วีดีโอ

Fajnie było was posłuchać.

Pierwszy turniej Leo to MŚ 2006.

Wszystkiego najlepszego Adrian 🎉🎊😉

Mnie kadra nigdy jakoś nigdy nie kręciła. Zawsze kibicowałem Brazylii, do momentu kiedy Ney zawinął się do PSG. Jestem starszej daty, więc pamietam tę Brazylię, która robila teatr na boisku. Barcelonie zaczalem kibicować dość późno, bo dopiero w 1992 roku. Jestem więc kibicem sukcesu. Nie macie wrażenia, że Lamine trochę przypakował?

Poziom pilki spadl to fakt ale są tacy (patrz Mietczyński),ktorego bardzo to cieszy,bo wg niego tiki taka byla nudna xD twittazzo skasowane po tym jak go ludzie na zlom wywiezli

1:44:20 mnie będzie szczególnie trudno omijać Wrocław😅 (mieszkam we Wrocławiu)

Ja mam już trochę lat, jako dzieciak oglądałem MŚ 1982, później Euro 1984 i w sumie to ME było chyba bardziej emocjonujące niż MŚ. Było 8 drużyn i to był na prawdę elitarny turniej. Nasze najlepsze kadry te między 72 a 82 rokiem nie dawały rady tam się dostać. A teraz jak umiesz prosto kopnąć piłkę i masz trochę szczęścia to jedziesz na turniej. A jak nie umiesz to się przepchniesz kuchennymi drzwiami jak teraz Polska.

Podobnie jak Adriana, mnie również mało kręci piłka reprezentacyjna. Poziom klubowy za bardzo odjechał drużynom narodowym. Po drugie, co słusznie podsumowaliście, meczów reprezentacji jest za dużo, przez co większość nic nie znaczy. Naprawdę lepiej byłoby mieć 4 sensowne mecze z dobrymi rywalami, niż kilkanaście z totalnymi randomami typu Mołdawia czy Wyspy Owcze, w ciągu roku. Nico robi show na Euro jak na razie. Gdyby było Barce na niego stać, to trzeba brać nawet kosztem braku defensywnego pomocnika. To po prostu wyjątkowa szansa na gościa, który już robi różnicę. Flick też miał w Bayernie kozackie skrzydła, kluczowe przy kontrach i przejściu z obrony do ataku.

Rok temu żyliśmy inbą o 3 bramkarza, a tera żyliśmy inbą o czwartą "9" Uwielbiam universum kibiców Barçy XD

Typ źle sędziując Barçę Athletic wpisał się w hiszpańskie sędziowanie, więc w nagrodę dostał awans It's not football, it's LaLiga tu dostaje się nagrody za partactwo

Lamine nie ma 16-lat...Muniak mi świadkiem 😉 Gala potwierdzi 😎

Pozdrowienia chłopaki może byście materiał podzielili dużo łatwiej by było się odnaleźć w nim

Do Euro 2008 dostaliśmy się drogą eliminacji, gdy było 4 grupy.

do tych ekip, które rozcieńczają mistrzostwa koniecznie trzeba też zaliczyć naszych kopaczy

miło tu wrócić ^___^ Mamy nadzieję, że trochę tęskniliście!

Pozdro z Białej strony spoko podsumowanie

Dla mnie największym rozczarowaniem jest mimo wszystko Lewandowski. Kosztował ogromne pieniądze, zarabia ogromne pieniądze a w najlepszym wypadku można go ocenić że gra przeciętnie. Powinien ciągnąc na swoich barkach ten klub a gosc grając w drugiej drużynie ligi nie potrafił nawiązać walki o króla strzelców z mocno przeciętnymi zawodnikami. Gdyby piłka mu się 80% sezonu nie odbijała od nogi i miałby lepszą skutecznosc pod bramką to Barca zdobyłaby dużo więcej pkt w lidze. Mozna narzekać na Oriola ale koszt jego sprowadzenia i utrzymania to miesięczna pensja Lewandowskiego.

Dzień dobry Cùles. Jest to taka moja osobista rozkmina na temat tego, co się w ostatnich miesiącach, latach dzieje w klubie i wokół niego i tu nie każdy bądź nawet nikt nie musi się ze mną w tych aspektach zgadzać. Jestem kibicem Barçy od ponad 20 lat, pamiętam czasy Ronaldo, Figo zanim zdradził, Rivaldo, Kluiverta czy Ronaldinho, było się świadkiem różnych wzlotów i upadków, ale obecna sytuacja, zwłaszcza w obliczu kolejnego pucharu LM zdobytego przez Real kilkadziesiąt godzin temu sprawia, że jako kibic Barçy czuję smutek, żal i wściekłość tym co się dzieje. Nie mam tu na myśli wygranej Realu bo uważam że z przebiegu całego sezonu, tego co przede wszystkim mentalnie pokazali w nieraz beznadziejnych sytuacjach jak np z Manchesterem City- uważam, że zasłużyli na wygraną. Poza tym w kwestii strukturalnej, organizacyjnej i mentalnej jak wcześniej wspomniałem- z dużym bólem serca przyznaję że obecnie zestawiając nas obok Realu, to jesteśmy ich karykaturą, odbiciem w krzywym zwierciadle. Jest to dokładnie odwrotność tego co mieliśmy w latach 2006-2015 gdzie to my wiedliśmy prym, kiedy był rok 2009 i mieliśmy Henry'ego czy Eto'o czy kiedy mieliśmy słynne MSN z przodu i opinię drużyny, której nie sposób złamać. My wtedy wygrywaliśmy już przed rozpoczęciem meczu kiedy przeciwnik wychodząc na boisko już miał miękkie nogi i w ogóle nie miał często ochoty się z Barçą mierzyć, ale za to kiedy przegrywaliśmy, to w dużej mierze z samym sobą, ewentualnie mając słaby jeden czy dwa mecze w sezonie a nie jak teraz jeden słaby mecz na tydzień, czy w porywach na miesiąc. Obecnie niestety popadliśmy w totalny marazm, obraz permanentnej przeciętności i tu jestem zdania, że Bartomeu za to co zrobił temu klubowi, nie powinien nigdy już w życiu zobaczyć błękitu nieba bez drutów i krat. Można tak powiedzieć niestety że obecnie Real jest takim gościem honorowym na jakimś wystawnym bankiecie, zgarnia laury, oklaski i podziw, delektuje się najlepszymi smakołykami z suto zastawionego stołu w postaci pucharów międzynarodowych czy ligi, podczas kiedy my jesteśmy takim zabłąkanym kundelkiem który znalazł się na tym bankiecie zupełnie przypadkiem i jest zadowolony z tego że z tego stołu czasem spadnie jakiś okruch czy resztki w postaci drugiego miejsca w lidze czy 1/4 finału LM. Do czego to doszło że z klubu który zawsze liczył się w walce o tytuły, teraz szczytem marzeń powoli staje się stanięcie w szeregu na równi z Realem, Bayernem, PSG czy Man City i możliwość równej rywalizacji z nimi a nie bycie dla nich przystawką z bagażem dwóch czy trzech goli w plecy w bezpośrednich z nimi potyczkach. Pomijając fakt że lada moment Mbappe przyjdzie do białej części Madrytu ciężko jest mi być optymistą w kolejnych klasykach, żółw już ma na nas patent strzelając w poszczególnych meczach z nami po hattricku czy dublecie więc to co może robić w barwach Realu przyprawia mnie o palpitacje serca. Chciałbym wierzyć że może Hans Flick jakoś to spróbuje poukładać i że przynajmniej fizycznie zaczniemy na te rozgrywki dojeżdżać a nie większość sezonów znowu będziemy bez połowy kluczowych zawodników w składzie. Podsumowując- naprawdę ciężko jest być optymistą i ciężko będzie czekać z niecierpliwością na następne mecze jak jeszcze kilka lat temu, kiedy człowiek z zapartym tchem czekał na pierwszy gwizdek, ale naprawdę chciałbym się tutaj mylić i po pewnym czasie od tego wpisu przyznać, że się myliłem. Pozdrawiam i spokojnego tygodnia 🫡 i co by nie było VeB! ✌️🔵🔴

Dziękuję za wszystkie podcasty🙂 słucham przy prasowaniu 😀 a podsumowanie całego typerka będzie na discordzie?

Dla mnie to był druzgocący sezon i w skali numerycznej musiałbym go oceniać na minus, mniej niż zero. Jednak, kompletnie nie chodzi o to co się sportowo wydarzyło. - Laporta z prezesa na, którego bym głosował stał się dla mnie śmieciem na miarę swoich poprzedników, choć z trochę innych powodów. - Xavi z legendy stał się memem. Samo mówienie, że jest słowny, a później zmienianie zdania. Głupie gadki o lepszych 60 minutach. Wieczne wymówki. Zajechanie Pedriego wracającego po kontuzji w idiotyczny sposób kazania grać mu jak Gavi. Nie rozwijanie piłkarzy, durne rotacje. Ślepe granie stylem nie pasującym do wystawianych piłkarzy... Zamiast być oazą spokoju dla piłkarzy, to pierwszy dostawał czerwone kartki... To są rzeczy karygodne i podstawowe. Nie jakieś niuanse w lepszych i gorszych umiejętnościach trenera. - Araujo... nie mam mu za złe PSG. Błędy mogą się przydarzyć. Mam mu za złe jak później się zachował i obrażał na Gundo, który nie powiedział nic złego, a jedynie coś prawdziwego i istotnego - tylko biorąc odpowiedzialność za swoje czyny można się poprawić. Bez tego popełnia się te same błędy, co Araujo pokazał... Nie chciałbym, aby ktoś z takim podejściem był kapitanem Barcelony, już mam dość szukania wymówek i klepania się po plecach, po słabej grze. - kolejne afery, często durne i nie potrzebne jak ta ze składem i zabieraniem lub nie zabieraniem na mecz Lewego i spółki oraz rozbieżne wersje Xaviego i Deco. Niestety były też afery poważniejsze, finansowe, nepotyczne, żenujące... - agent mMendesz i agent Roque, który też był powiązany z Barcą mają więcej do powiedzenia w tym klubie niż zdrowy rozsądek. - z klubu ze stanowisk kierowniczych odeszli wszyscy kompetentni goście i zostali zastąpieni pociotkami... To wszystko sprawia, że z "więcej niż klub", mamy "mniej niż klub", mamy instytucję działającą amatorsko, żenująco, nie przystającą pod względem profesjonalizmu do średniej półki klubów europejskich, a co dopiero do jednego z największych... Nawet jeśli sportowo w klubie będzie trochę lepiej, to sprawy o których piszę się nie poprawią. Nie ma światełka w tunelu, bo nawet gdyby doszło do wotum nieufności, to kto miałby być nowym wodzem?

Do usłyszenia

Już w sezonie mistrzowskim patrzenie na drużynę Xaviego to była męka, w następnym sezonie fart się skończył. Wydaje się, że z Flickiem gorzej być nie może.

A) Najlepsi nasi gracze : 1. Gundo 2. Cubarsi 3. Lamine/Rapha B) Największe rozczarowanie - Araujo (wreszcie sezon bez większych urazów i był okrpony jak na to co kiedyś grał) C) Najlepszy mecz 3:0 z Atletico na Wanda D) Najgorszy mecz - szkoda strzępić ryja... IMO ex quo Szachtar wyjazdowy no i Supercopa z Realem. Dwa najbardziej ohydne mecze E) Chciałbym pożegnać Roberto, Frenkiego (to nie jest zwykła niechęć ja go po prostu nie lubię), Christensena (by zarobić), Ferrana i Fatiego. F) Chciałbym żeby przyszli Nico/Doue, Cancelo (niech gra jako po. On na prawej obronie lepiej czuje tę pozycję) i pivot. I jak będzie hajs to klasowego zmiennika dla Marca, żeby znowu poczuł oddech na karku

imo sprzedał bym Torresa Frenkiego Erica i Pablo zostawiam Fatiego i ściągam Thurama

Dziękuję za ten sezon🙏I do usłyszenia za kilka tygodni!Pozdrawiam Was serdecznie 😊

Jedno co dobre w madrycie to tylko to, że mają autobus do barcelony

4/10 max, brak trofeow, kilka dobrych meczow w LM, w lidze jednak zawod.

Dla mnie caly sezon 6/10, nastepny nastawienie optymistycznel

To byl sezon tortur i upokorzeń. ALE poziom naszego typerka byl wrecz odwrotnie kosmiczny 😊

Panowie Julio Tous przychodzi u niego trzeba ciężko zapierdalać na treningach

Jak dla mnie 8/10. co prawda pucharu krola nie udalo sie wygrac, ale liga i liga mistrzow tez spoko ;)

a jak wy oceniacie ten sezon w skali 1-10 i dlaczego? 🤔

Dzięki za taką dużą pracę

Futbol Cyrk Barcelona 1) Optymista Xavi po Koemanie był miłą odmianą (dodaję, bo tego mi u was zabrakło) 2) Laporta nie umie zwalniać trenerów. W maju 2021 powiedział, że "Koeman będzie trenerem w następnym sezonie tylko wtedy gdy nie znajdziemy nikogo w jego miejsce". Teraz ten cyrk z Xavim 3) Od sierpnia do maja żyliśmy życiem zastępczym. Tera można skupić się na tym co w piłce jest najważniejsze tj plotki transferowe 😎 😉

Rakitic byłby takim fajnym łącznikiem 🙂

Przepiękny był ten finał w Sobote, bardzo symboliczny i duma mnie rozpiera z jakim poświęceniem one broniły bramki przed zawodniczkami Lyonu,ktore w wiekszosci byly od nich wyzsze o glowe. Czegos takiego mi u facetow brakuje, takiego bezwzglednego gryzienia trawy i walki do konca. Tam ani na sekunde nie bylo widac utraty koncentracji. Po golu na 1:0 jeszcze bardziej sie spiely w obronie. Co do tych komentarzy ze nikt kobiecej pilki nie oglada, bo pOzIoM jest zly, to bawi mnie to,ze to bardzo czesto sa kibice klubow Ekstraklasy,ktora moglaby pozazdroscic poziomu technicznego i taktycznego czy to Lyonu czy to Barcy.

Pozdrawiam z białej strony.

A co to się stanęło że Stoichkov Adriana zablokował?

to campeonas, wykonane na początku odcinka, było najsmutniejszym jakie słyszałem :D

Dzieki

Mam nadzieję, że żeńska drużyna lepiej będzie zarządzać sukcesem niż męska i nie będzie wymian Neymarin na Coutinhinie, a bardziej Bojaninie na Suarezinie😀

Dzięki Xavi za mistrzostwa , kiedy nikt na to nie liczył Oby kiedyś wrócil , bardziej doświadczony i z lepszym sztabem

Ja kiedyś się rozminąłem z żeńskim finałem LM. Mieszkałem w Londynie, na mecze chodziłem na Fulham a wtedy męski finał był na Wembley, żeński na Craven Cottage. Najtańsze bilety były chyba po 10 F gdzie na ligę były od 30 w górę. Ale niestety miałem już wykupiony bilet na samolot do Polski więc nie udało mi się zaliczyć finału LM. A co do kosztów, w Anglii mówi się na to matchday (chyba, już zapomniałem) gdzie podlicza się koszty typu dojazd, browar w pubie przed meczem, browar w przerwie meczu, wizyta w klubowym sklepie i kupno jakichś pamiątek etc. Tak więc cena biletu nie stanowi kosztu całej wyprawy.

Vamos

Znowu sie wypowiem jako kibic realu. Słucham Waszych podcastów oraz Rafała z Miko i Maćka Magic'a i tak czuję w Waszych wypowiedziach straszną dramaturgię. Wiecie czego Wam zazdroszczę? Że słuchając Was mam wrażenie, że Barca ucieka od strefy spadkowej, albo conajmniej ma problem z wejściem do "ligomistrzowej" czwórki, podczas gdy Wy w ostatnich 2ch sezonach zaliczyliście mistrza i wicemistrza. Kibicuję realowi od 2000r. i taką średnią na przestrzeni tych dwóch dekad z hakiem brałbym z pocałowaniem rączki. Tymczasem słyszę, że Wam się już nie chce kibicować, że nie ma frajdy, że nawet meczów się już tak chętnie nie ogląda. Zgodzę się, że wyniki są lepsze, niż gra, ale jako kibic macie na co patrzeć w przyszłym sezonie. Co z tego, że przyjdzie Mbappe do RM? Wzmocnić trzeba obronę, bo w ataku przepych. Tymczasem obrona nic, tylko rok starsza, a z pomocy wylatuje Kroos. Uważam, że przy obecnie znanycch transferach Real "zyska" na chimeryczności i nie uzbiera tyle punktów, co nawet w tym sezonie. Jasne - będzie więcej spektularności, ale mniej konsekwencji. A u Was może w końcu krok do przodu zrobi Pedri, może obudzi się potwór w Kunde, może Araujo sobie "poukłada w głowie". A może odejdzie i Araujo i Lewy i nie będzie dwóch bufonów w szatni i zacznie to grać? A w szatni RM na odwrót, dojdzie gwiazda i będzie machać rękami. Polecę klasykiem "Ludzie kochani!" no Real dzisiaj jest na wierzchu, ale ja jakoś nie mówiłem o kończeniu kibicowania jak Barca jechała z nami na SB a Murinho dowodził tą łajbą w bardzo kontrowersyjny sposób. Przez dekadę uznawałem, że to era Messiego i ważne, żeby Real "urwał" co może. Na szczęście mieliśmy enklawę szczęścia w postaci Ligi Mistrzów, ale jednak czuć było strach na plecach jak się wychodziło na Blaugranę. Zgodzę się za to z Waszymi komentarzami dot. zarządzania. To faktycznie obrzydza, ale to trzeba przetrwać tak, jak my musieliśmy przetrwać Mou. Pozdro!

Gracias por registrar tu experiencia! ❤️ Como argentina que soy, me emociona revivir lo que fue ese dia 🤩 Gracias 🫂

Cześć, Panowie jestem kibicem Realu i dementuje to, że sytuacja Barcy mnie śmieszy. Wchodzę okazjonalnie na Wasz kanał aby posłuchać Waszej analizy sytuacji w klubie z Katalonii aby nie łykać tego co jest w mediach nastawionych na kliki. Szacunek w sporcie dla rywala jest najważniejszy. PS zwycięstwo nad silną Barcą smakuje lepiej niż czytanie o jej kłopotach. Pozdrawiam i doceniam Wasze zaangażowanie w życie klubu.

50 meczy w 1-szym składzie, to jest paranoja i bardziej mnie to przeraża niż ekscytuje. Na takim poziomie i z taką intensywnością prędzej czy później będzie zajechany jak Pedri czy Fati. Barcelona nie bierze żadnych lekcji z przeszłości. Chłopak jest talentem generacyjnym i będę wściekły jeśli znów będzie powtórka jak z innymi młodymi

Czy ktoś w ogóle bierze pod uwagę, że Barcelona trenuje? Tam są normalnie regularne treningi, Roque musiał okazać się być na nich totalnym czasowstrzymywaczem, technicznym dyletantem i gościem, który zwalnia całą grę, potrzebuje czasu i być może właśnie wypożyczenia, oby poszedł do klubu, gdzie drużyna gra dużo piłką i nadrobił w mig hiszpańskie tempo, nauczył się kierunkowego przyjęcia i grania na ścianę oraz rozprowadzania akcji. Na razie po prostu z piłką przy nodze wygląda fatalnie, zastanawiam się czasami czy ludzie oglądają mecze którzy domagają się więcej minut dla niego. Na szczęście zdradza niebywały potencjał motoryczny. Wygląda na to, że jego lokomocja jest jeszcze lepsza niż Ferrana, z pewnością ma też talent strzelecki, dlatego uważam że należy go wypożyczyć i dać mu rok na adaptację w najtrudniejszej lidze świata. Może okazać się dla nas Eto'o na sterydach i tak też go widzę, w pressingu może być cudowny, w finalizacji może być wspaniały i na pewno jego ciało ma potencjał na czołowego piłkarza-atletę na planecie. Dopiero co Guler był wielkim niewypałem transferowym, za chwilę będzie znów wielką nadzieją Królewskich. A też musiał swoje na dupie posiedzieć i swoje potrenować. Spo-ko-jnie. A co do Xaviego, niezmiennie - oby został. Możecie mówić, że Cubarsi i Yamal to są normalnie wprowadzani piłkarze. Ale umieszczenie w jedenastce Cubarsiego, mając w odwodzie potencjalnych stoperów jak Christensen, Araujo, Kounde i Martinez to jest dla mnie niezwykła odwaga i wręcz brawura Xaviego. Granie Yamalem, w ogóle mało się mówi o jakiej skali talentu tu mowa. Wydaje mi się, że to po prostu największy talent w historii nowożytnej Europy w czołowych ligach piłkarskich starego kontynentu. Nawet Mbappe wchodził później do wielkiej piłki, chociaż z nie mniejszą pompą. W każdym razie wielki respekt dla Xaviego, że tak śmiało na niego postawił i dał mu się zadomowić w jedenastce. Na końcu ten Fermin o którym już tu powiedzieliście, no wisienka na torcie wizjonerstwa Xaviego i umiejętnego dostrzeżenia potencjału zawodnika. Zasadniczo to są 3 transfery do jedenastki 'za darmo' dzięki sympatycznemu Katalończykowi, a to ogromna pomoc dla budżetu. W przerwie między rozgrywkami marzę o Nico Williamsie jako nasza odpowiedzi na Viniciusa i ktoś w końcu zamian za Dembele, który sprawi, że defensywa rywali nie będzie mogła grać z nami wysoko. Aktualnie mamy w ataku tylko jednego piłkarza błyskawicznego czyli Ferrana, który jednak nie potrafi biegać błyskawicznie z piłką. Gdy defensywa rywali wychodzi na Lewandowskiego, Raphinię i wciąż nieukształtowanego motorycznie Yamala to może spokojnie wyżej ustawiać zasieki. Cieszy mnie, że Xavi trafnie zdiagnozował problemy zespołu i chce Williamsa, który byłby naszym zbawieniem. Tak samo jak dobry defensywny pomocnik, jeśli Zubimendi to tylko w połączeniu z Gavim w środku pola, jeśli Onana to niestety bez Fermina w jedenastce, bo profile tych zawodników będą się wykluczać i nasze rozegranie ucierpi zbyt mocno. Jak zwykle uważam, że przyszły sezon zapowiada się ekscytująco, mam tylko nadzieję, że Xavi zostanie!

Cyrk wokół Xaviego bawi, ale jest to śmiech przez łzy. Albo zostanie, co ciężko powiedzieć, że w tym momencie będzie dobry rozwiązanie, albo odejdzie i wtedy co. No właśnie kurwa co XDDDDD. Trzeby być przecież masochistą żeby być poważnym trenerem w tak zarządzanym klubie. Wielkie pozdro dla zarządu jest git 👍👍👍👍👍 Za rok to już napewno tryplet ja wierzę