Jeżeli partner nie chce głębokiej więzi, to od takiego należy uciekać jak najszybciej i jak najdalej. Nie czekać aż się otworzy, bo on się nigdy nie otworzy, nie ratować, bo przecież nie jesteśmy niczyimi ratownikami. Taki partner sam musi sobie pomóc. Terapia, terapia i jeszcze raz terapia. Byłam w zwiazku z narcyzem. Człowiek mocno niedostępny emocjonalnie, rzucał ochłapami miłości tylko wtedy, gdy jemu pasowało, najczęściej wtedy, gdy między nami było naprawdę źle i bał się, że odejdę. A ja, mimo, że byłam w związku, czułam się potwornie samotna. I to jest najgorszy rodzaj samotności. W końcu nadszedł moment, że przestałam żebrać o uczucia, prosić o uwagę i poczułam silną potrzebę pomocy sobie samej. Zebrałam się w sobie i rozpoczęłam terapię psychologiczną. Ja, nie on. Dziś wiem, że była mi ona bardzo potrzebna, bo ja również miałam wiele traum z dzieciństwa, dlatego związałam się z takim człowiekiem. Dziś, spotykając takiego niedostępnego emocjonalnie osobnika po prostu zrywam kontakt. Nie chcę reszty życia spędzić w takim bagnie. Wolę być sama do końca życia, niż żyć z kimś, kto nie wyraża swoich emocji i uczuć. Dziś, mimo, iż jestem sama, nie czuję się samotna. Cóż za paradoks.
Jak nas dużo uwikłanych w takie relacje. Pozdrawiam. Rozumiem . Wyszłam z podobnego związku ( czy to związek czy jednak uwikłanie ?). Najgorsze co może się przytrafić to samotność w relacji. Gorszej samotności nigdy nie doświadczyłam -taka boli najbardziej.
Powodzenia, też przeszłam przez taka relację, zrezygnowałam i odeszłam. To cos okropnego zebrać o uczucia😕taka osoba niczego się od nas nie nauczy, tak jak piszesz...każdy powinien zacząć od siebie i dopiero wchodzić w związek...lub pozostać sam ze swoim skąpstwem w okazywaniu uczuć! Bo nie ma nic piękniejszego w okazywaniu miłości! Pozdrawiam
Mam podobnie Któregoś dnia uznałam,że jestem bardziej samotna w związku z egocentrykiem i narcyzem niż sama ze sobą Był facetem,który znalazł mnie po to,żeby zaspokoić swoje ego Straciłam czas i mnóstwo emocji,wszystko poszło na marne
Od takiego lodowca emocjonalnego odejdź na początku relacji bo to się nigdy na lepsze nie zmieni, będzie tylko gorzej. Tutaj nie został jeszcze ujęty jeden typ mężczyzny a mianowicie obojętny narcyz. Póki grają hormony i narcyz jest jako tako zainteresowany to może się zmusić do jakiegoś zainteresowania tobą ale im dalej tym gorzej. Im bardziej chodzisz koło niego na paluszkach i próbujesz wydobyć co w nim siedzi tym bardziej rośnie jego ego i spada zainteresowanie tobą. Szkoda życia, nerwów, czasu na dotarcie do takiego obojętnego narcyza bo on będzie taki nie tylko dla ciebie ale i dla waszych dzieci. Będziesz zawsze samotna z mętlikiem w głowie i w sercu. Wiem co mówię bo mam takiego ojca narcyza. Mama zawsze była samotna w tym związku, potem zaczęła chorować i już nie żyje a narcyz ojciec ma się bardzo dobrze. Do końca życia nie mogła go zrozumieć i czuła że jest zawsze sama. Ja wiem że to narcyz i nie mam już złudzeń co do do niego. Nie mam też żadnych oczekiwań ani nie jestem zainteresowana jak do niego dotrzeć. Spełniam swoje obowiązki jako córka i to wszystko, nie czuję do niego nic, kompletna pustka. Dlatego uciekaj od mężczyzny obojętnego, zamkniętego w sobie, zimnego bo to może być narcyz który nie da szczęścia ani tobie ani waszym dzieciom. Szkoda życia 🍀🌻☘️
@@Maria-dq5qz Bo on Pani odbiera siły. Im dłużej pani z nim jest, tym bardziej on czerpie z Pani pozytywną energię a w zamian daje g... czyli swoj pesymizm. Dlatego nie ma Pani sily. I o to jemu chodzi, żeby Pani nie odeszła, bo się boi że nie będzie miał od pani energii. Niech sobie pani poczyta o wampirach energetycznych i o toksycznych ludziach.
@@Maria-dq5qz * Pani Mario ,prosze pomyslec o sobie .Nigdy nie jest za pozno ,zeby uratowac sie od takiego mezczyzny .Pani ma prawo tez byc szczesliwa w zyciu .Zycze Pani wszystkiego najlepszego .🌹
A sa w ogole inni faceci jeszcze.... Nikt nikogo nie zmusi do milosci ale po co tkwic w zwiazku ktory nie jest oparty na zaangazowaniu w relacje z druga osoba....
Jestem z mężem już ponad trzydzieści lat.Dystans emocjonalny,o którym przed chwilą usłyszałam towarzyszy mi niemal od początku naszej relacji( rzeczywiście czas zakochania był wolny od tej trudnej dla mnie tajemnicy).Wszystkie elementy pasują doskonale.Jestem po kilku głębokich terapiach.Cierpię w samotności.Choć na pozór,na zewnątrz wszystko niby gra.Do relacji małżeńskiej wybrałam osobowościową postać mojej chłodnej emocjonalnie matki.Obijam się przez całe życie o kanty "zastawione" w mniej lub bardziej uświadomiony sposób na małym chłopcu przez jego niedojrzałych rodziców.Małżeństwo moich teściów nie przetrwało.Moich rodziców tak- choć było mocno burzliwe.Ja tracę wiarę...stopnowo.Nie oglądamy już nawet filmów wspólnie,podczas których mogłabym zastosować technikę rozmowy o emocjach.Ofiarą tej relacji są nasze dorosłe już dzieci.Zawsze uważano mnie za osobę bardzo dojrzałą.Lecz za mało byłam dojrzała żeby pomóc sobie i swojej rodzinie.Dziękuję za ten wykład,który jest kwintesencją moich zmagań wieloletnich z głęboko emocjonalnie zaburzoną osobą,którą jest mój mąż.Sama już wiedza na ten temat pomniejsza moje fałszywe poczucie winy,w którym tkwiłam przez wiele lat.Krystyna.
Uciekaj !!! po cholere ci to ?! Jak liczysz na pomnik meczennicy lub laurke ,to sie nie doczekasz, natomiast nigdy nie jest za pózno ,zeby zadbac o własne szczescie,zawalcz o siebie dla siebie 👍
@@maamiss5561 kobiety beda za wszelka cene starały sie znalezc odpowiedzi ,,dlaczego on taki jest?,dlaczego tak robi " grzebiąc po internecie wśrod psychologicznych wykładow ,zamiast poszukac odpowiedzi na pytanie ,,dlaczego tkwie w toksycznym zwiazku?,, I jak sie z niego natychmiast uwolnic ? Skonczyc z analizowaniem toksycznego socjopaty jako centrum wokoł ktorego kreci sie jej cale zycie i zaczac skupiac sie na sobie I dostrzegac w sobie wartosciowego czlowieka o ktorego warto walczyc
Uciekaj… jak to łatwo powiedzieć. Rozumiem cię Krystyno. Nie jesteś sama. Jesteś na dobrej drodze, do zrozumienia siebie i podjęcia dobrej decyzji, własnej, świadomej i nie impulsywnej. Powodzenia. Trzymam kciuki.
Krystyno przeczytałam. Ten opis wygląda jak Twój grób. I w dodatku bardzo o niego dbasz, sadzisz kwiatki. Możesz to robić nadal, nie oceniam wyboru. Dlaczego piszę o wyborze? Bo nawet alkoholicy mają tzw. silną wolę, tylko uszkodzoną. Ale coś tam mają i np. dlatego podejmując terapię (albo nie) przestają pić. Kocham Cie i życzę Ci ŻYCIA.
Bardzo dobry , czytelny wykład. Szkoda ,że tej wiedzy nie przekazuje się w szkole średniej , albo nawet podstawowej. Ilu cierpieniom można by zapobiec , mając taką wiedzę i taki wspaniały przekaz od Pana.
Tak mi przykro, że to kolejny film, który absolutnie jest o tym czego doświadczyłam w swym życiu. Wszystkie symptomy, które Pan wspomniał, a nawet kilka jeszcze nie wspomnianych były tym, co mi się przytrafiło. Dodatkowo te okresy dystansu notorycznie przeplatane epizodami gwałtownego bombardowania miłością, za chwilę umniejszanie emocjom a to wszystko w oparach uzależnienia od używek i manipulacji. Maska optymisty, która co chwilę spadała z wielkim hukiem a przy rozstaniu po prostu obnażyła twarz po prostu bardzo zaburzonego człowieka, osoby bez żadnych zasad, podstawowej ludzkiej przyzwoitości. Totalny emocjonalny rollercoaster 😢 dosc szybko paliły się czerwone lampki, które jednak ignorowalam w myśl zasady „nie ma ludzi idealnych, akceptuję partnera takim jaki jest”. I ta zasada jest piękna i należy ją stosować. Ale nie w przypadku toksyka.
Idyntyko moj ex.. 😳 Milczenie 3 tyg.. czemu ? On nie wie czemu 🤷♀️ Przyjezdza z kwiatami, 3 dni dobrze. Próbujemy prostować wszystko. Za chwilę.. jego gniew nie pokazany w prost tylko ciche dni.. I zabawa się zaczyna od początku 😪 Mamy plany.. Chce dograć szczegóły.. nagle on ma ciche dni i znika Wraca Czemu Cie nue było? Nie wiem.. I tak w kółko. Ja mam w końcu dosyć bo nie można polegać na takiej osobie. Są plany albo nagle życiowe problemy to ucieczka
Czytam komentarze poranionych od swoich partnerów osób i nie mogę uwierzyć, że jest tyle nieszczęśliwych związków. Tkwiąc w tych związkach nie dajecie sobie szansy na poznanie innych wartościowych ludzi a czas płynie...
Nie mam siły ,i już nic nie pozostało z naszego zwiąku .Wybaczalam tyle razy i myslalam ,może teraz już będzie inny,pomimo ze nigdy nie przeprasza ,zawsze to ja jestem winna i ta okropna. Prowokował wszystke awantury ,i uśmiechał się pod nosem ,wskazywał palcem …..No zobacz jaka jesteś okropna…..Nawet w sklepie pamietam rozzłościł mnie ,bo mówił ze to ja powinnam przeprosić panią expedietke,która nie chciała wpuścić nas oboje tylko pojedynczo,to był czas pandemii cowida ,poprosiłam o Security ,i ten sekuryty pan wpuścił nas i on przeprosił nas,za to za ta expedientka robi ponad to co powinna.Ale ten mój narc oczywiście nalegał ze to ja powinnam ja przeprosić,nawet potem,jak wychodziliśmy ze sklepu pomachała mi ,a ja jej. Nie załatwiliśmy w tym dniu wszystkiego i musieliśmy wrócić następnego dnia,proszę so ile wyobrazić ,ze nadal zaczął mnie napierać ze mam przeprosić te panią ,No wiec ja zacelam japac.na niego a on dumny stoi ze ja się zdenerwowałam ,bo za nim stał inny człowiek ,który prawdopodobnie wszystko słyszał ,później doszło do mnie ze to było wskazanie palcem na mnie jaka to ja jestem okropna ,a on taki intyligent ,biedny musi słuchać .O nie !od kiedy wiem kim jest narc,ukryty ,podły ,hipokryta dla i nich taki uczynny,pomocny ,nadzwyczaj ciepły i wyroumialy,ale dla mnie 0 tolerancji.Ile razy tak było ze już wyglądało będzie może ok…a to nóż w plecy i to zawsze w momencie kiedy się najmniej spodziewam ,a on czujny zawsze w każdej sytuacji,nigdy nie rozluźniony , jak PYTON i żarty oczywiście w towarzystwie tylko . W DOMU NAWET NIE MOGĘ NIC MÓWIĆ JAK ON ma ije posiłek ,ale jak mamy gości ,albo w restauracji jestesmy z przyjaciółmi ,to wszyscy jemy i rozmawiamy ,i jest dobrze . To jest nie dopowiedzenia ,jak on potrafi zgnębić mnie ,a taki czarujący dla otoczenia,sąsiadów .
Poznałam nowego partnera i próbuję budować emocjonalny partnerski związek, choć minęło tylko 5 miesiecy jak rozstalam się z partnerem narcystycznym. Rozmawiałam z obecnym partnerem, że potrzebuje czasu. Być może za szybko zaczęłam wchodzić w nowy związek. Teraz na dwa tygodnie wyjeżdżam do syna na święta. Być może potrzebny mi jest ten czas na przemyślenie🤔Aby nikogo nie ranić. Dziękuję, pouczajacy przekaz.🌹
Ja sobie nie poradziłam, bardzo dziękuję za ten film i cieszę się, że wpadł mi w polecane na stronie głównej, bo dosłownie przed chwilą zakończyłam znajomość z osobą, która zachowuje się dokładnie słowo w słowo jak w tym filmie. Trochę mi zajęło zrozumienie tego, bo jestem osobą z niska samoocena i szukałam winy w sobie, myślałam, że nie jestem wystarczająca, że go nudzę, że kiedy jest ze znajomymi świetnie się bawi, a ja widocznie nie jestem dość ciekawa, ze go osaczam, że jestem księżniczka z wymaganiami, kiedy wieczorami włączał dla mnie tryb nie przeszkadzać w telefonie, tłumaczył że musi wyciszyć mozg, a ja się wieczorami nakręcam. Kiedy próbowałam poruszyć temat i mówiłam co mnie boli słyszałam odpowiedzi typu "nie wiedziałem, że zabranie cie na jarmark świąteczny i do kina to coś co cię triggeruje". Ja nie dałam rady, wysłałam wiadomość, że to koniec, ale aktualnie jestem traktowana cisza od kilku dni, więc nie wiem czy przyjął do wiadomości. Może powinnam napisać kreda pod blokiem, żeby zobaczył z okna? Nie wiem, może jest ktoś kto ma cierpliwosc żeby pomóc się takiej osobie otwierać, może pasuje komuś wizja takiej powierzchownej relacji, że jest z kim jechac na wakacje, ktoś leży obok w łóżku to ok, ale tak na świeżo myślę, że dopóki go nie poznałam nie zdawałam sobie sprawy jak ważna jest dla mnie emocjonalna bliskość i swoboda wyrażania tego co czuje
Nie da się. Znałam takiego kolegę. On musi sam. Wręcz mówił na głos : nie potrafię kochać. Ale podrywał nawet mnie choć wyrażałam swoje zdanie, że on mnie nie interesuje. Emocje potrafił wyrazić w seksualności czyli podrywał. Nic więcej. Nie potrafił rozmawiać o emocjach tylko o sprawach, pasjach etc. Byłam już wtedy w terapii. Nie pozwoliłam przekroczyć mojej granicy. Kobiety muszą potrafić nauczyć się słuchać i obserwować. Oni naprawdę nic z tym nie robią. My ich nie uratujemy. On nawet opowiadał o tym złym co przeżył w dzieciństwie. Ale nie miał i nie pozwalał sobie na terapię. Resztę jak w opisie. Dusza towarzystwa nie potrafi kochać. To paradoks.
@@WhiteAmarylis proszę bardzo. Inni ludzie też się dzielą wiedzą, wnioskami, książkami na wielu kanałach. Mnie wiele książek lub wypowiedzi innych komentujących z YT pomogło. Miłego weekendu.
Myślę, z taką osobą trzeba grać w jej grę, tzn. dowcipkować, śmiać się itd. ale wewnętrznie być na dystans. Niektórym to otwiera oczy. Innym nie, ale co się pośmiejesz to twoje, a ta energia jest zasobem na inne okazje 😂
Byłam w relacji z takim facetem, miałam nadzieję, że zbudujemy razem związek, ale nie umiałam w żaden sposób przebić się przez jego mur. Nie umiał się otworzyć. Twierdził, że zawsze taki był. Od poprzedniej partnerki też słyszał, że jest zimny jak kamień. Nie wiem czy kiedys jakaś kobieta sprawi, że on się w końcu otworzy. Również karał ciszą, irytował się bardzo gdy próbowałam rozmawiać z nim o uczuciach. Nie lubił rozmawiać na takie tematy dotyczące tego co jest między nami, twierdził, że czuje dyskomfort, dlatego się wycofywał. Milczał, obrażał się a potem jak gdyby nigdy nic przechodził do porządku dziennego. Najlepiej żeby takich tematów nie poruszać. No ale tak się nie da przecież na dłuższą metę. Był mega zdystansowany i zamknięty w sobie,introwertyczny. Jego twarz nie wyrażała żadnej ekspresji: tzw. poker face. Nie potrafił się bardzo cieszyć ani bardzo smucić. Miał problemy z wyrażaniem emocji. Zawsze był taki stonowany, opanowany a gdy coś mu nie pasowało, mówił że nie będzie o tym rozmawiać i ucinał temat. Później zazwyczaj długo się nie odzywał. Miał problem z mówieniem komplementów, praktycznie nigdy nic miłego nie słyszałam od niego w stylu: ładnie wyglądasz w tej sukience, albo: masz piękne ciało, oczy, czy coś w tym stylu. Po pewnym czasie zaczęłam się czuc nieatrakcyjna. I tak naprawdę nie wiedziałam kim dla niego jestem. Po 8 miesiącach postanowiłam to zakończyć. Co najdziwniejsze...cały czas za nim tęsknię...ponieważ się zakochałam. Takie serce z lodu by mi teraz pomogło ;) PS. Wychowywał się bez ojca. Nigdy go nie miał. Miał tylko matkę, która nigdy nie związała się z żadnym mężczyzna. Także, zero męskiego wzorca ...
Być może terapia u psychologa by Mu pomogła. Być, może Matka też była hłodna i przejoł wzorzec po Niej. Przykre jakie rany na sercu ludzie noszą, które ranią dalej. Ja też przez swoje doświadczenia złapałem dystans. Bardzo często jest tak jak się otwierasz na drugiego człowieka(w tym przypadku partnera) On/Ona wykorzystują to przeciwko Tobie (aby Ci zwyczajnie dopierdolić. Forma znęcania się psychicznego). Jeżeli partner partner/ka zdaje sobie sprawę z tych psychicznych bodźców, które Ci zadaje i przeprasza, próbuje pracować i naprawiać to w Sobie no to Ok. Jeśli NIE to jest to toksyczne i raczej szkoda czasu na taką relację.
@@maamiss5561 no dlatego to zakończyłam. Nie było mi łatwo, bo po prostu się zakochałam ale nie da się stworzyć zdrowego związku z kimś kto nie chce się otworzyć. Może i chciał ale nie umiał. Masz rację, kobieta nie powinna być ratowniczką czy terapeutka. To jest taki typ że nie pójdzie do psychologa, bo nie umie rozmawiać po prostu, jest tak pozamykany. Jeszcze nigdy przed nikim się nie otworzył więc jestem mega ciekawa czy kiedyś przed jakąś kobietą to zrobi. Moim zdaniem bez pomocy z zewnątrz (terapii) raczej mu się to nie uda bo nie ma do tego narzędzi, nie umie, nie wie jak...to jest tak silny lęk przed zranieniem, odrzuceniem, że woli być zamknięty właśnie, bo czuje się z tym bezpiecznie. Ale po drodze może jeszcze zranić wiele kobiet, bo tak jak mi będzie mówił że chce związku (tak było na początku znajomości) ale czas pokazał że nie potrafi się otworzyć więc coraz bardziej się dystansował widząc moje zaangażowanie. Myślę że z innymi kobietami powieli ten sam schemat. Próba zbliżenia - dystans- rozstanie. I można tak w kółko aż do starości
@@sally-og9pi ten typ nie zmieni się nigdy, bo tak został od dziecka wychowany plus może odziedziczył taki charakter po rodzicach czy dziadkach. Mój brat jest taki, odziedziczył od dwóch dziadków introwertyzm, emocjonalne zamknięcie tak duże że powinien to leczyć, ale do psychologa nie pójdzie. Nie potrafi stworzyć nawet relacji przyjacielskiej, a co dopiero związku z kobietą. Niestety ale nie wszyscy są zdolni do życia w związkach, niektóre osoby są z natury stworzone do życia w samotności albo tak poranione że nie powinne wchodzić w związki. Partnera na związek i małżeństwo trzeba uważnie selekcjonować...
Bardzo potrzebny materiał. Myślę, że uświadomi on wielu osobom, że takie zachowania nie są normalne i że nie należy godzić się na nie jako na zło konieczne. W Polsce, wielu mężczyzn zachowuje się właśnie w taki sposób i, w niektórych środowiskach, jest to uznawane za normalne męskie zachowanie. Wielu z tych facetów nie chce lub nie ma odwagi się "wyłamywać"... Myślę że czasem lepiej jest opuścić takie towarzystwo/środowisko, niż próbować zmienić zachowanie takich mężczyzn, szczególnie kiedy widzą oni, że ich zachowania są takie same jak zachowania ich ojców, wujków, braci, przyjaciół i kolegów z pracy. Dziękuję za ten kolejny wartościowy filmik.
Tak! Ma te cechy! Wszystkie! Nie wiem czy coś będzie bo wypiera i udaje. I widzę po całej postawie. I co zrobić? Staram się okazywać emocje i mu pokazywać. Tak, na początku nie było powodu do zmartwień. Tak, zaiskrzyło, miał dobry humor, i wszystko co Pan mówi.. Tak, ma momenty milczące a okazywanie emocji go męczy i zamyka się... Nie wiem co dalej.. Tak próbowałam dotrzeć..
A nue przeprasza czasem dla świętego spokoju? 🤔 Mój tak robił Mówił niby słówko "przepraszam" ale tylko dla tego że coś chciał i musiał to powiedzieć ale żalu nie czul zupełnie
Doznałam czegoś przeciwnego czego nie dało się wytrzymać. Przeciwieństwo opisywanego przez Pana typu osobowości. Facet z 1000 razy dziennie mówił kocham cię itp. Itd. Pozostał we mnie uraz. Od kilku lat kiedy słyszę słowne wyrażanie miłości np.filmy, to przełączam program. Natomiast w sytuacjach życiowych wywołuje to we mnie odczucie podejzliwosci
Spotkałaś osobowość lękową, temat jest o osobowościach unikających lub lękowo-unikających. Z dwojga złego lepiej mieć osobę ze stylem lękowym, unikający to piekło.
Ja dwa dni przed 35 rocznicą ślubu wyprowadziłam się do swojej własnej samotni i poczułam ulgę. Powinnam to zrobić 15 lat wcześniej, a tak to się tylko szybciej zestarzałam i mam więcej smutnych dni do zapomnienia. Lepiej być samą niż samotną w związku
Wspaniały materiał. Z tym że mówiąc o tym "problemie" u mężczyzn opisuje pan zdecydowana ich większość stapajaca po tej planecie. Większość komentujących tu pań ma też złote porady w stylu - uciekać jak najdalej. Może to jest jakieś rozwiązanie, ale chyba też emocjonalny mężczyzna nie jest specjalnie pożądanym partnerem czyż nie?
Fakt kobiety nie posiadają uczuć wyższych... mężczyzna nie może być zbytnio emocjonalny i okazaywać uczucia gdyż w oczach kobiety to słabość. Kobiety naturalnym instyktem wybierają tych najsilniejszych nawet jeśli postepują nie etycznie i dopuszczają się karygodnych czynów choćby to wbrew logice to liczy się dla nich siła przebicia stąd też często fascynacja mężczyznami którzy mają władze czy też seryjnymi mordercami.
Ja trafiłem na taką dziewczynę, walczę o nią, bo wiem, że to jest trudne również dla niej, ze względu na przeszłość. Mam nadzieję, że znajdę kluczyk do tych drzwi.
Świadomość wyzwania związanego z przeszłością to już ważna wskazówka. Wiele osób nie ma w sobie cierpliwości i siły, aby szukać takiego kluczyka. Powodzenia! Bardzo ważny komentarz świadomego mężczyzny.
Byłam z takim. Tragedia. Wykończył mnie psychicznie, walczyłam z całych sił o ten związek a on na koniec zostawił mnie dla innej która chciała się z nim umówić 🙈🙈🙈
Mój mnie zostawiał do swoich.. 4 ex 😳 mowil mi że to jego przyjaciółki i nigdy ich nie zostawi ! 🙄 Pisał z 4 na raz codziennie a mnie nazwał dziwną, zaborcza i zazdrosną bo nie podobała mi się ilość i natężenie kobiet w naszym życiu 😳 No ciężko było mi ogarnąć sprawy i historie.. Pauliny, Magdy, Asi i Ani.. 🙄 Chciałam rozmawiać o mnie i o nas a nie o ex-przyjaciolkach 🙄 Załamałam się i skończyłam ten związek z hukiem bo zamiast naszych spraw były długie rozmowy teleniczne z przyjaciółkami
Niechcący za wcześnie wysłałam. Odpowiadała:,, domyśl się,, , albo w ogóle nic nie mówiła nadal. To doprowadzało nas do furii. Nerwy wszystkim zaczęły z czasem puszczać. Ja w nerwach powiedziałam jej, żeby poszła do psychiatry. Oczywiście nadal milczała tylko ja już do końca jej życia, czyli około 30 lat byłam na ,,bocznym,, torze. Efektem ciągłego nadskakiwanie jej, starania się o jej względy jest taki, ze żadne z trójki jej dzieci nie żyje w szczęśliwym dla siebie związku. Ciagle zabiegamy i nadskakujemy. Już się od tego nie jesteśmy w stanie uwolnić niestety.
Nie dotyczy to mnie bo Niemam partnera od lat a z mężem separację,ale czytam i słucham bo to pouczające dyskusje i wykłady,Nawet pisze swoje myśli bo może komuś się przydadzą,Dzięki,
Idealnie Pan opisał mój 25 letni związek z mężem. Chodzimy na tetapię. On bardzo się stara i chce to zmienić. Czy jest szansa, że zbliżymy się do siebie emocjonalnie i będziemy oboje szczęśliwi w tym związku? Chciałabym dodać, że mąż jest mimo wszystko bardzo wartościową osobą w moich oczach.
To bardzo wiele od takiej introwertycznej osoby, czy tam unikająco lękowej. Jeżeli zgodzi się na terapię par 🙌 Mi się nie udało, zwiazek się rozpadł 😭 Terapia spowodowała, że o problemach i emocjach zaczęliśmy rozmawiac tylko w gabinecie terapeuty. Natomiast reszta " postępów" posuwała się tip topami. Nikt tego nie wytrzymał.. Czułam się jakbym w połowie była w związku, z kimś niedostępnym i niepewnym tej relacji. "straciłam " wiele lat ... I do teraz próbuje dojść do siebie. Nagle " aktywował mi" się lekowy styl więzi .. oczywiście załamanie nerwowe i co gorsze mogłabym walczyć o te relacje dłużej. Chociaż dobrze wiem że mam swoje do przepracowania i część już przepracowana na terapii jeszcze powróciła po rozstaniu. .. większość ran i traum otwarte na nowo. Dosłownie Człowiek w poszukiwaniu sensu ..czy tam człowieka wrak . ..Po takiej relacji.
Dziękuję za ten film! Właśnie rozstaje się z mężem po 12 latach. On jest tak zamkniety że trudno mi wytłumaczyć czego mi brakuje w tej realcji i jak to jest dla mnie ważne. Teraz rozumiem dlaczego całą tą trudną sytacje obraca w żarty. Mam wrażenie że sie poddałam ale na prawdę nie wiem jak do niego dobrzeć, a już nie chce żyć w takim związku z minimalną ilością bliskosci. Ja bylam na terapi ale niestety mąż nie chce iść na terapie par.
@@Lena-bf4ii ciesze się że nie mam takich dylematów. Choć ja osobiście mam takie doswiadczenia z dzieciństwa że rodzice zbyt długo za sobą byli, kłócili się latami, co było dla mnie i siostry okropne. Odetchnęłysmy z ulgą jak się rozstali. Po rozstaniu rodziców dzieci nadal mogą mieć kontakt z ojcem, może on być nawet jakościowo lepszy niż jak mieszkali razem. Ale to jest moja historia, a w życiu bywa różnie.
No dobrze, a jeżeli to ja jestem niedostępny emocjonalnie? Przez schematy z domu rodzinnego, przez skrzywdzenie przez partnera z przeszłości? Jak wyrwać się z tego aby nie ranić ukochanej osoby?
Ciekawy filmik . Cóż żyje pod jednym dachem dość długo . U mojego męża w domu,nie mówiło się o emocjach,wręcz nie było tego tematu. Wątpię czy kiedyś nauczę męża mówi. O emocjach . Sama mówię dużo i nie owijam w bawełnę. Jemu to odpowiada ,mnie trochę mniej ,lecz chyba już musi tak być . Malgosia
Brakuje mi więzi emocjonalnej z jego strony. Jest zamknięty.., małomowny . Mam nadzieję , że z biegiem czasu się przełamie i otworzy się w stosunku donie. Zależy mi na tym meżczyżnie i chciałabym, aby relacją miedzy nami była otwarta i szczera. Pozdrawiam
Moja matka córka oficera wyniosła to z domu. Przeniosła to niestety na swoją rodzinę. Jak byliśmy młodsi było Ok. Natomiast jak mieliśmy już po kilkanaście lat potrafiła po kilka dni się di nas nie odzywać. Na pytanie: ,,o co chodzi odpowiadała
Mam pytanie. Jeśli mężczyzna jest niedostępny emocjonalnie ,a jest psychologiem i myślę że dobrze zna te zagadnienia to jak mam to interpretować. Czy to możliwe że manipuluje mną psychologicznie ?
Ja sobie niestety nie poradziłam, problemy z którymi się spotkałam były o wiele głębsze, karanie ciszą było sposobem na życie i ucieczką od wszelkich obowiązków i odpowiedzialności. Związek zakończył się rozwodem.
Tak.. Miałam to samo.. Zamiast rozmowy foch i cisza i wszystkie kilka miesięczne plany leżały bo pan ma focha i pracuje i nie liczy się co obiecał wcześniej 🙄 chore zachowania..
Właśnie po 13 latach rozstałam się z chłodnym i zdystansowanym mężem. Dzieci nie chcą z nim kontaktu a ja czuję się wyczerpana walką o nasze dobro. Mam dość. Nie dało się nic zrobić a wykorzystałam wszystkie opcje. Za każdym razem gdy poruszałam ten temat i wpływowi jego chłodu na relacje rodzinne uznawał, że się czepiam i ciągle go krytykuję. Nie widział problemu. Teraz gdy dzieci nie czują potrzeby kontaktu niby jest zdziwiony i uzywa smutnych emotek jak o tym pisze ale ja już kompletnie nie ufam w szczerość tych emotek. On dobrze wie której użyć ale w życiu na twarzy nie widziałam faktycznego przejęcia. Całe życie go uprzedzałam że nie zbuduje relacji i to również uznawał za czepialstwo. Uznawał rowbiz ze to ja jestem niezrównowazona. Nawet twierdził ze mam borderline.... zmęczyłam się bardzo. Muszę odpocząć .
Dzień dobry. Wypisz wymaluj mój związek tylko role zamienione. Mogę prosić o podpowiedź, może był już film na ten temat tylko kiedy kobieta jest w małżeństwie zamknięta emocjonalnie. Pozdrawiam dziękuję bardzo Piotr
Sam przez 6 miesięcy jako uczuciowy, zdrowy, lgnący do bliskości facet tworzyłem związek z jedną lękowo-unikającą. Nie była tak hardkorowa, jak unikające lub narcyzy, ale nadal była niedostępna uczuciowo, źle czuła się podczas rozmów o bliskości i z definicji idelanie było dla niej, gdy było chłodno i bez większoego ciepła, seksu mogłoby prawie nie być, sama z siebie nigdy się nie przytuliła, nie dawała znaków, nie kokietowała i była hiper uczulona na różne nieistotne rzeczy o których nawet nie mówiła, tylko kisiła to w sobie, jeszcze bardziej bojąc się tego, że to koniec związku, gdyby nie moja pewność siebie, nigdy bym jej nawet nie poderwał, bo również takie osoby nie dają sygnałów, ostatecznie czułem się w związku samotny i zerwałem znajomość ku ogromnej rozpaczy tej kobiety. Takim ludziom obojętnie jakiej płci się nie pomoże i nie wolno siebie psuć dla takich relacji, trzeba być egoistą i szukać zdrowych. Moim wielkim błędem było ciągnięcie tego przez 6 miesięcy, ale ta lękowość mnie zmyliła, bo takie osoby bardzo chcą, a jednocześnie nie potrafią i bardzo się boją końca związku, czasami można takiego pomylić z narcyzem, co mi się zdarzyło dosłownie po 3 tygodniach znajomości, bo zapalały mi się różne czerwone lampki, ale jej reakcja(lękowa) na moje dziwne odczucia i pojawiający się niuans mnie uśpiła.
Sprawdzajcie dziewczyny i kobiety mężczyzn na ich Instagramie, FB itd. Sprawdzajcie komu ,, klika", czy jest kobieta, której zawsze klika i ona mu też, czy się nawzajem obserwują. W ten sposób możecie się dowiedzieć, że ktoś jest w związku, Czasem długoletnim, a w oczy powie ci, że nie jest w związku, a w ogóle, to boi się związku.
Panie Patryku, proszę o film o związku z osobą uzależnioną ( w moim przypadku z mężczyzną uzależnionym od marihuany) i jednocześnie osobą chłodną emocjonalnie. Bardzo mało jest opracowań na ten temat. Pozdrawiam
Moje małżeństwo jest już w świetle prawa nieważne bo niema kontaktów ( żadnych - fizycznych ) od lat 25 ciu,A w świetle prawa po 5 latach gdy ludzie nie mieszkają ze sobą to małżeństwo uważa się za nieważne,Więc brakuje tylko formalności,Załatwienie kilku papierów i unieważnienia kościelnego,
Dokładnie od 7lat jestem w takim związku. Mój partner sam przyznał że często tak ma że raz jest pełen miłości innym razem jest zimny jak lód. Powiedział że doskonale wie o tym ale nie potrafi tego zmienić bo nie uważa że to problem. Często powtarza mi że on nie lubi ludzi i nie potrzebuje ich wokół siebie... Że ludzie go tyle razy zawiedli i już na etapie spotykania się ze mną ,często powtarzał mi że on nie chce sie wiązać na poważnie że woli być sam itp... tłumaczył to taruma po jego pierwszej dizewczynie której rzekomo oddal całe swoje serce a ta potem olała go dla innego... Juz sama nie wiem czy z takim człowiekiem da się stworzyć rodzinę której ja pragnę ale od 7lat stoimy w miejscu.
Ja jestem takim przypadkiem. Przeraża mnie emocjonalność. Denerwuje. Uważam ją za zbędną. Nie umiem kompletnie zrozumieć rozmów o.emocjach, nie widzę w nich żadnego sensu, uważam je za stratę czasu. Absolutnie wszystkich trzymam na dystans, a objawy emocji biorę za histerię i z reguły albo zrywam kontakt, albo jeszcze bardziej się dystansuję Jestem kobietą.
No niestety zeby sie poznac a warto trzeba postudiowac ja to zrobilam po francusku ale mysle ze tez po angielsku brak terapeutow na zachodzie sa szkolenia do wsparcia osob neuroatypowych u nas jest bardzo trudno i kosztownie
A mógłby Pan doradzić co w sytuacji gdy mam związek na odległość z kimś takim i właśnie widzę że zamknął się z uczuciami na mnie, tylko o błahych rzeczach romawiamy, humor i coś pozytywnego ale słyszę że nastrój obniżony w głosie ale uważa że wszystko ok i wypiera się że nie ma problemu z emocjami. Maska, jak Pan mówił. Nigdy nie napisze pierwszy zawsze ja musze pierwsza, teraz zrobiłam miesiąc przerwy bo mi już przykro było ale jak się odezwę to od razu pisze I pyta co u mnie itd...Chce moje zdjęcie widzieć ale problem się spotkać. Jak dotrzeć do kogoś takiego kto stale nie chce przyznać że ma problem. Uważa że nie przywiązuje się do ludzi bo ma taki charakter. A kontakt chce ze mną mieć bo lubi. Mam taki mętlik że maskara. Poradzi Pan coś?
Ja wam zdradzę tajemnicę, że czasami jak żona wykorzystuje przeciwko wam to co mówicie, albo łapie za konkretne słówka z rozmowy, to później człowiek rozmawia o zupełnym minimum tylko po to by "nie urazić" swojej żony co też jest złe, "bo jest zimny i niedostępny emocjonalnie" gratuluję panie, jeśli chodzi o te wasze gierki słowne i fochy. ❤🎉😊
Witam , niewiem ale czuję że mój merzczyzna, po rozwodzie bedzie 2 lata, echh niewiem czego on wkoncu chce Jest zemna ale kiedy on może, ma córkę, też blokuję go córka, nierozumiem trochę . Niebede ratowniczka. Chce jest ,pisze dzwoni a jakby emochonalnie niedostepny niemam już pojęcia. Mamy kawałek do siebie koło 90km, jak go niema to że daleko, że weekend z córka, że samochód zepsuty, a jakos nieciagnie go do szybszego spotkania. Już niemam powoli sił. A bardzo myślę fajny facet , bez nałogów, pracowity super dbający o córkę. Co mam zrobić echhh.! Znajomosc 1,5 roku co 2, czy tygodnie na weekend. Pozdrawiam
To ze Pan okresla taka niedostepna osobe mezczyzna wprowadza w blad bo niedostepnymi partnerami sa tez czesto kobiety. Poza tym dobry temat i wyklad. Dziekuje
Kobiety są nieco częściej niedostępne, bo są bardziej podatne podczas dzieciństwa na traumy, które tworzą u nich styl unikający lub lękowo-unikający. Sam przez 6 miesięcy jako uczuciowy, zdrowy, lgnący do bliskości facet tworzyłem związek z jedną lękowo-unikającą. Nie była tak hardkorowa, jak unikające lub narcyzy, ale nadal była niedostępna uczuciowo, źle czuła się podczas rozmów o bliskości i z definicji idelanie było dla niej, gdy było chłodno i bez większoego ciepła, seksu mogłoby prawie nie być, sama z siebie nigdy się nie przytuliła, nie dawała znaków, nie kokietowała i była hiper uczulona na różne nieistotne rzeczy o których nawet nie mówiła, tylko kisiła to w sobie, jeszcze bardziej bojąc się tego, że to koniec związku, gdyby nie moja pewność siebie, nigdy bym jej nawet nie poderwał, bo również takie osoby nie dają sygnałów, ostatecznie czułem się w związku samotny i zerwałem znajomość ku ogromnej rozpaczy tej kobiety. Takim ludziom obojętnie jakiej płci się nie pomoże i nie wolno siebie psuć dla takich relacji, trzeba być egoistą i szukać zdrowych. Moim wielkim błędem było ciągnięcie tego przez 6 miesięcy, ale ta lękowość mnie zmyliła, bo takie osoby bardzo chcą, a jednocześnie nie potrafią i bardzo się boją końca związku, czasami można takiego pomylić z narcyzem, co mi się zdarzyło dosłownie po 3 tygodniach znajomości, bo zapalały mi się różne czerwone lampki, ale jej reakcja(lękowa) na moje dziwne odczucia i pojawiający się niuans mnie uśpiła.
@@bapr3887nie prawda że kobiety częściej. To mężczyźni są częściej wycofani, bo ich się uczy że okazywanie uczuć jest niemęskie i że mają być silni i po sobie nie pokazywać emocji. Więc tu się Pan myli.
@@millymirza4098 To kobiet się uczy, by były zdobywane, czyli mówiąc prosto, by wygodnie leżały i samo się działo. Czyli jest dokładnie na odwrót od tego co napisałaś.
@@bapr3887 no nie - zależy w jakim środowisku. Bardzo Pan uogólnia. Ale to spowodowane jest pewnie Pana zranieniem. Teraz próbuje Pan zaprzeczyć biologii jakby to mężczyźni byli by bardziej emocjonalni od kobiet.A nawet te wasze męskie red i black pillowe kanały przekazują że to wy macie stawiać rame. I wy mężczyźni nie lubicie jak kobieta jest łatwo dostępna, bo czujecie że wam się narzuciła i że to za łatwo przychodzi, nie doceniacie tego i takie laski wolicie tylko na jednorazowe akcje bo do związku instynktownie sami chcecie zdobywać. Co za głupoty że kobiety się uczy. Właśnie od jakiegoś czasu kobiety nauczono że mają oddawać się na pierwszej randce, i mają być łatwo dostępne, więc Pan głupoty pisze, i mężczyźni narzekają że trafiają na przechodzone egzemplarze, i poznają na kobiety nie nadające się do związków. To wy mężczyźni stworzyliście ten świat pozwalając na pornografię i goniąc za łatwą przyjemnością dostępnego zbliżenia sek. Więc teraz Wy musicie to naprawić a kobiety zaczną się zachowywać jak dawniej
Witam serdecznie, jesteśmy w związku od kilku lat , partnerka wyjeżdża na szkolenia i kursy służbowe, kontakt telefoniczny z nią jest ograniczony , jak odbierze telefon to z reguły jest wyczuwalny ton że zapewnienie że jest ok ,lub wogule nie odbiera telefonu, wyjazdy są razem z kolegami z pracy ,w czasie luźniej rozmowy wyrwało się że jej że była z kolegami na dyskotece do 4 rano , na pytanie żeby opowiedziała o tym wszczęła awanturę że zarzucam zdradę, wg jej ,, nie będzie siedzieć sama w hotelu .szykuje się następny jej wyjazd kilkudniowy ,jak do tego podejść,pozdrawiam
Można kogoś kochać tylko sercem na odległość bo mieszka daleko i niema z nim kontaktu,Więc podtexty typu jak jednemu dajesz serce to nie daj drugiemu d. y są wstrętne gdy ktoś zachowuje czystość ciała,Marzenia senne miewamy wszyscy i być może to grzech ale niemamy na nie wpływu,Jeśli niema się z kimś kontaktu całe lata a poza tym nie ma się ślubu ani nigdy nie było zaręczyn to nawet niemożna mówić o zdradzie gdyby ktoś kogoś innego poznał,
Panie Patryku chciałabym zostawić mojego męża niestety nie jest to takie proste ,do niego nic nie dociera czuje się panem i Bogiem każdemu mówi jak ma żyć przy ludziach udaje dobrego męża i ojca a na co dzień nas gnębi wyzywa używa tylko przemocy słownej emocjonalnej mamy robić tylko to co jemu pasuje nawet dorosłej córce nie można nigdzie wychodzić nawet jak z dzieckiem na spacer strach wyjść chciałam się z córką wyprowadzić wtedy zaczął mnie szantażować ,że spali dom nadmieniam ,że to jest mój dom i jestem w impasie nie mogę tego nigdzie zgłosić ,gdyż jakby się dowidział to nas pozabija albo spali czuję zaszczuta nikt nie może mi pomóc ,a my cierpimy.
droga Joanno, czytając Twój komentarz czułam jakbyś pisała o mnie. Twój mąż najprawdopodobniej jest narcyzem. Jest mnóstwo filmików o narcyzach i mnóstwo książek. Warto zacząć zgłębiać temat właśnie po to, aby zrozumieć dlaczego Twój mąż jest jaki jest i żeby powoli odzyskiwać samą siebie. Wiedza w tym wypadku jest najważniejsza. Gdy zaczniesz tę wiedzę zdobywać, to powoli otworzysz oczy. U mnie było podobnie...w towarzystwie przykładny mąż i ojciec, a w domu demon w ludzkim ciele. Takiemu tyranowi należy powiedzieć stanowcze NIE. Na początku jest trudno, bo on nie zna innych zachowań niż uległość swojej ofiary, będzie próbował sprowadzić cię do poziomu psa chodzącego przy nodze. Ważna jest też twoja terapia psychologiczna. Bez tego nie odejdziesz od tyrana. Jesteś osobą współuzależnioną, masz w sobie takie mechanizmy, które nie pozwolą ci odejść. Masz też bardzo niskie poczucie własnej wartości, a to dlatego, że on pewnie przez lata wmawiał Ci, że bez niego sobie nie poradzisz, zdechniesz z głodu, skończysz na ulicy. Jeżeli chcesz od niego odejść, to absolutnie nie możesz mu o tym powiedzieć, bo będzie właśnie tak, jak to opisałaś...szantaż i groźby. Nie czekaj aż ktoś Ci pomoże, bo nikt nie będzie w stanie Ci pomóc, jeśli Ty nie pomożesz sama sobie. Jeżeli będziesz czekała na pomoc innych, to będziesz tylko czekała, a tu trzeba działać. To Ty powinnaś zacząć zmieniać siebie, po to, aby zaznać szczęścia bez tego tyrana. Terapia psychologiczna pozwoli Ci poznać mechanizmy, którymi do tej pory kierowałaś się w życiu i spowoduje, że powoli zaczniesz je zmieniać. Ja jestem w terapii od dwóch lat po narcystycznej relacji i dziś, spotykając na swojej drodze człowieka, który wykazuje toksyczne cechy, potrafię je rozpoznać po kilku minutach rozmowy, a wtedy natychmiast urywam kontakt. Jeżeli potrzebujesz jakichś informacji dotyczących kanałów typowo o narcyzach lub jakie książki w tym temacie są pomocne, albo po prostu wygadać się, to napisz do mnie na email: allealex@interia.eu. Pozdrawiam.
@@moniamonia2970 Dziękuję za dobre rady i ciepłe słowa i tu już nie chodzi o to ,ze ja się daję poniżać bo tak nie jest chodzi o to że to jest mój dom i mieszamy razem z córką i wnuczkiem dziecko chodzi do psychologa i córka żeby jakoś życ kiedy powiedziałam,że jak on nie chce odejść to my odejdziemy wtedy powiedział że spali dom albo wysadzi w ampowietrze i tak cały czas i dobrze pani pisze nikt nie jest w stanie mi pomóc pozdrawim
@@joannarawska1868 skoro to jest Twój dom, to zdobądź się na odwagę i pogoń dziada. Podejrzewam, że dobrowolnie Was nie opuści, bo taki typ musi się nad kimś znęcać, to mu daje chęć do życia. Myślę, że powinnaś zacząć nagrywać te jego groźby, że spali dom, że wysadzi Was w powietrze, ale też jego wszystkie krzyki, nakazy, zakazy i poniżanie Ciebie i córki. Później zgłoś na policję, że znęca się nad Wami psychicznie. Przemoc psychiczna jest karalna tak samo jak przemoc fizyczna i ekonomiczna. Żądaj, aby założyli mu niebieską kartę. Za każdym razem, gdy się awanturuje powinnaś wzywać policję. Niech drań czuje Twój oddech na plecach. A z biegiem czasu po prostu załóż mu sprawę o rozwód. Nie patrz na to, że Ci grozi i staszy, bo jak się będziesz bała, to całe życie będziesz się bała, a on będzie Was terroryzował. Ty ze stresu popadniesz w choroby, a on będzie żył jak lord w zdrowiu i szczęściu. Jak się z córką nie postawicie, to będzie Was ciągle dręczył.
Jeżeli partner nie chce głębokiej więzi, to od takiego należy uciekać jak najszybciej i jak najdalej. Nie czekać aż się otworzy, bo on się nigdy nie otworzy, nie ratować, bo przecież nie jesteśmy niczyimi ratownikami. Taki partner sam musi sobie pomóc. Terapia, terapia i jeszcze raz terapia. Byłam w zwiazku z narcyzem. Człowiek mocno niedostępny emocjonalnie, rzucał ochłapami miłości tylko wtedy, gdy jemu pasowało, najczęściej wtedy, gdy między nami było naprawdę źle i bał się, że odejdę. A ja, mimo, że byłam w związku, czułam się potwornie samotna. I to jest najgorszy rodzaj samotności. W końcu nadszedł moment, że przestałam żebrać o uczucia, prosić o uwagę i poczułam silną potrzebę pomocy sobie samej. Zebrałam się w sobie i rozpoczęłam terapię psychologiczną. Ja, nie on. Dziś wiem, że była mi ona bardzo potrzebna, bo ja również miałam wiele traum z dzieciństwa, dlatego związałam się z takim człowiekiem. Dziś, spotykając takiego niedostępnego emocjonalnie osobnika po prostu zrywam kontakt. Nie chcę reszty życia spędzić w takim bagnie. Wolę być sama do końca życia, niż żyć z kimś, kto nie wyraża swoich emocji i uczuć. Dziś, mimo, iż jestem sama, nie czuję się samotna. Cóż za paradoks.
Zgadzam się z każdym słowem i przeszłam dokładnie to samo 😞 bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki ❤️
Jak nas dużo uwikłanych w takie relacje. Pozdrawiam. Rozumiem . Wyszłam z podobnego związku ( czy to związek czy jednak uwikłanie ?). Najgorsze co może się przytrafić to samotność w relacji. Gorszej samotności nigdy nie doświadczyłam -taka boli najbardziej.
Powodzenia, też przeszłam przez taka relację, zrezygnowałam i odeszłam. To cos okropnego zebrać o uczucia😕taka osoba niczego się od nas nie nauczy, tak jak piszesz...każdy powinien zacząć od siebie i dopiero wchodzić w związek...lub pozostać sam ze swoim skąpstwem w okazywaniu uczuć! Bo nie ma nic piękniejszego w okazywaniu miłości! Pozdrawiam
Samotność we dwoje to najgorszy rodzaj samotności. Rozumiem to co piszesz
Mam za sobą to samo. Wiem jak boli. Wspieram mentalnie . Pozdrawiam. Anna
Mam podobnie Któregoś dnia uznałam,że jestem bardziej samotna w związku z egocentrykiem i narcyzem niż sama ze sobą Był facetem,który znalazł mnie po to,żeby zaspokoić swoje ego Straciłam czas i mnóstwo emocji,wszystko poszło na marne
Od takiego lodowca emocjonalnego odejdź na początku relacji bo to się nigdy na lepsze nie zmieni, będzie tylko gorzej. Tutaj nie został jeszcze ujęty jeden typ mężczyzny a mianowicie obojętny narcyz. Póki grają hormony i narcyz jest jako tako zainteresowany to może się zmusić do jakiegoś zainteresowania tobą ale im dalej tym gorzej. Im bardziej chodzisz koło niego na paluszkach i próbujesz wydobyć co w nim siedzi tym bardziej rośnie jego ego i spada zainteresowanie tobą. Szkoda życia, nerwów, czasu na dotarcie do takiego obojętnego narcyza bo on będzie taki nie tylko dla ciebie ale i dla waszych dzieci. Będziesz zawsze samotna z mętlikiem w głowie i w sercu. Wiem co mówię bo mam takiego ojca narcyza. Mama zawsze była samotna w tym związku, potem zaczęła chorować i już nie żyje a narcyz ojciec ma się bardzo dobrze. Do końca życia nie mogła go zrozumieć i czuła że jest zawsze sama. Ja wiem że to narcyz i nie mam już złudzeń co do do niego. Nie mam też żadnych oczekiwań ani nie jestem zainteresowana jak do niego dotrzeć. Spełniam swoje obowiązki jako córka i to wszystko, nie czuję do niego nic, kompletna pustka. Dlatego uciekaj od mężczyzny obojętnego, zamkniętego w sobie, zimnego bo to może być narcyz który nie da szczęścia ani tobie ani waszym dzieciom. Szkoda życia 🍀🌻☘️
Mam dokładnie takiego męża. Tylko wiara w Boga i relacje z innymi pozwalają mi przetrwać.
Ma Pani rację, żyje w takim zwiazku 40 lat i czuję się z tym coraz gorzej ,nie mam sił nawet zawalczyć o siebie.
Boże jakie to prawdziwe.
@@Maria-dq5qz Bo on Pani odbiera siły. Im dłużej pani z nim jest, tym bardziej on czerpie z Pani pozytywną energię a w zamian daje g... czyli swoj pesymizm. Dlatego nie ma Pani sily. I o to jemu chodzi, żeby Pani nie odeszła, bo się boi że nie będzie miał od pani energii. Niech sobie pani poczyta o wampirach energetycznych i o toksycznych ludziach.
@@Maria-dq5qz * Pani Mario ,prosze pomyslec o sobie .Nigdy nie jest za pozno ,zeby uratowac sie od takiego mezczyzny .Pani ma prawo tez byc szczesliwa w zyciu .Zycze Pani wszystkiego najlepszego .🌹
Miałam takiego mężczyznę i powiem szkoda życia,czasu i urody .Jak ma taki problem to niech idzie do lekarza -moja rada
WAaaqq
No bo taka prawda kobieta marnieje przy takim typie
B .W. * Zgadzam sie z Pani wpisem .Pozdrawiam .
A sa w ogole inni faceci jeszcze.... Nikt nikogo nie zmusi do milosci ale po co tkwic w zwiazku ktory nie jest oparty na zaangazowaniu w relacje z druga osoba....
Tak to jest w związkach bez miłości
Jestem z mężem już ponad trzydzieści lat.Dystans emocjonalny,o którym przed chwilą usłyszałam towarzyszy mi niemal od początku naszej relacji( rzeczywiście czas zakochania był wolny od tej trudnej dla mnie tajemnicy).Wszystkie elementy pasują doskonale.Jestem po kilku głębokich terapiach.Cierpię w samotności.Choć na pozór,na zewnątrz wszystko niby gra.Do relacji małżeńskiej wybrałam osobowościową postać mojej chłodnej emocjonalnie matki.Obijam się przez całe życie o kanty "zastawione" w mniej lub bardziej uświadomiony sposób na małym chłopcu przez jego niedojrzałych rodziców.Małżeństwo moich teściów nie przetrwało.Moich rodziców tak- choć było mocno burzliwe.Ja tracę wiarę...stopnowo.Nie oglądamy już nawet filmów wspólnie,podczas których mogłabym zastosować technikę rozmowy o emocjach.Ofiarą tej relacji są nasze dorosłe już dzieci.Zawsze uważano mnie za osobę bardzo dojrzałą.Lecz za mało byłam dojrzała żeby pomóc sobie i swojej rodzinie.Dziękuję za ten wykład,który jest kwintesencją moich zmagań wieloletnich z głęboko emocjonalnie zaburzoną osobą,którą jest mój mąż.Sama już wiedza na ten temat pomniejsza moje fałszywe poczucie winy,w którym tkwiłam przez wiele lat.Krystyna.
Uciekaj !!! po cholere ci to ?! Jak liczysz na pomnik meczennicy lub laurke ,to sie nie doczekasz, natomiast nigdy nie jest za pózno ,zeby zadbac o własne szczescie,zawalcz o siebie dla siebie 👍
@@maamiss5561 kobiety beda za wszelka cene starały sie znalezc odpowiedzi ,,dlaczego on taki jest?,dlaczego tak robi " grzebiąc po internecie wśrod psychologicznych wykładow ,zamiast poszukac odpowiedzi na pytanie ,,dlaczego tkwie w toksycznym zwiazku?,, I jak sie z niego natychmiast uwolnic ? Skonczyc z analizowaniem toksycznego socjopaty jako centrum wokoł ktorego kreci sie jej cale zycie i zaczac skupiac sie na sobie I dostrzegac w sobie wartosciowego czlowieka o ktorego warto walczyc
Uciekaj… jak to łatwo powiedzieć.
Rozumiem cię Krystyno. Nie jesteś sama. Jesteś na dobrej drodze, do zrozumienia siebie i podjęcia dobrej decyzji, własnej, świadomej i nie impulsywnej.
Powodzenia. Trzymam kciuki.
Krystyno przeczytałam. Ten opis wygląda jak Twój grób. I w dodatku bardzo o niego dbasz, sadzisz kwiatki. Możesz to robić nadal, nie oceniam wyboru. Dlaczego piszę o wyborze? Bo nawet alkoholicy mają tzw. silną wolę, tylko uszkodzoną. Ale coś tam mają i np. dlatego podejmując terapię (albo nie) przestają pić. Kocham Cie i życzę Ci ŻYCIA.
Ja rowniez mam 30 lat zwiazku i rowniez ten sam problem. Ale mam to gdzies.
Bardzo dobry , czytelny wykład. Szkoda ,że tej wiedzy nie przekazuje się w szkole średniej , albo nawet podstawowej. Ilu cierpieniom można by zapobiec , mając taką wiedzę i taki wspaniały przekaz od Pana.
Tak mi przykro, że to kolejny film, który absolutnie jest o tym czego doświadczyłam w swym życiu. Wszystkie symptomy, które Pan wspomniał, a nawet kilka jeszcze nie wspomnianych były tym, co mi się przytrafiło. Dodatkowo te okresy dystansu notorycznie przeplatane epizodami gwałtownego bombardowania miłością, za chwilę umniejszanie emocjom a to wszystko w oparach uzależnienia od używek i manipulacji. Maska optymisty, która co chwilę spadała z wielkim hukiem a przy rozstaniu po prostu obnażyła twarz po prostu bardzo zaburzonego człowieka, osoby bez żadnych zasad, podstawowej ludzkiej przyzwoitości. Totalny emocjonalny rollercoaster 😢 dosc szybko paliły się czerwone lampki, które jednak ignorowalam w myśl zasady „nie ma ludzi idealnych, akceptuję partnera takim jaki jest”. I ta zasada jest piękna i należy ją stosować. Ale nie w przypadku toksyka.
Klasyk.....
Idyntyko moj ex.. 😳
Milczenie 3 tyg.. czemu ? On nie wie czemu 🤷♀️
Przyjezdza z kwiatami, 3 dni dobrze. Próbujemy prostować wszystko.
Za chwilę.. jego gniew nie pokazany w prost tylko ciche dni.. I zabawa się zaczyna od początku 😪
Mamy plany.. Chce dograć szczegóły.. nagle on ma ciche dni i znika
Wraca
Czemu Cie nue było?
Nie wiem..
I tak w kółko.
Ja mam w końcu dosyć bo nie można polegać na takiej osobie. Są plany albo nagle życiowe problemy to ucieczka
Żeby przemycić decyzje co do których mogłaby pani nie dopuścić i postawić przed faktem dokonanym
Każdy pana film, tematyka, treść... No poprostu cud. Bardzo się cieszę że trafiłam na ten kanał. Ratuje pan ludziom życie 🙂
To prawda ten ciepły głos i ta mądrość pana jest niesamowita....można słuchać i słuchać no i wyciągać wnioski
Czytam komentarze poranionych od swoich partnerów osób i nie mogę uwierzyć, że jest tyle nieszczęśliwych związków. Tkwiąc w tych związkach nie dajecie sobie szansy na poznanie innych wartościowych ludzi a czas płynie...
Otóż to a schematy trzeba przerywać jeśli się powiela
😢
Nie mam siły ,i już nic nie pozostało z naszego zwiąku .Wybaczalam tyle razy i myslalam ,może teraz już będzie inny,pomimo ze nigdy nie przeprasza ,zawsze to ja jestem winna i ta okropna.
Prowokował wszystke awantury ,i uśmiechał się pod nosem ,wskazywał palcem …..No zobacz jaka jesteś okropna…..Nawet w sklepie pamietam rozzłościł mnie ,bo mówił ze to ja powinnam przeprosić panią expedietke,która nie chciała wpuścić nas oboje tylko pojedynczo,to był czas pandemii cowida ,poprosiłam o Security ,i ten sekuryty pan wpuścił nas i on przeprosił nas,za to za ta expedientka robi ponad to co powinna.Ale ten mój narc oczywiście nalegał ze to ja powinnam ja przeprosić,nawet potem,jak wychodziliśmy ze sklepu pomachała mi ,a ja jej.
Nie załatwiliśmy w tym dniu wszystkiego i musieliśmy wrócić następnego dnia,proszę so ile wyobrazić ,ze nadal zaczął mnie napierać ze mam przeprosić te panią ,No wiec ja zacelam japac.na niego a on dumny stoi ze ja się zdenerwowałam ,bo za nim stał inny człowiek ,który prawdopodobnie wszystko słyszał ,później doszło do mnie ze to było wskazanie palcem na mnie jaka to ja jestem okropna ,a on taki intyligent ,biedny musi słuchać .O nie !od kiedy wiem kim jest narc,ukryty ,podły ,hipokryta dla i nich taki uczynny,pomocny ,nadzwyczaj ciepły i wyroumialy,ale dla mnie 0 tolerancji.Ile razy tak było ze już wyglądało będzie może ok…a to nóż w plecy i to zawsze w momencie kiedy się najmniej spodziewam ,a on czujny zawsze w każdej sytuacji,nigdy nie rozluźniony , jak PYTON i żarty oczywiście w towarzystwie tylko .
W DOMU NAWET NIE MOGĘ NIC MÓWIĆ JAK ON ma ije posiłek ,ale jak mamy gości ,albo w restauracji jestesmy z przyjaciółmi ,to wszyscy jemy i rozmawiamy ,i jest dobrze .
To jest nie dopowiedzenia ,jak on potrafi zgnębić mnie ,a taki czarujący dla otoczenia,sąsiadów .
Wszystko się zgadza proszę Pana ,bardzo dziękuję za ten cenny materiał, tak właśnie manipulują osoby toksyczne, pozdrawiam serdecznie
Moim zdaniem nie da się dotrzeć do tak szczelnie zamkniętej osoby. Życie w moim przypadku z takim mężczyzną jest naprawdę okropne.
Zawsze warto się zastanowić nad przyczyną takiego zachowania bo ono nie bierze się z nikąd !?
Oj 3 lata temu miałam taki sytuację. Po raz 1 doświadczyłam jak cisza może boleć. Nigdy więcej nie zasługuje na coś takiego nikt nie zasługuje...
Poznałam nowego partnera i próbuję budować emocjonalny partnerski związek, choć minęło tylko 5 miesiecy jak rozstalam się z partnerem narcystycznym.
Rozmawiałam z obecnym partnerem, że potrzebuje czasu.
Być może za szybko zaczęłam wchodzić w nowy związek.
Teraz na dwa tygodnie wyjeżdżam do syna na święta. Być może potrzebny mi jest ten czas na przemyślenie🤔Aby nikogo nie ranić.
Dziękuję, pouczajacy przekaz.🌹
Może to sygnał, że to jednak nie ten?
Ja sobie nie poradziłam, bardzo dziękuję za ten film i cieszę się, że wpadł mi w polecane na stronie głównej, bo dosłownie przed chwilą zakończyłam znajomość z osobą, która zachowuje się dokładnie słowo w słowo jak w tym filmie. Trochę mi zajęło zrozumienie tego, bo jestem osobą z niska samoocena i szukałam winy w sobie, myślałam, że nie jestem wystarczająca, że go nudzę, że kiedy jest ze znajomymi świetnie się bawi, a ja widocznie nie jestem dość ciekawa, ze go osaczam, że jestem księżniczka z wymaganiami, kiedy wieczorami włączał dla mnie tryb nie przeszkadzać w telefonie, tłumaczył że musi wyciszyć mozg, a ja się wieczorami nakręcam. Kiedy próbowałam poruszyć temat i mówiłam co mnie boli słyszałam odpowiedzi typu "nie wiedziałem, że zabranie cie na jarmark świąteczny i do kina to coś co cię triggeruje". Ja nie dałam rady, wysłałam wiadomość, że to koniec, ale aktualnie jestem traktowana cisza od kilku dni, więc nie wiem czy przyjął do wiadomości. Może powinnam napisać kreda pod blokiem, żeby zobaczył z okna? Nie wiem, może jest ktoś kto ma cierpliwosc żeby pomóc się takiej osobie otwierać, może pasuje komuś wizja takiej powierzchownej relacji, że jest z kim jechac na wakacje, ktoś leży obok w łóżku to ok, ale tak na świeżo myślę, że dopóki go nie poznałam nie zdawałam sobie sprawy jak ważna jest dla mnie emocjonalna bliskość i swoboda wyrażania tego co czuje
Nie da się. Znałam takiego kolegę. On musi sam. Wręcz mówił na głos : nie potrafię kochać. Ale podrywał nawet mnie choć wyrażałam swoje zdanie, że on mnie nie interesuje. Emocje potrafił wyrazić w seksualności czyli podrywał. Nic więcej. Nie potrafił rozmawiać o emocjach tylko o sprawach, pasjach etc. Byłam już wtedy w terapii. Nie pozwoliłam przekroczyć mojej granicy. Kobiety muszą potrafić nauczyć się słuchać i obserwować. Oni naprawdę nic z tym nie robią. My ich nie uratujemy. On nawet opowiadał o tym złym co przeżył w dzieciństwie. Ale nie miał i nie pozwalał sobie na terapię. Resztę jak w opisie. Dusza towarzystwa nie potrafi kochać. To paradoks.
@@WhiteAmarylis proszę bardzo. Inni ludzie też się dzielą wiedzą, wnioskami, książkami na wielu kanałach. Mnie wiele książek lub wypowiedzi innych komentujących z YT pomogło. Miłego weekendu.
Myślę, z taką osobą trzeba grać w jej grę, tzn. dowcipkować, śmiać się itd. ale wewnętrznie być na dystans. Niektórym to otwiera oczy. Innym nie, ale co się pośmiejesz to twoje, a ta energia jest zasobem na inne okazje 😂
W punkt @@marvju209
Właśnie staram się zejść na ten level
Odpowiedz brzmi-zmienic go na bardziej dostępnego,czyli na innego, ponieważ nie da się zmienić nikogo Można dokonać zmian we własnym życiu
Byłam w relacji z takim facetem, miałam nadzieję, że zbudujemy razem związek, ale nie umiałam w żaden sposób przebić się przez jego mur. Nie umiał się otworzyć. Twierdził, że zawsze taki był. Od poprzedniej partnerki też słyszał, że jest zimny jak kamień. Nie wiem czy kiedys jakaś kobieta sprawi, że on się w końcu otworzy. Również karał ciszą, irytował się bardzo gdy próbowałam rozmawiać z nim o uczuciach. Nie lubił rozmawiać na takie tematy dotyczące tego co jest między nami, twierdził, że czuje dyskomfort, dlatego się wycofywał. Milczał, obrażał się a potem jak gdyby nigdy nic przechodził do porządku dziennego. Najlepiej żeby takich tematów nie poruszać. No ale tak się nie da przecież na dłuższą metę. Był mega zdystansowany i zamknięty w sobie,introwertyczny. Jego twarz nie wyrażała żadnej ekspresji: tzw. poker face. Nie potrafił się bardzo cieszyć ani bardzo smucić. Miał problemy z wyrażaniem emocji. Zawsze był taki stonowany, opanowany a gdy coś mu nie pasowało, mówił że nie będzie o tym rozmawiać i ucinał temat. Później zazwyczaj długo się nie odzywał. Miał problem z mówieniem komplementów, praktycznie nigdy nic miłego nie słyszałam od niego w stylu: ładnie wyglądasz w tej sukience, albo: masz piękne ciało, oczy, czy coś w tym stylu. Po pewnym czasie zaczęłam się czuc nieatrakcyjna. I tak naprawdę nie wiedziałam kim dla niego jestem. Po 8 miesiącach postanowiłam to zakończyć. Co najdziwniejsze...cały czas za nim tęsknię...ponieważ się zakochałam. Takie serce z lodu by mi teraz pomogło ;)
PS. Wychowywał się bez ojca. Nigdy go nie miał. Miał tylko matkę, która nigdy nie związała się z żadnym mężczyzna. Także, zero męskiego wzorca ...
Być może terapia u psychologa by Mu pomogła.
Być, może Matka też była hłodna i przejoł wzorzec po Niej.
Przykre jakie rany na sercu ludzie noszą, które ranią dalej.
Ja też przez swoje doświadczenia złapałem dystans.
Bardzo często jest tak jak się otwierasz na drugiego człowieka(w tym przypadku partnera) On/Ona wykorzystują to przeciwko Tobie (aby Ci zwyczajnie dopierdolić.
Forma znęcania się psychicznego).
Jeżeli partner partner/ka zdaje sobie sprawę z tych psychicznych bodźców, które Ci zadaje i przeprasza, próbuje pracować i naprawiać to w Sobie no to Ok.
Jeśli NIE to jest to toksyczne i raczej szkoda czasu na taką relację.
@@maamiss5561 no dlatego to zakończyłam. Nie było mi łatwo, bo po prostu się zakochałam ale nie da się stworzyć zdrowego związku z kimś kto nie chce się otworzyć. Może i chciał ale nie umiał. Masz rację, kobieta nie powinna być ratowniczką czy terapeutka. To jest taki typ że nie pójdzie do psychologa, bo nie umie rozmawiać po prostu, jest tak pozamykany. Jeszcze nigdy przed nikim się nie otworzył więc jestem mega ciekawa czy kiedyś przed jakąś kobietą to zrobi. Moim zdaniem bez pomocy z zewnątrz (terapii) raczej mu się to nie uda bo nie ma do tego narzędzi, nie umie, nie wie jak...to jest tak silny lęk przed zranieniem, odrzuceniem, że woli być zamknięty właśnie, bo czuje się z tym bezpiecznie. Ale po drodze może jeszcze zranić wiele kobiet, bo tak jak mi będzie mówił że chce związku (tak było na początku znajomości) ale czas pokazał że nie potrafi się otworzyć więc coraz bardziej się dystansował widząc moje zaangażowanie. Myślę że z innymi kobietami powieli ten sam schemat. Próba zbliżenia - dystans- rozstanie. I można tak w kółko aż do starości
@@sally-og9pi ten typ nie zmieni się nigdy, bo tak został od dziecka wychowany plus może odziedziczył taki charakter po rodzicach czy dziadkach. Mój brat jest taki, odziedziczył od dwóch dziadków introwertyzm, emocjonalne zamknięcie tak duże że powinien to leczyć, ale do psychologa nie pójdzie. Nie potrafi stworzyć nawet relacji przyjacielskiej, a co dopiero związku z kobietą. Niestety ale nie wszyscy są zdolni do życia w związkach, niektóre osoby są z natury stworzone do życia w samotności albo tak poranione że nie powinne wchodzić w związki. Partnera na związek i małżeństwo trzeba uważnie selekcjonować...
Bardzo potrzebny materiał. Myślę, że uświadomi on wielu osobom, że takie zachowania nie są normalne i że nie należy godzić się na nie jako na zło konieczne.
W Polsce, wielu mężczyzn zachowuje się właśnie w taki sposób i, w niektórych środowiskach, jest to uznawane za normalne męskie zachowanie.
Wielu z tych facetów nie chce lub nie ma odwagi się "wyłamywać"...
Myślę że czasem lepiej jest opuścić takie towarzystwo/środowisko, niż próbować zmienić zachowanie takich mężczyzn, szczególnie kiedy widzą oni, że ich zachowania są takie same jak zachowania ich ojców, wujków, braci, przyjaciół i kolegów z pracy.
Dziękuję za ten kolejny wartościowy filmik.
Tak! Ma te cechy! Wszystkie! Nie wiem czy coś będzie bo wypiera i udaje. I widzę po całej postawie. I co zrobić? Staram się okazywać emocje i mu pokazywać. Tak, na początku nie było powodu do zmartwień. Tak, zaiskrzyło, miał dobry humor, i wszystko co Pan mówi.. Tak, ma momenty milczące a okazywanie emocji go męczy i zamyka się... Nie wiem co dalej.. Tak próbowałam dotrzeć..
Dziękuję, dziękuję bardzo. Jest Pan wielki❤. Opisał Pan mój problem.
Tak, humory i zamienianie w żart też ma tak! Też bywa że zamyka się w sobie i czasem milczy ale rez potrafi przeprosić
A nue przeprasza czasem dla świętego spokoju? 🤔
Mój tak robił
Mówił niby słówko "przepraszam" ale tylko dla tego że coś chciał i musiał to powiedzieć ale żalu nie czul zupełnie
Doznałam czegoś przeciwnego czego nie dało się wytrzymać. Przeciwieństwo opisywanego przez Pana typu osobowości. Facet z 1000 razy dziennie mówił kocham cię itp. Itd. Pozostał we mnie uraz. Od kilku lat kiedy słyszę słowne wyrażanie miłości np.filmy, to przełączam program. Natomiast w sytuacjach życiowych wywołuje to we mnie odczucie podejzliwosci
Spotkałaś osobowość lękową, temat jest o osobowościach unikających lub lękowo-unikających. Z dwojga złego lepiej mieć osobę ze stylem lękowym, unikający to piekło.
Związek z taką osobą jest tragiczny w skutkach..
Bardzo bardzo dziękuję 🙏❤️🙏 Wiedzą przynosi ulgę 👌Świetny filmik 👍👍👍 Robi Pan coś cudownego🙏👌👍 Wszystkiego najlepszego 🍀🍀❤️❤️🥰🥰
Dziękuję :)
Jestem z takim juz od 35 lat na poczatku nie byl taki ale teraz jest masakra .Dziekuje za filmik 😊
Jolina,rozumiem Cię doskonale,bo też tak mam
Też tak mam od 40 lat ,koszmar 😊
😊😊😊😊😊😊😊
Ja dwa dni przed 35 rocznicą ślubu wyprowadziłam się do swojej własnej samotni i poczułam ulgę. Powinnam to zrobić 15 lat wcześniej, a tak to się tylko szybciej zestarzałam i mam więcej smutnych dni do zapomnienia. Lepiej być samą niż samotną w związku
Wspaniały materiał. Z tym że mówiąc o tym "problemie" u mężczyzn opisuje pan zdecydowana ich większość stapajaca po tej planecie. Większość komentujących tu pań ma też złote porady w stylu - uciekać jak najdalej. Może to jest jakieś rozwiązanie, ale chyba też emocjonalny mężczyzna nie jest specjalnie pożądanym partnerem czyż nie?
Fakt kobiety nie posiadają uczuć wyższych...
mężczyzna nie może być zbytnio emocjonalny i okazaywać uczucia gdyż w oczach kobiety to słabość. Kobiety naturalnym instyktem wybierają tych najsilniejszych nawet jeśli postepują nie etycznie i dopuszczają się karygodnych czynów choćby to wbrew logice to liczy się dla nich siła przebicia stąd też często fascynacja mężczyznami którzy mają władze czy też seryjnymi mordercami.
Ja trafiłem na taką dziewczynę, walczę o nią, bo wiem, że to jest trudne również dla niej, ze względu na przeszłość. Mam nadzieję, że znajdę kluczyk do tych drzwi.
Świadomość wyzwania związanego z przeszłością to już ważna wskazówka. Wiele osób nie ma w sobie cierpliwości i siły, aby szukać takiego kluczyka. Powodzenia! Bardzo ważny komentarz świadomego mężczyzny.
@@Psychologianawynos Szczerze? Miałbym kilka pytań, potrzebuję wskazówek. Jeśli mógłby mi Pan jakoś pomóc w tej sytuacji.
Jesteście razem? Znalazłeś ten kluczyk?
Powiem Wam że się nie da zmienić go.. Jednak wygląda na to że nic z tego nie będzie.. Tak że dzięki za rady ale się nie da..
Byłam z takim. Tragedia. Wykończył mnie psychicznie, walczyłam z całych sił o ten związek a on na koniec zostawił mnie dla innej która chciała się z nim umówić 🙈🙈🙈
Mój mnie zostawiał do swoich.. 4 ex 😳 mowil mi że to jego przyjaciółki i nigdy ich nie zostawi ! 🙄
Pisał z 4 na raz codziennie a mnie nazwał dziwną, zaborcza i zazdrosną bo nie podobała mi się ilość i natężenie kobiet w naszym życiu 😳
No ciężko było mi ogarnąć sprawy i historie.. Pauliny, Magdy, Asi i Ani.. 🙄
Chciałam rozmawiać o mnie i o nas a nie o ex-przyjaciolkach 🙄
Załamałam się i skończyłam ten związek z hukiem bo zamiast naszych spraw były długie rozmowy teleniczne z przyjaciółkami
Niechcący za wcześnie wysłałam. Odpowiadała:,, domyśl się,, , albo w ogóle nic nie mówiła nadal. To doprowadzało nas do furii. Nerwy wszystkim zaczęły z czasem puszczać. Ja w nerwach powiedziałam jej, żeby poszła do psychiatry. Oczywiście nadal milczała tylko ja już do końca jej życia, czyli około 30 lat byłam na ,,bocznym,, torze. Efektem ciągłego nadskakiwanie jej, starania się o jej względy jest taki, ze żadne z trójki jej dzieci nie żyje w szczęśliwym dla siebie związku. Ciagle zabiegamy i nadskakujemy. Już się od tego nie jesteśmy w stanie uwolnić niestety.
tak niestety rodzice przekazują wzory zachowań i tzw rozwiązań różnych sytuacji w relacjach z bliskimi. pozdr
Nie dotyczy to mnie bo Niemam partnera od lat a z mężem separację,ale czytam i słucham bo to pouczające dyskusje i wykłady,Nawet pisze swoje myśli bo może komuś się przydadzą,Dzięki,
Dziękuję za kolejny bardzo wartościowy wykład.
Pozdrawiam serdecznie 🍀
Dziękuję ślicznie za wykład pozdrawiam 🙂
Idealnie Pan opisał mój 25 letni związek z mężem. Chodzimy na tetapię. On bardzo się stara i chce to zmienić. Czy jest szansa, że zbliżymy się do siebie emocjonalnie i będziemy oboje szczęśliwi w tym związku? Chciałabym dodać, że mąż jest mimo wszystko bardzo wartościową osobą w moich oczach.
Dzień dobry, oglądam filmik i czytam komentarze po roku. Czy terapia pomogła? Dziękuję za odp
Ponawiam pytanie ,będę wdzięczny za odpowiedź
To bardzo wiele od takiej introwertycznej osoby, czy tam unikająco lękowej. Jeżeli zgodzi się na terapię par 🙌
Mi się nie udało, zwiazek się rozpadł 😭 Terapia spowodowała, że o problemach i emocjach zaczęliśmy rozmawiac tylko w gabinecie terapeuty. Natomiast reszta " postępów" posuwała się tip topami. Nikt tego nie wytrzymał..
Czułam się jakbym w połowie była w związku, z kimś niedostępnym i niepewnym tej relacji. "straciłam " wiele lat ... I do teraz próbuje dojść do siebie. Nagle " aktywował mi" się lekowy styl więzi .. oczywiście załamanie nerwowe i co gorsze mogłabym walczyć o te relacje dłużej. Chociaż dobrze wiem że mam swoje do przepracowania i część już przepracowana na terapii jeszcze powróciła po rozstaniu. .. większość ran i traum otwarte na nowo.
Dosłownie Człowiek w poszukiwaniu sensu ..czy tam człowieka wrak . ..Po takiej relacji.
Bardzo bardzo Panu dziękuję. Przypadkowo znalazlam fachowy opis tego co czylo moje serce i teraz będę w stanie pomóc dwóm osobom.
Ta to ja...
To ja odzartyje, kiedy nie chcę gadać, o a humor to moja obrona
Tak oczywiście znam, zastanawiałam się czy to skrytość,czy dyskrecja, bardzo duża blokada i nie wiem co z tym zrobić
... ambiwalencja
Dziękuję za ten film! Właśnie rozstaje się z mężem po 12 latach. On jest tak zamkniety że trudno mi wytłumaczyć czego mi brakuje w tej realcji i jak to jest dla mnie ważne. Teraz rozumiem dlaczego całą tą trudną sytacje obraca w żarty.
Mam wrażenie że sie poddałam ale na prawdę nie wiem jak do niego dobrzeć, a już nie chce żyć w takim związku z minimalną ilością bliskosci. Ja bylam na terapi ale niestety mąż nie chce iść na terapie par.
Przepraszam za pytanie, ale macie dziecko?
@@Lena-bf4ii Nie, więc jest to łatwiejsza decyzja.
@@rosa-ps2ig to zazdroszczę, bo myśl, że zabierasz dzieciom ojca jest mega obciążająca. W końcu im nic złego nie robi, dzieci go kochają.
@@Lena-bf4ii ciesze się że nie mam takich dylematów. Choć ja osobiście mam takie doswiadczenia z dzieciństwa że rodzice zbyt długo za sobą byli, kłócili się latami, co było dla mnie i siostry okropne. Odetchnęłysmy z ulgą jak się rozstali. Po rozstaniu rodziców dzieci nadal mogą mieć kontakt z ojcem, może on być nawet jakościowo lepszy niż jak mieszkali razem. Ale to jest moja historia, a w życiu bywa różnie.
Masz może messengera chciałabym porozmawiać.
No dobrze, a jeżeli to ja jestem niedostępny emocjonalnie? Przez schematy z domu rodzinnego, przez skrzywdzenie przez partnera z przeszłości?
Jak wyrwać się z tego aby nie ranić ukochanej osoby?
Mam takiego partnera. Też chętnie bym się dowiedziała jak pomóc zamiast uciekać
Ciekawy filmik . Cóż żyje pod jednym dachem dość długo . U mojego męża w domu,nie mówiło się o emocjach,wręcz nie było tego tematu. Wątpię czy kiedyś nauczę męża mówi. O emocjach . Sama mówię dużo i nie owijam w bawełnę. Jemu to odpowiada ,mnie trochę mniej ,lecz chyba już musi tak być . Malgosia
Brawo tak trzymać. Trzeba tak zrobić. 😊
Brakuje mi więzi emocjonalnej z jego strony. Jest zamknięty.., małomowny . Mam nadzieję , że z biegiem czasu się przełamie i otworzy się w stosunku donie. Zależy mi na tym meżczyżnie i chciałabym, aby relacją miedzy nami była otwarta i szczera. Pozdrawiam
Udało się? U mnie nie😞
@@Saczka Niestety nie.
@@madziapozytywna5729 rozumiem, sama ciągle próbuję sobie ułożyć sprawy. Powodzenia!🤗
@@Saczka dziękuję i życzę szczęścia
Moja matka córka oficera wyniosła to z domu. Przeniosła to niestety na swoją rodzinę. Jak byliśmy młodsi było Ok. Natomiast jak mieliśmy już po kilkanaście lat potrafiła po kilka dni się di nas nie odzywać. Na pytanie: ,,o co chodzi odpowiadała
Mam pytanie. Jeśli mężczyzna jest niedostępny emocjonalnie ,a jest psychologiem i myślę że dobrze zna te zagadnienia to jak mam to interpretować. Czy to możliwe że manipuluje mną psychologicznie ?
@Maja Kaja Mówi ,że próbuje się nie zakochać bo nie ma czasu
Jesteś wielki
Ja sobie niestety nie poradziłam, problemy z którymi się spotkałam były o wiele głębsze, karanie ciszą było sposobem na życie i ucieczką od wszelkich obowiązków i odpowiedzialności. Związek zakończył się rozwodem.
Tak..
Miałam to samo..
Zamiast rozmowy foch i cisza i wszystkie kilka miesięczne plany leżały bo pan ma focha i pracuje i nie liczy się co obiecał wcześniej 🙄 chore zachowania..
Musi to przepracować sam, to jego problem.
Co to znaczy i jak to się robi, czyli , jak rozmawia się o emocjach w parze(romantycznej)
Właśnie po 13 latach rozstałam się z chłodnym i zdystansowanym mężem. Dzieci nie chcą z nim kontaktu a ja czuję się wyczerpana walką o nasze dobro. Mam dość. Nie dało się nic zrobić a wykorzystałam wszystkie opcje. Za każdym razem gdy poruszałam ten temat i wpływowi jego chłodu na relacje rodzinne uznawał, że się czepiam i ciągle go krytykuję. Nie widział problemu. Teraz gdy dzieci nie czują potrzeby kontaktu niby jest zdziwiony i uzywa smutnych emotek jak o tym pisze ale ja już kompletnie nie ufam w szczerość tych emotek. On dobrze wie której użyć ale w życiu na twarzy nie widziałam faktycznego przejęcia. Całe życie go uprzedzałam że nie zbuduje relacji i to również uznawał za czepialstwo. Uznawał rowbiz ze to ja jestem niezrównowazona. Nawet twierdził ze mam borderline.... zmęczyłam się bardzo. Muszę odpocząć .
Dzień dobry. Wypisz wymaluj mój związek tylko role zamienione. Mogę prosić o podpowiedź, może był już film na ten temat tylko kiedy kobieta jest w małżeństwie zamknięta emocjonalnie.
Pozdrawiam dziękuję bardzo Piotr
Sam przez 6 miesięcy jako uczuciowy, zdrowy, lgnący do bliskości facet tworzyłem związek z jedną lękowo-unikającą. Nie była tak hardkorowa, jak unikające lub narcyzy, ale nadal była niedostępna uczuciowo, źle czuła się podczas rozmów o bliskości i z definicji idelanie było dla niej, gdy było chłodno i bez większoego ciepła, seksu mogłoby prawie nie być, sama z siebie nigdy się nie przytuliła, nie dawała znaków, nie kokietowała i była hiper uczulona na różne nieistotne rzeczy o których nawet nie mówiła, tylko kisiła to w sobie, jeszcze bardziej bojąc się tego, że to koniec związku, gdyby nie moja pewność siebie, nigdy bym jej nawet nie poderwał, bo również takie osoby nie dają sygnałów, ostatecznie czułem się w związku samotny i zerwałem znajomość ku ogromnej rozpaczy tej kobiety. Takim ludziom obojętnie jakiej płci się nie pomoże i nie wolno siebie psuć dla takich relacji, trzeba być egoistą i szukać zdrowych. Moim wielkim błędem było ciągnięcie tego przez 6 miesięcy, ale ta lękowość mnie zmyliła, bo takie osoby bardzo chcą, a jednocześnie nie potrafią i bardzo się boją końca związku, czasami można takiego pomylić z narcyzem, co mi się zdarzyło dosłownie po 3 tygodniach znajomości, bo zapalały mi się różne czerwone lampki, ale jej reakcja(lękowa) na moje dziwne odczucia i pojawiający się niuans mnie uśpiła.
Udać że ma rację i odejść,To jego problem,
Mój były tak robił- przed tym jak mnie zostawił
Zgadza się.Pozdrawiam
Sprawdzajcie dziewczyny i kobiety mężczyzn na ich Instagramie, FB itd.
Sprawdzajcie komu ,, klika", czy jest kobieta, której zawsze klika i ona mu też, czy się nawzajem obserwują. W ten sposób możecie się dowiedzieć, że ktoś jest w związku, Czasem długoletnim, a w oczy powie ci, że nie jest w związku, a w ogóle, to boi się związku.
Panie Patryku! Czy Pan miał już temat na temat uzależnienia od alkoholika?
Jeszcze tego tematu nie poruszałem. Przyznaję, jest on trudny i od jakiegoś czasu pracuję nad takim materiałem.
@@Psychologianawynos a od osoby uzależnionej od narkotyków?
Panie Patryku, proszę o film o związku z osobą uzależnioną ( w moim przypadku z mężczyzną uzależnionym od marihuany) i jednocześnie osobą chłodną emocjonalnie. Bardzo mało jest opracowań na ten temat. Pozdrawiam
@@TomaszMarciniak-jd8ht potrafisz tworzyć związek, potrafisz czuć?
Moje małżeństwo jest już w świetle prawa nieważne bo niema kontaktów ( żadnych - fizycznych ) od lat 25 ciu,A w świetle prawa po 5 latach gdy ludzie nie mieszkają ze sobą to małżeństwo uważa się za nieważne,Więc brakuje tylko formalności,Załatwienie kilku papierów i unieważnienia kościelnego,
Dokładnie od 7lat jestem w takim związku. Mój partner sam przyznał że często tak ma że raz jest pełen miłości innym razem jest zimny jak lód. Powiedział że doskonale wie o tym ale nie potrafi tego zmienić bo nie uważa że to problem.
Często powtarza mi że on nie lubi ludzi i nie potrzebuje ich wokół siebie... Że ludzie go tyle razy zawiedli i już na etapie spotykania się ze mną ,często powtarzał mi że on nie chce sie wiązać na poważnie że woli być sam itp... tłumaczył to taruma po jego pierwszej dizewczynie której rzekomo oddal całe swoje serce a ta potem olała go dla innego...
Juz sama nie wiem czy z takim człowiekiem da się stworzyć rodzinę której ja pragnę ale od 7lat stoimy w miejscu.
Nie da. Moim skromnym zdaniem tracisz czas i żyjesz iluzja, tym bardziej że on nie widzi problemu.
Najlepszy filmik jaki na ten temat znalazłam
Totalnie mój ex, niestety to była bardzo zła relacja.
Widzę w tym wszystkim siebie.
A przecież jestem kobietą..Mhmmmm...
Mądry kanał
Dziękuje...😊⚘..
Ja jestem takim przypadkiem.
Przeraża mnie emocjonalność. Denerwuje. Uważam ją za zbędną.
Nie umiem kompletnie zrozumieć rozmów o.emocjach, nie widzę w nich żadnego sensu, uważam je za stratę czasu.
Absolutnie wszystkich trzymam na dystans, a objawy emocji biorę za histerię i z reguły albo zrywam kontakt, albo jeszcze bardziej się dystansuję
Jestem kobietą.
Introwertyczka?
@@onaas3 nooooo, niekoniecznie.
Moim zdaniem miks.
Ze strachu racjonalizujesz, emocje odbierasz jako zagrażające zjawisko więc wolisz je wypierać tak czujesz się bezpieczniej. Czy dobrze rozumiem?
Sama jesteś odcięta od emocji ze swoim ja, dlatego tak reagujesz. To co opisujesz u siebie jest objawem pewnych zaburzeń i nie jest do końca normalne.
No niestety zeby sie
poznac a warto
trzeba postudiowac
ja to zrobilam po
francusku ale mysle
ze tez po angielsku
brak terapeutow
na zachodzie sa
szkolenia do
wsparcia osob
neuroatypowych
u nas jest bardzo
trudno i kosztownie
Dziękuję
A mógłby Pan doradzić co w sytuacji gdy mam związek na odległość z kimś takim i właśnie widzę że zamknął się z uczuciami na mnie, tylko o błahych rzeczach romawiamy, humor i coś pozytywnego ale słyszę że nastrój obniżony w głosie ale uważa że wszystko ok i wypiera się że nie ma problemu z emocjami. Maska, jak Pan mówił. Nigdy nie napisze pierwszy zawsze ja musze pierwsza, teraz zrobiłam miesiąc przerwy bo mi już przykro było ale jak się odezwę to od razu pisze I pyta co u mnie itd...Chce moje zdjęcie widzieć ale problem się spotkać. Jak dotrzeć do kogoś takiego kto stale nie chce przyznać że ma problem. Uważa że nie przywiązuje się do ludzi bo ma taki charakter. A kontakt chce ze mną mieć bo lubi. Mam taki mętlik że maskara. Poradzi Pan coś?
Może ma inną kobietę na miejscu.
Trzeba dobrze sprawdzić dokładnie jego Istagram. Kogo obserwuje, kto jego obserwuje itd.
@@barbarastanio4756U mnie tak było karanie ciszą,bo w tym czasie zajmował się kimś innym a w telefonie same Skarby i Kotki miał
Ja wam zdradzę tajemnicę, że czasami jak żona wykorzystuje przeciwko wam to co mówicie, albo łapie za konkretne słówka z rozmowy, to później człowiek rozmawia o zupełnym minimum tylko po to by "nie urazić" swojej żony co też jest złe, "bo jest zimny i niedostępny emocjonalnie" gratuluję panie, jeśli chodzi o te wasze gierki słowne i fochy. ❤🎉😊
Skąd ja to wszystko znam
Prawda jeszczeraz prawda
Witam , niewiem ale czuję że mój merzczyzna, po rozwodzie bedzie 2 lata, echh niewiem czego on wkoncu chce Jest zemna ale kiedy on może, ma córkę, też blokuję go córka, nierozumiem trochę . Niebede ratowniczka. Chce jest ,pisze dzwoni a jakby emochonalnie niedostepny niemam już pojęcia. Mamy kawałek do siebie koło 90km, jak go niema to że daleko, że weekend z córka, że samochód zepsuty, a jakos nieciagnie go do szybszego spotkania. Już niemam powoli sił. A bardzo myślę fajny facet , bez nałogów, pracowity super dbający o córkę. Co mam zrobić echhh.! Znajomosc 1,5 roku co 2, czy tygodnie na weekend.
Pozdrawiam
Tak bylo jest i bedzie On nie ma żadnych uczuć i emocji
co mam zrobic.... 😢
Słucham i widzę że to opis mnie :D
Ty potworze
❤❤❤
Ma dystans emocjonalny.. Ale co ciekawe żaden z tych 3 typów.. Może trochę typ 3.. jednak pewnie typ 3..
To ze Pan okresla taka niedostepna osobe mezczyzna wprowadza w blad bo niedostepnymi partnerami sa tez czesto kobiety. Poza tym dobry temat i wyklad. Dziekuje
Kobiety są nieco częściej niedostępne, bo są bardziej podatne podczas dzieciństwa na traumy, które tworzą u nich styl unikający lub lękowo-unikający.
Sam przez 6 miesięcy jako uczuciowy, zdrowy, lgnący do bliskości facet tworzyłem związek z jedną lękowo-unikającą. Nie była tak hardkorowa, jak unikające lub narcyzy, ale nadal była niedostępna uczuciowo, źle czuła się podczas rozmów o bliskości i z definicji idelanie było dla niej, gdy było chłodno i bez większoego ciepła, seksu mogłoby prawie nie być, sama z siebie nigdy się nie przytuliła, nie dawała znaków, nie kokietowała i była hiper uczulona na różne nieistotne rzeczy o których nawet nie mówiła, tylko kisiła to w sobie, jeszcze bardziej bojąc się tego, że to koniec związku, gdyby nie moja pewność siebie, nigdy bym jej nawet nie poderwał, bo również takie osoby nie dają sygnałów, ostatecznie czułem się w związku samotny i zerwałem znajomość ku ogromnej rozpaczy tej kobiety. Takim ludziom obojętnie jakiej płci się nie pomoże i nie wolno siebie psuć dla takich relacji, trzeba być egoistą i szukać zdrowych. Moim wielkim błędem było ciągnięcie tego przez 6 miesięcy, ale ta lękowość mnie zmyliła, bo takie osoby bardzo chcą, a jednocześnie nie potrafią i bardzo się boją końca związku, czasami można takiego pomylić z narcyzem, co mi się zdarzyło dosłownie po 3 tygodniach znajomości, bo zapalały mi się różne czerwone lampki, ale jej reakcja(lękowa) na moje dziwne odczucia i pojawiający się niuans mnie uśpiła.
@@bapr3887nie prawda że kobiety częściej. To mężczyźni są częściej wycofani, bo ich się uczy że okazywanie uczuć jest niemęskie i że mają być silni i po sobie nie pokazywać emocji. Więc tu się Pan myli.
@@millymirza4098 To kobiet się uczy, by były zdobywane, czyli mówiąc prosto, by wygodnie leżały i samo się działo. Czyli jest dokładnie na odwrót od tego co napisałaś.
@@bapr3887 no nie - zależy w jakim środowisku. Bardzo Pan uogólnia. Ale to spowodowane jest pewnie Pana zranieniem. Teraz próbuje Pan zaprzeczyć biologii jakby to mężczyźni byli by bardziej emocjonalni od kobiet.A nawet te wasze męskie red i black pillowe kanały przekazują że to wy macie stawiać rame. I wy mężczyźni nie lubicie jak kobieta jest łatwo dostępna, bo czujecie że wam się narzuciła i że to za łatwo przychodzi, nie doceniacie tego i takie laski wolicie tylko na jednorazowe akcje bo do związku instynktownie sami chcecie zdobywać. Co za głupoty że kobiety się uczy. Właśnie od jakiegoś czasu kobiety nauczono że mają oddawać się na pierwszej randce, i mają być łatwo dostępne, więc Pan głupoty pisze, i mężczyźni narzekają że trafiają na przechodzone egzemplarze, i poznają na kobiety nie nadające się do związków. To wy mężczyźni stworzyliście ten świat pozwalając na pornografię i goniąc za łatwą przyjemnością dostępnego zbliżenia sek. Więc teraz Wy musicie to naprawić a kobiety zaczną się zachowywać jak dawniej
😢
Witam serdecznie, jesteśmy w związku od kilku lat , partnerka wyjeżdża na szkolenia i kursy służbowe, kontakt telefoniczny z nią jest ograniczony , jak odbierze telefon to z reguły jest wyczuwalny ton że zapewnienie że jest ok ,lub wogule nie odbiera telefonu, wyjazdy są razem z kolegami z pracy ,w czasie luźniej rozmowy wyrwało się że jej że była z kolegami na dyskotece do 4 rano , na pytanie żeby opowiedziała o tym wszczęła awanturę że zarzucam zdradę, wg jej ,, nie będzie siedzieć sama w hotelu .szykuje się następny jej wyjazd kilkudniowy ,jak do tego podejść,pozdrawiam
Daj sobie z nią spokój i miej do siebie szacunek.
Uciekaj od takiej kobiety
Uciekaj jak najszybciej. Atencjuszka szukająca nowej gałęzi. Gdy znajdzie, sama cię szybko rzuci.
a zaczniesz w końcu opowiadać o kobietach ?
Można kogoś kochać tylko sercem na odległość bo mieszka daleko i niema z nim kontaktu,Więc podtexty typu jak jednemu dajesz serce to nie daj drugiemu d. y są wstrętne gdy ktoś zachowuje czystość ciała,Marzenia senne miewamy wszyscy i być może to grzech ale niemamy na nie wpływu,Jeśli niema się z kimś kontaktu całe lata a poza tym nie ma się ślubu ani nigdy nie było zaręczyn to nawet niemożna mówić o zdradzie gdyby ktoś kogoś innego poznał,
Panie Patryku chciałabym zostawić mojego męża niestety nie jest to takie proste ,do niego nic nie dociera czuje się panem i Bogiem każdemu mówi jak ma żyć przy ludziach udaje dobrego męża i ojca a na co dzień nas gnębi wyzywa używa tylko przemocy słownej emocjonalnej mamy robić tylko to co jemu pasuje nawet dorosłej córce nie można nigdzie wychodzić nawet jak z dzieckiem na spacer strach wyjść chciałam się z córką wyprowadzić wtedy zaczął mnie szantażować ,że spali dom nadmieniam ,że to jest mój dom i jestem w impasie nie mogę tego nigdzie zgłosić ,gdyż jakby się dowidział to nas pozabija albo spali czuję zaszczuta nikt nie może mi pomóc ,a my cierpimy.
droga Joanno, czytając Twój komentarz czułam jakbyś pisała o mnie. Twój mąż najprawdopodobniej jest narcyzem. Jest mnóstwo filmików o narcyzach i mnóstwo książek. Warto zacząć zgłębiać temat właśnie po to, aby zrozumieć dlaczego Twój mąż jest jaki jest i żeby powoli odzyskiwać samą siebie. Wiedza w tym wypadku jest najważniejsza. Gdy zaczniesz tę wiedzę zdobywać, to powoli otworzysz oczy. U mnie było podobnie...w towarzystwie przykładny mąż i ojciec, a w domu demon w ludzkim ciele. Takiemu tyranowi należy powiedzieć stanowcze NIE. Na początku jest trudno, bo on nie zna innych zachowań niż uległość swojej ofiary, będzie próbował sprowadzić cię do poziomu psa chodzącego przy nodze. Ważna jest też twoja terapia psychologiczna. Bez tego nie odejdziesz od tyrana. Jesteś osobą współuzależnioną, masz w sobie takie mechanizmy, które nie pozwolą ci odejść. Masz też bardzo niskie poczucie własnej wartości, a to dlatego, że on pewnie przez lata wmawiał Ci, że bez niego sobie nie poradzisz, zdechniesz z głodu, skończysz na ulicy. Jeżeli chcesz od niego odejść, to absolutnie nie możesz mu o tym powiedzieć, bo będzie właśnie tak, jak to opisałaś...szantaż i groźby. Nie czekaj aż ktoś Ci pomoże, bo nikt nie będzie w stanie Ci pomóc, jeśli Ty nie pomożesz sama sobie. Jeżeli będziesz czekała na pomoc innych, to będziesz tylko czekała, a tu trzeba działać. To Ty powinnaś zacząć zmieniać siebie, po to, aby zaznać szczęścia bez tego tyrana. Terapia psychologiczna pozwoli Ci poznać mechanizmy, którymi do tej pory kierowałaś się w życiu i spowoduje, że powoli zaczniesz je zmieniać. Ja jestem w terapii od dwóch lat po narcystycznej relacji i dziś, spotykając na swojej drodze człowieka, który wykazuje toksyczne cechy, potrafię je rozpoznać po kilku minutach rozmowy, a wtedy natychmiast urywam kontakt. Jeżeli potrzebujesz jakichś informacji dotyczących kanałów typowo o narcyzach lub jakie książki w tym temacie są pomocne, albo po prostu wygadać się, to napisz do mnie na email: allealex@interia.eu. Pozdrawiam.
@@moniamonia2970 Dziękuję za dobre rady i ciepłe słowa i tu już nie chodzi o to ,ze ja się daję poniżać bo tak nie jest chodzi o to że to jest mój dom i mieszamy razem z córką i wnuczkiem dziecko chodzi do psychologa i córka żeby jakoś życ kiedy powiedziałam,że jak on nie chce odejść to my odejdziemy wtedy powiedział że spali dom albo wysadzi w ampowietrze i tak cały czas i dobrze pani pisze nikt nie jest w stanie mi pomóc pozdrawim
@@joannarawska1868 skoro to jest Twój dom, to zdobądź się na odwagę i pogoń dziada. Podejrzewam, że dobrowolnie Was nie opuści, bo taki typ musi się nad kimś znęcać, to mu daje chęć do życia. Myślę, że powinnaś zacząć nagrywać te jego groźby, że spali dom, że wysadzi Was w powietrze, ale też jego wszystkie krzyki, nakazy, zakazy i poniżanie Ciebie i córki. Później zgłoś na policję, że znęca się nad Wami psychicznie. Przemoc psychiczna jest karalna tak samo jak przemoc fizyczna i ekonomiczna. Żądaj, aby założyli mu niebieską kartę. Za każdym razem, gdy się awanturuje powinnaś wzywać policję. Niech drań czuje Twój oddech na plecach. A z biegiem czasu po prostu załóż mu sprawę o rozwód. Nie patrz na to, że Ci grozi i staszy, bo jak się będziesz bała, to całe życie będziesz się bała, a on będzie Was terroryzował. Ty ze stresu popadniesz w choroby, a on będzie żył jak lord w zdrowiu i szczęściu. Jak się z córką nie postawicie, to będzie Was ciągle dręczył.
@@moniamonia2970 jakie książki na temat narcyzmu polecasz?
@@moniamonia2970 Taka prawda. Smutna, ale prawda. Lepiej bym tego nie ujęła. Pozdrawiam.
Szkoda czasu na to
Dotrzyj do Putina, aaaa nie przerobil traumy dzieciecej Vladimir dlatego taki.
🤔🙄
Ale ty głupia 🤦