ogólnie to pewnie z 20% instruktorów zapozna was z tymi otóż zasadami, dlatego 25% zdawalności jest w łodzi, znacie te zasady to macie 90% na zdanie egzaminu, ponieważ odkąd wordy są finansowane przez państwo a nie przez kursantów egzaminatorzy nie patrzą na to czy trzeba kasę na utrzymanie wszystko zależy od twojej jazdy, twojego zachowania werbalnego i niewerbalnego 1. bądź miły dla egzaminatora ale broń cie panie boże zagadywać do niego o coś więcej niż w sprawach jazdy autem i czynności kontrolno obsługowych, na tych gadatliwych egzaminatorzy patrzą mniej przychylnym okiem, mimo tego że przed jazdą sobie pogadcie uznasz że jest miły, wtedy zazwyczaj nawet ty się rozluźnisz i coś spierdolisz ale in plus w trakcie nie gada zaden 2. Informuj co robisz na drodze, pytaj się o pozwolenie, np. czy mogę lekko odbić się od krawężnika podczas parkowania, czy mogę jechać bliżej środkowej osi ze względu na dziury w nawierzchni 3. Ubierz się casualowo elegancko, nie krótkie spodnie dresy, ale jeasny 4. Potraktuj egzaminatora jako osobę która ma dzisiaj zły humor, znowu musi jechać do tej jebanej roboty, mimo tego że jest uśmiechnięty od ucha do ucha, milutki itp. taka jego praca nie możesz tego wykorzystać że możesz zrobić więcej błędów 5. Bądź miły na drodze, nie wyrażaj emocji podczas jazdy 6. Nie traktuj tego jako egzamin, potraktuj to jako swój test, samego siebie, test czy dasz radę trzymać się przepisów chociaż przez 30 minut, w końcu je znasz z teorii, a przynajmniej powinieneś 7. Przewoź egzaminatora jak jajko, puszczając sprzęgło policz do 2 - 3 sekund 8. Zazwyczaj gburowaty egzaminator jest przychylniejszy bo jest to oznaką że nawet uśmiechu nie chce mu się udawać, więc nie chce mu się udawać instruktora który się do wszystkiego dopierdala pozdrawiam
Wszystko by się zgadzało, dobre rady z wyjątkiem jednej. Nie pytaj egzaminatora o pozwolenie. W większości przypadków i tak ci nie odpowie. (Co do przykładu z krawężnikiem, nie można się od niego odbić, tylko go delikatnie dotknąć. Jeśli jedziesz swoim pasem to nieprzekraczającej linii możesz jechać bardziej tak czy tak żeby ominąć te dziury, i ty musisz o tym wiedzieć. Informować co robisz i na co zwracasz uwagę można, ale nie każdy przychylnie na to patrzy. Ale cała reszta się zgadza.
A propos finansowania, to może Pan zdradzić podstawę prawną twierdzenia , że WORD-y finansuje Państwo? Bo to, że finansowanie są z opłat egzaminacyjnych (również) wynika wprost z przepisów prawa. Proszę nie wprowadzać w błąd.
Odkąd zmieniły się zasady to w miarę punktualnie muszą stawiać się na egzaminy. Jak dziadzisko spóźniło mi się 40 minut na egzamin, to już zostałem uwalony na etapie placyku który miałem w 1 palcu, tak mnie nerwy poniosły. Najpierw trzeba wymagać od siebie a później od kursantów, na szczęście państwo ukróciło ten proceder.
Szanowni Państwo proponuję zrezygnować z tej naklejki Egzamin państwowy, skoro w niczym ona nie pomaga osobie egzaminowanej a jedynie generuje nerwy i negatywne zachowania innych użytkowników na drodze? Mamy mnóstwo podłych kierowców i bardzo często obserwowałem sytuację zajeżdżania, celowego przetrąbiania, wymuszania, gwizdania czy innych zachowań, które powodowały przerywanie egzaminu, bo w niedługim czasie osoba egzaminowana popełniała błąd. Uważam, że jest to niesprawiedliwe, i nie rozumem po co na autach są te naklejki.
WORD Łódź - zdawalność egzaminu praktycznego kat. B w okresie 01.01.2019-01.10.2019 to 24,9 %.Dla porównania np WORD Kalisz to 49,4 % nie mówiąc o kultowej wręcz Ostrołęce 51,9%. Zastanawiam się jaka jest tego przyczyna? Pewnie w Łodzi mieszkają sami upośledzeni kandydaci na kierowców. Sarkazm taki, jakby co...Skoro to nie wina upośledzonych kandydatów to czyja ? Pytanie retoryczne, jakby co...Odpowiedź wydaje się oczywista. A liczby nie kłamią. Płacicie temu WORD za swój stres z 75,1 % pewnością , że egzaminu nie zdacie! Zdawanie po kilkanaście razy to norma. I jeśli tego jeszcze nie wiecie, to finansujecie bezpośrednio ten ośrodek pieniędzmi za egzaminy.Wasze pieniądze, zgodnie ze prawem, przeznaczane są na jego utrzymanie. To powinny być powody do przemyślenia sensu zdawania egzaminu w Łodzi. I żadne filmiki tu nie pomogą. A i żeby nie było, że jakiś frustrat to pisze...ja mam prawo jazdy i to od dawna.
Zdawałem w Łodzi, ale już sporo lat temu. Bez żadnych problemów, egzaminator normalny człowiek a przede wszystkim umiałem jeździć. Jeśli się nie umie, to zdaje się po kilkanaście razy. U mnie wszystko zdane za 1.
@@zombiehunter4757 jedna jaskółka wiosny nie czyni. Liczby nie kłamią. Jak rozumiem Pana zdaniem 75% osób przystępujących do egzaminów w Łodzi nie umie jeździć ? No to może zaproponuje Pan likwidację 75% ośrodków szkolenia kierowców w Łodzi.Widać to beznadziejni amatorzy skoro nie potrafią szkolić ludzi. Przynajmniej tak można wnioskować z Pana wypowiedzi. O ile mi wiadomo, to byli egzaminatorzy też prowadzą takie szkoły. Powtórzę jeszcze raz : omijać WORD w Łodzi szerokim łukiem. A Panu gratuluję dobrego samopoczucia w dzisiejszych, trudnych czasach. Dużo zdrowia!
@@teog.3917 Nie znam osobiście nikogo z Łodzi na kogo uwzial by się egzaminator czy coś. Wszyscy albo zdawali, albo nie zdawali ale byli świadomi swojego błędu. Jeśli wyjedziesz komuś z podporządkowanej, nie możesz mieć pretensji, że oblałeś. Więc nie wiem czy taka jedna jaskółka. Inna sprawa, że cały system szkolenia i egzaminowania kierowców to jakiś ponury żart i dramat.
@@zombiehunter4757 ja zdawałem dwa tygodnie temu, Pani egzaminator powiedziała mi żebym nawet nie zapinał pasów na placyku bo i tak zaraz wysiadam, udupiła mnie za to że nie poprawnie opuściłem hamulec ręczny , według niej zrobiłem to za szybko. Na teorii którą pisałem w pierwszym tygodniu stycznia pojawiły się pytania z 2020 roku z nieaktualnymi już przepisami np odnośnie posiadania przy sobie prawa jazdy. Oczywiście oblałem, sprawę zgłosiłem i otrzymałem odpowiedź że ZAPOMNIELI zaktualizować pytań i że mogę się odwołać, koszty administracyjne około 20 zł i czekania około 3-4 tygodnie i jeśli moja sprawa zostanie pozytywnie rozpatrzona to będę mógł napisać jeszcze jeden egzamin za darmo w okresie wyznaczonym przez WORD w ciągu tygodnia - dwóch od rozpatrzenia sprawy Sam egzamin teoretyczny kosztuje 30 zł Więc musiałbym czekać grubo ponad miesiąc żeby zaoszczędzić 10 zł xD Dlatego uważam że ten WORD to dno
@@alexweber1715 W nie aktualizowane pytania jestem w stanie uwierzyć, zdarzyc się może zawsze i wszędzie. Jeśli chodzi o koszty odwołania czy coś to nie znam, ale dostałeś taka możliwość. Chociaż oczywiście powinny być aktualizowane na bieżąco. Natomiast za Chiny ludowe nie uwierzę w historyjkę z placu manewrowego. W zadaniach na placu (jak i na mieście też) masz listę błędów, które skutkują przerwaniem egzaminu oraz listę błędów po których następuje druga próba i dopiero za drugą próbą się oblewa. Na żadnej z tych list nie ma "sposobu opuszczania hamulca ręcznego", jedynie jest, że podczas jazdy nie może świecić się jego kontrolka, więc trzeba go opuścić do końca. Ja wiem ze czasami egzaminatorzy (Nie tylko w Łodzi) uwalają na wyrost, wtedy oczywiście również można się odwołać i grać o większe pieniądze. Natomiast ni uwierzę w oblanie za "zbyt szybkie opuszczenie hamulca", no chyba, że wyrwałeś dźwignię.
Egzamin praktyczny mój pierwszy raz niestety nie powiodło się na łuku ,ale tylko z mojej winy, pozatym chcę obalić mit na temat egzaminatorów Nowy Józefów i ich podejścia. Ja miałam to szczęście iż trafiłam na cudowną kobietę Panią Ewę . Nie podaję się więc i więcej wiary w siebie życzę zdajacym. Pozdrawiam serdecznie 😊👍
powiem tak, podchodziłem pare razy do egzaminu praktycznego w Łodzi z różnymi egzaminatorami, i również trafiłem na panią Ewe. I to chyba jedyna osoba, którą bym nazwał w porządku wsród egzaminatorów. Z mojego doświadczenia mit potwierdzony.
@@aloneonfive2275 fajnie a później WORD wystawia auta na sprzedaż nie tylko ze zjechanym sprzęgłem , ale i mocno sfatygowanym zwieszeniem ,dobrze wiedzieć.
@@aloneonfive2275 życzę szczęścia, oprócz umiejętności to jest chyba najważniejsze w tym teście kierowcy. Zaczynając od wylosowania egzaminatora i auta, jak i sytuacji na drodze. Jeśli placyk jest opanowany, to już ma pan duże szanse, bo im gorsze warunki na drodze tym kierowcy mniej cisnąć będą gazu, a to zwiększa szanse na jakąś reakcje. Nie spieszyć się może będą korki :) egzamin z placykiem może trwać tylko niecałą godzinę, egzaminator nie może przedłużać go w nieskończoność bo ograniczają go ścisłe ramy czasowe , a nie jak bywało kiedyś, oczy mieć dookoła głowy co chwila patrzeć w lusterka, a na pewno się uda.
Coś mi się wydaje, że na Smulsku w strefie 30 auta jechały szybciej... No nie czepiałabym sie, gdyby nie to, że przerwano mi egzamin bo przez chwilę miałam 38 po wjeździe....no ale co wolno wojewodzie...
Do tej pory to jest chyba najłatwiejsza trasa egzaminacyjna w mieście wojewódzkim, jaką widziałam. Dlatego tym bardziej jestem zszokowana, że jest tak niska zdawalność w tym ośrodku.
@@zombiehunter4757 bo za jazde inaczej niz milimetr od prawej krawedzi oblewają. Wiem bo sam dostałem tam upomnienie za jazde srodkiem pasa a przy drugim gdzie indziej dostalem wynik negatywny
@@insertclevernicknamehere7637 Twój błąd, że dałeś się oblać za coś za co nie da się oblać. Ja wiem, że przepisy mówią "blisko prawej krawędzi bla bla bla" ale masz jechać najbliżej krawędzi jak to możliwe (w domyśle bezpieczne). A to oznacza tyle, że jeśli są duże dziury itp to się odsuwasz od nich trochę. W dzisiejszych czasach egzaminy są nagrywane, można się odwołać z powodzeniem. Jechałeś swoim pasem? Jechałeś. Dziękuję. Ponadto, wskaż mi w karcie egzaminacyjnej miejsce gdzie można wpisać błąd pt "egzaminowany jechał środkiem pasa" (nie znam karty na pamięć, ale nie ma tego gdzie wpisać) także ten 🙃
@@_Lasencja jadący z bocznej uliczki mają nakaz ustąpienia pierwszeństwa gdyby w każdym miejscu drogi trzeba było zostawiać miejsce na wszelki wypadek dla innych kierowców, to.... nie byłoby samochodów na drogach :D
@@katarzynagajewska9571 Witam. Tak wiem że odpowiadam na stary komentarz. jest zakaz blokowania skrzyżowań, jakichkolwiek bez względu na to kto ma pierwszeństwo
@@krzysztofchlebowski6856 w tym miejscu to akurat egzaminowany swoim zachowaniem blokował skrzyżowanie, bo na wyjeździe z drogi podporządkowanej jest nakaz jazdy w prawo.
A czy aby parkowanie prostopadłe w tamtym miejscu odbywa się w tamtym miejscu nie prawidłowo ? no bo miejsc wyznaczonych nie ma, obowiązek parkowania równoległego normalnie jest, a znaku tam też nie ma inf jak parkować (z tego co widziałem¯\_(ツ)_/¯(raczej dokonują zawracania z wykorzystaniem infrastruktury miejskiej )od 11:15
To jest prawdziwa trasa egzaminacyjna? Na pierwszych lekcjach kursu w Koninie miałem trudniejsze, o egzaminie w labiryncie blokowisk i 10 razach przejeżdzania przez ronda nie wspomnę.
ogólnie to pewnie z 20% instruktorów zapozna was z tymi otóż zasadami, dlatego 25% zdawalności jest w łodzi, znacie te zasady to macie 90% na zdanie egzaminu, ponieważ odkąd wordy są finansowane przez państwo a nie przez kursantów egzaminatorzy nie patrzą na to czy trzeba kasę na utrzymanie wszystko zależy od twojej jazdy, twojego zachowania werbalnego i niewerbalnego
1. bądź miły dla egzaminatora ale broń cie panie boże zagadywać do niego o coś więcej niż w sprawach jazdy autem i czynności kontrolno obsługowych, na tych gadatliwych egzaminatorzy patrzą mniej przychylnym okiem, mimo tego że przed jazdą sobie pogadcie uznasz że jest miły, wtedy zazwyczaj nawet ty się rozluźnisz i coś spierdolisz ale in plus w trakcie nie gada zaden
2. Informuj co robisz na drodze, pytaj się o pozwolenie, np. czy mogę lekko odbić się od krawężnika podczas parkowania, czy mogę jechać bliżej środkowej osi ze względu na dziury w nawierzchni
3. Ubierz się casualowo elegancko, nie krótkie spodnie dresy, ale jeasny
4. Potraktuj egzaminatora jako osobę która ma dzisiaj zły humor, znowu musi jechać do tej jebanej roboty, mimo tego że jest uśmiechnięty od ucha do ucha, milutki itp.
taka jego praca nie możesz tego wykorzystać że możesz zrobić więcej błędów
5. Bądź miły na drodze, nie wyrażaj emocji podczas jazdy
6. Nie traktuj tego jako egzamin, potraktuj to jako swój test, samego siebie, test czy dasz radę trzymać się przepisów chociaż przez 30 minut, w końcu je znasz z teorii, a przynajmniej powinieneś
7. Przewoź egzaminatora jak jajko, puszczając sprzęgło policz do 2 - 3 sekund
8. Zazwyczaj gburowaty egzaminator jest przychylniejszy bo jest to oznaką że nawet uśmiechu nie chce mu się udawać, więc nie chce mu się udawać instruktora który się do wszystkiego dopierdala
pozdrawiam
Wszystko by się zgadzało, dobre rady z wyjątkiem jednej. Nie pytaj egzaminatora o pozwolenie. W większości przypadków i tak ci nie odpowie. (Co do przykładu z krawężnikiem, nie można się od niego odbić, tylko go delikatnie dotknąć. Jeśli jedziesz swoim pasem to nieprzekraczającej linii możesz jechać bardziej tak czy tak żeby ominąć te dziury, i ty musisz o tym wiedzieć. Informować co robisz i na co zwracasz uwagę można, ale nie każdy przychylnie na to patrzy. Ale cała reszta się zgadza.
A propos finansowania, to może Pan zdradzić podstawę prawną twierdzenia , że WORD-y finansuje Państwo? Bo to, że finansowanie są z opłat egzaminacyjnych (również) wynika wprost z przepisów prawa. Proszę nie wprowadzać w błąd.
Odkąd zmieniły się zasady to w miarę punktualnie muszą stawiać się na egzaminy. Jak dziadzisko spóźniło mi się 40 minut na egzamin, to już zostałem uwalony na etapie placyku który miałem w 1 palcu, tak mnie nerwy poniosły. Najpierw trzeba wymagać od siebie a później od kursantów, na szczęście państwo ukróciło ten proceder.
@@zombiehunter4757 bardzo dużo zależy od egzaminatora jeśli chodzi o jazdę bliżej osi jezdni. Niby legalne ale wiekszosc sie przyczepi
radzę uważać z tą jazda jak z jajkiem bo jak za bardzo sie postaracie to wam jebnie nie ekonomiczna jazdę
Szanowni Państwo proponuję zrezygnować z tej naklejki Egzamin państwowy, skoro w niczym ona nie pomaga osobie egzaminowanej a jedynie generuje nerwy i negatywne zachowania innych użytkowników na drodze? Mamy mnóstwo podłych kierowców i bardzo często obserwowałem sytuację zajeżdżania, celowego przetrąbiania, wymuszania, gwizdania czy innych zachowań, które powodowały przerywanie egzaminu, bo w niedługim czasie osoba egzaminowana popełniała błąd. Uważam, że jest to niesprawiedliwe, i nie rozumem po co na autach są te naklejki.
Na koniec, przy wjeździe do WORD, podczas omijania pojazdu zabrakło kierunkowskazu w lewo 😜
WORD Łódź - zdawalność egzaminu praktycznego kat. B w okresie 01.01.2019-01.10.2019 to 24,9 %.Dla porównania np WORD Kalisz to 49,4 % nie mówiąc o kultowej wręcz Ostrołęce 51,9%. Zastanawiam się jaka jest tego przyczyna? Pewnie w Łodzi mieszkają sami upośledzeni kandydaci na kierowców. Sarkazm taki, jakby co...Skoro to nie wina upośledzonych kandydatów to czyja ? Pytanie retoryczne, jakby co...Odpowiedź wydaje się oczywista. A liczby nie kłamią. Płacicie temu WORD za swój stres z 75,1 % pewnością , że egzaminu nie zdacie! Zdawanie po kilkanaście razy to norma. I jeśli tego jeszcze nie wiecie, to finansujecie bezpośrednio ten ośrodek pieniędzmi za egzaminy.Wasze pieniądze, zgodnie ze prawem, przeznaczane są na jego utrzymanie. To powinny być powody do przemyślenia sensu zdawania egzaminu w Łodzi. I żadne filmiki tu nie pomogą. A i żeby nie było, że jakiś frustrat to pisze...ja mam prawo jazdy i to od dawna.
Zdawałem w Łodzi, ale już sporo lat temu. Bez żadnych problemów, egzaminator normalny człowiek a przede wszystkim umiałem jeździć. Jeśli się nie umie, to zdaje się po kilkanaście razy. U mnie wszystko zdane za 1.
@@zombiehunter4757 jedna jaskółka wiosny nie czyni. Liczby nie kłamią. Jak rozumiem Pana zdaniem 75% osób przystępujących do egzaminów w Łodzi nie umie jeździć ? No to może zaproponuje Pan likwidację 75% ośrodków szkolenia kierowców w Łodzi.Widać to beznadziejni amatorzy skoro nie potrafią szkolić ludzi. Przynajmniej tak można wnioskować z Pana wypowiedzi. O ile mi wiadomo, to byli egzaminatorzy też prowadzą takie szkoły. Powtórzę jeszcze raz : omijać WORD w Łodzi szerokim łukiem. A Panu gratuluję dobrego samopoczucia w dzisiejszych, trudnych czasach. Dużo zdrowia!
@@teog.3917 Nie znam osobiście nikogo z Łodzi na kogo uwzial by się egzaminator czy coś. Wszyscy albo zdawali, albo nie zdawali ale byli świadomi swojego błędu. Jeśli wyjedziesz komuś z podporządkowanej, nie możesz mieć pretensji, że oblałeś. Więc nie wiem czy taka jedna jaskółka. Inna sprawa, że cały system szkolenia i egzaminowania kierowców to jakiś ponury żart i dramat.
@@zombiehunter4757 ja zdawałem dwa tygodnie temu, Pani egzaminator powiedziała mi żebym nawet nie zapinał pasów na placyku bo i tak zaraz wysiadam, udupiła mnie za to że nie poprawnie opuściłem hamulec ręczny , według niej zrobiłem to za szybko.
Na teorii którą pisałem w pierwszym tygodniu stycznia pojawiły się pytania z 2020 roku z nieaktualnymi już przepisami np odnośnie posiadania przy sobie prawa jazdy. Oczywiście oblałem, sprawę zgłosiłem i otrzymałem odpowiedź że ZAPOMNIELI zaktualizować pytań i że mogę się odwołać, koszty administracyjne około 20 zł i czekania około 3-4 tygodnie i jeśli moja sprawa zostanie pozytywnie rozpatrzona to będę mógł napisać jeszcze jeden egzamin za darmo w okresie wyznaczonym przez WORD w ciągu tygodnia - dwóch od rozpatrzenia sprawy
Sam egzamin teoretyczny kosztuje 30 zł
Więc musiałbym czekać grubo ponad miesiąc żeby zaoszczędzić 10 zł xD
Dlatego uważam że ten WORD to dno
@@alexweber1715 W nie aktualizowane pytania jestem w stanie uwierzyć, zdarzyc się może zawsze i wszędzie. Jeśli chodzi o koszty odwołania czy coś to nie znam, ale dostałeś taka możliwość. Chociaż oczywiście powinny być aktualizowane na bieżąco.
Natomiast za Chiny ludowe nie uwierzę w historyjkę z placu manewrowego. W zadaniach na placu (jak i na mieście też) masz listę błędów, które skutkują przerwaniem egzaminu oraz listę błędów po których następuje druga próba i dopiero za drugą próbą się oblewa. Na żadnej z tych list nie ma "sposobu opuszczania hamulca ręcznego", jedynie jest, że podczas jazdy nie może świecić się jego kontrolka, więc trzeba go opuścić do końca. Ja wiem ze czasami egzaminatorzy (Nie tylko w Łodzi) uwalają na wyrost, wtedy oczywiście również można się odwołać i grać o większe pieniądze. Natomiast ni uwierzę w oblanie za "zbyt szybkie opuszczenie hamulca", no chyba, że wyrwałeś dźwignię.
Piękny przejazd
Fajna trasa, mam nadzieje że nie pojadę przez to rondo przed którym jeszcze nakaz skrętu w prawo. Za tydzień mam 2 próbę😊
Egzamin praktyczny mój pierwszy raz niestety nie powiodło się na łuku ,ale tylko z mojej winy, pozatym chcę obalić mit na temat egzaminatorów Nowy Józefów i ich podejścia. Ja miałam to szczęście iż trafiłam na cudowną kobietę Panią Ewę . Nie podaję się więc i więcej wiary w siebie życzę zdajacym. Pozdrawiam serdecznie 😊👍
powiem tak, podchodziłem pare razy do egzaminu praktycznego w Łodzi z różnymi egzaminatorami, i również trafiłem na panią Ewe. I to chyba jedyna osoba, którą bym nazwał w porządku wsród egzaminatorów. Z mojego doświadczenia mit potwierdzony.
Ten film pokazuje w jakich dziadowskich warunkach muszą zdawać kursanci w Łodzi. Omijanie dziur w pakiecie gratis.
@@aloneonfive2275 fajnie a później WORD wystawia auta na sprzedaż nie tylko ze zjechanym sprzęgłem , ale i mocno sfatygowanym zwieszeniem ,dobrze wiedzieć.
@@aloneonfive2275 życzę szczęścia, oprócz umiejętności to jest chyba najważniejsze w tym teście kierowcy. Zaczynając od wylosowania egzaminatora i auta, jak i sytuacji na drodze. Jeśli placyk jest opanowany, to już ma pan duże szanse, bo im gorsze warunki na drodze tym kierowcy mniej cisnąć będą gazu, a to zwiększa szanse na jakąś reakcje. Nie spieszyć się może będą korki :) egzamin z placykiem może trwać tylko niecałą godzinę, egzaminator nie może przedłużać go w nieskończoność bo ograniczają go ścisłe ramy czasowe , a nie jak bywało kiedyś, oczy mieć dookoła głowy co chwila patrzeć w lusterka, a na pewno się uda.
@@aloneonfive2275 Będzie dobrze.
Hah też mam dziś xD
@@aloneonfive2275 i jak poszło?
Coś mi się wydaje, że na Smulsku w strefie 30 auta jechały szybciej... No nie czepiałabym sie, gdyby nie to, że przerwano mi egzamin bo przez chwilę miałam 38 po wjeździe....no ale co wolno wojewodzie...
Do tej pory to jest chyba najłatwiejsza trasa egzaminacyjna w mieście wojewódzkim, jaką widziałam. Dlatego tym bardziej jestem zszokowana, że jest tak niska zdawalność w tym ośrodku.
Bo żaden egzaminator na normalnym egzaminie takiej łatwej trasy nie wyznacza. Tutaj ta Lka to przez 95% czasu jechała prosto przed siebie...
Jechałam dokładnie ta sama trasa.
Ja tez
dlaczego on jedzie tak blisko pobocza? przecież to bardzo niebezpieczne.
Tez to zauważyłem, wyglądało cały czas jak by miał skończyć zaraz na poboczu. A na tej drodze miejsca nie brakuje.
@@zombiehunter4757 bo za jazde inaczej niz milimetr od prawej krawedzi oblewają. Wiem bo sam dostałem tam upomnienie za jazde srodkiem pasa a przy drugim gdzie indziej dostalem wynik negatywny
@@insertclevernicknamehere7637 Twój błąd, że dałeś się oblać za coś za co nie da się oblać. Ja wiem, że przepisy mówią "blisko prawej krawędzi bla bla bla" ale masz jechać najbliżej krawędzi jak to możliwe (w domyśle bezpieczne). A to oznacza tyle, że jeśli są duże dziury itp to się odsuwasz od nich trochę. W dzisiejszych czasach egzaminy są nagrywane, można się odwołać z powodzeniem. Jechałeś swoim pasem? Jechałeś. Dziękuję.
Ponadto, wskaż mi w karcie egzaminacyjnej miejsce gdzie można wpisać błąd pt "egzaminowany jechał środkiem pasa" (nie znam karty na pamięć, ale nie ma tego gdzie wpisać) także ten 🙃
16:40, dlaczego zatrzymano samochód kilkanascie metrów od sygnalizatora i linii zatrzymania?
Żeby nie blokować bocznej uliczki
@@_Lasencja ta boczna uliczka nie ma pierwszenstwa do wjazdu przed sygnalizator. Kierujacy z bocznej uliczki ma obowiazek ustapienia pierwszenstwa.
@@_Lasencja jadący z bocznej uliczki mają nakaz ustąpienia pierwszeństwa
gdyby w każdym miejscu drogi trzeba było zostawiać miejsce na wszelki wypadek dla innych kierowców, to.... nie byłoby samochodów na drogach :D
@@katarzynagajewska9571 Witam. Tak wiem że odpowiadam na stary komentarz. jest zakaz blokowania skrzyżowań, jakichkolwiek bez względu na to kto ma pierwszeństwo
@@krzysztofchlebowski6856 w tym miejscu to akurat egzaminowany swoim zachowaniem blokował skrzyżowanie, bo na wyjeździe z drogi podporządkowanej jest nakaz jazdy w prawo.
A czy aby parkowanie prostopadłe w tamtym miejscu odbywa się w tamtym miejscu nie prawidłowo ?
no bo miejsc wyznaczonych nie ma, obowiązek parkowania równoległego normalnie jest, a znaku tam też nie ma inf jak parkować (z tego co widziałem¯\_(ツ)_/¯(raczej dokonują zawracania z wykorzystaniem infrastruktury miejskiej )od 11:15
WORD Łódź a może zróbcie trasę kat. AM :)
Jazdaa
To jest prawdziwa trasa egzaminacyjna? Na pierwszych lekcjach kursu w Koninie miałem trudniejsze, o egzaminie w labiryncie blokowisk i 10 razach przejeżdzania przez ronda nie wspomnę.
RYSZARDSZLASTKAZIMIERZIWANICKIEMACIERZYNSTWMARIUSZCHKLADZYNSKIEADAMBANASUJKKAZIMIERZIWANIOCKIEGOMACIERZYNSTWMARCINKORDAPAWEKMROZOWSKIEANMNYTOMARATOMCZYKMARCINOGORSKIMACIERZYNSTKUBASIWICZMARATONCZYKBARTOSZKUSMACIERZYNSTYWJKRZYUSZTICEZAETRYSOSZYNKSABNIGRZYBOPWSKIENMACIERZYNSTWMAGDYOLNILESZEJKJONIECPIOTRALASIMMCIERZYNSTWABNRNMMCZRUROBEERTKALUZAMARLUKASZEWSKIEMACIERZYNSTQALICJPONSKO
zgadzam się
komu należy ustąpić przy wyjeździe z wordu w lewo ?
Wszystkim. Wyjeżdżając z Word włączasz się do ruchu.
kazdemu