Jakiś trafem wpadłem na pańską relację. Pewnie mnie Pan nie pamięta... Uczył mnie Pan w latach 92-94. Bardzo miło Pana wspominam. Nic się Pan nie zmienił, ten sam uśmiech, głos i pasja. Pozdrawiam!
Niezmiennie podziwiam kolege za ten i wcześniejsze wyczyny. I trochę.... zazdroszcze. Może kiedys sam się tam wybiorę. Szczególnie odcinek po Pogórzu Przemyskim mnie ciągnie. Pzdr.
Generalnie na karpackim chyba nie było dnia, żebym buta nie utopił w błocie, ale to bagnisko za Ożenną pamiętam szczególnie :) Dobrze że później szlak robi się bardzo przyjemny i wynagradza tą tyrkę :)
Szedłem ten szlak w tym terminie tylko zacząłem dzień wcześniej, też zmoczyłem buty w tym miejscu. A podejście też pamiętam. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.
Szlak idzie właśnie tam, co prawda w bardziej deszczowych okresach to jest samobójstwo, można ten obszar obejść bokami, ale to trzeba dość szeroki łuk zatoczyć, bo to bagienko jest dość rozległe :)
@@AliBaba-hm2xt Spokojnie, jak będziesz szedł od Rzeszowa, to już będziesz przyzwyczajony do takich miejsc i weźmiesz to na klatę ;). Tak czy inaczej, dla mnie to najlepszy polski szlak długodystansowy :)
Jakiś trafem wpadłem na pańską relację. Pewnie mnie Pan nie pamięta... Uczył mnie Pan w latach 92-94. Bardzo miło Pana wspominam. Nic się Pan nie zmienił, ten sam uśmiech, głos i pasja. Pozdrawiam!
Mega udanie , moc pozdrowień
Bardzo udany odcinek 😎
Niezmiennie podziwiam kolege za ten i wcześniejsze wyczyny. I trochę.... zazdroszcze. Może kiedys sam się tam wybiorę. Szczególnie odcinek po Pogórzu Przemyskim mnie ciągnie. Pzdr.
Generalnie na karpackim chyba nie było dnia, żebym buta nie utopił w błocie, ale to bagnisko za Ożenną pamiętam szczególnie :)
Dobrze że później szlak robi się bardzo przyjemny i wynagradza tą tyrkę :)
Szedłem ten szlak w tym terminie tylko zacząłem dzień wcześniej, też zmoczyłem buty w tym miejscu. A podejście też pamiętam. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.
2:30 te krzaczory w błocie - a było tam oznaczenie szlaku? może szlak szedł obok , pozdro :)
Szlak idzie właśnie tam, co prawda w bardziej deszczowych okresach to jest samobójstwo, można ten obszar obejść bokami, ale to trzeba dość szeroki łuk zatoczyć, bo to bagienko jest dość rozległe :)
@@klosiu1 dobrze wiedzieć i nie być zaskoczonym a wybieram się w końcówce lata, pozdro:)
@@AliBaba-hm2xt Spokojnie, jak będziesz szedł od Rzeszowa, to już będziesz przyzwyczajony do takich miejsc i weźmiesz to na klatę ;).
Tak czy inaczej, dla mnie to najlepszy polski szlak długodystansowy :)