วีดีโอ

Również lubię pociagi❤nawet do holandii potrafię tak pojechać😅spotkalam raz starsza pania, ktora pociagami zjezdzila pol Europy. Dworzec gdanski jest piekny❤co sadzisz o dworcu w Gdyni? Poznan to dramat

Rituals ma cudowne zapachy

Ja bym chciala zająć się taka fotografia.

Pierwszy dom robi sie dla wroga, drugi dla przyjaciela, trzeci dla siebie :) Wlasnie wpadlam na Pani kanal, bardzo przyjemnie sie slucha rzeczy merytorycznych, co na youtubie zanika :D i ma Pani swietna dykcje ! Pozdrowienia

Dziękuję za ciekawy materiał! Od siebie pragnę dodać, że nawet fotografie na użytek sprzedaży/wynajmu mieszkań bywają mocno podrasowane, a np. od szerokości obiektywu i kąta fotografowania zależy, czy mieszkanie wyda się przestronne, czy wyjdzie na klitkę. Uczciwy pośrednik skomentował to: "Fotograf chciał się popisać, ale widzi pani, jak jest!".

❤❤❤

❤❤❤

Dziękuję za wspaniały przekaz ❤

Świetny film i super kanał !

TH-cam podrzucił mi Twój filmik na tablicy i ... super :) fantastycznie się Ciebie słuchało. Bardzo ciekawe przemyślenia

Kontekst architektoniczny ❤ Mega ważny temat. Jak ktoś robi retro w nowej dewoleperce, albo przykleja sztuczną cegłę w bloku z wielkiej płyty to to jest potężny krindż. W sensie, wiadomo, wszytsko można, ale niestety to źle wygląda a jeśli autor tego typu rozwiązań uważa odwrotnie to świadczy to jedynie o braku edukacji estetycznej w naszym kraju.

Bardzo gratuluję radosnego stosunku do swojej przestrzeni oraz decyzji o adopcji piesuni! <3

Ależ wierutne bzdury. "Pastele" w założeniu nawiązują do starówek polskich miast, które powszechnie budzą zachwyt zagranicznych gości (mogę w ciągu 5 minut podlinkować z 10 materiałów na yt gdzie się nimi zagraniczni zachwycają). Przez wielkość i ohydność wielkopłytowego budownictwa (szczególnie tych 10 i wyżej piętrowców) niestety choćby nie wiem jak je pomalować i tak będzie brzydko ale z kolei lepiej niż w wydaniu nieotynkowanym, szarym z widocznym łączeniem płyt. Wrzucanie całego nowoczesnego budownictwa do jednego wora jest niepoważne, taki Atal od 10 lat (a może i od zawsze) nie zrobił nic nawet w 20% zbliżającego się do ohydy wielkopłytowej i mnóstwo dużych deweloperów podobnie. Piszę z własnego podwórka więc będąc przejazdem proszę sobie odwiedzić krakowskie Zabłocie (a to cała w zasadzie dzielnica) i znaleźć tam coś równie brzydkiego jak wielka płyta choćby nie wiem jak gustownie ocieplana i malowana.

Moje wnętrze tak nie wygląda, bo... No money 😅

Mam 20 lat i także doświadczam takich emocji, dziękuję że mogłam tego posłuchać i poczuć się mniej samotna w tych odczuciach.

Pasteloza i betonoza to Pikuś! Chyba największym problemem jest chaos urbanistyczny (patodeweloperka), budowanie na terenach zalewowych itp. Ale filmik mi się podobał. Dziękuję i daję suba! :)

Dajesz przykład, jak NIE urządzać mieszkania/ domu!

Dzięki wielkie za te słowa ❤

Jestem zainteresowany Twoją opinią na temat murali. W moim mieście rodzinnym (Kozienice) jest kilka bloków, w których ściany boczne kilku budynków pokrywają murale przedstawiające historię miasta. Także każdy może sobie przypomnieć legendę o polowaniach organizowanych przez Zygmunta Starego w okolicznej puszczy (mural wykonany metodą „chlapaną”, przy użyciu bieli, czerni i żółci), albo o tym jak pobliska elektrownia wpłynęła na rozwój miasta (nieco socmodernistyczny mural utrzymany w błękicie, przedstawiający elektrownię i portrety kilku zaangażowanych w niż ludzi). Mi się to bardzo podoba, bo buduje to lepiej lokalną tożsamość, a jednocześnie też wprowadza więcej dynamiki do przestrzeni miasta

Studiowalem 2 lata w Uppsala. Czwartym, co do "wielkosci" miastem w Szwecji. Goraco polecam. 45 minut od stolicy. Sztokholm to moloch energetyczny. Czlowiek sie tam meczy, przez "kompaktowosc" miasta. Malmö, czy Göteborg sa tez duzo "lzejsze", "latwiejsze w obsludze" , bardziej przyjazne.

Dzisiaj trafiłam na Twój subiektywny przewodnik. Też uwielbiam sprawy wnętrzarskie i włóczenie się po sklepach vintage. W lutym 2024 miałam okazję odwiedzić mamę, która mieszka tu od ponad 20 lat i również uwielbia sklepy ze smaczkami. Przez 13 dni pokazała mi wiele ciekawych miejsc. Byłyśmy na wspomnianym przez Ciebie targu staroci, który odbywa się w niedzielę na Hötorget - było tam bardzo dużo tych drewnianych koników :). Mama kupiła moim dzieciom japońską lornetkę z bardzo dobrą optyką za około 50 zł, srebrną łyżeczkę za około 5 zł oraz ciekawą broszkę za około 12 zł. To naprawdę interesujące miejsce. U mamy, wśród jej poprzednich zdobyczy, znalazłam abażur bardzo przypominający te ze sklepu Svenskt Tenn, odwiedzonego przez Ciebie. Nie znałam tego sklepu, teraz wiem, skąd może pochodzić ten skarb (przywiozłam go do Polski:)). Pogoda w lutym bardzo mnie zaskoczyła - było około 0±2°C i było mi cieplej niż w Polsce. Zawsze na wyjście brałam pod kurtkę wełniany sweter i czapkę, dzięki czemu czułam się bardzo komfortowo termicznie, a jestem z tych zmarźlaków. Jeśli chodzi o zieleń, to 20 minut od centrum, w dzielnicy Bromma, robiłam zdjęcia - w lutym było tam naprawdę zielono. Znajomi po relacjach na Facebooku myśleli, że jestem we Włoszech :). Byliśmy też na Södermalm (mama mieszkała tu przez 20 lat). Jej ulubiony park rzeczywiście w lutym jest szary, ale oblodzone skały robiły niesamowite wrażenie. Mama pokazała mi, gdzie latem stoją food trucki i gdzie jest letni pchli targ na Södermalm. To był mój pierwszy raz w Sztokholmie i bardzo mi się podobało. Odwiedziłam Muzeum Narodowe - bardzo ciekawe i co dziwne, jest bezpłatne. Obok muzeum jest mostek zdobiony szwedzkimi koronami - można tam zrobić instagramowe fotki ;). Dużo jeździłyśmy metrem i miałam okazję zobaczyć wiele z tych artystycznych stacji. Dzięki za Twoje polecenia, na pewno skorzystam z niektórych z nich, gdy tylko będę w Sztokholmie.

Uwielbiam twoje podcasty "z serii rodzicielskie self care"! Świetnie, że coraz więcej mówi się o tym, żeby jako rodzic nie zapominać o samym sobie i swoich potrzebach. :)

Czuję wenę! Bardzo lubię Twoje filmy, odprężenie i inspiracja :)

Super odcinek! Obejrzałysmy z Walentyną do śniadania! Osobiście też preferuję układanie książek tematycznie, z lekkim naciskiem na układ kolorystyczny, szczególnie się to sprawdza gdy ma się duzo książek z danej serii (np. seria amerykanska wyd. Czarnego). Ale układanie w tęcze - totalnie już passe🫣 Nie mogę się doczekać swojego regału, bo obecnie mam jedną półkę (i to jeszcze ksiazki sa na niej ulozone kolorystycznie hahaha), ale oczami wyobrazni juz widze jak epicko zagracony bedzie future regał i cant wait! Jeszcze tylko mam grube rozkminy czy beda tam tylko ksiazki w ilosci bibliotekarskiej czy jednak przeplesc wazonami i pierdolkami, wroce do tego filmiku przy okazji aranzacji 🥰 dzieki Hania, jak zwykle good job!!!

Perfumiarnia - good attempt! Good attempt!

Kiedyś uwielbiałam trzymać miliony książek, ale teraz wolę nie musieć ścierać kurzu, więc zostawiłam sobie dosłownie kilka książek, które są dla mnie ważne, lub są ładnie wydane, a resztę czytam na czytniku. A jeśli akurat nie ma ebooka, to taką papierową książkę potem puszczam od razu dalej. Zresztą większość książek i tak trzymam w biurze, bo nie lubię ich w salonie. Z grami też przerzuciliśmy się na dystrybucję cyfrową. To, co zostało w formie fizycznej to winyle, ale one wyglądają całkiem fajnie na półce. A jako, że nie lubię sprzątać to jestem totalnie team zamknięte półki :)

Odniosę się do sekcji „półki otwarte czy zamknięte” :D Moim zdaniem wywalanie pudełek to zło. Dlaczego? W pudełkach zostawiamy zwykle instrukcje, a jak wiemy zaczynają być potrzebne kiedy ich już nie ma, a do starszych urządzeń nie zawsze znajdziemy instrukcję w internetach. Dodatkowo w razie potrzeby (sprzedaż, przeprowadzka) możemy spakować rzecz w oryginalne pudełko i nie trzeba kombinować z niewymiarowym kartonem. Mam oddzielną szafę na przechowywanie oryginalnych pudełek od różnych rzeczy :)

A skąd jest ten super regał, to jakaś własna aranżacja?

Ja mam ksiazki tematycznie i w tych tematach kolorystycznie! Polaczenie idealne! :D

Podziwiam za ułożenie sobie tego wszystkiego w głowie. Ja chyba nadal jestem na etapie "zawalania", ale myślę, że zacznę sobie to trochę przestawiać na świadomą rezygnację :)

Odnośnie punktu 4 ;) Stoimy przed remontem i doszliśmy do wniosku że nie potrzebujemy oddzielnej sypialni bo najczęściej śpimy w salonie na rozkładanej kanapie. Więc w miejscu sypialni będzie garderoba, dzięki czemu przeniesione szafy zwolnią nam miejsce na różne kolekcje. Odcinek bardzo ciekawy :)

Mam dwa pytania do ciebie o regały i półki metalowe oraz zasłony w salonie - podpowiesz skąd są?

Ja też z biegiem lat coraz bardziej stawiam na funkcjonalność we wnętrzach, to chyba taka oznaka starości 😂

PREMIER :) Dzięki za kolejny pełen energii i inspiracji film!

Fajny odcinek, poruszasz wiele aspektów, które niby się wie, ale dobrze, że ci ktoś to przypomniał. Ważne, żeby się czuć dobrze w swoim domu, żeby to twoje wnętrze było funkcjonalne dla ciebie, twojej rodziny.

Bardzo fajny odcinek :) Może pokusisz się kiedyś o jakiś mini przegląd Waszych ulubionych świeczek? Chętnie się zainspiruję!

Świetne rady! Btw, giga szacun za muminkowy kubek :)

"PREMIER" :D Co za pozytywny film! od dziś zacznę łaskawszym okiem patrzeć na moje mieszkanie ;)

To może ja zacznę: PREMIER

Dzień dobry 🥰o newsletter, już się zapisuję, lubię swoje wnętrze, tylko mam bałagan 😁

Z perspektywy osoby mieszkającej w Sztokholmie: polecam wrócić późną wiosną lub latem i pokorzystać trochę więcej z metra, żeby dojechać do miejsc, gdzie nie będzie odczucia betonozy. Sztokholmskie metro to podobno najdłuższa galeria sztuki na świecie, więc przyjemne z pożytecznym (moje ulubione stacje to Stadion, Mörby Centrum i Kungsträdgården), bilet 75 min kosztuje 42 kr (15 zł) i można na nim nawet popłynąć łódką (pendelbåt) w kierunku muzeów, parku rozrywki Gröna Lund, skansenu, rezerwatów przyrody lub wysepek. Sztokholm jest bardzo rozległym miastem i nie można mu zarzucić braku zieleni :) Poza tym porządny vlog, dowiedziałam się nawet o paru miejscach, w których nie byłam, dzięki! Pozdrawiam :)

Bardzo ważny film. Doceniam że ktoś poruszę ten temat, planowanie w polskich miastach....

Jeździłam z dworca Katowickiego kiedyś co tydzień, z tego starego, i tego nowego i w życiu nie widziałam tego korytarza, który nagrałaś:) Oczywiście są te korytarze ale tak długich nie widziałam jeszcze. Można wyjść zawsze na główna halę i przejście na plac do tyłu jest wprost, ale też z samych peronów zawsze wychodzę bezpośrednio prawie. Stary dworzec w Katowicach, ten który ma mieć nowe funkcje był za mały i nie miał miejsca na pętlę przesiadkową, dlatego w PRLu wybudowano ten kielichowy. Ale remont na szkaradztwo aktualne było tłumaczone obleśnością tamtego, tylko, że starczyło go umyć. To jest moda na Śląskiu, Gliwicki rynek zrobiono na nowo bo starego nie chciało im się myć, starego z PRLu. Teraz mamy chiński granit:(

mieszkam w Belgii,tez nie jest kolorowo / gorzej z toaletami.Lawki znikaja..🙂

Dobry temat 😊

Dom domem (oczywiście wspaniały), ale ja chciałabym zwrócić uwagę na Twoje outfity - uwielbiam, że zawsze masz ciekawe, niebanalne ubrania, urocze dodatki, które podkreślają Twoją artystyczną naturę 😍

Płotoza czy parawaning jeden pies. Jesteśmy coraz mniej społeczni.

Dziękuję ❤❤❤

Fajny odcinek, nagrywaj więcej!

Świetny odcinek i ciekawe przemyślenia! Dla mnie bardzo cenne bo jesteśmy dosłownie w przededniu generalnego remontu. Każdą wolną chwilę spędzam nad pinterestem i instagramem i czuję, że już robię sobie tym krzywdę :) bo mam jakiś rodzaj wnętrzarskiego FOMO, chciałabym wszystko, sama nie wiem, co mi się podoba...