Karolak / Bartkowski / Urbaniak - Suita o siedmiu zbójach (1973)
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 30 เม.ย. 2024
- Nagrano 29 maja 1973.
Z albumu "Podróż na południe" (Polskie Nagrania Muza, Z-SXL 0551,
Seria: Klub płytowy PSJ - Biały kruk czarnego krążka).
music: Wojciech Karolak
Suita o siedmiu zbójach (Seven Brigands Story):
I: Cześć pierwsza (Part One)
II: Mollowe koty (Minor Cats)
III: Część trzecia (Part Tree)
Wojciech Karolak - Hammond & Farfisa organs
Czesław Bartkowski - drums
Michał Urbaniak - violin & electric violin (Barcus Berry Violectra), soprano saxophone
------
Jeśli podoba Ci się to co robię, możesz wesprzeć mnie poprzez BuyCoffee.to:
buycoffee.to/twospoonsofmusic
If you like this music please support my TH-cam channel by BuyCoffee.to:
buycoffee.to/twospoonsofmusic
Wtedy, żyjąc w małym miasteczku, udawało mi się te płyty kupować. A ta płyta pokazuje, że byliśmy w owych czasach w czołówce.
Biały kruk czarnego krążka, pamiętam
Niesamowite że ktoś stworzył ten wspaniały kanał , gdzie można znaleźć tyle dobrej muzyki....w dzisiejszych czasach sztuka umiera....a cała reszta to plastikowe efekciarstwo....
Jak ktoś zna prototyp ELP taką grupę Nice.Do nich miał dołączyć Hendrix.Nice gral dużo klasyki i interpretował ją na rock.Tutaj jest podobna koncepcjia ,ale bardziej w jazzie.Sklad na poziomie świadomości najwyższego telepatycznego kontaktu.Swietnie słychać jak saxofonować można na strunach.No i wracając Hendrix twierdził, że starał się uzyskać brzmienie dęciaka na gitarze.Coś w tym jest.To jest materiał na miarę najwyższych tuzów.
Pierwsi Polacy w kosmosie ;)
fucking epic !
Ta płyta (Moving south) niewiadomo dlaczego, nie stała się wizytówką polskiego jazzu. A szkoda, bo to muzyka na najwyższym poziomie, z fragmentami które można by odnaleźć choćby u Milesa czy Weather Report i Return To Forever. Zmarnowana okazja? Trzeba się spytać Urbaniaka, dlaczego tak się stało...
Bo wizytówką jest "Winobranie" Namysłowskiego i bardzo słusznie.
Moj wujek melomsn kupowal takie płyty jazzowe w limitoeanych nakladach w siedzibie PSJ na Emilii Plater w Warszawie mial jakis abonanent z klubu pkytowego czg Jazz Jamboree a ja jako nastolatek wolaem rocka nir chcialrm sluchac tych piskow i trzaskow a jego wnuk kilka lat temu sprzedal cala szafe bialych krukow jazzowych za 800 zlotych zamiast puscic na Allegro za jakies 30 tysiecy ziko bywa i tak
Sam takie płyty kupowałem i mam ich kilka. Naprawdę białe kruki.
@@czeslawkoepke3330 Pamiętam że miały brzydkie okładki podobne do siebie czarne lub ciemnozielone z jakimiś kółkami i zwykle tylko z literami jazz jamboree vol albo jakieś trio czy kwartet znanego polskiego jazznana czasem były to jakieś licencje słynnych muzyków zachodnich typu Miles Davies albo zapisy koncertów wujek mówił że niektóre tłoczono tylko po 200 czy 300 egzemplarzy dla klubowiczów niespecjalnie mnie to kręciło na przełomie lat 70 i 80 dziś kolekcja kilkuset takich płyt byłaby warta fortunę mam nadzieję że ktoś tego słucha z orzyjemnością pozdrawiam