Od lat tkwię w oporze do zmiany życia tak zawodowego i prywatnego po tym jak z hukiem zakończył sie wieloletni okres "prosperity" życiowej. Po tym nastąpił kryzys trwający kilka lat i próba odbudowania się zawodowego w minionym stylu, co przyniosło więcej szkody niż pożytku. W ostatnim roku podjąłem naukę zawodu który wydaje się być skalibrowany z moimi predyspozycjami. Jednak mimo edukacji nie wcielam z powodu braku wiary w siebie i uogólnionego lęku tego pomysłu w życie. Może ta metoda jakoś mi pomoże. Choć nie wiem czego tak na prawdę się boje. Nadmienię tylko, ze mam za sobą dwa kilkuletnie okresy życia zawodowego, ktore moge zaliczyc do względnie udanych. A teraz jakby mnie związano Choć podskórnie czuję że chodz mii o akceptację lub jej brak ze srrony rodziców dla nowo wybranej drogi.
Dziękuję Pani doktor.
Od lat tkwię w oporze do zmiany życia tak zawodowego i prywatnego po tym jak z hukiem zakończył sie wieloletni okres "prosperity" życiowej. Po tym nastąpił kryzys trwający kilka lat i próba odbudowania się zawodowego w minionym stylu, co przyniosło więcej szkody niż pożytku. W ostatnim roku podjąłem naukę zawodu który wydaje się być skalibrowany z moimi predyspozycjami. Jednak mimo edukacji nie wcielam z powodu braku wiary w siebie i uogólnionego lęku tego pomysłu w życie. Może ta metoda jakoś mi pomoże. Choć nie wiem czego tak na prawdę się boje. Nadmienię tylko, ze mam za sobą dwa kilkuletnie okresy życia zawodowego, ktore moge zaliczyc do względnie udanych. A teraz jakby mnie związano Choć podskórnie czuję że chodz mii o akceptację lub jej brak ze srrony rodziców dla nowo wybranej drogi.