Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale próbując to przemielić moim prostym i niewyszkolonym w polityce, ekonomii i socjologi umysłem, doszedłem do wniosku, że państwa autokratyczne, są bardziej stabilne w prawie niż państwa demokratyczne, gdyż w państwach autokratycznych przez wiele lat rządzi jeden i ten sam człowiek, który jak raz ustali jakieś prawa to raczej nie będzie ich zmieniał, bo nie ma po co. Poglądy nie zmieniają się tak szybko u człowieka - zwłaszcza jeżeli każdy potencjalny dyskutant zdolny namieszać władcy w głowie jest usuwany w zarodku. W demokracji natomiast co kilka lat zmienia się władza i nigdy nie można przewidzieć kto wygra następne wybory - może wygra jakiś wolnorynkowiec, który zniesie większość regulacji; może jakiś socjalista, który wprowadzi ich więcej; a może inny socjalista który też wprowadzi nowe regulacje, ale inne niż ten poprzedni - wszystko jest tak samo prawdopodobne.
Probelm jest taki, że w państwach o rządach dyktatorskich jest za przeproszeniem "chujowo, ale stabilnie" bo dla dyktatorów przwyczajonych do wydawania rozkazów system nakazowo-rozdzielczy jest naturalnym wyborem
Tu nawet nie chodzi o autokratyzm czy jego brak. Chodzi o to, że zmieniło się postrzeganie prawa z czegoś co jest i należy to odkryć na coś co należy ustanowić. Niezłą książką w tym temacie (w temacie zmieniania się w czasie pojęcia prawa, praworządności, stabilności prawa itp.) jest "Wolność i prawo" autorstwa Bruno Leoni. I tak, myślę, że uznanie, że systemy demokratyczne nie sprzyjają szczególnie stabilności prawa jest dość zdroworozsądkową obserwacją.
Ja sprawdzam państwa w rankingu korupcja, łatwości prowadzenia biznesu i wolności gospodarczej. Jak się uśredni z przewagą korupcji to wtedy widać czy kraj dogania zachód. Miejsce rankingu daje w porównaniu miejsce w rankingu pkb per capita nominalnie, wtedy kiedy w rankingu prowadzenia biznesu jest wyższy to kraj goni zachód. Choć nie zawsze to działa, ale pokazuje jak politycy są niekompetetni.
Tyle, że honorowe samobójstwo jest poniekąd częścią japońskiej kultury z czasów feudalizmu. Dodajmy do tego fakt, że system szkolnictwa w Japonii i Korei Płd. to katorga.
Nie ma czegoś takiego jak demokratyczne państwo prawa, bo albo państwo jest demokratyczne i rządzą w nim obywatele, albo jest państwo prawa i rządzi w nim prawo i jest tak jak ładnie ujął to jeden z sędziów na kongresie, że suwerenem są wartości zawarte w prawie, de facto sprowadza się to do tego, że rządzą ci , którzy to prawo interpretują:finktank.pl/2017/12/14/demokratyczne-panstwo-prawa/
Co do zasady to zgoda, ale współczesne demokracje to hybrydy. To nie są czyste "rządy ludu". Niektóre rzeczy głosowaniu nie podlegają i na tych odcinkach w założeniu są "rządy prawa".
Opis tego dlaczego nazistowskie Niemcy nie można nazwać praworządnymi idealnie pasowałby do naszej sytuacji pod rządami PiS. Prawo zmieniane tylko po to aby wpasować się w ideologię...
Też nie jestem pisowcem ale patrząc obiektykwnie gospodarka za ich rządów rowija się jeszcze szybciej a państwowe firmy się utrzymują w przeciwieństwie do rządów po
Może się niepotrzebnie czepiam lecz w 7:58 pomyliliście miejsce początkowe skoczka i gońca
Weź się XDD kurna geek
Dzięki waszym filmom utwierdzam się w przekonaniu żeby podjąć dalszą edukację na kierunkach ekonomicznych :)
Bardzo dobry film.
Jedyne do czego można się przyczepić to kolejność ustawienia figur na szachownicy.
i samej szachownicy
dziękuje za odcinek
Super odcinek, łapka w górę.
Witam może coś o korporacjonizmie?
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale próbując to przemielić moim prostym i niewyszkolonym w polityce, ekonomii i socjologi umysłem, doszedłem do wniosku, że państwa autokratyczne, są bardziej stabilne w prawie niż państwa demokratyczne, gdyż w państwach autokratycznych przez wiele lat rządzi jeden i ten sam człowiek, który jak raz ustali jakieś prawa to raczej nie będzie ich zmieniał, bo nie ma po co. Poglądy nie zmieniają się tak szybko u człowieka - zwłaszcza jeżeli każdy potencjalny dyskutant zdolny namieszać władcy w głowie jest usuwany w zarodku. W demokracji natomiast co kilka lat zmienia się władza i nigdy nie można przewidzieć kto wygra następne wybory - może wygra jakiś wolnorynkowiec, który zniesie większość regulacji; może jakiś socjalista, który wprowadzi ich więcej; a może inny socjalista który też wprowadzi nowe regulacje, ale inne niż ten poprzedni - wszystko jest tak samo prawdopodobne.
Probelm jest taki, że w państwach o rządach dyktatorskich jest za przeproszeniem "chujowo, ale stabilnie" bo dla dyktatorów przwyczajonych do wydawania rozkazów system nakazowo-rozdzielczy jest naturalnym wyborem
Tu nawet nie chodzi o autokratyzm czy jego brak. Chodzi o to, że zmieniło się postrzeganie prawa z czegoś co jest i należy to odkryć na coś co należy ustanowić. Niezłą książką w tym temacie (w temacie zmieniania się w czasie pojęcia prawa, praworządności, stabilności prawa itp.) jest "Wolność i prawo" autorstwa Bruno Leoni.
I tak, myślę, że uznanie, że systemy demokratyczne nie sprzyjają szczególnie stabilności prawa jest dość zdroworozsądkową obserwacją.
7:24 doliczając ryzyko wybuchu wojny?
Wyczuwam antypisowe influences xd ale to dobrze
Zgadza się, to się ceni
Czy zrobisz film o wyłudzeniach vatu i generalnie o grupach przestępczych działających w oparciu o vat?
Ja sprawdzam państwa w rankingu korupcja, łatwości prowadzenia biznesu i wolności gospodarczej. Jak się uśredni z przewagą korupcji to wtedy widać czy kraj dogania zachód. Miejsce rankingu daje w porównaniu miejsce w rankingu pkb per capita nominalnie, wtedy kiedy w rankingu prowadzenia biznesu jest wyższy to kraj goni zachód. Choć nie zawsze to działa, ale pokazuje jak politycy są niekompetetni.
Ja sprawdzam państwa wg rankingu popełnianych samobójstw. Im więcej samobójstw w danym kraju tym większa bieda np: Polska.
To spójrz na tę zagłodzoną Japonię np xD
Tyle, że honorowe samobójstwo jest poniekąd częścią japońskiej kultury z czasów feudalizmu. Dodajmy do tego fakt, że system szkolnictwa w Japonii i Korei Płd. to katorga.
Nie ma czegoś takiego jak demokratyczne państwo prawa, bo albo państwo jest demokratyczne i rządzą w nim obywatele, albo jest państwo prawa i rządzi w nim prawo i jest tak jak ładnie ujął to jeden z sędziów na kongresie, że suwerenem są wartości zawarte w prawie, de facto sprowadza się to do tego, że rządzą ci , którzy to prawo interpretują:finktank.pl/2017/12/14/demokratyczne-panstwo-prawa/
Co do zasady to zgoda, ale współczesne demokracje to hybrydy. To nie są czyste "rządy ludu". Niektóre rzeczy głosowaniu nie podlegają i na tych odcinkach w założeniu są "rządy prawa".
Najbliżej demokracji jest współczesna Szwajcaria. Reszta krajów to albo republiki, albo monarchie.
Za dużo Korwina typie.
Możecie podac link do tego rankingu?
👍
Opis tego dlaczego nazistowskie Niemcy nie można nazwać praworządnymi idealnie pasowałby do naszej sytuacji pod rządami PiS. Prawo zmieniane tylko po to aby wpasować się w ideologię...
Nie żebym dażył rządzącą "Partię" uwielbieniem, ale nie uważasz, że porównywanie Chien do Narodowychsocjalistów to jednak przesada?
Kajetan Radulski by uniknąć powtórek z historii dobrym są nawet minimalne podobieństwa i kontrowersyjne porównania.
Też nie jestem pisowcem ale patrząc obiektykwnie gospodarka za ich rządów rowija się jeszcze szybciej a państwowe firmy się utrzymują w przeciwieństwie do rządów po
obejrzałem kilka odcinków i mam wrażenie że 80% filmów to lanie wody :/
Ciekawa sprawa
Naprawdę
Trump wprowadził właśnie cło na import stali i aluminium.
Czy World Bank Group obniży noty dla USA ?
to niemcy nie sa kraje afrykanskim?
A jakie to ma znaczenie? Jak wyśle cię do syrii to zmienisz zdanie.
w tym odcinku gadacie głupoty bo nieprzewidywalne prawo to dobre prawo chyba że chodzi o ochronę życia od poczęcia
Wiem, że z opóźnieniem komentarz ale czy jesteś w stanie wyjaśnić to twierdzenie?
@@Zazyski tak bo zdejmowanie pozwoleń spontanicznie i nagle obniżanie podatków jest dobre i o to mi chodziło