วีดีโอ

Co z tymi kajakami?

Oj pamiętam jak cumowałem w porcie na Helu i załogant źle obłożył szpring. Skończyło się tak, że stanęliśmy skośnie między y-bomami i trzeba było poprawiać. Aż marinero był zaskoczony 😂

taka definicja oznacza że muszę wypłynąć żeby się dowiedzieć czy to są trudne warunki a ja jednak wolałbym nie dowiadywać się że są trudne warunki na wodzie, dla mnie szkwały do 6 w windy to granica, powyżej jest piwo

Zabrakło mi jednej rzeczy o banderach…. Pod lewym sailingiem podczas rejsu goszcząc w kilku krajach wiesza się bandery krajów już odwiedzonych.

Hej! Zrobicie odcinek o żegludze morskiej?

Dlaczgo nie wiesza sie flagi pirackiej pod lewym sajlingiem? ("wieszamy wszystko tylko nie flagę piracką").

Jesteście TOP!

Żal mi was że musieliście taki wstyd sobie robić

Kluseczka ale niezła

na wodach śródlądowych nie nosi się bandery !!!!

Prosto do wjatru jest tak zwany wmordewind

nie wiem czemu ale jak uslyszalam ze to powoli koniec sezonu pierwszego to mi sie smutno zrobilo ale jednoczesnie czekam na kolejny sezon mam nadzieje że juz z morskim sternikiem

Cześć Kudłaty!

Napinanie się.W dupie mam salutowanie.😂

;-)

Czekam na kolejny odcinek

Aaa to z takich filmików biorą nauki żeglarze i pomysł na manewr cumowania rufą ze środka jeziora :D

;-)

7

Polecam sprawdzać czy muringi opadły bo możesz się zdziwić

Pozdrawiam z Wielkiej Pętli Wielkopolskiej

Ja mam pytanie- dopiero zaczynam przygodę żeglarską i miałem już problemy z cumowaniem w y bomie wynikające z braku możliwości i niewiedzy jak technicznie założyć cumę na knadze bądź uchu y bomu tzn.tutaj y bom jest bardzo wygodny można na niego zejść i przełożyć cumy z przodu i z tyłu natomiast często y bomy to cienkie profile na które zejść nie można, odległość z jachtu do ucha jest spora- wiem że są haki cumownicze takie zapinane bosakiem-( bardzo wygodne sam nam takie) ale nie zawsze można ich użyć bo knaga lub ucho jest bardzo niskie lub zajęte przez sąsiada- czasami też jest problem odpiąć taki hak bo się przewinie. Jak Wy to zazwyczaj robicie kładziecie się na jachcie i ręką przewlekacie ucho czy bosakiem????? O ile jeżeli jest knaga można zarzucić pentlę z uchem nie bardzo wiem jak to powinno wyglądać.

Te żeglarstwo to nie jest tak fajny sport, skoro kolega Erwin z ręką na temblaku 😢

Fajny kanał szkoda że nie dla tych co chcą wypłynąc w ocean. Dużo informacji przydatnych wyłącznie do takiego weekendowego bujania się po jeziorkach, a nie poważnej żeglugi. Przede wszystkim najlepsze są maszty chińskie, a wyznacznia po lini brzegu nie zrobisz na środku oceanu. Może kiedyś zajmiecie się takimi tematami a jeziorka odpuścicie

O! Blue Fox i Wilkasy- pozdrawiam naszego ulubionego armatora!

Byle nie o banderowcach! 😂😂😂

Nie wiem jak na jeziorze, ale na morzu porządek trzeba trzymać dlatego, że to zwiększa bezpieczeństwo, a co najmniej utrudnia zgubienie na amen. Załoga nie musi wyglądać, ale zachowywać higienę i być odpowiednio ubrana. A jeśli da się coś wysuszyć, to suszy się wszystko. Gacie, spodnie, buty, materace, torby, a nawet niektóre produkty spożywcze. A poza tym, tak trzymać. Dobre filmiki. Co do chlania, to nie wiem. Dla mnie problem nie istnieje, i dla załóg też raczej nie istniał. Zazwyczaj to, co zabrane, wracało nienaruszone.

7:10 - najpierw grota? łódka będzie miała większą tendencję do odpadania - to chyba gorzej. Czy czegoś nie rozumiem? Przy zwinięciu trochę foka łódka będzie sama ostrzyć i zmniejszać przechył.

o co chodzi w tym ostatnim zdaniu na temat kaucji ?

Bardzo pomocny materiał!

Dzięki waszym filmom douczyłem się dzień przed egzaminem który zdałem dzięki wam

Świetny materiał!

Nie pozdrawiam ekipy rekruterów, którzy stanęli w minioną sobotę w Giżycku przy kei D i darli się przez większość nocy. O 05:30, po tym jak któryś raz zwróciłem wam uwagę, co pomogło na pięć minut, odpaliłem silnik i wywiozłem swoją załogę w szuwary, żebyśmy chociaż chwilę mogli się przespać. Na wasze stwierdzenie, że "ale tak wyglądają żagle" odpowiedzi nie mogłem już znaleźć z bezsilności do waszej głupoty. Życzę wam połamania miecza, przepadku wszelkiej kaucji oraz samych ciężkich rekrutacji. Przez kilku takich głupków większość ludzi woli stanąć na dziko, gdzie przynajmniej będzie można się wyspać jak człowiek.

Jak to łatwo coś NIBY wytłumaczyć! Przepraszam ale może lepiej byłoby jednak przeczytać owego, cytowanego tu, wielkiego C. Marchaja ("Aerodynamika żagla" i "Aerodynamika kadłuba") i skonfrontować co tam napisane z powszechnie powtarzanymi bzdurami. Polecam też książeczkę: Mark Denny "Float your boat!: the evolution and science of sailing". Ta ostatnia dość dobrze wyjaśnia dlaczego owo "wyjaśnienie" pędowe jest błędne zwłaszcza dla kursów innych niż pełny baksztag o czym wspomniał też jeden z komentujących. Cała teoria została opracowana przez Ludwiga Prandtl'a (Prandtl & Tietjens "Fundamentals of Hydro- and Aeromechanics"). W skrócie: Zgodnie z naszą obecną wiedzą fizyczną, nie da się wyjaśnić dlaczego łódź żaglowa płynie pod wiatr bez rozważenia układu DWÓCH skrzydeł: żagla w ośrodku gazowym (powietrzu) i drugiego skrzydła tj. kadłuba z kilem/mieczem (kadłub z falszkilem to też skrzydło) w ośrodku ciekłym (wodnym). W tle oczywiście jest zjawisko Bernoulli’ego związane z przepływem płynu. Na jednym skrzydle (żaglu) mamy siłę noszenia aerodynamicznego przy przepływie powietrza względem niego a na drugim siłę noszenia hydrodynamicznego przy przepływie wody (pomijam tu siły oporu/tarcia) skierowaną cokolwiek przeciwnie niż ta pierwsza. (Wyjaśnienia ruchu łodzi do przodu, z wykorzystaniem pojęcia oporu bocznego, która rzeczywiście pojawia się gdy pchamy jacht prostopadle do osi wzdłużnej należy włożyć między bajki.) Wypadkowa tych dwóch sił: noszenia aerodynamicznego na żaglu i noszenia hydrodynamicznego na kadłubie (z kilem/mieczem/falszkilem) daje siłę nadającą łodzi przyspieszenie w kierunku z grubsza biorąc do przodu, a po nabraniu przez łódź pełnej prędkości i zrównoważeniu tej siły przez opór/tarcie kadłuba o wodę, utrzymanie tej prędkości. Czas skończyć z pseudo wyjaśnianiami, od których roi się w literaturze żeglarskiej - nie tylko polskiej. Dlatego sugeruję, wprowadzenie zmian w tych wyjaśnianiach, skądinąd całkiem dobrego kursu. Błędów tu jest wiele. Nie powtarzając tych, które wymienili inni komentujący: a) Energii nie da się zamienić na siłę - bo to rozłączne pojęcia. b) Siła dryfu to nie siła przechylająca. Łódź przechyla moment sił a „dryf (+ znos)” powodowany jest składową owej wypadkowej sił noszenia i sił oporu, prostopadłą do osi wzdłużnej łodzi - bo tak się składa, że ta wypadkowa, o której mowa powyżej nie jest dokładnie równoległa do osi łodzi na kursach innych niż fordewind. c) Proszę spróbować w kursie pełnym (z wiatrem) ustawić żagiel pod owym „optymalnym” kątem natarcia 15-20 deg do wiatru o czym mowa w wykładzie. Zobaczymy czy łódź popłynie do przodu… Również w komentarzach widzę masę błędów pojęciowych. krzystofk5925 słusznie odnosi się do punktu przyłożenia siły aerodynamicznej ale to też nie jest ścisłe. De fakto na całym żaglu występuje pole sił a raczej ciśnień, które dzięki pewnej sztywności żagla umożliwia zastąpienie tego pola ciśnień jedną siłą przyłożoną w ściśle określonym punkcie. Ta „zastępcza siła” to „wypadkowa siła aerodynamiczna” - powinno używać się tu słowa „wypadkowa”. A punkt jej przyłożenia jest zmienny, zależny od wielu czynników z tym, że jego położenie - przy dobrze (czytaj efektywnie) pracujących żaglach - jest zwykle blisko geometrycznego środka (ciężkości) układu żagli. Punkt przyłożenia wypadkowej może jednak być daleko od owego środka: np. idąc na grocie zbyt ostro pod wiatr gdy pojawia się mocne wybrzuszenie wsteczne żagla przy liku przednim punkt przyłożenia wypadkowej siły przesuwa się znacząco do tyłu powodując silną nawietrzność łodzi. Trochę się rozpisałem - choć rzadko to czynię. Proszę to odbierać raczej jako moje uznanie dla tego kursu i jego autorów za przygotowanie całkiem niezłego kompendium wiedzy. Niemniej warto byłoby wprowadzić właściwe poprawki by to kompendium było jeszcze lepsze. Czekam, kiedy jakiś podręcznik żeglarstwa w końcu zdefiniuje łódź żaglową jako układ dwóch skrzydeł: jednego poruszającego się w ośrodku gazowym jakim jest powietrze i drugiego zanurzonego w ośrodku wodnym. A kadłub ze sterem zdefiniuje jako urządzenie utrzymujące oba te skrzydła na granicy między dwoma ośrodkami: powietrzem i wodą a PRZY OKAZJI pełniące również rolę miejsca przebywania i pracy załogi.

A jeżeli będziemy cumować longside do drugiego jachtu i zostawimy go tam, a następnego dnia załoga z jachtu do którego przycumowalismy przyjdzie i będzie chciała wypłynąć to co wtedy stanie się z naszym jachtem?

Jacek schudłeś, co ty

Z włókna szklanego to się koce gaśnicze robi ;)

A czemu zwrocik bez komend😂?

Na cudzy pokład nie wchodzimy w obuwiu o twardych podeszwach.Głośne zachowanie w porcie bywa uciążliwe dla innych załóg.

Społeczeństwo skundlalo i schamialo w każdej dziedzinie życia czy to na wodzie czy na drodze czy będąc na nartach czy nawet w sklepie podczas codziennych zakupów.A rzeczywiście przydałoby się trochę dobrych manier i empatii do drugiego człowieka i tylko tyle albo aż tyle.

Porzuceniu cum pierwsze pytanie, brzmi gdzie jest piwo 😂

Tylo tyle i aż tyle 👍🏻

Z cumowaniem do jachtu w przypadku braku miejsc przy kei to (również na Christiansø :-) ) nasz skipper nam jeszcze dwie wskazówki dał. Pierwsza, to jeśli zacumowany już (longside) jacht zostawia na wolnej burcie odbijacze, to jest to ponoć "zaproszenie" do skorzystania aby móc urządzić postój - nawet bez wskazówki bosmana portu. Druga, to można przejść przez kokpit jachtu przy którym cumujemy jedyny raz, jeśli np. podanie naszych cum na keję wymusza taką drogę.

Równie dobrze możecie nakręcić film o hodowli dinozaurów będzie tak samo aktualnie. Po przykład nowo etykiety zapraszam na śluzę Guziankę. Pozdrawiam tych żeglarzy którzy noszą koszulki w porcie ❤

Zgony są. Jak idioci wyskakują z jachtu bez kapoka. Myślą, że jak jacht jest 5 metrów dalej to wszystko jest ok. A tu skurcz, zasłabnięcie czy szok termiczny (czasem po kilku minutach) i tragedia gotowa. W tym roku żeglarz wyskoczył za czapką koło mostu sztynorckiego i ledwo wrócił na jacht ale zasłabł i niestety zmarł.

8:10 to typowe zachowanie w porcie. Stąd w niektórych portach mamy ciche pomosty, bo niestety wszechobecne chamstwo coraz częściej wprowadza swoją etykietę.

Uderzył przez rz! Pozdrawiam, jak zwykle świetny materiał. Dzięki!

czy kursant może korzystać z kingstona czy wali za burtę?

Jestem pod wrażeniem umiejętności przekazania wiedzy podpartego super rysunkami, dzięki!

Duża jest ekip (jak nie większość ) co traktują żeglarstwo jako miejsce żeby imprezować, nachwalić się (i to cała noc) i następnego ranka wypływają na totalnym kacu. Przyjezdzaja na mazury zeby sie wyszaleć. Dla mnie mazury to spanie "na dziko", kontakt z natura, zachody i wschody słońca z jachtu. Pozdrowienia dla prawdziwych żeglarzy. ⛵️👏