Autorko listu lece z pocieszeniem. Bylam w takiej samej sytuacji. Rowniez kupowalam ,,cos" zeby sobie jakos wynagrodzic to ciagle odkladanie na budowe. Ale my od razu wiedzielismy ze rezygnujemy z wakacji ze wzgledow finansowych ale rowniez z braku czasu. Ty tez dasz rade. Teraz po kilku latach slysze a no bo wy to dom macie. A ja na to odpowiadam krotko - jak ty sie bawilas na wakacjach to ja zasuwalam na budowie. Jak ty kupowalas kiecki ja chodzilam w tych samych itp. Ale nie powiem ze bylo latwo bo psycha troche siadala. Ewa dobrze mowi. Ale wiesz co? Nie zaluje niczego. Teraz mieszkajac w nowym domu mozemy sobie pozwolic na wiecej przyjemnosci. Uczucie nie do opisania bo nie ma juz tej spiny. Pozdrawiam
Dalaczam się do Twojej wypowiedzi , przesyłam kilka lat wakacji nie mieliśmy, ewentualnie na kilka dni. Dokładnie inni się bawili, a my zasuwalismy.Na dzień dzisiejszy może nie mamy domu jak z zurnala, bo nie braliśmy projektanta, ale nie mamy też kredytu i żyje nam się spokojniej 😊 Pozdrawiam i życzę wytrwałości ❤
Znalazłam Twój kanał wczoraj i bardzo się cieszę, bo oglądałam takie ogarnianie cudzych budżetów, ale w wersji zagranicznej (USA), a to jednak inne realia. Szanuję sposób, w jaki omawiasz różne przypadki, bo jest bardzo rzeczowy, ale i wspierający, rozumiejący. Tu w tym przypadku zaskoczyła mnie opcja uśredniania miesięcznego budżetu, bo ja sama zakładałabym ten najniższy możliwy, a w miesiącach z górką odkładałabym na te brakujące kwoty w gorszych miesiącach plus opłaty roczne. Ale to jest właśnie interesujące, można mieć różne perspektywy :) Zasubskrybowałam i teraz idę oglądać pozostałe budżety!
Witam :) no wlasnie moje gadanie to jedno, ale fajniejsze sa komentarze osob ktore stykaja sie z tym samym. W sumie to tylko udostepniam miejsce dla bohaterow aby poczytali rozne opcje i wybrali dla siebie. Dziekuje ❤
Od niedawna zaczęłam w sposób zorganizowany planować i prowadzić budżet więc szukam pomocnych treści. Dziękuję za ten cykl budżetu w realu. Jeśli bohaterka "p. Marlena" jeszcze śledzi wątek to chciałabym dodać otuchy. Też kilkanaście lat temu przeniosłam się z wynajmowanego mieszkania do domu. Nieobciążony kredytem ale za to stary z lat 70-tych XX wieku, nieocieplony i wymagający już napraw. Po pierwsze i najważniejsze, kiedy się przeprowadzicie odpadnie koszt wynajmu mieszkania i opłat z nim związanych więc na bieżące utrzymanie domu i obejścia już będą jakieś środki. Nie wiem jakie macie ogrzewanie ale nawet jeśli w pierwszym sezonie będziecie kupować opał na bieżąco to w następnym już sobie odłożycie. Myślę, że dom będze dobrze izolowany termicznie więc też opału zużyjecie mniej niż np.u mnie. Najtrudniej byłoby z gazem bo ciężko zatankować tylko trochę ale dacie radę. Większość kosztów utrzymania działki i domu jest rozłożona na raty. Podatek, śmieci, woda, kanalizacja albo ścieki. U mnie na zachodnim Mazowszu w gminie wiejskiej podatek 345/rok, woda 50/m-c, ścieki 150/m-c, śmieci segregowane 2 os. 68/m-c, prąd 600/ 2m-ce (grzejemy wodę), opał 6500/rok (stary zasypowy piec i nieocieplony dom 😒) Średnio na rozkładając na miesiąc to te koszty "domu" wynoszą ok. 900. Koszt ubezpieczenia domu i tak pewnie płacicie przy kredycie hipotecznym. Abonamenty rtv, internet, satelita itp. Nie będą skrajnie różne od tego co teraz opłacacie. Kosiarkę trzeba kupić ale to inwestycja długoterminowa i pewnie już coś do trawy macie bo inaczej przyroda przerosłaby w czasie budowy wysokość murów😉. Za to chyba energia elektryczna na czas budowy jest droższa niż w gospodarstwie domowym więc może tu będzie taniej. Będzie dobrze. Pamiętajcie, że usterki i awarie w domu nie zdarzają się codziennie😊 a Wasz dom będzie nowy. Gratuluję zaradności i pracowitości i życzę radości z realizacji wspólnego wielkiego celu❤
Jesli chodzi o dom i rachunki z nim zwiazane to jest tyle zmiennych ze nie sposob usrednic dla każdego. Raczej trzeba pytac u źródła czyli sąsiadów, w urzedzie gminy. Ogrzewanie u kazdego wyjdzie inaczej bo rozne sa domy, prad, woda czy wywoz smieci zalezy od zuzycia i gminy ktora to ustala. Trzeba jedynie pamietac o pracach wokol domu ktore pochlaniaja pieniadze np koszenie trawy, u nas dzialka duza wiosna czasem koszone dwa razy w tygodniu wiec na paliwo ok 100-150 do kosiarki. Mysle ze po zamieszkaniu w domu wyjdzie po ok roku ile nas ten dom kosztuje ood warunkiem spisywania wszystkiego:)
Średnio miesięcznie wszystkie nasze rachunki w domu za prąd, gaz (ogrzewanie gazem, kuchenka gazowa, woda gr,ana gazem), wodę, przegląd pieca, kominiarza razem daje 1000zł. Tyle samego czynszu było w bloku za 2x mniejszą przestrzeń. Rachunki są mniejsze latem za gaz, za to za wodę są wtedy większe bo podlewanie ogrodu i ma odwrót. Dom u nas wychodzi taniej.
Woda 330-350/4 osoby co drugi miesiąc, śmieci 140/miesiąc na 4 osoby - śmieci segregowane, gaz ok 7000/rok- większość koszt ogrzewania i w letnich miesiącach nadpłacam rachunek, prądu nie płacę poza licznikiem bo mam fotowoltanikę, podatek od nieruchomości zależy od wielkości domu i działki, u mnie ok 220/rok, płatne w 4 ratach.
Mieszkam w domu, poniemieckim, ale ocieplonym, wymieniona stolarka i dach. Prąd około 250 zł/msc. Woda + śmieci 150 zł/miesiąc. Podatek za dom i grunty płacimy raz w roku do tej pory około 300 zł.
Niestety opłat w domu są większe niż w mieszkaniu. Przede wszystkim ogrzewanie, do tego dochodzą podatki, ubezpieczenie domu itp. Następnie są środki czystości, które też idą w większej ilości, umycie trzech pomieszczeń a nawet sześciu to ogromna różnica. Dodatkowo trzeba zainwestować w tzw. obejście. Kosiarka do trawy jak ktoś ma ogród to podstawa, nie mówiąc o innych rzeczach. No i oczywiście naprawy, które też są inne niż w mieszkaniach bo dochodzą takie rzeczy jak płot, furtka, może się zdarzyć przeciekający dach i tak można wymieniać. Na takie naprawy trzeba mieć zawsze odłożony większą pule pieniędzy.
Mieszkam w swoim domu od pół roku i jak na razie rachunki wyglądają następującą, prąd 600 zł/ miesiąc (grzejemy pompą ciepła) - przy takim rachunku mamy sporą nadpłatę. Śmieci 25 zł/ os. Tv 60 zł, internet 60 zł, woda 40-60 zł. Podatek 1000 zł / rok. Rodzina 2+1. Ostatni rok budowy mieszkaliśmy z teściami co pozwoliło nam więcej zaoszczędzić. Nie było chwilami łatwo ale daliśmy radę. Może autorka mogłaby też liczyć na taką pomoc rodziców lub teściów? 😊 Pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości i wytrwałości 🙂
Woda na 2 miesiace okolo 100zl , prad na 2 miesiace okolo 500zl , gaz butla na 2 miesiace 70 zl , smieci u mnie 32zl za osobe , podatek roczny ( to juz zalezy ), ubezpieczenie domu rocznie 500 zl , opał - drewno + wegiel . Koszt okolo 4000-5000zl rocznie ,przydomowa oczyszczalnia sciekow 2x w roku wywoz osadu 500 zł , komniarz 1x w roku 250 zł
Branie na siebie kredytów na taką kwotę przy zarobkach niewiele większych jest bardzo odważne. Myślę tylko co jeśli któremuś z was powinęłaby się noga, np. ktoś by zachorował przewlekle - ja niestety mam za sobą takie doświadczenie które już dwukrotnie wyjęło mnie z życia na parę miesięcy, więc być może jestem pesymistką w tej kwestii. Ja bym tak nie potrafiła.
Ludzie młodzi nie myślą w ogóle takimi kategoriami. Moja koleżanka zarabia najniższą krajową, jej mąż informatyk dużo więcej i wzięli kredyt na nowy domek w zabudowie szeregowej pod miastem bo ona musi mieć domek z ogródkiem. Na wkład w własny rodzice i teściowie się zadłużyli żeby im dać bo oni chcą.
@@Anna-yd8bv Ja też jestem młoda, ale pewnie doświadczenie, że nawet młode ciało może zawieść dało mi dużo do myślenia. Też znam takie przykłady jak ty w życiu osobistym. Uważam, że lepiej żyć skromniej, ale bezpieczniej.
Mam podobne przemyślenia. Ta kwota kredytow jest bardzo wysoka. Utrzymanie jest możliwe jedynie przy założeniu, że pracują oboje i oboje dorabiają. Jeśli przytrafi się choroba, ciąża lub konieczność przebranżowienia, serio będzie trudno zarobić takie kwoty miesięcznie. Nawet jeden miesiąc bez zarobków jednego z nich wygeneruje takie zaległości, że strach pomyśleć😮
A propos kredytu hipotecznego - my z mężem wzięliśmy na 30 lat (na taki było Nas stać na tematem czas). Przez 7 lat spłaciliśmy wielkie nic, bo najpierw lecą same odsetki, dlatego postanowiliśmy przeliczyć kredyt na 10 lat, czyli spłacimy 13 lat wcześniej, a w dzień podpisania aneksu "wzbogaciliśmy się" o 102 tysiące! Mogliśmy sobie pozwolić na to, bo mieliśmy względnie niewielka ratę (około 1000 zł), teraz będziemy płacić około 1500 zł, więc pomysł nie dla każdego, ale myślę, że warto, bo patrząc na harmonogram spłat, kapitał będzie leciał jak złoto 💪
Tak, bardzo wazny jest moment od ktorego sie zaczyna.nadplata kredytu hipotecznego splaca kapital, wiec jak sie chwile sprawdzi to jest mega inwestycja.gratuluje!
U Nas 2+2 (córki wiek 11 i 13 lat) dom 170m2 prąd około 300zl co miesiąc woda około 300zł opał około 5tys na rok, podatek od nieruchomości około 500zł na rok
Moja mama za dom na wsi za podatki rocznie płaci około 500zł, prąd 5-6stówek/2miesiące. Do tego kupuje drewno/węgiel. Za śmieci i wodę płaci stówkę. Wiele lat mieliśmy dom w mieście opłaty miesięczne wynosiły 1200-1500żł teraz zakładała bym koło 2tys do tego naprawy/remonty.
Podziwiam autorkę, trzeba być bardzo odważnym, żeby w tych czasach nie tylko budować dom, ale też go utrzymywać, moi rodzice mieli domek jednorodzinny, oboje zarabiają nieźle, ale zdecydowali się na sprzedaż, bo we dwójkę ciężko było im utrzymywać dom w tak dobrej formie, jakby chcieli… sezon grzewczy to masakra, później te wszystkie serwisy i wymiany, niekończąca się opowieść i skarbonka bez dna. Ale rozumiem, nie ma to jak u siebie, duża przestrzeń,bez sąsiadów i kawałek ogródka 😁 ja jestem team mieszkanie, mniej sprzątania, niższe opłaty i administrator, który naprawia wszystkie problemy 😉 raz w roku pozwalamy sobie na rodzinne wakacje, ponieważ cały rok ciężko pracujemy i myślę, że zasługujemy na ten odpoczynek i reset umysłu. Jeśli chodzi o dodatkowe zarobki, to w całości przeznaczam je na cele oszczędnościowe, ale to dlatego, że mogę sobie na to pozwolić i nie muszę ich dokładać do pieniędzy na „życie”. Świetny filmik, przydatne rady, pozdrawiam serdecznie ❤
U nas utrzymanie domu wychodzi o wiele taniej niż mieszkania. Ciągłe podwyżki czynszu, który szedł nie wiadomo na co, skłoniły nas do ucieczki z bloku. Teraz cisza i spokój,a rachunki za ogrzewanie, prąd i wodę oraz przeglądy instalacji, małe naprawy to itak połowa tego, co było w bloku. A jest o wiele więcej przestrzeni, jest gdzie zaparkować, i jest ogródek. I nie jest to wcale jakieś odludzie.
Ja wybrałam opcję domek na wsi ,,na starość". Kupiłam, teraz remontuję. Miasto chętnie zostawię. Zdzierają z nas okrutnie. Czy to w domku, czy w mieszkaniu.
@@Karolina-ft7jv Najlepiej to poczytać swoją umowę kredytową i jeśli nie jest obwarowana prowizjami i innymi warunkami nadpłaty to nawet te 20-30 zł co miesiąc więcej się opłaca
Dla mnie wyjątkowo ciekawy odcinek bo też planuję kupić dom i nie mam pojęcia jakie wydatki się z tym wiążą (chodzi mi opał, wywóz śmieci, jakieś konserwacje, podatki) wiem tylko że dom będzie gotowy do zamieszkania a nie budowany od zera i być może do jakiegoś remontu ale na takiej zasadzie aby dało się w nim mieszkać, raczej starsze budownictwo. Opał chcę mieć na drewno i chciałabym mieć na działce sporo drzew aby w niedalekiej przyszłości móc pozyskiwać własne drewno poprzez obcinanie gałęzi ( podobno jak się obcina gałęzie to potem drzewo wypuszcza jeszcze więcej gałęzi) Zobaczymy jak to wyjdzie. Jeśli chodzi o podział zysku z dodatkowego źródła to dla mnie też jest to bardzo ciekawy temat, bo sama mam taką sytuację i cały czas rozkminiam jak podzielić zysk aby zrobić to optymalnie. Też uważam że wiele zależy od tego czy tą działalność chcemy rozwinąć aby mieć jeszcze większy dochód czy zostajemy na tym samym poziomie, ja chcę rozwijać ale mimo wszystko na razie nie ładuję np. 70% w inwestycję tylko dzielę to tak: 10% dziesięcina ( to wynika z mojej religii, daję na chrześcijańskie stowarzyszenia), 20% nadpłata kredytu ( chcę jak najszybciej obniżyć raty, jest to kredyt konsumpcyjny więc ma duży procent), 50% inwestycja w rozwój działalności, 20% oszczędności ( z tym że dwie ostatnie kategorie są ruchome czyli czasem zmniejszam kasę na inwestycję a zwiększam na oszczędności)
Autorko listu lece z pocieszeniem. Bylam w takiej samej sytuacji. Rowniez kupowalam ,,cos" zeby sobie jakos wynagrodzic to ciagle odkladanie na budowe. Ale my od razu wiedzielismy ze rezygnujemy z wakacji ze wzgledow finansowych ale rowniez z braku czasu. Ty tez dasz rade. Teraz po kilku latach slysze a no bo wy to dom macie. A ja na to odpowiadam krotko - jak ty sie bawilas na wakacjach to ja zasuwalam na budowie. Jak ty kupowalas kiecki ja chodzilam w tych samych itp. Ale nie powiem ze bylo latwo bo psycha troche siadala. Ewa dobrze mowi. Ale wiesz co? Nie zaluje niczego. Teraz mieszkajac w nowym domu mozemy sobie pozwolic na wiecej przyjemnosci. Uczucie nie do opisania bo nie ma juz tej spiny. Pozdrawiam
Dalaczam się do Twojej wypowiedzi , przesyłam kilka lat wakacji nie mieliśmy, ewentualnie na kilka dni. Dokładnie inni się bawili, a my zasuwalismy.Na dzień dzisiejszy może nie mamy domu jak z zurnala, bo nie braliśmy projektanta, ale nie mamy też kredytu i żyje nam się spokojniej 😊 Pozdrawiam i życzę wytrwałości ❤
Wooow, jaka niespodzianka! Akurat szukałam czegoś wartościowego do słuchania, dziękuję i serdecznie pozdrawiam 😉🌷
Bardzo mi milo, dziekuje ❤
Znalazłam Twój kanał wczoraj i bardzo się cieszę, bo oglądałam takie ogarnianie cudzych budżetów, ale w wersji zagranicznej (USA), a to jednak inne realia. Szanuję sposób, w jaki omawiasz różne przypadki, bo jest bardzo rzeczowy, ale i wspierający, rozumiejący.
Tu w tym przypadku zaskoczyła mnie opcja uśredniania miesięcznego budżetu, bo ja sama zakładałabym ten najniższy możliwy, a w miesiącach z górką odkładałabym na te brakujące kwoty w gorszych miesiącach plus opłaty roczne. Ale to jest właśnie interesujące, można mieć różne perspektywy :) Zasubskrybowałam i teraz idę oglądać pozostałe budżety!
Witam :) no wlasnie moje gadanie to jedno, ale fajniejsze sa komentarze osob ktore stykaja sie z tym samym. W sumie to tylko udostepniam miejsce dla bohaterow aby poczytali rozne opcje i wybrali dla siebie. Dziekuje ❤
Od niedawna zaczęłam w sposób zorganizowany planować i prowadzić budżet więc szukam pomocnych treści. Dziękuję za ten cykl budżetu w realu. Jeśli bohaterka "p. Marlena" jeszcze śledzi wątek to chciałabym dodać otuchy. Też kilkanaście lat temu przeniosłam się z wynajmowanego mieszkania do domu. Nieobciążony kredytem ale za to stary z lat 70-tych XX wieku, nieocieplony i wymagający już napraw. Po pierwsze i najważniejsze, kiedy się przeprowadzicie odpadnie koszt wynajmu mieszkania i opłat z nim związanych więc na bieżące utrzymanie domu i obejścia już będą jakieś środki. Nie wiem jakie macie ogrzewanie ale nawet jeśli w pierwszym sezonie będziecie kupować opał na bieżąco to w następnym już sobie odłożycie. Myślę, że dom będze dobrze izolowany termicznie więc też opału zużyjecie mniej niż np.u mnie. Najtrudniej byłoby z gazem bo ciężko zatankować tylko trochę ale dacie radę. Większość kosztów utrzymania działki i domu jest rozłożona na raty. Podatek, śmieci, woda, kanalizacja albo ścieki. U mnie na zachodnim Mazowszu w gminie wiejskiej podatek 345/rok, woda 50/m-c, ścieki 150/m-c, śmieci segregowane 2 os. 68/m-c, prąd 600/ 2m-ce (grzejemy wodę), opał 6500/rok (stary zasypowy piec i nieocieplony dom 😒) Średnio na rozkładając na miesiąc to te koszty "domu" wynoszą ok. 900. Koszt ubezpieczenia domu i tak pewnie płacicie przy kredycie hipotecznym. Abonamenty rtv, internet, satelita itp. Nie będą skrajnie różne od tego co teraz opłacacie. Kosiarkę trzeba kupić ale to inwestycja długoterminowa i pewnie już coś do trawy macie bo inaczej przyroda przerosłaby w czasie budowy wysokość murów😉. Za to chyba energia elektryczna na czas budowy jest droższa niż w gospodarstwie domowym więc może tu będzie taniej.
Będzie dobrze. Pamiętajcie, że usterki i awarie w domu nie zdarzają się codziennie😊 a Wasz dom będzie nowy. Gratuluję zaradności i pracowitości i życzę radości z realizacji wspólnego wielkiego celu❤
Dziekuje za ten komentarz ❤
Jesli chodzi o dom i rachunki z nim zwiazane to jest tyle zmiennych ze nie sposob usrednic dla każdego. Raczej trzeba pytac u źródła czyli sąsiadów, w urzedzie gminy. Ogrzewanie u kazdego wyjdzie inaczej bo rozne sa domy, prad, woda czy wywoz smieci zalezy od zuzycia i gminy ktora to ustala. Trzeba jedynie pamietac o pracach wokol domu ktore pochlaniaja pieniadze np koszenie trawy, u nas dzialka duza wiosna czasem koszone dwa razy w tygodniu wiec na paliwo ok 100-150 do kosiarki.
Mysle ze po zamieszkaniu w domu wyjdzie po ok roku ile nas ten dom kosztuje ood warunkiem spisywania wszystkiego:)
Średnio miesięcznie wszystkie nasze rachunki w domu za prąd, gaz (ogrzewanie gazem, kuchenka gazowa, woda gr,ana gazem), wodę, przegląd pieca, kominiarza razem daje 1000zł. Tyle samego czynszu było w bloku za 2x mniejszą przestrzeń. Rachunki są mniejsze latem za gaz, za to za wodę są wtedy większe bo podlewanie ogrodu i ma odwrót. Dom u nas wychodzi taniej.
Woda 330-350/4 osoby co drugi miesiąc, śmieci 140/miesiąc na 4 osoby - śmieci segregowane, gaz ok 7000/rok- większość koszt ogrzewania i w letnich miesiącach nadpłacam rachunek, prądu nie płacę poza licznikiem bo mam fotowoltanikę, podatek od nieruchomości zależy od wielkości domu i działki, u mnie ok 220/rok, płatne w 4 ratach.
Mieszkam w domu, poniemieckim, ale ocieplonym, wymieniona stolarka i dach. Prąd około 250 zł/msc. Woda + śmieci 150 zł/miesiąc. Podatek za dom i grunty płacimy raz w roku do tej pory około 300 zł.
Niestety opłat w domu są większe niż w mieszkaniu. Przede wszystkim ogrzewanie, do tego dochodzą podatki, ubezpieczenie domu itp. Następnie są środki czystości, które też idą w większej ilości, umycie trzech pomieszczeń a nawet sześciu to ogromna różnica. Dodatkowo trzeba zainwestować w tzw. obejście. Kosiarka do trawy jak ktoś ma ogród to podstawa, nie mówiąc o innych rzeczach. No i oczywiście naprawy, które też są inne niż w mieszkaniach bo dochodzą takie rzeczy jak płot, furtka, może się zdarzyć przeciekający dach i tak można wymieniać. Na takie naprawy trzeba mieć zawsze odłożony większą pule pieniędzy.
Mieszkam w swoim domu od pół roku i jak na razie rachunki wyglądają następującą, prąd 600 zł/ miesiąc (grzejemy pompą ciepła) - przy takim rachunku mamy sporą nadpłatę. Śmieci 25 zł/ os. Tv 60 zł, internet 60 zł, woda 40-60 zł. Podatek 1000 zł / rok. Rodzina 2+1. Ostatni rok budowy mieszkaliśmy z teściami co pozwoliło nam więcej zaoszczędzić. Nie było chwilami łatwo ale daliśmy radę. Może autorka mogłaby też liczyć na taką pomoc rodziców lub teściów? 😊
Pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości i wytrwałości 🙂
Woda na 2 miesiace okolo 100zl , prad na 2 miesiace okolo 500zl , gaz butla na 2 miesiace 70 zl , smieci u mnie 32zl za osobe , podatek roczny ( to juz zalezy ), ubezpieczenie domu rocznie 500 zl , opał - drewno + wegiel . Koszt okolo 4000-5000zl rocznie ,przydomowa oczyszczalnia sciekow 2x w roku wywoz osadu 500 zł , komniarz 1x w roku 250 zł
Branie na siebie kredytów na taką kwotę przy zarobkach niewiele większych jest bardzo odważne. Myślę tylko co jeśli któremuś z was powinęłaby się noga, np. ktoś by zachorował przewlekle - ja niestety mam za sobą takie doświadczenie które już dwukrotnie wyjęło mnie z życia na parę miesięcy, więc być może jestem pesymistką w tej kwestii. Ja bym tak nie potrafiła.
Ludzie młodzi nie myślą w ogóle takimi kategoriami. Moja koleżanka zarabia najniższą krajową, jej mąż informatyk dużo więcej i wzięli kredyt na nowy domek w zabudowie szeregowej pod miastem bo ona musi mieć domek z ogródkiem. Na wkład w własny rodzice i teściowie się zadłużyli żeby im dać bo oni chcą.
@@Anna-yd8bv Ja też jestem młoda, ale pewnie doświadczenie, że nawet młode ciało może zawieść dało mi dużo do myślenia. Też znam takie przykłady jak ty w życiu osobistym. Uważam, że lepiej żyć skromniej, ale bezpieczniej.
Mam podobne przemyślenia. Ta kwota kredytow jest bardzo wysoka. Utrzymanie jest możliwe jedynie przy założeniu, że pracują oboje i oboje dorabiają. Jeśli przytrafi się choroba, ciąża lub konieczność przebranżowienia, serio będzie trudno zarobić takie kwoty miesięcznie. Nawet jeden miesiąc bez zarobków jednego z nich wygeneruje takie zaległości, że strach pomyśleć😮
A propos kredytu hipotecznego - my z mężem wzięliśmy na 30 lat (na taki było Nas stać na tematem czas). Przez 7 lat spłaciliśmy wielkie nic, bo najpierw lecą same odsetki, dlatego postanowiliśmy przeliczyć kredyt na 10 lat, czyli spłacimy 13 lat wcześniej, a w dzień podpisania aneksu "wzbogaciliśmy się" o 102 tysiące! Mogliśmy sobie pozwolić na to, bo mieliśmy względnie niewielka ratę (około 1000 zł), teraz będziemy płacić około 1500 zł, więc pomysł nie dla każdego, ale myślę, że warto, bo patrząc na harmonogram spłat, kapitał będzie leciał jak złoto 💪
Tak, bardzo wazny jest moment od ktorego sie zaczyna.nadplata kredytu hipotecznego splaca kapital, wiec jak sie chwile sprawdzi to jest mega inwestycja.gratuluje!
U Nas 2+2 (córki wiek 11 i 13 lat) dom 170m2 prąd około 300zl co miesiąc woda około 300zł opał około 5tys na rok, podatek od nieruchomości około 500zł na rok
Moja mama za dom na wsi za podatki rocznie płaci około 500zł, prąd 5-6stówek/2miesiące. Do tego kupuje drewno/węgiel. Za śmieci i wodę płaci stówkę. Wiele lat mieliśmy dom w mieście opłaty miesięczne wynosiły 1200-1500żł teraz zakładała bym koło 2tys do tego naprawy/remonty.
❤
Podziwiam autorkę, trzeba być bardzo odważnym, żeby w tych czasach nie tylko budować dom, ale też go utrzymywać, moi rodzice mieli domek jednorodzinny, oboje zarabiają nieźle, ale zdecydowali się na sprzedaż, bo we dwójkę ciężko było im utrzymywać dom w tak dobrej formie, jakby chcieli… sezon grzewczy to masakra, później te wszystkie serwisy i wymiany, niekończąca się opowieść i skarbonka bez dna. Ale rozumiem, nie ma to jak u siebie, duża przestrzeń,bez sąsiadów i kawałek ogródka 😁 ja jestem team mieszkanie, mniej sprzątania, niższe opłaty i administrator, który naprawia wszystkie problemy 😉 raz w roku pozwalamy sobie na rodzinne wakacje, ponieważ cały rok ciężko pracujemy i myślę, że zasługujemy na ten odpoczynek i reset umysłu. Jeśli chodzi o dodatkowe zarobki, to w całości przeznaczam je na cele oszczędnościowe, ale to dlatego, że mogę sobie na to pozwolić i nie muszę ich dokładać do pieniędzy na „życie”. Świetny filmik, przydatne rady, pozdrawiam serdecznie ❤
U nas utrzymanie domu wychodzi o wiele taniej niż mieszkania. Ciągłe podwyżki czynszu, który szedł nie wiadomo na co, skłoniły nas do ucieczki z bloku. Teraz cisza i spokój,a rachunki za ogrzewanie, prąd i wodę oraz przeglądy instalacji, małe naprawy to itak połowa tego, co było w bloku. A jest o wiele więcej przestrzeni, jest gdzie zaparkować, i jest ogródek. I nie jest to wcale jakieś odludzie.
Ja wybrałam opcję domek na wsi ,,na starość". Kupiłam, teraz remontuję. Miasto chętnie zostawię. Zdzierają z nas okrutnie. Czy to w domku, czy w mieszkaniu.
Kurde ale sie teraz wkurzylam
Mam pozyczke i drugi raz wzrosla mi kwota do splaty 😢
W przyszłym roku atak na kredyt 😊
Och swietnie! Tez bede swoją hipoteke atakowac.zapraszam do wyzwania od stycznia atakujacego kredyty/ pozyczki
Czy oplaca sie nadplacac kredyt gotówkowy malymi kwotami typu 20 czy 30 zl ?
Sa kalkulatory on line, albo w excelu.trzeba wrzucic dane i sprawdzic. W mojej opnii trzeba robic wszystko zeby je splacac
ale sprawdź najpierw czy nadpłaty kredytu nie są jakoś obwarowane, żeby nie okazało się że jakaś prowizja wpadnie
Gdzieś czytałam że lepiej wpłacić raz a większą sumę
@@Karolina-ft7jv Najlepiej to poczytać swoją umowę kredytową i jeśli nie jest obwarowana prowizjami i innymi warunkami nadpłaty to nawet te 20-30 zł co miesiąc więcej się opłaca
Druga 😂
plus internet 59/miesiąc i telewizja 136/miesiąc
Dla mnie wyjątkowo ciekawy odcinek bo też planuję kupić dom i nie mam pojęcia jakie wydatki się z tym wiążą (chodzi mi opał, wywóz śmieci, jakieś konserwacje, podatki) wiem tylko że dom będzie gotowy do zamieszkania a nie budowany od zera i być może do jakiegoś remontu ale na takiej zasadzie aby dało się w nim mieszkać, raczej starsze budownictwo. Opał chcę mieć na drewno i chciałabym mieć na działce sporo drzew aby w niedalekiej przyszłości móc pozyskiwać własne drewno poprzez obcinanie gałęzi ( podobno jak się obcina gałęzie to potem drzewo wypuszcza jeszcze więcej gałęzi) Zobaczymy jak to wyjdzie. Jeśli chodzi o podział zysku z dodatkowego źródła to dla mnie też jest to bardzo ciekawy temat, bo sama mam taką sytuację i cały czas rozkminiam jak podzielić zysk aby zrobić to optymalnie. Też uważam że wiele zależy od tego czy tą działalność chcemy rozwinąć aby mieć jeszcze większy dochód czy zostajemy na tym samym poziomie, ja chcę rozwijać ale mimo wszystko na razie nie ładuję np. 70% w inwestycję tylko dzielę to tak: 10% dziesięcina ( to wynika z mojej religii, daję na chrześcijańskie stowarzyszenia), 20% nadpłata kredytu ( chcę jak najszybciej obniżyć raty, jest to kredyt konsumpcyjny więc ma duży procent), 50% inwestycja w rozwój działalności, 20% oszczędności ( z tym że dwie ostatnie kategorie są ruchome czyli czasem zmniejszam kasę na inwestycję a zwiększam na oszczędności)
Super! Dziekuje za komentarz, to super dawka wiedzy rowniez dla mnie ❤
❤
❤
❤