Dziekuje za piekne swiadectwo i wartosciowa tresc. Ja takze bylam w zakonie, tyle ze czynnym. Wstapilam po maturze a bylo to moim wielkim pragnieniem. Podczas drugiego roku nowicjatu musialam jednak odejsc ze wzgledu na poglebiajacy sie zly stan zdrowia. Takze jestem Bogu wdzieczna za ten czas, choc trudny to piekny i pelen lask. I choc dzis mam rodzine, meza i synka, to pragnienie wiekszej zazylosci, milosci wrecz oblubienczej, nadal we mnie jest. A Chrystusa traktuje jako moja pierwsza, najwieksza milosc :) i nie zaluje, ze Go posluchalam i poszlam za Nim, choc ostatecznie w wielkim strapieniu musialam z zakonu odejsc. On po prostu tak chcial... Moge tylko dodac: odwagi wszyscy, ktorzy slyszycie Jego slodki glos! Idzcie za Nim i Jemu oddajcie swoje zycie. Tylko Bog jest tego wart! Pozdrawiam :)
@@andreq9036 Powolany powinien byc na tyle zdrowy fizycznie i psychicznie, by mogl sprostac nie latwym wymaganiom zycia zakonnego. Moj stan na to nie pozwalal a choroba jest chroniczna. Stad ta decyzja.
Dziękuję Ci Jolu za Twoje świadectwo. Właśnie jestem na drodze rozeznania. Chociaż już Chrystus woła mnie od 2012 roku. Mam dwa miesiące na podjęcie decyzji. Proszę Ciebie Jolu o modlitwę. Niech Ci Bóg błogosławi.
Dziekuje za swiadectwo. Wprawdzie bylam tylko w postulacie i to kilkanascie lat temu ale tamten czas wspominam dobrze i z wdziecznoscia. Odeszlam z powodu pogarszajacego sie stanu zdrowia. To powolanie wymaga heroizmu i silnego zdrowia. Tez wstapilam pociagnieta przykladem malej drogi, i jak mowisz Pan Bog stopniowo oczyszczal to pragnienie i wlasnie ukazal ze to nie moja zasluga i to nie ja robie łaske Panu Bogu tylko on w mojej slabosc przychodzi z łaską i miłosierdziem i wszystko dzięki Niemu. Ten czas zblizania do Boga kiedy oczyszcza jest wielkim cierpieniem i trzeba trwac jedynie wolą gdy pocieszen brak. Kiedy szatan atakuje starymi zranieniami, wypomina grzechy trzeba ogromnego zaparcia sie siebie i ogromnej ufnosci ze Bog jest i przeprowadzi... Teraz jestem zona, mamą i jest to takie samo powolanie do milosci jak w zakonie. Inaczej realizowane ale droga i etapy takie same.... Czasem nie rozumiemy dlaczego tak a nie inaczej sie zycie uklada a swiatlo i zrozumienie przychodzi po wielu latach...i co najdziwniejsze wszystko ma sens.
Pan Bog zostawil w Twoim sercu samo dobro wiele milosci i gleboka wiare Bogu nie beda dzieki Jestes cudowna Niech Pan Bog blogoslawi Ci przez cale zycie♥️♥️♥️♥️♥️
Droga Olu, dziękuję, za tak szczere świadectwo, jakiś czas temu,po pietwszych obejrzanych przeze mnie Twoich filmikach, napisałam, iż wydaje mu się że nie masz dystansu do swych trudnych przeżyć związanych z byciem w zakonie. Widzę,że czas robi swoje i dokonuje się dalej w Tobie jakiś dobry proces. Dziękuję Panu Bogu, że Cię poprowadził przez tę ciemną noc, dobrze,że pozwolilas się poprowadzić, bo to ważne, wielu w takich sytuacjach zamyka się, traci pokorę, nie chcąc, by ktokolwiek ingerowal, Ty wygralas właśnie przez to poddanie. Życzę,byś taka pozostała, była dalej narzędziem w ręku Pana, takim niepozornym ołówkiem Jego,jak mawiała z kolei Św.Matka Teresa z Kalkuty. Czerp moc i radość życia z Jegi Serca ukrytego w Eucharystii. Niech Maryja niustannie chroni Cię pod swym płaczem. Tak, nie przegramy nigdy.. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Ja też się ciesze że mogłaś być w Karmelu bo teraz możesz nam opowiadać :), jest to mega ciekawe, fajnie ze dzielisz sie z nami tą wiedza którą tam zdobyłaś. Bezcenne
Pani Olu od trzech dni oglądam.. i nasłuchac sie nie mogę! 😊 Dziękuję za kazde słowo. Za to, ze odwaznie dzieli sie Pani z nami swoimi myślami i wiedzą❤❤ Błogosławię!
Dziękuję, Olu, za Twoje świadectwo! Również bardzo kocham Tereskę od Dz. Jezus. Kiedys trafiła mi do rąk mała książeczka o tej świętej. Przeczytalam ją jednym tchem. Chciałam zobaczyć, jak Teresa wygląda na obrazkach( wtedy nie miałam internetu i telefonu komórkowego, 1990r.). Pewnego dnia poprosiłam u Pana Boga, aby pozwolił mi zobaczyć Teresę na obrazku. Jeżeli sie nie mylę, to w tym samym dniu , w domu u Sióstr Misjonarek( byłam 2 lata aspirantką, a potem rok w postulacie i rok w nowicjacie u tychże sióstr) zobaczyłam obrazek ,,jakiejś" świętej i zapytałam, kim jest ta święta. To był obrazek przedstawiający Małą Tereskę.
Gdy Pani slucham i na Pania patrze gdzies gleboko przeczuwam i mysle ze Bog faktycznie jest DOBRY, ze JEST MILOSCIA a moja dotychczasowa mimo wszystko nieufnosc wobec Niego zostaje " oswojona", przemieniona...... Czuje ze rosnie we mnie ufnosc. Jest Pani piekna zewnetrznie I wewnetrznie. Bardzo prosze nie zrozumiec mnie blednie. Nie mam biologicznej siostry ale czuje jakbym znalazla w Pani siostre I choc to drugi dzien odkad Pania "znalazlam" tutaj na YT ale czuje jakbym znala Pania od zawsze jak czlonka najblizszej rodziny, jak najlepszego przyjaciela. Nie moge ochlanac z tego wrazenia tylko usiluje nazywac cos co trudno sprecyzowac..... Uwielbiam sluchac wrazliwych, delikatnych madrych i dobrych ludzi. Prosze mi wybaczyc pewien rodzaj spoufalania sie. Wyslucham jeszcze innych wypowiedzi ktore Pani nagrala i opublikowala tutaj na YT. Serdecznie za wszystkie dziekuje.....
Pozdrawiam z serca.Piękne jest to że idziesz dalej za Jezusem,i to jest kluczowe.To ogromne bogactwo jakie niesiesz w sercu zawsze winno służyć innym.Tak to jest że ten kto nie zna drogi nie może doprowadzić do celu tych których prowadzi.A ten co poznał drogę pragnie aby wszyscy na nią weszli.Relacja z Maryją jest bardzo ważna -usłyszeć zaproszenie Jezusa z krzyża ,oto matka twoja'.To wszystko otwiera,zmienia .Ja mając już trochę lat jestem nieustannie zachwycony tym że moje życie jest w tak bliskiej relacji z Maryją.Karmel jest mi bardzo bliski ,swoje kroki w duchowości stawiałem zapoznając świętych karmelitańskch.Przez to mogłem iść dalej i poznawać piękno Kościoła.Myślę że masz głęboką świadomość tego jakie bogactwo jest w kościele ,i jak jest piękny.To prawda że mając taką świadomość winniśmy drżeć na myśl utraty.Wszelkiego dobra na drodze do nieba bo ostatecznie o to chodzi.
Poprzez Twoje doświadczenie życia w Karmelu i odejścia, Bóg daje Ci narzędzie do ręki, aby głosić słowo Boże w życiu niekonsekrowanym i być może wzbudzić nowe powołania. ❤️😊🙏 Nie wybieram się do zakonu, gdyż jestem już związana związkiem małżeńskim, ale bardzo Ci dziękuję za utwierdzenie mnie w słuszność wiary w Boga Jedynego w codziennym zwykłym życiu ze zwykłymi sprawami. 😊❤️🌹
Mam podobnie doświadczenia. W dzieciństwie bałam się żeby Pan Bóg mi nie "kazał" zostać zakonnicą ale (w skrócie) gdy miałam około 24 lata odbywała się wówczas peregrynacja relikwii św Tereski po Polsce. Ona mnie też zachwyciła i odkryłam w sobie pragnienie karmelu. Byłam nawet przez 2 tygodnie u pewnych sióstr, ale byłam wtedy mimo wieku bardzo niedojrzala i dalej już nie zabrnęłam. Z perspektywy myślę że to jednak nie była moja drogą. Ale na pewno to krótkie doświadczenie też mi coś dało. Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂😇.
Tez mialam byc zakonnica, moje pragnienie bylo ogromne, ale rodzina niepozwolila... Po latach Bog w moim sercu jest calym Swiatem i Twoje swiadectwa Olu sa mi bardzo bardzo bliskie, odczuwam podobnie :) Jakbysmy usiadly przy kawie to wiem, że fajnie by sie nam rozmawialo. Laczy nas miłosc do Boga. Dziekuje Ci kochana za Twoja odwage I otwarte serce. Zawsze bedziesz siostra i apostolka, Bog z Toba
Olu kochana, bardzo glebokie rozważania, mocno odczuwam co mowisz i solidaryzuje sie z Toba. Przeżywać cierpienie jako ocalanie swiata ... to chyba najwyższy stopien duchowości. Jakby "dopelnianie " cierpien Zbawiciela, chociaz jego ofiara jest pelnią. Nie wylączylaś p w pierwszym etaie swojego JA ,potem dpir zrozumialas. Jestem doglębnie poruszony ze tak wnikliwe czytasz droge twojego oddania Bogu. Dziekuje i baaardzo serdecznie Cie ozdrawiam.
Pani Aleksandro, techniczny komentarz. Bardzo pomocne moze bylo by miec szklankę wody podczas wypowiadania sie na wizji, lub używanie jakiegoś kosmetyku, bo wydaje mi sie, ze dokucza Pani suchość ust, a te częste nawilżanie ich, w sposób jaki Pani to robi jest rozpraszające. Z poważaniem.
Kiedy Cię Olu słucham, widzę w Tobie nadal miłość oblubieńczą do Chrystusa, mimo że jesteś w innym teraz świecie, ja to rozumiem,choć to była chwilą,jak wspomniałaś, ja też coś takiego miałem, ważne, żeby nie utracić więzi z Bogiem, ja ją odzyskałem, wiem jaka to radość być na nowo zaproszonym to Jego stołu, a Tobie życzę najlepszego, bo widzę w Tobie blask Boży, pozdrawiam serdecznie
meir arci, wzbogacasz ducha pieknym glosem i usmiechem. Dokladasz kamieni do oltarza Eliahu na Karmelu a Pan zsyla chmurke ozywczego deszczu i pozerajacy ogien. Bywalem w jaskiniach proroka, jago wiew az do nas. Jestes w Jego tchnieniu,,szalom
Jestem pierwsza w komentowaniu..NIe do końca zgadzam sie z tym że ludzie sa dobrzy..JAk wytłumaczyć to że mąż ma kilka partnerek...ojciec znęca sie nad rodziną..i jeszcze wiele innych przykładów jest na to że ludzie nie są dobrzy..Dziekuję za dzisiejszy dzień za łzy i uśmiech.Niestety wiecej łez ostatnio w moim życiu..Pozdrawiam.
Ludzie są dobrzy z natury, ponieważ człowiek został stworzony przez Boga, który jest dobry i stworzył tylko dobre "rzeczy". Szatana nie stworzył, anioły były same dobre tylko część się zbuntowała i podobnie jest z ludźmi. Mamy wolną wolę i wybór. Możemy iść na prawo albo na lewo i w każdej chwili możemy też zmienić drogę i się nawrócić lub dokonać aktu apostazji.
@@fantasmagoria9674, Szatana też Bóg stworzył, przecież to zbuntowany anioł, może nawet archanioł zrzucony z nieba na ziemię, wszystko poza Bogiem jest stworzeniem.
Ciesze sie bardzo, ze u Boga nie ma czasu. Jeden dzien jak tysiac lat i tysiac lat, jak jeden dzien. Wiec Bog ma zawsze plan dla czlowieka. Czesto przez cierpienie lub inne okolicznosci jest nam dane, aby rozpoznac cos nowego. :) Pozdrawiam Cezary
Powołań w kościele jest bardzo dużo mimo ,, ilości,,, Osiem lat byłam siedem nie jestem Teraz jestem , ,, doradcą,, i mam doświadczenie JAKIE? A już tekst byłam w KARMELU ,, BĘDĘ DZIWNA ALE BYŁAM W KARMELU TZN JAK ORZESZEK W CUKROWEJ POLEWEJ ,,,, O Matko
Bardzo lubię Cię słuchać, teraz tak pomyślałam, ponieważ sama jestem mamą ,jak Twoja rodzina szczególnie mama może dziadkowie ,rodzeństwo zareagowali jak wstepowalaś do Karmelu .Czy będąc tam ma się kontakt z rodzicami i jak on wygląda. Jeżeli jest to pytanie z byt prywatne to przepraszam . Pozdrawiam Ci serdecznie 🤗🤗🤗
Jeśli przełożona nie zauważyłaby Twojej zmiany i nie podjeła takiej decyzji to miałaś wtedy na tyle siły i chęci żeby przyjąć te śluby i zostać na resztę życia czy też przeczuwałaś już w głębi duszy, że to jednak nie jest ta droga?
Bardzo jest Pani fajna, odważnie Pani mówi powołanie czuje się w sercu nie było tam Pani miejsce niech Bóg nad panią czuwa. Ciekawie Pani mówi. Czy dobrze tam Pani się czuła? Może Pani ma inne powołanie np: Do głoszenia słowa Bożego.
Ty to masz jednak głębię w sobie... inaczej bym nie oglądał twoich filmów, bo jako facet karmelitanką, lub żoną, nie zostanę. Jesteś lepsza niż Kilar, na prawdę ;)
Słucham z wielką uwagą i ciekawością, mimo iż duchowość stricte chrześcijańska to nie moja ścieżka. Ale doświadczenia wewnętrzne w różnych tradycjach są podobne, choć inaczej nazywane.
Do przemyślenia . Wizja chwały Jezusa . Księga Objawienia 1 : 12 - 17 ,, ... I odwróciłem się, aby zobaczyć, co za głos ze mną mówił, a odwróciwszy się, ujrzałem siedem złotych świeczników i pośród świeczników kogoś podobnego do syna człowieczego, odzianego w szatę sięgającą do stóp i przepasanego przez piersi złotym pasem. A jego głowa i włosy były białe jak biała wełna, jak śnieg, a jego oczy jak ognisty płomień; a jego stopy były podobne do czystej miedzi, gdy się żarzy w piecu, a jego głos był jak odgłos wielu wód. I miał w swej prawej ręce siedem gwiazd, a z jego ust wychodził ostry, długi miecz obosieczny, a jego oblicze było jak słońce, gdy świeci w swej mocy. 17 A gdy go ujrzałem, upadłem u jego stóp jak martwy ... ,, Z tej wizji wynika , że Jezus w niebie jest aniołem . Zgadza się ?
Oluś moja kochana...nie zgodzę się,że powołań kapłańskich czy zakonnych jest ciągle więcej.U nas w mieście ksiądz na mszy mówił właśnie,że powołań jest co raz mniej niż było kiedyś...i ja się z tym zgadzam bo mieszkam 20 tyś mieście i w jednym roku do ślubów potrafiło w naszej pafi przystąpić 3 księży...teraz może w ciągu 10 lat ślub w zeszłym roku złożył jeden ksiądz. O zakonnicsch nie wspomnę...znam tyko jedna. Pozdrawiam.
Olu interesowało Ciebie kiedyś to kto ogląda Twoje filmy ? Jeśli myślisz że oglądają Ciebie wyłącznie ludzie młodzi to jesteś w błędzie 😀 Pozdrawiam cieplutko K.Z.
Z resztą..czy sama byłaś w takim klasztorze? I czy jesteś psychologiem by wyrokować i pouczać? KAŻDY ZAWSZE może zmienić zdanie, nic NIGDY nie jest na zawsze. Taki jest nasz świat i taki jest człowiek. To Twój problem, gdy się z tym nie zgadzasz. Ale NIGDY nie osądzaj nikogo.
Z wypowiedzi wynika że zakon karmelu popełnił błąd wykluczając ze swego grona,w osobie przełożonej bo tak żarliwej wiary jak w przedstawianych filmach, to nie widać na zewnątrz.Postrzega się zakonnice jako opiekunki,katechetki,czy w pracach kościelnych.I wydawać by się mogło że byłaś dla nich niewygodna, ze swoimi przemyśleniami,co odzwierciedla się w fimach a na to Pani nie zasłużyła.
Olu super filmik ( mam nadzieję, że mogę Cię tak nazywać, jeśli nie to daj znać, tak czy inaczej nie ma problemu :). Proszę Cię o jedną techniczno-językową sprawę, bo bardzo lubię Twoje materiały i uważam, że wiele wnoszą, ale kiedy mówisz "w cudzysłowiu" zamiast "w cudzysłowie" to od razu wybijam się z głębokiego myślenia i moje skrupulanctwo się włącza tak jakbym dostał młotkiem w głowę. :) Cieszę się, że w ciągu 2 tygodni przybyło Ci około 1k subów.
Pani Aleksandro, mówi Pani o "Teresie od dzieciątka Jezus": "kochanie cierpienia od kolebki, ze względu na zbawienie dusz". Tak, to jest poruszające, tylko z zupelnie innego powodu, niż Pani sądzi. To wyznanie o tym, że male dziecko głęboko cierpiało, bo była stosowana wobec niego przemoc. Żadna żywa istota nie szuka cierpienia gdy jest zdrowa psychicznie, zwłaszcza zaś nie szuka i nie lubuje się w nim "od kolebki".
Może Bóg nie chce żebyś żyła samotnie. Życie na ziemi jest krótkie, a po drugiej stronie też można być nieszczęśliwym, jeśli nie znajdzie się swoich drzwi, ani miejsca przy Bogu.
Łatwo zwieść się myślą, ale kiedy ona ustaje... Jechałem kiedyś rowerem przez las nad jezioro - była piękna pogoda i byłem mocno zdziwiony, bo nie napotkałem żadnego człowieka. Miarowość ruchu i ten wielki spokój wprowadził mnie w całkowite wyłączenie, ale w pewnym momencie, niewiadomo dlaczego, zaczęły mi się wyświetlać emocje: kłopot, problem, przeszkoda... Przejechałem jeszcze jakieś czterysta metrów i wjechałem na ścieżkę rowerową... Po krótkiej chwili dostrzegłem w oddali jakiegoś człowieka - kiedy byłem już blisko tego mężczyzny ten zastąpił mi drogę. " Przepraszam pana bardzo, mam problem, od godziny tu stoję, czy ma pan pompkę do wentyli samochodowych?"
Mam pytanie...jest taki ksiadz katolicki Fr. Michel Rodrique ktory mial i ma wizje nadchodzacych dni ostatecznych. Koscol z tego co wyczytalam to nie zaprzecza ani nie potwierdza jago przeslania. Jest on nadal praktykujacym ksiedzem katolickim I ma swoja parafie. Mowi Pani ze koscol ma narzedzia i sposoby na potwierdzenie prawdziwosci objawien i przeslan w co wierze. Swiadectwa tego ksiadza sa na prawde mocne. Jake sprawdzic czy on nie glosi herezji? ....Jake sie go slucha to mozna wpac w panike i do razu sie nawrocic....co nie jest zle. Jego przeslania sa na you tube. Pozdrawiam cieplutko
Zelia i Louis sa kanonizowani. Zelia zostawia po sobie nie pamietniki a Listy, nie wiem czy sa wydane w jez polskim, cztalam je w jez francuskim, sa niesamowitym swiadectwem wiary w cierpieniu,zmaganiu sie ze soba, milosci do malzonka i bezgranicznego zaufania Bogu.
@@anulka9277 polecam tez biografie jednej z siostr ktora 3 razy wstepowala i wystepowala z zakonu Leoni. Tam ukazana jest cala heroiczna walka duchowa by ostatecznie oddac zycie w zakonie wizytek.
www.spch.pl/edukacja/studium-coachingu/ Coaching jako zawód jest najczęściej nauczany na studiach podyplomowych zazwyczaj po studiach psychologicznych, pedagogicznych (choć czasem bez tej bazy), czasem stosunkowo krótkich np. rocznych. Kwalifikacje można czasem zdobyć po około 200 godzinach zajęć. Może być postrzegany jako sposób na pozytywną zmianę w życiu osobistym lub zawodowym, alternatywa dla długiej, bolesnej i nie zawsze skutecznej psychoterapii indywidualnej. Bywa postrzegany bardzo różnie, co może być spowodowane m.in.malo spójną podstawą teroretyczno-badawczą i różnym poziomem wykonywanych usług, także sądzę jednokierunkowym ukierunkowaniem działań tylko na sukces finansowy.
Tu słyszę w poważnym tonie o cierpieniu dla Boga(niewidzialnego) w zakonie,a jak była mowa o cierpieniu dla mężczyzny (widzialnego)ktory jest daleko, to bylo z tego zrobione hihi haha!? "Jedni drugich brzemiona noście", t.zn. Boże czy ludzkie?
Bo gdy się wchodzi w głębszą relację z Bogiem, jak mistycy, człowiek staje się dla demona "wyrywajaca się z jego łap zdobyczą", o tych przeciętnych jest bardziej spokojny...
Proszę Pani, powiedziała Pani w jednym z filmików, że nie jest już Pani w Kościele (któryś z filmików między 20.07.2020 a 11.09.2020 włącznie). Czy było to przejęzyczenie i chodziło o zakon? Bo jeśli nie to czy mogłaby Pani powiedzieć, czy odeszła Pani od Boga po odejściu z zakonu? Czy została Pani satanistką, zajmuje się Pani teraz czarami, magią oprócz tego, że jest Pani coachem i nagrywa Pani filmiki o wierze? Gdyby to było jednak przejęzyczenie to byłoby dobrze, aby Pani jednak sprawdzała co Pani nagrywa, bo różnie może być Pani odebrana.
Dziekuje za piekne swiadectwo i wartosciowa tresc. Ja takze bylam w zakonie, tyle ze czynnym. Wstapilam po maturze a bylo to moim wielkim pragnieniem. Podczas drugiego roku nowicjatu musialam jednak odejsc ze wzgledu na poglebiajacy sie zly stan zdrowia. Takze jestem Bogu wdzieczna za ten czas, choc trudny to piekny i pelen lask. I choc dzis mam rodzine, meza i synka, to pragnienie wiekszej zazylosci, milosci wrecz oblubienczej, nadal we mnie jest. A Chrystusa traktuje jako moja pierwsza, najwieksza milosc :) i nie zaluje, ze Go posluchalam i poszlam za Nim, choc ostatecznie w wielkim strapieniu musialam z zakonu odejsc. On po prostu tak chcial... Moge tylko dodac: odwagi wszyscy, ktorzy slyszycie Jego slodki glos! Idzcie za Nim i Jemu oddajcie swoje zycie. Tylko Bog jest tego wart! Pozdrawiam :)
Czyli w zakonie moga byc tylko ludzie zdrowi ? Jesli sie zachoruje to do widzenia ?
O cud słodyczy Boga... Jakże piękny jest mój Oblubieniec!
@@andreq9036 Powolany powinien byc na tyle zdrowy fizycznie i psychicznie, by mogl sprostac nie latwym wymaganiom zycia zakonnego. Moj stan na to nie pozwalal a choroba jest chroniczna. Stad ta decyzja.
@@andreq9036 to nie takie proste....
Dziękuję Ci Jolu za Twoje świadectwo. Właśnie jestem na drodze rozeznania. Chociaż już Chrystus woła mnie od 2012 roku. Mam dwa miesiące na podjęcie decyzji. Proszę Ciebie Jolu o modlitwę.
Niech Ci Bóg błogosławi.
Dziekuje za swiadectwo. Wprawdzie bylam tylko w postulacie i to kilkanascie lat temu ale tamten czas wspominam dobrze i z wdziecznoscia. Odeszlam z powodu pogarszajacego sie stanu zdrowia. To powolanie wymaga heroizmu i silnego zdrowia. Tez wstapilam pociagnieta przykladem malej drogi, i jak mowisz Pan Bog stopniowo oczyszczal to pragnienie i wlasnie ukazal ze to nie moja zasluga i to nie ja robie łaske Panu Bogu tylko on w mojej slabosc przychodzi z łaską i miłosierdziem i wszystko dzięki Niemu. Ten czas zblizania do Boga kiedy oczyszcza jest wielkim cierpieniem i trzeba trwac jedynie wolą gdy pocieszen brak. Kiedy szatan atakuje starymi zranieniami, wypomina grzechy trzeba ogromnego zaparcia sie siebie i ogromnej ufnosci ze Bog jest i przeprowadzi... Teraz jestem zona, mamą i jest to takie samo powolanie do milosci jak w zakonie. Inaczej realizowane ale droga i etapy takie same....
Czasem nie rozumiemy dlaczego tak a nie inaczej sie zycie uklada a swiatlo i zrozumienie przychodzi po wielu latach...i co najdziwniejsze wszystko ma sens.
Pan Bog zostawil w Twoim sercu samo dobro wiele milosci i gleboka wiare Bogu nie beda dzieki Jestes cudowna Niech Pan Bog blogoslawi Ci przez cale zycie♥️♥️♥️♥️♥️
Droga Olu, dziękuję, za tak szczere świadectwo, jakiś czas temu,po pietwszych obejrzanych przeze mnie Twoich filmikach, napisałam, iż wydaje mu się że nie masz dystansu do swych trudnych przeżyć związanych z byciem w zakonie. Widzę,że czas robi swoje i dokonuje się dalej w Tobie jakiś dobry proces. Dziękuję Panu Bogu, że Cię poprowadził przez tę ciemną noc, dobrze,że pozwolilas się poprowadzić, bo to ważne, wielu w takich sytuacjach zamyka się, traci pokorę, nie chcąc, by ktokolwiek ingerowal, Ty wygralas właśnie przez to poddanie. Życzę,byś taka pozostała, była dalej narzędziem w ręku Pana, takim niepozornym ołówkiem Jego,jak mawiała z kolei Św.Matka Teresa z Kalkuty. Czerp moc i radość życia z Jegi Serca ukrytego w Eucharystii. Niech Maryja niustannie chroni Cię pod swym płaczem. Tak, nie przegramy nigdy.. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Wspaniałe świadectwo, dziękuję
Dziękuje że jesteś, dajesz świadectwo. Chcę abyś wiedziała że to daje bardzo dużo dla mnie i nie tylko. Niech pan ci błogosławi.
Ja też się ciesze że mogłaś być w Karmelu bo teraz możesz nam opowiadać :), jest to mega ciekawe, fajnie ze dzielisz sie z nami tą wiedza którą tam zdobyłaś. Bezcenne
Dziękuję Pani Aleksandro. Bardzo Pani dziękuję!
Bardzo podobają mi się pani filmiki na temat duchowości ,oglądam dopiero od dwóch dni i chętnie posłucham następnych.
Podpisuję się pod tymi słowami, bardzo dziękuję jestem wdzięczna. Słucham z wielkim zainteresowaniem
Pięknie Pani wyglądała. Karmel to jest potężna siła ducha i modlitwy, co jasno wynika z wielu Pani wypowiedzi. 8 lat doskonalenia ducha jest bezcenne.
Oleńko, my takie filmiki potrzebujemy
Pani Olu od trzech dni oglądam.. i nasłuchac sie nie mogę! 😊 Dziękuję za kazde słowo. Za to, ze odwaznie dzieli sie Pani z nami swoimi myślami i wiedzą❤❤ Błogosławię!
Dziękuję
Dziękuję, Olu, za Twoje świadectwo! Również bardzo kocham Tereskę od Dz. Jezus. Kiedys trafiła mi do rąk mała książeczka o tej świętej. Przeczytalam ją jednym tchem. Chciałam zobaczyć, jak Teresa wygląda na obrazkach( wtedy nie miałam internetu i telefonu komórkowego, 1990r.). Pewnego dnia poprosiłam u Pana Boga, aby pozwolił mi zobaczyć Teresę na obrazku. Jeżeli sie nie mylę, to w tym samym dniu , w domu u Sióstr Misjonarek( byłam 2 lata aspirantką, a potem rok w postulacie i rok w nowicjacie u tychże sióstr) zobaczyłam obrazek ,,jakiejś" świętej i zapytałam, kim jest ta święta. To był obrazek przedstawiający Małą Tereskę.
Gdy Pani slucham i na Pania patrze gdzies gleboko przeczuwam i mysle ze Bog faktycznie jest DOBRY, ze JEST MILOSCIA a moja dotychczasowa mimo wszystko nieufnosc wobec Niego zostaje " oswojona", przemieniona...... Czuje ze rosnie we mnie ufnosc. Jest Pani piekna zewnetrznie I wewnetrznie. Bardzo prosze nie zrozumiec mnie blednie. Nie mam biologicznej siostry ale czuje jakbym znalazla w Pani siostre I choc to drugi dzien odkad Pania "znalazlam" tutaj na YT ale czuje jakbym znala Pania od zawsze jak czlonka najblizszej rodziny, jak najlepszego przyjaciela. Nie moge ochlanac z tego wrazenia tylko usiluje nazywac cos co trudno sprecyzowac..... Uwielbiam sluchac wrazliwych, delikatnych madrych i dobrych ludzi. Prosze mi wybaczyc pewien rodzaj spoufalania sie. Wyslucham jeszcze innych wypowiedzi ktore Pani nagrala i opublikowala tutaj na YT. Serdecznie za wszystkie dziekuje.....
Piekny filmik ❤ Lubię Twój kanał.😊
Bardzo lubię Pani filmiki mają coś głębokiego a jednocześnie bardzo skromnego i to wszystko tworzy piękną naturalną osobowość dziękuję.
Pozdrawiam z serca.Piękne jest to że idziesz dalej za Jezusem,i to jest kluczowe.To ogromne bogactwo jakie niesiesz w sercu zawsze winno służyć innym.Tak to jest że ten kto nie zna drogi nie może doprowadzić do celu tych których prowadzi.A ten co poznał drogę pragnie aby wszyscy na nią weszli.Relacja z Maryją jest bardzo ważna -usłyszeć zaproszenie Jezusa z krzyża ,oto matka twoja'.To wszystko otwiera,zmienia .Ja mając już trochę lat jestem nieustannie zachwycony tym że moje życie jest w tak bliskiej relacji z Maryją.Karmel jest mi bardzo bliski ,swoje kroki w duchowości stawiałem zapoznając świętych karmelitańskch.Przez to mogłem iść dalej i poznawać piękno Kościoła.Myślę że masz głęboką świadomość tego jakie bogactwo jest w kościele ,i jak jest piękny.To prawda że mając taką świadomość winniśmy drżeć na myśl utraty.Wszelkiego dobra na drodze do nieba bo ostatecznie o to chodzi.
Poprzez Twoje doświadczenie życia w Karmelu i odejścia, Bóg daje Ci narzędzie do ręki, aby głosić słowo Boże w życiu niekonsekrowanym i być może wzbudzić nowe powołania. ❤️😊🙏 Nie wybieram się do zakonu, gdyż jestem już związana związkiem małżeńskim, ale bardzo Ci dziękuję za utwierdzenie mnie w słuszność wiary w Boga Jedynego w codziennym zwykłym życiu ze zwykłymi sprawami. 😊❤️🌹
Dobrze że jesteś 👍❤ życzę wszystkiego dobrego i pamiętam w modlitwie 🙏🙂
Dziękuję bardzo za Twoje świadectwo. 🙏 Chwała Panu 🕊️
Mam podobnie doświadczenia. W dzieciństwie bałam się żeby Pan Bóg mi nie "kazał" zostać zakonnicą ale (w skrócie) gdy miałam około 24 lata odbywała się wówczas peregrynacja relikwii św Tereski po Polsce. Ona mnie też zachwyciła i odkryłam w sobie pragnienie karmelu. Byłam nawet przez 2 tygodnie u pewnych sióstr, ale byłam wtedy mimo wieku bardzo niedojrzala i dalej już nie zabrnęłam. Z perspektywy myślę że to jednak nie była moja drogą. Ale na pewno to krótkie doświadczenie też mi coś dało. Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂😇.
Tez mialam byc zakonnica, moje pragnienie bylo ogromne, ale rodzina niepozwolila... Po latach Bog w moim sercu jest calym Swiatem i Twoje swiadectwa Olu sa mi bardzo bardzo bliskie, odczuwam podobnie :)
Jakbysmy usiadly przy kawie to wiem, że fajnie by sie nam rozmawialo.
Laczy nas miłosc do Boga. Dziekuje Ci kochana za Twoja odwage I otwarte serce. Zawsze bedziesz siostra i apostolka, Bog z Toba
Olu, dzięki za szczerość. Dużo wartości wnosisz😊 niech Cię Twoje doświadczenia prowadzą do Boga😊
Jak sympatycznie,dziekuje.
Olu kochana, bardzo glebokie rozważania, mocno odczuwam co mowisz i solidaryzuje sie z Toba. Przeżywać cierpienie jako ocalanie swiata ... to chyba najwyższy stopien duchowości. Jakby "dopelnianie " cierpien Zbawiciela, chociaz jego ofiara jest pelnią. Nie wylączylaś p w pierwszym etaie swojego JA ,potem dpir zrozumialas. Jestem doglębnie poruszony ze tak wnikliwe czytasz droge twojego oddania Bogu. Dziekuje i baaardzo serdecznie Cie ozdrawiam.
Dziękuję za świadectwo...
Proszę
Bardzo dobre filmiki :) Bardzo pomocne :)
Pani Aleksandro, techniczny komentarz.
Bardzo pomocne moze bylo by miec szklankę wody podczas wypowiadania sie na wizji, lub używanie jakiegoś kosmetyku, bo wydaje mi sie, ze dokucza Pani suchość ust, a te częste nawilżanie ich, w sposób jaki Pani to robi jest rozpraszające.
Z poważaniem.
Wspaniale swiadectwo cudownej osoby. Oby sie Pani nie zniechecila swiatem...
Kiedy Cię Olu słucham, widzę w Tobie nadal miłość oblubieńczą do Chrystusa, mimo że jesteś w innym teraz świecie, ja to rozumiem,choć to była chwilą,jak wspomniałaś, ja też coś takiego miałem, ważne, żeby nie utracić więzi z Bogiem, ja ją odzyskałem, wiem jaka to radość być na nowo zaproszonym to Jego stołu, a Tobie życzę najlepszego, bo widzę w Tobie blask Boży, pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za ten film. Wszystkiego dobrego 😇
Ma Pani skrzydła anioła. Dziękuję za świadectwo.
meir arci, wzbogacasz ducha pieknym glosem i usmiechem. Dokladasz kamieni do oltarza Eliahu na Karmelu a Pan zsyla chmurke ozywczego deszczu i pozerajacy ogien. Bywalem w jaskiniach proroka, jago wiew az do nas. Jestes w Jego tchnieniu,,szalom
Dziękuję
Piękne świadectwo. Odważne.
W zakonie byłaś chora, a co? - w małżeństwie już wyzdrowiałaś, co to dziwna choróba?
Myślę, że miałaś bardzo mądrą przełożoną.
Tak
Gdzie posłuszeństwo tam błogosławieñstwo.
tak,bo te przełożone to szajs i ciemnota,miałaś szczęście
Jestem pierwsza w komentowaniu..NIe do końca zgadzam sie z tym że ludzie sa dobrzy..JAk wytłumaczyć to że mąż ma kilka partnerek...ojciec znęca sie nad rodziną..i jeszcze wiele innych przykładów jest na to że ludzie nie są dobrzy..Dziekuję za dzisiejszy dzień za łzy i uśmiech.Niestety wiecej łez ostatnio w moim życiu..Pozdrawiam.
Ludzie są dobrzy z natury, ponieważ człowiek został stworzony przez Boga, który jest dobry i stworzył tylko dobre "rzeczy". Szatana nie stworzył, anioły były same dobre tylko część się zbuntowała i podobnie jest z ludźmi. Mamy wolną wolę i wybór. Możemy iść na prawo albo na lewo i w każdej chwili możemy też zmienić drogę i się nawrócić lub dokonać aktu apostazji.
@@fantasmagoria9674, Szatana też Bóg stworzył, przecież to zbuntowany anioł, może nawet archanioł zrzucony z nieba na ziemię, wszystko poza Bogiem jest stworzeniem.
Trzeba meza kopnac w tylek I zafundowac sobie nowe zycie.
@@mariuszg8488 W tym sensie, że Szatan sam się zbutował i się nim stał, bo anioły były same dobre, jak Pan pisze
@@marsal822 nowe, lepsze zycie!!
ALEKSANDRO...KAZDY CZLOWIEK POWOLANY JEST DO CZEGOŚ INNEGO...CENIE W LUDZIACH SZCZEROŚĆ...ZYCZE MILOSCI I POWODZENIA...POZDRAWIAM.
Nie przegrywamy życia, ale je oddajemy. Chrystus nie stracił życia, On je oddał.
Można Twoje Olu piekne świadectwo podsumować słowami św. Teresy od Dzieciątka Jezus : "Wszystko jest łaską" :)
To mi nasuwa skojarzenie z zakończeniem Księgi Hioba :)
Ciesze sie bardzo, ze u Boga nie ma czasu. Jeden dzien jak tysiac lat i tysiac lat, jak jeden dzien. Wiec Bog ma zawsze plan dla czlowieka. Czesto przez cierpienie lub inne okolicznosci jest nam dane, aby rozpoznac cos nowego. :) Pozdrawiam Cezary
Powołań w kościele jest bardzo dużo mimo ,, ilości,,, Osiem lat byłam siedem nie jestem Teraz jestem , ,, doradcą,, i mam doświadczenie JAKIE? A już tekst byłam w KARMELU ,, BĘDĘ DZIWNA ALE BYŁAM W KARMELU TZN JAK ORZESZEK W CUKROWEJ POLEWEJ ,,,, O Matko
Jaki ciezki zakon....
"Krzyż jest zielonym zawsze drzewem, Co w skwarny upał rzuca cień, Orzeźwia duszę łaski wiewem, Oświeca mroczny życia cień".
Bardzo lubię Cię słuchać, teraz tak pomyślałam, ponieważ sama jestem mamą ,jak Twoja rodzina szczególnie mama może dziadkowie ,rodzeństwo zareagowali jak wstepowalaś do Karmelu .Czy będąc tam ma się kontakt z rodzicami i jak on wygląda. Jeżeli jest to pytanie z byt prywatne to przepraszam . Pozdrawiam Ci serdecznie 🤗🤗🤗
Kooosmoos dla mnie :)
Jeśli przełożona nie zauważyłaby Twojej zmiany i nie podjeła takiej decyzji to miałaś wtedy na tyle siły i chęci żeby przyjąć te śluby i zostać na resztę życia czy też przeczuwałaś już w głębi duszy, że to jednak nie jest ta droga?
Ola mówiła już na ten temat, że tak, że gdyby nie odmowa matki przełożonej, to te śluby wieczyste złożyła.
A co jest lepsze,karmel czy gorzka czekolada?? 😊
Jezu ufam Tobie
Bardzo jest Pani fajna, odważnie Pani mówi powołanie czuje się w sercu nie było tam Pani miejsce niech Bóg nad panią czuwa. Ciekawie Pani mówi. Czy dobrze tam Pani się czuła? Może Pani ma inne powołanie np: Do głoszenia słowa Bożego.
Ja się pytam, co z Twoją pasją fotograficzna? Powiesz kiedyś zmieniając trochę temat?
Ty to masz jednak głębię w sobie... inaczej bym nie oglądał twoich filmów, bo jako facet karmelitanką, lub żoną, nie zostanę. Jesteś lepsza niż Kilar, na prawdę ;)
O to fajne... Dzięki
Słucham z wielką uwagą i ciekawością, mimo iż duchowość stricte chrześcijańska to nie moja ścieżka. Ale doświadczenia wewnętrzne w różnych tradycjach są podobne, choć inaczej nazywane.
nie jedna osoba świecka umarła na gruźlicę i nikt nie ogłosił ich świętymi i heroicznie cierpiącymi.
Do przemyślenia . Wizja chwały Jezusa . Księga Objawienia 1 : 12 - 17
,, ... I odwróciłem się, aby zobaczyć, co za głos ze mną mówił, a odwróciwszy się, ujrzałem siedem złotych świeczników i pośród świeczników kogoś podobnego do syna człowieczego, odzianego w szatę sięgającą do stóp i przepasanego przez piersi złotym pasem. A jego głowa i włosy były białe jak biała wełna, jak śnieg, a jego oczy jak ognisty płomień; a jego stopy były podobne do czystej miedzi, gdy się żarzy w piecu, a jego głos był jak odgłos wielu wód. I miał w swej prawej ręce siedem gwiazd, a z jego ust wychodził ostry, długi miecz obosieczny, a jego oblicze było jak słońce, gdy świeci w swej mocy. 17 A gdy go ujrzałem, upadłem u jego stóp jak martwy ... ,,
Z tej wizji wynika , że Jezus w niebie jest aniołem . Zgadza się ?
Oluś moja kochana...nie zgodzę się,że powołań kapłańskich czy zakonnych jest ciągle więcej.U nas w mieście ksiądz na mszy mówił właśnie,że powołań jest co raz mniej niż było kiedyś...i ja się z tym zgadzam bo mieszkam 20 tyś mieście i w jednym roku do ślubów potrafiło w naszej pafi przystąpić 3 księży...teraz może w ciągu 10 lat ślub w zeszłym roku złożył jeden ksiądz.
O zakonnicsch nie wspomnę...znam tyko jedna.
Pozdrawiam.
Powołań realizowanych jest mniej... Nagram filmik bo dużo mam w tym temacie pytań
Bóg cały czas powołuje, ale coraz mniej ludzi słyszy Jego głos/ nie idzie za swoim powołaniem 🤷🏼♀️
Pomocy ja nie wiem jak napisac mail do Ciebie bo nie widze adresu mailowego
Olu interesowało Ciebie kiedyś to kto ogląda Twoje filmy ? Jeśli myślisz że oglądają Ciebie wyłącznie ludzie młodzi to jesteś w błędzie 😀 Pozdrawiam cieplutko K.Z.
Oczywiście, nie tylko młodzież.
Człowiek niesie krzyż swój przez całe życie
Powołanie do Karmelu jest najpiękniejszym poświęceniem swojego życia dla Pana Jezusa..... Odejście brakiem niedojrzałości.
Z resztą..czy sama byłaś w takim klasztorze? I czy jesteś psychologiem by wyrokować i pouczać? KAŻDY ZAWSZE może zmienić zdanie, nic NIGDY nie jest na zawsze. Taki jest nasz świat i taki jest człowiek. To Twój problem, gdy się z tym nie zgadzasz. Ale NIGDY nie osądzaj nikogo.
❤️❤️💙
❤️
Z wypowiedzi wynika że zakon karmelu popełnił błąd wykluczając ze swego grona,w osobie przełożonej bo tak żarliwej wiary jak w przedstawianych filmach, to nie widać na zewnątrz.Postrzega się zakonnice jako opiekunki,katechetki,czy w pracach kościelnych.I wydawać by się mogło że byłaś dla nich niewygodna, ze swoimi przemyśleniami,co odzwierciedla się w fimach a na to Pani nie zasłużyła.
Olu super filmik ( mam nadzieję, że mogę Cię tak nazywać, jeśli nie to daj znać, tak czy inaczej nie ma problemu :). Proszę Cię o jedną techniczno-językową sprawę, bo bardzo lubię Twoje materiały i uważam, że wiele wnoszą, ale kiedy mówisz "w cudzysłowiu" zamiast "w cudzysłowie" to od razu wybijam się z głębokiego myślenia i moje skrupulanctwo się włącza tak jakbym dostał młotkiem w głowę. :) Cieszę się, że w ciągu 2 tygodni przybyło Ci około 1k subów.
Nie obiecuje. Tak się nauczyłam mówić. Nie wiedziałam, że to błąd. Dziwne
Zastanawiam się czy pani Ola szuka kogoś na stałe zn męża,czy ma zamiar zostać wieczną dziewicą? I pozostać na dawaniu świadectwa?
Czy rodzice byli zadowoleni z twojej decyzji.
Olu, Maria od Serca Jezusa byla wizytką
Maria Małgorzata tak. Teresa Małgorzata była karmelitanką
@@AleksandraWojciechowicz o przepraszam, zle chyba usłyszałam. Pozdrawiam serdecznie
Olu, czy teraz jesteś już szczęśliwa? Masz zrozumienie tego co się stało, jako Twoje.. bogactwo?
A co myslisz o powolaniu do konsekracji jako tzw,,Dziewica konsekrowana"?Ostatnio kanał,,Mocni w Duchu"transmitowal ceremonie konsekracji....
Zostań katechetą i dzieł się wiara z młodzieżą licealną prowadź ich do Jezusa przez Maryję. PS Chciałbym Ciebie poznać i porozmawiać o wierze.
Olu, czy to jest Twoje zdjecie z zakonu, wiem, ze karmelitanki maja brazowe habity.
Tak. To jest zdjęcie z obłóczyn
@@AleksandraWojciechowicz Pięknie wyglądałaś, taka radosna. Ja czekam na ten moment...
A ja nie widzę tego zdjęcia....gdzie je szukać ?
a jaki konkretnie był to kierunek artystyczny: plastyka, muzyka czy teatr?
Pani Aleksandro, mówi Pani o "Teresie od dzieciątka Jezus": "kochanie cierpienia od kolebki, ze względu na zbawienie dusz". Tak, to jest poruszające, tylko z zupelnie innego powodu, niż Pani sądzi. To wyznanie o tym, że male dziecko głęboko cierpiało, bo była stosowana wobec niego przemoc.
Żadna żywa istota nie szuka cierpienia gdy jest zdrowa psychicznie, zwłaszcza zaś nie szuka i nie lubuje się w nim "od kolebki".
Pani Olu a czuje się Pani teraz jakby miała powołanie do małżeństwa i macierzyństwa ? :) pozdrawiam
To jest pierwsze powołanie każdej kobiety
Może po to te audycje ? 🙄🔄
@PatrycjaMazur jeśli kobieta nie ma powołania do małżeństwa i macierzyństwa to nie może zostać zakonnicą.
Może Bóg nie chce żebyś żyła samotnie. Życie na ziemi jest krótkie, a po drugiej stronie też można być nieszczęśliwym, jeśli nie znajdzie się swoich drzwi, ani miejsca przy Bogu.
Ciekawa wypowiedz.A jak sobie radzic ze zlymi myslami.?
Odrzucać
Można cierpieć z własnej woli, nie z woli Boga. Tak to jest. Nawet w cierpieniu możemy szukać chwały własnej....
💖💖💖
Ola,w ktorym dokladnie filmiku opowiadasz o tym jak zwiodl Cie demon?Nie moge znalezc
Piękne... Rana przyciąga ranę...
any Jezusa jaśnieją chwałą
Jesteśmy narzędziem w rękach Boga.
😇
Jakie pani miała imię w zakonie?
Maria Aleksandra od Dzieciątka Jezus
Ma Pani jakieś swoje zdjęcia z Karmelu ?
Tak
@@AleksandraWojciechowicz Jest szansa, żeby je Pani na którymś z filmów ukazała?
Łatwo zwieść się myślą, ale kiedy ona ustaje... Jechałem kiedyś rowerem przez las nad jezioro - była piękna pogoda i byłem mocno zdziwiony, bo nie napotkałem żadnego człowieka. Miarowość ruchu i ten wielki spokój wprowadził mnie w całkowite wyłączenie, ale w pewnym momencie, niewiadomo dlaczego, zaczęły mi się wyświetlać emocje: kłopot, problem, przeszkoda... Przejechałem jeszcze jakieś czterysta metrów i wjechałem na ścieżkę rowerową... Po krótkiej chwili dostrzegłem w oddali jakiegoś człowieka - kiedy byłem już blisko tego mężczyzny ten zastąpił mi drogę. " Przepraszam pana bardzo, mam problem, od godziny tu stoję, czy ma pan pompkę do wentyli samochodowych?"
Ale to bylo piekne....
Mam pytanie...jest taki ksiadz katolicki Fr. Michel Rodrique ktory mial i ma wizje nadchodzacych dni ostatecznych. Koscol z tego co wyczytalam to nie zaprzecza ani nie potwierdza jago przeslania. Jest on nadal praktykujacym ksiedzem katolickim I ma swoja parafie. Mowi Pani ze koscol ma narzedzia i sposoby na potwierdzenie prawdziwosci objawien i przeslan w co wierze. Swiadectwa tego ksiadza sa na prawde mocne. Jake sprawdzic czy on nie glosi herezji? ....Jake sie go slucha to mozna wpac w panike i do razu sie nawrocic....co nie jest zle. Jego przeslania sa na you tube. Pozdrawiam cieplutko
Można tam pić alkohol?
proszę powiedzieć - co znaczy Karmelitanki ,,bose", czy to ma jakieś głębsze znaczenie dziękuję serdecznie
Bo bez butów... Chodzą w sandałach
Zelia i Louis sa kanonizowani. Zelia zostawia po sobie nie pamietniki a Listy, nie wiem czy sa wydane w jez polskim, cztalam je w jez francuskim, sa niesamowitym swiadectwem wiary w cierpieniu,zmaganiu sie ze soba, milosci do malzonka i bezgranicznego zaufania Bogu.
Tak korenspondencja jest wydana w j. polskim tak samo jak ich biografie.
@@agnieszqa80 dzieki za info 😀
@@anulka9277 polecam tez biografie jednej z siostr ktora 3 razy wstepowala i wystepowala z zakonu Leoni. Tam ukazana jest cala heroiczna walka duchowa by ostatecznie oddac zycie w zakonie wizytek.
Co znaczy kolczyng?
Kolczyng to... tresura 😋
www.spch.pl/edukacja/studium-coachingu/
Coaching jako zawód jest najczęściej nauczany na studiach podyplomowych zazwyczaj po studiach psychologicznych, pedagogicznych (choć czasem bez tej bazy), czasem stosunkowo krótkich np. rocznych. Kwalifikacje można czasem zdobyć po około 200 godzinach zajęć.
Może być postrzegany jako sposób na pozytywną zmianę w życiu osobistym lub zawodowym,
alternatywa dla długiej, bolesnej i nie zawsze skutecznej psychoterapii indywidualnej.
Bywa postrzegany bardzo różnie, co może być spowodowane m.in.malo spójną podstawą teroretyczno-badawczą i różnym poziomem wykonywanych usług, także sądzę jednokierunkowym ukierunkowaniem działań tylko na sukces finansowy.
Prosze o udostepnianie dalej zbiorki ludziom majacym dobre serce oraz o pomoc tych, ktorzy moga:
www.siepomaga.pl/sma-ksawery?ts=update_5457
Dla umocnienia duchowego dla każdego polecam film dokumentalny na temat odkrycia Arki Noego
th-cam.com/video/4QnoOlFoFnQ/w-d-xo.html
Tu słyszę w poważnym tonie o cierpieniu dla Boga(niewidzialnego) w zakonie,a jak była mowa o cierpieniu dla mężczyzny (widzialnego)ktory jest daleko, to bylo z tego zrobione hihi haha!? "Jedni drugich brzemiona noście", t.zn. Boże czy ludzkie?
Claire Florlani . Zobacz film Joe Black. To ty.
Dokładnie
Dlaczego demon dręczy monastyków a ludzie świeccy nie odczuwają tego tak wyraźnie?
Bo gdy się wchodzi w głębszą relację z Bogiem, jak mistycy, człowiek staje się dla demona "wyrywajaca się z jego łap zdobyczą", o tych przeciętnych jest bardziej spokojny...
Ponieważ ludzie świeccy nie doszukują się wszędzie demonów i są mniej skoncentrowani na swojej duchowości ( bardziej na życiu zewnętrznym) .
mķ
FIAT FIAT FIAT
Proszę Pani, powiedziała Pani w jednym z filmików, że nie jest już Pani w Kościele (któryś z filmików między 20.07.2020 a 11.09.2020 włącznie). Czy było to przejęzyczenie i chodziło o zakon? Bo jeśli nie to czy mogłaby Pani powiedzieć, czy odeszła Pani od Boga po odejściu z zakonu? Czy została Pani satanistką, zajmuje się Pani teraz czarami, magią oprócz tego, że jest Pani coachem i nagrywa Pani filmiki o wierze? Gdyby to było jednak przejęzyczenie to byłoby dobrze, aby Pani jednak sprawdzała co Pani nagrywa, bo różnie może być Pani odebrana.
Jestem w Kościele, ale nie jestem osobą konsekrowaną. Kościół nie ma więc obowiązku troszczyć się o to co jem i gdzie śpię