Mega przydatny film ❤ jestem z natury niesmiala i jestem introwertykiem i ciezko przychodzi mj prowadzenie rozmow szczegolnie z kims nowym i czesto wprawi mnie to w duzy dyskomfort wiec bardzo sie ciesze ze nagralas taki filmik❤
Bardzo przydatny filmik, zwłaszcza dla introwertyków z ADHD❤ Przypomniałaś mi też o szkoleniu, które miałam kiedyś w pracy - dotyczyło przełamywania lodów i krótkich rozmów w oczekiwaniu na rozpoczęcie spotkania. Pamiętam, że bardzo długo zajęło mi oduczenie się zadawania pytań zamkniętych- jak się już zacznie je u siebie wyłapywać to rozmowy naprawdę dużo łatwiej się prowadzi ❤
3 หลายเดือนก่อน +3
tak! wszystko zaczyna się właśnie od obserwacji i analizy własnych zachowań - później dopiero możemy świadomie wprowadzać zmiany 💛
Matko, jak ja uwielbiam Cię słuchać! Cudownym jest dla mnie ten zwrot w stronę bezpośredniości na Twoim kanale, zdecydowanie czuję że teraz bardziej Cię znam. Tworzysz przestrzeń w internecie której wielu osobom brakuje w "normalnym", niecyfrowym świecie. Osobiście kocham twoje vlogowe odcinki, twój rozwój. Czuję że słuchając Ciebie sama wzrastam i buduję siebie, że mam przestrzeń zgodną ze mną. Dziękuję od siebie, ale i myślę że od innych.
2 หลายเดือนก่อน
nawet nie wiesz, ile to dla mnie znaczy. ogromne dzięki za ten komentarz!
Zadanie pytanek i prawdaż budzi zaangażowanie osobę, z jakiej mówimy. To cała kwestia czasu, żeby to osiągnąć i zrozumieć całkowicie jak to działa w praktyce, ale to wartościowa umiejętność. Kiedy słuchasz i cię słuchają, to czujesz świetnej i chcesz kontynuować. Podsumowując, trzeba więcej słuchać i być uważnym do osoby, z której mówisz. Angażowanie w rozmowie pomogę ci poznać lepsze swoich przyjaciół i ludzi wokół ciebie.
Widziałam tytuł filmiku i "o filmik dla mnie" xd Uuu, często przywoływałam podobne doświadczenia podczas gdy ktoś dzielił się swoim. Nie jestem typem osoby, która w takich sytuacji mówi "Jesteś super!", "Nie martw się! Będzie dobrze!" ect. chyba, że mam jakieś podstawy do tego. Dawanie fałszywych nadziei jest jednym z gorszych rzeczy jakie można wtedy zrobić. Zwłaszcza to się tyczyło pisania bo mało kiedy gadam z kimś poza rodziną w realu. No bo skąd ta osoba ma wiedzieć, że ją "słyszę".
Hej ! Znalazłam Twój kanał jakis czas temu i bardzo podobają mi się filmy tego typu :) masz miły głos i bardzo przyjemnie się Ciebie ogląda! Czekam na więcej :) ❤
Dzięki za kolejny przydatny film szczególnie dla osób neuroatypowych 😊 Ja mam za to bardziej problem z mówieniem o sobie, wyrażaniem swojego zdania, wychodzę z przekonania, że drugiej strony to nie będzie interesować, albo mnie wyśmieje :( pracuje nad tym w terapii ❤
2 หลายเดือนก่อน
trzymam za Ciebie kciuki! jestem pewna, że wnosisz dużo do świata, po prostu będąc sobą :)
Super odcinek! ❤ Ja miałam problem właśnie z odpisywaniem na ważne smsy podczas rozmowy, bo ciężko mi było komuś przerwać i powiedzieć, że muszę pilnie odpisać. Przerywanie wydawało mi się "niemiłe" (zwłaszcza jak ktoś opowiadał mi o swoich problemach), a, o ironio, robiłam coś zdecydowanie bardziej niemiłego olewając swojego rozmówcę
3 หลายเดือนก่อน
this! trzymam kciuki, żebyś odnalazła na to swój sposób 💛
Nikt nie pytał … lecz bardzo lubię Twoje vlogi chyba najbardziej. Te „pogadanki” są dość mądre i myślę że rozumiem dlaczego je nagrywasz Aczkolwiek odnoszę wrażenie że trochę robisz z tego jakby swój pamiętnik 😅 ale to nic złego od razu zaznaczę
3 หลายเดือนก่อน +2
@@foxyy4933 każdy mój film jest jak urywek z pamiętnika, a vlogi chyba jeszcze bardziej :) ale rozumiem, każdy ma swoje preferencje
15:01 Naprawdę, skreśliłabyś za to? :D z mojej perspektywy taka odpowiedź jest zupełnie normalna Dla mnie bardziej irytujące byłoby gdyby ciągle mowil 'Ej' 15:41 tak jak juz zwracamy uwage na szczególiki ;)
2 หลายเดือนก่อน
well, to był pół-żart, ale prawda jest taka, że nie lubię, gdy ktoś lekceważy obawy i odczucia innych, a tekst typu: "luz, będzie dobrze" zdecydowanie nie pomaga zestresowanej osobie, a jedynie jej rozmówcy, któremu niewygodnie jest z jej trudnymi emocjami. a co do unikania osób nadużywających (w Twoim mniemaniu) słowa "ej" - masz do tego prawo :)
Wszystko sprowadza się do szacunku, a jeszcze jakby to zewangelizować do 2 najważniejszych przykazań: miłość do Boga i do bliźniego. Takie proste w logice, ale jednak no... Paradoksalnie trudne w wykonaniu.
Ciężko mi z wszystkim. Ostatnio staram się coś robić, medytyję, uczę się administracji, czytam "Lalkę". Marzę o pozostawieniu telefonu choćby na 24 godziny po to by coś robić, nawet jeżeli nie mam siły to ostatnio polubiłem "czołganie" albo jednak mam siłę. Na razie jest trudno, ale podejmuję walkę. Sam spierdoliłem sobie życie i może gdyby nie moje dzieciństwo i zaburzenia to wiele rzeczy by się nie wydarzyło i miałbym życie takie jakie chcę. Myślę, że niepełnosprawność nie ma tutaj nic do rzeczy, skoro jeśli chodzi o toaletę to wymagam jedynie niższego prysznica. Czasem padam po wysłaniu CV do pracy, a mózg czyta to jako "zmęczenie". Ja sam jestem zmęczony sam sobą i ostatnio prawie nie wychodzę z domu. Nie wiem czy chcę zdawać 8 przedmiotów na maturze za 400 zł od podejścia. Dziś łzy zaczęły mi lecieć nad felietonem Lema, ostatnio ciągle płaczę. Kiedy rodziców ostatnio nie było w domu to nawet nie zrobiłem sobie obiadu bo ciągle spałem i nie miałem siły psychicznej. Mojej siostrze zdarzało mi się wyzywać mnie od "Downów", "debili". Owszem, wyrzuciłem zbyt duże pudełko do śmietnika. Zgodzę się, że to istny debilizm. Ostatnio usłyszałem, że jestem "rośliną, której nic nie interesuje". Okropnie mi się na siebie patrzy jak na faceta będącego wiecznym nastolatkiem i na pewno nie dojrzałym dwudziestokilkulatkiem, nieprzystosowanym do roli partnera czy ojca. Ogromnie boję się o swoją tarczycę, ale nawet nie mam siły iść do lekarza. Z tego co czytam mam jakieś objawy, a moje miejsce w szyij gdzie mieści się tarczyca zaczęło pulsować. Przecież w depresji to czego nie zrobisz odkładasz sobie każdym żalem, a każdy żal z przeszłości ogromnym strachem o przyszłości. Zwłaszcza w mojej sytuacji, chciałbym zdać maturę i wynieść się na studia, to, że wciąż śpię u rodziców boli jak wiertło na całym ciele.
Pamiętaj, że wiele osób ‚pierdoli sobie życie’ na własne życzenie nie zdając sobie z tego sprawy. Nic z tym nie zrobisz i chociaż to trudne, musisz z tym żyć i pogodzić się ze sobą, żeby iść dalej. Pewnie nawet gdy się pogodzisz ze sobą to przyjdzie dzień depresyjny, ale to będzie dzień, a nie całe życie. Co do słów siostry to niezależnie od tego z kim rozmawiamy - gdy się irytujemy potrafimy zwyzywać go od najgorszych, bo sami często nie kontrolujemy emocji.. także zakładam, że wyrzucenie zbyt dużego pudełka po prostu ją sfrustrowało, dolało oliwy do ognia i wylała te frustracje akurat na Ciebie. Tarczycę po prostu zbadaj, a nie stresuj się dodatkowo i nie uprawiaj czarnowidztwa, bo nic to nie da. Stres i nerwobóle często idą w parze, więc może po prostu ból pojawia się, bo podświadomie spodziewasz się, że zaraz coś będzie nie tak, po czym jak się pojawi w jakiejkolwiek postaci to dodatkowo się nakręcasz. Na pewno zdasz maturę, gdy będziesz na to gotowy czy w przyszłym roku, czy też później :) Trzymaj się!
@@goldgoldies A czy ja spierdoliłem sobie życie na własne życzenie?
2 หลายเดือนก่อน
hej, bardzo mi przykro, że nie znajdujesz przyjemności w codzienności i że doświadczyłeś tak paskudnych komentarzy w swoim kierunku. czy jesteś pod opieką psychologa?
Wczoraj taki rzadko spotykany znajomy, kierując się już do wyjścia z pracy, rzucił "co tam", a ja - erupcja w głowie 🎉😂 bo "co" gdzie? Że co myślę?, jak się czuję?, co zjadłam?, kogo widziałam?, co obejrzałam..? 😂😂 Niecierpię tego
Jak milczę w trakcie słuchania zapominam o pytaniach które chciałabym zadać drugiej stronie
2 หลายเดือนก่อน +1
jak są istotne, to w końcu wrócą :) pamiętajmy, że warto każdą radę dopasować pod siebie i swoją sytuację. nie mówię, że masz milczeć podczas całej rozmowy.
Bzdura. Rozmowa na tym polega. Nie monolog. Jesli czuje ze o czyms mowie a ta druga os milczy bo niby slucha, czuje ze slabo interesuje ja moj temat bo nawet nie umie sie do niego odniesc + kreakuje presje ze mam nadal nawijac i robic wrazenie zeby wkoncu weszla w rozmowe albo gorzej, zaczynam milczec bo ona milczy
3 หลายเดือนก่อน +21
Ale nikt nie mówi, że trzeba milczeć i się nie odnosić! Można zadawać dodatkowe pytania, wykazać zainteresowanie, pokazać zrozumienie i chęć poznania drugiej osoby, a później pociągnąć temat dalej czy też nawet powiedzieć coś o sobie - byle nie była to właśnie gra w pingponga, gdzie każdy przerzuca się wzajemnie swoimi historiami - bo do kogo to wtedy idzie?
Właśnie też nie do końca podzielam opinię autorki, pomimo że również sądzę, że rzeczywiście dobrej rozmowy trzeba się nauczyć i słuchać co rozmówca ma do powiedzenia. Możliwe, że tez mam ADHD i dlatego ciężko jest mi uwierzyć, że kogoś satysfakcjonuje tak schematyczna rozmowa. Dla mnie rozmowa ma być przyjemnością dla obu stron, ale też (a raczej przede wszystkim) wyrażeniem swojej opinii. Nie znoszę, gdy ktoś na siłę dopytuje, pomimo że widać, że temat w ogóle go nie interesuje/nie zgadza się z tym co mówię. Mam wrażenie wtedy, że właśnie takie osoby rozmawiają w wyuczony sposób i nie chcą mnie urazić/nie chcą zarzucać siebie w tej rozmowie. Poza tym - według mnie chyba dobrze jest, gdy nie narzucamy sobie tej presji, że z każdym musimy pogadać, nawet jeśli ta osoba ma zupełnie inne zainteresowania i zwyczajnie nie czuć tego flow w rozmowie. W takim momencie obydwie osoby czują panujące zakłopotanie, choćbyśmy się starali utrzymywać tę rozmowę ile się da. Ja wtedy wolę po prostu odpuścić, bo czasem się nie da (lub ja nie umiem) ożywić dyskusji No i jeszcze jedna kwestia - załóżmy, że mamy dwóch rozmówców, którzy mają podejście ,,nie mówię o sobie, bo muszę skoncentrować się na wypowiedzi drugiej osoby". No i wtedy również robi nam się taki trochę pingpong, bo rozmowa ma postać wzajemnych pytań do siebie, a żadna ze stron nie chce przytłaczać drugiej osoby swoim ,,ja'', zatem nie rozwija za specjalnie swoich wypowiedzi. Na pewno muszę zgodzić się z autorką, jeśli chodzi o gapienie się w telefon podczas rozmowy i wmawianie, że się słucha. Dla mnie to straszna ignorancja. Inna kwestia, jeśli ktoś powie ,,poczekaj momencik, spojrzę co mi przyszło za powiadomienie i wrócimy do tematu. Daj mi pół minutki'' Oczywiście czekam na odpowiedź @zakręcovnia i zapraszam do dyskusji inne osoby. Może pewne rzeczy postrzegam inaczej i dowiem się czegoś od innych :)
Po twojej wypowiedzi można stwierdzić że albo nie słuchałaś co autorka ma na myśli albo nie zrozumiałaś. Obejrzyj jeszcze raz że skupieniem i .. no właśnie, posłuchaj..
Cześć :) Bardzo wartościowe i głębokie przekazy, nie byłam aż tak bardzo świadoma swoich zachowań podczas rozmowy do teraz. Miło się ciebie słuchało.
Mega przydatny film ❤ jestem z natury niesmiala i jestem introwertykiem i ciezko przychodzi mj prowadzenie rozmow szczegolnie z kims nowym i czesto wprawi mnie to w duzy dyskomfort wiec bardzo sie ciesze ze nagralas taki filmik❤
Bardzo przydatny filmik, zwłaszcza dla introwertyków z ADHD❤ Przypomniałaś mi też o szkoleniu, które miałam kiedyś w pracy - dotyczyło przełamywania lodów i krótkich rozmów w oczekiwaniu na rozpoczęcie spotkania. Pamiętam, że bardzo długo zajęło mi oduczenie się zadawania pytań zamkniętych- jak się już zacznie je u siebie wyłapywać to rozmowy naprawdę dużo łatwiej się prowadzi ❤
tak! wszystko zaczyna się właśnie od obserwacji i analizy własnych zachowań - później dopiero możemy świadomie wprowadzać zmiany 💛
Matko, jak ja uwielbiam Cię słuchać! Cudownym jest dla mnie ten zwrot w stronę bezpośredniości na Twoim kanale, zdecydowanie czuję że teraz bardziej Cię znam. Tworzysz przestrzeń w internecie której wielu osobom brakuje w "normalnym", niecyfrowym świecie. Osobiście kocham twoje vlogowe odcinki, twój rozwój. Czuję że słuchając Ciebie sama wzrastam i buduję siebie, że mam przestrzeń zgodną ze mną. Dziękuję od siebie, ale i myślę że od innych.
nawet nie wiesz, ile to dla mnie znaczy. ogromne dzięki za ten komentarz!
Kurcze, słuchałam z przyjemnością! Uważam, że to bardzo cenne rady, zacznę stosować, a przynajmniej spróbuję 😉
bardzo mi miło! cieszę, że odcinek przypadł Ci do gustu 💛
Bardzo ciekawy i wartościowy filmik. Uwielbiam rozmowy i z chęcią wysłuchałam nowych wskazówek ❤
Bardzo interesują mnie takie treści! dzięki za pomoc!
wiecej materiałów tego typu:) Uwielbiam twoja retorykę i sposób wypowiadania sie:)))
dzięki!
Ty i tło za Tobą tworzycie jakąś niespodziewaną harmonijną całość
dziękuję! dobrze się tu czuję:)
Zadanie pytanek i prawdaż budzi zaangażowanie osobę, z jakiej mówimy. To cała kwestia czasu, żeby to osiągnąć i zrozumieć całkowicie jak to działa w praktyce, ale to wartościowa umiejętność. Kiedy słuchasz i cię słuchają, to czujesz świetnej i chcesz kontynuować. Podsumowując, trzeba więcej słuchać i być uważnym do osoby, z której mówisz. Angażowanie w rozmowie pomogę ci poznać lepsze swoich przyjaciół i ludzi wokół ciebie.
Jeju, przepiękny z Ciebie człowiek ❤
🥺 dziękuję!
Widziałam tytuł filmiku i "o filmik dla mnie" xd
Uuu, często przywoływałam podobne doświadczenia podczas gdy ktoś dzielił się swoim. Nie jestem typem osoby, która w takich sytuacji mówi "Jesteś super!", "Nie martw się! Będzie dobrze!" ect. chyba, że mam jakieś podstawy do tego. Dawanie fałszywych nadziei jest jednym z gorszych rzeczy jakie można wtedy zrobić. Zwłaszcza to się tyczyło pisania bo mało kiedy gadam z kimś poza rodziną w realu. No bo skąd ta osoba ma wiedzieć, że ją "słyszę".
Bardzo potrzebowałam czegoś takiego. Super, że nagrałaś taki odcinek ❤
bardzo się cieszę, że trafiłam z tematem!
Hej ! Znalazłam Twój kanał jakis czas temu i bardzo podobają mi się filmy tego typu :) masz miły głos i bardzo przyjemnie się Ciebie ogląda! Czekam na więcej :) ❤
dziękuję!
Zgadzam się w 100 %.
Dobry materiał
Dzięki za kolejny przydatny film szczególnie dla osób neuroatypowych 😊 Ja mam za to bardziej problem z mówieniem o sobie, wyrażaniem swojego zdania, wychodzę z przekonania, że drugiej strony to nie będzie interesować, albo mnie wyśmieje :( pracuje nad tym w terapii ❤
trzymam za Ciebie kciuki! jestem pewna, że wnosisz dużo do świata, po prostu będąc sobą :)
Dla zasięgu 👌
Super odcinek! ❤ Ja miałam problem właśnie z odpisywaniem na ważne smsy podczas rozmowy, bo ciężko mi było komuś przerwać i powiedzieć, że muszę pilnie odpisać. Przerywanie wydawało mi się "niemiłe" (zwłaszcza jak ktoś opowiadał mi o swoich problemach), a, o ironio, robiłam coś zdecydowanie bardziej niemiłego olewając swojego rozmówcę
this! trzymam kciuki, żebyś odnalazła na to swój sposób 💛
bardzo lubię Twoje filmy 🥰p.s. ręcznik zakupiony w Twoim sklepie bardzo fajnie się sprawdza😘
bardzo się cieszę!!!
Fajny odcinek, pomocny
bardzo się cieszę!
Nikt nie pytał … lecz bardzo lubię Twoje vlogi chyba najbardziej. Te „pogadanki” są dość mądre i myślę że rozumiem dlaczego je nagrywasz
Aczkolwiek odnoszę wrażenie że trochę robisz z tego jakby swój pamiętnik 😅 ale to nic złego od razu zaznaczę
@@foxyy4933 każdy mój film jest jak urywek z pamiętnika, a vlogi chyba jeszcze bardziej :) ale rozumiem, każdy ma swoje preferencje
Taki pogadankowy filmik bez podzielenia się swoimi doświadczeniami byłby dziwny chyba
15:01 Naprawdę, skreśliłabyś za to? :D z mojej perspektywy taka odpowiedź jest zupełnie normalna
Dla mnie bardziej irytujące byłoby gdyby ciągle mowil 'Ej' 15:41 tak jak juz zwracamy uwage na szczególiki ;)
well, to był pół-żart, ale prawda jest taka, że nie lubię, gdy ktoś lekceważy obawy i odczucia innych, a tekst typu: "luz, będzie dobrze" zdecydowanie nie pomaga zestresowanej osobie, a jedynie jej rozmówcy, któremu niewygodnie jest z jej trudnymi emocjami.
a co do unikania osób nadużywających (w Twoim mniemaniu) słowa "ej" - masz do tego prawo :)
Fajny materiał c:
dzięki!
Wszystko sprowadza się do szacunku, a jeszcze jakby to zewangelizować do 2 najważniejszych przykazań: miłość do Boga i do bliźniego.
Takie proste w logice, ale jednak no... Paradoksalnie trudne w wykonaniu.
Ciężko mi z wszystkim. Ostatnio staram się coś robić, medytyję, uczę się administracji, czytam "Lalkę". Marzę o pozostawieniu telefonu choćby na 24 godziny po to by coś robić, nawet jeżeli nie mam siły to ostatnio polubiłem "czołganie" albo jednak mam siłę. Na razie jest trudno, ale podejmuję walkę. Sam spierdoliłem sobie życie i może gdyby nie moje dzieciństwo i zaburzenia to wiele rzeczy by się nie wydarzyło i miałbym życie takie jakie chcę. Myślę, że niepełnosprawność nie ma tutaj nic do rzeczy, skoro jeśli chodzi o toaletę to wymagam jedynie niższego prysznica. Czasem padam po wysłaniu CV do pracy, a mózg czyta to jako "zmęczenie". Ja sam jestem zmęczony sam sobą i ostatnio prawie nie wychodzę z domu. Nie wiem czy chcę zdawać 8 przedmiotów na maturze za 400 zł od podejścia. Dziś łzy zaczęły mi lecieć nad felietonem Lema, ostatnio ciągle płaczę. Kiedy rodziców ostatnio nie było w domu to nawet nie zrobiłem sobie obiadu bo ciągle spałem i nie miałem siły psychicznej. Mojej siostrze zdarzało mi się wyzywać mnie od "Downów", "debili". Owszem, wyrzuciłem zbyt duże pudełko do śmietnika. Zgodzę się, że to istny debilizm. Ostatnio usłyszałem, że jestem "rośliną, której nic nie interesuje". Okropnie mi się na siebie patrzy jak na faceta będącego wiecznym nastolatkiem i na pewno nie dojrzałym dwudziestokilkulatkiem, nieprzystosowanym do roli partnera czy ojca. Ogromnie boję się o swoją tarczycę, ale nawet nie mam siły iść do lekarza. Z tego co czytam mam jakieś objawy, a moje miejsce w szyij gdzie mieści się tarczyca zaczęło pulsować. Przecież w depresji to czego nie zrobisz odkładasz sobie każdym żalem, a każdy żal z przeszłości ogromnym strachem o przyszłości. Zwłaszcza w mojej sytuacji, chciałbym zdać maturę i wynieść się na studia, to, że wciąż śpię u rodziców boli jak wiertło na całym ciele.
Pamiętaj, że wiele osób ‚pierdoli sobie życie’ na własne życzenie nie zdając sobie z tego sprawy. Nic z tym nie zrobisz i chociaż to trudne, musisz z tym żyć i pogodzić się ze sobą, żeby iść dalej. Pewnie nawet gdy się pogodzisz ze sobą to przyjdzie dzień depresyjny, ale to będzie dzień, a nie całe życie. Co do słów siostry to niezależnie od tego z kim rozmawiamy - gdy się irytujemy potrafimy zwyzywać go od najgorszych, bo sami często nie kontrolujemy emocji.. także zakładam, że wyrzucenie zbyt dużego pudełka po prostu ją sfrustrowało, dolało oliwy do ognia i wylała te frustracje akurat na Ciebie. Tarczycę po prostu zbadaj, a nie stresuj się dodatkowo i nie uprawiaj czarnowidztwa, bo nic to nie da. Stres i nerwobóle często idą w parze, więc może po prostu ból pojawia się, bo podświadomie spodziewasz się, że zaraz coś będzie nie tak, po czym jak się pojawi w jakiejkolwiek postaci to dodatkowo się nakręcasz. Na pewno zdasz maturę, gdy będziesz na to gotowy czy w przyszłym roku, czy też później :) Trzymaj się!
@@goldgoldies A czy ja spierdoliłem sobie życie na własne życzenie?
hej, bardzo mi przykro, że nie znajdujesz przyjemności w codzienności i że doświadczyłeś tak paskudnych komentarzy w swoim kierunku.
czy jesteś pod opieką psychologa?
W tej chwili jestem w trakcie zmiany psychoterapeuty i poszukuję kogoś kto pracuje koncepcją poznawczo - behawiorallną.
Przepraszam, że tak nie w temacie, ale gdzie kupiłaś ten stolik kawowy? 😀 Jest przepiękny i szukam podobnego!
@@aleksandrak9424 jysk :)
😊
Kurcze myślę, że większość osób z ADHD nie znosi pytania "co tam? " 😂
Wczoraj taki rzadko spotykany znajomy, kierując się już do wyjścia z pracy, rzucił "co tam", a ja - erupcja w głowie 🎉😂 bo "co" gdzie? Że co myślę?, jak się czuję?, co zjadłam?, kogo widziałam?, co obejrzałam..? 😂😂 Niecierpię tego
jak zawsze w punkt! super temat i ciekawe spostrzezenia :) teraz bede bardziej na to zwracac uwage, dziekuje!
Jak milczę w trakcie słuchania zapominam o pytaniach które chciałabym zadać drugiej stronie
jak są istotne, to w końcu wrócą :) pamiętajmy, że warto każdą radę dopasować pod siebie i swoją sytuację. nie mówię, że masz milczeć podczas całej rozmowy.
🥰🥰
Ten filmik mi całkiem przypomina film Masnego o przekonywaniu ludzi :D ale zawsze warto sobie utrwalić pewne rzeczy
Hejka, świetny film, apropo pytań zaczynających rozmowę, lubię pytać "Hejo, jaki dziś masz vibe?"
fajne!
Emilka… A skąd ten top? 😂
Ale z tym „co tam?” to mam dokładnie tak samo, nie mam pojęcia o co mnie ktoś pyta 🫣
@@weranika2486same!
Bershka, kupiłam z rok temu na Zalando
Bzdura. Rozmowa na tym polega. Nie monolog. Jesli czuje ze o czyms mowie a ta druga os milczy bo niby slucha, czuje ze slabo interesuje ja moj temat bo nawet nie umie sie do niego odniesc + kreakuje presje ze mam nadal nawijac i robic wrazenie zeby wkoncu weszla w rozmowe albo gorzej, zaczynam milczec bo ona milczy
Ale nikt nie mówi, że trzeba milczeć i się nie odnosić! Można zadawać dodatkowe pytania, wykazać zainteresowanie, pokazać zrozumienie i chęć poznania drugiej osoby, a później pociągnąć temat dalej czy też nawet powiedzieć coś o sobie - byle nie była to właśnie gra w pingponga, gdzie każdy przerzuca się wzajemnie swoimi historiami - bo do kogo to wtedy idzie?
Właśnie też nie do końca podzielam opinię autorki, pomimo że również sądzę, że rzeczywiście dobrej rozmowy trzeba się nauczyć i słuchać co rozmówca ma do powiedzenia. Możliwe, że tez mam ADHD i dlatego ciężko jest mi uwierzyć, że kogoś satysfakcjonuje tak schematyczna rozmowa. Dla mnie rozmowa ma być przyjemnością dla obu stron, ale też (a raczej przede wszystkim) wyrażeniem swojej opinii. Nie znoszę, gdy ktoś na siłę dopytuje, pomimo że widać, że temat w ogóle go nie interesuje/nie zgadza się z tym co mówię. Mam wrażenie wtedy, że właśnie takie osoby rozmawiają w wyuczony sposób i nie chcą mnie urazić/nie chcą zarzucać siebie w tej rozmowie.
Poza tym - według mnie chyba dobrze jest, gdy nie narzucamy sobie tej presji, że z każdym musimy pogadać, nawet jeśli ta osoba ma zupełnie inne zainteresowania i zwyczajnie nie czuć tego flow w rozmowie. W takim momencie obydwie osoby czują panujące zakłopotanie, choćbyśmy się starali utrzymywać tę rozmowę ile się da. Ja wtedy wolę po prostu odpuścić, bo czasem się nie da (lub ja nie umiem) ożywić dyskusji
No i jeszcze jedna kwestia - załóżmy, że mamy dwóch rozmówców, którzy mają podejście ,,nie mówię o sobie, bo muszę skoncentrować się na wypowiedzi drugiej osoby". No i wtedy również robi nam się taki trochę pingpong, bo rozmowa ma postać wzajemnych pytań do siebie, a żadna ze stron nie chce przytłaczać drugiej osoby swoim ,,ja'', zatem nie rozwija za specjalnie swoich wypowiedzi.
Na pewno muszę zgodzić się z autorką, jeśli chodzi o gapienie się w telefon podczas rozmowy i wmawianie, że się słucha. Dla mnie to straszna ignorancja. Inna kwestia, jeśli ktoś powie ,,poczekaj momencik, spojrzę co mi przyszło za powiadomienie i wrócimy do tematu. Daj mi pół minutki''
Oczywiście czekam na odpowiedź @zakręcovnia i zapraszam do dyskusji inne osoby. Może pewne rzeczy postrzegam inaczej i dowiem się czegoś od innych :)
@@nicolekrakowiak1052 no, bezsens totalny
Po twojej wypowiedzi można stwierdzić że albo nie słuchałaś co autorka ma na myśli albo nie zrozumiałaś. Obejrzyj jeszcze raz że skupieniem i .. no właśnie, posłuchaj..
Inspiracja Masnym?
nie, ale faktycznie aż się uśmiechnęłam pod nosem, gdy wyszedł jego odcinek - ten miałam zaplanowany już od dłuższego czasu :)
Oho ktoś tu oglądał odc everyday hero
Nie znam tego kanału