Przy dłuższych wypadach o ile ktoś nie używa dań typu liofizaty najcięższe zawsze jest jedzenie i to ono generuje czasami nawet 1/4 wagi plecaka, doliczając jeszcze wodę w upalne dni kiedy nie ma wieku źródeł po drodze to już zmienia całkowicie wszystko. Mam sprzęt lekki ale odpowiedniki kupowane za małe kwoty. Np Namiot Lan Shann 860 gr za 550 zł kupiony 4 lata temu, teraz to minimum 1 tys zł ale i tak taniej niż Zpacks Duplex za ok 4000 zł, zwykła karimata składana za 50 zł. Zresztą z każdą pasją jest tak że ona potrafi sporo kosztować. Zobaczcie sobie rowery czy sprzęt wędkarski. Można tanio a można i w cenie samochodu.
nie rozumiem zachwytu nad aluminium u starego wyjadacza. Przecież przewodność aluminium działa w dwie strony i niestety garnek alu jest również radiatorem oddającym błyskawicznie ciepło. Spaliłem sporo gazu i alkoholu, zmarnowałem sporo czasu ze stoperem w ręku by stwierdzić, że w garnku z aluminium czas gotowania jest minimalnie szybszy tylko w przypadku bardzo mocnych palników gazowych ( bardzo dużo zależy również od temperatury powietrza i średnicy garnka ). W przypadku słabszych kuchenek gazowych i alkoholu wygrywa menażka stalowa, następnie tytan i na końcu alu. Jedyny pozytyw aluminium to waga. Wszystkie trzy typy materiału mają wady i zalety ale optimum to tytan ( gotowanie ) bo nie zmienia smaku potraw, ma akceptowalną wagę i jak nie uszkodzimy mechanicznie posłuży długi czas. Na krótkie wypady ultra light z liofilami biorę mały kubek tytanowy 350ml bo tyle wystarcza na dużą kawę lub do liofilizatu.
Panie Marcinie kochany. Krulu złoty. W tych pinionszkach można nabyć bagatela - 4 tysiące pysznych harnasi(1,79zł). Wybór jest prosty. Smacznego!
7 หลายเดือนก่อน +5
Pysznych w rzeczy samej. Przypominam, że harnaś waży około pół kilo w puszce, więc znacznie mniej niż 4kg. W puszcze też można potem zrobić herbatę na ognisku.
To mi się przypomina jak jeden facet kiedyś opowiadał, że za małolata ruszyli że znajomymi w Beskidy i w plecaku mieli z 40 piw czyli jakieś 20 kilo. Nieśli ten plecak na zmianę. A wszystko aby zaimponować ( i zbałamucić ) kobiety które były z nimi
Kiedyś w studenckich czasach byłem 2 tygodnie na praktykach geologicznych w Bieszczadach i kumpel zabrał tubkę kleju i małe imadło, na wypadek gdyby mu się but rozkleił. Oczywiście ani razu tego nie użył. A kiedyś pod namiotami w Świnoujściu kumpel zabrał 3 kg butlę gazową, ale bez palnika, którego nie miał. Liczył, że gdzieś pożyczy, ale nie pożyczył. Zabrał też małe żelazko do prasowania spodni, ale nie mieliśmy dostępu do prądu i żelazko przeleżało nieużyte. Polak potrafi ;) hahahahaha
Na początek w zupełności wystarczy Ci taki sprzęt. A nawet i to jest przesadą jeśli jeszcze nie wiesz czy wychodzenie rekreacyjne (bushcraft) do lasu Ci się spodoba. th-cam.com/video/0sM6CtouD3I/w-d-xo.htmlsi=ll08W6rHcWh6ue0X
dużo/nie dużo jak zaczynałem swą przygodę z turystyką ( pierwsza połowa lat 90) każdy element wyposażenia (namiot, śpiwór, plecak, kurtka, buty itp) liczyło się w krotnościach wypłat, obecnie za przeciętną wypłatę można skompletować bardzo przyzwoity zestaw , a do 2 przyzwoity zestaw UL, podobnie rzecz ma się z cenami rowerów pozdrawiam po sąsiedzku - z Rybnika
Z doświadczenia wiem, ze biednego nie stać na tanie rzeczy. Jeżeli coś ma posłużyć lata i chce się kupić raz, to warto wydać więcej kasy. Aczkolwiek nie dotyczy to wszystkich przedmiotów potrzebnych do wędrówek z biwakami. Kilka gadżetów może być zbędnych, wygodnych jednak niekoniecznie potrzebnych. Większość z nas kompletuje ekwipunek na przestrzeni dłuższego czasu, więc ta kasa nie jest tak odczuwalna. Ps. Tą wage da się jeszcze zbić np. rezygnując z etui na sporka czy zastąpieniu butelki od Helikona butelką pet. Mowa oczywiście o szlakach bo sam używam naldżenki na stacjonarnym biwakowaniu i w codzienności. Pozdrawiam 🤙
@@Robootb nie no bushcraftowy spoko gość, ale szczerze kogo stać na to, ja mam czapke i koszulke z ravolutionrace żona mi kupiła heheh, a do lasu chodze z hamaczkiem z za 50 zł, chociaz mam i za 300, a jak szedłem na jedną nocke do lasu to wziąłem plecak 60 l i ledwo sie zapinał hahahah a i tak mi cos tam brakowało jeszcze
Po komentarzach widze że sporo osób myli biwak 1-nocny z kilku - kilkunastodniową wędrówką. Ultra zostało wymyslone dla długich dystansów, wielodniowych. Niestety - na filmie to nie wybrzmiało. Dla tych malkontentów że to takie drogie - proponuje przejść się np. na "leciutki" MSB z 20 kg plecakiem, o GSB czy GSS nie wspomnę. Ja na biwak z jedna nocą absolutnie nie wydałbym 5-6-8 czy 10k PLN, chyba że chodziłbym na takie cuś 2-3-4 razy w miesiącu. Z kolei na wyprawę tygodniową- 2 tygodniową - starałbym sie zbijać wage na maksa (i to robię), bo każde 100 gramów robi róznicę i w pewnym momencie okazuje się że plecak waży 1/4 tego co zwykle 1-2 dniowi wakacyjni biwakowicze biorą ze sobą. Mozna targać 2 kg namiot za połowe ceny tego który waży 1 kg (i innego szpeju). Mozna iść w 2 kg gumofilcach za 50 zł z Allegro na jeden dzień. Tylko jaka przyjemność po 2-3 dniach wędrówki jest? Cwaniaczkom którym wydaje sie to drogo - wstańcie z kanapy wyjdzcie z domu zamiast siedziec na Netflixie i połaźcie przez 5 czy 7 dni po "głupich" Beskidach, zróbcie te 100 czy 150 km bez nocowania na stancjach, czy schroniskach - wtedy rozumek sam wejdzie do głowy - i sami postanowicie - dopłacic do lżejszego sprzętu czy nie. Opłaca się czy nie. Dla mnie 24-48h wyjście - nie opłaca. Ale od 3-4 dni w górę w których mam do przejścia "trochę" km - jak najbardziej.
No tak, tylko też z głową. Ja wypraktykowałem, że waga bazowa 6-6.5kg dla mnie jest ok na każdą wycieczkę łącznie z GSB, więc nie schodzę niżej, bo plecak 9-11kg mi zwyczajnie nie przeszkadza w marszu. A przy w miarę niskiej wadze każde 100g mniej to już grubsza kasa, więc nie ma co na siłę tego dusić. Ale fakt, czasem się spotyka w górach turystów praktykujących technikę oblężniczą, to aż żal człowieka bierze :).
Takie rozkminy jak spakować się UL toczą się od dekad. Jak nie od wieków. Już 15 lat temu były eksperymenty u nas w kraju z tzw. "vapour barrier". Czyli pakujesz się w ultralightowy worek na śmieci przyłożony bezpośrednio do skóry i teoretycznie jeśli pot nie paruje to nie wychładza. Dobrze jest najeść się na noc treściwych, wolnotrawionych potraw. Czyli tłuszcze, węglowodany a nie cukry. Nie dam linka do forum, które Marcin jak najbardziej zna ;) ale podrzucę w miarę współczesny film tłumaczący ten fenomen. th-cam.com/video/m_-m_DhHjy4/w-d-xo.html
@@klosiu1 Na Worku Raczańskim szedłem kawałek z pewnym przypadkowym emerytem (dziadek był od roku czy dwóch na emeryturze - więc miał te 66-67 zim) i mijalismy chłopaczka (a razem wysiadaliśmy z pociągu) który targał na plecach na moje oko minimum 15 kg. Miał właśnie jakiś plecak nadający sie do stacjonarnego biwaku do którego mozna zapakować wszystko - łącznie z siekierą, czy półkilagromową kosą do otwierania konserw. Padł po pierwszym podejściu, a koszulkę chyba wykręcał - ile wody musiał mieć żeby sie nie odwodnić i żeby mu nie odcięło prądu? Nie mam pojęcia. Milion trzysta kieszonek, pasków, troczków - ale butelki wody nie widziałem. Trochę powspółczułem i poszliśmy dalej - każdy sam musi podoświadczać. Ja zakładam że noszę plecak do max 15% swojej wagi (z żarciem i piciem). Więcej - przerabiałem - podziękowałem. A że jestem troche chudy - to nie ma zmiłuj - musiałem zbierać kasę i wyposażać się w lżejszy szpej. No kurde jest drogi - ale wbrew pozorom - jak sie dba - to nie jest sprzęt jednorazowy. Ktos kto dużo chodzi - wie tez ile teraz kosztują stancje, schroniska i żarcie w nich. Przy odpowiedniej aktywności taki sprzęt zwraca sie w ciągu roku - może dwóch. A jedyne co się wymienia to buty ;)
@@ihydos Lubie sie wymądrzać :)). Oglądam duzo filmików na ju tjubie. A w podstawówce wszedłem nawet na szyndzielnię o własnych siłach. I wybraź sobie - zszedłem tez o własnych siłach. W ciągu jednego dnia - super ultra light - bez plecaka, bez niczego. I za darmo - nie wydałem ani grosza. Zreszta to była komuna - wszyscy byli biedakami. Teraz wjeżdża się kolejką i narzeka że dobry sprzęt jest drogi.
Gdy do tej pory wędrowałem, mój plecak ważył ok. 13 kg - zimą, czy latem. Ale wędrówka z takim plecakiem przez kilka dni potrafi zniszczyć. W końcu uznałem, że trzeba te homąto odchudzić. Nie trzeba od razu ładować 10 tysiączków, ale każdy kilogram się liczy, to fakt.
Ciekawy odcinek. Myślę że dałbym rade złożyć taki zestaw pod siebie za połowę tej kwoty, wybierając sprzęt ze średniej półki, no i dokładając pewnie trochę wagi.
Ooooo, odcinek dla mnie - sprzęt, waga, cena, parametry i konkret. :) super. Coś czuję, ze za tydzień na zlocie, bedziemy mieli wyścig o wagę :) i co sie stanie z krzeselkami? Parasolami? 😢
Świetny poradnik. To bivi jest super. Ale.. Widziałem taki film gdzie facet biwakował po lasach i kopalniach tylko z nożem który miał kompas. I dawał radę. Miał co prawda jeszcze karabin maszynowy, ale go ukradł więc się nie liczy bo kradzione jak wiadomo nie tuczy. Także było i tanio i lekko.
Sprzęty urtla lajt tego typu. Ja tam biorę wędke, koc, termos i czteropaka. Nie ma bunkrow ale i tak jest zajebiscie, a biwaczek jest zacny za małe kosztowności ;)
Lekkość sprzętu daje dużo komfortu w podróżowaniu. Dzięki za fajny materiał. Mówiłeś już dłuższy czas temu, że zrobisz recenzję butów Revolution Race. Czekam niecierpliwie jakie są Twoje doświadczenia. Z moich dwóch par ani jedna nie przetrwała 6 miesięcy weekendowego użytkowania (dziury w materiale w miejscu gdzie pracuje stopa), a firma nie uznaje tego za problem podlegający reklamacji, a za normalne zużycie.
10 tysięcy? No grubo, grubo. Mozna i tak. Linka paracordowa markowej firmy za 200 zl a mozna i z holenderskiego demobilu za 15 zl. Mozna plecak ultralite za 1000 zl a mozna i jakis plecak z demobilu za 150 zl. Roznie mozna bo kto bogatemu zabroni? Ja mam troche rzeczy z Decathlonu i polskich firm outdoorowych ale głównie kupuje z demobilu. W moja kolekcje ( ale to typowo pod rekonstrukcje ) juz z 15 tysi wladowalem spokojnie. Dla wiekszosci to "wariactwo" i "marnowanie kasy" ale kto zabroni? A kto "z branży" ten wie o co chodzi
@@KeithFlint350 ja traktuje moją kolekcję użytkowo, hobbystycznie ale też jako pewnego rodzaju inwestycje bo ceny "fantow" z roku na rok drożeją wiec zawsze można sprzedać. Pamiętam jak wojna się zaczęła to masa Ukraińców mnie pytała gdzie mogę kupić spodnie czy bluza jak moja. Dobry przyjaciel swojego czasu siedział w rekonstrukcji niemieckiej. Takie rzeczy swojego czasu kupował za kilkanaście złotych w "złotych" latach 90tych ale, że był w dołku finansowym to głupia manierkę sprzedał za 400 zł w bodajże 2019 nie pisząc o innych, dużo droższych rzeczach jak buty czy zelty. Więc z tym biedowaniem to też rzecz względna. Pozdrawiam
Fajny materiał nie na moją kieszeń a le pozwala podpatrzyć parę rzeczy i obrać kierunek w którym iść żeby mniej dzwigać. Mnie się udało odchudzić w ciągu pięciu lat plecak z niemal 20 kg do 10 przy tym samym komforcie a może i większym😊👍
Bardzo ciekawy materiał, podziwiam pasję i cóż, lekkie kosztuje, oczywiście nikt nie mówi że od razu trzeba mieć wszystko tip top ultra light ale to nie są jakieś astronomiczne kwoty. ale jak tarp to tylko 3 x 3 😆
Dla mnie najcięższa jest do zbicia waga litra wody a noszenie więcej niż 3l już znacznie podnosi masę bagażu. Może kiedyś przełamię opór do korzystania z wody pozyskiwanej w terenie. ;)
Pamiętam jak 2 lata temu machnąłem się że znajomymi na Pustynię Błędowską w lecie w 30 stopniowym upale z 30 kilogramowym plecakiem z czego w plecaku było z 6 butelek wody. Dało po dupie. Najlepszy jest zapach własnej skóry przypalanej przez słonko
Zawsze mnie zastanawia jak wiele osób ma problem z wydaniem jakiejkolwiek większej kasy na realizację swoich pasji. Przy okazji część z tych osób nie ma problemu z zakupem wspomnianego iPhone'a czy opłaceniem wakacji all inclusive.
Yo.eee tam 10k zico?bargain.ostatnio w treku byla promocja nawet 16k zico taniej za elektryka.pozdrawiam ziom.material jak zwykle profeska dospo. na szlaku.🌅
Tytanowego sporka można jeszcze stracić przez kradzież 😢 mi ukradł jakiś świniak w 5 stawach w schronisku, podpisany był markerem moim imieniem. Do tej pory mi przykro
Kiedyś będąc w jakimś sklepie na moją luźną uwagę, że "drogo" (akurat miałem na myśli, że ceny były 2x wyższe niż w internecie ale nie rozwijałem tego jakoś ) pan sprzedawca spojrzał na mnie z politowaniem i uraczył mnie sentencją z podręcznika sprzedawcy roku: "na hobby się nie oszczędza".
Szefie przypomnij jaka ta kurtka puchowa 130g. Słyszałem jak mówisz wiele razy w innych filmach ale nie chce mi się przeszukiwać filmów starych. W opisie nie ma nazwy
Wchodzi facet do budowlanego i chce kupić płytki chodnikowe. Pyta się sprzedawcy: Panie - te grube 6 cm po ile? 15/zł szt. Pomyślał, że go drogo wyjdzie, autem po chodniku nie pojedzie... dobra wezmę cieńsze, grubość 4 cm. Sprzedawca mówi że te cieńsze są po 25. Klient zgłupiał! ILE? Sprzedawca mówi: bo one są ultralight!
Może komuś nie leżeć że kasa ,ale prawda jest taka jeżeli chcesz być mobilny i niezależny to taki sprzęt to złoto.Sam kompletuję takie rozwiązania bo to ma sens.A moje zdrowie niepozwala na więkrze ciężary.Pozdrawiam
Kiedyś ktoś zadał pytanie czy rowerzysta jest ten co na rowerze z marketu za kilkaset zeta robi po 120 km dziennie czy ten co rowerkiem za 30 tysiaków przyjeżdża raz w miesiącu do parku śląskiego na pół godziny 🤔
Każde 100g to cena kosmos. Jednak nie zgodzę się że sprzęt tego typu jest na lata. Ja bym celował w coś pośredniego i wagowo i cenowo. Podobnie jest z rowerami co mi po karbonowych przekladniach i ultra cienkich łańcuchach jak wytrzymuja max 1000km. No chyba, że kogoś stać to spoko.
Jest tu jeszcze potencjał. W znanym sklepie sportowym na D ;) za 300 zł jest biegowa kurtka przeciwdeszczowa ważąca 200g w rozmiarze L. Używam ją od trzech lat, obecnie, po trzech najdłuższych szlakach pieszych w Polsce już trochę przepuszcza największe ulewy, ale nadal w miarę się nadaje, a jest znacznie mniejsza po zlożeniu. Nie ma co brać niczego cięższego szczególnie na dwudniowe wyjście. Za tą nalgenkę każdy ultralighter by cię zabił, bo można zwykłą butelkę pet zabrać która waży 35g za litr, a pić z gara w którym się gotuje ;). A ten wielki drybag jest o wiele za duży, więc ze 30-40g pewnie można z niego obciąć. Czasem fajnie się tak pobawić w odchudzanie sprzętu, ale bez przesady. Osobiście, jak doszedłem do wagi bazowej między 6, a 6.5kg z ekwipunkiem na 2-3 tygodnie to przestałem się tym przejmować, bo z mojej praktyki wynika, że plecak ważący z wodą i żarciem 9-11kg mi nie przeszkadza w marszu, więc nie ma co wydawać milionów monet na sztukę dla sztuki. A tak przynajmniej się budżetowo lepiej spina. A na jeden nocleg to faktycznie - da się bardzo nisko zejść z wagą.
@@panemeryt-t1f Z czym niby nie mam racji? Że w Decu nie ma takiej kurtki? Czy że nie używam jej od trzech lat, na trzech najdłuższych polskich szlakach? Solidną kurtkę pod plecak ważącą pół kilo możesz sobie kupić jaką tylko chcesz, ale nie o tym tu mowa. Ja mówię o rozsądnym kompromisie trwałości i wagi, bo tym jest dla mnie lekki ekwipunek. A pod plecakiem, to z czasem każda membrana się uszkodzi i trzeba się z tym godzić. 100g atrap w ogóle nie ma co brać pod uwagę pod plecak, szkoda wywalać pieniądze.
@@panemeryt-t1f Ale ja to wszystko wiem. Tylko nie wiem czy zauważyłeś, że tu nie mówimy z perspektywy biegacza, tylko turysty. A jak się idzie z plecakiem, jeszcze w całodziennym deszczu, to taka 100g biegowa kurteczka nie jest niczym innym niż atrapą, bo ona jest tylko po to, żeby -w miarę- nie zmoknąć w czasie biegu. Nie wiem jak ty wolno biegasz, ale dla mnie marsz z plecakiem to jest o kilka poziomów mniejszy wysiłek niż bieganie, nawet tylko w gatkach i koszulce :). Skończmy tą dyskusję, bo robi się coraz bardziej o niczym.
Bardzo fajna konfiguracja i z chęcią zobaczyłbym pełen wypad z tym sprzętem w twoim wykonaniu💪. Bardzo spodobało mi się to bivi takie by mi się przydało i żal ,że nie jest już produkowane. Ale cierpliwie czekam niech te ptaszki ćwierkaja i pośpieszają produkcję😂
Witaj!! Nie lepiej było by połowę tych pieniędzy które wsadziłem w ten plecak przeznaczył na szkolenia?. Nawet plecak za 30k bez odpowiedniej wiedzy nie przygotuje Cię do przetrwania w lesie lub zapewnienia sobie bezpiecznego schronienia lub noclegu jeżeli nie bedziesz miał wiedzy na temat przetrwania, znalezienia bezpiecznego miejsca na nocleg, znalezienia pożywienia itp. A dla ludzi którzy będą pisać że tu nie chodzi o przetrwanie itp. tylko o biwakowanie i pokonywanie dalekich dystansu z niską wagą ekwipunku. Jeżeli posiadasz odpowiednią wiedzę to wystarczy ci 2 pary ciuchów na zmianę, dobre lekkie buty, a w plecaku nóż, filtr, krzesiwo i trochę drobnicy łącznie 500zl plus " plecak doświadczenia i wiedzy która jest bezcenna " i nie będzie Ci potrzebna 10k żeby lekko i szybko się przemieszczać. Możesz mieć sprzęt z najwyższej połki najpiękniejszy i "najlepszy" kuchenkę która waży 1gram tylko co na niej ugotujesz?. Ziomek z Wiedzą i doświadczeniem na taniej podrobie i tak ogarnie lepiej ten biwak niż inny bez wiedzy z plecakiem za 10k . Pozdro dla kumatych
Powiem szczerze, że jako osoba, która ma pojęcie o biwakowaniu, strzeliłem że cena tego zestawu to będzie około 2.500 PLN, bo w sumie co tam może aż tyle kosztować. Śpiwór pewnie najdroższy, plecak na drugim miejscu, ale te dwa przedmioty to pewnie coś koło 500-600 PLN, reszta szpargałów dopełni szacowaną kwotę. Bardzo się pomyliłem. Cena za zestaw iście zaporowa. Myślę, że nie warta tego "ultralight" komfortu. Troszkę nie wierze, w to, że z ceną idzie jakość i że mamy tu do czynienia ze sprzętem wyższej klasy. Niemal wszystko obecnie produkowane to po prostu badziew. Rzadko kiedy coś jest w stanie przetrwać więcej niż 2-3 sezony intensywnego użytkowania. Nie warto, uważam, inwestować w te sprzęty. Sory, ale często zwykły dekatlon da nam więcej satysfakcji, bo kosztuje 2-3 razy mniej, waży może ciut więcej, ale przede wszystkim nie da nam złudnych oczekiwań. Świetny komentarz poniżej: "dokąd zmierza bushcraft". Film bardzo rzeczowy, pozdrawiam.
Co dokąd zmierza? Masz pojęcie, polecasz decathlon, wymieniasz plecak jako drugą najdroższą rzecz, okazuje się, że plecak to decathlon za 200 zł. Jak widzisz Bugatti za 20 mln to pytasz dokąd motoryzacja zmierza? Jak widzisz lodówkę za 10 tys to pytasz dokąd lodówki zmierzają? Jak widzisz butelkę wody VOSS 800 ml za 22 zł to pytasz dokąd woda zmierza? W innym odcinku pokazał, że można spakować się za tysiaka i jest ciężej, a tutaj pochwalił się sprzętem lekkim. Pewnie mógłby nagrać film jak robi szałas z patyków i piję wodę z kałuży. To byś nazwał prawdziwym bushkraftem? Cena zaporowa.. Nie warte.. TO SĄ TWOJE SUBIEKTYWNE ODCZUCIA.
@@wybieram_rower, tak, odczucia są z zasady subiektywne. Przykład z samochodami jest trochę pomylony, bo im droższa fura, tym wygodniejsza i o to tutaj chodzi - auto to na ten moment głównie wygoda i to poziom zastosowanych wygód w danym modelu kreuje cenę. Natomiast w przypadku biwaku, bushcraftu, campingu na dziko, czy zwał jak zwał, moim skromnym zdaniem ta wygoda nie jest celem samym w sobie a jej osiągnięcie za wszelką, nomen omen, cenę może być nawet dla tego typu aktywności nawet szkodliwa i ją wypaczająca. Żyjemy w czasach, w których coraz więcej ludzi szuka rozwiązań, które ogranicza zmęczenie, skurczą jeszcze bardziej naszą strefę komfortu. Karlejemy. Zamiast patrzeć na to co jest w tego typu aktywnościach najważniejsze to kolekcjonujemy sprzęty, bajery. Widzę to wszędzie wokół, po znajomych dalszych i bliższych.
@@szymo313 Droższy sprzęt to waga, materiały, patenty. Dla ciebie jest najważniejsze by dźwigać i się męczyć. Mam rozumieć, że chodzisz na co dzień bez butów, by nie skurczać swojej strefy komfortu? Za ile masz buty? 1000? 500? 200? A dlaczego nie trampki za 40 zł? To się nazywa hipokryzja. Ty ubzdurałeś sobie jakaś granicę komfortu/opłacalności i wmawiasz ją innym. Noś sobie ten plecak 50 kg i nie piętnuj innych za inwestowanie w swoją pasję. I jak będziesz mi odpisywał to nie pisz przez internet, tylko idź na pocztę i wyślij list. Nie skurczaj swojej strefy komfortu.
@@wybieram_rower Ale Pan dziwnie pisze. Kto tu pisał o 50 kilogramowych plecakach. Sprzęt tańszy kilka razy bywa cięższy o dobrą kupę i sikanie. Inwestowanie? Na pasje to się chyba pieniądze wydaje, a nie się je inwestuje. Jak Pan coś z tego sprzętu kupuje to chyba korzyść ma Pan od razu, a nie za 10 lat. Inwestycja to inwestycja, a zaspokajanie potrzeb, to zaspokajanie potrzeb.
@@mieczysawkowalski9826 Inwestycja w swoją pasję = lżejszy plecak = korzyść za 10 lat pod postacią zdrowego kręgosłupa. 50 kg to oczywiście demonizowanie. To powinno być dla każdego oczywiste.. Przestańcie ustanawiać granice komfortu i i opłacalności, bo "Tutaj nie ma prawdy. Jest tylko perspektywa."
Większość, trochę nie rozumie sensu sprzętu UL. On nie jest Ci potrzebny do wyjścia na 10km spacer z nocką. Ale może się przydać gdy chciałbyś, np. robić 40km marszu, albo na lekko upchać się w torby bikepackingowe. Każdy z Nas dobiera sprzęt wg własnych potrzeb i uprawianych aktywności. Ja rozumiem, że dla ludzi chodzących typowo na nockę, ze spacerem, to może się wydawać grubą przesadą, ale dla kogoś, kto chce maksymalnie aktywnie czy sportowo wykorzystać jak najwiecej godzin w ciągu dnia, to już naprawdę ma duże znaczenie :)
Nie było demonstracji, że normalny człowiek może się zmieścić w tą kiszkę pod mikrotarpem. Osobiście uważam, że to była ustawka. Chyba ultralekkie zestawy nie są dla mnie, mając na względzie obwód ciała na wysokości 130cm od ziemi... Ale... Liliputy mają swoje sporty ;) Pozdrawiam gorąco, dzięki za materiał!
Witam, ja tak z innej beczki. Wpisuję w wyszukiwarkę "bushcraft" a tu wyświetla mi filmik jak Pani w obcisłej koszulce bez biustonosza operuje nożem przy drzewie, patrze a tam ca. 300 MILIONÓW wyświetleń... Shorts po paręnaście sekund bez większej wartości merytorycznej. Panie Marcinie nie wpienia to Pana.. 🤣🤣🤣
Świetnie przedstawiony, bardzo ciekawy zestaw! Można dużo drożej skomponować przeróżne zestawy. Nie ma co dyskutować czy to drogo czy nie drogo... Jedno jest pewne i o tym warto dyskutować, to to, że jest lekko! Bo o tym jest ten film. Nikt nie mówi, że musicie takie zestawy kupować bo inne są be. O to w tym wszystkim chodzi, że możemy raz pójść z plecakiem 20kg, a raz 5kg i mieć za każdym razem frajdę! Rzeczy cieszą, ale zawsze chodzi o przygodę ;)
Tylko ultralight. Moj plecak waży z 2 litrami wody i jedzeniem na 2 dni 3 noce waży 12 kg. W ten sposob nie przemeczam ciała i moge robic wiecej kilometrow.
@@lornemalwo3646 Każdy ma jakąś granicę wagi poza którą nie opłaca się schodzić. Można, ale to sztuka dla sztuki, jeżeli waga plecaka już nie przeszkadza w marszu. Ja mam plecak na długi dystans ważący bazowo 6-6.5 kg i nie schodzę niżej, bo waga marszowa 9-11kg jest dla mnie ok, więc nie ma po co. A spinka na to że ten jest ultralight bo ma plecak dokładnie 5kg, a ten nie, bo ma 5.5kg mnie serdecznie nie obchodzi, zostawiam specjalistom na forach, co to więcej piszą niż chodzą :).
@@klosiu1 W tamtym roku dzieki ultralight zrobilem 40 km. Od rana do nocy łażenia . Wyprawa miała byc na dwa dni ale muslelismy uciekac bo zaczeła sie burza. Mielsimy nocowac na szczycie gory. Dzieki ultralight poszlo na gładko z lekim bolem nog. Pomysl jak bysmy mieli plecaki po 30-40 kg. ?!
@@lornemalwo3646 ja za sam plecak zaplacilem 425$ tylko dlatego ze byl custom made. Normalnie by kosztowal kolo 300$ razem ze wszystkim dalej sprzet nie przekroczyl by 10,000 zł.
Jest też dla ludzi z problemami zdrowotnymi. Dla osób, które po prostu nie mogą dużo dźwigać. No i na końcu jest dla osób, które po prostu chcą chodzić z lekkim plecakiem ;)
Marcin, a pamiętasz ile kosztowało to bivi? Właśnie rozglądam się za jakąś albo moskitiera z podłoga albo bivi. Materiał super, fajnie zobaczyć sprzęt z wyższej półki. Sam muszę w końcu zainwestować w śpiwór puchowy. Od trzech lat to planuje :) Pozdrawiam.
Świetny film. Ultralight to ultra ceny za ultramałą różnicę w wadze :) z pomocą przychodzi alliexpress gdzie większość kosztuje 4x mniej. Ciężko dostać tanio tak lekkie rzeczy, ale namiot, spiwór, materac i plecak . czemu nie ? sam użytkuje z powodzeniem w górach masę taniego i sprawdzonego sprzętu z aliexpres, bo niestety nie mogę dźwigać dużo , a i portfel ma być nadal pełny :)
Masz jakieś ciekawe rozwiązania z Alli do polecenia? Jeśli chodzi o np. materace, no to ciężko przebić Thermaresta, tylko i wylacznie przez dozywotnia gwarancję :)
Kubek stalowy z pokrywką z allegro, 72g, 8zł. (+ dostawa) Palnik alkoholowy z puszek po piwie, 8g, 10min. roboty Osłonko-stojak muszę jeszcze z czegoś dorobić, ale też DIYowo i więcej niż 50g to nie będzie miało raczej. Taki zestawi Trianga to jakieś 170zł. i waży 2x więcej. Ale uchwyt kubka spoko.
@@Bushcraftowy Zakręcalność robi robotę, ale też można zabrać drugą, małą buteleczkę. Szukam czegoś bardziej w kształcie małego słoiczka żeby mieściło się w kubku. W temacie mocy mówimy o różnicy paru minut do zagotowania kubka wody?
Te trzymanie w niej paliwa to w czym lepsze niz mozliwosc zlania go do pojemnika po uzyciu? A co do mocy, jeden japoniec na jutubie robi genialne projekty kuchenek z puszek, dobrze zrobiona capilary stove gotuje wode efektywniej niż trangia. Trangia jest swietna w zestawie 27 albo 25, jest wtedy suoer wydajna na dluzej - te osłonki pomagają dobrze wykorzystać ciepło, wielofunkcyjna i dzialajaca w kazdych warunkach - w końcu to sztormowa kuchnia. Ale nie ultralight :) Triangia micro to wg mnie nieporozumienie, mini ma przynajmniej patelnie. W tym rozmiarze micro to wole triangiowskiego mess tina, do tego palnik stojak z drutu i oslona choćby z folii amelinowej. W takiej menażce i zagotuję wodę, i coś wygodnie usmażę, dekla użyję jako talerza czy nawet patelni. Jako ultralight świetnie się sprawdza caldera cone i te tytanowe kubki, pantent opisany przez trail design. A i tak na dlugich trasach kończy się na gazie bo jest najefektywniejszy wagowo. Trangia ma świetne produkty ale akurat ta micro najmniej do mnie przemawia. Nie myślałeś o innym urządzeniu na ultralight?
Ciekawy materiał. Sam po mału zmierzam do takiego stylu. Nie stety ze względu na ceny to jeszcze troszkę potrwa. Mam nadzieję że to bivi pokaże się w sprzedaży. Np . w pańskim sklepie. Dziękować. Pozdrawiam.
@@panemeryt-t1f sam komfort spania na materacu jest inny dla mnie niż na karimacie co przerobiłem. Ale z syntetykiem. Teraz mam lekki materac thermarest i śpiwór puchowy. Lekkie i wszystko jest w plecaku nie zajmując mi dużo miejsca . Dodatkowo są zabezpieczone przed deszczem. Nie stety ale coś za coś. Zważywszy na koszt zakupu to po mału idzie .
Strasznie duży przeskok cenowy między sprzętem typu "pole namiotowe" a "las". Najtaniej w auto wsadzić ciężkie graty, wody w opór, gazówka na butli, namiot z przedsionkiem, materace takie 10 cm grubości, śpiworek taki grubaśny, stoliczek, krzesełko itp. Ach :)
No nic. Ja zostaję przy zestawie od BMD( Bieda Musi Dźwigać) 😂
BDSM
No jeśli zestaw za 5 średnich tygodniówek netto to "bogactwo nieprzebrane" 💁♂️
@@SuperAti15 nie każdy wyjechał z Polski z powodu nieporadności życiowej
@@Tomasz-cp1ih ???
Przy dłuższych wypadach o ile ktoś nie używa dań typu liofizaty najcięższe zawsze jest jedzenie i to ono generuje czasami nawet 1/4 wagi plecaka, doliczając jeszcze wodę w upalne dni kiedy nie ma wieku źródeł po drodze to już zmienia całkowicie wszystko. Mam sprzęt lekki ale odpowiedniki kupowane za małe kwoty. Np Namiot Lan Shann 860 gr za 550 zł kupiony 4 lata temu, teraz to minimum 1 tys zł ale i tak taniej niż Zpacks Duplex za ok 4000 zł, zwykła karimata składana za 50 zł. Zresztą z każdą pasją jest tak że ona potrafi sporo kosztować. Zobaczcie sobie rowery czy sprzęt wędkarski. Można tanio a można i w cenie samochodu.
nie rozumiem zachwytu nad aluminium u starego wyjadacza. Przecież przewodność aluminium działa w dwie strony i niestety garnek alu jest również radiatorem oddającym błyskawicznie ciepło. Spaliłem sporo gazu i alkoholu, zmarnowałem sporo czasu ze stoperem w ręku by stwierdzić, że w garnku z aluminium czas gotowania jest minimalnie szybszy tylko w przypadku bardzo mocnych palników gazowych ( bardzo dużo zależy również od temperatury powietrza i średnicy garnka ). W przypadku słabszych kuchenek gazowych i alkoholu wygrywa menażka stalowa, następnie tytan i na końcu alu. Jedyny pozytyw aluminium to waga. Wszystkie trzy typy materiału mają wady i zalety ale optimum to tytan ( gotowanie ) bo nie zmienia smaku potraw, ma akceptowalną wagę i jak nie uszkodzimy mechanicznie posłuży długi czas. Na krótkie wypady ultra light z liofilami biorę mały kubek tytanowy 350ml bo tyle wystarcza na dużą kawę lub do liofilizatu.
Panie Marcinie kochany. Krulu złoty. W tych pinionszkach można nabyć bagatela - 4 tysiące pysznych harnasi(1,79zł). Wybór jest prosty. Smacznego!
Pysznych w rzeczy samej. Przypominam, że harnaś waży około pół kilo w puszce, więc znacznie mniej niż 4kg. W puszcze też można potem zrobić herbatę na ognisku.
To mi się przypomina jak jeden facet kiedyś opowiadał, że za małolata ruszyli że znajomymi w Beskidy i w plecaku mieli z 40 piw czyli jakieś 20 kilo. Nieśli ten plecak na zmianę. A wszystko aby zaimponować ( i zbałamucić ) kobiety które były z nimi
@@dawidjozwiak9502 zmoczyli coś poza mordami?
@ Chyba majty jak to wszystko wypili :):):).
Kiedyś w studenckich czasach byłem 2 tygodnie na praktykach geologicznych w Bieszczadach i kumpel zabrał tubkę kleju i małe imadło, na wypadek gdyby mu się but rozkleił. Oczywiście ani razu tego nie użył.
A kiedyś pod namiotami w Świnoujściu kumpel zabrał 3 kg butlę gazową, ale bez palnika, którego nie miał. Liczył, że gdzieś pożyczy, ale nie pożyczył. Zabrał też małe żelazko do prasowania spodni, ale nie mieliśmy dostępu do prądu i żelazko przeleżało nieużyte. Polak potrafi ;) hahahahaha
Nie zapomnijcie też zrzucić kilkanaście kilo z brzucha za nim kupicie sprzęt za 10 tys. Najpierw brzuch puziej sprzęt!
ale jak? bo ja od lat po górach a brzuch ze mną 😅?
Przestań chlac piwo w sroniskach tak jak ja 😂
Później*
@@zenekpudzian-ex2er ja w schroniskach tylko szarlotki a brzuch nadal bez zmian 😎
Dzięki ,nigdy po polsku nie nauczyłem się pisać . Mówić umie pisać i czytać słabo.
Nie stać mnie na wyjście do lasu ;-P
Jeśli podejdziesz do tego bushcraftowo to cały ten ekwipunek nie jest ci potrzebny
afiliacja musi być
Właśnie, chyba czas się na typowy survival przerzucić i "na goło" do lasu :D
*Nie stać Cie na wyjście do lasu ultralight
Na początek w zupełności wystarczy Ci taki sprzęt. A nawet i to jest przesadą jeśli jeszcze nie wiesz czy wychodzenie rekreacyjne (bushcraft) do lasu Ci się spodoba.
th-cam.com/video/0sM6CtouD3I/w-d-xo.htmlsi=ll08W6rHcWh6ue0X
To dużo, jak chcesz kupić wszystko naraz, ale w rok zbierania tego sprzętu to normalna cena, zwłaszcza patrząc na jakość. 💪
dużo/nie dużo
jak zaczynałem swą przygodę z turystyką ( pierwsza połowa lat 90) każdy element wyposażenia (namiot, śpiwór, plecak, kurtka, buty itp) liczyło się w krotnościach wypłat, obecnie za przeciętną wypłatę można skompletować bardzo przyzwoity zestaw , a do 2 przyzwoity zestaw UL, podobnie rzecz ma się z cenami rowerów
pozdrawiam po sąsiedzku - z Rybnika
13:08 Ale po co zestaw naprawczy do maty, skoro nie ma Maćka? :)
I to jest słuszna uwaga.
@@Bushcraftowy ona ma takie ostre żądło? Uuuu do Konona go :D
Gdyby byl Maciek, to zestaw musialby mieć 3 łaty......
Z doświadczenia wiem, ze biednego nie stać na tanie rzeczy. Jeżeli coś ma posłużyć lata i chce się kupić raz, to warto wydać więcej kasy. Aczkolwiek nie dotyczy to wszystkich przedmiotów potrzebnych do wędrówek z biwakami. Kilka gadżetów może być zbędnych, wygodnych jednak niekoniecznie potrzebnych. Większość z nas kompletuje ekwipunek na przestrzeni dłuższego czasu, więc ta kasa nie jest tak odczuwalna. Ps. Tą wage da się jeszcze zbić np. rezygnując z etui na sporka czy zastąpieniu butelki od Helikona butelką pet. Mowa oczywiście o szlakach bo sam używam naldżenki na stacjonarnym biwakowaniu i w codzienności. Pozdrawiam 🤙
no nie wiem czy na lata, niektore rzeczy-ikony swiata ultra typu buty altra czy plecaki z dyneemy znane sa z tego ze sa malo trwale
Za 10k można sobie życie ułożyć :D ...co nie zmienia faktu, że profesjonalista o sprzęcie jak zawsze w profesjonalny sposób.
Chyba do końca miesiąca
Śmieszne, bushcrafotwy a do lasu za 10k. Wyrzućmy go tak jak siedzi w domu, zobaczymy jak długo buszkraftowy
Pan @@Robootbtutaj chyba nowy. Na kanale jest kilka filmów, w których prowadzący ogranicza sprzęt do minimum
Chyba wolałbym już rower. :)
@@Robootb nie no bushcraftowy spoko gość, ale szczerze kogo stać na to, ja mam czapke i koszulke z ravolutionrace żona mi kupiła heheh, a do lasu chodze z hamaczkiem z za 50 zł, chociaz mam i za 300, a jak szedłem na jedną nocke do lasu to wziąłem plecak 60 l i ledwo sie zapinał hahahah a i tak mi cos tam brakowało jeszcze
Po komentarzach widze że sporo osób myli biwak 1-nocny z kilku - kilkunastodniową wędrówką. Ultra zostało wymyslone dla długich dystansów, wielodniowych. Niestety - na filmie to nie wybrzmiało. Dla tych malkontentów że to takie drogie - proponuje przejść się np. na "leciutki" MSB z 20 kg plecakiem, o GSB czy GSS nie wspomnę. Ja na biwak z jedna nocą absolutnie nie wydałbym 5-6-8 czy 10k PLN, chyba że chodziłbym na takie cuś 2-3-4 razy w miesiącu. Z kolei na wyprawę tygodniową- 2 tygodniową - starałbym sie zbijać wage na maksa (i to robię), bo każde 100 gramów robi róznicę i w pewnym momencie okazuje się że plecak waży 1/4 tego co zwykle 1-2 dniowi wakacyjni biwakowicze biorą ze sobą. Mozna targać 2 kg namiot za połowe ceny tego który waży 1 kg (i innego szpeju). Mozna iść w 2 kg gumofilcach za 50 zł z Allegro na jeden dzień. Tylko jaka przyjemność po 2-3 dniach wędrówki jest? Cwaniaczkom którym wydaje sie to drogo - wstańcie z kanapy wyjdzcie z domu zamiast siedziec na Netflixie i połaźcie przez 5 czy 7 dni po "głupich" Beskidach, zróbcie te 100 czy 150 km bez nocowania na stancjach, czy schroniskach - wtedy rozumek sam wejdzie do głowy - i sami postanowicie - dopłacic do lżejszego sprzętu czy nie. Opłaca się czy nie. Dla mnie 24-48h wyjście - nie opłaca. Ale od 3-4 dni w górę w których mam do przejścia "trochę" km - jak najbardziej.
No tak, tylko też z głową. Ja wypraktykowałem, że waga bazowa 6-6.5kg dla mnie jest ok na każdą wycieczkę łącznie z GSB, więc nie schodzę niżej, bo plecak 9-11kg mi zwyczajnie nie przeszkadza w marszu. A przy w miarę niskiej wadze każde 100g mniej to już grubsza kasa, więc nie ma co na siłę tego dusić.
Ale fakt, czasem się spotyka w górach turystów praktykujących technikę oblężniczą, to aż żal człowieka bierze :).
Takie rozkminy jak spakować się UL toczą się od dekad. Jak nie od wieków. Już 15 lat temu były eksperymenty u nas w kraju z tzw. "vapour barrier". Czyli pakujesz się w ultralightowy worek na śmieci przyłożony bezpośrednio do skóry i teoretycznie jeśli pot nie paruje to nie wychładza. Dobrze jest najeść się na noc treściwych, wolnotrawionych potraw. Czyli tłuszcze, węglowodany a nie cukry. Nie dam linka do forum, które Marcin jak najbardziej zna ;) ale podrzucę w miarę współczesny film tłumaczący ten fenomen.
th-cam.com/video/m_-m_DhHjy4/w-d-xo.html
Oho, mamy eksperta 😆
@@klosiu1 Na Worku Raczańskim szedłem kawałek z pewnym przypadkowym emerytem (dziadek był od roku czy dwóch na emeryturze - więc miał te 66-67 zim) i mijalismy chłopaczka (a razem wysiadaliśmy z pociągu) który targał na plecach na moje oko minimum 15 kg. Miał właśnie jakiś plecak nadający sie do stacjonarnego biwaku do którego mozna zapakować wszystko - łącznie z siekierą, czy półkilagromową kosą do otwierania konserw. Padł po pierwszym podejściu, a koszulkę chyba wykręcał - ile wody musiał mieć żeby sie nie odwodnić i żeby mu nie odcięło prądu? Nie mam pojęcia. Milion trzysta kieszonek, pasków, troczków - ale butelki wody nie widziałem. Trochę powspółczułem i poszliśmy dalej - każdy sam musi podoświadczać. Ja zakładam że noszę plecak do max 15% swojej wagi (z żarciem i piciem). Więcej - przerabiałem - podziękowałem. A że jestem troche chudy - to nie ma zmiłuj - musiałem zbierać kasę i wyposażać się w lżejszy szpej. No kurde jest drogi - ale wbrew pozorom - jak sie dba - to nie jest sprzęt jednorazowy. Ktos kto dużo chodzi - wie tez ile teraz kosztują stancje, schroniska i żarcie w nich. Przy odpowiedniej aktywności taki sprzęt zwraca sie w ciągu roku - może dwóch. A jedyne co się wymienia to buty ;)
@@ihydos Lubie sie wymądrzać :)). Oglądam duzo filmików na ju tjubie. A w podstawówce wszedłem nawet na szyndzielnię o własnych siłach. I wybraź sobie - zszedłem tez o własnych siłach. W ciągu jednego dnia - super ultra light - bez plecaka, bez niczego. I za darmo - nie wydałem ani grosza. Zreszta to była komuna - wszyscy byli biedakami. Teraz wjeżdża się kolejką i narzeka że dobry sprzęt jest drogi.
Plecak: Quechua FH900 ;)
Jednym z najcięższych elementów niestety jest woda. Ale ponoć wymyślono wodę w proszku: sypiesz do kubka, dolewasz wody, mieszasz i gotowe ;)
Gdy do tej pory wędrowałem, mój plecak ważył ok. 13 kg - zimą, czy latem. Ale wędrówka z takim plecakiem przez kilka dni potrafi zniszczyć. W końcu uznałem, że trzeba te homąto odchudzić. Nie trzeba od razu ładować 10 tysiączków, ale każdy kilogram się liczy, to fakt.
Bardzo fajny zestaw i ciekawe sprzęty👍🏼dzięki
Pozdrawiam
Ciekawy odcinek. Myślę że dałbym rade złożyć taki zestaw pod siebie za połowę tej kwoty, wybierając sprzęt ze średniej półki, no i dokładając pewnie trochę wagi.
Ooooo, odcinek dla mnie - sprzęt, waga, cena, parametry i konkret. :) super. Coś czuję, ze za tydzień na zlocie, bedziemy mieli wyścig o wagę :) i co sie stanie z krzeselkami? Parasolami? 😢
Fajnie to przedstawiłeś dzięki za materiał i pozdrawiam.
Świetny poradnik. To bivi jest super. Ale..
Widziałem taki film gdzie facet biwakował po lasach i kopalniach tylko z nożem który miał kompas. I dawał radę. Miał co prawda jeszcze karabin maszynowy, ale go ukradł więc się nie liczy bo kradzione jak wiadomo nie tuczy. Także było i tanio i lekko.
Coś takiego chyba widziałem. Facet to był twardziel, spał na tym nożu a kompasem (po odłączeniu od noża) się przykrywał. To był mistrz "ultralajtu".
On potrafił zrobić sweter z worka po cemencie i chodził na skróty po drzewach . Znam go, pierwszy buschcraftowiec na świecie
@@ParvusBellator To pewnie o tego samego chodzi :). On później z tego swetra zrobił hamak i płachtę biwakową :). Pozdrawiam.
Sprzęty urtla lajt tego typu. Ja tam biorę wędke, koc, termos i czteropaka. Nie ma bunkrow ale i tak jest zajebiscie, a biwaczek jest zacny za małe kosztowności ;)
Jak Marcin zarzuci temat to w komentarzach aż się gotuje :D
Fajnie, fajnie. Dzięki za filmik. Bo przygotowuję się do mojego: sprzęt za 100 zł.
Fajnie :)
Po GSB GSS GSŚ NSK pytam się po co? Przerost formy nad treścią... Dla fanatyków :)
Pozwól każdemu wędrować tak jak chce :)
Lekkość sprzętu daje dużo komfortu w podróżowaniu. Dzięki za fajny materiał.
Mówiłeś już dłuższy czas temu, że zrobisz recenzję butów Revolution Race. Czekam niecierpliwie jakie są Twoje doświadczenia. Z moich dwóch par ani jedna nie przetrwała 6 miesięcy weekendowego użytkowania (dziury w materiale w miejscu gdzie pracuje stopa), a firma nie uznaje tego za problem podlegający reklamacji, a za normalne zużycie.
10 tysięcy? No grubo, grubo. Mozna i tak. Linka paracordowa markowej firmy za 200 zl a mozna i z holenderskiego demobilu za 15 zl. Mozna plecak ultralite za 1000 zl a mozna i jakis plecak z demobilu za 150 zl. Roznie mozna bo kto bogatemu zabroni? Ja mam troche rzeczy z Decathlonu i polskich firm outdoorowych ale głównie kupuje z demobilu. W moja kolekcje ( ale to typowo pod rekonstrukcje ) juz z 15 tysi wladowalem spokojnie. Dla wiekszosci to "wariactwo" i "marnowanie kasy" ale kto zabroni? A kto "z branży" ten wie o co chodzi
I całe życie biedować i nie mieć nic, co naprawdę chce się mieć. Brawo!
@@KeithFlint350 ja traktuje moją kolekcję użytkowo, hobbystycznie ale też jako pewnego rodzaju inwestycje bo ceny "fantow" z roku na rok drożeją wiec zawsze można sprzedać. Pamiętam jak wojna się zaczęła to masa Ukraińców mnie pytała gdzie mogę kupić spodnie czy bluza jak moja. Dobry przyjaciel swojego czasu siedział w rekonstrukcji niemieckiej. Takie rzeczy swojego czasu kupował za kilkanaście złotych w "złotych" latach 90tych ale, że był w dołku finansowym to głupia manierkę sprzedał za 400 zł w bodajże 2019 nie pisząc o innych, dużo droższych rzeczach jak buty czy zelty. Więc z tym biedowaniem to też rzecz względna. Pozdrawiam
Fajny materiał nie na moją kieszeń a le pozwala podpatrzyć parę rzeczy i obrać kierunek w którym iść żeby mniej dzwigać. Mnie się udało odchudzić w ciągu pięciu lat plecak z niemal 20 kg do 10 przy tym samym komforcie a może i większym😊👍
Dokładnie to samo pomyślałem. Kierunek do którego można zmierzać, a zatrzymać się w momencie gdy znajdziemy złoty środek.
butelka po soczku litrowa - dr. szitt za darmo - wyciągnąłem ze śmietnika bo zona sok wypiła
Bardzo ciekawy materiał, podziwiam pasję i cóż, lekkie kosztuje, oczywiście nikt nie mówi że od razu trzeba mieć wszystko tip top ultra light ale to nie są jakieś astronomiczne kwoty. ale jak tarp to tylko 3 x 3 😆
Dla mnie najcięższa jest do zbicia waga litra wody a noszenie więcej niż 3l już znacznie podnosi masę bagażu. Może kiedyś przełamię opór do korzystania z wody pozyskiwanej w terenie. ;)
Nie ma innej opcji jeśli chcesz iść na lekko.
Pamiętam jak 2 lata temu machnąłem się że znajomymi na Pustynię Błędowską w lecie w 30 stopniowym upale z 30 kilogramowym plecakiem z czego w plecaku było z 6 butelek wody. Dało po dupie. Najlepszy jest zapach własnej skóry przypalanej przez słonko
Pytanie jak z trwałością tego zestawu za marną złotówkę? Mrówki nie przegryzą? 😄
Szybko nie przegryzą ;)
Zawsze mnie zastanawia jak wiele osób ma problem z wydaniem jakiejkolwiek większej kasy na realizację swoich pasji. Przy okazji część z tych osób nie ma problemu z zakupem wspomnianego iPhone'a czy opłaceniem wakacji all inclusive.
Dokładnie o to chodzi. Kwestia priorytetów. Lekki sprzęt biwakowy jest zły ale nowy telefon, konsola i telewizor 70 cali już jest ok ;)
Yo.eee tam 10k zico?bargain.ostatnio w treku byla promocja nawet 16k zico taniej za elektryka.pozdrawiam ziom.material jak zwykle profeska dospo. na szlaku.🌅
Butelka po soczku litrowa - dr. szitt - za darmo - wyciągnąłem ze śmietnika bo żona sok wypiła, więc ja jej piwo wypiłem
Miód na uszy kiedy ktoś mówi "gramów"
Miód na uszy??? 🤣🙈😁
Dzięki za kolejny film ultralight, to zawsze taka trudniej dostępna część biwakowania, fajnie że można na TH-cam pooglądać chociaż 😊
Tytanowego sporka można jeszcze stracić przez kradzież 😢 mi ukradł jakiś świniak w 5 stawach w schronisku, podpisany był markerem moim imieniem. Do tej pory mi przykro
Polski wytwórca produkuje obecnie rozwiązanie podobne do zaprezentowanej norki - fjord nansen ork liner. Polecam go gorąco
Ork Liner jest bardzo fajny ale dwa razy cięższy.
Kiedyś będąc w jakimś sklepie na moją luźną uwagę, że "drogo" (akurat miałem na myśli, że ceny były 2x wyższe niż w internecie ale nie rozwijałem tego jakoś ) pan sprzedawca spojrzał na mnie z politowaniem i uraczył mnie sentencją z podręcznika sprzedawcy roku: "na hobby się nie oszczędza".
jak to jest komfort to chce zobaczyc zestaw niekomfortowy 😂
A gdzie Ci tego komfortu brakuje?
Czemu kod rabatowy bush15 na rr nie działa?
Szefie przypomnij jaka ta kurtka puchowa 130g. Słyszałem jak mówisz wiele razy w innych filmach ale nie chce mi się przeszukiwać filmów starych. W opisie nie ma nazwy
Cumulus
Cały zestaw kosztuje prawie tyle co Samsung S23 Ultra. Telefon kosztuje gdzieś w granicach 7000 zł obecnie. Jeżeli się mylę to poprawcie...
Mógłby ktoś wrzucić link do odcinka, w którym pokazany jest sposób wiązania tarpa? Widzę ciekawe rozwiązanie na odciągi
Za mało obstawiałem, nie pamiętam czy kiedyś o tym słyszałem czy sam sobie wymyśliłem 😉 ale dałem 1 zł za każdy gram ekwipunku.
Wszystko się zgadza, tylko nie uwzgledniłeś inflacji z ostatnich pewnie 3 lat, teraz wychodzi 2zł za gram :D
Materac też już nie produkowany, w USA po uszkodzeniu wysyłają w ramach gwarancji NeoAir XLite
O widzisz, mój jeszcze się trzyma.
Jaki polecasz niedrogi nóż do pracy z drewnem?
Hej. Kurtka to jakiej firmy i ewentualnie model ??
Też jestem ciekaw co to za kurtka która waży 130g - ile w takim razie waży sam puch ?
Cumulus
Jednym z tańszych elementów wychodzi chyba ten plecak, aż sobie zamówiłem z ciekawości
Nie wiem jak bushcraftowy to wszystko pomieścił, ale na filmie wydaje się większy, u mnie połowę miejsca zajął śpiwór xD
To nawet tornistry zazwyczaj są dużo cięższe.
nie znasz się, nie wypowiadaj się
@@timer.youtube 8 lekcji z wf'em w środku, pamiętam jak dziś, 25 lat później plecy dalej krzywe
@@MW-te5fv ja z wf miałem pałę, wfista dzielił się nią ze mną po każdych zajęciach 🥲
Prawda. Tornistry dla ucznia podstawówki sprzedawane jako super hiper ergonomiczne ważą (bez zawartości) 1-1,2 kg - porażka!
kurcze wrzuć coś nieco tańszego a może nawet 30-50% cięższego - cos co można wrzucić tez w plecak ewakuacyjny żeby było w miarę komfortowo
Przecież dwa miesiące temu dodał odcinek "Kompletny ekwipunek na początek - ile to kosztuje?".
Wchodzi facet do budowlanego i chce kupić płytki chodnikowe. Pyta się sprzedawcy: Panie - te grube 6 cm po ile? 15/zł szt. Pomyślał, że go drogo wyjdzie, autem po chodniku nie pojedzie... dobra wezmę cieńsze, grubość 4 cm. Sprzedawca mówi że te cieńsze są po 25. Klient zgłupiał! ILE? Sprzedawca mówi: bo one są ultralight!
Może komuś nie leżeć że kasa ,ale prawda jest taka jeżeli chcesz być mobilny i niezależny to taki sprzęt to złoto.Sam kompletuję takie rozwiązania bo to ma sens.A moje zdrowie niepozwala na więkrze ciężary.Pozdrawiam
Tarp powieszony na dłuższej, czy krótszej osi?
Kiedyś ktoś zadał pytanie czy rowerzysta jest ten co na rowerze z marketu za kilkaset zeta robi po 120 km dziennie czy ten co rowerkiem za 30 tysiaków przyjeżdża raz w miesiącu do parku śląskiego na pół godziny 🤔
I jeszcze nikt nie odpowiedział? W momencie jak przemieszczają się na rowerach to oboje są rowerzystami.
Gdzie te linki do tarpa? Nie widzę w opisie
Heheee żartuję
Każde 100g to cena kosmos. Jednak nie zgodzę się że sprzęt tego typu jest na lata.
Ja bym celował w coś pośredniego i wagowo i cenowo.
Podobnie jest z rowerami co mi po karbonowych przekladniach i ultra cienkich łańcuchach jak wytrzymuja max 1000km.
No chyba, że kogoś stać to spoko.
Jest tu jeszcze potencjał. W znanym sklepie sportowym na D ;) za 300 zł jest biegowa kurtka przeciwdeszczowa ważąca 200g w rozmiarze L. Używam ją od trzech lat, obecnie, po trzech najdłuższych szlakach pieszych w Polsce już trochę przepuszcza największe ulewy, ale nadal w miarę się nadaje, a jest znacznie mniejsza po zlożeniu. Nie ma co brać niczego cięższego szczególnie na dwudniowe wyjście.
Za tą nalgenkę każdy ultralighter by cię zabił, bo można zwykłą butelkę pet zabrać która waży 35g za litr, a pić z gara w którym się gotuje ;). A ten wielki drybag jest o wiele za duży, więc ze 30-40g pewnie można z niego obciąć.
Czasem fajnie się tak pobawić w odchudzanie sprzętu, ale bez przesady. Osobiście, jak doszedłem do wagi bazowej między 6, a 6.5kg z ekwipunkiem na 2-3 tygodnie to przestałem się tym przejmować, bo z mojej praktyki wynika, że plecak ważący z wodą i żarciem 9-11kg mi nie przeszkadza w marszu, więc nie ma co wydawać milionów monet na sztukę dla sztuki. A tak przynajmniej się budżetowo lepiej spina.
A na jeden nocleg to faktycznie - da się bardzo nisko zejść z wagą.
Nalgene jest przedmiotem wielofunkcyjnym i nikt mnie nie przekona, żeby jej nie brać ;)
@@Bushcraftowy A poza tym Nalgene jest BPA free itp.
@@panemeryt-t1f Z czym niby nie mam racji? Że w Decu nie ma takiej kurtki? Czy że nie używam jej od trzech lat, na trzech najdłuższych polskich szlakach?
Solidną kurtkę pod plecak ważącą pół kilo możesz sobie kupić jaką tylko chcesz, ale nie o tym tu mowa. Ja mówię o rozsądnym kompromisie trwałości i wagi, bo tym jest dla mnie lekki ekwipunek. A pod plecakiem, to z czasem każda membrana się uszkodzi i trzeba się z tym godzić. 100g atrap w ogóle nie ma co brać pod uwagę pod plecak, szkoda wywalać pieniądze.
@@panemeryt-t1f Ale ja to wszystko wiem. Tylko nie wiem czy zauważyłeś, że tu nie mówimy z perspektywy biegacza, tylko turysty. A jak się idzie z plecakiem, jeszcze w całodziennym deszczu, to taka 100g biegowa kurteczka nie jest niczym innym niż atrapą, bo ona jest tylko po to, żeby -w miarę- nie zmoknąć w czasie biegu.
Nie wiem jak ty wolno biegasz, ale dla mnie marsz z plecakiem to jest o kilka poziomów mniejszy wysiłek niż bieganie, nawet tylko w gatkach i koszulce :).
Skończmy tą dyskusję, bo robi się coraz bardziej o niczym.
Bardzo fajna konfiguracja i z chęcią zobaczyłbym pełen wypad z tym sprzętem w twoim wykonaniu💪. Bardzo spodobało mi się to bivi takie by mi się przydało i żal ,że nie jest już produkowane. Ale cierpliwie czekam niech te ptaszki ćwierkaja i pośpieszają produkcję😂
Nie należy się bać podawać cen..
Tyle w najlżejszej wersji kosztuje życie.
Przedłużenie o kilka godzin..
Dni..
Witaj!!
Nie lepiej było by połowę tych pieniędzy które wsadziłem w ten plecak przeznaczył na szkolenia?. Nawet plecak za 30k bez odpowiedniej wiedzy nie przygotuje Cię do przetrwania w lesie lub zapewnienia sobie bezpiecznego schronienia lub noclegu jeżeli nie bedziesz miał wiedzy na temat przetrwania, znalezienia bezpiecznego miejsca na nocleg, znalezienia pożywienia itp. A dla ludzi którzy będą pisać że tu nie chodzi o przetrwanie itp. tylko o biwakowanie i pokonywanie dalekich dystansu z niską wagą ekwipunku. Jeżeli posiadasz odpowiednią wiedzę to wystarczy ci 2 pary ciuchów na zmianę, dobre lekkie buty, a w plecaku nóż, filtr, krzesiwo i trochę drobnicy łącznie 500zl plus " plecak doświadczenia i wiedzy która jest bezcenna " i nie będzie Ci potrzebna 10k żeby lekko i szybko się przemieszczać. Możesz mieć sprzęt z najwyższej połki najpiękniejszy i "najlepszy" kuchenkę która waży 1gram tylko co na niej ugotujesz?. Ziomek z Wiedzą i doświadczeniem na taniej podrobie i tak ogarnie lepiej ten biwak niż inny bez wiedzy z plecakiem za 10k . Pozdro dla kumatych
Dokładnie
Dlaczego nie pokazałeś jak korzystasz z tego całego zestawu? Jestem rozczarowany.
Na moim kanale znajdziesz jakieś 200 filmów, w których pokazuje korzystanie z zestawu.
@@Bushcraftowy ale żeby to był ostatni raz
Tak ogladam Cie. Nagrałbys film jak sie przygotowac do ucieczki z plecakiem i co tam miec ? Ogolnie jakiekolwiek rady.
Takich filmów są setki w tym wiele po polsku. "Plecak ucieczkowy Navala" I chłop żołnierz ci tłumaczy prze 40 minut wszystko co chcesz.
A co ro za plecaczek?
Quechua FH900
Proponuję nagrać film typu ekwipunek do ewakuacji na 3 dni. Teraz takie filmy mają wzięcie.xD
Bardziej interesuje mnie to co mnie interesuje niż to co ma wzięcie ;)
Trafiłeś z filmem Marcin, ja się telepie z 26kg. Dzięki na pewno coś podpatrzę pozdro byku.
Powiem szczerze, że jako osoba, która ma pojęcie o biwakowaniu, strzeliłem że cena tego zestawu to będzie około 2.500 PLN, bo w sumie co tam może aż tyle kosztować. Śpiwór pewnie najdroższy, plecak na drugim miejscu, ale te dwa przedmioty to pewnie coś koło 500-600 PLN, reszta szpargałów dopełni szacowaną kwotę. Bardzo się pomyliłem. Cena za zestaw iście zaporowa. Myślę, że nie warta tego "ultralight" komfortu. Troszkę nie wierze, w to, że z ceną idzie jakość i że mamy tu do czynienia ze sprzętem wyższej klasy. Niemal wszystko obecnie produkowane to po prostu badziew. Rzadko kiedy coś jest w stanie przetrwać więcej niż 2-3 sezony intensywnego użytkowania. Nie warto, uważam, inwestować w te sprzęty. Sory, ale często zwykły dekatlon da nam więcej satysfakcji, bo kosztuje 2-3 razy mniej, waży może ciut więcej, ale przede wszystkim nie da nam złudnych oczekiwań. Świetny komentarz poniżej: "dokąd zmierza bushcraft". Film bardzo rzeczowy, pozdrawiam.
Co dokąd zmierza? Masz pojęcie, polecasz decathlon, wymieniasz plecak jako drugą najdroższą rzecz, okazuje się, że plecak to decathlon za 200 zł. Jak widzisz Bugatti za 20 mln to pytasz dokąd motoryzacja zmierza? Jak widzisz lodówkę za 10 tys to pytasz dokąd lodówki zmierzają? Jak widzisz butelkę wody VOSS 800 ml za 22 zł to pytasz dokąd woda zmierza? W innym odcinku pokazał, że można spakować się za tysiaka i jest ciężej, a tutaj pochwalił się sprzętem lekkim. Pewnie mógłby nagrać film jak robi szałas z patyków i piję wodę z kałuży. To byś nazwał prawdziwym bushkraftem? Cena zaporowa.. Nie warte.. TO SĄ TWOJE SUBIEKTYWNE ODCZUCIA.
@@wybieram_rower, tak, odczucia są z zasady subiektywne. Przykład z samochodami jest trochę pomylony, bo im droższa fura, tym wygodniejsza i o to tutaj chodzi - auto to na ten moment głównie wygoda i to poziom zastosowanych wygód w danym modelu kreuje cenę. Natomiast w przypadku biwaku, bushcraftu, campingu na dziko, czy zwał jak zwał, moim skromnym zdaniem ta wygoda nie jest celem samym w sobie a jej osiągnięcie za wszelką, nomen omen, cenę może być nawet dla tego typu aktywności nawet szkodliwa i ją wypaczająca. Żyjemy w czasach, w których coraz więcej ludzi szuka rozwiązań, które ogranicza zmęczenie, skurczą jeszcze bardziej naszą strefę komfortu. Karlejemy. Zamiast patrzeć na to co jest w tego typu aktywnościach najważniejsze to kolekcjonujemy sprzęty, bajery. Widzę to wszędzie wokół, po znajomych dalszych i bliższych.
@@szymo313 Droższy sprzęt to waga, materiały, patenty. Dla ciebie jest najważniejsze by dźwigać i się męczyć. Mam rozumieć, że chodzisz na co dzień bez butów, by nie skurczać swojej strefy komfortu? Za ile masz buty? 1000? 500? 200? A dlaczego nie trampki za 40 zł? To się nazywa hipokryzja. Ty ubzdurałeś sobie jakaś granicę komfortu/opłacalności i wmawiasz ją innym. Noś sobie ten plecak 50 kg i nie piętnuj innych za inwestowanie w swoją pasję. I jak będziesz mi odpisywał to nie pisz przez internet, tylko idź na pocztę i wyślij list. Nie skurczaj swojej strefy komfortu.
@@wybieram_rower Ale Pan dziwnie pisze. Kto tu pisał o 50 kilogramowych plecakach. Sprzęt tańszy kilka razy bywa cięższy o dobrą kupę i sikanie.
Inwestowanie? Na pasje to się chyba pieniądze wydaje, a nie się je inwestuje. Jak Pan coś z tego sprzętu kupuje to chyba korzyść ma Pan od razu, a nie za 10 lat. Inwestycja to inwestycja, a zaspokajanie potrzeb, to zaspokajanie potrzeb.
@@mieczysawkowalski9826 Inwestycja w swoją pasję = lżejszy plecak = korzyść za 10 lat pod postacią zdrowego kręgosłupa. 50 kg to oczywiście demonizowanie. To powinno być dla każdego oczywiste.. Przestańcie ustanawiać granice komfortu i i opłacalności, bo "Tutaj nie ma prawdy. Jest tylko perspektywa."
Większość, trochę nie rozumie sensu sprzętu UL. On nie jest Ci potrzebny do wyjścia na 10km spacer z nocką. Ale może się przydać gdy chciałbyś, np. robić 40km marszu, albo na lekko upchać się w torby bikepackingowe. Każdy z Nas dobiera sprzęt wg własnych potrzeb i uprawianych aktywności. Ja rozumiem, że dla ludzi chodzących typowo na nockę, ze spacerem, to może się wydawać grubą przesadą, ale dla kogoś, kto chce maksymalnie aktywnie czy sportowo wykorzystać jak najwiecej godzin w ciągu dnia, to już naprawdę ma duże znaczenie :)
Nie było demonstracji, że normalny człowiek może się zmieścić w tą kiszkę pod mikrotarpem. Osobiście uważam, że to była ustawka. Chyba ultralekkie zestawy nie są dla mnie, mając na względzie obwód ciała na wysokości 130cm od ziemi... Ale... Liliputy mają swoje sporty ;) Pozdrawiam gorąco, dzięki za materiał!
Demonstrację znajdziesz na filmu innych moich filmach.
O panie
Grube te ceny
To już nie jest dla zwykłych ludków
To się wszystko lekkie to podrze !!!!! Zapraszam łukasz decathlon Gdańsk . 2 tysiac😅ce i masz podobne i pancerne . I IPhone 14 nowego :)))
Witam, ja tak z innej beczki. Wpisuję w wyszukiwarkę "bushcraft" a tu wyświetla mi filmik jak Pani w obcisłej koszulce bez biustonosza operuje nożem przy drzewie, patrze a tam ca. 300 MILIONÓW wyświetleń... Shorts po paręnaście sekund bez większej wartości merytorycznej. Panie Marcinie nie wpienia to Pana.. 🤣🤣🤣
Obawiam się, że w obcisłej koszulce bez biustonosza będę wyglądał mniej atrakcyjnie niż ta pani ;)
@@Bushcraftowy odwagi!
Świetnie przedstawiony, bardzo ciekawy zestaw! Można dużo drożej skomponować przeróżne zestawy. Nie ma co dyskutować czy to drogo czy nie drogo... Jedno jest pewne i o tym warto dyskutować, to to, że jest lekko! Bo o tym jest ten film. Nikt nie mówi, że musicie takie zestawy kupować bo inne są be. O to w tym wszystkim chodzi, że możemy raz pójść z plecakiem 20kg, a raz 5kg i mieć za każdym razem frajdę! Rzeczy cieszą, ale zawsze chodzi o przygodę ;)
Cześć, czy możesz podlinkować tę kurtkę przeciw deszczową revolution race.
Arcade 3L Lightweight
Ramblery są fajne. Ale jak macie duże łydki, to będą opięte.
Tylko ultralight. Moj plecak waży z 2 litrami wody i jedzeniem na 2 dni 3 noce waży 12 kg. W ten sposob nie przemeczam ciała i moge robic wiecej kilometrow.
Mój waży 10 kg i nie uważam tego z ultralight. I nie wydałem na to 10 tys a tak ze trzy i pół max
@@lornemalwo3646 Każdy ma jakąś granicę wagi poza którą nie opłaca się schodzić. Można, ale to sztuka dla sztuki, jeżeli waga plecaka już nie przeszkadza w marszu.
Ja mam plecak na długi dystans ważący bazowo 6-6.5 kg i nie schodzę niżej, bo waga marszowa 9-11kg jest dla mnie ok, więc nie ma po co.
A spinka na to że ten jest ultralight bo ma plecak dokładnie 5kg, a ten nie, bo ma 5.5kg mnie serdecznie nie obchodzi, zostawiam specjalistom na forach, co to więcej piszą niż chodzą :).
@@klosiu1 W tamtym roku dzieki ultralight zrobilem 40 km. Od rana do nocy łażenia . Wyprawa miała byc na dwa dni ale muslelismy uciekac bo zaczeła sie burza. Mielsimy nocowac na szczycie gory. Dzieki ultralight poszlo na gładko z lekim bolem nog. Pomysl jak bysmy mieli plecaki po 30-40 kg. ?!
@@lornemalwo3646 ja za sam plecak zaplacilem 425$ tylko dlatego ze byl custom made. Normalnie by kosztowal kolo 300$ razem ze wszystkim dalej sprzet nie przekroczyl by 10,000 zł.
japd 10k ?
Jej Najwyższa Komisja ds. Uprawiania Turystyki UL
Ultralight jest tylko dla tych którzy idą na długie wędrówki i robią 30 km dziennie. Wtedy każdy gram ma znaczenie.
Jest też dla ludzi z problemami zdrowotnymi. Dla osób, które po prostu nie mogą dużo dźwigać. No i na końcu jest dla osób, które po prostu chcą chodzić z lekkim plecakiem ;)
@@Bushcraftowy A zwłaszcza dla osób, którym producent płaci a reklamę :):):).
Marcin, a pamiętasz ile kosztowało to bivi?
Właśnie rozglądam się za jakąś albo moskitiera z podłoga albo bivi.
Materiał super, fajnie zobaczyć sprzęt z wyższej półki. Sam muszę w końcu zainwestować w śpiwór puchowy. Od trzech lat to planuje :)
Pozdrawiam.
Dawno to było ale coś około 150 dolarów.
Nie chcę kolegi niepokoić, ale najbardziej wypasiony iPhone to już prawie dychę kosztuje (a poprzedni chyba nawet ponad dychę kosztował swego czasu)
O kurczę, mówiłem, że się nie znam ;)
Świetny film. Ultralight to ultra ceny za ultramałą różnicę w wadze :) z pomocą przychodzi alliexpress gdzie większość kosztuje 4x mniej. Ciężko dostać tanio tak lekkie rzeczy, ale namiot, spiwór, materac i plecak . czemu nie ? sam użytkuje z powodzeniem w górach masę taniego i sprawdzonego sprzętu z aliexpres, bo niestety nie mogę dźwigać dużo , a i portfel ma być nadal pełny :)
Masz jakieś ciekawe rozwiązania z Alli do polecenia? Jeśli chodzi o np. materace, no to ciężko przebić Thermaresta, tylko i wylacznie przez dozywotnia gwarancję :)
Kubek stalowy z pokrywką z allegro, 72g, 8zł. (+ dostawa)
Palnik alkoholowy z puszek po piwie, 8g, 10min. roboty
Osłonko-stojak muszę jeszcze z czegoś dorobić, ale też DIYowo i więcej niż 50g to nie będzie miało raczej.
Taki zestawi Trianga to jakieś 170zł. i waży 2x więcej. Ale uchwyt kubka spoko.
Tylko Trangia ma dwie kolosalne zalety. Po pierwsze możesz ją zakręcić i nosić w niej paliwo. Po drugie ma dużo większą moc niż kuchenka diy z puszek.
@@Bushcraftowy Zakręcalność robi robotę, ale też można zabrać drugą, małą buteleczkę. Szukam czegoś bardziej w kształcie małego słoiczka żeby mieściło się w kubku.
W temacie mocy mówimy o różnicy paru minut do zagotowania kubka wody?
Te trzymanie w niej paliwa to w czym lepsze niz mozliwosc zlania go do pojemnika po uzyciu?
A co do mocy, jeden japoniec na jutubie robi genialne projekty kuchenek z puszek, dobrze zrobiona capilary stove gotuje wode efektywniej niż trangia.
Trangia jest swietna w zestawie 27 albo 25, jest wtedy suoer wydajna na dluzej - te osłonki pomagają dobrze wykorzystać ciepło, wielofunkcyjna i dzialajaca w kazdych warunkach - w końcu to sztormowa kuchnia. Ale nie ultralight :)
Triangia micro to wg mnie nieporozumienie, mini ma przynajmniej patelnie. W tym rozmiarze micro to wole triangiowskiego mess tina, do tego palnik stojak z drutu i oslona choćby z folii amelinowej. W takiej menażce i zagotuję wodę, i coś wygodnie usmażę, dekla użyję jako talerza czy nawet patelni.
Jako ultralight świetnie się sprawdza caldera cone i te tytanowe kubki, pantent opisany przez trail design.
A i tak na dlugich trasach kończy się na gazie bo jest najefektywniejszy wagowo.
Trangia ma świetne produkty ale akurat ta micro najmniej do mnie przemawia.
Nie myślałeś o innym urządzeniu na ultralight?
@@pawekrzykaa2720 Nieco zgaduję ale wydaje mi się, że zakręcony palnik po prostu nie capi paliwem jak nie jest w użyciu
Ciekawy materiał. Sam po mału zmierzam do takiego stylu. Nie stety ze względu na ceny to jeszcze troszkę potrwa. Mam nadzieję że to bivi pokaże się w sprzedaży. Np . w pańskim sklepie. Dziękować. Pozdrawiam.
Powoli do celu :)
@@Bushcraftowy dokładnie tak. W planie na najbliższy miesiąc jest test śpiwora lite line 200 i materaca uber lite w lesie.
@@panemeryt-t1f sam komfort spania na materacu jest inny dla mnie niż na karimacie co przerobiłem. Ale z syntetykiem. Teraz mam lekki materac thermarest i śpiwór puchowy. Lekkie i wszystko jest w plecaku nie zajmując mi dużo miejsca . Dodatkowo są zabezpieczone przed deszczem. Nie stety ale coś za coś. Zważywszy na koszt zakupu to po mału idzie .
@@panemeryt-t1f z tego co wiem przy śpiworze puchowym trzeba zadbać o odpowiednią izolację od gleby .
Chyba czas kompletować własny plecak i rozpocząć przygodę z biwakami
Co to to za plecak, model marka??
Quechua FH900
jak coś polecam alternatywę do tego bivi z filmu: Orc Liner z Fjord Nansen, jest cięższe około 350g waży, ale swoją rolę spełnia
Strasznie duży przeskok cenowy między sprzętem typu "pole namiotowe" a "las". Najtaniej w auto wsadzić ciężkie graty, wody w opór, gazówka na butli, namiot z przedsionkiem, materace takie 10 cm grubości, śpiworek taki grubaśny, stoliczek, krzesełko itp. Ach :)
Dobry odcinek. Nie przrjmowałbym się komentarzami - łalaboga, po czemu to takie drogie 😉
Wszystko powinno kosztować 5 zł. Zawsze ;)
ja mam sprzęt do 300 zł iwszystko sprawuje sie idealnie
Iphone czy lekki sprzęt ? Oto jest pytanie 😀
Dla mnie proste ;)
Jakiś czas temu kolega płacił ok 10 tyś za najnowszego iphona w wersji max . Także nie ma o czym gadać.
500 litrów wody to i na mały basen wystarczy 🙂
Komentarz dla zasięgu 👍
Dzięki !
12:44 masa powerbanka naładowanego czy nie? Jeśli ma być ultralight to chyba lepiej mieć powerbank bez prądu (jest lżejszy)
Zdecydowanie lepiej brać taki bez prądu.
@@Bushcraftowy Dziękuję za potwierdzenie moich przypuszczeń. Pan Marcin to jednak fachowiec 👍😉
Zupełnie mnie nie dziwią te ceny, można drożej. A dla typowego polaczka, sprzęt z niższej półki też bydzie za drooogo.
Ten Thermarest to mi się śni po nocach...
To nie jest plecak "biegowy"...
A jaki? Popraw mnie, bardzo tego potrzebuję...;)
@@Bushcraftowy do chodzenia ;) Nie odważyłbym się z takim pobiec ani 40 ani 160 km ;)
Nie bój się, biega się z nim bardzo wygodnie ;)
Za 10 koła mam do lasu chodzić i marznąć? To ja wolę te kase przepić i przeżreć i se filmy z Panem Redaktorem pooglądać.
Mysle, ze takie rozwiazania sa w sumie nie maja sesu. To jest jak z rowerem za kazdy gram w dol 100PLN do gory. Pozdrawiam.