Bardzo lubię Pana audycje. Duża wiedza, ciekawe analizy, i spokojny głos. Mam 75 wiosen ale historia i geopolityka bardzo mnie interesują. Pozdrawiam☺️ 👍📚🧩🧩🌍🎧
@@damianlis6135 ty No 75 lat to sporo A że ogarnia YT i inne rzeczy to już wogole Wiele starszych ludzi jest zaciskanych mediami ogólnymi a tutaj widzę 75 lat mocy
Mój pradziadek z Białegostoku był w armi carskiej i brał udział w wojnie z Japonia 1905 roku. Z opowieści rodzinnych wiem że jak wrócił z wojny przez wiele lat utrzymywał kontakt listowny w języku esperanto z Japończykiem którego poznał w obozie jenieckim.
Bardzo lubię Pana słuchać. W wypowiedziach mamy piękną polszczyznę, bez "yy" "ee" "tak? tak?". Również w każdym odcinku widać przygotowanie merytoryczne. Pozdrawiam serdecznie.
Wojna Rosji z Japonią (luty 1904 - wrzesień 1905) miała taki sam powód jak obecna wojna Rosji z Ukrainą... Fröhlicher Krieg - radosna wojenka wywołana w celu zwiększenia wewnętrznego poparcia dla władzy w sytuacji pogarszania się wyników gospodarczych. Od 2020 roku w Rosji zapanowała stagflacja gospodarcza. Zmniejszenie długu publicznego w czasie boomu paliwowego w 2008 roku zaowocowało wzrostem zadłużenia wzajemnego podmiotów gospodarczych odkładającym się przez lata. W Rosji nadal 60-70% PKB tworzone jest przez sektor państwowy - niewiele się w tym względzie zmieniło od czasów ZSRR i zadłużenia wzajemne przedsiębiorstw mają charakter polityczny - są formą finansowania budżetowego. W ciągu całego panowania Putina płace pracowników w Rosji dynamiczne rosły. Ale w 2020 nadeszło spowolnienie gospodarcze zaczynające być odczuwalne przez istotną grupę Rosjan osiągających przychody z pracy, którym do tej pory wiodło się coraz lepiej - aż zaczynali się już przyzwyczajać do tego 'kapitalistycznego" i "dekadenckiego" konsumpcjonizmu (przynajmniej w dużych ośrodkach urbanistycznych tak się działo). Putin potrzebował wojny dla podratowania swojego wizerunku publicznego. Rosja mimo, że ma fikcyjną demokrację, to jednak poparcie społeczne dla wodza wpływa na postrzeganie go przez sferę wyższych urzędników, oligarchów partyjno-gospodarczych oraz wysokich funkcjonariuszy kierujących resortami siłowymi - tej całej urzędniczej mafii udającej demokratyczne państwo. Cała propaganda ery Putina cała działalność międzynarodowa rosyjskiej gospodarki przygotowywała Rosję na taką ewentualność - na konieczność wywoływania radosnych wojenek ku pokrzepieniu serc rosyjskiego społeczeństwa. W efekcie tego władza Rosji sama chyba uwierzyła we własną propagandę i wojna Rosji z Ukrainą, która miała być niedzielnym spacerkiem obliczonym na trzy dni, okazała się bagnem w którym utknęła połowa armii lądowej Rosji. Sojusze gospodarcze Rosji w zachodniej Europie zdążyły się w tym czasie załamać, a sojusze Ukrainy zaczęły się w tym czasie wzmacniać. Niewątpliwa klęska wojny Rosji z Ukrainą nie jest efektem błędnego planowania rosyjskiej generalicji czy wiary we własną propagandę... Niepowodzenie jest efektem rosyjskiego widzenia rzeczywistości geopolitycznej przez pryzmat ideologii wielkoruskiej / panslawistycznej i dążeń terytorialnych będących cechą moskiewskiej państwowości od czasów jej powstania w 1328 roku. Zdobycze terytorialne pod hasłami "opiekowania się" dawnymi ziemiami ruskimi czy słowiańskimi są podstawą istnienia Rosji - jej mitem założycielskim i duchem narodowym. Jeżeli kiedykolwiek Rosjanie zrozumieją, że nie ma żadnej wspólnoty słowiańskiej, która godzi się na tyranię Moskowi - że ta potrzeba "opieki" nad innymi narodami jest tylko rosyjskim urojeniem narodowym, to istnienie państwa rosyjskiego straci jakikolwiek sens.
Mój pradziad uczestniczył w wojnie japońskiej, za co dostał później intratną posadę rządową w Petersburgu. Jednak będąc carskim urzędnikiem musiał uciekać po wybuchu rewolucji do Polski. Żonę i córkę pozostawił w Rosji. Rodzina połączyła się dopiero po pięciu latach, gdy po Pokoju Ryskim prababka mogła wrócić w rodzinne strony, na Litwę. Takie mnie naszło skojarzenie na temat wpływu wojen na losy jednostek.
Mój prapradziadek też uczestniczył w wojnie japońskiej - był felczerem w wojsku. Później nieźle na tym zarabiał, umiał nieźle składać kości. Znał rosyjski i łacinę medyczną, co wówczas nie było na wsi częste. Tylko tak długo był w tym carskim wojsku, że jak po tylu latach wrócił do rodzinnej wsi, to rodzina nie miała pewności, czy to ta sama osoba. No może to nie była ta sama osoba, któż to wie, może ktoś się podszył, ale moim prapradziadkiem jednak był xD
Mógłbym napisać jakieś "No super zajebiste" ale napiszę trochę inaczej,... Bardzo mi się podoba iż nie ma tu żadnej muzyki, "zwracaczy uwagi" że tak to nazwę, prowadzący mówi stoickim i spokojnym niemal miodnym głosem idealne warunki do rysowania czy do spania. Kłaniam się nisko i dziękuję za kawałek mało znanego przeze mnie zakątka historii.
W trakcie tej wojny i zaraz po niej powstawały bardzo ładne japońskie drzeworyty o tej tematyce. Oprócz czysto propagandowych gdzie carskich wojaków rysowano totalnie karykaturalnie, były też drzeworyty gdzie wróg wyglądał neutralnie, czy nawet ówcześni Japończycy mieli pewną fascynację tamtejszymi mundurami
@@MaciejBogdanStepien haha "Kamczatka"... Greg świetnie prowadził naryrację tej gawędy Morskie Opowieści najlepszy kanał marynistyczny w języku polskim
Panie Marcinie nie ma pan przypadkiem na zbyciu takiego uchwytu na szklankę... Bo kiedyś to u mnie były a teraz to wręcz obciach.. ale ten smak herbaty z takiej szklanki z uchwytem... Niepowtarzalny.. pozdrawiam serdecznie..
Uwłaszczenie rosyjskich chłopów niewiele poprawiło ich sytuację. Nie byli już niewolnikami, ale potem przez wiele lat musieli spłacać szlachtę, a formalnie ziemia należała do wspólnot, z których chłopi nie mogli się wypisać ani opuścić miejsca zamieszkania. Wyjątek stanowili polscy chłopi, którzy dostali swoją ziemię na własność (to była największa korzyść z powstania styczniowego). Dlatego w 1920 r. na wezwanie Witosa stanęli do walki z bolszewikami.
W wojnie Krymskiej w tym ostatnim starciu żaglowców, mały parowiec turecki pokazał że era żagli się kończyła, gdyż był w stanie utrzymać się na rufie rosyjskiego (chyba) liniowca w martwej strefie ostrzału, bez względu jak ów manewrował i a parowiec strzelał z armatki na dziobie (chyba kartaczami w pokład tylnego kasztelu, gdzie było centrum sterowania i dowodzenia okrętem) i po paru godzinach liniowiec poddał się małemu parowcowi. Kiedyś w jakiejś książce historycznej to wyczytałem, ale do weryfikacji. Natomiast w bitwie pod Cuszimą padł światowy rekord w zatopionych okrętach liniowych (rosyjskich), na których tonęły prawie całe załogi (kilka osób uratowanych z +-ośmiu setek załogi), bo okręty się przewracały, gdyż środek ciężkości był wysoko przez pancerz.
Nie tyle przez pancerz co małe zanurzenie związane z małym zapasem węgla który zużyto by dotrzeć na miejsce oraz nowoczesną jak na owe czasy amunicja uzytą przez Japończyków której celem nie tyle było przebicie grubego pancerza okretu co zabicie załogi siłą eksplozji i wywołanie rozległych pożarów.
@@jarok1891 No możliwe, z tego by wynikało że flota powinna być nawęglona przed walką. Czytałem też że taktyka rosyjska walki okrętów liniowych była standardowa - że każdy okręt ostrzeliwuje odpowiadający mu okręt w linii wroga, natomiast wszystkie japońskie okręty z linii strzelały w pierwszy okręt linii rosyjskiej. Plus był taki że okręt można było szybciej wyeliminować, poza tym był to okręt dowodzący linią. Natomiast inne marynarki były niechętne tej taktyce, gdyż korekta strzału była utrudniona bo można było pomylić spadające własne salwy z innymi, oraz że reszta wrogiej linii mogła prowadzić w miarę bezstresowy ostrzał.
Panie Marcinie, pozdrowienia! Jak zwykle ciekawa i zachęcająca do samodzielnego myślenia opowieść. Może teraz coś o Wieliej Smucie i roli jaką w niej odegrał pewien wulkan o nazwie Huyna Putina (Wikipedia)?
Rzeczywiście obecną wojnę można nazwać 2 wojną krymską,a stan armii rosyjskiej a zwłaszcza stan jej wyżywienia automatycznie nasuwa mi porównanie z wojna zimową.
Panie Marcinie, może w ramach odpoczynku od wojny poprzez opowiadanie o wojnie, można prosić o jakiś wykład o tym w jakich górach leży Karabach i czym różni się Armenia od Azerbejdżanu? Ten temat jest jakoś pomijany w głównym nurcie, a wydaje się, że może nabierać na znaczeniu. Mam wrażenie, że w pana opracowaniu byłoby to bardzo interesujące i pouczające.
Wielki szacunek za powagę (rzadko spotykaną w tych czasach), merytoryczne podejście jak i zmianę kadru! Pozdrawiam! P.S. Z tym kadrem to ukradłem z komentarza poniżej ale sam też zauważyłem i szczerze doceniam :) odskocznia co by monotonnie niebyło
Co do wojny zimowej, zasadniczo że wszystkim się zgadzam, ale przemawiają również do mnie pytania i argumenty przytaczane przez Suworowa. Kto wcześniej próbował rozpoczynać działania w zimie, gdy temperatura spada do minus 38, a nawet poniżej 40 stopni Celsjusza, wódka prawie zamarza, smar tężeje a chleb jest twardy jak beton?
W trakcie Wojny Zimowej największymi klęskami Sowietów były chyba powiązane ze sobą Bitwy: bitwa pod Suomussalmi i bitwa na drodze Raate. Te dwie bitwy to chyba jedna z największych porażek w historii Rosyjskiej wojskowości.
Najgorsza była bitwa morska z Japonią pod Cuszimą, może nie tak w ludziach bo tylko 5tyś przy 200 po stronie japońskiej ale w sprzęcie i tym samym pieniądzach kolosalna. Rosjanie stracili prawie 30 dużych okrętów w tym 8 pancerników, to w zasadzie cała znacząca flota a Japończycy nie stracili żadnego tylko kilka łodzi torpedowych i parę okrętów im uszkodzili wyłączając z użytku na kilka miesięcy
@@humman007 No to jak widać, ta bitwa to również jedna z największych porażek w historii Rosyjskiej wojskowości. Ale w podanych przeze mnie bitwach Sowieci stracili 2 dywizje, jedną w bitwie pod Suomussalmi i drugą w bitwie na drodze Raate.
Generalnie ludzie to hipokryci ,ale Rosjanie chcieli mieć jabłko i zjeść jabłko, czyli korzystać z zachodnich udogodnień ,jednocześnie je krytykując .Nie zrozumcie mnie źle zachodowi daleko do ideału, ale Rosja i sposób myślenia jej obywateli przebija wszystko
Japończycy opierali swoje reformy polityczne, administracyjne i gospodarcze (Meiji Restoration) na wzorcach niemieckich. Określenie że wprowadzały systemy europejskie jest błędne. Taki mniej lub bardzej zunifikowany europejski system nie istniał.
Źródła pewnych wydarzeń, gdzie postępowanie, jest wynikiem zobowiązań względem Kultury, i Historii (1:38) nie doszukiwał bym się w logice, ale raczej w wygodzie tego rodzaju myślenia. To właśnie wygoda w myśleniu sprawia, że te rzeczy stają się przewidywalne jak generał Mróz, czy inne takie. No specjalnego sprytu (czy szpritu) bym się w tym nie dopatrywał. ;)
Przecież Rosja nigdy w ciągu ostatnich 220 lat nie wygrała samodzielnie wojny z równorzędnym przeciwnikiem. Zawsze dostawała lanie dekady albo ktoś inny zajmował się logistyką (Anglicy i blokada morska Francji napoleońskiej albo Amerykanie i Lend Lease) Edit. To mi się podoba, modele pojazdów wojskowych i maskotki, takie jak ta bardzo słodka wydra. Sama dorobiłam się F-16 z Cobi z polskimi odznaczeniami i mam nadzieję że szybko powstanie rewizja modelu F-15, F/A 18 i Rafale'a z pełnowymiatowym pilotem z maską)
@@MPKb19 0 szans. Bez lend-lease armia radziecka nie miałaby żadnego potencjału ofensywnego. A gdyby nie wojna na zachodzie to byłoby pozamiatane błyskawicznie - zachód angażował 90% wydatków.
@@bernardaprzybya-zaremba5252 Jeśli to prawda, to chiba to nie poprawi motywacji ruskiego wojska. Czyli kolejna wtopa wladimira. Popieram, dałoj rassija, czy jak to w tamtym jazyku jest.
@@nottgri Jeśli to prawda to Władimir korzysta z doświadczeń "najlepszych" nauczycieli! W tym kraju od wieków władcy traktowali ludzi jak towar byle jakiej jakości.
@@Miron_Marnic...bo jeszcze nie mieli czym? Może kule były za drogie? Albo nie wpadli na ten sposób podnoszenia morale? Czytałam jak carscy oficerowie traktowali poborowych. Masakra!
Po zakończeniu wojny japońsko-rosyjskiej w Warszawie krążyło powiedzenie, że "Rosja dostała pokój z japońskim obiciem". I nie chodziło tu bynajmniej o tapety. Wspomina o tym Tadeusz Boy-Żeleński w jednym ze swoich felietonów zebranych w tomie Reflektorem w mrok.
Marcinie.Co do Wojny Zimowej w roku 1940.Zapomniałeś wspomnieć że duży wpływ na zakończenie ofensywy radzieckiej w końcówce tej wojny była presja USA której Stalin chyba najbardziej się przestraszył.A konkretnie sankcji gospodarczych.Tak bardzo że oddał Finom zajęte w tej wojnie Petsamo z cennymi kopalniami metali.
@@andrzej21111 oczywiście, to były podle psy. Nie mam żadnego szacunku dla upa, oun a tym bardziej ss. Co nie zmienia mojego podejścia do ludobójców typu bury czy ogień.
29:28 Anglicy i Francuzi kombinowali jak podejść do tematu, i wymyślili że skoro Polska jest po 17 IX w stanie wojny z Sowietami, to do Finlandii wyślą naszą SBSP utworzoną we Francji. Skończyło się na tym, że SBSP walczyła w Narwiku.
Był jeden taki okręt w rosyjskiej flocie, nazwijmy go " pechowy ". Który strzelał nie tylko do kutrów rybackich ale i do swoich. Załoga była ciągle pod wpływem używek. :)
Z doświadczenia powiem ci, że spirytus techniczny bardzo kopie, a na okręcie musieli mieć go sporo, tym bardziej, że tak szybko odparowuje😉. Nie dziw, że potem walili do wszystkiego, co zobaczyli.
@@evil_cyc Tak szeroko nie szliśmy. Ale służyłem na okręcie, mieliśmy dostęp do technolu ( spirytus techniczny) i często mieliśmy kontakt z marynarzami radzieckimi, którzy stali u nas na stoczni. Zastrzegam, to było trzydzieści lat temu i się skończyło z wyjściem do cywila.
@@pozejstroniedrogi8702 Kamczatka była napędzana węglem i pływała w latach gdy nasz jeszcze nie było na świecie. Podczas wojny Rosyjsko - Japońskiej. Swoją drogą nie tylko ten okręt cos tam odwalił podczas ekspedycji na Japonię. Temat historyczny warty przeczytania. A okręt na którym pełniłeś służbę? Jak się nazywał? Może też coś ciekawego znajdę, n ten temat. :)
@@evil_cyc ORP Gryf, ale nie ten z Helu, tylko trzeci w kolejności i chyba ostatni, bo jakoś nie słychać, żeby chcieli zachować ciągłość. Z tego, co wiem, już dawno ktoś się nim goli.
Bodaj jedynym rodzajem broni, którego Rosjanie używali z powodzeniem w wojnie rosyjsko-japońskiej były karabiny maszynowe: Rosja zakupiła Maximy już w 1902. W trakcie wojny używali ich na tyle skutecznie, by przekonać się o olbrzymiej roli broni maszynowej w przyszłych konfliktach. Niestety dla Rosji, mimo doświadczeń, opracowanych skutecznych taktyk i ilości posiadanych Maximów (na dzień wybuchu I wojny światowej Rosja posiadała najwięcej karabinów maszynowych na świecie, i to z dużą przewagą nad resztą stawki), z uwagi na cenę Maximów i obawę ich utraty, woleli trzymać je w odwodzie i nie korzystali w pełni z ich zalet. Dzięki tej zachowawczości Niemcy, mimo posiadania dużo mniejszej liczby kaemów (nota bene również Maximów) I walki na dwa fronty, dysponowali przewagą ogniową nad Rosjanami. Ot ciekawostka.
Ej, faktycznie Marcin, uświadomiłeś mnie, że przez te wiele lat istnienia ZSRR i Rosji, to ten kraj ledwo wygrał jakąkolwiek wojnę ofensywną :O Gdyby nie bomby atomowe, to ten kraj straciłby kompletnie w oczach ludzi jeśli chodzi o zagrożenie dla jakkolwiek większych krajów (no bo niby Wojna w Gruzji, ale no... dysproporcje ogromne)
To nie jest pytanie czy Stalin planował atak na zachód, przecież to oczywista oczywistość. Hitler nie zaatakował ZSRR z powodu swojego widzimisię, po prostu uprzedził atak Stalina. Wielu ruskich oficerów miało przy sobie mapy z planami ataku aż do Berlina.
"W ramach odpoczynku od wojny opowiem wam o trzech wojnach". I to wszystko powiedziane z kamienną twarzą 😂. Mistrzostwo! 😆
to ten czysty slowiański trunek w czystej slowianskiej szklance z czystym slowianskim koszyczkiem tak robi ;)
No co? Rozkręca się... 😉
@@wernerh.1766 Herbatka którą sporządzili lekarze a wypił Stalin w 1953 roku i historia się zmieniła bolszewizmu i stalinizmu na świecie?
@@MajkiPGWCh04 Ale tak bez łyżki w herbacie
@@wektorwg7039 może już w oku ma
Bardzo lubię Pana audycje. Duża wiedza, ciekawe analizy, i spokojny głos. Mam 75 wiosen ale historia i geopolityka bardzo mnie interesują. Pozdrawiam☺️
👍📚🧩🧩🌍🎧
Dziękuję za dobre słowo
W sensie ze wiek taki imponujący?
@@damianlis6135 ty
No 75 lat to sporo
A że ogarnia YT i inne rzeczy to już wogole
Wiele starszych ludzi jest zaciskanych mediami ogólnymi a tutaj widzę 75 lat mocy
Też 76 wiosen i uwielbiam elegancję i wiadomości Pana
@@ewabacklund3795 Dziękuję pięknie, po takich pięknych komplementach będę musiał trzymać poziom.
Mój pradziadek z Białegostoku był w armi carskiej i brał udział w wojnie z Japonia 1905 roku. Z opowieści rodzinnych wiem że jak wrócił z wojny przez wiele lat utrzymywał kontakt listowny w języku esperanto z Japończykiem którego poznał w obozie jenieckim.
Można by to opublikować!
Bardzo lubię Pana słuchać. W wypowiedziach mamy piękną polszczyznę, bez "yy" "ee" "tak? tak?". Również w każdym odcinku widać przygotowanie merytoryczne. Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki za ciekawy materiał.
😁
Wojna Rosji z Japonią (luty 1904 - wrzesień 1905) miała taki sam powód jak obecna wojna Rosji z Ukrainą... Fröhlicher Krieg - radosna wojenka wywołana w celu zwiększenia wewnętrznego poparcia dla władzy w sytuacji pogarszania się wyników gospodarczych.
Od 2020 roku w Rosji zapanowała stagflacja gospodarcza. Zmniejszenie długu publicznego w czasie boomu paliwowego w 2008 roku zaowocowało wzrostem zadłużenia wzajemnego podmiotów gospodarczych odkładającym się przez lata. W Rosji nadal 60-70% PKB tworzone jest przez sektor państwowy - niewiele się w tym względzie zmieniło od czasów ZSRR i zadłużenia wzajemne przedsiębiorstw mają charakter polityczny - są formą finansowania budżetowego. W ciągu całego panowania Putina płace pracowników w Rosji dynamiczne rosły. Ale w 2020 nadeszło spowolnienie gospodarcze zaczynające być odczuwalne przez istotną grupę Rosjan osiągających przychody z pracy, którym do tej pory wiodło się coraz lepiej - aż zaczynali się już przyzwyczajać do tego 'kapitalistycznego" i "dekadenckiego" konsumpcjonizmu (przynajmniej w dużych ośrodkach urbanistycznych tak się działo).
Putin potrzebował wojny dla podratowania swojego wizerunku publicznego.
Rosja mimo, że ma fikcyjną demokrację, to jednak poparcie społeczne dla wodza wpływa na postrzeganie go przez sferę wyższych urzędników, oligarchów partyjno-gospodarczych oraz wysokich funkcjonariuszy kierujących resortami siłowymi - tej całej urzędniczej mafii udającej demokratyczne państwo.
Cała propaganda ery Putina cała działalność międzynarodowa rosyjskiej gospodarki przygotowywała Rosję na taką ewentualność - na konieczność wywoływania radosnych wojenek ku pokrzepieniu serc rosyjskiego społeczeństwa. W efekcie tego władza Rosji sama chyba uwierzyła we własną propagandę i wojna Rosji z Ukrainą, która miała być niedzielnym spacerkiem obliczonym na trzy dni, okazała się bagnem w którym utknęła połowa armii lądowej Rosji.
Sojusze gospodarcze Rosji w zachodniej Europie zdążyły się w tym czasie załamać, a sojusze Ukrainy zaczęły się w tym czasie wzmacniać.
Niewątpliwa klęska wojny Rosji z Ukrainą nie jest efektem błędnego planowania rosyjskiej generalicji czy wiary we własną propagandę... Niepowodzenie jest efektem rosyjskiego widzenia rzeczywistości geopolitycznej przez pryzmat ideologii wielkoruskiej / panslawistycznej i dążeń terytorialnych będących cechą moskiewskiej państwowości od czasów jej powstania w 1328 roku. Zdobycze terytorialne pod hasłami "opiekowania się" dawnymi ziemiami ruskimi czy słowiańskimi są podstawą istnienia Rosji - jej mitem założycielskim i duchem narodowym.
Jeżeli kiedykolwiek Rosjanie zrozumieją, że nie ma żadnej wspólnoty słowiańskiej, która godzi się na tyranię Moskowi - że ta potrzeba "opieki" nad innymi narodami jest tylko rosyjskim urojeniem narodowym, to istnienie państwa rosyjskiego straci jakikolwiek sens.
Brawo Marcinie. Super zresztą, jak zawsze.Dziękuję.Pozdrawiam.
Mój pradziad uczestniczył w wojnie japońskiej, za co dostał później intratną posadę rządową w Petersburgu. Jednak będąc carskim urzędnikiem musiał uciekać po wybuchu rewolucji do Polski. Żonę i córkę pozostawił w Rosji. Rodzina połączyła się dopiero po pięciu latach, gdy po Pokoju Ryskim prababka mogła wrócić w rodzinne strony, na Litwę. Takie mnie naszło skojarzenie na temat wpływu wojen na losy jednostek.
Mój prapradziadek też uczestniczył w wojnie japońskiej - był felczerem w wojsku. Później nieźle na tym zarabiał, umiał nieźle składać kości. Znał rosyjski i łacinę medyczną, co wówczas nie było na wsi częste. Tylko tak długo był w tym carskim wojsku, że jak po tylu latach wrócił do rodzinnej wsi, to rodzina nie miała pewności, czy to ta sama osoba. No może to nie była ta sama osoba, któż to wie, może ktoś się podszył, ale moim prapradziadkiem jednak był xD
I za co nas tak Bozia pokarała, żeby mieć związki z tym, kurna, krajem...
@@moni2415 świetna historia rodzinna!
@@nottgri taki psikus geopolityczny
A był Rosjaninem, czy Polakiem?
Mógłbym napisać jakieś "No super zajebiste" ale napiszę trochę inaczej,...
Bardzo mi się podoba iż nie ma tu żadnej muzyki, "zwracaczy uwagi" że tak to nazwę, prowadzący mówi stoickim i spokojnym niemal miodnym głosem idealne warunki do rysowania czy do spania.
Kłaniam się nisko i dziękuję za kawałek mało znanego przeze mnie zakątka historii.
Dzięki za dobre słowo
Kanał "morskie opowieści" bardzo szczegółowo opowiada o wojnie rosyjsko japońskiej
W trakcie tej wojny i zaraz po niej powstawały bardzo ładne japońskie drzeworyty o tej tematyce. Oprócz czysto propagandowych gdzie carskich wojaków rysowano totalnie karykaturalnie, były też drzeworyty gdzie wróg wyglądał neutralnie, czy nawet ówcześni Japończycy mieli pewną fascynację tamtejszymi mundurami
Potwierdzam. Pan Gregor w Morskich Opowieściach bardzo doładnie i interesująco opowiada o bitwach morskich.
Polecam, świetny kanał o tematyce marynistycznej!
Kamczatka!
@@MaciejBogdanStepien haha "Kamczatka"... Greg świetnie prowadził naryrację tej gawędy Morskie Opowieści najlepszy kanał marynistyczny w języku polskim
Marcinie, zdecydowanie lepszy kadr niż wcześniej, pozdrawiam :)
Ciekawa opowieść. Fajnie, że Pan jest i że się zna Pan na rzeczy.
Jak zwykle świetny materiał. Przyjemnie pooglądać ciekawe materiały. Pozdrawiam serdecznie i tak dalej!!!
Świetna koszulka!
"W ramach odpoczynku o wojnie postanowiłem opowiedzieć o........trzech wojnach." Świetne pozdrawiam.
Pobudzasz moją dociekliwość na wiele tematów historycznych. Zajebisty kanał, czekam na więcej odcinków :]
Świetna koszulka, Marcinie!
Brawo panie Marcinie !!!! :o)
Uwielbiam pana słuchać!
Wysoki poziom !
Pozdrawiam serdecznie Ewa
Jeden z ciekawszych odcinków!
Super wiecej takich ludzi jak pan
Panie Marcinie nie ma pan przypadkiem na zbyciu takiego uchwytu na szklankę... Bo kiedyś to u mnie były a teraz to wręcz obciach.. ale ten smak herbaty z takiej szklanki z uchwytem... Niepowtarzalny.. pozdrawiam serdecznie..
Super się Pana słucha.
Ktoś tu lubi klocki Cobi. Sam zaczynałem od modelu czołgu T-54 (COBI-2613) i wciąż bardzo mi się podoba ;)
Świetny materiał.
Uwłaszczenie rosyjskich chłopów niewiele poprawiło ich sytuację. Nie byli już niewolnikami, ale potem przez wiele lat musieli spłacać szlachtę, a formalnie ziemia należała do wspólnot, z których chłopi nie mogli się wypisać ani opuścić miejsca zamieszkania. Wyjątek stanowili polscy chłopi, którzy dostali swoją ziemię na własność (to była największa korzyść z powstania styczniowego). Dlatego w 1920 r. na wezwanie Witosa stanęli do walki z bolszewikami.
Przyspieszyłem dwukrotnie. Od razu lepiej!
Świetny materiał. Jak zwykle. Dzięki. Pozdrawiam
Wspaniały wykład
Jesteś nie do podrobienia! Super robota!
Wielkie dzięki za nagranie odcinku o który pytałem, uwielbiam cię marcin, trzymaj się
Bardzo ciekawy materiał.
W ogóle w polskich szkołach tą wojnę 1905 się traktuje bardzo pobieżnie, a była ona bardzo ciekawa i ważna w historii
Swietna analiza 👍
Świetna koszulka. Uwielbiam
No i elegancko.
Odkryłem ciekawą rzecz, można puszczać twoje filmy na prędkości 2x i nadal brzmią normalnie
XDDD
Porando kaiko!
Rosja myśli jak w XIX wieku, a świat Zachodni jak w XXI.
Zajebista koszulka:)
3:16 tak na marginesie: nie cesarza Francji, cesarza Francuzów 😉
Bardzo ciekawe :)
Śliczna koszulka Marcinie.
Dzięki, że choć na chwilę odeszłes od obecnej wojny na Ukrainie- choc tylko na pozór. A odcinek świetny!
*odszedłeś!
@@MajkiPGWCh04 no weź nie bądź takim purystą 😉😁
@@monya.peretz.892 Język polski to nie śmietnik.
@@monya.peretz.892 kurde, no nie mogę się powstrzymać, chyba nie zmienię swojej natury 😽
@@MajkiPGWCh04 rozumiem, bo mam ten sam "defekt" 😉 Z tego powodu zostałam nawet nazwana "ortofaszystką"😁😄
Dobry film
Kolejny przyjemny odcinek i to by każdy sam trochę pomyślał wyciągnął wnioski
Koszulka super! :)
Serdecznie pozdrawiam wszystkich:)
W wojnie Krymskiej w tym ostatnim starciu żaglowców, mały parowiec turecki pokazał że era żagli się kończyła, gdyż był w stanie utrzymać się na rufie rosyjskiego (chyba) liniowca w martwej strefie ostrzału, bez względu jak ów manewrował i a parowiec strzelał z armatki na dziobie (chyba kartaczami w pokład tylnego kasztelu, gdzie było centrum sterowania i dowodzenia okrętem) i po paru godzinach liniowiec poddał się małemu parowcowi. Kiedyś w jakiejś książce historycznej to wyczytałem, ale do weryfikacji. Natomiast w bitwie pod Cuszimą padł światowy rekord w zatopionych okrętach liniowych (rosyjskich), na których tonęły prawie całe załogi (kilka osób uratowanych z +-ośmiu setek załogi), bo okręty się przewracały, gdyż środek ciężkości był wysoko przez pancerz.
Nie tyle przez pancerz co małe zanurzenie związane z małym zapasem węgla który zużyto by dotrzeć na miejsce oraz nowoczesną jak na owe czasy amunicja uzytą przez Japończyków której celem nie tyle było przebicie grubego pancerza okretu co zabicie załogi siłą eksplozji i wywołanie rozległych pożarów.
@@jarok1891 No możliwe, z tego by wynikało że flota powinna być nawęglona przed walką. Czytałem też że taktyka rosyjska walki okrętów liniowych była standardowa - że każdy okręt ostrzeliwuje odpowiadający mu okręt w linii wroga, natomiast wszystkie japońskie okręty z linii strzelały w pierwszy okręt linii rosyjskiej. Plus był taki że okręt można było szybciej wyeliminować, poza tym był to okręt dowodzący linią. Natomiast inne marynarki były niechętne tej taktyce, gdyż korekta strzału była utrudniona bo można było pomylić spadające własne salwy z innymi, oraz że reszta wrogiej linii mogła prowadzić w miarę bezstresowy ostrzał.
@@cezarygrad4018 ładnie było to omówione na kanale Morskie Opowieści.
Panie Marcinie, pozdrowienia! Jak zwykle ciekawa i zachęcająca do samodzielnego myślenia opowieść. Może teraz coś o Wieliej Smucie i roli jaką w niej odegrał pewien wulkan o nazwie Huyna Putina (Wikipedia)?
Oj! Uwielbiam te pańskie opowieści!!!
💪🏻 Pozdrawiam
Super koszulka
Marcinie czy zrobisz może film na temat reform premiera Piotra Stołypina?
Co ten czaj taki cieniutki?
Dziękuję za odcinek. Pozdrawiam.
Ponownie piękna broda :D szybko odrasta, zazdroszczę :)
Świetny temat i merytoryka. Dzięki
super lokalizacja przedłużacza
Aaaaa! Jaki śliczny borsuk nie wytrzymam!
Rzeczywiście obecną wojnę można nazwać 2 wojną krymską,a stan armii rosyjskiej a zwłaszcza stan jej wyżywienia automatycznie nasuwa mi porównanie z wojna zimową.
napij się w końcu tego płynu z tej szklanki :D
Panie Marcinie, może w ramach odpoczynku od wojny poprzez opowiadanie o wojnie, można prosić o jakiś wykład o tym w jakich górach leży Karabach i czym różni się Armenia od Azerbejdżanu? Ten temat jest jakoś pomijany w głównym nurcie, a wydaje się, że może nabierać na znaczeniu. Mam wrażenie, że w pana opracowaniu byłoby to bardzo interesujące i pouczające.
Swietny film, dzięli
Ciągle łapię się na tym że daje najpierw thumsupa, a potem oglądam. 😁
Zawsze miewałeś przebłyski tego, co się dopiero wydarzy...
@@qaq4081 Przebłyski były. Ale nic się nie sprawdziło. Tylko pssyt! Nikomu nie gadaj bo się wyda.😏
Wielki szacunek za powagę (rzadko spotykaną w tych czasach), merytoryczne podejście jak i zmianę kadru! Pozdrawiam!
P.S. Z tym kadrem to ukradłem z komentarza poniżej ale sam też zauważyłem i szczerze doceniam :) odskocznia co by monotonnie niebyło
Fajna koszulka w matrioszki. ❤
Jacek Poszepszyński wspominał o jednej z tych wojen w zbiorze opowiadań
"W Mandżurii w niezapomnianym roku 1904"
Dziadek Jacek Azja Poszepczyński od góry zimny od dołu gorący
@@karolkrakowiak7623 i kapral Jedziniak w oblężonym Port Arturze
Co do wojny zimowej, zasadniczo że wszystkim się zgadzam, ale przemawiają również do mnie pytania i argumenty przytaczane przez Suworowa. Kto wcześniej próbował rozpoczynać działania w zimie, gdy temperatura spada do minus 38, a nawet poniżej 40 stopni Celsjusza, wódka prawie zamarza, smar tężeje a chleb jest twardy jak beton?
To świadczy o tym ile dla władz/ dowódców rosyjskich/radzieckich jest wart człowiek.
Fajna koszulka;)
Świetny materiał super analogie! W Rosji liczyła liczy i liczyć będzie ilość nie jakość
W trakcie Wojny Zimowej największymi klęskami Sowietów były chyba powiązane ze sobą Bitwy: bitwa pod Suomussalmi i bitwa na drodze Raate. Te dwie bitwy to chyba jedna z największych porażek w historii Rosyjskiej wojskowości.
Najgorsza była bitwa morska z Japonią pod Cuszimą, może nie tak w ludziach bo tylko 5tyś przy 200 po stronie japońskiej ale w sprzęcie i tym samym pieniądzach kolosalna.
Rosjanie stracili prawie 30 dużych okrętów w tym 8 pancerników, to w zasadzie cała znacząca flota a Japończycy nie stracili żadnego tylko kilka łodzi torpedowych i parę okrętów im uszkodzili wyłączając z użytku na kilka miesięcy
@@humman007 No to jak widać, ta bitwa to również jedna z największych porażek w historii Rosyjskiej wojskowości. Ale w podanych przeze mnie bitwach Sowieci stracili 2 dywizje, jedną w bitwie pod Suomussalmi i drugą w bitwie na drodze Raate.
@@ziemowitzmarzy1405 W ogóle wojna zimowa to największa masakra Armii czerwonej w historii
@@tytusblixen793 W sumie to tak, była to klapa nawet większa aniżeli Sowiecka interwencja w Afganistanie.
@@ziemowitzmarzy1405 Biała śmierć miał potwierdzone chyba 594 odstrzelen ale w rzeczywistości było ich ok 700
Generalnie ludzie to hipokryci ,ale Rosjanie chcieli mieć jabłko i zjeść jabłko, czyli korzystać z zachodnich udogodnień ,jednocześnie je krytykując .Nie zrozumcie mnie źle zachodowi daleko do ideału, ale Rosja i sposób myślenia jej obywateli przebija wszystko
Emiraty i Arabia Saudyjska wanna bee :)
Wszystkie państwa są de facto hipokrytami.
Trudno określić dlaczego... Może dlatego że jeden car zaczął "cywilizowanie" od nakazania bojarom ogolenia bród?
@@monya.peretz.892 Ja też nie lubię bród ale nie jestem Piotrem I☹️
tu nie ma sprzeczności, była potrzeba chwili, poza tym należało walczyć o przeżycie komunizmu.
pozdro
Japończycy opierali swoje reformy polityczne, administracyjne i gospodarcze (Meiji Restoration) na wzorcach niemieckich. Określenie że wprowadzały systemy europejskie jest błędne. Taki mniej lub bardzej zunifikowany europejski system nie istniał.
Koszulka super. Gdzie można kupić taką ?
A treść jest ciekawa...
Już niedługo w sklepie marki The Bear
Przez 35 minut patrzyłem na tą szklankę i nic z niej nie ubyło. Czy nie lepiej było ją po prostu odstawić? Haha
Bardzo ciekawy film pozdrawiam
Źródła pewnych wydarzeń, gdzie postępowanie, jest wynikiem zobowiązań względem Kultury, i Historii (1:38) nie doszukiwał bym się w logice, ale raczej w wygodzie tego rodzaju myślenia. To właśnie wygoda w myśleniu sprawia, że te rzeczy stają się przewidywalne jak generał Mróz, czy inne takie. No specjalnego sprytu (czy szpritu) bym się w tym nie dopatrywał. ;)
Niektórzy po prostu nie uczą się na błędach
Przecież Rosja nigdy w ciągu ostatnich 220 lat nie wygrała samodzielnie wojny z równorzędnym przeciwnikiem. Zawsze dostawała lanie dekady albo ktoś inny zajmował się logistyką (Anglicy i blokada morska Francji napoleońskiej albo Amerykanie i Lend Lease)
Edit. To mi się podoba, modele pojazdów wojskowych i maskotki, takie jak ta bardzo słodka wydra. Sama dorobiłam się F-16 z Cobi z polskimi odznaczeniami i mam nadzieję że szybko powstanie rewizja modelu F-15, F/A 18 i Rafale'a z pełnowymiatowym pilotem z maską)
Dokładnie masz racje kolego... Więc powstaje pytanie czy skarcona Rosja "sojusznik" Chin nie odwróci się od Chin w zamian za "Land Lease"?
Przepraszam! Koleżanko
Z tym akurat bym polemizował ZSRR wygrał by wojnę gdyby nie pomoc Aliantów, ale wojna ta była by znacznie bardziej kosztowna dla Związku Radzieckiego
@@MPKb19 0 szans. Bez lend-lease armia radziecka nie miałaby żadnego potencjału ofensywnego. A gdyby nie wojna na zachodzie to byłoby pozamiatane błyskawicznie - zachód angażował 90% wydatków.
@@peceed co rozumiesz pod pojęciem potencjał ofensywny?
"Dobrze" Rosjanom szło gdy szwadrony KGB strzelało w plecy swoim żołnierzom gdy chcieli się wycofać, to taka motywacja była
Teraz to podobno robią kadyrowcy.
@@bernardaprzybya-zaremba5252 Jeśli to prawda, to chiba to nie poprawi motywacji ruskiego wojska. Czyli kolejna wtopa wladimira. Popieram, dałoj rassija, czy jak to w tamtym jazyku jest.
@@nottgri Jeśli to prawda to Władimir korzysta z doświadczeń "najlepszych" nauczycieli! W tym kraju od wieków władcy traktowali ludzi jak towar byle jakiej jakości.
@@bernardaprzybya-zaremba5252 Paradoksalnie dla zwykłego żołnierza najlepiej było służyć w armii Carskiej, tam przynajmniej nie strzelali Ci w plecy.
@@Miron_Marnic...bo jeszcze nie mieli czym? Może kule były za drogie? Albo nie wpadli na ten sposób podnoszenia morale? Czytałam jak carscy oficerowie traktowali poborowych. Masakra!
Dziękuję za nagranie, może Pan polecić jakąś książkę o tym co żydzi z Nowego Jorku myśleli o żydach w Rosji carskiej? Wszystkiego dobrego!
Po zakończeniu wojny japońsko-rosyjskiej w Warszawie krążyło powiedzenie, że "Rosja dostała pokój z japońskim obiciem". I nie chodziło tu bynajmniej o tapety. Wspomina o tym Tadeusz Boy-Żeleński w jednym ze swoich felietonów zebranych w tomie Reflektorem w mrok.
Jakbytu... do dziś niestety nie ma załatwionej kwestii Wysp Kurylskich
Ten motyw z trzymaniem szklanki... bezcenny...
Na Ukraine, nie tworzmy postepowej nowomowy
Super 👏 pozdrawiam 👍🇵🇱💪🇺🇦👏
Cobi
Marcinie.Co do Wojny Zimowej w roku 1940.Zapomniałeś wspomnieć że duży wpływ na zakończenie ofensywy radzieckiej w końcówce tej wojny była presja USA której Stalin chyba najbardziej się przestraszył.A konkretnie sankcji gospodarczych.Tak bardzo że oddał Finom zajęte w tej wojnie Petsamo z cennymi kopalniami metali.
👍👍👍
bardzo ciekawy materiał, pięknie dziękuję za jego opublikowanie,
Wspaniale
Od początku właśnie tej "inwazji" szukałem takich analogi czytając różne historie. Dzięki za ten materiał. #prayforUkraine 🇺🇦💙💛🙏
🇵🇱❤️🇺🇦 Слава Україні!
@@andrzej21111 bandyci przeklęci mieli niedawno swoje święto w Polsce. Byłeś czcić ludobójców burego, ognia i innych kolaboranckich śmieci?
@@andrzej21111 brygada świętokrzyska, ogień, bury i inni im podobni konfidenci są oczywiście ok. Patriota spod budki z piwem.
@@andrzej21111 oczywiście, to były podle psy. Nie mam żadnego szacunku dla upa, oun a tym bardziej ss. Co nie zmienia mojego podejścia do ludobójców typu bury czy ogień.
Polecam ogladać w x1.25 predkosci :)
29:28 Anglicy i Francuzi kombinowali jak podejść do tematu, i wymyślili że skoro Polska jest po 17 IX w stanie wojny z Sowietami, to do Finlandii wyślą naszą SBSP utworzoną we Francji. Skończyło się na tym, że SBSP walczyła w Narwiku.
Był jeden taki okręt w rosyjskiej flocie, nazwijmy go " pechowy ". Który strzelał nie tylko do kutrów rybackich ale i do swoich. Załoga była ciągle pod wpływem używek. :)
Z doświadczenia powiem ci, że spirytus techniczny bardzo kopie, a na okręcie musieli mieć go sporo, tym bardziej, że tak szybko odparowuje😉. Nie dziw, że potem walili do wszystkiego, co zobaczyli.
@@pozejstroniedrogi8702 Z doświadczenia powiadasz? Ciekawe jaka jest twoja historia. Też waliłeś do swoich? :)))
@@evil_cyc
Tak szeroko nie szliśmy. Ale służyłem na okręcie, mieliśmy dostęp do technolu ( spirytus techniczny) i często mieliśmy kontakt z marynarzami radzieckimi, którzy stali u nas na stoczni.
Zastrzegam, to było trzydzieści lat temu i się skończyło z wyjściem do cywila.
@@pozejstroniedrogi8702 Kamczatka była napędzana węglem i pływała w latach gdy nasz jeszcze nie było na świecie. Podczas wojny Rosyjsko - Japońskiej. Swoją drogą nie tylko ten okręt cos tam odwalił podczas ekspedycji na Japonię. Temat historyczny warty przeczytania. A okręt na którym pełniłeś służbę? Jak się nazywał? Może też coś ciekawego znajdę, n ten temat. :)
@@evil_cyc
ORP Gryf, ale nie ten z Helu, tylko trzeci w kolejności i chyba ostatni, bo jakoś nie słychać, żeby chcieli zachować ciągłość.
Z tego, co wiem, już dawno ktoś się nim goli.
Znowu słyszę "w Ukrainie" ......
Dalej już nie słucham.
Dzięki za nowy zastrzyk wiedzy. Nie wszystko było mi znane. Wspaniale się Pana słucha. Pozdrawiam serdecznie.
Bodaj jedynym rodzajem broni, którego Rosjanie używali z powodzeniem w wojnie rosyjsko-japońskiej były karabiny maszynowe: Rosja zakupiła Maximy już w 1902. W trakcie wojny używali ich na tyle skutecznie, by przekonać się o olbrzymiej roli broni maszynowej w przyszłych konfliktach. Niestety dla Rosji, mimo doświadczeń, opracowanych skutecznych taktyk i ilości posiadanych Maximów (na dzień wybuchu I wojny światowej Rosja posiadała najwięcej karabinów maszynowych na świecie, i to z dużą przewagą nad resztą stawki), z uwagi na cenę Maximów i obawę ich utraty, woleli trzymać je w odwodzie i nie korzystali w pełni z ich zalet. Dzięki tej zachowawczości Niemcy, mimo posiadania dużo mniejszej liczby kaemów (nota bene również Maximów) I walki na dwa fronty, dysponowali przewagą ogniową nad Rosjanami. Ot ciekawostka.
Ej, faktycznie Marcin, uświadomiłeś mnie, że przez te wiele lat istnienia ZSRR i Rosji, to ten kraj ledwo wygrał jakąkolwiek wojnę ofensywną :O Gdyby nie bomby atomowe, to ten kraj straciłby kompletnie w oczach ludzi jeśli chodzi o zagrożenie dla jakkolwiek większych krajów (no bo niby Wojna w Gruzji, ale no... dysproporcje ogromne)
gratuluje wspaniałej wiedzy historycznej jestem pod wrażeniem
Przestrzeń, Przestrzeń, Przestrzeń!!! To jest to co różni poczynania wojenne Rosji, obronne i napastnicze !!!
To nie jest pytanie czy Stalin planował atak na zachód, przecież to oczywista oczywistość. Hitler nie zaatakował ZSRR z powodu swojego widzimisię, po prostu uprzedził atak Stalina. Wielu ruskich oficerów miało przy sobie mapy z planami ataku aż do Berlina.
Świetny materiał, bardzo ładne ilustracje, tylko niestety zbyt krótko pokazywane (trzeba zatrzymywac, żeby się przyjrzeć)