"Każdy robi tyle kilometrów ile chce" - nie zawsze. Niektórzy robią tyle km ile jest w stanie zaakceptować żona 😉 Znam kilka osób, które przez zbytnie zafiksowanie na sporcie straciło drugą połówkę.
@@mateuszbzowski3742 - dlaczego od razu braki ? :-) można ogarnać pracę, żonę, dziecko, zaopatrzyć się w porządne lampki, wyjść na rower o 19 i zjechać o 21 i wcale nie jest się lepszym od innych wówczas.
@@_Kevlar_ dlatego też mam porządne lampki i ciuchy, jeżdżę cały rok czasami w dziwnych godzinach i na razie żona akceptuje te całkiem spore ilości czasu - w tym roku 270 godzin i 9000 km. Chciałbym więcej, ale rower jest daleko na liście priorytetów/obowiązków.
Leszku, ja kiedyś trenowałem w myśl zasady "im więcej, tym lepiej". I to był mój błąd. Stanąłem w miejscu. Teraz trenuję mądrze. Każdy trening, czy siłowy, czy bieganie albo rower ma jakiś akcent. Musi mieć. Każdorazowo szokuje swój organizm i widzę zdecydowaną poprawę zarówno w wyglądzie, jak i osiągach.
Polecam przeplatać mtb z szosą - mtb uczy bardziej techniki i jezdzi się przyjemniej w terenie jak mocno dmucha i jest zimno natomiast szosa to świetny sposób na ćwiczenie kadencji i robienie łydy! A km to jak już wspomnieliście wypadkowa jazdy... 😉
To na koło wybieram się ok 4-5 dni tygodniowo , godzinowo to 2h do 4h zależy jak leży ,stawiam na rutynę albo dla zmiany krótkie ale intensywne dystanse. Ogólnie to i tak na zawody nie chodzę wiec się nie spinam… ale schudłem ze 110 kg do 83 kg w ciągu 7 miesięcy …
@@Nuuuova Na początek to jeździłem bez zmian w jedzeniu, potem jednak regularnie 3 posiłki daj my na to śniadanie 3 małe tosty z kiełbaska i serem, obiad:to na talerzu (jedno danie)raczej żeby płasko było nie kopiasto, kolacja podobnie jak śniadanie z ilością albo tylko jajeczko albo samą kiełbaskę .I bez podjadania między posiłkami … teraz trochę smaruje masłem ale wcześniej zero masła na chlebie etc.No i tak nie pije alkoholu prawie wogóle .Pozatym po jakimś czasie widać efekty i dla zdrowia też i nie chce się tyle jeść.
Zamiast liczby km moim miernikiem jest ilość dostarczanych endorfin ;) no i dyspozycja dnia. Jeżdżę rekreacyjnie dla siebie więc wszystko co mieści się w statystykach jest dla mnie miłym skutkiem ubocznym. Endorfiny po primo! Dzięki Leszek za to co robisz :)
Jeżdżenie na rowerze, a nawet samo kolarstwo szosowe ma wiele odcieni - nie tylko czerń i biel - moim zdaniem od tego warto zacząć jakikolwiek dyskusję w temacie :) Jeżdżę głównie po Mazowszu, for fun, a tylko czasami dla jakiś fajnych segmentów (gównie terenowych). Od 5 lat robię 20-25000km rocznie (i jakieś 900-1300h rocznie, zależy od stosunku asfalt/teren). Zero trenażera. Polecam kolarzom jazdę w zimę, las i MTB jest fajną odmianą, a dodatkowo smog nie jest tak uciążliwy. Mi osobiście jazda zimą bardzo dużo daje - przede wszystkim hartuje, bardzo poprawia oddychanie, kondycja po zimie na rowerze jest w moim wypadku dużo lepsza niż po "jazdach" na trenażerzerze.
Ile trzeba trenować... a to ja chyba jakiś inny jestem, wychodzę sobie pojeździć a nie rywalizować czy trenować. Fakt - jak byłem wiecznym singlem podczas 15 lat mieszkania za granicą, to se mogłem zniknąć na cały weekend. Ale ja nie znoszę statystyk i współzawodnictwa, just sayin. To tak jak z autem: mówię, że czasem wsiadam w blaszaka i jeżdże se bez celu po okolicy, bocznymi drogami i ludzie patrzą na mnie jak na wariata.
@LeszekPrawiePro Jest pewien sposób na zwiększenia czasu jazdy. Trzeba kupic zonie rower, podkreślać jak świetnie na nim wygląda w lycrze, że taki strój akurat jej pasuje bo jest bardzo szczupła, Umożliwia to dodanie nawet +10 godzin treningu w wekend, tempem może relaksacyjnym, ale swoje robi. :)
Świetny warsztat techniczny. Super ujęcia. Tyogodniowo średnio 10h po górach, cały rok. Jak powiedział Karol liczy się jakość. Można jeżdzić 5x2h tygodniowo a można jeździć 1x4 + 4x1,5h. Godziny takie same a efekty inne.
To prawda-nie mają znaczenia kilometry ale czas treningu.Ja mam stałem parametry treningowe-pływanie 40 min (10 razy w miesiącu),bieganie od godziny do dwóch ile razy mam ochotę,trenażer zawsze godzina,niezbyt często póki pogoda fajna,rower 3 godziny,nie liczę ile razy w miesiącu.
Na co dzień dźwigam klamoty na siłowni, a szosa... Szosa pojawiła się w moim życiu w połowie sierpnia i stała się uzupełnieniem treningu i transportem do pracy. Jako trening zazwyczaj wyjeżdżam na godzinę. I tu albo daje w korby po płaskim, albo delikatnie jako cardio.
Tyle ile trzeba😀 4fun Jak ktoś treningiem negatywnie wpływa na związek rodzinę prace kto to za dużo Jeden lubi po płaskim inny trzaskać podjazdy Żaden z nas i tak nie zostanie MŚ czy IO Że cyferkowiczom i watowcom mówimy nie
U mnie decyduje życie rodzinne i praca we własnej firmie. A jako, że latam na MTB to liczę ilość metrów w pionie na 10km. Jak wychodzi ok 200m to jako mieszaniec Wielkopolski jestem zadowolony.⛰
To jest racja ja za pierona nie mogę się przestawić z kolarstwa romantycznego na godzinny trening np podjazdów lub interwałów. Klepie te km i klepie ;-) no ale krajobraz i gładkie asfalty to szosowy narkotyk
rok temu nie do pomyslenia bylo dla mnie robienie dystansow wiekszych niz 20km, forma przy codziennym treningu przychodzi bardzo szybko wraz ze spadkiem wagi , na dzis 40-50km to moje daily a weekendy to sa zreguly 60-70, wlasnie zamowilem swoja pierwsza szose wiec pewnie te dystanse weekendowe sie wkrotce podwoja (((: juz sie nie moge doczekac eksploracji nowych terenow
Z filmu wychodzi mi, że na spotkaniu (łącznie z filmującym Leszkiem) było co najmniej 17 osób. Jechaliście w dwóch kolumnach po maksymalnie 15 osób, oddzielonych co ok 200 metrów?
Ile km? To jest pytanie bez odpowiedzi, zależy jaki cel, jaki poziom wytrenowania, ja robiąc 300 tygodniowo miałem delikatny deficyt a kumpel 600 i miał mega deficyt bo był na innym poziomie, także na to pytanie nigdy nie będzie dobrej odpowiedzi.
Może zrób film jaki trening na rowerze polecasz jako uzupełnienie pod trening sportów walki. Lub możesz zaprosić do swojego studia trenażerowego kogoś kto może coś o tym powiedzieć.
@@LeszekPrawiePRO Nie mam czasu... wolalem ogladanąć dzisiaj świetny wywiad 1h z samym Lance Armstrong - warto bo szkoda czasu oglądać innych spamerów netowych którzy bili piane o ile mógł być lepszy z tym EPO - Armstrong powiedział wprost: w teście z EPo miał przez 40min 500W a EPo dawało mu 10% więcej czyli bez miałby wokolicy innych wielkich tego okresu bo... Po prostu często oglądanie domysłow amatorów z YT nie ma sensu: 178 - Lance Armstrong: The rise, fall, and growth of a cycling legend: th-cam.com/video/NaGLfau1tRs/w-d-xo.html
Chciałbym mieć tyle czasu co oni na treningi, jestem w 3klasie liceum (4letniego) brak mi czasu jedyne co to jeżdżę na rowerze w tygodniu 2-6h często blisko niższej granicy typu 1-3h
Także jestem w 3 klasie liceum, a trenuję 3-5 razy w tygodniu, to daje wynik około 3-6h tygodniowo (teraz jest to trenażer). Postępy są jednak widoczne :D
@@onznowspadlzroweru nie mam trenażera nie mam ani miejsca ani pieniedzy na takowy, mam 38g lekcji w tygodniu+7h dodatkowych zajęć, i co tydzień kilka kartkówka i spr i innych rzeczy na ocenę
To tylko pokazuje realia polskiego szkolnictwa program jest zapchany śmieciami pełno niepotrzebnych tematów (po co komu plastyka w technikum na kierunku biol-chem? Rozumiem gdyby uczono konkretów które się przydadzą a nie robienie kolorowanek i innych bazgrołów. Te rzeczy dzieją się na poziomie 3 technikum dramat...) Typowy uczeń w Polsce praktycznie nie ma czasu na swoje zainteresowania pasje i to jeśli jest typowym średniakiem.
@@szepanpf997 no niestety racja, nie rozumiem po co mi w 3 klasie biologia genetyka itd gdy było to w 8 klasie, tak samo chemia, pp, geografia gdzie piszemy kartkówki z prawych i lewych dopływów rzek i pojezierze pobrzeży kotlin wyżyn itd totalny chłam zawalający umysł
Chcesz mnie wesprzeć? 🛍 Kup sobie coś na Prawie.PRO: Prawie.PRO
📸 Mój Instagram: instagram.com/prawie_pro/
"Każdy robi tyle kilometrów ile chce" - nie zawsze. Niektórzy robią tyle km ile jest w stanie zaakceptować żona 😉 Znam kilka osób, które przez zbytnie zafiksowanie na sporcie straciło drugą połówkę.
Życie to ciągłe wybory.
Tomasz masz racje. Trzeba wyważyć rodzina - rower
Ktoś kto jest singlem ma zupełnie inne możliwości czasowe ale będzie miał inne braki emocjonalne
@@mateuszbzowski3742 - dlaczego od razu braki ? :-) można ogarnać pracę, żonę, dziecko, zaopatrzyć się w porządne lampki, wyjść na rower o 19 i zjechać o 21 i wcale nie jest się lepszym od innych wówczas.
@@_Kevlar_ dlatego też mam porządne lampki i ciuchy, jeżdżę cały rok czasami w dziwnych godzinach i na razie żona akceptuje te całkiem spore ilości czasu - w tym roku 270 godzin i 9000 km. Chciałbym więcej, ale rower jest daleko na liście priorytetów/obowiązków.
@@tomaszjanowski1519 🍺
Leszku, ja kiedyś trenowałem w myśl zasady "im więcej, tym lepiej". I to był mój błąd. Stanąłem w miejscu. Teraz trenuję mądrze. Każdy trening, czy siłowy, czy bieganie albo rower ma jakiś akcent. Musi mieć. Każdorazowo szokuje swój organizm i widzę zdecydowaną poprawę zarówno w wyglądzie, jak i osiągach.
Polecam przeplatać mtb z szosą - mtb uczy bardziej techniki i jezdzi się przyjemniej w terenie jak mocno dmucha i jest zimno natomiast szosa to świetny sposób na ćwiczenie kadencji i robienie łydy! A km to jak już wspomnieliście wypadkowa jazdy... 😉
To na koło wybieram się ok 4-5 dni tygodniowo , godzinowo to 2h do 4h zależy jak leży
,stawiam na rutynę albo dla zmiany krótkie ale intensywne dystanse. Ogólnie to i tak na zawody nie chodzę wiec się nie spinam… ale schudłem ze 110 kg do 83 kg w ciągu 7 miesięcy …
Od samego jeżdżenia czy "michę" też zmodyfikowałeś? Pytam bo te 15 to mógłbym zjechac w dół...
@@Nuuuova Na początek to jeździłem bez zmian w jedzeniu, potem jednak regularnie 3 posiłki daj my na to śniadanie 3 małe tosty z kiełbaska i serem, obiad:to na talerzu (jedno danie)raczej żeby płasko było nie kopiasto, kolacja podobnie jak śniadanie z ilością albo tylko jajeczko albo samą kiełbaskę .I bez podjadania między posiłkami … teraz trochę smaruje masłem ale wcześniej zero masła na chlebie etc.No i tak nie pije alkoholu prawie wogóle .Pozatym po jakimś czasie widać efekty i dla zdrowia też i nie chce się tyle jeść.
Gratuluję wyniku odchudzania. Ja także wracam na szosę po przerwie i po przytyciu. Niech moc będzie z Tobą.
Zamiast liczby km moim miernikiem jest ilość dostarczanych endorfin ;) no i dyspozycja dnia. Jeżdżę rekreacyjnie dla siebie więc wszystko co mieści się w statystykach jest dla mnie miłym skutkiem ubocznym. Endorfiny po primo! Dzięki Leszek za to co robisz :)
Jeżdżenie na rowerze, a nawet samo kolarstwo szosowe ma wiele odcieni - nie tylko czerń i biel - moim zdaniem od tego warto zacząć jakikolwiek dyskusję w temacie :) Jeżdżę głównie po Mazowszu, for fun, a tylko czasami dla jakiś fajnych segmentów (gównie terenowych). Od 5 lat robię 20-25000km rocznie (i jakieś 900-1300h rocznie, zależy od stosunku asfalt/teren). Zero trenażera. Polecam kolarzom jazdę w zimę, las i MTB jest fajną odmianą, a dodatkowo smog nie jest tak uciążliwy. Mi osobiście jazda zimą bardzo dużo daje - przede wszystkim hartuje, bardzo poprawia oddychanie, kondycja po zimie na rowerze jest w moim wypadku dużo lepsza niż po "jazdach" na trenażerzerze.
Ile trzeba trenować... a to ja chyba jakiś inny jestem, wychodzę sobie pojeździć a nie rywalizować czy trenować. Fakt - jak byłem wiecznym singlem podczas 15 lat mieszkania za granicą, to se mogłem zniknąć na cały weekend. Ale ja nie znoszę statystyk i współzawodnictwa, just sayin. To tak jak z autem: mówię, że czasem wsiadam w blaszaka i jeżdże se bez celu po okolicy, bocznymi drogami i ludzie patrzą na mnie jak na wariata.
NIe tylko Ty , mam tak samo ;) .
Praca na 3 zmiany rozwala system ale te 6-12 godzin tygodniowo da radę zrobić
@LeszekPrawiePro Jest pewien sposób na zwiększenia czasu jazdy. Trzeba kupic zonie rower, podkreślać jak świetnie na nim wygląda w lycrze, że taki strój akurat jej pasuje bo jest bardzo szczupła, Umożliwia to dodanie nawet +10 godzin treningu w wekend, tempem może relaksacyjnym, ale swoje robi. :)
Świetny warsztat techniczny. Super ujęcia. Tyogodniowo średnio 10h po górach, cały rok. Jak powiedział Karol liczy się jakość. Można jeżdzić 5x2h tygodniowo a można jeździć 1x4 + 4x1,5h. Godziny takie same a efekty inne.
Dokladnie tak jak mówisz. Ja osobiście lubię "łykać" kilometry, i lubię wracać wypompowany. Wiadomo kto co lubi:)
To prawda-nie mają znaczenia kilometry ale czas treningu.Ja mam stałem parametry treningowe-pływanie 40 min (10 razy w miesiącu),bieganie od godziny do dwóch ile razy mam ochotę,trenażer zawsze godzina,niezbyt często póki pogoda fajna,rower 3 godziny,nie liczę ile razy w miesiącu.
A ja mam 2 zajawki - Jeżdżę na rowerze (zwykłym Góralu, Warszawa i okolice) i w piłkę nożną gram.
Od 1 go Czerwca 3 200 kilometrów
Na co dzień dźwigam klamoty na siłowni, a szosa... Szosa pojawiła się w moim życiu w połowie sierpnia i stała się uzupełnieniem treningu i transportem do pracy. Jako trening zazwyczaj wyjeżdżam na godzinę. I tu albo daje w korby po płaskim, albo delikatnie jako cardio.
Dokładnie jest tak jak mówisz. Po prostu mądre słowa 👍
10h tygodniowo samego roweru - dla wielu nierealne, w tym dla mnie. U mnie 5h biegania tygodniowo i 5h roweru.
Tyle ile trzeba😀 4fun
Jak ktoś treningiem negatywnie wpływa na związek rodzinę prace kto to za dużo
Jeden lubi po płaskim inny trzaskać podjazdy
Żaden z nas i tak nie zostanie MŚ czy IO
Że cyferkowiczom i watowcom mówimy nie
Super słowa pierwszego Pana w Górze Kawiarni!
U mnie decyduje życie rodzinne i praca we własnej firmie. A jako, że latam na MTB to liczę ilość metrów w pionie na 10km. Jak wychodzi ok 200m to jako mieszaniec Wielkopolski jestem zadowolony.⛰
To jest racja ja za pierona nie mogę się przestawić z kolarstwa romantycznego na godzinny trening np podjazdów lub interwałów. Klepie te km i klepie ;-) no ale krajobraz i gładkie asfalty to szosowy narkotyk
rok temu nie do pomyslenia bylo dla mnie robienie dystansow wiekszych niz 20km, forma przy codziennym treningu przychodzi bardzo szybko wraz ze spadkiem wagi , na dzis 40-50km to moje daily a weekendy to sa zreguly 60-70, wlasnie zamowilem swoja pierwsza szose wiec pewnie te dystanse weekendowe sie wkrotce podwoja (((: juz sie nie moge doczekac eksploracji nowych terenow
Leszek koszulka w szachy MEGA !!!! :D już zbieram na zakupy w marcu/kwietniu :) :)
Tyle żeby głowa i właściciel byli zadowoleni! Pozdrawiam! 😁
W tym roku już 13 500 km.
Ja robię tygodniowo ze 120km tylko że bardziej intensywnie bo 30km mieszczę się w niecała godzine co dwa dni
Z filmu wychodzi mi, że na spotkaniu (łącznie z filmującym Leszkiem) było co najmniej 17 osób. Jechaliście w dwóch kolumnach po maksymalnie 15 osób, oddzielonych co ok 200 metrów?
Było 19 ze mną. Dziękuje za Twoje zaangażowanie. Znamy wymogi prawne.
Ile km? To jest pytanie bez odpowiedzi, zależy jaki cel, jaki poziom wytrenowania, ja robiąc 300 tygodniowo miałem delikatny deficyt a kumpel 600 i miał mega deficyt bo był na innym poziomie, także na to pytanie nigdy nie będzie dobrej odpowiedzi.
Ma być frajda nie ilość. Latem około tysiąca miesięcznie. Teraz przesiadka na zwift i pewnie będzie tyle samo.
Powinniście podawać info w watogodzinach 🙂
3:36 zgasiles kmiota, brawo Leszku
Praca po 11 godzin i po treningu tylko weekendy zostają jak rodziny nie masz
O czym mowa
Karol był by dobrym trenerem 😁💪
Spoko, że ludzie o treningu na trenażerze mówią godziny, a nie km
500-600 km na tydzień
podziwiam tych wszystkich ludzi
Przecież większość z nich to niedzielni pozerzy, a nie prawdziwi cykliści
Co kilka słów "SEZON" sezon jak yeti każdy słyszał ale nikt nie wie kiedy się zaczyna i kiedy kończy
Może zrób film jaki trening na rowerze polecasz jako uzupełnienie pod trening sportów walki. Lub możesz zaprosić do swojego studia trenażerowego kogoś kto może coś o tym powiedzieć.
To i ja się podepnę....Co dla szachistów?
krótkie interwały z 30 sekundowymi przerwami :-)
@@dugii121 Trening minimum 5h w strefie fast burn jednorazowo :-)
Wal interwaly jak wracasz z trwningu i masz jeszcze sily na co kolwiek to kiepski trening.No i nie zapomnij o rozjazdach .
Super koszulka. Jest już do kupienia?
Bedzie za około 2 tygodnie. prawie.pro/kat/rower/bluzy-kolarskie/
A ile na mtb tygodniowo? 😊
Szosy nie mam.
Na MTB Up się liczy :)
👏👏👏🚴👍
Zakochany kilometrów nie liczy.
Tyle na ile pozwala czas i gówniana pogoda. Najgorsze 2 lata w historii mojej 16 letniej "kariery".
Nie ilość a jakość ;)
Dżizas ja tylko i aż coś ponad 2000km w tym roku.
To samo. Tyle godzin można robić, jak się ma siedzącą pracę po 8 godzin, a nie po 12 fizyczną.
@@blackjohnny0 i jeszcze na trzy zmiany😄
@@adzia8657 No ja nie na zmiany, ale od 8 do 20 przeważnie. :/
Nawet szkoda komentować - niepotrzebne bicie piany - jak ktoś jeździ pro to ma trenera i ni epotrzebuje porad amatora z YT ;)
Dokładnie Szczepan. Rekomenduje nie oglądać. Życzę Ci wszystkiego co najlepsze.
@@LeszekPrawiePRO Nie mam czasu... wolalem ogladanąć dzisiaj świetny wywiad 1h z samym Lance Armstrong - warto bo szkoda czasu oglądać innych spamerów netowych którzy bili piane o ile mógł być lepszy z tym EPO - Armstrong powiedział wprost: w teście z EPo miał przez 40min 500W a EPo dawało mu 10% więcej czyli bez miałby wokolicy innych wielkich tego okresu bo... Po prostu często oglądanie domysłow amatorów z YT nie ma sensu: 178 - Lance Armstrong: The rise, fall, and growth of a cycling legend: th-cam.com/video/NaGLfau1tRs/w-d-xo.html
@@szczepankonieczny1666 I pewnie uwierzyles w to co mowi ten klamca ? 10 % po EPo ? brawo Ty ;)
Jestem Pierwszy .Pozdrawiam😁
Szacunek 💪😀
2:53 Oglądam 3 raz i dalej nie wiem, co powiedział, że w Poniedziałek. Regeneruje się?
tor
Ach te czasy gdy mogłem sobie pozwolić na śmiganie po 400km tygodniowo 🙄😊
Czyli dwie kasety i cztery łańcuchy srama idą się walić do kibla ?
@@labedzp Dokładnie tak, przy dwóch rowerach raz na 1,5 roku 😉
@@BIKE-PLUS ta jasne bajeczki to dla dzieci przecież przy gównie jakie robi sram to 100 km to jest max
najwazniejsze to sie nie dac zabic
Chciałbym mieć tyle czasu co oni na treningi, jestem w 3klasie liceum (4letniego) brak mi czasu jedyne co to jeżdżę na rowerze w tygodniu 2-6h często blisko niższej granicy typu 1-3h
Także jestem w 3 klasie liceum, a trenuję 3-5 razy w tygodniu, to daje wynik około 3-6h tygodniowo (teraz jest to trenażer). Postępy są jednak widoczne :D
@@onznowspadlzroweru nie mam trenażera nie mam ani miejsca ani pieniedzy na takowy, mam 38g lekcji w tygodniu+7h dodatkowych zajęć, i co tydzień kilka kartkówka i spr i innych rzeczy na ocenę
To tylko pokazuje realia polskiego szkolnictwa program jest zapchany śmieciami pełno niepotrzebnych tematów (po co komu plastyka w technikum na kierunku biol-chem? Rozumiem gdyby uczono konkretów które się przydadzą a nie robienie kolorowanek i innych bazgrołów. Te rzeczy dzieją się na poziomie 3 technikum dramat...)
Typowy uczeń w Polsce praktycznie nie ma czasu na swoje zainteresowania pasje i to jeśli jest typowym średniakiem.
@@szepanpf997 no niestety racja, nie rozumiem po co mi w 3 klasie biologia genetyka itd gdy było to w 8 klasie, tak samo chemia, pp, geografia gdzie piszemy kartkówki z prawych i lewych dopływów rzek i pojezierze pobrzeży kotlin wyżyn itd totalny chłam zawalający umysł
Brak czasu chodząc tylko do szkoły? Chłopie co zrobisz jak będzie rodzina, praca, dom?
Top amatorzy z tour Polonia robią 2000 miesiecznie
jakie Karol ma okulary ktoś wie? :)
Oakley sutro
@@pawepawcio5277 oj nie sutro ja mam i dokładnie wiem jak wyglądają :P Nie wprowadzamy w błąd :)
Więc się poddaje.
Te okulary to już bardziej przyłbica
Że tak zacytuję klasyka... ILEEE... th-cam.com/video/SW522CLn3Vk/w-d-xo.html&ab_channel=Qekser
Wszystko pięknie. Tylko po co rozdzielać i ciągle podkreślać "rower szosowy". Chyba że to kanał stricte dla szosowców to niestety muszę się pożegnać.
Tak. Jest to kanał o rowerach szosowych.
Ale to jest kanał dla szosowców :P