Hej dziewczyny, muszę się podzielić z Wami moimi doświadczeniami z dziećmi na weselach. Dwa lata temu moja najbliższa kuzynka wychodziła za mąż, na wesele zaproszeni byli wszyscy dorośli z dziećmi, samych dzieciaków wyszło sporo… była dwójka animatorów, dzieci natomiast nie były zainteresowane zabawą z innymi dziećmi i animatorami, tylko chciały siedzieć i tańczyć ze swoimi rodzicami. Z wesela zrobił się kinder balik, dorośli tańczyli w kółkach za ręce z dziećmi, później po kolei każdy szedł do pokoju hotelowego położyć dziecko/ dzieci spać, jeżeli ktoś z gości nie miał pokoju jechał odwieźć je do domu (wesele było do 8km od każdego z domu gości), większość po odwiezieniu dzieci nie mogła już wrócić… podczas zabaw weselnych (Scenia z „dom z papieru”)dzieci się bały i krzyczały na całą salę płacząc, zabawa została zakończona. W trakcie oczepin z 120 osób zostało ok. 18 w wieku 60+. Panna młoda się popłakała i bardzo żałowała, że zdecydowała się zaprosić swoje najbliższe osoby z dziećmi. Zostało jej 3/4 jedzenia, impreza zakończyła się Chile przed 1 ,rodzice zamiast się bawić, zajmowali się swoimi dziećmi, którym działo się za dużo podczas imprezy, bardzo absorbowały swoich rodziców, mimo że miały zapewnioną zabawę ze strony animatorów. Rok później swoje wesele miałam ja, nie zaprosiliśmy ani jednego dziecka. Towarzyszyli nam sami dorośli, każdy zorganizował sobie koleżankę do opieki, dziadków z drugiej strony, ciocie z drugiej strony, nianie… alkohol lał się strumieniami, każdy dorosły wyluzował, wszyscy się zjednoczyli a impreza trwała ciągiem do następnego dnia do godz. 9:30. Nie trzeba było patrzeć, uważać, liczyć się ze słowami, po prostu było szaleństwo do rana. Do dziś jestem najszczęśliwsza że nie było w tym dniu dzieci z nami. Święta, urodziny itd. Ma się co roku, wesele i ślub jest raz w życiu. Uroczystość po której puszczają nerwy, leje się alkohol, nie są dla dzieci. A co do dzieci w restauracjach, wczoraj siedziałam z mężem na pizzy, za nami siedziały dwie kobiety z dziećmi, mamy ewidentnie spotkały się po długim czasie a dzieci miały high life, tak krzyczały, kwiczały, że osoby siedzące na dworze powoli zaczęły przesiadać się do środka. Miejsca w środku się wyczerpały, więc się nie załapaliśmy, przed godzinę nie zamieniliśmy ze sobą słowa, bo po prostu się nie słyszeliśmy… wyszłam z obiadu przebodzcowana, zdenerwowana i napełniona nienawiścią. Sama jestem za miejscami animal frendly, dzieci❌. Rodzice stosują teraz bezstresowe wychowanie, dzieci robią sobie co chcą. Hotel na wakacje zawsze wybieramy tylko dla dorosłych, bo niestety w hotelach dla wszystkich nie ma szans na odpoczynek przy basenie, słychać tylko darcie japy, chlapanie wodą i bieganie wokół leżaków. Wracając jeszcze do tematu wesela, sama mając 6 lat byłam na weselu cioci, wszystko super ale o 23 zaczęłam truć rodzicom tyłek, że chce iść do domu bo jestem zmęczona i praktycznie od tego momentu moi rodzice się nie bawili tylko siedzieli ze mną, bo młodzi nie chcieli żebyśmy tak szybko szli, żadna impreza z dziećmi.
W temacie stref bez dzieci niestety Paulina nie mogę się z Tobą zgodzić. Myślę, że ludzie w dzisiejszych czasach są tak bardzo przebodźcowani, że na urlopie czasami potrzebny jest spokój i cisza, a jednak gromadka dzieciaków potrafi hałasować, szczególnie jeżeli mamy brak wychowania i jakiejkolwiek reakcji ze strony rodziców (co ostatnio jest bardzo częste). Nikt ich nie wyklucza, ale fajnie że jest wybór czy chcemy przebywać w strefach rodzinnych czy w strefach ciszy 😊 A też nie każdy musi lubić dzieci i po prostu nie chcieć przebywać podczas wolnych dni w tłumie i też nie każdy może mieć dzieci, a dla takiej kobiety ciągłe patrzenie na szczęśliwe rodziny z dziećmi może być bardzo bolesne. Dobrze jest mieć wybór 😊
Dokładnie, po za tym, jeśli głupio powiedzieć znajomym że to impreza tylko 16+ , to chyba tymbardziej głupio będzie w czasie wesela chodzić i wytykać złe zachowanie dzieci i prosić o upilnowanie. W czasie wesela nikt nie ma na to już ochoty i czasu.
a ja się zgadzam z Panią Kasią. Jeśli mam wybór, to wolę spędzić mój czas wolny w spokoju i ciszy, bez wrzasków dzieci; co nie zmienia faktu, że dzieci lubię;)
Dzieci stały się problematyczne dla dorosłych od kiedy ich rodzice, się nimi nie zajmują. Dziecko wrzeszczy w samolocie, w sklepie? co z tego to tylko dziecko niech sobie pokrzyczy. Dziecko biega po restauracji albo czego byłam ostatnio świadkiem dziecko przechodziło po stole w restauracji z jednej strony stoły na drugą. Rodzice mają to gdzieś. A jakby pilnowanie dziecka na weselu, żeby nie przeszkadzało parze młodej np. w pierwszym tańcu, czy nie psuciu księgi gości, byłoby takie logiczne dla wszystkich to nie oglądalibyśmy potem takich tik toków. Tak jasne dziecko ma prawo płakać, bawić się czy odzywać, ale rodzice powinni nad nimi panować i dostosowywać swoje zachowanie i swoich dzieci do miejsca czy uroczystości w którym się znajdują.
Tez tak uważam ze staly sie problematyczne dla innych bo rodzice uważają ze ich dziecko moze robić co chce a innych ludzi maja gdzies. To rodzice sa problemem czesto i przez to sie zmienilo podejście ludzi do dzieci
A ja mysle ze rodzice czesto.maja zwiazane rece wlasnie przed to ze sa pod ostrzalem ludzi dookola,nie wolno juz nawet krzyknac na wlasnie dziecko bo zaraz odezwa sie wszyscy obroncy praw dzieci
1. Dlaczego nie dopuszczacie myśli że ktoś może nie lubić dzieci? Wydaje mi się że takie osoby też istnieją. Nie lubisz, ale możesz chcieć mieć swoje. Szczerze bardzo dobrze że są miejsca tylko dla dorosłych, np. na plaży, wszędzie biegają i krzyczą i to w kółko, to nie trwa 15 minut, tylko potrafi cały okres kiedy się na niej jest, a o piasku w oczach nie wspomnę. Opierając się o swoje życie, od zawsze mówiłam że nie lubię dzieci i nie będę chciała ich mieć. Zmieniło się teraz tylko to że chce mieć Swoje dziecko bo poznałam osobę z którą chce spędzić resztę życia, ale swoje to swoje. Na weselu nie chciałabym się przejmować tym czy rodzice będą pilnować swoich dzieci czy nie. 2. Od kiedy przyjęło się że posiadanie psa to jak posiadanie dziecka? Zwierzę a człowiek to dwie różne istoty. Pani Kasia jest zła że psy się traktuje jak dzieci, a sama klatkę dla psa opisuje jako pokoje tak jak dla ludzi... 3. U tej zwolnionej dziewczyny, był mobing w pracy, u osób wyżej i między pracownikami. Dress codu nie mieli, więc mogły ubierać się jak chcą, więc pod tym kątem jest to dziwne że nagle z dnia na dzień KAŻĄ im nosić staniki. Wyczułam jakiś brak informacji z tiktoka tej dziewczyny u was, że nie wiecie jaka tam była atmosfera i jak wyglądała ta informacja. Jednego dnia kazała im ta kierowniczka nagle nosić staniki, na drugi dzień wchodzi do pracy i kierowniczka łapie ją za rękę i mówi CZEMU NIE MASZ STANIKA, i że masz go założyć jutro. Z czego dziewczyny poszły na przerwę i dostały telefon jeden po drugim (choć przerwy nie były ustalone, więc musiała pójść jakaś informacja kiedy idą) że zostają zwolnione i mają już nie przychodzić następnego dnia, więc Z DNIA NA DZIEŃ zostały zwolnione. W tym sęk, nie poruszyłyście tego że to zwolnienie było bez żadnego określonego powodu i czasu. Moim zdaniem stanik powinno się nosić gdy po prostu pracujemy Z LUDŹMI, typu obsługa klienta. Problemem w całej tej pracy jest to że jest to produkcja, a nie ma ustalonego stroju, a gdzie BHP? Z czego nagle każą nosić staniki, i dostaje wypowiedzenie z dnia na dzień. Ogólnie w tym odcinku wyczułam NARZUCANIE wielu rzeczy. Musisz mieć dziecko. A jak masz psa, to od razu zarzucacie że traktuje się je jak dziecko. Każdy ma co chce, pracuje na co chce i robi co chce. Ja rozumiem że macie swoje zdanie ale obie nawzajem sobie je narzucałyście i widzom też.
Jestem za robieniem wszędzie stref bez dzieci, czy to w restauracjach, hotelach, pociągach itp. Jako młoda osoba bez dziecka, chce mieć możliwość podróżować czy odpoczywać w ciszy.
Hej dziewczyny! Jako mama 8 miesięcznej córeczki chcę dodać kilka ważnych kwestii odnośnie dzieciaczków na weselu. Sama już niedługo idę na drugie wesele bez córeczki, ponieważ tak małe dzieci (jeśli nie karmimy piersią) powinny stronić od takich głośnych miejsc. Jeśli już musimy zabrać dziecko, bo karmimy to powinno ono mieć specjalne słuchawki wygłuszające hałas. Poza tym jako rodzice cały czas musimy mieć dziecko pod opieką, oczywiście nie powinno się pić alkoholu. Moim zdaniem jeśli jest możliwość powierzenia opieki komuś na ten dzień lub dwa to naprawdę warto :) Rodzice spędzą czas we dwoje, super się bawiąc, a dziecko będzie w swoim spokojnym miejscu, zaopiekowane :) Pozdrawiam
I to jest mądre podejście! Brawo bo są rodzice, którzy wszędzie by dziecko zabrali jak by mogli. Nie potrafią zadbać o swój czas tylko i wyłącznie dla siebie coś zrobić tylko wszędzie z dziećmi.
Racja. Myślę, że wielu rodziców ucieszyłoby się z tego, że mają okazję pobawić się bez dzieci. Ale z drugiej strony zawsze można przyjść bez dzieci, nawet jeśli para zaprasza z nimi.
Momentami bardzo ciężko słucha się Pauliny- ogromna maniera w głosie i takie wzburzenie jak mówisz bądź przerywasz swojej mamie. Więcej dystansu do tego, czasem ciężko się słucha
Może nie zastąpili dzieci pieskami ,ale też nie każda młoda osoba ma takie zasoby, aby mieć dzieci. Wydaje mi się, że dużo osób nastawia się na rozwój i po prostu wstrzymują się z rodzicielstwem.
Wydarzyło się np to, że wiele par walczy z niepłodnością, o której się nie mówi i nie myśli dopóki nie dotyczy nas samych. Jest to droga ciężka, bardzo kosztowna a będąc w wieku kiedy dużo znajomych zachodzi w ciążę to aby odpocząć psychicznie np wybiera się hotel bez dzieci. Powody są różne, często niezależne od nas samych. Dlatego dobrze mieć wybór. Na zwierzęta pary też często decydują się kiedy np. nie mogą zostać rodzicami lub zostają nimi później a chcą komuś przekazać swoją miłość
Nie wiem co jest takie dziwne, niektórzy nie chcą mieć dzieci, nie mogą ich mieć, a nawet ich nie lubią. Jeśli ktoś więc może skorzystać z miejsca, które jest wydzielone tylko dla dorosłych to czemu nie? Nie są eliminowane z życia całkowicie. Niestety rodzice też są różni, pozwalają im np. się wydzierać w miejscu publicznym. Często nie da się gdzieś przebywać/przejść bo te krzyki są nie do wytrzymania. Dlatego dobrze, że są miejsca, gdzie można przebywać bez nich. Poza tym, ktoś chce mieć zwierzątko, chce dzieci, nie chce nic? Co za różnica, niech każdy żyje tak jak chce, a nie oceniajmy każdego po kolei, co jest dziwne a co nie. Wybrzmiało to wszystko dość atakująco/oceniająco.
Też uważamy, że nikogo nie powinno się oceniać i każdy powinien żyć jak chce ❤️! Ale nie odnosząc się bezpośrednio do nikogo skomentowałyśmy jakieś zjawisko i tutaj możemy przyznać, że coś może nas dziwić, bo czemu nie? 😃
Kurczę słuchając tego odcinka mnóstwo myśli przeszło przez moją głowę, nie będę się już odnosić do tematu dzieci na weselu, ani tego jak to było na moim, myślę że takich komentarzy jest już mnóstwo. Ale totalnie rozumiem hotele, osiedla, restauracje bez dzieci. Pomyślałam tutaj o osobach, które np straciły dziecko, które tych dzieci mieć nie mogą i temat jest jakoś bolesny to może im wówczas łatwiej się żyje, jak na wakacjach czy w zaciszu własnego domu próbują sobie tego trudnego widoku oszczędzić.
Nie każdy musi lubić dzieci i ich towarzystwo ❤ Ja sama dzieci uwielbiam, ale szanuje też prawo innych do spokoju, ciszy - dlatego popieram strefy bez dzieci❤
15:36 Byłam na kilkunastu weselach z dziećmi i doskonale wiedziałam jak zachowuje się rodzice, a na weselu jakby im mózgi zabrali. Na conajmniej 5 weselach dzieci zepsuli pierwszy taniec, rodzice myślą, że skoro są na weselu to ktoś się tam dziećmi zajmie i często obciążone są np babcię czy dziadkowie. Po drugie myślę, że najbardziej dosadnym argumentem jest to, że wesele to zazwyczaj alkohol, a tam gdzie pijani ludzie dzieci być nie powinno, nie da się w 100% zapanować nad dzieckiem. Pracuje tez jako kelnerka i ilość razy ile dziecko wbiegło we mnie kiedy szłam z czymś gorącym to jest szok. A co do tego, że byście się obrazili gdyby nie zaprosili Was bez dzieci to przykre, bo to tylko i wyłącznie wybór pary młodej czy decyduje się na zaproszenie z dziećmi czy nie 23:11 a tutaj znowu kij ma dwa końce, zawsze jest wyjście i jeśli dla przykładu ty mówisz, że przyjdziesz z dziećmi albo wcale to dla mnie to tobie nie zależy na parze młodej 🙈
Dokładnie na moim weselu też nie będzie dzieci.Bylam na wielu weselach gdzie dzieci biegały gdzie popadnie itp . Ja nie zamierzam być odpowiedzialności za czyjeś dzieci tymbardziej ,że będzie stał duży grill ,ognisko,jezioro obok bez ogrodzenia.
@@dariamagdalena6097 o jeziorka czy inne takie to już wgl myślę, że argument którego ludzie nie biorą pod uwagę, a w nocy to naprawdę chwila kiedy dziecko przemknie między nogami i stanie się tragedia o którą często rodzice obwiniają parę młoda.
My na naszym weselu zrobilismy rak że zapraszaliśmy tylko najbliższą rodzinę z dziećmi. Te ktore nas znają i mamy jakąś wspólną więź. Natomaist dalszą rodzine i kuzynostwo z ktorymi nie mielismy jakiegoś wiekszego kontaktu ani blizszej wiezi już zapraszaliśmy bez dzieci, poniewaz ani my tych dzieci nie znaliśmy ani tym bardziej one nas 😁 myślę że jest to dobre rozwiązanie, bo dzieci to tez nasza rodzina, dlaczego miałoby ich nie być. Natomiast uważam ze rodzice powinni bardziej pilnowac swoich dzieci na weselu.. byłam na weselu gdzie przed puerwszym tancem byla informacja zeby pilnowac dzieci bo bedzie dym i moze byc to po prostu niebezpieczne dla nich, natomaist 2 dzieci w najlepsze bawila sie w tym dymie a rodzice zadowoleni i nagrywają bo ich dziecko sie pieknie bawi 😂 a para mloda caly czas musiala patrzec gdzie te dzieci zeby nie zrobic im krzywdy, zniszczyli im caly pierwszy taniec i na wszystkich zdjeciach i nagraniu zamiast pięknych ujęć będą mieć bawiące sie dzieci.. uważam ze to przesada i nie dziwię się parom że decydują się zapraszać bez dzieci, bo chcą w spokoju przeżyć najpiękniejszy dzień w swoim życiu
Totalnie tak, my na swoje wesele również zapraszamy najbliższych z dziećmi, najbliższe kuzynostwo. Gdybym miała zapraszać wszystkie dzieci w rodzinie to mielibyśmy dodatkowo plus 15/20 osób, a widziałam te dzieciaki może dwa razy w życiu :)
Może niech każdy decyduje czy chce mieć dzieci czy nie. Nie rozumiem narzucania zdania że dzieci muszą być. Ktoś chce mieć dziecko, inna osoba woli mieć po prostu zwierzę w domu. Nic w tym odkrywczego ani dziwnego
Nie narzucamy nikomu posiadania dzieci!!! Mówimy, że trochę nas to szokuje, że młodzi ludzi częściej decydują się na zwierzaczki, a rzadziej na dzieci. ☺️
@@bardzokobiecypodcastmnie to nie dziwi! Utrzymanie zwierzaka wbrew pozorom jest tańsze + niektórzy ludzie nie decydują się na potomstwo, nawet jeśli są w związku ze względu na to, że np. Kobieta obawia się porodu i inne takie. Posiadanie dzieci, bycie rodzicem jest moim zdaniem o wiele bardziej wymagające.
@@bardzokobiecypodcastW tych czasach jeszcze szokuje ? Ja jako młoda kobieta patrząc co dzieje się na świecie, nie zdecyduje się sprowadzić kolejnego dziecka na ten podły, zepsuty świat. Mimo ,że jestem w stałym związku,własny domu wiec warunki mamy ale zdecydowanie nie ,może kiedyś o adopcji pomyślimy ale na pewno sama nie urodzę. Hotele na wakacje czy inne wyjazdy wybieram zawsze takie gdzie nie można być z dziećmi poniżej 16 r życia. Tylko w takim miejscu dam radę porządnie odpocząć.
Powiem tak. Pracowałam kilka lat na magazynie, miejsce podobne do produkcji. I zdarzały się dziewczyny bez stanika zwłaszcza latem. Jednak dzieliły się na 2 typy: Pierwszy: brak stanika i luźny t-thirt, ale w dobranym do siebie rozmiarze że biustu nie widać. Drugi: luźne topy, crop topy oraz mocno wycięte gdzie czasem biust wypadał 😂. Uwaga była zwracana tym dziewczynom ale nikt nikogo nie zwolnił
Byłam na wakacjach w hotelu tylko dla dorosłych i było wspaniale 😍 tak naprawdę jesteśmy w stanie znieść tylko swoje dzieci, obce są po prostu wkurzające i nie mamy wobec nich cierpliwości, kiedy cały dzień krzyczą na basenie
Paulina Ty chciałaś mnieć dress code na przyjęciu.. chyba pracodawca może mieć swoje wytyczne co do ubioru pracowników. Zawsze można znleźć inną pracę skoro wymogi pracodawcy nie odpowiadają...
Jeśli chodzi o strefy bez dzieci, to chętnie przedstawię swoją perspektywę. Mam 27 lat, od 5 lat jestem nauczycielem, pracuję w szkole podstawowej i przedszkolu. Strefy bez dzieci są dla mnie zbawieniem, serio. Po 10 miesiącach spędzonych wśród dzieci, krzyku, odgłosów zabawy itd jedyne o czym marzę podczas wakacji to właśnie cisza i spokój, które takie strefy dają. Dzięki temu póki jeszcze nie mam własnych dzieci mogę odpocząć. Jeśli chodzi o wesela, to moje było 3 lata temu i zapraszaliśmy wszystkich gości bez dzieci (wyjątek to mój wtedy 13-letni brat i jego 14-letni przyjaciel, syn naszych znajomych, małych dzieci nie było wcale), bo po 1. sala wymagała animatora, po 2. Wg umowy mieliśmy wpłacić 5k kaucji, w razie zniszczeń dokonanych przez dzieci, co po prostu było dla nas dużym obciążeniem finansowym i nie mogliśmy sobie na to pozwolić. Wszyscy goście bardzo cieszyli się z z powodu zaproszeń otrzymanych bez dzieci, bo uznali to za świetną okazję do odpoczynku i zabawy bez konieczności sprawowania opieki nad bąbelkami. Także naprawdę różnie to bywa.
Tak się dziwisz i dziwisz dziewczyno bo masz bardzo ograniczone myślenie niestety. Z poziomu Twojego influencerskiego życia młodej osoby może i hałas Ci nie przeszkadza, ale wiesz że są ludzie pracujący fizycznie, wśród głośnych maszyn i ludzi, którzy chcieliby odpocząć na wakacjach w ciszy, więc wspaniale że coraz więcej hoteli oferuje im taki wybór! A co do Twojego zdziwienia odnośnie zwiększającej się liczby rodzin bez dzieci to gdybyś chwilę pomyślała to zauważyłabyś, że czasy się zmieniły i kobiety mają o wiele większą wolność wyboru niż kiedyś! Kiedyś narzuconą odgórnie rolą kobiety było zajmowanie się domem i rodzenie dzieci, bez takich możliwości rozwoju i edukacji jak teraz. I nie, kobiety wcale nie były szczęśliwe. Każdy ma swój wybór i to wcale nie jest DZIWNE. Dziwny to jest Twój światopogląd
Super odcinek! Dobrze, że poruszacie takie tematy! Ja chciałabym wypowiedzieć się na temat właśnie „dziecka na smyczy” - według mnie to dobry pomysł, szczególnie gdy np mamy takiego 3-latka i dziecko w wózku. Szczerze mogę powiedzieć, że ja dziecko będę pewnie czasem (szczególnie w ruchliwe miejsca) brać właśnie w takim „kubraczku”, ale tylko dlatego, żeby unikając tego, co przeżyłam ja i moi rodzice, gdy miałam niecałe 4 latka - byłam dość ruchliwym dzieckiem, jak widziałam mamę to od razu (z radości, że ja widzę) chciałam do niej biec. Jednego razu tata nie zdarzył mnie zatrzymać i biegłam stronę mamy przez mało ruchliwą ulicę, natomiast nadjeżdżał autobus, pod który prawie wpadłam, gdyby nie reakcja kierowcy. Uważam, że gdyby moi rodzice mieli by mnie na tej smyczy (tak, jak ciocia miała mojego kuzyna) to ja nie nabawiłabym się traumy, a rodzice nerwów. Znając życie ludzie będą krzywo patrzeć, szeptać, oceniać, ale właśnie mało kto będzie znał powód, a dla mnie to kluczowe, żeby nie nabawić dziecka podobnej traumy, jakiej ja doswiafczylam. 😊
A co do tekstów co się wydarzyło, że młodzi nie decydują się na dzieci.. Odpowiedź jest prosta, ludzie zaczęli myśleć. Młodzi wiedzą, że ziemia jest przeludniona, ze nie będą w stanie zapewnić dzieciom takich warunków jakich by chcieli. Lepiej chyba w tę stronę niż rozmnażać się jak króliki tylko po to żeby dostać 800+ a dzieci zostawić samymi sobie. Strasznie smutno się was słucha w tym odcinku, bardzo staroświeckie i zaściankowe podejście.. a i tak już nie wspomniałam o tekstach odnośnie bielizny i panów od sprzątania bo aż żal komentować.
Nie każdy musi mieć dzieci. Są ludzie którzy mają inne cele w życiu niż posiadanie dzieci. Smutne że dzisiejsi ludzie nie rozumieją że nie każdy chce mieć dzieci i nie każdy widzi w siebie rodzica. Nie posiadanie dzieci to jest coś normalnego bo nie każdy musi posiadać potomstwo.
nie wiem, skąd informacje, że ziemia jest przeludniona. Połowa ludności świata zamieszkuje na ok. 1 procencie powierzchni lądów. Można stwierdzić wręcz, że ziemia jest wyludniona i z faktu, że coraz mniej rodzi się dzieci to populacja, np. Polski będzie spadać. Ewolucyjnie dzieci są bardzo potrzebne światu, dlatego dofinansowania i socjale są dla rodzic z dziećmi to jest logiczne. Jeśli socjale były by dla osób bezdzietnych to wkońcu świat by wymarł. I opinie na temat dzieci można mieć różną, ale fakty są faktami.
Ale dlaczego uważasz, że każdy kto chce mieć dziecko robi je dla 800+? Pewnie są takie osoby, ale bez przesady. I nie wiemy co niby staroświeckiego jest w tym, że ZASTANAWIAMY się czemu więcej ludzi decyzuje się na pieska, a mniej na dziecko.
Oczywiście, że nie każdy musi mieć dziecko i najlepiej żeby każdy świadomie podejmował decyzje o tym, że zostanie rodzicem, ale nadal mamy prawo zastanawiać się nad tym dlaczego tak jest. Pozdrawiamy
Paulina kwestionowanie wakacji bez dzieci myślę że zmieni Ci się jeśli/jak będziesz miała swoje; tak samo restauracje, marzysz o odpoczynku do dzieci, załatwiasz opiekę to możesz chcieć odpocząć od dzieci i niekoniecznie z innymi latającymi obok
Hahhaha Paulinka chciałabym usłyszeć wypowiedź na ten temat jak już będziesz mila taka mała słodka trójeczkę 😂też mi się wydawało że jak można chcieć byc bez dzieci ale teraz rozumiem 😅 czasem poprostu człowiek musi bo się udusi buziaki kochane jesteście uwielbiam oglądać i słuchać ściskam mocno i pozdrawiam ❤❤
Oj tak. Dawniej dziwiłam się innym jak mogą wyjechać bez dzieci. Odkąd jestem mamą dwójki przedszkolaków to wyjeżdżamy czasem przynajmniej na weekend we dwoje
Jeśli chodzi o temat stanika w pracy - 100% zgadzam się z Panią Kasią, pracodawca niejako zarządza nami w pracy i ma prawo wymagać pewnych rzeczy, np. konkretnego ubioru. Dodatkowo wspomnę, że praca na produkcji jest pracą gdzie wymagane jest zachowanie wielu zasad BHP, jeśli kobieta miała większy biust to może kwestią było nawet chociażby bezpieczeństwo
Hej chcialam powiedzieć ze nie jestem przeciwna dziecia na weselu i nie jestem calkowicie za tym zeby osobą zaproszonym powiedziec jak masz przyjsc z dzieckiem to nie przychodz wcale. Z tym proszeniem bez dzieci bardziej chodzi o to by rodzice tych dzieci mogli sie dobrze bawic a nie martwic i caly czas pilnowac swojej pociech a po drugie w koncu jest to impreza zazwczaj do rana i dzieci poprostu nie są w stanie wytrzymac tyle godzin i juz pozniej moga marudzic itd. Ja na swoje wesele prosilam bez dzieci ale przy zapraszaniu wyjasnilam o co mi chodzi i powiedziałam ze jesli nie maja mozliwosci powiezyc komus dzieci to ja nie mam problemu by przyszli z nimi powiedzialam im ze mi poprostu chodzi o to by oni sie dobrze bawili i byli swobodni. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz Paulina powiedzialas ze chetnie widzisz dzieci na weselu i to jest super ale powiedziałaś w którymś filmiku nie pamietam czy w tym czy w innym ze nie chcial bys na swoim slubie miec juz swojego malego dziecka bo to by bylo obciazenie dla Ciebie i rodzicow moze musisz spojrzec na to z tej strony PS. U mnie na weselu pojawilo sie pare dzieci i fajnie tylko dla tych rodzicow bylo gorzej wiem bo sami o tym mowili.
„Ale to jest życie „ Paula jak będziesz miała dziecko to pogadamy i zobaczysz czy jak ci 8 latek odpysknie ze i tak mu nic nie zrobisz bo on zadzwoni na policję to zobaczysz czy będziesz taka szczęśliwa czy będziesz miała dosyć …
Jeżeli moje dziecko będzie się zachowywało w ten sposób i nie uda się nam stworzyć takiej więzi i relacji jaką ja mam z rodzicami to pewnie będzie najnieszczęśliwszą osobą na ziemi.
To co Ty robisz temu dziecku, że ma ono ochotę zgłosić Cię na policję? Czasami warto zastanowić się nad sposobem wychowywania, wyglada na to, że coś kuleje skoro dziecko musi używać takich tekstów, widocznie jest nieszczęśliwe.
@@swirekswirekswirek ale są takie dzieci. Osobiście mam w rodzinie chłopca, który ma takie zaburzenia, a rodzice nie chcą iść z nim do specjalisty. Dziecko ucieka z domu, krzyczy, wręcz wrzeszczy, jak coś mu się nie podoba to potrafi bić, kopać, a to już 7 latek. I to nie wina wychowania, bo ma dwójkę rodzeństwa o niedużej różnicy wieku i jest wielka przepaść między jego zachowaniem a pozostałej dwójki
Paulinka a wiesz coś o tym że Egipt jest krajem arabskim oraz o ich religii jak i całej kulturze. Bo po zdziwieniu się że sami mężczyźni pracują to widać że nie
No nie wiedziałam, że pracują tylko mężczyźni, dlatego się zdziwiłam 😂. Natomiast fajnie, że po tym odcinku znowu wiem więcej ;). Człowiek uczy się całe życie.
Przeważnie się nie wypowiadam, ale jako mama dwójki małych dzieci uważam, że miło jest jeśli para młoda zapraszając mnie ma na uwadze, że jednak te dzieci mam i zostajemy zaproszeni wszyscy. Nie na każde wesele dzieci bym zabrała, na rodzinne chętnie, ale do znajomych zostawiłabym z dziadkami. Trochę nie rozumiem jak dziecko może coś zniszczyć - gdzie są rodzice ?? Nie wyobrażam sobie, że idąc z dziećmi nie uważam na to co robią! Dziecko to człowiek !!
O dzieciach na smyczy - mój starszy brat jest przykładem takiego dziecka. Moi rodzice musieli trzymać go dosłownie na smyczy bo był po prostu niebezpieczny dla środowiska. Ma teraz 30 lat więc wychowywał się w czasach kiedy dzieciaki jeszcze wszędzie biegały po osiedlach. Mój brat niestety ganiał wszystkie dzieciaki, wykręcał im palce, wyrywał włosy, raz jednej dziewczynce prawie odgryzł palec (na szczęście w szpitalu dali radę doszyć). Więc taka smycz jest potrzebna nie tylko kiedy mamy dziecko uciekiniera ale także (co się zdarza i wcale nie jest takie rzadkie) - dziecko Kubę Rozpruwacza :) jak coś to mój brat jest teraz normalny i nie pamięta żadnej z tych rzeczy 😂
Myślę że problemem jest to, że aktualnie rodzice nie mają kontroli nad własnymi dziećmi, a jasne granice nazywane są ograniczaniem xd i mówię to jako mama 2 dzieci, która ma w środowisku bardzo dużo maluchów. I kiedy moje dziecko przy znajomej usłyszało że nie może wchodzić na blat kuchenny to znajoma niby od niechcenia powiedziała że zabieram dziecku decyzyjność 😂
Kurcze, za rok mam wesele i nie wyobrażam sobie nie zaprosić dzieci mojego rodzeństwa, kuzynostwa czy znajomych. Oczywiście jeśli rodzic zdecyduje, że woli sam bez dzieci to tu ma pole otwarte i może zabrać dziecko tylko na poorawiny,. Ale ja mam tą świadomość, że zaprosiłam te dzieciaki także. Nie wyobrażam sobie oglądać zdjęć z uroczystości i usłyszeć pytanie, a czemu ciocia mnie nie było? Powiem dziecku, że był alkohol i dlatego? Przecież na zwykłych grillach czy innych imprezach w domu też się przewija włącznie z dziećmi ❤
Oglądam Wasz film na raty. I tak jak wspomniałam we wcześniejszym komentarzu zakupiłam szelki bezpieczeństwa (smycz,) dla dziecka. No ale... Mam jakąś barierę w głowie aby ich użyć.... No i dziś byliśmy w aquapark i nasza córka nam zniknęła z oczu w szatni. Kurcze ale się najedlismy strachu. Cały czas mamy ją na oku a wystarczyła chwila nieuwagi i uciekinierka wykorzystała moment 🫣 Szafka nsm się zacięła i partner chciał ją jakoś odblokować i dosłownie na chwilę się odwróciłam i straciłam córkę z oczu. Cały świat stanął mi przed oczami. Córka odeszła zaledwie kilka metrów dalej ale adrenalina była na najwyższym poziomie:/ Nie będę już myśleć o tym co ludzie powiedzą tylko będę ją w miejscach publicznych trzymać na szelkach. Lepsze to niż tragedia. A przecież za rogiem może czekać na nasz brak uwagi pedofil itp. Mam milion negatywnych scenariuszy po tej sytuacji:/
Zanim wysłucham Waszego zdania ( nie chce się sugerować). Właśnie kupiłam szelki -smycz dla dziecka. Dlaczego? Córka ma zespół Downa i dzieci z zespołem cechują się tym że uwielbiają chodzić swoimi ścieżkami i nie rzadko uciekać. Nasza trzylatka często mi ucieka np podczas gdy chce zarejestrować się u lekarza. Wtedy muszę ją bardzo mocno trzymać za rączkę co ją nie rzadko boli bo się szarpie. Behawiorystka poleciła mi zakup takich szelek. Jeszcze nie sprawdzałam ale liczę że ułatwią nam życie i będę mogła czuć się spokojna o Martynkę. Nie wyobrażam sobie żeby mogła mi gdzieś zwiać.
Dokładnie zgadzam się opinią Pani Kasi. Kto chce odpocząć na wakacjach w ciszy to może wybrać hotel dla dorosłych a jeśli nie to jest sporo hoteli żeby spędzić urlop wśród dzieci. A co innego wesele które jest jest wydarzeniem rodzinnym. Sama osobiście spędzam wakacje w hotelach dla dorosłych bo niestety byłam świadkiem wielu sytuacji z udziałem dzieci a jak już płacę kupę kasy z wakacje to chce odpocząć w ciszy i spokoju bez biegających dzieci nad głową. Oczywiście że wole psy niż dzieci/dorośli. Pies kocha człowieka całym sobą a niestety ludzie są ch... Jest takie powiedzenie człowiek człowiekowi wilkiem i z biegiem lat i wiekiem zauważam że faktycznie tak jest. A nie planuje dzieci bo nie mam zamiaru przynosić na świat drugiej osoby która musiałaby żyć w takim świecie jak ja a po drugie mój partner nie jest odpowiedzialny a nie mam zamiaru martwić się podczas nieobecności czy dziecko jest zaopiekowane(pies był jego testem odpowiedzialności który oblał)
Co do wesela to mogę się z Wami zgodzić, bo fakt nie zawsze uda się znaleźć opiekę do dzieci, to prawda ale w kwestii wakacji, czasami oddałabym dużo za kilka dni czy chociażby jedną noc bez dzieci. Nie tylko w kwestii odespania ale też w kwestii chwili ciszy. Uwierz, że te bodźce które dostarczają nam dzieci w pewnym momencie zaczynają przeszkadzać. Znosisz to, bo kochasz swoje dzieci i wiadomo, nie wyślesz ich w kosmos, ale jeśli masz szansę na chwilę ciszy to korzystasz jak się da ❤
Nie mogłabym odpoczywać w strefie dla dorosłych z myślą, że moje dzieci są w innej strefie... jadę na wakacje spędzić również więcej czasu z dzieckiem bo na codzień praca czy szkola go ogranicza. Co do wesela kiedyś zaproszono nas na takie wesela i byliśmy źli ale poszliśmy... kiedy na weselu zobaczyliśmy, że inni znajomi są z dziećmi to już byliśmy bardzo źli. Trzeba pilnować na weselu swoje dzieci to chyba logiczne.
Omg co do przychodzenia do pracy bez stanika... Ja mialam taka sytuację ze w pracy (tez produkcja) byl wymóg chodzenia w stroju pracowniczym i związanych włosach i tak chodziłam z tym ze zamiast zwyklej gumki nosiłam "kokardkę" - tak to później nazywali inni pracownicy. Na początku starsze kobiety w pracy śmiały sie ze mnie za plecami że chodzę z firanka na głowie 🤯. Byla tez pewna liderka której bardzo to przeszkadzało i przydzielała mnie do gorszej pracy, czepiala się wszystkiego co jak robię, sprawdzała mnie itp. Wymagała też żebym zmieniła gumke do włosów bo mnie oskalpuje przez nia a za przykład podala jak to kiedy jakiejś dziewczynie wciągnęło wlosy i wyrwało a jak zapytałam czy tez nosiła taka gumkę to się nie odezwała i poskarżyła kierownikowi ktory raczej nie pojawiał sie na hali produkcyjnej ale dla mnie przyszedł. 😅 Wszyscy się patrzyli że przychodzi do tej z "firanka na głowie" z mysla ze pewnie mi zakaże. Ja nastawiłam sie na rozmowę ze porozmawia ze mna normalnie a nie jak liderka. Zobaczył, powiedział ze ładna ta kokardka i uważa ze nie jest dla mnie zagrożeniem. Zapytałam czy nadal mogę ją nosić to powiedział ze tak ale jakby się cos zmieniło te da mi znać i z uśmiechem poszedł. Pani liderka po wszystkim oczewiscie przestala się do mnie odzywać.
Śpiewam na ślubach i sama nie raz byłam świadkiem jak podczas przysięgi dziecko zaczęło się drzeć. W tych sytuacjach rodzice zamiast zabrać te dzieci to uciszają je na środku sali/ kościoła. Jest to bardzo przykre jak najważniejszy moment dla pary jest przekrzyczany przez "obce" dziecko. Również najfajniejszy kolega może nie być najlepszym rodzicem. Jeżeli chodzi o kwestie animatora to patrząc na to jak wesele jest dużym wydatkiem to młode pary nie stać na wynajęcie animatora na tyle godzin.
W Egipcie Panie pracuja, ale tylko na stanowiskach bez kontaktu z klientem np. pralnia (wynika z religii, kultury), Panowie wykonuja zawody kontaktowe. W Tunezji jest bardziej liberalnie, personel sprzatajacy to głównie kobiety, pracuja rowniez na recepcji. Nie wiem jak w Turcji bo nie byłam 😅
Ja jako matka trójki dzieci na wakacje sami z mężem tylko hotel dla dorosłych, spotkania przy alkoholu też zawsze staram znaleźć opiekę nad dziećmi i idziemy z mężem sami. Rodzice jednego dziecka zawsze ze sobą wszędzie te dziecko zabierają, zazwyczaj tak jest. Ale już rodzice większej gromadki potrafią znaleźć opiekę cokolwiek. Ja też potrzebuje swojej strefy bez dzieci, na wesele na pewno nie zabieralabym całej gromady, może najstarszego, ale przeczkolakow na pewno już nie. I sama nie lubię jak jest jakieś spotkanie dorosłych jak ludzie zabierają te dziecko, które się nudzi i dosłownie wisi nad swoimi rodzicami, jako matka sama zawsze zaznaczam tylko bez dzieci. Z dziećmi można spędzić inaczej czas i jeden wieczór raz na jakiś czas im nic nie zrobi rozłąka z rodzicami. Wręcz przeciwnie zawsze działa to na plus. Tylko rodzice jedynaka tego nie rozumieją zawsze tacy robią z tego powodu problemy przy spotkaniach😅.
Jeśli chodzi o wesela z dziecmi lub bez to rzeczywiscie fajnie zostawić wybór rodzicom ja osobiscie nie biore mojego dziecka na wesele bo chce sie bawić, a noe myśleć gdzie on jest i co robi, ale z 2 strony jakbym nie miala z kim go zostawić to fajnie go moc wziąć ze soba ;)kesli chodzi o cycki to w 100% zgadzam sie z Pania Kasia ;)a dziecko na "smyczy" to najlepsza rzecz jaka moze być 😝moj syn mega enwrgiczny i umiał chodzić tylko zawsze biegał (co sie teraz w wieku 6lat okazalo ze ma adhd,) ) wyjeżdżając na wakacje czy na zakupy do markwtu czy galerii zakladalismy mu plecaczek do ktorego byla przypieta smyczka i mlody byl bezpieczny a my spokojniejsi ;) Pozdrawiam Was dziewczyny ;)
Hej, ale dlaczego nie spojrzycie na kwestię komentarzy w stronę matki, która źle trzyma dziecko, że po prostu to jest dla dobra dziecka? Co jeśli faktycznie źle trzyma i dziecko może potem mieć z tego problemy? Jest jakaś przesadzona moda na bycie oburzonym, bo ktoś zwróci uwagę. Rozumiem, gdy ktoś faktycznie nietaktownie zwraca uwagę czy bez większej potrzeby. A może czasem ktoś zwraca uwagę w kwestii dziecka, a w kwestii zwierzęcia nie, bo może chodzi o powagę sytuacji? W kontrze do tego zwróciłam uwagę właścicielce psa, bo zakładała mu kaganiec materiałowy - taki, że nie miał możliwości otwarcia pyska...i na szczęście nie oburzyła się. Nie było to dla mnie komfortowe, ale końcowo chodziło o dobro psa.
Z tym stanikiem to wydaje mi się o to że laska ma np biała koszulkę i prześwitują jej sutki. Może to rozpraszać pozostałych pracowników. Ludzie różnie reagują. Tak samo jak nie rozumiem dziewczyn które chodzą z „gołym tyłkiem” mając szorty które ledwo co zakrywają pośladki. Nie wyobrażam sobie przyjść tak do pracy. Czy produkcja, czy urząd czy sąd. Wszędzie są ludzie. Ona sama na tej produkcji raczej nie stała.
Dzieci są w obecnych czasach inne, sami je zepsuliśmy brakiem czasu dla nich. Rozumiem w pełni podejście bez dzieci. Rodzice nie zawsze potrafią nad nimi zapanować niestety.
Niestety ludzi nie stać na dzieci życie coraz drozsze 😢 co do wesela to dużo zależy moim zdanim od tego jak rodzice tych dzieci będą się zajmować i też od innych cznnikow dobrze że każdy ma wybor 😉 . Pieski wydają się być mniej wymagajace niz dziecko i tańsze w utrzymaniu 😂.
A czy na tych uroczystościach rodzinnych pijecie dużo alkoholu? Rodzinny obiad, a wesele to są dwie różne uroczystości. Obiady mogą być nawet kilka razy w roku ,a takie wesele jest raz życiu. Mam dwoje dzieci. Są małe . Nie wyobrażam ich sobie na weselu. Już na komunii mi było trudno. O ile starsza się w miarę ładnie bawiła to cały czas trzeba było być z nią. Trzeba się było wymieniać ,żeby zjeść posiłek. Dzieci nie rozumieją takich imprez. Mogą się wystraszyć jak jakiś wujek za dużo wypije. Ktoś może na nie wpaść... Stanowcze NIE dla imprez z alkoholem w których udział mają brać dzieci. Co innego poprawiny. Tu już jak najbardziej.
Uważam, że każdy organizuje wesele jakie chce. Ale wesele bez dzieci jest coraz bardziej popularne ze względu na to że właśnie dzieci ciężkie są doupilnowania. A do tego wesela są późno robione o 18 dopiero na sali i co zabawa z dzieckiem do 20 po przecież dziecko o przyzwoitej godzinie trzeba położyć spać i co zostawisz dziecko w domu samo i wracasz się bawić, zakładając, że nie mają z kim zostać a z tego co mówisz byś nie miała z kim zostawić. To opłaca się przyjść na 2 h ? Zresztą ma w rodzinie ciocię, która mimo że dostawała zaproszenie z dziećmi na wesele zawsze przychodziła sama, bo nie pozwoliłyby jej normalnie pogadać z rodziną, potańczyć i zaraz by musiła jej zawozić, żeby poszły spać. Jestem za weselami bez dzieci
Jessssu Kasiu🤦♂Jak można tak myśleć o osobach sprzątających,myślisz,że jacyś zboczeńcy tam pracują,że w życiu kobiecych ciuchów nie widzieli?Zaskakujące skąd u ciebie wyobraznia tak działa?Za duzo porno😛,kryminałów czy złych doświadczeń?Strasznie dziwnie to zabrzmiało na vlogu chyba lepiej było o tym nie mówić. Co do posiadania dzieci to nie chodzi o to by je po prostu mieć tylko by im poświecić swoje życie,czas itd a po za tym w dzisiejszych czasach sprowadzać dzieci na świat jest moim zdaniem mało odpowiedzialnie,patrząc oczywiscie perspektywicznie.Dlatego ludzie teraz wolą zwierzęta bo mogą im ofiarowac miłość,opieke itp.wszystko to co daje się dziecku ale jednak jest krótsze w czasie.Niestety czworonogi żyją krócej i to jest dojmujące natomiast dzieci ma sie do końca swojego życia zaś życie na Ziemi nie robi się łatwiejsze
W kwestii wesel bez dzieci. Po 1 uważam że jeśli Para Młoda zdecyduje się świadomie na wesle w dziećmi to wtedy rodzice, którzy dostają zaproszenie z dziećmi mają dobrowolną decyzję - albo je zabierają albo nie. A jesli Para Młoda decyduje że wesele jest bez dzieci to jest bez dzieci. Ja zdecydowałam, że bez a i tak wzięto 6 dzieciaków bez mojej wiedzy. To jest nie ok.
Wesele tylko bez dzieci. Niech rodzice znajdą opiekę. Jak nie chcą przyjść to nie. Na weselu często jest alko itp. Zabieracie dzieciaki na popijawę? Dzieciaki są upierdliwe, przeszkadzają. Wesela są wystarczająco drogie. Dzieciaki wprowadzają zamieszanie i kwiczą.
Tyle że decyzja należy do Pary Młodej czy organizuje wesele bez dzieci czy też nie. Wesele to też impreza rodzinna więc dziecko tez może być na weselu.
@@alicja2351 nie może, dzieciaki w mojej rodzinie są nieznośne i zawsze do mnie lecą. Nie lubię dzieci, ale zawsze do mnie idą bo umiem do kieszeni schować antypatię i zawsze się nimi zajmowałam. Rodzice mieli w nosie co one robią i obowiązek na mnie spadał. Na moim weselu nie byłoby żadnego dzieciaka. Z resztą ze względu na dalszą rodzinę i polskie dziwne tradycje i tak nie będę robiła żadnych durnych imprez. Po pierwsze te pieniądze lepiej można zainwestować. Po drugie nie toleruje alkoholu i goście by narzekali. Dla mnie im skromniejsza ceremonia tym piękniejsza. Nie potrzebujemy żyć na pokaz. W mojej rodzinie zawsze były wielkie imprezy i wesela na 400+ osób. Koszmar.
Wigilia jest co 12 miesięcy a wesele raz na jakiś czas. Mówicie że gwar jest porządny…,dla Was. To tak jakby ktoś powiedział że długo welon jest porządny, albo zawsze rosół jest porządny. Dla jednych jest dla innych nie. Każde wesele może być inne. Ja np na wesele zapraszałam najbliższa rodzinę z dziećmi bo to też moi kuzyni itd a znajomych i przyjaciół już bez. Bardziej ze względu na ilość bo czasem zamiast 110 zrobiłoby się 130 osób. Nie wyobrażam sobie jako gość dać ultimatum parze młodej jak powiedziała Paulina ,,albo przyjdę z dzieckiem albo wcale.,, Ja też bym powiedziała że to szantaż i okej nie to nie. Ślub bierze się raz !!!!! Wie się o tym czasem dwa lata wcześniej więc nie wierzę że rodzice przez rok czy dwa lata nie znajdą na kilka godzin opieki nad dzieckiem. Mówicie że wolne rodzina sobie weźmie nawet w czwartek czy środę bo wie wczesnej- analogicznie jest z opieką. Ale lepiej nie mówić że Wesele ma być gwarne ! Wesele ma być takie jakie para chce. 😊😅 pozdrawiam
Serio Paulina? Rozumiem, że ktoś nie chce mieć dzieci, ale jesteś zaskoczona, że ktoś nie chce ich słuchać na wakacjach? Może chociażby dlatego ludzie ich nie chcą, taki tryb wybrali i nie, dla nich nie jest oczywisty krzyk dziecka na wakacjach. A kiedyś tego nie było, bo hotele nie widziały takiego targetu, teraz jest taki target, są zainteresowani to co to zmienia rodzinom z dziećmi? Jeśli chodzi o ewolucję, do której nawiązałaś... W związku ze zwiększeniem dochodu, dobrobytu państwa ludzie nie mają takiej potrzeby posiadania dzieci. Państwo ubogie i nierozwinięte wyróżniają często rodziny wielodzietne, bo jest mniejsza przeżywalność (więc dzieci rodzą się jakby na zapas) oraz dzieci te miały pomóc w utrzymaniu gospodarstwa. Z czasem zaczęliśmy zarabiać więcej, kobiety otrzymały możliwość kształcenia i posiadanie dziecka nie jest czymś obowiązkowym, aby przetrwać. Odpowiadając na twoje pytanie, dziecko nie wiąże się z koniecznością, a z wyborem i tą decyzję pozostaw każdemu do podjęcia...
A propos stroju w pracy, przez koszulkę widoczne mogą być sutki Paulina, z tego powodu może to wyglądać wulgarnie... Wymogi w firmach są różne i należy się do nich stosować, tym bardziej że ta osoba została upomniana... Czy Ty w pracy nie masz wymogów, do których musisz się stosować? Obstawiam, że współpraca z Nike nie pozwoliłaby na np. buty adidasa... Może przydałoby się spróbować pracy w innym środowisku? Praca biurowa albo produkcja? 😉
Wychodzę z założenia, że każdy powinien żyć jak chce i nigdzie nie mówiłam, że uważam, że należy trzymać się jakiegoś schematu czy czegokolwiek takiego. Nie widzę nic złego w tym, że nie odnosząc się do danej osoby, do konkretnej sytuacji głośno sobie myślę i komentuje jakieś zjawisko, tendencję. No jest to temat kontrowersyjny, więc rodzi emocje, a nie powiedziałam, że każdy powinien mieć dziecko, tylko zastanawiam się nad tym czemu młodzi ludzi częściej decydują się na pieska niż na dziecko. Fajnie, że napisałaś co Ty myślisz tzn. Czemu Twoim zdaniem tak jest. ☺️ Natomiast jeżeli chodzi o sytuację ze stanie i przytyk, że może powinnam spróbować pracy gdzieś indziej tu już zrobiło jest już dość niemiło. Myślenie, że nie poznałam życia, bo nie pracowałam w biurze albo na produkcji jest absurdalne. Od małego byłam wychowywana w domu i musiałam dostosowywać się do zasad, chodziłam do przedszkola, szkoły, gimnazjum, technikum i w każdej z tych placówek również obowiązywały zasady do których musiałam się podporządkować chcąc być uczennicą ze wzorowym zachowaniem- czy to robiłam? Tak. Pamiętam, że kiedyś w szkole miałam naszyjnik z ćwiekami, bo była taka moda i nauczycielka poprosiła mnie, żebym w nim nie chodziła, bo ktoś może na mnie wpaść i zrobić sobie krzywdę, więc go zdjęłam i więcej nie założyłam. Czy w tym momencie mogę uważać, że w której szkle były zbyt rygorystyczne zasady? Oczywiście. To ze mam teraz pracę jaką mam, czyli sama ustalam sobie zasady, nie jestem rozliczana i kontrolowana, bo sama jestem swoim szefem nie znaczy, że nie mogę się wypowiadać. Jeżeli chodzi o przykład z adidasem i Nike no to tak, przy współpracach dostajemy brief i musimy się do niego dostosować, to są jedyne „ograniczenia”. Ale to że mamy współpracę z Nike i nie pokazujemy wtedy Adidasa to chyba niezbyt trafiony przykład odnoszący się do sytuacji ze stanikiem. No i na koniec zadam Ci pytanie, która z osób ma większą rację, ta która jest właścicielem firmy i powie, że nie powinna być zwolniona za brak stanika z pracy, czy ta która pracuje na produkcji i powie, że nie powinna być zwolniona z pracy za brak stanika? Pytam, bo mam wrażenie, że dla Ciebie to ma znaczenie. Pozdrawiam i życzę miłego dnia! ❤️
@@bardzokobiecypodcast nie napisałam, że nie znasz życia, ale jak sama zaczęłaś opowiadać o swojej drodze edukacji kluczowe w niej jest to, że podczas swojej edukacji miałaś nad sobą chociażby wsparcie rodziców i tak naprawdę gdybyś się nie stosowała do zasad panujących w szkole nie byłby to twój problem, a rodziców, bo gdyby Cię przykładowo wyrzucili z jednej szkoły rodzice mają obowiązek zapewnić swojemu dziecku edukację i to im najbardziej by zależało, żebyś jednak do tej szkoły chodziła. W momencie gdy samemu chodzi się do pracy ty sama jesteś odpowiedzialna za to czy się stosujesz do zasad czy nie. Jeśli pracujesz dla kogoś to musisz się z tym liczyć, że nie stosując się do zasad możesz wylecieć. Jeśli notorycznie się spóźniasz musisz ponosić konsekwencje, jeśli szef zwrócił Ci uwagę na nieodpowiedni strój, też należy się dostosować. Nie miałaś możliwości zobaczyć jak to wygląda i brawo, super, że Ci się udało, ale nie jesteś w stanie stwierdzić jak to dokładnie wygląda czy to z perspektywy pracownika czy pracodawcy dopóki sama tego nie doświadczysz. Na produkcji często nie można np nosić biżuterii czy nosić zrobionych paznokci, może temu też jesteś przeciwna? Nie ma czegoś takiego jak "większa racja", prośba słowna powinna być wykonana przez pracownika. To nie była prośba, która jest niezgodna z etyką. A skoro nie jest niezgodna z kodeksem pracy czy po prostu nie jest niemoralna to pracownik powinien się do niej dostosować. Więc uważam, że pracowniczka zachowała się źle nie dostosowując się do prośby i poniosła konsekwencje. Jak sama wspomniałaś skoro w banku czy urzędzie jest określony dreskod to dlaczego na produkcji nie może być wyznaczonych zasad? Można przytoczyć zwykły przykład produkcji z jakimkolwiek płynem, czy gdyby tej pani coś wylało się na bluzkę to nie wyglądałoby to jednak wulgarnie? Produkcja, tak jak i bank rządzi się swoimi zasadami...
Wydaje mi sie że zwolnie z pracy tej dziewczyny była przyczyna zbyt wyzywajacego wygladu. Ja tez pracowalam na produkcji gdzie 90% kadry byli mężczyźni i nie wyobrażałam sobie nie ubierać biustonosza.
A ja powiem tak Co za dzieci zgadzam się z wami Uważam że rodzic jest odpowiedzialny za to aby dziecko jego dobrze zachowywało się na weselu Czy jakiejkolwiek innej okazji Obojętnie czy to jest kościół sala dom To rodzic odpowiada za to dziecko Jeżeli rodzic chce ten dzień spędzić bez dziecka to jest to jak najbardziej okej ale fajnie jeżeli to jest jego świadoma decyzja ❤️
kurde z tym stanikiem to wieksza sprawa, pracodawca to w ogole jakis hit, nie bylo nawet widac czy dziewczyna ma stanik czy nie, ktos musial se bardzo dobrze przygladac, co wiecej pracodawc pisze teraz ze zostala zwolnion "zgodnie z kodeksem pracy" a bylana smieciowym zleceniu, to glebsza sprawa
Dla mnie wesele tylko bez dzieci, hotel dla dorosłych i wszędzie gdzie się da ich unikam. Dlaczego? Po prostu nie mam i nie chce mieć swoich, to nie w moim interesie się słuchanie krzyków, zabaw itp cudzych pociech. Wesele jest czasem dla mnie i ja ustalam zasady, a moim zdaniem jak ktoś będzie chciał przyjść to uszanuję mój wybór i zorganizuję kogoś do opieki nad dziećmi. A co do przemyśleń Pauliny - niech każdy wybiera w jakim towarzystwie chce przebywać i myślę ze to nie kwestia jakiegoś większego wydarzenia, a po prostu większej wolności i możliwości wyboru własnej drogi
Gdyby nie miała biustu na wieszchu nie byłoby wszystkie widać nie zwrócił by uwagi a jak jest wulgarna w swoim ubiorze to miał takie prawo a ostatnimi czasy dziewczyny potrafią przegiąć widzę to u siebie w pracy. A później chodzą i składają skargi o molestowanie jak jakiś chłopak zwróci uwagę a koszulki bawełniane z uniformów prześwitują
@@turystka777 moi rodzice byli w maju na 10 dni. Nic im nie było. Uważali tylko na wodę z kranu. Warto się dopytać z czego robią lód jeśli się pije napoje z lodem. Mama brała probiotyki, tata nie.
Ja powiem tak totalnie nie pasywno-agresywnie, po prostu moje zdanie - a niech się rodzi mniej dzieci, niech będą wykluczenia i strefy bez dzieci :D jeju, mi też jest wygodniej nie mając dziecka, nie sądzę, że coś tracę mając 28 lat i robiąc co chcę, żyjąc po swojemu itp. Totalnie nie wyobrażam sobie nagle zmieniać swojego życia pod takiego małego człowieka. Myślę, że po prostu teraz jest tak, że młodzi nie czują się już źle/głupio, itd., że nie chcą mieć dzieci. Kiedyś to jednak był taki mus, przykazanie wręcz, że każdy powinien mieć dzieci (kto mógł). Sama mam koleżanki po 40, które by nie zdecydowały się drugi raz na dzieci, gdyby nie było wręcz kiedyś takiego nacisku, "nakazu" na dzieciaki. Także to nie jest tak, że teraz jest moda na nieposiadanie potomstwa, ale jest wolność tego kto co chce robić :) I to też jest ok! Z drugiej strony ja kocham dzieci - pracuję z dziećmi, mam w rodzinie dużo dzieciaków i są super
Mam pytanie do Pauliny : jakbyś była pracodawczynią i Twój pracownik mężczyzna przychodzi w spodench ale bez majtek i tam sobie majta wszystko na luźno? według Ciebie to byłoby ok???
@@soneczna1233 Ale nie każdy pije alkohol nie pomyślałaś o tym? DZIECKO może być na weselu skoro należy do rodziny. Jeśli Para Młoda wyraziła zgodę na dzieci to nie mogą być dzieci na weselu?
A ja mam takie pytanie co uwazacie na temat bicia dzieci jako kara albo krzyk na dzieci . Jak karac dzieci jak zrobia cos zle jezeli tlumaczenie nie pomaga ?
no Paulina nie jesteś dzieckiem i chyba jest różnica jak kobieta ma stanik pod koszulką lub bez .... no postawcie się w miejscu faceta ....a może taki widok działa na niego pobudzająco .. a tam ma się skupić na pracy ... nie na swoich narządach pobudzonych .... Pani Kasiu porozmawiać z Pauliną bo pewnych rzeczy nie kuma.....
A ja uważam tak jak Paulina. W dzisiejszych czasach dużo ludzi wyklucza dzieci ze ślubu, z wakacji i to jest smutne. :( każdy z nas kiedyś był dzieckiem... biegał, krzyczał, pluskał się w basenie, ponieważ taka jest kolej rzeczy. Uważam, że rodzice powinni pilnować swoich pociech i zwracać im uwagę jeśli dzieci np chlapią kogoś w basenie, krzyczą cały czas, ale nie powinniśmy całkowicie dzieci wykluczać. rozumiem, że ktoś nie chce mieć własnych pociech i to jest dla mnie ok, ale dzieci zawsze będą, ponieważ tak wygląda życie 😊 a życie to ludzie, czy to mali czy duzi ;) pozdrawiam
Myślę że każdy może organizować swoje Wesele jak chce. JEŚLI ktoś chce wesele bez dzieci to ciężko uszanowac? Czy serio na weselu muszą być dzieci jak np Para Młoda nie chce mieć dzieci na swoim weselu?
SMUTNE to czepianie się innych ludzi że wolą ślub bez dzieci. Jest para młoda która nie ma dzieci to ma zapraszać na swój ślub dzieci? Uważam że dzieci na weselu to decyzja Pary Młodej. JESLI para młoda zaprasza rodziców z dziećmi to niech będą dzieci na weselu a jeśli nie to po co pchać się na wesele z dzieckiem jeśli Para Młoda nie chce dzieci na swoim weselu?
Teraz ludzie zamiast dzieci wolą mieć psa albo kota. To straszne. Ciekawe czy na stare lata pies albo kot zrobi im herbatę. W trojmiescie jest np plaza dla psów 🙈 przeraża mnie to. Mam trójkę dzieci i idąc na wesele chce mieć wybór. Jeśli mam z kim zostawić dzieci idę bez bo chce się pobawić. Ale nie zawsze jest z kim te dzieci zostawić.
Dziecko jest ogromną odpowiedzialnością a nie „posiadam, bo kto mi poda szklankę wody na starość” to egoizm jak ktoś ma dzieci tylko z takiego powodu. Co Panią przeraża w plaży dla psów? Przecież takie plaże zostały stworzone, żeby psy mogły swobodnie biegać, bawić się i pływać, nikt Pani nie każe tam chodzić.
@@olciajak4836Haha uwielbiam takie komentarze. Pisane przez ludzi którzy nie mają co robić tylko oby komus coś powiedzieć 🙈 przecież wyraziłam tylko swoją opinie, mam do tego prawo :)
@@AmthystIce-jo4bvahhhh 🤣 egoizm powiadasz? Rozumiem że jesteś tą osobą która zamiast posiadania dzieci wybiera posiadanie psa? To nie jest egoistyczne? W ogóle 😅
Hej dziewczyny, muszę się podzielić z Wami moimi doświadczeniami z dziećmi na weselach. Dwa lata temu moja najbliższa kuzynka wychodziła za mąż, na wesele zaproszeni byli wszyscy dorośli z dziećmi, samych dzieciaków wyszło sporo… była dwójka animatorów, dzieci natomiast nie były zainteresowane zabawą z innymi dziećmi i animatorami, tylko chciały siedzieć i tańczyć ze swoimi rodzicami. Z wesela zrobił się kinder balik, dorośli tańczyli w kółkach za ręce z dziećmi, później po kolei każdy szedł do pokoju hotelowego położyć dziecko/ dzieci spać, jeżeli ktoś z gości nie miał pokoju jechał odwieźć je do domu (wesele było do 8km od każdego z domu gości), większość po odwiezieniu dzieci nie mogła już wrócić… podczas zabaw weselnych (Scenia z „dom z papieru”)dzieci się bały i krzyczały na całą salę płacząc, zabawa została zakończona. W trakcie oczepin z 120 osób zostało ok. 18 w wieku 60+. Panna młoda się popłakała i bardzo żałowała, że zdecydowała się zaprosić swoje najbliższe osoby z dziećmi. Zostało jej 3/4 jedzenia, impreza zakończyła się Chile przed 1 ,rodzice zamiast się bawić, zajmowali się swoimi dziećmi, którym działo się za dużo podczas imprezy, bardzo absorbowały swoich rodziców, mimo że miały zapewnioną zabawę ze strony animatorów.
Rok później swoje wesele miałam ja, nie zaprosiliśmy ani jednego dziecka. Towarzyszyli nam sami dorośli, każdy zorganizował sobie koleżankę do opieki, dziadków z drugiej strony, ciocie z drugiej strony, nianie… alkohol lał się strumieniami, każdy dorosły wyluzował, wszyscy się zjednoczyli a impreza trwała ciągiem do następnego dnia do godz. 9:30. Nie trzeba było patrzeć, uważać, liczyć się ze słowami, po prostu było szaleństwo do rana. Do dziś jestem najszczęśliwsza że nie było w tym dniu dzieci z nami.
Święta, urodziny itd. Ma się co roku, wesele i ślub jest raz w życiu. Uroczystość po której puszczają nerwy, leje się alkohol, nie są dla dzieci.
A co do dzieci w restauracjach, wczoraj siedziałam z mężem na pizzy, za nami siedziały dwie kobiety z dziećmi, mamy ewidentnie spotkały się po długim czasie a dzieci miały high life, tak krzyczały, kwiczały, że osoby siedzące na dworze powoli zaczęły przesiadać się do środka. Miejsca w środku się wyczerpały, więc się nie załapaliśmy, przed godzinę nie zamieniliśmy ze sobą słowa, bo po prostu się nie słyszeliśmy… wyszłam z obiadu przebodzcowana, zdenerwowana i napełniona nienawiścią. Sama jestem za miejscami animal frendly, dzieci❌. Rodzice stosują teraz bezstresowe wychowanie, dzieci robią sobie co chcą. Hotel na wakacje zawsze wybieramy tylko dla dorosłych, bo niestety w hotelach dla wszystkich nie ma szans na odpoczynek przy basenie, słychać tylko darcie japy, chlapanie wodą i bieganie wokół leżaków.
Wracając jeszcze do tematu wesela, sama mając 6 lat byłam na weselu cioci, wszystko super ale o 23 zaczęłam truć rodzicom tyłek, że chce iść do domu bo jestem zmęczona i praktycznie od tego momentu moi rodzice się nie bawili tylko siedzieli ze mną, bo młodzi nie chcieli żebyśmy tak szybko szli, żadna impreza z dziećmi.
W temacie stref bez dzieci niestety Paulina nie mogę się z Tobą zgodzić. Myślę, że ludzie w dzisiejszych czasach są tak bardzo przebodźcowani, że na urlopie czasami potrzebny jest spokój i cisza, a jednak gromadka dzieciaków potrafi hałasować, szczególnie jeżeli mamy brak wychowania i jakiejkolwiek reakcji ze strony rodziców (co ostatnio jest bardzo częste). Nikt ich nie wyklucza, ale fajnie że jest wybór czy chcemy przebywać w strefach rodzinnych czy w strefach ciszy 😊 A też nie każdy musi lubić dzieci i po prostu nie chcieć przebywać podczas wolnych dni w tłumie i też nie każdy może mieć dzieci, a dla takiej kobiety ciągłe patrzenie na szczęśliwe rodziny z dziećmi może być bardzo bolesne. Dobrze jest mieć wybór 😊
Dokładnie, po za tym, jeśli głupio powiedzieć znajomym że to impreza tylko 16+ , to chyba tymbardziej głupio będzie w czasie wesela chodzić i wytykać złe zachowanie dzieci i prosić o upilnowanie. W czasie wesela nikt nie ma na to już ochoty i czasu.
a ja się zgadzam z Panią Kasią. Jeśli mam wybór, to wolę spędzić mój czas wolny w spokoju i ciszy, bez wrzasków dzieci; co nie zmienia faktu, że dzieci lubię;)
Dzieci stały się problematyczne dla dorosłych od kiedy ich rodzice, się nimi nie zajmują. Dziecko wrzeszczy w samolocie, w sklepie? co z tego to tylko dziecko niech sobie pokrzyczy. Dziecko biega po restauracji albo czego byłam ostatnio świadkiem dziecko przechodziło po stole w restauracji z jednej strony stoły na drugą. Rodzice mają to gdzieś. A jakby pilnowanie dziecka na weselu, żeby nie przeszkadzało parze młodej np. w pierwszym tańcu, czy nie psuciu księgi gości, byłoby takie logiczne dla wszystkich to nie oglądalibyśmy potem takich tik toków. Tak jasne dziecko ma prawo płakać, bawić się czy odzywać, ale rodzice powinni nad nimi panować i dostosowywać swoje zachowanie i swoich dzieci do miejsca czy uroczystości w którym się znajdują.
Tez tak uważam ze staly sie problematyczne dla innych bo rodzice uważają ze ich dziecko moze robić co chce a innych ludzi maja gdzies. To rodzice sa problemem czesto i przez to sie zmienilo podejście ludzi do dzieci
A ja mysle ze rodzice czesto.maja zwiazane rece wlasnie przed to ze sa pod ostrzalem ludzi dookola,nie wolno juz nawet krzyknac na wlasnie dziecko bo zaraz odezwa sie wszyscy obroncy praw dzieci
1. Dlaczego nie dopuszczacie myśli że ktoś może nie lubić dzieci? Wydaje mi się że takie osoby też istnieją. Nie lubisz, ale możesz chcieć mieć swoje. Szczerze bardzo dobrze że są miejsca tylko dla dorosłych, np. na plaży, wszędzie biegają i krzyczą i to w kółko, to nie trwa 15 minut, tylko potrafi cały okres kiedy się na niej jest, a o piasku w oczach nie wspomnę. Opierając się o swoje życie, od zawsze mówiłam że nie lubię dzieci i nie będę chciała ich mieć. Zmieniło się teraz tylko to że chce mieć Swoje dziecko bo poznałam osobę z którą chce spędzić resztę życia, ale swoje to swoje. Na weselu nie chciałabym się przejmować tym czy rodzice będą pilnować swoich dzieci czy nie.
2. Od kiedy przyjęło się że posiadanie psa to jak posiadanie dziecka? Zwierzę a człowiek to dwie różne istoty. Pani Kasia jest zła że psy się traktuje jak dzieci, a sama klatkę dla psa opisuje jako pokoje tak jak dla ludzi...
3. U tej zwolnionej dziewczyny, był mobing w pracy, u osób wyżej i między pracownikami. Dress codu nie mieli, więc mogły ubierać się jak chcą, więc pod tym kątem jest to dziwne że nagle z dnia na dzień KAŻĄ im nosić staniki. Wyczułam jakiś brak informacji z tiktoka tej dziewczyny u was, że nie wiecie jaka tam była atmosfera i jak wyglądała ta informacja. Jednego dnia kazała im ta kierowniczka nagle nosić staniki, na drugi dzień wchodzi do pracy i kierowniczka łapie ją za rękę i mówi CZEMU NIE MASZ STANIKA, i że masz go założyć jutro. Z czego dziewczyny poszły na przerwę i dostały telefon jeden po drugim (choć przerwy nie były ustalone, więc musiała pójść jakaś informacja kiedy idą) że zostają zwolnione i mają już nie przychodzić następnego dnia, więc Z DNIA NA DZIEŃ zostały zwolnione. W tym sęk, nie poruszyłyście tego że to zwolnienie było bez żadnego określonego powodu i czasu. Moim zdaniem stanik powinno się nosić gdy po prostu pracujemy Z LUDŹMI, typu obsługa klienta. Problemem w całej tej pracy jest to że jest to produkcja, a nie ma ustalonego stroju, a gdzie BHP? Z czego nagle każą nosić staniki, i dostaje wypowiedzenie z dnia na dzień.
Ogólnie w tym odcinku wyczułam NARZUCANIE wielu rzeczy. Musisz mieć dziecko. A jak masz psa, to od razu zarzucacie że traktuje się je jak dziecko. Każdy ma co chce, pracuje na co chce i robi co chce. Ja rozumiem że macie swoje zdanie ale obie nawzajem sobie je narzucałyście i widzom też.
Jestem za robieniem wszędzie stref bez dzieci, czy to w restauracjach, hotelach, pociągach itp. Jako młoda osoba bez dziecka, chce mieć możliwość podróżować czy odpoczywać w ciszy.
Hej dziewczyny! Jako mama 8 miesięcznej córeczki chcę dodać kilka ważnych kwestii odnośnie dzieciaczków na weselu. Sama już niedługo idę na drugie wesele bez córeczki, ponieważ tak małe dzieci (jeśli nie karmimy piersią) powinny stronić od takich głośnych miejsc. Jeśli już musimy zabrać dziecko, bo karmimy to powinno ono mieć specjalne słuchawki wygłuszające hałas. Poza tym jako rodzice cały czas musimy mieć dziecko pod opieką, oczywiście nie powinno się pić alkoholu.
Moim zdaniem jeśli jest możliwość powierzenia opieki komuś na ten dzień lub dwa to naprawdę warto :)
Rodzice spędzą czas we dwoje, super się bawiąc, a dziecko będzie w swoim spokojnym miejscu, zaopiekowane :)
Pozdrawiam
I to jest mądre podejście! Brawo bo są rodzice, którzy wszędzie by dziecko zabrali jak by mogli. Nie potrafią zadbać o swój czas tylko i wyłącznie dla siebie coś zrobić tylko wszędzie z dziećmi.
Racja. Myślę, że wielu rodziców ucieszyłoby się z tego, że mają okazję pobawić się bez dzieci. Ale z drugiej strony zawsze można przyjść bez dzieci, nawet jeśli para zaprasza z nimi.
Momentami bardzo ciężko słucha się Pauliny- ogromna maniera w głosie i takie wzburzenie jak mówisz bądź przerywasz swojej mamie. Więcej dystansu do tego, czasem ciężko się słucha
Może nie zastąpili dzieci pieskami ,ale też nie każda młoda osoba ma takie zasoby, aby mieć dzieci. Wydaje mi się, że dużo osób nastawia się na rozwój i po prostu wstrzymują się z rodzicielstwem.
Pieski tez wymagają sporych zasobów pieniężnych. Karmy, weterynarz, zabawki to teraz kosztuje bardzo dużo..
Wydarzyło się np to, że wiele par walczy z niepłodnością, o której się nie mówi i nie myśli dopóki nie dotyczy nas samych. Jest to droga ciężka, bardzo kosztowna a będąc w wieku kiedy dużo znajomych zachodzi w ciążę to aby odpocząć psychicznie np wybiera się hotel bez dzieci. Powody są różne, często niezależne od nas samych. Dlatego dobrze mieć wybór.
Na zwierzęta pary też często decydują się kiedy np. nie mogą zostać rodzicami lub zostają nimi później a chcą komuś przekazać swoją miłość
Nie wiem co jest takie dziwne, niektórzy nie chcą mieć dzieci, nie mogą ich mieć, a nawet ich nie lubią. Jeśli ktoś więc może skorzystać z miejsca, które jest wydzielone tylko dla dorosłych to czemu nie? Nie są eliminowane z życia całkowicie.
Niestety rodzice też są różni, pozwalają im np. się wydzierać w miejscu publicznym. Często nie da się gdzieś przebywać/przejść bo te krzyki są nie do wytrzymania. Dlatego dobrze, że są miejsca, gdzie można przebywać bez nich.
Poza tym, ktoś chce mieć zwierzątko, chce dzieci, nie chce nic? Co za różnica, niech każdy żyje tak jak chce, a nie oceniajmy każdego po kolei, co jest dziwne a co nie. Wybrzmiało to wszystko dość atakująco/oceniająco.
Też uważamy, że nikogo nie powinno się oceniać i każdy powinien żyć jak chce ❤️! Ale nie odnosząc się bezpośrednio do nikogo skomentowałyśmy jakieś zjawisko i tutaj możemy przyznać, że coś może nas dziwić, bo czemu nie? 😃
Ale wtedy Polaków ubędzie to jest egoizm!!!
@@wojbas471 Ile dzieci wyprodukowałeś?😂
uwielbiam te rozmowy
Kurczę słuchając tego odcinka mnóstwo myśli przeszło przez moją głowę, nie będę się już odnosić do tematu dzieci na weselu, ani tego jak to było na moim, myślę że takich komentarzy jest już mnóstwo.
Ale totalnie rozumiem hotele, osiedla, restauracje bez dzieci. Pomyślałam tutaj o osobach, które np straciły dziecko, które tych dzieci mieć nie mogą i temat jest jakoś bolesny to może im wówczas łatwiej się żyje, jak na wakacjach czy w zaciszu własnego domu próbują sobie tego trudnego widoku oszczędzić.
Czekam już na kolejny odcinek! Świetny miałyście pomysł na ten osobny kanał :)
Nie każdy musi lubić dzieci i ich towarzystwo ❤ Ja sama dzieci uwielbiam, ale szanuje też prawo innych do spokoju, ciszy - dlatego popieram strefy bez dzieci❤
15:36 Byłam na kilkunastu weselach z dziećmi i doskonale wiedziałam jak zachowuje się rodzice, a na weselu jakby im mózgi zabrali. Na conajmniej 5 weselach dzieci zepsuli pierwszy taniec, rodzice myślą, że skoro są na weselu to ktoś się tam dziećmi zajmie i często obciążone są np babcię czy dziadkowie. Po drugie myślę, że najbardziej dosadnym argumentem jest to, że wesele to zazwyczaj alkohol, a tam gdzie pijani ludzie dzieci być nie powinno, nie da się w 100% zapanować nad dzieckiem. Pracuje tez jako kelnerka i ilość razy ile dziecko wbiegło we mnie kiedy szłam z czymś gorącym to jest szok. A co do tego, że byście się obrazili gdyby nie zaprosili Was bez dzieci to przykre, bo to tylko i wyłącznie wybór pary młodej czy decyduje się na zaproszenie z dziećmi czy nie 23:11 a tutaj znowu kij ma dwa końce, zawsze jest wyjście i jeśli dla przykładu ty mówisz, że przyjdziesz z dziećmi albo wcale to dla mnie to tobie nie zależy na parze młodej 🙈
Dokładnie na moim weselu też nie będzie dzieci.Bylam na wielu weselach gdzie dzieci biegały gdzie popadnie itp . Ja nie zamierzam być odpowiedzialności za czyjeś dzieci tymbardziej ,że będzie stał duży grill ,ognisko,jezioro obok bez ogrodzenia.
Bardzo trafne uwagi
@@dariamagdalena6097 o jeziorka czy inne takie to już wgl myślę, że argument którego ludzie nie biorą pod uwagę, a w nocy to naprawdę chwila kiedy dziecko przemknie między nogami i stanie się tragedia o którą często rodzice obwiniają parę młoda.
Mężczyźni pija alkohol,kobiety wychowują dzieci
@@wojbas471 współczuję więc twojej przyszłej wybrance 🫠
My na naszym weselu zrobilismy rak że zapraszaliśmy tylko najbliższą rodzinę z dziećmi. Te ktore nas znają i mamy jakąś wspólną więź. Natomaist dalszą rodzine i kuzynostwo z ktorymi nie mielismy jakiegoś wiekszego kontaktu ani blizszej wiezi już zapraszaliśmy bez dzieci, poniewaz ani my tych dzieci nie znaliśmy ani tym bardziej one nas 😁 myślę że jest to dobre rozwiązanie, bo dzieci to tez nasza rodzina, dlaczego miałoby ich nie być. Natomiast uważam ze rodzice powinni bardziej pilnowac swoich dzieci na weselu.. byłam na weselu gdzie przed puerwszym tancem byla informacja zeby pilnowac dzieci bo bedzie dym i moze byc to po prostu niebezpieczne dla nich, natomaist 2 dzieci w najlepsze bawila sie w tym dymie a rodzice zadowoleni i nagrywają bo ich dziecko sie pieknie bawi 😂 a para mloda caly czas musiala patrzec gdzie te dzieci zeby nie zrobic im krzywdy, zniszczyli im caly pierwszy taniec i na wszystkich zdjeciach i nagraniu zamiast pięknych ujęć będą mieć bawiące sie dzieci.. uważam ze to przesada i nie dziwię się parom że decydują się zapraszać bez dzieci, bo chcą w spokoju przeżyć najpiękniejszy dzień w swoim życiu
Totalnie tak, my na swoje wesele również zapraszamy najbliższych z dziećmi, najbliższe kuzynostwo. Gdybym miała zapraszać wszystkie dzieci w rodzinie to mielibyśmy dodatkowo plus 15/20 osób, a widziałam te dzieciaki może dwa razy w życiu :)
Fajnie, że w dzisiejszych czasach potraficie wyrazić swoje zdanie jeśli chodzi o dzieci na weselach, gdzie jednak panuje moda na ich brak😊
Może niech każdy decyduje czy chce mieć dzieci czy nie. Nie rozumiem narzucania zdania że dzieci muszą być. Ktoś chce mieć dziecko, inna osoba woli mieć po prostu zwierzę w domu. Nic w tym odkrywczego ani dziwnego
Nie narzucamy nikomu posiadania dzieci!!! Mówimy, że trochę nas to szokuje, że młodzi ludzi częściej decydują się na zwierzaczki, a rzadziej na dzieci. ☺️
@@bardzokobiecypodcastmnie to nie dziwi! Utrzymanie zwierzaka wbrew pozorom jest tańsze + niektórzy ludzie nie decydują się na potomstwo, nawet jeśli są w związku ze względu na to, że np. Kobieta obawia się porodu i inne takie. Posiadanie dzieci, bycie rodzicem jest moim zdaniem o wiele bardziej wymagające.
Czy utrzymanie zwierzaka jeszcze zależy jakiego jest tańsze to nie wiem ..... zależy jeszcze jakiego 😊
@@bardzokobiecypodcastW tych czasach jeszcze szokuje ? Ja jako młoda kobieta patrząc co dzieje się na świecie, nie zdecyduje się sprowadzić kolejnego dziecka na ten podły, zepsuty świat. Mimo ,że jestem w stałym związku,własny domu wiec warunki mamy ale zdecydowanie nie ,może kiedyś o adopcji pomyślimy ale na pewno sama nie urodzę. Hotele na wakacje czy inne wyjazdy wybieram zawsze takie gdzie nie można być z dziećmi poniżej 16 r życia. Tylko w takim miejscu dam radę porządnie odpocząć.
@@karina-1100 w sumie racja! Ale tak czy siak wydaje mi się, że posiadanie dziecka jest większym i bardziej odpowiedzialnym obowiązkiem mimo wszystko
Powiem tak. Pracowałam kilka lat na magazynie, miejsce podobne do produkcji. I zdarzały się dziewczyny bez stanika zwłaszcza latem. Jednak dzieliły się na 2 typy:
Pierwszy: brak stanika i luźny t-thirt, ale w dobranym do siebie rozmiarze że biustu nie widać.
Drugi: luźne topy, crop topy oraz mocno wycięte gdzie czasem biust wypadał 😂. Uwaga była zwracana tym dziewczynom ale nikt nikogo nie zwolnił
Byłam na wakacjach w hotelu tylko dla dorosłych i było wspaniale 😍 tak naprawdę jesteśmy w stanie znieść tylko swoje dzieci, obce są po prostu wkurzające i nie mamy wobec nich cierpliwości, kiedy cały dzień krzyczą na basenie
Paulina Ty chciałaś mnieć dress code na przyjęciu.. chyba pracodawca może mieć swoje wytyczne co do ubioru pracowników. Zawsze można znleźć inną pracę skoro wymogi pracodawcy nie odpowiadają...
Muszę nadrobić z niedzieli niestety internet mi nie działał więc dziś nadrabiam idealny zakończony dzień przy waszym podsckacie 🥰🥰🥰🥰
Jeśli chodzi o strefy bez dzieci, to chętnie przedstawię swoją perspektywę. Mam 27 lat, od 5 lat jestem nauczycielem, pracuję w szkole podstawowej i przedszkolu. Strefy bez dzieci są dla mnie zbawieniem, serio. Po 10 miesiącach spędzonych wśród dzieci, krzyku, odgłosów zabawy itd jedyne o czym marzę podczas wakacji to właśnie cisza i spokój, które takie strefy dają. Dzięki temu póki jeszcze nie mam własnych dzieci mogę odpocząć.
Jeśli chodzi o wesela, to moje było 3 lata temu i zapraszaliśmy wszystkich gości bez dzieci (wyjątek to mój wtedy 13-letni brat i jego 14-letni przyjaciel, syn naszych znajomych, małych dzieci nie było wcale), bo po 1. sala wymagała animatora, po 2. Wg umowy mieliśmy wpłacić 5k kaucji, w razie zniszczeń dokonanych przez dzieci, co po prostu było dla nas dużym obciążeniem finansowym i nie mogliśmy sobie na to pozwolić. Wszyscy goście bardzo cieszyli się z z powodu zaproszeń otrzymanych bez dzieci, bo uznali to za świetną okazję do odpoczynku i zabawy bez konieczności sprawowania opieki nad bąbelkami.
Także naprawdę różnie to bywa.
Tak się dziwisz i dziwisz dziewczyno bo masz bardzo ograniczone myślenie niestety. Z poziomu Twojego influencerskiego życia młodej osoby może i hałas Ci nie przeszkadza, ale wiesz że są ludzie pracujący fizycznie, wśród głośnych maszyn i ludzi, którzy chcieliby odpocząć na wakacjach w ciszy, więc wspaniale że coraz więcej hoteli oferuje im taki wybór! A co do Twojego zdziwienia odnośnie zwiększającej się liczby rodzin bez dzieci to gdybyś chwilę pomyślała to zauważyłabyś, że czasy się zmieniły i kobiety mają o wiele większą wolność wyboru niż kiedyś! Kiedyś narzuconą odgórnie rolą kobiety było zajmowanie się domem i rodzenie dzieci, bez takich możliwości rozwoju i edukacji jak teraz. I nie, kobiety wcale nie były szczęśliwe. Każdy ma swój wybór i to wcale nie jest DZIWNE. Dziwny to jest Twój światopogląd
Ale lewackie 😂brednie
Super odcinek! Dobrze, że poruszacie takie tematy! Ja chciałabym wypowiedzieć się na temat właśnie „dziecka na smyczy” - według mnie to dobry pomysł, szczególnie gdy np mamy takiego 3-latka i dziecko w wózku. Szczerze mogę powiedzieć, że ja dziecko będę pewnie czasem (szczególnie w ruchliwe miejsca) brać właśnie w takim „kubraczku”, ale tylko dlatego, żeby unikając tego, co przeżyłam ja i moi rodzice, gdy miałam niecałe 4 latka - byłam dość ruchliwym dzieckiem, jak widziałam mamę to od razu (z radości, że ja widzę) chciałam do niej biec. Jednego razu tata nie zdarzył mnie zatrzymać i biegłam stronę mamy przez mało ruchliwą ulicę, natomiast nadjeżdżał autobus, pod który prawie wpadłam, gdyby nie reakcja kierowcy. Uważam, że gdyby moi rodzice mieli by mnie na tej smyczy (tak, jak ciocia miała mojego kuzyna) to ja nie nabawiłabym się traumy, a rodzice nerwów. Znając życie ludzie będą krzywo patrzeć, szeptać, oceniać, ale właśnie mało kto będzie znał powód, a dla mnie to kluczowe, żeby nie nabawić dziecka podobnej traumy, jakiej ja doswiafczylam. 😊
A co do tekstów co się wydarzyło, że młodzi nie decydują się na dzieci.. Odpowiedź jest prosta, ludzie zaczęli myśleć. Młodzi wiedzą, że ziemia jest przeludniona, ze nie będą w stanie zapewnić dzieciom takich warunków jakich by chcieli. Lepiej chyba w tę stronę niż rozmnażać się jak króliki tylko po to żeby dostać 800+ a dzieci zostawić samymi sobie. Strasznie smutno się was słucha w tym odcinku, bardzo staroświeckie i zaściankowe podejście.. a i tak już nie wspomniałam o tekstach odnośnie bielizny i panów od sprzątania bo aż żal komentować.
Nie każdy musi mieć dzieci. Są ludzie którzy mają inne cele w życiu niż posiadanie dzieci. Smutne że dzisiejsi ludzie nie rozumieją że nie każdy chce mieć dzieci i nie każdy widzi w siebie rodzica. Nie posiadanie dzieci to jest coś normalnego bo nie każdy musi posiadać potomstwo.
nie wiem, skąd informacje, że ziemia jest przeludniona. Połowa ludności świata zamieszkuje na ok. 1 procencie powierzchni lądów. Można stwierdzić wręcz, że ziemia jest wyludniona i z faktu, że coraz mniej rodzi się dzieci to populacja, np. Polski będzie spadać. Ewolucyjnie dzieci są bardzo potrzebne światu, dlatego dofinansowania i socjale są dla rodzic z dziećmi to jest logiczne. Jeśli socjale były by dla osób bezdzietnych to wkońcu świat by wymarł. I opinie na temat dzieci można mieć różną, ale fakty są faktami.
Ale dlaczego uważasz, że każdy kto chce mieć dziecko robi je dla 800+? Pewnie są takie osoby, ale bez przesady. I nie wiemy co niby staroświeckiego jest w tym, że ZASTANAWIAMY się czemu więcej ludzi decyzuje się na pieska, a mniej na dziecko.
Oczywiście, że nie każdy musi mieć dziecko i najlepiej żeby każdy świadomie podejmował decyzje o tym, że zostanie rodzicem, ale nadal mamy prawo zastanawiać się nad tym dlaczego tak jest. Pozdrawiamy
@@MrJestempsem A ty nie widzisz ile ludzi jest na świecie? Więc jeżeli w innych krajach jest dużo ludzi to ziemia jest przeludniona i to jest fakt.
Paulina kwestionowanie wakacji bez dzieci myślę że zmieni Ci się jeśli/jak będziesz miała swoje; tak samo restauracje, marzysz o odpoczynku do dzieci, załatwiasz opiekę to możesz chcieć odpocząć od dzieci i niekoniecznie z innymi latającymi obok
Hahhaha Paulinka chciałabym usłyszeć wypowiedź na ten temat jak już będziesz mila taka mała słodka trójeczkę 😂też mi się wydawało że jak można chcieć byc bez dzieci ale teraz rozumiem 😅 czasem poprostu człowiek musi bo się udusi buziaki kochane jesteście uwielbiam oglądać i słuchać ściskam mocno i pozdrawiam ❤❤
Oj tak. Dawniej dziwiłam się innym jak mogą wyjechać bez dzieci. Odkąd jestem mamą dwójki przedszkolaków to wyjeżdżamy czasem przynajmniej na weekend we dwoje
Jeśli chodzi o temat stanika w pracy - 100% zgadzam się z Panią Kasią, pracodawca niejako zarządza nami w pracy i ma prawo wymagać pewnych rzeczy, np. konkretnego ubioru. Dodatkowo wspomnę, że praca na produkcji jest pracą gdzie wymagane jest zachowanie wielu zasad BHP, jeśli kobieta miała większy biust to może kwestią było nawet chociażby bezpieczeństwo
Hej chcialam powiedzieć ze nie jestem przeciwna dziecia na weselu i nie jestem calkowicie za tym zeby osobą zaproszonym powiedziec jak masz przyjsc z dzieckiem to nie przychodz wcale. Z tym proszeniem bez dzieci bardziej chodzi o to by rodzice tych dzieci mogli sie dobrze bawic a nie martwic i caly czas pilnowac swojej pociech a po drugie w koncu jest to impreza zazwczaj do rana i dzieci poprostu nie są w stanie wytrzymac tyle godzin i juz pozniej moga marudzic itd. Ja na swoje wesele prosilam bez dzieci ale przy zapraszaniu wyjasnilam o co mi chodzi i powiedziałam ze jesli nie maja mozliwosci powiezyc komus dzieci to ja nie mam problemu by przyszli z nimi powiedzialam im ze mi poprostu chodzi o to by oni sie dobrze bawili i byli swobodni.
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz Paulina powiedzialas ze chetnie widzisz dzieci na weselu i to jest super ale powiedziałaś w którymś filmiku nie pamietam czy w tym czy w innym ze nie chcial bys na swoim slubie miec juz swojego malego dziecka bo to by bylo obciazenie dla Ciebie i rodzicow moze musisz spojrzec na to z tej strony
PS. U mnie na weselu pojawilo sie pare dzieci i fajnie tylko dla tych rodzicow bylo gorzej wiem bo sami o tym mowili.
Pracuje w przedszkolu i uwielbiam dzieci, a jednak w tym roku rownież wybrałam hotel dla dorosłych, aby się zresetować, odetchnąć od hałasu
„Ale to jest życie „ Paula jak będziesz miała dziecko to pogadamy i zobaczysz czy jak ci 8 latek odpysknie ze i tak mu nic nie zrobisz bo on zadzwoni na policję to zobaczysz czy będziesz taka szczęśliwa czy będziesz miała dosyć …
Jeżeli moje dziecko będzie się zachowywało w ten sposób i nie uda się nam stworzyć takiej więzi i relacji jaką ja mam z rodzicami to pewnie będzie najnieszczęśliwszą osobą na ziemi.
To co Ty robisz temu dziecku, że ma ono ochotę zgłosić Cię na policję? Czasami warto zastanowić się nad sposobem wychowywania, wyglada na to, że coś kuleje skoro dziecko musi używać takich tekstów, widocznie jest nieszczęśliwe.
@@swirekswirekswirek ale są takie dzieci. Osobiście mam w rodzinie chłopca, który ma takie zaburzenia, a rodzice nie chcą iść z nim do specjalisty. Dziecko ucieka z domu, krzyczy, wręcz wrzeszczy, jak coś mu się nie podoba to potrafi bić, kopać, a to już 7 latek. I to nie wina wychowania, bo ma dwójkę rodzeństwa o niedużej różnicy wieku i jest wielka przepaść między jego zachowaniem a pozostałej dwójki
Kobiety poinny zawsze sobie radzić z dziećmi
@@swirekswirekswirek xd to nie moje dziecko ja nie mam dzieci🤣
Paulinka a wiesz coś o tym że Egipt jest krajem arabskim oraz o ich religii jak i całej kulturze. Bo po zdziwieniu się że sami mężczyźni pracują to widać że nie
No nie wiedziałam, że pracują tylko mężczyźni, dlatego się zdziwiłam 😂. Natomiast fajnie, że po tym odcinku znowu wiem więcej ;). Człowiek uczy się całe życie.
Przeważnie się nie wypowiadam, ale jako mama dwójki małych dzieci uważam, że miło jest jeśli para młoda zapraszając mnie ma na uwadze, że jednak te dzieci mam i zostajemy zaproszeni wszyscy. Nie na każde wesele dzieci bym zabrała, na rodzinne chętnie, ale do znajomych zostawiłabym z dziadkami. Trochę nie rozumiem jak dziecko może coś zniszczyć - gdzie są rodzice ?? Nie wyobrażam sobie, że idąc z dziećmi nie uważam na to co robią! Dziecko to człowiek !!
O dzieciach na smyczy - mój starszy brat jest przykładem takiego dziecka. Moi rodzice musieli trzymać go dosłownie na smyczy bo był po prostu niebezpieczny dla środowiska. Ma teraz 30 lat więc wychowywał się w czasach kiedy dzieciaki jeszcze wszędzie biegały po osiedlach. Mój brat niestety ganiał wszystkie dzieciaki, wykręcał im palce, wyrywał włosy, raz jednej dziewczynce prawie odgryzł palec (na szczęście w szpitalu dali radę doszyć). Więc taka smycz jest potrzebna nie tylko kiedy mamy dziecko uciekiniera ale także (co się zdarza i wcale nie jest takie rzadkie) - dziecko Kubę Rozpruwacza :) jak coś to mój brat jest teraz normalny i nie pamięta żadnej z tych rzeczy 😂
Myślę że problemem jest to, że aktualnie rodzice nie mają kontroli nad własnymi dziećmi, a jasne granice nazywane są ograniczaniem xd i mówię to jako mama 2 dzieci, która ma w środowisku bardzo dużo maluchów. I kiedy moje dziecko przy znajomej usłyszało że nie może wchodzić na blat kuchenny to znajoma niby od niechcenia powiedziała że zabieram dziecku decyzyjność 😂
Kurcze, za rok mam wesele i nie wyobrażam sobie nie zaprosić dzieci mojego rodzeństwa, kuzynostwa czy znajomych. Oczywiście jeśli rodzic zdecyduje, że woli sam bez dzieci to tu ma pole otwarte i może zabrać dziecko tylko na poorawiny,. Ale ja mam tą świadomość, że zaprosiłam te dzieciaki także. Nie wyobrażam sobie oglądać zdjęć z uroczystości i usłyszeć pytanie, a czemu ciocia mnie nie było? Powiem dziecku, że był alkohol i dlatego? Przecież na zwykłych grillach czy innych imprezach w domu też się przewija włącznie z dziećmi ❤
Oglądam Wasz film na raty. I tak jak wspomniałam we wcześniejszym komentarzu zakupiłam szelki bezpieczeństwa (smycz,) dla dziecka. No ale... Mam jakąś barierę w głowie aby ich użyć.... No i dziś byliśmy w aquapark i nasza córka nam zniknęła z oczu w szatni. Kurcze ale się najedlismy strachu. Cały czas mamy ją na oku a wystarczyła chwila nieuwagi i uciekinierka wykorzystała moment 🫣 Szafka nsm się zacięła i partner chciał ją jakoś odblokować i dosłownie na chwilę się odwróciłam i straciłam córkę z oczu. Cały świat stanął mi przed oczami.
Córka odeszła zaledwie kilka metrów dalej ale adrenalina była na najwyższym poziomie:/
Nie będę już myśleć o tym co ludzie powiedzą tylko będę ją w miejscach publicznych trzymać na szelkach. Lepsze to niż tragedia. A przecież za rogiem może czekać na nasz brak uwagi pedofil itp.
Mam milion negatywnych scenariuszy po tej sytuacji:/
Zanim wysłucham Waszego zdania ( nie chce się sugerować). Właśnie kupiłam szelki -smycz dla dziecka. Dlaczego? Córka ma zespół Downa i dzieci z zespołem cechują się tym że uwielbiają chodzić swoimi ścieżkami i nie rzadko uciekać. Nasza trzylatka często mi ucieka np podczas gdy chce zarejestrować się u lekarza. Wtedy muszę ją bardzo mocno trzymać za rączkę co ją nie rzadko boli bo się szarpie. Behawiorystka poleciła mi zakup takich szelek.
Jeszcze nie sprawdzałam ale liczę że ułatwią nam życie i będę mogła czuć się spokojna o Martynkę. Nie wyobrażam sobie żeby mogła mi gdzieś zwiać.
Dokładnie zgadzam się opinią Pani Kasi. Kto chce odpocząć na wakacjach w ciszy to może wybrać hotel dla dorosłych a jeśli nie to jest sporo hoteli żeby spędzić urlop wśród dzieci. A co innego wesele które jest jest wydarzeniem rodzinnym. Sama osobiście spędzam wakacje w hotelach dla dorosłych bo niestety byłam świadkiem wielu sytuacji z udziałem dzieci a jak już płacę kupę kasy z wakacje to chce odpocząć w ciszy i spokoju bez biegających dzieci nad głową.
Oczywiście że wole psy niż dzieci/dorośli. Pies kocha człowieka całym sobą a niestety ludzie są ch... Jest takie powiedzenie człowiek człowiekowi wilkiem i z biegiem lat i wiekiem zauważam że faktycznie tak jest. A nie planuje dzieci bo nie mam zamiaru przynosić na świat drugiej osoby która musiałaby żyć w takim świecie jak ja a po drugie mój partner nie jest odpowiedzialny a nie mam zamiaru martwić się podczas nieobecności czy dziecko jest zaopiekowane(pies był jego testem odpowiedzialności który oblał)
Co do wesela to mogę się z Wami zgodzić, bo fakt nie zawsze uda się znaleźć opiekę do dzieci, to prawda ale w kwestii wakacji, czasami oddałabym dużo za kilka dni czy chociażby jedną noc bez dzieci. Nie tylko w kwestii odespania ale też w kwestii chwili ciszy. Uwierz, że te bodźce które dostarczają nam dzieci w pewnym momencie zaczynają przeszkadzać. Znosisz to, bo kochasz swoje dzieci i wiadomo, nie wyślesz ich w kosmos, ale jeśli masz szansę na chwilę ciszy to korzystasz jak się da ❤
Dziękujemy, że podzieliłaś się z nami swoimi przemyśleniami ❤️. Ściskamy mocno!!!
Nie mogłabym odpoczywać w strefie dla dorosłych z myślą, że moje dzieci są w innej strefie... jadę na wakacje spędzić również więcej czasu z dzieckiem bo na codzień praca czy szkola go ogranicza. Co do wesela kiedyś zaproszono nas na takie wesela i byliśmy źli ale poszliśmy... kiedy na weselu zobaczyliśmy, że inni znajomi są z dziećmi to już byliśmy bardzo źli. Trzeba pilnować na weselu swoje dzieci to chyba logiczne.
Omg co do przychodzenia do pracy bez stanika... Ja mialam taka sytuację ze w pracy (tez produkcja) byl wymóg chodzenia w stroju pracowniczym i związanych włosach i tak chodziłam z tym ze zamiast zwyklej gumki nosiłam "kokardkę" - tak to później nazywali inni pracownicy. Na początku starsze kobiety w pracy śmiały sie ze mnie za plecami że chodzę z firanka na głowie 🤯. Byla tez pewna liderka której bardzo to przeszkadzało i przydzielała mnie do gorszej pracy, czepiala się wszystkiego co jak robię, sprawdzała mnie itp. Wymagała też żebym zmieniła gumke do włosów bo mnie oskalpuje przez nia a za przykład podala jak to kiedy jakiejś dziewczynie wciągnęło wlosy i wyrwało a jak zapytałam czy tez nosiła taka gumkę to się nie odezwała i poskarżyła kierownikowi ktory raczej nie pojawiał sie na hali produkcyjnej ale dla mnie przyszedł. 😅 Wszyscy się patrzyli że przychodzi do tej z "firanka na głowie" z mysla ze pewnie mi zakaże. Ja nastawiłam sie na rozmowę ze porozmawia ze mna normalnie a nie jak liderka. Zobaczył, powiedział ze ładna ta kokardka i uważa ze nie jest dla mnie zagrożeniem. Zapytałam czy nadal mogę ją nosić to powiedział ze tak ale jakby się cos zmieniło te da mi znać i z uśmiechem poszedł. Pani liderka po wszystkim oczewiscie przestala się do mnie odzywać.
No i jeszcze dodam że nosiłam taka fryzurę przez cały okres pracy tam czyli przez 2 lata i był to mój znak rozpoznawczy
Śpiewam na ślubach i sama nie raz byłam świadkiem jak podczas przysięgi dziecko zaczęło się drzeć. W tych sytuacjach rodzice zamiast zabrać te dzieci to uciszają je na środku sali/ kościoła. Jest to bardzo przykre jak najważniejszy moment dla pary jest przekrzyczany przez "obce" dziecko. Również najfajniejszy kolega może nie być najlepszym rodzicem.
Jeżeli chodzi o kwestie animatora to patrząc na to jak wesele jest dużym wydatkiem to młode pary nie stać na wynajęcie animatora na tyle godzin.
W Egipcie Panie pracuja, ale tylko na stanowiskach bez kontaktu z klientem np. pralnia (wynika z religii, kultury), Panowie wykonuja zawody kontaktowe. W Tunezji jest bardziej liberalnie, personel sprzatajacy to głównie kobiety, pracuja rowniez na recepcji.
Nie wiem jak w Turcji bo nie byłam 😅
Ja jako matka trójki dzieci na wakacje sami z mężem tylko hotel dla dorosłych, spotkania przy alkoholu też zawsze staram znaleźć opiekę nad dziećmi i idziemy z mężem sami. Rodzice jednego dziecka zawsze ze sobą wszędzie te dziecko zabierają, zazwyczaj tak jest. Ale już rodzice większej gromadki potrafią znaleźć opiekę cokolwiek. Ja też potrzebuje swojej strefy bez dzieci, na wesele na pewno nie zabieralabym całej gromady, może najstarszego, ale przeczkolakow na pewno już nie. I sama nie lubię jak jest jakieś spotkanie dorosłych jak ludzie zabierają te dziecko, które się nudzi i dosłownie wisi nad swoimi rodzicami, jako matka sama zawsze zaznaczam tylko bez dzieci. Z dziećmi można spędzić inaczej czas i jeden wieczór raz na jakiś czas im nic nie zrobi rozłąka z rodzicami. Wręcz przeciwnie zawsze działa to na plus. Tylko rodzice jedynaka tego nie rozumieją zawsze tacy robią z tego powodu problemy przy spotkaniach😅.
Jeśli chodzi o wesela z dziecmi lub bez to rzeczywiscie fajnie zostawić wybór rodzicom ja osobiscie nie biore mojego dziecka na wesele bo chce sie bawić, a noe myśleć gdzie on jest i co robi, ale z 2 strony jakbym nie miala z kim go zostawić to fajnie go moc wziąć ze soba ;)kesli chodzi o cycki to w 100% zgadzam sie z Pania Kasia ;)a dziecko na "smyczy" to najlepsza rzecz jaka moze być 😝moj syn mega enwrgiczny i umiał chodzić tylko zawsze biegał (co sie teraz w wieku 6lat okazalo ze ma adhd,) ) wyjeżdżając na wakacje czy na zakupy do markwtu czy galerii zakladalismy mu plecaczek do ktorego byla przypieta smyczka i mlody byl bezpieczny a my spokojniejsi ;)
Pozdrawiam Was dziewczyny ;)
Hej, ale dlaczego nie spojrzycie na kwestię komentarzy w stronę matki, która źle trzyma dziecko, że po prostu to jest dla dobra dziecka? Co jeśli faktycznie źle trzyma i dziecko może potem mieć z tego problemy? Jest jakaś przesadzona moda na bycie oburzonym, bo ktoś zwróci uwagę. Rozumiem, gdy ktoś faktycznie nietaktownie zwraca uwagę czy bez większej potrzeby. A może czasem ktoś zwraca uwagę w kwestii dziecka, a w kwestii zwierzęcia nie, bo może chodzi o powagę sytuacji? W kontrze do tego zwróciłam uwagę właścicielce psa, bo zakładała mu kaganiec materiałowy - taki, że nie miał możliwości otwarcia pyska...i na szczęście nie oburzyła się. Nie było to dla mnie komfortowe, ale końcowo chodziło o dobro psa.
Z tym stanikiem to wydaje mi się o to że laska ma np biała koszulkę i prześwitują jej sutki. Może to rozpraszać pozostałych pracowników. Ludzie różnie reagują. Tak samo jak nie rozumiem dziewczyn które chodzą z „gołym tyłkiem” mając szorty które ledwo co zakrywają pośladki. Nie wyobrażam sobie przyjść tak do pracy. Czy produkcja, czy urząd czy sąd. Wszędzie są ludzie. Ona sama na tej produkcji raczej nie stała.
Po za tym nie podkreślający tego „na produkcji” ona była w pracy. Dostała upomnienie powinna się dostosować
Laski chodzą teraz w miejsca publiczne z gołymi brzuchami, niektóre w topach jak stanik i bardzo krótkich szortach i są potem zdziwione 🙈
Dzieci są w obecnych czasach inne, sami je zepsuliśmy brakiem czasu dla nich. Rozumiem w pełni podejście bez dzieci. Rodzice nie zawsze potrafią nad nimi zapanować niestety.
Niestety ludzi nie stać na dzieci życie coraz drozsze 😢 co do wesela to dużo zależy moim zdanim od tego jak rodzice tych dzieci będą się zajmować i też od innych cznnikow dobrze że każdy ma wybor 😉 . Pieski wydają się być mniej wymagajace niz dziecko i tańsze w utrzymaniu 😂.
A czy na tych uroczystościach rodzinnych pijecie dużo alkoholu? Rodzinny obiad, a wesele to są dwie różne uroczystości. Obiady mogą być nawet kilka razy w roku ,a takie wesele jest raz życiu. Mam dwoje dzieci. Są małe . Nie wyobrażam ich sobie na weselu. Już na komunii mi było trudno. O ile starsza się w miarę ładnie bawiła to cały czas trzeba było być z nią. Trzeba się było wymieniać ,żeby zjeść posiłek. Dzieci nie rozumieją takich imprez. Mogą się wystraszyć jak jakiś wujek za dużo wypije. Ktoś może na nie wpaść... Stanowcze NIE dla imprez z alkoholem w których udział mają brać dzieci. Co innego poprawiny. Tu już jak najbardziej.
Mógłbym was słuchać godzinami
🥰
Uważam, że każdy organizuje wesele jakie chce. Ale wesele bez dzieci jest coraz bardziej popularne ze względu na to że właśnie dzieci ciężkie są doupilnowania. A do tego wesela są późno robione o 18 dopiero na sali i co zabawa z dzieckiem do 20 po przecież dziecko o przyzwoitej godzinie trzeba położyć spać i co zostawisz dziecko w domu samo i wracasz się bawić, zakładając, że nie mają z kim zostać a z tego co mówisz byś nie miała z kim zostawić. To opłaca się przyjść na 2 h ? Zresztą ma w rodzinie ciocię, która mimo że dostawała zaproszenie z dziećmi na wesele zawsze przychodziła sama, bo nie pozwoliłyby jej normalnie pogadać z rodziną, potańczyć i zaraz by musiła jej zawozić, żeby poszły spać. Jestem za weselami bez dzieci
Ja spotkałam się z tym. Wesele bez dzieci bo nie trzeba za nich płacić
Poprawcie proszę audio... Jak przez tube się słucha...
Jessssu Kasiu🤦♂Jak można tak myśleć o osobach sprzątających,myślisz,że jacyś zboczeńcy tam pracują,że w życiu kobiecych ciuchów nie widzieli?Zaskakujące skąd u ciebie wyobraznia tak działa?Za duzo porno😛,kryminałów czy złych doświadczeń?Strasznie dziwnie to zabrzmiało na vlogu chyba lepiej było o tym nie mówić.
Co do posiadania dzieci to nie chodzi o to by je po prostu mieć tylko by im poświecić swoje życie,czas itd a po za tym w dzisiejszych czasach sprowadzać dzieci na świat jest moim zdaniem mało odpowiedzialnie,patrząc oczywiscie perspektywicznie.Dlatego ludzie teraz wolą zwierzęta bo mogą im ofiarowac miłość,opieke itp.wszystko to co daje się dziecku ale jednak jest krótsze w czasie.Niestety czworonogi żyją krócej i to jest dojmujące natomiast dzieci ma sie do końca swojego życia zaś życie na Ziemi nie robi się łatwiejsze
Coś podobnego pisałam wyżej 😊
W kwestii wesel bez dzieci. Po 1 uważam że jeśli Para Młoda zdecyduje się świadomie na wesle w dziećmi to wtedy rodzice, którzy dostają zaproszenie z dziećmi mają dobrowolną decyzję - albo je zabierają albo nie. A jesli Para Młoda decyduje że wesele jest bez dzieci to jest bez dzieci. Ja zdecydowałam, że bez a i tak wzięto 6 dzieciaków bez mojej wiedzy. To jest nie ok.
Wesele tylko bez dzieci. Niech rodzice znajdą opiekę. Jak nie chcą przyjść to nie. Na weselu często jest alko itp. Zabieracie dzieciaki na popijawę? Dzieciaki są upierdliwe, przeszkadzają. Wesela są wystarczająco drogie. Dzieciaki wprowadzają zamieszanie i kwiczą.
No w tym temacie mamy odmienną opinię, ale fajnie, że dyskusja jest kulturalna ☺️.
Nie każde dziecko jest takie samo jak myślisz. Dziecko w wieku 7 do 10 lat nie może być na weselu?
Tyle że decyzja należy do Pary Młodej czy organizuje wesele bez dzieci czy też nie. Wesele to też impreza rodzinna więc dziecko tez może być na weselu.
@@alicja2351 nie może, dzieciaki w mojej rodzinie są nieznośne i zawsze do mnie lecą. Nie lubię dzieci, ale zawsze do mnie idą bo umiem do kieszeni schować antypatię i zawsze się nimi zajmowałam. Rodzice mieli w nosie co one robią i obowiązek na mnie spadał. Na moim weselu nie byłoby żadnego dzieciaka. Z resztą ze względu na dalszą rodzinę i polskie dziwne tradycje i tak nie będę robiła żadnych durnych imprez. Po pierwsze te pieniądze lepiej można zainwestować. Po drugie nie toleruje alkoholu i goście by narzekali. Dla mnie im skromniejsza ceremonia tym piękniejsza. Nie potrzebujemy żyć na pokaz. W mojej rodzinie zawsze były wielkie imprezy i wesela na 400+ osób. Koszmar.
@@alicja2351 zaprzeczyłaś sobie dosłownie zdanie po zdaniu.
Jak wyglądają wczasy last minute?Jaka różnica w cenie jest kiedy decydujemy się na to?
Wigilia jest co 12 miesięcy a wesele raz na jakiś czas. Mówicie że gwar jest porządny…,dla Was. To tak jakby ktoś powiedział że długo welon jest porządny, albo zawsze rosół jest porządny. Dla jednych jest dla innych nie. Każde wesele może być inne. Ja np na wesele zapraszałam najbliższa rodzinę z dziećmi bo to też moi kuzyni itd a znajomych i przyjaciół już bez. Bardziej ze względu na ilość bo czasem zamiast 110 zrobiłoby się 130 osób. Nie wyobrażam sobie jako gość dać ultimatum parze młodej jak powiedziała Paulina ,,albo przyjdę z dzieckiem albo wcale.,, Ja też bym powiedziała że to szantaż i okej nie to nie. Ślub bierze się raz !!!!! Wie się o tym czasem dwa lata wcześniej więc nie wierzę że rodzice przez rok czy dwa lata nie znajdą na kilka godzin opieki nad dzieckiem. Mówicie że wolne rodzina sobie weźmie nawet w czwartek czy środę bo wie wczesnej- analogicznie jest z opieką. Ale lepiej nie mówić że Wesele ma być gwarne ! Wesele ma być takie jakie para chce. 😊😅 pozdrawiam
Serio Paulina? Rozumiem, że ktoś nie chce mieć dzieci, ale jesteś zaskoczona, że ktoś nie chce ich słuchać na wakacjach? Może chociażby dlatego ludzie ich nie chcą, taki tryb wybrali i nie, dla nich nie jest oczywisty krzyk dziecka na wakacjach. A kiedyś tego nie było, bo hotele nie widziały takiego targetu, teraz jest taki target, są zainteresowani to co to zmienia rodzinom z dziećmi? Jeśli chodzi o ewolucję, do której nawiązałaś... W związku ze zwiększeniem dochodu, dobrobytu państwa ludzie nie mają takiej potrzeby posiadania dzieci. Państwo ubogie i nierozwinięte wyróżniają często rodziny wielodzietne, bo jest mniejsza przeżywalność (więc dzieci rodzą się jakby na zapas) oraz dzieci te miały pomóc w utrzymaniu gospodarstwa. Z czasem zaczęliśmy zarabiać więcej, kobiety otrzymały możliwość kształcenia i posiadanie dziecka nie jest czymś obowiązkowym, aby przetrwać. Odpowiadając na twoje pytanie, dziecko nie wiąże się z koniecznością, a z wyborem i tą decyzję pozostaw każdemu do podjęcia...
A propos stroju w pracy, przez koszulkę widoczne mogą być sutki Paulina, z tego powodu może to wyglądać wulgarnie... Wymogi w firmach są różne i należy się do nich stosować, tym bardziej że ta osoba została upomniana... Czy Ty w pracy nie masz wymogów, do których musisz się stosować? Obstawiam, że współpraca z Nike nie pozwoliłaby na np. buty adidasa... Może przydałoby się spróbować pracy w innym środowisku? Praca biurowa albo produkcja? 😉
Wychodzę z założenia, że każdy powinien żyć jak chce i nigdzie nie mówiłam, że uważam, że należy trzymać się jakiegoś schematu czy czegokolwiek takiego. Nie widzę nic złego w tym, że nie odnosząc się do danej osoby, do konkretnej sytuacji głośno sobie myślę i komentuje jakieś zjawisko, tendencję. No jest to temat kontrowersyjny, więc rodzi emocje, a nie powiedziałam, że każdy powinien mieć dziecko, tylko zastanawiam się nad tym czemu młodzi ludzi częściej decydują się na pieska niż na dziecko. Fajnie, że napisałaś co Ty myślisz tzn. Czemu Twoim zdaniem tak jest. ☺️ Natomiast jeżeli chodzi o sytuację ze stanie i przytyk, że może powinnam spróbować pracy gdzieś indziej tu już zrobiło jest już dość niemiło.
Myślenie, że nie poznałam życia, bo nie pracowałam w biurze albo na produkcji jest absurdalne. Od małego byłam wychowywana w domu i musiałam dostosowywać się do zasad, chodziłam do przedszkola, szkoły, gimnazjum, technikum i w każdej z tych placówek również obowiązywały zasady do których musiałam się podporządkować chcąc być uczennicą ze wzorowym zachowaniem- czy to robiłam? Tak. Pamiętam, że kiedyś w szkole miałam naszyjnik z ćwiekami, bo była taka moda i nauczycielka poprosiła mnie, żebym w nim nie chodziła, bo ktoś może na mnie wpaść i zrobić sobie krzywdę, więc go zdjęłam i więcej nie założyłam. Czy w tym momencie mogę uważać, że w której szkle były zbyt rygorystyczne zasady? Oczywiście. To ze mam teraz pracę jaką mam, czyli sama ustalam sobie zasady, nie jestem rozliczana i kontrolowana, bo sama jestem swoim szefem nie znaczy, że nie mogę się wypowiadać. Jeżeli chodzi o przykład z adidasem i Nike no to tak, przy współpracach dostajemy brief i musimy się do niego dostosować, to są jedyne „ograniczenia”. Ale to że mamy współpracę z Nike i nie pokazujemy wtedy Adidasa to chyba niezbyt trafiony przykład odnoszący się do sytuacji ze stanikiem. No i na koniec zadam Ci pytanie, która z osób ma większą rację, ta która jest właścicielem firmy i powie, że nie powinna być zwolniona za brak stanika z pracy, czy ta która pracuje na produkcji i powie, że nie powinna być zwolniona z pracy za brak stanika? Pytam, bo mam wrażenie, że dla Ciebie to ma znaczenie.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia! ❤️
@@bardzokobiecypodcast nie napisałam, że nie znasz życia, ale jak sama zaczęłaś opowiadać o swojej drodze edukacji kluczowe w niej jest to, że podczas swojej edukacji miałaś nad sobą chociażby wsparcie rodziców i tak naprawdę gdybyś się nie stosowała do zasad panujących w szkole nie byłby to twój problem, a rodziców, bo gdyby Cię przykładowo wyrzucili z jednej szkoły rodzice mają obowiązek zapewnić swojemu dziecku edukację i to im najbardziej by zależało, żebyś jednak do tej szkoły chodziła. W momencie gdy samemu chodzi się do pracy ty sama jesteś odpowiedzialna za to czy się stosujesz do zasad czy nie. Jeśli pracujesz dla kogoś to musisz się z tym liczyć, że nie stosując się do zasad możesz wylecieć. Jeśli notorycznie się spóźniasz musisz ponosić konsekwencje, jeśli szef zwrócił Ci uwagę na nieodpowiedni strój, też należy się dostosować. Nie miałaś możliwości zobaczyć jak to wygląda i brawo, super, że Ci się udało, ale nie jesteś w stanie stwierdzić jak to dokładnie wygląda czy to z perspektywy pracownika czy pracodawcy dopóki sama tego nie doświadczysz. Na produkcji często nie można np nosić biżuterii czy nosić zrobionych paznokci, może temu też jesteś przeciwna? Nie ma czegoś takiego jak "większa racja", prośba słowna powinna być wykonana przez pracownika. To nie była prośba, która jest niezgodna z etyką. A skoro nie jest niezgodna z kodeksem pracy czy po prostu nie jest niemoralna to pracownik powinien się do niej dostosować. Więc uważam, że pracowniczka zachowała się źle nie dostosowując się do prośby i poniosła konsekwencje. Jak sama wspomniałaś skoro w banku czy urzędzie jest określony dreskod to dlaczego na produkcji nie może być wyznaczonych zasad? Można przytoczyć zwykły przykład produkcji z jakimkolwiek płynem, czy gdyby tej pani coś wylało się na bluzkę to nie wyglądałoby to jednak wulgarnie? Produkcja, tak jak i bank rządzi się swoimi zasadami...
Pamiętam że jak byłam dzieckiem to uwielbiałam chodzić na wesela
Wydaje mi sie że zwolnie z pracy tej dziewczyny była przyczyna zbyt wyzywajacego wygladu. Ja tez pracowalam na produkcji gdzie 90% kadry byli mężczyźni i nie wyobrażałam sobie nie ubierać biustonosza.
Jak dla mnie to duży plus za to co mowisz o tych dzieciach. Nie boisz się- i bardzo dobrze
A ja powiem tak
Co za dzieci zgadzam się z wami
Uważam że rodzic jest odpowiedzialny za to aby dziecko jego dobrze zachowywało się na weselu Czy jakiejkolwiek innej okazji
Obojętnie czy to jest kościół sala dom
To rodzic odpowiada za to dziecko
Jeżeli rodzic chce ten dzień spędzić bez dziecka to jest to jak najbardziej okej ale fajnie jeżeli to jest jego świadoma decyzja ❤️
❤
pozdrawiamy!
kurde z tym stanikiem to wieksza sprawa, pracodawca to w ogole jakis hit, nie bylo nawet widac czy dziewczyna ma stanik czy nie, ktos musial se bardzo dobrze przygladac, co wiecej pracodawc pisze teraz ze zostala zwolnion "zgodnie z kodeksem pracy" a bylana smieciowym zleceniu, to glebsza sprawa
Nic mnie bardziej nie irytuje jak wlasciciel PSA mowi "prosze sie nie bac to lagodny piesek nie ugryzie"a ledwo na smyczy moze go utrzymac,
Hahahhaa
Dla mnie wesele tylko bez dzieci, hotel dla dorosłych i wszędzie gdzie się da ich unikam. Dlaczego? Po prostu nie mam i nie chce mieć swoich, to nie w moim interesie się słuchanie krzyków, zabaw itp cudzych pociech. Wesele jest czasem dla mnie i ja ustalam zasady, a moim zdaniem jak ktoś będzie chciał przyjść to uszanuję mój wybór i zorganizuję kogoś do opieki nad dziećmi. A co do przemyśleń Pauliny - niech każdy wybiera w jakim towarzystwie chce przebywać i myślę ze to nie kwestia jakiegoś większego wydarzenia, a po prostu większej wolności i możliwości wyboru własnej drogi
❤❤❤
Gdyby nie miała biustu na wieszchu nie byłoby wszystkie widać nie zwrócił by uwagi a jak jest wulgarna w swoim ubiorze to miał takie prawo a ostatnimi czasy dziewczyny potrafią przegiąć widzę to u siebie w pracy. A później chodzą i składają skargi o molestowanie jak jakiś chłopak zwróci uwagę a koszulki bawełniane z uniformów prześwitują
Pani Kasiu, jak to jest z klątwą faraona? Brali Państwo jakieś probiotyki?
Planuje z mężem lecieć do Egiptu w październiku i się o to martwię? 🙈
@@turystka777 moi rodzice byli w maju na 10 dni. Nic im nie było. Uważali tylko na wodę z kranu. Warto się dopytać z czego robią lód jeśli się pije napoje z lodem. Mama brała probiotyki, tata nie.
@@soneczna1233 dziekuje❤️
Ja powiem tak totalnie nie pasywno-agresywnie, po prostu moje zdanie - a niech się rodzi mniej dzieci, niech będą wykluczenia i strefy bez dzieci :D jeju, mi też jest wygodniej nie mając dziecka, nie sądzę, że coś tracę mając 28 lat i robiąc co chcę, żyjąc po swojemu itp. Totalnie nie wyobrażam sobie nagle zmieniać swojego życia pod takiego małego człowieka. Myślę, że po prostu teraz jest tak, że młodzi nie czują się już źle/głupio, itd., że nie chcą mieć dzieci. Kiedyś to jednak był taki mus, przykazanie wręcz, że każdy powinien mieć dzieci (kto mógł). Sama mam koleżanki po 40, które by nie zdecydowały się drugi raz na dzieci, gdyby nie było wręcz kiedyś takiego nacisku, "nakazu" na dzieciaki. Także to nie jest tak, że teraz jest moda na nieposiadanie potomstwa, ale jest wolność tego kto co chce robić :) I to też jest ok! Z drugiej strony ja kocham dzieci - pracuję z dziećmi, mam w rodzinie dużo dzieciaków i są super
Czy w Egipcie było dużo Polaków? 😁
Jak dla mnie tam gdzie alkohol tam nie ma miejsca dla dziecka wiec albo wesele z % albo wesele z dziećmi.
Mam pytanie do Pauliny : jakbyś była pracodawczynią i Twój pracownik mężczyzna przychodzi w spodench ale bez majtek i tam sobie majta wszystko na luźno? według Ciebie to byłoby ok???
Takie pytanie do Was. W niebezpieczeństwie jest wasz ukochany od lat piesek, oraz obce dziecko, kogo bedziecie ratowac ?
Pieska. Co mnie obchodzi cudze dziecko?
Czyli skoro wesele z dziećmi to rozumiem, że bez alkoholu? :) dzieci i wódka to chyba nie jest dobre połączenie
A czy dzieci wiedzą co to wódka? Poza tym czy serio dzieci nie mogą być na weselu jeżeli należą do rodziny?
@@alicja2351 mogą jeśli są zaproszone 😊
@@alicja2351 dzieci nie wiedzą co to alkohol. Ale dorośli już tak i wszyscy dobrze wiemy jak niektórzy się po niej zachowują.
@@soneczna1233 Ale nie każdy pije alkohol nie pomyślałaś o tym? DZIECKO może być na weselu skoro należy do rodziny. Jeśli Para Młoda wyraziła zgodę na dzieci to nie mogą być dzieci na weselu?
@@Karolajn99 Właśnie dzieci mogą być na Weselu jeśli zostały zaproszone
Lepsze prowadzic dziecko w szelkach i smyczy niz zbierac martwe z jezdni
A ja mam takie pytanie co uwazacie na temat bicia dzieci jako kara albo krzyk na dzieci . Jak karac dzieci jak zrobia cos zle jezeli tlumaczenie nie pomaga ?
Dźwięk... [*]
no Paulina nie jesteś dzieckiem i chyba jest różnica jak kobieta ma stanik pod koszulką lub bez .... no postawcie się w miejscu faceta ....a może taki widok działa na niego pobudzająco .. a tam ma się skupić na pracy ... nie na swoich narządach pobudzonych .... Pani Kasiu porozmawiać z Pauliną bo pewnych rzeczy nie kuma.....
A ja uważam tak jak Paulina. W dzisiejszych czasach dużo ludzi wyklucza dzieci ze ślubu, z wakacji i to jest smutne. :( każdy z nas kiedyś był dzieckiem... biegał, krzyczał, pluskał się w basenie, ponieważ taka jest kolej rzeczy. Uważam, że rodzice powinni pilnować swoich pociech i zwracać im uwagę jeśli dzieci np chlapią kogoś w basenie, krzyczą cały czas, ale nie powinniśmy całkowicie dzieci wykluczać. rozumiem, że ktoś nie chce mieć własnych pociech i to jest dla mnie ok, ale dzieci zawsze będą, ponieważ tak wygląda życie 😊 a życie to ludzie, czy to mali czy duzi ;) pozdrawiam
Myślę że każdy może organizować swoje Wesele jak chce. JEŚLI ktoś chce wesele bez dzieci to ciężko uszanowac? Czy serio na weselu muszą być dzieci jak np Para Młoda nie chce mieć dzieci na swoim weselu?
SMUTNE to czepianie się innych ludzi że wolą ślub bez dzieci. Jest para młoda która nie ma dzieci to ma zapraszać na swój ślub dzieci? Uważam że dzieci na weselu to decyzja Pary Młodej. JESLI para młoda zaprasza rodziców z dziećmi to niech będą dzieci na weselu a jeśli nie to po co pchać się na wesele z dzieckiem jeśli Para Młoda nie chce dzieci na swoim weselu?
Znowu nie ma podziałki z pytanami 🤦♀️. Czy to takie trudne do zrobienia ? Albo róbcie coś porządnie albo nie róbcie wcale...
przecież jest :)
w opisie jest, trzeba patrzeć wszędzie a nie pisać z jakimś wyrzutem
Teraz ludzie zamiast dzieci wolą mieć psa albo kota. To straszne. Ciekawe czy na stare lata pies albo kot zrobi im herbatę. W trojmiescie jest np plaza dla psów 🙈 przeraża mnie to. Mam trójkę dzieci i idąc na wesele chce mieć wybór. Jeśli mam z kim zostawić dzieci idę bez bo chce się pobawić. Ale nie zawsze jest z kim te dzieci zostawić.
no straszne, może zamiast zajmować się tym czy jest plaża dla psów, zajmij się swoją trójką dzieci
Dziecko jest ogromną odpowiedzialnością a nie „posiadam, bo kto mi poda szklankę wody na starość” to egoizm jak ktoś ma dzieci tylko z takiego powodu. Co Panią przeraża w plaży dla psów? Przecież takie plaże zostały stworzone, żeby psy mogły swobodnie biegać, bawić się i pływać, nikt Pani nie każe tam chodzić.
@@olciajak4836Haha uwielbiam takie komentarze. Pisane przez ludzi którzy nie mają co robić tylko oby komus coś powiedzieć 🙈 przecież wyraziłam tylko swoją opinie, mam do tego prawo :)
@@AmthystIce-jo4bvahhhh 🤣 egoizm powiadasz? Rozumiem że jesteś tą osobą która zamiast posiadania dzieci wybiera posiadanie psa? To nie jest egoistyczne? W ogóle 😅
@@julkawiolka A dziecko jest po to aby na stare lata zrobiło rodzicom herbatę? Żyjemy w XXI wieku. Nie każdy musi mieć dziecko.
❤
❤
❤