Dragon's Dogma ma spieprzone sterowanie? Ja wiedziałem to już przed premierą, bo wszystkie gry Capcom mają zawsze spieprzone sterowanie. To zasadniczo jest wizytówka tej firmy.
Rock dzisiaj próbował coś prostować na podcaście z Borysem, ale finalnie tylko stwierdził, że "po ograniu więcej godzin zmienia z 10/10 na 9/10".. Dodatkowo z komentarzy pod podcastem: "w sprostowaniu do recenzji mowil ze siedzial nad nia 6 godzin i sie koszmarnie napracowal a tu nawija makaron na uszy i mowi ze to byla luzna pogadanka i w sumie wrzucił tak bez wiekszego zastanowienia". Ciekawe D:
Nie wiem na ile Kiszak miałeś wcześniej styczność z Rockiem i jego radosną twórczością. Ja osobiście nie jestem zdziwiony, że owa "recenzja" wygląda jak wygląda. Już pomijając, że to bardziej felieton ( Remek chyba średnio kojarzy ze szkoły czym jest recenzja, a z nim tak połowa branży), a sam Rock to trochę taki erotoman gawędziarz, co przenosi się też do gier, warto jednak przypomnieć jak zaczynał. Ogólnie jeśli ktoś obecnie ma styczność z jego materiałami i porówna je z tymi starymi, to może odnieść wrażenie, że Rock stał się dużo ostrzejszy w ocenie. Zaskoczenie? Oj nie, jeszcze w czasach, kiedy był mocno uzależniony od wydawców, a nie dostanie gry na premierę oznaczało spadek zasięgów, to mogłeś mu wysłać najgorsze guano, a i tak rozpływał się w zachwytach jaka to świetna gra. Chciałeś bezpiecznego prezentera produktu (to chyba lepsze słowo niż recenzent), Rock był topowym wyborem obok Roja. On w tamtych czasach nie tylko wychwalał otrzymane produkty, ale tez zaciekle bronił swojej "opinii", czego pokłosiem było masowe usuwanie nieprzychylnych komentarzy (nie chodzi mi o prostacki hejt, ale ludzi którzy wytykali mu błędy w rozumowaniu, dzisiaj nadal Borys i Rock robią przegląd komentujących i usuwają takie opinie). Złe, neutralne strony dzieła praktycznie nie istniały. Jeśli był to deal, a nie tylko podarowana kopia, to wyglądało jeszcze gorzej, oglądając go wtedy szybko wyrabiałeś dysonans między tym co widać na ekranie (albo co sam doświadczyłeś), a tym jak reagował prowadzący. Sam po latach byłem zdziwiony, że Rock w ogóle cokolwiek krytykuje, że odnosi się w jakiś sposób do aspektów gry, które mu się nie podobają. Osobiście uważam, że nadal brakuje mu nie tylko doświadczenia czy umiejętności do pisania dobrych recek, ale też odwagi by przeciwstawiać się tłumowi graczy czy mainstreamowi. Te sprostowania to zwykły damage control po fakcie, nie sądzę, że w przypadku kolejnej takiej premiery następna "recenzja" będzie bardziej przemyślana, zresztą Rock sam stwierdził, że następnym razem to on z dzień poczeka (czyli na analizę aspektów nie ma co liczyć).
Nic dodać nic ująć, panie kolego. Dla kogokolwiek kto chociaż raz uczciwie próbował podejść do tych jego rewelacji - obojętnie czy chodzi o gry, filmy czy tematy światopoglądowe - jasnym było iż Rock jest skrajnym komformistą który - jak wspomniałeś - pochwali największy szajs czy głupotę ; powie wszystko byle tylko nikomu przypadkiem nie podpaść, nie narazić się komuś "dużemu" . Wszystko byle zasięgi się zgadzały, byle developerzy/reżyserzy/klienci przypadkiem nie poczuli się nieswojo, nie obrazili się. Bo jak się obrażą to następnym razem nie wyślą przecież przedpremierowej kopii gry, nie zaproszą na darmowy event.. Dlatego dla mnie zawsze był ów jegomość skrajnie nudny, poprawny politycznie, asekuracyjny do bólu w swoich wywodach. Takie flaki z olejem, bez " mięsa" , zachowawcze do bólu. Dlatego nie ma się co dziwić że jego "recenzje" - czegokolwiek by nie dotknął - tak wyglądają. Po prostu chodzi o mamonę która łatwo wpadnie za takie "laurkowate" popisy, za takie "życzliwe" podejście do devów/reżyserów/ działaczy. Taki typowy , generyczny "recenzent" z XXI wieku.
Ja szanuję Rocka, że w jego wieku on jeszcze umie jarać się tak grami i wmawiać sobie historie których nie ma. On gada o tej DD2 tak jak ja wspominam granie w Vampire Masquerade Redemption jak byłem dzieckiem.
Wystarczyło sprawdzić co oferuje wersja tzw. Deluxe edition żeby stwierdzić, że coś jest na rzeczy z mikro płatnościami. Każdy może zobaczyć co jest w niej zawarte i stwierdzić czy potrzebny jest e-mail do wglądu, aby stwierdzić czy wiedzieli. Edycja deluxe była w przedsprzedaży
NFS jest fajny, bo można jeździć autami, są szybkie i wolne i uwaga, niektóre skręcają inaczej.Ostatnio tak dobre prowadzenie aut widziałem w gta 5, ale to nie koniec, bo można ZMIENIĆ AUTO, dodając mu więcej szybkości lub zrobić mu nowy kolor, ja lubię fioletowy
Kiszak ma dużo racji ale z drugiej strony takie granie co on preferuje czyli przeklikanie wszystkiego i przebiegnięcie gry jak najszybciej to też mija się z celem. Dużo gier co kiszak krytykuje jest poprostu dobra dla niedzielnego gracza a szkoda że chłop tego nie rozumie że jest dużo takich graczy i się cieszą grą bo mają czas sobie pograć poprostu i chłonąć dany tytuł😉 Mechaniki nie da perfekcyjne np w tej grze ale niedzielny gracz na to nie zwraca uwagi tylko poprostu bawi go to co jest i tyle 🤷
Dlaczego niedzielny gracz miałby się nie bawić lepiej w lepszym tytule? Gdyby Rock nazwał ten twór zgodnie z obrazem rzeczywistym - felietonem, a nie recenzją, nie byłoby tematu. Jeśli nazywasz coś recenzją, należy podejść do danego dzieła krytycznie. Rock tego nie zrobił. Opisał swoje odczucia z gry i o wielu mechanikach plótł jakieś głupoty. Inna kwestia, że jechanie słabych gier to korzyść dla wszystkich, bez względu czy jesteś graczem niedzielnym czy nie. Jeśli jesteś typowym januszem, który w niedzielę przy piwku chce sobie popykać 3 godzinki, to i tak koniec końców przejdziesz tę samą grę, tylko dłużej niż zapalony gracz. Dlaczego niedzielny gracz ma bezrefleksyjnie klikać w jakąś gównianą DG2? Bo chce sobie porobić questy? Najgorszy quest z Wiedźmina 3 wciąga najlepszy quest z DG2 pod względem prowadzenia historii i poziomu dialogów. Co kogo obchodzi jakiś durny quest z DG2, każdy brzmiący niemal jak wygenerowany przez AI tekst(co pewnie jest prawdą), z fatalną mimiką postaci. Nie mam zielonego pojęcia o czym był jakikolwiek quest. Coś tam coś tam smoki znajdź tam kogoś, idź coś przynieś. Do dzisiaj pamiętam quest o Wilkołaku, który zjadł swoją żonę, bo jej siostra go podpuściła, bo chciała z nim być. Grałem w wieśka 8 lat temu, a to pamiętam, bo był to dobry quest, a wymienić takich mogę jeszcze kilka. Dlaczego nie cisnąć DG2 za takie gówno? bo komuś się fajnie klika w niedzielę wieczorem? Gdyby questy były dobrze zrobione bawiłby się jeszcze lepiej. Gdyby walka była jakkolwiek angażująca, bawiłby się jeszcze lepiej itd. itp. Nie trzeba bezrefleksyjnie klikać lpm przez 5 minut siedząc na plecach cyklopa, żeby odpocząć. Można grać w świetną i mocno angażującą grę, wciągnąć się w nią, chłonąć ją jeszcze bardziej(tu w grę wchodzi eskapizm). To tak jak z jedzeniem. Jak ktoś lubi odgrzewaną pizzę z biedronki, która ma 0 wartości odżywczych czy smakowych i po prostu zapycha, dlaczego ktoś miałby nie zwrócić uwagi, że je jakiś syf? Tym bardziej, jeśli alternatywą dla pizzy z biedronki (DG2) jest zajebista włoska neapolitana z genialną mozarellą i sosem ze świeżych pomidorów w tej samej, albo i lepszej cenie(BG3), albo wiele innych alternatyw trzymających poziom jak jakaś siciliana czy romana? . Aaa, bo ty nie rozumiesz, że są ludzie, którzy chcą sobie wchłonąć w weekendzik taki syf z biedry. ALE PO CO?! masz równie tanie, dużo lepsze alternatywy. Czepianie się w takim wypadku, że ktoś krytykuje pizze z biedry i zachęca ludzi, żeby jej nie jedli byłoby absurdem. Nikt(poza nie istotnymi wyjątkami) lubiący pizze z biedry nie powie, że woli tę od mega dobrej włoskiej pizzy ze świeżych składników, zrobioną z sercem. Jasne, że w przypadku pizzy, za cenę dobrej włoskiej, kupisz 10 tych gównianych z biedry, ale w przypadku tej gry, masz lepsze i tańsze alternatywy. więc dlaczego masz się godzić, że ktoś podaje Ci syf w cenie premium? Tak samo to działa z każdym innym elementem życia. Rynku nie kreują maniacy danego gatunku, tylko "niedzielni" konsumenci. To Ci decydują na jakim poziomie będzie dostępne na rynku piwo. - będą się godzin na szczyny, to będziemy nimi zalewani To Ci decydują na jakim poziomie będzie mięso w okolicznych kebabach. - będą pozytywnie oceniać wczorajszą odgrzewaną mielonkę z kapustą - będzie tak wszędzie, bo nie będzie potrzeby robienie czegokolwiek ponad. Zaleje nas syf z każdej jednej strony mając takie podejście. Oczywiście, że nie każdy musi być Kiszakiem w Gry, Makłowiczem w jedzenie czy Kopyrem w piwo, ale kierując się ich wytycznymi czy sami starając się dostrzec w produktach to, na co oni zwracają uwagę, będziemy się bawić lepiej i spożywać lepsze rzeczy.
@@farpat4027 jak najbardziej trzeba cisnąć takie zagrywki i to bez dyskusji ale mi chodzi tylko o starszych graczy którzy poprostu nie patrzą na "detale" i taka gra jak DG2 pewnie będzie się im podobać tak jak napisałeś do "niedzielnego piwka" a kiszak się wypowiada jak by nie było takich graczy... poprostu nie bierze ich pod uwagę a jest ich sporo 😉 I jeszcze często nazwie ich debilami a taki starszy już człowiek (graczy po 40stce) nie ma pojęcia co się dzieje jakby wewnątrz tej branży
@@PROboszcz90 No to jak ktoś nie ogarnia rzeczywistości i bawi go słaba gra, niech nie nazywa swojego felietonu recenzją - tutaj nie jest potrzebna znajomość branży, tylko pojęć określających formy wypowiedzi. Chyba, że twierdzisz, ze Kiszak czepia się ludzi, którzy dobrze bawią się w słabych grach, co jeśli robi, to w ramach żartu, który jest w konwencji kanału, bo sam wspomina często, że uwielbia np. oglądać słabe slashery ze swoją dziewczyną, nie dlatego, że to genialne filmy, tylko fajnie mu się je z nią ogląda. Kwestia tylko, żeby odróżniać 1. Dobrze się bawiłem z bliskimi na słabym filmie 2. Dobrze się bawiłem na tym filmie, więc to arcydzieło, 10/10
@@farpat4027 stary ale ja się zgadzam z tobą i co do Rocka też bo chłop na pewno nie zrobił recenzji tylko jakaś opowieść... Ale nie o tym mowa. Mam na myśli od pierwszego komentarza że jest dużo starszych graczy którzy nawet nie zauważą że mechanika jest do dupy bo pomyśli że to tak ma być... I mam wrażenie że sporo grono osób tego nie zauważa. A starszy gracz pomimo tych wszystkich wad będzie się dobrze bawił w średniej grze dla nas ale dla niego może być to dobra gra. Nie można pomijać takich i sam mam takich znajomych np. jeden gra w skul &bons a każdy wie jaki to jest ściek ale on lubi ten klimat i se gra w to gówno i mówi że fajne xd
Jak Rock przecież jak nagrywal eldenringa to mówił że rycerz godyrka jest easy i zrobił go za pierwszym a na filmiku widać jak runy leżą na arenie xD więc akcją zrobieniem scrina zabicia smoka nie jest dziwna
PRawda jest taka że Rock pierdolił tak o wiekszosći gier ktorę zrecenzował . Gadał przez emocje . Ludzie to łykali i kupowali jakies crapy . Teraz czasy sie zmieniły i takie pierdolenie jest jebane i to mnie niezmiernie cieszy .
Czy ktoś z szanownie tutaj zgromadzonych zrozumiał cokolwiek z tej recenzji? Czegoś się dowiedzieliście o grze na podstawie Rocka? Czy to jakaś historia jak jakiś kompletny newbie grał w giereczkę? To jest recenzja? Matko bosko...
Jestem gdzieś po 20 minutach, więc na ten moment wiem, że otwarty świat jest dobrze zbudowany, bo jest jak w GTA V, czyli są enpece i enpece czasem coś mówią, a czasem nie. Jak to się ma do konstrukcji otwartego świata? Nie wiem. Co w tym zaskakująco nowatorskiego w grze z 2024 roku? Nic.
@@Lark1610 gdyby nie komentarze Kiszaka, to w ogóle bym się nie domyślił, że to była recenzja 🤣 W ogóle te porównanie do gta V i coś tam z tym zapinaniem pasów to mistrzostwo 🤣
@Kiszak Słysząc, jak bardzo lubisz Kingdom Come i podoba ci się mechanika wpływu wyglądu postaci na jego perki, poleciłbym ci MMO Mortal Online II. Jest to Hardcorowe MMO, dosyć podobne do KC. Realistyczna grafika na silniku UE 5, Ogromna mapa, której wielu graczy nawet całej nie zwiedziło, ekonomia w pełni tworzona przez graczy, po śmierci wypadają ci wszystkie itemy, walka wymaga dużego skilla, a że jest to świat w pełni otwarty, nie ma loadingów, a dungeony nie są instancjonowane. Jest to pełny sandbox, a nawet bym się pokusił o nazwanie tej gry symulatorem świata dark fantasy. Gra wymaga zakupu oraz abonamentu, ale można ją przetestować za darmoszke. Dodatkowo jest duże polskie community, a jedna z polskich gildii należy do topki.
Rock kilka razy mówi o jakiś domniemanych mechanikach czy tym jak wygląda stosunek w tej grze, kwitując tym, że nie wie jak naprawdę to wygląda XD Po chuj on takimi domysłami rzuca XD
Jestem na 40 min. I mam wrażenie, że rock napisał instrukcję coś w stylu dla wiedźmina 1. Instrukcja miała tam opisane wszystkie mikstury i potwory w określonej kolejności z przypisanym opisem. No i Rock robi dokładnie to samo xdddd. Opisuje co robi dana klasa i nic z tego nie wynika. Bo rock nie ocenia jak została ona zrobiona względem innych gier, tylko czy jest ciekawa lub fajna
Siema da ktoś timestampa do momentu gdzie Rock zaczyna recenzować grę a nie opisywać co jest w tej grze i jej feature'y i jakie historie przeżył ? Mam wrażenie że mój dziadek który nigdy nie grał w gry komputerowe podobnie by opisał tą grę bo recenzją tego nie można nazwać
Powiem wam tak, jestem raczej kreatywną osobą. Odnoszę się do początku filmu w którego momencie zauważyłem jaki miałem problem sam ze sobą. Mianowicie sam wcześniej podchodziłem do gier tak jak np. Rock. Takie dodawanie narracji do niedorobionych gier i ich świata przedstawionego na dłuższą metę było męczące i psuło rozgrywkę. Jeżeli ktoś ma taką potrzebę i się przy tym dobrze bawi, proszę bardzo, ale niech nie zasłaniają tym niedorobioną grę. I w sumie @Kiszak muszę Ci podziękować, bo tak mniej więcej od zeszłego roku, pewnie od Diablo nieszczęsnego jak zacząłem śledzić Twój kanał to nabrałem szerszej perspektywy i inaczej trochę patrzę na gry komputerowe. I co najważniejsze, lepiej się przy nich bawię. Essa!
Oglądałem dziś podcast Rocka z Borysem i mogę stwierdzić po jego wypowiedziach że Rock nie zrobił Recenzji a film w którym opowiada o grze która mu się spodobała. On podchodzi do tej gry bardzo emocjonalnie. I ja nie grałem w tą grę ale patrząc po materiałach z internetu nie określił bym tej gry jako 10na 10 że względu nawet na obtymalizację czy za to że nie możesz zacząć gry od nowa. To są podstawowe mechaniki które były obecne w grach od zawsze a w tym momencie każą nam za to płacić.
Oj Roki.. ja Ciebie darze szacunkiem za cały wkład w polski YT czy nawet gaming... Pamietaj, że wielcy ludzie wiedzą kiedy zejść ze sceny.. 😅. A tak poważnie to recki na pewno nie są mocną stroną całego kontentu jaki robi, trzeba je potraktowac trochę jak satyrę, szkoda tylko, że nie każdy o tym wie ;). Ja przy tej recenzji uśmiałem się bardziej niż na niejednym kabarecie, pozdrawiam :)
Jakąś część życia poświęcił na gameplaye które oglądała masa ludzi, łącznie ze mną więc nie mogę powiedzieć, że to postać bezwartościowa przez to że był dla innej grupy ludzi nudny.. ;). A uważasz, że danie tej grze 10/10 to powaga? ;D ja wiem że Rock tak uważa, po prostu dla mnie w odbiorze to jest śmieszne, właśnie przez to że ona tak uważa ;D
@@NoMoreMuffin to że jakiś utwór czy artysta jest bardzo popularny nie czyni tego wybitnym, tylko że jest bardzo przystępne i wymaga małego wysiłku aby to skonsumować. W Polsce Disco Polo jest o kilka rzędów wielkości popularniejsze od śpiewu operu czy to oznacza że disco polo jest lepszą muzyką czy prostacką i przez to łatwiej przystępna dla słuchaczy nie znających się na muzyce. Rock i rojo to takie disco polo wśród gamerów
@@rybakawalarz Bez obrazy ale sens logiczny tej wypowiedzi jest dla mnie żaden :). Pierwsza rzecz, że nikt tu nie mówił o wybitnych artystach tylko o tym, że Rock miał swój wkład w polski YT. Druga jest taka, że napisałeś - jak coś jest przystępne i łatwe w konsumpcji to wtedy jest wybitne - chyba nie to miałeś na myśli, a jak tak to raczej tak nie jest. Trzecia rzecz jest taka, czy lubisz disko polo czy nie, czy jest lepsze od innych gatunków czy nie to miało wpływ na rozwój muzyki w Polsce, a nawet bym powiedział, że disko polo odbiło piętno na polskiej kulturze - jak porównujesz rock i rojo do disko polo to o tym pamiętaj xd
Pass prawo europejskie o prawach konsumenta mówi jasno że ten produkt nie powinien znaleźć się na sprzedaż dla użytkowników domowych gdyż jest grą niegrywalna jednorazową nie pełna wersja wpuszczoną do obiegu i w każdym sądzie wygrasz od tak sprawę o zwrot kosztów gry i poświęconego na nią czasu 💪🏻
To film Rocka jest najbardziej oddalonym od obiektywnej recenzji tworem, jaki widziałem od lat. Wszystko oparte na dwóch filarach "To mi się spodobało..." lub "Miałem problemy z tym, że...". Ten hype jaki Rock ma, na tworzone przez siebie historie i emocje jakie są w nich zawarte, równie dobrze mógłby zostać użyty do opowiadania, jak przez godzinę grzebał patykiem w błocie i jaką frajdę przy tym miał.
Ja jestem za tym żeby rock robił recenzję a później kiszak je komentuje i to jest najlepszy końcowy materiał czyste złoto te chłopaki razem to jest to czego oczekujemy nikt was nie pokona 😂
Gdyby Rock promował swój film jako "Gameplay z gry Dragon Dogma2" zamiast nazywać to recenzją to nikt nie miałby problemu do niego xd. Rock po co to sobie robisz :D.
Ja nie wiem... przecież to gadanie Rocka jest takie jakby ktoś pierwszy raz zagrał w grę komputerową i innej nie znał. Przecież używając identycznych argumentów można przedstawić Metina 2 jako grę 11/10
Zmiażdżył recenzję Rocka. Akcja z gryfem mnie rozbawiła, wszystko oskryptowane, oszukane, liniowe a całość udaje otwarty świat. Marketing zrobił więcej roboty niż developerzy, co widać.
Mnie się podobają recenzje Rocka. Do takiej klasy użytkowników jak Ja, czyli początkujących, oglądam Rocka z sympatii i czekam na jego kolejne recenzje.
Stary, ja cię uwielbiam! Ty po prostu zgniotłeś tę recenzję! Zajebiste auto i chuj przy twoim komentarzu! To słuchanie rocka to była droga przez mękę! Kiszak! To jest GTA, nie RPG! 😂 słuchanie tego rano do kawy polecam ja pierdole 10 na 10 to jest.ten materiał razem z kiszakiem DAJCIE LAJKA JAK CHCECIE KISZAKA I ROCKA RAZEM NA STREEMIE ZEBY TO WYJASNILI MIEDZY SOBĄ!
Nie do końca jest tak, że w sadze o Geralcie, tak literackiej jak growej, nie ma podziału dobro-zło. Świat jest zniuansowany, ale cały ten wywód o mniejszym złu (jeżeli mam wybierać między większym a mniejszym złem, to wolę nie wybierać wcale) służy pokazaniu tego, że wobec sytuacji moralnie niejednoznacznych neutralność nie jest postawą wyłączoną z oceny moralnej. Jeżeli możemy złu zapobiec, ale traktujemy je jako nie nasz problem, to nie zdejmuje z nas odpowiedzialności, a rzeczywistość ugryzie Cię w d*pę i zderzy z konsekwencjami. Brak działania też jest decyzją o moralnych konsekwencjach. To, co najbardziej mnie w DZIKIM GONIE chwyciło to fakt, że ciężar moralny naszych decyzji, ich konsekwencje, nie zawsze są czytelne w momencie ich podejmowania. W całym subplocie z Krwawym Baronem nie ma rozwiązania jednoznacznie pozytywnego. Albo doprowadzisz do wymordowania wioski, albo do śmierci dzieci z sierocińca na mokradłach. Żona barona albo umrze, albo postrada zmysły. Niemniej jednak działania podejmujemy ze słusznych pobudek (jeżeli uwolnimy zaklętego w drzewie ducha, to dlatego, że nie spodziewamy się niczego dobrego po siostrach z mokradeł, które zleciły jego zabicie - ponadto lektura jednej z książek wskazuje, że duch to matka sióstr, która została zaklęta przez córki; jeżeli ducha ubijemy to dlatego, że Geralt wyczuwa drzemiący w nim gniew i obawia się szkód, które uwolniony może wyrządzić, etc.). Dobrze pokazuje to pierwszy zwiastun gry, cinematic, w którym Geralt zatrzymuje Płotkę w obecności Vesemira i zabija trzech zbirów, którzy znęcają się nad kobietą. Zgodnie z kodeksem wiedźmin w takiej sytuacji powinien zachować neutralność i się nie udzielać. Ale Geralt decyduje się "zabić potwory". Geralt nie przechodzi obojętnie wobec krzywdy, jeżeli jest w stanie jej zapobiec. Ale żyje w świecie, który po pierwsze toczy okrutna wojna, a po drugie - dąży ku apokalipsie. Więc nie każdemu złu da się zapobiec. Jasne, to dark fantasy, odrywające się od czarno-białego świata heroic fantasy w duchu Tolkiena, ale są postaci, które nawet w wątpliwych moralnie działaniach kierują się dającymi się obronić pobudkami (Geralt, Yen, Ciri, Vesemir). Przy czym nawet postaci po przeciwnej stronie barykady mają zrozumiałe motywacje (w myśl zasady, że każdy złoczyńca jest bohaterem we własnym przekonaniu).
Bardzo mi to przypomina pierwszą część. Jak patrzysz na tą grę to wydaje się ona skomplikowana i rozbudowana, ale to tylko pozory. Mnie jedynka po kilku godzinach zanudziła, bo to płytka gra która umie się sprzedać.
Wywaliłbym wagę i wzrost z kreatora. Wrzuciłbym to w mechanikę gry: - znerfiłbym leczenie czarami. - dodałbym racje żywnościowe pełniące formę apteczek. Zaczynalibyśmy z nautralną wagą. Każdy atak na potwora budowałby nam sylwetkę (zmniejszał wagę), każde spożycie racji żywnościowych dodawało by wagę. Wtedy musielibyśmy lawirować miedzy ubijaniem, a leczeniem. Po części wyeliminowałby to też rzucanie się i zaklikiwanie jednym przyciskiem przez 30 min jednego silnego przeciwnika, ciągle się lecząc czarami. Miałoby to większy sens. Obecnie robienie w kreatorze kurdupla z nadwagą mija się z celem...
"jest ciężko go zdobyć, ale występnie w kilku miejscach, ale ja nie eksplorowałem" moje ulubione zdanie. Rok wychwalał mechanikę ze można wejść na plecy a potem mówi ze walka jest słaba chyba się zapomniał co mówił wcześniej. I zapomniał o sprostowaniu które nagrał.
Apropo KOTORa to robot HK-47 który mówi o ludziach worki z mięsem jest moja ulubiona postacią. Zadałem mu wszystkie możliwe pytania jakie są. Czasami miałem wrażenie że on mnie zabije jak dojdzie do wniosku że ja Jedak też jestem workiem z mięsem. Do dzisaj zastanawiam się czemu nie było takiej obcji. A może była tylko ja się z nim zajmowałem... 😁I mnie nie zabił hmmm
14:55 Rock to znany gawędziarz, dopowiada sobie narrację tam, gdzie jej brakuje. Rozumiem, wyobraźnia, itp., ale takie fantazjowanie to już przesada, bo w tej grze nie ma tego, o czym mówi Rock.
"A mi się podoba :-) mi wszystko dobrze działa" ja pierdo... to mi się nigdy nie znudzi, gierka 10/10 $$$$$ się zgadzają robota odchaczona korpo zadowolone tylko gracz ma taki nie smak jak by guano zjadł
Jakby w BG3 dano tylko 1 slot na zapis, oczywiście nieedytowalny oraz podobne mechaniki i mikropłatności z nimi związane jak w DD2 (pomijając oczywiście inny gatunek), to wtedy BG3 stało by się dla mnie niesamowitym gównem pomimo innych wspaniałości jakie niesie Baldur. Capcom do średniej jakościowo gry wrzucił właśnie takie rzeczy, przez co moim zdaniem tytuł jest teraz takim totalnym szajsem niewartym zakupu. Gdyby DD2 miało normalnie te sloty oraz produkt zapisu i możliwość ustawiania poziomu trudności bez ingerencji w mikropłatności oraz przynajmniej w miarę opanowaną optymalizację, to wtedy może nie była by taka zła. Ba, może nawet nie była by dla wielu średnia, tylko po prostu dobrą grą. A tak brodzi w gnojówce.
Rock nie jest fanem RDR 2 bo jest powolny a to że właśnie ta dynimaka gry sprawia że immersja jaką masz z tym światem i jak wyczuwasz się w Arthura to nieważne, ważne że ci jacyś towarzyszu mówią gdzie jest skarb xdddd
czego się spodziewałeś po tym śmiesznym człowieku jak Rock, skoro on porzucił i odbił się od RDR2 bo mu mechaniki przeszkadzały i odrzucały ..🤣🤣🤣 jest żałosnym typem
Ja również ogrywam RDR2 na ps4 i kurwa możliwość w tej grze mnie zachwycają. Polowania, możliwość zrobienia z tych skór różnych outfitów. Grabienie co popadnie, możliwość bycia bandytą lub po prostu w miarę neutralnym człowiekiem, bo gra wymusza na nas bycia złolem pod postacią "mniejszego zła" by nasza ekipa mogła przeżyć w czasach gdzie dziki zachód idzie do dziada. I wiele więcej kto grał ten mniej więcej wie. Tutaj to jebany klikacz 😊
@@miszczu969 RDR to imo obok the last od s us najlepszy przykład tego że gry narracyjne dają większą immersję i inna perspektywę na historię niż film czy książka bo wczuwanie się w Arthura albo Jodła sprawia że jesteś w tym świecie zatopiony w sposób w jaki żadna książka czy film ci tego nie da. Rozumiemy irytację hardkorowych graczy że samograje, jednak gry to szerokie medium i zarówno może być gra która spędzisz setki godzin ja ekspienku postaci a mogą być historia która bierzesz bardzuej personalnie niż w przypadku innych mediach
@@patryksidorko5557 Chodzi o skalę gry i jej cenę. W RDR2 mogę przesiadywać godzinami i randomowe wydarzenia od czasu do czasu pojawiają się i dosc duzo jest wyzwań do wykonania. Dodatkowo masz słaby lecz istniejacy system online. The Last of Us jest świetną grą, lecz problem jest taki iż raz rozegrany, nastepny będzie taki sam. Nie ma tam zbyt dużego zróżnicowania. I faktycznie jest jak książka od dechy do dechy. W RDR2 zaś po zakończeniu owej książki możesz dalej istnieć w tym świecie. Robiąc randomowe rzeczy. A w tej grze nie dość, że ruchanie na hajs to dodatkowo ruchanie w mikro ;) to jest dramat. Cena gry wywalona w kosmos. Max 50 zł
Jako "recenzja" starszego Pana który opowiada, że ma dużo radości z tych gierek to całkiem miłe do słuchania. Natomiast jako prawdziwa recenzja to brzmi jak każdy inny kto dostał kopie do recenzji za darmo. Gra dobra bo darmowa, warto warto, przyślijcie inne gry też.
mistrzostwo: "30 klatek na Playstation to za mało aby grać komfortowo" - nie zauważył że ma 40 klatek w mieście ... bo nie widzi różnicy pomiędzy 120 a 40 BRAWO :)
Jak lubię Ciebie i twój kanał, tak pierdolenia na tym czacie nie mogłem czytać. 90 % czatu nawet nie wiedziałaby o istnieniu tej gry, gdybyś nie zaczął na niej robić kontentu, a co dopiero zagrała. Jeszcze souls like'i to rozumiem, bo wiele osób grało i sami mogą się wypowiedzieć, ale w momencie kiedy ktoś spamuje na czacie: "Co on pierdoli", albo "????" to aż mi się coś robi w środku. A to wszystko przez to, że ponad 40 letni człowiek nie zna definicji słowa "recenzja", świetnie się bawi w grze i nagrywa swoje godzinne wrażenia. Jeszcze jakby kasę za to skasował to byłbym w stanie zrozumieć na wytykanie błędów, których nie widzi, ale dosłownie chłop się zatracił jak dziecko w grze, która sprawia mu na tyle frajdy, aby nagrać GODZINNE odczucia na ten temat, bo chce się pochwalić, co w niej przeżył i jak ją odbiera, a wszyscy się rzucają na dziadka
Pamiętaj że ów "dziadek" nie robi tego z dobroci serca tylko aby zgarnąć sutą kaskę za "odpowiednio wyważoną recenzję " od korpo. A to ludzie widzą i to ich po prostu wkurwia.
Dlatego nie ogladalem w sumie Rocka to jego zachłyśnięcie sie wszystkim . Mysle ze Rockowi dac teraz Metina 2 to by z tej gierki teraz zrobil top1 mmo w tym roku 😅
Fotela przy zapalonym kominku i drewnianej fajki w ryjcu tylko mu brakuje. Pierdzieli jak dziadek któremu sie młodość przypomniała. To nie jest recenzja tylko wrażenia z grania - czysto subiektywne i przez różowe okulary.
W Darkest Dungeon to trzeba było zaplanować podróż wychodząc z miasta, system obozów miał sens i był wysoki poziom trudności (przy pierwszych podejściach), a DD2 (nie grałem widziałem kilka gameplay'ów, nie za długo bo mnie znudziły xD) to jakis żart.
Mateusz, mógłbyś podać przykłady gier w których system walki uważasz za dobrze zrobiony, poza soulsami? Bo mnie się wydaje, że jedyny system walki - oparty właśnie na walce różnymi rodzajami oręża - to właśnie soulsowy ;o
W końcu ktoś szerzy fakty już kurwa nie da się grać w te gry są tak płytkie i milion innych rzeczy do których trzeba sie przyjebac że chuj kiszak oby więcej takich materiałów bo branże trzeba ogarnąć
Recenzja wynikająca z demencji. No sory ale jak ja nie mam nóg... to nie próbuje startować w maratonie tak? A potem jeszcze mam pretensje że mnie oszukali.
W sumie patrząc na odczucia Rocka to fajnie wygląda, ale jest trochę też tak, że jedni grają i nie tworzą historii a inni idąc w prosty las będą doszukiwać się mega przygody. Jakby w tej grze nie było TP i ressów to byłoby to ciekawe.
nie gralem w ta gre ale kawalek gameplayu ktory pokazales wygladal mi troche jakby gra chciala zatrzymac taka nieporecznosc poruszania sie - charakterystyczna dla prostego czlowieka. Co na swoj sposob potrafi miec swoj urok w niektoryc grach. Rowniez walka wydala mi sie polegac bardziej na pozycjonowaniu niz jakiejs zrecznosci. Mozliwe ze faktycznie miala ona dotrzec do specyficznych odbiorcow
Tak naprawdę największym błędem Rocka było nazwanie tego materiału recenzją, kiedy od lat nie ukrywa, że żaden z niego recenzent i on po prostu opowiada o grach. Z jednej strony rozumiem oburzenie, skoro nazwał materiał recenzją, to ludzie mogą oczekiwać recenzji, w zasadzie sam sobie strzelił w stopę. Z drugiej strony dziwi mnie to, że ktoś, kto już znał Rocka, był w stanie potraktować ten materiał z pełną powagą.
Składowe oceny głównej: 1. Optymalizacja 1/10 2. Grafika 1/10 3. System walki 1/10 4. Rozwoj postaci 1/10 5. UI 1/10 6. Złożoność świata 1/10 7. System questów 1/10 8. Fabuła 1/10 9. Postacie 1/10 10. Animacje 1/10 Razem: 10 pkt Ilość składowych: 10 No jakbyście nie liczyli to ta gra jest 10/10 xDD
Mi się wydaje, że ta gra została źle zareklamowana jako super RPG single player. To jest taki bardziej hack & slash w 3D z elementami RPG, questami i ciekawym system pionków. Ludzie mieli chyba za wysokie oczekiwania, a Capcom ma za niski silnik RE Engine, który ma już chyba 300 lat, co zresztą widać po gameplay.
Kurwa (przepraszam, ale no uniosłem się) przez ponad godzinę nie zrozumiałem czego to jest "recenzja". Rock se tak pierdoli 3 po 3, o dupie marynie. Nic, a nic nie wiem dalej o dragon's dogmie.
WOW, fantastyczny świat dragons dogma jest niczym fantastyczny świat tiktokeró. Dajesz różyczkę dla towarzyszy, a on ci dziękuje za różyczkę. Pozostaje ci tapować i rozpływać się z zachwytu nad tą jakże perfekcyjnie spierdoloną gierką o ile w ogóle można ten twór tak nazwać.
Niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu jeśli się mylę. Kiszak sam mówił, że jakaś gra horror może być obiektywnie 10/10, ale dla niego będzie 5/10, bo po prostu on nie lubi horrorów. Nie bronię Rocka ani tego co mówi do grze. Chodzi mi tylko o argumentację. O moment w którym mówi, że gra jest 10/10 kiedy jesteś w jej grupie odbiorców.
Faktycznie materiał Rocka nie ma nic wspólnego z recenzją, ale cholera jasna gdy widzę i słyszę z jaką radością ten dziadzio opowiada o tym jak się bawi w tej grze to banan sam pojawia się na mordzie(obserwuje Rocka od czasów Battlefielda 3 i serii Rock i Rojo).
Nie mogę się pozbyć wrażenia że ta gra powstawała od samego początku z wyjątkowo złymi intencjami, samo to wystarcza żeby zniechęcić mnie do zakupu, twórcy myślą że gracze to idioci, ale nie wszyscy!
Jedyny plus tej gry jest taki że jak ich gracze zjebią od góry do dołu to może trochę ją naprawią i jak się nie będzie sprzedawać to niedługo trafi do game pass to wtedy ogram xD
💲KOTOR 1 i 2 za 5 zł: www.instant-gaming.com/en/1551-buy-steam-star-wars-knights-of-the-old-republic-pc-mac-game-steam/?igr=kiszak
www.instant-gaming.com/en/1144-buy-steam-star-wars-knights-of-the-old-republic-2-the-sith-lords-pc-mac-game-steam/?igr=kiszak (reklama)
🔴 Zapraszam na Streamy - Codziennie ~20:00 : www.twitch.tv/putrefy
🎥 Kanał Archiwum: www.youtube.com/@KiszakArchiwum
🎬 Kanał z Clipami: www.youtube.com/@KiszakClipy
👕 Mój Sklep z Koszulkami: alldead.pl/ 💀
🔷 Discord: discord.gg/FGGCFj9B36
📷 Instagram: instagram.com/thekiszak/
Dragon's Dogma ma spieprzone sterowanie? Ja wiedziałem to już przed premierą, bo wszystkie gry Capcom mają zawsze spieprzone sterowanie. To zasadniczo jest wizytówka tej firmy.
Rock dzisiaj próbował coś prostować na podcaście z Borysem, ale finalnie tylko stwierdził, że "po ograniu więcej godzin zmienia z 10/10 na 9/10".. Dodatkowo z komentarzy pod podcastem: "w sprostowaniu do recenzji mowil ze siedzial nad nia 6 godzin i sie koszmarnie napracowal a tu nawija makaron na uszy i mowi ze to byla luzna pogadanka i w sumie wrzucił tak bez wiekszego zastanowienia". Ciekawe D:
@@JohnnyTravoltaprzecież rock to typowy podlizywacz devowy
Rock jak recenzuje wymyśla opowieści jakieś niby fajnie gada ale recenzuje dosyć dziwnie odnoszę wrażenie.
Ciiiii!!! toż to gra dekady jest! Ferdka i Halynke można zrobić
@@JohnnyTravolta xd
😊😊,,😊😊
Nie wiem na ile Kiszak miałeś wcześniej styczność z Rockiem i jego radosną twórczością. Ja osobiście nie jestem zdziwiony, że owa "recenzja" wygląda jak wygląda. Już pomijając, że to bardziej felieton ( Remek chyba średnio kojarzy ze szkoły czym jest recenzja, a z nim tak połowa branży), a sam Rock to trochę taki erotoman gawędziarz, co przenosi się też do gier, warto jednak przypomnieć jak zaczynał. Ogólnie jeśli ktoś obecnie ma styczność z jego materiałami i porówna je z tymi starymi, to może odnieść wrażenie, że Rock stał się dużo ostrzejszy w ocenie. Zaskoczenie? Oj nie, jeszcze w czasach, kiedy był mocno uzależniony od wydawców, a nie dostanie gry na premierę oznaczało spadek zasięgów, to mogłeś mu wysłać najgorsze guano, a i tak rozpływał się w zachwytach jaka to świetna gra. Chciałeś bezpiecznego prezentera produktu (to chyba lepsze słowo niż recenzent), Rock był topowym wyborem obok Roja. On w tamtych czasach nie tylko wychwalał otrzymane produkty, ale tez zaciekle bronił swojej "opinii", czego pokłosiem było masowe usuwanie nieprzychylnych komentarzy (nie chodzi mi o prostacki hejt, ale ludzi którzy wytykali mu błędy w rozumowaniu, dzisiaj nadal Borys i Rock robią przegląd komentujących i usuwają takie opinie). Złe, neutralne strony dzieła praktycznie nie istniały. Jeśli był to deal, a nie tylko podarowana kopia, to wyglądało jeszcze gorzej, oglądając go wtedy szybko wyrabiałeś dysonans między tym co widać na ekranie (albo co sam doświadczyłeś), a tym jak reagował prowadzący. Sam po latach byłem zdziwiony, że Rock w ogóle cokolwiek krytykuje, że odnosi się w jakiś sposób do aspektów gry, które mu się nie podobają. Osobiście uważam, że nadal brakuje mu nie tylko doświadczenia czy umiejętności do pisania dobrych recek, ale też odwagi by przeciwstawiać się tłumowi graczy czy mainstreamowi. Te sprostowania to zwykły damage control po fakcie, nie sądzę, że w przypadku kolejnej takiej premiery następna "recenzja" będzie bardziej przemyślana, zresztą Rock sam stwierdził, że następnym razem to on z dzień poczeka (czyli na analizę aspektów nie ma co liczyć).
Nic dodać nic ująć, panie kolego.
Dla kogokolwiek kto chociaż raz uczciwie próbował podejść do tych jego rewelacji - obojętnie czy chodzi o gry, filmy czy tematy światopoglądowe - jasnym było iż Rock jest skrajnym komformistą który - jak wspomniałeś - pochwali największy szajs czy głupotę ; powie wszystko byle tylko nikomu przypadkiem nie podpaść, nie narazić się komuś "dużemu" .
Wszystko byle zasięgi się zgadzały, byle developerzy/reżyserzy/klienci przypadkiem nie poczuli się nieswojo, nie obrazili się.
Bo jak się obrażą to następnym razem nie wyślą przecież przedpremierowej kopii gry, nie zaproszą na darmowy event..
Dlatego dla mnie zawsze był ów jegomość skrajnie nudny, poprawny politycznie, asekuracyjny do bólu w swoich wywodach.
Takie flaki z olejem, bez " mięsa" , zachowawcze do bólu.
Dlatego nie ma się co dziwić że jego "recenzje" - czegokolwiek by nie dotknął - tak wyglądają.
Po prostu chodzi o mamonę która łatwo wpadnie za takie "laurkowate" popisy, za takie "życzliwe" podejście do devów/reżyserów/ działaczy.
Taki typowy , generyczny "recenzent" z XXI wieku.
Ktoś dobrze na czacie napisał "Bardzo długi opis gry z tyłu pudełka"😅
Przy porównaniu jazdy wozem do jazdy na aucie w GTA V to się czułem jakbym Klocucha oglądał xD
Ja szanuję Rocka, że w jego wieku on jeszcze umie jarać się tak grami i wmawiać sobie historie których nie ma. On gada o tej DD2 tak jak ja wspominam granie w Vampire Masquerade Redemption jak byłem dzieckiem.
Seria Maskarady do dzisiaj się tym jaram xDD
I dlatego to on, a nie Ty, jest zapewne popularnym i szanowanym youtuberem. O grach trzeba umieć mówić tak jak on lub Kiszak.
To żeś mi pojechał xD
Rock nie mowi o grach, tylko o swoich wymyslach z nimi zwiazanych@@paddie3698
@@paddie3698 Oho ktoś się zesrał.
Wystarczyło sprawdzić co oferuje wersja tzw. Deluxe edition żeby stwierdzić, że coś jest na rzeczy z mikro płatnościami. Każdy może zobaczyć co jest w niej zawarte i stwierdzić czy potrzebny jest e-mail do wglądu, aby stwierdzić czy wiedzieli. Edycja deluxe była w przedsprzedaży
Pierdolone złoto - gra 10/10 dla grupy docelowej, ale ogólnie jest chujowa i ciężko w niej wytrzymać więcej niż 10 h
+1 mordeczko 😊
Siadanie okrakiem na słoiku to też 10/10 rozrywka dla grupy docelowej
A najlepsze jest to, że bez DLC, tylko kupujesz podstawkę w formie słoika :)
10/10 dla gry...Bethesdy, w kategorii najlepsza gra Bethesdy :D
Jestes gownem zagrałeś godzinę i oceniasz
59:05 wjeżdża kotor, nie ma za co
NFS jest fajny, bo można jeździć autami, są szybkie i wolne i uwaga, niektóre skręcają inaczej.Ostatnio tak dobre prowadzenie aut widziałem w gta 5, ale to nie koniec, bo można ZMIENIĆ AUTO, dodając mu więcej szybkości lub zrobić mu nowy kolor, ja lubię fioletowy
Kiszak ma dużo racji ale z drugiej strony takie granie co on preferuje czyli przeklikanie wszystkiego i przebiegnięcie gry jak najszybciej to też mija się z celem. Dużo gier co kiszak krytykuje jest poprostu dobra dla niedzielnego gracza a szkoda że chłop tego nie rozumie że jest dużo takich graczy i się cieszą grą bo mają czas sobie pograć poprostu i chłonąć dany tytuł😉 Mechaniki nie da perfekcyjne np w tej grze ale niedzielny gracz na to nie zwraca uwagi tylko poprostu bawi go to co jest i tyle 🤷
Dlaczego niedzielny gracz miałby się nie bawić lepiej w lepszym tytule?
Gdyby Rock nazwał ten twór zgodnie z obrazem rzeczywistym - felietonem, a nie recenzją, nie byłoby tematu.
Jeśli nazywasz coś recenzją, należy podejść do danego dzieła krytycznie. Rock tego nie zrobił. Opisał swoje odczucia z gry i o wielu mechanikach plótł jakieś głupoty.
Inna kwestia, że jechanie słabych gier to korzyść dla wszystkich, bez względu czy jesteś graczem niedzielnym czy nie.
Jeśli jesteś typowym januszem, który w niedzielę przy piwku chce sobie popykać 3 godzinki, to i tak koniec końców przejdziesz tę samą grę, tylko dłużej niż zapalony gracz.
Dlaczego niedzielny gracz ma bezrefleksyjnie klikać w jakąś gównianą DG2? Bo chce sobie porobić questy? Najgorszy quest z Wiedźmina 3 wciąga najlepszy quest z DG2 pod względem prowadzenia historii i poziomu dialogów. Co kogo obchodzi jakiś durny quest z DG2, każdy brzmiący niemal jak wygenerowany przez AI tekst(co pewnie jest prawdą), z fatalną mimiką postaci. Nie mam zielonego pojęcia o czym był jakikolwiek quest. Coś tam coś tam smoki znajdź tam kogoś, idź coś przynieś. Do dzisiaj pamiętam quest o Wilkołaku, który zjadł swoją żonę, bo jej siostra go podpuściła, bo chciała z nim być. Grałem w wieśka 8 lat temu, a to pamiętam, bo był to dobry quest, a wymienić takich mogę jeszcze kilka. Dlaczego nie cisnąć DG2 za takie gówno? bo komuś się fajnie klika w niedzielę wieczorem? Gdyby questy były dobrze zrobione bawiłby się jeszcze lepiej.
Gdyby walka była jakkolwiek angażująca, bawiłby się jeszcze lepiej itd. itp.
Nie trzeba bezrefleksyjnie klikać lpm przez 5 minut siedząc na plecach cyklopa, żeby odpocząć.
Można grać w świetną i mocno angażującą grę, wciągnąć się w nią, chłonąć ją jeszcze bardziej(tu w grę wchodzi eskapizm).
To tak jak z jedzeniem. Jak ktoś lubi odgrzewaną pizzę z biedronki, która ma 0 wartości odżywczych czy smakowych i po prostu zapycha, dlaczego ktoś miałby nie zwrócić uwagi, że je jakiś syf? Tym bardziej, jeśli alternatywą dla pizzy z biedronki (DG2) jest zajebista włoska neapolitana z genialną mozarellą i sosem ze świeżych pomidorów w tej samej, albo i lepszej cenie(BG3), albo wiele innych alternatyw trzymających poziom jak jakaś siciliana czy romana? . Aaa, bo ty nie rozumiesz, że są ludzie, którzy chcą sobie wchłonąć w weekendzik taki syf z biedry. ALE PO CO?! masz równie tanie, dużo lepsze alternatywy.
Czepianie się w takim wypadku, że ktoś krytykuje pizze z biedry i zachęca ludzi, żeby jej nie jedli byłoby absurdem. Nikt(poza nie istotnymi wyjątkami) lubiący pizze z biedry nie powie, że woli tę od mega dobrej włoskiej pizzy ze świeżych składników, zrobioną z sercem. Jasne, że w przypadku pizzy, za cenę dobrej włoskiej, kupisz 10 tych gównianych z biedry, ale w przypadku tej gry, masz lepsze i tańsze alternatywy. więc dlaczego masz się godzić, że ktoś podaje Ci syf w cenie premium?
Tak samo to działa z każdym innym elementem życia. Rynku nie kreują maniacy danego gatunku, tylko "niedzielni" konsumenci.
To Ci decydują na jakim poziomie będzie dostępne na rynku piwo. - będą się godzin na szczyny, to będziemy nimi zalewani
To Ci decydują na jakim poziomie będzie mięso w okolicznych kebabach. - będą pozytywnie oceniać wczorajszą odgrzewaną mielonkę z kapustą - będzie tak wszędzie, bo nie będzie potrzeby robienie czegokolwiek ponad.
Zaleje nas syf z każdej jednej strony mając takie podejście.
Oczywiście, że nie każdy musi być Kiszakiem w Gry, Makłowiczem w jedzenie czy Kopyrem w piwo, ale kierując się ich wytycznymi czy sami starając się dostrzec w produktach to, na co oni zwracają uwagę, będziemy się bawić lepiej i spożywać lepsze rzeczy.
@@farpat4027 jak najbardziej trzeba cisnąć takie zagrywki i to bez dyskusji ale mi chodzi tylko o starszych graczy którzy poprostu nie patrzą na "detale" i taka gra jak DG2 pewnie będzie się im podobać tak jak napisałeś do "niedzielnego piwka" a kiszak się wypowiada jak by nie było takich graczy... poprostu nie bierze ich pod uwagę a jest ich sporo 😉 I jeszcze często nazwie ich debilami a taki starszy już człowiek (graczy po 40stce) nie ma pojęcia co się dzieje jakby wewnątrz tej branży
@@PROboszcz90 No to jak ktoś nie ogarnia rzeczywistości i bawi go słaba gra, niech nie nazywa swojego felietonu recenzją - tutaj nie jest potrzebna znajomość branży, tylko pojęć określających formy wypowiedzi.
Chyba, że twierdzisz, ze Kiszak czepia się ludzi, którzy dobrze bawią się w słabych grach, co jeśli robi, to w ramach żartu, który jest w konwencji kanału, bo sam wspomina często, że uwielbia np. oglądać słabe slashery ze swoją dziewczyną, nie dlatego, że to genialne filmy, tylko fajnie mu się je z nią ogląda.
Kwestia tylko, żeby odróżniać
1. Dobrze się bawiłem z bliskimi na słabym filmie
2. Dobrze się bawiłem na tym filmie, więc to arcydzieło, 10/10
@@farpat4027 stary ale ja się zgadzam z tobą i co do Rocka też bo chłop na pewno nie zrobił recenzji tylko jakaś opowieść... Ale nie o tym mowa.
Mam na myśli od pierwszego komentarza że jest dużo starszych graczy którzy nawet nie zauważą że mechanika jest do dupy bo pomyśli że to tak ma być... I mam wrażenie że sporo grono osób tego nie zauważa. A starszy gracz pomimo tych wszystkich wad będzie się dobrze bawił w średniej grze dla nas ale dla niego może być to dobra gra. Nie można pomijać takich i sam mam takich znajomych np. jeden gra w skul &bons a każdy wie jaki to jest ściek ale on lubi ten klimat i se gra w to gówno i mówi że fajne xd
@@PROboszcz90 i w jaki sposób Twój znajomy jest pomijany, bo nie rozumiem
Jak Rock przecież jak nagrywal eldenringa to mówił że rycerz godyrka jest easy i zrobił go za pierwszym a na filmiku widać jak runy leżą na arenie xD więc akcją zrobieniem scrina zabicia smoka nie jest dziwna
Dawno po żadnej recenzji nie poczułem chęci zagrania w jakąkolwiek grę, ale ten materiał to zmienił. Czas iść zagrać w KOTOR'a. Dzięki Kiszak
PRawda jest taka że Rock pierdolił tak o wiekszosći gier ktorę zrecenzował . Gadał przez emocje . Ludzie to łykali i kupowali jakies crapy . Teraz czasy sie zmieniły i takie pierdolenie jest jebane i to mnie niezmiernie cieszy .
Czy ktoś z szanownie tutaj zgromadzonych zrozumiał cokolwiek z tej recenzji? Czegoś się dowiedzieliście o grze na podstawie Rocka? Czy to jakaś historia jak jakiś kompletny newbie grał w giereczkę? To jest recenzja? Matko bosko...
Jestem gdzieś po 20 minutach, więc na ten moment wiem, że otwarty świat jest dobrze zbudowany, bo jest jak w GTA V, czyli są enpece i enpece czasem coś mówią, a czasem nie. Jak to się ma do konstrukcji otwartego świata? Nie wiem. Co w tym zaskakująco nowatorskiego w grze z 2024 roku? Nic.
@@Lark1610 gdyby nie komentarze Kiszaka, to w ogóle bym się nie domyślił, że to była recenzja 🤣
W ogóle te porównanie do gta V i coś tam z tym zapinaniem pasów to mistrzostwo 🤣
@Kiszak Słysząc, jak bardzo lubisz Kingdom Come i podoba ci się mechanika wpływu wyglądu postaci na jego perki, poleciłbym ci MMO Mortal Online II. Jest to Hardcorowe MMO, dosyć podobne do KC. Realistyczna grafika na silniku UE 5, Ogromna mapa, której wielu graczy nawet całej nie zwiedziło, ekonomia w pełni tworzona przez graczy, po śmierci wypadają ci wszystkie itemy, walka wymaga dużego skilla, a że jest to świat w pełni otwarty, nie ma loadingów, a dungeony nie są instancjonowane. Jest to pełny sandbox, a nawet bym się pokusił o nazwanie tej gry symulatorem świata dark fantasy. Gra wymaga zakupu oraz abonamentu, ale można ją przetestować za darmoszke. Dodatkowo jest duże polskie community, a jedna z polskich gildii należy do topki.
Rock kilka razy mówi o jakiś domniemanych mechanikach czy tym jak wygląda stosunek w tej grze, kwitując tym, że nie wie jak naprawdę to wygląda XD Po chuj on takimi domysłami rzuca XD
Tak samo mowil z fabula XD cos w stylu "w sumie to nie wiem czy jest inna opcja rozowju fabuly i zakonczenia, ale raczej jest i pewnie jest dobra"
Rock jest uroczy w swoim spojrzeniu na gry
Jestem na 40 min. I mam wrażenie, że rock napisał instrukcję coś w stylu dla wiedźmina 1. Instrukcja miała tam opisane wszystkie mikstury i potwory w określonej kolejności z przypisanym opisem. No i Rock robi dokładnie to samo xdddd. Opisuje co robi dana klasa i nic z tego nie wynika. Bo rock nie ocenia jak została ona zrobiona względem innych gier, tylko czy jest ciekawa lub fajna
Siema da ktoś timestampa do momentu gdzie Rock zaczyna recenzować grę a nie opisywać co jest w tej grze i jej feature'y i jakie historie przeżył ? Mam wrażenie że mój dziadek który nigdy nie grał w gry komputerowe podobnie by opisał tą grę bo recenzją tego nie można nazwać
1:41:02 jak do tego momentu, jeszcze nie zaczął recenzować
Powiem wam tak, jestem raczej kreatywną osobą. Odnoszę się do początku filmu w którego momencie zauważyłem jaki miałem problem sam ze sobą. Mianowicie sam wcześniej podchodziłem do gier tak jak np. Rock. Takie dodawanie narracji do niedorobionych gier i ich świata przedstawionego na dłuższą metę było męczące i psuło rozgrywkę. Jeżeli ktoś ma taką potrzebę i się przy tym dobrze bawi, proszę bardzo, ale niech nie zasłaniają tym niedorobioną grę. I w sumie @Kiszak muszę Ci podziękować, bo tak mniej więcej od zeszłego roku, pewnie od Diablo nieszczęsnego jak zacząłem śledzić Twój kanał to nabrałem szerszej perspektywy i inaczej trochę patrzę na gry komputerowe. I co najważniejsze, lepiej się przy nich bawię. Essa!
Oglądałem dziś podcast Rocka z Borysem i mogę stwierdzić po jego wypowiedziach że Rock nie zrobił Recenzji a film w którym opowiada o grze która mu się spodobała. On podchodzi do tej gry bardzo emocjonalnie.
I ja nie grałem w tą grę ale patrząc po materiałach z internetu nie określił bym tej gry jako 10na 10 że względu nawet na obtymalizację czy za to że nie możesz zacząć gry od nowa. To są podstawowe mechaniki które były obecne w grach od zawsze a w tym momencie każą nam za to płacić.
27:31 - dla takich momentów oglądam Kiszaka :P
XDDDDD
Chciałbym umieć się tak cieszyć grami jak Rock, zazdroszczę.
Oj Roki.. ja Ciebie darze szacunkiem za cały wkład w polski YT czy nawet gaming... Pamietaj, że wielcy ludzie wiedzą kiedy zejść ze sceny.. 😅. A tak poważnie to recki na pewno nie są mocną stroną całego kontentu jaki robi, trzeba je potraktowac trochę jak satyrę, szkoda tylko, że nie każdy o tym wie ;). Ja przy tej recenzji uśmiałem się bardziej niż na niejednym kabarecie, pozdrawiam :)
Jaki wkład? On zawsze był taki usypiający, wybił się bo dużo nagrywał z Rojo który ma charyzmę, przy rocku to można zasnąć jak on gada.
Danie 10/10 grze przez niego to satyra? Co?
Jakąś część życia poświęcił na gameplaye które oglądała masa ludzi, łącznie ze mną więc nie mogę powiedzieć, że to postać bezwartościowa przez to że był dla innej grupy ludzi nudny.. ;).
A uważasz, że danie tej grze 10/10 to powaga? ;D ja wiem że Rock tak uważa, po prostu dla mnie w odbiorze to jest śmieszne, właśnie przez to że ona tak uważa ;D
@@NoMoreMuffin to że jakiś utwór czy artysta jest bardzo popularny nie czyni tego wybitnym, tylko że jest bardzo przystępne i wymaga małego wysiłku aby to skonsumować. W Polsce Disco Polo jest o kilka rzędów wielkości popularniejsze od śpiewu operu czy to oznacza że disco polo jest lepszą muzyką czy prostacką i przez to łatwiej przystępna dla słuchaczy nie znających się na muzyce. Rock i rojo to takie disco polo wśród gamerów
@@rybakawalarz Bez obrazy ale sens logiczny tej wypowiedzi jest dla mnie żaden :). Pierwsza rzecz, że nikt tu nie mówił o wybitnych artystach tylko o tym, że Rock miał swój wkład w polski YT. Druga jest taka, że napisałeś - jak coś jest przystępne i łatwe w konsumpcji to wtedy jest wybitne - chyba nie to miałeś na myśli, a jak tak to raczej tak nie jest. Trzecia rzecz jest taka, czy lubisz disko polo czy nie, czy jest lepsze od innych gatunków czy nie to miało wpływ na rozwój muzyki w Polsce, a nawet bym powiedział, że disko polo odbiło piętno na polskiej kulturze - jak porównujesz rock i rojo do disko polo to o tym pamiętaj xd
Pass prawo europejskie o prawach konsumenta mówi jasno że ten produkt nie powinien znaleźć się na sprzedaż dla użytkowników domowych gdyż jest grą niegrywalna jednorazową nie pełna wersja wpuszczoną do obiegu i w każdym sądzie wygrasz od tak sprawę o zwrot kosztów gry i poświęconego na nią czasu 💪🏻
Dzięki za ten materiał. Skutecznie mnie zniechęciłeś do zakupu, poczekam na srogą przecenę, subik leci ❤
To film Rocka jest najbardziej oddalonym od obiektywnej recenzji tworem, jaki widziałem od lat. Wszystko oparte na dwóch filarach "To mi się spodobało..." lub "Miałem problemy z tym, że...".
Ten hype jaki Rock ma, na tworzone przez siebie historie i emocje jakie są w nich zawarte, równie dobrze mógłby zostać użyty do opowiadania, jak przez godzinę grzebał patykiem w błocie i jaką frajdę przy tym miał.
Ja jestem za tym żeby rock robił recenzję a później kiszak je komentuje i to jest najlepszy końcowy materiał czyste złoto te chłopaki razem to jest to czego oczekujemy nikt was nie pokona 😂
Gdyby Rock promował swój film jako "Gameplay z gry Dragon Dogma2" zamiast nazywać to recenzją to nikt nie miałby problemu do niego xd. Rock po co to sobie robisz :D.
Ja nie wiem... przecież to gadanie Rocka jest takie jakby ktoś pierwszy raz zagrał w grę komputerową i innej nie znał. Przecież używając identycznych argumentów można przedstawić Metina 2 jako grę 11/10
Tacy ludzie powinni oddawać kasę za zwrot z własnej kieszeni
Rock ostre suplementy bierze donosowo, że takie rzeczy wymyśla xD
Zmiażdżył recenzję Rocka. Akcja z gryfem mnie rozbawiła, wszystko oskryptowane, oszukane, liniowe a całość udaje otwarty świat. Marketing zrobił więcej roboty niż developerzy, co widać.
1:26:35 dla mnie to brzmi, jak pięknie napisane zdanie „wiem, że są mikrotransakcje, ale nie trzeba wydawać kasy, bo możesz zdobyć w grze” 👍
Mnie się podobają recenzje Rocka. Do takiej klasy użytkowników jak Ja, czyli początkujących, oglądam Rocka z sympatii i czekam na jego kolejne recenzje.
Na ten moment ta gra nadaje się tylko do jechania po niej.
Pozdrawiam
Stary, ja cię uwielbiam! Ty po prostu zgniotłeś tę recenzję! Zajebiste auto i chuj przy twoim komentarzu! To słuchanie rocka to była droga przez mękę! Kiszak! To jest GTA, nie RPG! 😂 słuchanie tego rano do kawy polecam ja pierdole 10 na 10 to jest.ten materiał razem z kiszakiem DAJCIE LAJKA JAK CHCECIE KISZAKA I ROCKA RAZEM NA STREEMIE ZEBY TO WYJASNILI MIEDZY SOBĄ!
Chciałbym tak jak Rock podniecać się każdą grą jak w dzieciństwie 🥺
Złoto odcinek co mi humor poprawił to moje xddd
Nie do końca jest tak, że w sadze o Geralcie, tak literackiej jak growej, nie ma podziału dobro-zło. Świat jest zniuansowany, ale cały ten wywód o mniejszym złu (jeżeli mam wybierać między większym a mniejszym złem, to wolę nie wybierać wcale) służy pokazaniu tego, że wobec sytuacji moralnie niejednoznacznych neutralność nie jest postawą wyłączoną z oceny moralnej. Jeżeli możemy złu zapobiec, ale traktujemy je jako nie nasz problem, to nie zdejmuje z nas odpowiedzialności, a rzeczywistość ugryzie Cię w d*pę i zderzy z konsekwencjami. Brak działania też jest decyzją o moralnych konsekwencjach. To, co najbardziej mnie w DZIKIM GONIE chwyciło to fakt, że ciężar moralny naszych decyzji, ich konsekwencje, nie zawsze są czytelne w momencie ich podejmowania. W całym subplocie z Krwawym Baronem nie ma rozwiązania jednoznacznie pozytywnego. Albo doprowadzisz do wymordowania wioski, albo do śmierci dzieci z sierocińca na mokradłach. Żona barona albo umrze, albo postrada zmysły. Niemniej jednak działania podejmujemy ze słusznych pobudek (jeżeli uwolnimy zaklętego w drzewie ducha, to dlatego, że nie spodziewamy się niczego dobrego po siostrach z mokradeł, które zleciły jego zabicie - ponadto lektura jednej z książek wskazuje, że duch to matka sióstr, która została zaklęta przez córki; jeżeli ducha ubijemy to dlatego, że Geralt wyczuwa drzemiący w nim gniew i obawia się szkód, które uwolniony może wyrządzić, etc.).
Dobrze pokazuje to pierwszy zwiastun gry, cinematic, w którym Geralt zatrzymuje Płotkę w obecności Vesemira i zabija trzech zbirów, którzy znęcają się nad kobietą. Zgodnie z kodeksem wiedźmin w takiej sytuacji powinien zachować neutralność i się nie udzielać. Ale Geralt decyduje się "zabić potwory". Geralt nie przechodzi obojętnie wobec krzywdy, jeżeli jest w stanie jej zapobiec. Ale żyje w świecie, który po pierwsze toczy okrutna wojna, a po drugie - dąży ku apokalipsie. Więc nie każdemu złu da się zapobiec. Jasne, to dark fantasy, odrywające się od czarno-białego świata heroic fantasy w duchu Tolkiena, ale są postaci, które nawet w wątpliwych moralnie działaniach kierują się dającymi się obronić pobudkami (Geralt, Yen, Ciri, Vesemir). Przy czym nawet postaci po przeciwnej stronie barykady mają zrozumiałe motywacje (w myśl zasady, że każdy złoczyńca jest bohaterem we własnym przekonaniu).
Bardzo mi to przypomina pierwszą część. Jak patrzysz na tą grę to wydaje się ona skomplikowana i rozbudowana, ale to tylko pozory. Mnie jedynka po kilku godzinach zanudziła, bo to płytka gra która umie się sprzedać.
Wywaliłbym wagę i wzrost z kreatora. Wrzuciłbym to w mechanikę gry:
- znerfiłbym leczenie czarami.
- dodałbym racje żywnościowe pełniące formę apteczek.
Zaczynalibyśmy z nautralną wagą. Każdy atak na potwora budowałby nam sylwetkę (zmniejszał wagę), każde spożycie racji żywnościowych dodawało by wagę. Wtedy musielibyśmy lawirować miedzy ubijaniem, a leczeniem. Po części wyeliminowałby to też rzucanie się i zaklikiwanie jednym przyciskiem przez 30 min jednego silnego przeciwnika, ciągle się lecząc czarami.
Miałoby to większy sens. Obecnie robienie w kreatorze kurdupla z nadwagą mija się z celem...
"jest ciężko go zdobyć, ale występnie w kilku miejscach, ale ja nie eksplorowałem" moje ulubione zdanie. Rok wychwalał mechanikę ze można wejść na plecy a potem mówi ze walka jest słaba chyba się zapomniał co mówił wcześniej. I zapomniał o sprostowaniu które nagrał.
Apropo KOTORa to robot HK-47 który mówi o ludziach worki z mięsem jest moja ulubiona postacią. Zadałem mu wszystkie możliwe pytania jakie są. Czasami miałem wrażenie że on mnie zabije jak dojdzie do wniosku że ja Jedak też jestem workiem z mięsem. Do dzisaj zastanawiam się czemu nie było takiej obcji. A może była tylko ja się z nim zajmowałem... 😁I mnie nie zabił hmmm
Jak kiszak zaczyna chwalić Wiedźmina to wiedz że źle się dzieje xDD
12:30 ciekawy otwarty swiat, chwile pozniej - masz powoz, ktorym mozesz sobie skipnac podroz.
Najlepszy czas gier komputerowych. Jest tak zajebisty, że bedziemy wracać do gier sprzed 20 lat. Zajebiście.
14:55 Rock to znany gawędziarz, dopowiada sobie narrację tam, gdzie jej brakuje. Rozumiem, wyobraźnia, itp., ale takie fantazjowanie to już przesada, bo w tej grze nie ma tego, o czym mówi Rock.
Recenzja ROcka be like:Gram łucznikiem. Fajnie się strzela pozdro
"dla jednych to będzie gra 10/10 a dla innych 1/10" xDDDDDDD
ten czat u kiszaka to raki bez zdania ktorzy nawet słuchac nie potrafia
Rel pionki wielkiego ludologa bez własnego zdania
"A mi się podoba :-) mi wszystko dobrze działa" ja pierdo... to mi się nigdy nie znudzi, gierka 10/10 $$$$$ się zgadzają robota odchaczona korpo zadowolone tylko gracz ma taki nie smak jak by guano zjadł
Są plusy. Przynajmniej nie powiedział, że ostatni dobry otwarty świat był w Cyberpunku xD Już lepiej, żeby to powiedział o DD2
Jakby w BG3 dano tylko 1 slot na zapis, oczywiście nieedytowalny oraz podobne mechaniki i mikropłatności z nimi związane jak w DD2 (pomijając oczywiście inny gatunek), to wtedy BG3 stało by się dla mnie niesamowitym gównem pomimo innych wspaniałości jakie niesie Baldur. Capcom do średniej jakościowo gry wrzucił właśnie takie rzeczy, przez co moim zdaniem tytuł jest teraz takim totalnym szajsem niewartym zakupu. Gdyby DD2 miało normalnie te sloty oraz produkt zapisu i możliwość ustawiania poziomu trudności bez ingerencji w mikropłatności oraz przynajmniej w miarę opanowaną optymalizację, to wtedy może nie była by taka zła. Ba, może nawet nie była by dla wielu średnia, tylko po prostu dobrą grą. A tak brodzi w gnojówce.
Ogrywam teraz RDR2 i nie mogę słuchać zachwytów roka otwartym światem w tej grze xD
Rock nie jest fanem RDR 2 bo jest powolny a to że właśnie ta dynimaka gry sprawia że immersja jaką masz z tym światem i jak wyczuwasz się w Arthura to nieważne, ważne że ci jacyś towarzyszu mówią gdzie jest skarb xdddd
czego się spodziewałeś po tym śmiesznym człowieku jak Rock, skoro on porzucił i odbił się od RDR2 bo mu mechaniki przeszkadzały i odrzucały ..🤣🤣🤣 jest żałosnym typem
Ja również ogrywam RDR2 na ps4 i kurwa możliwość w tej grze mnie zachwycają. Polowania, możliwość zrobienia z tych skór różnych outfitów. Grabienie co popadnie, możliwość bycia bandytą lub po prostu w miarę neutralnym człowiekiem, bo gra wymusza na nas bycia złolem pod postacią "mniejszego zła" by nasza ekipa mogła przeżyć w czasach gdzie dziki zachód idzie do dziada.
I wiele więcej kto grał ten mniej więcej wie.
Tutaj to jebany klikacz 😊
@@miszczu969 RDR to imo obok the last od s us najlepszy przykład tego że gry narracyjne dają większą immersję i inna perspektywę na historię niż film czy książka bo wczuwanie się w Arthura albo Jodła sprawia że jesteś w tym świecie zatopiony w sposób w jaki żadna książka czy film ci tego nie da. Rozumiemy irytację hardkorowych graczy że samograje, jednak gry to szerokie medium i zarówno może być gra która spędzisz setki godzin ja ekspienku postaci a mogą być historia która bierzesz bardzuej personalnie niż w przypadku innych mediach
@@patryksidorko5557 Chodzi o skalę gry i jej cenę. W RDR2 mogę przesiadywać godzinami i randomowe wydarzenia od czasu do czasu pojawiają się i dosc duzo jest wyzwań do wykonania. Dodatkowo masz słaby lecz istniejacy system online. The Last of Us jest świetną grą, lecz problem jest taki iż raz rozegrany, nastepny będzie taki sam. Nie ma tam zbyt dużego zróżnicowania. I faktycznie jest jak książka od dechy do dechy. W RDR2 zaś po zakończeniu owej książki możesz dalej istnieć w tym świecie. Robiąc randomowe rzeczy.
A w tej grze nie dość, że ruchanie na hajs to dodatkowo ruchanie w mikro ;) to jest dramat. Cena gry wywalona w kosmos. Max 50 zł
materiał w tle całkiem spoko, ale najlepsza reklama Kotora
Jako "recenzja" starszego Pana który opowiada, że ma dużo radości z tych gierek to całkiem miłe do słuchania. Natomiast jako prawdziwa recenzja to brzmi jak każdy inny kto dostał kopie do recenzji za darmo. Gra dobra bo darmowa, warto warto, przyślijcie inne gry też.
mistrzostwo: "30 klatek na Playstation to za mało aby grać komfortowo" - nie zauważył że ma 40 klatek w mieście ... bo nie widzi różnicy pomiędzy 120 a 40 BRAWO :)
Jak lubię Ciebie i twój kanał, tak pierdolenia na tym czacie nie mogłem czytać. 90 % czatu nawet nie wiedziałaby o istnieniu tej gry, gdybyś nie zaczął na niej robić kontentu, a co dopiero zagrała. Jeszcze souls like'i to rozumiem, bo wiele osób grało i sami mogą się wypowiedzieć, ale w momencie kiedy ktoś spamuje na czacie: "Co on pierdoli", albo "????" to aż mi się coś robi w środku. A to wszystko przez to, że ponad 40 letni człowiek nie zna definicji słowa "recenzja", świetnie się bawi w grze i nagrywa swoje godzinne wrażenia. Jeszcze jakby kasę za to skasował to byłbym w stanie zrozumieć na wytykanie błędów, których nie widzi, ale dosłownie chłop się zatracił jak dziecko w grze, która sprawia mu na tyle frajdy, aby nagrać GODZINNE odczucia na ten temat, bo chce się pochwalić, co w niej przeżył i jak ją odbiera, a wszyscy się rzucają na dziadka
Pamiętaj że ów "dziadek" nie robi tego z dobroci serca tylko aby zgarnąć sutą kaskę za "odpowiednio wyważoną recenzję " od korpo.
A to ludzie widzą i to ich po prostu wkurwia.
No ja też widzę, sam się przyznał, że z reklam na yt z kontentu o DG będzie 1200-1500 $ bodajże. I bardzo dobrze, niech mu się wiedzie. @@DomenicoM88
Kiszak mnie zainteresował tym KOTOR-em xD
Piękne
Boże, jak dobrze że przeleciałem całe :)) no nie ma co, Rock Recenzent roku , o f....
Dlatego nie ogladalem w sumie Rocka to jego zachłyśnięcie sie wszystkim . Mysle ze Rockowi dac teraz Metina 2 to by z tej gierki teraz zrobil top1 mmo w tym roku 😅
Fotela przy zapalonym kominku i drewnianej fajki w ryjcu tylko mu brakuje. Pierdzieli jak dziadek któremu sie młodość przypomniała. To nie jest recenzja tylko wrażenia z grania - czysto subiektywne i przez różowe okulary.
W Darkest Dungeon to trzeba było zaplanować podróż wychodząc z miasta, system obozów miał sens i był wysoki poziom trudności (przy pierwszych podejściach), a DD2 (nie grałem widziałem kilka gameplay'ów, nie za długo bo mnie znudziły xD) to jakis żart.
Rock pierdoli jak by pierwszy raz gral w gre😂.
Ja tak słucham co rock gada i nwm czy on nie mówi o Gothicu 2 NK np postacie prowadzą cię i mówią ci historię jaką przeżyli xD
1:17:16 loot w tej grze jest bezużyteczny? Dlaczego?
Ale mnie to opowiadanie Rocka bawi. Widać, że zagrał w według niego trudniejszą grę, która coś wymagała nie była bezmózgim klikaczem i już 10/10 heheh
Tonie jest recenzja tylko pamiętniki z wakacji! No i namówił i kupiłem stare dobre Kotory.
Kończę oglądać ten film, zostało 20 minut, ale jest tak męczący, że to się nie mieści w głowie, bajkopisarz Rock
12:32 myślałem, że powie "w Rzeszowie" xD
Mateusz, mógłbyś podać przykłady gier w których system walki uważasz za dobrze zrobiony, poza soulsami? Bo mnie się wydaje, że jedyny system walki - oparty właśnie na walce różnymi rodzajami oręża - to właśnie soulsowy ;o
Często chwali system walki w gothicu.
Rezigiusz Dziadziaszek elitarny dadgejmer
W końcu ktoś szerzy fakty już kurwa nie da się grać w te gry są tak płytkie i milion innych rzeczy do których trzeba sie przyjebac że chuj kiszak oby więcej takich materiałów bo branże trzeba ogarnąć
Recenzja wynikająca z demencji.
No sory ale jak ja nie mam nóg... to nie próbuje startować w maratonie tak? A potem jeszcze mam pretensje że mnie oszukali.
Od początku czułem to w kościach, że ta gra będzie gównem. Wystarczyło zobaczyć ten gameplay na IGN. Wskakujesz staremu na plecy i nawalasz w przycisk
Petycja o usunięcie "Recenzja" z filmu Rocka :D
I on mówi,że nie usunie tej recenzji bo jest taka zajebista i tyle "napracowania" go kosztowała ta "recenzja"
Gra jak i film 10/10 pod warunkiem, że nie widzisz błędów. Polecam!
W sumie patrząc na odczucia Rocka to fajnie wygląda, ale jest trochę też tak, że jedni grają i nie tworzą historii a inni idąc w prosty las będą doszukiwać się mega przygody. Jakby w tej grze nie było TP i ressów to byłoby to ciekawe.
nie gralem w ta gre ale kawalek gameplayu ktory pokazales wygladal mi troche jakby gra chciala zatrzymac taka nieporecznosc poruszania sie - charakterystyczna dla prostego czlowieka. Co na swoj sposob potrafi miec swoj urok w niektoryc grach. Rowniez walka wydala mi sie polegac bardziej na pozycjonowaniu niz jakiejs zrecznosci. Mozliwe ze faktycznie miala ona dotrzec do specyficznych odbiorcow
Tak naprawdę największym błędem Rocka było nazwanie tego materiału recenzją, kiedy od lat nie ukrywa, że żaden z niego recenzent i on po prostu opowiada o grach. Z jednej strony rozumiem oburzenie, skoro nazwał materiał recenzją, to ludzie mogą oczekiwać recenzji, w zasadzie sam sobie strzelił w stopę. Z drugiej strony dziwi mnie to, że ktoś, kto już znał Rocka, był w stanie potraktować ten materiał z pełną powagą.
Składowe oceny głównej:
1. Optymalizacja 1/10
2. Grafika 1/10
3. System walki 1/10
4. Rozwoj postaci 1/10
5. UI 1/10
6. Złożoność świata 1/10
7. System questów 1/10
8. Fabuła 1/10
9. Postacie 1/10
10. Animacje 1/10
Razem: 10 pkt
Ilość składowych: 10
No jakbyście nie liczyli to ta gra jest 10/10 xDD
Takie akcje z followersami to ja na RGP Makerze robiłem xD
Nie ma jak wejść do toalety i trafić na obsraną podłogę, a przyjebać się do smug na lustrze XD
Mi się wydaje, że ta gra została źle zareklamowana jako super RPG single player. To jest taki bardziej hack & slash w 3D z elementami RPG, questami i ciekawym system pionków. Ludzie mieli chyba za wysokie oczekiwania, a Capcom ma za niski silnik RE Engine, który ma już chyba 300 lat, co zresztą widać po gameplay.
Kurwa (przepraszam, ale no uniosłem się) przez ponad godzinę nie zrozumiałem czego to jest "recenzja". Rock se tak pierdoli 3 po 3, o dupie marynie. Nic, a nic nie wiem dalej o dragon's dogmie.
Kingdom come zakupiłem po tym jak poleciłeś, ale tak się craszuje ta gra okrutnie że nie idzie pograć. Pomysły na naprawę z neta nie działają. 😭
Ja miałem problemu z rozmazanymi texturami, pomogło sprawdzenie integralności plików na steam. Okazało się że 8 plików było uszkodzone ^^
Nie poddawaj sie z probami naprawy, bo optymalizacja kiepska, ale poza tym gra jest naprawde zajebista
WOW, fantastyczny świat dragons dogma jest niczym fantastyczny świat tiktokeró. Dajesz różyczkę dla towarzyszy, a on ci dziękuje za różyczkę. Pozostaje ci tapować i rozpływać się z zachwytu nad tą jakże perfekcyjnie spierdoloną gierką o ile w ogóle można ten twór tak nazwać.
czy te całe kotory są spoko dla kogoś kogo totalnie nie interesował świat star warsów?
Ciężko powiedzieć
Niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu jeśli się mylę. Kiszak sam mówił, że jakaś gra horror może być obiektywnie 10/10, ale dla niego będzie 5/10, bo po prostu on nie lubi horrorów. Nie bronię Rocka ani tego co mówi do grze. Chodzi mi tylko o argumentację. O moment w którym mówi, że gra jest 10/10 kiedy jesteś w jej grupie odbiorców.
Faktycznie materiał Rocka nie ma nic wspólnego z recenzją, ale cholera jasna gdy widzę i słyszę z jaką radością ten dziadzio opowiada o tym jak się bawi w tej grze to banan sam pojawia się na mordzie(obserwuje Rocka od czasów Battlefielda 3 i serii Rock i Rojo).
Ale to jest złoto. Skała dopłynął
Nie wierzę co ja oglądam kurwa rock alone oszalał i nic go nie uratuje
Nie mogę się pozbyć wrażenia że ta gra powstawała od samego początku z wyjątkowo złymi intencjami, samo to wystarcza żeby zniechęcić mnie do zakupu, twórcy myślą że gracze to idioci, ale nie wszyscy!
Jakby Rock o tym wszystkim, o czym powiedział na temat tej gry nie powiedział, to by nic nie powiedział.
On opowiada tak, że bym żadnej gry nie kupił słuchając tylko go
Jedyny plus tej gry jest taki że jak ich gracze zjebią od góry do dołu to może trochę ją naprawią i jak się nie będzie sprzedawać to niedługo trafi do game pass to wtedy ogram xD