Aborcja w przypadku wad płodu - Co my na to? Co sądzimy o decyzji trybunału?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 10 ก.ย. 2024
- Jeśli dokonałaś aborcji, a szukasz pomocy, to możesz skontaktować się z nami, a spróbujemy Ci pomóc.
Nasza opinia na temat decyzji trybunału o aborcji w przypadku wad płodu.
♥♥♥
Zapraszamy, SUBSKRYBUJ nasz kanał: goo.gl/PYuufX
A jeśli chcesz nas wesprzeć, możesz zrobić to tutaj: patronite.pl/j...
♥♥♥
Zapraszamy na naszą stronę: www.jednymserc...
Oraz na stronę Fundacji Jednym Sercem: fundacja.jedny...
Jeśli chcesz wesprzeć projekty ewangelizacyjne naszej fundacji, możesz to zrobić modlitwą lub wpłacając darowiznę:
Fundacja Jednym Sercem
ul. Grenadierów 21 lok. 31
04-052 Warszawa
Nr konta: 09 1750 0012 0000 0000 3997 4126
Tytułem: „Darowizna na cele statutowe”
♥♥♥
Zapraszamy również do śledzenia nas na:
INSTAGRAMIE: / jednym.sercem
i FACEBOOKU: / jednym.sercem
♥♥♥
Kontakt do nas: kontakt@jednymsercem.pl
Możecie również pisać na adres:
ul. Grenadierów 21 lok. 31
04-052 Warszawa
♥♥♥
Co do treści naszych odcinków chcemy powtórzyć za św. Teresą od Jezusa:
"Jeśliby w tym (...) znalazł się jaki błąd, będzie to tylko skutkiem mojej niewiedzy. We wszystkim poddaję się nauce świętego Kościoła Rzymskiego, w którym żyję i oświadczam oraz przyrzekam, że w Nim chcę żyć i umierać" (Twierdza wewnętrzna).
![[Live] : ONE 168 วันนี้!! "โจนาธาน vs ซุปเปอร์เล็ก"](http://i.ytimg.com/vi/0jIN65KgJsI/mqdefault.jpg)
A czy słodycz bliskości pomaga również matkom 40letnich niepełnosprawnych przy kąpaniu ich, przebieraniu zasikanych majtek, samotnym opiekowaniu się nimi przy zasiłku 1700 zł, z czego większość idzie na leki i środki higieniczne? Dla koleżanki pytam.
bardzo mądrze postawione pytania, może akurat Kaję Godek stać na opiekunkę, patrząc po jej aktywności raczej sama przy swoim dziecku niewiele robi, ale to ciągle przykre obowiązki, które ktoś musi, w przenośni i dosłownie, wziąć na swój krzyż, niestety ci panowie co najgłośniej krzyczą o rodzeniu nie zgłaszają się na wolontariat, media pełne są słodkich maluchów z niepełnosprawnościami bo obrazki z opieki nad podobnymi dziećmi gdy są starsze
, gdy dorosną już nie są tak medialne
Dokładnie sama mam niepełnosprawnego syna który wymaga również pielęgnacji nie tylko opieki 24h .. mądry jest ten który ma zdrowe dziecko
Na starość większość z nas też będzie sikało w majtki i nasze dzieci także będą domagać się prawa wyboru czy chcą się nami zajmować czy nie, najpierw aborcja dziecka a potem eutanazja dziadków.
To zupełnie inna kwestia. Związana z tematem, ale nie może być przyczyną przerwania ciąży. To prawda, że nasze państwo jest w tym aspekcie nieporadne. Człowiek ma prawo do życia, ale też ma prawo do godnego życia i to godne życie powinno być zapewnione zarówno dziecku jak i jego matce.
@@marlenapartyzant2348 trafilas w sedno!
Ja sie pytam KTO, NO KTO pomoże na starosc tym rodzicom dzieci niepełnosprawnych które same potrzebuja opieki. Dziecko do osrodka a co z np matka ktorej po latach przenoszenia 70kg faceta siadl kregoslup?
Właśnie! Odmówiliście! Czyli... Mieliście wybór. I o to w tym wszystkim chodzi. O WYBÓR.
Fajny wybór jeśli ktoś decyduje o CZYIMŚ życiu
Dajcie mi znać jak bóg uleczy triploidie, chciałabym to zobaczyć
Nie znam takiego przypadku, ale jeśli dobrze poszukać w chrzescijańskich internetach, bardzo możliwe że uda się znaleźć przypadki uzdrowień dzieci nienarodzonych.
a wiec mieliście wybór?
Mieli jak każdy. Teraz nie ma już nikt.
Nie, zaden normalny człowiek nie myśli w takiej chwili o wyborze.
@@grzegorz1462 co masz na mysli ? Xd
Poza tym tu wystarczy jedno zdanie - ten kto jest wierzący, nie dokona aborcji, ten kto nie jest chce mieć wybór. Wy wierzycie, że dziecko nie cierpi i że Bóg je wyleczy, a osoba niewierząca wcale tak nie musi. I o to "musi" tu chodzi.
Oooo dokładnie tak samo myślę👌
Czy jeśli ktoś ci wypłaci w gar bo wierzy, że cię to nie zaboli to jest ok? Zabijanie dziecka jest złem, to nie jest kwestia wiary, widzimisię to jest fakt obiektywny naukowy. Neomarksizm wykorzystuje twój brak wykształcenia i niski iloraz inteligencji.
Jak ktoś nie jest wierzący to znaczy że nie musi się stosować do zasad moralnych?
Jak ktoś lubi kraść bo z ekonomicznego punktu widzenia jest to rozsądne to może kraść?
Dla mnie wybór jest prosty... Jeśli miałbym całe życie niesamowicie cierpieć, że każdy dzień jest tylko bólem i płaczem to wolałbym nie żyć i wtedy "byłbym wdzięczny" matce jak już w łonie miałbym game over
Fajnie że spotkaliście kobiety które żałowały aborcji. Ja poznałam takie które żałowały że nie zrobiły.
Mam pytanie. W jaki sposób wy pomagacie osobom, które zdecydowały się urodzić bardzo chore dzieci? Bo jeśli chcecie ludziom narzucić rodzenie takich dzieci, to zakładam, że pomagacie. I oczywiście nie pytam o pomoc w stylu "modlimy się za nich".
A jak Ty pomagasz wszystkim dzieciom, które rodzą się z ciężkimi alergiami, astmą itd.? A co z dziećmi z chorobami autoimmunologicznymi? Trudno się także żyje z tymi przypadłościami. Leczenie kosztuje itd. coraz więcej dzieci rodzi się właśnie takimi.
Nie są to jednak choroby, kwalifikujące do aborcji. Jak im społeczeństwo pomaga??
@@pablopicasso4202 a skąd wiesz, że ona kogokolwiek chce zmuszać do rodzenia?
nie widzę tu żadnego narzucania
Może te kobiety, które "żałowały" czuły się napiętnowane, niezrozumiałe, gorsze? Wykluczone? Może były straszone "konsekwencjami"? Bo tak rzadko próbujemy zrozumieć wybory drugiego człowieka, a zbyt często czujemy się kompetentni by je oceniać. Decyzja o aborcji to ciężki wybór... I myślę, że większość kobiet, które musiały się z tym zmierzyć, przeżyło w sobie wiele dramatów. Podczas dyskusji na temat aborcji mówi się o heroizmie matek, które zdecydowały się urodzić dzieci z wadami letalnymi lub w innych ciężkich przypadkach. Dla mnie to jest absurdalne bo w ten sposób umniejszamy kobietom, które zadecydowały inaczej. Wszystkie kobiety w takich sytuacjach podejmują strasznie ciężką decyzję, ale mogą o sobie stanowić, mają WYBÓR, wolną wolę. I niech każdy zajmie się swoim sumieniem, a nie ocenianiem i odbieraniem wolności innym.
Czy ty kobieto nie rozumiesz że w brzuchu matki znajduje się człowiek?
Nikt nie ma prawa do zabijania kogokolwiek !
Decyzja o pozbawieniu życia swojego dziecka faktycznie jest trudna.
Dlaczego nikt nie myśli o nienarodzonych dzieciach i ich cierpieniu?
Aborcja chirurgiczna polega na rozerwaniu dziecka na kawałki!
Jak wtedy dziecko się czuje? To jest nie do wiary jak można równoważyć wygodę matki z życiem dziecka.
Według badań większość kobiet, które dokonały aborcji, nie żałuje jej, a wręcz czuje ulgę. Wiadomo, że one raczej nie opowiedzą tego katolikom, więc chyba nie można patrzeć na aborcję przez pryzmat tych kilku, które zwróciły się do Kościoła - niech każdy ma wybór jak w cywilizowanych krajach, gdzie mimo legalnej aborcji jednak rodzą się dzieci. Ba, Polska jest jednym z krajów o najmniejszym przyroście w UE. Żadne zakazy tego nie zmienią, bo władze muszą zająć się tworzeniem warunków do wychowywania dzieci, a nie straszeniem kobiet.
Nie przekonaliście mnie
Mówicie, że szkoda, że nie ma przepisu w którym jest nakaz chodzenia do kościoła w niedzielę, ale wtrącać się w żyjesz życie to wy potraficie 😉 Mówicie tak, jakby nie interesowało was to, jaki ból i ilość przyjmowanych leków przez chorych genetycznie dzieci was nie interesowała. Może warto zainwestować się tym tematem? Może adoptujcie dziecko,które wymaga całodobowej opieki i przede wszystkim finansów. Nie ukrywamy tego, chore dziecko to studnia bez dna. Utrzymajcie je z własnych pieniędzy (tak tylko wtrące, że 500+ z państwa wam nie wystarczy). A może pomóżcie finansowo (z własnych pieniędzy) rodzinę, w której jest takie dziecko (nie oszczędzając przy tym). I przede wszystkim zaakceptujcie fakt, że każdy powinien mieć wybór. Uszanujcie to, że każdy powinien mieć wybór. Oczywistym jest to, że aborcja może wywołać traumę, bo to poważna decyzja !
No ok. Nikt was do aborcji nie zmusza. Nie ma nakazu usuwania płodów. Ale nie każdy wierzy. I nie można decydować za cały kraj przez pryzmat wiary.
Jestem katoliczka i uważam że poprzednio prawo aborcyjne nie powinno być ruszane. W kraju gdzie tysiace chorych dzieci leży odłogiem bo rzad ma je w rzyci, gdzie ludzie ciagle robia prywatne zbiórki na ich leczenie, gdzie opieka psychologa dla matki w ciężkiej ciaży prawie nie istnieje. Nasz Bóg nikogo nie zmusza do niczego. Polska to kraj świecki z chrześcijańska tradycja. Przez takie chore obostrzenia ludzie masowo odchodza od wiary bo postrzegaja Boga jako chorego zwyrola który lubi się znęcać nad ludźmi. Wiecie ile mi zajeło zrozumienie że aborcja jest zła? Ponad 10 lat. 10 lat rozmyślań, czytania artykułów itp. A Wy uważacie że ktoś zmieni zdanie po zmianie ustawy? W kraju gdzie rzadzacy wycieraja sobie twarz Bogiem a po godzinach kradna i maja gdzieś obywateli? Ja sama nie wiem co bym zrobiła wiedzac że urodzę dziecko np bez czaszki. To jakiś koszmar i nie uważam że mam prawo narzucać innym ludziom swoja wiarę. Tak aborcja to zabicie człowieka i nie powinna być stosowana jako wyjście w razie “wpadki”. Ale nie można zmuszać ludzi do tak heroicznych rzeczy jak urodzenie okropnie zdeformowanego dziecka w kraju gdzie nie masz żadnej opieki i wsparcia.
uśmiechnięta mama z dzieckiem akranialnym na przykład? a może uśmiechnięta mama w niebie z dzieckiem, bo umarła przy porodzie i ona, i dziecko, pozostawiając np. tatę i drugie dziecko?
Z Bogiem można wszystko i jest po prostu łatwiej. Bez Boga jest o wiele trudniej i ze wszystkim pod górkę. Nigdy nie dostajemy więcej niż moglibyśmy unieść i kiedy upadamy to po prostu brakuje nam wiary. Tak bardzo chcemy być panami świata, panami dobra i zła, panami życia i śmierci, że zapominamy o tym. A prawda jest taka, że gdyby Bóg nie chciał to palcem w bucie nie możnaby było ruszyć, nie wspominając o cudzie poczęcia. Więc jeśli dane jest nam ten ból ponieść to należy go przyjąć i sprawić w sercu i umyśle aby to doświadczenie stało się nauką wzrastania w człowieczeństwie.
Ja jak najbardziej rozumiem wasze zdanie. Chce, aby Bóg mi pomagał. Chcę, Wierzę Bogu. Ale wierzę tez nauce. I chce mieć wybór, czy muszę przez kolejne kilka miesięcy nosić w sobie dziecko które umrze w meczarniach tuz po porodzie? Ja znam kobiety które albo rodziły martwe dzieci albo ich dzieci umieraly szybko z powodu wad i chorób, to właśnie te kobiety mialy większa traume na całe życie niż te które poddaly się aborcji.
Mam podobne zdanie
A widziałaś na czym polega aborcja? To nie ból twoim zdaniem?
@@malgorzatasyta5670 Ale w tym temacie jest jeden wielki ból. Kobieta, która dowiaduje się o wadach plodu cierpi. I to nie jest łatwa decyzja, aby poddać się aborcji. Ale taka decyzję należy móc podjąć. Ani aborcja, ani poród nie są czynnościami bez bólu. Kobieta po aborcji również będzie odczuwala smutek, ale będzie wiedziała, że po prostu zrobiła dobrze.
Moja przyjaciółka pochowała dwie córeczki, jedna żyła 3 dni, druga 3 godziny. Ma też jedną zdrową córkę. Te dwie maleńkie istotki urodziła, ochrzciła, pokochała całym sercem i pochowała gdy umarły. Nigdy nie żałowała że je urodziła, choć przeżyła niewyobrażalny ból, gdy zmarły. Mówi, że ma dwa aniołki w Niebie
@@bluestar5082 Gdyby dokonała aborcji i nie skazywala te dzieci na ból podczas umierania, tez moglaby mówić że ma 2 aniołki w niebie. Fajnie, że to zrobiła. Spoko. Ale inne kobiety nie powinny MUSIEC zrobić tak samo.
Ludzie, chodzi o wybór a nie żeby teraz każda laska latała po aborcję jak po Apap. Jeśli mieliście wybór, to niech każdy go ma, a co wybierze to już indywidualna kwestia i nikt nie powinien tego komentować.
Mówicie, że to bóg powołuje do życia... Hmm, ten sam bóg chyba też powołuje do cierpienia i śmierci- nie interpretujecie tego tak? Cierpienie nie uszlachetnia. Cierpienie unieszczęsliwia
Jak możecie walczyć o życie wieczne kobiety niewierzącej 🤣 to nie jest narzucanie poglądów? No wcale
Chcesz żeby nie było aborcji?
- nie potępiaj.
Pomagaj.
Ma pani racje co do tych tablic pokazywanych przez stowarzyszenia pro life. Lepiej pokazać wsparcie matkom a nie straszyć ich tymi zdjęciami.
Co to znaczy straszyć ?
Taka jest prawda , tak wygląda aborcja .
@@euzebiuszzagorski1437 , jednak te plakaty są publiczne i może je zobaczyć każdy, w tym... małe dzieci.
Dlaczego ludzie nie przejmują się matką, która musi się zmagać z trudami ciąży, a jedynie płodem? Dlaczego nikt nie weźmie pod uwagę, co się może stać z matką, gdy nie będzie mogła usunąć chorego płodu? Czyżby ich stan psychiczny, samodzielne wywołanie poronienia, a nawet samobójstwa nie są istotne? Dokąd zmierza ten kraj? Czy chcemy brać przykład z Salwadoru, gdzie za poronienie kobieta trafia do więzienia? Wszyscy wielcy obrońcy życia: żyjcie po swojemu i dajcie żyć innym. Na świecie są miliardy ludzi, miliardy poglądów, miliardy sumień. Dla jednego zygota jest dzieckiem, dla innego płodem. Jednak nie naruszajcie prywatnej sfery kobiety, która znajdzie się w takiej, a nie innej sytuacji. Nie każdy chce być męczennikiem i „dźwigać ten krzyż”. Jesteśmy mądre i same za siebie potrafimy podjąć decyzję.
Czyli decyzja trybunału była fatalna. Każda kobieta powinna mieć możliwość dokonania wyboru.
Warto zwrócić uwagę na jedną rzecz: Państwo nie dokonali aborcji, która jest niezgodna z Państwa wiarą, jednak był to wybór. Mogli Państwo wybrać, a teraz ludzi tego pozbawiono. Ludzie religijni wierzą w to, że Bóg może takie dziecko uzdrowić, jest to jednak kwestia właśnie wiary, do której nie wolno nikogo zmuszać. Nie należy więc pozbawiać ludzi wyboru. To że jedna osoba jest w stanie udźwignąć ciężar jakjm jest nieuleczalna choroba dziecka, nie oznacza, że każdy to wytrzyma. Jesteśmy tylko ludźmi, wiemy tyle na ile nas sprawdzono. Dlatego uważam, że wyrok trybunału jest atakiem na wolność obywateli. Mój komentarz nie ma na celu zaatakowania Państwa, nie to jest moim celem, każdy ma prawo do własnej opinii, uważam po prostu że warto na niektóre sprawy spojrzeć z perspektywy innych ludzi, w tym przypadku osoby niewierzącej
Wolność kończy się tam
gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka
i prawo do życia drugiego człowieka .
Czy Pani wierzy czy nie , fakty są takie same .
Aborcja to zabijanie , coś żyje - coś nie żyje .
A to coś to dziecko ( nie pchła , nie kotek ) .
FAKTY trzeba przyjąć aby było o czym rozmawiać .
@@euzebiuszzagorski1437 problem polega na tym, że w Pana wypowiedzi nie ma żadnych faktów xD
Ściągnijcie klapki z oczu. Bóg dał też człowiekowi wolną wolę, aby mógł dokonywać wyborów, a w takiej sytuacji to ma chyba wybór: albo zostanę w kraju i urodzę albo wyjadę na zabieg do kraju gdzie można dokonać aborcji.
Droga Pani,
Czy miala Pani choc troche biologii w szkole? Czy tylko religie?
Błagam o modlitwę. Jestem lekarzem na oddziale Covid. Jest dramat. Wiem że to nie na temat
Wspieram całym sercem.
Dramat? tzn?
Bardzo dziękuje za Pani pracę i pomoc 🧡 również wspieram całym sercem, choć wiem, że to niewystarczające.
Oczywiście 💗💗💗
Modlę sie💛
1. Bardzo doceniam to ze zauważacie problem jakim jest brak wsparcia po porodzie.
2. Brak wyboru jest zawsze zły, bo nawet idąc Wasza narracją, Bóg dał nam wolną wole
Opinia typowych fanatyków. Nie, dziękuję. Właśnie przez takich ludzi jak Wy, opierających się na różnych wierzeniach, a nie wiedzy, jest tyle cierpienia. Dokładacie do tego cegiełkę, choć na pewno tego nie rozumiecie. Ten dogmat stał się częścią Waszej tożsamości, choć nie ma cna dowodu, by wasze wierzenia były jakkolwiek zgodne z prawdą, przeciwnie, z punktu widzenia faktów, są absurdalne, przeczą ogólnej wiedzy i zdrowemu rozumowaniu. Jeśli chcecie żyć w tym błogim sadomasochizmie, to proszę bardzo, choć tak naprawdę współczuję. Jednak wypowiadając te brednie o wiecznym potępieniu, jesteście szkodliwi, sprawiacie że inni mogą zacząć cierpieć. I o ile te boskie kary są tylko hipotezą, pomysłem, nie mającym żadnego oparcia w rzeczywistości, tak te cierpienie które powodujecie jest całkowicie realne. Nie chcę mieć z Wami nic wspólnego. Żegnam.
Fajnie się żyje w średniowiecznej polsce.
Ty w średniowieczu dnia byś nie przeżył.
Fajnie się komentuje jak sprawa nas nie dotyka,Matka rodząc chore dziecko zostaje sama,często mąż nie daje rady psychicznie i odchodzi.Rodzina gdzieś na uboczu,kontakty tylko telefoniczne,bo na nic nie ma czasu,nawet wyjście do sklepu,czy fryzjera trzeba organizować kogoś do opieki nad chorym dzieckiem.O wakacjach nie ma mowy,I tak do konca życia dziecka.Po śmierci rodzica dziecko trafia do jakiegoś ośrodka,lub Dps,gdzie jest różnie.Fajnie się mówi o moralności i nie zabijaniu w kosciolach,ale do pomocy w całym życiu już nikogo nie ma.Mam w rodzinie dwa przypadki dzieci z zespolem Downa,jeden chlopiec po śmierci rodziców jest w ośrodku,a dziewczynka jeszcze przy rodzicach bo rodzice żyją.Nie mając czasu na nic,często schorowani,zmęczeni trudem.
A osoby starsze i schorowane mamy poddawać eutanazji ...do tego to zmierza
To skupmy się na tym jak pomóc chorym dzieciom i ich rodzinom, a nie jak te dzieci zabijać. Najlepiej zacząć od swojego podwórka. Nie czekać aż rząd coś zrobi. Zawsze można jakoś pomóc, nawet robiąc drobną przysługę takiej matce.
Wiele z osób niepełnosprawnych będzie w stanie w miarę samodzielnie funkcjonować - vide Nick Vujicic.
Ramona i Janek tez stracili dziecko .... więc wiedzą, co mówią
Współczuję rodzinom którzy stracili swoje dziecko.Nie jestem za aborcją ale uważam że jeśli politycy ustalają prawo w tak kontrowersyjnym temacie to powinni brać za to odppwiedzialność i pomagać rodzinie już od momentu ciążu.Zagwarantować na cale życie darmowego psychologa,rehabilitanta,urlop wytchnieniowy dla rodziny,pokrywanie kosztów leków,pampersów,itd,przez całe życie.Pieknie się mówi o moralności w Tv,a pózniej rodziny zostają same
@@angelikaciszak570 nie wiedzą, bo nie wychowują dziecka, które jest skazane na przywiązanie do łóżka, karmienie sondą i dożywotnie przewijanie, nie dźwigają dorosłego już, ważącego 70kg potomka.
Nie każda kobieta jest w stanie udźwignąć ten ciężar, nie każda kobieta jest gotowa patrzeć codziennie jak jej ukochane dziecko cierpi, a ona ma związane ręce i nie może nic z tym zrobić. Czy skazywanie drugiego człowieka na takie cierpienia jest okej? Nie wymagajcie od każdej jednostki takiego heroizmu, to nieludzkie.
Nieludzkie jest zabijanie swoich maleńkich, bezbronnych dzieci. Lepiej będzie dla niego umrzeć naturalnie niż być wyskrobane czy wciągnięte przez "odkurzacz".
@@przemeknozynski198 a skąd ty możesz wiedzieć co będzie dla niego lepsze?
A zabicie własnego dziecka w łonie jest już w stanie udźwignąć?
Myslisz tak, bo patrzysz z, perspektywy swojego życia na ziemi.
@@dsp2323 Podwójne standardy widocznie.
Tyle sprzeczności, co wybrzmiewa z waszych ust i jest okryte tymi słodkimi uśmieszkami, jest wręcz niepojęte. Bzdury i jeszcze raz bzdury. Wiadomo, chory płód czy później dziecko nie cierpi, bo bóg je kocha. A no i oczywiście umrze to umrze, ale ostatecznie trafi do nieba i tam mu będzie superowo. Niby XXI wiek, a czuję się, jakbyśmy wrócili do średniowiecza.😣
Ja wyznaję zasadę, że każdy człowiek ma wolną wolę i może z niej skorzystać. Sama raczej nie dokonałabym aborcji, ale jeśli ktoś tego chce to nie zamierzam mu się wtrącać w życie. Urodzenie bardzo chorego dziecka to ciężki wysiłek fizyczny i psychiczny. Nie wyobrażam sobie nosić pod sercem 9 miesięcy chorego dziecka, później je urodzić i patrzeć w jego oczy kiedy umiera.
Wolna wola nie zwalnia z ponoszenia konsekwencji.Gdyby w tym wszystkim chodziło jeszcze głównie o przypadki takie jak pani wymieniła, dzieci nieuleczalnie chore, które będą niezdolne do życia bądź umrą zaraz po urodzeniu, ok niech w tej trudnej sytuacji decydują rodzice, ale postulaty idą dalej i jest mowa o aborcji na tzw.życzenie co już z samej nazwy brzmi niepokojąco bo trywializuje w moim odczuciu fakt, że mamy do czynienia z człowiekiem, nawet jeżeli ktoś nazwie to zbitką komórek to nie zmienia to faktu, że my wszyscy przechodzilismy ten sam proces i nigdy nie zgodzę się z tym, żeby jedna osoba odebrala drugiej prawo do życia. Akt wolnej woli nie usprawiedliwia zła, które z niego wynika, dlatego też człowiek wytworzył coś takiego jak system karny.
Nie musi sobie Pani tego teraz wyobrażać, to Pani nie dotyczy... A jak będzie, czego oczywiście nie życzę, to Bóg da Pani odpowiednie światło... I tak powinno się do tego podchodzić. Szatan buduje na takim lęku... Mnie smuciło prawo zabicia człowieka z racji tego, że jest chory. To jest dyskryminujące...
Spójrzmy z drugiej strony. Chcielibyście być dla rodziny ciężarem, udręką, chcielibyście być leczeni uporczywie? Czuć tylko ból, być powodem rozpaczy rodziców? A po śmierci rodziców znaleść się w domu opieki bez nikogo bliskiego, nie rozumiejąc dlaczego tam jesteście i wszyscy was unikają? Ja nie. Byłabym wdzięczna matce, że skróciłaby moje i swoje cierpienie do minimum! Jesteście nawiedzeni.
Ej skoro żyjecie w mentalnym średniowieczu to mąż cię dalej bije ?
Jeśli to wola boga to nawet patelnią może przywalić
Za każdym razem, kiedy będę myślała "może nauki KK nie są aż tak szkodliwe" włączę sobie wasz filmik. Wtedy będę pamiętała, dlaczego tak bardzo walczę o świecką Polskę, gdzie katolicy nie mogą narzucać innym swojej woli. Wygadujecie szkodliwe rzeczy. Tak długo, jak nauka kościoła katolickiego nie będzie potwierdzona nauką - tak długo nie powinna ona wpływać w żaden sposób na prawo. Cieszę się, że podjęliście wybór zgodny z waszym sumieniem i religią. Szkoda tylko, że teraz tyle kobiet nie będzie miało tej samej możliwości co wy.
Każdy prawdziwy katolik powinien regularnie dofinansowywać przynajmniej jedną taką rodzinę.
Katolik płaci podatki , a państwo wspiera w ramach solidaryzmu społecznego przeróżne osoby wsparcia warte .
Te rodziny nie potrzebują jałmużny .
Uwielbiam jak niewierzący pouczają co powinien zrobić "prawdziwy katolik"
Jak cię stać to dofinansuj nie jedni ludzi żyją w starych rozwalonych domach i też potrzebują pomocy, mi się zdaje że po to są fundację dla dzieci niepełnosprawnych.
Rany, dziękuję Wam, że nagraliście ten filmik. Zazwyczaj nie komentuje filmów, jednak muszę się wygadać, bo to co się dzieje dla mnie jest straszne. Jestem młodą kobietą, tak samo wierzącą. Przeraża mnie jak inne KOBIETY, często też MATKI są za aborcją, uważają że sumienie nie będzie grało tutaj żadnej roli, że one mają prawo decydować o własnym ciele - jednak czy to ich ciało czy ciało ich dziecka? Dziecka, które nie wiadomo jakie będzie - ma prawo żyć. Tak jak powiedzieliście, tylko Bóg jest władcą życia i śmierci. Ludzie nie zdają sobie sprawy z jak wieloma rzeczami to się wiąże. Chcą pozbyć się "problemu" zamiast wziąć odpowiedzialność i popatrzeć na życie innego człowieka. Nie każdy właśnie może to zrozumieć samemu nie musząc się z tym borykać, tylko ślepo idąc za tłumem. Ja rozumiem, że są różne trudne sytuacje. Ale tak jak mówicie - takie sytuacje należy przeżywać z Bogiem, pokładać w nim swoją nadzieję i dużo się modlić. Jest wiele sytuacji, gdzie dziecko miało urodzić się chore, lekarz proponował aborcję, a w rezultacie urodziło się całkowicie zdrowe. Jest dużo różnych sytuacji, gdzie nie należy wszystkiego spisywać na straty. Ehh mogłabym dużo o tym pisać... Dziękuję, że jesteście. Pozdrawiam Was serdecznie 🌻❤️
Radzę pozostać w bańce cudów i domysłów, a nie deklarować chęć życia za organizmy, które nie potrafią samodzielnie myśleć. Przypominam, że płód do 2 miesiąca ciąży jest pasożytem w ciele matki.
Uwielbiam wasz uśmiech, gdy mówicie, że tak, kobieta powinna cierpieć, w imię Boga, bo Bóg tak chce, ciesz się z tego daru braku wyboru, bo on jest panem życia i śmierci i jeszcze przypadkiem byś podjęła decyzję, która uratowała by twoje zdrowie psychiczne 💜
Wasz przykład to dowód anegdotyczny, no ale co tam! Skoro kilka dziewczyn żałowało przeprowadzonych aborcji, to znaczy że KAŻDA tego będzie żałować, więc warto wybrać brak możliwości decydowania o sobie :D
Nie ma czegoś takiego jak "aborcja eugeniczna" zanim zacznicie o czymś mówić to prosze was, zapoznajcie się z tematem. Jest to propaganda pewnych środowisk gdyż eugenika kojarzy się głównie z 2 wś i chciano nadać tej aborcji bardzo negatywny wynik. Aborcja ta nie polega na usuwaniu płodu bo np będzie miało inny kolor skóry. Aborcja, które zakazano była tylko i wyłącznie w wyniku WAD płodu.
więc usuwamy niewygodne komentarze?
Skoro Bóg jest wszechmogący, to czemu skazuje dzieci na takie cierpienie? Bóg kocha kobietę, zsyłając jej chore dziecko, no śmiechu warte!
Polecam zapoznać się z definicją eugeniki i mejozy. Opinia TK nie dotyczy „tzw. Aborcji eugenicznej”.
Plakaty z uśmiechnięta mama i jej dzieckiem? No to wyobraźmy sobie plakat z uśmiechnięta mama trzymająca dziecko z wieloma wadami, ledwo żyjące, podpięte pod aparaturę medyczną, bo chyba nie chcecie powiedzieć, że na plakacie byłaby mama ze zdrowym pięknym bobasem? To byłaby skrajna hipokryzja 😏
Jeśli ktoś chce kogoś do czegoś zmusić to powinien współdzielić konsekwencje. Więc jeśli kobieta chce poddać się aborcji ponieważ wykryto że jej dziecko jest niezdolne do samodzielnego egzystowania po za jej ciałem to ktoś kto namawia ja do zmiany decyzji powinien ponieść konsekwencje tych namów. Czyli wziąć pełna odpowiedzialność za opiekę i utrzymanie i leczenie tego dziecka jeśli przeżyje.
Ja nie jestem za aborcja, sama bym jej nie zrobiła, byłam w sytuacji gdzie była mi zaproponowana, odmówiłam.
Uważam, że każdy powinien mieć taką możliwość.
Wybór to jest to co czyni nas wolnymi. Bóg dał nam wolna wolę i nie rozumiem dlaczego niektórzy roszczą sobie prawo do tego, żeby ta decyzję podważać 🤷♀️🤷♀️🤷♀️
Jeszcze chce cos dopisac przez wlasny pryzmat moja 2 ciaza sie zakonczyla po kilkunastu tygodniach mieszkam w Holandii wiec sama decyduje o swoim ciele moje dziecko nie roslo serce nie bilo i postanowilam ciaze zakonczyc a nie bylo to latwe wziasc tabletke ale wiem ze dobrze postanowilam noszenie przezemnie obumarlej ciazy bylo straszne plus zapalenie ktore sie wdalo przez obumarla ciaze czy inne kobiety chca tego nie sadze .
Ale nawet osoby wierzące zdecydują się na aborcję , ponieważ nie są w stanie psychicznie tego znieść.
na pewno, zwlaszcza jesli cale spoleczenstwo bedzie im to wmawiac... wyrok zapadl, sytuacji nie naprawi opowiadanie o tym jak ciezkie bedzie to co czeka mame, tate chorego dziecka
Zrobiłaś tak bo miałaś wybór. W Polsce sa też osoby niewierzące. Nie decyduj za nie! Nie chcesz nie rób. Gdzie tu jest problem?
Gdzie Ramona za kogos decyduje?
Problem jest taki, że to nie wierzący zakazują aborcji. My chrześcijanie możemy co najwyżej prosić, apelować o to by tego nie robić z uwagi na naszą wiarę, ale to Konstytucja daje każdemu człowiekowi PRAWO do ŻYCIA : Art. 38.
Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia.
Ja jestem ateistą-przeciwnikiem aborcji. Wspieram finansowo Fundację Małych Stópek.
Proszę nie propagować fałszywych stereotypów,że tylko wierzący są przeciwnikami aborcji.
@@karolkuich jaka to prawna ochrona życia, kiedy po przebyciu takiej ciąży często kobieta musi zostać okaleczona, po komplkacjach często musi jej zostać usunięta macica? a co ze zdrowiem psychicznym? W jaki sposób państwo chroni życie tej kobiety? Denerwuje mnie takie 0-1 podejście do tematu. Uważam, że wada wadzie nie równa i decyzja o podtrzymaniu ciąży powinna być podjęta przez kobietę, po konsultacjach z lekarzem, z psychologiem. Wady genetyczne to nie tylko Zespół Downa (który i tak w rzeczywistości może mieć zupełnie inny, drastyczniejszy przebieg, niż to, co widzimy w telewizji). Uważam, że jest to zbyt delikatna, zbyt osobista i trudna decyzja, żeby była w taki sposób regulowana przez Państwo.
Dokładnie, pozwólmy drugiemu człowiekowi żyć...czyli kobiecie, która może stracić życie nosząc chory płód. Ludzie, otwórzcie oczy i umysły! Kościół to zło!
Nie wypożyczam mojego ciała. Kobiety nie można zmusić do noszenia ciąży, w której ta nie chce bądź nie może być
Skoro jesteśmy dorośli powinniśmy wiedzieć o konsekwencjach jak kobieta jest w ciąży nigdy niewiadomo czy dziś ko będzie zdrowe czy nie
A dziecko to nie przedmiot ani chciejstwo. Nie należy do Pani, nawet jeśli nosi je Pani w swoim brzuchu. Czy to, że jest Pani córką swej matki sprawia, że jest Pani jej własnością?, raczej nie, prawda? To dlaczego chce Pani decydować o życiu i śmierci człowieka, które nosi Pani pod sercem?, dlaczego chce Pani przyjąć na siebie ten niewyobrażalny ciężar sumienia? Z niewiedzy, czy z braku wiary?
@Lorem porażający dobór określeń albo kompletny brak szacunku do daru życia... "człowiek rozwijający się w brzuchu kobiety to pasożyt" Proszę się zastanowić nad swoimi słowami.
@Lorem Pasożyty gromadzą się w różnych częściach ciała .
@Lorem
nie słyszałem żeby ktoś sam siebie i przy okazji 7 miliardów ludzi nazywał pasożytem
Nawet Pan Bóg dał człowiekowi wolną wolę. Jak to się ma do narzucania kobietom praw katolickich?
Tylko wolna wolę? Robta co chceta na ziemi? Czy jednak są tez jakieś przykazania?
Rzekł im: «Trzymajcie się z dala od wszelkiej niesprawiedliwości!»8
I dał każdemu przykazania co do jego bliźniego
Jakich katolickich? Miała Pani biologię w szkole? Życie zaczyna się od samego początku. To mówi nauka a nie religia. To zwolennicy aborcji wymyślają jakąś nowomowę z "płodami" i "zlepkiem komórek" by móc bezkarnie zabić człowieka.
sory ale wezmę pod uwagę kraj Holandię, 1 maja dobra opiekę i służbę zdrowia 2 antykoncepcję można kupić wszędzie 3 po tabletki lekarz nie misi ogl pochwy 4 maja legalna aborcje 5 edukacja seksualna w szkołach jest normalnie prowadzona 6 w rząd nie wpierdala się religia i co jest w tym najlepsze statystycznie dokonywano jest mniej aborcji niż w krajach gdzie jest zakazana polska cofa się do średniowiecza trzeba walczyć o prawa kobiet
Co z prawem do życia kobiet? Co z moim prawem do zdrowia psychicznego?
My nie mamy prawa, bo za wszelką cenę musimy donosić ciążę. Brzmi to strasznie, prawie jak zwierzęta hodowlane, które muszą wydać na świat jak najwięcej potomstwa
@ghvf bgtd widzę że ktoś w końcu to napisał 👏
Jestem za życiem w każdym przypadku, ale myślenie że Pan Bóg spełni każdą prośbę, tylko dlatego, że się ma ogromną wiarę - jest nie tyle niedojrzałe, co niebezpieczne, bo wiara staje się życzeniowa i gdzie jest wtedy Wola Boża. Niestety, czasami słuszne decyzje będą od nas wymagały ofiary , ba czasem będą one w konsekwencji krzyżem. Oczywiście, zawierzenie i osobowa więź z Panem Bogiem w trudach życia bardzo pomaga, ale nie sprawia, że wszystko układa się po naszej myśli i problemy znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Bowiem nie znamy zamiarów Boga, ale w Nim pokładamy ufność. Słuszne stwierdzenie, że bez relacji z Bogiem nie da się tego pojąć. Poza tym każdy z nas powinien nieś pomoc bliźnim w potrzebie, ponieważ w ten sposób jesteśmy pośrednikami miłości Bożej. Wolontariat jest świetnym tego przykładem. Masz sąsiadów, gdzie jest dziecko np. z porażeniem mózgowym, to poświęć kilka godzin tygodniowo, może zakupy, może opieka... Zapytaj, zainteresuj się. Pozdrawiam.
Ciezki temat.Ja sobie nie wyobrazam byc jeszcze w ciazy, mam 40lat 16letniego syna 1,5roczna corke i jakbym teraz byla w ciazy to bym zadowolona nie byla,chociaz kocham swoje dzieci to nie czuje sie juz na silach przetrwac czas ciazy i wychowywac jeszcze jedno dziecko zdrowe a co dopiero chore, obym juz w ciazy nie byla.Pozdrawiam wszystkich w trudnych wyborach😊💗
Czyli nawet jak by bylo zdrowe to nara?
@@jesussaves8386 Tak. Ciąża to okres trudny psychicznie i fizycznie
@@jesussaves8386 Jako osoba wierzaca przyjelabym ten dar,co nie znaczy,ze skakalabym z radosci.Nie czuje sie juz na silach,a gdyby bylo chore to bym urodzila,ale czy bym wychowala tego nie wiem.Pozdrawiam.
Aborcją w przypadku nieodwracalnych wad płodu powinna być legalna. To, że Wy byście jej nie dokonali nawet w takim przypadku, nie znaczy, że inni postąpiłby tak samo. Jak sama nazwa wskazuje było to PRAWO, a nie obowiązek i tak pozostać powinno.
A protesty, które rzekomo były przeciwko wstrzymaniu aborcji z powodu wad płodu, odbywały się aby popierać aborcję na życzenie, czyli bez podania przyczyny.
co z tego że nie mamy nakazu chodzenia co tydzień do kościoła skoro odbierane są kobietom ich postawowe prawa? każdy rozumny wie ze to co robi teraz rząd jest ściśle powiązane z doktryną kościoła, Wasz kościół popiera decyzje rządu wiec nie mówcie ze nie narzucacie nam swoich poglądów
Ciekaw jestem czy chociaż raz zastanawialiście się skąd się wzięła wiara i dlaczego wy sami wierzycie?
Prosze o szczera konstruktywna odpowiedź.
Dość często rozważamy, zastanawiamy się nad tematem wiary. Wiara jest łaską i darem, ale też decyzją, czy chcemy odpowiedzieć na Bożą miłość. Zdajemy sobie sprawę, że wielu ludzi nigdy naprawdę nie słyszało o Bogu i Jego miłości, więc nie mieli okazji uwierzyć. Ponieważ my mieliśmy tę okazję, dlatego też dajemy o Nim świadectwo.
@@JednymSercem Bóg nie istnieje. Kłamstwo, na którym zbudowano kościół służy jedynie biskupom, którzy żyją w dostatku, wiodą beztroskie życie, bez żadnej odpowiedzialności. Ciemnota wierzy w bajkę, nie ma żadnego boga!
@@JednymSercem dobrze powiedziane
Trzeba być naiwnym i głupim, albo perfidnym i wyrafinowanym, żeby uważać, że ten zakaz ratuje jakiekolwiek życie. Ten zakaz przyniesie dramaty rodzinne i śmierć kobiet. Często matek dzieci, które na tym świecie już są. Obrzydliwym jest uszlachetnianie samych siebie i czyszczenie własnych sumień cierpieniem innym. Ale ja wierzę w Boga i wierzę, że to wszystko zostanie rozliczone. Czy jeszcze tu na Ziemi, czy to już po naszej śmierci. Prawdziwa wiara oparta na uczynkach będzie oddzielona od tej sztucznej oparntej na wielkich nic nie znaczących słowach.
Zgadzam się, że to niemoralne ale sama się wystrzegaj wchodzenia w rolę Boga, tak jak oni. Pan Bóg będzie nas wszystkich sądził. Ty się tym nie klopocz. "I odpuść nam nasze..., jako i my...." To jest bardzo trudne ale warto próbować.
Macie rację. Nie powinni katolicy narzucać osobom niewierzącym swoich przekonań. Prawa powinny być uniwersalne. Świetnie! Dlatego zakaz aborcji to narzucanie Waszych przekonań innym. Walczycie o życie duchowe matki?! Hipokryci. Warto "wybrać" Boga? Ok. Kluczem jest tu słowo: "wybrać"! Cierpienie Bóg wypełnia miłością? Straszne jest to, co mówisz. Koszmar, który próbujecie przykryć mówieniem o miłości i słodyczy. Robicie straszną rzecz. Mam nadzieję, że się w końcu opamiętacie.
Widzę, że pan nie uznaje nawet prawa do usunięcia włosów pomiędzy brwiami, bo to Bóg je Panu podarował...
Pytanie, czy lepiej urodzić dziecko chore, które i tak umrze, w męczarniach, patrzeć jak umiera, czy dokonać bezbolesnaj aborcji? Uraz psychiczny i tak będzie. To jest wybieranie jak między wiekszym złem a mniejszym złem. Które zło jest tym mniejszym? Odpowiedz: zależy dla kogo! Każdy z nas jest indywidualną jednostką. I POWINNO się mieć wybór! Tak jak Wy, jako chrześcijanie, mieliście wybór, tak samo INNI powinni mieć wybór, czy chcą urodzić takie dziecko, czy dokonać aborcji. Nie wierzę że jako lekarze i osoby które to doświadczyły takiej tragedii, nie jesteście świadomi problemów kobiet, którym dziecko umarło zaraz po porodzie. WYBÓR NIE ZAKAZ!
Ktoś wam broni wybierać? Nadal można wybrać.
@@justynateresa oczywiście że zabroniono!!! Z choinki się Pani urwała? Nie widzi protestów, wiadomości?
Dodam jeszcze że moja mama pracuje w hospicjum dla dzieci i widząc cierpienie tych dzieci oraz ich rodziców w stu procentach popiera aborcję! Polecam RAZ W ŻYCIU przejść się do takiego hospicjum :)
Ale nie istnieje bezbolesna aborcja. Najczęściej jest ona wykonywana po 20 tygodniu, po badaniu prenatalnym polowkowym. Kobieta musi siłami natury urodzić to dziecko,wcześniej ma podane leki na poronienie i środki naskurczowe. Dziecko jest juz bardzo duże i odczuwa ból.
Aborcja jest bez znieczulenia...
nikogo nie interesuje co sadzicie, dajcie ludziom wybor
Tak jak słuchałam mówienia o tym ze kobieta powinna dostać pomoc po porodzie i to o niej powinno się pamiętać to miałam w głowie takie „spoko mimo ze nasze poglądy się różnią to faktem jest ze mało osób sprzeciwiających się aborcji pamięta o kobietach po porodzie” ale No jak później usłyszałam tekst „spotkaliśmy wiele kobiet które żałowały aborcji” to normalnie się we mnie zagotowało,oczywiście są kobiety które żałują ale znaczna większość czuje ulgę i jest po tym zabiegu dużo bardziej szczęśliwa niż by była po urodzeniu dziecka którego by nie chciała.Co więcej, nie mogę słuchać jak mówi się o usuwaniu dziecka, nie usuwa się dziecka tylko płód. Płód nic nie czuje,nie wyrywa mu się raczek i nóżek tak jak to często przedstawiają osoby prolife, płód nie płacze w macicy bo nie ma wykształconego mózgu i układu nerwowego wiec nic nie czuje. Także na prawdę tak jak nic nie mam do tego, ze ktoś może być wierzący i sam by aborcji nie dokonał tak proszę nie gadać takich tekstów ze kobiety potem maja jakieś wielkie traumy po aborcji (tak jak wspominałam nie wykluczam takich opcji) jak po urodzeniu dziecka którego się nie chciało tez ma się depresje po porodowe i to dziecko już na starcie ma okropne życie bo wychowuje je matka która go nie chciała. Tak samo jakby ktoś przypadkiem mi napisał ze trzeba ponosić konsekwencje tego ze się uprawiało seks to dodam od siebie ze aborcja również jest ponoszeniem konsekwencji tego.
EDIT
Teraz obejrzałam do końca i jeszcze jedna rzecz która mnie rozwaliła to porównanie eutanazji do aborcji.No proszę was,jak można porówna eutanazje dorosłego,myślącego człowieka do płodu który nic nie czuje.
Jestem katolikiem. Zgadzam się że ochrona życia jest najważniejsza. I jestem przeciwna zabijaniu nienarodzonych dzieci. Ale czy nie uważacie, że za tą decyzją A raczej przed powinny iść jeszcze inne kroki? Pomoc, wsparcie dla dzieci niepełnosprawnych, właśnie dla matek, hospicja, pomoc finansowa, psycholog itd. Warto przeczytać opinie siostry Chmielewskiej na ten temat. "Walkę o życie trzeba zacząć od wsparcia tych, którzy ciężar takiego trudnego życia mają nieść." Zmuszanie do heroizmu tutaj nie pomoże. Myślę że nie tędy droga. Sposób i moment uchwały też wysoce dyskusyjny.
Ordo Iuris ma już przygotowany projekt takiej ustawy,poczytajcie na ich stronie lub fb
taka pomoc bedzie, rzad ma w przyszłym tygodniu o tym powiedziec
@@joannaostrowska8345 nie sądzisz ze kolejność nie taka? Nie ma ochrony matek i dzieci w Polsce. Dzieci nie mają żadnych praw.
I mówię jako osoba która wie co mówi!
@@agiejnvdswty podziękuj sld i po ze was olewalo jak niepelnosprawnych przez tyle lat
@@joannaostrowska8345 Pomoc ze strony rządu... hmm nie chcę kolejnych pieniędzy, po co one skoro nawet nie można ich wydać na rehabilitację, psychologa, na opiekunkę bo takich ludzi brakuje. Na wizytę u specjalisty do którego czekać trzeba, (3 miesiace to jest szybko)
Należy zacząć od podstaw i zachęcać ludzi do kształcenia się w takich kierunkach, odpowiednio wynagradzac i dawać im miejsca pracy.
Kolejna rzecz to budować ośrodki dziennego pobytu dzieci, by matka mogła choć 2, 3 dni w tygodniu odetchnąć. Pójście do fryzjera czy nawet na godzinę do rodziny jest trudne. Budować mieszkania bo 4 osobowa rodzina gnieździ się w takich, w po PGRowskich budynkach. I to jest takie minimum, o przyszłości nie myślę, a czy to będzie kiedyś u nas realne...
Wytrzymałem mniej więcej do 4 minuty tych absolutnych pierdół, dlatego wybaczcie, jeśli zadaję pytanie, na które odpowiedź jest w filmiku, ale co się stało z waszym dzieckiem? Umarło, tak jak zapowiedzieli lekarze? Cierpiało?
Nie cierpiało bo Bóg na to nie pozwolił 😅 Biedni ludzie. Nie ma cudów. Technika na tyle poszła do przodu że można w 100% stwierdzić czy dziecko przeżyję czy nie (mam na myśli poważne wady)
, więc noszenie takiej ciąży to sprawianie bólu i sobie, rodzinie i temu dziecku które umiera w dniu porodu lub kilka dni po porodzie. Czy to jest ta wasza katolicka dobroć? Sprawianie cierpienia w imię ideologii, którą wyznajecie?
Osobiście uważam że grzech to sytuacja w której umyślnie wykonujemy coś co nie podoba się Bogu, jednak też jestem zdania że każdy z nas powinien mieć wybór czy chce być dobrym człowiekiem i pozwolić dziecku zaczerpnąć pierwszego oddechu czy jednak nie. Osobiście znam ludzi którzy dopiero po zabiegu odnalazły wiarę. Dawanie wyboru jest moim zdaniem odpowiednie
Ja nie wyobrażam nosić w sobie przez 9 miesięcy martwy płód tylko po to bo "trzeba urodzić"
Ale zdajecie sobie sprawę, że to prawo wcale nie oznacza tego, że Polki nie będą wykonywać aborcji ani, że w Polsce nie będzie aborcji? Będzie tylko paragraf na lekarzy i pielęgniarki, które to umożliwiły. A więc kara? Kim są katolicy, żeby karać za grzechy? Nawet najcięższe? Czy to nie jest zabawa w boga?
Myślicie, że będziecie mieli czyste sumienie z równoczesną zerową pomocą dla kobiet w ciąży (dziwnym trafem 500+ nie jest od zapłodnienia ale od porodu). I błagam, nawet Jezus miał wybór od swojego ojca, czy chce umierać za grzechy innych, czemu utrudniać to kobietom skoro i dziecko i matka mogą być zbawieni? Jaki sens, ma wybawienie od grzechu matki płodu bez głowy? Narażanie jej na poród przez cc co jest ryzyowne i może się wiązać z brakiem Zielonego światła dla kolejnych dzieci? Czemu w takim razie są poronienia samoistne wynikające w 75% z powodu wad płodu? Wasz bóg chyba sam chce wzmocnić gatunek, aby rodzili się tylko tacy, którzy będą rodzic kolejne dzieci. Jaki sens ma nasze doczesne życie skoro ważny jest kapitał zebrany na sąd ostateczny. Ta właśnie niedbałość o doczesność, brak wymuszania działań dla poprawy przyszłości przyszłych pokoleń jest odrażająca. Życie katolików jest kierowane egoizmem, aby zapewnić sobie klawe życie jak już to się skończy. Świetny wybieg.
Jesteście wspaniali! Niech wam Bóg błogosławi.
Na BOGA !!!! odróżnijmy w tej całej dyskusji dzieci nienarodzone z wadami/chorobami a dzieci/płody bez narządów, bez mózgu - twory żyjące jakoś w brzuchu. Matka nosząc takie dziecko cierpi psychicznie, to trauma na całe życie, destrukcja psychiki, rodzenie z zasłoniętą twarzą przez lekarzy, by nie widzieć tego, co się rodzi, bo czasem, to nie jest po prostu chore dziecko...Wiara jest łaską, wiara to indywidualne podejście do swojego życia, sumienie ma każdy swoje...
Według mnie mądrze mówicie. Sama uważam, że każdy powinien mieć prawo do życia nawet, kiedy jest jest przewidywane że, ma być niepełnosprawny. Jednak sądzę że każda kobieta myśląc o dokonaniu aborcji potrzebuje wsparcia i pomocy a kiedy zdecyduje się urodzić dziecko chore powinna dostać pomoc od państwa . Chciałam jeszcze powiedzieć że w życiu są często różne sytuacje życiowe np. ludzie ulegają wypadkom. Znałam przykład pewnej zdrowej, młodej dziewczyny, która uległa wypadkowi. Była jak to się mówi roślinka, nie miała połowy mózgu, nie było szans na wyleczenie. W takim stanie była przez długi czas. Jednak zmarła. I mam tu pytanie czy jak ktoś w trakcie życia doświadczy takiej sytuacji to też trzeba go zabić i nie ma mieć prawa do życia bo stanowi ciężar dla rodziców?
Ja po wypadku też byłam jak roślina potrzebowałam tlenu ( respirator) i mokrych pokarmów i jak słyszę, że chore dzieci się usuwa to pytam dlaczego nikt mnie nie zabił wystarczyło tylko odłączyć respirator i bym się udusiła. Bóg wie co robi i dla każdego ma piękny plan. Płacze teraz, ale ludzie nie jesteśmy Bogiem, skoro doszło do zapłodnienia, albo skoro przeżyłam to po coś... życie jest piękne Chwała Panu
Ale zdajesz sobie sprawę, że są ludzie choćby tacy jak ja, którzy uważają aborcję za normalny zabieg medyczny mający na celu przerwanie ciąży, a nie zabieranie komuś prawa do życia? Dlaczego ludzie, którzy są wierzący, albo przeciwni aborcji zamiast myśleć o swoim sumieniu, chcą narzucać własne poglądy innym? Ja nie jestem wierząca, nie uznaję embrionu, który nie ma świadomości i nie czuje bólu za człowieka, tak samo jak nie uważam nasion w glebie za kwiaty, mam bardzo racjonalne i naukowe podejście do życia. Tym bardziej też nie rozumiem jak można zmuszać kogoś do heroicznego poświęcenia, często również traumy po przez zmuszanie do rodzenia osób zmutowanych genetycznie i nieczęsto skazanych na ciągłe cierpienie. Dlaczego ktoś ma prawnie zabraniać mi i innym kobietom czegoś, co realnie nie robi nikomu krzywdy, ewentualnie poza mną (co dzieje się rzadziej niż przy porodach)? Dlaczego ja i mój partner nie możemy sami zdecydować o tym co zrobimy z czymś, co jest w moim ciele, bez którego nie stanie się człowiekiem? W państwach gdzie aborcja jest zakazana jest jej według statystyk więcej (odsyłam do kanału Everyday Hero). Kwestie moralne to sprawa indywidualna. Co innego krzywdzenie czujących i świadomych istot, bo każdy kto chodzi, czy pełza po tym świecie nie powinien cierpieć, przynajmniej nie z rąk myślącego człowieka. Niektórzy nie potrafią zrozumieć, że skazywanie kogoś na to by postąpił wbrew swojej woli, niszcząc przy okazji swoje życie jest również wyrządzeniem cierpienia. Dla mnie i wielu ludzi wyższość ma życie osób, które już są na tym padole, które z dnia na dzień go poznają, czują całe spektrum emocji, zdobywają wiedzę, uczą się nowych umiejętności, mają w okół siebie osoby, które je kochają niż embrion, bo taki nie dla każdego jest osobom, którą można od razu pokochać. Rozumiem proliferów i szanuje to, że mają swoje zdanie i zasady, ale w życiu by mi na myśl nie przyszło by choćby z najbardziej racjonalnego powodu nakazywać takiej osobie by zrobiła aborcję. Każdy z nas ma swoją historię, której inni nie są w stanie zrozumieć i poczuć w 100%, dlatego tak ważny jest wybór. Pozdrawiam.
@@DominiqueShrew Pewnie o tym nie wiesz ale już w 6 tygodniu CIĄŻY bije pięknie serce dziecka! Za każdym razem ginekolog przykładała słuchawkę i słychać było bicie serca na cały gabinet! Co za wzruszenie! Byłam w ciąży 3 razy i za każdym razem jak w 6 tygodniu słyszałam to bicie serduszka w gabinecie lekarskim to płynęły mi łzy ze wzruszenia i radości! To JEST człowiek , to JEST cud życia!!!
@@DominiqueShrew to dlaczego ludzie, którzy nie chcą mieć dzieci wogle nie zdecydują się na zabieg pozbawienia możliwości zajścia w ciążę. Nie muszą się wtedy martwić o nie chcianą ciążę i nie będą potrzebować aborcji. Ale oczywiście szanuje zdanie każdego dlatego jeśli ty masz takie zdanie to ok pozdrawiam
Na pierwszym badaniu mojego syna wyniki wyszły tak złe, że prawdopodobne były wszelkie możliwe wady genetyczne, a zespół Downa byłby błogosławieństwem. Miałem wtedy dużo czasu na przemyślenia. Uznałem wtedy, że jeśli nie przyjmę, nie zaakceptuję tego dziecka, to stając za jakiś czas przed Bogiem nie będę miał prawa prosić o litość i przebaczenie za cały syf jaki robiłem w życiu, bo ja sam nie miałem litości i zrozumienia dla stanu własnego dziecka. Z perspektywy Boga różnica między mną a nawet najbardziej kalekim dzieckiem jest żadna, bo on sam jest nieskończenie doskonalszy od człowieka. Jeśli my odrzucamy drugiego człowieka z powodu jego niedoskonałości, to czego sami możemy oczekiwać? Zrozumiałem wtedy, że jakie by nie było, to jest to moje dziecko. Krew z mojej krwi, moje geny i nawet jeśli wygląda jak bezkształtna kulka mięsa, to jestem to ja.
Po kilkunastu dniach okazało się, że "lekarka" postawiła przecinek w złym miejscu na wynikach jakiegoś białka, czym drastycznie zaburzyła diagnozę. Syn urodził się zdrowy i ma dziś trzy lata. Uważam za tragedię, że tyle osób będąc w mojej sytuacji szuka na Internecie tabletek lub zamawia wyjazd na Słowację w celu zabicia własnego dziecka.
Dzięki za świadectwo
Co za próżny sposób na zwracanie na siebie uwagi
Próżnością jest komentowanie w taki sposób
To jest - łagodnie mówiąc - trochę smutne, kiedy mówicie o tych plakatach z uśmiechniętymi matką i dzieckiem.
Wasz odcinek dotyczy aborcji z powodu wad płodu. Ciąże dotknięte takimi schorzeniami, które klasyfikują je do aborcji, w większości nie mają szans na takie szczęśliwe zakończenie (w większości, bo oczywiście są przypadki dzieci z zespołem Downa, które są w stanie funkcjonować). Takie ciąże zwykle kończą się poronieniem, urodzeniem martwego dziecka (nierzadko poprzez cesarskie cięcie) lub takiego, które będzie żyło bardzo krótko, dodatkowo cierpiąc. Mowa tu np o zespole Edwardsa czy zespole Patau, gdzie mamy do czynienia z wielonarządowymi uszkodzeniami, upośledzeniem, deformacjami (np cyklopią, trąbką nosową, rozszczepieniami). Oczywiście nie są to jedyne wady.
Czy nie jest to w pewien sposób okrutne? Oczywiście, to super, że jesteście gotowi próbować wspierać kobiety, które są w trudnej sytuacji, ale tutaj mówicie stricte o kwestii wad płodu, gdzie rzadko kiedy wszystko skończy się szczęśliwie. Wyobraźcie sobie kobietę, która wie, że nie urodzi zdrowego i uśmiechniętego dziecka, a takie, które będzie cierpiało - o ile w ogóle dożyje do porodu - patrzącą na taki plakat (bo z kontekstu wnioskuję, że ww plakat miałby być skierowany głównie do kobiet właśnie w takiej sytuacji).
Bóg ma zapewnić.....hmmmm to po co ludzie proszą o pomoc innych, po co fundacje itd. Bez sensu. Wystarczy czekać i tyle 🙈🙈🙈
Co z kobietami które bardzo pragną mieć dziecko co "poda im na starość szklankę wody" a donoszenie ciąży z dzieckiem, które umrze krótko po porodzie zabiera im cenne miesiące, podczas których mogłby starać się o kolejną ciążę? Jeśli jesteś przed 30-stką to te 9 miesięcy może ci się wydawać nieważne ale bliżej 40 naprawdę każdy miesiąc się liczy... I nie piszcie że mogła robić dzieci wcześniej, nie każdej kobiecie Bóg zesłał męża kiedy była młoda...
Ja urodziłam pierwsze jak miałam 38, drugie 40 lat. Czas to nie powód do zabijania....
Pragną dziecka "co poda im na starość szklankę wody"? Nie wiem co napisać 🤦♀️
Czyli z chęci posiadania dziecka jest gotowa zabić inne swoje dziecko? Drugi człowiek to nie zabawka.
A trzeba mieć męża, by mieć dziecko?🙄
@@katarzynakokowski3942 pięknie, gratuluję,ja mam 32 i właśnie się staramy.
Mówicie o godności drugiego człowieka do życia, to czemu zabraniając aborcji w przypadku ciężkich wad płodu odmawiacie tej godności kobiecie w ciąży? I forma "odmawiacie" jest przeze mnie użyta celowo, gdyż na tym kanale identyfikujecie się z kościołem polskim, więc mniemam że również podzielacie jego stanowisko w tej sprawie. Bardzo brakuje mi tutaj wspomnienia o aspekcie medycznym, tego jakie są konsekwencje donoszenia martwego lub uszkodzonego płodu dla organizmu kobiety, o czym można dowiedzieć się z ust lekarzy ginekologów. Z jednej strony Ramona podkreślasz, że tak naprawdę to kobieta jest tutaj najważniejsza, żeby ona znalazła pomoc. I właśnie przez decyzję instytucji nazywanej trybunałem konstytucyjnym ona nie otrzyma jej z rąk lekarzy. Oferowana przez was pomoc duchowa nie pomoże kobiecie niewierzącej lub nawet wierzącej przeskoczyć tego jak zostanie uszkodzone jej własne ciało. To ona będzie w tym konkretnym ciele żyła, a nie ludzie tak chętnie propagujący ideę donoszenia ciąży za wszelką cenę. Boli mnie to strasznie, że kościół w którym się wychowywałam, który zawsze głosił miłość do bliskiego jak do SIEBIE SAMEGO i który przestrzegał w przypowieści przed fałszywymi kapłanami, którym tak naprawdę nie zależy na dobru ludzi, prezentuje taką postawę. Tu przecież chodzi o życie w rodzinie, kochającej wspólnocie, która może zostać nagle rozerwana poprzez brak udzielenia pomocy medycznej. W takim razie po co lekarze, po co leczenie ludzi skoro ratowanie kobiety, być może już będącej matką, jest uznawane za złe zaś leczenie szpitalne w wyniku jakiekolwiek choroby już się okazuje być ok? Ona już nie jest kochanym dzieckiem Boga?
A myślisz, że aborcja to jest zabieg u kosmetyczki? Moja kuzynka urodziła dziecko z wadami, dostała duże wsparcie ze strony szpitala i pożegnała się ze swoim dzieckiem.
@@Aniulas75 Która część mojej wypowiedzi porównała aborcję do zabiegu u kosmetyczki? To jest zawsze trudna decyzja, ale niekiedy jedyna pozwalająca na ochronę zdrowia kobiety, a nie poprawę jej samopoczucia jak nowy kolor na paznokciach. Nie mówię tutaj o aborcji na żądanie tylko uzasadnionej z względów zdrowotnych, o którą właśnie toczy się dyskusja. Cieszę się, że akurat w przypadku o którym mówisz wszystko skończyło się dobrze, jednakże każdy w swoim otoczeniu doświadczył różnych przeżyć. Jeśli w Twoim przypadku była to świadoma decyzja tej kobiety to nie widzę problemu. Jednakże każdy organizm jest inny. Nie chcę tutaj przerzucać się nawzajem historiami o kobietach z otoczenia, które zmierzyły się z taką tragedią, bo można tak w nieskończoność. Przykro mi, że po przeczytaniu całej mojej wypowiedzi próbujesz tylko wcisnąć mi w usta słowa, które nie padły.
@@emilianapora3358 Trybunał wypowiedział się w sprawie JEDNEJ z przesłanek aborcji, a mianowicie tej która mówi o wadach dziecka. Na temat przesłanki mówiącej o zagrożeniu życia i zdrowia matki nic nie mówił, bo nie o to był pytany. Nie wiem, czy świadomie Pani manipuluje, czy to Pani jest zmanipulowana przez ujadającą sforę, która mówi dziś o "niezdolnych do życia potworkach", ale najchętniej wprowadziłaby aborcję na życzenie do 9 miesiąca.
@@sopor11081981 Kolejny raz - nie moje słowa wsadzane w moje usta i to wielokrotnie w jednej wypowiedzi. Napisałam wyraźnie, że nie wspomniano o konsekwencjach dla zdrowia urodzenia martwego lub uszkodzonego płodu dla ciała kobiety. Nie życia. Zdrowia, tego jakie są konsekwencje tego dla ciała kobiety. Nie czy ona on tego bezpośrednio umrze. Podkreślam to w wypowiedzi kilkakrotnie. Proszę odnosić się do mojej wypowiedzi, a nie tego czego w niej nie ma. Również nie wspominam nigdzie o aborcji na życzenie w 9 miesiącu ciąży. Nie mówię o tym, że piszę to pod wpływem czyjejś opinii. Nie obrażam nikogo słowami o ujadającej sforze. Rzucanie się do gardła bliźniemu nie jest moim celem. To jest moje zdanie. Powstałe w oparciu o to, jakie nauki kościół przekazuje oraz co pokazują badania, o których mówią lekarze ginekolodzy.
@@emilianapora3358 W zupełności się z Panią zgadzam. Mówimy o bardzo konkretnych przypadkach a wielu udaje, że taka ciąża i poród (często przez cesarskie cięcie) to pikuś. Zmuszanie do rodzenia śmiertelnie chorych dzieci jest niemoralne i pozbawione totalnie empatii. Tu powinien być pozostawimy WYBÓR.
Kochani, to nie jest aborcja eugeniczna, to jest termin który nadano tek aborcji W TYM MOMENCIE, nie nazywajcie tak jej błagam. To kolejne, bardzo emocjonalnie nacechowane słowo, mające na celu jedynie wzbudzenie negatywnych emocji. Polecam materiał Dominika Bosa, on to super tłumaczy. ;)
Droga Ramono i Janku. Skoro wy się opieracie o naukę kościoła katolickiego i opieracie się o wiarę w Jezusa, to wy sobie nie róbcie aborcji. Ale osobom nie wierzącym i tych co opierają się o naukę akademicką pozwólcie podejmować decyzję... Tyle w temacie.
Ale oni nikomu nie zabraniają mówią co o tym sądzą. Tyle że bez agresji i bez przekleńst i znaków szatańskich
Jak już piszesz o nauce to właśnie nauka mówi ze życie zaczyna się od momentu poczęcia.
Ja jestem katoliczką i moje serce i sumienie nie pozwoliłoby mi dokonać aborcji (chociaż nie wiem jakbym sie zachowała gdybym znalazła się w bardzo trudnej sytuacji), ale doskonale rozumiem inne matki i ich ból, naprawdę w trudnej sytuacji, więc nie oceniam, tylko wspieram, i uważam, że "wyrok" TK nic nie zmieni, ponieważ te aborcje nadal będą wykonywane, ale nielegalnie i w niebezpiecznych warunkach, uważam, że temat ten należy "ugryźć" z innej strony. Mianowcie okazać dużo wsparcia i pomocy takim matkom/rodzicom i należy się przede wszytkim zastanowić, skąd tak poważne wady jak cyklopia, bezocze czy inne deformacje, się biorą.
Ogólnie jestem oburzona tym, że rząd nic w tej sprawie nie robi, tylko wydaje bezmyślnie zakazy, zamiast zapewnić pomoc takim rodzicom i dzieciom. Bo dla niektórych z rządu, życie zaczyna się od poczęcia do momentu gdy człowiek stanie się kobietą, albo osobą o innej orientacji. I to jest katolicki naród? To jest empatia i tolerancja? Ja mówię stanowcze NIE dla źle zrozumianego katolicyzmu wykorzystywanego do polityki i stanowcze TAK dla dobrze zrozumianego katolicyzmu, wiary pełnej miłości i zrozumienia do drugiego człowieka❤
A was jak zwykle pozdrawiam bardzo fajny kanał💞
nie chcesz aborcji to jej nie rób, elo
Papierosy zabijają zróbmy zakaz a jeszcze akcyza do państwa idzie mmmmm ....ludzie giną na drogach zróbmy zakaz kupowania samochodów .....dzieci w Afryce umierają z głodu zakażmy umierania z głodu ....
😊😌w końcu ktoś dobrze mówi
Jeżeli chodzi o aborcję, chciałabym powiedzieć,że tak naprawdę większości aborcji nie byłoby, gdyby nie brak pomocy ze strony państwa,bliskich,partnera,lekarzy.
Sama prawda
Mniej byłoby trudu gdyby ludzie się wspierali. Wszystko byłoby lepiej...
Jeśli ludzie by się naprawdę szczerze wspierali nie byłoby wielu kłótni i nienawiści wobec siebie nawzajem...
Nie masz racji.
Dziecko po porodzie można oddać
i "po kłopocie" .
Tak więc zwalać nie ma już na co .
nie mi oceniac wiary w boga, nie wazne jakiego, to jest prywatna sprawa kazdego, jeden ma Boga, drugi wierzy w cos innego badz w nic lub w swe trzewia, powiem krotko, kazdy ma prawo do swoich decyzji i potem ponosi konsekwencje i tak powinno byc, zerknijmy na nature i tyle w temacie, bo ludzie w dzisiejszej dobie sa ....za zwierzetami bo one robia to co jest niezbedne bez zbednych slow, pozdrawiam
Wiecie, co mnie zastanawia? Dlaczego jak rodzice dowiedzą się, że ich dziecko będzie miało np. Zespół Downa i co za tym idzie wymagało opieki aż do śmierci, to częściej decydują się na aborcję niż na zrzeczenie się praw rodzicielskich? Czy my jako społeczeństwo nie odpowiadamy za ten wybór, bo źle myślimy o takich rodzicach?
Bo może wydaje się być ciężej żyć ze świadomością, że gdzieś tam żyje ktoś, kto powinien mieć rodziców niż pozbyć się "problemu".
1. Czy aby napewno są to potwierdzone dane?
2. Noszenie niechcianego dziecka pod sercem może być dla kobiety traumatyczne. To ona przez 9 miesięcy musiałaby znosić wszelkie (nie)dogodności ciąży, żeby następnie urodzić dziecko, którego nie wychowa. Myślę, że nie trzeba tłumaczyć, że to straszne. Chyba żadna z nas nie chciałaby być swojego rodzaju żywym inkubatorem.
W sytuacji, którą przedstawiliście. Gdy szanse na przeżycie według medycyny są zerowe. Perspektywa ateisty mówi, że wtedy lepiej jest to zakończyć to, nim układ nerwowy dziecka się rozwinie i ono zacznie być w stanie odczuwać fizyczny ból. Proste. Tylko, że teraz ludzie o właśnie takim nastawieniu są zmuszeni mierzyć się z następstwami tego bólu. Po mimo, że nie wyznają Waszych wartości i nie wierzą w cuda. Więc jakkolwiek, by to pięknie, łagodnie, miłosiernie wyglądało w Waszej strony Ci ludzie będą się czuć przymuszeni do sytuacji do której nie chcieli dopuścić, a Wy (w kontekście osób prezentujących, wyznających wartości, które przedstawiacie) zostaniecie uznani zasadnie lub nie za oprawców.
Piszę ten komentarz nie Wyznając Jezusa Chrystusa za swojego Pana, nawet jeśli tego wymagacie w wypowiadaniu się.
Nie trzeba byc wierzacym zeby powiedziec nie zabijaj. Mysle ,ze wystarczy miec sumienie. Nigdy nie wiemy jak sie potoczy nasze zycie, nawet gdy urodzimy zdrowe dziecko. Moze po paru miesacach lub latach zachorowac, ulec wypadkowi i musimy sie zmagac cale zycie opiekujac sie nim, patrzec na bol i cierpienie. Czy te dzieci tez mamy zabijac?
@@RoMa-mq5qr Przeczytałeś/aś dokładnie trzecie zdanie z mojej wypowiedzi? Odnoszę wrażenie, że nie. Przeczytaj, proszę.
A co jeśli ktoś jest niewierzący? Czemu taka hipokryzja z Was bije? Każdy powinien mieć prawo do wyboru.
Może zacznijcie wspomagać finansowo rodziny które musza , bez pomocy państwa finansowo sprostać , mając chore ciezko dziecko !! Ja pamietam sytuacje w Irlandii , gdzie kobieta której odnowili aborcji , zmarła jej dziecko tez . Odmówili jej ze względów religijnych . Ta sprawa spowodowała ze kobiety wyszły na ulice i wywalczyły prawo do aborcji . Mam nadzieje ze w Polsce , tez tak będzie . Jakim prawem kościół katolicki , miesza się w coś w co nie powinien . My nie żyjemy w czasach średniowiecza , chociaż Polska w tym momencie w tym kierunku zmierza . Mam nadzieje ze kobiety w Polsce wywalczą to o co wyszły na ulice !! Nikt nie jest święty , nawet księża , co pokazują kolejne skandale pedofilskie !!! Opodatkować kościół , zobaczymy ile prawdziwych katolików zostanie w nim !!
Każdy powinien mieć WYBÓR!
Skoro każdy to dlaczego odbiera się go dziecku, które się zabija..
Nie do końca jestem za, ale wyrok trybunału konstytucyjnego jest straszny odbiera prawo wyboru, i jest początkiem odbieranie nam praw człowieka. #piekłokobiet#kobietadecyduje
Bardzo dobrze i tak mają trzymać w Polsce legalnie nie będą kroić dzieci tak jak w Holandii, aborcja to zła nazwa powinna się nazywać zabijanie dziecka rozumiem jeszcze przypadek gdy życie zagraża matce dziecka ale takie coś jak "aborcja na żądanie bez powodu" to już przesada koniec z tym.
Ja jestem osobą wierzącą i czerpiąca wiele z kontaktu z Panem Bogiem i dlatego mam ograniczone zaufanie do swojego duchowieństwa i "przygrzanych" katolików. Nad nami jest na szczęście Pan Bóg! Jestem przekonana, że gdyby Pan Jezus w naszych czasach przyszedł "jechałby" po wielu, jak po faryzeuszach:
1 Wówczas przemówił Jezus do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: 2 «Na katedrze2 Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. 3 Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą3, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. 4 Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą.
Zauważcie, że wy mieliście WYBÓR. Ten wybór oceniać będzie Pan Bóg. On zna nasze serca.
Przymus "świętości" nie prowadzi do świętości. Całkowity zakaz aborcji to nakładanie wielkiego ciężaru na innych, którego np. osoby duchowne nigdy nie będą nosić. Przymus nie spowoduje otwartości na działanie łaski Bożej. Nie taką dobrą nowinę kościół miał nieść.
Poza tym problemem kobiet, które usunęły ciążę i mają stały wyrzut sumienia jest BRAK WIARY! Sakrament spowiedzi po jest? Po co Pan Jezus zbawił świat? Czy inne grzechy też tak przeżywają? I gorszych grzeszników Pan Jezus ratował dla Królestwa Bożego. Czy Pan Jezus nie mówił wielokrotnie: idź i nie grzesz więcej?! Jaka jest ta wiara, skoro w momencie nawrócenia i odwrócenia się od grzechu, nadal nie dopuszcza działania Bożego przebaczenia?
To, że wy jesteście ludźmi "kryształowej" wiary i nią żyjecie, nie znaczy, że możecie skazywać na cierpienie innych (np. inaczej wierzących) w imię tej wiary. Zmuszanie do donoszenia ciąży i porodu (często trwałe okaleczajcego - cesarka) śmiertelnie chorego dziecka (np. bez mózgu czy nerek) jest według mnie głęboko niemoralne. To grzech pychy, przeciwko pierwszemu przykazaniu. Zmuszanie do heroizmu to stawianie się w pozycji Boga. Przemyślcie to szczere w kategoriach duchowych. Są trudne decyzje, które całe szczęście będzie sądził Bóg a nie powinien prokuratur. Kościół dopuszcza przecież zabijanie - np na wojnie. Dlaczego wtedy nie jesteśmy tacy radykalni?
Cesarka, o której mówiłam wcześniej, nie jest wtedy zabiegiem ratującym życie, ale kosztem który musi ponieść jednostka, żeby zaspokoić wątpliwe standardy moralne pewnej grupy społeczeństwa ( w dużej mierze takiej, która z racji płci, wieku, bezżenności w ciąży patologicznej nie będzie).
Po owocach poznacie. Państwo "wyznaniowe" to szatański pomysł.
Ten stek bzdur o aborcji co mówicie źle o was świadczy. Aborcja ma być na żądanie kobiety przez pierwsze 12 tygodni ciąży. Co prawda w Holandii jest przez 22 tygodnie ciąży, ale aż tak dobrze w Polsce nie musi być.
"prawo do życia,prawo do godności" chore pier..olenie , jakie prawo do życia jeśli jest np wada nieodwracalna i dziecko zaraz po urodzeniu umrze??!! Według mnie zdecydowanie się lub przymusowe donoszenie takiej ciąży to egoistyczne zmuszanie takiej matki i dziecka na niepotrzebny ból .Nie mogę was słychać ,zwłaszcza ciebie chora kobieto ten twój drażniący łagodny dziecinny ton .
@ghvf bgtd chodzi tu o wady śmiertelne przez które dziecko umiera chwile lub trochę dłużej po porodzie
Lub gdy dziecko nie może samo funkjonować do końca życia
Za wiarą i modlitwą musi iść też realna pomoc państwa. Konkretne pieniądze na wsparcie rodzin z chorym dzieckiem. Teraz niestety tego nie ma. Daj Boże by każdy znalazł w swojej trudnej sytuacji pomoc i doświadczenie mądrych ludzi.
Zgadzam sie ale dlaczego tylko pomoc panstwa.My mozemy i powinnismy pomagac.Tak poprostu z sercem
Bóg cię kocha i chce dla ciebie dobrze więc będziesz cierpiała nosząc i rodząc płód niezdolny do życia. Amen.
U Was widać podejście z miłością. A niestety u niektórych działaczy pro-life widać po prostu nienawiść skierowaną do ludzi o innych poglądach. Chęć kierowania ich życiem i podejmowania za nich decyzji. Jestem osobą wierzącą, nikomu nie życzę dowiedzieć się o chorobie dziecka, bo to najgorsze, co może być. Ale też rozumiem osoby o innych poglądach, że w tym momencie czują ograniczenie wolności. Przy jednoczesnej świadomości, że na pomoc państwa czy kogokolwiek innego liczyć nie można. Rząd olał protestujących niepełnosprawnych i taka jest prawda. A jednorazowy zasiłek nie pomoże w tej sytuacji. Kobieta często zostaje sama z takim dzieckiem, które wymaga opieki 24h na dobę, nie ma możliwości pójścia do pracy. Za co wtedy żyć, jak opłacić rehabilitacje, leki, wizyty lekarskie? Zbiórki na siepomaga pokazują, że nie wszystko jest refundowane i że w ciężkich sytuacjach rodziny muszą radzić sobie same. No i dochodzi tu jeszcze kwestia psychiki kobiety, traumy, opieki psychologa. Nikt o tym nie pomyśli, mam wrażenie, że działacze pro-life chcieli przepchnąć kolejny zakaz, zaraz wezmą się za kolejne 2 przypadki, gdzie aborcja jeszcze jest dozwolona
A potem już ich nie obchodzi, co dzieje się z taką matką i takim dzieckiem... bardzo mądry głos w tej sprawie zabrała siostra Chmielewska
Najlepiej usunąć taki płód, niech od razu idzie do katolickiego nieba. Po co ma sie męczyć na ziemskim padole? A potem spłodzić nowe dzieci, zdrowe. Nawet dziesięcioro, jesli matka da radę.
Czyli nie leczycie Ani? Nie zrobilibyscie jej przeszczepu? Bo Bóg chce zeby zmarla? Albo np gdyby cierpiała w chorobia to środki przeciwbólowe odpadają? Bo Bóg ją kocha i zsyła ten ból zeby dzięki temu doświadczyła Bożej miłości ?
Niczego nie zrozumiałaś. To przykre.