Rozpuszczony cukier z wodą dodajemy ostygnięty bo butla może pęknąć, a i cukier musi być dokładnie rozpuszczony, pod łyżką nie można czuć grudek cukru i dopiero wlewamy do butla...
wszystko się zgadza, aż sprawdziłem filmik żeby się upewnić czy gdzieś nie powiedziałem czegoś innego, syrop cukrowy jak i cały nastaw wlewając do dymiona ma w okolicach 30 stopni, tak jak zalecane jest dla drożdży.
robiłem podobny produkt z przetworów i albo źle zrozumiałem albo padło stwierdzenie że było zlewane po 3 tygodniach? pierwsze zlanie to chyba powinno być po około 3 miesiącach? wino się nastawia i zapomina o nim :)
chłopie,jak podajesz przepis na wino dla początkujących to rób to porządnie bo przez ciebie wiele osób popsuje nastaw i się zniechęci.....wrzątek,cukier,wymieszać i dolać do nastawu....serio?takie gorące?przecież pozabijasz drożdże!
Rozpuszczony cukier z wodą dodajemy ostygnięty bo butla może pęknąć, a i cukier musi być dokładnie rozpuszczony, pod łyżką nie można czuć grudek cukru i dopiero wlewamy do butla...
wszystko się zgadza, aż sprawdziłem filmik żeby się upewnić czy gdzieś nie powiedziałem czegoś innego, syrop cukrowy jak i cały nastaw wlewając do dymiona ma w okolicach 30 stopni, tak jak zalecane jest dla drożdży.
robiłem podobny produkt z przetworów i albo źle zrozumiałem albo padło stwierdzenie że było zlewane po 3 tygodniach? pierwsze zlanie to chyba powinno być po około 3 miesiącach? wino się nastawia i zapomina o nim :)
chłopie,jak podajesz przepis na wino dla początkujących to rób to porządnie bo przez ciebie wiele osób popsuje nastaw i się zniechęci.....wrzątek,cukier,wymieszać i dolać do nastawu....serio?takie gorące?przecież pozabijasz drożdże!