Na pewno ten sam wyścig oglądaliśmy? Bo nudno to było w zeszłym roku, kiedy wszyscy czekali na czasówkę na 20tym etapie. W tegorocznym Giro działo się i to bardzo dużo... A że Pogi przyjechał w kosmicznej formie, cóż... Bywa i tak... Nie mówiąc już o tym, że tego chłopaka po prostu fajnie się ogląda. Oczywiście nie ma co ukrywać, że trasa była tak poprowadzona, żeby zachęcić Pogacara. Pogacar szybko załatwił sobie generalkę, nie umęczył się zbytnio, więc dublet nadal możliwy. A jak Colnago jest szczęśliwe 😉
Tu się nie zgodzę, że Giro było nudne mimo dominacji Tadka 😉 fakt, że jestem pod ogromnym wrażeniem z jaką lekkością odjeżdżał na etapach górskich, ale to głównie dlatego, że nie było odpowiednich dla niego rywali... Thomas pokazał, że mimo wieku jeszcze coś potrafi ale drugim Valverde niestety nie będzie ✌️ na tym Tourze widać było, że są młodzi kolarze którzy mają potencjał i może za rok będzie to wyglądać zupełnie inaczej 😊
Każdy wielki tour musi mieć topowego kolarza. Inaczej nie jest wielkim tourem. Dziś jest dwóch ludzi z innej planety. Jonas i Tadej. Później Remco i Primoz. Reszta nie ma podejścia. Było oczywiste, że skoro na Giro będzie tylko Tadej - wygra. Dlatego wszyscy czekają na TdF. Wiosenne kraksy mogą zepsuć widowisko (np gdy Jonas nie przyjedzie). Oby było czterech najlepszych w doskonałej formie. Wówczas wygra Jonas Vingegaard.
Dla mnie było to fajne i interesujące Giro. Adam i Dariusz stanęli na wysokości zadania i świetnie je skomentowali, pierwszy raz obejrzałem prawie cały wyścig. Także moje wnioski są zupełnie inne
Z tymi klapsami to jednak pierwszego na tym giro dostał właśnie Pogacar. Narváez pięknie utrzymał mu koło, a następnie pokonał na finiszu, ale potem to już wszyscy wiemy jak to wyglądało.
Eeee tam. Mnie się podobało. Wreszcie mogliśmy zobaczyć co się dzieje gdy faworyt jedzie na maksa na skoku z gumi-jagód 😂😂😂😂😂. Widać że Pogi poszedł w pełnego Floyda Llandisa 😂😂😂😂
Tadej Tadejem ale dla mnie główny powód nudy na tym giro to brak walki o 2 miejsce, bo na dobrą sprawę Thomas i Alvarez w górach prawie cały czas dojeżdżali razem do mety. O'connor trochę próbował walczyć ale spuchł już w pierwszym tygodniu. Na plus szczególnie młodzi:Valentin Paret-Peintre, Pellizari i Steinhauser
A co do pogody to już przesada, pogoda zawsze może być różna i to jest piękne że trzeba jechać miło pogody. A co do Tadeja to pokazał klasę i dobrze się ogląda, trzeba się cieszyć że mamy taką gwiazdę. To on dowoził te wyścigi. Ludziom już się w głowach przewraca, co byś chciał widzieć że by to było nie nudne ??
mnie bardziej interesuje, czy on to osiągnął na czysto, czy się wspomagał, bo w takim razie nie ma się czym zachwycać. Armstronga też wszyscy nosili na rękach, by potem się odżegnywać stylem Janusza Kowalskiego, że nie znają chłopa.
Szukanie na siłą=ę do czego się przyczepić... A już pomysł, aby organizatorzy zapłacili Pogacarowi, żeby nie przyjeżdżał, to trzeba litościwie przemilczeć...
Przestałem odkładać po pierwszym tygodniu . A jak Baranowski podniecał się , jak tylko Majka prowadził Tadeja wyłączałem tv . Brawa dla Staszka pokazał się
Na pewno bylo ciekawsze niz zeszłoroczne :) Stelvio czy Umbrail nic by nie zmieniło.Landa z Remco na Tourze? Nie zartuj proszę :D Przeciez wlasnie organizatorzy pewnie zapłacili zeby Tadej przyjechał 😂
Nuda totalna ten wyscig nawet sie nie oplacalo wysilic by go ogladac. Wszyscy sie podniecaja ,ze pogaczar to pantani no i tak jest wszyscy wiemy jak pantani skonczyl. Znalezli go w hotelu jak sobie zycie odebral bo nie mogl sie pogodzic z tym , ze zlapali go na koksie. Arabusy oplacaja uci by pogaczara nie zlapali na dopingu. Ja sie nie dziwie , ze ludzie ktorzy jezdza na rowerach nie ogladaja kolarstwa.
Od dawna Giro nie było tak interesujące. Obejrzałem wszystkie wyścigi, działo się na każdym. Polecam
Na pewno ten sam wyścig oglądaliśmy? Bo nudno to było w zeszłym roku, kiedy wszyscy czekali na czasówkę na 20tym etapie. W tegorocznym Giro działo się i to bardzo dużo... A że Pogi przyjechał w kosmicznej formie, cóż... Bywa i tak... Nie mówiąc już o tym, że tego chłopaka po prostu fajnie się ogląda. Oczywiście nie ma co ukrywać, że trasa była tak poprowadzona, żeby zachęcić Pogacara. Pogacar szybko załatwił sobie generalkę, nie umęczył się zbytnio, więc dublet nadal możliwy. A jak Colnago jest szczęśliwe 😉
Tu się nie zgodzę, że Giro było nudne mimo dominacji Tadka 😉 fakt, że jestem pod ogromnym wrażeniem z jaką lekkością odjeżdżał na etapach górskich, ale to głównie dlatego, że nie było odpowiednich dla niego rywali... Thomas pokazał, że mimo wieku jeszcze coś potrafi ale drugim Valverde niestety nie będzie ✌️ na tym Tourze widać było, że są młodzi kolarze którzy mają potencjał i może za rok będzie to wyglądać zupełnie inaczej 😊
Aj chyba za bardzo szukasz negatywów. Nie sądzę, że dominacja była nudna. Te końcówki oglądało się bardzo dobrze.
Każdy wielki tour musi mieć topowego kolarza. Inaczej nie jest wielkim tourem. Dziś jest dwóch ludzi z innej planety. Jonas i Tadej. Później Remco i Primoz. Reszta nie ma podejścia. Było oczywiste, że skoro na Giro będzie tylko Tadej - wygra. Dlatego wszyscy czekają na TdF. Wiosenne kraksy mogą zepsuć widowisko (np gdy Jonas nie przyjedzie). Oby było czterech najlepszych w doskonałej formie. Wówczas wygra Jonas Vingegaard.
Dla mnie było to fajne i interesujące Giro. Adam i Dariusz stanęli na wysokości zadania i świetnie je skomentowali, pierwszy raz obejrzałem prawie cały wyścig.
Także moje wnioski są zupełnie inne
Z tymi klapsami to jednak pierwszego na tym giro dostał właśnie Pogacar. Narváez pięknie utrzymał mu koło, a następnie pokonał na finiszu, ale potem to już wszyscy wiemy jak to wyglądało.
Eeee tam. Mnie się podobało. Wreszcie mogliśmy zobaczyć co się dzieje gdy faworyt jedzie na maksa na skoku z gumi-jagód 😂😂😂😂😂. Widać że Pogi poszedł w pełnego Floyda Llandisa 😂😂😂😂
Tadej Tadejem ale dla mnie główny powód nudy na tym giro to brak walki o 2 miejsce, bo na dobrą sprawę Thomas i Alvarez w górach prawie cały czas dojeżdżali razem do mety. O'connor trochę próbował walczyć ale spuchł już w pierwszym tygodniu. Na plus szczególnie młodzi:Valentin Paret-Peintre, Pellizari i Steinhauser
A co do pogody to już przesada, pogoda zawsze może być różna i to jest piękne że trzeba jechać miło pogody. A co do Tadeja to pokazał klasę i dobrze się ogląda, trzeba się cieszyć że mamy taką gwiazdę. To on dowoził te wyścigi. Ludziom już się w głowach przewraca, co byś chciał widzieć że by to było nie nudne ??
mnie bardziej interesuje, czy on to osiągnął na czysto, czy się wspomagał, bo w takim razie nie ma się czym zachwycać. Armstronga też wszyscy nosili na rękach, by potem się odżegnywać stylem Janusza Kowalskiego, że nie znają chłopa.
Odważna teza pamiętając to się (nie)działo rok temu
Szukanie na siłą=ę do czego się przyczepić... A już pomysł, aby organizatorzy zapłacili Pogacarowi, żeby nie przyjeżdżał, to trzeba litościwie przemilczeć...
IMO tak, Tadej nie miał konkurencji. Trudno. Oby wszyscy GC leaderzy wyzdrowieli na Tour
Przestałem odkładać po pierwszym tygodniu
. A jak Baranowski podniecał się , jak tylko Majka prowadził Tadeja wyłączałem tv . Brawa dla Staszka pokazał się
Na pewno bylo ciekawsze niz zeszłoroczne :) Stelvio czy Umbrail nic by nie zmieniło.Landa z Remco na Tourze? Nie zartuj proszę :D Przeciez wlasnie organizatorzy pewnie zapłacili zeby Tadej przyjechał 😂
Oddam królestwo za taką koszulkę!
NIE MA LEPSZEGO
Nie było to nudne Giro, wręcz przeciwnie. Bezjajeczni i nieatakujacy Thomas i Roglic w 2023 to była nuda dekady.
Nuda totalna ten wyscig nawet sie nie oplacalo wysilic by go ogladac. Wszyscy sie podniecaja ,ze pogaczar to pantani no i tak jest wszyscy wiemy jak pantani skonczyl. Znalezli go w hotelu jak sobie zycie odebral bo nie mogl sie pogodzic z tym , ze zlapali go na koksie. Arabusy oplacaja uci by pogaczara nie zlapali na dopingu. Ja sie nie dziwie , ze ludzie ktorzy jezdza na rowerach nie ogladaja kolarstwa.
Ale bredni w jednej wypowiedzi.
Chłop urwał się z kosmosu,