Chore zasady bez pokrycia w faktycznym zdrowieniu. I to klasyczne leczenie traum miotłą i ścierą. Dramat. Tak jak pisałem wcześniej - nie ma co się dziwić, że w tej metodzie procent wychodzenia z problemu wynosi od 4 do 7. A jak był to ośrodek na NFZ to dodatkowo łamali prawo w wielu kwestiach.
Masz bardzo negatywne nastawienie. Ja po latach zdrowienia wspominam ośrodek bardzo dobrze i uważam że to tam otrzymałem bezpieczne środowisko, tak dalekie od tego z którego wyszedłem, które pozwoliło mi na rozruch mojej abstynencji, która trzymam do dziś. Zawsze będę powtarzał, że we Wspólnocie NA otrzymałem nowe życie, ale gdyby nie ośrodek pewnie w ogóle nie dowiedziałbym się o Wspólnocie w tamtym czasie i gdyby nie ośrodek, to nie wiem czy udałoby mi się utrzymać abstynencje przez pierwsze dni, dlatego pomimo dość kontrowersyjnych metod leczenia, zawsze będę mówił, że to dobry wybór.
@@JestemArek może dla Ciebie akurat w tamtym czasie było to idealne rozwiązanie, ale tak. Jak najbardziej mam negatywne nastawienie do metod, które nie działają i od których się odchodzi i na które traci się publiczne pieniądze. Nie zgadzam się też z łamaniem prawa. Nie neguję tego, że ośrodek potrafi pomóc i tego, że chce dobrze, ale robi to źle i statystyka i badania to po prostu pokazują. Wiesz dobrze Arku, że jak ktoś jest pod ścianą to mu polecam ośrodek, ale jest to wszystko do gruntownej zmiany :)
Czymkolwiek by nie śmierdział daje szansę na życie, którego uzależnienie nas pozbawia. Te kary są żadną ceną za możliwość życia. Planuję nagrać odcinek o tym ile śmierci widziałem, będziesz mógł sobie zestawić umieralność z tymi, jak to nazywasz sekciarskimi sprawami, i sam ocenisz czy warto czy nie warto poddawać się tym karom. One wszystkie mają czegoś uczyć, wszystkie są po coś. Pozdrawiam
@@d-meth rozumiem, ja też nikomu nie każę nigdzie jeździć i się zamykać, opowiadam o swojej drodze wychodzenia z narkotyków, której ośrodek był początkiem. Opowiadam też o Programie 12 Kroków, będę opowiadał o terapii stacjonarnej, natomiast jeśli ktoś zapyta, czy polecam ośrodek, z czystym sumieniem odpowiem, że tak, bo to daje życie. Ja potraktowałem to jak inwestycję dzięki której teraz mam naprawdę udane życie.
@@JestemArek jaki procent pacjentów monaru kończy terapię i potem już nigdy nie sięga po substancje? Jaki procent przerywa terapię bądź zostaję wyrzuconym? Czy w ogóle są takie statystyki?
@@d-meth nie znam się na statystykach, wiem natomiast że na mnie jednego żyjącego przypada kilkudziesięciu umarłych i kilkuset jeszcze żyjących, ale powoli umierających. Wiem też, że jeszcze nie wiadomo, czy sam nie zasilę tych szeregów, gdyż jest to choroba nieuleczalna. A jeśli interesują Cie dokładne dane, to pewnie możesz spytać wujka G. 😉
![เขามัทรี - เอ็กซ์ ศุภกฤต - จอนนี่มิวสิค [ Official MV ]](http://i.ytimg.com/vi/AS9ufKuQIVs/mqdefault.jpg)
![[FULL EP.16] เซียนพาลุย "เผือก-ฟรอยด์" กรี๊ดลั่น จนปูหนี | เฮ็ดอย่างเซียนหรั่ง | One Playground](http://i.ytimg.com/vi/FsqUvwS3b-Y/mqdefault.jpg)
Pozdrowionka Panie Arku 😊😊😊😊
Chore zasady bez pokrycia w faktycznym zdrowieniu. I to klasyczne leczenie traum miotłą i ścierą. Dramat. Tak jak pisałem wcześniej - nie ma co się dziwić, że w tej metodzie procent wychodzenia z problemu wynosi od 4 do 7. A jak był to ośrodek na NFZ to dodatkowo łamali prawo w wielu kwestiach.
Masz bardzo negatywne nastawienie. Ja po latach zdrowienia wspominam ośrodek bardzo dobrze i uważam że to tam otrzymałem bezpieczne środowisko, tak dalekie od tego z którego wyszedłem, które pozwoliło mi na rozruch mojej abstynencji, która trzymam do dziś. Zawsze będę powtarzał, że we Wspólnocie NA otrzymałem nowe życie, ale gdyby nie ośrodek pewnie w ogóle nie dowiedziałbym się o Wspólnocie w tamtym czasie i gdyby nie ośrodek, to nie wiem czy udałoby mi się utrzymać abstynencje przez pierwsze dni, dlatego pomimo dość kontrowersyjnych metod leczenia, zawsze będę mówił, że to dobry wybór.
@@JestemArek może dla Ciebie akurat w tamtym czasie było to idealne rozwiązanie, ale tak. Jak najbardziej mam negatywne nastawienie do metod, które nie działają i od których się odchodzi i na które traci się publiczne pieniądze. Nie zgadzam się też z łamaniem prawa. Nie neguję tego, że ośrodek potrafi pomóc i tego, że chce dobrze, ale robi to źle i statystyka i badania to po prostu pokazują. Wiesz dobrze Arku, że jak ktoś jest pod ścianą to mu polecam ośrodek, ale jest to wszystko do gruntownej zmiany :)
To monar jest religijny?
Nie tylko kary jak w obozie pracy czy fali w wojsku ale jeszcze trzeba śpiewać pieśni religijne w klasztorze?
Śmierdzi sektą.
Czymkolwiek by nie śmierdział daje szansę na życie, którego uzależnienie nas pozbawia. Te kary są żadną ceną za możliwość życia. Planuję nagrać odcinek o tym ile śmierci widziałem, będziesz mógł sobie zestawić umieralność z tymi, jak to nazywasz sekciarskimi sprawami, i sam ocenisz czy warto czy nie warto poddawać się tym karom. One wszystkie mają czegoś uczyć, wszystkie są po coś. Pozdrawiam
@@JestemArek osobiście nie pojechałabym do takiego środka.
Istnieją też inne rodzaje terapii.
@@d-meth rozumiem, ja też nikomu nie każę nigdzie jeździć i się zamykać, opowiadam o swojej drodze wychodzenia z narkotyków, której ośrodek był początkiem. Opowiadam też o Programie 12 Kroków, będę opowiadał o terapii stacjonarnej, natomiast jeśli ktoś zapyta, czy polecam ośrodek, z czystym sumieniem odpowiem, że tak, bo to daje życie. Ja potraktowałem to jak inwestycję dzięki której teraz mam naprawdę udane życie.
@@JestemArek jaki procent pacjentów monaru kończy terapię i potem już nigdy nie sięga po substancje?
Jaki procent przerywa terapię bądź zostaję wyrzuconym?
Czy w ogóle są takie statystyki?
@@d-meth nie znam się na statystykach, wiem natomiast że na mnie jednego żyjącego przypada kilkudziesięciu umarłych i kilkuset jeszcze żyjących, ale powoli umierających. Wiem też, że jeszcze nie wiadomo, czy sam nie zasilę tych szeregów, gdyż jest to choroba nieuleczalna. A jeśli interesują Cie dokładne dane, to pewnie możesz spytać wujka G. 😉