Dużo słów, które zamiast pomóc zrozumieć, jedynie zamazują to, co jest jasne jak słońce: trzeba ludzi podzielić jeszcze bardziej, żeby łatwiej było nimi rządzić.
Nie jest problemem domaganie się różnych praw dla wszystkich. Co więcej w tej sferze mamy w Polsce nadal sporo do zrobienia np. w kwestii legalizacji małżeńśtw homoseksualnych. Problem jest np. w udawaniu, że nie ma pomiędzy nami różnic, bądź twierdzeniu, że nawet jeśli jakieś są, to stanowią jedynie efekt wychowania. Problem jest w domaganiu się zadanych z góry "kwot" hobiet, osób LGBT w instytucjach, filmach, grach i widzę w tym problem, pomimo faktu, że sama jestem przedstawicielką środowiska LGBT. I - tak - gadanie Jędraszewskiego o tęczowej zarazie, która niszczy wszystko co dobre i przez wieki sprawdzone, mierzi mnie. Ale po drugiej stronie ostatnimi laty również dostrzegam coraz częściej ideologiczny fundamentalizm, skutkujący potępieniem wszelkich poglądów, badań naukowych, żartów itp, które nie pasują do czyjegoś systemu przekonań.
Zaprezentowała Pani typowy dla lewicy zabieg erystyczny - powołała się Pani na rozumienie wolności Johna Stuarta Milla, po czym natychmiast je Pani zakwestionowała dodając szybko, ze od 150 lat trwa dyskusja na temat tego, czym jest wolność. W taki sposób to można każde zagadnienie odwrócić kota ogonem. Dla przykładu - rządzący u nas w latrach 1944-89 komuniści (marksiści -leniniści) uważali się za demokratów, bo oni też mieli własne rozumienie demokracji - nie jako rządy większości, tylko jako „dyktaturę proletariatu”, który jednak nie był wystarczająco uświadomiony klasowo, więc w jego imieniu dyktaturę tę mieli sprawować komuniści jako ci najbardziej uświadomieni i postępowi. Lewica natomiast zawsze działa według schematu „ofiara- oprawca - wybawiciel”. W czasach klasycznego marksizmu ofiarami byli robotnicy i chłopi, oprawcami byli burżuje, kapitaliści i posiadacze ziemscy, a wybawicielem komuniści. Wystarczyło więc tylko podzielić społeczeństwo, napuścić jednych na drugich i wojna klasowa gotowa. Dziś jest dokładnie tak samo - ofiarami są wszyscy, którzy nie są białymi heteroseksualnymi mężczyznami. Nie trzeba nawet być żadną mniejszością - wszak na przykład kobiety są większością (niewielką ale jednak) w dodatku mocno uprzywilejowaną kosztem mężczyzn (zarobki, wiek emerytalny, sprawy rozwodowe, itd.). Oprawcą jest natomiast tradycyjne społeczeństwo, normy kulturowe, chrześcijaństwo, patriarchat, rasizm, antysemityzm, ksenofobia, homofobia, islamofobia, genderofobia, transfobia, mizoginia, fatfobia, etc, etc, etc... Wybawicielem natomiast ma być dyktatura „intelektualistów” i kolejne miliony dołów z wapnem zapełnione „nawozem historii”. Ci „intelektualiści” nie pojmują jednak, ze gdy tylko wypełnią swoją rolę w zniszczeniu tradycyjnego społeczeństwa, to oni będą następnymi, którzy pójdą do piachu, bo wówczas już nie będą potrzebni wielkiemu kapitałowi, który nimi steruje. Jedyny plus z tego filmiku jaki dostrzegłem, to taki, ze lewica (przynajmniej ustami Pani Karoliny) w końcu przestała zaprzeczać wpływowi szkoły frankfurckiej na współczesną lewicową myśl polityczną. A skoro tak, to może ktoś z lewicy wytłumaczy mi jak należy rozumieć słowa jednego z prominentnych członków tej szkoły Williego Münzenberga, który powiedział „Uczynimy Zachód tak zepsutym, że aż będzie śmierdział”?
Dziękuję, ja już nie mam sił tłumaczyć tego ludziom. Lewica stawia uczucia ponad prawdę/rozum. Trzeba zająć się samorozwojem także finansowym i jak będziemy szorować po dnie to zrobić porządek. Pozdrawiam
Wyjaśnij mi proszę dlaczego tzw konserwatyści poczuwają się do bycia uprawnionymi do decydowania go jest normą? Ponadto kompletnie nie rozumiem jak moje "zepsucie" (mniejsza o definicję) wpływa na życie i rodziny tych konserwatystów? W jaki sposób geje żyjący razem, wpłyną na życie mieszkającej obok rodziny hetero? Proszę o poważne argumenty, z pominięciem estetycznych bo te są za słabe w kontekście życia innych ludzi.
Wiecie co prawaczki, jesteście jak fala niemająca celu. Szukacie tej lewicy, a jej prawie nie ma. Z nędzy musicie atakować liberałów, negując fakt bycia przez nich liberałami
@@misyogi5911 Geje mogą sobie żyć razem i nikt im tego nigdy w Polsce nie zabraniał. Problemem jest to, że geje domagają się przywilejów, jakie mają małżeństwa. Co następne? Ulgi podatkowe dla onanistów?
Mowa o tym pseudoeskparcie który nawet nie ma wiedzy historycznej za to bardzo cieszy wyznawców teorii spiskowych? Równie dobrze mogła by debatować z płaskoziemcami.
Co z wolnością tych, którzy nie chcą być wyzwalani i tych, którzy nie chcą wyzwalać innych? Czy ich wolność kończy się tam, gdzie każdorazowo zaczyna się któraś ideologia wyzwoleńczą?
Pani profesor proponuję również poczytać więcej nie tylko prawicowych publicystów. Proponuję np. "Historię Antykultury" pana Karonia. Tam temat jest przedstawiony szerzej i niestety potwirdza wiele obaw wskazywanych przez wielu publicustów.
Neomarksizm jest w mojej ocenie dzieleniem społeczeństwa i próba skłócenia tych grup poprzez wskazywanie palcem, że ta druga grupa jest winna waszemu nieszczęściu. W czasach Marksa było to mówienie robotnikom, że kapitaliści są winni waszej niedoli, chłopom wmawiano że burżuazja jest najgorszym złem. Dzisiaj mniejszością etnicznym mówi się o białym przywileju, kobietom a patriarchalnej (anty)kulturze. (Neo)marksizm podchodzi do problemów społecznych z perspektywy kolektywistycznej i dzieli ludzi na grupy i w prostacki sposób tłumaczy niesprawiedliwości tego świata, tak że w drugiej osobie widzimy wroga, a nie kogoś kto może być partnerem. Do tego bardzo często reprezentanci nurtu marksistowskiego posłużą się manipulacją lub nawet kłamstwem żeby tylko wykazać, że jedna grupa jest uciśniona względem drugiej. Powiela się mit o niższych zarobkach kobiet (wielokrotnie omówionych przez ekonomistów) czy problemu rasizmu w Stanach Zjednoczonych tylko po to, aby postawić jedną grupę (kobiety, czarnoskórzy) jako ofiary, a drugą jako oprawcy (mężczyźni, biali/azjaci). Kolejną sprawą jest wybiórczość w dostrzeganiu problemów społecznych, lewica, im bardziej radykalna, tym bardziej będzie miała klapki na oczy na problemy grup, które uznaje za uprzywilejowane. Nigdy nie słyszałem o tym, żeby antyrasista źle wypowiadał się o osobach, które skandują o konieczności dokonania ludobójstwa na białych, nigdy nie spotkałem się z feministką (może poza Hoff Sommers, ale ona jest wrogiem dla współczesnych feministek), która wskazywałaby uprzywilejowanie kobiet w podejściu do tematu depresji i samobójstw, czy opieki rodzicielskiej albo kwestii nierówności wieku emerytalnego. Dalej - terror poprawności politycznej. Nie można w żaden sposób krytykować ruchów LGBT, bo jest się homofobem, nie można mówić źle o Islamie, bo jest się ksenofobem i rasistą. Nie można dobrze powiedzieć o Trumpie, bo jest się białym suprematystą. Neomarksizm jest zagrożeniem, bo wprowadza konflikt tam gdzie go nie ma. Nie odpowiada na pytania o problemy ludzi (zarówno z punktu widzenia indywidualnego jak i kolektywistycznego) i szczuje jednych na drugich. Ciężko być w obliczu takiej sytuacji obojętnym kiedy posiadanie własnego zdania może stać się powodem do zaszczucia przez skrajnych lewicowców.
No to zdaje się że wiedzę czerpiesz z prawicowego YT, polecam S. Żiżka w temacie politycznej poprawności (argumentuje jej liberalne korzenie), co do rasizmu to nie jest on dopuszczalny z żadnej strony jeśli czarny jest rasistą i ktoś z lewicy go broni to powinien się wpisać do liberałów (tak hipokryzja to ich domena). Jeśli chodzi o tzw. radykalną lewicę to zwróć uwagę że frakcjonizm w lewicy powoduje że ciężko odnosić się do niej jako monolitu ideologicznego, masz anarchizm, socdem, socjalizm, każdy z nich swoje zapatrywania. No i ostatnia sprawa opisujesz problemy jak nierówności płacowe i rasowe przedstawiając je tak jakby rządziła lewica (dot. fragmentu o USA) co jest wygodną wymówką alt-rightu i jego straszakiem przeciw lewicy, lewica w zgodzie z tą narracją jest wszechpotężna i kręci całym tym cyrkiem.
Do niepełnosprawnych lewaków oczywiście. Najlepsze jest to, że człowieka można podzielić tylko na dwie grupy: mądrych i głupich. Dlatego lewaki nazywają wszystkich świadomych i mądrych prawakami. Boli ich ta ułomność i nie wiedzą jak to leczyć. A wystarczy tylko włączyć logiczne myślenie
4 ปีที่แล้ว +11
Zapraszamy Panią na dyskusję z K.Karoniem lub Jakubem Zgierskim aby mogła Pani dowieść swoich racji. W razie odmowy traktujemy to jako dowód, że nie chce Pani uczciwie rozmawiać. Dziękujemy bardzo.
Twierdzi Pani, że prawicowi publicyści wytykają innych palcami i rozumiem że to źle - w Pani osobistej ocenie - skoro przedstawia to Pani jako zarzut. A czy działa to w drugą stronę? Po wielokroć, wytyka Pani prawicowych publicystów. Czy mogę postawić Pani zarzut, na zasadzie równego uprawnienia do stawiania zarzutów, że brzydko wytknęła Pani "palcem" prawicowych publicystów?
Jest tona wykluczonych mężczyzn w mniejszościach, wyzywani od inceli (skala ich dochodzi do 30% w USA do 35 roku życia), zrównywani z mordercami, samotni, z ciężkimi problemami. Źle traktowani zarówno przez mężczyzn, ale też kobiety. Obwinia się ich o ich stan, zamiast zrozumieć, czy im pomóc w jakiś sposób wydostać się z niebytu, często oni nie pracują, boją się ludzi, lądują jako bezdomni (3/4 bezdomnych to mężczyźni), ewentualnie zapijają problemy. I tej mniejszości się nie współczuje, bo jest przecież hetero mężczyznami, którzy z zasady mają tylko przywileje i obowiązki, a nie tam bycie ofiarami. A zapomina się o tak dużej ilości samobójstw mężczyzn, nie współczuje tak bardzo jak kobietom, czy innym mniejszościom. Pomijam nierówny wiek emerytalny i inne standardy pokazujące mężczyzn w gorszym świetle...
@@ja1111112 Według ciebie to patriarchat jest odpowiedzialny za to, że oskarża się heteroseksualnych mężczyzn o powodowanie największego zła na świecie? Grupy, o których mowa biorą promil najbardziej prominentnych i eksponowanych mężczyzn na ziemi (polityków, dyktatorów, bogaczy itp.) i na tej podstawie oceniają całą ich populację. Tak więc bezdomny heteroseksualny mężczyzna jest współodpowiedzialny za to "zło", bo przynależy do grupy. Taki to patriarchat, w którym kobiety są ciągnięte za uszy, aby wsadzić je na wysokie stanowiska. Patriarchatem jest też 85% spraw rozwodowych kończących się przyznaniem opieki nad dzieckiem matce. Oczywiście w tym samym patriarchacie większość absolwentów szkół wyższych to kobiety. Patriarchat to też szkolenia i stypendia tylko dla kobiet. Patriarchatem jest też ilość kobiet w zawodach groźnych dla zdrowia lub życia. Stworzyliście chochoła i dzielnie z nim walczycie. Jednym słowem brawo!
@@ja1111112 To, że Polki dwukrotnie rzadziej niż inne Europejki popełniają samobójstwa, to też jest wina toksycznej męskości? www.racjonalista.pl/kk.php/s,10225 Incele nie uprawiają seksu z powodu toksycznej męskości? A nie przypadkiem z powodu toksycznej kobiecości, czyli hipergamii i pogardzania słabszymi mężczyznami przez kobiety?
@@ja1111112 Bzdury - propaganda. Akurat gdy feminizm wziął górę, a kobiety zostały uprzywilejowaną płcią (choć nadal dzięki feminizmowi robią z siebie ofiary) nastała era inceli, czy też nastała era singielek, czy rozwódek (kobiety inicjują 2/3 rozwodów). Incel to produkt feminizmu i przywilejów kobiet, które spychają wielu mężczyzn na dno nie współczując im, a uznając za podludzi niegodnych ich miłości. Kobiety jak i feministki jedynie uznając pewien % najatrakcyjniejszych mężczyzn za mężczyzn, jedynie z nimi się porównują (i faktycznie wypadają gorzej), a cała reszta mężczyzn jest jakby nikim, niewidzialna. Żadna feministka nie chce się porównywać z mężczyznami którzy mają niski status społeczny, bo wtedy nie mogłaby z siebie robić ofiary i żądać przywilejów, czy jeszcze łagodniejszego traktowania. Oczywiście jakiś % mężczyzn ma problemy przez jakiś tam patriarchalizm, ale feminizm idzie z nim za pan brat nie mając za grosz empatii do mężczyzn i uznając, że to kobiety trzeba zewsząd ratować i się rozckliwiać nad ich problemami. Wg feminizmu mężczyźni sami sobie zgotowali ten los, nie ma nigdy tam winy kobiet, jest cały czas zwalanie winy na jedno. Feminizm wykorzystał poprzednie, oschłe traktowanie mężczyzn do tego, by się na ich grzbiecie podnieść i nadal podnosić uznając, że incele to terroryści, frustraci, niedorobieńcy, a nie pełnowartościowi ludzie. Gdyby to byli geje cała lewica by nad nimi płakała i usprawiedliwiała. Są przecież hostele dla homo, jest pomoc psychologiczna, jest znajdywanie im pracy i mieszkań, a taki hetero który nie wychodzi z domu, bo został zgnębiony przez obie płcie, a nie żadną toksyczną męskość (bo toksyczna kobiecość też istnieje) musi radzić sobie sam. Polecam th-cam.com/video/QzF0OVb8oNg/w-d-xo.html
Wiem, że musiała pani dokonywać skrótów myślowych. Więc nie wykluczam, że mój zarzut jest bezpodstawny. Zakłada pani, że Marks miał prostą wizję w Manifeście, a potem zaczął to rozszerzać. Manifest ro była broszurka "dla ludu" - celowo uproszczona.
Czytałem manifest partii komunistycznej Marksa. Nie ma mowy o równoprawnymi bycie dwóch klas, burżua i proletariatu. Marks mówi o zniszczeniu burżua i przejęciu pełni władzy przez proletariat drogą przemocy. Pani wykłada na filozofię? Hmm… słabo to wygląda.
Przepraszam, ale w tej wypowiedzi jest wielka dziura myślowa. Tak nie da się zmienić panującej teorii krytycznej odwołując się do dzieł Milla, a liczyłem na większą precyzję logiczną. Z dzieła „Utylitaryzm. O wolności” J.S. Milla zostały zapożyczone pewne koncepcje i wykorzystane przez frankfurtczyków. To ich prace zbierają obecnie żniwo (przepraszam za skrót myślowy), a nie angielski filozof.
J.Habermas to nie jest taki typowy przedstawiciel szkoły frankfurckiej gdyż pojawił się on " w szkole frankfurckiej" późno. Założycielem tego kierunku był prof. Horkheimer , który był dyrektorem instytutu filozofii w latach 1930 - 1933 i w latach 1949 - 1964. Z przerwą ze względu na pochodzenie. J.Habermas wywodził się z rodziny gdzie jego ojciec Ernst był dyrektorem izby handlowo - gospodarczej( coś takiego) i członkiem NSDAP od 1933 roku. Sam Jurgen był w Hitlerjungen od 1944 roku w Wehrmachcie na froncie zachodnim w oddziałach pomocniczych. Z Horkheimerem się nie lubili. Szkoła frankfurcka bardzo analizowała i opierała się na dziełach Marksa. Horkheimer z Habermasem się raczej nie lubili ten pierwszy temu drugiemu blokował doktorat. Trudno porównywać Marksa i J.Milla to dwie różne filozofie.
rozmywa i dzieli mówiąc o prawicy, używa jako oni, usilne nadawaniwe komus praw komu sie nie nalezy jest niesprawieliwe...a to czy sie nie należy czy należy ma decydowac o tym ta pani która tu mówi, po trupach do celu- władzy
Tęczowa zaraza to po prostu chamskie nazwanie czegoś czego komentujący nie rozumieją. Ale neomarksizm (w dziedzinie ekonomii ) jest szalenie niebezpieczny szczególnie że jest promowany np w ekonomii. Marksizm jak i Keynesizm
Pani Karolino… Czy Pani nam tu powiedziała, że feminizm ideowo ma więcej wspólnego z Millem niż marksistowską walką klas i koniecznością przebudowy struktury społeczeństwa z opresyjnego patriarchatu. No jak Pani ze swoją wiedzą może tak tę kocicę ogonem odwracać? Coś mi się zdaje, że jest Pani dość odosobniona, bo jakby się w literaturę myśli feministycznej wczytać, to tam zdecydowanie mniej o Millu niż o Marksie…
Uważam że na rozmowy jest o 15 lat za późno, teraz autorzy obecnej sytuacji zmierzą się z decyzją pięknej damy sprawiedliwości. Obchodzi najwidoczniej święto dostrzegając hopsztaplera zajmującego jej miejsce. “The inherent vice of capitalism is the unequal sharing of blessings. The inherent virtue of Socialism is the equal sharing of miseries.”
@@pokojowytelewizor5653 My płacimy pośrednio, bo płacimy podatki, ale bezpośrednio - w naszym imieniu - płaci jej polski budżet, czyli polskie państwo. Oczywiście na jedno wychodzi, ale można napisać, że państwo jej płaci albo my jej płacimy.
Podstawą rewolucji i 'przebudowy' społeczeństwa wedle wizji rewolucjonistów jest dotarcie do szkół i uniwersytetów - bo tam kształtuje się człowieka i sposób jego myślenia. Trudno jest zdemoralizować osobę po 35 roku życia, zaś licea i uniwersytety są wręcz idealne. Tam kształtuje się (przynajmniej w części) przyszła elita, która obejmie wpływowe stanowiska (rząd, samorząd, firmy, media) i będzie reprodukować zadany sposób myślenia na kolejne grupy. Dlatego właśnie KGB już w czasie zimnej wojny systematycznie starało się destabilizować wrogie państwa promując (poprzez swoje wpływy) naukowców wierzących w rewolucję, bo oni wychowywali kolejne pokolenia. Jak mówił Bezmienow, zdemoralizowanie społeczeństwa przeciwnika wymaga cierpliwości tj. około 20 lat, bo tyle zajmuje 'wychowanie' jednego zdemoralizowanego pokolenia. Ale gdy się to uda to odwrócenie tego procesu jest równie mozolne - też wymaga ok. 20 lat.
Dokładnie rozmowy o 20-30 lat za puźno. Musztarda po objedzie ale ratować można co się da. W tym czasie prawica i kościół nie przespali czasu. Neoliberałom wydawało się że po 1989 była zmiana i tak będzie na wieki. Demokracja potrzebuje świadomych obywateli inaczej staje się karykaturą a później dyktaturą
W jaki sposób kobiety mają gorsze prawa polityczne? wszyscy mamy jeden głos każdy może kandydować mamy dokładnie te same prawa nie rozumiem tego lewicowo feministycznego płaczu czyja to wina że kobiety nie interesują się polityką a przynajmniej dużo rzadziej od mężczyzn To samo z pracą i zarobkami ludzie pracujący wykonujący to samo zadanie w jakiejś firmie np przy taśmie produkcyjnej muszą zarabiać tyle samo niezależnie od płci wam feministkom chodzi o średnią płacę a tu rzeczywiście jest nieduża różnica ale tylko dlatego że kobiety wybierają mniej płatne zawody kto wam broni iść na inżynierkę informatyczkę?
Chodzi o to, że mężczyźni muszą pracować do 65 roku życia, choć przeciętnie żyją 74 lata, a kobiety muszą pracować do 60 roku życia, choć przeciętnie żyją 82 lata. Mężczyzna żyje na emeryturze 9 lat, a kobieta 22 lata.
_kto wam broni iść na inżynierkę informatyczkę?_ Gender studies jest ciekawsze niż informatyka. Potem można pisać artykuły do Kultury Liberalnej albo Krytyki Politycznej.
Uprościć filozofię Milla do jednego zdania, a później wybudowac wokół niego swoją nową lewacką filozofię głupszą od tej Marksa, gratuluję. Wstawki są bardzo słabe i bez pomysłu
Mój pierwszy filmik z Panią Karoliną. Niestety myli się Pani, Pani Karolino. Neomarksizm nie jest podstawą feminizmu, równych praw. To jest nieprawda. Podstawą równych praw, feminizmu jest Święty Koran. Marksizm upadł, bo był prądem myślowym bez Boga.
Wszystkie te ruchy są wrzucane "do jednego worka", gdyż mają wiele cech wspólnych, jak choćby pojęcie tożsamości grupowej stawianej ponad tożsamością indywidualną, dzielenie ludzi na uciśnionych i uprzywilejowanych (kobiety/mężczyźni, heteroseksualiści/homoseksualiści, biali/nie-biali itp.). Dodatkowo wszystkie te ruchy wmawiają "uciśnionym", że ich niepowodzenia nie są ich winą tylko winą "złego systemu" (jednocześnie nie są w stanie pokazać dokładnie, gdzie ten system jest dyskryminujący i nie biorą pod uwagę tego, że np. różnice w zarobkach/statusie/udziale we władzy mogą wynikać z czegoś innego niż systemowa dyskryminacja). Ponadto, każdy wie, co oznacza "neomarksizm", a jej czepianie się tego słowa, jest mniej więcej czymś podobnym do czepiania się, że ktoś nazywa ustrój PRLu "komunizmem", bo to nie był komunizm. Babka jest ewidentnie lewicowa, bo dzieli ludzi na "tych prawicowych" (do których się cały czas dystansuje) i na resztę (którą przedstawia jako obiektywną).
"każdy wie czym jest NEOMARKSIZM" nie, większość nie ma o tym pojęcia, bo jest karmiona populistyczną propagandą a nie wiedzą, czego jesteś najlepszym przykładem, skoro liberalizm uważasz za lewicowość.
Ja mam takie pytanie do Pani Karoliny, która rozkminia jak to Makrsiści chcieli stanąć w obronie uciemiężonego Proletariatu. Po wielu latach odkąd zaczęła się walka o ich prawa, jakie korzyści (tylko proszę o realne) uzyskał Proletariat w stosunku do korzyści Burżuazji w tym samym czasie. Przy okazji zapytam 'jakim kosztem to się wszystko odbyło'. Drugie pytanie, jak Pani się odniesie do tej wypowiedzi? th-cam.com/video/GBD-F9iB_Vg/w-d-xo.html Zaznaczę tylko, że ja nie neguję idei aby dawać wszystkim równe szanse, ale historia pokazuje że idea nie idzie w parze z realizacją i tak jak w historii poleciały głowy w celu obrony uciemiężonych (i zaznaczę, że to były głowy głównie niczemu winnych ludzi) tak ludzie znający historię boją się, że znowu polecą niewinne głowy a burżuazja znowu zacznie się obżerać podczas gdy nowy proletariat będzie żył niekończącą się nadzieją, że wbrew wszelkim prawom natury, wszyscy będą równi. Marks pisał o Utopii, którą szybko weryfikuje rzeczywistość i to nie ma znaczenia czy to rzeczywistość sprzed kilku dekad, teraźniejszości czy przyszłości. Ludzka natura jest jaka jest i chociażby sam fakt, że jedni ludzie są hetero a inni homo to najprostszy dowód na to, że nie da się postawić znaku równości pomiędzy. Marksizm jaki by nie był zawsze na końcu będzie miał tych równych i równiejszych. Pani Karolino, na prawdę zamiast Marksa polecam poczytać (ze zrozumieniem) Folwark Zwierzęcy i Rok 1984.
@@newview1998 No tak się składa, że nie. Problemem całego świata zachodniego jest to, że nikt nie bierze lekcji z historii i znowu pozwalamy dochodzić do władzy ludziom, którym pod pretekstem protekcji uciśnionych zależy wyłącznie na własnych korzyściach i coraz większej kontroli społeczeństwa.
@@drSin66 zgodzę się, że należy uważać na takiego typu zachowanie. Ale w Polsce uwagę skupia się tylko na lewicowych przykładach, podczas gdy kapitalizm i neoliberalizm wykorzystują ludzi w podobnym stopniu. Podobnie ma się sytuacja ze scena polityczna w Polsce. Dziś PiS jest zagrożeniem a Platforma wybawieniem, chociaż platforma w podobnym zakresie przejmowała kontrolę nad sądami i kierowała się własnymi korzyściami. Trzeba wyjść z polityki gdzie głównym hasłem jest strach (z jednej strony straszy się gejami, a z drugiej faszystami). Brak jakiegokolwiek konstruktywnego myślenia i pomysłów. A gdy ktoś już z czymś wyjdzie to się krzyknie Utopia!!! Pamiętajcie komunistów!!! Szkoda, że nikt tak nie krzyczy w kościołach...
@@newview1998 Zgadzam się. Współczesny kapitalizm nie ma już nic wspólnego z podstawami i wyzyskuje każdego jak się tylko da. Nie mniej jednak powrót do komunizmu (czyt. marksizmu czy neomarksizmu) to nie jest rozwiązanie. Zgadzam się co do Pisu ale w kwestii Platformy to proszę mnie nie załamuj. Wybacz ale ja nie rozumiem nikogo kto głosuje na jakiekolwiek partie które realizują obietnice wyborcze zupełnie na opak. To jest jakiś sadomasochizm części Polaków, którzy brzydzą się prawdą i lubią być okłamywani na całej linii. Tak dla przypomnienia, a może nawet w ogóle tego nie widziałeś, podsyłał fragment wywiadu Pieńkowskiej z Olechowskim. Mina Pieńkowskiej była bezcenna. th-cam.com/video/AMZDt4fL6LI/w-d-xo.html A na koniec jeszcze tak zupełnie obiektywnie, to od zmiany ustroju 89' pis jako jedyna partia realizuje obietnice wyborcze. Nie będę już robił wywodu o szkodliwości wielu z tych obietnic, chciałem tylko podkreślić jakich mamy wyborców w kraju, którzy niemal dadzą sobie uciąć rękę za oszustów na których głosują.
@Jan Stępień Przyznam bez bicia, że wytrwałem do połowy filmu, bo miałem ciągłe wrażenie, że Pani broni Marksa. Nie mniej jednak pytania postawione w moim komentarzu uważam za stosowne i ważne bo to co się dzieje właśnie w USA i na zachodzie to czysty Marksizm (tak właściwie to już można powiedzieć korpo-Marksizm) a nie Millizm. Wolność słowa zderza się z cenzurą na skalę jakiej nie widzieliśmy od czasów komuny w naszym kraju. Współcześnie ciężko już być człowiekiem stojącym po środku (czy jak śpiewał Kazik Staszewski - iść prosto). Musisz być albo po lewej stronie a jak nie to jesteś uznany za faszystę, bo śmiałeś zauważyć, że prawda leży gdzieś po środku.
Czy jest Pani pewna, że rozumie zachodzące procesy i pojęcia którymi się posługuje? Ups... przepraszam, za tę agresywną, niegrzeczną i protekcjonalną "Panią". Przecież niewykluczone, że to przerażający, ohydny przejaw misgenderyzmu z mojej strony! Sam nie wiem, jak mogłem zachować się w tak przemocowy sposób. Tym bardziej, że świeżo obejrzałem film "What is the women". Co za wstyd, znowu patriarchat ze mnie wylazł. Takich jak ja, od razu do Brunatnej Księgi.
Bardzo niski poziom materiału... Za dużo równoważników zdań, za mało zdań twierdzących. Szanowna Pani Karolino! Prosze traktować słuchaczy poważnie! Nie mówi Pani do głupich dzieci! 10-cio minytowy filmik, przeplatany memami, to wszystko, na co Pania stać?
Elektorat robotniczy przejął PiS, ale lewactwo zajęło się "nowym proletariatem", czyli LGBT, muzułmanami i BLM (tak, nawet w Polsce problemem jest rasizm wobec czarnych).
Rozkminy?Jakie to ,,fajne" i ,,cool" z tym że od jakichś 15 lat już nikt tak nie mówi.No nie da się zatrzymać czasu ,a bycie ,,trendy"(boże to dopiero syf słóweczko)na siłę żenuje.
Pani chce być bardzo edgy, używając młodzieżowej nowomowy. Przy całym nie szacunku dla Karonia to w jednym ma rację, dekadencja i infantylizm obecnej kultury aż kole w oczy. Na ironię, az tęskno za intelektualizmem w wydaniu prl-owskim.
Swego czasu poległa na tym temacie pewna pani z oko press bodajże,choć trzeba przyznać,że jednak bardziej się przyłożyła niż sympatyczna pani Karolina.
Pani Karolino, konkluzja moim zdaniem bardzo trafna szczególnie kiedy spojrzy się na nieprzychylne komentarze. Proszę mi powiedzieć czy "rozkminy Karoliny" będą również dostępne w formie podcastu np na Spotify?
Zimą, na wiosnę i przy jesieni W pokoju, w kuchni, w kiblu i w sieni W lodówce, w wannie i w mikrofali Szczerzy się z bliska, kiwa z oddali Puszkę otworzysz - on już tam będzie Park ci wyszumi jego orędzie Znajdziesz go w sklepie i w restauracji W maglu, na poczcie, na metra stacji W głębi rozporka i pod stanikiem W jelicie grubym i pod językiem W uliczkach tłocznych i na zadupiu Straszy maluczkich marksizmu upiór! Jakżeż się pozbyć marksizmu złogów? ..... Lejąc z prawackich ideologów!;)
Proszę Pani. Nie potrzebuję dobrej wiedzy "o filozofii" aby wytknąć palcem MNIEJSZOŚCI W PAŃSTWIE DEMOKRATYCZNYM to, że próbuje większości narzucić chociażby sposób wychowywania własnych dzieci. Jako mniejszość nie mają prawa mieszać się w edukację, a w wychowanie to już anarchia.
Kto i jaki sposób wychowywania Ci narzuca? Jakie mniejszości? O czym Ty wogóle mówisz? Pewnie o jakichś obsesjach że jak w szkole powiedzą że homoseksualizm nie jest końcem świata ani zbrodnią, to Twoje dzieci natychmiast zostaną gejami? I to takimi z berlińskich parad?
@@matal1988wystarczy, żeby Karol z 6b kazał do siebie mówić Karolina. Dla ciebie to jest norma? Bo dla mnie nie. Żebyś widział jak się chlopak uniósł kiedy woźna go wyśmiała. Dobrze, że większość stanęła po stronie woźnej, bo przez takiego zboczeńca mogłaby stracić pracę. Ale co tam jej praca; ważne, żeby Karolina miał tak jak on chce.
Kobiety i LGBT mają gorsze prawa polityczne? Belkot na poziomie Greci thunberg. A efekty tych filozofii już widzieliśmy w 20 wieku. Więc pani filozof niech zasięgnie wiedzy historycznej
Generalizuje pani, nauka to dyktatura faktu i pewna metodologia, a nie chciejstwo i fantazje, pola do dyskusji też nie widzę po jak tu z dogmatami lewicowymi dyskutować.
Bardzo fajne te vlogi. Oczywiście taka luźna forma oznacza pewne uproszczenia, ale to nieważne. Proszę się nie przejmować najazdem negatywnych komentatorów, to tylko pokazuje, jak bardzo potrzebny jest głos centrowy (na polskie warunki - centrolewicowy) w polskim Internecie. Dla konsumentów wychowanych na Wykopie i niezliczonych prawicowych kanałach i telewizjach internetowych inna narracja to szok i coś obrazoburczego. Trzeba to odkręcić.
@@fennec-aguyfrompoland786 Przecież Wykop to była główna trampolina do wzrostu Korwina a potem Konfederacji w Internecie. Od lat co drugie znalezisko jest jak nie przeciw imigrantom to przeciw LGBT albo BLM.
Mętny jest Pani przekaz. Praktyka natomiast jest prosta - chodzi o maksymalne obduraczenie ludzi, bo głupimi łatwo się rządzi, a prawdziwym wrogiem jest rodzina bo ona przekazuje tradycyjne wartości przeciwne do tego relatywistycznego mieszania we łbach, które Pani praktykuje. I jeszcze ta nieznośna stylistyka na starą-młodą. Wy nas naprawdę macie za idiotów.
Współczuję Pani studentom. Nic z tej (ładnie zaprezentowanej) dywagacji nie wynika. Neomarksizmem nazywa się ogólnie multum ruchów, które dążą do wprowadzania zmian w dotychczasowym funkcjonowaniu społeczeństwa, w sposób który miałby odmienić utrwalone przez stulecia tradycje i poglądy.
Czyli to nic innego jak pojęcie ludzi zacofanych próbujących walczyć ze wszelkimi zmianami. Nieważne jest to, że część zmian ma uzasadnienie ekonomiczne i naukowe.
@@Michrou01 To zależy co rozumiesz pod pojęciem uzasadnienia zmian. Jeżeli niektórzy uzasadniają np. dostęp do aborcji tym, że jest ona korzystna dla gospodarki bo jak się rodzi mniej ludzi to mniej zasobów jest przeznaczana na potrzeby społeczeństwa to - pomimo że argument ten może być częściowo zasadny z ekonomicznego punktu widzenia, nadal kłóci się z poglądami wielu osób które uważają, że jest to zabijanie ludzi w imię dobrobytu tych już narodzonych.
Czy ma pani jakieś wytłumaczenie dla teorii że polityczna poprawność jest produktem liberalizmu, chodzi tu o funkcję łagodzącą napięcia społeczne w USA rozbicie ruchu "Czarnych Panter" zbiega się z wprowadzaniem jej przez rząd USA jako remedium na problemy wewnętrzne.
Typowe Okno Overtona. Najpierw mówimy że definicja ludzi jest zła. Potem że Marks był głupi i powinniśmy wzorować sie na kimś innym. Następnie że ci co twierdza że sa Marksistami tak naprawdę nimi nie są. I tak dalej, tak dalej. Oczywiście łapa w dół.
"definicja ludzi" czyt. Publicystyczno-prawicowowej propagandy. Tak, niewiedza i głupota, dzięki której wymyśla się wroga i steruje wystraszonymi ludźmi jest zła.
Ten płód nie myśli, nie czuje i nie ma świadomości. W zasadzie aborcja nie wyrządza nikomu krzywdy, to zdecydowanie sytuacja win-win, bo nikt nie chciałby być niechcianym dzieckiem bez warunków do rozwoju. Tu wchodzi utylitaryzm. Nikt o zdrowych zmysłach nie chce budować społeczeństwa z ludzi niechcianych, czy upośledzonych. Cały cywilizowany świat (z wyłączeniem Polski i Korei Południowej) do tego dojrzał. Mamy nawet piękne studium przypadku w postaci Rumunii, gdzie zrealizowano mokry sen działaczy prolife i Kościoła katolickiego. Bilans to 2 miliony sierot, epidemia HIV w sierocińcach i 10 tysięcy zmarłych kobiet. Skutki po dziś dzień widać w postaci nadpopulacji żuli, można spotkać pod każdym rumuńskim sklepem monopolowym.
tak, tylko problem w tym, że ci lewicowi nie są super obcykani i obracają ogólnikami bez zrozumienia. Nawet Pani się to zdarzyło, kiedy twierdzi Pani, że kobiety mniej zarabiają. To jest hasło jak miś z "Misia", które nic nie znaczy bo nikt nie próbuje w dyskusji jasno powiedzieć co ma na myśli mówiąc "że kobiety mniej zarabiają". Obawiam się, że prawicowe potwory budzą się właśnie przez te niejasności, bo oni tego się obawiają. I niestety w dużej mierze słusznie, bo te puste hasła są wykorzystywane do forsowania interesów politycznych. Przecież partia polityczna dokładnie przekalkuluje ile procent straci a ile zyska kiedy będzie postulować większe zarobki dla kobiet. I żeby utrzymać władzę im te zarobki da, niezależnie od rachunku ekonomicznego. Tak samo jak PIS dał 500+ żeby się utrzymać. Obie strony sporu mają swoje grzechy. A największym grzechem jest to, że często one nie są stronami sporu w sensie merytorycznym tylko innymi obliczami socjalizmu.
Prosze mi pokazac w ktorym momencie kobiety w Polsce maja gorsze prawa polityczne, na uczelniech etc. Jezeli pokaze mi Pani jedno prawo dyslryminujace kobiety sam wyjde na ulice.
Najprościej jest zacząć zarabiać na zleceniach przez Internet, bo każdy początkujący jest w stanie tak zarabiać bez prawie żadnych umiejętności, sam tak zaczynałem i zlecenia po 300 zł były spokojnie. Dla osób co mają trochę pieniędzy na inwestycje i chcą znacznie więcej zarobić to polecam handel na walutach, towarach itp przy użyciu giełdy co za nas robi analizy i przedstawia co mamy kupić lub sprzedać. Ogólnie polecam poczytać bloga Kejti (najlepiej w google wpisać blog kejti) gdzie autorka bloga przedstawia właśnie jak można w taki sposób zarabiać i sama przedstawia jakie ma wyniki i zarobki. Można się nieźle dziwić ;) Ja obecnie poza właśnie takim handlowaniem na giełdzie zarabiam jeszcze na programach afiliacyjnych i też jest dobry zarobek, ale musimy mieć już wtedy bloga ;)
Dziękuję za udowodnienie że Karoń ma racje
Dużo słów, które zamiast pomóc zrozumieć, jedynie zamazują to, co jest jasne jak słońce: trzeba ludzi podzielić jeszcze bardziej, żeby łatwiej było nimi rządzić.
I Pani jest profesorem,... Na UW..... Zdrowia zycze Narodowi Polskiemu.
Nie jest problemem domaganie się różnych praw dla wszystkich. Co więcej w tej sferze mamy w Polsce nadal sporo do zrobienia np. w kwestii legalizacji małżeńśtw homoseksualnych.
Problem jest np. w udawaniu, że nie ma pomiędzy nami różnic, bądź twierdzeniu, że nawet jeśli jakieś są, to stanowią jedynie efekt wychowania. Problem jest w domaganiu się zadanych z góry "kwot" hobiet, osób LGBT w instytucjach, filmach, grach i widzę w tym problem, pomimo faktu, że sama jestem przedstawicielką środowiska LGBT.
I - tak - gadanie Jędraszewskiego o tęczowej zarazie, która niszczy wszystko co dobre i przez wieki sprawdzone, mierzi mnie. Ale po drugiej stronie ostatnimi laty również dostrzegam coraz częściej ideologiczny fundamentalizm, skutkujący potępieniem wszelkich poglądów, badań naukowych, żartów itp, które nie pasują do czyjegoś systemu przekonań.
No coz... sama tylko wolnosc bez odpowiedzialnosci i szacunku jest zwykla anarchia.
BLM
Zaprezentowała Pani typowy dla lewicy zabieg erystyczny - powołała się Pani na rozumienie wolności Johna Stuarta Milla, po czym natychmiast je Pani zakwestionowała dodając szybko, ze od 150 lat trwa dyskusja na temat tego, czym jest wolność. W taki sposób to można każde zagadnienie odwrócić kota ogonem. Dla przykładu - rządzący u nas w latrach 1944-89 komuniści (marksiści -leniniści) uważali się za demokratów, bo oni też mieli własne rozumienie demokracji - nie jako rządy większości, tylko jako „dyktaturę proletariatu”, który jednak nie był wystarczająco uświadomiony klasowo, więc w jego imieniu dyktaturę tę mieli sprawować komuniści jako ci najbardziej uświadomieni i postępowi.
Lewica natomiast zawsze działa według schematu „ofiara- oprawca - wybawiciel”. W czasach klasycznego marksizmu ofiarami byli robotnicy i chłopi, oprawcami byli burżuje, kapitaliści i posiadacze ziemscy, a wybawicielem komuniści. Wystarczyło więc tylko podzielić społeczeństwo, napuścić jednych na drugich i wojna klasowa gotowa. Dziś jest dokładnie tak samo - ofiarami są wszyscy, którzy nie są białymi heteroseksualnymi mężczyznami. Nie trzeba nawet być żadną mniejszością - wszak na przykład kobiety są większością (niewielką ale jednak) w dodatku mocno uprzywilejowaną kosztem mężczyzn (zarobki, wiek emerytalny, sprawy rozwodowe, itd.). Oprawcą jest natomiast tradycyjne społeczeństwo, normy kulturowe, chrześcijaństwo, patriarchat, rasizm, antysemityzm, ksenofobia, homofobia, islamofobia, genderofobia, transfobia, mizoginia, fatfobia, etc, etc, etc... Wybawicielem natomiast ma być dyktatura „intelektualistów” i kolejne miliony dołów z wapnem zapełnione „nawozem historii”. Ci „intelektualiści” nie pojmują jednak, ze gdy tylko wypełnią swoją rolę w zniszczeniu tradycyjnego społeczeństwa, to oni będą następnymi, którzy pójdą do piachu, bo wówczas już nie będą potrzebni wielkiemu kapitałowi, który nimi steruje.
Jedyny plus z tego filmiku jaki dostrzegłem, to taki, ze lewica (przynajmniej ustami Pani Karoliny) w końcu przestała zaprzeczać wpływowi szkoły frankfurckiej na współczesną lewicową myśl polityczną. A skoro tak, to może ktoś z lewicy wytłumaczy mi jak należy rozumieć słowa jednego z prominentnych członków tej szkoły Williego Münzenberga, który powiedział „Uczynimy Zachód tak zepsutym, że aż będzie śmierdział”?
Dziękuję, ja już nie mam sił tłumaczyć tego ludziom. Lewica stawia uczucia ponad prawdę/rozum. Trzeba zająć się samorozwojem także finansowym i jak będziemy szorować po dnie to zrobić porządek. Pozdrawiam
"Komuniści uważali się za demokratów" - ale jaja. Biedny białasek z tendencjami incela nie wie co pisze.
Wyjaśnij mi proszę dlaczego tzw konserwatyści poczuwają się do bycia uprawnionymi do decydowania go jest normą? Ponadto kompletnie nie rozumiem jak moje "zepsucie" (mniejsza o definicję) wpływa na życie i rodziny tych konserwatystów? W jaki sposób geje żyjący razem, wpłyną na życie mieszkającej obok rodziny hetero? Proszę o poważne argumenty, z pominięciem estetycznych bo te są za słabe w kontekście życia innych ludzi.
Wiecie co prawaczki, jesteście jak fala niemająca celu. Szukacie tej lewicy, a jej prawie nie ma. Z nędzy musicie atakować liberałów, negując fakt bycia przez nich liberałami
@@misyogi5911 Geje mogą sobie żyć razem i nikt im tego nigdy w Polsce nie zabraniał. Problemem jest to, że geje domagają się przywilejów, jakie mają małżeństwa. Co następne? Ulgi podatkowe dla onanistów?
Przyjmuje Pani zaproszenie od Pana Karonia na wspólną rozmowe na ten temat?
Nie no daj spokój człowieku Karoń by ją rozsmarował po ścianach,a to było nie było kobita jest.
Hahaha, śmieszni ma-karoniści...
Mowa o tym pseudoeskparcie który nawet nie ma wiedzy historycznej za to bardzo cieszy wyznawców teorii spiskowych? Równie dobrze mogła by debatować z płaskoziemcami.
Mówisz o tym nieuki Karoniu? Toś mnie rozbawił
Pan Karoń rozjechałby panią Karolinę.
Co z wolnością tych, którzy nie chcą być wyzwalani i tych, którzy nie chcą wyzwalać innych? Czy ich wolność kończy się tam, gdzie każdorazowo zaczyna się któraś ideologia wyzwoleńczą?
Pani profesor proponuję również poczytać więcej nie tylko prawicowych publicystów. Proponuję np. "Historię Antykultury" pana Karonia. Tam temat jest przedstawiony szerzej i niestety potwirdza wiele obaw wskazywanych przez wielu publicustów.
Neomarksizm jest w mojej ocenie dzieleniem społeczeństwa i próba skłócenia tych grup poprzez wskazywanie palcem, że ta druga grupa jest winna waszemu nieszczęściu. W czasach Marksa było to mówienie robotnikom, że kapitaliści są winni waszej niedoli, chłopom wmawiano że burżuazja jest najgorszym złem. Dzisiaj mniejszością etnicznym mówi się o białym przywileju, kobietom a patriarchalnej (anty)kulturze. (Neo)marksizm podchodzi do problemów społecznych z perspektywy kolektywistycznej i dzieli ludzi na grupy i w prostacki sposób tłumaczy niesprawiedliwości tego świata, tak że w drugiej osobie widzimy wroga, a nie kogoś kto może być partnerem. Do tego bardzo często reprezentanci nurtu marksistowskiego posłużą się manipulacją lub nawet kłamstwem żeby tylko wykazać, że jedna grupa jest uciśniona względem drugiej. Powiela się mit o niższych zarobkach kobiet (wielokrotnie omówionych przez ekonomistów) czy problemu rasizmu w Stanach Zjednoczonych tylko po to, aby postawić jedną grupę (kobiety, czarnoskórzy) jako ofiary, a drugą jako oprawcy (mężczyźni, biali/azjaci).
Kolejną sprawą jest wybiórczość w dostrzeganiu problemów społecznych, lewica, im bardziej radykalna, tym bardziej będzie miała klapki na oczy na problemy grup, które uznaje za uprzywilejowane. Nigdy nie słyszałem o tym, żeby antyrasista źle wypowiadał się o osobach, które skandują o konieczności dokonania ludobójstwa na białych, nigdy nie spotkałem się z feministką (może poza Hoff Sommers, ale ona jest wrogiem dla współczesnych feministek), która wskazywałaby uprzywilejowanie kobiet w podejściu do tematu depresji i samobójstw, czy opieki rodzicielskiej albo kwestii nierówności wieku emerytalnego.
Dalej - terror poprawności politycznej. Nie można w żaden sposób krytykować ruchów LGBT, bo jest się homofobem, nie można mówić źle o Islamie, bo jest się ksenofobem i rasistą. Nie można dobrze powiedzieć o Trumpie, bo jest się białym suprematystą.
Neomarksizm jest zagrożeniem, bo wprowadza konflikt tam gdzie go nie ma. Nie odpowiada na pytania o problemy ludzi (zarówno z punktu widzenia indywidualnego jak i kolektywistycznego) i szczuje jednych na drugich. Ciężko być w obliczu takiej sytuacji obojętnym kiedy posiadanie własnego zdania może stać się powodem do zaszczucia przez skrajnych lewicowców.
No to zdaje się że wiedzę czerpiesz z prawicowego YT, polecam S. Żiżka w temacie politycznej poprawności (argumentuje jej liberalne korzenie), co do rasizmu to nie jest on dopuszczalny z żadnej strony jeśli czarny jest rasistą i ktoś z lewicy go broni to powinien się wpisać do liberałów (tak hipokryzja to ich domena). Jeśli chodzi o tzw. radykalną lewicę to zwróć uwagę że frakcjonizm w lewicy powoduje że ciężko odnosić się do niej jako monolitu ideologicznego, masz anarchizm, socdem, socjalizm, każdy z nich swoje zapatrywania. No i ostatnia sprawa opisujesz problemy jak nierówności płacowe i rasowe przedstawiając je tak jakby rządziła lewica (dot. fragmentu o USA) co jest wygodną wymówką alt-rightu i jego straszakiem przeciw lewicy, lewica w zgodzie z tą narracją jest wszechpotężna i kręci całym tym cyrkiem.
Nie rozumiem dlaczego polscy lewicowcy mają odpowiadać na pytanie adresowane do amerykańskich liberałów ?
szkoda, ze w Polsce nie uczy sie filozofii, bo to wlasnie Voltaire rzekl, moja wolnosc konczy sie tam gdzie zaczyna sie twoja .
Nie lubię jak ktoś mówi do mnie jakbym była niepełnosprawna intelektualnie. Dla kogo ta pogadanka ma być?
Do niepełnosprawnych lewaków oczywiście. Najlepsze jest to, że człowieka można podzielić tylko na dwie grupy: mądrych i głupich. Dlatego lewaki nazywają wszystkich świadomych i mądrych prawakami. Boli ich ta ułomność i nie wiedzą jak to leczyć. A wystarczy tylko włączyć logiczne myślenie
Zapraszamy Panią na dyskusję z K.Karoniem lub Jakubem Zgierskim aby mogła Pani dowieść swoich racji. W razie odmowy traktujemy to jako dowód, że nie chce Pani uczciwie rozmawiać. Dziękujemy bardzo.
ROTFL
Jesteście bardzo potrzebni, żeby ludzie mieli szerszy pogląd na Świat. Wielkie dzięki za Waszą pracę.
Twierdzi Pani, że prawicowi publicyści wytykają innych palcami i rozumiem że to źle - w Pani osobistej ocenie - skoro przedstawia to Pani jako zarzut. A czy działa to w drugą stronę? Po wielokroć, wytyka Pani prawicowych publicystów. Czy mogę postawić Pani zarzut, na zasadzie równego uprawnienia do stawiania zarzutów, że brzydko wytknęła Pani "palcem" prawicowych publicystów?
Jest tona wykluczonych mężczyzn w mniejszościach, wyzywani od inceli (skala ich dochodzi do 30% w USA do 35 roku życia), zrównywani z mordercami, samotni, z ciężkimi problemami. Źle traktowani zarówno przez mężczyzn, ale też kobiety. Obwinia się ich o ich stan, zamiast zrozumieć, czy im pomóc w jakiś sposób wydostać się z niebytu, często oni nie pracują, boją się ludzi, lądują jako bezdomni (3/4 bezdomnych to mężczyźni), ewentualnie zapijają problemy. I tej mniejszości się nie współczuje, bo jest przecież hetero mężczyznami, którzy z zasady mają tylko przywileje i obowiązki, a nie tam bycie ofiarami. A zapomina się o tak dużej ilości samobójstw mężczyzn, nie współczuje tak bardzo jak kobietom, czy innym mniejszościom. Pomijam nierówny wiek emerytalny i inne standardy pokazujące mężczyzn w gorszym świetle...
Tak i to nie jest wina feministek, czy szeroko pojętej lewicy, tylko patriarchalizmu i toksycznej męskości, z którą wymienione grupy walczą.
@@ja1111112 Według ciebie to patriarchat jest odpowiedzialny za to, że oskarża się heteroseksualnych mężczyzn o powodowanie największego zła na świecie? Grupy, o których mowa biorą promil najbardziej prominentnych i eksponowanych mężczyzn na ziemi (polityków, dyktatorów, bogaczy itp.) i na tej podstawie oceniają całą ich populację. Tak więc bezdomny heteroseksualny mężczyzna jest współodpowiedzialny za to "zło", bo przynależy do grupy. Taki to patriarchat, w którym kobiety są ciągnięte za uszy, aby wsadzić je na wysokie stanowiska. Patriarchatem jest też 85% spraw rozwodowych kończących się przyznaniem opieki nad dzieckiem matce. Oczywiście w tym samym patriarchacie większość absolwentów szkół wyższych to kobiety. Patriarchat to też szkolenia i stypendia tylko dla kobiet. Patriarchatem jest też ilość kobiet w zawodach groźnych dla zdrowia lub życia. Stworzyliście chochoła i dzielnie z nim walczycie. Jednym słowem brawo!
@@ja1111112 To, że Polki dwukrotnie rzadziej niż inne Europejki popełniają samobójstwa, to też jest wina toksycznej męskości? www.racjonalista.pl/kk.php/s,10225
Incele nie uprawiają seksu z powodu toksycznej męskości? A nie przypadkiem z powodu toksycznej kobiecości, czyli hipergamii i pogardzania słabszymi mężczyznami przez kobiety?
@@ja1111112 Bzdury - propaganda. Akurat gdy feminizm wziął górę, a kobiety zostały uprzywilejowaną płcią (choć nadal dzięki feminizmowi robią z siebie ofiary) nastała era inceli, czy też nastała era singielek, czy rozwódek (kobiety inicjują 2/3 rozwodów). Incel to produkt feminizmu i przywilejów kobiet, które spychają wielu mężczyzn na dno nie współczując im, a uznając za podludzi niegodnych ich miłości. Kobiety jak i feministki jedynie uznając pewien % najatrakcyjniejszych mężczyzn za mężczyzn, jedynie z nimi się porównują (i faktycznie wypadają gorzej), a cała reszta mężczyzn jest jakby nikim, niewidzialna. Żadna feministka nie chce się porównywać z mężczyznami którzy mają niski status społeczny, bo wtedy nie mogłaby z siebie robić ofiary i żądać przywilejów, czy jeszcze łagodniejszego traktowania. Oczywiście jakiś % mężczyzn ma problemy przez jakiś tam patriarchalizm, ale feminizm idzie z nim za pan brat nie mając za grosz empatii do mężczyzn i uznając, że to kobiety trzeba zewsząd ratować i się rozckliwiać nad ich problemami. Wg feminizmu mężczyźni sami sobie zgotowali ten los, nie ma nigdy tam winy kobiet, jest cały czas zwalanie winy na jedno. Feminizm wykorzystał poprzednie, oschłe traktowanie mężczyzn do tego, by się na ich grzbiecie podnieść i nadal podnosić uznając, że incele to terroryści, frustraci, niedorobieńcy, a nie pełnowartościowi ludzie. Gdyby to byli geje cała lewica by nad nimi płakała i usprawiedliwiała. Są przecież hostele dla homo, jest pomoc psychologiczna, jest znajdywanie im pracy i mieszkań, a taki hetero który nie wychodzi z domu, bo został zgnębiony przez obie płcie, a nie żadną toksyczną męskość (bo toksyczna kobiecość też istnieje) musi radzić sobie sam.
Polecam th-cam.com/video/QzF0OVb8oNg/w-d-xo.html
@@pokojowytelewizor5653 To, że Polacy częściej popełniają - tak.
Wiem, że musiała pani dokonywać skrótów myślowych. Więc nie wykluczam, że mój zarzut jest bezpodstawny. Zakłada pani, że Marks miał prostą wizję w Manifeście, a potem zaczął to rozszerzać. Manifest ro była broszurka "dla ludu" - celowo uproszczona.
Czytałem manifest partii komunistycznej Marksa. Nie ma mowy o równoprawnymi bycie dwóch klas, burżua i proletariatu. Marks mówi o zniszczeniu burżua i przejęciu pełni władzy przez proletariat drogą przemocy. Pani wykłada na filozofię? Hmm… słabo to wygląda.
Nic to nie wyjaśnia. Ta pani to kolejny gadacz. Gdyby nie Neomarek i ten Biskup od tęczówki to nie miała by pani o czym nagrywać.
Równo nie znaczy sprawiedliwie.
Przepraszam, ale w tej wypowiedzi jest wielka dziura myślowa. Tak nie da się zmienić panującej teorii krytycznej odwołując się do dzieł Milla, a liczyłem na większą precyzję logiczną. Z dzieła „Utylitaryzm. O wolności” J.S. Milla zostały zapożyczone pewne koncepcje i wykorzystane przez frankfurtczyków. To ich prace zbierają obecnie żniwo (przepraszam za skrót myślowy), a nie angielski filozof.
Nie ma czegoś takiego jak neomarksizm.
Jest marksizm.
Lewica marksistowska boi się książki w kratkę XD
@@arturceberek555 Nie tylko lewica.
J.Habermas to nie jest taki typowy przedstawiciel szkoły frankfurckiej gdyż pojawił się on " w szkole frankfurckiej" późno. Założycielem tego kierunku był prof. Horkheimer , który był dyrektorem instytutu filozofii w latach 1930 - 1933 i w latach 1949 - 1964. Z przerwą ze względu na pochodzenie. J.Habermas wywodził się z rodziny gdzie jego ojciec Ernst był dyrektorem izby handlowo - gospodarczej( coś takiego) i członkiem NSDAP od 1933 roku. Sam Jurgen był w Hitlerjungen od 1944 roku w Wehrmachcie na froncie zachodnim w oddziałach pomocniczych. Z Horkheimerem się nie lubili.
Szkoła frankfurcka bardzo analizowała i opierała się na dziełach Marksa. Horkheimer z Habermasem się raczej nie lubili ten pierwszy temu drugiemu blokował doktorat.
Trudno porównywać Marksa i J.Milla to dwie różne filozofie.
te "humorystyczne" wstawki w dialog Pani Karoliny niepotrzebnie rozpraszają i wg mnie powodują zbanalizowanie tego co mőwi
Wspaniały odcinek! 👏🏻 Dziękuję!
rozmywa i dzieli mówiąc o prawicy, używa jako oni, usilne nadawaniwe komus praw komu sie nie nalezy jest niesprawieliwe...a to czy sie nie należy czy należy ma decydowac o tym ta pani która tu mówi, po trupach do celu- władzy
Jak bardzo odklejonym trzeba być, żeby z jednej strony prawić o wolności a z drugiej zmuszać innych do eksperymentów medycznych
Podstawą równości praw jest egalitaryzm. Feminizm chce tylko przywilejów dla kobiet, np. poprzez wprowadzanie parytetów.
antykulturowy postmodernistyczny NEOMARKSIZM woke anarchoprymitywizm antycywilizacyjny - super, brzmi dobrze
Nie trzeba się bać zmian
Tęczowa zaraza to po prostu chamskie nazwanie czegoś czego komentujący nie rozumieją. Ale neomarksizm (w dziedzinie ekonomii ) jest szalenie niebezpieczny szczególnie że jest promowany np w ekonomii. Marksizm jak i Keynesizm
Pani Karolino… Czy Pani nam tu powiedziała, że feminizm ideowo ma więcej wspólnego z Millem niż marksistowską walką klas i koniecznością przebudowy struktury społeczeństwa z opresyjnego patriarchatu. No jak Pani ze swoją wiedzą może tak tę kocicę ogonem odwracać? Coś mi się zdaje, że jest Pani dość odosobniona, bo jakby się w literaturę myśli feministycznej wczytać, to tam zdecydowanie mniej o Millu niż o Marksie…
Po mistrzowsku obciążone pojęcie rozkminy.
J. S. Mill - urzędnik w kompanii niewolniczej,. zwolennik niewolnictwa i mordu na nie białych, spoko :)
Uważam że na rozmowy jest o 15 lat za późno, teraz autorzy obecnej sytuacji zmierzą się z decyzją pięknej damy sprawiedliwości. Obchodzi najwidoczniej święto dostrzegając hopsztaplera zajmującego jej miejsce.
“The inherent vice of capitalism is the unequal sharing of blessings. The inherent virtue of Socialism is the equal sharing of miseries.”
Nie podała Pani ani jednego argumentu
Kobieto, zwolnij polskie państwo od przymusu płacenia ci, za wygadywanie tych twoich wypocin!
Jakie niby "państwo"? Przecież to my za to płacimy!
@@pokojowytelewizor5653 My płacimy pośrednio, bo płacimy podatki, ale bezpośrednio - w naszym imieniu - płaci jej polski budżet, czyli polskie państwo. Oczywiście na jedno wychodzi, ale można napisać, że państwo jej płaci albo my jej płacimy.
Podstawą rewolucji i 'przebudowy' społeczeństwa wedle wizji rewolucjonistów jest dotarcie do szkół i uniwersytetów - bo tam kształtuje się człowieka i sposób jego myślenia. Trudno jest zdemoralizować osobę po 35 roku życia, zaś licea i uniwersytety są wręcz idealne. Tam kształtuje się (przynajmniej w części) przyszła elita, która obejmie wpływowe stanowiska (rząd, samorząd, firmy, media) i będzie reprodukować zadany sposób myślenia na kolejne grupy. Dlatego właśnie KGB już w czasie zimnej wojny systematycznie starało się destabilizować wrogie państwa promując (poprzez swoje wpływy) naukowców wierzących w rewolucję, bo oni wychowywali kolejne pokolenia. Jak mówił Bezmienow, zdemoralizowanie społeczeństwa przeciwnika wymaga cierpliwości tj. około 20 lat, bo tyle zajmuje 'wychowanie' jednego zdemoralizowanego pokolenia. Ale gdy się to uda to odwrócenie tego procesu jest równie mozolne - też wymaga ok. 20 lat.
Oj nie pójdzie z tym tak łatwo,takich pan karolin są w Polsce setki.
Dokładnie rozmowy o 20-30 lat za puźno. Musztarda po objedzie ale ratować można co się da. W tym czasie prawica i kościół nie przespali czasu. Neoliberałom wydawało się że po 1989 była zmiana i tak będzie na wieki. Demokracja potrzebuje świadomych obywateli inaczej staje się karykaturą a później dyktaturą
W jaki sposób kobiety mają gorsze prawa polityczne? wszyscy mamy jeden głos każdy może kandydować mamy dokładnie te same prawa nie rozumiem tego lewicowo feministycznego płaczu czyja to wina że kobiety nie interesują się polityką a przynajmniej dużo rzadziej od mężczyzn To samo z pracą i zarobkami ludzie pracujący wykonujący to samo zadanie w jakiejś firmie np przy taśmie produkcyjnej muszą zarabiać tyle samo niezależnie od płci wam feministkom chodzi o średnią płacę a tu rzeczywiście jest nieduża różnica ale tylko dlatego że kobiety wybierają mniej płatne zawody kto wam broni iść na inżynierkę informatyczkę?
Chodzi o to, że mężczyźni muszą pracować do 65 roku życia, choć przeciętnie żyją 74 lata, a kobiety muszą pracować do 60 roku życia, choć przeciętnie żyją 82 lata. Mężczyzna żyje na emeryturze 9 lat, a kobieta 22 lata.
_kto wam broni iść na inżynierkę informatyczkę?_
Gender studies jest ciekawsze niż informatyka. Potem można pisać artykuły do Kultury Liberalnej albo Krytyki Politycznej.
Uprościć filozofię Milla do jednego zdania, a później wybudowac wokół niego swoją nową lewacką filozofię głupszą od tej Marksa, gratuluję.
Wstawki są bardzo słabe i bez pomysłu
Mój pierwszy filmik z Panią Karoliną.
Niestety myli się Pani, Pani Karolino.
Neomarksizm nie jest podstawą feminizmu, równych praw.
To jest nieprawda.
Podstawą równych praw, feminizmu jest Święty Koran. Marksizm upadł, bo był prądem myślowym bez Boga.
Wszystkie te ruchy są wrzucane "do jednego worka", gdyż mają wiele cech wspólnych, jak choćby pojęcie tożsamości grupowej stawianej ponad tożsamością indywidualną, dzielenie ludzi na uciśnionych i uprzywilejowanych (kobiety/mężczyźni, heteroseksualiści/homoseksualiści, biali/nie-biali itp.). Dodatkowo wszystkie te ruchy wmawiają "uciśnionym", że ich niepowodzenia nie są ich winą tylko winą "złego systemu" (jednocześnie nie są w stanie pokazać dokładnie, gdzie ten system jest dyskryminujący i nie biorą pod uwagę tego, że np. różnice w zarobkach/statusie/udziale we władzy mogą wynikać z czegoś innego niż systemowa dyskryminacja).
Ponadto, każdy wie, co oznacza "neomarksizm", a jej czepianie się tego słowa, jest mniej więcej czymś podobnym do czepiania się, że ktoś nazywa ustrój PRLu "komunizmem", bo to nie był komunizm. Babka jest ewidentnie lewicowa, bo dzieli ludzi na "tych prawicowych" (do których się cały czas dystansuje) i na resztę (którą przedstawia jako obiektywną).
"każdy wie czym jest NEOMARKSIZM" nie, większość nie ma o tym pojęcia, bo jest karmiona populistyczną propagandą a nie wiedzą, czego jesteś najlepszym przykładem, skoro liberalizm uważasz za lewicowość.
00:31- 00:36 Kiedy normalni ludzi słuchają "badaczy społecznych" oraz powyższego "materiału" też mają podobną reakcję XD.
Ja mam takie pytanie do Pani Karoliny, która rozkminia jak to Makrsiści chcieli stanąć w obronie uciemiężonego Proletariatu. Po wielu latach odkąd zaczęła się walka o ich prawa, jakie korzyści (tylko proszę o realne) uzyskał Proletariat w stosunku do korzyści Burżuazji w tym samym czasie. Przy okazji zapytam 'jakim kosztem to się wszystko odbyło'.
Drugie pytanie, jak Pani się odniesie do tej wypowiedzi?
th-cam.com/video/GBD-F9iB_Vg/w-d-xo.html
Zaznaczę tylko, że ja nie neguję idei aby dawać wszystkim równe szanse, ale historia pokazuje że idea nie idzie w parze z realizacją i tak jak w historii poleciały głowy w celu obrony uciemiężonych (i zaznaczę, że to były głowy głównie niczemu winnych ludzi) tak ludzie znający historię boją się, że znowu polecą niewinne głowy a burżuazja znowu zacznie się obżerać podczas gdy nowy proletariat będzie żył niekończącą się nadzieją, że wbrew wszelkim prawom natury, wszyscy będą równi.
Marks pisał o Utopii, którą szybko weryfikuje rzeczywistość i to nie ma znaczenia czy to rzeczywistość sprzed kilku dekad, teraźniejszości czy przyszłości. Ludzka natura jest jaka jest i chociażby sam fakt, że jedni ludzie są hetero a inni homo to najprostszy dowód na to, że nie da się postawić znaku równości pomiędzy.
Marksizm jaki by nie był zawsze na końcu będzie miał tych równych i równiejszych.
Pani Karolino, na prawdę zamiast Marksa polecam poczytać (ze zrozumieniem) Folwark Zwierzęcy i Rok 1984.
problemem Polski, jak i całego świata jest podejście, że lepiej być nie może więc cieszmy się tym co mamy.
@@newview1998 No tak się składa, że nie. Problemem całego świata zachodniego jest to, że nikt nie bierze lekcji z historii i znowu pozwalamy dochodzić do władzy ludziom, którym pod pretekstem protekcji uciśnionych zależy wyłącznie na własnych korzyściach i coraz większej kontroli społeczeństwa.
@@drSin66 zgodzę się, że należy uważać na takiego typu zachowanie. Ale w Polsce uwagę skupia się tylko na lewicowych przykładach, podczas gdy kapitalizm i neoliberalizm wykorzystują ludzi w podobnym stopniu. Podobnie ma się sytuacja ze scena polityczna w Polsce. Dziś PiS jest zagrożeniem a Platforma wybawieniem, chociaż platforma w podobnym zakresie przejmowała kontrolę nad sądami i kierowała się własnymi korzyściami.
Trzeba wyjść z polityki gdzie głównym hasłem jest strach (z jednej strony straszy się gejami, a z drugiej faszystami). Brak jakiegokolwiek konstruktywnego myślenia i pomysłów. A gdy ktoś już z czymś wyjdzie to się krzyknie Utopia!!! Pamiętajcie komunistów!!!
Szkoda, że nikt tak nie krzyczy w kościołach...
@@newview1998 Zgadzam się. Współczesny kapitalizm nie ma już nic wspólnego z podstawami i wyzyskuje każdego jak się tylko da. Nie mniej jednak powrót do komunizmu (czyt. marksizmu czy neomarksizmu) to nie jest rozwiązanie. Zgadzam się co do Pisu ale w kwestii Platformy to proszę mnie nie załamuj. Wybacz ale ja nie rozumiem nikogo kto głosuje na jakiekolwiek partie które realizują obietnice wyborcze zupełnie na opak. To jest jakiś sadomasochizm części Polaków, którzy brzydzą się prawdą i lubią być okłamywani na całej linii. Tak dla przypomnienia, a może nawet w ogóle tego nie widziałeś, podsyłał fragment wywiadu Pieńkowskiej z Olechowskim. Mina Pieńkowskiej była bezcenna.
th-cam.com/video/AMZDt4fL6LI/w-d-xo.html
A na koniec jeszcze tak zupełnie obiektywnie, to od zmiany ustroju 89' pis jako jedyna partia realizuje obietnice wyborcze. Nie będę już robił wywodu o szkodliwości wielu z tych obietnic, chciałem tylko podkreślić jakich mamy wyborców w kraju, którzy niemal dadzą sobie uciąć rękę za oszustów na których głosują.
@Jan Stępień Przyznam bez bicia, że wytrwałem do połowy filmu, bo miałem ciągłe wrażenie, że Pani broni Marksa. Nie mniej jednak pytania postawione w moim komentarzu uważam za stosowne i ważne bo to co się dzieje właśnie w USA i na zachodzie to czysty Marksizm (tak właściwie to już można powiedzieć korpo-Marksizm) a nie Millizm. Wolność słowa zderza się z cenzurą na skalę jakiej nie widzieliśmy od czasów komuny w naszym kraju. Współcześnie ciężko już być człowiekiem stojącym po środku (czy jak śpiewał Kazik Staszewski - iść prosto). Musisz być albo po lewej stronie a jak nie to jesteś uznany za faszystę, bo śmiałeś zauważyć, że prawda leży gdzieś po środku.
Nowomowa Orwella.
th-cam.com/video/NbfM3Cz9sSs/w-d-xo.html oraz
th-cam.com/video/rKO-_xgd82s/w-d-xo.html
Na pewno wiele wyjaśnią
Czy jest Pani pewna, że rozumie zachodzące procesy i pojęcia którymi się posługuje? Ups... przepraszam, za tę agresywną, niegrzeczną i protekcjonalną "Panią". Przecież niewykluczone, że to przerażający, ohydny przejaw misgenderyzmu z mojej strony! Sam nie wiem, jak mogłem zachować się w tak przemocowy sposób. Tym bardziej, że świeżo obejrzałem film "What is the women". Co za wstyd, znowu patriarchat ze mnie wylazł. Takich jak ja, od razu do Brunatnej Księgi.
Bardzo niski poziom materiału... Za dużo równoważników zdań, za mało zdań twierdzących. Szanowna Pani Karolino! Prosze traktować słuchaczy poważnie! Nie mówi Pani do głupich dzieci! 10-cio minytowy filmik, przeplatany memami, to wszystko, na co Pania stać?
Pani Karolina przyzwyczajona jest ,że mówi do studentów i to UW,stąd taki poziom językowy i merytoryczny.
Ale się prawactwo zesrało
Sami się zesraliście lewackie buce... Pani Karolina to zupełnie się posrała mówieniem własnych głupot!!!
Uroczo zapachniało lewicową "mową miłości" i tolerancji.
fajne, dzięki
Wkurzające są te niby śmieszne wstawki
👍
Myślę że Karol Marks jakby żył nie chciałby mieć nic wspólnego z wami.
Szok, liberałowie to nie marksiści, niezwykłe.
@@fennec-aguyfrompoland786 XD
Elektorat robotniczy przejął PiS, ale lewactwo zajęło się "nowym proletariatem", czyli LGBT, muzułmanami i BLM (tak, nawet w Polsce problemem jest rasizm wobec czarnych).
Rozkminy?Jakie to ,,fajne" i ,,cool" z tym że od jakichś 15 lat już nikt tak nie mówi.No nie da się zatrzymać czasu ,a bycie ,,trendy"(boże to dopiero syf słóweczko)na siłę żenuje.
Pani chce być bardzo edgy, używając młodzieżowej nowomowy. Przy całym nie szacunku dla Karonia to w jednym ma rację, dekadencja i infantylizm obecnej kultury aż kole w oczy. Na ironię, az tęskno za intelektualizmem w wydaniu prl-owskim.
Może zapierdziali boomerzy tak nie mówią, ale ludzie młodzi jak najbardziej.
Kwiii upada kultura Kwiii ideał sięgnął bruku!
Swego czasu poległa na tym temacie pewna pani z oko press bodajże,choć trzeba przyznać,że jednak bardziej się przyłożyła niż sympatyczna pani Karolina.
Tak trudno zauważyć że chodzi o rozbicie rodziny???
Oni robia to zeby zdobyć wladze...
A po co mieliby rozbijać rodziny? To nie ma sensu.
Brak dyskusji? Wykluczenie? Ośmiszanie? To zdecydowanie domena zwolenników neomarsizmu.
Pani Karolino, konkluzja moim zdaniem bardzo trafna szczególnie kiedy spojrzy się na nieprzychylne komentarze.
Proszę mi powiedzieć czy "rozkminy Karoliny" będą również dostępne w formie podcastu np na Spotify?
Hej, wrzucajcie proszę te nagrania także na podcasty :)
Już są :)
@@KulturaLiberalna Już korzystam :)
Tutaj obnażone jest całkowicie błędne rozumienie filozofii i ekonomii Marksa
Zimą, na wiosnę i przy jesieni
W pokoju, w kuchni, w kiblu i w sieni
W lodówce, w wannie i w mikrofali
Szczerzy się z bliska, kiwa z oddali
Puszkę otworzysz - on już tam będzie
Park ci wyszumi jego orędzie
Znajdziesz go w sklepie i w restauracji
W maglu, na poczcie, na metra stacji
W głębi rozporka i pod stanikiem
W jelicie grubym i pod językiem
W uliczkach tłocznych i na zadupiu
Straszy maluczkich marksizmu upiór!
Jakżeż się pozbyć marksizmu złogów?
.....
Lejąc z prawackich ideologów!;)
Jak poznać komunistę,
po tym, że czyta Marksa i Lenina.
Jak poznać antykomunistę,
po tym, że zrozumiał Marksa i Lenina
pozdrawiam
Zrozumiał bez czytania, jak mniemam?
XD
Proszę Pani. Nie potrzebuję dobrej wiedzy "o filozofii" aby wytknąć palcem MNIEJSZOŚCI W PAŃSTWIE DEMOKRATYCZNYM to, że próbuje większości narzucić chociażby sposób wychowywania własnych dzieci. Jako mniejszość nie mają prawa mieszać się w edukację, a w wychowanie to już anarchia.
Kto i jaki sposób wychowywania Ci narzuca? Jakie mniejszości? O czym Ty wogóle mówisz? Pewnie o jakichś obsesjach że jak w szkole powiedzą że homoseksualizm nie jest końcem świata ani zbrodnią, to Twoje dzieci natychmiast zostaną gejami? I to takimi z berlińskich parad?
@@matal1988wystarczy, żeby Karol z 6b kazał do siebie mówić Karolina. Dla ciebie to jest norma? Bo dla mnie nie. Żebyś widział jak się chlopak uniósł kiedy woźna go wyśmiała. Dobrze, że większość stanęła po stronie woźnej, bo przez takiego zboczeńca mogłaby stracić pracę. Ale co tam jej praca; ważne, żeby Karolina miał tak jak on chce.
Proponuje organizację debaty akademicką Pani Karolino. Za dużo przerywników , dla kogo mają być prezentowane przez Panią materiały ??? Dla debili ???
Kobiety i LGBT mają gorsze prawa polityczne? Belkot na poziomie Greci thunberg. A efekty tych filozofii już widzieliśmy w 20 wieku. Więc pani filozof niech zasięgnie wiedzy historycznej
Karoń nabił im wyświetleń... :-)
Czasem dziadzia niechcący coś mądrzejszego zapoda...
Generalizuje pani, nauka to dyktatura faktu i pewna metodologia, a nie chciejstwo i fantazje, pola do dyskusji też nie widzę po jak tu z dogmatami lewicowymi dyskutować.
0:35 .. lol. No to mamy poważny wstęp, który już zwiastuje chyba następne 13 minut.
Bardzo fajne te vlogi. Oczywiście taka luźna forma oznacza pewne uproszczenia, ale to nieważne. Proszę się nie przejmować najazdem negatywnych komentatorów, to tylko pokazuje, jak bardzo potrzebny jest głos centrowy (na polskie warunki - centrolewicowy) w polskim Internecie. Dla konsumentów wychowanych na Wykopie i niezliczonych prawicowych kanałach i telewizjach internetowych inna narracja to szok i coś obrazoburczego. Trzeba to odkręcić.
@@fennec-aguyfrompoland786 Przecież Wykop to była główna trampolina do wzrostu Korwina a potem Konfederacji w Internecie. Od lat co drugie znalezisko jest jak nie przeciw imigrantom to przeciw LGBT albo BLM.
Dla nacjololi i fundamentalistów wiedza to szok i obrazobórstwo.
Mętny jest Pani przekaz. Praktyka natomiast jest prosta - chodzi o maksymalne obduraczenie ludzi, bo głupimi łatwo się rządzi, a prawdziwym wrogiem jest rodzina bo ona przekazuje tradycyjne wartości przeciwne do tego relatywistycznego mieszania we łbach, które Pani praktykuje. I jeszcze ta nieznośna stylistyka na starą-młodą. Wy nas naprawdę macie za idiotów.
Współczuję Pani studentom. Nic z tej (ładnie zaprezentowanej) dywagacji nie wynika. Neomarksizmem nazywa się ogólnie multum ruchów, które dążą do wprowadzania zmian w dotychczasowym funkcjonowaniu społeczeństwa, w sposób który miałby odmienić utrwalone przez stulecia tradycje i poglądy.
Czyli to nic innego jak pojęcie ludzi zacofanych próbujących walczyć ze wszelkimi zmianami. Nieważne jest to, że część zmian ma uzasadnienie ekonomiczne i naukowe.
@@Michrou01 To zależy co rozumiesz pod pojęciem uzasadnienia zmian. Jeżeli niektórzy uzasadniają np. dostęp do aborcji tym, że jest ona korzystna dla gospodarki bo jak się rodzi mniej ludzi to mniej zasobów jest przeznaczana na potrzeby społeczeństwa to - pomimo że argument ten może być częściowo zasadny z ekonomicznego punktu widzenia, nadal kłóci się z poglądami wielu osób które uważają, że jest to zabijanie ludzi w imię dobrobytu tych już narodzonych.
Rozumiem że nie będzie odpowiedzi dla Pana Karonia?to dość nieakademickie podejscie.
Rozczarowany płytkością i powierzchownością ujęcia tematu
w 13:13 raczej nie zdążyłaby zrobić zniuansowanej analizy zjawiska.
Będzie taka rodzina jaką propagował Lenin!
Czy ma pani jakieś wytłumaczenie dla teorii że polityczna poprawność jest produktem liberalizmu, chodzi tu o funkcję łagodzącą napięcia społeczne w USA rozbicie ruchu "Czarnych Panter" zbiega się z wprowadzaniem jej przez rząd USA jako remedium na problemy wewnętrzne.
Dzięki za ten film!
Dobry materiał! Więcej takich!
Bardzo dziękujemy, takie są plany :)
Film zgłoszony za robienie prostytutki z logiki.
Gdzie to zgłosiłeś? Na trzeci komisariat policji w Białymstoku?
Bardzo lubię twoje zdanie Karolina, choć czasem się nie zgadzam, daję plusa!
Typowe Okno Overtona. Najpierw mówimy że definicja ludzi jest zła. Potem że Marks był głupi i powinniśmy wzorować sie na kimś innym. Następnie że ci co twierdza że sa Marksistami tak naprawdę nimi nie są. I tak dalej, tak dalej. Oczywiście łapa w dół.
"definicja ludzi" czyt. Publicystyczno-prawicowowej propagandy. Tak, niewiedza i głupota, dzięki której wymyśla się wroga i steruje wystraszonymi ludźmi jest zła.
9:48 Czyli jeśli chciałabym zabić dziecko, które noszę w swojej macicy, to właśnie mamy Johna Stuarta Milla w praktyce.
Ten płód nie myśli, nie czuje i nie ma świadomości. W zasadzie aborcja nie wyrządza nikomu krzywdy, to zdecydowanie sytuacja win-win, bo nikt nie chciałby być niechcianym dzieckiem bez warunków do rozwoju.
Tu wchodzi utylitaryzm. Nikt o zdrowych zmysłach nie chce budować społeczeństwa z ludzi niechcianych, czy upośledzonych. Cały cywilizowany świat (z wyłączeniem Polski i Korei Południowej) do tego dojrzał. Mamy nawet piękne studium przypadku w postaci Rumunii, gdzie zrealizowano mokry sen działaczy prolife i Kościoła katolickiego. Bilans to 2 miliony sierot, epidemia HIV w sierocińcach i 10 tysięcy zmarłych kobiet. Skutki po dziś dzień widać w postaci nadpopulacji żuli, można spotkać pod każdym rumuńskim sklepem monopolowym.
Wincyj
Będzie, dziękujemy!
tak, tylko problem w tym, że ci lewicowi nie są super obcykani i obracają ogólnikami bez zrozumienia. Nawet Pani się to zdarzyło, kiedy twierdzi Pani, że kobiety mniej zarabiają. To jest hasło jak miś z "Misia", które nic nie znaczy bo nikt nie próbuje w dyskusji jasno powiedzieć co ma na myśli mówiąc "że kobiety mniej zarabiają". Obawiam się, że prawicowe potwory budzą się właśnie przez te niejasności, bo oni tego się obawiają. I niestety w dużej mierze słusznie, bo te puste hasła są wykorzystywane do forsowania interesów politycznych. Przecież partia polityczna dokładnie przekalkuluje ile procent straci a ile zyska kiedy będzie postulować większe zarobki dla kobiet. I żeby utrzymać władzę im te zarobki da, niezależnie od rachunku ekonomicznego. Tak samo jak PIS dał 500+ żeby się utrzymać. Obie strony sporu mają swoje grzechy. A największym grzechem jest to, że często one nie są stronami sporu w sensie merytorycznym tylko innymi obliczami socjalizmu.
Prosze mi pokazac w ktorym momencie kobiety w Polsce maja gorsze prawa polityczne, na uczelniech etc. Jezeli pokaze mi Pani jedno prawo dyslryminujace kobiety sam wyjde na ulice.
Ta cywilizacja już! legła w gruzach.
Ta cywilizacja kwitnie 💖
Najprościej jest zacząć zarabiać na zleceniach przez Internet, bo każdy początkujący jest w stanie tak zarabiać bez prawie żadnych umiejętności, sam tak zaczynałem i zlecenia po 300 zł były spokojnie. Dla osób co mają trochę pieniędzy na inwestycje i chcą znacznie więcej zarobić to polecam handel na walutach, towarach itp przy użyciu giełdy co za nas robi analizy i przedstawia co mamy kupić lub sprzedać. Ogólnie polecam poczytać bloga Kejti (najlepiej w google wpisać blog kejti) gdzie autorka bloga przedstawia właśnie jak można w taki sposób zarabiać i sama przedstawia jakie ma wyniki i zarobki. Można się nieźle dziwić ;) Ja obecnie poza właśnie takim handlowaniem na giełdzie zarabiam jeszcze na programach afiliacyjnych i też jest dobry zarobek, ale musimy mieć już wtedy bloga ;)
„J.S. Mill mądry, K. Marks gupi” oj libki libki