Przezyj to sam! Mam podobne wspomnienia, najgorsze byly odpytki pacierzy i wiedzy bibilijnej, oj nie bylo lekko. Tu zza oceanem nikt nas nie nęka. Pieknie sie Irenko prezentujesz w tej swiatecznej aurze.
Dzien dobry ❤☃️🎁⛄🎄pamietam te ciasta staly na werandzie Makowiec krecilam 3 razy i oblizywalam drewniana lyzke z surowym ciastem .. Wrocily swiateczne wspomnienia❤🥯🥨🥐🥞 Pozdrawiam serdecznie ❤❤❤🇵🇱🇸🇪🥰🐏
@IreNO-ey1tq Może w dużych miastach. W mniejszych miejscowościach i wioskach, szczególnie ludzie starsi, dalej drżą przed księdzem. Jakaś zmiana zachodzi, ale bardzo powoli, może teraz coś się zmieni. Bo za poprzednich rządów kościół był zblatowany z władzą.
Dzień niech będzie dobry, Irenko🥰 Ależ wywołałaś wspomnienia😁 Kolęda to było przeżycie, stres, obawa i... sztuczne prowadzenie zdawkowej rozmowy, trudno też było nie myśleć, że koperta była najważniejsza Nie wiedziałam, że po latach córka powie to samo, że czekanie, wyczekiwanie czy już, a u kogo jest, a czemu tak długo😄. Może nie zawsze, ale długo szanowałam księży jako kogoś wyjątkowego, dopiero kiedy weszli do szkoły i stali się "kolegami" w pracy, oj, otwierały mi się oczy. Teraz są dla mnie ludźmi, ludźmi z wadami, zaletami, przywarami. Są tacy, których lubię, są i tacy, których szanuję, a kolędy... już nie przyjmuję. Brat w Niemczech miał wspaniałego polskiego księdza przez wiele lat, ale zmieniło się, przyszedł inny, cóż. Jako dzieci też mieliśmy ciekawe (biedna mama;) pomysły, czwórka zawsze dawała radę, żeby było ciekawie🤗😂, jest co wspominać. Dziękuję za miłą dziś dopiero poranną kawkę w Twoim towarzystwie🤗☕ o Pozdrawiam 🙋🌲😽
jestem ewangeliczką i księdza nigdy ne przyjmowaliśmy zresztą to niewielka rżnica między nimi,w kościele nie byłam wiele lat,obchodzę święta bo je lubię ale bez zadęcia
Witaj Irenko, wspomnienia z dzieciństwa są urocze było nas dużo, jestem dziesiątym dzieckiem i teraz moje dzieci uwielbiają moje opowieści.To prawda co mówisz, lubię słuchać twoje historię ❤
Mieszkam od ponad 30 lat w protestanckiej Danii i nigdy nie przyjmowałam księdza po kolędzie . Postanowiłam to zmienić i teraz po raz pierwszy przyjmę katolickiego księdza po kolędzie o ile będzie to możliwe . Żałuje, że wcześniej nie przyjmowałam księdza po kolędzie .
A ja niestety nie mam fajnych świątecznych wspomnień z dzieciństwa. Nie chodzi tylko o to, że mając starsze rodzeństwo byłam bardzo wcześnie wyedukowana w kwestii, że to dorośli są Mikołajami bo prawdziwy Mikołaj nie istnieje.😢 Więc szukaliśmy z nadzieją po różnych zakamarkach w domu ukrytych prezentów, ale nigdy nie znaleźliśmy takowych. A w Wigilię była w domu zawsze awantura, spowodowana byle czym. Najważniejsze było dla nas żeby w ten dzień nie sprowokować dorosłych do kłutni. Bo potem wina spadała na nas dzieci. A prawda była taka, że to ojciec miał jakiś " problem"....i tak odreagowywał. Wystarczyło tylko pogrymasic przy stole, to już stawało się iskrą zapalającą. Dla mnie ten dzień to był największy koszmar w roku, bo nie byłam w stanie zjeść uszek i kwaśnego barszczu....a musiałam 😢 Teraz ciężko to zrozumieć, ale tak było. Nie zjedzenie dań wigilijnych stawało się jednoznaczne tym, że jesteś niegrzeczna, więc nie ma prezentów....pod choinką.(?)😢 Pamiętam tylko jeden prezent, zabawka żelazko. Jejku jak ja się wtedy cieszyłam.😂 A tak to wspominam jedną wigilię, gdzie talerz z karpiem w galarecie wylądował na podłodze, bo była awantura. A potem cisza, nikt do nikogo się nie odzywał.....koszmar. Teraz cieszę się, że moje dzieci i wnuki mają normalne wesołe święta i to jest najważniejsze.❤ Pozdrawiam.😘
Cześć Irenko! Czy na Boże Narodzenie, zwyczajem norweskim, robisz boczek z chrupiącą skórką. Nawiązuję tutaj do filmu pt." Święta jak zawsze".Taka fajna norweska komedia. Twój kanał uważam za udany a Twój spokój działa jak balsam na duszę.
Pani Irenko,mieszkam w Niemczech w Bawarii. Bawaria jest katolicka i do nas tez nie przychodzi ksiadz po koledzie,ale 6 stycznia przychdza do nas tak zwani kolednicy ,to znaczy przychodza dzieci przebrane( ministraci),jedna⭐️ gwiazda i trzej krolowie Kacper👑 Melchior 👑i Baltazar👑 z kadzidlem.Pisza na drzwiach piewsze litery kroli i rok i zostawiaja nam troche dymu z kadzidla jezeli ktos chce .Oprocz tego kolednicy maja puszke zamknieta na klucz i do tej puszki jezeli ktos chce wklada pieniadze,ktore w zeszlym roku baly przekazane dzieci z Ameryki Polodniowej.Natomiast my domownicy dajemy im slodycze ,pieniadze.Moje dzieci, kiedy byly kolednikami to cala czwore zapraszalismy na objad.Pozdrawiam z Bawarii.
Oj Irenka! Ale mnie rozbawiłaś tymi kolędami i wagarami mszalnymi.😂 U mnie było to samo. Trauma z dzieciństwa pozostała do dziś...... Bardzo się stresuję taką wizytą księdza i nie umiem sobie wytłumaczyć dlaczego tak właściwie ja się tym denerwuję (?) A do kościoła chodzę bo mój mąż jest taką Twoją mamą.....co pilnuje, żebym szła..... więc idę.....i tyle w temacie.🤐
My mieliśmy bardzo fajnego księdza na kolędzie nie było sztywno,ani zadnego stresu.Niestety już nie żyje.Teraz już nie ma takiego parcia,tutaj każdy jak chce to idzie do kościoła czy na pasterkę. Oglądamy w tv pasterkę,moja mama bardzo też lubiła oglądać co roku.Nadal obchodzimy polskie tradycje, kościół też zawsze był pięknie przystrojony.Robimy polskie potrawy,ale też i inne różne nie tylko mięsne.Nasz kościół nazywał się pod wezwaniem świętego Mikołaja i zawsze w ten dzień czyli Mikołaja mieliśmy mszę i odpust.Tu ksiądz nie chodzi raczej po kolędzie, częściej ludzie chodzą do kościoła. Możliwie że jest podobnie jak u was,że można zamówić księdza do domu.Tradycyjnie opłatek, kolędy po polsku i po angielsku jak ktoś lubi.Ryba,zupy grzybowa,barszcz z uszkami w zależności co kto lubi. Sałatka,ciasta ciastka, które już od jutra planujemy piec.Z moją mamą robiliśmy zawsze bardzo dużo wszystkiego.Prezenty pod choinką, tyle, że niby są jakieś organizowane dla dzieci parady różnych postaci w tym Mikołajów,ale nie ma już chyba takiej tradycji jak w Polsce, że dajemy prezenty.Chyba, że ktoś chce to wtedy, najczęściej prezenty dzieci dostają na drugi dzień po śniadaniu.Czego nie mogą się doczekać.Bardzo mi brakuje kolędników, którzy zawsze chodzili po kolędzie i kolorowych strojów i kolęd pod oknem.Tutaj tego nie ma.Tradycja jest zostawienie przez dzieci mleka i ciastka dla Mikołaja w podziękowaniu za prezenty.Czasami jak pogoda dopisywała jeździliśmy na pasterkę,lub oglądaliśmy w tv.☃️🌲🦌
Piekne wspomnienia masz Krysiu i to najwazniejsze. Trudno mi uwierzyc , ze rodzice Twoi juz odeszli. Zycie pędzi jak szalone z wiekiem zauwazam to bardziej. Trzymaj sie cieplutko❤️
DOBRY WIECZÓR IRENKO 🙋♀️ u mnie jest Kolęda, ale nie przyjmuję, ponieważ ksiądz przychodzi po kopertę , a nie ze słowem Bożym😢 pozdrawiam serdecznie 🙋♀️🎀🎄🎀🎅🎀
😍🎄🍀
Przezyj to sam! Mam podobne wspomnienia, najgorsze byly odpytki pacierzy i wiedzy bibilijnej, oj nie bylo lekko. Tu zza oceanem nikt nas nie nęka. Pieknie sie Irenko prezentujesz w tej swiatecznej aurze.
Dziekuje Dorotko. Nie bylo lekko oj nie😂😘🖐️
Dzien dobry ❤☃️🎁⛄🎄pamietam te ciasta staly na werandzie
Makowiec krecilam 3 razy i oblizywalam drewniana lyzke z surowym ciastem ..
Wrocily swiateczne wspomnienia❤🥯🥨🥐🥞
Pozdrawiam serdecznie ❤❤❤🇵🇱🇸🇪🥰🐏
Dziekuje Alicjo za Twoje wspomnienia😘🖐️
Pozdrawiam ❤
Dziekuje Monika. Duzo fajnych chwil zycze i zdrowka😘🖐️
♥️💜🎁🌿
Pozdrawiam fajna pogadanka teraz jeśli chodzi o kolędę to już na luzie nowocześnie przymusu nie ma. 🌲🎅❤️❤️❤️😀👋
Tak czasy sie zmienily😊😘🖐️
@IreNO-ey1tq Może w dużych miastach. W mniejszych miejscowościach i wioskach, szczególnie ludzie starsi, dalej drżą przed księdzem. Jakaś zmiana zachodzi, ale bardzo powoli, może teraz coś się zmieni. Bo za poprzednich rządów kościół był zblatowany z władzą.
@@7wiwanmilo mi Wojtek, ze wpadles na moj kanal🖐️
Ja mam podobne doświadczenie w sprawie kolędy.
👍😘🖐️
Dzień niech będzie dobry, Irenko🥰
Ależ wywołałaś wspomnienia😁
Kolęda to było przeżycie, stres, obawa i... sztuczne prowadzenie zdawkowej rozmowy, trudno też było nie myśleć, że koperta była najważniejsza Nie wiedziałam, że po latach córka powie to samo, że czekanie, wyczekiwanie czy już, a u kogo jest, a czemu tak długo😄. Może nie zawsze, ale długo szanowałam księży jako kogoś wyjątkowego, dopiero kiedy weszli do szkoły i stali się "kolegami" w pracy, oj, otwierały mi się oczy. Teraz są dla mnie ludźmi, ludźmi z wadami, zaletami, przywarami. Są tacy, których lubię, są i tacy, których szanuję, a kolędy... już nie przyjmuję. Brat w Niemczech miał wspaniałego polskiego księdza przez wiele lat, ale zmieniło się, przyszedł inny, cóż.
Jako dzieci też mieliśmy ciekawe (biedna mama;) pomysły, czwórka zawsze dawała radę, żeby było ciekawie🤗😂, jest co wspominać. Dziękuję za miłą dziś dopiero poranną kawkę w Twoim towarzystwie🤗☕ o
Pozdrawiam 🙋🌲😽
Dziekuje kochana za Twoje wspomnienia😘🖐️
jestem ewangeliczką i księdza nigdy ne przyjmowaliśmy zresztą to niewielka rżnica między nimi,w kościele nie byłam wiele lat,obchodzę święta bo je lubię ale bez zadęcia
Ja mam podobnie Basiu … bez zadęcia😅😘🖐️
Witaj Irenko, wspomnienia z dzieciństwa są urocze było nas dużo, jestem dziesiątym dzieckiem i teraz moje dzieci uwielbiają moje opowieści.To prawda co mówisz, lubię słuchać twoje historię ❤
@@barbara1568 milo mi Basiu. Ja zawsze lubilam sluchac opowiesci moich dziadków.
Mieszkam od ponad 30 lat w protestanckiej Danii i nigdy nie przyjmowałam księdza po kolędzie .
Postanowiłam to zmienić i teraz po raz pierwszy przyjmę katolickiego księdza po kolędzie o ile będzie to możliwe .
Żałuje, że wcześniej nie przyjmowałam księdza po kolędzie .
Dziekuje Bozenko za pierwszy komentarz na moim kanale😘🖐️
Hallo Irenko.Mieszkam juz 36lat w Niemczech .Kolendy nie mialam nigdy .Pozdrawiamz Bavaria
Dziekuje Danusiu za komentarz😘🖐️
A ja niestety nie mam fajnych świątecznych wspomnień z dzieciństwa.
Nie chodzi tylko o to, że mając starsze rodzeństwo byłam bardzo wcześnie wyedukowana w kwestii, że to dorośli są Mikołajami bo prawdziwy Mikołaj nie istnieje.😢 Więc szukaliśmy z nadzieją po różnych zakamarkach w domu ukrytych prezentów, ale nigdy nie znaleźliśmy takowych. A w Wigilię była w domu zawsze awantura, spowodowana byle czym.
Najważniejsze było dla nas żeby w ten dzień nie sprowokować dorosłych do kłutni. Bo potem wina spadała na nas dzieci. A prawda była taka, że to ojciec miał jakiś " problem"....i tak odreagowywał. Wystarczyło tylko pogrymasic przy stole, to już stawało się iskrą zapalającą.
Dla mnie ten dzień to był największy koszmar w roku, bo nie byłam w stanie zjeść uszek i kwaśnego barszczu....a musiałam 😢
Teraz ciężko to zrozumieć, ale tak było. Nie zjedzenie dań wigilijnych stawało się jednoznaczne tym, że jesteś niegrzeczna, więc nie ma prezentów....pod choinką.(?)😢
Pamiętam tylko jeden prezent, zabawka żelazko. Jejku jak ja się wtedy cieszyłam.😂
A tak to wspominam jedną wigilię, gdzie talerz z karpiem w galarecie wylądował na podłodze, bo była awantura. A potem cisza, nikt do nikogo się nie odzywał.....koszmar.
Teraz cieszę się, że
moje dzieci i wnuki mają normalne wesołe święta i to jest najważniejsze.❤
Pozdrawiam.😘
Cześć Irenko! Czy na Boże Narodzenie, zwyczajem norweskim, robisz boczek z chrupiącą skórką. Nawiązuję tutaj do filmu pt." Święta jak zawsze".Taka fajna norweska komedia. Twój kanał uważam za udany a Twój spokój działa jak balsam na duszę.
@@EwaEwa-r3q kurcze ale mi milo🤗dziekuje Ewa. Mąż moj robi ten boczuś na swieta lub pinnekjoty plus mamy polskie potrawy taka mieszanka smakow😅😘🖐️
Ewa Ewa trafiłaś w dziesiątkę. Tak, głos Irenki to balsam na duszę. Pozdrawiam 😘
❤❤pięknie opowiadasz . Pozdrawiam serdecznie. Krystyna
@@KSokol-oz9tbdziekuje Krysiu , ze jestes , ze przyszlas do mnie❤️
@IreNO-ey1tq a ja bym kawę z Tobą wypiła też . Buziołki śle .
Pani Irenko,mieszkam w Niemczech w Bawarii. Bawaria jest katolicka i do nas tez nie przychodzi ksiadz po koledzie,ale 6 stycznia przychdza do nas tak zwani kolednicy ,to znaczy przychodza dzieci przebrane( ministraci),jedna⭐️ gwiazda i trzej krolowie Kacper👑 Melchior 👑i Baltazar👑 z kadzidlem.Pisza na drzwiach piewsze litery kroli i rok i zostawiaja nam troche dymu z kadzidla jezeli ktos chce .Oprocz tego kolednicy maja puszke zamknieta na klucz i do tej puszki jezeli ktos chce wklada pieniadze,ktore w zeszlym roku baly przekazane dzieci z Ameryki Polodniowej.Natomiast my domownicy dajemy im slodycze ,pieniadze.Moje dzieci, kiedy byly kolednikami to cala czwore zapraszalismy na objad.Pozdrawiam z Bawarii.
Dziekuje Grazynko za Twoje opowiesci. Zawsze lubie takie dostawac i czytac😘🖐️
Oj Irenka! Ale mnie rozbawiłaś tymi kolędami i wagarami mszalnymi.😂
U mnie było to samo.
Trauma z dzieciństwa pozostała do dziś......
Bardzo się stresuję taką wizytą księdza i nie umiem sobie wytłumaczyć dlaczego tak właściwie ja się tym denerwuję (?)
A do kościoła chodzę bo mój mąż jest taką Twoją mamą.....co pilnuje, żebym szła..... więc idę.....i tyle w temacie.🤐
Dziekuje Jadziu jak zwykle za świetne komentarze😅😘🖐️
My mieliśmy bardzo fajnego księdza na kolędzie nie było sztywno,ani zadnego stresu.Niestety już nie żyje.Teraz już nie ma takiego parcia,tutaj każdy jak chce to idzie do kościoła czy na pasterkę. Oglądamy w tv pasterkę,moja mama bardzo też lubiła oglądać co roku.Nadal obchodzimy polskie tradycje, kościół też zawsze był pięknie przystrojony.Robimy polskie potrawy,ale też i inne różne nie tylko mięsne.Nasz kościół nazywał się pod wezwaniem świętego Mikołaja i zawsze w ten dzień czyli Mikołaja mieliśmy mszę i odpust.Tu ksiądz nie chodzi raczej po kolędzie, częściej ludzie chodzą do kościoła. Możliwie że jest podobnie jak u was,że można zamówić księdza do domu.Tradycyjnie opłatek, kolędy po polsku i po angielsku jak ktoś lubi.Ryba,zupy grzybowa,barszcz z uszkami w zależności co kto lubi. Sałatka,ciasta ciastka, które już od jutra planujemy piec.Z moją mamą robiliśmy zawsze bardzo dużo wszystkiego.Prezenty pod choinką, tyle, że niby są jakieś organizowane dla dzieci parady różnych postaci w tym Mikołajów,ale nie ma już chyba takiej tradycji jak w Polsce, że dajemy prezenty.Chyba, że ktoś chce to wtedy, najczęściej prezenty dzieci dostają na drugi dzień po śniadaniu.Czego nie mogą się doczekać.Bardzo mi brakuje kolędników, którzy zawsze chodzili po kolędzie i kolorowych strojów i kolęd pod oknem.Tutaj tego nie ma.Tradycja jest zostawienie przez dzieci mleka i ciastka dla Mikołaja w podziękowaniu za prezenty.Czasami jak pogoda dopisywała jeździliśmy na pasterkę,lub oglądaliśmy w tv.☃️🌲🦌
Piekne wspomnienia masz Krysiu i to najwazniejsze. Trudno mi uwierzyc , ze rodzice Twoi juz odeszli. Zycie pędzi jak szalone z wiekiem zauwazam to bardziej. Trzymaj sie cieplutko❤️
DOBRY WIECZÓR IRENKO 🙋♀️ u mnie jest Kolęda, ale nie przyjmuję, ponieważ ksiądz przychodzi po kopertę , a nie ze słowem Bożym😢 pozdrawiam serdecznie 🙋♀️🎀🎄🎀🎅🎀
Krótko i na temat Gosiu😅Rozumiem😘🖐️