Niemcy ostrzegali użytkowników granatników żeby nie strzelać w pomieszczeniach... Niestety naszego komendanta głównego policji najwyraźniej nikt przed tym nie ostrzegł 😆
Słyszałem opowieść starszego człowieka, że po wojnie na półwyspie Helskim były pozostałości po zaporze ustawionej przez Niemców z lokomotyw. Jako młodzi chłopcy chodzili tam i spędzali czas wolny strzelając do tych lokomotyw z panzefaustów 😂. Ech, były czasy, nie że każdy tylko siedział w telefonie...
To wcale nie musi być bujda na resorach, mój ojciec w latach 60tych na mierzeji wiślanej napotykał się wzdłuż traktu na poboczach , leżące właśnie "luzem" panzerfausty więc na Helu świeżo po wojnie mogło być tego jeszcze wiecej
Coś w tym może być, przecież z Helu Niemcy uciekali więc teoretycznie mogli zostawić sprzęt gdzieś po pierwsze, że więcej im już się nie przyda a po drugie żeby więcej żołnierzy się zmieściło na łodziach
Mi kiedyś człowiek chodzący z wykrywaczem opowiadał jak w latach 90 pojechali pod Tomaszów Lubelski, szli drogą a na podwórku babka tym sprzętem ziemniaki dla świń tłukła, zapytali jej czy się nie boi, że wybuchnie, a ona do nich, że tyle lat nie wybuchło to i nie wybuchnie.
Jeśli sugerujesz, żebym zabrał mojemu synowi telefon i dał panzerfaust, żeby sobie poszedł postrzelać do lokomotyw, to pozwól, że się nad tym zastanowię...
Pamietam jak sie gralo w Close Combat najlepsze w niemcach bylo to ze byle druzyna piechoty miala panzerfausta a UK czy USA musiala miec specjalna druzyne z bazooka. Wiem to tylko gra ale w walkach w miescie to robilo robote
1. Nie granatniki kumulacyjne, tylko ręczne granatniki przeciwpancerne wykorzystujące głowice kumulacyjną. Niby nic, ale granatnikiem był również l.Gr.W 36 który przypominał moździerz a nie zazwyczaj jednorazową rurę z ładunkiem i głowicą kumulacyjną. 2. Opinie jakoby granatnik p-panc był bronią głównie samobójczą, są przynajmniej przesadzone. Równie dobrze można stwierdzić w ten sposób że czołgi które zniszczone zostały na przykład z amerykańskiej "rury" w ardenach, były niszczone z wysokim narażeniem życia i w defensywo-ataku. Otóż nic bardziej mylnego. Często zwyczajnie z takiej broni "dokańczano" uszkodzone już maszyny, zwyczajnie pełniła ona często funkcję pomocniczą, co totalnie się jak widać i słychać, pomija. To że koniec końców tak wykorzystywano panzerfausty, nie potwierdza zupełnie tej tezy. 3. Polskie Ury wykorzystywały jedno, czego niemcy nie wykorzystywali wcześniej - amunicję z rdzeniem wolframowym. Dopiero po kampanii wrześniowej i analizie polskich karabinów p.panc sami zaczęli używać takiej amunicji, więc nie jest tak do końca że zwyczajnie niemiecka broń była lepsza. Jest to przynajmniej kolejne nadużycie. 4. Bardzo ciekawa teza a propos chęci od razu "zniszczenia maszyny" i jestem ciekaw jakiegoś konkretnego jej potwierdzenia. Czyżby niemcy walczyli wbrew logice która pozwoliła im na przejęcie i wykorzystywanie broni wroga? 5. Związkowi radzieckiemu nie wystarczały rusznice - sami często korzystali później z granatników niemieckich, co jest kolejnym zaprzeczeniem podanej w filmie tezy. Wykorzystywali rusznice bo zwyczajnie nie mieli nic lepszego i taniego w produkcji na podorędziu. 6. Sens budowy granatów Hafthohlladung został wyjaśniony - były one ersatzem broni p.panc, wykorzystywanym właśnie w celu niszczenia odosobnionych maszyn radzieckich które w tamtym czasie w dużej ilości "gubiły" się tu i ówdzie. Nadal nie była to broń samobójcza. Oczywiście przypadki "bohaterstwa" żołnierzy i jak najszybszego rzucenia się z tym granatem jak najbardziej były, jednak dalej miała ona być wykorzystywana w ściśle określonych warunkach. To że później, jak panzerfaust była wykorzystywana w desperackim akcie próby zniszczenia radzieckich zagonów pancernych dalej nic nie znaczy. 7. "Oni chcieli wielkie bum, bo mieli traumę". Nie wiem skąd takie hasło ale nie da się tego nazwać nawet półprawdą. Chodziło raczej o fakt że niewielkie ładunki kumulacyjne zwyczajnie po przebiciu pancerza nie powodowały często żadnych uszkodzeń w ogóle lub raniły lekko załogę. Powód był prosty. Ładunek kumulacyjny tworząc wiązkę przy przebijaniu pancerza tworzył ją tak dużą, jaki był ładunek. Mały ładunek powodował stopienie i wytworzenie małego otworu gdzie dostawała się mała ilość materiału granatu. Powiększenie głowic umożliwiało jedno - skuteczniejsze rażenie załogi. Jednak dalej w większości nie było to "wielkie" bum, tylko najwyżej skuteczne porażenie przynajmniej części załogi. Tekst "wielkie bum" brzmi przynajmniej jak mocny Hollywood. 8. Panzerfaust groß wykorzystywał rurę kaliber zdaje się 44mm a nie 33. 9. "W Panzerfauście 100 miałeś już duże prawdopodobieństwo że zniszczysz czołg". Nie miałeś. Po pierwsze, według przeprowadzonych przez brytyjczyków badań szansa na trafienie nawet panzerfaustem 100 na 30 metrach wynosiła zaledwie 52%. Na 37 metrów było to już zaledwie 43%. Dodatkowo zdolność niszcząca nie była aż taka ogromna. Przebicie na przykład bocznego pancerza czołgu Sherman mogło ewentualnie nawet "wywercić" otwór drugiej stronie, jednak otwory nie były duże, ponieważ były to ładunki kształtowe, których wiązka by skutecznie penetrować musiała być skoncentrowana. W ten sposób powstawała dziura o średnicy około 5-6cm. Dopiero gdy pocisk zapalił paliwo lub amunicję, było to śmiertelne dla załogi. Zazwyczaj jednak trafienie kończyło się najwyżej śmiercią załoganta, co raportowali sami Brytyjczycy. Częstym natomiast faktem była zwyczajnie panikowanie załogi, przez co ginęła nie w czołgu który mimo porażenia był przynajmniej częściowo lub całkiem sprawny, lecz poza nim, trafiona przez żołnierzy przeciwnika przy próbie ucieczki. 10. "Każdy czołg był bez szans w konfrontacji z radzieckim pięściarzem". Penetracja dalej nie oznacza zniszczenia czołgu, a tym bardziej dokonana małym ładunkiem. Dalej powielanie mitów. Moim zdaniem słabo przygotowany odcinek. Dużo twierdzeń pod tezę, błędy, niedopowiedzenia. Mało systemowo. Duże tempo narzucania tematów, tzn. te 3 nowe podcasty tygodniowo widocznie mogą szkodzić treści, niestety, jak widać. Bibliografia dla głodnych troszkę "lepszej" wiedzy: Gee H G (1950) Comparative performance of German anti tank weapons during World War II AORG Memorandum #16 No 2. Army Operational Reserach Group (1945) Use of Panzerfaust in NW European Campaign Coox A D & Naisawald L V A (1951) Survey of Allied Tank Casualties in World War II Technical Memorandum ORO-T-117 Ordnance Board Proceedings No 34.695 ORS Report no 33 The Use of Panzerfaust in the NW European Campaign. ORS 2 (1945) Report No.33 The Use of Panzerfaust in NW European Campaign No 2. Army Operational Research Group (1945) Use of Panzerfaust in NW European Campaign H.B. Wright and R.D. Harkness (1946) A survey of casualties amongst Armoured Units in N.W. Europe WO 205/1165
2. Dobijanie maszyny przy pomocy pancerfaustów musiało być aktem może nie desperacji ale na pewno pośpiechu. Jeśli już dochodziło do takich wydarzeń, to dużo łatwiej jest zniszczyć czołg podpalając go, po prostu wywołując pożar w przedziale bojowym, czego ładunek kumulacyjny nie zawsze przez swoje właściwości umie dokonać, chyba że trafi się w zbiornik paliwa albo amunicję. Szkoda też głowicy. 3. To jest argument broni bardziej zaawansowanej technologicznie a nie lepszej. Lepiej to by było mieć w ogóle jakąś taktykę poprawnego użycia tych karabinów. I większą ilość armat ppanc (i amunicji do obu). 5. No widać to jednak wystarczyły skoro pod Moskwą, Leningradem i Kurskiem dali radę bez nich. Panzerfaust nie wymagał specjalistycznego szkolenia bo na rurze widniała bardzo ładna instrukcja jak go użyć. Co inteligentniejszy sołdat nie powinien mieć problemu z użycia tej broni, a że była prosta i było jej na pobojowiskach, i składach dużo, to korzystali. A patrząc na to że większość techniki posiadanej przez Niemców, to lekkie pojazdy pancerne wszelakiego typu i ciężarówki, działa szturmowe oraz inna improwizowana broń ppanc... no to taki PTRS był jak talala :) tylko był ciężki, to trzeba mu oddać... 7.No to akurat jest też nie do końca prawda, bo ładunek kumulacyjny to inaczej ładunek wybuchowo formowalny. Znaczenie ma nie "wielkość" a szerokość i głębokość głowicy jak już mamy się (czepiać) :P . A po przebiciu pancerza miało miejsce nie tylko zabicie załogi... tak jak w ostatnich scenach Fury... ale też podpalenie wszystkiego co było wewnątrz. Taka struga kumulacyjna która przebija/przepala/wypłukuje pancerz, ma dalej przeszło 1300 stopni, więc pali wszystko jak leci. Patrząc na to że Niemcy, Rosjanie czy Amerykanie nie mieli war thundera gdzie mogliby nauczyć się nawyków celowania w konkretne elementy pojazdu, ani innego symulatora w ramach szkolenia gawiedzi z volkssturmu, czy innych formacji które nie przechodziły porządnego szkolenia, to osobiście sądzę, że to był totalnie losowy proces. Raz że trzeba w ogóle podejść do pojazdu, często pod ogniem, dwa że trafić... to jeszcze trzeba wiedzieć gdzie. Natomiast podział na "mały i duży" ładunek z pewnością wywołał śmiech u wroga. 9. Losowość użycia ładunku kumulacyjnego, sama w sobie podkreśla bezsensowność polemiki na ten temat. Natomiast możliwość wystrzelenia pancerfausta na 40m dalej, to już było coś. Z pewnością była to zabójcza broń wykorzystywana masowo, stanowiąca zagrożenie nawet dla najcięższych maszyn, bez względu na to czy było to 43 czy 55%. Masowość tej broni pozwalała na oddanie więcej niż jednego strzału w cel o czym nie wolno zapominać.
@@Moralez1016Gdyby Szanowny przeczytał chociaż połowę z tych bibliografii, to przynajmniej połowa Pańskich odpowiedzi nie miałaby najmniejszego sensu, tak samo jak wymienianie jakichś tam War Thunderów. Nie lubię się powtarzać. Pozdrawiam!
Kiedyś czytałem wspomnienia z których wynikało, że Panzerfaust miał duży wpływ na morale. Chodzi o to, że w sytuacji podbramkowej dawał szansę zniszczenia czołgu i obrony piechocie. I analogicznie - nagle okazało się, że czołgi w kontakcie z piechotą mogą zostać zniszczone.
I tak i nie Kamilu😂😂😂A tak na serio, leżało tego po całej Polsce jeszcze długo po wojnie multum. Nawet w skrzyniach. Pod Toruniem leżało tego tyle, że do lat osiemdziesiątych można było w lesie się potknąć...
Ja się nie dziwię, że Niemców w zakresie broni przeciwpancernej interesowała tylko i wyłącznie opcja Kabooom. Obezwładnienie jednego z 100 tysięcy shermanów czy T-34 nic nie daje. Natomiast zniszczony czołg to zniszczony czołg. Aliantom w zupełności wystarczyło zdjąć gąsienice w Tygrysie czy w Panterze i jedziemy masą.
50% celności to rewelacyjna celność, nawet dziś. Problem w tym że ta celność to jak się wystrzeli. Miliony sztuk wyprodukowanych i takze zdobytych przez przeciwnika to juz nie 50% tylko promile. Ale absolutnie nie krytykuje tej broni. W masowy sposob zastosowana w 1941 i 1942 roku mogla zmienic dużo.
Cornellius Ryan opisywał scenę z bitwy o most w Arnhem. Niemcy zbombardowali Anglików pancerfaustami i wydawało im się że wroga wykończyli,usiedli na trawie odsłonieni. Anglicy jednak przeżyli,otworzyli ogień i zabili kilkudziesięciu Niemców
Cóż głowice kumulacyjne i pociski tego typu w strzelaniu do piechoty są mało skuteczne bo to nie jest broń rażenia powierzchniowego. Jak nie trafiłeś bezpośrednio w piechocińca to ten się miał szansę odgryźć. Widać niemiaszki tego nie wiedziały
@@skogkattt był ładowniczym w czołgu, a odpalanie panzerfausta z małego zamkniętego pomieszczenia serio mogło się tak skończyć W tym punkcie PIAT z tym dziwacznym systemem strzału był lepszy
@@Kalder5 odpalanie panzerfausta z małego zamkniętego pomieszczenia serio mogło się tak skończyć - tak to jest jasne ... pamiętam, że w Czterech pancernych były jakieś hasła o tym, że Guslik wcześniej był w Wermachcie - zresztą cyt. "Jako Ślązak został siłą wcielony do Wehrmachtu, w którym był czołgistą. Podczas kampanii przeciwko ZSRR zdezerterował i przeszedł na stronę sowiecką." zapl.wikipedia.org/wiki/Gustaw_Jele%C5%84
A powinien być... "Panzerfaust to nieetatowa broń obrony przeciwpancernej piechoty" Tylko tyle. Na szczeblu pułku miałeś Pnzerscherki i działa ppanc. Dalej w dywizji batalion przeciwpancerny uzbrojony w działa holowane, Mardery, Hetzery, Stugi Jeszcze wyżej bataliony przeciwpancerne na szczeblu korpusu/armii. To cały system powinien być, a Panzerfaust był tylko uzbrojeniemnpojedyńczego żołnierza aby mógł obronić się przed czołgiem który wjedzie na jego pozycję.
Niemcy mieli bardzo duzo udanych konstrukcji jak i nowinek technologicznych a jeszcze trzeba doliczyc do tego wiele rozpoczetych projektow, ktore dokonczone zostaly po wojnie z pomoca niemieckich naukowcow zarowno w ZSRR jak i USA.
@@Bugslick no mieli mieli i albo w praktyce działało słabo, albo brakowało do tego cuda paliwa albo wykwalifikowanej obsługi Z panzerfaustrm było zupełnie inaczej
@@Kalder5 Wiele z tych broni wyprzedzalo swoje czasy o dekade a czasem i wiecej i bylo projektowane w rekordowym czasie w dobie braku surowcow. To sytuacja panstwa wplywala na ich niedopracowanie a nie sam fakt zawodnosci. Tak samo jak z silnikami odrzutowymi BMW do ME 262, ich zywotnosc na poziomie 100 h byla wynikiem uzycia nieodpowiednich materialow ale Niemcy byli tego swiadomi. Juz po wojnie Brytyjczycy wyprodukowali partie tych silnikow ale z uzyciem odpowiednich materialow i te wytrzymywaly juz 300-400 h .
Jedna z bardziej uniwersalnych broni WWII. Obie strony tysiącami walą nawzajem do wszystkiego co się rusza... A volkszturman z foty rządzi - choć zdecydowanie wygląda na jednorazową siłę bojową - dobry komplet do faustpatrone.
@@SuperItaliano83 nie to fakty. To jest właśnie ładunek kumulacyjny a ten"trójnóg" to magnesy. Dlatego Niemcy później stosowali na swoich czołgach pastę antymagnetyczną zimmerit. Zeby wróg nie mógł doczepić takiego ładunku do pancerza... Tylko zapomnieli że najczęściej takie ładunki mocowali się na dennej części wozów .
Historia się powtarza. Niemcy słabną gospodarczo, a Chiny które skopiowały i ulepszyły ich technologie np. motoryzacyjne czy fotowoltaiczne szturmują już niemiecki rynek.
Rosyjscy saperzy używali też Panzerfaustów w wersji na podwoziu dwu kołowym, chyba 6 czy 8 rur na jednym podwoziu. Jedna salwa mogła zburzyć budynek :)
Super odcinek. Ciekawe ile było przypadków Friendly Fire bo np. rusek zobaczył ruska z PF i go odstrzelił myśląc, że to niemiec :) To co teraz Bazooka i PIAT :)
W zasadzie Pan Norbert w tym odcinku wyjaśnił nam skąd i po co a także dlaczego powstała Pantera. I wcale nie było to głupie ze strony Niemiec. Po prostu wyspecjalizowany czołg przeciwpancerny do niszczenia ruskich zagonów pancernych. Funkcję czołgu przejął StuG
Jedno z najważniejszych założeń Pantery była koncepcja czołgu średniego który mógł walczyć z czołgami przeciwnika nie tylko średnimi ale i ciężkimi. To był błąd. Bo powstał czołg o wadze 45 ton, czyli czołg ciężki, z działem czolgu średniego i bocznym opancerzeniem 40mm. Do tego awaryjny jak zaden inny
Polska fabryka produkowała po wojnie Panzrfaust 150m. W czasie wojny Sowieci używali na masową skale zdobycznych panzerfaustów. Również do ostrzału budynków.
no tak ale ile czolgow zniszczonych na zachodzie ile na wschodzie ile przy zdobyciu Berlina same procenty niewiele mowia daja tylko jako taki obraz skutecznosci
Pancer Faust 60 powinien mieć oznaczenie 60+, bo była to podstawowa broń dziadków z Volksturum 😉
Spamiętać tego wszystkiego o czym opowiadacie, to właściwie nie sposób. Ale zawsze coś w głowie zostaje. Lubię słuchać fachowców. Szacun.
"Życie czołgisty radzieckiego w czasie szturmowania miasta było trudne."
Nie tylko trudne ale i krótkie.
Hey, Hey ! Dzięki za materiał. Mimo że po nocce to czuję że dobrze wejdzie 🎉
Materiał jak zawsze klasa. Chciałem zwrócić uwagę na fotę. Jest kozacka 🙂
Dziękuję za Waszą pracę
Niemcy ostrzegali użytkowników granatników żeby nie strzelać w pomieszczeniach... Niestety naszego komendanta głównego policji najwyraźniej nikt przed tym nie ostrzegł 😆
😂
@@pathfinder3754 Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz ni policji nam edukował!
Słyszałem opowieść starszego człowieka, że po wojnie na półwyspie Helskim były pozostałości po zaporze ustawionej przez Niemców z lokomotyw. Jako młodzi chłopcy chodzili tam i spędzali czas wolny strzelając do tych lokomotyw z panzefaustów 😂. Ech, były czasy, nie że każdy tylko siedział w telefonie...
Ehh a Panzerfausty ot tak leżały sobie luzem na ulicy... Co za bujda na resorach.
To wcale nie musi być bujda na resorach, mój ojciec w latach 60tych na mierzeji wiślanej napotykał się wzdłuż traktu na poboczach , leżące właśnie "luzem" panzerfausty więc na Helu świeżo po wojnie mogło być tego jeszcze wiecej
Coś w tym może być, przecież z Helu Niemcy uciekali więc teoretycznie mogli zostawić sprzęt gdzieś po pierwsze, że więcej im już się nie przyda a po drugie żeby więcej żołnierzy się zmieściło na łodziach
Mi kiedyś człowiek chodzący z wykrywaczem opowiadał jak w latach 90 pojechali pod Tomaszów Lubelski, szli drogą a na podwórku babka tym sprzętem ziemniaki dla świń tłukła, zapytali jej czy się nie boi, że wybuchnie, a ona do nich, że tyle lat nie wybuchło to i nie wybuchnie.
Jeśli sugerujesz, żebym zabrał mojemu synowi telefon i dał panzerfaust, żeby sobie poszedł postrzelać do lokomotyw, to pozwól, że się nad tym zastanowię...
Dziękuję za ten materiał. Pozdrawiam autorów i słuchaczy 👋👍✌️
Niby nic nowego nie usłyszałem ale jednak fajnie było posłuchać.
Dziękuję
Kolejny świetny odcinek i uzupełnienie systemu obrony przeciwpancernej💪💪💪
ciekawa jest kwestia - próby produkcji i wdrożenia po wojnie do LWP kopi pancerfausta
Bardzo ciekawy odcinek
Bardzo ciekawy materiał. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊😊😊
Dziś nie "system " jest hitem lecz " najprościej mówiąc i tak i nie"👍
I tak i nie jest od początku kanału 😉
Albo „nie spracował”
Daje okejke i slucham 😉
Dzień dobry. Świetnie, że taki temat. Oglądam z ogromną przyjemnością i ciekawością 😊 Pozdrawiam
Kolejny bardzo dobry odcinek
Legendy głoszą, że Panzerfaust był częścią bardzo brutalnego systemu :)
Bardzo dobry materiał. Pozdrawiam
Super!
Moze przeoczylem, ale czy mogliby panowie nagrac odcinek o wyzwoleniu Bredy przez Polskie wojska?
Witam Panowie jak zwykle fajny i merytoryczny podcast. Jeśli mogę zasugerować żeby w którymś z kolejnych omówić panzershrek'a zgóry dziękuję.
To może odcinek o Piacie? ;) też broń od "zachwytu" po "nienawiść".
Pod koniec wojny Niemcy wprowadzili też Panzerfaust 150, a w fazie projektowej był 250.
Oj, Wasz podcast też jest "nie do końca po polsku", a i tak go kochamy 😊
Super 😊
Pozdrawiam Systemowo👍✌️
Dziękuję 🎉
Pamietam jak sie gralo w Close Combat najlepsze w niemcach bylo to ze byle druzyna piechoty miala panzerfausta a UK czy USA musiala miec specjalna druzyne z bazooka. Wiem to tylko gra ale w walkach w miescie to robilo robote
Dziękuję za znakomity odcinek 😊
Coś z montażem nie pykło na początku. Pada pytanie, dlaczego to była broń kłopotliwa, a pan Norbert nic takiego nie powiedział. ; )
Kumulacyjny, przeciwpancerny i masowy komentarz taktyczny celem promocji wartościowych i ciekawych treści.
System to system
Np. po walkach pod Piłą w 1945 roku zgromadzono tylko z tego rejonu 11 tysięcy panzerfaustów...
Powitać w pancerną środę.
1. Nie granatniki kumulacyjne, tylko ręczne granatniki przeciwpancerne wykorzystujące głowice kumulacyjną. Niby nic, ale granatnikiem był również l.Gr.W 36 który przypominał moździerz a nie zazwyczaj jednorazową rurę z ładunkiem i głowicą kumulacyjną.
2. Opinie jakoby granatnik p-panc był bronią głównie samobójczą, są przynajmniej przesadzone. Równie dobrze można stwierdzić w ten sposób że czołgi które zniszczone zostały na przykład z amerykańskiej "rury" w ardenach, były niszczone z wysokim narażeniem życia i w defensywo-ataku. Otóż nic bardziej mylnego. Często zwyczajnie z takiej broni "dokańczano" uszkodzone już maszyny, zwyczajnie pełniła ona często funkcję pomocniczą, co totalnie się jak widać i słychać, pomija. To że koniec końców tak wykorzystywano panzerfausty, nie potwierdza zupełnie tej tezy.
3. Polskie Ury wykorzystywały jedno, czego niemcy nie wykorzystywali wcześniej - amunicję z rdzeniem wolframowym. Dopiero po kampanii wrześniowej i analizie polskich karabinów p.panc sami zaczęli używać takiej amunicji, więc nie jest tak do końca że zwyczajnie niemiecka broń była lepsza. Jest to przynajmniej kolejne nadużycie.
4. Bardzo ciekawa teza a propos chęci od razu "zniszczenia maszyny" i jestem ciekaw jakiegoś konkretnego jej potwierdzenia. Czyżby niemcy walczyli wbrew logice która pozwoliła im na przejęcie i wykorzystywanie broni wroga?
5. Związkowi radzieckiemu nie wystarczały rusznice - sami często korzystali później z granatników niemieckich, co jest kolejnym zaprzeczeniem podanej w filmie tezy. Wykorzystywali rusznice bo zwyczajnie nie mieli nic lepszego i taniego w produkcji na podorędziu.
6. Sens budowy granatów Hafthohlladung został wyjaśniony - były one ersatzem broni p.panc, wykorzystywanym właśnie w celu niszczenia odosobnionych maszyn radzieckich które w tamtym czasie w dużej ilości "gubiły" się tu i ówdzie. Nadal nie była to broń samobójcza. Oczywiście przypadki "bohaterstwa" żołnierzy i jak najszybszego rzucenia się z tym granatem jak najbardziej były, jednak dalej miała ona być wykorzystywana w ściśle określonych warunkach. To że później, jak panzerfaust była wykorzystywana w desperackim akcie próby zniszczenia radzieckich zagonów pancernych dalej nic nie znaczy.
7. "Oni chcieli wielkie bum, bo mieli traumę". Nie wiem skąd takie hasło ale nie da się tego nazwać nawet półprawdą. Chodziło raczej o fakt że niewielkie ładunki kumulacyjne zwyczajnie po przebiciu pancerza nie powodowały często żadnych uszkodzeń w ogóle lub raniły lekko załogę. Powód był prosty. Ładunek kumulacyjny tworząc wiązkę przy przebijaniu pancerza tworzył ją tak dużą, jaki był ładunek. Mały ładunek powodował stopienie i wytworzenie małego otworu gdzie dostawała się mała ilość materiału granatu. Powiększenie głowic umożliwiało jedno - skuteczniejsze rażenie załogi. Jednak dalej w większości nie było to "wielkie" bum, tylko najwyżej skuteczne porażenie przynajmniej części załogi. Tekst "wielkie bum" brzmi przynajmniej jak mocny Hollywood.
8. Panzerfaust groß wykorzystywał rurę kaliber zdaje się 44mm a nie 33.
9. "W Panzerfauście 100 miałeś już duże prawdopodobieństwo że zniszczysz czołg". Nie miałeś. Po pierwsze, według przeprowadzonych przez brytyjczyków badań szansa na trafienie nawet panzerfaustem 100 na 30 metrach wynosiła zaledwie 52%. Na 37 metrów było to już zaledwie 43%. Dodatkowo zdolność niszcząca nie była aż taka ogromna. Przebicie na przykład bocznego pancerza czołgu Sherman mogło ewentualnie nawet "wywercić" otwór drugiej stronie, jednak otwory nie były duże, ponieważ były to ładunki kształtowe, których wiązka by skutecznie penetrować musiała być skoncentrowana. W ten sposób powstawała dziura o średnicy około 5-6cm. Dopiero gdy pocisk zapalił paliwo lub amunicję, było to śmiertelne dla załogi. Zazwyczaj jednak trafienie kończyło się najwyżej śmiercią załoganta, co raportowali sami Brytyjczycy. Częstym natomiast faktem była zwyczajnie panikowanie załogi, przez co ginęła nie w czołgu który mimo porażenia był przynajmniej częściowo lub całkiem sprawny, lecz poza nim, trafiona przez żołnierzy przeciwnika przy próbie ucieczki.
10. "Każdy czołg był bez szans w konfrontacji z radzieckim pięściarzem". Penetracja dalej nie oznacza zniszczenia czołgu, a tym bardziej dokonana małym ładunkiem. Dalej powielanie mitów.
Moim zdaniem słabo przygotowany odcinek. Dużo twierdzeń pod tezę, błędy, niedopowiedzenia. Mało systemowo. Duże tempo narzucania tematów, tzn. te 3 nowe podcasty tygodniowo widocznie mogą szkodzić treści, niestety, jak widać.
Bibliografia dla głodnych troszkę "lepszej" wiedzy:
Gee H G (1950) Comparative performance of German anti tank weapons during World War II AORG Memorandum #16
No 2. Army Operational Reserach Group (1945) Use of Panzerfaust in NW European Campaign
Coox A D & Naisawald L V A (1951) Survey of Allied Tank Casualties in World War II Technical Memorandum ORO-T-117
Ordnance Board Proceedings No 34.695
ORS Report no 33 The Use of Panzerfaust in the NW European Campaign.
ORS 2 (1945) Report No.33 The Use of Panzerfaust in NW European Campaign
No 2. Army Operational Research Group (1945) Use of Panzerfaust in NW European Campaign
H.B. Wright and R.D. Harkness (1946) A survey of casualties amongst Armoured Units in N.W. Europe WO 205/1165
Bardzo merytoryczny i dopracowany komentarz, liczmy że autorzy podcastu podejmą dyskusje.
Faktycznie...jakość a nie ilość
2. Dobijanie maszyny przy pomocy pancerfaustów musiało być aktem może nie desperacji ale na pewno pośpiechu. Jeśli już dochodziło do takich wydarzeń, to dużo łatwiej jest zniszczyć czołg podpalając go, po prostu wywołując pożar w przedziale bojowym, czego ładunek kumulacyjny nie zawsze przez swoje właściwości umie dokonać, chyba że trafi się w zbiornik paliwa albo amunicję. Szkoda też głowicy.
3. To jest argument broni bardziej zaawansowanej technologicznie a nie lepszej. Lepiej to by było mieć w ogóle jakąś taktykę poprawnego użycia tych karabinów. I większą ilość armat ppanc (i amunicji do obu).
5. No widać to jednak wystarczyły skoro pod Moskwą, Leningradem i Kurskiem dali radę bez nich. Panzerfaust nie wymagał specjalistycznego szkolenia bo na rurze widniała bardzo ładna instrukcja jak go użyć. Co inteligentniejszy sołdat nie powinien mieć problemu z użycia tej broni, a że była prosta i było jej na pobojowiskach, i składach dużo, to korzystali. A patrząc na to że większość techniki posiadanej przez Niemców, to lekkie pojazdy pancerne wszelakiego typu i ciężarówki, działa szturmowe oraz inna improwizowana broń ppanc... no to taki PTRS był jak talala :) tylko był ciężki, to trzeba mu oddać...
7.No to akurat jest też nie do końca prawda, bo ładunek kumulacyjny to inaczej ładunek wybuchowo formowalny. Znaczenie ma nie "wielkość" a szerokość i głębokość głowicy jak już mamy się (czepiać) :P . A po przebiciu pancerza miało miejsce nie tylko zabicie załogi... tak jak w ostatnich scenach Fury... ale też podpalenie wszystkiego co było wewnątrz. Taka struga kumulacyjna która przebija/przepala/wypłukuje pancerz, ma dalej przeszło 1300 stopni, więc pali wszystko jak leci.
Patrząc na to że Niemcy, Rosjanie czy Amerykanie nie mieli war thundera gdzie mogliby nauczyć się nawyków celowania w konkretne elementy pojazdu, ani innego symulatora w ramach szkolenia gawiedzi z volkssturmu, czy innych formacji które nie przechodziły porządnego szkolenia, to osobiście sądzę, że to był totalnie losowy proces. Raz że trzeba w ogóle podejść do pojazdu, często pod ogniem, dwa że trafić... to jeszcze trzeba wiedzieć gdzie. Natomiast podział na "mały i duży" ładunek z pewnością wywołał śmiech u wroga.
9. Losowość użycia ładunku kumulacyjnego, sama w sobie podkreśla bezsensowność polemiki na ten temat. Natomiast możliwość wystrzelenia pancerfausta na 40m dalej, to już było coś. Z pewnością była to zabójcza broń wykorzystywana masowo, stanowiąca zagrożenie nawet dla najcięższych maszyn, bez względu na to czy było to 43 czy 55%. Masowość tej broni pozwalała na oddanie więcej niż jednego strzału w cel o czym nie wolno zapominać.
Celna riposta, bo już myślałem tandem B&K jest "Alfa i Omega" w tematach wojennych 😢😅
@@Moralez1016Gdyby Szanowny przeczytał chociaż połowę z tych bibliografii, to przynajmniej połowa Pańskich odpowiedzi nie miałaby najmniejszego sensu, tak samo jak wymienianie jakichś tam War Thunderów. Nie lubię się powtarzać. Pozdrawiam!
Kiedyś czytałem wspomnienia z których wynikało, że Panzerfaust miał duży wpływ na morale. Chodzi o to, że w sytuacji podbramkowej dawał szansę zniszczenia czołgu i obrony piechocie. I analogicznie - nagle okazało się, że czołgi w kontakcie z piechotą mogą zostać zniszczone.
Nasz Generał też się tym nie przejął i użył w pomieszczeniu 😂
To nie generał tylko komendant a poza tym to był głośnik 😅😂
@@Methfiu20komendant to funkcja general to stopień
@@Methfiu20bardzo głośny, choć na krótko
I tak i nie Kamilu😂😂😂A tak na serio, leżało tego po całej Polsce jeszcze długo po wojnie multum. Nawet w skrzyniach. Pod Toruniem leżało tego tyle, że do lat osiemdziesiątych można było w lesie się potknąć...
Panzerfaust to system
Ja się nie dziwię, że Niemców w zakresie broni przeciwpancernej interesowała tylko i wyłącznie opcja Kabooom. Obezwładnienie jednego z 100 tysięcy shermanów czy T-34 nic nie daje. Natomiast zniszczony czołg to zniszczony czołg. Aliantom w zupełności wystarczyło zdjąć gąsienice w Tygrysie czy w Panterze i jedziemy masą.
To odcinek bardzo ważny dla generała przemytnika z komendy głównej policji. Oj ci przestępcy w mundurach.
Moze nie byl gross... 😂😂. Poczucie humoru Pana Norberta jest sztos! Pozdrawiam!
50% celności to rewelacyjna celność, nawet dziś. Problem w tym że ta celność to jak się wystrzeli. Miliony sztuk wyprodukowanych i takze zdobytych przez przeciwnika to juz nie 50% tylko promile. Ale absolutnie nie krytykuje tej broni. W masowy sposob zastosowana w 1941 i 1942 roku mogla zmienic dużo.
Chyba tylko i aż w Stalingradzie
Cornellius Ryan opisywał scenę z bitwy o most w Arnhem. Niemcy zbombardowali Anglików pancerfaustami i wydawało im się że wroga wykończyli,usiedli na trawie odsłonieni. Anglicy jednak przeżyli,otworzyli ogień i zabili kilkudziesięciu Niemców
Cóż głowice kumulacyjne i pociski tego typu w strzelaniu do piechoty są mało skuteczne bo to nie jest broń rażenia powierzchniowego. Jak nie trafiłeś bezpośrednio w piechocińca to ten się miał szansę odgryźć. Widać niemiaszki tego nie wiedziały
@@karolwandzioch8430 bardziej obszarowego niż powierzchniowego, ale chyba wiemy że miałeś to pierwsze na myśli 😁
@@dworzec2012 generalnie chodziło mi o brak głowicy odlamkowej. Te pojawiły się dopiero w RPG 2 i innych wersjach rozwojowych Panzerfausta
Psznej kawki taktycznie jako przygotowanie artyleryjskie przed zrzutem grand slama
😂😂😂😂
60 i 100 było łatwo odróżnić, gdyż miały one inne celowniki
Na potrzeby przyszłego odcinka, panowie: Panzerschreck wymawia się pancerszrek 😂
Patron pozdrawia and keep up the good job, dismissed till Friday 😅
Oglądam ten film
DZIEŃ DOBRY PANOWIE
Gustlik zaatakował furtę śluzy w Bydgoszczy panzerfaustem 😅 pozdrawiam autorów
I odpalał z panzerfausta z bunkra - co mogło się skończyć utratą przytomności a na pewno chwilową utratą słuchu
@@Kalder5 Ale przedtem był w Wermachcie więc chyba wiedział co robi ;) żartuję :)
@@skogkattt był ładowniczym w czołgu, a odpalanie panzerfausta z małego zamkniętego pomieszczenia serio mogło się tak skończyć
W tym punkcie PIAT z tym dziwacznym systemem strzału był lepszy
@@Kalder5 odpalanie panzerfausta z małego zamkniętego pomieszczenia serio mogło się tak skończyć - tak to jest jasne ... pamiętam, że w Czterech pancernych były jakieś hasła o tym, że Guslik wcześniej był w Wermachcie - zresztą cyt. "Jako Ślązak został siłą wcielony do Wehrmachtu, w którym był czołgistą. Podczas kampanii przeciwko ZSRR zdezerterował i przeszedł na stronę sowiecką." zapl.wikipedia.org/wiki/Gustaw_Jele%C5%84
może coś o powstaniu zamojskim ? ;)
To może teraz odcinek o Panzerschreck
Shrek
Panzershrek xD
Zero litości dla pantery xd
❤
Czyli można powiedzieć, że Panzerfaust był na tyle prosty, że nie był systemem? 🤔
A powinien być...
"Panzerfaust to nieetatowa broń obrony przeciwpancernej piechoty"
Tylko tyle. Na szczeblu pułku miałeś Pnzerscherki i działa ppanc.
Dalej w dywizji batalion przeciwpancerny uzbrojony w działa holowane, Mardery, Hetzery, Stugi
Jeszcze wyżej bataliony przeciwpancerne na szczeblu korpusu/armii.
To cały system powinien być, a Panzerfaust był tylko uzbrojeniemnpojedyńczego żołnierza aby mógł obronić się przed czołgiem który wjedzie na jego pozycję.
Szkoda ze nie bylo odniesienia do bazooki
I do jej niemieckiego odpowiednika, czyli Panzershreka.
Bo to innego rodzaju broń
👊
Co z Panzerschreck?
Jedyna naprawde udana niemiecka cudowna broń - choć wciąż niewystarczająco cudowna
Niemcy mieli bardzo duzo udanych konstrukcji jak i nowinek technologicznych a jeszcze trzeba doliczyc do tego wiele rozpoczetych projektow, ktore dokonczone zostaly po wojnie z pomoca niemieckich naukowcow zarowno w ZSRR jak i USA.
@@Bugslick no mieli mieli i albo w praktyce działało słabo, albo brakowało do tego cuda paliwa albo wykwalifikowanej obsługi
Z panzerfaustrm było zupełnie inaczej
@@Kalder5 Wiele z tych broni wyprzedzalo swoje czasy o dekade a czasem i wiecej i bylo projektowane w rekordowym czasie w dobie braku surowcow. To sytuacja panstwa wplywala na ich niedopracowanie a nie sam fakt zawodnosci. Tak samo jak z silnikami odrzutowymi BMW do ME 262, ich zywotnosc na poziomie 100 h byla wynikiem uzycia nieodpowiednich materialow ale Niemcy byli tego swiadomi. Juz po wojnie Brytyjczycy wyprodukowali partie tych silnikow ale z uzyciem odpowiednich materialow i te wytrzymywaly juz 300-400 h .
@@Bugslick Rety - to wiedzą wszyscy
Witam serdecznie.
A mialem sie klasc spac wlasnie xD
Panzerfausty były też na wyposażeniu LWP po wojnie.
Ale timing 😃
Jedna z bardziej uniwersalnych broni WWII. Obie strony tysiącami walą nawzajem do wszystkiego co się rusza...
A volkszturman z foty rządzi - choć zdecydowanie wygląda na jednorazową siłę bojową - dobry komplet do faustpatrone.
i nie tylko co się rusza
Sprezynowe materace z lozek to byla podobno skuteczna obrona przed pancerfaust'ami
Obecnie instaluje się siatkę w pewnej odległości od pancerza aby zaburzyć strumień kumulacyjny
Powodowalo to wybuch pocisku o te 15-30 cm od pancerza, co rozpraszalo strumien kumulacyjny. Mialo to sens.
Była to broń dobra , ale sama nie mogła zatrzymać przeciwnika. Choć w odpowiednich warunkach pokazała swoją siłę!
a później na podobnej zasadzie Amerykanie produkowali stingery i byle bosy chłop w Afganistanie mógł zestrzelic helikopter czy nawet samolot
@@ellee-k9h Stingery zmuszały helikoptery do ostrzału pozycji afgańskich z wyższej odległości. Ale są one zbyt rozreklamowane w filmie Rambo 3!
Czyli scena z filmu Stalingrad, w której żołnierz jednostki karnej przyczepia ładunek kumulacyjny umieszczony na trójnogu jest błędem historycznym ?
Dlaczego? ten trójnog to magnesy
@@SuperItaliano83 nie to fakty. To jest właśnie ładunek kumulacyjny a ten"trójnóg" to magnesy. Dlatego Niemcy później stosowali na swoich czołgach pastę antymagnetyczną zimmerit. Zeby wróg nie mógł doczepić takiego ładunku do pancerza... Tylko zapomnieli że najczęściej takie ładunki mocowali się na dennej części wozów .
I tak i nie
@@arekszajner7541 tyle że alianci nie stosowali takich min z magnesami
@@Kalder5 zgadza się . Dlatego dodawały warstwy artystycznej Panterkom, tygryskom i innym🤣
Siostra Panzerfaustyna xD
Matka Teresa z katapulty
To teraz coś o su 76 i o su 85 prosimy😎🦆
Historia się powtarza. Niemcy słabną gospodarczo, a Chiny które skopiowały i ulepszyły ich technologie np. motoryzacyjne czy fotowoltaiczne szturmują już niemiecki rynek.
👍
zróbcie odcinek o STG44
....bo Panzerfaust to sytem Kamilu...
Wiedziałem, że ktoś to napisze ❤️😁
Byly KGP Szymczyk lubi to 🙃
😅👍
Rosyjscy saperzy używali też Panzerfaustów w wersji na podwoziu dwu kołowym, chyba 6 czy 8 rur na jednym podwoziu. Jedna salwa mogła zburzyć budynek :)
Witam
Super odcinek. Ciekawe ile było przypadków Friendly Fire bo np. rusek zobaczył ruska z PF i go odstrzelił myśląc, że to niemiec :) To co teraz Bazooka i PIAT :)
@@Szycha8412
Bazooka była dobra ale piat to była porażka .
Jako zapalony gracz hunt nalegam na odcinek poświęcony broniom mosin, ich skróconym wersjom oraz rewolwerowi
😀
4:52 przypomnialo mi sie jak Kowal karał tym w jednym z odcinków.
???
W zasadzie Pan Norbert w tym odcinku wyjaśnił nam skąd i po co a także dlaczego powstała Pantera. I wcale nie było to głupie ze strony Niemiec. Po prostu wyspecjalizowany czołg przeciwpancerny do niszczenia ruskich zagonów pancernych. Funkcję czołgu przejął StuG
Jedno z najważniejszych założeń Pantery była koncepcja czołgu średniego który mógł walczyć z czołgami przeciwnika nie tylko średnimi ale i ciężkimi. To był błąd.
Bo powstał czołg o wadze 45 ton, czyli czołg ciężki, z działem czolgu średniego i bocznym opancerzeniem 40mm. Do tego awaryjny jak zaden inny
Co prawda nie czołgi ale blisko .... 😅
Bardzo blisko. Od 20 do maksymalnie 100 metrów 😉
Dlaczego Rosjanie po prostu nie skopiowali panzerfaustów Zawsze mnie mnie to zastanawiało bo poza rusznicammie nie mieli właściwie ręcznej broni ppanc
Znając Rosjan to by wybuchły przy strzale 😂
Za to Polacy skopiowali 🙂
Polska fabryka produkowała po wojnie Panzrfaust 150m. W czasie wojny Sowieci używali na masową skale zdobycznych panzerfaustów. Również do ostrzału budynków.
Oczywiście dlaczego nie skopiowali w czasie wojny. Po wojnie to wiadomo że skopiowali
RPG -2
Jak bardzo Niemcy rozwinęli użytecznie BHP strzału tego typu broni świadczy przykład pana generała komendanta 🤔😏
Szkoda tylko komendy po remoncie
Szczebel taktyczno- systematyczny
Błagam, sprawdzajcie wymowę obcych słów. "Panzerbüchse" nie czyta się "PancerbüSZe", tylko "PancerbüKSe".
Przyłączam się do prośby. Taki profesjonalny kanał, a takie bezsensowne wpadki...
Rajśmarki i marszałek Kesserling bawią nieustająco
Kto mieczem wojuje, od miecza ginie;-)
Albo od dzidy
@@kamechasLaserowej
Wojna trwała by dużo krócej gdyby nie pancerfaust wiele czołgów ubili tym zwłaszcza w walkach w mieście
+
prosimy o jakis szczeguly ile i gdzie pancerfausty zniszczyly czolgow
Ok.4-5% wszystkich zniszczonych w Europie czołgów aliantów! Niska średnia bo zdawało egzamin tylko w walkach miejskich.
no tak ale ile czolgow zniszczonych na zachodzie ile na wschodzie ile przy zdobyciu Berlina same procenty niewiele mowia daja tylko jako taki obraz skutecznosci
@@marcinkmieciak5971 Amerykanie dużo xstracili wozów , nie tylko czołgów od pzfausta ... Jakieś 4000 wozów, w tym jakieś 700 czołgów.
C
No nie Panowie. Ładunek kumulacyjny nie wypala/przepala pancerza. On go wypłukuje. Nie powielajcie błędnego mitu.
co to za różnica dla laika, przebija pancerz i gitara
Pierwszy?
Kto panzerfaustem wojuje od panzerfausta ginie.
RPG 7 byl dokonczonym niemieckim projektem , wiec podobienstwo nie powinno dziwic.
Właściwie to RPG 1 był dokończonym niemcem a RPG 2 i RPG 7 to były poprawki projektu tak samo jak RPG 18 to panzerschreck
@@kkrysi0069 Zgadza sie , bez Panzerfaust 250 nie bylo by RPG 1/2/7 takich jakie znamy.
Trzeci
Żołnierz oddawaj zazwyczaj tylko 1 strzał i już był namierzony podjeżdżał czołg i robił mizerię
Ciekawe, na ile była to w pewnym sensie broń samobójcza