Super. Aż mi się uśmiech na twarzy pojawił. Trochę mnie to czasu i energii kosztowało. 1.5 roku pisania, studia ogrodnicze i dużo praktyki. Ale myślę że wyszła Super, tak też twierdzą już znawcy tematu po przeczytaniu e-booka.... pozdrawiam serdecznie Marek
Polecam bardzo zakup książki, już e-book jest mega a przeglądając jego treść można tylko oczekiwać wersji papierowej bo wygląda wszystko przepięknie, rośliny opisane alfabetycznie z poradami, no dla mnie poezja :) pozdrawiam i życzę sukcesów, robisz wspaniałą robotę kolego :)
ปีที่แล้ว
Łał.... dziękuję bardzo. Nie spodziewałem się tak sympatycznego komentarza w odniesieniu do książki w wersji e-booka choć faktycznie jest zrobiony bardzo dobrze a wersja interaktywna podnosi walory użytkowania . Papierowa wysłana będzie w poniedziałek. Pozdrawiam serdecznie Marek
czy udało się Panu kiedyś zatrzymać zarazę tymi opryskami? u mnie w czwartek było ok, a w piątek już łodygi czarne. zrobiłam oprysk cabrio duo, bo czekał na taką okazję, ale nie mam wielkich nadziei. szkoda, bo to mój drugi rok uprawy, nawożenie ogarnęłam wzorowo, na krzakach mnóstwo owoców w pięknym rozmiarze, ale co z tego jak aura mnie pokonała. codziennie przez miesiąc silne wiatry które przewracały mi donice i łamały pędy, potem ciągły deszcz i zimno. ledwie kilkanaście pomidorów dojrzało i bach zaraza. Strasznie mi przykro, ale może przyszły sezon będzie łaskawszy
ปีที่แล้ว +1
Otóż zarazy nie można pokonać samemu. Ale stosowane opryski zapobiegawcze eko różne, dobra pielegnacja, odpowiednie warunki pogodowe wzmacniają nasze rośliny. W momencie pojawienia się pierwszych oznak- działanie i opryski chemiczne są w stanie spowolnić a w przypadku suchej pogody również zatrzymać na ok. 1.5 - 2 miesiące. Odpowiadając na pytanie tak udaje mi się zatrzymać bądź znacząco ograniczyć zarazę. Opisałem dokładniej w mojej książce Amatorska uprawa warzyw i owoców dostępna na amatorskauprawa.pl Pozdrawiam serdecznie Marek
@ budująca odpowiedź, czekam na inne opryski żeby za tydzień powtórzyć zabieg, pogoda się poprawiła więc kto wie, może jeszcze zjem coś swojego w tym sezonie :)
ปีที่แล้ว +1
@@Tarunia trzeba próbować....pozdrawiam serdecznie
U mnie sporo padało, dopiero od kilku dni ładna pogoda.Mimo już kilkukrotnego oprysku wcześniej, zaraza zaatakowała. Opryskałem Revusem wczoraj. Już więcej nie będę pryskał bo tyle chemii już wpakowałem. Z drugiej strony gdyby nie te opryski to bym już nie miał pomidorów.Sąsiedzi którzy nie pyskali do tej pory albo stosowali ekologiczne opryski typu drożdże nie zdążyli zjeść nawet jednego pomidora. U mnie jest sporo ładnych pomidorów. Codziennie chodzę i usuwam chore pędy czy pomidory. Zauważyłem że są odmiany które zaraza w ciągu jednego dnia potrafi zniszczyć. Jak również są takie które tak szybko się nie poddają.
No ja pierwszy raz w życiu posadziłem pomidorki no i w dwa dni przyszła franca...😪 Zrobiłem wszystko jak na filmie, tylko oprysk zrobiłem rano zobaczymy. Tyle przełamanych pomidorów ciekawe czy w skrzynkach też ich dopadnie. Ale się nie załamałem na drugi rok tunel!
Trochę to już widoczne. U mnie było mało widoczne. Wcześniej jednak, bo na początku lipca początek zarazy objawiał się plameczkami na spodniej stronie ale starszych liści, teraz atakuje młode listki z korzonkami i łodygi. Pryskam w każdą sobotę, ale przed południem. Jakoś tak się złożyło,że było albo pochmurno, albo słońce zza chmur. Poza tym o określonym czasie słońce chowa się za drzewo i mam cień w tunelu. To też wykorzystuję. U mnie po prawdzie zarazy tyle co kot napłakał, bo codziennie oglądam pomidory i jak jest jakiś listek to obrywam. Teraz po sobotnim pryskaniu czyściutko, a pryskałam skrzypem pół na pół z wodą. Gdy zobaczę kilka oznak na roślinie zastosuję miedzian. Muszę dodać,że opryskuję dokładnie każdy liść, zwłaszcza od dołu, aby zamknął te swoje komórki i nie wpuścił tego gada. Nie wiem, czy następnym razem nie dodać do wrotyczu bluszczyka kurdybanka, bowiem to jest ziółko niezwykłe. Jak wrotycz antybakteryjny, antywirusowy i przeciwgrzybiczy. Polecam picie od połowy września jednej kopiatej łyżeczki zalanej wrzątkiem i odstanej 15 min. codziennie do 3 tygodni. Bardzo dobry surowy. Gwarantuję,że nie zachorujecie na żadną grypę. Nigdy mnie nie zawiódł - to tak przy okazji. Jego można dawać na kanapkę jak szczypiorek, do zupy, za ziemniaki. Bardzo go lubię. Pozdrawiam.
ปีที่แล้ว
Dziękuję za obszerny komentarz. W mojej książce też opisałem wiele domowych oprysków na choroby np. Z tytoniu, itp Pozdrawiam serdecznie
A jeżeli na krzaczku mam tylko jeden owoc, na którym pojawiły się ślady zarazy, to czy nie wystarczy odciąć go z łodygą? Ten pomidor był do tej pory niewidoczny - schował się między liśćmi i pewnie nałapał od nich wilgoci. Cała reszta krzaczka jest zdrowa, żadnych śladów zarazy na łodydze, liściach czy innych owocach. Książkę oczywiście kupię. :)
ปีที่แล้ว +1
Tak proszę szybko usuwać zarażone części to szansa się zwiększa na zatrzymanie zarazy. Dziękuję i pozdrawiam
Po to, by zachować własne pomidory dla siebie, zamiast oddawać je na pożarcie mikrobom? One sobie znajdą jedzenie gdzie indziej. Wszyscy jesteśmy zbudowani ze związków chemicznych. Tylko trzeba rozsądnie i znać ryzyko i środki ostrożności. A nie na oślep.
Pryskać nie chcę. Na razie rośliny mam zdrowe, ale myślę, że to kwestia czasu. Zwłaszcza, że w przyszłym tygodniu wyjeżdżam i nie będzie miał kto doglądać tunelu. Zdecydowałam, że w przyszłym roku rezygnuję z pomidorów, mam serdecznie dość, nie mam czasu ani ochoty, w tunelu posieję cukinię, paprykę i ogórki.
ปีที่แล้ว +1
Dziękuję za komentarz. To prawda że ciężko bez oprysków zjeść swoje pomidory. Choć gdy warunki pogodowe są dobre to można obyć się bez chemii i doczekać zbiorów. Pozdrawiam serdecznie
Ja w tym roku eksperymentuje drut miedziany, poliversum, różne odmiany, zaraza odwiedziła mnie już 2 tygodnie temu. Wnioski krzaki bez żadnych oprysków nie były dla niej problemem pomidory zebrane na zielono. Krzaki pryskane poliversum z drutem miedzianym mają znikome ślady na liściach które usuwam w miarę potrzeby myślę że do września rośliny postoją. Jeśli chodzi o odmiany Aurija robię mnóstwo przetworów a ten pomidor był polecany do tego, 5 krzaków rosło pomiędzy tymi niczym nie pryskanymi i ten pomidor nie ma na sobie żadnych zmian chorobowych. Nie wiem jakim cudem ale 2 piętro już zerwane 3 dojrzewa a formuje się 7 , tam ogłowie już tego pomidorka. Zbieram nasiona bo wydaję mi się że w przyszłym roku zapełni moją szklarnie w większej ilości 😉
ปีที่แล้ว +1
Dziękuję za komentarz. Drut miedziany raczej nic nie pomorze. Pozdrawiam serdecznie
Gdy sadzę do dołków daję pokrzywę skórkę z banana wysuszoną i skorupki z jajek, potem prawie cały czas podlewam gnojówką z pokrzywy i w czerwcu zaczynam dodawać potas do wody jak dobrze pójdzie 1 lipca jem już czerwonego pomidora 😁@@nocry3153
ปีที่แล้ว
@@nocry3153sucha zgnilizna jako niedobór wapnia raczej nie niszczy całej uprawy tylko objawia się na pojedynczych owocach
Radzę pryskać wcześniej doraźnie jak chcecie chemia pryskać a nie jak już złapie i są owoce to bez sensu bo chemia i tak krąży w krzaku mimo karencji pozdrawiam
Enzymy roślinne rozkładają fungicydy, bądź ulegają one samorozkładowi. Są badania naukowe, które określają tempo rozkładu danej substancji. Rośliny też mają metabolizm, jak ludzie. Po ludziach leki które wzięli nie krążą w nieskończoność, bo się rozkładają.
Zaraza ziemniaczana w pomidorach ? 😂 Pewnie panu chodzi o brunatna plamistość pomidora? Najlepszy koim zdaniem jest scorpion a jak ktos chce byc eko i srebro koloidalne rowniez moze pomoc .
Witam, czy to srebro koloidalne stosuje się do oprysku bez rozcieńczenia? Pytam, gdyż go posiadam nie zużyte i już ma kilka lat, więc może przyhamuje zarazę na kilkunastu pomidorach.
@@jolantamaek3094 rozcieńczamy -nie używam ale wiem . Bo widziałem jak butelka jedną jest np na 1ha ;) trzeba ulotki czytać
ปีที่แล้ว
Zarazę ziemniaczaną można pomylić z brunatna plamistoscia liści pomidora chorobą grzybową. Oznaki jednak wg mnie wskazują bardziej na Zz. Moja wiedza oparta jest o m.in wykłady Prof. Marka Korbasa . Oczywiście I ja mogłem się pomylić. Chętnie też uzupełnienie wiedzę bo człowiek uczy się całe życie . Jeśli jesteśmy przy wspomnianej brunatnej plamustosci to proszę porównać również Brązową plamistość wywołana przez virus HSWV, którą przenoszą wciorniastki lub przenoszona mechanicznie. Przeważnie z chwastów np gwiazdnica pospolita. Szeroki zakres objawów może również mylić np chlorotyczne i nekrotyczne plamy na liściach, mozaikę, zniekształcenia liści i wierzchołków roślin, nekrozy łodygi, nekrotyczne rozmyte lub pierścieniowe brązowe plamy na owocach itp. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam
Dzięki za filmok i opis książki -zamówiona❤
I cały film skradła ta pani na koniec jako bohater drugiego planu ❤😂👍
Tak to moja mama. Pozdrawiamy serdecznie
Zdrówka dla mamy
@@liliannaszwarc1816dziękuję bardzo 😊
Bardzo dziekuje!
😊
U mnie z dnia na dzień weszła zaraża tyle pięknych pomidorków.Mysle,że już nic im nie pomoże. Pozdrawiam.🌹🌹🌹❤️
Ja w momencie pojawienia się decyduje co robić. W zależności kiedy też przyjdzie ta zaraza. Pozdrawiam serdecznie
Prosimy o film jak wyglądają pomidory po oprysku za pare dni.
Oczywiście.
Już dostępny film po 6 dniach....
Ja również kupię książkę
Super. Aż mi się uśmiech na twarzy pojawił. Trochę mnie to czasu i energii kosztowało. 1.5 roku pisania, studia ogrodnicze i dużo praktyki. Ale myślę że wyszła Super, tak też twierdzą już znawcy tematu po przeczytaniu e-booka.... pozdrawiam serdecznie Marek
Witam, książka wraz z ebookiem zakupiona!😊 Teraz czekam z niecierpliwością na dostawę! 🎉🤩🥳🧐🤗📖
Dziękuję bardzo. E-booka wyślę jutro a książkę 20 sierpnia. Pozdrawiam serdecznie ❤
Polecam bardzo zakup książki, już e-book jest mega a przeglądając jego treść można tylko oczekiwać wersji papierowej bo wygląda wszystko przepięknie, rośliny opisane alfabetycznie z poradami, no dla mnie poezja :) pozdrawiam i życzę sukcesów, robisz wspaniałą robotę kolego :)
Łał.... dziękuję bardzo. Nie spodziewałem się tak sympatycznego komentarza w odniesieniu do książki w wersji e-booka choć faktycznie jest zrobiony bardzo dobrze a wersja interaktywna podnosi walory użytkowania . Papierowa wysłana będzie w poniedziałek. Pozdrawiam serdecznie Marek
Podlewam już drugi rok na początku drożdżami i nic się nie łapie .. gleba jest ważna pozdrawiam
Super fimik pozdrawiam 😊
Dziękuję bardzo. Pozdrawiam
Jutro zobaczę jak u mnie. Oby było jeszcze ok.
Oby....
czy udało się Panu kiedyś zatrzymać zarazę tymi opryskami? u mnie w czwartek było ok, a w piątek już łodygi czarne. zrobiłam oprysk cabrio duo, bo czekał na taką okazję, ale nie mam wielkich nadziei. szkoda, bo to mój drugi rok uprawy, nawożenie ogarnęłam wzorowo, na krzakach mnóstwo owoców w pięknym rozmiarze, ale co z tego jak aura mnie pokonała. codziennie przez miesiąc silne wiatry które przewracały mi donice i łamały pędy, potem ciągły deszcz i zimno. ledwie kilkanaście pomidorów dojrzało i bach zaraza. Strasznie mi przykro, ale może przyszły sezon będzie łaskawszy
Otóż zarazy nie można pokonać samemu. Ale stosowane opryski zapobiegawcze eko różne, dobra pielegnacja, odpowiednie warunki pogodowe wzmacniają nasze rośliny. W momencie pojawienia się pierwszych oznak- działanie i opryski chemiczne są w stanie spowolnić a w przypadku suchej pogody również zatrzymać na ok. 1.5 - 2 miesiące. Odpowiadając na pytanie tak udaje mi się zatrzymać bądź znacząco ograniczyć zarazę. Opisałem dokładniej w mojej książce Amatorska uprawa warzyw i owoców dostępna na amatorskauprawa.pl Pozdrawiam serdecznie Marek
@ budująca odpowiedź, czekam na inne opryski żeby za tydzień powtórzyć zabieg, pogoda się poprawiła więc kto wie, może jeszcze zjem coś swojego w tym sezonie :)
@@Tarunia trzeba próbować....pozdrawiam serdecznie
U mnie sporo padało, dopiero od kilku dni ładna pogoda.Mimo już kilkukrotnego oprysku wcześniej, zaraza zaatakowała. Opryskałem Revusem wczoraj. Już więcej nie będę pryskał bo tyle chemii już wpakowałem. Z drugiej strony gdyby nie te opryski to bym już nie miał pomidorów.Sąsiedzi którzy nie pyskali do tej pory albo stosowali ekologiczne opryski typu drożdże nie zdążyli zjeść nawet jednego pomidora. U mnie jest sporo ładnych pomidorów. Codziennie chodzę i usuwam chore pędy czy pomidory. Zauważyłem że są odmiany które zaraza w ciągu jednego dnia potrafi zniszczyć. Jak również są takie które tak szybko się nie poddają.
Dokładnie... sama prawda. Pozdrawiam Marek
Chetnie zakupie
Dziękuję bardzo. Miło mi będzie . Dostępna na amatorskauprawa.pl pozdrawiam serdecznie Marek
Witam, po tych pogodach to jest duża szansa na zaraze, niestety :(
Pozdrowionka
Dokładnie tak. Trzeba obrywać codziennie ewentualne chore części roślin... pozdrawiam serdecznie Marek
No ja pierwszy raz w życiu posadziłem pomidorki no i w dwa dni przyszła franca...😪
Zrobiłem wszystko jak na filmie, tylko oprysk zrobiłem rano zobaczymy. Tyle przełamanych pomidorów ciekawe czy w skrzynkach też ich dopadnie. Ale się nie załamałem na drugi rok tunel!
Biotad Plus ktoś testował?💪💪
Trzeba teraz codziennie obrywać zarażone części roślin. Pozdrawiam
No już nie wiele zostało tych liści, ale zobaczymy po oprysku czy zadziała
@
Trochę to już widoczne. U mnie było mało widoczne. Wcześniej jednak, bo na początku lipca początek zarazy objawiał się plameczkami na spodniej stronie ale starszych liści, teraz atakuje młode listki z korzonkami i łodygi.
Pryskam w każdą sobotę, ale przed południem. Jakoś tak się złożyło,że było albo pochmurno, albo słońce zza chmur. Poza tym o określonym czasie słońce chowa się za drzewo i mam cień w tunelu. To też wykorzystuję. U mnie po prawdzie zarazy tyle co kot napłakał, bo codziennie oglądam pomidory i jak jest jakiś listek to obrywam. Teraz po sobotnim pryskaniu czyściutko, a pryskałam skrzypem pół na pół z wodą. Gdy zobaczę kilka oznak na roślinie zastosuję miedzian.
Muszę dodać,że opryskuję dokładnie każdy liść, zwłaszcza od dołu, aby zamknął te swoje komórki i nie wpuścił tego gada. Nie wiem, czy następnym razem nie dodać do wrotyczu bluszczyka kurdybanka, bowiem to jest ziółko niezwykłe. Jak wrotycz antybakteryjny, antywirusowy i przeciwgrzybiczy. Polecam picie od połowy września jednej kopiatej łyżeczki zalanej wrzątkiem i odstanej 15 min. codziennie do 3 tygodni. Bardzo dobry surowy. Gwarantuję,że nie zachorujecie na żadną grypę. Nigdy mnie nie zawiódł - to tak przy okazji. Jego można dawać na kanapkę jak szczypiorek, do zupy, za ziemniaki. Bardzo go lubię.
Pozdrawiam.
Dziękuję za obszerny komentarz. W mojej książce też opisałem wiele domowych oprysków na choroby np. Z tytoniu, itp Pozdrawiam serdecznie
@ Książkę na pewno kupię. Myślałam już o tym, tylko teraz mam tyle na głowie,że nie wiem od czego zacząć.Pozdrówka z upalnego obecnie Roztocza.
@@elzbietaziabkowska5365 Dzięki wielkie I pozdrawiam Roztocze....
Wrotycz na kanapki? Suszony czy na żywo pocięty
Piękny dzień 😊
Tak teraz znów lato...pozdrawiam
🤔👍
😊
A jeżeli na krzaczku mam tylko jeden owoc, na którym pojawiły się ślady zarazy, to czy nie wystarczy odciąć go z łodygą? Ten pomidor był do tej pory niewidoczny - schował się między liśćmi i pewnie nałapał od nich wilgoci. Cała reszta krzaczka jest zdrowa, żadnych śladów zarazy na łodydze, liściach czy innych owocach.
Książkę oczywiście kupię. :)
Tak proszę szybko usuwać zarażone części to szansa się zwiększa na zatrzymanie zarazy. Dziękuję i pozdrawiam
@ To ja pięknie Panu dziękuję za poradę. :)
@@matthiusix 😊
z chemią mam pomidory i inne warzywa w marketach. Po co uprawiać w ten sposób, takich porad jest pełno w ogrodniczych sklepach.
Po to, by zachować własne pomidory dla siebie, zamiast oddawać je na pożarcie mikrobom? One sobie znajdą jedzenie gdzie indziej. Wszyscy jesteśmy zbudowani ze związków chemicznych. Tylko trzeba rozsądnie i znać ryzyko i środki ostrożności. A nie na oślep.
Pryskać nie chcę. Na razie rośliny mam zdrowe, ale myślę, że to kwestia czasu. Zwłaszcza, że w przyszłym tygodniu wyjeżdżam i nie będzie miał kto doglądać tunelu. Zdecydowałam, że w przyszłym roku rezygnuję z pomidorów, mam serdecznie dość, nie mam czasu ani ochoty, w tunelu posieję cukinię, paprykę i ogórki.
Dziękuję za komentarz. To prawda że ciężko bez oprysków zjeść swoje pomidory. Choć gdy warunki pogodowe są dobre to można obyć się bez chemii i doczekać zbiorów. Pozdrawiam serdecznie
Chętnie zakupię książkę
Bardzo mi będzie miło. Pozdrawiam serdecznie
Ja w tym roku eksperymentuje drut miedziany, poliversum, różne odmiany, zaraza odwiedziła mnie już 2 tygodnie temu. Wnioski krzaki bez żadnych oprysków nie były dla niej problemem pomidory zebrane na zielono. Krzaki pryskane poliversum z drutem miedzianym mają znikome ślady na liściach które usuwam w miarę potrzeby myślę że do września rośliny postoją. Jeśli chodzi o odmiany Aurija robię mnóstwo przetworów a ten pomidor był polecany do tego, 5 krzaków rosło pomiędzy tymi niczym nie pryskanymi i ten pomidor nie ma na sobie żadnych zmian chorobowych. Nie wiem jakim cudem ale 2 piętro już zerwane 3 dojrzewa a formuje się 7 , tam ogłowie już tego pomidorka. Zbieram nasiona bo wydaję mi się że w przyszłym roku zapełni moją szklarnie w większej ilości 😉
Dziękuję za komentarz. Drut miedziany raczej nic nie pomorze. Pozdrawiam serdecznie
Drut raczej nie pomoże. Miedzian jest dobry ale około maj, czerwiec. Teraz niestety tylko ostra chemia.
Nigdy nie używałam i nie będę co dojrzeje to zjem a resztę na zielono zerwę ale jeszcze krzaki postoją trochę@@Zenek74
Gdy sadzę do dołków daję pokrzywę skórkę z banana wysuszoną i skorupki z jajek, potem prawie cały czas podlewam gnojówką z pokrzywy i w czerwcu zaczynam dodawać potas do wody jak dobrze pójdzie 1 lipca jem już czerwonego pomidora 😁@@nocry3153
@@nocry3153sucha zgnilizna jako niedobór wapnia raczej nie niszczy całej uprawy tylko objawia się na pojedynczych owocach
Radzę pryskać wcześniej doraźnie jak chcecie chemia pryskać a nie jak już złapie i są owoce to bez sensu bo chemia i tak krąży w krzaku mimo karencji pozdrawiam
Enzymy roślinne rozkładają fungicydy, bądź ulegają one samorozkładowi. Są badania naukowe, które określają tempo rozkładu danej substancji. Rośliny też mają metabolizm, jak ludzie. Po ludziach leki które wzięli nie krążą w nieskończoność, bo się rozkładają.
Nie pryskajcie jak są owoce 😢
Zaraza ziemniaczana w pomidorach ? 😂 Pewnie panu chodzi o brunatna plamistość pomidora? Najlepszy koim zdaniem jest scorpion a jak ktos chce byc eko i srebro koloidalne rowniez moze pomoc .
Witam, czy to srebro koloidalne stosuje się do oprysku bez rozcieńczenia? Pytam, gdyż go posiadam nie zużyte i już ma kilka lat, więc może przyhamuje zarazę na kilkunastu pomidorach.
@@jolantamaek3094 rozcieńczamy -nie używam ale wiem . Bo widziałem jak butelka jedną jest np na 1ha ;) trzeba ulotki czytać
Zarazę ziemniaczaną można pomylić z brunatna plamistoscia liści pomidora chorobą grzybową. Oznaki jednak wg mnie wskazują bardziej na Zz. Moja wiedza oparta jest o m.in wykłady Prof. Marka Korbasa . Oczywiście I ja mogłem się pomylić. Chętnie też uzupełnienie wiedzę bo człowiek uczy się całe życie . Jeśli jesteśmy przy wspomnianej brunatnej plamustosci to proszę porównać również Brązową plamistość wywołana przez virus HSWV, którą przenoszą wciorniastki lub przenoszona mechanicznie. Przeważnie z chwastów np gwiazdnica pospolita. Szeroki zakres objawów może również mylić np chlorotyczne i nekrotyczne plamy na liściach, mozaikę, zniekształcenia liści i wierzchołków roślin, nekrozy łodygi, nekrotyczne rozmyte lub pierścieniowe brązowe plamy na owocach itp. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam