Miło znów popatrzeć na te chaszcze. Szedłem tam dwa tygodnie po Tobie, po dłuższym okresie deszczów, więc często kląłem na błoto konsystencji plasteliny, ale z perspektywy wspominam ten szlak najmilej ze wszystkich jakie przeszedłem :). Zupełnie odmienny od GSB i GSS przez swoją odludność i dzikość:)
Miło znów popatrzeć na te chaszcze. Szedłem tam dwa tygodnie po Tobie, po dłuższym okresie deszczów, więc często kląłem na błoto konsystencji plasteliny, ale z perspektywy wspominam ten szlak najmilej ze wszystkich jakie przeszedłem :). Zupełnie odmienny od GSB i GSS przez swoją odludność i dzikość:)
❤
Witam no te oznaczenia, masakra