Na to wychodzi że Polacy źle się czują w wolnym kraju. Lepiej gdy ciągle ktoś nam dokręca śrubę . Gdy o tym mówisz to jesteś szur i idiota bo nie robisz tego samego co reszta baranów. Tu się z Tobą całkowicie zgodzę.
Fajnie to ujął Kaczmarski - Polak: "W niewoli - za wolnością płacze Nie wierząc, by ją kiedyś zyskał, Toteż gdy wolność swą zobaczy Święconą wodą na nią pryska. Bezpiecznie tylko chciał gardłować I romantycznie o niej marzyć, A tu się ciałem stały słowa I Bóg wie co się może zdarzyć!"
Witaj Saper. Najbardziej pojerbane jest to, że jak na twojej posesji jest stanowisko ewidencyjne. O którym możesz nie wiedzieć. To jak weźmiesz szpadel i będziesz kopał by zrobić ogródek to nie niszczysz stanowiska a jak już weźmiesz detektor to jesteś przestępcą. Albo rolnik jak robi głęboką orkę to ok. Ale jak szpadlem na 20 cm. kopiemy to już niszczymy.
ja mam pozwolenia z wydrukowana mapa na bezplatne oczyszczanie gruntu z zlomu i porzuconych przedmiotow, i niech mnie te barany z WUKZ jezykiem prostate wyliza
Słuchasz pierdolenia jelenia i tyle, niech idzie kurwa do lasu straszyć Dobór autorytetów to najpoważniejszy hamulec trzymający ten tępy narodek przed oświeceniem
Chciałem kupić wykrywacz metali....ale jak wprowadzili w 2018 jeszcze bardziej ścisłe prawo, to już mi się odechciało. Ani po plaży, ani po lesie, ani we własnym ogródku bez zezwoleń itd. Korea Północna.
@@andrzejandrzejewski8556 "Takie czasy" mamy od dobrych kilkudziesięciu lat, bo za poprzedników wcale nie było lepiej w kwestii poszukiwań. "Słońca Narodu " się zmieniają, tylko poszukiwacze cały czas w czarnej d...
@@marcinamstag5931 Za komuny nikomu nawet się Nieśniło "polemizować z Władzą" wiem Co nieco bo jestem rocznik 1961 i nie jedno widziałem. Pozdrawiam i zdrowia życzę w tych zwariowanych czasach 😉
DOBRZE MÓWISZ ARTURZE. CHORE PRZEPISY, A NAJGORSZE JEST TO, ŻE ÓW KONSERWATOR ZABYTKÓW JEST URZĘDNIKIEM PAŃSTWOWYM UTRZYMYWANYM Z NASZYCH PODATKÓW. POWINIEN SŁUŻYĆ I OCHRONIE ZABYTKÓW I TAKIM LUDZIOM JAK TY. MOŻE BĘDZIE LEPIEJ. POWODZENIA I DZIAŁAJ DALEJ BO SPRAWA JEST SŁUSZNA. POZDRAWIAM. 👍👍👍
25:56 to nie bubel, a furtka dla obywateli: trzeba zgłaszać wszelkie złomy, puszki, kapsle i podkowy, oficjalnie i na papierze żądać oględzin. Niech wkz wariuje. Urzędnicy są dla obywateli a nie na odwrót. Jak się w końcu do roboty wkz weźmie to może sam pomyśli nad zmianą tego absurdalnego prawa.
Dokładnie tak - zaspamować ich wszelkim śmieciem znalezionym gdziekolwiek i żądać dokumentów potwierdzających że to śmieć - wtedy sami konserwatorzy zaczną dążyć do zmiany prawa
Fajny pomysł, aczkolwiek w pisowskim czy platformianym socjalizmie prędzej dojdzie do rozrostu machiny urzędniczej i kilka cioci czy kuzynek co się do niczego nie nadają będą mogły "uczciwie" popracować i walić pieczątki przez 8 godzin. Tak czy siak fajnie byłoby taką "zmowę saperów" zrobić hehe. Obawiam się, że tu niestety problem leży głębiej - chodzi o niewolnictwo, nie jesteśmy wolnym narodem, nie mamy swojej władzy, a zdrajcom ze wschodu czy zachodu (i bliższego i dalszego heh) nie zależy, aby ludziom w Polsce żyło sie dobrze...
Nic dodać nic ująć. Dobrze że jest taki człowiek jak Artur który wykłada kawę na ławę i mówi jak jest i nie owija w bawełnę. Szacun dla Ciebie i Twojej pracy co wykonujesz tak trzymać 👍👍👍
Dodam ,że ma bardzo dużą odwagę mówić i pokazywać to hobby ,bo w tym państwie od wieków jest tak że jak mały człowieczek jest zbyt zauważalny dla władzy lub jej podpadnie to władza już z nim sobie odpowiednio poradzi.
@@stefanbanach3562 Tak, masz rację, że dużo jest szaleńców na YT ale żeby wiedzieć kto jest porządny a kto nie to też trzeba to samemu sprawdzić. A Saper jest sprawdzony i można ufać Jemu i temu co On mówi.
@@AlaRozumek2591 Po stylu wypowiedzi zakładam, że Pani jest zwolennikiem konfederacji. Więc pozwole sobie zauważyć że swego czasu niektórzy konfederaci oraz redaktorzy wspierający konfederację na swoich kanałach intensywnie sugerowali, że obecny rząd ma zamiar zadośćuczynić roszczeniom żydowskim wypłacając organizacjom żydowskim 300 miliardów dolarów. Wiele osób w to uwierzyło. Minęło 3 lata i do dziś nie wypłacono ani złotówki tytułem realizacji tych roszczeń. Więc jeżeli obecny rząd rzeczywiście miałby spełnić te żądania to powinien się spieszyć bo w następnych wyborach może utracić władzę. W ostatnich miesiącach politycy konfedracji mówili ludziom, że bezprawna jest walka z epidemią oraz ograniczanie prowadzenia działalności gospodarczej w imię walki z epidemią. Jeśli poczyta się Konstytucję RP to w art. 68 ust 4 jest wyraźnie napisane, że władze mają obowiązek walki z epidemią. Tak samo art. 22 Konstytucji zezwala na ograniczenie prowadzenia działalności gospodarczej z ważnych powodów. Walka z epidemią jest ważnym powodem bo została wymieniona aż w konstytucji, a nie np. w zwykłej ustawie. Z kolei art. 57 Konstytucji zdanie drugie zezwala władzom na ograniczenie zgromadzeń publicznych. Podobnie art. 52 ust. 3 Konstytucji zezwala władzom RP na ograniczenie obywatelskiego prawa do przemieszczania się. Nie słysząłem żeby którykolwiek z konfederatów wspomniał o tych przepisach. Jeżeli zdaniem konfederacji maseczki nie ograniczają transmisji drogą kropelkową to dlaczego używają ich chirurdzy i dentyści. Także dla ostrożności ktoś komu zależy na dojściu do prawdy powinien czerpać informacje z wielu źródeł nawet przeciwstawnych a nie opierać się tylko na tym co powiedza na kanałach konfedracji.
@@stefanbanach3562 Jestem całkowicie apolityczna, owszem mam jakiekolwiek rozeznanie logiczne ale nie polityczne. Co do roszczeń Żydów jestem całkiem przeciwko temu bo ich roszczenia nie są słuszne. Nie wiem "do czego Pan pije" ale najwyraźniej szuka Pan zaczepki i nie będę dalej prowadzić tej dyskusji z Panem. Nie interesuje mnie polityka i co do tego ma mój wpis u Sapera!!!
Kupiłem od Gminy działkę budowlaną i w umowie kupna była zawarta klauzule mówiąca o tym ,że znalezione materiały budowlane i nie tylko, powinienem złożyć w odpowiednim miejscu i fakt znalezienia powinienem zgłosić do Urzędu celem oględzin tych materiałów i ich wyceny. Jako,że zostały one znalezione na mojej posesji, to mam prawo ich pierwokupu. U mnie były to stare zawilgocone cegły i jakieś elementy metalowe płyty kuchennej z fajerkami. Oczywiście urzędnik nie pojawił się na mojej działce uznając ,że gra nie jest warta świeczki (lata 80). Pozdrawiam.
Nagle urzędnicy odkryli, że mamy położenie historyczne i wychodzą z założenia, że każdy gwóźdź to co najmniej skarb narodowy. I jak gnije w ziemi, to jest ok, a jak ktoś go wykorzysta, to zbrodniarz narodowy, który niewątpliwie unicestwił tenże skarb. A do tego jeśli ma na półce, to złodziej. Smutne to prawo, Orwell by się uśmiał.
W Polsce od czasów sowieckiej okupacji a więc od 1945 nie ma prawa własności!!! Wszystko należy do Państwa, nawet jak ktoś ma grunt to jest wyłącznie wieczystym użytkownikiem a nie właścicielem. Póki to się nie zmieni to i tak cały nasz wysiłek na nic, a kto tego nie pojmuje to tylko sobie szkodzi.
@@pajacpajac530 zmieniłeś tylko właściciela niewolniku na lepiej opłacającego, jeszcze wypucuj jajeczka synalkom SSmanów będziesz całkowicie zadowolony
To nie prawo jest poyerbane tylko ludzie, którzy je tworzą. Polski parlament rocznie "produkuje" tyle różnych przepisów i ustaw, że samo przeczytanie tego zajęłoby dwa lata...
Dramat. Sama nie szukam, może kiedyś, ale jak się słucha jakie to jest poyerbane wszystko, to aż się odechciewa. Szanuję za wolę zmiany prawa i pracę nad tym 💪💥
To tak jakbyś Kasiu 😇 chciała walczyć z wiatrakami, bądź "rzuciła" z motyką na słońce ☀️⛅☀️ Już teraz i jutro może być tylko GORZEJ!!! Zamordyzm rozwija się już prawie dwie dekady, żeby nie powiedzieć, że NIGDY swobód zbyt wielkich w Polsce nie było a dopóki o zmianach będą decydować STARE PRYKI to nic z tego dobrego nie może wyniknąć! Bo lepiej jak Oni mają dostęp do WSZYSTKIEGO a my obyśmy mieli na chleb 🍞 i wodę - ZAWSZE, to już będzie dobrze - tak, tak, to może wydać się NIEPRAWDOPODOBNE, ale wystarczy być tylko jeden raz na IMPREZIE zakrapianej dużą ilością alkoholu z "NIMI" by usłyszeć, że Są jak *bogowie* i co sądzą o "szarym pospólstwie* a najlepszym sposobem "wkraść" się do tych "PANÓW" zapisując wpisując łącząc dołączając do jakiegoś *koła łowieckiego* - tam dopiero jest grupa "wzajemnej adoracji" i wielkich ZNAJOMOŚCI - tylko to miejsce i organizacje nie dla WRAŻLIWYCH i DELIKATNYCH co mają duszę serce i przedewszystkim SUMIENIE!!! 🤔🧐😑😶🙄
a może właśnie tak trzeba by robić, zarzucać starostwa i archeologów wszystkim co się znajdzie, od zwykłego kapsla po rzeczy wartościowe. Coś w rodzaju "strajku włoskiego", może wtedy ktoś pójdzie po rozum do głowy i zaczną się prace nad urealnieniem przepisów? Swoją drogą, naprawdę trzeba to ogromnie lubić, bo cała ta biurokracja może odebrać chęci do poszukiwań.
Dokładnie systematycznie co 7 dni poszukiwania i niezwłoczne dostarczenie jednejrzeczy do starostwa zgodnie z pojerbanym prawem i 7 dni konserwa-torr ma na odpowiedź.I jeśli się nie wyrobią czasowo skarga na opieszałość aż im się utrwali w głowach że funkcjonariusz państwowy jest dla suwerena a nie odwrotnie .Gdy będą musieli ruszyć tyłki w teren i coś robić może sami pomogą w korekcie pojerbanych przepisów.
Dokładnie tak. Ta "broń" prawna jest obosieczna. Granica "wydolności" konserwatora zabytków nie jest duża. Jak się ich zarzuci tym całym znalezionym złomem , włącznie z kapslami, aby zweryfikowali ich "zabytkowość" i to zgodnie z ustawowymi terminami na odpowiedź , to sami będą chcieli zmienić przepisy. Stowarzyszenia eksploracyjne mogą tu zrobić najwięcej, bo można taka akcję profesjonalnie przygotować i pilnować od strony prawnej, by odpowiednio zareagować, gdy dojdzie do opieszałości urzędniczej - na to też są przepisy.
@Arthur Jack Akurat to Ty tez trafiłeś jak kula w płot. Kiedyś tam w niejakiej Norymberdze oskarżeni bronili się że ja tylko wykonywałem rozkazy i obowiązki narzucone z mitycznej góry.Koniec końców 12 kar śmierci , 3 dożywocia i parę pomniejszych wyroków. I teraz do sedna tez uważam że konserwator to człowiek ale właśnie trzeba go zarzucić tysiącami zardzewiałych śmieci żeby nie miał czasu się w robocie w dupę podrapać.Do tego powinno się co jakiś czas wrzucić do tych śmieci coś cennego w ramach prowokacji. I może w tedy ten człowiek dojdzie do wniosku że trzeba zgłosić to swojemu dyrektorowi przełożonemu aby ci naciskali coraz wyżej na zmianę debilnego prawa. A Arturze jak chcesz nacisnąć na sejm w tej sprawie ? Tylko taki sposób ma sens czyli sparaliżowanie wszystkich WKZ w Polsce. Mój pomysł na to prawo jest prosty (i pewnie nie tylko mój),Zgłoszenie do WKZ powinno wyglądać tak przynosisz mapkę z działkami z rejestru gruntów(mityczny geoportal) plus zgoda właściciela plus znaczki skarbowe góra za 20 zł. I dostajesz w minimum 15/20 minut zgodę na kopanie wykopywanie czegokolwiek z głębokości do powiedzmy 45 cm (tak zwana orka głęboką) i nie na jakiś okres ale bezterminowo lub z góry na 2/3 lata.Oczywiści bez kopania na stanowiskach oczywistych jak zamki stanowiska archeo cmentarzach wojennych itp. Wszyscy włącznie z archeologami doskonale sobie zdają sprawę że do tej głębokości a pewnie nawet głębiej przedmiot znaleziony nie ma ŻADNEGO tzw. mitycznego kontekstu historycznego (szczególnie na polu przeoranym setki razy i z przemieszanymi warstwami) . I zamiast tony złomu mieli by kolejki chętnych po pisemko z automatu za 20 zł. Pozostały by tylko sprawy techniczne typu jak zgłaszać coś rzeczywiście wartościowego.
Policja gdy zobaczy koparkę na polu to ich ona nie interesuje, ale gdy po tym polu chodzi detekrorysta to już się zainteresują co on tam kopie i czy ma pozwolenie
Hehe operator koparki modli się żeby tylko nie trafić na zabytki bo jeśli trafi wtedy wkraczają archeolodzy i robota staje, wręcz w robocie szef kazał że jak się trafi na takie dziwne przedmioty czy kości najlepiej to wywalić do rowu pod osłoną nocy
Ja już od roku nie szukam przez to, jak absurdalne to jest w tym kraju nie przynosiło to żadnej radości i jeszcze mi się konfident trafił, który zgłosił film z legalnych poszukiwań, więc jeszcze mi się policja doyerbała. Od państwa jedyne co dostaniesz, to nóż w plecy.
A panowie politycy w dupie to mają i nas też więc tylko ulica nam została dosyć tej poprawności czas rozmów się skończył jeszcze chwila każą nam oddychać raz dziennie
Tak jak mówisz Artur, to wszystko jest pojerbane. Zgadzam się z Tobą w 100%. Życie w ciągłym strachu i niepewności, czy aby na pewno wszystko jest zgodnie z tymi chorymi ustawami kompletnie zniechęca. Chciałam mężowi kupić detektor, ale sam stwierdził, że dopóki to prawo się nie zmieni na korzyść poszukiwaczy, to nie ma sensu. Pozdrawiam serdecznie🌺, zostawiam łapeczkę👍 i do następnego😘...
Mieszkal Angli I tutaj dzwonie do urzedu o zgode, I w wiekszosci przypadkow mila pani mowi mi ze nie potrzebuje zadnej zgody z urzedu I zycza mi szczescia. Wyjatkiem sa grunty prywatne I tereny nalezace do Krolowej oraz Tamiza gdzie po oplaceniu, uzyskuje sie zgode bez zadnego problemu
wszystko zaczyna sie od tego że w Polsce prawo własności nie istnieje - tak naprawde to wieczne użytkowanie , takie carsko-komunistyczne ukazy tu obowiązują
Jak zawsze film na najwyższym poziomie, czuję że dzięki ludziom takim jak ty prawo może zmienić się na lepsze a potrzeba nam przede wszystkim świadomości :)
@@piotrkilian8985 Konkretnie kto rządzi ? To co Pan napisał to ogólniki .Nic z pańskiej treści nie wynika .Jacy zdrajcy narodu ? Zadaję Panu konkretne pytania i oczekuję konkretnej odpowiedzi .
@@iwonaszmid1715 konkretnie politycy dbający przede wszystkim o własny interes, przez co prowadzący Polskę na zatracenie. Mowa tak samo o PIS, PO, SLD :)
Operatorzy koparek mają pozwolenia? A co z pracami leśnymi? Pracownicy leśni mają pozwolenia od WKZ? po po przejściu zrywki lat wygląda jak po tsunami.
Kolejny oglądał, ale za dużo nie zrozumiał ;). Zgody wymaga zamiar poszukiwania zabytków i ich ewentualne podjęcie, o ile wiem kopanie fundamentów czy zrywka takim zamiarem nie jest ;)
Czyli wychodzi na to że rolnik który orze swoje pole narusza stanowisko archeologiczne. Albo jak kopiecie dół pod fundamenty, też naruszamy stanowisko archeologiczne. A to jest gorsze niż kopanie dołka łopatą. Kto wymyślił te przepisy.
Tam pracują darmozjady z tytuami a temaciki żetelnie i grzecznie podsuwamy im sami...potem mafia sobie dzieli wschód prywatnie eeee damy im niech kopia
Ja ostatnio wykopałem na swojej działce pocisk artyleryjski łopatą jak szukałem kamieni granicznych ,przyjechali na drugi dzień saperzy z brzegu i zabrali,ale nie szukali nic dookoła
Cześć Artur Kawał dobrej merytoryki. Twój kanał polubiłem głównie za pasję i merytoryke właśnie. Dzięki, że robisz to dla nas, że uświadamiasz, i szczepisz tego bakcyla w młodych. Pozdrawiam i życzę udanej budowy pola testowego 😀
Pozdrawiam Saperzu :) z Walii. Szczerze powiem ze jestem w szoku takich praw i ustaw, zarazilem sie tym hobby 3 lata temu w uk i tylko tu szukam. Jeden gora 2 telefony i sprawa zalatwiona... Nic dodac nic ujac, tak jak powiedziales ten kto to pisal mial zajebista faze :)))
Właściwie Arturze może powinieneś wystąpić do Ministerstwa Edukacji o stypendium ponieważ na dużą skalę podnosisz stan wiedzy w społeczeństwie .. Powodzenia . MM z Nadarzyna
A może zgłaszając oddajesz coś mało wartościowe i trzeba Ci chatę przeszukać a jak znalazłeś coś a nie masz pozwolenia to lepiej nie ruszać i nie zgłaszać, tyle problemów że się rzygać chce 🤮
Ten kanał powinien subskrybować każdy detektorysta poszukiwacz Konkretny i bardzo potrzebny film panie Saper 👍 Podziwiam i ogladam od dawna tak z doskoku czyli z partyzanta . Dzisiaj piszę tu pierwszy komentarz - ujawniam się 😁 Dziękuję i liczę na więcej Pozdro 👋
Polskie prawo przewiduje, że trzeba udowodnić komuś winę. Czego mozna szukać na własnej działce ? Np, żelastwa które leży na powierzchni, aby nasze dzieci nie pokaleczyły sobie nóg, bo lubią o poranku biegać boso po trawie. Można szukać rudy darniowej, bo ciekawi nas poszukiwanie minerałów. Można szukać meteorytów. Na marginesie , w jaki sposób zakwalifikować coroczne oranie pola sprzętem mechanicznym, jeśli archeolodzy kiedyś zewidencjonowali fragment naszego pola jako stanowisko archeo a my o tym nie wiemy ? Toż to jest niszczenie stanowiska. Albo zgodnie z prawem, na samo zgłoszenie robimy sobie wykopy pod fundamenty szopy na narzędzia i całe 35 m2 powierzchni działki usuwamy do głębokości pół metra, aby zalać płytę fundamentową ? Przecież ktoś może donieść, że niszczymy "potencjalne" stanowisko. W filmie jest ciekawy pomysł - może właśnie trzeba zgłaszać każdy śmieć do starostwa, aby archeologom zrobić więcej pracy i w ten sposób ruszyć to środowisko, aby samo zajęło się tym kretyńskim prawem, bo wychodzi na to, że przygotowanie grządek pod sadzenie cebuli może być przestępstwem. Posiadanie i chodzenie z wykrywaczem nie jest nielegalne - nawet po lesie. To znakomity sprzęt do tego, aby sprawdzać nieznany teren przed sobą w celu wykrycia np potencjalnych gwoździ, które mogłyby przebić nam stopę podczas spaceru. Można poprosić policje albo straż leśną, aby udowodniły nam, że nie wolno tego robić. Nie ma też w polskim prawie zakazu kopania w ziemi ornej - ja lubię kopać i jest to moim hobby. Kopię od lat i w ten sposób wyrabiam tężyznę fizyczną. Wykrywacz służy mi do sprawdzenia, czy tam gdzie kopię nie ma elementów metalowych, które mogłyby zniszczyć mój naostrzony szpadel. Jak durne prawo, to durne wyjaśnienia.
Z własnym terenem jest jak np. z kupnem zabytkowego budynku (kamienicy/młyna) pod cel mieszkalny. Kupujący nie możesz dowolnie zmieniać struktury i wyglądu obiektu lecz za uzgodnieniem z Konserwatorem i każda praca przy budynku wymaga jego zgody - zgodzisz się, że dzięki temu ludzie z jednej strony utrzymują te zabytki nieruchome przy życiu ale z drugiej nie mogą dowolnie i bez gustownie w nie ingerować. Podobnie z działką którą kupujesz - sprawdzasz zadłużenie to sprawdzasz też w gminie zapisy prawa miejscowego i ewidencje i świadomie podejmujesz zakup (powinien pomóc projektant który ma obowiązek wszystko sprawdzić przed realizacją projektu zabudowy). W związku z tym budowa domu/szopy, oczka wodnego, przyłącza wody - wszystko co ingeruje w grunt - wymagało będzie pozwolenia i interwencji archeologa- ale tylko w takim zakresie w jakim planujesz inwestycje. Nie przesadzajmy z tym, że jak wyjdziesz sobie na działkę i wbijesz patyk, założysz rabatkę lub polatasz z detektorem to ktoś Ci coś zrobi - nie słyszałem o takich przypadkach. Prawo nie jest może precyzyjne i można je interpretować w różny sposób, ale pamiętaj, że wśród poszukiwaczy są też tacy, którzy lokalizują świadomie stanowiska na podstawie map AZP dostępnych publicznie (na miejscu w Urzędzie), wybierają te które ich interesują np. cmentarzysko wczesnej epoki żelaza i lecą plądrować dla zarobku. Tak te przepisy działają/nie działają, żeby tego uniknąć lub chociaż ukrócić. Przy okazji przepisy w żaden sposób nie zachęcają do poszukiwań i współpracy poszukiwacza z instytucją kultury tylko działają represyjnie. Niestety - inspektor Urzędu nie jest jasnowidzem i nie przewidzi tego, że np. zezwalając na drobne prace ziemne gdzieś w strefie stanowiska bez nadzoru archeo, koparka nie rozjedzie grobu lub czegoś naprawdę ważnego. Dlatego inspektorzy zachowawczo są dla właścicieli działek ze stanowiskami "bezlitośni" bo sami się boją konsekwencji gdy coś ulegnie zniszczeniu (zrozumiałe). I jeszcze co do Twojego pomysłu zgłaszania każdego śmiecia do starostwa - nie zadziała - po pierwsze taki właściciel będzie się bał, że jak faktycznie archeolodzy wjadą i zaczną badać na jego koszt (zgodnie z Ustawą) i wybadają, to może się zdarzyć, że ze stanowiska ewidencyjnego zrobi mu się "rejestrowe" a jak się domyślasz - ochrona tego typu ma wyższy priorytet. Po drugie archeolodzy od lat (SNAP - Stowarzyszenie Archeologów Polskich) pracuje z Ministerstwem nad projektem zmian w ustawie by były bardziej "przystające" do naszych czasów i z tego co wiem środowisko poszukiwaczy również nie pozostaje w tyle ze swoimi potrzebami w tym "procedowaniu". Co do Twoich "wyjaśnień" względem kopania tu i tam - taka rada ode mnie (archeologa), upewnij się, że tam gdzie się wybierasz naprawdę nie ma stanowisk archeologicznych, bo jak akurat Cię złapią jak szukasz gwoździ na osadzie łużyckiej w piękny sobotni poranek, to uwierz mi - nie będzie problemu z udowodnieniem. Pozdrawiam
@@MikronA3C Musimy inaczej do tego podejść. Nie będę pisał o obecnym prawie, bo jego rodowód wywodzi się w prost z czasów PRL i moim zdaniem wszystkie te ustawy należałoby wrzucić do kosza i napisać od nowa. Uwzględniając jednak te wszystkie wątki, które opisujesz, najważniejsze powinno być "święte prawo własności. Zabytek ruchomy, czy nieruchomy należący do właściciela gruntu powinien być jego własnością. Powinno dotyczyć to wszystkiego, nawet jeśli miałby być to średniowieczny zamek , czy grób rzymskiego cesarza na naszej działce. Jeśli państwo rości sobie jakieś prawa do mojej własności to musi to zrekompensować. Koniec i kropka. Jeśli konserwator narzuca mi położenie pokrycia dachowego z łupka na dębowej więźbie na moim zabytkowym dworze to państwo powinno mi zapłacić różnicę w cenie między takim pokryciem a np blachodachówką. Jeśli znajdę złote monety rzymskie na swojej działce, to są to moje monety i państwo może je odkupić na zasadzie pierwokupu, aby wstawić do muzeum. Jeśli odkryję stanowisko archeologiczne na swoim polu - to proszę uprzejmie, państwo może nakazać przeprowadzenie prac archeologicznych, ale musi zapłacić rekompensatę za takie badania, a jeśli chce pozyskać zabytki z tego stanowiska musi za nie zapłacić. Nie jestem poszukiwaczem, ale prawo o zabytkach jest obecnie na etapie porównywalnym z wieszaniem tabliczek "zakaz fotografowania" lub "nie deptać trawników". Moje pytanie jest proste - dlaczego zbiór naczyń ceramicznych z grobu ciałopalnego ma leżeć w muzealnym magazynie, a nie w moim domu z wpisaniem do rejestru zabytków, z możliwością każdorazowego odpłatnego udostępnienia do ew. badań ? Obecne prawo to hipokryzja państwowa. Państwo jest niczym pies ogrodnika. Póki coś gnije, albo rdzewieje w ziemi to jest dobrze. Sam znam takie miejsca, gdzie na 100% jest stanowisko archeologiczne, o którym nie wie żaden archeolog, ani żadna instytucja. Ale nie mam zamiaru tego ujawniać, bo niby z jakiej racji ? Mam charytatywnie wspomóc jakieś muzeum, albo za przysłowiowe "dziękuję" udostępnić informacje o materiale badawczym na czyjąś pracę magisterską, lub doktorską ? Kiedyś dawno temu przekazałem do badań znaleziony kamień, który okazał się prehistorycznym ciężarkiem do sieci rybackiej. I jak to kamień, przepadł na wieki w czeluściach magazynu muzealnego, bez słowa podziękowania, czy nawet informacji o badaniach. A szkoda, bo gdyby wtedy potraktowano mnie inaczej, mielibyśmy teraz o jedno stanowisko archeologiczne więcej. Na moich oczach koparki zniszczyły XVIII wieczny młyn wodny, bo władze gminy dogadały sie z konserwatorem, aby przymknął oko na rozbiórkę. Taki sam los spotka za chwilę dwa XIX wieczne domy. Od lat w moim mieście niszczeje budowla projektu Fryderyka Gillego, a niezabezpieczone rzeźby projektu Longhansa zostały po prostu skradzione, bo urzędnicy gminni nie wpadli na pomysł, aby wyciągnąć je z pokrzyw i zarośli. Konserwator wojewódzki nie był zainteresowany zabezpieczeniem i renowacją datowanego na XIII w zamku niedaleko mojej miejscowości, ale nałożeniem kary za samowolę budowlaną na moich znajomych to i owszem, bo, o zgrozo, zamiast okien drewnianych wstawili do remontowanej ruiny okna plastikowe i nie spytali szanownego pana konserwatora o zgodę. Ta zabytkowa ruina grożąca zawaleniem znajduje się dokładnie 300 metrów od wymienionego zamku. Jakby jej nie kupili i nie wyremontowali, to domu już by nie było. To są prawdziwe niedorzeczności. Powinno się też w końcu zrozumieć, że to nie państwo żyje z zabytków, tylko ludzie, którzy sprawują nad nimi nadzór i prowadzą badania. Muzea sprzedają bilety i dostają dotacje, uczelnie dostają granty na badania. Tak to w praktyce wygląda.
@@fotoamator1 Trudno się z Tobą nie zgodzić - prawie we wszystkich kwestiach. Niestety WKZety nie mają forsy na dotowanie zabytków w swoich obszarach a to co rozdają to promil potrzeb. Właściciele zabytków czy gminy składają wnioski i otrzymują - ile: np. Pomorski WKZ w 2020 roku wydał około 600 tysięcy dla 26 podmiotów w tym 19 odrzucono z przyczyn formalnych. Zwykle są to kwoty 15-20 tysięcy co nawet w połowie nie rekompensuje kwoty inwestycji. Smutne to ale napisanie Ustawy tego stanu niestety nie zmieni. Sektor kultury ma niższy priorytet w Polsce niż np służba zdrowia czy wojsko...trudno się tu spierać co ważniejsze. Druga sprawa którą poruszyłeś - koparki i rozbiórki zabytkowych obiektów - to również duży problem jeszcze, wynikający moim zdaniem z braku kompetencji/niechlujstwa/złej komunikacji/nie wiem czego tam jeszcze urzędników/inspektorów. Ważną rolą będą tutaj mieszkańcy, społeczności lokalne którym zależą i które muszą takie sprawy nagłaśniać. Nic tu mądrego nie dodam, a "nowa Ustawa" również tego stanu nie zmieni, ponieważ w każdym przypadku decyzję podejmują ludzie, którzy nie są nieomylni. Nie zgodzę się z Tobą co do prawa własności permanentnej (czyli to co w ziemi na mojej działce to moje). Uważam że takie rozwiązanie będzie szkodliwe dla ogólnego znaczenia dziedzictwa kulturowego, które obecnie jest powszechne. Temat jest bardzo szeroki i można by przytaczać wiele przykładów i argumentów. Z mojej perspektywy archeologa, Dziada Kultury, pracownika dużej instytucji kultury, która upowszechnia, udostępnia zabytki (każdemu!), eksponuje, bada, publikuje.... wygląda to tak, że nie jestem sobie w stanie wyobrazić, że przysłowiowy Kowalski, właściciel 10 ha ziemi, posiada w swojej piwnicy kolekcję wczesnośredniowiecznej biżuterii, trzymanych bez norm i opieki konserwatora, nie dzieląc się tym z innymi (bo nie). Postęp w dziedzinie archeologii i innych nauk o człowieku następuje dzięki właśnie odkryciom. Wnoszę że tak samo Ty, jak i Autor filmu oraz wielu innych poszukiwaczy, mających doświadczenie i elementarną wiedzę prawną i wrażliwość historyczną, przyzna, że w tym wszystkim chodzi nie tylko o zaspokojenie ciekawości poszukiwacza/badacza ale przede wszystkim chęć dzielenia się odkryciami. Z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że wielu jednak ma to gdzieś i wykopie, przeora, sprzeda, wywali... Sam odkryłem przynajmniej dwa zabytki o znaczeniu w skali europejskiej i światowej, i kimże bym był i jakbym się czuł, gdybym zachował to tylko dla siebie... Pozdrawiam
@@MikronA3C Ja również się w pełni z Tobą zgadzam, choć może z obszerności tego tematu to nie wynika. Prawo własności święte, ale oczywiście powinny być zasady obchodzenia się i przechowywania zabytków. To nic nowego. Tak jest w wielu branżach. Najprościej to wytłumaczyć na przykładzie restauracji. Jak ktos prowadzi taki biznes powinien spełniać odpowiednie wymagania sanitarne. Podobnie można zrobić z zabytkami. Konserwator powinien mieć wgląd w to jak traktujemy zabytki i jak ktoś trzyma dzieła sztuki w piwnicy to konsekwencje powinny być. Ale nie powinniśmy wszystkiego przerzucać na urzędników. Tym bardziej że skala "państwowych" zaniedbań jest ogromna i widać coraz lepiej, że wszelkiego rodzaju stowarzyszenia historyczno-poszukiwawcze znacznie lepiej sobie radzą z odkrywaniem i eksponowaniem naszej historii, niż jakiś "beton" na urzędzie, który ma władzę karania i wydawania decyzji, często sprzecznych z innymi takimi "betonami" Moim zdaniem nie tędy droga. Bardzo wysoko cenię sobie pasjonatów i szukałbym np rozwiązania w postaci rozszerzenia katalogu poszukiwaczy o osoby prywatne, które mogłyby uzyskać jakieś pośrednie kompetencje do tego aby taką działalność prowadzić na zasadzie rejestracji i wcześniejszym szkoleniu i uzyskaniu np certyfikatu. To jest do zrobienia i na pewno byłoby lepszym rozwiązaniem niż wydawanie jednorazowych zezwoleń przypadkowym ludziom, którzy 90% znalezisk nie zgłaszają, albo tolerowanie sytuacji w której i tak większość poszukiwaczy robi to nielegalnie. Obecne prawo, paradoksalnie sprawia, że działalność ta zeszła do podziemia i bardzo dużo znalezisk nigdy nie ujrzy światła dziennego. Podobnie było z prohibicją w USA. W ubiegłym roku za 5 zł kupiłem od gościa nad morzem wieszak wkręcany do belki. Wypytałem skąd pochodzi.Okazało się, że z Czaplinka i jest to prawdopodobnie obiekt po wielkim pożarze w 1725r., wykopany przez poszukiwacza. Facet sprzedawał podkowy od pruskich koni na szczęście dla kuracjuszy i miał sporo innego żelastwa. Prosty, biedny człowiek, który handlował przy plaży zabytkami. Nawet mu powiedziałem, że te małe podkówki, o których myślał, że są dla kóz :) pochodzą najprawdopodobniej z butów pruskiego żołdaka. W Kołobrzegu za 50zł na targu staroci kupiłem srebrny krzyż biskupi z XIX w. a na jednej z polnych dróg nad morzem znalazłem pozostałości po dymarkach. Ostatnio na spacerze znalazłem krzemienne ostrze do skór - sprawdziłem w literaturze, a wcześniej na innym spacerze gliniany przęślik i skorupy po urnach. Ale ze względu na wiek pamięć mnie ostatnio bardzo zawodzi i nie pamiętam już gdzie to było. Ale najciekawsze znalezisko pamiętam z dzieciństwa, jak moj niezyjący juz sąsiad kopał piwnicę i na głębokości ok. 3m znalazł ludzkie szkielety ułozone na boku. Przyjechał dzielnicowy i aby nie robić sobie kłopotów kazał szybko wyciągnąć je z dołu, wywieźć i zasypać ziemią. Takie były lata 70-te. Pozdrowienia !
@@fotoamator1 Pomimo tego całego bałaganu, ja jestem dobrej myśli, bo wiem, że świadomość o znaczeniu naszego dziedzictwa rośnie w narodzie. Dawno się w necie nie udzielałem na te tematy ale nigdy jeszcze nie prowadziłem dyskusji z nikim w sposób tak merytoryczny, za co Tobie dziękuję. Pozdrawiam J J.
Naprawdę super film. Nie suche gadanie a opowieść w terenie o bardzo ważnym ale nudnym temacie. Doskonały pomysł. Trzymam kciuki i czekam na więcej takich właśnie filmów.
I jeszcze trzeba podatki płacić od gruntu ta cała własność to jest pic na wodę na wszystkim Państwo trzyma łapy nawet na prywatnym terenie a jak im coś nie pasuje to wywłaszczą dadzą parę złoty na otarcie łez i według nich jest po sprawie
Powiedzmy, że sąsiad prosi mnie o przeszukanie swojego pola. Nie ma na nim stanowiska archeologicznego. Mogę szukać na zgodzie ustnej czy musi mi wypisać jakieś papiery?
Super że dajesz nam tyle informacji. Zamierzam rozpaczać przygodę z detektorem i napewno będę do tych filmów wracał by się dokształcić w tym kierunku. Dobra robota Saper 🤜🤛💪😊🇵🇱
Nie jestem poszukiwaczem skarbów, nawet nie miałem w ręku detektora metali ale uważam to za fajne hobby. Polskie prawo w tej materii jest poprostu chore. Gdybym miał swoją ziemię i chciał przeszukać ją detektorem to bym zaczął od chodzenia po niej z plastikową atrapą detektora i niech mnie policja nachodzi i sprawdza za każdym razem. Już kiedyś był koleś który robił ciasteczka wyglądające jak telefony komórkowe. Jeździł samochodem i udawał że rozmawia przez telefon. Jak go zatrzymywała policja to je przy nich zjadał. Uważałem to za głupi żart, ale w sytuacji z detektorem byłoby całkiem sensowne.
Prezydent i osłowie w tym kraju nie szanują konstytucji nie szanują swobody gospodarczej tylko zakazy i nakazy to nie łudźmy się że zmienią prawo na naszą korzyść
Nie do końca. Polityków bardzie interesuje walka o koryto i rozpychanie się przy nim. A im bardziej skomplikują życie innym robiąc pojerbane prawo- tym lepiej dla nich. Kółko zamknięte - jak mawiał klasyk.
@@ts7451 Od swobody gospodarczej odeszły wszystkie kraje na świecie .Musi być regulacja prawna bo by wszystkich korporacje wykupiły w jeden dzień.Nie słyszałeś co mówił?Ze jeden konserwator zabytków mówi co innego a drugi co innego .
@@mariuszstach5675 I w pełni się z tobą zgadzam że regulacje prawne są potrzebne. Nie powiedziałem że nie. Powiedziałem że mamy pojerbane prawo które się tylko coraz bardziej zagmatwane robi a niekiedy ze sobą sprzeczne bądź zależne od "widzimisia" urzędnika. I winni są temu politycy których nie interesuje uproszczenie prawa. Bo dla nich ważniejsze jest kwikanie przy korycie.
No Artek teraz to Ty mi zaimponowałeś tym filmikiem 👍👏👏👏 w końcu może co niektórzy "znafcy" nie będą się już wypowiadać bo ostatnio takich dużo na różnych grupach 😉 mam nadzieję że ten filmik ich czegoś w końcu nauczy, a nie pisanie bzdur, że może na swoim czy ogólnie ale nie szuka zabytków tylko czyści ze złomu. Dla mnie filmik mega pozytywny, nie piszę tego jako policjant tylko detektorysta. Pozdrawiam 👍
Bo może i nie tylko na swoim ale i na cudzym za zgodą właściciela ;), penalizowane jest szukanie zabytków, wystarczy szukać kapsli a ewentualnych zabytków nie zabierać i mogą w dupie cmoknac jedynie ;), ale jak wiadomo to szukanie kapsli raczej niewielu interesuje.
Aby być poszukiwaczem to trzeba najpierw chyba studia prawnicze skończyć żeby potrafić się obronić w razie potrzeby. A i tak to nie gwarantuje, że się uda bo urzędy moga mieć inną "interpretację" przepisów. To jest chore. Całe prawo w tym kraju choruje!!
Dzień dobry lubię słuchać Twoich opowieści praw które mnie zaskakują a nawet denerwują a szczególnie te prawo które powinno się zmienić Czasami szlak mnie trafia jak pałace dworki inne domy starego budownictwa się niszczą . Wiem że jest prawo ale nie bardzo pasuje co do ochrony budynki to też zabytek . Dziękuję za duże wyjaśnienia . Pozdrawiam Serdecznie i życzę mniej żeby było tych nie do końca przepisów .💐♥️🍀👍
@@wojtasinin9342 no w sumie :D kupuję działkę, którą przez wiele lat uprawiano trochę jak te na których wyskakują Odynowi i Saperowi ciekawe fanty to aż mnie korci żeby poszukać fantów zanim to wszystko ucywilizujemy pod budowę domu 😉
Dzięki za tyle informacji. Są bardzo pomocne, ale mnie jako mającego ochotę dopiero kupić wykrywacz, dalej, wręcz odstraszają :( Ale mamy porąbane, zniechęcające prawo dla poszukiwaczy. Dlaczego nie możemy go mieć na wzór brytyjski?! Nic dobrego moim zdaniem z obecnego prawa nie wynika.
Saper z czym do ludzi , tylko problemów narobisz ludzią z tą definicja zabytku która jest w Polsce to nawet moje skarpety mogą być świadectwem ważnego wydarzenia i są zabytkiem jeżeli znajdę grupę ludzi która uzna że posiadają wartość historyczną czy artystyczną A za wyrzucenie ich do kosza mogę być posadzony o zniszczenie zabytku, nawet te kapsle które wyrzuciles mogą być zabytkami , prawda jest taka że najlepiej szukać ale nic nie znaleźć i nic w domu nie mieć , w sumie nawet monety współczesne można podpiąć pod definicję zabytku 😂 A najlepszy cyrk to zgody wkz na poszukiwania w której zabraniają kopać albo podejmować zabytków , strach coś wykopać na zgodzie z tą definicja co ?będzie że zniszczyłem ważne stanowisko podejmując kapsle z epoki PRL, 😂
Wystarczy trochę poczytać, pooglądać - policja ponad 1.5 roku temu dostała odgórne wytyczne, żeby takie tłumaczenia mieć w dupie i pierwsze co, to przetrzepać poszukiwacza, a dopiero potem wylegitymować go. Nikt Ci już (poza rejonem Pułtuska, a pewnie i tam już nie) nie uwierzy w meteoryty i złom.
panie saper odnoszę wrażenie że samo prawo nie jest złe ale zła jest jego interpretacja a poza tym jest niekompletne dokładnie brakuje przepisu o korzystaniu z wykrywaczy metalu i udostępnienie mapy miejsc gdzie szukać nie można bez specjalnych zezwoleń
Młodsze pokolenie polityków uczy się od swoich mentorów, tych dziadów właśnie. Do tego oni mają te sprawy w d. bo są lepsze lody do ukręcenia a nie jacyś tam poszukiwacze.
Szkoda, że to takie trudne. Chciałbym sobie poszukać nawet zwykłych łusek a tu traktują gorzej niż złodziei. Z jednej strony mówią że młodzi nie interesują się historią a kiedy ktoś chce jak ja coś zrobić związanego z historią (wykopki) to zakazy
Polacy to niby naród szczególnie uczulony na wolność a chyba jestesmy jednym z najbardziej zniewolonych narodów
Na to wychodzi że Polacy źle się czują w wolnym kraju. Lepiej gdy ciągle ktoś nam dokręca śrubę . Gdy o tym mówisz to jesteś szur i idiota bo nie robisz tego samego co reszta baranów. Tu się z Tobą całkowicie zgodzę.
Fajnie to ujął Kaczmarski - Polak: "W niewoli - za wolnością płacze
Nie wierząc, by ją kiedyś zyskał,
Toteż gdy wolność swą zobaczy
Święconą wodą na nią pryska.
Bezpiecznie tylko chciał gardłować
I romantycznie o niej marzyć,
A tu się ciałem stały słowa
I Bóg wie co się może zdarzyć!"
dobrze powiedziales, NIBY uczulony, to jest mit, Polak nie chce zadnej wolnosci,
@@aleksanderbajko7037 Dokładnie Polak chce marzyć o wolności ale nigdy jej nie zdobyć taka mentalność.
Nie chyba lecz tak
Witaj Saper. Najbardziej pojerbane jest to, że jak na twojej posesji jest stanowisko ewidencyjne. O którym możesz nie wiedzieć. To jak weźmiesz szpadel i będziesz kopał by zrobić ogródek to nie niszczysz stanowiska a jak już weźmiesz detektor to jesteś przestępcą. Albo rolnik jak robi głęboką orkę to ok. Ale jak szpadlem na 20 cm. kopiemy to już niszczymy.
ja mam pozwolenia z wydrukowana mapa na bezplatne oczyszczanie gruntu z zlomu i porzuconych przedmiotow, i niech mnie te barany z WUKZ jezykiem prostate wyliza
@@bomba3046 ty przy tym chciałbyś mieć jeszcze przyjemność 😁😁😁😁😁
Głupoty opowiadasz, kluczem jest zamiar, a nie sprzęt, poza tym nie jest ważne czy niszczysz świadomie czy nie ...
widzisz tak sie Tobie wydaje, bo nie znasz prawa, jest coś takiego jak zamysł
Słuchasz pierdolenia jelenia i tyle, niech idzie kurwa do lasu straszyć Dobór autorytetów to najpoważniejszy hamulec trzymający ten tępy narodek przed oświeceniem
Chce sobie kupić wykrywacz na urodziny, ale to prawo nie zachęca do tego. W Polsce to lepiej przepić pieniądze niż mieć jakąś pasję...
Nie tylko w Polsce jest takie powalone prawo. W wielu krajach Europejskich masz to samo.
@@olex869 w Irlandii np
@@olex869 Chorwacja ,Grecja itd.
@@olex869 W Hiszpani.
Krzysztof Chrząstowski nikt nie musi wiedzieć, że chodzisz z wykrywaczem 😀 pozdro
Chciałem kupić wykrywacz metali....ale jak wprowadzili w 2018 jeszcze bardziej ścisłe prawo, to już mi się odechciało. Ani po plaży, ani po lesie, ani we własnym ogródku bez zezwoleń itd. Korea Północna.
Po plaży można
Jarosław jest "słońcem Narodu" od takie czasy...
@@andrzejandrzejewski8556 "Takie czasy" mamy od dobrych kilkudziesięciu lat, bo za poprzedników wcale nie było lepiej w kwestii poszukiwań. "Słońca Narodu " się zmieniają, tylko poszukiwacze cały czas w czarnej d...
@@marcinamstag5931 Za komuny nikomu nawet się Nieśniło "polemizować z Władzą" wiem Co nieco bo jestem rocznik 1961 i nie jedno widziałem.
Pozdrawiam i zdrowia życzę w tych zwariowanych czasach 😉
@@kowalskijan9137 Pewnie Tak 🤔🤔🤔Bo to ciepła pisadka w Urzędzie 😉
A najważniejsza czynność Urzędnika 🤔To nadać z rana wody do czajnika 😛 😜 😝...
Jednym słowem, państwo z dykty i z kartonu, nie mamy suwerenności i prywatności od 1939 r.
Państwo z dykty i z kartonu poklejone gó..em
Moim zdaniem tylko 2 RP, jest zdolna zrobic porzadek w tym skorumpowanym Kraju.
od pierwszego rozbioru , ale kto nie chce ten nie ma ja chce i mam
@@apiec2 2 rp to to samo co trzecia i w podobnie podły sposób założona za funty brytyjskie przez podwójnego agenta józefa piłsudskiego
DOBRZE MÓWISZ ARTURZE. CHORE PRZEPISY, A NAJGORSZE JEST TO, ŻE ÓW KONSERWATOR ZABYTKÓW JEST URZĘDNIKIEM PAŃSTWOWYM UTRZYMYWANYM Z NASZYCH PODATKÓW. POWINIEN SŁUŻYĆ I OCHRONIE ZABYTKÓW I TAKIM LUDZIOM JAK TY. MOŻE BĘDZIE LEPIEJ. POWODZENIA I DZIAŁAJ DALEJ BO SPRAWA JEST SŁUSZNA. POZDRAWIAM. 👍👍👍
25:56 to nie bubel, a furtka dla obywateli: trzeba zgłaszać wszelkie złomy, puszki, kapsle i podkowy, oficjalnie i na papierze żądać oględzin. Niech wkz wariuje. Urzędnicy są dla obywateli a nie na odwrót. Jak się w końcu do roboty wkz weźmie to może sam pomyśli nad zmianą tego absurdalnego prawa.
Dokładnie tak - zaspamować ich wszelkim śmieciem znalezionym gdziekolwiek i żądać dokumentów potwierdzających że to śmieć - wtedy sami konserwatorzy zaczną dążyć do zmiany prawa
Fajny pomysł, aczkolwiek w pisowskim czy platformianym socjalizmie prędzej dojdzie do rozrostu machiny urzędniczej i kilka cioci czy kuzynek co się do niczego nie nadają będą mogły "uczciwie" popracować i walić pieczątki przez 8 godzin. Tak czy siak fajnie byłoby taką "zmowę saperów" zrobić hehe. Obawiam się, że tu niestety problem leży głębiej - chodzi o niewolnictwo, nie jesteśmy wolnym narodem, nie mamy swojej władzy, a zdrajcom ze wschodu czy zachodu (i bliższego i dalszego heh) nie zależy, aby ludziom w Polsce żyło sie dobrze...
@@hublanek Dokladnie co napisalem po obejzeniu tego filmu.
Nic dodać nic ująć. Dobrze że jest taki człowiek jak Artur który wykłada kawę na ławę i mówi jak jest i nie owija w bawełnę. Szacun dla Ciebie i Twojej pracy co wykonujesz tak trzymać 👍👍👍
Dodam ,że ma bardzo dużą odwagę mówić i pokazywać to hobby ,bo w tym państwie od wieków jest tak że jak mały człowieczek jest zbyt zauważalny dla władzy lub jej podpadnie to władza już z nim sobie odpowiednio poradzi.
Jestem tu bo lubię słuchać mądrych ludzi i mieć rozeznanie "w tym i tamtym" .
Ja również pomimo że poszukiwaczem nie jestem.
nie ma co tak od razu wierzyć i powtarzać wszystko co się na jutubie usłyszy. Na jutubie pełno jest głupców
@@stefanbanach3562 Tak, masz rację, że dużo jest szaleńców na YT ale żeby wiedzieć kto jest porządny a kto nie to też trzeba to samemu sprawdzić. A Saper jest sprawdzony i można ufać Jemu i temu co On mówi.
@@AlaRozumek2591 Po stylu wypowiedzi zakładam, że Pani jest zwolennikiem konfederacji. Więc pozwole sobie zauważyć że swego czasu niektórzy konfederaci oraz redaktorzy wspierający konfederację na swoich kanałach intensywnie sugerowali, że obecny rząd ma zamiar zadośćuczynić roszczeniom żydowskim wypłacając organizacjom żydowskim 300 miliardów dolarów. Wiele osób w to uwierzyło. Minęło 3 lata i do dziś nie wypłacono ani złotówki tytułem realizacji tych roszczeń. Więc jeżeli obecny rząd rzeczywiście miałby spełnić te żądania to powinien się spieszyć bo w następnych wyborach może utracić władzę.
W ostatnich miesiącach politycy konfedracji mówili ludziom, że bezprawna jest walka z epidemią oraz ograniczanie prowadzenia działalności gospodarczej w imię walki z epidemią. Jeśli poczyta się Konstytucję RP to w art. 68 ust 4 jest wyraźnie napisane, że władze mają obowiązek walki z epidemią. Tak samo art. 22 Konstytucji zezwala na ograniczenie prowadzenia działalności gospodarczej z ważnych powodów. Walka z epidemią jest ważnym powodem bo została wymieniona aż w konstytucji, a nie np. w zwykłej ustawie. Z kolei art. 57 Konstytucji zdanie drugie zezwala władzom na ograniczenie zgromadzeń publicznych. Podobnie art. 52 ust. 3 Konstytucji zezwala władzom RP na ograniczenie obywatelskiego prawa do przemieszczania się. Nie słysząłem żeby którykolwiek z konfederatów wspomniał o tych przepisach. Jeżeli zdaniem konfederacji maseczki nie ograniczają transmisji drogą kropelkową to dlaczego używają ich chirurdzy i dentyści. Także dla ostrożności ktoś komu zależy na dojściu do prawdy powinien czerpać informacje z wielu źródeł nawet przeciwstawnych a nie opierać się tylko na tym co powiedza na kanałach konfedracji.
@@stefanbanach3562 Jestem całkowicie apolityczna, owszem mam jakiekolwiek rozeznanie logiczne ale nie polityczne. Co do roszczeń Żydów jestem całkiem przeciwko temu bo ich roszczenia nie są słuszne. Nie wiem "do czego Pan pije" ale najwyraźniej szuka Pan zaczepki i nie będę dalej prowadzić tej dyskusji z Panem. Nie interesuje mnie polityka i co do tego ma mój wpis u Sapera!!!
Jak powoedziales prawo polskie niema sensu
Komentarz w stylu ile błędów da się popełnić w jednym zdaniu. Polak potrafi 😂
Nie ma sensu ale tak bronią tej Konstytucji śmiech na sali
Ma sens ,ma .Ukryty .Zakaz poszukiwań ,to zakaz odkrywania zbrodni .A wlasach jest wiele ukrytych dowodów i w tym senk .
@@oddbjrneriksen468 sęk masz w drzewie
Szacun z trud który wkładasz w te filmy, żeby inni nie popadli w tarapaty .
haha raczej jak zaczną oglądać te filmy to w nie popadną prędzej.
Reasumując: mam swoją (po dziadkach lub kupioną) ziemię (pole, działkę, kawałek lasu, cokolwiek), ale tak naprawdę NIE JEST TO MOJE...
I idziesz do więzienia bo zbudowałaś sobie dom na swojej działce
Zostaniesz kryminalista
tak , bo w polszy nie ma prawa własności
Kupiłem od Gminy działkę budowlaną i w umowie kupna była zawarta klauzule mówiąca o tym ,że znalezione materiały budowlane i nie tylko, powinienem złożyć w odpowiednim miejscu i fakt znalezienia powinienem zgłosić do Urzędu celem oględzin tych materiałów i ich wyceny. Jako,że zostały one znalezione na mojej posesji, to mam prawo ich pierwokupu. U mnie były to stare zawilgocone cegły i jakieś elementy metalowe płyty kuchennej z fajerkami. Oczywiście urzędnik nie pojawił się na mojej działce uznając ,że gra nie jest warta świeczki (lata 80). Pozdrawiam.
Nagle urzędnicy odkryli, że mamy położenie historyczne i wychodzą z założenia, że każdy gwóźdź to co najmniej skarb narodowy. I jak gnije w ziemi, to jest ok, a jak ktoś go wykorzysta, to zbrodniarz narodowy, który niewątpliwie unicestwił tenże skarb. A do tego jeśli ma na półce, to złodziej. Smutne to prawo, Orwell by się uśmiał.
W Polsce od czasów sowieckiej okupacji a więc od 1945 nie ma prawa własności!!! Wszystko należy do Państwa, nawet jak ktoś ma grunt to jest wyłącznie wieczystym użytkownikiem a nie właścicielem. Póki to się nie zmieni to i tak cały nasz wysiłek na nic, a kto tego nie pojmuje to tylko sobie szkodzi.
No właśnie .Każdy kto kupuje sobie grunt i coś tam buduje ma tylko prawo i obowiązek utrzymywania tego miejsca .Tak długo jak pasuje to nadzorcy .
Dlatego polecam zmienić ten kraj...
@@pajacpajac530 Takim analfabetom jak ty nawet zmiana kraju nie pomoże
@@pogadamyzobaczymy7019 Ja już dawno zmieniłem na sąsiada z za Odry i sobie chwalę...
@@pajacpajac530 zmieniłeś tylko właściciela niewolniku na lepiej opłacającego, jeszcze wypucuj jajeczka synalkom SSmanów będziesz całkowicie zadowolony
Państwo Polskie, pies ogrodnika
To nie prawo jest poyerbane tylko ludzie, którzy je tworzą.
Polski parlament rocznie "produkuje" tyle różnych przepisów i ustaw, że samo przeczytanie tego zajęłoby dwa lata...
Witam Panie Saperzu.
Doskonały film!
Dziękuję.
Dramat. Sama nie szukam, może kiedyś, ale jak się słucha jakie to jest poyerbane wszystko, to aż się odechciewa. Szanuję za wolę zmiany prawa i pracę nad tym 💪💥
Tymczasem prawo się zmienia - ale na gorsze, bardziej restrykcyjne.
To tak jakbyś Kasiu 😇 chciała walczyć z wiatrakami, bądź "rzuciła" z motyką na słońce ☀️⛅☀️ Już teraz i jutro może być tylko GORZEJ!!! Zamordyzm rozwija się już prawie dwie dekady, żeby nie powiedzieć, że NIGDY swobód zbyt wielkich w Polsce nie było a dopóki o zmianach będą decydować STARE PRYKI to nic z tego dobrego nie może wyniknąć! Bo lepiej jak Oni mają dostęp do WSZYSTKIEGO a my obyśmy mieli na chleb 🍞 i wodę - ZAWSZE, to już będzie dobrze - tak, tak, to może wydać się NIEPRAWDOPODOBNE, ale wystarczy być tylko jeden raz na IMPREZIE zakrapianej dużą ilością alkoholu z "NIMI" by usłyszeć, że Są jak *bogowie* i co sądzą o "szarym pospólstwie* a najlepszym sposobem "wkraść" się do tych "PANÓW" zapisując wpisując łącząc dołączając do jakiegoś *koła łowieckiego* - tam dopiero jest grupa "wzajemnej adoracji" i wielkich ZNAJOMOŚCI - tylko to miejsce i organizacje nie dla WRAŻLIWYCH i DELIKATNYCH co mają duszę serce i przedewszystkim SUMIENIE!!! 🤔🧐😑😶🙄
a może właśnie tak trzeba by robić, zarzucać starostwa i archeologów wszystkim co się znajdzie, od zwykłego kapsla po rzeczy wartościowe. Coś w rodzaju "strajku włoskiego", może wtedy ktoś pójdzie po rozum do głowy i zaczną się prace nad urealnieniem przepisów? Swoją drogą, naprawdę trzeba to ogromnie lubić, bo cała ta biurokracja może odebrać chęci do poszukiwań.
Dokładnie systematycznie co 7 dni poszukiwania i niezwłoczne dostarczenie jednejrzeczy do starostwa zgodnie z pojerbanym prawem i 7 dni konserwa-torr ma na odpowiedź.I jeśli się nie wyrobią czasowo skarga na opieszałość aż im się utrwali w głowach że funkcjonariusz państwowy jest dla suwerena a nie odwrotnie .Gdy będą musieli ruszyć tyłki w teren i coś robić może sami pomogą w korekcie pojerbanych przepisów.
Dokładnie tak. Ta "broń" prawna jest obosieczna. Granica "wydolności" konserwatora zabytków nie jest duża. Jak się ich zarzuci tym całym znalezionym złomem , włącznie z kapslami, aby zweryfikowali ich "zabytkowość" i to zgodnie z ustawowymi terminami na odpowiedź , to sami będą chcieli zmienić przepisy. Stowarzyszenia eksploracyjne mogą tu zrobić najwięcej, bo można taka akcję profesjonalnie przygotować i pilnować od strony prawnej, by odpowiednio zareagować, gdy dojdzie do opieszałości urzędniczej - na to też są przepisy.
@@fotoamator1 W KUPIE SIŁA, 💪💥💪💥, 💪💥, 💪,💥, 💪💥zjednoczyć siły niech zdzierają zelówki,😁😁😁
Owszem, mogą zmienić prawo. Mogą wydłużyć czas z 7 dni do np 30.
@Arthur Jack Akurat to Ty tez trafiłeś jak kula w płot. Kiedyś tam w niejakiej Norymberdze oskarżeni bronili się że ja tylko wykonywałem rozkazy i obowiązki narzucone z mitycznej góry.Koniec końców 12 kar śmierci , 3 dożywocia i parę pomniejszych wyroków. I teraz do sedna tez uważam że konserwator to człowiek ale właśnie trzeba go zarzucić tysiącami zardzewiałych śmieci żeby nie miał czasu się w robocie w dupę podrapać.Do tego powinno się co jakiś czas wrzucić do tych śmieci coś cennego w ramach prowokacji. I może w tedy ten człowiek dojdzie do wniosku że trzeba zgłosić to swojemu dyrektorowi przełożonemu aby ci naciskali coraz wyżej na zmianę debilnego prawa. A Arturze jak chcesz nacisnąć na sejm w tej sprawie ? Tylko taki sposób ma sens czyli sparaliżowanie wszystkich WKZ w Polsce. Mój pomysł na to prawo jest prosty (i pewnie nie tylko mój),Zgłoszenie do WKZ powinno wyglądać tak przynosisz mapkę z działkami z rejestru gruntów(mityczny geoportal) plus zgoda właściciela plus znaczki skarbowe góra za 20 zł. I dostajesz w minimum 15/20 minut zgodę na kopanie wykopywanie czegokolwiek z głębokości do powiedzmy 45 cm (tak zwana orka głęboką) i nie na jakiś okres ale bezterminowo lub z góry na 2/3 lata.Oczywiści bez kopania na stanowiskach oczywistych jak zamki stanowiska archeo cmentarzach wojennych itp. Wszyscy włącznie z archeologami doskonale sobie zdają sprawę że do tej głębokości a pewnie nawet głębiej przedmiot znaleziony nie ma ŻADNEGO tzw. mitycznego kontekstu historycznego (szczególnie na polu przeoranym setki razy i z przemieszanymi warstwami) . I zamiast tony złomu mieli by kolejki chętnych po pisemko z automatu za 20 zł. Pozostały by tylko sprawy techniczne typu jak zgłaszać coś rzeczywiście wartościowego.
Policja gdy zobaczy koparkę na polu to ich ona nie interesuje, ale gdy po tym polu chodzi detekrorysta to już się zainteresują co on tam kopie i czy ma pozwolenie
Oni się boją koparki
Dokładnie tak.
Hehe operator koparki modli się żeby tylko nie trafić na zabytki bo jeśli trafi wtedy wkraczają archeolodzy i robota staje, wręcz w robocie szef kazał że jak się trafi na takie dziwne przedmioty czy kości najlepiej to wywalić do rowu pod osłoną nocy
JEDNYM SŁOWEM CYRK
Zasięg leci!
Ja już od roku nie szukam przez to, jak absurdalne to jest w tym kraju nie przynosiło to żadnej radości i jeszcze mi się konfident trafił, który zgłosił film z legalnych poszukiwań, więc jeszcze mi się policja doyerbała. Od państwa jedyne co dostaniesz, to nóż w plecy.
A panowie politycy w dupie to mają i nas też więc tylko ulica nam została dosyć tej poprawności czas rozmów się skończył jeszcze chwila każą nam oddychać raz dziennie
Bardzo wartościowy materiał. Dziękuję:)
Tak jak mówisz Artur, to wszystko jest pojerbane. Zgadzam się z Tobą w 100%. Życie w ciągłym strachu i niepewności, czy aby na pewno wszystko jest zgodnie z tymi chorymi ustawami kompletnie zniechęca. Chciałam mężowi kupić detektor, ale sam stwierdził, że dopóki to prawo się nie zmieni na korzyść poszukiwaczy, to nie ma sensu. Pozdrawiam serdecznie🌺, zostawiam łapeczkę👍 i do następnego😘...
Mieszkal Angli I tutaj dzwonie do urzedu o zgode, I w wiekszosci przypadkow mila pani mowi mi ze nie potrzebuje zadnej zgody z urzedu I zycza mi szczescia. Wyjatkiem sa grunty prywatne I tereny nalezace do Krolowej oraz Tamiza gdzie po oplaceniu, uzyskuje sie zgode bez zadnego problemu
Normalny kraj normalne prawo a w Polsce szkoda słów Wstyd Polski Rządzie
Łapa dla zasięgu 👍👍👍.Pojerbane przepisy precz💥💥💥😁
Dokładnie tak jak mówisz prawo jest 🤦♂️🤬
wszystko zaczyna sie od tego że w Polsce prawo własności nie istnieje - tak naprawde to wieczne użytkowanie , takie carsko-komunistyczne ukazy tu obowiązują
Film bardzo potrzebny i wszystko bardzo dobrze zostało wytłumaczone. Dziękuję i pozdrawiam.
Jak zawsze film na najwyższym poziomie, czuję że dzięki ludziom takim jak ty prawo może zmienić się na lepsze a potrzeba nam przede wszystkim świadomości :)
Moje jest moje i sobie szukam co chce :)
Dużo wiedzy można wyciągnąć z tego odcinka, brawo Saper!
Profesjonalnie , krótko i na temat .
Dlatego trzeba mieć kondycję w razie w :) bo te prawo to śmiech na sali
Super odcinek 👍 Dzięki za ciekawe informacje 👍🤗
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia 😘🍀☀️🌻
Dziękuję Saperze za kolejny znakomity materiał, jak zawsze znakomicie się Ciebie ogląda. Pozdrawiam serdecznie.
Fajny film duzo konkretow prosto i jasne przekazanie az milo posluchac✌
Być może prawo będzie dla obywateli gdy w Polsce zaczną rządzić Polacy...
Dokładnie
A kto rządzi teraz , Pana zdaniem ?
@@iwonaszmid1715 patrząc na to co się dzieje... zdrajcy narodu, od kilkudziesięciu lat :)
@@piotrkilian8985 Konkretnie kto rządzi ? To co Pan napisał to ogólniki .Nic z pańskiej treści nie wynika .Jacy zdrajcy narodu ? Zadaję Panu konkretne pytania i oczekuję konkretnej odpowiedzi .
@@iwonaszmid1715 konkretnie politycy dbający przede wszystkim o własny interes, przez co prowadzący Polskę na zatracenie. Mowa tak samo o PIS, PO, SLD :)
Operatorzy koparek mają pozwolenia? A co z pracami leśnymi? Pracownicy leśni mają pozwolenia od WKZ? po po przejściu zrywki lat wygląda jak po tsunami.
Kolejny oglądał, ale za dużo nie zrozumiał ;). Zgody wymaga zamiar poszukiwania zabytków i ich ewentualne podjęcie, o ile wiem kopanie fundamentów czy zrywka takim zamiarem nie jest ;)
Czyli wychodzi na to że rolnik który orze swoje pole narusza stanowisko archeologiczne. Albo jak kopiecie dół pod fundamenty, też naruszamy stanowisko archeologiczne. A to jest gorsze niż kopanie dołka łopatą. Kto wymyślił te przepisy.
Tam pracują darmozjady z tytuami a temaciki żetelnie i grzecznie podsuwamy im sami...potem mafia sobie dzieli wschód prywatnie eeee damy im niech kopia
Jakiś idiota
Ja ostatnio wykopałem na swojej działce pocisk artyleryjski łopatą jak szukałem kamieni granicznych ,przyjechali na drugi dzień saperzy z brzegu i zabrali,ale nie szukali nic dookoła
Witam i pozdrawiam!! Dobra robota👌👍
Zacny materiał, potrzebny, oczekiwany i wyczekiwany😊dziekuje Arturze😁
Zgadzam się z Tobą Kasiu. Pozdrowionka gorące 🤗😚🤗😚🤗😚
@@ukiszczecin pozdrawiam rowniez☺️
No i zabieram się za oglądanie 🤗🌞🤗🌞🤗🌞🤗
Hejka 🙂🐈🐈
@@adamoblbaut5357 hej Adas😊
Jak zawsze łapa dla zasięgu i czekam na kolejne filmy i prawne, i wykopki itd itd. Pozdrawiam
My dziękujemy również za wyjaśnienia. Miło się oglądało teorie w praktyce. Pozdrawiam.
Jak zawsze coś mądrego....Pozdro z West Yorkshire. 😉
Szacun ,otwarty umysł ,samodzielne krytyczne myslenie ,brawo . 👍
Saper jak zwykle TOP!
Cześć Artur
Kawał dobrej merytoryki. Twój kanał polubiłem głównie za pasję i merytoryke właśnie. Dzięki, że robisz to dla nas, że uświadamiasz, i szczepisz tego bakcyla w młodych. Pozdrawiam i życzę udanej budowy pola testowego 😀
Popieram 1000000%
Kopie Pan na terenie swoim ,ale także na ten teren musi mieć Pan zgodę . Coś tu jest nie tak .
@@juliuszpietrasik1085 Rozumiem , niezależnie od tego musi mieć zgodę na tego typu działalność .
Pozdrawiam Saperzu :) z Walii. Szczerze powiem ze jestem w szoku takich praw i ustaw, zarazilem sie tym hobby 3 lata temu w uk i tylko tu szukam. Jeden gora 2 telefony i sprawa zalatwiona... Nic dodac nic ujac, tak jak powiedziales ten kto to pisal mial zajebista faze :)))
Właściwie Arturze może powinieneś wystąpić do Ministerstwa Edukacji o stypendium ponieważ na dużą skalę podnosisz stan wiedzy w społeczeństwie .. Powodzenia . MM z Nadarzyna
Super film Arturze... człowiek się dalej uczy w tej naszej Polsce... państwie chorego prawa. Pozdro
A może zgłaszając oddajesz coś mało wartościowe i trzeba Ci chatę przeszukać a jak znalazłeś coś a nie masz pozwolenia to lepiej nie ruszać i nie zgłaszać, tyle problemów że się rzygać chce 🤮
Dobrze, że zostały wyjaśnione sprawy dotyczące poszukiwań. Niejeden.będzie.mógł poznać zawiłości naszego.prawa.E.K.
A jak widzę na Twoim filmie i sam tego doświadczyłem kapusie czaja się na każdym miejscu 🥶
Ten kanał powinien subskrybować każdy detektorysta poszukiwacz
Konkretny i bardzo potrzebny film panie Saper 👍 Podziwiam i ogladam od dawna tak z doskoku czyli z partyzanta . Dzisiaj piszę tu pierwszy komentarz - ujawniam się 😁
Dziękuję i liczę na więcej
Pozdro 👋
To Co z wlasnoscia prywatna w tym Chorym kraju, przeciez prawnie to moje, to Co z ochrona wlasciciela gruntow?
w bolszewickim kraju nie ma prawa wlasnosci - jest tylko prawo wladzy do gnebienia szaraka
To,że łaskawe urzędasy pozwalają nam harować na ich pensje.My dostaniemy miskę ryżu i kolejne ustawy zakazujące czegokolwiek.
@@DetectiVan nie rzadza Polacy to jest okupacja.. proste
Dziękujemy za ten odcinek .
Jaki Naród taki Rząd,
Jaki Rząd takie Prawo,
Tak jak mówisz miłego Weekendu 💪
Polskie prawo przewiduje, że trzeba udowodnić komuś winę. Czego mozna szukać na własnej działce ? Np, żelastwa które leży na powierzchni, aby nasze dzieci nie pokaleczyły sobie nóg, bo lubią o poranku biegać boso po trawie. Można szukać rudy darniowej, bo ciekawi nas poszukiwanie minerałów. Można szukać meteorytów. Na marginesie , w jaki sposób zakwalifikować coroczne oranie pola sprzętem mechanicznym, jeśli archeolodzy kiedyś zewidencjonowali fragment naszego pola jako stanowisko archeo a my o tym nie wiemy ? Toż to jest niszczenie stanowiska. Albo zgodnie z prawem, na samo zgłoszenie robimy sobie wykopy pod fundamenty szopy na narzędzia i całe 35 m2 powierzchni działki usuwamy do głębokości pół metra, aby zalać płytę fundamentową ? Przecież ktoś może donieść, że niszczymy "potencjalne" stanowisko.
W filmie jest ciekawy pomysł - może właśnie trzeba zgłaszać każdy śmieć do starostwa, aby archeologom zrobić więcej pracy i w ten sposób ruszyć to środowisko, aby samo zajęło się tym kretyńskim prawem, bo wychodzi na to, że przygotowanie grządek pod sadzenie cebuli może być przestępstwem.
Posiadanie i chodzenie z wykrywaczem nie jest nielegalne - nawet po lesie. To znakomity sprzęt do tego, aby sprawdzać nieznany teren przed sobą w celu wykrycia np potencjalnych gwoździ, które mogłyby przebić nam stopę podczas spaceru. Można poprosić policje albo straż leśną, aby udowodniły nam, że nie wolno tego robić. Nie ma też w polskim prawie zakazu kopania w ziemi ornej - ja lubię kopać i jest to moim hobby. Kopię od lat i w ten sposób wyrabiam tężyznę fizyczną. Wykrywacz służy mi do sprawdzenia, czy tam gdzie kopię nie ma elementów metalowych, które mogłyby zniszczyć mój naostrzony szpadel. Jak durne prawo, to durne wyjaśnienia.
Z własnym terenem jest jak np. z kupnem zabytkowego budynku (kamienicy/młyna) pod cel mieszkalny. Kupujący nie możesz dowolnie zmieniać struktury i wyglądu obiektu lecz za uzgodnieniem z Konserwatorem i każda praca przy budynku wymaga jego zgody - zgodzisz się, że dzięki temu ludzie z jednej strony utrzymują te zabytki nieruchome przy życiu ale z drugiej nie mogą dowolnie i bez gustownie w nie ingerować. Podobnie z działką którą kupujesz - sprawdzasz zadłużenie to sprawdzasz też w gminie zapisy prawa miejscowego i ewidencje i świadomie podejmujesz zakup (powinien pomóc projektant który ma obowiązek wszystko sprawdzić przed realizacją projektu zabudowy). W związku z tym budowa domu/szopy, oczka wodnego, przyłącza wody - wszystko co ingeruje w grunt - wymagało będzie pozwolenia i interwencji archeologa- ale tylko w takim zakresie w jakim planujesz inwestycje. Nie przesadzajmy z tym, że jak wyjdziesz sobie na działkę i wbijesz patyk, założysz rabatkę lub polatasz z detektorem to ktoś Ci coś zrobi - nie słyszałem o takich przypadkach. Prawo nie jest może precyzyjne i można je interpretować w różny sposób, ale pamiętaj, że wśród poszukiwaczy są też tacy, którzy lokalizują świadomie stanowiska na podstawie map AZP dostępnych publicznie (na miejscu w Urzędzie), wybierają te które ich interesują np. cmentarzysko wczesnej epoki żelaza i lecą plądrować dla zarobku. Tak te przepisy działają/nie działają, żeby tego uniknąć lub chociaż ukrócić. Przy okazji przepisy w żaden sposób nie zachęcają do poszukiwań i współpracy poszukiwacza z instytucją kultury tylko działają represyjnie. Niestety - inspektor Urzędu nie jest jasnowidzem i nie przewidzi tego, że np. zezwalając na drobne prace ziemne gdzieś w strefie stanowiska bez nadzoru archeo, koparka nie rozjedzie grobu lub czegoś naprawdę ważnego. Dlatego inspektorzy zachowawczo są dla właścicieli działek ze stanowiskami "bezlitośni" bo sami się boją konsekwencji gdy coś ulegnie zniszczeniu (zrozumiałe).
I jeszcze co do Twojego pomysłu zgłaszania każdego śmiecia do starostwa - nie zadziała - po pierwsze taki właściciel będzie się bał, że jak faktycznie archeolodzy wjadą i zaczną badać na jego koszt (zgodnie z Ustawą) i wybadają, to może się zdarzyć, że ze stanowiska ewidencyjnego zrobi mu się "rejestrowe" a jak się domyślasz - ochrona tego typu ma wyższy priorytet. Po drugie archeolodzy od lat (SNAP - Stowarzyszenie Archeologów Polskich) pracuje z Ministerstwem nad projektem zmian w ustawie by były bardziej "przystające" do naszych czasów i z tego co wiem środowisko poszukiwaczy również nie pozostaje w tyle ze swoimi potrzebami w tym "procedowaniu".
Co do Twoich "wyjaśnień" względem kopania tu i tam - taka rada ode mnie (archeologa), upewnij się, że tam gdzie się wybierasz naprawdę nie ma stanowisk archeologicznych, bo jak akurat Cię złapią jak szukasz gwoździ na osadzie łużyckiej w piękny sobotni poranek, to uwierz mi - nie będzie problemu z udowodnieniem. Pozdrawiam
@@MikronA3C Musimy inaczej do tego podejść. Nie będę pisał o obecnym prawie, bo jego rodowód wywodzi się w prost z czasów PRL i moim zdaniem wszystkie te ustawy należałoby wrzucić do kosza i napisać od nowa. Uwzględniając jednak te wszystkie wątki, które opisujesz, najważniejsze powinno być "święte prawo własności. Zabytek ruchomy, czy nieruchomy należący do właściciela gruntu powinien być jego własnością. Powinno dotyczyć to wszystkiego, nawet jeśli miałby być to średniowieczny zamek , czy grób rzymskiego cesarza na naszej działce. Jeśli państwo rości sobie jakieś prawa do mojej własności to musi to zrekompensować. Koniec i kropka. Jeśli konserwator narzuca mi położenie pokrycia dachowego z łupka na dębowej więźbie na moim zabytkowym dworze to państwo powinno mi zapłacić różnicę w cenie między takim pokryciem a np blachodachówką. Jeśli znajdę złote monety rzymskie na swojej działce, to są to moje monety i państwo może je odkupić na zasadzie pierwokupu, aby wstawić do muzeum. Jeśli odkryję stanowisko archeologiczne na swoim polu - to proszę uprzejmie, państwo może nakazać przeprowadzenie prac archeologicznych, ale musi zapłacić rekompensatę za takie badania, a jeśli chce pozyskać zabytki z tego stanowiska musi za nie zapłacić.
Nie jestem poszukiwaczem, ale prawo o zabytkach jest obecnie na etapie porównywalnym z wieszaniem tabliczek "zakaz fotografowania" lub "nie deptać trawników". Moje pytanie jest proste - dlaczego zbiór naczyń ceramicznych z grobu ciałopalnego ma leżeć w muzealnym magazynie, a nie w moim domu z wpisaniem do rejestru zabytków, z możliwością każdorazowego odpłatnego udostępnienia do ew. badań ?
Obecne prawo to hipokryzja państwowa. Państwo jest niczym pies ogrodnika. Póki coś gnije, albo rdzewieje w ziemi to jest dobrze. Sam znam takie miejsca, gdzie na 100% jest stanowisko archeologiczne, o którym nie wie żaden archeolog, ani żadna instytucja. Ale nie mam zamiaru tego ujawniać, bo niby z jakiej racji ? Mam charytatywnie wspomóc jakieś muzeum, albo za przysłowiowe "dziękuję" udostępnić informacje o materiale badawczym na czyjąś pracę magisterską, lub doktorską ? Kiedyś dawno temu przekazałem do badań znaleziony kamień, który okazał się prehistorycznym ciężarkiem do sieci rybackiej. I jak to kamień, przepadł na wieki w czeluściach magazynu muzealnego, bez słowa podziękowania, czy nawet informacji o badaniach. A szkoda, bo gdyby wtedy potraktowano mnie inaczej, mielibyśmy teraz o jedno stanowisko archeologiczne więcej.
Na moich oczach koparki zniszczyły XVIII wieczny młyn wodny, bo władze gminy dogadały sie z konserwatorem, aby przymknął oko na rozbiórkę. Taki sam los spotka za chwilę dwa XIX wieczne domy. Od lat w moim mieście niszczeje budowla projektu Fryderyka Gillego, a niezabezpieczone rzeźby projektu Longhansa zostały po prostu skradzione, bo urzędnicy gminni nie wpadli na pomysł, aby wyciągnąć je z pokrzyw i zarośli.
Konserwator wojewódzki nie był zainteresowany zabezpieczeniem i renowacją datowanego na XIII w zamku niedaleko mojej miejscowości, ale nałożeniem kary za samowolę budowlaną na moich znajomych to i owszem, bo, o zgrozo, zamiast okien drewnianych wstawili do remontowanej ruiny okna plastikowe i nie spytali szanownego pana konserwatora o zgodę. Ta zabytkowa ruina grożąca zawaleniem znajduje się dokładnie 300 metrów od wymienionego zamku. Jakby jej nie kupili i nie wyremontowali, to domu już by nie było.
To są prawdziwe niedorzeczności.
Powinno się też w końcu zrozumieć, że to nie państwo żyje z zabytków, tylko ludzie, którzy sprawują nad nimi nadzór i prowadzą badania. Muzea sprzedają bilety i dostają dotacje, uczelnie dostają granty na badania. Tak to w praktyce wygląda.
@@fotoamator1 Trudno się z Tobą nie zgodzić - prawie we wszystkich kwestiach. Niestety WKZety nie mają forsy na dotowanie zabytków w swoich obszarach a to co rozdają to promil potrzeb. Właściciele zabytków czy gminy składają wnioski i otrzymują - ile: np. Pomorski WKZ w 2020 roku wydał około 600 tysięcy dla 26 podmiotów w tym 19 odrzucono z przyczyn formalnych. Zwykle są to kwoty 15-20 tysięcy co nawet w połowie nie rekompensuje kwoty inwestycji. Smutne to ale napisanie Ustawy tego stanu niestety nie zmieni. Sektor kultury ma niższy priorytet w Polsce niż np służba zdrowia czy wojsko...trudno się tu spierać co ważniejsze.
Druga sprawa którą poruszyłeś - koparki i rozbiórki zabytkowych obiektów - to również duży problem jeszcze, wynikający moim zdaniem z braku kompetencji/niechlujstwa/złej komunikacji/nie wiem czego tam jeszcze urzędników/inspektorów. Ważną rolą będą tutaj mieszkańcy, społeczności lokalne którym zależą i które muszą takie sprawy nagłaśniać. Nic tu mądrego nie dodam, a "nowa Ustawa" również tego stanu nie zmieni, ponieważ w każdym przypadku decyzję podejmują ludzie, którzy nie są nieomylni.
Nie zgodzę się z Tobą co do prawa własności permanentnej (czyli to co w ziemi na mojej działce to moje). Uważam że takie rozwiązanie będzie szkodliwe dla ogólnego znaczenia dziedzictwa kulturowego, które obecnie jest powszechne. Temat jest bardzo szeroki i można by przytaczać wiele przykładów i argumentów. Z mojej perspektywy archeologa, Dziada Kultury, pracownika dużej instytucji kultury, która upowszechnia, udostępnia zabytki (każdemu!), eksponuje, bada, publikuje.... wygląda to tak, że nie jestem sobie w stanie wyobrazić, że przysłowiowy Kowalski, właściciel 10 ha ziemi, posiada w swojej piwnicy kolekcję wczesnośredniowiecznej biżuterii, trzymanych bez norm i opieki konserwatora, nie dzieląc się tym z innymi (bo nie). Postęp w dziedzinie archeologii i innych nauk o człowieku następuje dzięki właśnie odkryciom. Wnoszę że tak samo Ty, jak i Autor filmu oraz wielu innych poszukiwaczy, mających doświadczenie i elementarną wiedzę prawną i wrażliwość historyczną, przyzna, że w tym wszystkim chodzi nie tylko o zaspokojenie ciekawości poszukiwacza/badacza ale przede wszystkim chęć dzielenia się odkryciami. Z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że wielu jednak ma to gdzieś i wykopie, przeora, sprzeda, wywali... Sam odkryłem przynajmniej dwa zabytki o znaczeniu w skali europejskiej i światowej, i kimże bym był i jakbym się czuł, gdybym zachował to tylko dla siebie... Pozdrawiam
@@MikronA3C Ja również się w pełni z Tobą zgadzam, choć może z obszerności tego tematu to nie wynika. Prawo własności święte, ale oczywiście powinny być zasady obchodzenia się i przechowywania zabytków. To nic nowego. Tak jest w wielu branżach. Najprościej to wytłumaczyć na przykładzie restauracji. Jak ktos prowadzi taki biznes powinien spełniać odpowiednie wymagania sanitarne. Podobnie można zrobić z zabytkami. Konserwator powinien mieć wgląd w to jak traktujemy zabytki i jak ktoś trzyma dzieła sztuki w piwnicy to konsekwencje powinny być. Ale nie powinniśmy wszystkiego przerzucać na urzędników. Tym bardziej że skala "państwowych" zaniedbań jest ogromna i widać coraz lepiej, że wszelkiego rodzaju stowarzyszenia historyczno-poszukiwawcze znacznie lepiej sobie radzą z odkrywaniem i eksponowaniem naszej historii, niż jakiś "beton" na urzędzie, który ma władzę karania i wydawania decyzji, często sprzecznych z innymi takimi "betonami"
Moim zdaniem nie tędy droga.
Bardzo wysoko cenię sobie pasjonatów i szukałbym np rozwiązania w postaci rozszerzenia katalogu poszukiwaczy o osoby prywatne, które mogłyby uzyskać jakieś pośrednie kompetencje do tego aby taką działalność prowadzić na zasadzie rejestracji i wcześniejszym szkoleniu i uzyskaniu np certyfikatu. To jest do zrobienia i na pewno byłoby lepszym rozwiązaniem niż wydawanie jednorazowych zezwoleń przypadkowym ludziom, którzy 90% znalezisk nie zgłaszają, albo tolerowanie sytuacji w której i tak większość poszukiwaczy robi to nielegalnie. Obecne prawo, paradoksalnie sprawia, że działalność ta zeszła do podziemia i bardzo dużo znalezisk nigdy nie ujrzy światła dziennego. Podobnie było z prohibicją w USA.
W ubiegłym roku za 5 zł kupiłem od gościa nad morzem wieszak wkręcany do belki. Wypytałem skąd pochodzi.Okazało się, że z Czaplinka i jest to prawdopodobnie obiekt po wielkim pożarze w 1725r., wykopany przez poszukiwacza. Facet sprzedawał podkowy od pruskich koni na szczęście dla kuracjuszy i miał sporo innego żelastwa. Prosty, biedny człowiek, który handlował przy plaży zabytkami. Nawet mu powiedziałem, że te małe podkówki, o których myślał, że są dla kóz :) pochodzą najprawdopodobniej z butów pruskiego żołdaka. W Kołobrzegu za 50zł na targu staroci kupiłem srebrny krzyż biskupi z XIX w. a na jednej z polnych dróg nad morzem znalazłem pozostałości po dymarkach. Ostatnio na spacerze znalazłem krzemienne ostrze do skór - sprawdziłem w literaturze, a wcześniej na innym spacerze gliniany przęślik i skorupy po urnach. Ale ze względu na wiek pamięć mnie ostatnio bardzo zawodzi i nie pamiętam już gdzie to było. Ale najciekawsze znalezisko pamiętam z dzieciństwa, jak moj niezyjący juz sąsiad kopał piwnicę i na głębokości ok. 3m znalazł ludzkie szkielety ułozone na boku. Przyjechał dzielnicowy i aby nie robić sobie kłopotów kazał szybko wyciągnąć je z dołu, wywieźć i zasypać ziemią. Takie były lata 70-te.
Pozdrowienia !
@@fotoamator1 Pomimo tego całego bałaganu, ja jestem dobrej myśli, bo wiem, że świadomość o znaczeniu naszego dziedzictwa rośnie w narodzie. Dawno się w necie nie udzielałem na te tematy ale nigdy jeszcze nie prowadziłem dyskusji z nikim w sposób tak merytoryczny, za co Tobie dziękuję. Pozdrawiam J J.
Dzięki Bracie za mądre słowa 👍 Pozdrawiam z Irlandii 👍 Damian
Przy skarbach o jerbanym bezprawiu
Dobra robota. Chcemy więcej.
Dzięki za ciekawy i merytoryczny materiał 👍. Cytując klasyka" pogański to kraj i pogańskie obyczaje tu panują". Pozdrawiam serdecznie 👊🖐️💪.
Katolicki kraj i katolickie obyczaje
Naprawdę super film. Nie suche gadanie a opowieść w terenie o bardzo ważnym ale nudnym temacie. Doskonały pomysł. Trzymam kciuki i czekam na więcej takich właśnie filmów.
16:30 ktos wchodzi na cudza posesje i kaze jeszcze wlascicielowi sie tlumaczyc z tego co robi xD
pogonić z prywatnej własności najlepiej psa spuścić
I jeszcze trzeba podatki płacić od gruntu ta cała własność to jest pic na wodę na wszystkim Państwo trzyma łapy nawet na prywatnym terenie a jak im coś nie pasuje to wywłaszczą dadzą parę złoty na otarcie łez i według nich jest po sprawie
Bardzo dobry odcinek.
Dużo ciekawych informacji
No i w pięknym plenerze.
Pozdro!
Powiedzmy, że sąsiad prosi mnie o przeszukanie swojego pola. Nie ma na nim stanowiska archeologicznego. Mogę szukać na zgodzie ustnej czy musi mi wypisać jakieś papiery?
Super że dajesz nam tyle informacji. Zamierzam rozpaczać przygodę z detektorem i napewno będę do tych filmów wracał by się dokształcić w tym kierunku. Dobra robota Saper 🤜🤛💪😊🇵🇱
Kurde jaka lipą że mogę Ci dać tylko jedną łapkę w górę za ten filmik :(
Saper masz łeb jak sklep i takich ludzi nam w naszej kochanej Polsce jet potrzeba
Pozdro saper
W Polsce jak w chlewie obsranym gównem.
Nie jestem poszukiwaczem skarbów, nawet nie miałem w ręku detektora metali ale uważam to za fajne hobby. Polskie prawo w tej materii jest poprostu chore. Gdybym miał swoją ziemię i chciał przeszukać ją detektorem to bym zaczął od chodzenia po niej z plastikową atrapą detektora i niech mnie policja nachodzi i sprawdza za każdym razem. Już kiedyś był koleś który robił ciasteczka wyglądające jak telefony komórkowe. Jeździł samochodem i udawał że rozmawia przez telefon. Jak go zatrzymywała policja to je przy nich zjadał. Uważałem to za głupi żart, ale w sytuacji z detektorem byłoby całkiem sensowne.
A ja już chciałem sobie kupić wykrywacz widząc pełny nadziei tytuł filmiku...Pozdro i dzięki za film :)
Dzięki Saperzu, prawo jest równo poyerbane
A gdyby tak zbierać podpisy żeby zmienili to absurdalne prawo 💪
Prezydent i osłowie w tym kraju nie szanują konstytucji nie szanują swobody gospodarczej tylko zakazy i nakazy to nie łudźmy się że zmienią prawo na naszą korzyść
@@meping3610 A opozycja z debilami wykorzystają to do walki politycznej .
Nie do końca.
Polityków bardzie interesuje walka o koryto i rozpychanie się przy nim.
A im bardziej skomplikują życie innym robiąc pojerbane prawo- tym lepiej dla nich.
Kółko zamknięte - jak mawiał klasyk.
@@ts7451 Od swobody gospodarczej odeszły wszystkie kraje na świecie .Musi być regulacja prawna bo by wszystkich korporacje wykupiły w jeden dzień.Nie słyszałeś co mówił?Ze jeden konserwator zabytków mówi co innego a drugi co innego .
@@mariuszstach5675 I w pełni się z tobą zgadzam że regulacje prawne są potrzebne.
Nie powiedziałem że nie.
Powiedziałem że mamy pojerbane prawo które się tylko coraz bardziej zagmatwane robi a niekiedy ze sobą sprzeczne bądź zależne od "widzimisia" urzędnika. I winni są temu politycy których nie interesuje uproszczenie prawa.
Bo dla nich ważniejsze jest kwikanie przy korycie.
No Artek teraz to Ty mi zaimponowałeś tym filmikiem 👍👏👏👏 w końcu może co niektórzy "znafcy" nie będą się już wypowiadać bo ostatnio takich dużo na różnych grupach 😉 mam nadzieję że ten filmik ich czegoś w końcu nauczy, a nie pisanie bzdur, że może na swoim czy ogólnie ale nie szuka zabytków tylko czyści ze złomu. Dla mnie filmik mega pozytywny, nie piszę tego jako policjant tylko detektorysta. Pozdrawiam 👍
Bo może i nie tylko na swoim ale i na cudzym za zgodą właściciela ;), penalizowane jest szukanie zabytków, wystarczy szukać kapsli a ewentualnych zabytków nie zabierać i mogą w dupie cmoknac jedynie ;), ale jak wiadomo to szukanie kapsli raczej niewielu interesuje.
Aby być poszukiwaczem to trzeba najpierw chyba studia prawnicze skończyć żeby potrafić się obronić w razie potrzeby. A i tak to nie gwarantuje, że się uda bo urzędy moga mieć inną "interpretację" przepisów. To jest chore. Całe prawo w tym kraju choruje!!
Dzięki za super wykład.
PZE będzie Ci paczki do więzienia wysyłać, jak Cię zapuszkuja.
Dzień dobry lubię słuchać Twoich opowieści praw które mnie zaskakują a nawet denerwują a szczególnie te prawo które powinno się zmienić Czasami szlak mnie trafia jak pałace dworki inne domy starego budownictwa się niszczą . Wiem że jest prawo ale nie bardzo pasuje co do ochrony budynki to też zabytek . Dziękuję za duże wyjaśnienia . Pozdrawiam Serdecznie i życzę mniej żeby było tych nie do końca przepisów .💐♥️🍀👍
Chory kraj a widać że będzie Jeszcze gorzej przez naszych tępych politykierów
Następny świetny film Pozdrawiam
Na dniach kupuję działkę także super temat, WIELKIE DZIĘKI!
Dobre :D Bardziej bym się spodziewał komentarzy "na dniach kupuje wykrywacz" a kolega tutaj w grubszego zwierza inwestuje :)
@@wojtasinin9342 no w sumie :D kupuję działkę, którą przez wiele lat uprawiano trochę jak te na których wyskakują Odynowi i Saperowi ciekawe fanty to aż mnie korci żeby poszukać fantów zanim to wszystko ucywilizujemy pod budowę domu 😉
Dzięki za tyle informacji. Są bardzo pomocne, ale mnie jako mającego ochotę dopiero kupić wykrywacz, dalej, wręcz odstraszają :(
Ale mamy porąbane, zniechęcające prawo dla poszukiwaczy.
Dlaczego nie możemy go mieć na wzór brytyjski?! Nic dobrego moim zdaniem z obecnego prawa nie wynika.
Saper z czym do ludzi , tylko problemów narobisz ludzią z tą definicja zabytku która jest w Polsce to nawet moje skarpety mogą być świadectwem ważnego wydarzenia i są zabytkiem jeżeli znajdę grupę ludzi która uzna że posiadają wartość historyczną czy artystyczną A za wyrzucenie ich do kosza mogę być posadzony o zniszczenie zabytku, nawet te kapsle które wyrzuciles mogą być zabytkami , prawda jest taka że najlepiej szukać ale nic nie znaleźć i nic w domu nie mieć , w sumie nawet monety współczesne można podpiąć pod definicję zabytku 😂 A najlepszy cyrk to zgody wkz na poszukiwania w której zabraniają kopać albo podejmować zabytków , strach coś wykopać na zgodzie z tą definicja co ?będzie że zniszczyłem ważne stanowisko podejmując kapsle z epoki PRL, 😂
@@olllweeky2130 Nic dodać, nic ująć. Yerbać tych urzędasów, betonowe łby.
Dobrze spożytkowanego pół godziny, pozdrawiam serdecznie 👊😁
Słyszałem ostatnio o poszukiwaniu meteorytu. Niby legalne żadne prawo tego nie zabrania. Wypowiecie się ze swoich doświadczeń??
Wystarczy trochę poczytać, pooglądać - policja ponad 1.5 roku temu dostała odgórne wytyczne, żeby takie tłumaczenia mieć w dupie i pierwsze co, to przetrzepać poszukiwacza, a dopiero potem wylegitymować go. Nikt Ci już (poza rejonem Pułtuska, a pewnie i tam już nie) nie uwierzy w meteoryty i złom.
Jestes bomba! Pozdrawiam ze Szwecji.
panie saper odnoszę wrażenie że samo prawo nie jest złe ale zła jest jego interpretacja
a poza tym jest niekompletne dokładnie brakuje przepisu o korzystaniu z wykrywaczy metalu i udostępnienie mapy miejsc gdzie szukać nie można bez specjalnych zezwoleń
Dzieki ZA TEGO TYPU FILMIKI 💪👍 POZDRO
Musi się zmienić pokolenie które nami rządzi dziady muszą odejść w piz du młodsze pokolenie ma inne podejście
Młodsze pokolenie polityków uczy się od swoich mentorów, tych dziadów właśnie. Do tego oni mają te sprawy w d. bo są lepsze lody do ukręcenia a nie jacyś tam poszukiwacze.
Dobrze się ciebie słucha Saper no i szacun, że dajesz radę ogarnąć ten prawny matecznik. Pozdrawiam!
Klasa i styl
Witam pouczający filmik powodzenia Saper.
Lubię ten kanał Sapera , ale nie mogę tego słuchać , Pojebany Kraj i tyle , pozdrawiam
Dobrze wiedzieć i warto się uczyć ;) pozdrawiam
Szkoda, że to takie trudne. Chciałbym sobie poszukać nawet zwykłych łusek a tu traktują gorzej niż złodziei. Z jednej strony mówią że młodzi nie interesują się historią a kiedy ktoś chce jak ja coś zrobić związanego z historią (wykopki) to zakazy
Dzięki saperzu !!!:) kawał roboty robisz :-)