Bizon Super Z056 eks Czechosłowacja, żniwa 2024, Górny Śląsk, część 1/2 (+ opowieść w opisie ;))
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 15 ก.ย. 2024
- Na początku chciałbym podziękować Panu Kombajniście za możliwość nagrywania i publikacji. Dziękuję. :)
Warunek był jeden, czyli blur. No i trochę mi z tym zeszło, bo okazało się, że program, w którym robię filmy nie ma automatycznego śledzenia obiektów... Na YT nie chciało mi w ogóle łapać, no i zawziąłem się i postanowiłem, że zrobię to ręcznie w tym programie, bo ogólnie film był już gotowy. Po wielu godzinach zrobiłem... 5000 bloków, czyli przewijałem po klatce, kilku klatkach... No i byłoby nawet fajnie, ale... Po złożeniu filmu okazało się, że na każdym łączeniu bloków widać czysty obraz, czyli sobie migało widać-nie widać-widać-nie widać... Jeśli to celowe działanie twórców, no to nieładnie...
No to jeszcze raz YT. Nawet jakoś tam jednak łapał. Nie łapał, to łatałem... Ale właśnie... Robię sobie, dochodzę do około połowy i... okazuje się, że jest limit bloków. :D Nie chciałem tego robić, ale podział filmu na dwie części, napisałem też do YT, że szkoda, że nie ma takiej informacji.... I jeszcze raz... Nie wiem, czy YT coś w tym czasie zmienił (na pewno kolor ramki bloku), ale... Nawet to w miarę fajnie szło. Zacząłem kombinować i sam się dowiedziałem, jak to działa... Blok też można przesuwać, a raczej zmieniać jego kształt, i wtedy wszędzie zostaje na swoim miejscu. No tak teoretycznie, bo lubi się przesunąć i trzeba sprawdzać, korygować.... To jednak daje możliwość użycia dużo mniejszej ich liczby. Minus taki, że bywa, że w edytorze jest ok, a po zapisaniu okazuje się, że blok gdzieś tam ucieka, a nie można cofnąć tego inaczej, jak przywrócić oryginał. A za jednym razem, to ja bym tego nie zrobił... No, ale zostałem ekspertem. ;)
Dobra, wystarczy o zamazywaniu. Jeszcze by się przydało coś o żniwach i polowaniu na nie. Tym razem filmu tak nie nazywam, ale polowanie było. Najpierw jeździłem sobie tu i ówdzie, zboże wyglądało na takie do koszenia, ale jeszcze wszędzie stało. Później w dni, w które bym się wybrał nie było pogody albo jeździłem Ikarusami. :) Zajmowałem się też bratankiem (wtedy była pogoda ;)) i robiłem zapewne jeszcze inne rzeczy... Już myślałem, że chyba nic z tego w tym roku nie będzie... W końcu się wybrałem, ale wszystkie wielkie pola były pokoszone... A miałem plan, by w kilku miejscach zobaczyć, co się będzie na nich działo, a raczej co będzie na nich kosiło... Skręciłem jednak w rejony bardziej wiejskie, w sensie zabudowań, wąskich dróg, i zobaczyłem, że na mniejszych polach zboża trochę jednak jeszcze jest. Mimo pogody nie trafiłem jednak na żadne żniwa. Pojechałem do domu z myślą, że być może wrócę jeszcze w te miejsce...
Kilka dni padało, ale w końcu przestało... Wiedziałem, że zboże powinno być już suche i stwierdziłem, że dzisiaj albo nigdy, bo dzień później nie będzie już po co... I tak by było, bo trafiłem na sam koniec pracy tego kombajnu w tym roku. A nie miałem ogólnie w tym dniu w planach wyjścia. Chyba mi się nawet po prostu niezbyt chciało. Wyjścia jednak nie było i trzeba było wyjść. ;) Pojechałem... Gdybym pojechał 5 min. wcześniej, to zdążyłbym zobaczyć koszącą Vistulę. Tak, jest to cudo tutaj w okolicy. ;) Wiedziałem, że jest na to szansa, bo kiedyś już ją obserwowałem. A za drugim razem rozmawiałem z właścicielami. Niestety nie pokażę filmu z Vistulą, chociaż go mam, bo nagrałem taki 2 lata temu. Dostałem zgodę na nagrywanie, ale nie na publikację. Nawet z blurem. ;) Szkoda, ale sama możliwość obserwacji tego kombajnu z bliska była oczywiście super sprawą. No i osobistą pamiątkę mam. :) Jakby ktoś się natknął na ten film przypadkiem, sami właściciele, czy ktoś z rodziny lub znajomych, to pozdrawiam. :) Pewnie w tym roku powiedziałbym chociaż dzień dobry, ale zjeżdżaliście już z pola, więc nie chciałem marudzić... ;) Ale popatrzyłem chwilę z dalszej odległości. Pojechałem dalej, natknąłem się na stojącego Rekorda... Wsiadłem znowu na rower i w sumie miałem już opuszczać to miejsce, gdy nagle usłyszałem charakterystyczny dźwięk... :) Ruszyłem w jego kierunku. Najpierw kilka ujęć zrobiłem bez pytania (pierwsze pole), ale zaraz według planu podjechałem i zapytałem, czy mogę się pogapić, a może też i ponagrywać itd. :)
Po tych nagraniach, które widać w tym filmie, też miałem już pojechać spełniony do domu, ;) że jednak się udało, i to jeszcze z Bizonem, :) ale... Pojechałem jeszcze w innym kierunku i trafiłem na pole numer trzy. Co się na nim działo zobaczycie, mam nadzieję..., w drugiej części, jak mi się ją kiedyś uda zablurować... :) Fragment z niej z pewnego powodu pojawił się już wcześniej na kanale. Ostatnio mam coś szczęście nagrać ciekawe rzeczy ze zwierzątkami w roli głównej. A coś nawet chyba jeszcze będzie w tym temacie.
Był Bizon, więc musiało być Super. ;)
**
Jeśli chciałbyś wspomóc kanał, to możesz to zrobić przez:
- wsparcie TH-cam / @radiopirat125pf
- superpodziękowanie dostępne pod każdym filmem
- lub dokonać wpłaty na konto: 72 1020 2401 0000 0902 0437 4203
**
jęczmień, SW-400, dźwięk
Eksportowa wersja na Czechosłowacje. Ładna sztuka.
W drugiej części będzie to wyraźnie widać. ;) Chociaż tutaj te malowanie przy przednich i tylnych światłach też dosyć charakterystyczne. Nie jestem nie wiadomo jakim znawcą, ale od razu zwróciłem na nie uwagę. Jeszcze niby z zewnątrz można poznać po motowidłach, ale one tu raczej bardziej pomarańczowe niż żółte. W sumie nie za bardzo się mieści, ale dorzucę to do tytułu, może akurat to kogoś zainteresuje. ;)
@@RadioPirat125PF Jakoś zmieścisz. Mi się udawało😉
Jedna z moich ulubionych bizonowych wersji.
Nie ma nic przyjemniejszego dla ucha i oka jak Bizon koszący takie małe pola. No to miałeś co robić z tym blurowaniem. Filmik oczywiście jak zawsze super 😉
Dźwięk i wygląd niepodrabialny, :) chociaż przyuważony dzisiaj Claas też ładnie brzmiał i wyglądał. No ale to już z daleka słyszałem, że jednak nie Bizon. ;) A jeśli chodzi o blurowanie, to przynajmniej się nauczyłem to robić na YT, bo do tej pory nie było mi to potrzebne, a całkiem sensownie jest to tutaj zrobione, tylko w ogóle nie wytłumaczone, jak to działa.
Do opisu dodam jeszcze, że okulary ochronne oczywiście były. ;) Było też częste wycieranie obiektywu i obawa, że coś się jednak przyczepi. Ale nie było źle, chyba w jednym momencie jest taka sytuacja tylko, że mogło to być możliwe, a może została mała smuga... No, ale ta latająca słoma to dla mnie żaden minus, a nawet pewna... atrakcja i część tego wszystkiego. ;) P.S. Nie mam czasu ustawić reklam, więc na razie zostają tak, jak ustawił je YT, tylko dwie usunąłem. ;)
Na ilu hektarach pracuje kombajn ?
Niestety nie mam takiej wiedzy. Z właścicielem kombajnu spotkałem się po raz i pierwszy i rozmawialiśmy krótko (głównie o tym, dlaczego w ogóle mnie to interesuje). Jedno, co wiem, to że na pewno na większej ilości niż tutaj (i w następnej części) widać, bo później skojarzyłem kombajn i to, że widziałem go już w poprzednich latach, akurat w innych miejscach. No, ale to nam niewiele mówi. ;)