Błędy popełniane na początkowym etapie budowy domu
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 6 ก.พ. 2022
- Planujesz budowę swojego wymarzonego domu? Już na początkowym etapie, którym jest zakup działki, można popełnić błędy, które pózniej będą nas słono kosztować. W tym odcinku dowiesz się także, na co zwracać uwagę wybierając projekt lub projektanta, kierownika budowy oraz błędów, jakie mogą się zdarzyć podczas prowadzenia prac budowlanych.
Więcej porad związanych z poszczególnymi etapami budowy domu znajdziesz na naszym blogu: budio.pl/porady/budowa
Uwazam, ze gotowy projekt ma sens tylko jak buduje sie maly dom bez zmian. Oprocz projektu trzeba liczyc adaptacje - w gotowcu tego nie ma, w indywidualnym jest w cenie. Sam kupilem projekt gotowy i zlecilem w nim kilka zmian i widac, ze dobrze byloby poszerzyc kuchnie, czy jakis pokoj. Ludzie kupujacy ten sam projekt tez go przerabiali, a Ci co kupowali indywidualny inspirowany tym projektem nie zaplacili wcale wiecej. Z ta roznica, ze w peojekcie indywidualnym dobiera sie materialy i przede wszystkim konstrukcje stropow oraz okien tak zeby pasowalo rowniez cenowo, a w gotowcach czesto jest to kopiuj-wklej z innego projektu ze sporym zapasem wytrzymalosci - wiec wszystko przewymiarowane i placimy za budowe wiecej niz mozna by bylo.
Wiec nawet wydanie kilku tys wiecej na projekt indywidualny moze skutkowac wynadniem kilkudziesieciu tysiecy mniej na budowe.
Ekipe nalezy szukac przede wszystkim taka, ktora chce budowac dany projekt i widac, ze zna sie na rzeczy - jezeli ktos mowi, ze jakas technologie trzeba zmienic i nie ma za bardzo argumentow to oznacza, ze boi sie ja wykonywac, wiec pewnie nie umie i lepiej dla obu stron, zeby tego nie robic.
W czasach galopujacych cen, wiele dobrych ekip nie planuje prac do przodu. Ekipa, ktora buduje mi dom nie szuka za bardzo pracy do przodu, Buduja 2 domy na zakladke - jak najgrubsze prace na jednej budowie sa zrobione to rozgladaja sie za druga. Dobra ekipa nie musi szukac pracy i moze przebierac w ofertach.
Znam kilka osob co zaklepaly umowe wczesniej niz na rok przez rozpoczeciem prac. Nawet kilka lat temu konczylo sie, ze na miesiac przed rozpoczeciem budowy przychodzil wykonawca i mowil, ze dom wybuduje za 30% wiecej, albo oddaje zaliczke (slyszalem o sytuacjach gdzie o zaliczke sie sadza) i ostateczenie Ci ludzie i tak szukali na szybko ekipy, ktora wybuduje im dom.
Warto wspomniec, ze jak ekipa umowila sie na konkretna cene, a materialy wzrosly dwukrotnie to ktos za ta roznice musi zaplacic. Jezeli inwestor nie doplaci to musi doplacic ekipa - co czasem sie zdarza lub tzreba na czyms oszczedzic, a najgorsze ze oszczedzas sie najlepiej na tym czego nie widac - ja na przyklad na jakosci zaprawy, keljow, ilosci zbrojenia (mozna zabrac po odbiorze przez kierownika). Moj kierownik budowy mowi, ze ostatnio jest to plaga.
Sam rozliczam sie z ekipami za szytywno okreslona stawke za robocizne + na podstawie faktur za materialy. Jezeli szef ekipy nie chce mi pokazac faktur zakupu to nie musze z nim wspolpracowac. Przy stanie surowym to wiadomo ile materialy konstrukcyjne kosztuja, dalej kluczowy staje sie styropian i dostalem wycene na ukladanie styropianu na posadzce - wykonawca uklada za 1zl warstwe za metr, ale pracuje na swoim materiale drozszym jak sie przeliczylo o to o 1/3 droszym niz na rynku z pelnym VAT.
Nie jestem tez zwolennikiem wpisywania wszystkiego w umowe - jak znajdzie sie firme, ktora chce wykonac dobrze swoja prace i dostac za to uczciwe peiniadze to nie ma interesu zeby cos krecic. Oczywiscie jakies terminy, kary w umowie musza byc, ale raczej jako zapisy ogolne. Z drugiej strony jak znajdzie sie cwaniaka i oszusta to zadna umowa przed nim nie ochroni.
Lepiej czasem zaplacic wiecej niz robic sobie problemy - bo sadzenie sie z wykonawca to sa problemy dla inwestora, bo jest bez wydanych pieniedzy i bez ekipy.
Jezeli chodzi o same terminy to w ostatnim czasie brakuje materialu (zabraklo betonu w zeszlym roku) i sa przestoje - jak ekipa jest cwana to moga przestoje zwalac na byle co i robic robote na boku. Dlatego najwazniejsze jest dogadanie sie.
Co do kierownika budowy to pelna zgoda - na tym nie mozna oszczedzac - jak nie zna sie na budowlacne - bo jak sie zna to jakiekolwiek poradniki nie sa potrzebne. Powinien byc skrupulatny i znac sie na rzeczy. Sa kierownicy co kosztuja 3 tys, sa tacy co 5tys i tacy co miesiecznie biora 1-2 tys. Zaplacenie 10 tys na kierownika, czy nawet 20 tys za cala budowe, ktory bedzie na niej regularnie i dopilnuje prac moze uchronic przed bledami, ktore kosztowalyby kilka razy wiecej.
😉
warto oszczedzac na projekcie :P
a jak ktoś nie wie jak rozmieścić okna to i kompas mu dupy da bo może już kupił ciulową działkę, :P która nie pozwala na taki układ :P
Problemem jest fakt że wiele rzeczy to oczywistości, które przez głupie nowe budownictwo zostały schowane
wiatrołap :P
zadaszenie przed wejściem
balkony to nie luksus
kazdy po kilku latach stwierdza ze dom jest za mały, ze nie ma piwnicy , ze garaż bez tunelu jest bezwartościowy
ze dach spadzisty dziadowski, że płaski mocniejszy w razie wichury bezpieczniejszy a też można zrobic na nim nawet ogród,
takich rzeczy jest masa
4:41 i ta fuszerka z montażem okien za plecami
Sorry, ale z tymi liniami wysokiego napięcia - nie ma żadnych badań potwierdzających pańskie wypowiedzi. Proszę nie szerzyć mitów i głupot. Z tym światłem też bym nie przesadzał - chyba że chcecie mieć piekarnik w danym pokoju lub nie móc odetchnąć w sypialni w środku lata.
Są badania ale oczywiście nie w Polsce tylko w USA