Chcą zakazać głośnego słuchania muzyki w samochodzie w Polsce
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 17 ก.ย. 2024
- Znajdź najtańsze OC: mubi.pl/bonus-m... i otrzymaj zwrot w wysokości 100 zł po zakupie ubezpieczenia. #mubi
Zapisz się na szkolenie do Akademii Moto Doradcy :
- WWW : motodoradca.tv...
Wszelkie pytania związane z poradami, zakupem auta i eksploatacją proszę kierować w komentarzach pod filmem, lub bezpośrednio do mnie : motodoradca.tv...
Komercyjne działania : wspolpraca@motodoradca.tv
a kiedy zakażą przesalania zupy? Bardzo mi to przeszkadza a nikt o tym nie mówi... jeszcze by się przydał zakaz zjadania skarpet przez pralki i zakaz paskudzenia dla gołębi... Państwo z kartonu
To nie tak szybko. Najpierw zakaz głośnego ziewania i pierdzenia :). No za to przecież kochamy, miłujemy, szanujemy, poważamy, wielbimy, czcimy, wysławiamy, wychwalamy to państewko i jego legislacyjkę/biurokracyjkę, jesteśmy mu wierni, posłuszni, lojalni, podlegli, poddani, podporządkowani i chcemy, pragniemy, potrzebujemy go wincyj, wincyj, coraz wincyj w naszym życiu, absolutnego udziału, wpływu, kontroli, nadzoru. Nie odrzucamy go, nie bronimy się przed nim, nie omijamy/nie obchodzimy szerokim łukiem, nie stronimy, nie wstydzimy go, nie brzydzimy nim, nie czujemy wstrętu, a lgniemy, tulimy, oddajemy się mu, powierzamy, ofiarujemy, poświęcamy, ufamy mu i wierzymy bezkrytycznie, w ślepo, zdajemy na nie, polegamy na nim, kierujemy się nim, słuchamy się i trzymamy go kurczowo i usilnie :) Jako niewolnicy/męczennicy mamy to w genach/DNA/odruchu/nawyku. Nawet się z nim utożsamiamy, postrzegamy, odbieramy, traktujemy jako ostoję jaką matkę karmiąco-trskliwo-opiekuńczą :). Nie wyrzekamy się go, nie dystansujemy przed nim :)
Komuna nie ma granic, niedługo stworzą ministerstwo zup i kanapek - aby dać miejsce kolejnemu bezużytecznemu ministrowi i wtedy będą kontrolować nawet grubość skórki chleba i jej barwę
@@struspedzisraczka7853 hehe
Może nie wprowadzą tego w całej Polsce tylko w tej uśmiechniętej - bo mamy różne jak się okazuje, wykładnie prawa XD
@@krzysztofdzikomski2415 ha ha ha. globusiowe urwisy, pieruny majo pomysły na butowanie ludków na ograniczanie, blokowanie, balastowanie, obciążanie, zobowiązywanie, wiązanie i narzucanie im koślawo-upośledzono-cudaczno-dziwaczno-pokracznych postaw i ich egzekwowanie :) no prze pieruny, arcy pieruny, urwisy :) kto by przypuszczał, pomyślał, domyślał się i podejrzewał, że na tym kucyku jado od co najmniej 0000 :). deformujo, odczłowieczajo, mutujo, modyfikujo, wynaturzajo, oswajajo, przyzwyczajajo, tresujo, ułomnymi, bezwolnymi, bezwładnymi czynio. prze programatory/programisty. nawet definiujo, określajo, wyznaczajo, regulujo wszystko i kontrolujo, nadzorujo i kształtujo :) kreujo, kierunkujo, ustawiajo, kształtujo psychę, mentalność, tożsamość, osobowość, zainteresowania, poglądy, przekonania, zapatrywania, postawy, nastawienie, podejście, postrzeganie, odbiór :) prze giganty :). no i chyba spolaryzujo, ujednolico, ustawio, ukierunkujo, przprogramujo, ukształtuje wszystkivh i każdego oraz poddadzo, podporządkujo, uwarunkujo i uzależnio przekształcając w absolutno-totalne zombie :)
Najlepiej wszystkiego zakazać, bo komuś coś tam może przeszkadzać. A mi przeszkadza, że ktoś coś mi ciągle zakazuje...
Niestety zamaiast zabrać się za ważne tematy to zajmują się pierdołami i do tego my za to płacimy
Najpierw powinni zakazać jazdy na rowerze w słuchawkach. Z tego zachowania wynika dużo niebezpiecznych sytuacji
Jako kolarz się zgadzam, są Sebastiany co jeżdżą w słuchawkach zamkniętych, i zupełnie są odcięci od otoczenia.
W ten sposób wykluczamy sobie jeden zmysł, i w samochodach też jest trochę lipa jak nie słyszymy otoczenia i tego co wydaje z siebie samochód.
Wszystko można, ale w prawidłowych momentach, Sebastian niech se jeździ w słuchawkach na bulwarach a kierowcy niech głośno słuchają podczas nudnej długiej jazdy dwupasem - i powinna to być inicjatywa, która wychodzi z samych ludzi.
Równie głupie jak zakaz muzyki w samochodzie.🤷
Przydałby się projekt ustawy zobowiązujący rowerzystów do posiadania obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego. Tak samo korzystają z dróg a w razie kolizji z ich winy naprawa samochodu zostaje po stronie kierowcy
@@sata415
Ja jak bym zniszczył komuś samochód to normalnym dla mnie jest to że pokrywam koszty jego naprawy - bez dyskusji.
Nie miałem takiej sytuacji, jestem kolarzem górskim a kierowcy na drodze mnie lubią, szczególnie ci od ciężarówek.
Jeżdżę szybko, dynamicznie, informuje o manewrach, nie zamulam, a jak widzę że kierowcy za mną będą tworzyć korek to i zjadę na chodnik, albo na bok.
@@AczeOne Postawa godna pochwały, ale z moich obserwacji niestety wynika zdecydowanie inaczej.
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnym innym ustroju"
No dobrze ale gdzie ten socjalizm? bo chyba nie w Europie.
@@braknazwy3619 Żartujesz? Otwórz szeroko oczy...☝️😜
@@braknazwy3619 Komuna 2.0.
😂 Ci ludzie w naszym Sejmie, nie mają co robić? Jest tyle rzeczy do zrobienia w tym państwie, ale trzeba się przywrzeć nawet do słuchania muzyki w aucie... dokąd my zmierzamy...
Tematy zastępcze i burze o małe rzeczy. Gdy duże są po cichu przepychane.
Niepotrzebnymi rzeczami się zajmują
Od zawsze tak było 😊. Robią sobie przerwę od poważnej roboty. Czyli dewastacji tego co jeszcze zostało.
Dzień bez nowego zakazu dniem straconym.
Ja tam bym chciał, żeby oni przez 1 rok niczego nie zmieniali. Ciągłe zmiany złego prawa na inne złe prawo, są gorsze, niż złe, ale stabilne, niezmieniające się prawo. A teraz, to nikt nie może się połapać, jakie przepisy obowiązują.
Druga sprawa - powinien być jakiś limit sensowny przepisów, które można ustalać. Jeśli będą chcieli ustalić kolejny przepis, to musieliby przy okazji wycofać jakiś inny. Ciągle obowiązuje stara rzymska zasada, że nieznajomość prawa nie chroni przed odpowiedzialnością, a przy tej biegunce legislacyjnej, to nikt nie może być pewien, że nie łamie jakichś przepisów.
Tak więc moim zdaniem, lepiej byłoby, aby posłowie brali za nic nierobienie, niż się wykazywali bezsensowną aktywnością.
problemem są bardziej ci co w nocy wjeżdżają na osiedle i za głośno słuchają muzyki
Ale to jest już karalne bo to zakłócanie miru. Jeśli słychać muzykę na zewnątrz to co innego. Ale napewno trzeba zakazać w całości słuchania disco polo. I to w ogóle wszedzie.
Zasadniczo to są normy emisji hałasu przez pojazdy. Oczywiście było to ustalane z myślą o dźwieku silnika, wydechu itp, ale nie ma przeszkód by hałas emitowany przez głośniki też do tego doliczyć.
Już nie wiem kto jest głupszy ci posłowie czy ludzie którzy ich wybierają
W tej formie na pewno to nie przejdzie.
Oboje jednakowo
Społeczeństwo ma takich polityków na jakich zasługuje
No jeśli siedzą i dostają kase za wymyślanie takich ustaw to raczej pierwszą opcję bym wykluczył
@@motodoradca Waldku z 997 roku strasznie stary przepis 🤪
Jak można tłumaczyć nieprzepuszczenie karetki w korytarzu życia zbyt głośną muzyką, skoro jeśli korytarz życia jest prawidłowo utworzony to żaden pojazd nie stoi na drodze kartetce? Za to kierowcy ten korytarz ustawiają na długo przed przejazdem kartetki, a nie w chwili kiedy jedzie.
Również jak się stoi w zwykłym korku, to nie da się przeoczyć takiego przejazdu samochodu uprzywilejowanego, bo nawet bez patrzenia w lusterka widać jak auta przed nami się rozjeżdżają tworząc korytarz.
Też tego nie rozumiem, z resztą nawet jej nie słyszy to chyba widzi błyski lub zachowanie innych kierowców. Czyli głuchoniemi nie mogą robić prawka
Gdy ktoś jedzie wolno ulicą, z opuszczonymi szybami, wystawionym łokciem i przechyloną w stronę drzwi podrygującą głową, a radio wyraźnie słychać było już kilkadziesiąt metrów wcześniej, to nie słucha tego dla swojej przyjemności, ale chce zwrócić na siebie uwagę i aby słyszeli wszyscy w koło.
Mam go za irytującego idiotę, polującego na małolaty, ale i tak nie uważam aby należało tego zakazać. Jeśli ktoś chce zachować się jak idiota - to powinien mieć do tego prawo.
Bycie idiota to prawo każdego mężczyzny.
Nie jeżdżę z wystawionym łokciem i nie wystawiam głowy i nie chcę zwrócić na siebie uwagę. Mam prawie zawsze otwarte szyby gdyż ciśnienie wydobywające się z subwoofera musi jakoś się wydostać z auta. Gdy tego nie robię tzn. nie otworzę szyb wszystko zaczyna trzeszczeć w aucie i nie ma dobrego efektu.
@@user33e5 OK, niech Ci będzie że gdy szczekacz łupie tak, że auto trzeszczy, to nie dla uwagi, ale abyś lepiej słyszał.
(I tak myślę, że jest po prostu zbyt "głośno", skoro aby fale się nie blokowały i uszkadzały Twoje bębenki, trzeba otworzyć szyby - jeśli przy tym trzymasz otwarte usta, to jest to odruch mimowolny - ciało stara się wyrównać ciśnienie z zewnątrz wpuszczając je także od środka)
Ale lubisz tak, OK masz prawo (i powinieneś mieć je również w przyszłości). Ale i ja też mam - myśleć co chcę i pisać.. prawie wszystko. Tego również nikt nie powinien zakazywać (a może być różnie z tą sugerowaną "mową nienawiści").
Żeby nie było - Ty też możesz mnie nazwać idiotą/dupkiem/czym tam jeszcze, za to że piszę, co piszę - i super!
Jedyne co powinno nam grozić - to że jeden drugiemu da kiedyś w nos.
Ok wszystko rozumiem a co w przypadku kiedy kierowca ma sluchawki (obie) w uszach? Ewentualnie te duże nauszne sluchawki? Moim zdaniem to jest bardziej zagrażające. Waldku co myślisz?
Tylko ktoś bezmyślny tak robi. 😖
Zamiast ludzi uczyć myślenia to próba wprowadzenia kolejnych rynien, szyn i przepisów z kategorii "jak żyć". I tu zapytam gdzie jest wolność i swoboda egzystencji powiązana ze świadomością i nauką? Jesteśmy coraz bardziej ograniczani z każdej strony absulutnie wszystkim. Dawno nie słyszałem, żeby weszła jakaś zmiana poprawiająca poziom życia, czy komfort. Zgadzam sie z Tobą odnośnie sluchawek nausznych w czasie jazdy, zgadzam sie z Tobą odnośnie gadania przez telefon na głośniku trzymając go w ręku i w wielu innych kwestiach. Może zamiast próby wprowadzenia kolejnego durnego (bądź fo bądź ograniczającego nas) przepisu skupić się na tym jak wyeliminować z ulicy wszelkiego rodzaju kebaby wożące ludzi i żarcie, a mające kulturę jazdy przywiezioną ze swojego kraju.
Moja teoria jest taka. Społeczeństwo głupieje i coraz trudniej o tzw. zdrowy rozsądek. W związku z tym potrzebne są coraz nowsze przepisy. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale może trzeba trochę ograniczyć wolność ogółu, żeby ograniczyć wolność małego procentu ludzi na których nic innego nie działa.
@@pwalk4160Kto Ci wmówił, że społeczeństwo głupieje? Na jakich danych to opierasz?
@@seedney Obserwacja i prawo entropii😁
A wystarczyłoby, że nowoczesne, naszpikowane elektroniką auta, nasłuchiwałyby sygnałów awaryjnych i automatycznie ściszały muzykę na czas przejazdu służb.
+1
W pierwszej kolejności niech zabiorą się za nadmiernie głośne motocykle. Zaraz potem za łebali którzy zmuszają innych do słuchania ich muzyki.
Motocykliści powinni jeździć bez kasków bo to też eliminuje dźwięki i mogą nie usłyszeć nadjeżdżającego pojazdu uprzywilowego
Według mnie w nagraniach radiowych powinien być zakaz używania sygnałów dźwiękowych, wykorzystywanych przez pojazdy uprzywilejowane.
Hej. Z słuchawkami jest tak że są tzw "słuchawki zamknięte" które tłumią pasywnie dźwięki zewnętrzne oraz są słuchawki zamknięte z funkcją ANC które tłumią i pasywnie i aktywnie dźwięki z zewnątrz. Ja często używam tych pierwszych gdy czeka mnie dłuższa trasa. Robię tak bo nie lubię zbyt dużego hałasu w szczególności gdy trwa długo. W Aucie przy szybkiej jeździe szum jest duży. Nie zawsze mam włączoną muzykę. A jeśli mam to ciszej niż pozostały szum z auta. I nie mam problemu by usłyszeć pojazd uprzywilejowany. Czyli korzyści płynące z używania słuchawek to mniejszy szum w głowie po dłuższej trasie. I niech nikt nie pomyśli że w słuchawkach nie słychać nic z zewnątrz. Słychać doskonale tyle że ciszej. Raz nawet włożyłem zatyczki i słuchawki bez muzyki. Komfort dla uszu podczas jazdy i wrażenie huku po ściągnięciu.
Najlepiej to zakazać samochodów i wszelkie problemy znikną! ;)
A przy okazji - gdyby głośna muzyka miałaby być problemem, bo zagłusza, to rozumiem, że wszyscy głusi zostaliby pozbawieni prawa jazdy?
Panie Kochany. Jeżdżę bardzo dużo, prawo jazdy mam z 94 roku. Jeden mandat za jazdę bez kasku, jadłem loda, jadąc drogą osiedlową w 95 roku. Każdego dnia, wyjeżdżając na parking, robiąc jakieś manewry, wyłączam radio. Słucham, czy ktoś nie ostrzega mnie!
Podobno w Sejmie są ruscy agenci, którzy mają za zadanie utrudniać pracę Sejmu, odwracając uwagę od istotnych spraw.
Kiedyś miałem taką systację, że stałem sobie na światłach i koleś co stał za mną puścił se, chyba przez subwoofer co miał kilka tysięcy watów, muzykę tak głośno, że ja siedząc w aucie z zamkniętymi szybami nie byłem w stanie normalnie rozmawiać z pasażerem. Basu było więcej, niż moje własne głośniki w aucie są w stanie wytworzyć😂 nawet mi kierownica lekko drżała😂
Jestem z rocznika którego młodość przypadła na pierwszą Solidarność i stan wojenny, i coraz częściej zastanawiam się gdzie jest ta wolność o którą walczyliśmy?
Nie w lewackiej Europie.
Wolność absolutna nie istnieje w tym świecie.
Wiesz gdzie? W D ...
Cześć Waldku,
Odnośnie słuchawek to może być kilka powodów.
Po pierwsze takie słuchawki mogą mieć funkcję przepuszczania dźwięku i w tedy nawet wyraźniej słyszysz co sie dzieje dookoła a jednocześnie mogą wycinać zbyt głośne dźwięki. Sam takie posiadam chć w nich nie jeżdżę bo nie ufam temu co słuchawka rozpozna jako dźwięk do wycięcia (na przyklad karetka na sygnale)
Po drugie ja jeżdżę w słuchawkach z przewodnictwem kostnym, po pierwsze z przyzwyczajenia a po drugie żeby nie bydzić dziecka śpiącego muzyką z głośników.
Po trzecie ktoś może mieć na przykład popsute radio i jego wymiana może być droższa niż zakupienie dobrych słuchawek.
No i po czwarte ostatnie myślę że większość osób używających słuchawek robi to bo wolą lepszą jakość dźwięku i oby używali co najmniej tkich jak mam ja że przepuszczają dźwięki tak jakby się normalnie słyszało.
Generalnie sposób mierzenia może być tu problemem tak jak z mieżeniem odległości międy samochodami, radiowozy nie są wyposażone w taki sprzęt a powinny szczególnie w godzinach nocnych gdzie przy drogach w środku miast potrafią różni wariaci gazować tak że się dzieci budzą w domu.
Pozdrawiam i miłego tygodnia.
Są tzw słuchali otwarte w których doskonale słychać otoczenie. Acz ludzie przyzywczaili się, że jeśli duże i jeszcze z gąbeczkami, to na pewno nic w nich nie słychać. Ale przyzwyczaili się też, że wraz z hamulcem wciska się sprzęgło, więc ciężko będzie to zlikwidować.
Wielokrotnie zdarzało mi się słuchać głośno muzyki, ale jednocześnie często obserwuje lusterka i zazwyczaj zaczynam korytarz życia 5-10 aut „do przodu”. Tak samo mogę słuchać głośno muzyki i nie wpływa to na styl jazdy, może tuż po prawku owszem wpływało to. Powinni się zabrać za egzekwowanie obecnych przepisów realnie wpływających na bezpieczeństwo… choćby ustawienie świateł - co 3, co 4 ma coś nie tak ze światłami (pomijam oślepiające ledy) czy zakaz wyprzedzania się ciężarówek na autostradach
To prawda, też zauważyłem że jak sobie słucham głośno muzyki to ja jako pierwszy właściwie zaczynam manewry jeśli chodzi o korytarz życia. Wtedy się zastanwiam co robią inni? Karetka, policja i straż nie po to używają również swoich "światełek" właśnie choćby dlatego żeby byli widoczni i mi to wystarczy 👍🏾 sądzę że gorzej jest jak ktoś przegląda telefon albo co zgroza trzyma go na tym uchwycie i nieudolnie na nim coś pisze a później nie wbija biegu czy zjeżdża ze swojego pasa👍🏾
Bo to jest problem pierwszego świata.
Zamiast myśleć jak zmniejszyć 230 mld dziurę budżetową bez podnoszenia podatkow
to nie problem w słuchaniu głośno muzyki ... ja choćbym był głuchy to bym zrobił korytarz życia jak stoję w korku to się albo przesuwa od razu albo obserwuję... za to wiem że są jednostki które mają z tym problem nawet bez muzyki
A ja mam inny problem natury muzycznej. Jechałem sobie kiedyś w ciepły jesienny dzień autem przez miasto z otwartymi szybami, bo nie było sensu włączać klimy w taką pogodę. W głośnikach leciał Mata - Tango. Kto nie zna tekstu, to informuję że w refrenie przewija się kilka razy fraza informująca o miłości autora do policji.
I tak się złożyło, że właśnie w trakcie refrenu stałem na światłach, a na pasie obok mnie dołączył radiowóz.
Moja natura nie pozwoliła mi na zamknięcie szyb czy ściszenie muzyki, choć osobiście nie mam nic do policji.
I nie, nie było żadnej kontroli ani innych konsekwencji. Jednak zacząłem zastanawiać sie czy gdyby jakiś patus stanął sobie autem z dobrym audio np pod przedszkolem albo kościołem i słuchał sobie jakiegoś wulgarnego kawałka, to policja ma narzędzia żeby ukarać taką osobę?
Zwykła tradycyjna słuchawka do jednego ucha wgl nie tłumi dźwięku, ale jak ktoś ma 2 słuchawki kanałowe z anc to on nic nie słyszy
Sygnały służb usłyszysz bo oprogramowanie jest zakodowane ażeby przepuszczać charakterystyczne częstotliwości
niektórzy kierując autem maja słuchawki na łbie i słuchaja muzyki tu bym yeabał mandatami na maksa, jak za telefon
Przecież to po to, by rozmawiać przez telefon
@@zbyszek9202i za kaptur i za za długą grzywkę
Chyba z epoki bronzu masz te dane.
Żyjemy w Europie. Tu tylko nakazy i zakazy
Obrzydliwa ta Europa 🤮
To się wyprowadź jak ci tak źle. Jak to Jacek Wilk mówił - Rosja i Białoruś ostatnie bastiony wolności w Europie 😂
Pokaż mi gdzie ich nie ma
Droga wolna, pakuj walize i w drogę na wschód do swojej wymarzonej "wolności" jak ci cywilizacja przeszkadza.
Powiem tyle. Ludzie sami sobie winni. Sam lubię głośno posłuchać muzyki na trasie, ale jak staję w korku czy jadę wieczorem pod blokami, to ściszam muzykę, by nie napindalać pod oknami. Naprzeciwko mojej chaty jest monopolowy, gdzie ludzie często stają autami i przy otwartych oknach napindalają muzyką na całą p*zdę o 1 w nocy. Jedyny monopolowy w okolicy, poza nim zostają stacje benzynowe kawałek dalej, więc od północy do 1 często są kolejki, bo ludzie robią zaopatrzenie, zwłaszcza w piątunio. Oczywiście zawsze staje jakaś bawara z gównianą muzyką rozkręconą na cały regulator przy otwartych oknach, kierowca siedzi w środku, a pasażer idzie po zapasy - oczywiście przez cały ten czas muzyka gra. Niesamowicie to wnerwia, w połączeniu z rondem tuż obok, na którym w nocy ciągle ktoś upala stare clk w dieslu, robiąc bączki albo gdzie ktoś raz na jakiś czas traficarem skosi to rondo
Wystarczy mi graniczyć głośność radia na etapie produkcji i badania technicznego, do tego zakaz prowadzenia w słuchawkach. Skoro mamy obowiązek zapinać pasy ratujące nasze własne życie, to tym bardziej można wymagać i ograniczać wolność kierowcy w sprawie cudzego zdrowia i życia. Banalne rozwiązania są najtrudniejsze do opanowania garnięcia przez polityków i urzędasów, oni miszą robić sieczkę z przepisów żeby wykazać się wieloma godzinami i tygodniami „wymyślania” rozwiązań a potem wielomiesięcznego „konsultowania” i „procedowania” czegoś co powinno w tydzień być napisane i wprowadzone przez sejm.
1:02 wystarczy patrzeć w lusterka
Proponuję zakaz używania samochodów rządowych do celów prywatnych jak i latania w celach prywatnych samolotami za rządowe pieniądze.
❤NO TERA
jak mam audi z BOSE 2000W
NO nieda się słuchać, z zamknietym oknem, i szyberdachem...
Powinny być ograniczenia,
jak miejsca publiczne:
• przystanki Komunikacji
• Bibloteki, szkoły,
• place zabaw
Wiec niech robią Tablice Informacyjne jak ich nato stać...
niż Znów zrobić skok na kase Kierowcy
Widzę że posłom zaczyna się nudzić. Widocznie jest już tak dobrze, że nie ma się czym zajmować w sejmie? Czy po prostu państwo posłowie stwierdzili, że trzeba napisać jakieś wystąpienie żeby do statystyk było? Może warto by było się zająć pieszymi którzy łażą w słuchawkach i nie słyszą co się dzieje koło nich? Może warto by było rozważyć nakaz noszenia odblasków w mieście po zmroku bo przy tych ledowych lampkach co to je pozakładali mało co widać a ludzie z uwielbieniem pomykają poubierani na czarno?
Też składam wniosek. Żeby kierowcy robili badania. Koniecznie psychotesty na reakcję dźwięk-światło, światło-dźwięk. Dodatkowo refleks. Żeby to były sztywne ramy czasowe. Wyplewi to tych co jeżdżą a już dawno nie powinni lub nie powinni nigdy jeździć. Wstępne między jednym a drugim miesiąc czasu a żeby wyplewić nieuczciwych lekarzy co by takie badania podbijali na lewo osadzić współwinnego wypadkowi. Dla tych co już otrzymali dokumenty po wcześniejszych badaniach powtórka co 5 lat od nowa, w sejmie szukają dziury w całym bo to nie muzyka jest problemem ale rodzaj kierowców co nigdy jeździć nie powinni
To jak rozumiem, wszystkie osoby głuche muszą oddać PJ, ze względu na to, że mogą "nie usłyszeć" zbliżającego się pojazdu uprzywilejowanego. Tak samo trzeba usunąć pojazdy ze zwiększonym komfortem akustycznym, w którym są zastosowane lepsze technologie wyciszenia w których zdecydowanie mniej lub wręcz nic nie słychać.
I co dalej zakaz jedzenia w miejscach publicznych bo sie na kruszy...Głupota
Są jeszcze lusterka w aucie aby widzieć co się dzieje za autem.
Jaką to trzeba być pałą do lania aby nie patrzyć w lusterka czy to słuchając głośno muzyki czy mieć wyłączone radio.
Jadąc słucham głośno muzyki widzę wszystko co do okoła auta się dzieje.
A już nawet jeżeli czarna skrzynka mierzyłaby poziom głośności naszego radia ... jest jeszcze kwestia nowoczesnych wzmacniaczy z dsp, które można domontować do fabrycznego systemu. Wtedy radio, może być dość cicho ustawione mimo dużego wzmocnienia dźwięku na wzmacniaczu i skrzynka nie będzie w stanie tego rozpoznać
Ktoś jak nieogladal to niech obejrzy z 1984 roku
A mnie ciekawi jedna sprawa. Może nie bezpośrednio powiązana z tym materiałem, ale :) Jak to jest, że notorycznie jadąc samochodem lub idąc pieszo widzę jak kierowcy gadają przez telefon trzymając komórkę przy uchu. I to nie w jakiś starych autach, ale nowych kilkuletnich. Ludzie są za tępi i nie potrafią ich skonfigurować z samochodem czy też chcą pokazać, że mają iPhona za grubą kasę?
Proponuję zakazać zakazywania, bo to idzie w złą stronę.
No dobrze, to idźmy za ciosem - zabraniać prowadzenia samochodów osobom głuchym, lub niedosłyszącym.
Zabraniać wyciszania samochodów
Wprowadzić nakaz diagnozowania na corocznych przeglądach poziomu głośności we wnętrzu sygnałów docierających z zewnątrz,
Zakazać subwooferów oraz ograniczyć maksymalną liczbę głośników w aucie do 2.
Wszystkie auta produkowane po 2025 roku nie mogą być wyposażane w radio pozwalające ustawić głośność na "za dużo".
Zakazać dzieciom rozmów w samochodzie.
I na koniec, idąc z ciosem - nakazać producentom stosowania tylko cichych sygnałów dźwiękowych
oraz wprowadzenie obowiązku wożenia ze sobą drugiej osoby patrzącej tył odpowiedzialnej za wypatrywanie pojazdów uprzywilejowanych.
Odpowiedzialny kierowca sam wie, co mu przeszkadza... Jeżdżę plandekowym dostawczakiem po Europie i UK i głośna muzyka pomaga mi walczyć z sennością w godzinach nocnych i monotonią jazdy autostradami...
Natomiast, gdy wjeżdżam w teren zabudowany i muszę się skupić na wielu aspektach, to wyłączam wszystkie przeszkadzajki, by maksymalnie skupić się na drodze...
Jak do tej pory przejechałem bez wypadku ponad 300 tys km
odtwarzacz płyt cd-rom radio cyfrowo analogowe głośniki stereo w samochodzie jest wystarczające do słuchania muzyki albo stacji radiowych
Ciekawe że przez 8 lat przedstawiciele władzy nie poruszyli tego wątku, a teraz maja "ciekawe" pomysły - nawiasem niesprawdzalne.. Za słuchawki powinni surowo karać zarówno pieszych, rowerzystów a przede wszystkim kierowców. Nie trafia do mnie argument że pieszy widzi (jest tak odcięty że nawet nie zwraca uwagi na obowiązek sprawdzenia otoczenia), że rowerzysta panuje (ostatnio prawie nie staranował), że auto nie posiada głośnomówiącego (tu jak kogoś stać na auto, to stać go nawet na mini zestaw)
Jak pisiory to nie przejdzie, wladza jest przeciw pisowi
Waldek bzdury mówisz - jak samochody się zatrzymują na autobanie to standardowo każdy z kierowców zjeżdża do albo prawej albo lewej krawędzi jezdni w zależności na którym z pasów się znajduje. Słuchanie głośnej muzyki tutaj niczego nie zmienia, kierowca powinien dostać Srogi mandat za nie stworzenie korytarza życia
Absurd! Szukanie kolejnej możliwości wyciągnięcia pieniędzy od kierowców.
Waldku ty już nie podsyłaj im głupich pomysłów jak z tym zapisywaniem w czarnych skrzynkach. Bo niektórzy posłowie łykają wszystko jak pelikany a później wychodzą takie kwiatki prawne 🤣😂🤣
Jako kierowca daje głośność na max ale mam w oczach co chwile lusterka boczne i wsteczne. Przykład z przed 3 dni: muza na full ale karetke we wstecznym zobaczyłem od razu i na bok. A kierowcy przede mną jak kołki. Stoją no bo czerwone z przodu 🤷🏻
proponuję zakaz mntowania radia w samochodzie
Po części to już możesz za nie dostać mandat jak nie płacisz jakiegoś abonamentu na telewizor gdzie nie wiem kto go jeszcze ogląda a radio to służy jako pośrednik do odtwarzania muzyki z telefonu 😂.
Zająć by mogli się sms'kiem i Messengerem na skrzyżowaniach. To jest spory problem.
Albo osoby które niby jadą powoli, przepisowo ... A głowa w dół w telefonie i nawet nie widzą że ktoś wchodzi na przejście...
Dokladnie, nie dalej jak w zeszlym tygodniu, przechodzilem
przez przejscie z wysepka, cos mnie tknelo i zatrzymalem
sie na srodku, przez pasy przemknal golf z mloda Pania zapatrzona w dol na telefon...
a kiedy to jest za głośno? czy jak jade wygłuszoną s klasą która odcina mnie od dźwięków świata i cicho gra muzyka która zagłusza cokolwiek z zewnątrz, czy może jak jade starą hondą civic bez wygłuszeń że nawet słuchając muzyki na max głośności i tak wszystko słysze z zewnątrz
Nie martw się jedna mała Łasica i już masz cudownie odgłuszone auto. 😜
Jeśli politycy zajmują się taką "ważną" sprawą to wiedzcie, że coś po cichu przejdzie.. zresztą jak zawsze
Muszę przyznać, że Pan Sachajko sprawiał wrażenie bardziej rozsądnego człowieka.
Właśnie pod głosiłem muzę na poczekaniu i w drogę:D
Tworzenie prawa, którego z góry wiadomo, że nie będzie jak egzekwować jest ośmieszaniem instytucji Państwa, jest prowokowaniem do kpiny z prawa i jest bardzo szkodliwe społecznie.
Jak dla mnie mocno wyolbrzymiają problem
Ale oni się nudzą, retrofity powinny być prowadzone i prawnie ogarnięte już lata temu a ci wymyślają nowe zakazy zamiast jak to realnie poprawić bezpieczenstwo i ekologię 😂
Coś, co dla jednego jest za głośne to dla drugiego będzie w sam raz- są osoby, które mają problemy ze słuchem a i znam przypadek, kiedy gościu zachorował i na drugi dzień praktycznie niczego nie słyszał. Powoli słuch wracał ale nie do końca i konieczne stało się noszenie aparatów słuchowych. A że to jeszcze osoba z czasów, kiedy prawa jazdy wydawano bezterminowo to nawet nie musi głośno słuchać muzyki a i tak będzie problem z usłyszeniem sygnałów pojazdów uprzywilejowanych.
Jak i sam hałas silnika, opony i aerodynamika. Brak możliwości kontroli, chyba że uznaniowo, ale wiadomo czym to może skutkować.
To pewnie za niedługo będzie prawnie zakazane używanie aut wyższej klasy, które mają coraz bardziej akustycznie wyciszone kabiny.
Wg aktualnych badań im głośniejsza myzyka tym dłuższy czas reakcji. Dodatkowo rytmiczna muzyka skłania do szybszej jazdy, a spokojniejsza do ostrożności.
Wniosek z tego taki, że do codziennej jazdy najlepiej nie za głośna klasyka, a techno to na tor. 😉 Przeszkadzanie innym kierowcom czy niesłyszenie karetki to dodatkowy "bajer".
To, że głośna muzyka zagłusza otoczenie to jedno. Już nawet udowodniono, że słuchanie w samochodzie głośnej, dynamicznej muzyki (np. rockowej) ma bezpośredni wpływ na zachowanie - powoduje, że kierowcy jeżdzą szybciej, bardziej ryzykownie. W połączeniu z ogólnym rozproszeniem i obniżeniem koncentracji nieszczęście gotowe.
Jak nie umiesz jeździć, to prędkość jest bez znaczenia. Przyklad: nie patrzysz lusterka przy zmianie pasa, a to codzienność w Polsce
Ja udowodniono 😅 jak łatwo ludźmi manipulować 😅
Napisać że udowodniono bo naukowcy bla bla bla i ślepy lud uwierzy
Ostatnio chińscy naukowcy udowodnili że seksowny głos damski nawigacji powoduje to samo, mężczyźni jeżdżą bardziej ryzykownie. Na szczęście domyślny głos nawigacji w Polsce jest z jakiegoś powodu męski (prawie wszędzie indziej wydaje mi się jest żeński)😁
@@pwalk4160 na szczęście większość kobiet nie umie być zmysłowa i kobiecą, uff, dzięki Bogu feminizm czuwa nad kierowcami
@@civic12 no rzeczywiście, ty oświecony. Problem w tym, że nie jesteś oświecony, tylko po prostu przedawkowałeś internet i oglądanie Atorów czy Dzikich Trenerów...
"Idiokracja" zbliża się wielkimi krokami.Pozdrawiam.
Czego się spodziewać po kimś z PIS czy Kukiz......Często słucham dość głośno muzyki i jak się dobrze obserwuje co się dzieje na drodze i wokół nas nawet niewiele słysząc wyłapiemy choćby pojazd specjalny
No to masz już tych swoich POKO-monów, których wybrałeś. A dalej rządzi PIS i Kukiz? 🤯
Kto sie wezmie za motocyklistow ktorzy jezdza motorami ktore przekraczaja normy halasu ? Ludzie tego nie da sie zniesc ... 50 cm3 pojemnosci a halasu od groma
We Francji już taki przepis jest od dawna i oczywiście on raczej tylko. Ale głównie chodzi o to by kierowca słyszał co się w okół niego dzieje.
Kiedy zakaz rozmawiania w samochodzie?
Waldku, prostując aspekty prawne naruszenie miru domowego to przestępstwo z art193KK i dotyczy wtargnięcia na cudzy teren, a głośnej muzyki w mieszkaniu dotyczy wykroczenie z art51KW czyli zakłócanie spokoju bądź też spoczynku nocnego.
Cóż, jakaś granica przyzwoitości musi być..., dla ludzi mieszkajacych w kartonowych blokach, na osiedlach i ogr po dkach dzialkowych, na plażach i w miejscach publicznych, na mięśnie...
Ja zawsze mówię do pasażera "ścisz bo nic jej widzę".
Byłam pewna, że jest już zakaz jazdy w słuchawkach 😮 sama nawet bym nie wiedziała kiedy zmienić bieg nie mówiąc już o usłyszeniu syreny 🫣
Ja tylko jestem ciekaw jak będą egzekwować te przepisy i jak ocenią, że było "za głośno"? Policja jadąc będzie przykładać decybelomierz do samochodu podczas jazdy? 😂 Naprawdę ręcę opadają na ich wszystkie nowe pomysły.
Po to mam Logic 7 w beemce aby tego używać, wiadomo w granicach rozsądku 😁
Powinni zakazać głupoty w sejmie, albo podatek jakis nałożyć chociaż, budżet by podreperował😂
musiał bym odszukać swój pierwszy mandat z przed 10 lat... zatrzymali mnie za zbyt głośne słuchanie muzyki. nie kłóciłem się bo tylko 50zł i cieszyłem się, że tak mało. zapłaciłem 15 minut później na poczcie i nie drążyłem tematu. Policjant mówił, że jak ich mijałem to nie słyszeli nic co do siebie mówią a że ja podobno po dłuższej chwili zjechałem na bok a oni długo używali sygnału dzwiękowego. Powiedziałem, że zjechał sekunde po tym jak zobaczyłem że koguty się włączyły i chciałem ich przepuścić a oni okazało się, że do mnie... 50zł bez punktów cieszyłem się, że tak mało i grzeczny byłem :)
To pewnie was zaskoczę ze jest zaplanowane płacenie za oddychanie.
Za niska emisję Co2 też chcą wprowadzić opłaty które będą bezpośrednio pobierać z konta oddychającego.
O innych absurdach już nie będę wspominał.
Ciekawe co sejm wymyśli o pierdzeniu w samochodzie…
lepiej niech się zajmą wieśniackimi tłumikami sportowymi :-) to jest dopiero problem. Takie auto potrafi całe osiedle obudzić.
Kiedyś była mowa o takim systemie że jak zbliża się pojazd uprzywilejowany to radio miało się przycisnąć czy coś takiego.
Trzeba koniecznie codziennie śledzić "wyborczą" czy można se jeszcze krzywo piardnąć w aucie, czy już może nie wolno, bo unia zabrania
inaczej, słychać muzykę z samochodu ? kara z zaiksu za publiczne puszczanie audio :)
A to jasne, że powinni bo to przestrzeń publiczna jest. Ogólnie powinni się bardziej czepiać osób wywołujących przeaadne hałasy.
Z całym szacunkiem do osób ceniących wolmość.
Pamiętacie Monty Pythona? Tam było ministerstwo głupich kroków. Myślę że nasi nie są gorsi, i wymyślili ministerstwo głupich pomysłów... A jeśli chodzi o tą karetkę, to w o wiele większym stopniu nie patrzenie w lusterka niż słuchnie głośnej muzyki sprawia że nie wiadomo co się za nami dzieje. Pozdrawiam.
Kilka razy widziałem kierowców jeżdżących samochodem w dużych słuchawkach nausznych, ręce opadają
Tylko co w takim razie z osobami niesłyszącymi? Zakaz prowadzenia samochodów? Oni też nie usłyszą pojazdu specjalnego. Tak samo taki rowerzysta nie usłyszy że pojazd jedzie.
myślę, że trzeba też zakazać pierdów w aucie, wiecie to może wpływać na planetę, a ta przecież PŁONIE !
A może by się zajęli głośnymi wydechami?
Straszne jest jaki ludzie zostają posłami, kto na nich głosuje ?!
Ta, na bank udowodnią głośne słuchanie Muzyki 😂😂😂 życzę powodzenia jeśli na mnie trafią
MOja interpelacja: zakazać zakazywania.
Już nie masz o czym gadać, tylko o bzdurach?
powinni karać za zbyt głośne wydechy a nie muzykę, tylko karać a nie udawać że się nie widzi i nie słyszy
Ponad dwadzieścia lat temu miałem kolizję z innym autem, które dało po heblach, bo na skrzyżowanie wjechała karetka na sygnale. Tak naprawdę to nie wiadomo było skąd ona nadjedzie, na lewym pasie stał autobus, który zasłaniał widok, a dźwięku sygnałów nie był zbytnio słychać, ze względu właśnie na mocniej podkręcone radio.
Zastanawia mnie jakie będą propozycje co do pomiaru głośności. Zostało trafnie powiedziane że urządzenia do pomiaru hałasu nie sprawdzą się w ruchu ulicznym. Czarne skrzynki mogą zdać egzamin ale co ze starszymi samochodami w których takowych nie ma?
Waldku już w tym filmie footlouse też zakazali słuchać muzyki pozdrawiam
Moto Doradca, This is fantastic! I subscribed right away!
Dzień dobry. Ale ja na rowerze jadąc (bez słuchawek ani żadna muzyka nie grała z głośnika) to widziałem tylko światło niebieskie a dźwięk było bardzo późno słychać . A przecież samochody są lepiej wygłuszone niż rowery.