Kiedyś słysząc o narcyzie nie sądziłam, że osobiście spotkam taką osobę i w dodatku zakocham się niej...Moja miłość do niego mnie wyczerpała psychicznie, fizycznie a on...jest szczęśliwy....Boli bardzo świadomość, że za milość, szczerość i zaufanie dostałam w zamian łzy, ból i cierpienie.
Trzeba znaleźć resztki sił żeby zaopiekować się sobą, w szerokim tego słowa znaczeniu. Myśle, ze czas tez zrobi swoje. Tego życzę wszystkim skołatanym sercom i sobie
@@beataniewinska tak Beatko i dlatego dzięki również takim miejscom i osobom jak Ty możemy zrozumieć pewne schematy, złapać do nich dystans, przejść przez tę żałobę, zrozumieć, że tak najbardziej to same możemy sobie pomóc i ruszyć dalej. Dziękuję😌
Jak tylko usłyszycie IDZ Sie LECZYC trzeba korzystać z tej rady o ile Wam za to zapłaci.. mój do tej pory płaci mi za terapię:) i bardzo mu dziękuję za to. Powstałam jak feniks z popiołu. Teraz mam siłę żeby odejść. Jestem pewna siebie i swoich decyzji. Znam swoją wartość. Pozdrawiam. Walczcie o siebie
Też tą genialność stosuję. Płacę z terapię nie tłumaczę się z kwot. Dzięki temu od 10 lat nie odpuszczam realizowania działań dla mnie istotnych. Dzięki terapii nie ładuję się w znaczne zarobkowanie.Chciał czy nie chciał pomógł mi. No i ta szorstkość oschłość dostał spowrotem przez naśladownictwo.
Gdyby narcyz miał wysoką samoocenę, to by nie potrzebował dowartościowywać się kimś. Myślę, że narcyz ma wielkie ego, tak czuje się lepszy, ale nazywanie tego wysoką samooceną jest błędem. Osoba z wysoką samooceną nie potrzebuje dowartościowywać się innymi, nie potrzebuje bawić się innymi. Dla mnie takie osoby narcystyczne są jak małe zagubione i nieszczęśliwe dzieci, które muszą się wciąż upewniać, że mają wartość.
dokładnie, nazywanie tego wysoka samooceną jest błędem on ma mnóstwo kompleksów i wcale nie ukrywa ich w gruncie rzecz .on wie, że je mama, ale radzi sobie z nimi i to udowadnia, a to ćwiczenia, a to obrażanie kogoś by podnieć swoja samoocenę, wszelkie chwyty dozwolone Ja miałam szczególny przypadek narcyza w cale nie uważał się za bez skazy, wcale nie, ale uwodzenie kobiet flirtowanie z innymi i krzywdzenie tym inne kobiety pokazując coś niby przypadkiem:) sprawia mu niezmierną przyjemność, bo tak na prawdę uważa, że kobiety kłamią i chcą go wykorzystać dla kasy ta kasa po prostu zrobiła z niego socjopatę, z elementami psychopatycznymi, bo sam bez ustanie kłamie i nie może nikomu zaufać szuka ekstremalnych patologicznych dowodów na wierność, oddanie, zainteresowanie nim a jak to dostanie to znika:) i pojawia się mówiąc, że kolega był chory :D:D a później przypadkiem okazuje się że był z inną, i znowu jazda , zaczyna obiecywać planować, kochać, całować komplementować... Narcyz najlepiej poszatkowałby cię żeby sprawdzić czy nadal po takim zadaniu bólu będziesz go kochać dlatego wielu z nich bije kobiety maltretują i zabijają. Z daleka od takich karaluchów.
Narcyz Nigdy nie przeprosi ! Nie powie zakonczmy te klotnie... bo mimo ze to on/a ja prowokoje, nie on jest jej winny. Obwinia zawsze druga osobe. Jego Nic nie obchodza uczucia drugiej strony ! On /a oskarza non stop. Zero empati.
Ja mam to damo a o wszystko obwinia mnie nawet własna matka i ojciec mówią ze ze mną by tez nie wytrzymali ze ze wszystkimi się kłócę a ja jestem strzępkiem przez niego zmienia zdanie jak kurek dziś robie strych na drugi dzien pisze SMS ze się wyprowadza ze jestem winna ze to moja wina a ja go wykańczam szok co słyszę ze powinnam się leczyć ze jestem złym człowiekiem ze nie mam ambicji ze nic nie umiem i ze mamałyga biały domek fakt ja mam a on nie
@@gosiah8169 Moja matka byla narcyzem ukrytym.... Moj ex tez. Dlatego wzielam rozwod bo mnie wykanczal nerwowo i psychicznie. I to do tego lekarz. Trzeba ratowac siebie i swoje zycie !! Uciekac i to szybko. Nigdy taka osobe i tak nie zadowolimy. Ona Musi sie na kims wyzywac i obwiniac.
Moja mama jest narcyzem i do tego psychologiem. Jako nastolatka sama chciałam iść na terapię, ale mnie od tego odwiodła. Myślę, że odebrała tę prośbę jako policzek, mimo że nie zdawałam sobie wtedy sprawy, że moje problemy wynikają głównie z tego co się działo w domu.
To jest jazda kolejką górską. Osoby po związku z narcyzem są wyniszczone fizyczne i psychiczne a on jest szczęśliwy bo znalazł następną osobę ,która będzie zasilać jego ego.
Robi Pani świetną robotę, bardzo wiele osób zrozumiało co kryje w sobie narcyz, a za tym idzie poukładanie swoich myśli które narcyz bardzo skutecznie w nas plącze. Dziękuję za te filmiki, bardzo boli zrozumienie że jest się dla niego nikim ale prawda jest lepsza niż oszukiwanie się. Dzięki temu zrozumiałam też swoje braki skoro dałam się wciągnąć w taką relacje. Na pocieszenie zdemaskowałam go i okrutnie obnazylam jego mechanizm działania choć jeszcze nie znałam slowa narcyz. Poszło mu w pięty i oczywiście później mnie obwiniał że coś że mną nie tak. W ten sam dzień gdy ostatecznie mnie porzucił szukał już nowej (podejrzewam że od dawna). Podszyłam się pod kogoś innego i robił zupełnie to samo co że mną. To mnie zdruzgotalo. Zaczęłam ją się nim bawić a na koniec zdemaskowałam i to ja go upokorzylam.Nie mógł przeżyć. Dlugo mnie to bolało, minął rok ale jestem już innym człowiekiem. Zaczęłam w końcu sama siebie kochać a nie szukać potwierdzenia w takich pustakach.
Mój narcyz mówił mi i pisał codziennie SMS- KOCHAM CIĘ ..przez 8 lat. Po czym z dnia na dzień w 9 miesiącu ciąży powiedział że wraca do byłej żony ...mnie i dziecko zostawiając 😲 I nic złego w naszym związku się nie działo 😲 To jest taki szok że człowiek nie może w to uwierzyć ....Tak działają Narcyzi . Mogą mieć życie z Tobą udane , spokojne , ułożone w wszystko wszystko jest super , łącznie z cudownym wieloletnim seksem ....i tak Cię zostawi ...z dnia na dzień 🤔 nawet po wielu wspólnych latach
Mysle, ze to nie szok tylko wstrząs. Bardzo Ci Współczuję. Znajdziesz siłę i odbudujesz swoje życie.Ze słowem,, kocham " jest jeden poważny problem. Ma zbyt wiele odsłon. Nie ufam tym, którym z taką łatwością przychodzą Ważne słowa a rozprawiają się ze słowem,, kocham Cię " jak z codziennym,, dobranoc" lub dziendobry... Tu już pali mi się raca. Szastają mocą słowa - kocham. Życie pokazało, że Ci którzy mówią najmniej są najwięcej warci.Ci którzy nie robią wielkich deklaracji są najuczciwsi - wtedy dla siebie samych. Widać tu ewidentnie ze Pan eks nadużywał wielkich słów - może by wypieścić swoje ego. Udowodnić sobie wiele a to tylko niewydolność do miłości lub z potrzeby kontroli (udogodnić sobie dostęp do Ciebie). I widać jak bardzo poległ na tym nic nie wartym,, kocham Cię".Problem kobiet polega na tym ze mozna je zaślepić słowami a nie czynami..Mnie jak facet zaczął slodko szeptać do ucha,, kocham" to az mnie zniechęciło . Mężczyźni, którzy potrafią bardzo poważnie kochać boją się takich deklaracji, ponieważ mają ogromną świadomość powagi tych słów.To nie są miekkie słówka-niosą za sobą ogromną odpowiedzialność. Mądry mężczyzna o tym wie. Ci mądrzy Mają szacunek do siebie i nie robią sobie z gęby szmaty. Osobiście mam gleboki uraz psychiczny by jakikolwiek facet tak jesscze do mnie mówił.W dawnym imperium np Osmanów Wielka wagę przykładano do honoru. Słowa niosły za sobą karalna odpowiedzialność. Nierzadko zdrajcy ucinano głowę.
Ja też powoli się żegnam- powoli, bo dla dzieci chciałam utrzymać tę fikcję rodzinną. Ale teraz przebrał miarę, kiedy dowiedziałam się, że zaczął nastawiać moje nastoletnie córki przeciwko mnie. Jak mnie ośmieszał, dewaluował najcenniejsze dla mnie rzecz- Ok. zniosłam bo tak chciałam. Ale teraz Krew zawrzała- tego za wiele. Pieprzyć taką rodzinę. Lepiej będziemy same. No to on właśnie oświadczył, wykrzyczał, żebym natychmiast przepisała resztę majątku jaki mi pozostał -wspólny dom (on ma już całą niemałą resztę)- na niego, bo to on 20 lat na to wszystko zarabiał; bo moja praca to gówniane zarobki…. No to by było na tyle z wielkiej miłości- i tak mną szarga w białych rękawiczkach od tylu lat… ciało nie kłamie, to prawda. Zanim jeszcze wpadłam na to o co chodzi- dziwiło mnie, że czuję taki niepokój kiedy on wraca do domu, a taki spokój kiedy wyjeżdżał… a to narcyz po prostu…
Kiedy przeczytałam Twój wpis to uznałam że to opowieść o moim mężu. Kilka miesięcy temu wyszłam za mąż. Cudowny facet do ślubu, później wszystko uległo zmianie i zaczęła się tresura. Jest po rozwodzie zostawił wiele lat temu żonę z 3 dzieci. Oczywiście dla innej.wiele było tych innych też zapoznanych na portalach rankowych. Wszystkiego dowiedziałam się przypadkiem na rodzinnej uroczystości. Mój związek i tak przetrwał długo bo aż 7 miesięcy. Zawsze źle mówił o żonie. I o tym że dzieci zeznawały przeciwko własnej matce w sądzie. Zmanipulowane pieniędzmi i prezentami. Przeanalizowałam jego zachowanie w stosunku do mnie, wszystko opowieści uznając że to książkowy narcyz. Miałam pecha jak moje poprzedniczki. Wkurzył się ją wrzuciłam zdjęcia z naszego ślubu na FB. Nie nosił obrączki i nie chciał jeździć że mną do sklepu z obawy że ktoś zobaczy że jest kolejna kobieta. Tym razem żona. Nie chciał ujawniać tego faktu. Nie opowiadał bo wiedział że będzie kolejna. Dzisiaj jestem w innym kraju zostawiłam dom i pracę dla niego. Zdemaskowałam go pod wpływem emocji niestety przed jego własną rodziną. Przyznał że nigdy mnie nie kochał i nie jestem dla niego wystarczająco dobra. Sponiewierał mnie moje uczucia. Uznałam że muszę szybko wyjechać i anulować ślub. Ale moja sytuacja jest zbyt trudna żeby zrobić to szybko.
Dosyć wcześnie zorientowałam się, że czarnowictwo męża jest takim działaniem do dewaluacji. Systematycznie wiele lat realizowałam marzenia pomimo kontrolującego oporu. Porobiłam wiele i jest to dla mnie źródłem siły i satysfakcji. Kontrolera się załatwia zeznaniami spraw drobnych i dopinaniem spraw istotnych!!!
Dosłownie tak wygląda życie z Narcyzem.Tyle lat manipulacji,gaslaithingu,,wszelkiej dewaluacji i degradacji,że obecnie nie wiem kim jestem.Najwazniejsze jest jednak to, że już 😒 wiem z kim mam do czynienia.Jestem teraz świadoma tego w co on gra.. Ale jest mi czasami aż trudno uwierzyć, że można być tak podłym człowiekiem.Bardzo dziękuję za kolejne ważne nagranie, które pomaga spojrzeć na wszystko we właściwy sposób 🤗
@@agata7065 Nie zgadzam sie. W urzedach radza sobie doskonale. Ty myslisz ze sie boi bo widocznie nie ma interesu albo chce zeby go wyreczyc w zalatwianiu spraw. Nie boja sie niczegobo maja zaburzone poczucie winy i przewidywanie konsekwencji. So gleboko przekonani swojej wyjatkowosci i pewni ze ich postepowanie jest jedynie sluszne.
@@annasiergiejewicz5552 Ania wiesz chyba masz rację . Mój jest tak pewny siebie że aż nie mogę uwierzyć . Swój wniosek oparłam na jednym zdarzeniu gdy ktoś przyjechał do domu .
@@agata7065 Jak chodzilam na terapie to ciezko bylo mi przekonac sie do wielu podlosci. Myslalam ze to nie mozlwe, ze nie wszystkie jego dzialania sa zle, przeciez musi cos czuc, plakal pi smierci matki. Dopiero jak sie obudzilam uswiadomilam sobie na podstawie kolejnosci zdarzen ze plakal kilka minut... zapewne ze stracil sponsora. Wszystkie podlosci widac dopiero po uswiadomieniu jak bardzo jestesmy zmanipulowani. Ze wiekszosc czasu, zdrowie i inne zasoby w niezauwazalny sposob przekazalismy w jego rece. A najbardziej obnazal oblicze jak widzial ze traci wplyw. Mowil - ja sie przez ciebie utopie. A ja z duza trwoga ale zaryzykowalam - moge ci pomoc i popchnac do rzeki. Iwtedy sie zaczelo - ty taka owaka pol dzielnicy cie mialo. Ja zadowolona ze to dziala z usmiechem - ty wez powiedz jak to obliczyles. Byl zly na mnie ze nie uleglam zmanipulowaniu i nie okazalam litosci. PAMIETAJ to tylko od Ciebie zalezy jak bedzie wygladalo Twoje zecie i gdzie bedziesz za rok! Jezeli tkwisz w relacji z zaburzona osoba bo masz nadzieje ze sie zmieni albo z litosci to jestes w czarnej dupie i za rok tez w niej bedziesz. J3zeli masz juz ta wiedze ze nie masz wplywu na tego czlowieka a masz wplyw na wlasne zycie to powoli przygotuj sie na ciecie tej relacji a za rok bedziesz konczyla zalobe. Pisze zalobe bo cierpialam nie po sadyscie ale po czlowieku ktory nie istnial a ktory w mojej glowie wytworzyl sie pod wplywem manipulacji. Jest swietnie bez tego cierpienia. Polecam.
ja wyszłam ze związku z narcyzem(trwajacego 9lat) 4 miesiące temu, cały cas dochodze do siebie, wszystko co pani powiedziała w tym filmie jakby z mojego życia...każdego dnia dziekuję że wyszłam z tej relacji chociaz na poczatku bardzo bolało...
@@ewata5613 Ewo , a mój narcyz uważa że ma relacje koleżeńską albo się tak maskuje i mami że jestem na rozdrożu bo nie mam twardych dowodów . Nie mniej coraz mocniej czuję że związek ulegnie zakończeniu .
@@agata7065 mi przez całe lata powtarzał że ma tylko koleżanki a ja się czepiam gdy pytałam czy to coś więcej...jeszcze oczywiścuie wychodziłam na tą złą -teraz to wiem że tylko szukał swojego źródła gdzie się dało..
Tak to prawda ,harem na porządku dziennym,nawet setki kobiet które mu służą,on jak król pośród nich ,no i oczywiście twoje miejsce w tym haremie , jak się buntujesz to kara albo wykluczenie z haremu , myślę że wiele kobiet które się tu wypowiadają miały kontakt z tym samym narcyzem
"On zawsze ma rację" Tu mam problem. bo "od zawsze" walczę o pewne (dla mnie i myślę, że obiektywnie patrząc nie tylko mnie) fundamentalnie ważne zachowania/wartości. I nigdy nie ustąpiłem. Zwyczajnie "wiem lepiej" (np. nie krzycz na dziecko. Nie kontroluj go wiecznie, daj mu samodzielnie znaleźć rozwiązanie, nie poganiaj, nie zabraniaj płakać I wiele podobnych). No i w takich sprawach uparłem się i "wiecznie mam rację" (bo nie chcę ustąpić, więc byłem tym złym). Nawet jeśli kursy "'rodzicielskie' potwierdzały moje podejście... I po takim wiecznym "przypierdalaniu się" z mojej strony (o to co wyżej wypisałem) jestem tym który wiecznie się czepia. Mam tylko jedno wrażenie - niektórzy ludzie rozumieją tylko i wyłącznie przemoc. W sensie siłę, dominację - potrzebują być zdominowani, nie zrozumieją współpracy, synergii .. Eh... moje doświadczenie mówi - nie zmienisz nikogo. A pewni ludzie wymagają "zewnętrznej silnej ręki" żeby radzić sobie z własnymi wewnętrznymi napięciami. eh. nawet pisząc to wiem jakie to jest słabe..
Wyczołgałam się z "małżeństwa" z narcyzem ostatkiem sił i przez kilka już lat dochodzę do siebie. Były "mąż" powiedział, że nie ma o czym ze mną rormawiać. Dziś wiem, że znaczyło to: Już mnie nie podziwiasz, nie spijasz każdego słowa z mioch warg, więc nie interesujesz mnie.
Ja jestem w odwrotnej sytuacji. Nie mam o czym rozmawiać z narcyzem, bo z butami do duszy nikomu nie włażę, a że też jestem wrażliwa i go nie uruchamiam...a on ma mało zainteresowań i ubogą wiedzę, że też nie bardzo mu mogę mówić co czuję, żeby tego nie wykorzystał przeciwko mnie.. No nie ma tematu. Żadnego.
Dziękuję. Tak to swieta prawda. Bylam z narzyzem 5 lat.Przelalam bardzo dużo łez😔Ale to byla lekcja życia. Jestem mocniejsza pychicznie.Ja jestem typem mieczaka😉ale wole to niż być narzyzem 👍👍😉😉😛😛😛
dobrze, że są takie materiały. Uciekłem od narcyzki w porę, bo już po miesiącu bycia w związku, zaczęła stosować manipulacje, gaslighting, gdzie tydzień wcześniej love bombing był z jej strony na całego. Dobrze, że tak szybko pokazała swoje prawdziwe obliczę. Rozstałem się z nią. Teraz jej ego nie może tego ogarnąć, że to ktoś, a nie ona zakończył relację i zaczyna mega dziwnie się zachowywać. Boję się co będzie dalej...
To samo przeżyłem. Bombardowanie, idealizowanie. Często zgłaszałem że chyba nie do końca pokazuje kim naprawdę jest, bo czułem że nie jest sobą do końca. I słyszałem masz urojenia, za dużo myślisz itd. I co było dalej? Zemściła się wrabiajac cię w grę że jej zależy?
Dziękuję za ten filmik cieszę się że mogłam usłyszeć ten przekaz. Beatko wszystkiego dobrego jesteś MEGA pozytywna dziewczyna o pięknym głosie który uspokaja ❤️❤️
Miałam kiedyś wiele lat narcystyczną przyjaciółkę. Wracałam do niej nawet po latach aż wreszcie zrozumiałam kim jest. I mam spokój. Nie odpisałam nawet po roku, nawet posmsach które mogłyby mnie zaciekawić. Nie odpisałam. I ignoruję do dziś... Za chwilę będzie rok po tym jak napisała. Ona tak ma. Co roku się odzywa. Ale potrzebowałam kat aby zrozumieć te mechanizmy.
Mój były stosuje metodę kija i marchewki. Pisze tylko wtedy kiedy coś chce w jednej wiadomości a w drugiej jest miły dla mojej osoby. Dodatkowo dodaje, że dlaczego ja nie pisałam do niego, że znowu się ja nie odzywam. Wyczulam go już😂 A dzisiejszy opis o koleżance. O wow. Taaak. To on. Cały mój były. I to finalnie ja byłam ta zła. Racja 😅 Dziś to widzę z dystansem i śmieje się z jego zachowan.
Moja koleżanka pisze pod wyczuwalnym ciśnieniem co taka cisza? I to wielokrotnie. Nawet jak jej pisze że będę zajęta albo że to przez to że muszę odpocząć to wali innymi komunikatami byle przyciągnąć uwagę nie ważne jakim tematem.
Narcyzi oni lubią doprowadzać kobiety do ekstremalnych zachowań , bo w takich klimatach się wychowali. ojciec zdradzał, a matka mi mo to ze dzieci o tym wiedziały kochała ojca, i takiej miłości oczekuje narcyz od swojej partnerki , bo gdy ojciec ich bił i poniżał ,matka wspierała ojca obstawała , kazała respektować zachowanie ojca na dokładkę i matka matki czyli babcia. Stąd takie podejście do kobiet. czuł się zdradzony przez matkę, babkę czyli kobiety. Żal, ból, złość, nienawiść, chcą sobie zadość uczynić swojemu bólowi z dzieciństwa.
Jak tak Pani opowiada o tym, to myślę sobie: jakie te granice między ludzkimi osobowościami, czy typami osobowości są cienkie. Aż sam miewam wątpliwości o sobie, chociaż wiem, że jestem tym nadwrażliwym. Ale opowiadam też bliskiemu koledze, on też jest wysoko wrażliwy o narcyzach i ich zachowaniach i też zaczyna myśleć o sobie, czy czasem takim narcyzem nie jest, a ja mu na to: "daleki jesteś od tego".
Boże, każde słowo to moje małżeństwo. To już za mną, a ja dalej daję się nabierać, że teraz to już może się zmienił, jest biedny i samotny. No i mu pomagam, a za chwilę jak grom z jasnego nieba... okazuje się, że kłamie, i mnie wykorzystuje. Ile lat jeszcze będę się uczyć?
Moja relacja z narcyzem byla rozlozona w czasie,ale z kazdym kontaktem,wlacznie z ostatnim odbieralam,ze mam kontakt z przyglupem,a w tej ostaniej bylam juz pewna,ze z debilem.To bylo jak kubel lodowatej wody na glowe,no wlasnie-jak moglam nie zauwazyc,ze mam do czynienia z takim kretynem?
@@beataniewinska dziekuje za feedback.Wyjatkowo arogancki,przystojny i pewien siebie.Opowiesci z wnetrza o sobie nijak mialy sie do tego,co wyszlo po utracie najbardziej narcystycznego czlonka rodziny.Po 1,5 roku puzzle zaczely wpasowywac mi sie w ukladanke.
Ja uważam, że owszem narcyz ma o sobie ogromne mniemanie ale jest to fałszywe gdyż on nie jest personą. To istota w ciągłej próbie powstawania . Wszystko co narcyz tworzy o sobie jest iluzja . Nie jest to prawdziwe . Nigdy nie widziałam większych tchórzy od narcyzow .
Tak,to prawda,w środku jest rozwydrzonym,tchórzliwym dzieciakiem z zaburzeniami emocjonalnymi.Nigdy się ich nie bałam.Sądziłam,że to ludzie słabi i podli.
Mój mąż jest narcyzem, 25 lat w związku małżeńskim jesteśmy. Przez 20 lat mamił mnie, podcinał skrzydła gdy chciałam się rozwijać, przyklaskiwal tylko wtedy gdy miał z tego korzystać. Doszłam do ściany, kocham go ale nie chcę marnować reszty życia na bezustanną walkę. Rozmawiamy już otwarcie o rozstaniu z wielu względów. Zmienił się trochę, lecz pozostaje pytanie ... On na prawdę chce pracować nad sobą czy boi się zostać sam ?
Oni sie nie zmienia Zyje z takim Narcyzem 47 lat Oni nie maja wyzszych uczuc Prosze robic swoje Nie zwracac uwagi na jego widzimisie Oni wypijaja krew czlowiekowi Tylko on on on Prosze nie zwierzac sie Zwierzeta maja wiecej uczuc Oni nie znaja slow prosze dziekuje przepraszam
Pani się myli co do samooceny narcyzów. Ich fasada sugeruje, że mają wysokie przekonanie własnej wartości, a gdyby tak faktycznie było, to wszystkie gierki i manipulacje byłyby zbędne. Narcyz czerpie wartości z ludzi. Sam nie wie co jest wart, i gdy go inni chwalą, to uznaje, że jest wartościowy, a gdy go krytykują, to jakby podważali jego osobowość w ogóle - to prawie jakby go zabijali. Wszystkie gry narcyza, permanentna kontrola otoczenia i w zasadzie kompulsywne kłamstwa na swój temat, mają tylko jeden cel - ukryć przed światem to, czym narcyz, w swoim głębokim przekonaniu, myśli że jest. Owszem, fantazjuje o swojej wielkości i wartości, ale to tylko gra psychologiczna ze swoim upośledzonym przez rodzica/ców superego.
Panie Wojtku, pana teoria jest jak najbardziej możliwa. Zaburzenia Narcystyczne są bardzo skaplikowane, więc może być również tak jak to Pan opisuje. Pozdrawiam serdecznie 🙂
@@aleksandrakp2393 Nie. Bo są zaburzeni a Ty nie. Nawet w myśli nie przewodzisz co planują. A gdy to zrobią Ty poniesiesz straty, których możesz nie udźwignąć. Dlatego zbitych związków ewakuacja musi przebiegać planowo i konsekwentnie,🌛
Najlepszą zabawą jest ich ignorowanie nap . Narcyz siedzi przed TV i wydaje rozkaz : przynieś mi piwo proszę odpowiadasz -NIE i tylko tyle nie tłumaczysz ze akurat to czy tamto lub żeby sam sobie wziął tylko krótko - NIE przyniosę i koniec żadnych tłumaczeń ……..😂 a teraz patrz jak narcyz zacznie się pienić i syczeć NIE - to słowo i brak naszej reakcji na ich syczenie wyprowadza ich z równowagi
Mój nie gada na mnie negatywów nigdzie, naprawdę nie kłamie. Nie ma bab. Ale nie mam pola do uczciwości. Nie jest gotów usłyszeć jaką jest prawda jakie jest moje stanowisko. Nie znosi aby ktoś wiedział jak jest u nas. Na rolcoster najlepiej wyłączyć przyjmowanie dobroci od niego. Nie będzie mógł nas bujać. Taki mój pomysł na koło przemocy. Po odrzuceniu jednego extremum mamy drugie ekstremum czyste i widzimy lepiej jak jest na prawdę.
@@marttuusiatworzy się uzależnienie, wiązanie traumatyczne. Taka chemia w głowie i ciele, która jest jak gumka i im bardziej próbujesz się oddalić tym bardziej cię ciągnie. Jest to bardzo trudne psychicznie i fizycznie wręcz do przerwania, a gdy ktoś miał jeszcze takie wzorce w rodzinie tym łatwiej w to wpada-jak mucha oblepiona siecią pająka, której pająk wstrzyknął jad i muszę już się nie chce uwolnić bo jest otumaniona i bezsilna.
Jak ona (narcyz) flirtuje z innymi facetami, to ja się z tego śmieję, bo po pierwsze: ona leci tylko na mnie, bo nikt z tamtych nie jest nadwrażliwcem tylko ja, po drugie: widzę, że flirtując kątem oka zagląda na mnie, a po trzecie: dla tych facetów to próżne zabiegi, ale mają cały czas nadzieję i to mnie raczej rozśmiesza. A potem ja wywołam delikatnie w niej zazdrość i to wystarcza, żeby ją wyprowadzić z równowagi, bo to jest straszna zazdrośnica. A potem się z tego oboje śmiejemy z sympatią do siebie- zauważyłem. Już w ten sposób próbowała nie raz mnie złapać na zazdrości, albo wkurzeniu, ale jej nie wychodzi to i sama się wkurza. Takie błędne koło, no ale co zrobić?
Gad mi zawsze mówił ,że mnie jakiś diabeł opentał i inni ludzie (sąsiedzi) też to zauważyli, ale że sam jest dziwny i nie ma nikogo wokół siebie oprócz (mamusi) to jest dla tego potwora bardzo trudne do zakażenia.
Cała prawda,ale gdzie szukać pomocy??, że mąż stosuje przemoc?,czy można liczyć na skuteczność tej pomocy??lub jedyne rozwiązanie to jest odejście.?? poproszę o odpowiedź.
Nie jestem normalna Mam ochotę napisać "mojemu" narcyzowi, że zrobię wszystko, o co mnie poprosi, pod warunkiem, że nie poprosi mnie o pieniądze, albo o zrobienie komuś jakiejs krzywdy. (Na tym etapie, chyba nie muszę pisać tego drugiego, ale...dla pewności. Kiedyś żądał żebym się zabiła.) Chcę tak napisać, bo mnie rzucił. Nie chce do niego wracać. Po prostu...od półtora roku zawsze odnosił się do mnie z szacunkiem, ale wiem, że zanim zaczął mnie tak traktować, to w głębi serca szanował mnie deczko bardziej niż teraz. Nieważne. Wazne że mnie szanuje. Chcę go dowartosciowac.
Żyć się da pytanie jak długo Twój organizm to "życie"wytrzyma i czy nie tęsknisz za językiem miłości szacunku i partnerstwa za możliwością bycia Sobą w związku, pozdrawiam cieplutko
A co jeśli Narcyz nie przeszedł terapii, a...z dnia na dzień, na półtora roku, tak jakby przestał być Narcyzem? A potem uznał, że ma dość, że nie da się już dłużej żyć, nie wprowadzając żadnych zmian i "amputowal sobie noge", czyli zerwał z osobą, która go kocha i wymaga tylko tego, żeby nie był agresywny i nie budził w niej złości, a w dodatku, przynajmniej w domu, jest oazą spokoju?Mowie "amputował sobie noge" bo od dawna jest jego jedynym źródłem utrzymania. Utrzymuje i jego, i mieszkanie, i płaci (jego) alimenty. I nie chce z nią kontaktu. Nie chce o niej myśleć nawet.
Kiedyś słysząc o narcyzie nie sądziłam, że osobiście spotkam taką osobę i w dodatku zakocham się niej...Moja miłość do niego mnie wyczerpała psychicznie, fizycznie a on...jest szczęśliwy....Boli bardzo świadomość, że za milość, szczerość i zaufanie dostałam w zamian łzy, ból i cierpienie.
Trzeba znaleźć resztki sił żeby zaopiekować się sobą, w szerokim tego słowa znaczeniu. Myśle, ze czas tez zrobi swoje. Tego życzę wszystkim skołatanym sercom i sobie
Trzeba Asiu 🙂
Trzeba Asiu 🙂
@@beataniewinska tak Beatko i dlatego dzięki również takim miejscom i osobom jak Ty możemy zrozumieć pewne schematy, złapać do nich dystans, przejść przez tę żałobę, zrozumieć, że tak najbardziej to same możemy sobie pomóc i ruszyć dalej. Dziękuję😌
@@joanna4998 Staram się zadbać o swoje zdrowie. Mam nadzieję, że rozum będzie silniejszy niż serce i doprowadzi mnie do uzdrowienia. Dziękuję 😘
Jak tylko usłyszycie IDZ Sie LECZYC trzeba korzystać z tej rady o ile Wam za to zapłaci.. mój do tej pory płaci mi za terapię:) i bardzo mu dziękuję za to. Powstałam jak feniks z popiołu. Teraz mam siłę żeby odejść. Jestem pewna siebie i swoich decyzji. Znam swoją wartość. Pozdrawiam. Walczcie o siebie
Genialne 😀. Siły dużo życzę.🙂
Też tą genialność stosuję. Płacę z terapię nie tłumaczę się z kwot. Dzięki temu od 10 lat nie odpuszczam realizowania działań dla mnie istotnych. Dzięki terapii nie ładuję się w znaczne zarobkowanie.Chciał czy nie chciał pomógł mi.
No i ta szorstkość oschłość dostał spowrotem przez naśladownictwo.
Jestes z nim jeszcze czy nie? I jak to zrobilas ze on Ci za to placi? 😀💪💪💪
Gdyby narcyz miał wysoką samoocenę, to by nie potrzebował dowartościowywać się kimś. Myślę, że narcyz ma wielkie ego, tak czuje się lepszy, ale nazywanie tego wysoką samooceną jest błędem. Osoba z wysoką samooceną nie potrzebuje dowartościowywać się innymi, nie potrzebuje bawić się innymi. Dla mnie takie osoby narcystyczne są jak małe zagubione i nieszczęśliwe dzieci, które muszą się wciąż upewniać, że mają wartość.
dokładnie, nazywanie tego wysoka samooceną jest błędem on ma mnóstwo kompleksów i wcale nie ukrywa ich w gruncie rzecz .on wie, że je mama, ale radzi sobie z nimi i to udowadnia, a to ćwiczenia, a to obrażanie kogoś by podnieć swoja samoocenę, wszelkie chwyty dozwolone
Ja miałam szczególny przypadek narcyza w cale nie uważał się za bez skazy, wcale nie, ale uwodzenie kobiet flirtowanie z innymi i krzywdzenie tym inne kobiety pokazując coś niby przypadkiem:) sprawia mu niezmierną przyjemność, bo tak na prawdę uważa, że kobiety kłamią i chcą go wykorzystać dla kasy ta kasa po prostu zrobiła z niego socjopatę, z elementami psychopatycznymi, bo sam bez ustanie kłamie i nie może nikomu zaufać szuka ekstremalnych patologicznych dowodów na wierność, oddanie, zainteresowanie nim a jak to dostanie to znika:) i pojawia się mówiąc, że kolega był chory :D:D a później przypadkiem okazuje się że był z inną, i znowu jazda , zaczyna obiecywać planować, kochać, całować komplementować... Narcyz najlepiej poszatkowałby cię żeby sprawdzić czy nadal po takim zadaniu bólu będziesz go kochać dlatego wielu z nich bije kobiety maltretują i zabijają. Z daleka od takich karaluchów.
Jedni mówią samoocena, inni poczucie wartości jeszcze inni używają tych słów zamiennie. A to są dwa różne słowa.
Dokładnie samoocena jest składową poczucia wartości.
Narcyz Nigdy nie przeprosi ! Nie powie zakonczmy te klotnie... bo mimo ze to on/a ja prowokoje, nie on jest jej winny. Obwinia zawsze druga osobe. Jego Nic nie obchodza uczucia drugiej strony !
On /a oskarza non stop. Zero empati.
Zgadzam sie z toba mam ta sytuacje w mojej rodzinie a js siebie obwiniam
Ja mam to damo a o wszystko obwinia mnie nawet własna matka i ojciec mówią ze ze mną by tez nie wytrzymali ze ze wszystkimi się kłócę a ja jestem strzępkiem przez niego zmienia zdanie jak kurek dziś robie strych na drugi dzien pisze SMS ze się wyprowadza ze jestem winna ze to moja wina a ja go wykańczam szok co słyszę ze powinnam się leczyć ze jestem złym człowiekiem ze nie mam ambicji ze nic nie umiem i ze mamałyga biały domek fakt ja mam a on nie
@@gosiah8169 Moja matka byla narcyzem ukrytym.... Moj ex tez. Dlatego wzielam rozwod bo mnie wykanczal nerwowo i psychicznie.
I to do tego lekarz. Trzeba ratowac siebie i swoje zycie !! Uciekac i to szybko. Nigdy taka osobe i tak nie zadowolimy. Ona Musi sie na kims wyzywac i obwiniac.
Moja mama jest narcyzem i do tego psychologiem. Jako nastolatka sama chciałam iść na terapię, ale mnie od tego odwiodła. Myślę, że odebrała tę prośbę jako policzek, mimo że nie zdawałam sobie wtedy sprawy, że moje problemy wynikają głównie z tego co się działo w domu.
No a jak członek rodziny się poleczy to członkowie rodziny często mówią, że go zepsuli na terapii.
Szkoda że tak późno Panią znalazłam na TH-cam, dużo przykrych, strasznych rzeczy by mnie ominęło. Dziękuję za to co Pani robi.
Lepiej późno niż wcale. Proszę dbać o Siebie ❤️
To jest jazda kolejką górską. Osoby po związku z narcyzem są wyniszczone fizyczne i psychiczne a on jest szczęśliwy bo znalazł następną osobę ,która będzie zasilać jego ego.
Robi Pani świetną robotę, bardzo wiele osób zrozumiało co kryje w sobie narcyz, a za tym idzie poukładanie swoich myśli które narcyz bardzo skutecznie w nas plącze. Dziękuję za te filmiki, bardzo boli zrozumienie że jest się dla niego nikim ale prawda jest lepsza niż oszukiwanie się. Dzięki temu zrozumiałam też swoje braki skoro dałam się wciągnąć w taką relacje. Na pocieszenie zdemaskowałam go i okrutnie obnazylam jego mechanizm działania choć jeszcze nie znałam slowa narcyz. Poszło mu w pięty i oczywiście później mnie obwiniał że coś że mną nie tak.
W ten sam dzień gdy ostatecznie mnie porzucił szukał już nowej (podejrzewam że od dawna). Podszyłam się pod kogoś innego i robił zupełnie to samo co że mną. To mnie zdruzgotalo. Zaczęłam ją się nim bawić a na koniec zdemaskowałam i to ja go upokorzylam.Nie mógł przeżyć. Dlugo mnie to bolało, minął rok ale jestem już innym człowiekiem. Zaczęłam w końcu sama siebie kochać a nie szukać potwierdzenia w takich pustakach.
Brawo,Wspieram ❤
💕❤️🌺
Mój narcyz mówił mi i pisał codziennie SMS- KOCHAM CIĘ ..przez 8 lat. Po czym z dnia na dzień w 9 miesiącu ciąży powiedział że wraca do byłej żony ...mnie i dziecko zostawiając 😲 I nic złego w naszym związku się nie działo 😲 To jest taki szok że człowiek nie może w to uwierzyć ....Tak działają Narcyzi . Mogą mieć życie z Tobą udane , spokojne , ułożone w wszystko wszystko jest super , łącznie z cudownym wieloletnim seksem ....i tak Cię zostawi ...z dnia na dzień 🤔 nawet po wielu wspólnych latach
Mysle, ze to nie szok tylko wstrząs. Bardzo Ci Współczuję. Znajdziesz siłę i odbudujesz swoje życie.Ze słowem,, kocham " jest jeden poważny problem. Ma zbyt wiele odsłon. Nie ufam tym, którym z taką łatwością przychodzą Ważne słowa a rozprawiają się ze słowem,, kocham Cię " jak z codziennym,, dobranoc" lub dziendobry... Tu już pali mi się raca. Szastają mocą słowa - kocham. Życie pokazało, że Ci którzy mówią najmniej są najwięcej warci.Ci którzy nie robią wielkich deklaracji są najuczciwsi - wtedy dla siebie samych. Widać tu ewidentnie ze Pan eks nadużywał wielkich słów - może by wypieścić swoje ego. Udowodnić sobie wiele a to tylko niewydolność do miłości lub z potrzeby kontroli (udogodnić sobie dostęp do Ciebie). I widać jak bardzo poległ na tym nic nie wartym,, kocham Cię".Problem kobiet polega na tym ze mozna je zaślepić słowami a nie czynami..Mnie jak facet zaczął slodko szeptać do ucha,, kocham" to az mnie zniechęciło . Mężczyźni, którzy potrafią bardzo poważnie kochać boją się takich deklaracji, ponieważ mają ogromną świadomość powagi tych słów.To nie są miekkie słówka-niosą za sobą ogromną odpowiedzialność. Mądry mężczyzna o tym wie. Ci mądrzy Mają szacunek do siebie i nie robią sobie z gęby szmaty. Osobiście mam gleboki uraz psychiczny by jakikolwiek facet tak jesscze do mnie mówił.W dawnym imperium np Osmanów Wielka wagę przykładano do honoru. Słowa niosły za sobą karalna odpowiedzialność. Nierzadko zdrajcy ucinano głowę.
Znudził się stabilizacja oni ciągle szukają cholera wie czego.
Ja też powoli się żegnam- powoli, bo dla dzieci chciałam utrzymać tę fikcję rodzinną. Ale teraz przebrał miarę, kiedy dowiedziałam się, że zaczął nastawiać moje nastoletnie córki przeciwko mnie. Jak mnie ośmieszał, dewaluował najcenniejsze dla mnie rzecz- Ok. zniosłam bo tak chciałam. Ale teraz Krew zawrzała- tego za wiele. Pieprzyć taką rodzinę. Lepiej będziemy same. No to on właśnie oświadczył, wykrzyczał, żebym natychmiast przepisała resztę majątku jaki mi pozostał -wspólny dom (on ma już całą niemałą resztę)- na niego, bo to on 20 lat na to wszystko zarabiał; bo moja praca to gówniane zarobki….
No to by było na tyle z wielkiej miłości- i tak mną szarga w białych rękawiczkach od tylu lat… ciało nie kłamie, to prawda. Zanim jeszcze wpadłam na to o co chodzi- dziwiło mnie, że czuję taki niepokój kiedy on wraca do domu, a taki spokój kiedy wyjeżdżał… a to narcyz po prostu…
Tak jest. U mnie podobnie te same gierki i odczucia. To sadyści emocjonali są. Kto może niech ucieka.
Kiedy przeczytałam Twój wpis to uznałam że to opowieść o moim mężu. Kilka miesięcy temu wyszłam za mąż. Cudowny facet do ślubu, później wszystko uległo zmianie i zaczęła się tresura. Jest po rozwodzie zostawił wiele lat temu żonę z 3 dzieci. Oczywiście dla innej.wiele było tych innych też zapoznanych na portalach rankowych. Wszystkiego dowiedziałam się przypadkiem na rodzinnej uroczystości. Mój związek i tak przetrwał długo bo aż 7 miesięcy. Zawsze źle mówił o żonie. I o tym że dzieci zeznawały przeciwko własnej matce w sądzie. Zmanipulowane pieniędzmi i prezentami. Przeanalizowałam jego zachowanie w stosunku do mnie, wszystko opowieści uznając że to książkowy narcyz. Miałam pecha jak moje poprzedniczki. Wkurzył się ją wrzuciłam zdjęcia z naszego ślubu na FB. Nie nosił obrączki i nie chciał jeździć że mną do sklepu z obawy że ktoś zobaczy że jest kolejna kobieta. Tym razem żona. Nie chciał ujawniać tego faktu. Nie opowiadał bo wiedział że będzie kolejna. Dzisiaj jestem w innym kraju zostawiłam dom i pracę dla niego. Zdemaskowałam go pod wpływem emocji niestety przed jego własną rodziną. Przyznał że nigdy mnie nie kochał i nie jestem dla niego wystarczająco dobra. Sponiewierał mnie moje uczucia. Uznałam że muszę szybko wyjechać i anulować ślub. Ale moja sytuacja jest zbyt trudna żeby zrobić to szybko.
Jakież to jest prawdziwe i smutne zarazem. Doświadczyłam tego wszystkiego....
Dosyć wcześnie zorientowałam się, że czarnowictwo męża jest takim działaniem do dewaluacji. Systematycznie wiele lat realizowałam marzenia pomimo kontrolującego oporu. Porobiłam wiele i jest to dla mnie źródłem siły i satysfakcji.
Kontrolera się załatwia zeznaniami spraw drobnych i dopinaniem spraw istotnych!!!
Dziekuje bardzo za tą wypowiedź. Otwierają mi się coraz szerzej oczy ...
Dziękuję za ten filmik. Tak właśnie było. Manipulant=Podły człowiek. Nie ma żadnego wytłumaczenia dla ich praktyk.
Otworzyłaś mi oczy .Dziękuję za wspaniałe rady .Obudziłam się z letargu .
Opisała Pani mój ostatni związek. Nie samowite.
Dosłownie tak wygląda życie z Narcyzem.Tyle lat manipulacji,gaslaithingu,,wszelkiej dewaluacji i degradacji,że obecnie nie wiem kim jestem.Najwazniejsze jest jednak to, że już 😒 wiem z kim mam do czynienia.Jestem teraz świadoma tego w co on gra.. Ale jest mi czasami aż trudno uwierzyć, że można być tak podłym człowiekiem.Bardzo dziękuję za kolejne ważne nagranie, które pomaga spojrzeć na wszystko we właściwy sposób 🤗
Witaj.
Tak są podli ale też są tchórzami przed urzędami , instytucjami .
@@agata7065 Nie zgadzam sie. W urzedach radza sobie doskonale. Ty myslisz ze sie boi bo widocznie nie ma interesu albo chce zeby go wyreczyc w zalatwianiu spraw. Nie boja sie niczegobo maja zaburzone poczucie winy i przewidywanie konsekwencji. So gleboko przekonani swojej wyjatkowosci i pewni ze ich postepowanie jest jedynie sluszne.
@@annasiergiejewicz5552
Ania wiesz chyba masz rację .
Mój jest tak pewny siebie że aż nie mogę uwierzyć .
Swój wniosek oparłam na jednym zdarzeniu gdy ktoś przyjechał do domu .
Prawda potrafi się wyręczać każdym .
@@agata7065 Jak chodzilam na terapie to ciezko bylo mi przekonac sie do wielu podlosci. Myslalam ze to nie mozlwe, ze nie wszystkie jego dzialania sa zle, przeciez musi cos czuc, plakal pi smierci matki. Dopiero jak sie obudzilam uswiadomilam sobie na podstawie kolejnosci zdarzen ze plakal kilka minut... zapewne ze stracil sponsora. Wszystkie podlosci widac dopiero po uswiadomieniu jak bardzo jestesmy zmanipulowani. Ze wiekszosc czasu, zdrowie i inne zasoby w niezauwazalny sposob przekazalismy w jego rece. A najbardziej obnazal oblicze jak widzial ze traci wplyw. Mowil - ja sie przez ciebie utopie. A ja z duza trwoga ale zaryzykowalam - moge ci pomoc i popchnac do rzeki. Iwtedy sie zaczelo - ty taka owaka pol dzielnicy cie mialo. Ja zadowolona ze to dziala z usmiechem - ty wez powiedz jak to obliczyles. Byl zly na mnie ze nie uleglam zmanipulowaniu i nie okazalam litosci. PAMIETAJ to tylko od Ciebie zalezy jak bedzie wygladalo Twoje zecie i gdzie bedziesz za rok! Jezeli tkwisz w relacji z zaburzona osoba bo masz nadzieje ze sie zmieni albo z litosci to jestes w czarnej dupie i za rok tez w niej bedziesz. J3zeli masz juz ta wiedze ze nie masz wplywu na tego czlowieka a masz wplyw na wlasne zycie to powoli przygotuj sie na ciecie tej relacji a za rok bedziesz konczyla zalobe. Pisze zalobe bo cierpialam nie po sadyscie ale po czlowieku ktory nie istnial a ktory w mojej glowie wytworzyl sie pod wplywem manipulacji. Jest swietnie bez tego cierpienia. Polecam.
ja wyszłam ze związku z narcyzem(trwajacego 9lat) 4 miesiące temu, cały cas dochodze do siebie, wszystko co pani powiedziała w tym filmie jakby z mojego życia...każdego dnia dziekuję że wyszłam z tej relacji chociaz na poczatku bardzo bolało...
💔🌺
Gratuluję. To wielki i trudny krok. Życzę dużo siły i uwazności.
@@prp665 dziekuje, ale w sumie nie miałam wyboru bo dowiedzialam sie o zdradzie...moze to i lepiej
@@ewata5613
Ewo , a mój narcyz uważa że ma relacje koleżeńską albo się tak maskuje i mami że jestem na rozdrożu bo nie mam twardych dowodów .
Nie mniej coraz mocniej czuję że związek ulegnie zakończeniu .
@@agata7065 mi przez całe lata powtarzał że ma tylko koleżanki a ja się czepiam gdy pytałam czy to coś więcej...jeszcze oczywiścuie wychodziłam na tą złą -teraz to wiem że tylko szukał swojego źródła gdzie się dało..
Tak to prawda ,harem na porządku dziennym,nawet setki kobiet które mu służą,on jak król pośród nich ,no i oczywiście twoje miejsce w tym haremie , jak się buntujesz to kara albo wykluczenie z haremu , myślę że wiele kobiet które się tu wypowiadają miały kontakt z tym samym narcyzem
Oni po prostu są tacy sami i przewidywalni.
Przechodziłam przez to. Dziękuję i wspieram wszystkich w podobnej sytuacji. U mnie to jeszcze świeże, nie wiem jak sobie poradzić
Też jestem świeża. Wzięłam ślub z narcyzem 3 miesiące temu.
Dziękuję Pani Beato za te informacje w moim życiu dużo z tego się wydarzyło i ja bardzo dużo się uczę z tych podcastów.
🫠
Wszystko się zgadza,,,,świetny wyklad
Super film, jak ja to wszystko znam z praktyki 😖 i super koszula 💕
"On zawsze ma rację"
Tu mam problem.
bo "od zawsze" walczę o pewne (dla mnie i myślę, że obiektywnie patrząc nie tylko mnie) fundamentalnie ważne zachowania/wartości. I nigdy nie ustąpiłem.
Zwyczajnie "wiem lepiej" (np. nie krzycz na dziecko. Nie kontroluj go wiecznie, daj mu samodzielnie znaleźć rozwiązanie, nie poganiaj, nie zabraniaj płakać I wiele podobnych).
No i w takich sprawach uparłem się i "wiecznie mam rację" (bo nie chcę ustąpić, więc byłem tym złym).
Nawet jeśli kursy "'rodzicielskie' potwierdzały moje podejście...
I po takim wiecznym "przypierdalaniu się" z mojej strony (o to co wyżej wypisałem) jestem tym który wiecznie się czepia.
Mam tylko jedno wrażenie - niektórzy ludzie rozumieją tylko i wyłącznie przemoc. W sensie siłę, dominację - potrzebują być zdominowani, nie zrozumieją współpracy, synergii ..
Eh... moje doświadczenie mówi - nie zmienisz nikogo. A pewni ludzie wymagają "zewnętrznej silnej ręki" żeby radzić sobie z własnymi wewnętrznymi napięciami. eh. nawet pisząc to wiem jakie to jest słabe..
Wyczołgałam się z "małżeństwa" z narcyzem ostatkiem sił i przez kilka już lat dochodzę do siebie. Były "mąż" powiedział, że nie ma o czym ze mną rormawiać. Dziś wiem, że znaczyło to: Już mnie nie podziwiasz, nie spijasz każdego słowa z mioch warg, więc nie interesujesz mnie.
Dokładnie. Mój to samo gada wariat. Jest szefem i ma urojenia wielkościowe. Idiota pusty.
Ja jestem w odwrotnej sytuacji. Nie mam o czym rozmawiać z narcyzem, bo z butami do duszy nikomu nie włażę, a że też jestem wrażliwa i go nie uruchamiam...a on ma mało zainteresowań i ubogą wiedzę, że też nie bardzo mu mogę mówić co czuję, żeby tego nie wykorzystał przeciwko mnie..
No nie ma tematu. Żadnego.
Dziękuję. Tak to swieta prawda. Bylam z narzyzem 5 lat.Przelalam bardzo dużo łez😔Ale to byla lekcja życia. Jestem mocniejsza pychicznie.Ja jestem typem mieczaka😉ale wole to niż być narzyzem 👍👍😉😉😛😛😛
Świetnie ❤
Dziękuję. Jest Pani wyjątkowa. Piękna dusza z ogromnym sercem pełnym miłości…❤️
Dziękuję ❤
dobrze, że są takie materiały. Uciekłem od narcyzki w porę, bo już po miesiącu bycia w związku, zaczęła stosować manipulacje, gaslighting, gdzie tydzień wcześniej love bombing był z jej strony na całego. Dobrze, że tak szybko pokazała swoje prawdziwe obliczę. Rozstałem się z nią. Teraz jej ego nie może tego ogarnąć, że to ktoś, a nie ona zakończył relację i zaczyna mega dziwnie się zachowywać. Boję się co będzie dalej...
To samo przeżyłem. Bombardowanie, idealizowanie. Często zgłaszałem że chyba nie do końca pokazuje kim naprawdę jest, bo czułem że nie jest sobą do końca. I słyszałem masz urojenia, za dużo myślisz itd. I co było dalej? Zemściła się wrabiajac cię w grę że jej zależy?
Dziękuję za ten filmik cieszę się że mogłam usłyszeć ten przekaz.
Beatko wszystkiego dobrego jesteś MEGA pozytywna dziewczyna o pięknym głosie który uspokaja ❤️❤️
Spotkałam takich nie chce ztymi toksykamimiec więcej do czynienia
@@ewagertner5545 to tak jak ja!!! Jak najdalej i żadne obietnice toksyka mnie już nie nabiorą 🥰🥰🥰🥰🥰
Serdecznie pozdrawiam 😊
Miałam kiedyś wiele lat narcystyczną przyjaciółkę. Wracałam do niej nawet po latach aż wreszcie zrozumiałam kim jest. I mam spokój. Nie odpisałam nawet po roku, nawet posmsach które mogłyby mnie zaciekawić. Nie odpisałam. I ignoruję do dziś... Za chwilę będzie rok po tym jak napisała. Ona tak ma. Co roku się odzywa. Ale potrzebowałam kat aby zrozumieć te mechanizmy.
Mój były stosuje metodę kija i marchewki. Pisze tylko wtedy kiedy coś chce w jednej wiadomości a w drugiej jest miły dla mojej osoby. Dodatkowo dodaje, że dlaczego ja nie pisałam do niego, że znowu się ja nie odzywam.
Wyczulam go już😂
A dzisiejszy opis o koleżance. O wow. Taaak. To on. Cały mój były. I to finalnie ja byłam ta zła. Racja 😅 Dziś to widzę z dystansem i śmieje się z jego zachowan.
Moja koleżanka pisze pod wyczuwalnym ciśnieniem co taka cisza? I to wielokrotnie. Nawet jak jej pisze że będę zajęta albo że to przez to że muszę odpocząć to wali innymi komunikatami byle przyciągnąć uwagę nie ważne jakim tematem.
Dziękuję i przytulam serdecznie 🤗🌷🍀
Kasiu z wzajemnością 😘
@@beataniewinska i jeszcze przesyłam Ci Beatko więcej i więcej uścisków i dobrej energii. 🤗❤️🤗❤️🤗
Dzień dobry
Pani Beato zatem bliska koleżanka u narcyza to wymiana . Ja teraz stoję przed taką zamianą.🌞
Tego nie wiem ale jest bardzo prawdopodobne
Narcyzi oni lubią doprowadzać kobiety do ekstremalnych zachowań , bo w takich klimatach się wychowali. ojciec zdradzał, a matka mi mo to ze dzieci o tym wiedziały kochała ojca, i takiej miłości oczekuje narcyz od swojej partnerki , bo gdy ojciec ich bił i poniżał ,matka wspierała ojca obstawała , kazała respektować zachowanie ojca na dokładkę i matka matki czyli babcia. Stąd takie podejście do kobiet. czuł się zdradzony przez matkę, babkę czyli kobiety. Żal, ból, złość, nienawiść, chcą sobie zadość uczynić swojemu bólowi z dzieciństwa.
"Kocham cię"="Kocham posiadanie ciebie"
Zawłaszczenie narcystyczne jest bardzo częstym zjawiskiem w takiej relacji.
=Kocham używać Cię jak przedmiot z pewnymi służącymi mi właściwościami.
Po prostu musimy zrozumieć, że to jest kłamca. Tak po prostu jest.
Jak tak Pani opowiada o tym, to myślę sobie: jakie te granice między ludzkimi osobowościami, czy typami osobowości są cienkie. Aż sam miewam wątpliwości o sobie, chociaż wiem, że jestem tym nadwrażliwym. Ale opowiadam też bliskiemu koledze, on też jest wysoko wrażliwy o narcyzach i ich zachowaniach i też zaczyna myśleć o sobie, czy czasem takim narcyzem nie jest, a ja mu na to: "daleki jesteś od tego".
Dzięki ❤🌷🌻🫶
Boże, każde słowo to moje małżeństwo. To już za mną, a ja dalej daję się nabierać, że teraz to już może się zmienił, jest biedny i samotny. No i mu pomagam, a za chwilę jak grom z jasnego nieba... okazuje się, że kłamie, i mnie wykorzystuje. Ile lat jeszcze będę się uczyć?
Tyle prawdy!!!!!sama prawda
Moj narcyz nigdy mnie nie przeprasza
oj tak 100 % racji , ale jak się pozbierałam to całkowicie go obnażyłam i jednym cięcie odcięłam i od 7 miesięcy mam spokój , ale 6 lat straciłam
Moja relacja z narcyzem byla rozlozona w czasie,ale z kazdym kontaktem,wlacznie z ostatnim odbieralam,ze mam kontakt z przyglupem,a w tej ostaniej bylam juz pewna,ze z debilem.To bylo jak kubel lodowatej wody na glowe,no wlasnie-jak moglam nie zauwazyc,ze mam do czynienia z takim kretynem?
To sprytni ludzie, można się pogubić 🤗
@@beataniewinska dziekuje za feedback.Wyjatkowo arogancki,przystojny i pewien siebie.Opowiesci z wnetrza o sobie nijak mialy sie do tego,co wyszlo po utracie najbardziej narcystycznego czlonka rodziny.Po 1,5 roku puzzle zaczely wpasowywac mi sie w ukladanke.
W mojej pracy używa,,kochanie"
Sama prawda.
Dziękuję
Ja uważam, że owszem narcyz ma o sobie ogromne mniemanie ale jest to fałszywe gdyż on nie jest personą. To istota w ciągłej próbie powstawania . Wszystko co narcyz tworzy o sobie jest iluzja . Nie jest to prawdziwe . Nigdy nie widziałam większych tchórzy od narcyzow .
Tak,to prawda,w środku jest rozwydrzonym,tchórzliwym dzieciakiem z zaburzeniami emocjonalnymi.Nigdy się ich nie bałam.Sądziłam,że to ludzie słabi i podli.
Tak to aktorskie persony
Mój mąż jest narcyzem, 25 lat w związku małżeńskim jesteśmy. Przez 20 lat mamił mnie, podcinał skrzydła gdy chciałam się rozwijać, przyklaskiwal tylko wtedy gdy miał z tego korzystać.
Doszłam do ściany, kocham go ale nie chcę marnować reszty życia na bezustanną walkę. Rozmawiamy już otwarcie o rozstaniu z wielu względów. Zmienił się trochę, lecz pozostaje pytanie ... On na prawdę chce pracować nad sobą czy boi się zostać sam ?
Trudno być terapeuta dla partnera raczej proponuję by pracował z osobą niezależną i z doświadczeniem. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Oni sie nie zmienia
Zyje z takim
Narcyzem 47 lat
Oni nie maja wyzszych uczuc
Prosze robic swoje
Nie zwracac uwagi na jego widzimisie
Oni wypijaja krew czlowiekowi
Tylko on on on
Prosze nie zwierzac sie
Zwierzeta maja wiecej uczuc
Oni nie znaja slow prosze dziekuje przepraszam
Kochasz narcyza ??? To jest nienormalne .
Każdy narcyz jest pusty i głupi jak balon oraz bez wartość, pozdrawiam
Pani się myli co do samooceny narcyzów.
Ich fasada sugeruje, że mają wysokie przekonanie własnej wartości, a gdyby tak faktycznie było,
to wszystkie gierki i manipulacje byłyby zbędne. Narcyz czerpie wartości z ludzi. Sam nie wie co jest wart, i gdy go inni chwalą,
to uznaje, że jest wartościowy, a gdy go krytykują, to jakby podważali jego osobowość w ogóle - to prawie jakby go zabijali.
Wszystkie gry narcyza, permanentna kontrola otoczenia i w zasadzie kompulsywne kłamstwa na swój temat, mają tylko jeden cel -
ukryć przed światem to, czym narcyz, w swoim głębokim przekonaniu, myśli że jest.
Owszem, fantazjuje o swojej wielkości i wartości, ale to tylko gra psychologiczna ze swoim upośledzonym przez rodzica/ców superego.
Panie Wojtku, pana teoria jest jak najbardziej możliwa. Zaburzenia Narcystyczne są bardzo skaplikowane, więc może być również tak jak to Pan opisuje. Pozdrawiam serdecznie 🙂
A jak się zabawić' z narcyzem w jego grę? Jego sprowadzić do parteru?
Witam
W tą grę się nie gra. Bo nigdy jej się nie wygrywa.
@@agata7065 Dlaczego? to jakieś święte krowy?
@@aleksandrakp2393
Nie. Bo są zaburzeni a Ty nie.
Nawet w myśli nie przewodzisz co planują. A gdy to zrobią Ty poniesiesz straty, których możesz nie udźwignąć.
Dlatego zbitych związków ewakuacja musi przebiegać planowo i konsekwentnie,🌛
Najlepszą zabawą jest ich ignorowanie nap . Narcyz siedzi przed TV i wydaje rozkaz : przynieś mi piwo proszę
odpowiadasz -NIE
i tylko tyle nie tłumaczysz ze akurat to czy tamto lub żeby sam sobie wziął tylko krótko - NIE przyniosę i koniec żadnych tłumaczeń ……..😂 a teraz patrz jak narcyz zacznie się pienić i syczeć NIE - to słowo i brak naszej reakcji na ich syczenie wyprowadza ich z równowagi
@@agata7065W Tą grę da się wygrać trzeba tylko wiedzieć😂 ze grasz i udawać ze nie wiesz
Mój nie gada na mnie negatywów nigdzie, naprawdę nie kłamie. Nie ma bab. Ale nie mam pola do uczciwości. Nie jest gotów usłyszeć jaką jest prawda jakie jest moje stanowisko. Nie znosi aby ktoś wiedział jak jest u nas.
Na rolcoster najlepiej wyłączyć przyjmowanie dobroci od niego. Nie będzie mógł nas bujać. Taki mój pomysł na koło przemocy. Po odrzuceniu jednego extremum mamy drugie ekstremum czyste i widzimy lepiej jak jest na prawdę.
To po co z nim jesteś nie rozumiem skoro wiesz,że to narcyz. Z narcyzem nie da sie żyć
@@marttuusiatworzy się uzależnienie, wiązanie traumatyczne. Taka chemia w głowie i ciele, która jest jak gumka i im bardziej próbujesz się oddalić tym bardziej cię ciągnie. Jest to bardzo trudne psychicznie i fizycznie wręcz do przerwania, a gdy ktoś miał jeszcze takie wzorce w rodzinie tym łatwiej w to wpada-jak mucha oblepiona siecią pająka, której pająk wstrzyknął jad i muszę już się nie chce uwolnić bo jest otumaniona i bezsilna.
Jak ona (narcyz) flirtuje z innymi facetami, to ja się z tego śmieję, bo po pierwsze: ona leci tylko na mnie, bo nikt z tamtych nie jest nadwrażliwcem tylko ja, po drugie: widzę, że flirtując kątem oka zagląda na mnie, a po trzecie: dla tych facetów to próżne zabiegi, ale mają cały czas nadzieję i to mnie raczej rozśmiesza. A potem ja wywołam delikatnie w niej zazdrość i to wystarcza, żeby ją wyprowadzić z równowagi, bo to jest straszna zazdrośnica. A potem się z tego oboje śmiejemy z sympatią do siebie- zauważyłem. Już w ten sposób próbowała nie raz mnie złapać na zazdrości, albo wkurzeniu, ale jej nie wychodzi to i sama się wkurza. Takie błędne koło, no ale co zrobić?
Gad mi zawsze mówił ,że mnie jakiś diabeł opentał i inni ludzie (sąsiedzi) też to zauważyli, ale że sam jest dziwny i nie ma nikogo wokół siebie oprócz (mamusi) to jest dla tego potwora bardzo trudne do zakażenia.
Przezywam to samo. Juz nie moge.
@@isabellapotocka5187 Najlepiej być jak skala i nie dać się prowokować, wiem że to jest trudne ,ale w ten sposób chronimy sobie pozdrawiam
Też tak miałem ,, ten sam schemat
Moja matka - narcyz, jest mistrzynią w tej dziedziny, w całym życiu nie powiedziała chyba niczego wprost. Tylko manipulacja.
W samo sedno nie da Sie lepiej tego OPISAC ja 7 lat w tym horrorze tkwilam🙄
❤
Cała prawda,ale gdzie szukać pomocy??, że mąż stosuje przemoc?,czy można liczyć na skuteczność tej pomocy??lub jedyne rozwiązanie to jest odejście.?? poproszę o odpowiedź.
Nie jestem normalna
Mam ochotę napisać "mojemu" narcyzowi, że zrobię wszystko, o co mnie poprosi, pod warunkiem, że nie poprosi mnie o pieniądze, albo o zrobienie komuś jakiejs krzywdy. (Na tym etapie, chyba nie muszę pisać tego drugiego, ale...dla pewności. Kiedyś żądał żebym się zabiła.)
Chcę tak napisać, bo mnie rzucił. Nie chce do niego wracać. Po prostu...od półtora roku zawsze odnosił się do mnie z szacunkiem, ale wiem, że zanim zaczął mnie tak traktować, to w głębi serca szanował mnie deczko bardziej niż teraz. Nieważne. Wazne że mnie szanuje. Chcę go dowartosciowac.
osoba empatyczna jest pozywka dla narcyza.
On miał harem jeszcze będąc w związku .Wstrętny oszust.
Czy da się zyc z narćyzem?
Żyć się da pytanie jak długo Twój organizm to "życie"wytrzyma i czy nie tęsknisz za językiem miłości szacunku i partnerstwa za możliwością bycia Sobą w związku, pozdrawiam cieplutko
@@joannamanka6194 szczerze to nigdy chyba nie miałam takiej prawdziwej milosci..wiec nie znam tego uczucia...
@@MM-mg2kq jedno masz 100%pewne u narcyza jej nie znajdziesz
@@MM-mg2kq Zależy jaki masz typ charakteru i czego oczekujesz od związku.
@@amadelaiserose1466 raczej nieśmiała , z niską samoocena
Mój Narcyz nie mówił Kocham
A co jeśli Narcyz nie przeszedł terapii, a...z dnia na dzień, na półtora roku, tak jakby przestał być Narcyzem? A potem uznał, że ma dość, że nie da się już dłużej żyć, nie wprowadzając żadnych zmian i "amputowal sobie noge", czyli zerwał z osobą, która go kocha i wymaga tylko tego, żeby nie był agresywny i nie budził w niej złości, a w dodatku, przynajmniej w domu, jest oazą spokoju?Mowie "amputował sobie noge" bo od dawna jest jego jedynym źródłem utrzymania. Utrzymuje i jego, i mieszkanie, i płaci (jego) alimenty.
I nie chce z nią kontaktu. Nie chce o niej myśleć nawet.
ile narcyzow jest wsrod kobiet ?
Nikt nie wie, ale ja znam dwie, jedna z nich jest niestety moją matką 😢.
Z pewnością dużo
Około 70-80% kobiet jest narcystyczna
wiec jestesmy zgubieni 🤦♂🤦♂@@Frrrrrrrrl
Nie zgadzam się,nie rozróżnia pani typów narcystycznych osobowości.
Nie publikuje tych treści po to by ktoś się zgadzał ze mną. Masz własne doświadczenia i prawo do innego postrzeganie świata. Pozdrawiam serdecznie 🙂
🖐🙌
Szybkość odtwarzania minimum 1,5x a nawet 2x. Inaczej można zasnąć słuchając ten vlog
Panie Aleksandrze czy czuję się Pan zmuszony do słuchania na moim kanale ?
👏👏👏🫶😘
Nie przepraszał
Nie mówił w ogóle
Na
❤