Jeśli nie chce Pan umieszczać własnych opinii w wykładzie, to może warto nagrać osobne filmiki w których by Pan te opinie przedstawiał. Osobiście chętnie bym ich wysłuchał.
@@wojciechsady480 Jestem za! Bardzo cenne były Pana spostrzeżenia na temat wypowiedzi Jezusa o tym, jak nie przyznaje się do własnej matki, albo gdy *nie warto* grzebać zmarłego z rodziny, tylko to wszystko zostawić i iść za osobą Jezusa (cechy sekty). Pana wykład, którego już teraz nie można znaleźć na youtube (chyba był na KUL-u), otworzył mi oczy. Przedstawił ważny punkt odniesienia, który się powszechnie pomija i nie komentuje. A jest to bardzo ważne. Pozdrawiam serdecznie Pana Profesora.
Generalnie mam trudność z ingerencją w moje prywatne zainteresowania przez algorytmy takie jak w TH-cam i drażni mnie wszelkie profilowanie mnie na siłę przez martwe przedmioty. Nie mniej w tym przypadku muszę zrobić wyjątek i też bardzo się cieszę, że trafiłem na wykłady pana Wojciecha Sady. Dla mnie jest już "Trójca" istotnych osobistości w kręgu teologicznym, w tym również historyków profesorów, którzy poruszają jakże istotną kwestię tzw starego i nowego testamentu. A więc oprócz pana Sady poznałem kilka miesięcy temu również, oczywiście poprzez TH-cam pana Marcina Majewskiego, który specjalizuje się głównie w historyczności starego testamentu, jak również pana Łukasza Niesiołowskiego-Spano i wiem na pewno czyje publikacje będę śledził na przełomie następnych kilku miesięcy. Brawo panie profesorze! O ile kanałów poruszających kwestie nowego testamentu jest już kilka a nawet kilkanaście, o tyle zawsze mam z nimi kłopot, gdyż są to ludzie - jeśli nawet mocno zaangażowani w rozwój swojego kanału - to jednak niekoniecznie miarodajni jeśli chodzi o wiarygodność. Po raz pierwszy zetknąłem się z panem w Radiu Naukowym u Karoliny Głowackiej i ujął mnie pan swoją retoryką, spokojem wypowiedzi i dogłębną analizą. Wracam zatem do pierwszych pana odcinków aby nadrobić i czekam na kolejne. Oczywiście już jestem pana subskrybentem. Pozdrawiam.
Powiedział był Pan Profesor w kontekście Jezusa, że im bardziej współcześni historycznej postaci tym ich relacje będą wiarygodniejsze. Niekoniecznie - przecież mogą być pod wpływem charyzmy, osobowości siły danej postaci i ich relacje mogą być naznaczone bardzo dużym stopniem subiektywizmu.
Faktycznie, relacje o Hitlerze powstające w Niemczech w latach 1930-ch są mniej wierygodne niż to, co piszą badacze dzisiaj. Ale dwa tysiące lat temu nie było prawie badaczy, a gdy się czyta apokryfy z III w. i późniejsze, oczywiste jest narastanie legend. Pozdrawiam.
Panie Profesorze, z ogromnym zainteresowaniem oglądam Pańskie wykłady i z niecierpliwością czekam na kolejne. Podczas i słuchania, oraz w wyniku lektury książki „Dzieje religii, filozofii i nauki” , nasuwa się wiele pytań, ale tym razem chciałbym się podzielić pewną refleksją. Otóż Paweł z Tarsu znał osobiście Piotra, Jana i Jakuba, brata Jezusa. Kilkanaście dni nawet mieszkał u Piotra i jak to jest możliwe, że nie rozmawiali o Jezusie, jego życiu, sprawach, wyglądzie. Wydaje się niemożliwe, żeby Jakub nic nie opowiadał o swym , słynnym poniekąd, bracie, a Paweł nic o swym mistrzu nie pisał w swych listach? Jak to możliwe, że nie ma żadnych informacji o Jezusie, jako człowieku, są tylko informacje o tym co głosił i to jeszcze takie domniemane. Najważniejsza jest wiedza, że umarł na krzyżu i zmartwychwstał, co sugeruje, że postać Jezusa jest tyko do tego potrzebna, a cała reszta jest fikcją. Jeśli to możliwe, to proszę o wyjaśnienie, czy może źle zrozumiałem, czy też refleksja moja słuszna. Pozdrawiam serdecznie.
Pańskie refleksje zmierzają w dobrym kierunku. Proponuję przejrzeć kilka pozycji historycznych opierających się na faktach i dowodach. Opowieści religijnej, bądź przekazywane przez apologetów przyjmyją dogmaty i doktryny za prawdę (?!)
W kwestii domniemanego dziewictwa Maryi - przed narodzinami i po - już jakiś czas temu zastanawiałem się...,ale z chęcią zadam to pytanie również i tutaj panu profesorowi, nad tym dlaczego ten aspekt w ogóle miałby być ważny? Wspomniał Pan jednakowoż o jednym z proroctw zaratusztrian, o matce dziewicy ale to nadal nie zmienia faktu, dlaczego to miałoby być ważne. Dlaczego aspekt wiecznego dziewictwa czyli w domyśle braku współżycia miałby być czymś co można by przypisać..., nie wiem; do noszenia długich włosów przez nazirejczyków, jak u Samsona, czy to miało być przydawać jakiegoś aspektu wyjątkowości?, bo z kości czemu w ogóle wyznanie chrześcijańskie upiera się przy tym aspekcie, bo przecież na pewno nie z powodu zaratusztrian?
Panie Profesorze , jeden z komentujących wspomina o pewnym pana wykładzie na KUL-u, który nie jest już dostępny na YT, był on związany z osobą Jezusa (komentarz ten kilka postów poniżej). Czy jest on gdzieś w pana materiałach dostępny internetowo?
1. Skoro Jezus czytał Pismo w synagodze, to znał przynajmniej biernie j. hebrajski. Biorąc zaś pod uwagę, że był synem cieśli z Nazaretu położonego w pobliżu odbudowywanego wówczas hellenistycznego Seforis, możliwe że również potoczną grekę. 2. Rzezi miano dokonać w Betlejem i jego okolicach, nie zaś całej podległej Herodowi Wielkiemu Judei.
Jak to wytłumaczyć, ale bez odwracania kota ogonem, ponieważ kotu spod ogona zawsze wyjdzie taka prawda jaka aktualnie potrzebna. Rodowód zawsze jest tego, kto stoi na końcu rodowodu. A tam jest imię Józef a nie Jezus. Zatem jest to rodowód Józefa. Pozostaje pytanie czyim synem był Jezus? Kim byli trzej królowie i skąd znali datę narodzin króla żydowskiego? Dlaczego przybyli do Betlejem, co się tłumaczy na Miasto Chleba. Dlaczego udali się do Heroda? Wszystko staje się rozumne, jeżeli założymy, że ci królowie byli braćmi Mirjam, nie Maryi a Mirjam. Natomiast Mirjam była córką króla Partów. Herod poślubił królewnę Partów ze względów politycznych. Nie tylko chciał zachować pokój z Partami, ale i myślał o wyzwoleniu się spod niewoli rzymskiej. Akt ten zachowano w tajemnicy z obawy o reakcję Rzymian. Potomkowi króla Dawida Józefowi król Herod polecił opiekę nad swoją żoną Mirjam. Gdy Józef zauważył, że królowa jest w ciąży wystraszył się bardzo w obawie, że zostanie posądzony o współżycie z żoną króla. Chce zrzec się opieki, wówczas Herod wysyła swego sługę, który wyjaśnia sytuację. Sytuacja musi być na tyle groźna dla Heroda i życia Jezusa, że ustalają aby Jezus udał się do innego kraju. Bracia zabierają siostrę wraz z nowonarodzonym dzieckiem i jej opiekunem Józefem i udają się do Persji. Nie Egiptu a Persji. Dla zmylenia szpiegów głoszono, że Józef udał się do Egiptu. Herod po dwunastu latach umiera. Jezus, jako następca Króla wraca do Izraela. Spotyka się ze swymi zwolennikami, czyli kapłanami. Okazuje się, że tron jest już zajęty przez przyrodniego brata z matki Herodiany - Heroda Młodszego. Po dojściu do pełnoletności Jezus rozpoczyna działalność kapłańską. Naucza, swych zwolenników, religii swej matki, czyli zaratustryzmu. Religia katolicka jest przemienionym zaratustryzmem z tym, że w miejsce Zaratustry wstawiono Jezusa. Zaratustra uczył się religii od tego, kogo uznał za Boga Objawionego. Resztę dogmatów religijnych było nakazanych przez cesarza Konstantyna, któremu podobały się dogmaty wedy Słowian. Gdybym był filozofem starał bym się wyczytać wiedzę zawartą pomiędzy wierszami w ewangeliach. Jako profesor doktor habilitowany, mógłbym wykorzystać naukowe dowody zwane potocznie widzimisię. Rzecz oczywista, że profesor doktor nie może wykorzystać mojego widzimisię, aby nie stracić katedry. Nie oczekuję odpowiedzi.
Cała dywagacja jest bez sensu z punktu widzenia tekstów pierwszych chrześcijan. Saul z Tarsu jak i wedługMarek nie znają Maryi, Józefa, żłóbka, magów, królów. Dla nich Jehoszua był stworzony. Nie urodzony.
Dziesięć Przykazań... nazwa jak nazwa, jednak nigdzie w Piśmie Świętym nie jest powiedziane, że Bóg dał ludziom 10 przykazań. Dał nam przykazania, a biorąc pod uwagę brak interpunkcji w językach starożytnych, a nawet pisanie połączonych słów nie ma sensu się przywiązywać do liczby 10, która została wiele wieków później dodana jako tytuł rozdziału.
Najczęściej korzystam z Biblii Warszawskiej, czasem z Poznańskiej, ale jeszcze częściej z wydania interlinearnego grecko-polskiego. Mój przekład ewangelii znaleźć można na dzieje.us.edu.pl, pod "antologie religijne"
@@wojciechsady480 Takie zabiegi stylistyczne stosuje wiele postaci ze świata nauki. Mówią dokładnie to samo co pan profesor tutaj. Po czym ekstrapolują możliwość istnienia protoplasty na jej historyczność. Sądzę że jest to ukłon w stronę wierzącej większości. Moim zdaniem nieuprawniony.
Już się uzależniłem.
Dziękuję za wykłady.
Takie bezstronne spojrzenie na religię "objawioną" naszego rejonu kulturowego jest bardzo cenne i potrzebne. Dziękuję za wykład.
Dlaczego slowo objawioną bierzesz w cudzysłów?
@@RybakosDegeneratos Pewnie dlatego że to słowo opisuje nieweryfikowalne zjawisko.
@@jezuschrystus.onlycash dlatego mówi się o nim objawione. Objawione czyli nieweryfikowalne.
@@RybakosDegeneratos Dla mnie oczywiście masz racje. Jednak wyznawcy rozumieją to słowo jako czynność.
Być może dlatego cudzysłów.
Dziękuję za wykłady ❤❤❤❤
Wspaniałe są te wykłady !
Dziękuję.
Dziękuję 🙏♥️🤗
W przykazaniach jest nie porządaj żony....ale męża już można ;)
Problem rodowodu Jezusa zaczyna się już w momencie, w którym prowadzi do Józefa, jako jego ojca xd
Jeśli nie chce Pan umieszczać własnych opinii w wykładzie, to może warto nagrać osobne filmiki w których by Pan te opinie przedstawiał. Osobiście chętnie bym ich wysłuchał.
dobra, dodam parę opinii własnych w trakcie najbliższych wykładów
@@wojciechsady480 Jestem za! Bardzo cenne były Pana spostrzeżenia na temat wypowiedzi Jezusa o tym, jak nie przyznaje się do własnej matki, albo gdy *nie warto* grzebać zmarłego z rodziny, tylko to wszystko zostawić i iść za osobą Jezusa (cechy sekty). Pana wykład, którego już teraz nie można znaleźć na youtube (chyba był na KUL-u), otworzył mi oczy. Przedstawił ważny punkt odniesienia, który się powszechnie pomija i nie komentuje. A jest to bardzo ważne. Pozdrawiam serdecznie Pana Profesora.
Popieram.
Generalnie mam trudność z ingerencją w moje prywatne zainteresowania przez algorytmy takie jak w TH-cam i drażni mnie wszelkie profilowanie mnie na siłę przez martwe przedmioty. Nie mniej w tym przypadku muszę zrobić wyjątek i też bardzo się cieszę, że trafiłem na wykłady pana Wojciecha Sady. Dla mnie jest już "Trójca" istotnych osobistości w kręgu teologicznym, w tym również historyków profesorów, którzy poruszają jakże istotną kwestię tzw starego i nowego testamentu. A więc oprócz pana Sady poznałem kilka miesięcy temu również, oczywiście poprzez TH-cam pana Marcina Majewskiego, który specjalizuje się głównie w historyczności starego testamentu, jak również pana Łukasza Niesiołowskiego-Spano i wiem na pewno czyje publikacje będę śledził na przełomie następnych kilku miesięcy. Brawo panie profesorze! O ile kanałów poruszających kwestie nowego testamentu jest już kilka a nawet kilkanaście, o tyle zawsze mam z nimi kłopot, gdyż są to ludzie - jeśli nawet mocno zaangażowani w rozwój swojego kanału - to jednak niekoniecznie miarodajni jeśli chodzi o wiarygodność. Po raz pierwszy zetknąłem się z panem w Radiu Naukowym u Karoliny Głowackiej i ujął mnie pan swoją retoryką, spokojem wypowiedzi i dogłębną analizą. Wracam zatem do pierwszych pana odcinków aby nadrobić i czekam na kolejne. Oczywiście już jestem pana subskrybentem. Pozdrawiam.
@@ArturArthurus Marcina Majewskiego :)
Powiedział był Pan Profesor w kontekście Jezusa, że im bardziej współcześni historycznej postaci tym ich relacje będą wiarygodniejsze. Niekoniecznie - przecież mogą być pod wpływem charyzmy, osobowości siły danej postaci i ich relacje mogą być naznaczone bardzo dużym stopniem subiektywizmu.
Faktycznie, relacje o Hitlerze powstające w Niemczech w latach 1930-ch są mniej wierygodne niż to, co piszą badacze dzisiaj. Ale dwa tysiące lat temu nie było prawie badaczy, a gdy się czyta apokryfy z III w. i późniejsze, oczywiste jest narastanie legend. Pozdrawiam.
Panie Profesorze, z ogromnym zainteresowaniem oglądam Pańskie wykłady i z niecierpliwością czekam na kolejne.
Podczas i słuchania, oraz w wyniku lektury książki „Dzieje religii, filozofii i nauki” , nasuwa się wiele pytań, ale tym razem chciałbym się podzielić pewną refleksją. Otóż Paweł z Tarsu znał osobiście Piotra, Jana i Jakuba, brata Jezusa. Kilkanaście dni nawet mieszkał u Piotra i jak to jest możliwe, że nie rozmawiali o Jezusie, jego życiu, sprawach, wyglądzie. Wydaje się niemożliwe, żeby Jakub nic nie opowiadał o swym , słynnym poniekąd, bracie, a Paweł nic o swym mistrzu nie pisał w swych listach? Jak to możliwe, że nie ma żadnych informacji o Jezusie, jako człowieku, są tylko informacje o tym co głosił i to jeszcze takie domniemane. Najważniejsza jest wiedza, że umarł na krzyżu i zmartwychwstał, co sugeruje, że postać Jezusa jest tyko do tego potrzebna, a cała reszta jest fikcją.
Jeśli to możliwe, to proszę o wyjaśnienie, czy może źle zrozumiałem, czy też refleksja moja słuszna.
Pozdrawiam serdecznie.
Osobiście uważam, że Jezus został wymyślony.
Pańskie refleksje zmierzają w dobrym kierunku.
Proponuję przejrzeć kilka pozycji historycznych opierających się na faktach i dowodach. Opowieści religijnej, bądź przekazywane przez apologetów przyjmyją dogmaty i doktryny za prawdę (?!)
W kwestii domniemanego dziewictwa Maryi - przed narodzinami i po - już jakiś czas temu zastanawiałem się...,ale z chęcią zadam to pytanie również i tutaj panu profesorowi, nad tym dlaczego ten aspekt w ogóle miałby być ważny? Wspomniał Pan jednakowoż o jednym z proroctw zaratusztrian, o matce dziewicy ale to nadal nie zmienia faktu, dlaczego to miałoby być ważne. Dlaczego aspekt wiecznego dziewictwa czyli w domyśle braku współżycia miałby być czymś co można by przypisać..., nie wiem; do noszenia długich włosów przez nazirejczyków, jak u Samsona, czy to miało być przydawać jakiegoś aspektu wyjątkowości?, bo z kości czemu w ogóle wyznanie chrześcijańskie upiera się przy tym aspekcie, bo przecież na pewno nie z powodu zaratusztrian?
Panie Profesorze , jeden z komentujących wspomina o pewnym pana wykładzie na KUL-u, który nie jest już dostępny na YT, był on związany z osobą Jezusa (komentarz ten kilka postów poniżej). Czy jest on gdzieś w pana materiałach dostępny internetowo?
Pozdrawiam
1. Skoro Jezus czytał Pismo w synagodze, to znał przynajmniej biernie j. hebrajski. Biorąc zaś pod uwagę, że był synem cieśli z Nazaretu położonego w pobliżu odbudowywanego wówczas hellenistycznego Seforis, możliwe że również potoczną grekę.
2. Rzezi miano dokonać w Betlejem i jego okolicach, nie zaś całej podległej Herodowi Wielkiemu Judei.
Jak to wytłumaczyć, ale bez odwracania kota ogonem, ponieważ kotu spod ogona zawsze wyjdzie taka prawda jaka aktualnie potrzebna.
Rodowód zawsze jest tego, kto stoi na końcu rodowodu.
A tam jest imię Józef a nie Jezus. Zatem jest to rodowód Józefa.
Pozostaje pytanie czyim synem był Jezus?
Kim byli trzej królowie i skąd znali datę narodzin króla żydowskiego?
Dlaczego przybyli do Betlejem, co się tłumaczy na Miasto Chleba.
Dlaczego udali się do Heroda?
Wszystko staje się rozumne, jeżeli założymy, że ci królowie byli braćmi Mirjam, nie Maryi a Mirjam.
Natomiast Mirjam była córką króla Partów.
Herod poślubił królewnę Partów ze względów politycznych.
Nie tylko chciał zachować pokój z Partami, ale i myślał o wyzwoleniu się spod niewoli rzymskiej.
Akt ten zachowano w tajemnicy z obawy o reakcję Rzymian.
Potomkowi króla Dawida Józefowi król Herod polecił opiekę nad swoją żoną Mirjam.
Gdy Józef zauważył, że królowa jest w ciąży wystraszył się bardzo w obawie, że zostanie posądzony o współżycie z żoną króla.
Chce zrzec się opieki, wówczas Herod wysyła swego sługę, który wyjaśnia sytuację.
Sytuacja musi być na tyle groźna dla Heroda i życia Jezusa, że ustalają aby Jezus udał się do innego kraju.
Bracia zabierają siostrę wraz z nowonarodzonym dzieckiem i jej opiekunem Józefem i udają się do Persji.
Nie Egiptu a Persji.
Dla zmylenia szpiegów głoszono, że Józef udał się do Egiptu.
Herod po dwunastu latach umiera.
Jezus, jako następca Króla wraca do Izraela. Spotyka się ze swymi zwolennikami, czyli kapłanami.
Okazuje się, że tron jest już zajęty przez przyrodniego brata z matki Herodiany - Heroda Młodszego.
Po dojściu do pełnoletności Jezus rozpoczyna działalność kapłańską.
Naucza, swych zwolenników, religii swej matki, czyli zaratustryzmu.
Religia katolicka jest przemienionym zaratustryzmem z tym, że w miejsce Zaratustry wstawiono Jezusa.
Zaratustra uczył się religii od tego, kogo uznał za Boga Objawionego.
Resztę dogmatów religijnych było nakazanych przez cesarza Konstantyna, któremu podobały się dogmaty wedy Słowian.
Gdybym był filozofem starał bym się wyczytać wiedzę zawartą pomiędzy wierszami w ewangeliach.
Jako profesor doktor habilitowany, mógłbym wykorzystać naukowe dowody zwane potocznie widzimisię.
Rzecz oczywista, że profesor doktor nie może wykorzystać mojego widzimisię, aby nie stracić katedry.
Nie oczekuję odpowiedzi.
Cała dywagacja jest bez sensu z punktu widzenia tekstów pierwszych chrześcijan.
Saul z Tarsu jak i wedługMarek nie znają Maryi, Józefa, żłóbka, magów, królów.
Dla nich Jehoszua był stworzony. Nie urodzony.
nie ma kolejnych odcinków po "6".., rozumiem że czekamy?
U Flawiusza jest mowa chyba o chrzescijanach nie o samym Jezusie. Niektorzy historycy uwazaja ze ten fragment zostal pozniej dopisany.
Dziesięć Przykazań... nazwa jak nazwa, jednak nigdzie w Piśmie Świętym nie jest powiedziane, że Bóg dał ludziom 10 przykazań. Dał nam przykazania, a biorąc pod uwagę brak interpunkcji w językach starożytnych, a nawet pisanie połączonych słów nie ma sensu się przywiązywać do liczby 10, która została wiele wieków później dodana jako tytuł rozdziału.
Jak się ma "Ostatnie Kuszenie Chrystusa" (wydane w 1952) do odkrytej, jak mówi Profesor w latach 80-tych , Ewangelii wg Judasza ?
Chyba nie wszystkie Listy napisał Paweł. Jeden pinic nie jest jego autorstwa.
Jezus został wskrzeszony czy zmartwychwstał, bo to wielka różnica. Jeżeli został wskrzeszony to nie jest Bogiem , jeżeli zmartwychwstał to Nim jest.
Czy słowo "duch" nie jest związane ze słowem "dech"? Wtedy Pneuma nie była by tak źle przetłumaczona.
Dzień dobry, szanowny Panie profesorze, z jakiego przekładu NT Pan korzysta?
Najczęściej korzystam z Biblii Warszawskiej, czasem z Poznańskiej, ale jeszcze częściej z wydania interlinearnego grecko-polskiego. Mój przekład ewangelii znaleźć można na dzieje.us.edu.pl, pod "antologie religijne"
44:44 Co czytasz u Pawła o chrzcie?
Pan prowadzący chce spojrzeć bezstronnie, jednocześnie pomijając fakty na temat historyczności Jezusa,które nawet w wikipedii są dostępne.
Proszę o przykłady takich faktów. Pozdrawiam.
@@wojciechsady480 hasło historyczność Jezusa wikipedia
To akurat hasło jest marnie napisane, a ja nadal nie wiem, o jakie fakty chodzi. @@marioem2949
@@wojciechsady480 Takie zabiegi stylistyczne stosuje wiele postaci ze świata nauki. Mówią dokładnie to samo co pan profesor tutaj. Po czym ekstrapolują możliwość istnienia protoplasty na jej historyczność.
Sądzę że jest to ukłon w stronę wierzącej większości.
Moim zdaniem nieuprawniony.