Oj nie. Kiedy widzę niedoróbki w czymś, co znam, to zaczynam wątpić w materiały na mniej mi znane tematy. To w skrócie: 1) Demografia. - Krytykować demografię Irlandii całkowicie pomijając Wielki Głód i dziesięciolecia jego skutków? Grubo. W XIX wieku Irlandia zdołała prawie podwoić liczbę mieszkańców w porównaniu z początkiem XVIII wieku, ale wtedy zaraza ziemniaczana i chciwość Anglików, którzy Irlandię okupowali wywołały właśnie Wielki Głód (o czym warto doczytać). Ja rozumiem, że Anglicy generalnie dużo dobrego np. u nas zrobili, ale w Irlandii nawywijali tak, że głowa mała. Zdołali doprowadzić do masowej śmierci głodowej w kraju pełnym jedzenia, w tym zboża. W efekcie ponad milion ludzi po prostu umarło z głodu, ponad 2 miliony uciekły, kolejnych wykończyły choroby po Wielkim Głodzie. Szczególnie, że ogrom ludzi też wyrzucono z domów, jak w końcu już nie mieli czym się okupantom w tej biedzie opłacać (tu warto doczytać o kwestiach własności ziemi i skąd wynikała taka, a nie inna sytuacja). - A z tych 5 milionów, do których teraz Irlandia dobiła, aż 2 miliony uzyskała w ciągu ostatnich 50 lat, więc tak, rozwija się. Irlandia jeszcze na początku lat 70-tych XX wieku nie miała nawet 3 milionów mieszkańców. Od tamtej pory zaczęła się szybko rozwijać, też demograficznie. A na miejscu po prostu widać, że Irlandczycy chętnie mają dzieci. 2) Przecież Saint Patrick's Day Parade została wymyślona w Stanach przez irlandzkich imigrantów, żeby się lepiej promować. Identycznie, jak Pulaski Parade, gdzie promują się polscy imigranci. Różnica jest taka, że Irlandczycy byli skuteczniejsi i są teraz promowani na całym świecie. A Parady Pułaskiego nawet w Warszawie nie ma, więc to żaden argument. Na marginesie warto doczytać, że w Dzień Św. Patryka tradycyjnie w Irlandii pozamykane były wszystkie puby, a ludzie spędzali ten dzień rodzinnie, z przerwą na mszę - bo to przecież dzień... śmierci św. Patryka. 3) Angloirlandczycy, to nie byli ludzie, którzy po prostu przenieśli się do sąsiedniego kraju bo było taniej. Oni przenieśli się do kraju, który ich kraj okupował i dlatego mieli tam preferencyjne warunki. Nie wolno też zapominać o ziemiach, które okupant wcześniej odebrał Irlandczykom. 4) Irlandczycy urodzeni przed XX wiekiem, to nie tylko George Bernard Shaw, ale też choćby: -Oskar Wilde (np. "Portret Doriana Graya") -Bram Stoker (np. "Drakula") -James Joyce (np. "Ulisses") -J.M. Synge (np. "Wyspy Aran" dające wgląd w jeszcze wcześniejszą Irlandię) -William Butler Yeats (i jego poezje) Ok, to tyle po pierwszych 5 minutach. Dalej nie oglądam, bo nie wydzierżę.
1) Demografia. - Krytykować demografię Irlandii całkowicie pomijając Wielki Głód i dziesięciolecia jego skutków? Grubo.
nie pomijam, ale anglicy raczej NIE pomogli niż szkodzili. Tak się uważa w kręgach naukowych - A z tych 5 milionów, do których teraz Irlandia dobiła, aż 2 miliony uzyskała w ciągu ostatnich 50 lat, więc tak, rozwija się. A na miejscu po prostu widać, że Irlandczycy chętnie mają dzieci. - dowód anegdotyczny to raczej jest. 2) Przecież Saint Patrick's Day Parade została wymyślona w Stanach przez irlandzkich imigrantów a gdzie ja mówię, że nie? 3) Angloirlandczycy, to nie byli ludzie, którzy po prostu przenieśli się do sąsiedniego kraju bo było taniej. Oni przenieśli się do kraju, który ich kraj okupował i dlatego mieli tam preferencyjne warunki. Nie wolno też zapominać o ziemiach, które okupant wcześniej odebrał Irlandczykom. bardzo często jechali tam bo taniej się tam im żyło niż w GB co w niczym nie zaprzecza okupacji 4) Irlandczycy urodzeni przed XX wiekiem, to nie tylko George Bernard Shaw, ale też choćby: -Oskar Wilde (np. "Portret Doriana Graya") -Bram Stoker (np. "Drakula") -James Joyce (np. "Ulisses") -J.M. Synge (np. "Wyspy Aran" dające wgląd w jeszcze wcześniejszą Irlandię) -William Butler Yeats (i jego poezje) - a gdzie ja mówię, że tylko Shaw?
Panu jako liberalowi, polecam zainteresowac sie glebiej Irlandia, ktora jest przykladem szybkiej i skuecznej transformacji z katolickiego mentalnego i geograficznego zascianka, w wrecz przykladowy nowoczesny kraj liberalny.
Geograficznie to nadal jest zaścianek i żadne przemiany polityczno-społeczne tego nie zmienią: mało przyjemna pogoda, a poza Dublinem prowincjonalizm okrutny, choć pewnie urzekający dla oka, które nie widziało jeszcze wiejskich krajobrazów Yorkshire, Szwajcarii czy Bawarii. Co się zaś tyczy nowoczesnego, modelowego liberalizmu, to jeśli przezeń rozumieć cwaną grę do dwóch bramek, oparcie gospodarki o zagranicznego (amerykańskiego głównie) inwestora i bycie de facto rajem podatkowym dla zagranicznego kapitału - co na papierze wygląda imponująco, natomiast z poziomu ulicy, z wyłączeniem dzielnic biurowych, już nie - to nie wiem, czy o to powinien jakikolwiek świadomy ideolog polityczny zabiegać. Problemy socjalne od lat zamiatane są pod dywan, kryzys mieszkaniowy z centrum Dublina czyni slumsy ze śpiworami bezdomnych rozkładanymi w drzwiach pozamykanych sklepów na O'Connell St. Dawny podział na robolsko-biedocki Dublin północny kodowany nieparzyście i szlachecko-dorobkiewiczowy Dublin południowy kodowany parzyście nadal ma się świetnie.
A czy jest na kanale film o IRA? Nie mogę znaleźć. Jeśli nie ma, to kominiarka na głowę i jedziemy ;) Ten znany amerykański dziennikarz prowadzący talk-showy bijące rekordy popularności - Conan O’Brien jest w 100% irlandczykiem. Opowiadał w jednym z wywiadów, że jest to rzecz tak mało prawdopodobna, iż podczas wizyty w klinice zajmującej się badaniem genów lekarz który go prowadził oznajmił mu, że nigdy czegoś takiego nie widział i że musi pochodzić ze związków kazirodczych xD
@@drPiotrNapieraa bardzo Nas tam nie lubią co np usłyszałem swego czasu od policjanta. Dlaczego?! Za dużo Was przyjechało! Dublin wygląda jak wielka wioska z, której zrobiono stolicę. Ogólnie bardzo opryskliwi, nieuprzejmi, głupi. Byłem dwa miesiące i nie chciałem przedłużać dalej pobytu. Wyjątkiem jest Gallway, które jest miastem dwujęzycznym i pielęgnującym starą irlandzką kulturę. Reszta wyspy to USA z tej najgorszej strony. Opowieść na wiele godzin!
@@drPiotrNapieraa W wolnym czasie napiszę więcej. Na szczęście po tej traumie :D pojechałem do Szwecji! I było pięknie! Bardzo lubię szwedzkie klimaty z wielu powodów i żyło się naprawdę dobrze.
@@jacao3288 Chłop był 2 miesiace i ma negatywnych opowieści na wiele godzin. Może nie jestem tu zbyt długo, bo tylko 5 lat, ale z tego co poznałem Irlandczyków (a poznałem setki), to musiałeś być zwyczajnym burakiem i ignorantem, że cię tak traktowali. Naprawdę trzeba się postarać, żeby Irlandczycy tak się wobec kogoś zachowywali. Mają swoje wady, oczywiście. Nie należą do zbyt zaradnych, a nawet zaryzykowałbym, ze nie należą do specjalnie inteligentnych. Ale otwartości i ogólnej uprzejmości im odmówić nie można. Zupełne przeciwieństwo smutnych, wkurwionych Polaków.
@@dodgers89jak na razie bardzo podobne doświadczenia mam. A nawet kompletnie kogoś nie znając mijając się czy przepuszczając widać iż starają się być bardzo uprzejmi. Podobnie na drogach, co też świadczy o charakterze ludzi, zresztą inaczej by się pozabijali jeżdżąc na tych wąskich drogach jak nasi „mistrzowie” kierownicy.
@Marta Wieszczycka - skutki nie oglądania do końca... np. Wielki Głód został wspomniany w 8:48. 1) Demografia. - Krytykować demografię Irlandii całkowicie pomijając Wielki Głód i dziesięciolecia jego skutków? Grubo.
nie pomijam, ale anglicy raczej NIE pomogli niż szkodzili. Tak się uważa w kręgach naukowych - A z tych 5 milionów, do których teraz Irlandia dobiła, aż 2 miliony uzyskała w ciągu ostatnich 50 lat, więc tak, rozwija się. A na miejscu po prostu widać, że Irlandczycy chętnie mają dzieci. - dowód anegdotyczny to raczej jest. 2) Przecież Saint Patrick's Day Parade została wymyślona w Stanach przez irlandzkich imigrantów a gdzie ja mówię, że nie? 3) Angloirlandczycy, to nie byli ludzie, którzy po prostu przenieśli się do sąsiedniego kraju bo było taniej. Oni przenieśli się do kraju, który ich kraj okupował i dlatego mieli tam preferencyjne warunki. Nie wolno też zapominać o ziemiach, które okupant wcześniej odebrał Irlandczykom. bardzo często jechali tam bo taniej się tam im żyło niż w GB co w niczym nie zaprzecza okupacji 4) Irlandczycy urodzeni przed XX wiekiem, to nie tylko George Bernard Shaw, ale też choćby: -Oskar Wilde (np. "Portret Doriana Graya") -Bram Stoker (np. "Drakula") -James Joyce (np. "Ulisses") -J.M. Synge (np. "Wyspy Aran" dające wgląd w jeszcze wcześniejszą Irlandię) -William Butler Yeats (i jego poezje) - a gdzie ja mówię, że tylko Shaw?
Oj nie. Kiedy widzę niedoróbki w czymś, co znam, to zaczynam wątpić w materiały na mniej mi znane tematy. To w skrócie:
1) Demografia.
- Krytykować demografię Irlandii całkowicie pomijając Wielki Głód i dziesięciolecia jego skutków? Grubo.
W XIX wieku Irlandia zdołała prawie podwoić liczbę mieszkańców w porównaniu z początkiem XVIII wieku, ale wtedy zaraza ziemniaczana i chciwość Anglików, którzy Irlandię okupowali wywołały właśnie Wielki Głód (o czym warto doczytać).
Ja rozumiem, że Anglicy generalnie dużo dobrego np. u nas zrobili, ale w Irlandii nawywijali tak, że głowa mała.
Zdołali doprowadzić do masowej śmierci głodowej w kraju pełnym jedzenia, w tym zboża.
W efekcie ponad milion ludzi po prostu umarło z głodu, ponad 2 miliony uciekły, kolejnych wykończyły choroby po Wielkim Głodzie. Szczególnie, że ogrom ludzi też wyrzucono z domów, jak w końcu już nie mieli czym się okupantom w tej biedzie opłacać (tu warto doczytać o kwestiach własności ziemi i skąd wynikała taka, a nie inna sytuacja).
- A z tych 5 milionów, do których teraz Irlandia dobiła, aż 2 miliony uzyskała w ciągu ostatnich 50 lat, więc tak, rozwija się.
Irlandia jeszcze na początku lat 70-tych XX wieku nie miała nawet 3 milionów mieszkańców. Od tamtej pory zaczęła się szybko rozwijać, też demograficznie.
A na miejscu po prostu widać, że Irlandczycy chętnie mają dzieci.
2) Przecież Saint Patrick's Day Parade została wymyślona w Stanach przez irlandzkich imigrantów, żeby się lepiej promować. Identycznie, jak Pulaski Parade, gdzie promują się polscy imigranci.
Różnica jest taka, że Irlandczycy byli skuteczniejsi i są teraz promowani na całym świecie. A Parady Pułaskiego nawet w Warszawie nie ma, więc to żaden argument.
Na marginesie warto doczytać, że w Dzień Św. Patryka tradycyjnie w Irlandii pozamykane były wszystkie puby, a ludzie spędzali ten dzień rodzinnie, z przerwą na mszę - bo to przecież dzień... śmierci św. Patryka.
3) Angloirlandczycy, to nie byli ludzie, którzy po prostu przenieśli się do sąsiedniego kraju bo było taniej. Oni przenieśli się do kraju, który ich kraj okupował i dlatego mieli tam preferencyjne warunki. Nie wolno też zapominać o ziemiach, które okupant wcześniej odebrał Irlandczykom.
4) Irlandczycy urodzeni przed XX wiekiem, to nie tylko George Bernard Shaw, ale też choćby:
-Oskar Wilde (np. "Portret Doriana Graya")
-Bram Stoker (np. "Drakula")
-James Joyce (np. "Ulisses")
-J.M. Synge (np. "Wyspy Aran" dające wgląd w jeszcze wcześniejszą Irlandię)
-William Butler Yeats (i jego poezje)
Ok, to tyle po pierwszych 5 minutach. Dalej nie oglądam, bo nie wydzierżę.
skutki nie oglądania do końca... by podważyć ten bezsensowny argument jedynie wspomnę że Wielki Głód został wspomniany w 8:48
1) Demografia.
- Krytykować demografię Irlandii całkowicie pomijając Wielki Głód i dziesięciolecia jego skutków? Grubo.
nie pomijam, ale anglicy raczej NIE pomogli niż szkodzili. Tak się uważa w kręgach naukowych
- A z tych 5 milionów, do których teraz Irlandia dobiła, aż 2 miliony uzyskała w ciągu ostatnich 50 lat, więc tak, rozwija się.
A na miejscu po prostu widać, że Irlandczycy chętnie mają dzieci.
- dowód anegdotyczny to raczej jest.
2) Przecież Saint Patrick's Day Parade została wymyślona w Stanach przez irlandzkich imigrantów
a gdzie ja mówię, że nie?
3) Angloirlandczycy, to nie byli ludzie, którzy po prostu przenieśli się do sąsiedniego kraju bo było taniej. Oni przenieśli się do kraju, który ich kraj okupował i dlatego mieli tam preferencyjne warunki. Nie wolno też zapominać o ziemiach, które okupant wcześniej odebrał Irlandczykom.
bardzo często jechali tam bo taniej się tam im żyło niż w GB co w niczym nie zaprzecza okupacji
4) Irlandczycy urodzeni przed XX wiekiem, to nie tylko George Bernard Shaw, ale też choćby:
-Oskar Wilde (np. "Portret Doriana Graya")
-Bram Stoker (np. "Drakula")
-James Joyce (np. "Ulisses")
-J.M. Synge (np. "Wyspy Aran" dające wgląd w jeszcze wcześniejszą Irlandię)
-William Butler Yeats (i jego poezje)
- a gdzie ja mówię, że tylko Shaw?
@@hebanczarny84 właśnie
Irlandia jest bogata w statystykach jest rajem podatkowym ma duże PKB ale do budżetu od tych globalnych korporacji za dużo nie wpływa
Panu jako liberalowi, polecam zainteresowac sie glebiej Irlandia, ktora jest przykladem szybkiej i skuecznej transformacji z katolickiego mentalnego i geograficznego zascianka, w wrecz przykladowy nowoczesny kraj liberalny.
modelowy nie bo slaging to wyklucza, bardzo niehumanitarne zwyczaje dnia codziennego
Geograficznie to nadal jest zaścianek i żadne przemiany polityczno-społeczne tego nie zmienią: mało przyjemna pogoda, a poza Dublinem prowincjonalizm okrutny, choć pewnie urzekający dla oka, które nie widziało jeszcze wiejskich krajobrazów Yorkshire, Szwajcarii czy Bawarii.
Co się zaś tyczy nowoczesnego, modelowego liberalizmu, to jeśli przezeń rozumieć cwaną grę do dwóch bramek, oparcie gospodarki o zagranicznego (amerykańskiego głównie) inwestora i bycie de facto rajem podatkowym dla zagranicznego kapitału - co na papierze wygląda imponująco, natomiast z poziomu ulicy, z wyłączeniem dzielnic biurowych, już nie - to nie wiem, czy o to powinien jakikolwiek świadomy ideolog polityczny zabiegać. Problemy socjalne od lat zamiatane są pod dywan, kryzys mieszkaniowy z centrum Dublina czyni slumsy ze śpiworami bezdomnych rozkładanymi w drzwiach pozamykanych sklepów na O'Connell St. Dawny podział na robolsko-biedocki Dublin północny kodowany nieparzyście i szlachecko-dorobkiewiczowy Dublin południowy kodowany parzyście nadal ma się świetnie.
A czy jest na kanale film o IRA? Nie mogę znaleźć. Jeśli nie ma, to kominiarka na głowę i jedziemy ;)
Ten znany amerykański dziennikarz prowadzący talk-showy bijące rekordy popularności - Conan O’Brien jest w 100% irlandczykiem. Opowiadał w jednym z wywiadów, że jest to rzecz tak mało prawdopodobna, iż podczas wizyty w klinice zajmującej się badaniem genów lekarz który go prowadził oznajmił mu, że nigdy czegoś takiego nie widział i że musi pochodzić ze związków kazirodczych xD
Irlandia to stan umysłu! Najgorszy wyjazd w życiu :D
tak? why?
@@drPiotrNapieraa bardzo Nas tam nie lubią co np usłyszałem swego czasu od policjanta. Dlaczego?! Za dużo Was przyjechało! Dublin wygląda jak wielka wioska z, której zrobiono stolicę. Ogólnie bardzo opryskliwi, nieuprzejmi, głupi. Byłem dwa miesiące i nie chciałem przedłużać dalej pobytu. Wyjątkiem jest Gallway, które jest miastem dwujęzycznym i pielęgnującym starą irlandzką kulturę. Reszta wyspy to USA z tej najgorszej strony. Opowieść na wiele godzin!
@@drPiotrNapieraa W wolnym czasie napiszę więcej. Na szczęście po tej traumie :D pojechałem do Szwecji! I było pięknie! Bardzo lubię szwedzkie klimaty z wielu powodów i żyło się naprawdę dobrze.
@@jacao3288 Chłop był 2 miesiace i ma negatywnych opowieści na wiele godzin. Może nie jestem tu zbyt długo, bo tylko 5 lat, ale z tego co poznałem Irlandczyków (a poznałem setki), to musiałeś być zwyczajnym burakiem i ignorantem, że cię tak traktowali. Naprawdę trzeba się postarać, żeby Irlandczycy tak się wobec kogoś zachowywali. Mają swoje wady, oczywiście. Nie należą do zbyt zaradnych, a nawet zaryzykowałbym, ze nie należą do specjalnie inteligentnych. Ale otwartości i ogólnej uprzejmości im odmówić nie można. Zupełne przeciwieństwo smutnych, wkurwionych Polaków.
@@dodgers89jak na razie bardzo podobne doświadczenia mam. A nawet kompletnie kogoś nie znając mijając się czy przepuszczając widać iż starają się być bardzo uprzejmi. Podobnie na drogach, co też świadczy o charakterze ludzi, zresztą inaczej by się pozabijali jeżdżąc na tych wąskich drogach jak nasi „mistrzowie” kierownicy.
czemu styl wiktoriański jest tak brzydki a ten gregoriański ładny?
@Marta Wieszczycka - skutki nie oglądania do końca... np. Wielki Głód został wspomniany w 8:48.
1) Demografia.
- Krytykować demografię Irlandii całkowicie pomijając Wielki Głód i dziesięciolecia jego skutków? Grubo.
nie pomijam, ale anglicy raczej NIE pomogli niż szkodzili. Tak się uważa w kręgach naukowych
- A z tych 5 milionów, do których teraz Irlandia dobiła, aż 2 miliony uzyskała w ciągu ostatnich 50 lat, więc tak, rozwija się.
A na miejscu po prostu widać, że Irlandczycy chętnie mają dzieci.
- dowód anegdotyczny to raczej jest.
2) Przecież Saint Patrick's Day Parade została wymyślona w Stanach przez irlandzkich imigrantów
a gdzie ja mówię, że nie?
3) Angloirlandczycy, to nie byli ludzie, którzy po prostu przenieśli się do sąsiedniego kraju bo było taniej. Oni przenieśli się do kraju, który ich kraj okupował i dlatego mieli tam preferencyjne warunki. Nie wolno też zapominać o ziemiach, które okupant wcześniej odebrał Irlandczykom.
bardzo często jechali tam bo taniej się tam im żyło niż w GB co w niczym nie zaprzecza okupacji
4) Irlandczycy urodzeni przed XX wiekiem, to nie tylko George Bernard Shaw, ale też choćby:
-Oskar Wilde (np. "Portret Doriana Graya")
-Bram Stoker (np. "Drakula")
-James Joyce (np. "Ulisses")
-J.M. Synge (np. "Wyspy Aran" dające wgląd w jeszcze wcześniejszą Irlandię)
-William Butler Yeats (i jego poezje)
- a gdzie ja mówię, że tylko Shaw?