Różnica w samobójstwach między płciami jest nie tylko ze względu na dostępność pomocy psychicznej. To też wynik nierówności wobec prawa i stosunku społeczeństwa. Walka o polepszenie sytuacji kobiet jest wspierane przez mainstream, walka o polepszenie sytuacji mężczyzn jest przez ten mainstream zrównywany z faszyzmem. Facet nie ma praktycznie żadnych szans w wygraniu spraw w sfeminizowanych sądach rodzinnych. Mega prosto zrobić z niego przemocowca, przekonać sąd do tego że jest potworem. Często nawet są rzucane oskarżenia o pedofilie (po czymś takim kolega targnął się na swoje życie skacząc z wiaduktu), aby tylko wygrać w sądzie i jeszcze mocniej zgnoić ojca dzieci. W drugą stronę mężczyzna nie ma jak się bronić przed przemocową kobietą, bo nawet jak pokaże obrażenia ciała to kobieta może odbić piłeczkę że się broniła i sąd łyknie to jak pelikan. Nic dziwnego, że jak ktoś przeżył takie piekło, poczuł totalną bezsilność wobec systemu, została mu doklejona łatka damskiego boksera (btw. to określenie jest najlepszym przykładem społecznej niesprawiedliwości w czasach szalejącego feminizmu i kobiecych gwiazd MMA/boksu)/alimenciarza/pedofila/alkoholika to nie widzi sensu życia w takim świecie. Raczej powinniśmy się cieszyć że kończy się na samobójstwach a nie na masakrach z udziałem broni palnej jak w USA.
Różnica w liczebności samobójstw między płacimy polega na różnicy płciowej w sposobie ich dokonywania. Kobiety robią to "po cichu" w inny sposób niż mężczyźni stąd statystyki pokazują różnice.
@@mariakrauszowska3786Jest dokładnie odwrotnie. Kobiety robią to głośno, oczywiście w przenośni. Kobiety targają się na życie krzyczą o pomoc. Mężczyźni robią to cicho bez ogłaszania i co najważniejsze skutecznie. Świadomi są tego, że nie mogą liczyć na niczyją pomoc. Tylko na pogardę i pan Masłowski jest jednym z nielicznych, którzy starają się to zmienić.
Kapitalizm premiuje meskich mezczyzn oraz meskie kobiety w tym systemie, bo chodzi o skutecznosc i wygenerowanie zysku, nadwyzki. Reszte osob uznaje sie za slabe.
Odnośnie męskich kręgów - profesor mówił że są one hiper ważne. Chciałbym kiedyś dożyć chwili w której w klubach sztuk walki w których są sekcje tylko kobiece, będą również sekcje tylko dla mężczyzn (obecnie są tylko kobiece i mieszane, bardzo sprawiedliwe :) ). Obawiam się że to nie nastąpi (bo mizognia, strach przed silnymi kobietami i wgl) i chyba jedyne miejsca w których będzie można się cieszyć męskim towarzystwem to kluby dla gejów lub fundacja Masculinum i raczej nic nie zwiastuje zmiany w tym kierunku.
A co jie można z kobietami walczyć? To wg się boicie i macie blokady. Ja nie mogłam powalczyć bo się facet bał że go kobieta pokona bo kobiety są silne i uzywają wymówki, że nie chce ci zrobić krzydwy. Ale jak ceiczylam kopy tonprzesuwalam miesniaka po metrze dalej na podłodze i sie nie umiał zaprzec jakoś. Bali sie mnie. Na wojnie czy na ulicy walczyć z obiema płciami a każda ma inny styl kobietu są szybkie i zwinne i często dużo lepsze of facetów. Faceci przyzwyczaili się ze w swoim męskim gronie mają swoje tajemnice ale hak się z nimi pracuje tk aycodzi jakie to niezdary i że tak naprawdę tylko kłamią że są takimi odważnymi bohaterami a tak naprawdę to mięczaki. Panikują i histwryzeryją. Uciekają z miejsc a kacji. Boją się krwi a jak czegoś jie umieją lib się boją to krzyczą. Pokory i przestań kłamać j zarywać hojraka. Koniec teatrzyku. Prawda wyszła na jaw. Jesteście psychiczne mięczaka. Dno totalne. Boicie się własnego cienia i boicie się poprosić o pomoc, pokazać słabość, przyznać do błędu I że nie umiecie. Pora się tego nauczyć a nie zwlac na baby. To już nie przejdzie. Przestan zgrywać bohatera jak jesteś mięczakiem. Albo przełamuj swoje lęki albo znajdź inne pozytywne swoje cechy np naucz się majsterkowac albo bądź romantyczny ALE RÓB COŚ!!!! A NIE GNIJ NA KANAPIE CAŁY DZIEŃ I NARZEKAJ ALBO MOCZ GĘBĘ W POWIE. FACECI LUBIA GEY BO UCIEKAJA W SEIAT FANTAZJI A SA KLAMCAMI NAGMINBYMI I W SWOIM SWIECIE SA SILNYMI BOHATWRAMI KOCHANHMI PRZEZ WSZYSTKICH JAK Z FILMÓW A W REALU TAK NIE MA. SPADNIJ NA ZIEMIE WRESZCIE!
@@SuperElwira w kazej pluci sa slabsze i mocniejsze jednostki.oglądałem program surwiwalowy gzie kobiety nie umiały ze soba współpracować a mężczyzni dobrze sobie radzili. Polecam poprawić bledy i nie pisać spacja bo nie moge sie dotyczac.
5:40 jak ci powiem jak ja reaguje, śmieszyło mnie to kiedyś, ignorowałem to, ale teraz nawet zaczyna mnie denerwować. Czytanie o tym jak kobiety mają ciężko i z jakimi nierównościami muszą walczyć męczy mnie strasznie, zwłaszcza, ze potem wychodzę na ulicę i widzę jak ludzie rozmawiają z kobietą, a jak z mężczyzna.
17:00 ....problem ze sprawczością ? Z mojego doświadczenia mogę napisać, ze osobiście nie mam problemu ze sprawczością, choć pozory mogą temu przeczyć. Mam problem z wykorzystywaniem mnie w kwestii mojej sprawczości , innymi słowy, albo jestem sprawczy, albo związek nie ma sensu. Kobiety stawiają proste kwestie na głowie, a to zaczyna się na nas wszystkich mścić. Mężczyzna to prosta konstrukcja, ale doprowadzony do skrajności rozwija w sobie cechy, które bliskie są naturze kobiety, tyle że w męskim wydaniu cechy te są o niebo bardziej "intensywne". Mam tu na myśli wielozadaniowość, intuicje, postrzeganie wielopoziomowe itp
Nie ma co tutaj się za bardzo przedrzeźniać - Pan Jacek to dobrze ujął - mniej wojen , więcej zrozumienia. Natomiast materiał uważam za bardzo wartościowy i merytoryczny. Pozdrawiam
Mówiąc w skrócie - kobieta może wszystko, a mężczyna musi się wpisać w oczekiwania społeczeństwa. Prosiłbym o wyjaśnienie, dlaczego wiek emerytalny dla mężczyzn w Polsce wynosi o 5 lat więcej niż niż wiek emerytalny dla kobiet. Jeśli chcecie wytłumaczyć to różnicą w sile fizycznej to proszę informację dlaczego w wielu krajach europejskich wiek emerytalny jest taki sam dla kobiet i mężczyzn. Osobiście mieszkam w Holandii i żadna Holenderka nie uważa, że należy jej się taryfa ulgowa, a jeśli znajdzie się jakiś rycerski Polak, który próbuje otwierać Holenderce drzwi i przepuszczać ją przodem to w najlepszym wypadku spotkają go dziwne spojrzenia. W gorszym - zostanie on przez nią poinformowany, że ona też ma ręce i potrafi sobie otrworzyć drzwi sama.
58:00 nieprawda, miłość mężczyzny jest zwykle bezwarunkowa do kobiety, która go zraża podejściem utylitarnym do mężczyzny i w chwilę potrafi wybrać bardziej ją kręcącego mając gdzie poprzedniego, tak jak facet zamieniający samochód 10 letni ze średnim wyposażeniem na nowy samochód z lepszym wyposażeniem, tyle że samochód to nie człowiek ale kobiety są w praktyce bezkarne a nawet im się to coraz częściej opłaca
Ale to chyba dobrze ,że kobiety korzystają ze swoich " mocy" .W każdym razie mnie zawsze to się podobało .Lepsze wypiera dobre i kobiety to idealistki w tym wyborze .Ha .
nie, nic takiego nie zajdzie, bo kobiety są hipergamiczne, i wolą aby zapładniał je alfa super czad ale utrzymywał beta bankomat zniewolony nie tylko przez stronnicze sądy, nie czują się niczemu winne bo inni są winni a one ofiarami różnorodnymi. Nie przeskoczycie tego na istotną skalę.
@@marcin.b3802 dziękuję, ale już pierwszy odcinek jest naukowo niezasadny bo teoria alfa i beta została naukowo obalona jeszcze przez samego gościa który ją opracował.
Dawniej w wieku jakieś 7 do 12 roku życia chłopiec przechodził pod opiekę ojca a szerzej przechodził do grona mężczyzn w społeczeństwie. W naszym kręgu np przechodził tzw postrzyżyny.
Ale często to są zasadne działania, bo ojcowie bywają dysfunkcyjni. Kiedyś każdy mężczyzna żył w regulującym go męskim gronie i patologicznych ojców było bardzo mało. W czasach liberalizmu gospodarczego, kiedy system jest nastawiony na wyścig, na egoizm, na wyzysk jednych przez drugich, większość facetów ma pod górę w relacji z sobą i wszystkimi innymi, tym własnymi dziećmi. I jest to wina całego społeczeństwa, które z uporem maniaka głosuje na ciągle ten sam system.
@@arturkoszykowski9592 g..no tam zasadne. Ot kobieca chec na totalna kontrole nad partnerem i dzieckiem, ktorych postrzega za narzedzia i wlasnosc, zamiast za zywe istoty.
@@arturkoszykowski9592 przepraszam bardzo ale w tym co się dzisiaj dzieje matki są nie mniej dysfunkcyjne od mężczyzn - więc skąd ten argument? Sam fakt że kobiety mają czelność poczynić fałszywe oskarżenia o gwałt w ramach zemsty albo próby zniszczenia faceta podczas rozwodu świadczy o tym że dobrze wiedzą że nie muszą mieć żadnych hamulców bo narracja na którą pracowały wiele lat jest po ich stronie. Świetnie to pokazują rozmowy Amber z Deppem gdzie ona wprost mu się śmieje w twarz że nikt mu nie uwierzy jak powie że jest ofiarą przemocy domowej bo jest mężczyzną.
Ja tylko mogę napisać autentyczną sytuację - teściowa z tych miłych i niewtrącających się, do dzisiaj nie miała na rękach dziecka swojego syna bo jego dziewczyna na to nie pozwala ; )
Świetny wywiad, czekam na więcej tylko poproszę o żeby rozmowy były nagrane na równej głośności po prostu osoba pytająca była znaczniej ciszej niż osoba odpowiadająca 😁 naprawdę święty wywiad 😁
Dlaczego feministki boją się rozmów o problemach mężczyzn? Bo dzisiejsza fala feminizmu, w odróżnieniu do ruchu sufrażystek np. nie dąży do wyrównania szans tylko do dominacji płci kobiecej nad męską. Mężczyźni już dzisiaj mają przechlapane na prawie wszystkich fragmentach życia społecznego takich jak dostęp do edukacji (czekam na darmowe kursy programowania tylko dla mężczyzn, punkty w rekrutacji na wyższe uczelnie za posiadanie penisa bo obecnie jest na odwrót), system emerytalny (czy to nie dziwne że w tej oczywistej nierówności feministki nie zabierają głosu? Przypominam że mężczyźni żyją krócej), system sprawiedliwości (opisałem w innym komentarzu), kwestia poboru wojskowego (legalne przekroczenie granicy w razie konfliktu jest dla pań, dla pana panie Areczku jest mobilizacja kałach i możliwość oddania życia lub zdrowia ku chwale ojczyzny), rynek matrymonialny (procent inceli wśród mężczyzn vs wśród kobiet, różnica w dostępności seksu i w łatwości zwierania związków), rynek pracy (wielkie korporacje które są najlepszymi pracodawcami pod względem zarobków dążą do jak największego "diversity" co oznacza preferencyjne traktowanie kobiet), można byłoby wymieniać znacznie więcej. Na tle tych problemów, problemy dzisiejszych kobiet są po prostu śmieszne i gdyby problemy mężczyzn przebiły się do mainstreamu to kapitał polityczny pod tytułem feminizm zręcznie gospodarowany przez lewicę znacznie by stopniał (to też odpowiedź na pytanie komu na rękę jest wojna płci). Ot cała tajemnica.
Ten mainstream i ruchy feministyczne są hojnie wspomagane a właściwie sterowane ogromnymi środkami finansjery i korporacji. Feminizm jest nieodłączną częścią wdrażanego w świecie Europejskiej cywilizacji komunizmu. Widać słabe społeczeństwa są im na rękę.
Wspaniały wywiad ! Szanuję Cię bardzo, za wyrozumiałość. Znać było widać po twoich emocjach, że się nie godzisz z tymi informacjami. Zachowałasq jednak obiektywizm. Brawo ! Szanuję bardzo ! Chciałbym żebyśmy wszyscy (płcie) się wzajemnie szanowali, znali, akceptowani !
@@mmacian Zamiast przepraszać, lepiej nanieść poprawki. Aby edytować swój komentarz, należy kliknąć w trzy wertykalnie ułożone kropki, które pojawią się na prawo od komentarza, gdy kursor myszki będzie nad komentarzem.
@@marekrudnicki4645 Dziękuję za info. Nie byłem w stanie % . Poprawki, mógłby by pogorszyć sens. Ad hoc. Uważam, że edytowanie postu, jest trochę fałszywe.
Obawiam się, że te wszystkie próby definiowania męskości na nowo, maja słuzyć kobietom, a nie mężczyznom. Kobiece przedefiniowanie polega na tym, ze facet ma zając sie dziećmi i pracami domowymi, a porzucic swój rozwój, przede wszystkim rozwijające go pasje i towarzystwo innych mężczyzn - tzw "kumpli". Ma realizować kobiece szczescie i wg kobiecego systemu wartosci, priorytetów, celów zyciowych. Takich mezczyzn kobiety z czasem nie szanuja, nie kochaja i ich porzucają zbankrutowanych i wyalienowanych, a ich próby powrotu do samorealizacji nazywa się shamingowo kryzysem wieku średniego. Przedefiniowanie męskości wbrew naturze, która wyposazyła płcie w takie a nie inne cechy, nie skończy sie niczym dobrym. I sporo, jak nie wiekszośc męzczyzn - po prostu tego nie chce. Nie - bo nie. To męzczyźni definiuja meskośc, co potwierdza p. Masłowski. A juz kuriozalne było wymienianie najmniej licznej grupy - inceli - jako przedstawicieli "opozycji". Tak nie jest, w manosferze incele sa marginesem, a nie mainstreamem. Mnóstwo mężczyzn zostaje singlami z wyboru, bo po prostu nie interesuje nas taki układ społeczny i prawny, w którym wyrównywanie nastepuje poprzez forowanie kobiet kosztem dołowania męzczyzn, a wyraz równość zastepuje wyraz równouprawnienie. Mezczyxni sa za równościa ale szans, a nie równoscia efektów.
2 ปีที่แล้ว +6
Ale przecież właśnie pan Masłowski pięknie to wszystko wyjaśnił :)
Przestań narzekać. Jaka samorealizacja? Komputer i browary czy imprezka z kumplami? Albo kumple albo rodzina. Są priorytety. Jakoś kobieta potrafi się samorealizować i jeszcze wychowywać dzieci. I kobieta nie będzie rezygnować ze swoich pasji bo facet jest leniem i biega za kumplami i chleje z nimi i nic z tego nie wynika- ie podnosi kwalifikacji, nie kończy studiów i nie malepszej pracy-to jest samorealizacja albo nie zakłada firmy. Hobby to np jedzie sobie na ryby do Norwegii raz w roku. I można to robić z kobietą albo z rodziną, z dziećmi nawet. Dzieci moich znajomych przyjeżdżały się wspinać z rodzicami w skałki. Jak się chce to się ma i jak sie nie przepija kasy i nie słucha kumpli żałosnych pijusow co narzekają na baby bo ich rzuciły bo chlali lub cpali i byli agresywni albi zdradzali i wiecznie niezadowoleni i zasłużyli na swój los - słuchaj ich dalej to skończysz jak oni-tobący ściąga na dno. Lepiej znajdź sobie inne towarzystwo co mają rodziny. Np żołnierzy czy policjantów jakoś mają swoje pasje i rodziny. Weź nie zmyślaj. Albo myśliwi czy strzelcy co chodzą na strzelnicę albo ludzie co uprawiają trekking czy wspinaczkę kurde nawet z żonami. Ale jak wolisz chlać z kumplami to nie marnuj czasu kobiecie. Znajdzie sobie lepszego.
Jak narobiłeś dzieci to je chowają a nie zostawiaj kobiecie. Coraz więcej kobietbporzuca dzieci i zostawia facetom i bardzo dobrze. Znikają. Robią to samo co oni. Ja polecam każdej tak znikanac na parę tygodni lub miesięcy to wtedy może się naucza samodzielności i szacunku.
@@SuperElwirawidać Elwirko, że ktoś Cię bardzo skrzywdził. Wielu z nas jest bardzo ogarniętych, regularnie uprawiających sport, odstawiających alkohol bo nie idzie w parze z rozwojem, starających się podnosić swoje kwalifikacje itp. Jeżeli wydaje Ci się, że taki mężczyzna ma wybierać między Tobą (rodzina) a własnymi zainteresowaniami to jesteś w błędzie. Coraz mniej mężczyzn decyduje się na formalne związki z uwagi na fakt, że jak juleczka się puści (bo poczuje zew natury) to on za to wszystko będzie płacił. Nie ma sensu nakręcać się na kobiety, one same lgną do odpowiednich mężczyzn. Nie jestem żadnym czadem, a mam kilka znajomych, które chętnie wskakują mi do łóżka. Wiedzą czego chcą i to otrzymują. Szanują decyzyjnych mężczyzn, ich zdolności organizacyjne oraz to, że są fizycznie męscy a nie pipkami w rurkach.
panie doktorze, incel to involuntary celibate, kobiety mają teraz gigantyczny wybór mężczyzn w specjalnych aplikacjach (a nie tylko w zakresie swojej wsi i ew. sąsiedniej), czyli z powodu tego, że dziewczyny i kobiety wolą tylko górne 5% facetów, a ponieważ różne kobiety wolą nieco innych mężczyzn to rośnie to do 20%, owszem po uderzeniu w ścianę (przekroczeniu trzydziestki gdy facetom przestają się podobać tak stare i kobiety cierpią na brak atencji od płaszczących się przed nimi i pogardzanych) kobiety potrafią zdecydować się na kogoś z górnych 50% ale i tak szukają dalej lepszego wg niej - bo jest to praktycznie bezkarne dla kobiet a facet i tak ma płacić alimenty
Wiele kobiet odchodzi i nie szuka. Wolą skupić się na roli macierzyństwa. Wielu nie płaci alimentów także też na roli utrzymania i wychowania dziecka. W Polsce to jak waleniem głową w mur. Lepiej odejść od kogoś kto nadużywa alkoholu, hazardu, jest toksyczny podobnie jak jego rodzina niż tkwić w tym..
@@urszula1755 Same wybieracie... Na tej planecie jest 4mld mężczyzn, a wybieracie alkoholików i toksycznych hazardzistów. Tylk dlaczego nie widać tego w statystykach rozwodowych. Tamkroluje "niezgodność charakterów" i "niedopasowanie seksualne" Ale jak się dopasować do kobiety która przed ślubem zaliczyła 30 mężczyzn
Pod postacią " różnica charakterów" kryje się przemoc psychiczna, fizyczna, ekonomiczna oraz zaburzenia a także choroby psychiczne. No patrz do porodu są wszyscy idealni. Po kiedy dochodzą dodatkowe obowiązki kobieta musi a facet może. Wśród rozwodników jest 240 000 rodziców posiadających dzieci 0-4 lata , 300 000 dzieci 5-9, 204 000 dzieci 10-14 , 168 000 15-19 a najwięcej posiada dzieci po 20 roku życia bo aż 30 %. Oprócz największej ilości toksycznych zachowań dochodzą zdrady 1/3 rozwodów oraz 1/3 to alkoholizm . Jak widać to większość przelewa się z winy mężczyzn bo tak jest w statystykach o winie.
W Warszawie rozpada się 60% małżeństw, ponad 70% na wniosek kobiet. Chcesz powiedzieć, że z to wszystko wina mężczyzn?. NIE pod różnicą charakterów kryje się "znudziłam się" "mam lepszego" "nie dał mi szczęścia" itp. Te wszystkie rzeczy o których piszesz są powodem do rozwodu i można je po imieniu nazwać jak to zrobiłaś. Wśród tych 240 tys rozwodników z dziećmi 95% opieki na dziećmi dostają kobiety , a ojciec ma TYLKO płacić alimenty i prosić o kontakt z dzieckiem, do którego większy dostęp ma gach, niż biologiczny ojciec. Żyjecie w najlepszych ( n razie ) czasach w historii ludzkości, a narzekacie jakbyście musiały nosić wodę i opał do domu grzać wodę na kuchni i prać kijankami w rzece. Wymagacie od mężów wysokich zarobków , co wiąże się z ciężką harówką i jeszcze obsługi w domu. Jeżeli tak wam się małżeństwo nie podoba ,to może lepiej nie zaczynać, kupić kota, wino i Netfliksa. Ciekawe, że do rozwodów dochodzi najczęściej PO urodzeniu dzieci... Spoko mężczyźni też czytają takie komentarze i wyciągają wnioski
współcześnie mężczyźni są zbędni kobietom bo Państwo zapewnia wszechstronną pomoc samotnej kobiecie a kobieta ciągle jest samolubnie niezadowolona z tego co się jej trafia ani nie potrafi być wdzięczna na dłużą metę, uważa, że wszystko to jej się należy bez zobowiązań i ocen, bo dlaczego tak mało zarabiasz jak (ale chce równych płac w pracy z mężczyznami), więc trzeba dłużej pracować, a wtedy dlaczego tak długo pracujesz, dlaczego wracasz taki zmęczony (te lepsze) a dlaczego jak wrócisz po 10 godzinach pracy + 2 godziny dojazdu nie dzielisz się obowiązkami tylko kładziesz się (te gorsze), ja nie wiem co czuję ja potrzebują więcej przestrzeni ja chcę rozwód, sąd pokarze ci jakie są twoje obowiązki i moje prawa, zniewalasz mnie tym wszystkim
Mężczyźni nie są niepotrzebni kobietom. Są potrzebni i to jeszcze jak. Przeciętny mężczyzna dopłaca do systemu (podatki, składki emerytalne, itd .... ). 700 tyś więcej niż sam z niego pobiera, w ciągu całego swojego życia. Przeciętna kobieta , licząc całość życia, pobiera z systemu 400 tyś więcej niż sama wpłaca. Przez usługi świadczone przez państwo: edukacja, opieka zdrowotna, zasiłki itp.. Państwo służy do przeprowadzenia transferu pod przymusem dóbr od mężczyzny do kobiety.
Właśnie o to chodzi, że czas przestać patrzeć na mężczyznę w rodzinie jako dostawcę kapitału. Myślę, że jest to bardzo trudne do zrobienia, kiedy nawet nie rozmawianie w tym aspekcie wymaga jego poruszenia.
Gość zajmuje się zawodowo w zasadzie pomocą wyłącznie mężczyznom, więc jeśli chwalą go kobiety to znaczy że wykład jest dobry. Warto zrewidować podejście.
38:24 Trafna diagnoza. Jesteśmy różni, a nasza "woke-zachodnia" kultura chce wmówić ludziom nieprawdę, że jesteśmy tacy sami. To powoduje dużo konfliktów wewnętrznych i kulturowych. Powiedziałbym że "kamerkowy" case jest w tej sytuacji dość skrajny, ale przykładowo social media takie jak Instagram czy Tinder - zdjęcia tworzą kobiecie ścieżkę do a) niesamowitych wyborów seksualnych, przewyższających "polskie środowisko" b) ciągłej atencji związanej z tym, że mężczyźni po prostu są uzależnieni od takich treści c) łatwość w znajdowaniu kolejnego partnera - tu nawet nie trzeba "sensualnych" zdjęć by o to było łatwo. Na rynku matrymonialnym młode kobiety mogą czuć się jak w sklepie, sprawdzając różny "towar" na półkach, większość mężczyzn albo nie ma żadnego wyboru, albo ma duży wybór.
No właśnie skoro chcą równości zacznijmy my ojcowie uczyć córki mówiąc im o takiej pracy żeby mogły utrzymać rodzinę a nie tylko siebie, o tym że mężczyzn należy szanować itp. bo narazie to chciałyby równości ale tylko tam gdzie jest to dla nich wygodne.
@@urszula1755 Wartościowych mężczyzn nie brakuje, trudniej o wartościowe kobiety. Bardziej mi zależy na tym żeby mój syn poznał wartościową kobietę i to jego będę uczył świadomości siebie i swoich potrzeb i że nie jest mniej wart od jakiejkolwiek kobiety.
mam taką małą sugestię... nie jestem pewny, czy prof. Środa to najlepszy przykład do cytowania. Trudno jest mi zestawić mądre wypowiedzi z Jej częstymi totalnymi bredniami ..ale może jestem w błędzie . Jak uznać autorytet człowieka tak skrajnego ? Nie wiem. Wiem za to , że od takich osób należy trzymać się z dala ...
ปีที่แล้ว +2
Tylko ja cytowałam jej felieton nie jako przykład rzetelnego dziennikarstwa, tylko w kontekście tego, jaki jad się wylał z tego tekstu, moim zdaniem nieadekwatny i niepotrzebny :(
Profesor Środa jest przykładem jak daleko ideologia lewicowa, ze swoim jednym z haseł "nauka głupcze", odeszła od nauki. Obecnie bardzo nabrało znaczenia twierdzenie, że jeśli prawda nie zgadza się z ideologią tym gorzej dla prawdy.
Obejrzałem cały wywiad. Po pierwsze niedocenianie biologii w procesie zmian w społeczeństwie jest niezbyt rozsądne, bo jeśli przyjrzy się strategiom reprodukcyjnym to nie wydają się one aż tak dziwne i zaskakujące. Twierdzenie, że nadejdzie moment, w którym mężczyzna będzie mógł zajmować się domem i dziećmi, a kobieta będzie pracować jest nieprawdziwe, bo zjawisko hipergamii u kobiet na to nie pozwoli. Sprowadzanie biologii do poziomu teścia, zajechało mi zbyciem tematu. Po drugie kwestia feminizmu. Jest on ruchem dbającym o przywileje kobiet kosztem mężczyzn, więc ciężko uważać, że feminizm "coś za nas zrobi". Ruchem, który jest siłą po drugiej stronie barykady jest redpill. Niestety jest on ośmieszany, wyszydzany i straszy się nim w mainstreamie. Polecam się zapoznać z tematem. Kwestia inceli, czyli osób, które pomimo, że bardzo chcą być w relacji to nie mają zdolności do tego, żeby wzbudzić w kobiecie porządnie. Odsetek mężczyzn cierpiących ze zmian kulturowych jest bardzo duży i niestety stale rośnie. To dość ciekawe, zwłaszcza, że mamy w kulturze przyzwolenie, a czasem zachęcanie do rozwiązłości seksualnej, jak to działa, że "benefity" z tego przekazu dotyczą coraz mniejszej grupy mężczyzn? Dużo rozmawiam i często przebywam w miejscach, w których udzielają się mężczyźni identyfikujący się jako "przegrywi". Są to ludzie, którzy bardzo cierpią i nie wiedzą jak sobie ze swoimi problemami poradzić. Fakt, że świat zachodu ich napiętnowuje jest dla mnie równie pojebane jak to, że w pewnych kulturach napiętnowuje się zgwałcone kobiety. Fajnie, że ktoś porusza ten temat, ale jeśli mężczyźni sami sobie nie pomogą, to nikt im nie pomoże. Twierdzenie, że mężczyźni dzisiaj za mało sięgają do swojej wrażliwości jest nietrafione. Myślę, że źle przekierowują swoją agresję, która jest dzisiaj kierowana do wewnątrz na samego siebie(autoagresja, negatywny dialog wewnętrzny, używki, ryzykowne zachowania) zamiast do zewnątrz (prowadzenie biznesu, sztuki walki, siłownia, praca, trening, seks, zdobywanie kobiet itd.). Ps. Sam brałem udział w podobnych warsztatach co pan opisywał, ale u innego terapeuty. Nie wiem jak u pana Masłowskiego, ale dla mnie to było jedno z doświadczeń, które najbardziej zmieniło moje życie. Jeśli ktoś się zastanawia, czy kilka dni warsztatów może zmienić życie to odpowiedź brzmi: Tak może! No i mam przyjaciół na resztę życia pewnie. Ten element pracy nad sobą polecam.
Czemu nazywają się "Przegrywi". Czasami zauważyłam że wiele z nich sami siebie ściągają w dół. Sięgają po coś co nierealne. Najpierw przede wszystkim praca nad sobą i swoimi emocjami. Warsztaty i szkolenia, podcasty.
@@urszula1755 Bo tak działa ludzka psychika. Człowiek w celu chwilowego zmniejszenia cierpienia decyduje się na odciągnięcie odpowiedzialności od samego siebie. Zwala więc uwagę na genetykę, która czyni go nieatrakcyjnym, państwo, albo pracodawcę, który czyni go biednym lub kobiety, których natura czyni go samotnym. Potem okazuje się, że są ludzie którzy mają bliźniaczo podobne historie, więc zaczynają się organizować w grupy. Tak realizują swoją potrzebę przynależności i mają swoją grupę z którą się identyfikują. To staje się ich elementem obrazu siebie, ich osobowości, przez to te przekonania są bronione przez mechanizmy obrony ego. Teraz trzeba dużo więcej energii, żeby te przekonania zastąpić wspierającymi, bo sama psychika będzie się broniła. No i nie mają przyjaznego środowiska poza swoją bańką informacyjną, bo gdzie nie spojrzą uważani są albo za zwyroli, albo za obleśnych, społeczeństwo ma ich gdzieś, a w swoich wąskich grupach mają chociaż zrozumienie. Tak koło się zamyka. Nie wiem skąd to pytanie o liczbę feministek. Wydaje mi się, że liczba feministek drugiej fali wynosi 100%, albo bardzo blisko 100%, natomiast kolejnych fal nie wiem.
Przecież to jest walka z czymś co stworzyli mężczyźni. Jak 18-24 latek nie ma pieniędzy, by zaprosić kobietę na randkę lub każe jej płacić w ramach dyskryminacji to zwinie ją 33 latek, który mechanizmy zna. Jak zbieracie się grupy to strasznie walczycie o uwagę jednocześnie walcząc z feminizmem sięgając nie o przeciętność ale po coś co może być dla Was nie osiągalne a potem rodzi się z tego flustracja. Wydaje mi się, że nie walką dziś się wygrywa a sprytem i sposobem. Najpierw wydaje mi się, że warto popracować nad sobą, wzmocniwniu swoich wartości i znalezieniu szczęścia w samym sobie. Jakieś zainteresowania. Wychodzić ze swoich stref komfortu
Nie wiem czy pytano o to gościa, ale nie mogę znaleźć odpowiedzi: które to są szkoły angażujące ojców do współpracy z synem w procesie nauczania? Powinienem także zapytać o miejsce pracy, które nie gloryfikuje etosu tzw "bezsensownego zapierdolu", gdzie ojciec ma siedzieć w robocie, a nie chodzić na urlop opiekuńczy. W Krakowie jest taka szkoła w klasach 1-3, a jeśli tak - chętnie poznam jej adres. Obecna spełnia standardy szkoły pruskiej i to jeszcze tej sfeminizowanej (choć wychowawczyni robi co może, by było "normalnie", to wciąż jest kobietą).
P.S jedna przykra uwaga panie Masłowski jest pan świetny ale jak można po 2 latach pandemii i 10 miesiącach okrutnej wojny na Ukrainie nadal bezmyślne powtarzać te klisze z "jednobiegunowej chwili " z lat 90 że teraz to pokój i spokój i stara męskość to była dawno i szkodliwa? W jakim kontekście mówi TVN (TvN!!!)o mężczyznach na Ukrainie? Że ma większe ZASOBY ludzkie i może wygrać wojnę. Wyszliśmy z jaskinii I CO Z TEGO? Nadal jesteś przede wszystkim wojownikiem a gdzieś tam może dalej kimś innym. Nie powołuje się kogoś ze względu na jakieś cechy? A ojców > 5 dzieci, no tak Pater Familiae.... ach ależ ten świat się zmienił ojjojoj galopujące zmiany( przepraszam za sarkazm) A te stadko przerażonych i niepewnych istot wprost mających w oczach wypisane "niech ktoś się mną zaopiekuje" z pensji dla panienek z dobrych domów poprzebieranych za łobuzice co to szły na tych marszach, nieliczne ze swymi chłopcami 100% chłopców sprawiających wrażenie że trzeba im wiązać sznurowadła- widział pan na żywo? - bo ja z bliska każdy marsz.
Przecież to nic nowego! Tak mieli Grecy, Rzymianie... tak były zorganizowane wszystkie społeczeństwa, nie było żadnych podziałów na jakieś grupy wiekowe. Ten chory pomysł to taka przemysłowa urawniłowka, żeby taśmowo obrabiać dzieci w szkole. Poczytajcie pod kątem zachowań ludzi książki z XIX w. Rzeczy dla wszystkich wtedy oczywiste są "odkrywane" na nowo przez jakiś pick up artists, redpilowców, jako jakaś tajemna wywrotowa wiedza. A te wszystkie nieprzyjemne i mało "wychowawcze" prawdy o naturze ludzkiej są doskonale znane np. statszym mężczyznom. Kto nie wierzy niech sprawdzi.
Materiały wyciągające na światło dzienne rzeczywisty stan rzeczy, nie zaś ginocentryczny punkt widzenia są na wagę złota i pomogą przynajmniej części społeczeństwa zrozumieć w jakich czasach żyjemy i jakie czasy nadchodzą
Zmieniłam mój negatywny, wcześniej napisany tekst, ponieważ akurat ten filmik dał mi bardzo dużo do myślenia i rzeczywiście, zobaczyłam, że zamiast wspierać mężczyzn to w internecine robię burdę. Jasne, nie jeden męski wpis mnie mocno zirytuje i pewnie zareaguje na niego negatywnie a nawet chamsko pewnie. Przyznam się też, że nie rozumiem niektórych męskich problemów, jak na przykład silnej potrzeba zdefiniowania męskości. Może dlatego, że dla mnie definicja kobiecości nie jest ważna pod żadnych względem, a za najlepsze rozwiązanie uważam dosłowne wymieszanie cech kobiecych i męskich w każdym człowieku, bez definiowania, a to nie męskie, a to nie kobiece. Uważam, że pójście drogą jak największego usuwania różnic płciowych za dobrą drogę, która pozwala nam się poznawać i akceptować. W końcu różnice prowadzą do wojny i prób dominacji jednych nad drugimi, a podobieństwa do zgody i zrozumienia. Ale nie zmienia to faktu, że może tak jak ja nie potrzebuje, a nawet nie cierpię definiowania płci, jako czegoś prowadzącego do różnic, tak wy, mężczyźni tego potrzebujecie. Przyznam, że po tym filmiku zaczęłam się zastanawiać jak wspierać mężczyzn. Fajnie by było zobaczyć filmik radzący kobietą, jak wspierać mężczyzn w trudnych dla nich czasach poszukiwania siebie.
@@marcin.b3802 12 lat na to straciłem łącznie z nerwicą lękową ,utratą zdrowią i ubezwłasnowolnieniem w kontekście decyzyjnym. Ale czego sie nie robi dla miłosci ;-)
@@marcin.b3802 Gorzej , że wymaga czasu jak Tatunio nie nauczył. A mamuń dużo jest .Tylko, że to co chce kobieta niezupełnie pokrywa się z tym czego chce mężczyzna.
mężczyzna nie będzie lepszy jak go się przerobi na nieudaną kobietę, wciśnie się w niego mózg kobiecy, bo się go okalecza i we własnych realiach i w oczach kobiet, to jest bardziej biologia a nie kultura
.." ciach nie ma faceta." padłam 😍 życie zaskakuje niestety 😢 szukaj wsparcia i wiedzy i przejdziesz ten okres jak każdy i potem będzie "ciach i znowu będzie facet" 🤣🥰
Ja walczyłem sam ze sobą kilka lat, nie mając pojęcia, że jestem w depresji. W końcu jednak zrozumiałem, że potrzebuję pomocy i poszedłem na terapię grupową. Od tamtej pory jest lepiej niż kiedykolwiek i ciągle się poprawia.
@@mariuszkochanski ..."Ja walczyłem sam ze sobą kilka latx nie mając pojęcia, że jestem w depresji." -- mężczyzna też człowiek jak widać 🤩 a ilu mężczyzn tak walczyło i dalej tak walczy nie mając pojęcia, że jest w depresji ? tego nie wiemy 😢 Te ostatnie 2 lata pandemiczne pokazały nam jednak, że jest ich b. dużo.
Jest męskość, jest kobiecość, lecz nie ma kobiecego odpowiednika na "męstwo", które jest określeniem szerokim i które wyróżnia naszą płeć i nie da się go zbyć ani zastąpić.
34:25 Przecież jeśli mężczyźni kierowaliby się tym, co czują a nie tym, co powinni robić, mielibyśmy piekło na ziemi i powrót do czasów prehistorycznych...
jak kobiety tak moga, to my tez. A ze bedzie piekielko? My sobie poradzimy, a krolewny, coz, najwyzej znow beda w roli takiej jak w prehistorii. Dla spoleczenstwa? Slabe. Dla nas? Wcale nie takie zle...
To nie są czasy które w żadnym wypadku cofną nas do jakiejkolwiek prehistorii. A mężczyzna zasługuję na to aby być autentycznym i wyrażać wszelkie emocje, byle bez szkody dla innych. Urojone szkody się nie liczą. Poza tym jedno to uwzględniać swoje emocje, a drugie rozsądek. To nie była instrukcja dla człowieka pomylonego, może nie warto brać to tak literalnie...
odnoszę wrażenie że autorka nie zawsze zgadza się z odpowiedziami swojego rozmówcy, bardzo sympatykuje do ruchów feministycznych, a męskimi pogardza :(
2 ปีที่แล้ว +1
Totalnie się nie zgadzam :) Ja tam się wręcz rozpływam nad mądrym przekazem Pana Jacka, i nie zgadzam z publicznym oskarżaniem mężczyzn o całe zło tego świata. Ale ciekawe, że mimo tego udało się wysnuć o 180* inne wnioski :)
Temat inceli. Pan Jacek moim zdaniem bardzo mądrze podszedł do tematu. Nie jestem incelem ale sam fakt że rzeszę mężczyzn kategoryzuje się jako najgorszych przegrywów życiowych bo nie mogą znaleźć partnerki to jakiś feministyczny obłęd. Jest to tym bardziej przykre że to chłopcy z pokolenia gdzie to matki w większości były głową rodziny i to one wychowały tych synów w przeświadczeniu że jak będą mili dla kobiet to tym sobie je zaskarbią. Oczywiście wizja świata wtłaczana przez matki i media kompletnie ma się ni jak do realiów rynku matrymonialnego (w latach 90-2010 był dosłownie zalew kin komediami romantycznymi gdzie jako rzeczywistość pokazywano kompletne bajki). Nie dziwi mnie frustracja tych mężczyzn i chłopców. To sytuacja w której związałbym komuś nogi po czym śmiał się że śmiesznie chodzi. Uśmieszek Darii podczas wprowadzenia tego tematu jest bardzo wymowny. Pogardza się ludźmi których okłamywano całą młodość (kiedy to kształtuje się ludzka osobowość) po czym śmieje się z tego rezultatu i jawnie tych ludzi wyszydza. Gdyby w debacie zaczęło na szeroką skalę śmiać się i pogardzać samotnymi kobietami po 40tce to byłby kwik jak stąd do Jowisza. Mężczyzn oczywiście można i należy obśmiewać w dzisiejszej "debacie" społecznej.
Ciekawy wywiad, ale z wieloma postawionymi tezami się nie zgodzę. Traktowanie kobiety trochę z góry jako tej, która może pracować albo nie. Niestety w większości przypadków społecznie wymaga się od kobiety, żeby podejmowała pracę pozwalającą jej rodzić dzieci (szanse na awans spadają), pracę, która pozwoli jej zajmować się dziećmi (zawozić i odbierać ze szkoły, przedszkola), ogarniać zakupy, posiłki, sprzątanie i pranie. Wtedy w większości jest idealnie. Nie spotkałam w swoim życiu kobiety, która po pracy wraca do domu i odpoczywa już do końca dnia. Oczywiście współcześni mężczyźni nieraz „pomagają” w obowiązkach domowych. Oczywiście zdjęcie z mężczyzn ekonomicznej odpowiedzialności za rodzinę byłoby zasadne i miało pozytywny wpływ na relacje zarówno w związku jak i w rodzinie. Najlepiej gdyby nie mieli dzieci i mieszkali razem lub osobno, każde zarabiając na siebie. Z doświadczenia, kiedy mężczyzna zostaje w domu z niemowlakiem, a żona pracuje, to niestety zajmuje się tylko dzieckiem i nie ogarnia niczego więcej, oczekując, że żona wróci z pracy i ogarnie wszystko, łącznie z dzieckiem. A mąż najchętniej poszedłby wtedy na tenisa, żeby odreagować. Poruszony problem jest bardzo ważny, ale bardzo spłaszczony 😞
2 ปีที่แล้ว +6
Myślę, że to wszystko by można było rozwinąć w rozmowie, niestety trudno wszystko poruszyć, by nie było za długo. Sporo w tym komentarzu jest jednak generalizacji, którą każdy z nas postrzega z perspektywy swojej „bańki”. W mojej większość znajomych mężczyzn w związkach działa w domu tak samo, tj. bez widocznego poświęcenia ze strony kobiety i bez „pomagania”, a z pełnym poczuciem obowiązku. Podobnie w kontekście dzieci. Jednak mam świadomość, że to tylko moje otoczenie, a każdy ma „swoją bankę” - myśle tu oczywiście o moim pokoleniu, zakładam że w starszych pokoleniach to dużo częściej wyglada tak, jak to opisałaś, tu się w 100% zgadzam - bardziej chodzi mi o to, że to nie jest takie 0-1. Ale zgadzam się również, że to tematy, które świetnie byłoby rozwinąć, a znając podejście pana Jacka, padłoby z pewnością wiele mądrych, i wcale nie-spłycających tematu zdań. Jak tylko będzie jeszcze okazja, to wezmę to pod uwagę :)
Mam identyczne przemyślenia i jestem w szoku, że ta podstawowa różnica biologiczna między płciami została kompletnie pominięta. Dziwię się panu Maslowskiemu, że nie widzi tej kwestii na korzyść mężczyzn oraz poważne uwarunkowania życia kobiet poprzez zostanie matkami na ich przyszłość finansową, zdrowie itd.
Moja babcia 94 lata mówi że robi się to co za stara Polskę jak kobiety ubiorą spodnie to macie przerąbane odbierają Wam prace i ten co ma kasę będzie mieć kobietę i rodzinę a biedaki będą singlami ! To samo było przed wojną 2 mówi. Ale matematyka robi swoje tym bardziej że kobiet jest więcej i dlatego dużo singielek które już nigdy nie urodzą nowego Polaka….! Tym starszym singlom zostaje może Ukrainki do nich Polak to awans społeczny Unia Europejska także ogólnie dobrze nie jest feministki dobrze na tym końcowo nie wyjdą chyba że zaniżą pułki z materialnych na takie poprostu ludzkie iść za sercem a nie głową czyli portfelem ale to trzeba nie patrzeć co powiedzą inni na fb tylko może też pomyśleć co ja mogę dać jemu od siebie a nie tylko co będę ja z tego miała …
Kobiet do 35 roku życia brakuje ok miliona, nadwyżka jest po 50stce,wiec co ty pierdolisz. Ukrainki też nie były chętne na Polaków i wyjechało sporo na zachód. Poza tym stary i biedny koleś to może się brandzlować do pornoli, a nie liczyć na związek z dużo młodszą.
Czy jeśli pokaże się z hantelkami pomiędzy moimi kwiatami, to będzie męskość zrównoważona? Faceci płaczą, głównie przy muzyce z emocji i bezsilności na głópote wokół, nie ze swojej bynajmniej. W mojej opinii kreator problemów to jak zawsze brak zajęć, zainteresowań, dobrobyt co to w dupach poprzewracał no i banalna bójka z natrętnymi myślami, taka autoagresja kopółki.
Nie dałem rady wysłuchać do końca. Dawniej tutejszy rozmówca prezentował nieco inne poglądy, teraz jak słychać stał się szeregowym feministą, tyle że od spraw mężczyzn.
Wysłuchałam całość, mam mieszane uczucia, choć do feministki mi daleko. Określam siebie jako osobę wypośrodkowaną. Ale materiał ciekawy 👍☺️
2 ปีที่แล้ว +5
A z ciekawości - w stosunku do której części wypowiedzi? Pytam, bo ja mam odczucia, że tak wyważonych i racjonalnych odpowiedzi dawno nie słyszałam :-) Ale ciekawa jestem Twojej perspektywy.
Oczywiście, każda kobieta ma wątpliowści jeśli chodzi się o zastanawianie nad męskim zdrowiem. Wydaje mi się, że jest tu silne poczucie obozowości, wojny płci itp. To jedno. A drugie to jeśli nie rozumiecie tego ze swojej perspektywy, to dlaczego się wypowiadacie. Mężczyzna mówiący jak ma czuć kobieta chyba też nie jest zbyt pozytywnie odbierany. Nawet prowadząca kręci nosem czasami, jakby trochę przymykała oko na argumenty( coś w stylu: oj weź przestań chłopie nie przesadzaj) . Mężczyzna, szczególnie ten wymarzony adonis nie ma prawa mieć problemów, ma się uśmiechać, chodzić do pracy i być męski. Najwięcej samobójstw jest wśród mężczyzn. Tylko naprawdę mało wydaje mi się jest tych idealnie wyprofilowanych przez wychowanie i doświadczenia mężczyzn. Dużo gubi się po drodze, ma dużo bardziej pogubione życiorysy. Dużo mężczyzn jest dużo bardziej autystycznych niż kobiety i tego problemu też kobieta nie zrozumie. Oczywiście można założyć maskę na całe życie, meczyk na narodowym, wspólny kredycik i udawać najbardziej typowego bezproblemowego samca. Przepraszam, ale nawet 'mieć mieszane uczucia' brzmi jak niezbyt miłe bagatelizowanie. Ja osobiście brzydzę się udawania typowego samca, tylko dlatego, że tak ktoś chce, ktoś ma jakiś wizerunek mnie. Jakiś taki ruch, nie oparty na nienawiści tylko bardziej konstruktywny- by się przydał.
@@Grzechuwa Ach ta kasa. Oczywiście jest ważna ale bym jej nie przeceniał. Inna sprawa że jak obserwuje często moich rówieśników to się zastanawiam co oni robili całe swoje życie.
kobieta jest fundamentalnie niezdolna zeby byc autorytetem w sprawach mezczyzn, bo nie nalezy do tej grupy spolecznej i bedize dzialac na nasza szkode - jak to kobieta. Tyko mezczyzni maja prawo sie w tych sprawach wypowiedziec i cokolwiek ustalic. SOBIE.
@@bikepackingowy tak, to znaczy że mówi prawdę. może użyj logiki dla odmiany? jeśli dorosły fact nie ma kontaktu z córką to to nie jest wina dziecka i na pewno nie jest to autorytet do mówienia o związkach.
Mam znajomych co jeżdżą po górach rowerami tysiące kilometrów i mają żony, rodziny, jeżdzą razem. I kobiety jeżdzą też w tych grupach i jeżdzą ludzie o róznych umiejętnościach-zawodnicy profesjonalni i amatorzy i każdy jedzie w swoim tempie, nikt na nikogo nie czeka i do niczego nie zmusza. Kukuczko i Penderecki też mieli żony. Dla chcącego nic trudnego. Już nie wspomnę, że w WOPR i GOPR są kobiety od lat i mają te same egzaminy. I jakoś tam faceci nie są sfeminizowani czy zdominowani, bo liczą się umiejętności, które są weryfikowane egzaminami. Mamusie bluszcze i wycofani ojcowie. Tak mamusie mają sporo winy ale nie całą, bo to najczęsciej ojciec zostawia rodzinę, a matką robi co może i jak potrafi. Jeżeli ojciec zostaje z dzieckiem to nie bierze udziału w jego wychowaniu-dziecko zdane na siebie, szczególnie, gdy tata podpija to syn także lub zawala na jakimś polu. Często nie ma ambicji, kompleksy, dezorganizacja, a jeśli realizuje pasję to podświadomie sądzi, że nie zasługuje na miłość. Znałam 2 takich ojców-byli nieobecni, gdy zostali z dorosłymi synami. 1 twierdził, że przyczyną odejścia były długi i upadek firmy, a 2, że jego wypadek ale nie alkohol-negacja. Dzieci potem wierzą w urojenia pijaka, że zostały opuszczone i powtarzają schemat i nie opiekują się rodzicem, rezygnują z dzieci lub rozwodzą (weekendowy tatuś) i wiążą z dysfunkcyjnymi partnerkami. Co ciekawe, gdy matka zostawia dorosłych to zostaje ślad: 1 wybrał kobietę bez nogi-nie ucieknie (symbolizm) ale ona zazdrosna awanturnica, porzucona przez ojca (lękowy związek), a jego brat wybrał kobietę dominującą jak matka, która użyła go do remontu i zapłodnienia potem wystawiła za drzwii (gotówka na jej nazwisko, a wynajmowała mu pokój za cenę najmu), drugi pijaczkę i 6 lat nie umiał powiedzieć aby szła na terapię albo wypad aż go zmusiłam i poszła (zawsze wróci, nikt jej nie będzie chciał, nie zasługuję na miłość). Warto uświadomić sobie jak głęboko tkwi lęk przed porzuceniem i do jakich wyborów zmusza mężczyzn. Nie jest to wina kobiet tylko brak terapii-nieprzepracowany problem, nie uświadomiony lęk. Mężczyźni nawet dorośli bardzo przeżywają rozstanie rodziców i drogie Panie, są o wiele bardziej wrażliwi niż się Wam wydaje. Jednak trzeba powiedzieć prawdę: mesjanizm i peleryna supermana jest typowa dla domów alkoholowych. Pijący dobierają partnerki z problemami aby zakryć swoje kompleksy-jest przydatny niezaradnej. Dziecko takie musiało radzić sobie same lub ogarniać za nieobecnych rodziców. Ciekawe jest to, jak mężczyźni siebie widzą w toksycznym związku, szczególnie, gdy sami piją, a partnerka jest dysfunkcyjna to wtedy zakładają pelerynę superhero np jestem z nią dla dziecka-dla dziecka pijesz? Partnerka dysfunkcyjna akceptuje nałóg lub więcej niedociągnięć. Trzeba odróżnić urojenia pijaka, lęki i kłamstwa od rzeczywistości. Ja jej jestem potrzebny, bo ona beze mnie sobie nie poradzi-wyjaśnienia trzeciego. One świetnie sobie radzą ich kosztem i to opuszczenia przez matkę wybierają partnerki bluszcze, kontrolujące, egoistyczne, które nie pracują ale bez nich on by może nie chodził do pracy w ogóle, szczególnie, gdy pije. A więc droga partnerki widzisz rażące wady swojego partnera to pomyśl jakie Ty masz, że akurat się wybraliście. To powinno zakończyć tą wojnę płci. Matka bluszcz. Czy jak jest dorosły maminsynek to jest wina matki-bluszcza czy jego, bo mu tak wygodnie, a jego kobieta musi się nim dzielić z matką? Jako dorosły chyba ma już swój rozum. Nie ma wymówek, są terapie. Mama podstawia pod komputer obiad a żona nie. Drugą kwestią jest to co obserwuję na placach zabaw: nie rób, nie wchodź, to niebezpieczne-dzieci bawią się same z rodzicem nad głową. Facet gdy słyszy o ciąży reaguje ucieczką i lękiem a kobieta myśli o wózku-to jest ta różnica. I zdecydowanie winę ponoszą tu mężczyźni i nie potrafią się przyznać, bo mężczyźni dużo kłamią i dlatego nie mają kontaktu ze swoimi emocjami, bo są aktorami. Każdy alkoholik twierdzi, że to kobiety są złe, bo ich zostawiły i narzekają na nie. Znam dobrych ojców, zrealizowanych, nie pijących, ogarniętych-złego słowa nie powiedzą w towarzystwie na swoją kobietę-i to jest ta różnica. Ratownicy górniczy nie mają problemu aby przyjść na 22 do domu, bo szanują swoje kobiety, a jak wyznaczą karę za spóźnienie 1 noc na kanapie to grzecznie się jej poddają, bo szanują zasady domu, które sami ustalili, i na które się zgodzili. A hojraki mówią: nie będzie mi baba rozkazywać. Generał sił powietrznych w domu słowem nie odpysknął by kobiecie, która gdera sobie w kuchni 30 min, że nakruszył, bo tak ma, a on pod nosem się śmieje z niej-akceptuje jej wady. Faceci, dla których ważniejsi są kumple i ich zdanie i nadają na kobiety aby się pochwalić przed kumplami albo hojraczą przed kobietami i łamią zasady żeby się popisać przed kumplami nie mają rodziny. To samo tyczy się kobiet, które nadają na mężczyzn u koleżanek czy do mamusi. Szanujące się małżeństwo tego nie robi. Szanujący partner nawet na była partnerkę nie powie złego słowa, bo nie wystawi rodziny na pośmiewisko. Ale jest jeszcze 2 strona medalu, bo obserwuję też kobiety. Kobiety nie dopuszczają mężczyzn do prac domowych i dzieci. Narzekają ale nie uczą go a gdy coś zrobi nie chwalą, że próbowałeś i nie pomagają mu, a gdy np zafarbuje ubrania to mają powód do odsunięcia go i dalej gnębią, że nie pomaga. To styl więzi lękowy tej kobiety. Boi się, że nie będzie potrzebna, że będzie zła matką. Układ z niezaradnym facetem daje jej możliwość spełnienia się i blokuje jego rozwój. A więc trzeba nalegać aby uczyć się obowiązków domowych i role były równe w miarę możliwości a podział jasny ale zmienny. Tu z kolei nie warto wierzyć w narzekania harpii na niezaradność faceta, która go poniża i to samo będzie robił lovelas co ma kilka partnerek aby nie uciekła. Uważajcie na więzi lękowe I gdy są wyzwiska w związku lub negatywna ocena, nałogi, trudy- terapia. Zmiana partnera nie zmieni schematów. Także mediacja najpierw. Poznaj siebie-napis na portalu wyroczni w Delfach. Jaki macie styl więzi-jeśli plotkujecie na pewno lękowy. Ideały. Wszyscy pijacy są bajarzami i mają wielkie ideały na ustach. Akurat zajmowałam się terapią alkoholików -skutecznie i pracuję z facetami też i muszę im wydawać rozkazy, znam facetów bardzo dobrze i ich urojenia na swój temat, bo zawsze miałam kumpli nie koleżanki. Faceci udają silnych a wcale nie są. Kobiety są silniejsze i bardziej zaradne, o wymaga się od nich społecznie. Faceci muszą stanąć na nogi i ogarnąć emocje, bo histeryzują, panikują, mają paranoje, urojenia i są agresywni. Zgrywają bochateróe a w akcji panikują. Czesto zmyślają akcje jakie mieli a nic nie robili w służbach-dużo kłamią o tym pamietajcie kobiety. Nie wierz na słowo facetowi, ani w jego przechwałki czy dam radę. Naucz się go czytać i rozmawiaj. Duszą w sobie albo wyżywają się na kobiecie i dzieciach lub wszczynają bójki ale boją się i to o wiele bardziej panikują niż kobiety, są mega histeryczni i roszczeniowi-są aktorami i kobieta to wyczuwa i podejrzewa zdrady czy fałsz, a często nic takiego nie ma tylko ukrywa emocje i niepowodzenia w pracy. Tylko dobra kobieta może go odplątać. Pokazać, że akceptuje, gdy się pomyli i nie oceniać, nie pozwolić się odepchnąć i aby widział, że kocha go takiego beznadziejnego-wtedy się otworzy. Mają problem z przyjmowaniem pomocy-ja sam i odwdzięczaniem. Zapewniaj, że jest ok, że może być słaby ale musi się podnieść, bo tak zostanie, gdyż facet wybiera wygodę i jak wyczuje, że może folgować i udawać chorego czy ofiarę to skorzysta. Mało jest dojrzałych facetów i kobiet, które potrafią go poprowadzić. Karanie ciszą, odejściem, kumplami czy łamaniem zakazów, robieniem na złość nie jest dojrzałe. Kreujecie sobie piekło na ziemi, a macie 1 życie. Kochaj albo odejdź. Nie ma nic pomiędzy, bo życie jest proste i banalne. Nie kobiety są winne Waszych rozwalonych emocji, których nie potraficie opanować ani zapanować nad pragnieniami i odroczyć przyjemności-chcę to muszę mieć i nie liczycie się z 2 osobą. Małżeństwo to nie pole walki.
Rozumiem ,zeby chłopcy mogli w przyszłości funkcjonować ,muszą się obrzezac .Czy będą też musieli publicznie przejść na judaizm ? Te zalecenia przegapiłem ,więc nie wiem jakie ma on pełne zalecenia dla młodych chłopców .
Dziwi mnie stwierdzenie pana Masłowskiego, że uwarunkowania biologiczne są wtórne w stosunku do społecznych skoro wiadomo, iż to kobieta rodzi dziecko, w związku z tym mężczyzna utrzymuje ją oraz dziecko/dzieci kiedy w czasie kiedy ona nie pracuje zarobkowo.
Słusznie prawi, biologia jest wtórna w stosunku do kultury. Kobieta z powodu dziecka jest wyłączona z pozostałych czynności dość krótko, raptem jakoś niecały rok. Końcówka ciąży i okres noworodka. Ale nawet ten okres nie jest przeżywany samotnie na pustyni, a w ramach społeczeństwa. Cała reszta to są już kulturowe lub osobiste wybory, a nie biologia. A kultura i społeczeństwo jest takie, jakie sobie tworzymy.
Też tak myślę że mężczyźni muszą najpierw odkryć siebie na nowo i trochę ze muszą starego wziąć a trochę z nowego Na pewno kobiety potrzebują męskich wspaniałych odpowiedzialnych i odpowiednio wrażliwych mężczyzn a nie misiaczków czy jakiś koksow herosów spod siłowni. Musi się znaleźć też miejsce na mężczyzn wysoko wrażliwych Niestety wszędzie jest pełno sztucznych hormonów plastiku, wzorce męskości również się gdzieś zapodziały. Trochę mężczyźni dostają teraz po głowie za brak szacunku do kobiet przez całe stulecie
A dlaczego nowego wzorca ktokolwiek miałby potrzebować? Wrażliwi faceci to są wyśmiewani przed kobiety/żony. Nie było żadnego braku szacunku, manipulantko 🥊
W PORNO GRAJĄ TAKŻE FACECI! I JEST TO CIĘŻKA PRACA A NIE PRZYJEMNOŚĆ-SĄ WYWIADY. Pan utrzymuje zbędne stereotypy. Proszę nie tłumaczyć sexoholików i pijaków-to idzie w parze. Rodziny patologiczne mają od 7- 13 dzieci. Brak hamulców-nałóg. Mózg ma krótkie i grube ścieżki. Impulsywność. Popęd seksualny i brak hamulców nie bierze się z testosteronu tylko z patologicznego środowiska: chcę to muszę mieć teraz już-brak odroczenia przyjemności typowe dla pijaka i narkomana, gdzie przyjemność jest jego jedynym celem i likwidacja dyskomfortu-czyli nie mierzy się z problemami. Nauka nowych rzeczy pomaga-sport a potem książki. Brak realizacji potrzeby budzi stres i napięcie jak u pijaka co się nie napije czy dzieciak ma agresora jak zabierzesz mu grę lub colę. Jak rodzic daje się szantazować lub jest wycofany, nieobecny, bo pije dziecko nie ma dyspliny. To mechanizm nałogowy, w który celują koncermy porno, dragów i gier oraz alku. SPÓJRZMY NA REALIA SZCZERZE- dlaczego dzieci męskie nie mają kontaktu z ojcami? -bo tutaj Pan przybrał taką wypowiedź, jakby to była wina kobiet, bo trzeba rozdzielić szkoły żeby chłopcy nie mieli kontaktu z dziewczynkami, bo się feminizują-płeć to nie jest grypa czy alergia, nie można tego złapać. Tak nie zmusi Pan ojców aby zaczęli interesować się swoimi dziećmi, choć pomysł edukacji rozdzielnej jest ciekawy ale co jak będą mieli tylko dziewczynkę to wtedy kobieta będzie tylko chodzić na wywiadówki? To jest nierealne-kasa, 2 budynek, małe wsie skąd wezmą na budowę? Można podzielić klasę i wprowadzić zajęcia dla chłopców i dziewczynek. Można zorganizować w szkole jakieś konkursy czy zadania dziecko-tata, aby ich zachęcić. Nie idźmy w ekstremum i feminifobie. Z dziewczynką ojciec też musi umieć nawiązać kontakt. Ona też go potrzebuje jako wzorca przyszłego męża. Nie zaniedbujmy potrzeb kobiet. To do ojca przychodzą kandydaci na partnera i on przestrzega, lustruje, budzi respekt. Gdy tata odwozi córkę do szkoły i wysiada paker, odprowadza pod drzwi to się podrywacze zastanowią 10x zanim koleżankę będą chcieli upić i wykorzystać. Facet musi umieć doradzić córce, rozmawiać o okresie, kupić stanik czy podpaski ale faceci się wstydzą i nie interesują ale chwalą się, że potrafią rozpiąć 1 ręką, a w necie znają wszystkie kategorie porno. Panie w sklepie pomagają dobrać staniki nie musi tego robić tylko mama. Mama ma prawo nie wiedzieć tak samo co to push-up. Mama może być typ intelektualistki-wyciągnięte swetry i wtedy tata może być super doradcą mody. Rodzice muszą się interesować światem dziecka inaczej będzie dziecku doradzał influencer z sieci-jak była ta sex nauczycielka. Dziewczynka może wstydzić się iść do mamy porozmawiać o prezerwatywach. Tata też musi umieć doradzić. Nie jest tylko od kopania piłki z chłopcem. I to samo matka może pokopać z chłopakiem czy powrzucać do kosza albo kupić mu piłkę, buty czy grę. Jak będą mieli 1 dziecko to 1 rodzic ma się wycofać? Matką umie zawiązać krawat ro niech ojciec uczy się jak pleść warkocz. Są fryzjerzy mężczyźni i są mężczyźni szefowie kuchni. Ojciec nie musi doradzać córce jaki kolor lakieru ma wybrać w sklepie ale może jej potowarzyszyć czasem. Nie bać się tego. Matki chodzą na mecze piłki synów, angażują się, są sędziami-jaki problem żeby ojciec poszedł zobaczyć balet córki? Ja grałam w żeńskiej drużynie 1-ligowej. U nas na boisku dziewczyny i chłopaki kopali piłkę lub grali w siatkę, a z kuzynką same grałyśmy w kosza. To jest stereotypizacja. A jeśli chodzi o pracę-oboje rodziców musi pracować, bo zarabiają po 2 tys a mieszkanie kosztuje 2 tys. Urlopy są macierzyńskie i tacierzyńskie i nie ma przeszkód aby ojciec uczestniczył w życiu rodziny. Jeśli kobieta czy teściowa go odsuwa ma walczyć o swoje, chodzić na szkołę rodzenia, uczyć się karmić, przewijać tak samo. Kobieta się tego uczy nie rodzi się z tym. Znam ojców co cieszyli się jak dziecko, gdy mogli wybrać wózek i gadali o tym 30 min z pasją, aż się fajnie tego słuchało. Facet jak wychodzi z wózkiem na spacer to kobietu mu biją niemal brawo-opowiadają mi ojcowie i czują się jak bohaterzy. Nie muszą biegać po lasach i zabujać dzikie świnie czy bobry. Córka też może wędkować, żeglować i znam żeglujące rodziny lub wyjeżdżające na narty co roku. Problem jest tylko jeden-nałogi. Albo nałóg albo rodzina lub etos, że po pracy facet ma leżeć z piwem, bo się zmęczył. Kobiety pracują w fabrykach lub magazynach i mają fizyczną pracę tak samo. Dźwigają w Pogotowiu po 150 kg pacjentów, są w straży, wojsku. Nie ma już hut czy kopalni, są usługi. Kobiety też pracują na kopalniach, budowach, jeżdzą TIR, suwnicą.
Żaden z niego psychoterapeuta. Psychoterapeuci wiedzą że życie to stały rozwój osobisty a on sam napisał do swojej córki, że, cytując, “nie widzi powodu by miał cokolwiek w sobie zmieniać” warto wspomnieć że w stosunku do córki zachowuje się jak buntowniczy nastolatek, który za wszelką cenę chce pokazać że córka nie ma na niego emocjonalnego wpływu (co jest chore, rodzic powinien odczuwać empatię do swoich dzieci). Jest to zaabsorbowany sobą mężczyzna, który zdradził żonę i nie jest czułym ojcem. Nie powinien być stawiany jako żaden wzór do naśladowania czy traktowany jako autorytet. Wstyd wszystkim zdradzającym swoje kobiety i źle je traktującym mężczyznom
Jeśli ktoś "przyzna się" do uczucia bezsilności - to już po nim. Nie jest on już odtąd ani mężczyzną, ani kobietą. Od tej pory wszystko w jego życiu jest przegrane i wszystko stracone, najczęściej bezpowrotnie. Taka i tylko taka jest prawda, panie mądraliński i panno trajkocząca.
ปีที่แล้ว +4
Współczuję Ci takich przekonań. Z tej nienawiści do siebie aż musiałeś na końcu nas wyzwać. Pozostaje mi życzyć Ci wszystkiego dobrego i zablokować, bo nie ma miejsca na toksycznych ludzi na moim kanale.
Różnica w samobójstwach między płciami jest nie tylko ze względu na dostępność pomocy psychicznej. To też wynik nierówności wobec prawa i stosunku społeczeństwa. Walka o polepszenie sytuacji kobiet jest wspierane przez mainstream, walka o polepszenie sytuacji mężczyzn jest przez ten mainstream zrównywany z faszyzmem. Facet nie ma praktycznie żadnych szans w wygraniu spraw w sfeminizowanych sądach rodzinnych. Mega prosto zrobić z niego przemocowca, przekonać sąd do tego że jest potworem. Często nawet są rzucane oskarżenia o pedofilie (po czymś takim kolega targnął się na swoje życie skacząc z wiaduktu), aby tylko wygrać w sądzie i jeszcze mocniej zgnoić ojca dzieci. W drugą stronę mężczyzna nie ma jak się bronić przed przemocową kobietą, bo nawet jak pokaże obrażenia ciała to kobieta może odbić piłeczkę że się broniła i sąd łyknie to jak pelikan. Nic dziwnego, że jak ktoś przeżył takie piekło, poczuł totalną bezsilność wobec systemu, została mu doklejona łatka damskiego boksera (btw. to określenie jest najlepszym przykładem społecznej niesprawiedliwości w czasach szalejącego feminizmu i kobiecych gwiazd MMA/boksu)/alimenciarza/pedofila/alkoholika to nie widzi sensu życia w takim świecie. Raczej powinniśmy się cieszyć że kończy się na samobójstwach a nie na masakrach z udziałem broni palnej jak w USA.
Różnica w liczebności samobójstw między płacimy polega na różnicy płciowej w sposobie ich dokonywania. Kobiety robią to "po cichu" w inny sposób niż mężczyźni stąd statystyki pokazują różnice.
@@mariakrauszowska3786Jest dokładnie odwrotnie. Kobiety robią to głośno, oczywiście w przenośni. Kobiety targają się na życie krzyczą o pomoc. Mężczyźni robią to cicho bez ogłaszania i co najważniejsze skutecznie. Świadomi są tego, że nie mogą liczyć na niczyją pomoc. Tylko na pogardę i pan Masłowski jest jednym z nielicznych, którzy starają się to zmienić.
czyli co, laski popelniaja tak samobojstwa ze statystyka ich nie siega? HAHAHAHHAHAHA@@mariakrauszowska3786
Chyba szkoda, byłoby głośniej i ciekawiej 😊
the crusader, skorzystaj z porady psychiatry, bo jest ci na bank potrzebna. dla swojego dobra i społeczeństwa w którym żyjesz.
współczesnym feministkom wcale nie chodzi o równouprawnienie tylko o dominację.
Dokładnie tak. A ta chęć dominacji i solidarność jajników bardzo chętnie jest zagospodarowywana przez polityków którzy zbijają na tym kapitał.
Kapitalizm premiuje meskich mezczyzn oraz meskie kobiety w tym systemie, bo chodzi o skutecznosc i wygenerowanie zysku, nadwyzki. Reszte osob uznaje sie za slabe.
"nie oceniaj mnie, ani dobrze, ani źle, po prostu bądź". dzięki za rozmowę 🙂
To dotyczy KOBIETY! Nie oceniaj co za bzdury. Nie oceniaj grupki facetów w ciemnej bramie! Po co te uprzedzenia! To mogą być miłe chłopaki!
A można się zdecydować na partnera bez etapu oceny? 😉
@@rov3rPL 😉
@@rov3rPL A można skoczyć do basenu nie sprawdzając, czy w nim w ogóle jest jakaś woda...?
Matriarchat (forsowany na siłę) jest jeszcze gorszy, co widać na co dzień.
Odnośnie męskich kręgów - profesor mówił że są one hiper ważne. Chciałbym kiedyś dożyć chwili w której w klubach sztuk walki w których są sekcje tylko kobiece, będą również sekcje tylko dla mężczyzn (obecnie są tylko kobiece i mieszane, bardzo sprawiedliwe :) ). Obawiam się że to nie nastąpi (bo mizognia, strach przed silnymi kobietami i wgl) i chyba jedyne miejsca w których będzie można się cieszyć męskim towarzystwem to kluby dla gejów lub fundacja Masculinum i raczej nic nie zwiastuje zmiany w tym kierunku.
Zorganizuj więc męski krąg :)
A co jie można z kobietami walczyć? To wg się boicie i macie blokady. Ja nie mogłam powalczyć bo się facet bał że go kobieta pokona bo kobiety są silne i uzywają wymówki, że nie chce ci zrobić krzydwy. Ale jak ceiczylam kopy tonprzesuwalam miesniaka po metrze dalej na podłodze i sie nie umiał zaprzec jakoś. Bali sie mnie. Na wojnie czy na ulicy walczyć z obiema płciami a każda ma inny styl kobietu są szybkie i zwinne i często dużo lepsze of facetów. Faceci przyzwyczaili się ze w swoim męskim gronie mają swoje tajemnice ale hak się z nimi pracuje tk aycodzi jakie to niezdary i że tak naprawdę tylko kłamią że są takimi odważnymi bohaterami a tak naprawdę to mięczaki. Panikują i histwryzeryją. Uciekają z miejsc a kacji. Boją się krwi a jak czegoś jie umieją lib się boją to krzyczą. Pokory i przestań kłamać j zarywać hojraka. Koniec teatrzyku. Prawda wyszła na jaw. Jesteście psychiczne mięczaka. Dno totalne. Boicie się własnego cienia i boicie się poprosić o pomoc, pokazać słabość, przyznać do błędu I że nie umiecie. Pora się tego nauczyć a nie zwlac na baby. To już nie przejdzie. Przestan zgrywać bohatera jak jesteś mięczakiem. Albo przełamuj swoje lęki albo znajdź inne pozytywne swoje cechy np naucz się majsterkowac albo bądź romantyczny ALE RÓB COŚ!!!! A NIE GNIJ NA KANAPIE CAŁY DZIEŃ I NARZEKAJ ALBO MOCZ GĘBĘ W POWIE. FACECI LUBIA GEY BO UCIEKAJA W SEIAT FANTAZJI A SA KLAMCAMI NAGMINBYMI I W SWOIM SWIECIE SA SILNYMI BOHATWRAMI KOCHANHMI PRZEZ WSZYSTKICH JAK Z FILMÓW A W REALU TAK NIE MA. SPADNIJ NA ZIEMIE WRESZCIE!
Przeciwieństwo mizgogina to mizoandria
@@SuperElwira w kazej pluci sa slabsze i mocniejsze jednostki.oglądałem program surwiwalowy gzie kobiety nie umiały ze soba współpracować a mężczyzni dobrze sobie radzili. Polecam poprawić bledy i nie pisać spacja bo nie moge sie dotyczac.
Cudowna rozmowa. Bardzo wartościowa. ❤️❤️
5:40 jak ci powiem jak ja reaguje, śmieszyło mnie to kiedyś, ignorowałem to, ale teraz nawet zaczyna mnie denerwować. Czytanie o tym jak kobiety mają ciężko i z jakimi nierównościami muszą walczyć męczy mnie strasznie, zwłaszcza, ze potem wychodzę na ulicę i widzę jak ludzie rozmawiają z kobietą, a jak z mężczyzna.
Świetna rozmowa. Naprawdę wartościowe treści które mogą otworzyć oczy.
17:00 ....problem ze sprawczością ?
Z mojego doświadczenia mogę napisać, ze osobiście nie mam problemu ze sprawczością, choć pozory mogą temu przeczyć.
Mam problem z wykorzystywaniem mnie w kwestii mojej sprawczości , innymi słowy, albo jestem sprawczy, albo związek nie ma sensu. Kobiety stawiają proste kwestie na głowie, a to zaczyna się na nas wszystkich mścić. Mężczyzna to prosta konstrukcja,
ale doprowadzony do skrajności rozwija w sobie cechy, które bliskie są naturze kobiety, tyle że w męskim wydaniu
cechy te są o niebo bardziej "intensywne". Mam tu na myśli wielozadaniowość, intuicje, postrzeganie wielopoziomowe itp
Nie ma co tutaj się za bardzo przedrzeźniać - Pan Jacek to dobrze ujął - mniej wojen , więcej zrozumienia. Natomiast materiał uważam za bardzo wartościowy i merytoryczny.
Pozdrawiam
Mówiąc w skrócie - kobieta może wszystko, a mężczyna musi się wpisać w oczekiwania społeczeństwa.
Prosiłbym o wyjaśnienie, dlaczego wiek emerytalny dla mężczyzn w Polsce wynosi o 5 lat więcej niż niż wiek emerytalny dla kobiet. Jeśli chcecie wytłumaczyć to różnicą w sile fizycznej to proszę informację dlaczego w wielu krajach europejskich wiek emerytalny jest taki sam dla kobiet i mężczyzn. Osobiście mieszkam w Holandii i żadna Holenderka nie uważa, że należy jej się taryfa ulgowa, a jeśli znajdzie się jakiś rycerski Polak, który próbuje otwierać Holenderce drzwi i przepuszczać ją przodem to w najlepszym wypadku spotkają go dziwne spojrzenia. W gorszym - zostanie on przez nią poinformowany, że ona też ma ręce i potrafi sobie otrworzyć drzwi sama.
Bardzo wartościowy materiał. Temat bardzo aktualny. Dziękuję :)
Polecam dla porównania.
th-cam.com/video/XNB_tg_ZVR4/w-d-xo.html
58:00 nieprawda, miłość mężczyzny jest zwykle bezwarunkowa do kobiety, która go zraża podejściem utylitarnym do mężczyzny i w chwilę potrafi wybrać bardziej ją kręcącego mając gdzie poprzedniego, tak jak facet zamieniający samochód 10 letni ze średnim wyposażeniem na nowy samochód z lepszym wyposażeniem, tyle że samochód to nie człowiek ale kobiety są w praktyce bezkarne a nawet im się to coraz częściej opłaca
tu masz racje panie potrafią przeskoczyć na "lepszą gałęź" w ciągu 1-2 tyg. i to dosłownie - wiem bo doświadczyłem
@@mirrkoo11 przeskoki są zwykle przygotowywane wcześniej i jest ogrom porad bezpłatnych i płatnych dla kobiet
Ale to chyba dobrze ,że kobiety korzystają ze swoich " mocy" .W każdym razie mnie zawsze to się podobało .Lepsze wypiera dobre i kobiety to idealistki w tym wyborze .Ha .
@@andrzejkolowski39 tak, promiskulizm i degeneracja to jest super dla antypolskich sił.
@@tadeusz4964a co ma antypolskie siły, coś się pomieszało chyba
nie, nic takiego nie zajdzie, bo kobiety są hipergamiczne, i wolą aby zapładniał je alfa super czad ale utrzymywał beta bankomat zniewolony nie tylko przez stronnicze sądy, nie czują się niczemu winne bo inni są winni a one ofiarami różnorodnymi. Nie przeskoczycie tego na istotną skalę.
xdddd
@@marcin.b3802 dziękuję, ale już pierwszy odcinek jest naukowo niezasadny bo teoria alfa i beta została naukowo obalona jeszcze przez samego gościa który ją opracował.
@@bartosz3901 mogę prosić o nazwisko tego człowieka - twórcy teorii Alfa/Beta?
@@Boxing447 David Mech
Wybryki matrymonialne powinny podlegać prawu karnemu
Bardzo potrzebny głos. Dziękuję!
Odnośnie wzorów przekazywanych przez ojców synom. Najczęściej matki to uniemożliwiają.
Dawniej w wieku jakieś 7 do 12 roku życia chłopiec przechodził pod opiekę ojca a szerzej przechodził do grona mężczyzn w społeczeństwie. W naszym kręgu np przechodził tzw postrzyżyny.
Ale często to są zasadne działania, bo ojcowie bywają dysfunkcyjni. Kiedyś każdy mężczyzna żył w regulującym go męskim gronie i patologicznych ojców było bardzo mało. W czasach liberalizmu gospodarczego, kiedy system jest nastawiony na wyścig, na egoizm, na wyzysk jednych przez drugich, większość facetów ma pod górę w relacji z sobą i wszystkimi innymi, tym własnymi dziećmi. I jest to wina całego społeczeństwa, które z uporem maniaka głosuje na ciągle ten sam system.
@@arturkoszykowski9592 g..no tam zasadne. Ot kobieca chec na totalna kontrole nad partnerem i dzieckiem, ktorych postrzega za narzedzia i wlasnosc, zamiast za zywe istoty.
@@arturkoszykowski9592 przepraszam bardzo ale w tym co się dzisiaj dzieje matki są nie mniej dysfunkcyjne od mężczyzn - więc skąd ten argument? Sam fakt że kobiety mają czelność poczynić fałszywe oskarżenia o gwałt w ramach zemsty albo próby zniszczenia faceta podczas rozwodu świadczy o tym że dobrze wiedzą że nie muszą mieć żadnych hamulców bo narracja na którą pracowały wiele lat jest po ich stronie. Świetnie to pokazują rozmowy Amber z Deppem gdzie ona wprost mu się śmieje w twarz że nikt mu nie uwierzy jak powie że jest ofiarą przemocy domowej bo jest mężczyzną.
Ja tylko mogę napisać autentyczną sytuację - teściowa z tych miłych i niewtrącających się, do dzisiaj nie miała na rękach dziecka swojego syna bo jego dziewczyna na to nie pozwala ; )
Świetny wywiad, czekam na więcej tylko poproszę o żeby rozmowy były nagrane na równej głośności po prostu osoba pytająca była znaczniej ciszej niż osoba odpowiadająca 😁 naprawdę święty wywiad 😁
Dlaczego feministki boją się rozmów o problemach mężczyzn?
Bo dzisiejsza fala feminizmu, w odróżnieniu do ruchu sufrażystek np. nie dąży do wyrównania szans tylko do dominacji płci kobiecej nad męską. Mężczyźni już dzisiaj mają przechlapane na prawie wszystkich fragmentach życia społecznego takich jak dostęp do edukacji (czekam na darmowe kursy programowania tylko dla mężczyzn, punkty w rekrutacji na wyższe uczelnie za posiadanie penisa bo obecnie jest na odwrót), system emerytalny (czy to nie dziwne że w tej oczywistej nierówności feministki nie zabierają głosu? Przypominam że mężczyźni żyją krócej), system sprawiedliwości (opisałem w innym komentarzu), kwestia poboru wojskowego (legalne przekroczenie granicy w razie konfliktu jest dla pań, dla pana panie Areczku jest mobilizacja kałach i możliwość oddania życia lub zdrowia ku chwale ojczyzny), rynek matrymonialny (procent inceli wśród mężczyzn vs wśród kobiet, różnica w dostępności seksu i w łatwości zwierania związków), rynek pracy (wielkie korporacje które są najlepszymi pracodawcami pod względem zarobków dążą do jak największego "diversity" co oznacza preferencyjne traktowanie kobiet), można byłoby wymieniać znacznie więcej.
Na tle tych problemów, problemy dzisiejszych kobiet są po prostu śmieszne i gdyby problemy mężczyzn przebiły się do mainstreamu to kapitał polityczny pod tytułem feminizm zręcznie gospodarowany przez lewicę znacznie by stopniał (to też odpowiedź na pytanie komu na rękę jest wojna płci). Ot cała tajemnica.
Ten mainstream i ruchy feministyczne są hojnie wspomagane a właściwie sterowane ogromnymi środkami finansjery i korporacji. Feminizm jest nieodłączną częścią wdrażanego w świecie Europejskiej cywilizacji komunizmu. Widać słabe społeczeństwa są im na rękę.
nikogo nie obchodzą męskie problemy
Fajnie sie słuchało, mógłbym słuchać dłużej.
Wspaniały wywiad !
Szanuję Cię bardzo, za wyrozumiałość.
Znać było widać po twoich emocjach, że się nie godzisz z tymi informacjami.
Zachowałasq jednak obiektywizm.
Brawo ! Szanuję bardzo !
Chciałbym żebyśmy wszyscy (płcie) się wzajemnie szanowali, znali, akceptowani !
Sorki za literówki... telefon mnie nie darzy a i nie darzy słownik :)
Mam nadzieję, że oczywistym jest dopowiedzenie przekazu :)
@@mmacian Zamiast przepraszać, lepiej nanieść poprawki. Aby edytować swój komentarz, należy kliknąć w trzy wertykalnie ułożone kropki, które pojawią się na prawo od komentarza, gdy kursor myszki będzie nad komentarzem.
@@marekrudnicki4645 Dziękuję za info.
Nie byłem w stanie % . Poprawki, mógłby by pogorszyć sens.
Ad hoc. Uważam, że edytowanie postu, jest trochę fałszywe.
Uważam że zdolność ,rozumienia sensu, mimo błędu, jet nasza siła.. W czasach AI..
Obawiam się, że te wszystkie próby definiowania męskości na nowo, maja słuzyć kobietom, a nie mężczyznom. Kobiece przedefiniowanie polega na tym, ze facet ma zając sie dziećmi i pracami domowymi, a porzucic swój rozwój, przede wszystkim rozwijające go pasje i towarzystwo innych mężczyzn - tzw "kumpli". Ma realizować kobiece szczescie i wg kobiecego systemu wartosci, priorytetów, celów zyciowych. Takich mezczyzn kobiety z czasem nie szanuja, nie kochaja i ich porzucają zbankrutowanych i wyalienowanych, a ich próby powrotu do samorealizacji nazywa się shamingowo kryzysem wieku średniego. Przedefiniowanie męskości wbrew naturze, która wyposazyła płcie w takie a nie inne cechy, nie skończy sie niczym dobrym. I sporo, jak nie wiekszośc męzczyzn - po prostu tego nie chce. Nie - bo nie. To męzczyźni definiuja meskośc, co potwierdza p. Masłowski. A juz kuriozalne było wymienianie najmniej licznej grupy - inceli - jako przedstawicieli "opozycji". Tak nie jest, w manosferze incele sa marginesem, a nie mainstreamem. Mnóstwo mężczyzn zostaje singlami z wyboru, bo po prostu nie interesuje nas taki układ społeczny i prawny, w którym wyrównywanie nastepuje poprzez forowanie kobiet kosztem dołowania męzczyzn, a wyraz równość zastepuje wyraz równouprawnienie. Mezczyxni sa za równościa ale szans, a nie równoscia efektów.
Ale przecież właśnie pan Masłowski pięknie to wszystko wyjaśnił :)
@Ja to skomentuje dosadnie Action to Create Conditions for Fertility Decline
Przestań narzekać. Jaka samorealizacja? Komputer i browary czy imprezka z kumplami? Albo kumple albo rodzina. Są priorytety. Jakoś kobieta potrafi się samorealizować i jeszcze wychowywać dzieci. I kobieta nie będzie rezygnować ze swoich pasji bo facet jest leniem i biega za kumplami i chleje z nimi i nic z tego nie wynika- ie podnosi kwalifikacji, nie kończy studiów i nie malepszej pracy-to jest samorealizacja albo nie zakłada firmy. Hobby to np jedzie sobie na ryby do Norwegii raz w roku. I można to robić z kobietą albo z rodziną, z dziećmi nawet. Dzieci moich znajomych przyjeżdżały się wspinać z rodzicami w skałki. Jak się chce to się ma i jak sie nie przepija kasy i nie słucha kumpli żałosnych pijusow co narzekają na baby bo ich rzuciły bo chlali lub cpali i byli agresywni albi zdradzali i wiecznie niezadowoleni i zasłużyli na swój los - słuchaj ich dalej to skończysz jak oni-tobący ściąga na dno. Lepiej znajdź sobie inne towarzystwo co mają rodziny. Np żołnierzy czy policjantów jakoś mają swoje pasje i rodziny. Weź nie zmyślaj. Albo myśliwi czy strzelcy co chodzą na strzelnicę albo ludzie co uprawiają trekking czy wspinaczkę kurde nawet z żonami. Ale jak wolisz chlać z kumplami to nie marnuj czasu kobiecie. Znajdzie sobie lepszego.
Jak narobiłeś dzieci to je chowają a nie zostawiaj kobiecie. Coraz więcej kobietbporzuca dzieci i zostawia facetom i bardzo dobrze. Znikają. Robią to samo co oni. Ja polecam każdej tak znikanac na parę tygodni lub miesięcy to wtedy może się naucza samodzielności i szacunku.
@@SuperElwirawidać Elwirko, że ktoś Cię bardzo skrzywdził. Wielu z nas jest bardzo ogarniętych, regularnie uprawiających sport, odstawiających alkohol bo nie idzie w parze z rozwojem, starających się podnosić swoje kwalifikacje itp.
Jeżeli wydaje Ci się, że taki mężczyzna ma wybierać między Tobą (rodzina) a własnymi zainteresowaniami to jesteś w błędzie. Coraz mniej mężczyzn decyduje się na formalne związki z uwagi na fakt, że jak juleczka się puści (bo poczuje zew natury) to on za to wszystko będzie płacił. Nie ma sensu nakręcać się na kobiety, one same lgną do odpowiednich mężczyzn. Nie jestem żadnym czadem, a mam kilka znajomych, które chętnie wskakują mi do łóżka. Wiedzą czego chcą i to otrzymują. Szanują decyzyjnych mężczyzn, ich zdolności organizacyjne oraz to, że są fizycznie męscy a nie pipkami w rurkach.
panie doktorze, incel to involuntary celibate, kobiety mają teraz gigantyczny wybór mężczyzn w specjalnych aplikacjach (a nie tylko w zakresie swojej wsi i ew. sąsiedniej), czyli z powodu tego, że dziewczyny i kobiety wolą tylko górne 5% facetów, a ponieważ różne kobiety wolą nieco innych mężczyzn to rośnie to do 20%, owszem po uderzeniu w ścianę (przekroczeniu trzydziestki gdy facetom przestają się podobać tak stare i kobiety cierpią na brak atencji od płaszczących się przed nimi i pogardzanych) kobiety potrafią zdecydować się na kogoś z górnych 50% ale i tak szukają dalej lepszego wg niej - bo jest to praktycznie bezkarne dla kobiet a facet i tak ma płacić alimenty
Wiele kobiet odchodzi i nie szuka. Wolą skupić się na roli macierzyństwa. Wielu nie płaci alimentów także też na roli utrzymania i wychowania dziecka. W Polsce to jak waleniem głową w mur. Lepiej odejść od kogoś kto nadużywa alkoholu, hazardu, jest toksyczny podobnie jak jego rodzina niż tkwić w tym..
Tadeusz, ten pogląd jest nieprawdziwy. Jeśli znasz angielski, posłuchaj prof. Sama Vaknina o red pillu na yt
@@urszula1755 Same wybieracie... Na tej planecie jest 4mld mężczyzn, a wybieracie alkoholików i toksycznych hazardzistów. Tylk dlaczego nie widać tego w statystykach rozwodowych. Tamkroluje "niezgodność charakterów" i "niedopasowanie seksualne" Ale jak się dopasować do kobiety która przed ślubem zaliczyła 30 mężczyzn
Pod postacią " różnica charakterów" kryje się przemoc psychiczna, fizyczna, ekonomiczna oraz zaburzenia a także choroby psychiczne. No patrz do porodu są wszyscy idealni. Po kiedy dochodzą dodatkowe obowiązki kobieta musi a facet może. Wśród rozwodników jest 240 000 rodziców posiadających dzieci 0-4 lata , 300 000 dzieci 5-9, 204 000 dzieci 10-14 , 168 000 15-19 a najwięcej posiada dzieci po 20 roku życia bo aż 30 %.
Oprócz największej ilości toksycznych zachowań dochodzą zdrady 1/3 rozwodów oraz 1/3 to alkoholizm . Jak widać to większość przelewa się z winy mężczyzn bo tak jest w statystykach o winie.
W Warszawie rozpada się 60% małżeństw, ponad 70% na wniosek kobiet. Chcesz powiedzieć, że z to wszystko wina mężczyzn?. NIE pod różnicą charakterów kryje się "znudziłam się" "mam lepszego" "nie dał mi szczęścia" itp. Te wszystkie rzeczy o których piszesz są powodem do rozwodu i można je po imieniu nazwać jak to zrobiłaś. Wśród tych 240 tys rozwodników z dziećmi 95% opieki na dziećmi dostają kobiety , a ojciec ma TYLKO płacić alimenty i prosić o kontakt z dzieckiem, do którego większy dostęp ma gach, niż biologiczny ojciec. Żyjecie w najlepszych ( n razie ) czasach w historii ludzkości, a narzekacie jakbyście musiały nosić wodę i opał do domu grzać wodę na kuchni i prać kijankami w rzece. Wymagacie od mężów wysokich zarobków , co wiąże się z ciężką harówką i jeszcze obsługi w domu. Jeżeli tak wam się małżeństwo nie podoba ,to może lepiej nie zaczynać, kupić kota, wino i Netfliksa. Ciekawe, że do rozwodów dochodzi najczęściej PO urodzeniu dzieci... Spoko mężczyźni też czytają takie komentarze i wyciągają wnioski
Dziękuję, że poruszyłaś ten temat ❤️
współcześnie mężczyźni są zbędni kobietom bo Państwo zapewnia wszechstronną pomoc samotnej kobiecie a kobieta ciągle jest samolubnie niezadowolona z tego co się jej trafia ani nie potrafi być wdzięczna na dłużą metę, uważa, że wszystko to jej się należy bez zobowiązań i ocen, bo dlaczego tak mało zarabiasz jak (ale chce równych płac w pracy z mężczyznami), więc trzeba dłużej pracować, a wtedy dlaczego tak długo pracujesz, dlaczego wracasz taki zmęczony (te lepsze) a dlaczego jak wrócisz po 10 godzinach pracy + 2 godziny dojazdu nie dzielisz się obowiązkami tylko kładziesz się (te gorsze), ja nie wiem co czuję ja potrzebują więcej przestrzeni ja chcę rozwód, sąd pokarze ci jakie są twoje obowiązki i moje prawa, zniewalasz mnie tym wszystkim
Mężczyźni nie są niepotrzebni kobietom. Są potrzebni i to jeszcze jak. Przeciętny mężczyzna dopłaca do systemu (podatki, składki emerytalne, itd .... ). 700 tyś więcej niż sam z niego pobiera, w ciągu całego swojego życia. Przeciętna kobieta , licząc całość życia, pobiera z systemu 400 tyś więcej niż sama wpłaca. Przez usługi świadczone przez państwo: edukacja, opieka zdrowotna, zasiłki itp.. Państwo służy do przeprowadzenia transferu pod przymusem dóbr od mężczyzny do kobiety.
@@pedrovalles3974 już jest to 800tys. zł - i jest to traktowane jako należne, bez żadnych zasług, tak jak oddawanie pensji na rodzinę.
A Państwo to znaczy kto?
Właśnie o to chodzi, że czas przestać patrzeć na mężczyznę w rodzinie jako dostawcę kapitału. Myślę, że jest to bardzo trudne do zrobienia, kiedy nawet nie rozmawianie w tym aspekcie wymaga jego poruszenia.
Podatnicy - przeważająco mężczyźni jednak.
Swoją drogą sami sobie winni wspierając państwo opiekuńcze.
I taki odwoluje sie do niejakiej "prof"Srody,ktora majaczy o tym ze mezczyzni moga rodzic,a potem "pomaga"mezczyznom odznalezc siebie.Groza
+1 jak usłyszałem o tej środzie to już wiedziałem że nie warto słuchać dalej.
@@Xyzh321
Ja to zawsze zaczynam od komentarzy.
Jak widzę wpisy kobiet.
Super wywiad.
Extra.
To już wszystko wiem.
Hahahahaha
Gość zajmuje się zawodowo w zasadzie pomocą wyłącznie mężczyznom, więc jeśli chwalą go kobiety to znaczy że wykład jest dobry. Warto zrewidować podejście.
38:24 Trafna diagnoza. Jesteśmy różni, a nasza "woke-zachodnia" kultura chce wmówić ludziom nieprawdę, że jesteśmy tacy sami. To powoduje dużo konfliktów wewnętrznych i kulturowych. Powiedziałbym że "kamerkowy" case jest w tej sytuacji dość skrajny, ale przykładowo social media takie jak Instagram czy Tinder - zdjęcia tworzą kobiecie ścieżkę do a) niesamowitych wyborów seksualnych, przewyższających "polskie środowisko" b) ciągłej atencji związanej z tym, że mężczyźni po prostu są uzależnieni od takich treści c) łatwość w znajdowaniu kolejnego partnera - tu nawet nie trzeba "sensualnych" zdjęć by o to było łatwo. Na rynku matrymonialnym młode kobiety mogą czuć się jak w sklepie, sprawdzając różny "towar" na półkach, większość mężczyzn albo nie ma żadnego wyboru, albo ma duży wybór.
Za całą Twoją twórczość Daria, po prostu dzieki👍
No to teraz dla porównania
th-cam.com/video/XNB_tg_ZVR4/w-d-xo.html
Mężczyzni placza ale w samotności jak by plakali publicznie mog zostac wysmini itp.
Kobiety też często płaczą w samotności. Tu nie powinno się generalizować...
Wspaniała otwartość Prowadzącej i błyskotliwe argumenty pana Jacka Masłowskiego
Jaki patriarchat! Żyjemy od stuleci w matriarchacie, który się pogłębia
Człowieku powtórz sobie historię, poducz się potem pisz, co?
No właśnie skoro chcą równości zacznijmy my ojcowie uczyć córki mówiąc im o takiej pracy żeby mogły utrzymać rodzinę a nie tylko siebie, o tym że mężczyzn należy szanować itp. bo narazie to chciałyby równości ale tylko tam gdzie jest to dla nich wygodne.
Ucz córkę, by miała świadomość siebie i swoich potrzeb. Wtedy będzie szansa, że pozna wartościowego mężczyznę. I ucz by miała w nim przyjaciela.
@@urszula1755 Wartościowych mężczyzn nie brakuje, trudniej o wartościowe kobiety. Bardziej mi zależy na tym żeby mój syn poznał wartościową kobietę i to jego będę uczył świadomości siebie i swoich potrzeb i że nie jest mniej wart od jakiejkolwiek kobiety.
Musiał Ciebie ktoś skrzywdzić.. mama, nieudana miłość, żona??
@@urszula1755 Pani tak to uszczypliwie , czy to rzeczywiście troska?
@@urszula1755 Szybko przeszłaś do ad personam XD
mam taką małą sugestię... nie jestem pewny, czy prof. Środa to najlepszy przykład do cytowania.
Trudno jest mi zestawić mądre wypowiedzi z Jej częstymi totalnymi bredniami ..ale może jestem w błędzie .
Jak uznać autorytet człowieka tak skrajnego ? Nie wiem. Wiem za to , że od takich osób należy trzymać się z dala ...
Tylko ja cytowałam jej felieton nie jako przykład rzetelnego dziennikarstwa, tylko w kontekście tego, jaki jad się wylał z tego tekstu, moim zdaniem nieadekwatny i niepotrzebny :(
Profesor Środa jest przykładem jak daleko ideologia lewicowa, ze swoim jednym z haseł "nauka głupcze", odeszła od nauki. Obecnie bardzo nabrało znaczenia twierdzenie, że jeśli prawda nie zgadza się z ideologią tym gorzej dla prawdy.
Obejrzałem cały wywiad. Po pierwsze niedocenianie biologii w procesie zmian w społeczeństwie jest niezbyt rozsądne, bo jeśli przyjrzy się strategiom reprodukcyjnym to nie wydają się one aż tak dziwne i zaskakujące. Twierdzenie, że nadejdzie moment, w którym mężczyzna będzie mógł zajmować się domem i dziećmi, a kobieta będzie pracować jest nieprawdziwe, bo zjawisko hipergamii u kobiet na to nie pozwoli.
Sprowadzanie biologii do poziomu teścia, zajechało mi zbyciem tematu.
Po drugie kwestia feminizmu. Jest on ruchem dbającym o przywileje kobiet kosztem mężczyzn, więc ciężko uważać, że feminizm "coś za nas zrobi". Ruchem, który jest siłą po drugiej stronie barykady jest redpill. Niestety jest on ośmieszany, wyszydzany i straszy się nim w mainstreamie. Polecam się zapoznać z tematem.
Kwestia inceli, czyli osób, które pomimo, że bardzo chcą być w relacji to nie mają zdolności do tego, żeby wzbudzić w kobiecie porządnie. Odsetek mężczyzn cierpiących ze zmian kulturowych jest bardzo duży i niestety stale rośnie. To dość ciekawe, zwłaszcza, że mamy w kulturze przyzwolenie, a czasem zachęcanie do rozwiązłości seksualnej, jak to działa, że "benefity" z tego przekazu dotyczą coraz mniejszej grupy mężczyzn? Dużo rozmawiam i często przebywam w miejscach, w których udzielają się mężczyźni identyfikujący się jako "przegrywi". Są to ludzie, którzy bardzo cierpią i nie wiedzą jak sobie ze swoimi problemami poradzić. Fakt, że świat zachodu ich napiętnowuje jest dla mnie równie pojebane jak to, że w pewnych kulturach napiętnowuje się zgwałcone kobiety.
Fajnie, że ktoś porusza ten temat, ale jeśli mężczyźni sami sobie nie pomogą, to nikt im nie pomoże. Twierdzenie, że mężczyźni dzisiaj za mało sięgają do swojej wrażliwości jest nietrafione. Myślę, że źle przekierowują swoją agresję, która jest dzisiaj kierowana do wewnątrz na samego siebie(autoagresja, negatywny dialog wewnętrzny, używki, ryzykowne zachowania) zamiast do zewnątrz (prowadzenie biznesu, sztuki walki, siłownia, praca, trening, seks, zdobywanie kobiet itd.).
Ps. Sam brałem udział w podobnych warsztatach co pan opisywał, ale u innego terapeuty. Nie wiem jak u pana Masłowskiego, ale dla mnie to było jedno z doświadczeń, które najbardziej zmieniło moje życie. Jeśli ktoś się zastanawia, czy kilka dni warsztatów może zmienić życie to odpowiedź brzmi: Tak może!
No i mam przyjaciół na resztę życia pewnie. Ten element pracy nad sobą polecam.
Ile jest feministek w Polsce w procesie rozrodczym??
Czemu nazywają się "Przegrywi". Czasami zauważyłam że wiele z nich sami siebie ściągają w dół. Sięgają po coś co nierealne. Najpierw przede wszystkim praca nad sobą i swoimi emocjami. Warsztaty i szkolenia, podcasty.
@@urszula1755 Bo tak działa ludzka psychika. Człowiek w celu chwilowego zmniejszenia cierpienia decyduje się na odciągnięcie odpowiedzialności od samego siebie. Zwala więc uwagę na genetykę, która czyni go nieatrakcyjnym, państwo, albo pracodawcę, który czyni go biednym lub kobiety, których natura czyni go samotnym.
Potem okazuje się, że są ludzie którzy mają bliźniaczo podobne historie, więc zaczynają się organizować w grupy. Tak realizują swoją potrzebę przynależności i mają swoją grupę z którą się identyfikują. To staje się ich elementem obrazu siebie, ich osobowości, przez to te przekonania są bronione przez mechanizmy obrony ego. Teraz trzeba dużo więcej energii, żeby te przekonania zastąpić wspierającymi, bo sama psychika będzie się broniła. No i nie mają przyjaznego środowiska poza swoją bańką informacyjną, bo gdzie nie spojrzą uważani są albo za zwyroli, albo za obleśnych, społeczeństwo ma ich gdzieś, a w swoich wąskich grupach mają chociaż zrozumienie. Tak koło się zamyka.
Nie wiem skąd to pytanie o liczbę feministek. Wydaje mi się, że liczba feministek drugiej fali wynosi 100%, albo bardzo blisko 100%, natomiast kolejnych fal nie wiem.
Feministek jest garstka. Także nie zwalajmu na feminizm. Nie znam wokoło siebie żadnej feministki.
Przecież to jest walka z czymś co stworzyli mężczyźni. Jak 18-24 latek nie ma pieniędzy, by zaprosić kobietę na randkę lub każe jej płacić w ramach dyskryminacji to zwinie ją 33 latek, który mechanizmy zna.
Jak zbieracie się grupy to strasznie walczycie o uwagę jednocześnie walcząc z feminizmem sięgając nie o przeciętność ale po coś co może być dla Was nie osiągalne a potem rodzi się z tego flustracja.
Wydaje mi się, że nie walką dziś się wygrywa a sprytem i sposobem. Najpierw wydaje mi się, że warto popracować nad sobą, wzmocniwniu swoich wartości i znalezieniu szczęścia w samym sobie. Jakieś zainteresowania. Wychodzić ze swoich stref komfortu
Nie wiem czy pytano o to gościa, ale nie mogę znaleźć odpowiedzi: które to są szkoły angażujące ojców do współpracy z synem w procesie nauczania? Powinienem także zapytać o miejsce pracy, które nie gloryfikuje etosu tzw "bezsensownego zapierdolu", gdzie ojciec ma siedzieć w robocie, a nie chodzić na urlop opiekuńczy. W Krakowie jest taka szkoła w klasach 1-3, a jeśli tak - chętnie poznam jej adres. Obecna spełnia standardy szkoły pruskiej i to jeszcze tej sfeminizowanej (choć wychowawczyni robi co może, by było "normalnie", to wciąż jest kobietą).
Dobry wywiad ... Tak myślę że żeby zostać incelem wystarczy być miły . Czas zrobi resztę
Sto procent racji
jeśli masz 200 zł w portfelu to nie jesteś incelem ;)
"Ruchy feministyczne bardzo dobrze działają." W pełni się zgadzam. Wreszcie mężczyzna może otwarcie, i to na olimpiadzie przydzwonić babie w japę. xD
Dzieki za tą rozmowę. Świetna robota.
P.S jedna przykra uwaga panie Masłowski jest pan świetny ale jak można po 2 latach pandemii i 10 miesiącach okrutnej wojny na Ukrainie nadal bezmyślne powtarzać te klisze z "jednobiegunowej chwili " z lat 90 że teraz to pokój i spokój i stara męskość to była dawno i szkodliwa? W jakim kontekście mówi TVN (TvN!!!)o mężczyznach na Ukrainie? Że ma większe ZASOBY ludzkie i może wygrać wojnę. Wyszliśmy z jaskinii I CO Z TEGO? Nadal jesteś przede wszystkim wojownikiem a gdzieś tam może dalej kimś innym. Nie powołuje się kogoś ze względu na jakieś cechy? A ojców > 5 dzieci, no tak Pater Familiae.... ach ależ ten świat się zmienił ojjojoj galopujące zmiany( przepraszam za sarkazm) A te stadko przerażonych i niepewnych istot wprost mających w oczach wypisane "niech ktoś się mną zaopiekuje" z pensji dla panienek z dobrych domów poprzebieranych za łobuzice co to szły na tych marszach, nieliczne ze swymi chłopcami 100% chłopców sprawiających wrażenie że trzeba im wiązać sznurowadła- widział pan na żywo? - bo ja z bliska każdy marsz.
Przecież to nic nowego! Tak mieli Grecy, Rzymianie... tak były zorganizowane wszystkie społeczeństwa, nie było żadnych podziałów na jakieś grupy wiekowe. Ten chory pomysł to taka przemysłowa urawniłowka, żeby taśmowo obrabiać dzieci w szkole. Poczytajcie pod kątem zachowań ludzi książki z XIX w. Rzeczy dla wszystkich wtedy oczywiste są "odkrywane" na nowo przez jakiś pick up artists, redpilowców, jako jakaś tajemna wywrotowa wiedza. A te wszystkie nieprzyjemne i mało "wychowawcze" prawdy o naturze ludzkiej są doskonale znane np. statszym mężczyznom. Kto nie wierzy niech sprawdzi.
Materiały wyciągające na światło dzienne rzeczywisty stan rzeczy, nie zaś ginocentryczny punkt widzenia są na wagę złota i pomogą przynajmniej części społeczeństwa zrozumieć w jakich czasach żyjemy i jakie czasy nadchodzą
Zmieniłam mój negatywny, wcześniej napisany tekst, ponieważ akurat ten filmik dał mi bardzo dużo do myślenia i rzeczywiście, zobaczyłam, że zamiast wspierać mężczyzn to w internecine robię burdę. Jasne, nie jeden męski wpis mnie mocno zirytuje i pewnie zareaguje na niego negatywnie a nawet chamsko pewnie. Przyznam się też, że nie rozumiem niektórych męskich problemów, jak na przykład silnej potrzeba zdefiniowania męskości. Może dlatego, że dla mnie definicja kobiecości nie jest ważna pod żadnych względem, a za najlepsze rozwiązanie uważam dosłowne wymieszanie cech kobiecych i męskich w każdym człowieku, bez definiowania, a to nie męskie, a to nie kobiece. Uważam, że pójście drogą jak największego usuwania różnic płciowych za dobrą drogę, która pozwala nam się poznawać i akceptować. W końcu różnice prowadzą do wojny i prób dominacji jednych nad drugimi, a podobieństwa do zgody i zrozumienia. Ale nie zmienia to faktu, że może tak jak ja nie potrzebuje, a nawet nie cierpię definiowania płci, jako czegoś prowadzącego do różnic, tak wy, mężczyźni tego potrzebujecie.
Przyznam, że po tym filmiku zaczęłam się zastanawiać jak wspierać mężczyzn. Fajnie by było zobaczyć filmik radzący kobietą, jak wspierać mężczyzn w trudnych dla nich czasach poszukiwania siebie.
Ja mam jedną sugestie,a co z kobietami które mają dziś kompletnie zmanipulowany obraz rzeczywistość co się łączy z ich potrzebami odnośnie mężczyzn?
Nie przejmowac się kolego.
Kupią sobie pieska albo kotka i będzie ok.
@@marcin.b3802 12 lat na to straciłem łącznie z nerwicą lękową ,utratą zdrowią i ubezwłasnowolnieniem w kontekście decyzyjnym. Ale czego sie nie robi dla miłosci ;-)
@@adams7522
No cóż mądrość przychodzi przez zrozumienie albo cierpienie.
@@marcin.b3802 Gorzej , że wymaga czasu jak Tatunio nie nauczył. A mamuń dużo jest .Tylko, że to co chce kobieta niezupełnie pokrywa się z tym czego chce mężczyzna.
@@adams7522
Tutaj masz 90 odcinków.
th-cam.com/video/Qx4sEiqvZFU/w-d-xo.htmlsi=1ZF5zSpm3GQnirRn
Świetny gość, świetny temat! Fajnie, że o mężczyznach, bo o kobietach co je boli i jaki świat jest dla nich okrutny to wiem wszystko.
mężczyzna potrzebujący pomocy w realu nie ekscytuje kobiety jest mimowolnym przegrywem czyli incelem
mężczyzna nie będzie lepszy jak go się przerobi na nieudaną kobietę, wciśnie się w niego mózg kobiecy, bo się go okalecza i we własnych realiach i w oczach kobiet, to jest bardziej biologia a nie kultura
@@jerzy.szary- oczywiście ale na uczelniach takie poglądy są wciąż nielegalne i tłumaczy się to patriarchatem i za małą pracą nad mężczyznami
@@Ja-lz7exNa uczelniach od dawna uczą lewacy i osłabianie społeczeństw jest ich celem.
Od roku mam stany lękowe i depresję. Nigdy bym nie pomyślał że to mnie dopadnie. Zawsze sobie radziłem i ciach nie ma faceta.
.." ciach nie ma faceta." padłam 😍 życie zaskakuje niestety 😢 szukaj wsparcia i wiedzy i przejdziesz ten okres jak każdy i potem będzie "ciach i znowu będzie facet" 🤣🥰
Ja walczyłem sam ze sobą kilka lat, nie mając pojęcia, że jestem w depresji. W końcu jednak zrozumiałem, że potrzebuję pomocy i poszedłem na terapię grupową. Od tamtej pory jest lepiej niż kiedykolwiek i ciągle się poprawia.
@@mariuszkochanski ..."Ja walczyłem sam ze sobą kilka latx nie mając pojęcia, że jestem w depresji." -- mężczyzna też człowiek jak widać 🤩 a ilu mężczyzn tak walczyło i dalej tak walczy nie mając pojęcia, że jest w depresji ? tego nie wiemy 😢 Te ostatnie 2 lata pandemiczne pokazały nam jednak, że jest ich b. dużo.
@@sabina7978-e4y Zgadza się, dlatego ważne jest by dzielić się własnym doświadczeniem.
Też to przerobiłem ,kosztowało 4 lata
Jest męskość, jest kobiecość, lecz nie ma kobiecego odpowiednika na "męstwo", które jest określeniem szerokim i które wyróżnia naszą płeć i nie da się go zbyć ani zastąpić.
Super temat
❤
34:25 Przecież jeśli mężczyźni kierowaliby się tym, co czują a nie tym, co powinni robić, mielibyśmy piekło na ziemi i powrót do czasów prehistorycznych...
A jak kobiety tak robią, to co nam zgotowały? Naiwność równości płci i ekoterroryzm.
jak kobiety tak moga, to my tez. A ze bedzie piekielko? My sobie poradzimy, a krolewny, coz, najwyzej znow beda w roli takiej jak w prehistorii. Dla spoleczenstwa? Slabe. Dla nas? Wcale nie takie zle...
To nie są czasy które w żadnym wypadku cofną nas do jakiejkolwiek prehistorii. A mężczyzna zasługuję na to aby być autentycznym i wyrażać wszelkie emocje, byle bez szkody dla innych. Urojone szkody się nie liczą. Poza tym jedno to uwzględniać swoje emocje, a drugie rozsądek. To nie była instrukcja dla człowieka pomylonego, może nie warto brać to tak literalnie...
Patriarchat dziekuje mozna skonczyc ogladać.
👌👌👌👌👌👌👌👌
hahaha to raczej meszczyzni podsuwają artykuły o sobie swoim kobietom ;p Problem w tym ze one często nie chcą spojrzeć na świat z drugiej strony ;P
Monogamia była w istocie kompromisem strategii reprodukcyjnych płci. Uwolnienie z ram kulturowych uwolniło ogromne pokłady skrywanego egoizmu.
odnoszę wrażenie że autorka nie zawsze zgadza się z odpowiedziami swojego rozmówcy, bardzo sympatykuje do ruchów feministycznych, a męskimi pogardza :(
Totalnie się nie zgadzam :) Ja tam się wręcz rozpływam nad mądrym przekazem Pana Jacka, i nie zgadzam z publicznym oskarżaniem mężczyzn o całe zło tego świata. Ale ciekawe, że mimo tego udało się wysnuć o 180* inne wnioski :)
@ Możliwe:) mowa ciała i ton głosu zdaje się mówić co innego
Zgadzam się z Pierdzisławem Pospolitym,
Temat inceli. Pan Jacek moim zdaniem bardzo mądrze podszedł do tematu. Nie jestem incelem ale sam fakt że rzeszę mężczyzn kategoryzuje się jako najgorszych przegrywów życiowych bo nie mogą znaleźć partnerki to jakiś feministyczny obłęd. Jest to tym bardziej przykre że to chłopcy z pokolenia gdzie to matki w większości były głową rodziny i to one wychowały tych synów w przeświadczeniu że jak będą mili dla kobiet to tym sobie je zaskarbią. Oczywiście wizja świata wtłaczana przez matki i media kompletnie ma się ni jak do realiów rynku matrymonialnego (w latach 90-2010 był dosłownie zalew kin komediami romantycznymi gdzie jako rzeczywistość pokazywano kompletne bajki). Nie dziwi mnie frustracja tych mężczyzn i chłopców. To sytuacja w której związałbym komuś nogi po czym śmiał się że śmiesznie chodzi. Uśmieszek Darii podczas wprowadzenia tego tematu jest bardzo wymowny. Pogardza się ludźmi których okłamywano całą młodość (kiedy to kształtuje się ludzka osobowość) po czym śmieje się z tego rezultatu i jawnie tych ludzi wyszydza. Gdyby w debacie zaczęło na szeroką skalę śmiać się i pogardzać samotnymi kobietami po 40tce to byłby kwik jak stąd do Jowisza. Mężczyzn oczywiście można i należy obśmiewać w dzisiejszej "debacie" społecznej.
Hmm brakło tematyki red pill
Województwo Lubuskie??? Lubniewice Międzyrzecz?? Jak to tam wygląda? Proszę o jakieś info
Kobieta o roli mężczyzn ...dobre.
Polecam Seksmisję. Dziękuję i żegnam
Podajcie proszę tytuły i autorów książek, o których wspomina gość.
Ja zapamiętałem takie książki z rozmowy
- Czasem czuły, czasem barbarzyńca - Tomasz Kwaśniewski, Jacek Masłowski
- Gdzie ci mężczyźni? - Zimbardo
Ciekawy wywiad, ale z wieloma postawionymi tezami się nie zgodzę. Traktowanie kobiety trochę z góry jako tej, która może pracować albo nie. Niestety w większości przypadków społecznie wymaga się od kobiety, żeby podejmowała pracę pozwalającą jej rodzić dzieci (szanse na awans spadają), pracę, która pozwoli jej zajmować się dziećmi (zawozić i odbierać ze szkoły, przedszkola), ogarniać zakupy, posiłki, sprzątanie i pranie. Wtedy w większości jest idealnie. Nie spotkałam w swoim życiu kobiety, która po pracy wraca do domu i odpoczywa już do końca dnia. Oczywiście współcześni mężczyźni nieraz „pomagają” w obowiązkach domowych. Oczywiście zdjęcie z mężczyzn ekonomicznej odpowiedzialności za rodzinę byłoby zasadne i miało pozytywny wpływ na relacje zarówno w związku jak i w rodzinie. Najlepiej gdyby nie mieli dzieci i mieszkali razem lub osobno, każde zarabiając na siebie. Z doświadczenia, kiedy mężczyzna zostaje w domu z niemowlakiem, a żona pracuje, to niestety zajmuje się tylko dzieckiem i nie ogarnia niczego więcej, oczekując, że żona wróci z pracy i ogarnie wszystko, łącznie z dzieckiem. A mąż najchętniej poszedłby wtedy na tenisa, żeby odreagować. Poruszony problem jest bardzo ważny, ale bardzo spłaszczony 😞
Myślę, że to wszystko by można było rozwinąć w rozmowie, niestety trudno wszystko poruszyć, by nie było za długo. Sporo w tym komentarzu jest jednak generalizacji, którą każdy z nas postrzega z perspektywy swojej „bańki”. W mojej większość znajomych mężczyzn w związkach działa w domu tak samo, tj. bez widocznego poświęcenia ze strony kobiety i bez „pomagania”, a z pełnym poczuciem obowiązku. Podobnie w kontekście dzieci. Jednak mam świadomość, że to tylko moje otoczenie, a każdy ma „swoją bankę” - myśle tu oczywiście o moim pokoleniu, zakładam że w starszych pokoleniach to dużo częściej wyglada tak, jak to opisałaś, tu się w 100% zgadzam - bardziej chodzi mi o to, że to nie jest takie 0-1. Ale zgadzam się również, że to tematy, które świetnie byłoby rozwinąć, a znając podejście pana Jacka, padłoby z pewnością wiele mądrych, i wcale nie-spłycających tematu zdań. Jak tylko będzie jeszcze okazja, to wezmę to pod uwagę :)
Mam identyczne przemyślenia i jestem w szoku, że ta podstawowa różnica biologiczna między płciami została kompletnie pominięta. Dziwię się panu Maslowskiemu, że nie widzi tej kwestii na korzyść mężczyzn oraz poważne uwarunkowania życia kobiet poprzez zostanie matkami na ich przyszłość finansową, zdrowie itd.
@ nasza banka i grupa - ponad wszystko. Jak feministki moga, to i my - chyba jest rownosc, nie? :)
Ależ jest wiele takich słynnych filmów w których facetowi wiele rzeczy nie wychodzi. To tak zwane komedie.
Moja babcia 94 lata mówi że robi się to co za stara Polskę jak kobiety ubiorą spodnie to macie przerąbane odbierają Wam prace i ten co ma kasę będzie mieć kobietę i rodzinę a biedaki będą singlami ! To samo było przed wojną 2 mówi. Ale matematyka robi swoje tym bardziej że kobiet jest więcej i dlatego dużo singielek które już nigdy nie urodzą nowego Polaka….! Tym starszym singlom zostaje może Ukrainki do nich Polak to awans społeczny Unia Europejska także ogólnie dobrze nie jest feministki dobrze na tym końcowo nie wyjdą chyba że zaniżą pułki z materialnych na takie poprostu ludzkie iść za sercem a nie głową czyli portfelem ale to trzeba nie patrzeć co powiedzą inni na fb tylko może też pomyśleć co ja mogę dać jemu od siebie a nie tylko co będę ja z tego miała …
Kobiet do 35 roku życia brakuje ok miliona, nadwyżka jest po 50stce,wiec co ty pierdolisz. Ukrainki też nie były chętne na Polaków i wyjechało sporo na zachód. Poza tym stary i biedny koleś to może się brandzlować do pornoli, a nie liczyć na związek z dużo młodszą.
Czy jeśli pokaże się z hantelkami pomiędzy moimi kwiatami, to będzie męskość zrównoważona?
Faceci płaczą, głównie przy muzyce z emocji i bezsilności na głópote wokół, nie ze swojej bynajmniej.
W mojej opinii kreator problemów to jak zawsze brak zajęć, zainteresowań, dobrobyt co to w dupach poprzewracał no i banalna bójka z natrętnymi myślami, taka autoagresja kopółki.
Antrykot
Nie dałem rady wysłuchać do końca. Dawniej tutejszy rozmówca prezentował nieco inne poglądy, teraz jak słychać stał się szeregowym feministą, tyle że od spraw mężczyzn.
Jakie książki na początek?
Skutki ,,bezstresowgo wychowania ,, od poczatku lat90. Brak meskiego wychowania przez tatusiow.
Wysłuchałam całość, mam mieszane uczucia, choć do feministki mi daleko. Określam siebie jako osobę wypośrodkowaną.
Ale materiał ciekawy 👍☺️
A z ciekawości - w stosunku do której części wypowiedzi? Pytam, bo ja mam odczucia, że tak wyważonych i racjonalnych odpowiedzi dawno nie słyszałam :-) Ale ciekawa jestem Twojej perspektywy.
Polecam dla porównania.
th-cam.com/video/XNB_tg_ZVR4/w-d-xo.html
to polecam ten wykld pana Masłowskiego :P. th-cam.com/video/P5d3aTX_gss/w-d-xo.html
Oczywiście, każda kobieta ma wątpliowści jeśli chodzi się o zastanawianie nad męskim zdrowiem. Wydaje mi się, że jest tu silne poczucie obozowości, wojny płci itp. To jedno. A drugie to jeśli nie rozumiecie tego ze swojej perspektywy, to dlaczego się wypowiadacie. Mężczyzna mówiący jak ma czuć kobieta chyba też nie jest zbyt pozytywnie odbierany. Nawet prowadząca kręci nosem czasami, jakby trochę przymykała oko na argumenty( coś w stylu: oj weź przestań chłopie nie przesadzaj) . Mężczyzna, szczególnie ten wymarzony adonis nie ma prawa mieć problemów, ma się uśmiechać, chodzić do pracy i być męski. Najwięcej samobójstw jest wśród mężczyzn. Tylko naprawdę mało wydaje mi się jest tych idealnie wyprofilowanych przez wychowanie i doświadczenia mężczyzn. Dużo gubi się po drodze, ma dużo bardziej pogubione życiorysy. Dużo mężczyzn jest dużo bardziej autystycznych niż kobiety i tego problemu też kobieta nie zrozumie. Oczywiście można założyć maskę na całe życie, meczyk na narodowym, wspólny kredycik i udawać najbardziej typowego bezproblemowego samca.
Przepraszam, ale nawet 'mieć mieszane uczucia' brzmi jak niezbyt miłe bagatelizowanie.
Ja osobiście brzydzę się udawania typowego samca, tylko dlatego, że tak ktoś chce, ktoś ma jakiś wizerunek mnie.
Jakiś taki ruch, nie oparty na nienawiści tylko bardziej konstruktywny- by się przydał.
Dobry temat. Świetny gosc
Jedyny plus to , to ze mamy miliony singielek w kazdym wieku.
Bedzie mozna sobie randkować do emerytury.
Jak będziesz miał jakąś kasę to tak, jak będziesz zwykłym biedakiem to nie licz na nic więcej niż na Renatę rączkowską.
@@Grzechuwa
Ach ta kasa.
Oczywiście jest ważna ale bym jej nie przeceniał.
Inna sprawa że jak obserwuje często moich rówieśników to się zastanawiam co oni robili całe swoje życie.
Jedynym autorytetem jest w tym podcaście profesor Środa. Cały czas to słyszę w tym filmie.
Przykładem przedstawicielki dominującej narracji.
kobieta jest fundamentalnie niezdolna zeby byc autorytetem w sprawach mezczyzn, bo nie nalezy do tej grupy spolecznej i bedize dzialac na nasza szkode - jak to kobieta. Tyko mezczyzni maja prawo sie w tych sprawach wypowiedziec i cokolwiek ustalic. SOBIE.
Panie niekumate za bardzo skoncentrowane na sobie i przeplywach socjalnych z rąk panów, do rąk pań (bo pr,eciez im sie nalezy).
Cześć Daria, wiem ze czytasz komentarze dlatego pozwole sobie zaproponowac kolejnego goscia z tego same go kręgu tematow. Marcin Wąsik. Pozdrawiam:)
Mądry facet dobrze gada szkoda że nie jest z Katowic bo chętnie bym podszedł na wizytę ….👍🏻
Mam zawsze bekę z ludzi którzy twierdzą że konfa to radykalizm xD
Jordan Peterson suchej nitki nie zostawilbym na tym .
Jordan Peterson jest lekomanem i wspiera ludobójstwo w I.
Na nim też przestano pozostawiać suchą nitkę ; )
Oczywiście każdy ma autorytet taki jaki chce😅
pan Jacek trochę śmeiszny, ale uroczy :) dobrze, że to już schyłek takiego myślenia
Ten facet znęcał sie psychicznie nad żoną, nie ma żadnego kontaktu z córką - po co robicie z nim wywiady?
Udowodnij
Skąd takie informacje?
@@bikepackingowy jego córka mówi o tym na tikoku otwarcie
@@solarmoon1054to znaczy że mówi prawdę ? Słowo przeciwko słowu.
@@bikepackingowy tak, to znaczy że mówi prawdę. może użyj logiki dla odmiany? jeśli dorosły fact nie ma kontaktu z córką to to nie jest wina dziecka i na pewno nie jest to autorytet do mówienia o związkach.
Generalnie to ziew, bo pan patriarcha zajmuje się tylko żonatymi.
Pan wzorzec mężczyzny, który przestał być idealistą, utrzymuje rodzinę ucząc mężczyzn
Mam znajomych co jeżdżą po górach rowerami tysiące kilometrów i mają żony, rodziny, jeżdzą razem. I kobiety jeżdzą też w tych grupach i jeżdzą ludzie o róznych umiejętnościach-zawodnicy profesjonalni i amatorzy i każdy jedzie w swoim tempie, nikt na nikogo nie czeka i do niczego nie zmusza. Kukuczko i Penderecki też mieli żony. Dla chcącego nic trudnego. Już nie wspomnę, że w WOPR i GOPR są kobiety od lat i mają te same egzaminy. I jakoś tam faceci nie są sfeminizowani czy zdominowani, bo liczą się umiejętności, które są weryfikowane egzaminami.
Mamusie bluszcze i wycofani ojcowie. Tak mamusie mają sporo winy ale nie całą, bo to najczęsciej ojciec zostawia rodzinę, a matką robi co może i jak potrafi. Jeżeli ojciec zostaje z dzieckiem to nie bierze udziału w jego wychowaniu-dziecko zdane na siebie, szczególnie, gdy tata podpija to syn także lub zawala na jakimś polu. Często nie ma ambicji, kompleksy, dezorganizacja, a jeśli realizuje pasję to podświadomie sądzi, że nie zasługuje na miłość. Znałam 2 takich ojców-byli nieobecni, gdy zostali z dorosłymi synami. 1 twierdził, że przyczyną odejścia były długi i upadek firmy, a 2, że jego wypadek ale nie alkohol-negacja. Dzieci potem wierzą w urojenia pijaka, że zostały opuszczone i powtarzają schemat i nie opiekują się rodzicem, rezygnują z dzieci lub rozwodzą (weekendowy tatuś) i wiążą z dysfunkcyjnymi partnerkami. Co ciekawe, gdy matka zostawia dorosłych to zostaje ślad: 1 wybrał kobietę bez nogi-nie ucieknie (symbolizm) ale ona zazdrosna awanturnica, porzucona przez ojca (lękowy związek), a jego brat wybrał kobietę dominującą jak matka, która użyła go do remontu i zapłodnienia potem wystawiła za drzwii (gotówka na jej nazwisko, a wynajmowała mu pokój za cenę najmu), drugi pijaczkę i 6 lat nie umiał powiedzieć aby szła na terapię albo wypad aż go zmusiłam i poszła (zawsze wróci, nikt jej nie będzie chciał, nie zasługuję na miłość). Warto uświadomić sobie jak głęboko tkwi lęk przed porzuceniem i do jakich wyborów zmusza mężczyzn. Nie jest to wina kobiet tylko brak terapii-nieprzepracowany problem, nie uświadomiony lęk. Mężczyźni nawet dorośli bardzo przeżywają rozstanie rodziców i drogie Panie, są o wiele bardziej wrażliwi niż się Wam wydaje. Jednak trzeba powiedzieć prawdę: mesjanizm i peleryna supermana jest typowa dla domów alkoholowych. Pijący dobierają partnerki z problemami aby zakryć swoje kompleksy-jest przydatny niezaradnej. Dziecko takie musiało radzić sobie same lub ogarniać za nieobecnych rodziców. Ciekawe jest to, jak mężczyźni siebie widzą w toksycznym związku, szczególnie, gdy sami piją, a partnerka jest dysfunkcyjna to wtedy zakładają pelerynę superhero np jestem z nią dla dziecka-dla dziecka pijesz? Partnerka dysfunkcyjna akceptuje nałóg lub więcej niedociągnięć. Trzeba odróżnić urojenia pijaka, lęki i kłamstwa od rzeczywistości. Ja jej jestem potrzebny, bo ona beze mnie sobie nie poradzi-wyjaśnienia trzeciego. One świetnie sobie radzą ich kosztem i to opuszczenia przez matkę wybierają partnerki bluszcze, kontrolujące, egoistyczne, które nie pracują ale bez nich on by może nie chodził do pracy w ogóle, szczególnie, gdy pije. A więc droga partnerki widzisz rażące wady swojego partnera to pomyśl jakie Ty masz, że akurat się wybraliście. To powinno zakończyć tą wojnę płci.
Matka bluszcz. Czy jak jest dorosły maminsynek to jest wina matki-bluszcza czy jego, bo mu tak wygodnie, a jego kobieta musi się nim dzielić z matką? Jako dorosły chyba ma już swój rozum. Nie ma wymówek, są terapie. Mama podstawia pod komputer obiad a żona nie. Drugą kwestią jest to co obserwuję na placach zabaw: nie rób, nie wchodź, to niebezpieczne-dzieci bawią się same z rodzicem nad głową.
Facet gdy słyszy o ciąży reaguje ucieczką i lękiem a kobieta myśli o wózku-to jest ta różnica. I zdecydowanie winę ponoszą tu mężczyźni i nie potrafią się przyznać, bo mężczyźni dużo kłamią i dlatego nie mają kontaktu ze swoimi emocjami, bo są aktorami. Każdy alkoholik twierdzi, że to kobiety są złe, bo ich zostawiły i narzekają na nie. Znam dobrych ojców, zrealizowanych, nie pijących, ogarniętych-złego słowa nie powiedzą w towarzystwie na swoją kobietę-i to jest ta różnica. Ratownicy górniczy nie mają problemu aby przyjść na 22 do domu, bo szanują swoje kobiety, a jak wyznaczą karę za spóźnienie 1 noc na kanapie to grzecznie się jej poddają, bo szanują zasady domu, które sami ustalili, i na które się zgodzili. A hojraki mówią: nie będzie mi baba rozkazywać. Generał sił powietrznych w domu słowem nie odpysknął by kobiecie, która gdera sobie w kuchni 30 min, że nakruszył, bo tak ma, a on pod nosem się śmieje z niej-akceptuje jej wady. Faceci, dla których ważniejsi są kumple i ich zdanie i nadają na kobiety aby się pochwalić przed kumplami albo hojraczą przed kobietami i łamią zasady żeby się popisać przed kumplami nie mają rodziny. To samo tyczy się kobiet, które nadają na mężczyzn u koleżanek czy do mamusi. Szanujące się małżeństwo tego nie robi. Szanujący partner nawet na była partnerkę nie powie złego słowa, bo nie wystawi rodziny na pośmiewisko.
Ale jest jeszcze 2 strona medalu, bo obserwuję też kobiety. Kobiety nie dopuszczają mężczyzn do prac domowych i dzieci. Narzekają ale nie uczą go a gdy coś zrobi nie chwalą, że próbowałeś i nie pomagają mu, a gdy np zafarbuje ubrania to mają powód do odsunięcia go i dalej gnębią, że nie pomaga. To styl więzi lękowy tej kobiety. Boi się, że nie będzie potrzebna, że będzie zła matką. Układ z niezaradnym facetem daje jej możliwość spełnienia się i blokuje jego rozwój. A więc trzeba nalegać aby uczyć się obowiązków domowych i role były równe w miarę możliwości a podział jasny ale zmienny. Tu z kolei nie warto wierzyć w narzekania harpii na niezaradność faceta, która go poniża i to samo będzie robił lovelas co ma kilka partnerek aby nie uciekła. Uważajcie na więzi lękowe I gdy są wyzwiska w związku lub negatywna ocena, nałogi, trudy- terapia. Zmiana partnera nie zmieni schematów. Także mediacja najpierw. Poznaj siebie-napis na portalu wyroczni w Delfach. Jaki macie styl więzi-jeśli plotkujecie na pewno lękowy.
Ideały. Wszyscy pijacy są bajarzami i mają wielkie ideały na ustach. Akurat zajmowałam się terapią alkoholików -skutecznie i pracuję z facetami też i muszę im wydawać rozkazy, znam facetów bardzo dobrze i ich urojenia na swój temat, bo zawsze miałam kumpli nie koleżanki. Faceci udają silnych a wcale nie są. Kobiety są silniejsze i bardziej zaradne, o wymaga się od nich społecznie. Faceci muszą stanąć na nogi i ogarnąć emocje, bo histeryzują, panikują, mają paranoje, urojenia i są agresywni. Zgrywają bochateróe a w akcji panikują. Czesto zmyślają akcje jakie mieli a nic nie robili w służbach-dużo kłamią o tym pamietajcie kobiety. Nie wierz na słowo facetowi, ani w jego przechwałki czy dam radę. Naucz się go czytać i rozmawiaj.
Duszą w sobie albo wyżywają się na kobiecie i dzieciach lub wszczynają bójki ale boją się i to o wiele bardziej panikują niż kobiety, są mega histeryczni i roszczeniowi-są aktorami i kobieta to wyczuwa i podejrzewa zdrady czy fałsz, a często nic takiego nie ma tylko ukrywa emocje i niepowodzenia w pracy. Tylko dobra kobieta może go odplątać. Pokazać, że akceptuje, gdy się pomyli i nie oceniać, nie pozwolić się odepchnąć i aby widział, że kocha go takiego beznadziejnego-wtedy się otworzy. Mają problem z przyjmowaniem pomocy-ja sam i odwdzięczaniem. Zapewniaj, że jest ok, że może być słaby ale musi się podnieść, bo tak zostanie, gdyż facet wybiera wygodę i jak wyczuje, że może folgować i udawać chorego czy ofiarę to skorzysta.
Mało jest dojrzałych facetów i kobiet, które potrafią go poprowadzić. Karanie ciszą, odejściem, kumplami czy łamaniem zakazów, robieniem na złość nie jest dojrzałe. Kreujecie sobie piekło na ziemi, a macie 1 życie. Kochaj albo odejdź. Nie ma nic pomiędzy, bo życie jest proste i banalne. Nie kobiety są winne Waszych rozwalonych emocji, których nie potraficie opanować ani zapanować nad pragnieniami i odroczyć przyjemności-chcę to muszę mieć i nie liczycie się z 2 osobą. Małżeństwo to nie pole walki.
W tym wszystkim jest jeden plus.
Mamy miliony singielek w każdym wieku.
A ich liczba ciągle rośnie.
Będzie można randkować do emerytury.
6:16 jest? #Rely 🤯
Rozumiem ,zeby chłopcy mogli w przyszłości funkcjonować ,muszą się obrzezac .Czy będą też musieli publicznie przejść na judaizm ? Te zalecenia przegapiłem ,więc nie wiem jakie ma on pełne zalecenia dla młodych chłopców .
48:00 przecież to proste - w stosunku do kobiety trzeba być delikatnym, a w stosunku do otoczenia nie - im dalsze otoczenie tym mniej - proste
Pani spróbuje rzadziej machać głową potakująco, to chyba niepotrzebne.
Dziwi mnie stwierdzenie pana Masłowskiego, że uwarunkowania biologiczne są wtórne w stosunku do społecznych skoro wiadomo, iż to kobieta rodzi dziecko, w związku z tym mężczyzna utrzymuje ją oraz dziecko/dzieci kiedy w czasie kiedy ona nie pracuje zarobkowo.
Słusznie prawi, biologia jest wtórna w stosunku do kultury. Kobieta z powodu dziecka jest wyłączona z pozostałych czynności dość krótko, raptem jakoś niecały rok. Końcówka ciąży i okres noworodka. Ale nawet ten okres nie jest przeżywany samotnie na pustyni, a w ramach społeczeństwa. Cała reszta to są już kulturowe lub osobiste wybory, a nie biologia. A kultura i społeczeństwo jest takie, jakie sobie tworzymy.
Ale to chyba było w kontekście niechęci "inceli" do kobiet
odnalezc.... no wy to napewno macie z tym problem.
Też tak myślę że mężczyźni muszą najpierw odkryć siebie na nowo i trochę ze muszą starego wziąć a trochę z nowego Na pewno kobiety potrzebują męskich wspaniałych odpowiedzialnych i odpowiednio wrażliwych mężczyzn a nie misiaczków czy jakiś koksow herosów spod siłowni. Musi się znaleźć też miejsce na mężczyzn wysoko wrażliwych Niestety wszędzie jest pełno sztucznych hormonów plastiku, wzorce męskości również się gdzieś zapodziały. Trochę mężczyźni dostają teraz po głowie za brak szacunku do kobiet przez całe stulecie
A dlaczego nowego wzorca ktokolwiek miałby potrzebować? Wrażliwi faceci to są wyśmiewani przed kobiety/żony. Nie było żadnego braku szacunku, manipulantko 🥊
szkoda że wypowiedź była edytowana
Były wycinane tylko momenty z problemami technicznymi, kontekst wypowiedzi nie był zmieniany.
Mnie wkurza ze sa roznego rodzaju "warsztaty, samorozwoj, szkolenia i inne DLA KOBIET!! czy to nie jest dyskryminacja?
To się kurwa nie żal w internecie tylko idź do rady gminy lub miasta i coś zorganizuj bo tak właśnie robią baby.
Psychoterapia? OK , i czy jest lepiej?
Jak to w życiu bywa - jeden rabi powie tak, drugi rabi powie nie.
Strasznie cicho.
W PORNO GRAJĄ TAKŻE FACECI! I JEST TO CIĘŻKA PRACA A NIE PRZYJEMNOŚĆ-SĄ WYWIADY. Pan utrzymuje zbędne stereotypy. Proszę nie tłumaczyć sexoholików i pijaków-to idzie w parze. Rodziny patologiczne mają od 7- 13 dzieci. Brak hamulców-nałóg. Mózg ma krótkie i grube ścieżki. Impulsywność. Popęd seksualny i brak hamulców nie bierze się z testosteronu tylko z patologicznego środowiska: chcę to muszę mieć teraz już-brak odroczenia przyjemności typowe dla pijaka i narkomana, gdzie przyjemność jest jego jedynym celem i likwidacja dyskomfortu-czyli nie mierzy się z problemami. Nauka nowych rzeczy pomaga-sport a potem książki. Brak realizacji potrzeby budzi stres i napięcie jak u pijaka co się nie napije czy dzieciak ma agresora jak zabierzesz mu grę lub colę. Jak rodzic daje się szantazować lub jest wycofany, nieobecny, bo pije dziecko nie ma dyspliny. To mechanizm nałogowy, w który celują koncermy porno, dragów i gier oraz alku.
SPÓJRZMY NA REALIA SZCZERZE- dlaczego dzieci męskie nie mają kontaktu z ojcami? -bo tutaj Pan przybrał taką wypowiedź, jakby to była wina kobiet, bo trzeba rozdzielić szkoły żeby chłopcy nie mieli kontaktu z dziewczynkami, bo się feminizują-płeć to nie jest grypa czy alergia, nie można tego złapać. Tak nie zmusi Pan ojców aby zaczęli interesować się swoimi dziećmi, choć pomysł edukacji rozdzielnej jest ciekawy ale co jak będą mieli tylko dziewczynkę to wtedy kobieta będzie tylko chodzić na wywiadówki? To jest nierealne-kasa, 2 budynek, małe wsie skąd wezmą na budowę? Można podzielić klasę i wprowadzić zajęcia dla chłopców i dziewczynek. Można zorganizować w szkole jakieś konkursy czy zadania dziecko-tata, aby ich zachęcić. Nie idźmy w ekstremum i feminifobie. Z dziewczynką ojciec też musi umieć nawiązać kontakt. Ona też go potrzebuje jako wzorca przyszłego męża. Nie zaniedbujmy potrzeb kobiet. To do ojca przychodzą kandydaci na partnera i on przestrzega, lustruje, budzi respekt. Gdy tata odwozi córkę do szkoły i wysiada paker, odprowadza pod drzwi to się podrywacze zastanowią 10x zanim koleżankę będą chcieli upić i wykorzystać. Facet musi umieć doradzić córce, rozmawiać o okresie, kupić stanik czy podpaski ale faceci się wstydzą i nie interesują ale chwalą się, że potrafią rozpiąć 1 ręką, a w necie znają wszystkie kategorie porno. Panie w sklepie pomagają dobrać staniki nie musi tego robić tylko mama. Mama ma prawo nie wiedzieć tak samo co to push-up. Mama może być typ intelektualistki-wyciągnięte swetry i wtedy tata może być super doradcą mody. Rodzice muszą się interesować światem dziecka inaczej będzie dziecku doradzał influencer z sieci-jak była ta sex nauczycielka. Dziewczynka może wstydzić się iść do mamy porozmawiać o prezerwatywach. Tata też musi umieć doradzić. Nie jest tylko od kopania piłki z chłopcem. I to samo matka może pokopać z chłopakiem czy powrzucać do kosza albo kupić mu piłkę, buty czy grę. Jak będą mieli 1 dziecko to 1 rodzic ma się wycofać? Matką umie zawiązać krawat ro niech ojciec uczy się jak pleść warkocz. Są fryzjerzy mężczyźni i są mężczyźni szefowie kuchni. Ojciec nie musi doradzać córce jaki kolor lakieru ma wybrać w sklepie ale może jej potowarzyszyć czasem. Nie bać się tego. Matki chodzą na mecze piłki synów, angażują się, są sędziami-jaki problem żeby ojciec poszedł zobaczyć balet córki? Ja grałam w żeńskiej drużynie 1-ligowej. U nas na boisku dziewczyny i chłopaki kopali piłkę lub grali w siatkę, a z kuzynką same grałyśmy w kosza. To jest stereotypizacja. A jeśli chodzi o pracę-oboje rodziców musi pracować, bo zarabiają po 2 tys a mieszkanie kosztuje 2 tys. Urlopy są macierzyńskie i tacierzyńskie i nie ma przeszkód aby ojciec uczestniczył w życiu rodziny. Jeśli kobieta czy teściowa go odsuwa ma walczyć o swoje, chodzić na szkołę rodzenia, uczyć się karmić, przewijać tak samo. Kobieta się tego uczy nie rodzi się z tym. Znam ojców co cieszyli się jak dziecko, gdy mogli wybrać wózek i gadali o tym 30 min z pasją, aż się fajnie tego słuchało. Facet jak wychodzi z wózkiem na spacer to kobietu mu biją niemal brawo-opowiadają mi ojcowie i czują się jak bohaterzy. Nie muszą biegać po lasach i zabujać dzikie świnie czy bobry. Córka też może wędkować, żeglować i znam żeglujące rodziny lub wyjeżdżające na narty co roku. Problem jest tylko jeden-nałogi. Albo nałóg albo rodzina lub etos, że po pracy facet ma leżeć z piwem, bo się zmęczył. Kobiety pracują w fabrykach lub magazynach i mają fizyczną pracę tak samo. Dźwigają w Pogotowiu po 150 kg pacjentów, są w straży, wojsku. Nie ma już hut czy kopalni, są usługi. Kobiety też pracują na kopalniach, budowach, jeżdzą TIR, suwnicą.
Brodaty luj
kto tę babę z kuchni wypuścił
Żaden z niego psychoterapeuta. Psychoterapeuci wiedzą że życie to stały rozwój osobisty a on sam napisał do swojej córki, że, cytując, “nie widzi powodu by miał cokolwiek w sobie zmieniać” warto wspomnieć że w stosunku do córki zachowuje się jak buntowniczy nastolatek, który za wszelką cenę chce pokazać że córka nie ma na niego emocjonalnego wpływu (co jest chore, rodzic powinien odczuwać empatię do swoich dzieci). Jest to zaabsorbowany sobą mężczyzna, który zdradził żonę i nie jest czułym ojcem. Nie powinien być stawiany jako żaden wzór do naśladowania czy traktowany jako autorytet. Wstyd wszystkim zdradzającym swoje kobiety i źle je traktującym mężczyznom
A jeśli nie musi? Zmiana dla samej zmiany jest glupia. Przemyśl to.
Srodowe bzdury
Jeśli ktoś "przyzna się" do uczucia bezsilności - to już po nim. Nie jest on już odtąd ani mężczyzną, ani kobietą. Od tej pory wszystko w jego życiu jest przegrane i wszystko stracone, najczęściej bezpowrotnie. Taka i tylko taka jest prawda, panie mądraliński i panno trajkocząca.
Współczuję Ci takich przekonań. Z tej nienawiści do siebie aż musiałeś na końcu nas wyzwać. Pozostaje mi życzyć Ci wszystkiego dobrego i zablokować, bo nie ma miejsca na toksycznych ludzi na moim kanale.
Jedyny mądry głos w komentarzach.