23:23 👍👌🙋🇵🇱Wygramy Panie Patryku! Z Panem Wygramy wszyscy. Coś już wcześniej pisałem ale sporo czasu minęło. Tematów jest dużo, a problemów jeszcze więcej. Cały czas dowiaduję się nowych szczegółów, a Pan jest jednym z nielicznych, którego nagrań chętnie słucham. Są płynne, spokojne i bardzo merytoryczne. Dziękuję bardzo i proszę cierpliwie kontynuować czyli siać dobrą wiedzę ku pokrzepieniu serc słabnących.
Jest Pan genialny.Przeszlam przez wszystkie etapy toksycznosci narcyza w moim małżeństwie 😅. Poniewaz nie mialam swiadomosci o tym ze zyje z narcyzem, przezylam gehennę; z wielkiej milosci do toksycznosci, poniżania, ubliżania, psychicznego prania mózgu, poczucia ze to wszystko moja wina wykorzystywania mojej pokory , cierpliwosci,LĘKU doszlo do rękoczynów, awantur i znęcania sie fizycznego nawet w ciąży i PSYCHICZNEGO....od przeciez inteligentnego wyksztalconego narcyza, OBUDZILAM sie za pozno ale rozwiodlam sie co bylo dla niego nie do zniesieniai wielkim ciosem -jak moglam i śmiałam sie od niego uwolnić. Przestrzegam wszystkie kobiety by obserwowaly jak traktuje ja jej partner
Jestem pełna podziwu dla osób, którym udało się wyrwać z takiej relacji. Ja doświadczyłam relacji z osobą moze nie w 100%narcystyczną, ale o mocnym rysie. Dodatkowo nie był to związek a po prostu bliska mi osoba, a mimo wszystko tak bardzo ciezko bylo to zakonczyc. Tak bardzo te osoby uzalezniają emocjonalnie. Pomimo tego, ze wiem już z kim mam doczynienia i ze źle się czuje w wielu momentach przy tej osobie, ciezko zerwać kontakt.
❤Pięknie dziękuję za wartościowy przekaz ,który uzdrawia...Ja uwolniłam się po 24 letnim związku, czułam się spięta i nie szczęśliwa nie rozumiałam dlaczego..toksyk zapewniał dobra materialne, uważał ze powinnam być, szczęśliwa, z braku wiedzy tkwiłam w tym toksycznym związku dając dużo miłości jestem WWO, a dostawałam tylko dobra materialne ,to zapewnia poczucie władzy toksyka.Milosc ,ma gdzieś, czujesz że coś jest nie tak, ale w tkwisz w tej przemocy psychicznej....później była ekonomiczna ,fizyczna gdy odkryłam jego prawdziwe życie, wtedy pokazał swoje prawdziwe oblicze ,które tak ukrywał..Nie muszę opisywać jak wygląda rozwód podxiał majątku, i sprawa karna o znęcanie, dostał wyrok w zawieszeniu i śmiał się, jeszcze trwała sprawa o podxiał majątku, wykazał się okrucieństwem wulgaryzmami wielki biznesmen, a modlący się w pierwszym rzędzie w kościele, pokazówka super jaki to cudowny człowiek udając anioła...Koszmar przechodzi się w sądach, narcyza się nie opuszcza, ja to zrobiłam mści się oczernia do dzisiaj manipuluje dziećmi wnuczkami, mimo że odizolowałam się, nie mam kontaktu, jego macki sięgają bliskich.......Jedno dziecko ma jego cechy, i zachowania ‼️ trudne są relacje, nie mam prawa głosu,,nie chce rozmawiać o moich uczuciach potrzebach.‼️Nigdy nie było rozmowy o ojcu co mi zrobił, unika jak ognia ,nie szanuje moich potrzeb .....A minęło już od odejścia dwie dekady......❤nigdy nie mogłam porozmawiać ,co czułam, jestem ignorowana, olewana, dużo dobra i miłości dałam bo jestem wrażliwcem i ta wartosc jest dla mnie ważna.❤ Nie ma bliskości jest sztuczność gra przy innych...‼️ Panie Patryku, proszę o podcast, czy jest możliwe zmienić tą nieczułość dziecka dorosłego,,, jak postępować z takim dzieckiem..Z ojcem toksykiem dobrze się czuje ,nie muszą rozmawiać o tych trudnych sprawach....udają że nic się nie stało...żenujące to jak na to się patrzy......Długi ,wiele osób oszukanych partnerek, i innych ma na swoim koncie.... A dziecko to toleruje,,,bo o tym nie rozmawiają milczą, graja role w swoim teatrze....wrażliwcowi trudno na to patrzeć jacy są obojętni na przemoc....❤Może Pan da rady jak ,się z tym uporać, po odejściu od narcyza ,uzdrowilam się wiedzą mi w tym pomogła trwało to długo, ale vzuje wolność emocjonalną która zaburza relacja z córką, jak jestem uległa to jest ok.mam swoje zdanie to wywołuje złość ,wściekłość.....❤Nie chce być, marionetką już byłam ..wystarczy.. wiem jak to rani ❤
Mala rada: W chwilach zwatpienia pomysl sobie co bys poradzila swojej najlepszej przyjaciolce w takiej sytuacji Sprobuj zanalizowac swoja sytuacje patrzac zewnatrz, jak na sytuacje kogos innego I co myslisz? Co poradzisz? Jak potraktujesz ta osobe? Prawdopodobnie dalabys pelne wsparcie, i tak wlasnie potraktuj siebie, jak najlepsza przyjaciolke. Badz dobra dla siebie😊
Doświadczyłam wszystkiego o czym Pan mówi, 11 lat toksycznego związku,6 następnych szarpaniny po odejściu, zabrał mi 17 lat normalnego życia. Odzyskałam wiarę w siebie, wymagało to czasu,nie poddawajcie się, przyjdzie taki moment że powiecie dość i wtedy już będzie łatwo odejść.
Dziękuję za pouczające wypisy, ale to że Narcyzm jest najgorszym charakterem człowieka , czytałam o tym i nigdy nie życzyła bym nikomu Związku, ponieważ Narcyzm nigdy się nie zmieni nigdy się nie nigdy się nie zmieni
Dziękuję za pomoc od 35lat żyje w toksycznym związku z dwiema toksycznymi osobami mężem i teściową , siłę dawali mi czwórka moich dzieci , już są samodzielne a ja dalej zyje z tymi osobami , spróbuję zawalczyć o siebie choć psychicznie jestem wykonczona
Jest jeszcze jedna potężna blokada - glod miłości i bliskości, kiedy nawet mimo świadomości, że jest się krzywdzonym, tkwi się dla namiastki niezaspokojonych potrzeb
Związek z toksyczną osobą odsłania naszą własną toksyczność. Emocjonalnie zdrowa osoba widząc toksyczne zachowania ucieka. Długo mi zajęło odkrycie mojej toksyczności. Dawałam sie wciągać w głupie kłótnie, przepychanki słowne. Nasiliły się kiedy zaczęłam bać o siebie i stawiać granice. Mój partner szalał.
Nie. Zwiazek z toksyczna osoba mowi nam ze mielismy juz toksyczna osobe w naszym dziecinstwie, w rodzinie. Nie jestesmy w cale temu winni. Potem Nieswiadomie jako osoby dorosle, tez wybieramy takie same toksyczne osoby. Osoba kochana w dziecinstwie Nie wybierze sobie na meza narcyza. A nawet jak go spotka to szybko zauwazy i wyczuje ze cos nie gra. Naryzi tez nie beda z pewna siebie i stawiajaca granice kobieta. Oni szukaja osoby nie majace zaufania w siebie, nie stawiajace granic, zbyt empatyczne...
@@anne-fr4 zgadzam się 😊 Narcyzi to bardzo nieukochane dzieci, często będące następstwem za nieżyjącego męża, to traumy wojenne, ale my i następne pokolenia to uzdrowią i będzie pięknie, choć przez zdrowienie nie przechodzi się łatwo, rany bolą, ale świadomość nowego powinna cieszyć 😊
Ja również doświadczyłam tego o czym Pan mówi w tym materiale. Po ośmiu latach zdecydowałam się na wyprowadzkę. To się udało dzięki pomocy rodziny. Nadal jednak zmagam się z brakiem pewności siebie, lękiem o dzieci, które mają kontakt z tatą. Tkwię w stanie zawieszenia czekając na rozwód.
Jestem 2 miesiąc po odejściu z takiego związku, był każdy z wymienionych etapów. Generalnie cały czas byłem poniżany nawet przy rodzinie ze „za mało zarabiam” - mimo że mieszkaliśmy w moim mieszkaniu i ja za wszystko płaciłem, nawet dokładałem co miesiąc do jej biznesu😅. Podwójne standardy - Ty nie możesz rozmawiać z koleżankami z pracy ale ja chętnie zadzwonię do byłego. Ciągle podejrzenia o zdradę gdzie człowiek totalnie się wyizolował od społeczeństwa. Była nawet sytuacja że dostałem po „dupie” bo jej klientka psychoterapeutka powiedziała że ją w przyszłości zdradzę. Mija drugi miesiąc od rozstania - to ja podjąłem tą decyzję - pierwsze słowa które padły z moich ust „nie wiem kim jestem” - usłyszałem w odpowiedzi - „beze mnie jesteś nikim, nie szanuje Cię”. Generalnie jest ultra ciężko - osoba z którą byłem jest już w nowym związku, gdy człowiek to widzi to łapie się głowę i myśli - „co Jest ze mną nie tak?”. Mimo wszystko podjąłem decyzję o zmianie pracy, jestem w terapii i widzę światełko w tunelu. ❤
Tak Dorotko, napisalam w konwntarzach co przezylam z toksycznym narcyzem. I choć upłynęło juz blisko 30 lat nigdy nie zapomne jakiego spustoszenia psychicznego i.. fizycznego doznalam od wykształconego niby inteligentnego narcyza...brrrrr.
😮 przykro mi to czytać 😢 Wielu ludzi na TH-cam mówi, że to o czym myślisz to przyciągasz...więc jak można 30 lat myśleć, wspominać coś co było a gdzie miejsce na nowe wspierające czy ogólnie piękne przeżycia. Ja jestem po 10 letnim związku z toksykiem, gdzie teraz gdy to słyszę co Patryk mówi cieszy mnie,że widzę nad czym mam popracować i czego już nie chce w swoim życiu i relacjach...dla mnie to uwolnienie jest budujące, choć nie jest czasami łatwo 😊
Witam Pana doktora dziękuję ślicznie za Super!!! wykład . Pozdrawiam Państwa serdecznie życzę wszelkiej pomyślności w życiu . 🙂🌹☘️ Dokładnie taki obraz zycia .😏
Toksyczna Zepsuta Relacja to zamiast bycia orłem 🦅 o dużych rozpiętych skrzydłach ma się je podcięte i czujesz się jak 🐓 domowa. Wychodzę już drugi raz z toksycznej relacji przeszłam te trzy zmęczenia,ale najważniejsze jest zatrzymać się i zapytać siebie dlaczego jestem niewolnikiem własnego umysłu poto tylko żeby toksyk się lepiej czuł?😢 najważniejsi są dobrzy znajomi i przyjaciele,którzy podbudowują cię na duchu. Wiara w siebie jest najtrudniejsza ,bo jest martwym punktem jak beton w mózgu 🪨🧠. Dziękuje za to co pan jasno,ciekawie przedstawia. Pozdrawiam i czekam już z niecierpliwością na kolejne wideo 💚
Tak było wszczynał specjalnie awantu😊ry żebym poczuła poczucie wstydu nawet w towarzystwie obcych ludzi i obwiniał mnie za wszystko mojej pieniądze to byly jego imoje a jego to lylko jegoto pop są praniec narcyz bez zmiany to demon bez uczuć uciekajcie jak najszybciej szkoda życia
Mierzę sie ze wszystkim. Pierwsza zagraża istnieniu , ale jest najprostrza do zdiagnozowania i naprawy. Z koncentracją sobie radzę mniej lub bardziej. Mniej z ustaleniem co jest ważne - na razie wyjście z tego i odbudowa siebie w czymkolwiek. Brak wiary w siebie dopadł mnie podstepnie jak zorientowałam się z kim jestem i że ograbiono mnie z finansów, życia i wszystkich moich starań, poświęceń i rezygnacji z rzeczy ważnych. Kiedy całe swoje życie włożyło sie w coś, co je niszczyło to mój organizm sam się buntuje jak chcę go zmobilizować do kolejnej pracy.
Lęk przed odezwaniem się bo będzie krytyka, będzie kara milczenia... Tkwienie w takim bagnie to jak uzależniony alkoholik i osoba współuzależniona Wciąż czekasz, że przeprosi, że będzie jak na początku ! Przecież to niemożliwe, że nie ma w tej kreaturze tej dawnej czułej osoby !!! Wciąż czekasz na tą zmianę, na słowo przepraszam - wszystko byleby tylko przestać odczuwać oszustwo, by czuć uleczenie twojego serca, by nie czuć gwałtu na duszy,. Poniżenie przez osobę, której ufaliśmy jest w głowie często do końca życia. To ostatnie boli najbardziej. Jak coś boli to bierzemy tabletkę, przyklejamy plaster na ranę ale tu jest minimalne dawkowanie dobroci od czasu do czasu byś nie odeszła i była wciąż w gotowości dostania więcej - czułości - miłości - dobroci Tym się karmią i budują swoje ego ! W ten sposób możesz oszaleć ! A kreatura odpowiadałaby, że jesteś nienormalna i dlatego związek się nie udał Nie pozwól sobie na to ❤️
Trudności z koncetracją dały mi się we znaki. Z czytaniem ksiązki miewam nawet problem, myśli uciekają. Dwa lata w relacji, od dwóch miesięcy składam siebie od nowa. Z fizycznym zmęczeniem sobie radzę, bo byłam zawsze osobą aktywną fizycznie i ta aktywnosć pobudza. Hobby z rodzaju kreatywnych pozwala się psychicznie przestawiać i na szczęście wymaga tylko warsztatu manualnego, więc rozproszenie myśli nie komplikuje sytuacji. Grono osób z cierpliwością, wyrozumiałoscia i dajacych wsparcie to skarb ❤
Za chwile będzie 2 lata jak tkwię w czymś takim. I mimo że już dawno nie widzę ratunku dla tego związku to nie potrafię odejść. Trzyma mnie strach, żal straconego czasu i myśl że może się zmieni. Powoli staram się uciekać ale teraz nie wiem jak mam żyć sama. Czym wypełnić pustkę. Tak dni wypełniało zadowalanie partnera, próba jakiegoś normalnego życia, czasem dobre dni, często kłótnie które ciągnęły się tygodniami.. A teraz jak mam wyjść z tego związku zastanawiam się co dalej z moim życiem, czym je wypełnić bo tak bardzo przyzwyczaiłam się do wiecznych dramatów...
Obejrzałem już kilka materiałów i wszystkie jak najbardziej trafne i prawdziwe. Mam tylko jedną uwagę- najczęściej jest mówione że to facet jest toksyczny i kobieta cierpi z tego powodu. Mam 3-letniego syna z toksyczną KOBIETĄ i pomimo wcześniejszych sygnałów że coś jest nie tak, dopiero po połogu wszystko się "rozkręciło" na dobre. Można powiedzieć że od dwóch lat jestem wolny od tej osoby, ale co z tego, jeśli każda próba kontaktu z dzieckiem, spaceru czy zwyczajnie chęć uzyskania jakiejkolwiek informacji o synu to jest z góry skazana na niepowodzenie przeprawa. Jestem ciągany po sądach, komisariatach, finalnie to wszystko kończy się na plus dla mnie, ale co z tego jak ta KOBIETA nie ma zamiaru postępować inaczej, tylko tak jak ma urojone w swojej chorej głowie.
Przykro mi to pisać, ale ja odpuściłam kontakty z dzieckiem i choć teraz jest dorosłe 22l. to i tak czuję, że przyjdzie czas pojednania ♥️ Niektórym nie mieści się w głowie, że kobieta nie walczy o dziecko...ja nie miałam siły walczyć z dwoma przeciwnikami i weszły u mnie sprawy zdrowia...a ono podobno ważniejsze 😉 niż chodzenie i proszenie sądu i toksyka o kontakty z małym nieświadomym człowieczkiem...jest tylu ludzi którzy to zrozumieją 😮😊
Dziekuje za ten wyklad ❤To wszystko potwierdza tylko to przez co przeszlam i wciaz przechodze, ale teraz juz bardziej swiadomie....I daje nadzieje, ze mozna odzyskac sily i uwolnic sie, chociaz jest to bardzo trudne.
Jak odzyskać siebie? Swoją energię i siłę po toksycznym związku. Ten temat mnie interesuje i jak nie wejść z powrotem w hoovering. Pozdrawiam Pozdrawiam
Odejście zawsze będzie lepsze od tego piekła, potrzebna jest tylko wiara w siebie, powtarzałam sobie: nie zniszczysz mnie,nie uda ci się,jesteś zerem w stosunku do mnie. Nigdy się nie poddawaj ❤
Jak słyszę "mój toksyk" to sie zawsze wzdrygam. Czy nie powinieneś mówic po prostu toksyk, bo "mój" nie nastraja na wyrwanie się z pułapki, bo pierwsze co trzeba uświadomić sobie, ze to jest nie "mój" człowiek, bo słowa maja moc.
Ja już wpadłam we wszystkie 3 pułapki jestem w potwornym dole nie mam pojęcia jak ruszyć do przodu w środku wemnie wszystko krzyczy ratunku ale nie umiem rozpocząć procesu ratowania siebie walki o swoje życie 😢te filmiki trzymają mnie przy życiu, ale nadal nie wiem jak pozyskać utracona energie 😢😢
A jeśli dwa ptaki czują się podobnie?Taki obustronny autosabotaż.Uwierzyłam w cudowny powrót kogoś, kto zniknął przed laty.Przetrwałam samotne małżeństwo i macierzyństwo z innym toksykiem.Całe lata byłam silna ,żeby znowu nabrać się na pierwszą milość. Wyssał ze mnie wszystko, odbierając sobie życie i skazując na powolne umieranie.Nie potrafię już nawet cieszyć się dziećmi, wnukami. Trwam,a raczej wegetuję. Nawet nie wiemy,ilu martwych ludzi mijamy na ulicach.
@psychologianawynos @patrykwojcik pokaz nam jak napisac list uwalniajacy od toksyka, aby nauczyć nas na nowo odkrywać uczucia i odczucia, bo ja u siebie zauwazylam jak one sa zamrozone, a właściwie zdeptane przez toksyka 😮
Zakonczylam relacje w lipcu ale w październiku jeszcze raz z nim sie przespalam,caly czas az do grudnia pisal do mnie,w połowie grudnia dowalilam mu jakims tekstem i zablokowalam,po paru dniach odblokowalam ale juz sie nie odzywal!w styczniu zobaczylam ,ze na Badoo szuka kogos,teraz jest kwiecień wrocilam po 3 mcach do Polski i ktos mi powiedział, że widział go z kobietą i znowu wszystko wróciło do mnie,teraz zazdrość, żal, poniżenie,nie mogę przetrawić tego , że nie walczyl o nas , że tak szybko odpuscil!!.zaznaczam , że wrocilismy do siebie po 31 latach i bylismy 2 lata razem, początek piekny a po kilkumiesiacach zaczeła sie krytyka,ponizanie,szydzenie ze mnie ..gdy zniknął na 5 dni powiedzialam dosyc,to bylo w lipcu i od tamtej pory zdycham!!!!!
Dlaczego masz to ty umierać przez frajera który cię nie szanował .Przestań być ofiarą wreszcie. Rodzice dali ci życie i masz żyć .Nie patrz na niego ludzie przemijają z czasem. Pozbyłaś się pasozyta raka duszy więc bądź dumna .Bo wygrałaś życie....❤
Rozumiem to, ale zastosowałam wydalenie odwrotne, to co mówił to jest wskazówką czy to prawda,sprawdzam teraz i daję radę, że to nieprawda i powoli idę dalej 🍀🤞❤️
Mój mąż nawet po śmierci dalej się mści za to że ja miałam albo chciałam mieć swoje zdanie , w swoim testamencie o którym nie wiedziałam zapisał nasz majątek dla swojej siostrzenicy
Testament można podważyć, są od tego specjaliści 😊 A mężowi nad grobem powiedzieć, dziękuję, wybaczam ale idę teraz swoją drogą A poza tym czy majątek jest wart wewnętrznego szczęścia i spokoju 🤔 Ja odpuściła mu dużo a zyskałam jeszcze więcej,choć niekoniecznie to materialne rzeczy 😊
Ciągle się zmagam.Doświadczam absurdalnie chamskich zachowań słysząc że to skutki mojego zachowania, absurdy które odbierają chęć życia a za chwilę jestem miłością jego życia,w ciągu godziny kilka razy kocha i nienawidzi, nie mam jak odejść,mam długi dzięki wspólnemu biznesowi który nie wypalił, wzięłam kredyt, nie on... już nie mam znajomych, dzieci się ode mnie odwracają, jak się odbudować?
Spotykam sie z kims od 3 lat nie jest to zwiazek moze bardziej relacja rok temu jednak powiedzielismy sobie ze cos czujemy do siebie ale nigdy nie padlo slowo kocham. Jak juz sie spotkamy jest nam ze soba dobrze .Problem w tym ze ja bym mogl sie widziec kilka dni w tygodniu ta druga osoba jest wiecznie zajeta mowi ze przyjdzie a nie przychodzi tlumaczac to zajetosciami badz jakimis problemami -sex??Nie pamietam kiedy . Kiedys peklo cos we mnie i napisalem ze juz nie chce powniewaz nie mam sily nie mam nic z tego ani restauracji ani kina ani wyjazdow i powiedzialem ze koncze .Wtedy druga strona dzownila po 20 scia razy probujac sie dodzwonic nawet tego samego dnia po tej wiadomosci pukala do dzrwi pomimo tego ze mowilem nie przychodz juz nie chce. W trakcie rozmowy uslyszalem to co zasze przepraszam nie bede tak robic poprawie sie krotki czas bylo lepiej czyli widywalismy sie czesciej ale na krotko potem znowu byla ta osoba zajeta praca praca .Kiedys zapytalem wprost masz kogos ?Nie nie mam tylko Ciebie. I tak w kolko tak jest w kolko. Ja z tego nic nie mam jak juz postawie ktopke slysze przepraszam poprawie sie. Ta osoba jest dobra z charakteru. Nawet kiedys zagrozilem ze z kims sie spotkam w oczach tej osoby widzialem slutek i padlo zapytanie poszedlbys ja na to ze nie. Nie wiem o co chodzi ale zmeczenie psychiczne mam, smutek jest. Poczucie braku czegos. Sumujac ja chce druga osoba niby tez ale brak spotkan powoduje u mnie niedosyt zrywam kotakt i wtedy pojawia sie sie u niej strach ze mnie straci.Wiec sie gubie. Chcialbym bardzo byc z Ta osoba.I jak wraca wybaczam.
Witam! Gdzie odejść i jak odejść jak jestem schorowana i mieszkam z córką z pierwszego małżeństwa i Jej synem a moim studiującym wnukiem! Mam niską emeryturę,bo w pierwszym związku miałam troje dzieci i 15 lat nie pracowałam! Gdy poszłam do pracy to mąż mnie zostawił,bo spotkał bogatą kobietę! Dawałam radę,bo miałam dobrą pracę i jego odejście tylko mnie uskrzydliło! Nareszcie byłam szczęśliwa! Po 7 latach wpadłam w toksyczny związek z narcyzem! Teraz jestem schorowana na emeryturze i nie tylko mam podcięte skrzydła,ale nie mam siły! Gdyby nie córka i wnuk to byłabym zdana na toksyka a raczej już by mnie nie było! Jest bez empatii i nawet by mi wody nie podał! Nie szuka innej kobiety,woli się znęcać nademną! Moje jedyne wytchnienie to modlitwa i rozmowy z bliskimi! Mam Przyjaciół i to Oni dodają mi sił,oraz córka i wnuk,ale obecność toksyka mnie wykańcza,bo chociaż mamy już kilkanaście lat osobne pokoje to jest obecny! Najgorsze są wyzwiska wulgarne pod moim adresem! Jak mam dalej żyć? Unikam go,ale pomimo wszystko nie da się uniknąć konfrontacji! Nigdy się z nim nie kłóciłam i nie prowokowałam do kłótni,ale on pod wpływem alkoholu szuka zaczepki! Chciałabym spokoju,bo zawsze z natury byłam osobą pogodną i pełną empatii do ludzi! Pozdrawiam serdecznie i dziękuję bardzo za ciekawy kolejny wykład!😢❤
Nie tylko Ty cierpisz ale i córka i syn, bardzo Ci współczuję, jeżeli nie możecie nic zmienić to pozostaje ubrać się w grubą skórę i niech sobie gada i wyzywa bo tylko na to go stać. Jest to trudne ale nie możesz brać do siebie jego słów. Pamiętaj,wszystko ma swój koniec,dbaj o swoje zdrowie i bądź silna tego życzę Ci z całego serca❤
Zobacz jak dużo masz!Masz przyjaciół, córkę i wnuka,to jest bardzo dużo. Jesteś wartościowym,dobrym człowiekiem więc uciekaj,uciekajcie we troje bo toksyk niszczy życie, a życie jest krótkie, szkoda czasu na męczarnię z toksykiem.Jest was troje,dacie radę.Trzymam kciuki,uciekajcie.Powodzenia
Najgorsze jest to że jak przyjaciel mówi zrób coś z tym idź do adwokata to człowiek sobie mówi łatwo mu powiedzieć a ona po przemocy później zachowuje się jak by nic się nie wydarzyło tworzy z powrotem krog idealnego życia a człowiek z nowu popada w nadzieję może tym razem będzie dobrze najgorsze jest to że ja tkwię w takim związku i nie mam jak się uwolnić
Masz, bo szukasz informacji tak jak słuchasz Patryka, powoli trzeba budować siebie na nowo, granicę, odczucia odkrywać i pracować. Poszukaj u siebie grupy wsparcia dla współuzależnionych 😊
Takie samopoczucie, mniej energii, bezsilnosc, zmeczenie, oslabienie libido, zapominalstwo itp. To chyba niekoniecznie oznaki bycia w zwiazku z toksykiem To po prostu konsekwencje bycia w nieszczesliwym zwiazku,
Ja właśnie tracę małżeństwo po 15 latach zwiazku. Zona kiedy doprosze sie rozmowy, mowi mi takie rzeczy, ze nie potrafię powstrzymać łez. W ciagu ostatniego tygodnia zostalem doslownie zmiażdżony psychicznie jej zachowaniem i słowami. Córki doprowadziła do takiego stanu, ze kiedy je pyta o cokolwiek to odruchowo chcą złapać z nią kontakt wzrokowy, jakby szukały odpowiedzi, bo boją się ze jak sie zgodzą to ona im pozniej nagada. Od 3lat jestem sam w domu codziennie bo ona spędza sobie czas wśród znajomych i dzieci na placu zabaw, u koleżanek, weekendy tak samo. Od 3 lat blagam ja o to, żebym mógł spędzać z nimi czas a ona odpowiada ze ona tam ma znajomych i dzieci swoich znajomych, pytam dlaczego nie mogę ich poznać? Bo juz za późno, a blagam od 3lat. Wybacxalem jej takie rzeczy, ze inny facet przy 1 by zrezygnował. Mialem próbę S, musiałem chodzić do psychiatry i brac leki bo znalazłem jej korespondencję z facetem, którego przepraszalem wczesniej za to ze mialem podejrzenia wobec niego i zony. Dla niej podałem rękę czlowiekowi z którym wymieniał takie wiadomości ze pękło mi serce. 5 lat temu. .mimo tego to ja walczyłem o ten związek, a dzisiaj usłyszałem, ze ona nie czuje zeby kiedykolwiek zrobiła cos złego. Po 2latach odbudowy zaufania, wyszla na imprezę, byłem z siebie dumny, bo życzyła jej szczerze dobrej zabawy a to było dla mnie olbrzymie osiągnięcia. Wrocila totalnie zalana, wymiotowala w pokoju do miski i nie włączyła messengera na który przyszla wiadomosc od jakiegoś faceta, w ktorej dziękował za miły wieczór. Ona najpierw twierdzi że to nie zna, pozniej ze stal obok niej przy barze i cos tam gadal, a jako pierwsze mowila ze nic nie pamięta. Zadzwoniłem do niego i powiedzialem, ze ma 5sek na powiedzenie prawdy inaczej zgłaszam to na policję bo podejrzewam że mogl cos podac mojej żonie bo ona twierdzi że nic nie pamięta. Napisalem do jego żony i wysłałem screena tej jego wiadomosci. A ona teraz potrafi powiedzieć że od dwóch lat mnie nie kocha mimo tego że codziennie mowila ze mnie kocha, byliśmy na wakacjach składała mi obietnicę, jechaliśmy sie, żyliśmy normalnie. A teraz mam sie wynosić, nienawidzi mnie, nie będzie rozmawiac, składa pozew o rozwód, a ja nie mogę otrzymać zadnej odpowiedzi ale dostaje ciosy w stylu, mimo że to jej decyzja to żałuję ślubu 13 lat temu . Nie radzę sobie z tym bardzo mocno
Potrzebujesz wsparcia? Zapisz się na indywidualne konsultacje online:
www.psychologianawynos.pl/konsultacje-psychologiczne-patryk-wojcik
jak posluchac swoich weenetrzych potrzeb by znow wiedziec czego chce i jak to zrobic
23:23 👍👌🙋🇵🇱Wygramy Panie Patryku! Z Panem Wygramy wszyscy. Coś już wcześniej pisałem ale sporo czasu minęło. Tematów jest dużo, a problemów jeszcze więcej. Cały czas dowiaduję się nowych szczegółów, a Pan jest jednym z nielicznych, którego nagrań chętnie słucham. Są płynne, spokojne i bardzo merytoryczne. Dziękuję bardzo i proszę cierpliwie kontynuować czyli siać dobrą wiedzę ku pokrzepieniu serc słabnących.
Jest Pan genialny.Przeszlam przez wszystkie etapy toksycznosci narcyza w moim małżeństwie 😅.
Poniewaz nie mialam swiadomosci o tym ze zyje z narcyzem, przezylam gehennę; z wielkiej milosci do toksycznosci, poniżania, ubliżania, psychicznego prania mózgu, poczucia ze to wszystko moja wina wykorzystywania mojej pokory , cierpliwosci,LĘKU doszlo do rękoczynów, awantur i znęcania sie fizycznego nawet w ciąży i PSYCHICZNEGO....od
przeciez inteligentnego wyksztalconego narcyza, OBUDZILAM sie za pozno ale rozwiodlam sie co bylo dla niego nie do zniesieniai wielkim ciosem -jak moglam i śmiałam sie od niego uwolnić. Przestrzegam wszystkie kobiety by obserwowaly jak traktuje ja jej partner
Jestem pełna podziwu dla osób, którym udało się wyrwać z takiej relacji. Ja doświadczyłam relacji z osobą moze nie w 100%narcystyczną, ale o mocnym rysie. Dodatkowo nie był to związek a po prostu bliska mi osoba, a mimo wszystko tak bardzo ciezko bylo to zakonczyc. Tak bardzo te osoby uzalezniają emocjonalnie. Pomimo tego, ze wiem już z kim mam doczynienia i ze źle się czuje w wielu momentach przy tej osobie, ciezko zerwać kontakt.
19 lat w tym tkwię
❤Pięknie dziękuję za wartościowy przekaz ,który uzdrawia...Ja uwolniłam się po 24 letnim związku, czułam się spięta i nie szczęśliwa nie rozumiałam dlaczego..toksyk zapewniał dobra materialne, uważał ze powinnam być, szczęśliwa, z braku wiedzy tkwiłam w tym toksycznym związku dając dużo miłości jestem WWO, a dostawałam tylko dobra materialne ,to zapewnia poczucie władzy toksyka.Milosc ,ma gdzieś, czujesz że coś jest nie tak, ale w tkwisz w tej przemocy psychicznej....później była ekonomiczna ,fizyczna gdy odkryłam jego prawdziwe życie, wtedy pokazał swoje prawdziwe oblicze ,które tak ukrywał..Nie muszę opisywać jak wygląda rozwód podxiał majątku, i sprawa karna o znęcanie, dostał wyrok w zawieszeniu i śmiał się, jeszcze trwała sprawa o podxiał majątku, wykazał się okrucieństwem wulgaryzmami wielki biznesmen, a modlący się w pierwszym rzędzie w kościele, pokazówka super jaki to cudowny człowiek udając anioła...Koszmar przechodzi się w sądach, narcyza się nie opuszcza, ja to zrobiłam mści się oczernia do dzisiaj manipuluje dziećmi wnuczkami, mimo że odizolowałam się, nie mam kontaktu, jego macki sięgają bliskich.......Jedno dziecko ma jego cechy, i zachowania ‼️ trudne są relacje, nie mam prawa głosu,,nie chce rozmawiać o moich uczuciach potrzebach.‼️Nigdy nie było rozmowy o ojcu co mi zrobił, unika jak ognia ,nie szanuje moich potrzeb .....A minęło już od odejścia dwie dekady......❤nigdy nie mogłam porozmawiać ,co czułam, jestem ignorowana, olewana, dużo dobra i miłości dałam bo jestem wrażliwcem i ta wartosc jest dla mnie ważna.❤ Nie ma bliskości jest sztuczność gra przy innych...‼️ Panie Patryku, proszę o podcast, czy jest możliwe zmienić tą nieczułość dziecka dorosłego,,, jak postępować z takim dzieckiem..Z ojcem toksykiem dobrze się czuje ,nie muszą rozmawiać o tych trudnych sprawach....udają że nic się nie stało...żenujące to jak na to się patrzy......Długi ,wiele osób oszukanych partnerek, i innych ma na swoim koncie.... A dziecko to toleruje,,,bo o tym nie rozmawiają milczą, graja role w swoim teatrze....wrażliwcowi trudno na to patrzeć jacy są obojętni na przemoc....❤Może Pan da rady jak ,się z tym uporać, po odejściu od narcyza ,uzdrowilam się wiedzą mi w tym pomogła trwało to długo, ale vzuje wolność emocjonalną która zaburza relacja z córką, jak jestem uległa to jest ok.mam swoje zdanie to wywołuje złość ,wściekłość.....❤Nie chce być, marionetką już byłam ..wystarczy.. wiem jak to rani ❤
Mala rada:
W chwilach zwatpienia pomysl sobie co bys poradzila swojej najlepszej przyjaciolce w takiej sytuacji
Sprobuj zanalizowac swoja sytuacje patrzac zewnatrz, jak na sytuacje kogos innego
I co myslisz? Co poradzisz? Jak potraktujesz ta osobe?
Prawdopodobnie dalabys pelne wsparcie, i tak wlasnie potraktuj siebie, jak najlepsza przyjaciolke. Badz dobra dla siebie😊
Doświadczyłam wszystkiego o czym Pan mówi, 11 lat toksycznego związku,6 następnych szarpaniny po odejściu, zabrał mi 17 lat normalnego życia. Odzyskałam wiarę w siebie, wymagało to czasu,nie poddawajcie się, przyjdzie taki moment że powiecie dość i wtedy już będzie łatwo odejść.
Prawda .
Zycze duzo sily na walke o siebie dla wszytkich po takich zwiazkach❤
Dziękuję za pouczające wypisy, ale to że Narcyzm jest najgorszym charakterem człowieka , czytałam o tym i nigdy nie życzyła bym nikomu Związku, ponieważ Narcyzm nigdy się nie zmieni nigdy się nie nigdy się nie zmieni
Dziękuję za pomoc od 35lat żyje w toksycznym związku z dwiema toksycznymi osobami mężem i teściową , siłę dawali mi czwórka moich dzieci , już są samodzielne a ja dalej zyje z tymi osobami , spróbuję zawalczyć o siebie choć psychicznie jestem wykonczona
Jest jeszcze jedna potężna blokada - glod miłości i bliskości, kiedy nawet mimo świadomości, że jest się krzywdzonym, tkwi się dla namiastki niezaspokojonych potrzeb
Dziekuje za wartosciowy material..niestety jestem po takiej relacji proboje budowac siebie na nowo..zycze duzo sily dla sluchaczy..pozdrawiam
" Ptak przestraszony , nie śpiewa choćby w kwiatach stały drzewa ".
U mnie to zmęczenie właśnie się pojawiło, po dwóch latach sprawy o ustalenie kontaktów z dziećmi. 2 lata stania w miejscu.
Związek z toksyczną osobą odsłania naszą własną toksyczność. Emocjonalnie zdrowa osoba widząc toksyczne zachowania ucieka. Długo mi zajęło odkrycie mojej toksyczności. Dawałam sie wciągać w głupie kłótnie, przepychanki słowne.
Nasiliły się kiedy zaczęłam bać o siebie i stawiać granice. Mój partner szalał.
Nie. Zwiazek z toksyczna osoba mowi nam ze mielismy juz toksyczna osobe w naszym dziecinstwie, w rodzinie. Nie jestesmy w cale temu winni. Potem Nieswiadomie jako osoby dorosle, tez wybieramy takie same toksyczne osoby. Osoba kochana w dziecinstwie Nie wybierze sobie na meza narcyza. A nawet jak go spotka to szybko zauwazy i wyczuje ze cos nie gra. Naryzi tez nie beda z pewna siebie i stawiajaca granice kobieta. Oni szukaja osoby nie majace zaufania w siebie, nie stawiajace granic, zbyt empatyczne...
@@anne-fr4 zgadzam się 😊
Narcyzi to bardzo nieukochane dzieci, często będące następstwem za nieżyjącego męża, to traumy wojenne, ale my i następne pokolenia to uzdrowią i będzie pięknie, choć przez zdrowienie nie przechodzi się łatwo, rany bolą, ale świadomość nowego powinna cieszyć 😊
Ja również doświadczyłam tego o czym Pan mówi w tym materiale. Po ośmiu latach zdecydowałam się na wyprowadzkę. To się udało dzięki pomocy rodziny. Nadal jednak zmagam się z brakiem pewności siebie, lękiem o dzieci, które mają kontakt z tatą. Tkwię w stanie zawieszenia czekając na rozwód.
Bardzo dziękuję za ten wykład. Jest Pan wielkim wsparciem. Samoświadomość pierwszym krokiem do wyzwolenia.
Jestem 2 miesiąc po odejściu z takiego związku, był każdy z wymienionych etapów. Generalnie cały czas byłem poniżany nawet przy rodzinie ze „za mało zarabiam” - mimo że mieszkaliśmy w moim mieszkaniu i ja za wszystko płaciłem, nawet dokładałem co miesiąc do jej biznesu😅. Podwójne standardy - Ty nie możesz rozmawiać z koleżankami z pracy ale ja chętnie zadzwonię do byłego. Ciągle podejrzenia o zdradę gdzie człowiek totalnie się wyizolował od społeczeństwa. Była nawet sytuacja że dostałem po „dupie” bo jej klientka psychoterapeutka powiedziała że ją w przyszłości zdradzę. Mija drugi miesiąc od rozstania - to ja podjąłem tą decyzję - pierwsze słowa które padły z moich ust „nie wiem kim jestem” - usłyszałem w odpowiedzi - „beze mnie jesteś nikim, nie szanuje Cię”. Generalnie jest ultra ciężko - osoba z którą byłem jest już w nowym związku, gdy człowiek to widzi to łapie się głowę i myśli - „co
Jest ze mną nie tak?”. Mimo wszystko podjąłem decyzję o zmianie pracy, jestem w terapii i widzę światełko w tunelu. ❤
Toksyk zniszczy ci zycie całej rodziny nawet jak się uwolnisz od tej osoby to zostaje na całe lata.
Tak Dorotko, napisalam w konwntarzach co przezylam z toksycznym narcyzem. I choć upłynęło juz blisko 30 lat nigdy nie zapomne jakiego spustoszenia psychicznego i.. fizycznego doznalam od wykształconego niby inteligentnego narcyza...brrrrr.
😮 przykro mi to czytać 😢
Wielu ludzi na TH-cam mówi, że to o czym myślisz to przyciągasz...więc jak można 30 lat myśleć, wspominać coś co było a gdzie miejsce na nowe wspierające czy ogólnie piękne przeżycia.
Ja jestem po 10 letnim związku z toksykiem, gdzie teraz gdy to słyszę co Patryk mówi cieszy mnie,że widzę nad czym mam popracować i czego już nie chce w swoim życiu i relacjach...dla mnie to uwolnienie jest budujące, choć nie jest czasami łatwo 😊
Witam Pana doktora dziękuję ślicznie za Super!!! wykład . Pozdrawiam Państwa serdecznie życzę wszelkiej pomyślności w życiu . 🙂🌹☘️ Dokładnie taki obraz zycia .😏
Toksyczna Zepsuta Relacja to zamiast bycia orłem 🦅 o dużych rozpiętych skrzydłach ma się je podcięte i czujesz się jak 🐓 domowa.
Wychodzę już drugi raz z toksycznej relacji przeszłam te trzy zmęczenia,ale najważniejsze jest zatrzymać się i zapytać siebie dlaczego jestem niewolnikiem własnego umysłu poto tylko żeby toksyk się lepiej czuł?😢 najważniejsi są dobrzy znajomi i przyjaciele,którzy podbudowują cię na duchu. Wiara w siebie jest najtrudniejsza ,bo jest martwym punktem jak beton w mózgu 🪨🧠. Dziękuje za to co pan jasno,ciekawie przedstawia. Pozdrawiam i czekam już z niecierpliwością na kolejne wideo 💚
Perfekcyjnie wytłumaczone.
Było ciężko ale wydostałam się z toksycznego związku
Jakie to wszystko prawdziwe! Cale dlugie lata towarzyszyły mi te problemy 😢 Dziekuje serdecznie i pozdrawiam ❤
Brak sił i brak nazywania własnych potrzeb. Dziękuję za interesujący materiał.
Tak było wszczynał specjalnie awantu😊ry żebym poczuła poczucie wstydu nawet w towarzystwie obcych ludzi i obwiniał mnie za wszystko mojej pieniądze to byly jego imoje a jego to lylko jegoto pop są praniec narcyz bez zmiany to demon bez uczuć uciekajcie jak najszybciej szkoda życia
To prawda tak cham robi!
Mierzę sie ze wszystkim. Pierwsza zagraża istnieniu , ale jest najprostrza do zdiagnozowania i naprawy. Z koncentracją sobie radzę mniej lub bardziej. Mniej z ustaleniem co jest ważne - na razie wyjście z tego i odbudowa siebie w czymkolwiek. Brak wiary w siebie dopadł mnie podstepnie jak zorientowałam się z kim jestem i że ograbiono mnie z finansów, życia i wszystkich moich starań, poświęceń i rezygnacji z rzeczy ważnych. Kiedy całe swoje życie włożyło sie w coś, co je niszczyło to mój organizm sam się buntuje jak chcę go zmobilizować do kolejnej pracy.
Proszę o materiał jak nie być rozkojarzony, dziękuję za świetną rotę, pozdrawiam
Lęk przed odezwaniem się bo będzie krytyka, będzie kara milczenia...
Tkwienie w takim bagnie to jak
uzależniony alkoholik i osoba współuzależniona
Wciąż czekasz, że przeprosi, że będzie jak na początku ! Przecież to niemożliwe, że nie ma w tej kreaturze tej dawnej czułej osoby !!!
Wciąż czekasz na tą zmianę, na słowo przepraszam
- wszystko byleby tylko przestać odczuwać oszustwo, by czuć uleczenie twojego serca, by nie czuć gwałtu na duszy,.
Poniżenie przez osobę, której ufaliśmy jest w głowie często do końca życia.
To ostatnie boli najbardziej.
Jak coś boli to bierzemy tabletkę, przyklejamy plaster na ranę ale
tu jest minimalne dawkowanie dobroci od czasu do czasu
byś nie odeszła i była wciąż w gotowości dostania więcej
- czułości
- miłości
- dobroci
Tym się karmią i budują swoje ego !
W ten sposób możesz oszaleć !
A kreatura odpowiadałaby, że jesteś nienormalna i dlatego związek się nie udał
Nie pozwól sobie na to ❤️
Bardzo dziękuję za mądry wykład ❤
Trudności z koncetracją dały mi się we znaki. Z czytaniem ksiązki miewam nawet problem, myśli uciekają. Dwa lata w relacji, od dwóch miesięcy składam siebie od nowa. Z fizycznym zmęczeniem sobie radzę, bo byłam zawsze osobą aktywną fizycznie i ta aktywnosć pobudza. Hobby z rodzaju kreatywnych pozwala się psychicznie przestawiać i na szczęście wymaga tylko warsztatu manualnego, więc rozproszenie myśli nie komplikuje sytuacji.
Grono osób z cierpliwością, wyrozumiałoscia i dajacych wsparcie to skarb ❤
Za chwile będzie 2 lata jak tkwię w czymś takim. I mimo że już dawno nie widzę ratunku dla tego związku to nie potrafię odejść. Trzyma mnie strach, żal straconego czasu i myśl że może się zmieni. Powoli staram się uciekać ale teraz nie wiem jak mam żyć sama. Czym wypełnić pustkę. Tak dni wypełniało zadowalanie partnera, próba jakiegoś normalnego życia, czasem dobre dni, często kłótnie które ciągnęły się tygodniami.. A teraz jak mam wyjść z tego związku zastanawiam się co dalej z moim życiem, czym je wypełnić bo tak bardzo przyzwyczaiłam się do wiecznych dramatów...
Wszystkiego można się nauczyć i chwalić samą siebie za każdy kolejny krok
Znaleźć hobby by wychodzić z domu...
Dziękuję za wykład ,dokładnie powiedział pan co nikt do tej pory mi nie powiedział ,albo powiedział ale nie wystarczająco dobrze ❤
31 lat toksycznego związku 😩Za chwilę rozwód .Nie będzie łatwo stanąć na nogi .ale wierzę ,że dam radę 😭❤️
Obejrzałem już kilka materiałów i wszystkie jak najbardziej trafne i prawdziwe. Mam tylko jedną uwagę- najczęściej jest mówione że to facet jest toksyczny i kobieta cierpi z tego powodu. Mam 3-letniego syna z toksyczną KOBIETĄ i pomimo wcześniejszych sygnałów że coś jest nie tak, dopiero po połogu wszystko się "rozkręciło" na dobre. Można powiedzieć że od dwóch lat jestem wolny od tej osoby, ale co z tego, jeśli każda próba kontaktu z dzieckiem, spaceru czy zwyczajnie chęć uzyskania jakiejkolwiek informacji o synu to jest z góry skazana na niepowodzenie przeprawa. Jestem ciągany po sądach, komisariatach, finalnie to wszystko kończy się na plus dla mnie, ale co z tego jak ta KOBIETA nie ma zamiaru postępować inaczej, tylko tak jak ma urojone w swojej chorej głowie.
Przykro mi to pisać, ale ja odpuściłam kontakty z dzieckiem i choć teraz jest dorosłe 22l. to i tak czuję, że przyjdzie czas pojednania ♥️
Niektórym nie mieści się w głowie, że kobieta nie walczy o dziecko...ja nie miałam siły walczyć z dwoma przeciwnikami i weszły u mnie sprawy zdrowia...a ono podobno ważniejsze 😉 niż chodzenie i proszenie sądu i toksyka o kontakty z małym nieświadomym człowieczkiem...jest tylu ludzi którzy to zrozumieją 😮😊
Panie Patryku.. poproszę o wskazówki jak zyskać energię. Dziękuję
Dziekuje za ten wyklad ❤To wszystko potwierdza tylko to przez co przeszlam i wciaz przechodze, ale teraz juz bardziej swiadomie....I daje nadzieje, ze mozna odzyskac sily i uwolnic sie, chociaz jest to bardzo trudne.
Dziękuję.
Jak odzyskać siebie? Swoją energię i siłę po toksycznym związku. Ten temat mnie interesuje i jak nie wejść z powrotem w hoovering. Pozdrawiam
Pozdrawiam
Podpinam się
Za trzecim razem bo powtarzam nie było łatwo bo toksyczne osoby umią bombardować miłością
Bo ciezko o zrozumienie I wsparcie od innych malo ludzi rozumie ten bol po rozstaniu..
Witam serdecznie. Jest pan psycholog z powołania, tak jak Pan mówi tak jest. Z narcyzem nie ma życia
Witam mam wszystkie 3 ,Dziekuje za jestes szukam pomocy bo jestem bezradna bezsilna 😢😢😢jak odejsc
Odejście zawsze będzie lepsze od tego piekła, potrzebna jest tylko wiara w siebie, powtarzałam sobie: nie zniszczysz mnie,nie uda ci się,jesteś zerem w stosunku do mnie. Nigdy się nie poddawaj ❤
Jak słyszę "mój toksyk" to sie zawsze wzdrygam. Czy nie powinieneś mówic po prostu toksyk, bo "mój" nie nastraja na wyrwanie się z pułapki, bo pierwsze co trzeba uświadomić sobie, ze to jest nie "mój" człowiek, bo słowa maja moc.
Bardzo pomocny wykład, dziękuję 😊❤
jak odzyskac wiare w siebie kase mam swoja rewelagy wyklad pogonimy tokrykow z doktorem dzieki beata
Ja już wpadłam we wszystkie 3 pułapki jestem w potwornym dole nie mam pojęcia jak ruszyć do przodu w środku wemnie wszystko krzyczy ratunku ale nie umiem rozpocząć procesu ratowania siebie walki o swoje życie 😢te filmiki trzymają mnie przy życiu, ale nadal nie wiem jak pozyskać utracona energie 😢😢
Może jest potrzeba spania, to śpij, albo wychodź do lasu i śpiewaj i krzycz,są sposobu, powoli do przodu 😊
Dziękuję za ten przekaz który jest bardzo pomocny
❤dziekuje
Bardzo Panu dziękuję za tę wiedzę!
A jeśli dwa ptaki czują się podobnie?Taki obustronny autosabotaż.Uwierzyłam w cudowny powrót kogoś, kto zniknął przed laty.Przetrwałam samotne małżeństwo i macierzyństwo z innym toksykiem.Całe lata byłam silna ,żeby znowu nabrać się na pierwszą milość. Wyssał ze mnie wszystko, odbierając sobie życie i skazując na powolne umieranie.Nie potrafię już nawet cieszyć się dziećmi, wnukami. Trwam,a raczej wegetuję. Nawet nie wiemy,ilu martwych ludzi mijamy na ulicach.
Przykro mi 😢 przytulam Cię ❤
@psychologianawynos @patrykwojcik pokaz nam jak napisac list uwalniajacy od toksyka, aby nauczyć nas na nowo odkrywać uczucia i odczucia, bo ja u siebie zauwazylam jak one sa zamrozone, a właściwie zdeptane przez toksyka 😮
Wszystkie trzy. Dziękuje
Zakonczylam relacje w lipcu ale w październiku jeszcze raz z nim sie przespalam,caly czas az do grudnia pisal do mnie,w połowie grudnia dowalilam mu jakims tekstem i zablokowalam,po paru dniach odblokowalam ale juz sie nie odzywal!w styczniu zobaczylam ,ze na Badoo szuka kogos,teraz jest kwiecień wrocilam po 3 mcach do Polski i ktos mi powiedział, że widział go z kobietą i znowu wszystko wróciło do mnie,teraz zazdrość, żal, poniżenie,nie mogę przetrawić tego , że nie walczyl o nas , że tak szybko odpuscil!!.zaznaczam , że wrocilismy do siebie po 31 latach i bylismy 2 lata razem, początek piekny a po kilkumiesiacach zaczeła sie krytyka,ponizanie,szydzenie ze mnie ..gdy zniknął na 5 dni powiedzialam dosyc,to bylo w lipcu i od tamtej pory zdycham!!!!!
Dlaczego masz to ty umierać przez frajera który cię nie szanował .Przestań być ofiarą wreszcie. Rodzice dali ci życie i masz żyć .Nie patrz na niego ludzie przemijają z czasem. Pozbyłaś się pasozyta raka duszy więc bądź dumna .Bo wygrałaś życie....❤
Dziękuję
Dziękuję ❤❤❤
Brak wiary w siebie po rozstaniu z toksykiem
Ale tylko do czasu,powoli odzyskałam wiarę w siebie, nikt nie ma prawa jej umniejszać. Powodzenia ❤
Rozumiem to, ale zastosowałam wydalenie odwrotne, to co mówił to jest wskazówką czy to prawda,sprawdzam teraz i daję radę, że to nieprawda i powoli idę dalej 🍀🤞❤️
*myślenie a nie wydalenie, choć też występuje w postaci kasowania wszelkich zdjęć i wspólnych filmików itp😊
Wszystkie trzy !!!! .
Jak ptak, któremu ktoś przydeptał ogon...
Mam tak, ale w pracy, te relacje są w pewien sposób podobne.
Mój mąż nawet po śmierci dalej się mści za to że ja miałam albo chciałam mieć swoje zdanie , w swoim testamencie o którym nie wiedziałam zapisał nasz majątek dla swojej siostrzenicy
Testament można podważyć, są od tego specjaliści 😊
A mężowi nad grobem powiedzieć, dziękuję, wybaczam ale idę teraz swoją drogą
A poza tym czy majątek jest wart wewnętrznego szczęścia i spokoju 🤔
Ja odpuściła mu dużo a zyskałam jeszcze więcej,choć niekoniecznie to materialne rzeczy 😊
Ciągle się zmagam.Doświadczam absurdalnie chamskich zachowań słysząc że to skutki mojego zachowania, absurdy które odbierają chęć życia a za chwilę jestem miłością jego życia,w ciągu godziny kilka razy kocha i nienawidzi, nie mam jak odejść,mam długi dzięki wspólnemu biznesowi który nie wypalił, wzięłam kredyt, nie on... już nie mam znajomych, dzieci się ode mnie odwracają, jak się odbudować?
A co jeżeli taksyczną osobą jest syn?
Spotykam sie z kims od 3 lat nie jest to zwiazek moze bardziej relacja rok temu jednak powiedzielismy sobie ze cos czujemy do siebie ale nigdy nie padlo slowo kocham. Jak juz sie spotkamy jest nam ze soba dobrze .Problem w tym ze ja bym mogl sie widziec kilka dni w tygodniu ta druga osoba jest wiecznie zajeta mowi ze przyjdzie a nie przychodzi tlumaczac to zajetosciami badz jakimis problemami -sex??Nie pamietam kiedy . Kiedys peklo cos we mnie i napisalem ze juz nie chce powniewaz nie mam sily nie mam nic z tego ani restauracji ani kina ani wyjazdow i powiedzialem ze koncze .Wtedy druga strona dzownila po 20 scia razy probujac sie dodzwonic nawet tego samego dnia po tej wiadomosci pukala do dzrwi pomimo tego ze mowilem nie przychodz juz nie chce. W trakcie rozmowy uslyszalem to co zasze przepraszam nie bede tak robic poprawie sie krotki czas bylo lepiej czyli widywalismy sie czesciej ale na krotko potem znowu byla ta osoba zajeta praca praca .Kiedys zapytalem wprost masz kogos ?Nie nie mam tylko Ciebie. I tak w kolko tak jest w kolko. Ja z tego nic nie mam jak juz postawie ktopke slysze przepraszam poprawie sie. Ta osoba jest dobra z charakteru. Nawet kiedys zagrozilem ze z kims sie spotkam w oczach tej osoby widzialem slutek i padlo zapytanie poszedlbys ja na to ze nie. Nie wiem o co chodzi ale zmeczenie psychiczne mam, smutek jest. Poczucie braku czegos. Sumujac ja chce druga osoba niby tez ale brak spotkan powoduje u mnie niedosyt zrywam kotakt i wtedy pojawia sie sie u niej strach ze mnie straci.Wiec sie gubie. Chcialbym bardzo byc z Ta osoba.I jak wraca wybaczam.
Witam! Gdzie odejść i jak odejść jak jestem schorowana i mieszkam z córką z pierwszego małżeństwa i Jej synem a moim studiującym wnukiem! Mam niską emeryturę,bo w pierwszym związku miałam troje dzieci i 15 lat nie pracowałam! Gdy poszłam do pracy to mąż mnie zostawił,bo spotkał bogatą kobietę! Dawałam radę,bo miałam dobrą pracę i jego odejście tylko mnie uskrzydliło! Nareszcie byłam szczęśliwa! Po 7 latach wpadłam w toksyczny związek z narcyzem! Teraz jestem schorowana na emeryturze i nie tylko mam podcięte skrzydła,ale nie mam siły! Gdyby nie córka i wnuk to byłabym zdana na toksyka a raczej już by mnie nie było! Jest bez empatii i nawet by mi wody nie podał! Nie szuka innej kobiety,woli się znęcać nademną! Moje jedyne wytchnienie to modlitwa i rozmowy z bliskimi! Mam Przyjaciół i to Oni dodają mi sił,oraz córka i wnuk,ale obecność toksyka mnie wykańcza,bo chociaż mamy już kilkanaście lat osobne pokoje to jest obecny! Najgorsze są wyzwiska wulgarne pod moim adresem! Jak mam dalej żyć? Unikam go,ale pomimo wszystko nie da się uniknąć konfrontacji! Nigdy się z nim nie kłóciłam i nie prowokowałam do kłótni,ale on pod wpływem alkoholu szuka zaczepki! Chciałabym spokoju,bo zawsze z natury byłam osobą pogodną i pełną empatii do ludzi! Pozdrawiam serdecznie i dziękuję bardzo za ciekawy kolejny wykład!😢❤
Nie tylko Ty cierpisz ale i córka i syn, bardzo Ci współczuję, jeżeli nie możecie nic zmienić to pozostaje ubrać się w grubą skórę i niech sobie gada i wyzywa bo tylko na to go stać. Jest to trudne ale nie możesz brać do siebie jego słów. Pamiętaj,wszystko ma swój koniec,dbaj o swoje zdrowie i bądź silna tego życzę Ci z całego serca❤
Zobacz jak dużo masz!Masz przyjaciół, córkę i wnuka,to jest bardzo dużo. Jesteś wartościowym,dobrym człowiekiem więc uciekaj,uciekajcie we troje bo toksyk niszczy życie, a życie jest krótkie, szkoda czasu na męczarnię z toksykiem.Jest was troje,dacie radę.Trzymam kciuki,uciekajcie.Powodzenia
Najgorsze jest to że jak przyjaciel mówi zrób coś z tym idź do adwokata to człowiek sobie mówi łatwo mu powiedzieć a ona po przemocy później zachowuje się jak by nic się nie wydarzyło tworzy z powrotem krog idealnego życia a człowiek z nowu popada w nadzieję może tym razem będzie dobrze najgorsze jest to że ja tkwię w takim związku i nie mam jak się uwolnić
Masz, bo szukasz informacji tak jak słuchasz Patryka, powoli trzeba budować siebie na nowo, granicę, odczucia odkrywać i pracować. Poszukaj u siebie grupy wsparcia dla współuzależnionych 😊
Wszystko ja mam
Wszystko....
Ja nie wiem jak odzyskać wiarę w siebie
Jak odzyskać wiarę w siebie, po toksycznej relacji
ja mam problem z tym ze jak odejde to on z inna bedzie szczesliwy i ze ona go zmienila a mi sie nie udalo
Takie samopoczucie, mniej energii, bezsilnosc, zmeczenie, oslabienie libido, zapominalstwo itp. To chyba niekoniecznie oznaki bycia w zwiazku z toksykiem
To po prostu konsekwencje bycia w nieszczesliwym zwiazku,
A co jeśli powiem sobe jak mam zacząć żyć ale to nie działa
Za Nic z tego wyjść nie mogę 😂
To jest właśnie brak wiary w siebie
@@soniawisniewska7245 Kup sobie odpowiednią literaturę tam są wskazówki jak iść do przodu.
Bo nie wolno, kto by to nie był,bo im to nie pasuje
Ja wszystkie 3 pulapki
Ja juz chyba nie wiem jak powinno byc nirmalnie?
Tak jak sobie wykreujemy to będzie nasza normalność a innym nic do tego 😊
Niestety toksyk szuka osoby spolegliwej, worka treningowego i korzyści a nie miłości.
❤🩹
Ja właśnie tracę małżeństwo po 15 latach zwiazku. Zona kiedy doprosze sie rozmowy, mowi mi takie rzeczy, ze nie potrafię powstrzymać łez. W ciagu ostatniego tygodnia zostalem doslownie zmiażdżony psychicznie jej zachowaniem i słowami. Córki doprowadziła do takiego stanu, ze kiedy je pyta o cokolwiek to odruchowo chcą złapać z nią kontakt wzrokowy, jakby szukały odpowiedzi, bo boją się ze jak sie zgodzą to ona im pozniej nagada. Od 3lat jestem sam w domu codziennie bo ona spędza sobie czas wśród znajomych i dzieci na placu zabaw, u koleżanek, weekendy tak samo. Od 3 lat blagam ja o to, żebym mógł spędzać z nimi czas a ona odpowiada ze ona tam ma znajomych i dzieci swoich znajomych, pytam dlaczego nie mogę ich poznać? Bo juz za późno, a blagam od 3lat. Wybacxalem jej takie rzeczy, ze inny facet przy 1 by zrezygnował. Mialem próbę S, musiałem chodzić do psychiatry i brac leki bo znalazłem jej korespondencję z facetem, którego przepraszalem wczesniej za to ze mialem podejrzenia wobec niego i zony. Dla niej podałem rękę czlowiekowi z którym wymieniał takie wiadomości ze pękło mi serce. 5 lat temu. .mimo tego to ja walczyłem o ten związek, a dzisiaj usłyszałem, ze ona nie czuje zeby kiedykolwiek zrobiła cos złego. Po 2latach odbudowy zaufania, wyszla na imprezę, byłem z siebie dumny, bo życzyła jej szczerze dobrej zabawy a to było dla mnie olbrzymie osiągnięcia. Wrocila totalnie zalana, wymiotowala w pokoju do miski i nie włączyła messengera na który przyszla wiadomosc od jakiegoś faceta, w ktorej dziękował za miły wieczór. Ona najpierw twierdzi że to nie zna, pozniej ze stal obok niej przy barze i cos tam gadal, a jako pierwsze mowila ze nic nie pamięta. Zadzwoniłem do niego i powiedzialem, ze ma 5sek na powiedzenie prawdy inaczej zgłaszam to na policję bo podejrzewam że mogl cos podac mojej żonie bo ona twierdzi że nic nie pamięta. Napisalem do jego żony i wysłałem screena tej jego wiadomosci. A ona teraz potrafi powiedzieć że od dwóch lat mnie nie kocha mimo tego że codziennie mowila ze mnie kocha, byliśmy na wakacjach składała mi obietnicę, jechaliśmy sie, żyliśmy normalnie. A teraz mam sie wynosić, nienawidzi mnie, nie będzie rozmawiac, składa pozew o rozwód, a ja nie mogę otrzymać zadnej odpowiedzi ale dostaje ciosy w stylu, mimo że to jej decyzja to żałuję ślubu 13 lat temu . Nie radzę sobie z tym bardzo mocno