy są dużo lepsze niż postmocarstwowe zapędy putlera.
Dzięki.
Też Turasy dziwili się tym otwarciem granic dla Ukraińców, parę lat wstecz, Osmanowie dostali od Sobieskiego a nas szanują, Ukraińcy i Rosjanie odwrotnie, o Germanach nie wspomnę, na wschód od Odry dla Niemców jesteśmy małpami w klatkach i czasami dostaniemy banana
Jest to trudne ale możliwe. Podobno w Moskwie i Petersburgu putin nie ma tak wielkiego poparcia. Do zmiany potrzeba edukacji na lepszym poziomie, wolnych mediów i supermarketów.
Zwłaszcza tego ostatniego. :D
@@yabu8523 Bardzo ważne uczy wolności wyboru. XD
każde cięcie jest równoznaczne z piciem herbaty :)
Okejka w ciemno i patrzymy. Pozdrawiam pana Marcina.
(edit) Tak - rosjanie to naród niewolników , nie potrafią zrozumieć innego stylu życia i swój niewolniczy styl życia narzucają innym.
Oni mogą powiedzieć to samo o świecie Zachodu.Kwestia perspektywy.
Trafna diagnoza...ale na tym świecie wszystko jest mozliwe
@@Dionizos666 ale obiektywnie rzecz ujmując to im bliżej do niewolników niż nam
@@Dionizos666 Nie, to akurat nie jest kwestia perspektywy.
@asd asd idiotyczny argument, co ma sytuacja geopolityczna która dyktuje cenę paliwa do braku poszanowania ludzkich swobód w Rosji ?
Brakuje nam głębi postrzegania Rosji. Pan te luke wypełnia. Pozdrawiam
@@piotrd.4850 A właśnie trzeba smród uleci a rzeczywistość zostanie
A Z I A C I - jednym słowem !
Należy dodać zakorzeniony w religii i mentalności „ruski mir”.
Oczywiście że tak.
Od początku, tam była tyrania.
A czy gdzieś w Europie na przestrzeni całej historii było państwo, które od zawsze było demokratyczne?
@@Micek97 Grecja.
@@sauron2012lifad nie zawsze i nie wszędzie. Każde Greckie Polis mogło mieć inny ustrój. Sparta była przecież monarchią. Zresztą termin "dyktator" wziął się właśnie z Grecji, ponieważ zdarzało się, że w czasach trudnych, np. w czasie wojny władza była przekazywana w ręce jednego człowieka.
Tylko, że na zachód od Dniepru, do tej demokracji się kierowano.
Z różnym skutkiem, ale jednak.
A w Moskwie, chanat.
Tyrania imperatora..
Nie ważne czy wielki książę, car, pierwszy sekretarz partii, czy prezydent.
A jak było chwilowa jako taka demokracja, to wrócili do chanatu.
@@BartekSychterz Ciężko powiedzieć by się kierowano, w pewnym momencie po prostu zaczęły pojawiać się zalążki tejże demokracji i zaczęły się coraz bardziej rozwijać. We Francji też mieliśmy rewolucję, dążenie do demokracji, a chwilę później pojawił się Cesarz :) Myślę, że tak jak mówi twórca materiału, Rosja jest po prostu opóźniona w rozwoju tak jak była zawsze na przestrzeni wieków w stosunku do zachodu. Widać zresztą po dużej części młodych ludzi pragnienie zmiany, więc jeśli dobrze pójdzie, jeszcze w tym stuleciu (a może i tej połowie XXI wieku) dojdzie w Rosji do przemian.
Najpierw chciałbym podziękować Pana za taką niezwykłą opinię. Dzisiaj, kiedy prawie cały świat widzi (i to usprawiedliwione) Rosję jako Mordor z orkami, słyszeć że ten kraj ma potencjał do zmian jest niezwykle. Ja osobiście, jak "wadliwy ork", chciałbym w to uwierzyć. Czytając komentarzy widzę że za mało ludzi mają taką opinię. To, niestety, normalnie i logiczne. Po drugie trzeba zauważyć, że Rosja niedługo się zmieni. Ale w jaką stronę? A to pytanie zbyt trudne. Może stać nawet gorzej. Przepraszam i miłego dnia.
Tak jak pisałem uprzednio , również nie wierzę w dobry obrót sprawy .
Jedyna przyczyna która to "uniemożliwia" to mentalność mieszkańców.
Czyli można. Trzeba im tylko pokazać że niema czego się bać i że się da. I dać parę / paręnaście lat na zrozumienie że to działa
Jeśli chodzi o europejskie postimperia: nie to, że nie przepracowały tylko na tyle się wzbogaciły, że mogą korzystać ze zdobyczy przeszłości i udawać moralnych żyjąc w dobrobycie - kiedy on się skończy, skończą się pozory... obecnie obserwujemy to widząc, że UE próbuje nas ustawić na w miarę niskim poziomie podziału pracy - to znaczy w roli parobków.
Postimperia też nie pyskują, bo do tej pory były pod butem amerykańskim, któremu z kolei pasował tai status bo miał walutę światową i żył z pracy innych..... myślę, że jasno widać zbieżność - zawsze chodzi o to kto robi na kogo, dlatego teraz się tak chińczycy buntują.
Rosji problem jeśli już mówimy (od tej strony) o tym polega na tym, że pieniądze biorą z surowców, a nie wolnej pracy. To znaczy państwo kontroluje surowce, putin obstawia oligarchów, a obywatel jest zależny od państwa i nie pyskuje..... dodać do tego wspomanine azjatyckie podejście do jednostki + mass media i mamy społeczeństwo zdolne robić takie rzeczy jak widać.
Zmiana rosji jest możliwa zapewne, ale gratuluje temu co wymyśli jak to zrobić, bez totalnego podboju i kontroli przez 100 lat (kilka pokoleń)
szklanka herbaty. Jakie cudowne, symboliczne podsumowanie sowieckiego miru.
Czaj w szklanece 💖🤗👍
Popieram inicjatywę takich bardziej opisowych monologów. + gratulacje dobrej techniki mikrofonowej - przy odpowiednim kącie nieco-z-boku i filtr jest zbędny, i twarz mniej skryta.
A wystarczyłby dopięty do koszulki mały lavalier. Efekt dźwiękowy tak samo dobry, za to bez dominującej w pierwszym planie jakiejś wygasłej pochodni olimpijskiej.
@@mpingo91 Trochę więcej roboty z dopinaniem? + nie porównywałem ich specjalnie, ale dźwięk powinien teoretycznie się różnić...
@@Hugmir Jasne, różne aspekty brzmienia, ale w tego typu materiałach liczy się przecież zrozumiałość mowy. Jak masz w telewizorze kółko naparzających się polityków, to każdy ma dopięty do służbowej marynarki taki właśnie mikrofon, a nie odstawiają mu do ust wielkiej puszki na żurawiu. To nie Pavarotti w studio nagraniowym.
Widzę, że w ramach przygotowań do jutrzejszego spotkania na kanale u dr Napierały, udało się od razu ogarnąć filmik u siebie...;)
Witam Panie Macieju
Bardzo ciekawy odcinek. Proszę uważać, żeby szklanka nie pękła. Pozdrawiam
Odmawiam dzisiejszej nazwie Rosja miana Rosji...Dzisiejsi Rosjanie do XIX w w Polsce nazywani byli Moskalami, Moskwicicami..Ruś to Ukraina, Białoruś. Mówię o Moskwie jako ośrodku ściągającym jarłyk z innych księstw ruskich. Słowianach żerujących na słowianach. Oczywiście minęło kilkaset lat...ale ten model przetrwał w dynastii Romanowów i Rurykowiczów....Model, czyli ludzie na Kremlu którzy uczyli się z pokolenia na pokolenie jak rządzić. Uważam że w tych ludziach przetrwał sposób mongolskiego życia, ciągnięcia jarłyku...uważam że to dalej ludzie o mentalności jurty, kumysu i życia z wilkami. Coś takiego jak oświecenie , prawa człowieka to była tylko ciekawostka nielicznych.
Tak
Co tu dużo mówić, mam te same wnioski, co ty Marcinie. Także klasycznie komentarz dla zasięgów.
Może się zmienić ale na to potrzeba radykalnych zmian i czasu
26:36 to nie są komentarze trolli, tylko ludzi nie mających złudzeń co do Rosji i jej elit rządzących. Nawalny, choć jest obecnie w opozycji i jest represjonowany, to wywodzi się z tych elit, i w zasadzie jest ich częścią. Można go porównać do takiego Trockiego, który też popadł w niełaskę, został wygnany i w końcu zabity. Ale gdyby się utrzymał lub nawet przejął władzę zamiast Stalina, to być może skala represji czy charakter ideologiczny ZSRS byłyby nieco inne, ale w gruncie rzeczy nadal byłoby to państwo totalitarne. To nie Putin czy Stalin byli problemem Rosji - to sama natura Rosji jest problemem i nie da się jej zmienić, zmieniając ludzika osadzonego na tronie.
Nawalny nie ma z putinistami nic wspólnego, nie przebywał nigdy w ich środowisku, nie był urzędnikiem państwowym. To porównanie do Trockiego to z życi jest komplentnie.
@@aradanat231 Co z tego, że nie jest putinistą? Właśnie o to mi chodzi, że nie ma znaczenia do jakiej frakcji należy i czy jest w opozycji do obecnych władz. Jeśli rozpadł by się obecny system i Nawalny zostałby liderem, jak np. Jelcyn po rozpadzie ZSRS, to być może będzie jakaś odwilż, może przez kilka lat będzie gra pozorów - kto wie, może nawet będzie podjęta szczera próba zbudowania społeczeństwa opartego na cywilizowanych wartościach. Uwarunkowania geopolityczne oraz nacisk rozsypanych elit post-putinowskich szybko jednak zawrócą Rosję na dawny kurs. Otoczka ideologiczna może się zmienić, zmieni się narracja, może Putin wraz z najbliższymi współpracownikami zostanie zabity albo zamknięty w więzieniu - ale jeśli tylko Rosja odbuduje swoje siły, to znowu zacznie praktykować agresywną politykę imperialną. Chyba tylko wtedy się to nie spełni, jeśli zapaść jaka nastanie w Rosji po klęsce w Ukrainie będzie tak ogromna, że potencjału do agresji po prostu nie będzie się dało odbudować.
Ma Pan świetną szklankę ,)) Ostatni raz z takiej szklanki piłem (oczywiście czaj s liemonom) w pojezdie z Maskvy do Briesta )))20 lat temu))
Sehr interessant , Dankeschön 👍
Podoba mi się pozytywne przesłanie tego materiału, cieszę się że go zrobiłeś. To stymuluje do rozmowy.
To nie jest takie proste. W demokracji był Jelcyn, wedle wywiadu jaki jakiś czas temu przytoczyłeś Putina na stolcu umiejscowili jego spadkobiercy, obawiający się rozliczeń. Mówisz wszystkiemu winne elity masz racje z tym że błędnie je identyfikujesz jako FSB w rzeczywistości elitami są tam oligarchowie ludzie obrzydliwie bogaci z różnego stopnia powiązaniami w wojsku, służbach i mafii. Wyrośli na nierównościach żerujący na biedzie typowego Saszy(korupcja) ludzie. Niszczące wolne mafia służby to jedynie narzędzie.
Według mnie problemem jest moskiewskie centrum, tron. Gdyby zamiast jednego centrum szereg kompetencji był w rękach poszczególnych republik to korupcji było by mniej(bliżej podatnika, łatwiej upilnować) i na wojny federacja wybierała by się rzadziej.
Czyli ten stereotyp, że to przez Mongołów, to raczej mit. Dzięki za wartościowe informacje i ciekawy punkt widzenia.
ludzie zorganizowani w społeczeństwa tworzą reguły współpracy i rywalizacji. nasze zaangażowanie w życie społeczne ZAWSZE ma charakter rywalizacji statusowej. wysoki status daje dostęp do niedostępnych dla wszystkich dóbr. rosja ma swój unikalny system społeczny. to ciekawy wątek ale nie będę go analizował. ten system to RUSKI MIR. rosja = ruski mir = reguły rządzące ludźmi - naczelną regułą jest pogarda silnego dla słabszego. I teraz FUNDAMENT - słabszy całkowicie akceptuje tą zasadę bo sam może być źródłem siły w mniejszym układzie.
ruski mir jest jak fala w wojsku albo grypsera w kryminale. zasady grypsery ustalają status w społeczności. status zależy od brutalnej siły i strachu, którą ona wywołuje. słabość budzi pogardę. okazywanie siły i wymuszanie pozycji budują status. pozycja słabszych względem siły jest w zasadzie jednakowa ale to czy oberwiemy mocno czy nas kara ominie zależy od naszych powiązań z układem siły.
ludzi znających reguły demokracji w rosji nie brakuje ale demokracja oznacza odpowiedzialność za czyny i utratę niekontrolowanej władzy. brak władzy to niski status a niski status oznacza brak przywilejów i dostępu do fruktów oraz odpowiedzialność za czyny. czyli ruscy chcą czerpać korzyści z posiadania przywileju władzy nie ponosząc z tego tytułu odpowiedzialności - ci którzy nie mają dostępu do władzy albo nie potrafią jej zdobyć albo oddają korzyści z niej płynące to frajerzy godni pogardy których należy ukarać za głupotę i wykorzystać.
"to frajerzy godni pogardy których należy ukarać za głupotę i wykorzystać." dlatego putin wysyla ich jako " mieso armatnie " -- dobre .👍
@@zbigniewsiarkiewicz438 ludzie, którzy mają odpowiedni status albo układy z siłą potrafią się wykręcić od służby - to oczywiste. Nie?🙂 Trzeba być frajerem by dać się zabić za cudze przywileje. rosję odróżnia od normalniejszych krajów to, że tam jest bardzo dużo ludzi o niskim statusie.
@@maReK.OczOplAs 👍👍👍
@@maReK.OczOplAs , znam płynnie rosyjski i Rosjan. Jest dokładnie jak opisałeś. To jest układ kryminalny na szczeblach władzy. Ci, którzy są na dole w hierarchii, po objęciu władzy, zachowują się tak jak ci, którzy ich gnębili. Byłem w wojsku, to znam ten układ. Raczej do więzienia nie chciałbym trafić.
Bardzo ważne spostrzeżenia - te o pierwiastku kryminalnym, przywilejach i odpowiedzialności i pogardzie dla słabszych.
Bardzo interesujący temat i świetny materiał. Z mojej perspektywy widzę jednak jedną kwestię sprzeczną - traktujesz naszą, zachodią kulturę i ogólnie cywilizację jako normę, jako konsktrukt zupełnie logiczny i oczywisty dla poprawnie funkcjonującego społeczeńswa. Sam traktuję takie podejście jako myślenie życzeniowe (bo oczywiście chciałbym żeby na całym świecie normą były takie wartości jak wolność słowa, wolność prasy, poglądów i religii oraz ogólnie szeroko rozumiana swoboda - czyli wszystko to, co obecnie serwuje nam szeroko rozumiany "zachód"), jednak widzimy, że istnieją inne kultury, albo nawet cywiliazcje, które mają inne podejście do tych wartości i są bardzo istotnymi graczami na arenie miedzynarodowej. Mam tutaj na myśli oczywiście cywilizację arabską oraz dalekowschodnią, dla uproszczenia powiedzmy że chińską. Wydaje mi się (a jeśli jest inaczej to proszę o wyprowadzenie z błędu), że dla tych cywilizacji wymienione wartości opierające się na wolności i swobodzie nie są wcale takie oczywiste i normalne. Przykładny nacji takich jak Chiny, Arabia Saudyjska i być może właśnie Rosja pokazują, że demokrajca i wolność słowa to nie jedyna słuszna droga, że można być istotnym graczem stosując alternatywne metody rozwoju gospodarki, społeczeństwa, kultury itp. Skąd mój smutny wniosek, że to co my uważamy za normalny, cywilizowany świat jest po prostu jedną z cywilizacji, która dodatkowo obecnie nie radzi sobie najlepiej na skutek osłabiania się hegemonii USA. Niemniej jest to tylko moja hipoteza i przyznaję, że chciałbym się mylić w tej kwestii.
Jeśli spojrzymy na świat, to mamy bardzo mało przykładów bogatych i stabilnych państw bez konkurencyjnej demokracji. Ona sprawdza się i w Korei i w Kanadzie, choć niewiele te kraje łączy.
Singapur jest dość unikatowym przykładem bogatego autorytaryzmu, który nie opiera się na ropie.
Chiny są dość wyjątkowe i nie czuję się kompetentny do omówienia.
Co do krajów arabskich, nawet jak są bogate dzięki ropie, to nie są stabilne
@ Dziesiątka najbogatszych krajów świata pod względem pkb per capita: Luksemburg, Irlandia, Norwegia, Szwajcaria, Katar, Brunei, Singapur, USA, Islandia, Dania. W każdym z tych przypadków źródło ich bogactwa jest specyficzne. Jednakże, trudno wskazać przypadek kraju, który by był biedny 30 lat temu i dzięki demokracji, stabilności awansował do pierwszej 30 najbogatszych. Słowenia, najzamożniejszy, demokratyczny i stabilny kraj postkomunistyczny zajmuje dopiero 38, Czechy zaś 46 miejsce.
Rosji w demokratyzacji nie przeszkadza historia, ale rzeczywistość. Zazwyczaj dyktatury opierają się na zasobach ziemi. Wtedy bogactwo nie bierze się z pracy i innowacji obywateli lecz z gazu, ropy, diamentów itd. W takim układzie nie trzeba dbać o ludzi, by zdobyć środki na utrzymanie władzy.
Z tego wynika też podział na klasy. Oligarchię i lud. Aby utrzymać władzę potrzeba mieć poparcie oligarchów, a nie ludu. Rosja nie jest dyktaturą bo dyktator tego chce, ale bo taki system popiera dość wielu potężnych ludzi.
Aby była demokracja, ludzie muszą mieć realną władzę. Muszą się bogacić. A na to nie chce pozwolić oligarchia. Bo pieniądz to władza.
Mogę polecić film Rules for Rulers
Rosja może być demokracją, ale będzie to bardzo trudne.
Czwartek, właśnie oligarchowie za czasów Jelcyna doprowadzili do nędzy społeczeństwa. Pomagałem tu w Sydney, ofiarom tej oligarchii. Przygotowli w ten sposób, glebę do totalitaryzmu Putina. Dokładnie tak samo jak w 1933 roku kryzys doprowadził do objęcia władzy przez NSDAP. A więc, winę za putleryzm zrzućmy na Chodorkowskiego , Bieriezowskiego i innych. To jest ciągle żywe, wśród moich rosyjskich przyjaciół, którzy potracili wszystko za czasów tych oligarchów.
Zgadzam sie z Pana rozumowaniem z pobieznym uwzglednieniem przeszlosci historycznej panstw zachodnich i gonia cych je Rosji, zarowno gospodarczo jak i sposobu zarzadzania krajem. Moze jednak trzeba dac Rosji czas na przemiany, tym bardziej, ze istnieje tam potajemnie opozycja.
Czasu im nikt nie zabierze, choć to oczywiście jakaś przyszłość, a tu i teraz jest walka o przeżycie Ukrainy
Marcin robisz postępy !
🇵🇱🌹🇺🇦👍🏻🤘🏻✌🏻
Wg mnie bardzo ciężko będzie dotrzeć z informacją, nowoczesna informacja do ludzi których codzienność opiera się na walce o chleb i drewno na zimę. Nie oszukujemy się to nie jest społeczeństwo obywatelskie. Obawiam się że gdyby zapytać przypadkowe osoby starsze żyjące gdzieś na dalekim zadupiu kto rzędzi w Moskwie to moglibyśmy jeszcze o carze usłyszeć.... Taka tam jest świadomość spoleczna
Tylko, że 60% Rosjan żyje w wielkich miastach. W samej Moskwie z aglomeracją żyje około 20 min. z 147 min. Rosjan. Rosja to nie Polska, gdzie wszyscy żyją na wsi i jest jedno duże miasto - Warszawa.
Świetny wykład! Odnośnie argumentu o zamordystycznych tradycjach, to polecam zwolennikom tej teorii poczytać o historii państw dalekiego wschodu, (w szczególności azjatyckie tygrysy są dobrymi przykładam) które - mimo swojej bardzo długiej historii potrafiły przejść z konfucjańskisgo despotyzmu do demokracji, w której np. prezydent może zostać aresztowany i skazany na więzienie.
Pisane na szybko, więc sorry za interpunkcje i ewentualną ortografię.
Bez wódki nie da rady😁
Tutaj problem jest szerszy - warto sobie uswiadomic ze "nasz model zycia" niestety jest modelem podzielanym przez mniejszosc populacji swiata, a nie wiekszosc. Nawet my sami na "lacinskim zachodzie" mamy czasami problem z docenieniem podstaw demokracji jakimi jest rozliczalnosc wladzy przed obywatelem oraz ograniczanie potegi wladzy wobec obywatela poprzez trojpozial wladzy i sadownictwo ktore nie musi "bac sie" egzekutywy, a wiec moze sie jej sprzeciwiac w zakresie przyjetych przez wladze ustawodawcza zasad.
Wiekszosc swiata nigdy nie zyla w ten sposob, do pewnego stopnia "pragnie" tak zyc, bo hollywood zrobil swietna propagande naszemu stylowi zycia, ale jednak nie rozumie glebi "ukrytej gry" demokracji na tyle by byc w stanie wdrozyc ja u siebie. Nawet my mamy z tym problem po 50 latach "komuny" a co dopiero ludzie ktorzy nidgy nie zasmakowali i z bliska nei obserwowali spoleczenstw zyjacych w systemach opartych o trojodzial wladzy i domagajacych sie czegos od wladzy na drodze systemowej.
Ergo sadze, ze nie tylko Rosja, ale tez po prostu - wiekszosc swiata jest "skazna na tyranie" w tym sensie, ze ich model zycia jest po prostu bardziej powszechny od naszego. Z tego natomiast wynika ze prawdopodobne jest to ze to my bedziemy musieli bronic sie przed ich probami narzucenia nam ich drogi zycia zanim my w jakiklwiek sposob nauczymy ich czym naprawde jest demokracja.
Masa ludzi na swiecie oglada "filmy z ameryki" i potem na placach krzyczy o demokracji. Ale pozniej konczy sie to jak w jelcynowskiej rosji, narod niezdolny do przetrwania trudow konfrontacji z rzeczywistoscia chwali putina ktorego po plecach w koncu nikt nie klepie, a na placach demokracje nazywa diermokracją.
Pewnym wyjątkiem są narody z nami graniczące, po dluzszym czasie emigracji ukraincow na obszary zyjace "po zachodniemu" ludzie Ci nauczyli sie na czym to naprawde polega i zarazili ideą swoich u siebie. Tak samo kiedys polska uczyla sie elekcji krolow od zachodu.
Czy to mozliwe na wielkich obszarach Rosji czy Chin? Nie sądze. Ale jesli w ogole mielibysmy probowac, to jednym sposobem jest wczesniejsza "westernizacja" (w rozumieniu zmiany mentalnosci ludzi a nie tylko etykiet) Ukrainy i Moldawii a nastepnie liczenie na to ze rosjanie tam migrujacy ktorzy zobacza ze ludzie bliscy nim samym religią, alfabetem i jezykiem sa w stanie zyc "jak zachod". Wtedy moze cos sie ruzy. Czy to sie stanie zanim kolejny populista bedzie chcial skorzystac z faktu ze poki co jego ludzie nie rozumieja demokracji i po raz kolejny sprobuje poszczuc ich na zachod? Nie sadze.
To jest nawiasem mowiac glowny powod wojny z Ukraina. Putin nie mogl sobie pozwolic na to by rosjanie zobaczyli ze Ukraincy moga zyc "jak zachod".
3 kadencje prezydencką wymyślili przedtem, tylko za późno zaczęli wprowadzać prawo tak że zamienny prezydent był taką ostatnią deską ratunku.
1200 osób i srebrny bożek na ścianę się należy ;)
3:50 myślałem, że Cię zagnę, wybierając San Marino, ale ich granice nie zmieniły się od 1464r, więc minęło "dopiero" 558lat. :/ I tak całkiem dobry wynik. :)
Bardzo dziękuję za kolejny świetny odcinek, szczerze mówiąc sam powtarzałem stereotyp hord mongolskich w rosji... a zatem co jest nie tak z rosjanami, że są tak prymitywni i brutalni???
Kwestia kultury i niewolnicza mentalność. Nie bez powodu słowa slav i slave mają ten sam źródłosłów.
@@mlecznychrystus1918 slava nie sklave... źródłosłów pochodzi od ludzi sławnych a nie niewolników!!!
@@mlecznychrystus1918 Niektórzy idioci starali się przedstawiać angielskie słowo na Slowianina "Slav" jak pozostałości dawnej kultury gdzie niejako Słowianie mieli w dużej ilości trafiać do niewoli ale to są zwykłe brednie ludzie, którzy nic nie wiedzą albo chcą wzbudzić tanią sensację.
Słowo to wzięło się właśnie...od "słowo/word" i od słowa "slava/sława, chwała".
@@diabelgrogaty1963 To nie nazwa Słowian wzięła się od niewolnika, a współczesny termin "niewolnik" od Słowian. Trochę na identycznej zasadzie jak buty sportowe = adidasy...
@@mlecznychrystus1918 Nic głupszego chyba się nie da przeczytać, zakładam, że teoria rozwijana jeszcze w czasach nacjonalizmu germańskiego. Rozciągać znaczenie "pozyczonego słowa oznaczającego grupę, do łaciny we wczesnym średniowczu na mentalność i kulturę takowej grupy społecznej - no to trzeba mieć mleko zamiast szarych komórek.
no gratulacje, Pan chyba wtedy był w tamtych stronach i dlatego teraz wie lepiej.
3 razy tak .
32:21 - ale też był jakiś sondaż pokazujący, że w Rosji to starzy się głównie czują Europejczykami, a młodzi - Azjatami.
"był też jakiś sondaż". Dowiedz się zatem więcej o tym sondażu zanim się nim będziesz posiłkować w dyskusji
Bardzo wiele młodych dziewczyn czuje się kotami. No i co?
Dzień dobry !
Pan znowu z tą herbatą ;) Ale nie o tym chciałem...Kawał mam :
- Pyta sąsiad sąsiada : cchesz usłyszeć dowcip ?
- ....dawaj !
- "W Rosji odbyło się uczciwe referendum" !
Koniec ! :)
Pozdrawiam !
Rosja to stan umysłu
Rosjanin nie ma mentalności mongolskiego wojownika, tylko mongolskiego niewolnika. Tak i carskiego i komunistycznego. Będzie klepał straszna biedę ale ze spokojem patrzył na złodziei takich jak prezydent i oligarchowie. Pozdrawiam serdecznie.
17:35 kongo nei było kolonia belgijska (w sensie kolonia panstwa) tylko prywatna kolonia króla belgów, który po wszytkich numerach zostal zmuszony do oddania konga panstwu.