W angielskich fabrykach nauczyłem się jednej rzeczy. Nie pokazywać że możesz robić coś szybciej, bo jeżeli raz pokażesz to potem będą wymagali od ciebie tego tempa które pierwotnie zaprezentowałeś, albo cię zwolnią. Robić swoim tempem, byle byś robił, najwyżej cię przeniosą na inną pozycje :-D
najlepi to robić żeby sie nie narobić i duuuuuuużooo zarobić,mieć robote lżejszą od spania i przyjemniejszą od rypania,piniendzy mieć tyle w kieszeni ile liści na ziemi w jesieni
Madre bo po prostu prawdziwe z tym normowaniem pracy. Żadnego pokazywwania i wyprowania za młodu. Mam 30lat i czuje juz głupoty młodości a pieniędzy z tego dużo nie ma.
Mnie właśnie zajechali w robocie. Robiłem za 2-ch. Teraz leżę w łóżku po operacji i wpierdalam papki. Ku...a ,ale głupi byłem. Tak się bałem stracić pracę. Koniec z tym. Je...ć ich już
Mądre słowa. pracuje w niemczech . mamy czas na wykonanie pracy . ale zawssze znajdzie sie ktoś zazwyczaj nowy kto pruje pokazać ze on jest lepszy szybszy...a potem podnoszą reszcie tempo . a on i tak nic nie uzyskał szef sie smieje z polaczków bo więcej na nich zarobił . albo ludzie zaczynają pracę by przygotować sprzęt 30 min przed czasem pracy... a potem uczą tak szefa i wszyscy muszą tak robić .....
Haha robiłem u gościa na wykończeniowce nie dość że mierne pieniądze to jeszcze miał pretensje że pewnych rzeczy nie umiem pomimo młodego wieku i spełniania kryteriów zawartych w ogłoszeniu . A jak już mnie nauczył przez pierwszy tydzień brakujących elementów to zaczął poganiać ja mu tłumacze chłopie uczę się a on mi zaczął wypominać że na mnie traci więcej niż zyskuje xD
Nic dodać nic ująć. Przepracowałem lata w Anglii. Pamiętam sytuację. Był chwilowy przestój, nic nigdzie nie dało się dorobić. Poszedłem do agencji. Stawka żenująca. A pani mi: "Ale przecież co za różnica jaka stawka, możesz zrobić dużo godzin". Bez komentarza. Dokładnie jak pan mówi w swoim filmie. Im zależy na tym, żeby rypać za najniższą po 250 godzin....
To samo jest teraz u nas jak zwala się na łeb pół Ukrainy. U mnie na poprzedniej firmie trzaskali po 280h miesięcznie bo mieli jakieś umowy zleceniówki, po dwie itp. także firmie się opłacało bo na dodatek za najniższą krajową. Jakby każdy miał normalną stawkę, były silne i niezależne związki czy respektowane dobre prawo to byłoby inaczej a tak republika bananowa. Nasi muszą pitać na zachód i jest wentyl dla obecnie panującej władzy bo może sobie pozwozić miliony ruskich
Ja mogę napisać o Polakach pracujących w Anglii. Pracują nie dość że głupio to jeszcze dużo. Kierownictwo stara się podwyższać normę coraz bardziej coraz bardziej, aż Polacy zapierdalają a nie pracują. Następnie ci pracownicy narzekają jak to źle jak to niedobrze, ale jak im podwyższy się prędkość linki to w ogóle nie protestują. Zgadzają się na to i ją gonią jak stado murzynów. Mam całkowity brak szacunku do takich ludzi. Nie to że jestem przeciwny zapierdalaniu. Ale ci ludzie w umowie mają zapisane że to jest praca a nie charówka, tyranie do granic możliwości. Z drugiej strony to jest pazerność i skurwysyństwo kierownictwa (głównie Polacy tak robią) które za parę funtów więcej byliby w stanie totalnie zajechać człowieka. Oczywiście nie mogliby tego robić gdyby nie uległość tych Murzynów bo pracownikami nazwać raczej ich nie można. Ps. Byłem świadkiem sytuacji gdzie Rumuni którzy mieli podwyższoną prędkość linki po prostu zatrzymali się, przestali pracować. Wyobrażacie sobie taką sytuację u Polaków? Nie! Oczywiście mam na myśli zdecydowaną większość. Pojedyncze przypadki ludzi np. takich jak ja nie dadzą sobie wejść na głowę i również to wam polecam. Poza tym w Europie jest takie podejście że za większą ilość wykonanej pracy, za swoje zaangażowanie raczej nie zostaniesz doceniony. Podobno w USA jest inaczej. Jest inna mentalność ludzi. Tam warto się starać. Ale i tam niestety coraz gorzej bo jest więcej socjalizmu. Ludzi którzy nie pracują wynagradza się zasiłkiem dla bezrobotnych a osoby które pracują kara się podatkiem dochodowym. Ten świat zdycha.
Ale to trzeba mieć 40+ lat na karku żeby zrozumieć. Bo (średnio) po czterdziestce zaczynają się pierwsze poważniejsze problemy zdrowotne, dotychczasowy pracodawca wyrzuca jak śmieci na bruk, a do emerytury jeszcze 30 lat. O ile dociągniesz, bo jeżeli w wieku 65 lat zaproponują 1000 zł emeryturki, to nawet na czynsz może nie starczyć. Więc będziemy dorabiali do 70-tki. Moi znajomi pracowali na zachodzie "na remontach". obecnie wszyscy to pół-kalecy z rozwalonymi kręgosłupami. W końcu pracuje się aby życ a nie żyje aby pracować. A czas leci, oj leci... Pozdrawiam
Ja zrozumiałem wiele rzeczy zaraz po 30-tce. Potrafiłem zapierdalać jak pojeb na nadgodzinach i dla idei, ale teraz czuję że byłem w błędzie. Zostałem wyruchany w dupę bez mydła przez własne państwo i pracodawców, więc nie jestem piwnicznym krzykaczem.
Już troszeczkę na szczęście zmienia się myślenie . Pełna racja tego co tutaj Pan mówi . Młodzież słuchać kurwa i wyciągać wnioski bo tutaj jest samo życie . Potrzeba takich ludzi w sieci , którzy otwierają oczy młodym , którzy gdzieś zapierdalaja na budowach czy kostkach itp jak pojebani kiedy szef tylko tupnie nóżka . A później 30 lat i operacje kręgosłupa i człowiek pozbawiony zdrowia .
W pracy Najbardziej wkurwiaja mnie dupolizy szefa co będą stawać na rzęsach by udowodnić że da się szybciej i tym robić syf wszystkim innym myślącym w firmie, gdzie już jest ciężko
Witam! Jestem mgr filologii polskiej po UMCS, pracuje po 300-350h MSC na nogach. Idę teraz uczyć do szkoły bo mam dosyć, pracowałem w wielu pracach na kierowniczych stanowiskach i miałem po 2300-2500 netto dramat kurwa. Pozdrawiam
Kiedyś rodzice powiedzieli ucz się nic więcej teraz od ciebie nie chcemy. Nie idź do pracy nic cię do tego nie zmusza. Nie masz trudnej sytuacji że musisz się utrzymać. My ci zapłacimy co potrzebujesz kupimy co potrzebujesz. I wiecie co? Skończyłem średnia o kierunku technik elektronik. Rodzice kupili mi sterownik Siemensa S7 program osprzęt itp. siedziałem uczyłem się studiowałem instrukcje. Dzięki temu pracuje teraz na utrzymaniu ruchu. Zajmuje się sterownikami PLC, robotami, drukarkami 3d, frezarkami CNC 5osi. Zarabiam podstawy 5.5tys do tego dodatki za kilometry (np jak jadę ślizgowym samochodem po części) premie itp. ok 7 tys miesięcznie netto. Aktualnie kupiłem działkę i rozpocząłem budowę (narazie mi się nie spieszy wiec żyjemy z pensji żony a cała moja wypłata idzie na budowę, budujemy sami) Dla porównania. Kolega ze szkoły. W czasach szkolnych pracował w jakiś firmach kateringowych jako kelner, w firmach typu EuCO car, orał na prawo i lewo bo jemu pnieniadze są potrzebne. Przy okazji pośrednicy ruchali go w dupę na prawo i lewo wypłacając najniższa krajowa a o nadgodzinach to mógł zapomnieć. I co wtedy zarobił ok 1400zl na miesiąc i fajnie mógł kupić sobie jakiegoś zloma typu golf 2 i jeździć tylko że zawalił szkole, zniszczył zdrowie. I co aktualnie pracuje na linii produkcyjnej za najniższą krajową na 3/4 etatu. Moi drodzy nie jest to żeby się pochwalić. Pisze to głównie do młodych zastanówcie się czy te parę złotych w czasach szkolnych jest warte waszego zdrowia i przyszłości. Na moim przypadku te parę złotych zwróciło się w ciągu pół roku. Ps mam 24lata.
Ja wiem, że film już trochę czasu istnieje, ale naprawdę mądry przekaz, za każdym razem kiedy w ochronie chcą bym rypał dodatkowe godziny, a i tak podchodzi to pod 180, czasami 200, będę musiał obejrzeć ten film raz jeszcze myśląc, co ja ze swoim życiem robię. Dziękuję za ten przekaz.
Ja pracuje w czechach i moim zdaniem powinniśmy się od nich uczyć 8 godzin to 8 godzin przerwa to przerwa dni wolne dla Polaka i Czecha takie same niskie normy na zmianie których nie wolno przekraczać bardzo rzadko się zdarza żeby kierownik przyszedł i kazał zrobić więcej są to szczególnie przypadki i dzięki temu są bardziej efektywni w pracy bo jest czas na prace i odpoczynek a nie to co u nas pamiętam jak w jednej firmie robiłem po 10 godzin od poniedziałku do piątku a w sobotę albo niedzielę po 12...
Witam, mnie strasznie denerwuje jak jakiś Hugo pogania mnie bo normy nie wyrobi. A ja pierdolę tę normę bo w życiu jeszcze zdążę się napracować bo mam 23l. A najlepsze jest to, jak ktoś mówi mi, że w firmie w której pracuje dobrze się zarabia, tylko zapominają dodać że norma u tych osób zaczyna się powyżej 200 godzin pracy i to mało. Pozdrawiam wszystkich.
Młody jesteś jeszcze,słuchaj ja mam swoją firmę i po co mam wam płacić więcej?.Nigdy w życiu ja też chcę żyć.I to ja muszę zarabiać najwięcej bo jestem szefem,a jak wam się nie podoba to Ukraińców będę zatrudniał a was wyjebie.Nigdy wam nie dam zarobić!.Nigdy! gbury.
Znalazłem sie tu przez przypadek, bardzo mądrze mówisz kolego, Polacy to jeden z najbardzie zapracowanych i zestresowanych narodów na tej planecie. Organizm ludzki jest wspaniałą maszyną ale najbardziej doskonała i wydajna mszyna ma swoją wydajność i czas przez jaki może pracować. Masz w 100 % rację, ale należy wspomnieć również o stresie wynikającym z ciągłego pędu, co też powoduje wiele chorób a o tym sie wciąż za mało mówi - 30 -toparolatkowie z zawałami wylewami udarami STRES wynikający właśnie z przepracowania i tempa pracy, presji kierownictwa ale i presji otoczenia, reklam które wmawiaja nam że musimy mieć wszytsko i zaraz. Szkoda życia na tą gonitwę... Pozdrawiam Cię serdecznie życząc Ci długiego spokojnego możliwie komfortowego życia.
mialem okres w pracy gdzie szef placil do reki a nie na konto,bo jak powiedzial gdyby urzad finansowy sie dowiedzial ile my godzin pracujemy to by go za jaja powiesili
Kolego super że wspomniałeś o innych zawodach. Ja kiedyś spędziłem jako kierowca w miesiącu 415h jak policzyłem. Po tym miesiącu złożyłem wypowiedzenie. Zdrowie moje i innych na drodze jest ważniejsze.
Gdy zaczynałem prace na wytworni konstrukcji stalowej to w pierwszych dniach rypałem cały czas, nie wiedziałem wtedy że jest coś takiego jak norma😁 Poprostu przeginałem norme wykonanej pracy w ciagu 8h. Koledzy dopiero mi wytłumaczyli: zwolnij bo przekraczasz norme dzienną, pokazujesz kierownictwu że można zrobić więcej 🤣
Mam teraz 19 lat zrobiłem prawo jazdy w wieku 18 i poszedłem odrazu do pracy do pizzerii jako kierowca pracowałem każdy weekend i święta przychodząc na całki 10-13 godzin byle mieć pieniądze. Teraz wezmę Twoje słowa sobie do serca że w młodym wieku nie trzeba tak gonić za pieniędzmi bo zdrowie można stracić tyrając jak głupi osioł. A będąc młodym trzeba się uczyć, zdobywać umiejętności by ktoś dał większe pieniądze za naszą wiedzę i pamiętajcie pieniądze to nie wszystko
Pókiś młody to pracuj gdzie się da bez jazdy, że po 12 i więcej trzeba bo inni tak robią, a huj niech robią, ty nie jesteś nimi. To nie tak, ucz się języków, kursy na koparki, ładowarki, wózki widłowe, prawo jazdy bce, a nawet na traktor. Nie wiesz co się przyda i kiedy. Skończ szkole średnia i jak możesz studia jakieś dobre, ale nie marketing i zarządzanie 😂. Zobaczysz, że za kilka lat będziesz się cieszył, że mnie posłuchałeś. Możesz mnie też olać i nic nie robić i zbierzesz to co zasiejesz. 😢. Odkładaj i inwestuj co miesiąc 20% tego co zarobisz, jak inni mówią, odkładaj 10% z pensji 😂. Jak przeżyjesz za 90% pensji to i za 80% też. Heja
Pracuje w Anglii jako wykwalifikowany monter rusztowań. 4 lata temu, jako pomocnik miałem 6 funtów na rękę teraz mam 12,5. Jestem zatrudniony na umowę o pracę, firma zapłaciła za kursy, pracuje, nie tyram. Rusztowanie muszę zbudować jak najbezpieczniej a nie jak najszybciej. Wszystko ładnie i pięknie ale ciągnie mnie do kraju (zwłaszcza żona). Bardzo chętnie bym wrócił jednak przeraża mnie wizja harówy dla jakiś dorobkiewiczy, umowy za najniższą krajową, napierdalania Bóg wie ilu godzin, zero BHP itp. Wkurwia mnie to, że przez 5 lat kiedy tu jestem w Polsce chuja się zmieniło. Myślałem żeby wystartować z własną firmą rusztowania ale wiem że mnie konkurencja rozjebie. I tak pewnie dalej będę emigrantem
@Jan Nowak w sumie to nie bardzo mnie ztriggerowales, a już na pewno nawiązując do mojej żony i twoich chłopaków. Bardziej niż cokolwiek mogło mnie - i tu takie polskie słowo - ZIRYTOWAC twoje nawiązanie to tematu. Miło wszystko 10/10 w twojej skali triggerowania. Wszyscy biją brawo. Brawo ty
ja wróciłem z DE i CH. Ale oszczędzałem i jebałem fuchy, to teraz mam dom spłacony i dochód z mieszkania ponad 2k na łape, zarobie 4 i 2 to mam 6. Ale 5 lat w plecy...
Mądre słowa, szkoda że jeszcze długo nic się nie zmieni. Bo w zasadzie kiedy miało by się zmienić jak nie teraz kiedy mamy niedobór rąk do pracy. Ale właśnie jak wiele to zmieniło? Wyśróbowane normy, praca po godzinach... Ja pracuję w nieco innej branży, biurowa. Dlatego mocno się zdziwiłem kiedy po wysłuchaniu pierwszego odcinka na który natknąłem się przez przypadek, zdałem sobie sprawę że niewiele to się różni. Podejście kierownictwa, patrzenie na pracownika, z moich doświadczeń na dodatek wynika że praca w korporacji zachodniej jeszcze te problemy sa w miarę ukryte. Orpócz rzecz jasna zasuwania po godzinach często nocach, szczególnie przed prezentacją, przetargami itp. Ale i tak dopiero zaczyna się zabawa jak trafimy do polskiego przedsiębiorcy, nie próbuję uogólniać, bo po kilku próbach dałem sobie spokój z takimi firmami. Adoświadczenia dokladnie jak wspomina Einar, zero poszanowania człowieka, nie masz kredytu nie lubią cię. A prezes im lepszy samochód i większy dom tym bardziej przemyślany sposób na kombinowanie i "niewolnictwo". Czowiek który dostał zawału i wrócił ze szpitala, dostał od "pana prezesa janusza biznesu" ochrzan że "pan prezes janusz biznesu" nie mial jeszcze takiego złego pracownika, bo nie dość że nie powiadomił wcześniej :-) to jeszcze już 3 tydzien nie ma pracownika. Próba zwolnienia dyscyplinarnego itp. Jeśli chodzi o to dlaczego tak się dzieje? Jesteśmy tak szanowani? Szczególnie że za granicą zachodnią w niemczech gdzie miałem okazję pracować jak i w uk. Gdzie pensje są x4 to jednak ten szacunek, podejście do pracy po godzinach itp jest naprawdę inny. Człowiek jest mniej zestresowany, wyspany i wypoczęty. Bardziej wydajny. Obawiam się że teraz jako "pan janusz biznesu" muszę Wam powiedzieć że tak winni sa także właściciele ale nie tylko. Polska gdzie zus jest największy w europie licząc w stosunku do zarobków. Zatrudnienie pracownika to koszt horendalny ... Na szczęście powoli się to zmienia, nie wiem jak to jest na budowie ale nowe pokolenie nie daje sobie dmuchać w kaszę, nie chcą zostawać po godzinach. Nie wiem jak to wpłynie na myślenie....
w mojej poptrzedniej pracy byli goscie co robILI po 270 godzin nawet 300 zalezy od miesiaca i sie przechwalali ze zarabiaja 5000 zł na reke. Jeden typ nawet urlop wykorzystywał jezdzac do roboty do austrii. ja robilem swoje 168 godzin i mialem 1700 zł . Teraz jestem w innej pracy zarabiam 4000 zł za normalne godziny a oni dalej jebia nadgodziny. Rozumiem czasami mozna zostac jak trzeba wyslac cos albo szef poprosi. ale wtedy wyplata jest inna. nie dajmy sie dymać i nie bądzmy tez slepi na kase. zdrowie wazniejsze
Pracodawcy zależy żebyś miał już kwalifikacje, staż pracy, był młody, nie domagał się wyższego uposażenia i był wydajny. Jak się wyeksploatujesz, on zostanie, ciebie zmieni.
Przez to świat sie rozpędził bo ludzie robią po 16h i ciągle malo. Gdyby od zawsze byla zasada ze 8h snu+8h pracy+ 8h pauzy(w terminologii kierowców pauza to swobodne dysponowanie swoim czasem) to nie było by przegięć czasu pracy. Świat ciągle przyspiesza i niedługo doba już nie bedzie mieć 24h. Paranoja- carpe diem.
Podpisuję się 'nogami i ręcami'. Mimo, że jestem praktycznie na samym początku owego okresu produkcyjnego mam takie same przemyślenia. Ojciec woli jeździć 200km na budowę na tydzień i tak zarabiać, więcej. Zamiast wziąć coś o mniejszej stawce na miejscu, ale lżejsza robota. Argument o tym, że owa nadwyżka za kilka lat poleci w gnój na lekarzy i zabiegi - jak grochem o ścianę. Robiłem przez krótki czas na takiej hali produkcyjnej i spotkałem tam starszego gościa co też zasuwał po budowach. Zarabia mniej, ale w tej pracy dają mu więcej wolnego, organizują kursy , a przede wszystkim praktycznie zero wysiłku tylko stanie czasem w wyższej temperaturze i dość trywialna obsługa maszyn - zatrudniony z ulicy bez kolesiostwa. Ciekawe jest też fakt jak jeden koleś wyrabiał 200% normy dziennie czegoś robił 20 zamiast 10 potem odszedł. Potem przyszli nowi pracownicy i kazali im wyrabiać tyle samo i jasno powiedzieli, że taka norma jest za wysoka i błędogenna. Na szczęście kierownictwo (zagraniczne) wykazało więcej rozumu od pospolitych Januszexy i odrzucili ten hardkorowy wymóg.
Mówię to samo, nie cieszyć się z pensji gdy mamy czas tylko na spanie po 6g, a walczyć o lepsze stawki na godzine ale na jednego który to zrozumie trafi się 10 co pracują 18 godzin na dobę psując rybek pracy
A propos,nie dajcie się zajechać.Miasto Warszawa,ochrona w apartamentowcu .Chłopak z 12 letnim stażem wciąż na zleceniówce,kiedy mówi o umowie o pracę słyszy: nie!😱
Ja zawsze dziwie sie mojemu pracodawcy ze ciagle w sezonie cisnie o nadgodziny. Przecież jak z góry wiem ze bedzie cisnienie by zostawac o 4 h wiecej to przez pierwsze 8 robie duzo mniej by sie nie zajechac przez te 12. Moja wydajnosc jest rozlozona na okres 12 h. Taki kretynizm . Na całe szczescie firma trzyma sie przepisowych 200 godzin nadliczbowych na kwartał.
Mieszkam w Anglii I potwierdzam ,powiem więcej ,biorąc Polaka to w tym momencie oni już oczekują ,że będziesz harowal jak niewolnik. Pracowałem po magazynach i budowach I najgorzej jak można trafić to u Polaka na budowie. Nie dość ,że się na zapierdalasz to dodatkowo często jest problem aby dostać swoją wypłatę.
tak samo w Szwajcarii, biorą przez pośrednictwa i wiedzą że polak to ogień. Jak się postawisz to wyjazd, tylko tam trzeba głowę spuścić jak się ma cel typu dom czy mieszkanie.
I masz racje..nie ma sie co dac zajechac..ja mam prace jaka mam..jestem kierownikiem na hali..mam pod soba ludzi a nad soba szefostwo..taki pomiedzy mlotem i kowadlem..spelnij oczekiwania pracownikow i dorownaj wymaganiom szefostwa...mimo roznych sytuacji..w stosunku do zadnego z pracownikow nie uzylem wulgaryzmow, agresji..mobbingu..czy tam czegokolwiek zlego i zlosliwego..szefostwu jak trzeba tez sie poztawie..bo ja rowniez kiedys zaczynalem..ja rowniez te prace wykonywalem..nadal aktywnie z pracownikami pracuje..i wiem co i ile kiedy mozna..nie mam placone za cos ze cos bedzie szybciej zrobione..i przede wszystkim..jesli jest cos co stwarza niebezpieczenstwo ze cos sie moze pojsc nie tak z dana robota, to robie to ja osobiscie, cale ryzyko biore na siebie..wszyscy zawsze maja przerwy takie i tyle ile powinni miec, ja juz niekoniecznie, czasami trzeba zasuwac zeby wszystko ogarnac, bo inaczej by ludzie niekiedy musieli isc do domu, a kazdy chce zarobic..z dyscpyplina nie mam problemow, kwestia zeby wiedziec jak do kogo podejsc..a robota tez jest zawsze na czas zrobiona bez zbednego scigania ludzi, kwestia madrej i dobrej organizacji.
Ludzie są za głupi. To co mamy teraz czyli normy 300+ to efekt polskiej głupoty, teraz ja jako młody muszę za to cierpieć... A starzy niech się wypowiedzia, co dało wam te zapieprzanie 300+? Bo z perspektywy kierowcy wiem że dlai wam brak rodziny, zabite pasję, żona po rozwodzie, nie macie NIC, jesteście wrakami, totalnym robotami, pójdzie ie na emeryturę to nie dość że nie będzie pieniędzy bo jechalisxie za najniższa krajowa reszta pod stołem to jesCE nikt wam wody nie poda bo nie macie rodziny..
Jesteś zwolniony od podatku do 26 roku życia idź dalej se włącz trudne sprawy bo się zaraz zaczyna jak ktoś jest cipa to będzie cipa a jak ma jaja to i pracę znajdzie i nieda się gnębić jak einar thorwaldsen . A 300 + czy 500 + zostaw w spokoju niech ludzie mają ps niemam dzieci niepobieram i mi żal dupy niesciska
Spokojnie. Teraz idzie nowe pokolenie. Te wszystkie dzieciaki co mają po 15, 16 lat nie będą zapier...ać po kilkaset godzin. Gerald, a napisz ile mają lat operatorzy, którzy robią po tyle godzin? Czy to nie tak że to z reguły twoi rówieśnicy?
Im wyższe i trudniejsze uprawnienia tym na więcej sobie możemy pozwolić, tam gdzie jest 100000 ludzi na magazyn za ciebie zawsze będziesz zerem a tam gdzie jest tylko 100 na twoje miejsce pracodawca zdaje sobie sprawę i szanuję . Ludzie muszą się kształcić w trudnych i ryzykownych zawodach żeby mieć lepiej, nauka nauka i jeszcze raz nauka. Dopiero można wymagać od pracodawcy, pozdro ;)
no ja robię 412h. stawka jest słaba w Polsce, a jeszcze robią tak ze dają najniższą krajową na 168h a na resztę umowa zlecenie na drugą spółkę ... to jest złodziejstwo
to samo jest w niejednym warszawskim ssc. Jesteś od klepania po 15 godzin roboty. A jak zachorujesz, paniusia przyjdzie i powie że już tu nie pracujesz
Robie w dobrej firmie, gdzie pracuję po 260+ h w sezonie (6 miesięcy) i nie mam jak tego zmienić, ponieważ kredyty gonią, zarobki niskie. W mojej miejscowości nic nie ma a w innych nie jestem w stanie wyrobić z mieszkaniem... Za granicę nie pojadę bo nie znam aż tak niemieckiego a z językiem kiepsko. Chciałbym robić tak jak Ty, ale... Mam dużo zobowiązań bo jak inaczej w Polsce ? W Polsce żyje się na krawędzi... Jedynie co zrobiłem dobrego to uprawnienia na wózki :X
@@einarthorwaldsen Jest problem, że tak jak wspomniałeś. Polacy robią więcej bo tak i każdy inny musi się dostosować, żeby robić przynajmniej połowę z tego bo jak nie to wypad. Pieniądze to wiadomo 'wieksza' minimalna reszta za nadgodziny jako premia. Szkoda, że nie ma normalnej pracy. Już kilka razy byłem to albo umowy nie dają bo na czarno się robi lub płacą nieadekwatna do zarobków. Ile można jeździć wózkiem jezdniowych z mechanicznym napędem podnoszenia ? 8h? 12h? 14h -, które czasami robimy ? A co jeśli bym przejechał człowieka bo bym zasnął ? Nikt o tym nie myśli w Polsce, wszystko jest tuszowane i tak pozostanie bo wszystko przez Polityków, którzy dymają NARÓD a Polacy właśnie swoich podwładnych.
Powiem coś mega niepopularnego. Mam 22 lata. Skończyłem technikum informarmatyczne, a teraz skończyłem 2 rok studiow na informatyce na 2 najlepszym wydziale w kraju. Od 2-3 klasy gimnazjum dużo się ucze - rodzice mowili "Zebys Ty nie musiał robic w akordzie jak my". Po technikum pojechałem do UK zarobic na studia. Wrocilem i na nie poszedłem. Na rynku IT jest patologia jako junior/stażysta. Jesli ktos to czyta to niech sobie nie da wmowic ze jest kolorowo,latwo. Jest przejebanie trudno sie wbic. I wiesz co? Zapierdalam w fabryce na akordzie. Pierdolcie nauke. Kombinujcie. Zaluje ze sie nie bawilem a uczylem jak debil. Kombinujcie a w pracy nie dajcie soba pomiatac i nie zapierdalajcie. Pozdro młodzi.
Smutne to bardzo jest. Ale wiesz dlaczego tak się zrobiło ? Znasz pojęcia podaż-popyt ? Teraz każda mała uczelnia prywatna ma kierunek informatyka, logistyka i zarządzanie. KAŻDA. Jest nadprodukcja ludzi z takim wykształceniem. I ciągle mówią brakuje informatyków i zarobki w Polsce 10 tysięcy. Podobnie logistyka i logistyka bo to bardzo ważne jest. Zarządzanie również, tylko trzeba mieć czym zarządzać. Sami sobie wmówiliśmy to. Informatyk-programista w Niemczech zarabia dość przeciętnie, mimo ze jest to wymagająca i żmudna praca. Co innego dobry lekarz, inżynier techniczny jakiś konkretny lub chociaż jakiś inny biotechnolog. Pozdro.
@@pz3328 Bardzo prawdopodobne, a trzeba pamiętać że to są bardzo trudne studia. A potem jest lament na uczelniach, że na te kierunki nikt nie chce teraz iść. Coś musi się zmienić w nauczaniu i na rynku pracy, bo to jest dziwne.
@@mrwhoope18 Dokładnie. Studia są ciezkie. Nie ma znaczenia czy to mechanika,fizyka,chemia,informatyka czy elektronika. Niestety nie ma tak kolorowo po tych studiach. Takie życie.
@@mrwhoope18 Tylko pamietaj ze informatyka na Polibudzie Warszawskiej albo Uniwerku Jagiellonskim to co innego niz informatyks na Wyzszej Szkole Mieszania Ryżu w Wypiździochowie Górnym.
No co prawda to prawda. Zacząłem pracować w państwowym szpitalu na magazynie i tam najlepiej jest to zobrazowane. Ciąć koszty i wyrabiać normy i wszystkiego przestrzegać kosztem szarego personelu i pacjentów.
@@einarthorwaldsen No a ja jestem , były takie miesiące że i po 400 się siedziało jak ludzi brakowało , ale to też po części jest wina zwykłego szarego Kowalskiego ja akurat pracuję na zakładzie przemysłowym gdzie mają fioła na punkcie BHP i ogólnie dużo przepisów w tym wymagana znajomość systemu pożarowego pepoż i dużo pracy biurowej , pilnowania , latania , stawki i tak lepsze niż te kiedy zaczynałem za 5,50 jeszcze pamiętam na budowie właśnie a teraz 11,50 za godzinę na czysto wychodzi , co z tego jak ceny idą w górę jak głupie , no ale zaplecze socjalne bardzo dobre , odpocząć nie zbyt się da , kto nie przepracował w życiu 24 godzin bez snu ten nie wie co to znaczy , no ale są tacy co by najchętniej przyszli i przesiedzieli ten czas przed lapkiem otwierając i zamykając szlaban , ludziom po prostu nie chce się pracować a to bardzo złe podejście bo w żadnej robocie cię nie posadzą taka prawda , najgorszy minus to brak normalnej umowy o pracę , czasami mam wrażenie że w Unii Europejskiej to my jesteśmy tylko z nazwy i na papierze , ja pracuję już na tej placówce 4 lata i jestem jednym z bardziej doświadczonych pracowników i umowa się należy jak psu buda , takie czasy , ja mam wrażenie że to wszystko już niebawem pierdolnie powietrze aż jest gęste od niepokojów , podziałów wojna gladiatorów trwa !!!
Normy macie w tzw.KNR/ach czyli Katalogach Norm i Nakładów. Pamiętajcie że dotyczą one tylko większych budów. Na małych robotach trzeba zawsze więcej czasu i wysiłku.
Ponad normę jest w strabagu u el kopyto. Przy masie kierownik krw... bez szkoły a kierownik i jeszcze ten mobing. Tak faktem zarobisz ale 360 420 przy masie asfaltowej gumowej na a2
nie podam nazwy firmy ale była to firma transportowa dostawca na lodówkach... wiecznie za wolno za późno itd... był taki koleś co targał biegiem na raz z palet po 30 kilo po schodach... i po co ?
studenci przyjezdzaja na 3 miechy wala normy ze masakra reszta co robi non stop i sa zmeczeni przez takich baranow musza zapierda... jak rodzina po 500 plus precz z tyym !
Fajnie mówisz widać że jesteś ogarnięty facet. Ale niestety to polaczki są winowajcami to oni kręcą normy to oni nie umieją się sprzeciwić pracodawcy tylko ludzie z zachodu z nas szydzą i zawsze będziemy na przegranej pozycji. Pozdrawiam
@@kag8394 ja z "L" dałem sobie spokój 10 lat temu, kiedy minął boom na prawo jazdy z 2005/2006r. Praca nie jest warta tej kasy i warunków zatrudnienia, zdecydowanie już lepiej jeździć autobusami komunikacji miejskiej. Pewna praca i płaca.
W transporcie i się poprawiło i nie są firmy w których będziesz jeździł na sprzetach 2010x w górę ale są firmy najniższa krajowa stare sprzęty jazda na własną odpowiedzialność 0 bieżnika
Sam prowadzę firmę transportową.A kto tak jeżdzi na sprzęcie nowym.Kierowca jest od zapierdalania a nie od myślenia.Jak się nie podoba to się zwolnij,Ukraińców trzeba w końcu zatrudniać.A wy zdechniecie z głodu.Gardze wami.Parobki bez honoru.!.
@@kebabkebs4031 Nie upadnie :),mam się dobrze.A flota się powiększa.Więc nie narzekajcie tak.Że coś się psuje.Opony jeżdzi się do końca.Bo to zmowa koncernów.U mnie chłopacy jeżdzą i dają radę.A w necie Polaczki płaczą hlip hlip hlip.Otwórz firmę i prowadz.Bo szef musi zarabiać najwięcej i to jest normalne.A że w Polsce słabo kierowca zarabia za te godziny to jest taka stawka i tyle.I więcej nie będziecie zarabiać i koniec kropka.A jak się nie podoba to Ukraina za was wejdzie i tyle i do widzenia.A nie jakieś dyskusje się wdawać chołota będzie.
Trzeba spojrzeć na to całościowo. U nas nie powstają firmy przez regulacje,podatki,nadmierne obciążenia. Nikt nie otwiera firm! Przez to samo bezrobocie jest duże a jak jest duże to pracownik jest już przegrany -tania siła robocza. Więc nikt nie chce pracować za grosze i idą tam gdzie może wiecej zarobią ale skręcą kark! Dlaczego przecietny Amerykanin rzuca w cholere 3,4,5 prac i przeprowadza sie do innych stanów przeciętnie 2x razy...Bo mają rynek pracownika gdzie jest tyle firm ,że one proszą aby ktoś przyszedł do pracy!
To wszystko zależy od indywidualnych sytuacji a nie że Polacy zapierdalaja wszędzie pierdoły ktoś ma kredyt na dom 2 dzieci żona w domu musi zapierdalać itd itp inaczej lypa inny ma wolny x iazek bez dzieci u rodziców mieszka ma wszystko gdzieś 40godzin na tydzień i do domu to zależy od sytuacji.jedno natomiast wiem praca uszlachetnia czlowieka i uczy wartości .
Ja mam 26 lat pracuję jako murarz w anglii własna działalnośc tzw self - employed i powiem że lepiej trafić nie mogłem ile zrobię tyle mam , na tydzień mniej niż 6tys na czysto nie mam ;) Juz po odliczeniu taxu 20% , dodam że robie po 8 godzin tylko od pon do piatku , jedna przerwa 30min o 10 i tyle :p .Ktos jes dobry i szybki zarobi dobrze ale np wolny angol to ma polowe tego co ja i partacze ;D
@@krzysztofp7846 czytasz ze zrozumieniem?chodzi o to że typowy murar( anglik ) wolno muruje wyjeabne ma robić szybko i im te 130funtow dniówki starczy no i w chuj niedokładnie robią już nie raz wyjebali z budowy angoli ;) Jaki układ ? cMam własną działalnośćdostaję kontrakt robię mam wyjebane na wszystkich ;)
![[UNCUT]"ทนายตั้ม" แฉยับ! ความลับสวรรค์ ใครคือ "บิ๊กเทวดา" ของบอสพอล l คนดังนั่งเคลียร์ l 15 ต.ค. 67](http://i.ytimg.com/vi/ru9fpSaUwdA/mqdefault.jpg)
Wszyscy nas widzą jak możemy pracować. Jak zdrowie wysiądzie to potraktują nas jak śmieci i wyrzucą do kosza. Szanujcie swoje zdrowie!
W angielskich fabrykach nauczyłem się jednej rzeczy. Nie pokazywać że możesz robić coś szybciej, bo jeżeli raz pokażesz to potem będą wymagali od ciebie tego tempa które pierwotnie zaprezentowałeś, albo cię zwolnią. Robić swoim tempem, byle byś robił, najwyżej cię przeniosą na inną pozycje :-D
najlepi to robić żeby sie nie narobić i duuuuuuużooo zarobić,mieć robote lżejszą od spania i przyjemniejszą od rypania,piniendzy mieć tyle w kieszeni ile liści na ziemi w jesieni
Otóż to
Prawda
Zgadzam się dokładnie tak tutaj jest
W Polsce jest jedna zasada, rób , rób a o kase sie nie pytaj.
Nie można pokazywać za granicą ile można zrobić roboty. Pozdrawiam z Norwegii
Pozdro też z NO, dobrze gadasz
Pozdrawiam również 👍🏽
Pozdrawiam, ja również NO - Oslo :D
Oj nie można. Ja pokazałem raz ze można. 446 godzin. A później to tragedia była. Teraz po 8/9 godzin i fajrant
z ciekawości młodej osoby, która rozważa pracę na żurawiach za granicą - chwalicie sobie życie w norwegii?
Madre bo po prostu prawdziwe z tym normowaniem pracy. Żadnego pokazywwania i wyprowania za młodu. Mam 30lat i czuje juz głupoty młodości a pieniędzy z tego dużo nie ma.
Szkoda słów na ludzi którzy dalej negują twoje filmy. Robisz zajebista robotę. Pozdrowienia i miłego urlopu
To pewnie tzw "polskie biznesmeny" co gardzą człowiekiem. Chrzanić ich!
Mnie właśnie zajechali w robocie. Robiłem za 2-ch. Teraz leżę w łóżku po operacji i wpierdalam papki. Ku...a ,ale głupi byłem. Tak się bałem stracić pracę. Koniec z tym. Je...ć ich już
Mądre słowa. pracuje w niemczech . mamy czas na wykonanie pracy . ale zawssze znajdzie sie ktoś zazwyczaj nowy kto pruje pokazać ze on jest lepszy szybszy...a potem podnoszą reszcie tempo . a on i tak nic nie uzyskał szef sie smieje z polaczków bo więcej na nich zarobił . albo ludzie zaczynają pracę by przygotować sprzęt 30 min przed czasem pracy... a potem uczą tak szefa i wszyscy muszą tak robić .....
Haha robiłem u gościa na wykończeniowce nie dość że mierne pieniądze to jeszcze miał pretensje że pewnych rzeczy nie umiem pomimo młodego wieku i spełniania kryteriów zawartych w ogłoszeniu . A jak już mnie nauczył przez pierwszy tydzień brakujących elementów to zaczął poganiać ja mu tłumacze chłopie uczę się a on mi zaczął wypominać że na mnie traci więcej niż zyskuje xD
Znam to ;)
Nic dodać nic ująć. Przepracowałem lata w Anglii. Pamiętam sytuację. Był chwilowy przestój, nic nigdzie nie dało się dorobić. Poszedłem do agencji. Stawka żenująca. A pani mi: "Ale przecież co za różnica jaka stawka, możesz zrobić dużo godzin". Bez komentarza. Dokładnie jak pan mówi w swoim filmie. Im zależy na tym, żeby rypać za najniższą po 250 godzin....
Niestety w tym kraju na topie jest więcej za mniej Pozdrawiam mądrze mówisz
I bardzo dobrze,wy tego nie rozumiecie.Ale musicie za tyle pracować bo ja jestem właścicielem firmy.I mi też się należy od życia.
To samo jest teraz u nas jak zwala się na łeb pół Ukrainy. U mnie na poprzedniej firmie trzaskali po 280h miesięcznie bo mieli jakieś umowy zleceniówki, po dwie itp. także firmie się opłacało bo na dodatek za najniższą krajową. Jakby każdy miał normalną stawkę, były silne i niezależne związki czy respektowane dobre prawo to byłoby inaczej a tak republika bananowa. Nasi muszą pitać na zachód i jest wentyl dla obecnie panującej władzy bo może sobie pozwozić miliony ruskich
Ja mogę napisać o Polakach pracujących w Anglii. Pracują nie dość że głupio to jeszcze dużo. Kierownictwo stara się podwyższać normę coraz bardziej coraz bardziej, aż Polacy zapierdalają a nie pracują. Następnie ci pracownicy narzekają jak to źle jak to niedobrze, ale jak im podwyższy się prędkość linki to w ogóle nie protestują. Zgadzają się na to i ją gonią jak stado murzynów. Mam całkowity brak szacunku do takich ludzi.
Nie to że jestem przeciwny zapierdalaniu. Ale ci ludzie w umowie mają zapisane że to jest praca a nie charówka, tyranie do granic możliwości. Z drugiej strony to jest pazerność i skurwysyństwo kierownictwa (głównie Polacy tak robią) które za parę funtów więcej byliby w stanie totalnie zajechać człowieka. Oczywiście nie mogliby tego robić gdyby nie uległość tych Murzynów bo pracownikami nazwać raczej ich nie można.
Ps. Byłem świadkiem sytuacji gdzie Rumuni którzy mieli podwyższoną prędkość linki po prostu zatrzymali się, przestali pracować.
Wyobrażacie sobie taką sytuację u Polaków? Nie! Oczywiście mam na myśli zdecydowaną większość. Pojedyncze przypadki ludzi np. takich jak ja nie dadzą sobie wejść na głowę i również to wam polecam.
Poza tym w Europie jest takie podejście że za większą ilość wykonanej pracy, za swoje zaangażowanie raczej nie zostaniesz doceniony. Podobno w USA jest inaczej. Jest inna mentalność ludzi. Tam warto się starać. Ale i tam niestety coraz gorzej bo jest więcej socjalizmu. Ludzi którzy nie pracują wynagradza się zasiłkiem dla bezrobotnych a osoby które pracują kara się podatkiem dochodowym.
Ten świat zdycha.
Żeby każdy miał takie podejście jak ten gość to w każdej pracy było by zajefajnie
Ale to trzeba mieć 40+ lat na karku żeby zrozumieć. Bo (średnio) po czterdziestce zaczynają się pierwsze poważniejsze problemy zdrowotne, dotychczasowy pracodawca wyrzuca jak śmieci na bruk, a do emerytury jeszcze 30 lat. O ile dociągniesz, bo jeżeli w wieku 65 lat zaproponują 1000 zł emeryturki, to nawet na czynsz może nie starczyć. Więc będziemy dorabiali do 70-tki.
Moi znajomi pracowali na zachodzie "na remontach". obecnie wszyscy to pół-kalecy z rozwalonymi kręgosłupami. W końcu pracuje się aby życ a nie żyje aby pracować. A czas leci, oj leci... Pozdrawiam
Ja zrozumiałem wiele rzeczy zaraz po 30-tce. Potrafiłem zapierdalać jak pojeb na nadgodzinach i dla idei, ale teraz czuję że byłem w błędzie. Zostałem wyruchany w dupę bez mydła przez własne państwo i pracodawców, więc nie jestem piwnicznym krzykaczem.
Pracuj, ale z głową - oto przekaz od Geralta z Dźwigu ;) pozdrawiam Pana!
W końcu ktoś kto ma głowę na karku i mówi mądrze .
Już troszeczkę na szczęście zmienia się myślenie .
Pełna racja tego co tutaj Pan mówi . Młodzież słuchać kurwa i wyciągać wnioski bo tutaj jest samo życie .
Potrzeba takich ludzi w sieci , którzy otwierają oczy młodym , którzy gdzieś zapierdalaja na budowach czy kostkach itp jak pojebani kiedy szef tylko tupnie nóżka . A później 30 lat i operacje kręgosłupa i człowiek pozbawiony zdrowia .
słuchamy, wyciągamy wnioski. (;
W pracy Najbardziej wkurwiaja mnie dupolizy szefa co będą stawać na rzęsach by udowodnić że da się szybciej i tym robić syf wszystkim innym myślącym w firmie, gdzie już jest ciężko
Witam! Jestem mgr filologii polskiej po UMCS, pracuje po 300-350h MSC na nogach. Idę teraz uczyć do szkoły bo mam dosyć, pracowałem w wielu pracach na kierowniczych stanowiskach i miałem po 2300-2500 netto dramat kurwa. Pozdrawiam
Kiedyś rodzice powiedzieli ucz się nic więcej teraz od ciebie nie chcemy. Nie idź do pracy nic cię do tego nie zmusza. Nie masz trudnej sytuacji że musisz się utrzymać. My ci zapłacimy co potrzebujesz kupimy co potrzebujesz. I wiecie co? Skończyłem średnia o kierunku technik elektronik. Rodzice kupili mi sterownik Siemensa S7 program osprzęt itp. siedziałem uczyłem się studiowałem instrukcje. Dzięki temu pracuje teraz na utrzymaniu ruchu. Zajmuje się sterownikami PLC, robotami, drukarkami 3d, frezarkami CNC 5osi. Zarabiam podstawy 5.5tys do tego dodatki za kilometry (np jak jadę ślizgowym samochodem po części) premie itp. ok 7 tys miesięcznie netto. Aktualnie kupiłem działkę i rozpocząłem budowę (narazie mi się nie spieszy wiec żyjemy z pensji żony a cała moja wypłata idzie na budowę, budujemy sami)
Dla porównania. Kolega ze szkoły. W czasach szkolnych pracował w jakiś firmach kateringowych jako kelner, w firmach typu EuCO car, orał na prawo i lewo bo jemu pnieniadze są potrzebne. Przy okazji pośrednicy ruchali go w dupę na prawo i lewo wypłacając najniższa krajowa a o nadgodzinach to mógł zapomnieć. I co wtedy zarobił ok 1400zl na miesiąc i fajnie mógł kupić sobie jakiegoś zloma typu golf 2 i jeździć tylko że zawalił szkole, zniszczył zdrowie. I co aktualnie pracuje na linii produkcyjnej za najniższą krajową na 3/4 etatu.
Moi drodzy nie jest to żeby się pochwalić. Pisze to głównie do młodych zastanówcie się czy te parę złotych w czasach szkolnych jest warte waszego zdrowia i przyszłości. Na moim przypadku te parę złotych zwróciło się w ciągu pół roku.
Ps mam 24lata.
Dziękuję za ten wpis. Takich trzeba
Tak, ale czasami nie jest to zależne od nas. Nie każdy ma to szczęście, aby otrzymać od losu dobrych, wspierających rodziców.
Ja wiem, że film już trochę czasu istnieje, ale naprawdę mądry przekaz, za każdym razem kiedy w ochronie chcą bym rypał dodatkowe godziny, a i tak podchodzi to pod 180, czasami 200, będę musiał obejrzeć ten film raz jeszcze myśląc, co ja ze swoim życiem robię. Dziękuję za ten przekaz.
Proszę bardzo
Ja pracuje w czechach i moim zdaniem powinniśmy się od nich uczyć 8 godzin to 8 godzin przerwa to przerwa dni wolne dla Polaka i Czecha takie same niskie normy na zmianie których nie wolno przekraczać bardzo rzadko się zdarza żeby kierownik przyszedł i kazał zrobić więcej są to szczególnie przypadki i dzięki temu są bardziej efektywni w pracy bo jest czas na prace i odpoczynek a nie to co u nas pamiętam jak w jednej firmie robiłem po 10 godzin od poniedziałku do piątku a w sobotę albo niedzielę po 12...
Witam, mnie strasznie denerwuje jak jakiś Hugo pogania mnie bo normy nie wyrobi. A ja pierdolę tę normę bo w życiu jeszcze zdążę się napracować bo mam 23l. A najlepsze jest to, jak ktoś mówi mi, że w firmie w której pracuje dobrze się zarabia, tylko zapominają dodać że norma u tych osób zaczyna się powyżej 200 godzin pracy i to mało. Pozdrawiam wszystkich.
Młody jesteś jeszcze,słuchaj ja mam swoją firmę i po co mam wam płacić więcej?.Nigdy w życiu ja też chcę żyć.I to ja muszę zarabiać najwięcej bo jestem szefem,a jak wam się nie podoba to Ukraińców będę zatrudniał a was wyjebie.Nigdy wam nie dam zarobić!.Nigdy! gbury.
Znalazłem sie tu przez przypadek, bardzo mądrze mówisz kolego, Polacy to jeden z najbardzie zapracowanych i zestresowanych narodów na tej planecie. Organizm ludzki jest wspaniałą maszyną ale najbardziej doskonała i wydajna mszyna ma swoją wydajność i czas przez jaki może pracować. Masz w 100 % rację, ale należy wspomnieć również o stresie wynikającym z ciągłego pędu, co też powoduje wiele chorób a o tym sie wciąż za mało mówi - 30 -toparolatkowie z zawałami wylewami udarami STRES wynikający właśnie z przepracowania i tempa pracy, presji kierownictwa ale i presji otoczenia, reklam które wmawiaja nam że musimy mieć wszytsko i zaraz. Szkoda życia na tą gonitwę... Pozdrawiam Cię serdecznie życząc Ci długiego spokojnego możliwie komfortowego życia.
mialem okres w pracy gdzie szef placil do reki a nie na konto,bo jak powiedzial gdyby urzad finansowy sie dowiedzial ile my godzin pracujemy to by go za jaja powiesili
Zajebisty typek pozytywny i szczery a w dzisiejszym czasie to takich nie ma już za dużo sub i like leć pozdro
Kolego super że wspomniałeś o innych zawodach. Ja kiedyś spędziłem jako kierowca w miesiącu 415h jak policzyłem. Po tym miesiącu złożyłem wypowiedzenie. Zdrowie moje i innych na drodze jest ważniejsze.
Sztuka dopracować do emerytury ale jeszcze większa sztuka dopracować w miarę dobrym zdrowiu😐
Gdy zaczynałem prace na wytworni konstrukcji stalowej to w pierwszych dniach rypałem cały czas, nie wiedziałem wtedy że jest coś takiego jak norma😁 Poprostu przeginałem norme wykonanej pracy w ciagu 8h. Koledzy dopiero mi wytłumaczyli: zwolnij bo przekraczasz norme dzienną, pokazujesz kierownictwu że można zrobić więcej 🤣
Mam teraz 19 lat zrobiłem prawo jazdy w wieku 18 i poszedłem odrazu do pracy do pizzerii jako kierowca pracowałem każdy weekend i święta przychodząc na całki 10-13 godzin byle mieć pieniądze. Teraz wezmę Twoje słowa sobie do serca że w młodym wieku nie trzeba tak gonić za pieniędzmi bo zdrowie można stracić tyrając jak głupi osioł. A będąc młodym trzeba się uczyć, zdobywać umiejętności by ktoś dał większe pieniądze za naszą wiedzę i pamiętajcie pieniądze to nie wszystko
Pókiś młody to pracuj gdzie się da bez jazdy, że po 12 i więcej trzeba bo inni tak robią, a huj niech robią, ty nie jesteś nimi. To nie tak, ucz się języków, kursy na koparki, ładowarki, wózki widłowe, prawo jazdy bce, a nawet na traktor. Nie wiesz co się przyda i kiedy. Skończ szkole średnia i jak możesz studia jakieś dobre, ale nie marketing i zarządzanie 😂. Zobaczysz, że za kilka lat będziesz się cieszył, że mnie posłuchałeś. Możesz mnie też olać i nic nie robić i zbierzesz to co zasiejesz. 😢. Odkładaj i inwestuj co miesiąc 20% tego co zarobisz, jak inni mówią, odkładaj 10% z pensji 😂. Jak przeżyjesz za 90% pensji to i za 80% też. Heja
Teraz masz 23 lata, bo film 4 lata temu i miałeś 19. Ciekawe coś już osiągnął. 😂
Odpoczywaj Przyjacielu zasłużyłeś :) miłego
Pracuje w Anglii jako wykwalifikowany monter rusztowań. 4 lata temu, jako pomocnik miałem 6 funtów na rękę teraz mam 12,5. Jestem zatrudniony na umowę o pracę, firma zapłaciła za kursy, pracuje, nie tyram. Rusztowanie muszę zbudować jak najbezpieczniej a nie jak najszybciej.
Wszystko ładnie i pięknie ale ciągnie mnie do kraju (zwłaszcza żona). Bardzo chętnie bym wrócił jednak przeraża mnie wizja harówy dla jakiś dorobkiewiczy, umowy za najniższą krajową, napierdalania Bóg wie ilu godzin, zero BHP itp. Wkurwia mnie to, że przez 5 lat kiedy tu jestem w Polsce chuja się zmieniło. Myślałem żeby wystartować z własną firmą rusztowania ale wiem że mnie konkurencja rozjebie. I tak pewnie dalej będę emigrantem
@Jan Nowak A co twoja im się już znudziła??
@Jan Nowak w sumie to nie bardzo mnie ztriggerowales, a już na pewno nawiązując do mojej żony i twoich chłopaków. Bardziej niż cokolwiek mogło mnie - i tu takie polskie słowo - ZIRYTOWAC twoje nawiązanie to tematu. Miło wszystko 10/10 w twojej skali triggerowania. Wszyscy biją brawo. Brawo ty
ja wróciłem z DE i CH. Ale oszczędzałem i jebałem fuchy, to teraz mam dom spłacony i dochód z mieszkania ponad 2k na łape, zarobie 4 i 2 to mam 6. Ale 5 lat w plecy...
Mądre słowa, szkoda że jeszcze długo nic się nie zmieni. Bo w zasadzie kiedy miało by się zmienić jak nie teraz kiedy mamy niedobór rąk do pracy. Ale właśnie jak wiele to zmieniło? Wyśróbowane normy, praca po godzinach... Ja pracuję w nieco innej branży, biurowa. Dlatego mocno się zdziwiłem kiedy po wysłuchaniu pierwszego odcinka na który natknąłem się przez przypadek, zdałem sobie sprawę że niewiele to się różni. Podejście kierownictwa, patrzenie na pracownika, z moich doświadczeń na dodatek wynika że praca w korporacji zachodniej jeszcze te problemy sa w miarę ukryte. Orpócz rzecz jasna zasuwania po godzinach często nocach, szczególnie przed prezentacją, przetargami itp. Ale i tak dopiero zaczyna się zabawa jak trafimy do polskiego przedsiębiorcy, nie próbuję uogólniać, bo po kilku próbach dałem sobie spokój z takimi firmami. Adoświadczenia dokladnie jak wspomina Einar, zero poszanowania człowieka, nie masz kredytu nie lubią cię. A prezes im lepszy samochód i większy dom tym bardziej przemyślany sposób na kombinowanie i "niewolnictwo". Czowiek który dostał zawału i wrócił ze szpitala, dostał od "pana prezesa janusza biznesu" ochrzan że "pan prezes janusz biznesu" nie mial jeszcze takiego złego pracownika, bo nie dość że nie powiadomił wcześniej :-) to jeszcze już 3 tydzien nie ma pracownika. Próba zwolnienia dyscyplinarnego itp.
Jeśli chodzi o to dlaczego tak się dzieje? Jesteśmy tak szanowani? Szczególnie że za granicą zachodnią w niemczech gdzie miałem okazję pracować jak i w uk. Gdzie pensje są x4 to jednak ten szacunek, podejście do pracy po godzinach itp jest naprawdę inny. Człowiek jest mniej zestresowany, wyspany i wypoczęty. Bardziej wydajny. Obawiam się że teraz jako "pan janusz biznesu" muszę Wam powiedzieć że tak winni sa także właściciele ale nie tylko. Polska gdzie zus jest największy w europie licząc w stosunku do zarobków. Zatrudnienie pracownika to koszt horendalny ...
Na szczęście powoli się to zmienia, nie wiem jak to jest na budowie ale nowe pokolenie nie daje sobie dmuchać w kaszę, nie chcą zostawać po godzinach. Nie wiem jak to wpłynie na myślenie....
Bardzo mądry z Ciebie człowiek. Życzę Ci duzo zdrowia.... Pozdrawiam
Robotnik a mądrzejszy od 99procent magistrów.
w mojej poptrzedniej pracy byli goscie co robILI po 270 godzin nawet 300 zalezy od miesiaca i sie przechwalali ze zarabiaja 5000 zł na reke. Jeden typ nawet urlop wykorzystywał jezdzac do roboty do austrii. ja robilem swoje 168 godzin i mialem 1700 zł . Teraz jestem w innej pracy zarabiam 4000 zł za normalne godziny a oni dalej jebia nadgodziny. Rozumiem czasami mozna zostac jak trzeba wyslac cos albo szef poprosi. ale wtedy wyplata jest inna. nie dajmy sie dymać i nie bądzmy tez slepi na kase. zdrowie wazniejsze
@@einarthorwaldsen wygladało to tak ze nadgodziny były umowa zlecenie. czyli dymanie ostre. ale ludzai to pasowało i roboili po 300 nadgodzin.
Pracodawcy zależy żebyś miał już kwalifikacje, staż pracy, był młody, nie domagał się wyższego uposażenia i był wydajny. Jak się wyeksploatujesz, on zostanie, ciebie zmieni.
Durne myślenie
Pozdrawiam, czysta prawda zawarta w wypowiedzi, milo poznać
Przez to świat sie rozpędził bo ludzie robią po 16h i ciągle malo. Gdyby od zawsze byla zasada ze 8h snu+8h pracy+ 8h pauzy(w terminologii kierowców pauza to swobodne dysponowanie swoim czasem) to nie było by przegięć czasu pracy. Świat ciągle przyspiesza i niedługo doba już nie bedzie mieć 24h. Paranoja- carpe diem.
Ty to masz za dużo czasu na myślenie tam u góry :D . Oczywiście żarcik :P
Należy pracować MĄDRZE nie CIĘŻKO :]
świete słowa bracie! wszystkiego dobrego
Podpisuję się 'nogami i ręcami'. Mimo, że jestem praktycznie na samym początku owego okresu produkcyjnego mam takie same przemyślenia. Ojciec woli jeździć 200km na budowę na tydzień i tak zarabiać, więcej. Zamiast wziąć coś o mniejszej stawce na miejscu, ale lżejsza robota. Argument o tym, że owa nadwyżka za kilka lat poleci w gnój na lekarzy i zabiegi - jak grochem o ścianę. Robiłem przez krótki czas na takiej hali produkcyjnej i spotkałem tam starszego gościa co też zasuwał po budowach. Zarabia mniej, ale w tej pracy dają mu więcej wolnego, organizują kursy , a przede wszystkim praktycznie zero wysiłku tylko stanie czasem w wyższej temperaturze i dość trywialna obsługa maszyn - zatrudniony z ulicy bez kolesiostwa. Ciekawe jest też fakt jak jeden koleś wyrabiał 200% normy dziennie czegoś robił 20 zamiast 10 potem odszedł. Potem przyszli nowi pracownicy i kazali im wyrabiać tyle samo i jasno powiedzieli, że taka norma jest za wysoka i błędogenna. Na szczęście kierownictwo (zagraniczne) wykazało więcej rozumu od pospolitych Januszexy i odrzucili ten hardkorowy wymóg.
Dziękuję za ten wpis
Mówię to samo, nie cieszyć się z pensji gdy mamy czas tylko na spanie po 6g, a walczyć o lepsze stawki na godzine ale na jednego który to zrozumie trafi się 10 co pracują 18 godzin na dobę psując rybek pracy
A propos,nie dajcie się zajechać.Miasto Warszawa,ochrona w apartamentowcu .Chłopak z 12 letnim stażem wciąż na zleceniówce,kiedy mówi o umowie o pracę słyszy: nie!😱
ŁŁŁŁŁŁŁŁooooo panie kolego wielki szacun i mam nadzieje że to co mówisz zostanie zrozumiane przez wszystkich oglądających
Ja zawsze dziwie sie mojemu pracodawcy ze ciagle w sezonie cisnie o nadgodziny. Przecież jak z góry wiem ze bedzie cisnienie by zostawac o 4 h wiecej to przez pierwsze 8 robie duzo mniej by sie nie zajechac przez te 12. Moja wydajnosc jest rozlozona na okres 12 h. Taki kretynizm . Na całe szczescie firma trzyma sie przepisowych 200 godzin nadliczbowych na kwartał.
Chociaż tyle dobrze. Z tą wydajnością to głupotą moim zdaniem . Jest udowodnione co jest lepsze 8czy 12
Dziękuję 👍. Serdeczności dla Ciebie .
Mieszkam w Anglii I potwierdzam ,powiem więcej ,biorąc Polaka to w tym momencie oni już oczekują ,że będziesz harowal jak niewolnik.
Pracowałem po magazynach i budowach I najgorzej jak można trafić to u Polaka na budowie.
Nie dość ,że się na zapierdalasz to dodatkowo często jest problem aby dostać swoją wypłatę.
tak samo w Szwajcarii, biorą przez pośrednictwa i wiedzą że polak to ogień. Jak się postawisz to wyjazd, tylko tam trzeba głowę spuścić jak się ma cel typu dom czy mieszkanie.
Całe szczęście w mojej firmie przekładają jakość nad normy.
Mma grupę i mogę robić według przepisów 7 godzin. Każą 8 bo jak nie będę robić 8 godzin to mi premię zabiorą. Co tu zrobić?
Miło się Ciebie ogląda. Pozdrawiam
I masz racje..nie ma sie co dac zajechac..ja mam prace jaka mam..jestem kierownikiem na hali..mam pod soba ludzi a nad soba szefostwo..taki pomiedzy mlotem i kowadlem..spelnij oczekiwania pracownikow i dorownaj wymaganiom szefostwa...mimo roznych sytuacji..w stosunku do zadnego z pracownikow nie uzylem wulgaryzmow, agresji..mobbingu..czy tam czegokolwiek zlego i zlosliwego..szefostwu jak trzeba tez sie poztawie..bo ja rowniez kiedys zaczynalem..ja rowniez te prace wykonywalem..nadal aktywnie z pracownikami pracuje..i wiem co i ile kiedy mozna..nie mam placone za cos ze cos bedzie szybciej zrobione..i przede wszystkim..jesli jest cos co stwarza niebezpieczenstwo ze cos sie moze pojsc nie tak z dana robota, to robie to ja osobiscie, cale ryzyko biore na siebie..wszyscy zawsze maja przerwy takie i tyle ile powinni miec, ja juz niekoniecznie, czasami trzeba zasuwac zeby wszystko ogarnac, bo inaczej by ludzie niekiedy musieli isc do domu, a kazdy chce zarobic..z dyscpyplina nie mam problemow, kwestia zeby wiedziec jak do kogo podejsc..a robota tez jest zawsze na czas zrobiona bez zbednego scigania ludzi, kwestia madrej i dobrej organizacji.
Gdybyście ludzie widzieli co się dzieje w transporcie z godzinami
mądrego to miło posłuchac
Witam pozdrawiam z Bydgoszczy. Ktory to taki zdolny śpioch byl ze spał ha
Outsaider i patriota nice tez walczę o to samo i mam podobne podejście do pracy wolniej a dokładniej :D
Ludzie są za głupi. To co mamy teraz czyli normy 300+ to efekt polskiej głupoty, teraz ja jako młody muszę za to cierpieć... A starzy niech się wypowiedzia, co dało wam te zapieprzanie 300+? Bo z perspektywy kierowcy wiem że dlai wam brak rodziny, zabite pasję, żona po rozwodzie, nie macie NIC, jesteście wrakami, totalnym robotami, pójdzie ie na emeryturę to nie dość że nie będzie pieniędzy bo jechalisxie za najniższa krajowa reszta pod stołem to jesCE nikt wam wody nie poda bo nie macie rodziny..
Oho, kolega od "podawania wody na starość" :D
Jesteś zwolniony od podatku do 26 roku życia idź dalej se włącz trudne sprawy bo się zaraz zaczyna jak ktoś jest cipa to będzie cipa a jak ma jaja to i pracę znajdzie i nieda się gnębić jak einar thorwaldsen . A 300 + czy 500 + zostaw w spokoju niech ludzie mają ps niemam dzieci niepobieram i mi żal dupy niesciska
@@janusztracz4488 ale masz zajebiste imię 😀 powiedz nam Janusz czym się zajmujesz żeś taki ubogacony
@@damiano341 czym ja się zajmuje to prywatna sprawa . Nie spoufalam się obcym ludziom
@@janusztracz4488 a ok już wiemy że jesteś dziecko bez życia, zawodowy hejter, już nie musisz się dalej wysilać
Spokojnie. Teraz idzie nowe pokolenie. Te wszystkie dzieciaki co mają po 15, 16 lat nie będą zapier...ać po kilkaset godzin. Gerald, a napisz ile mają lat operatorzy, którzy robią po tyle godzin? Czy to nie tak że to z reguły twoi rówieśnicy?
Przykładowo dla mnie co mam 20 lat to jeszcze spokojnie ale ktoś kto ma 30+ może się tego nie doczekać
Coś pieknego wypowiedz.
Im wyższe i trudniejsze uprawnienia tym na więcej sobie możemy pozwolić, tam gdzie jest 100000 ludzi na magazyn za ciebie zawsze będziesz zerem a tam gdzie jest tylko 100 na twoje miejsce pracodawca zdaje sobie sprawę i szanuję . Ludzie muszą się kształcić w trudnych i ryzykownych zawodach żeby mieć lepiej, nauka nauka i jeszcze raz nauka. Dopiero można wymagać od pracodawcy, pozdro ;)
no ja robię 412h. stawka jest słaba w Polsce, a jeszcze robią tak ze dają najniższą krajową na 168h a na resztę umowa zlecenie na drugą spółkę ... to jest złodziejstwo
to samo jest w niejednym warszawskim ssc. Jesteś od klepania po 15 godzin roboty. A jak zachorujesz, paniusia przyjdzie i powie że już tu nie pracujesz
Dobrze mowisz bracie, milego urlopu;)
Robie w dobrej firmie, gdzie pracuję po 260+ h w sezonie (6 miesięcy) i nie mam jak tego zmienić, ponieważ kredyty gonią, zarobki niskie. W mojej miejscowości nic nie ma a w innych nie jestem w stanie wyrobić z mieszkaniem... Za granicę nie pojadę bo nie znam aż tak niemieckiego a z językiem kiepsko. Chciałbym robić tak jak Ty, ale... Mam dużo zobowiązań bo jak inaczej w Polsce ? W Polsce żyje się na krawędzi... Jedynie co zrobiłem dobrego to uprawnienia na wózki :X
@@einarthorwaldsen Jest problem, że tak jak wspomniałeś. Polacy robią więcej bo tak i każdy inny musi się dostosować, żeby robić przynajmniej połowę z tego bo jak nie to wypad. Pieniądze to wiadomo 'wieksza' minimalna reszta za nadgodziny jako premia. Szkoda, że nie ma normalnej pracy. Już kilka razy byłem to albo umowy nie dają bo na czarno się robi lub płacą nieadekwatna do zarobków. Ile można jeździć wózkiem jezdniowych z mechanicznym napędem podnoszenia ? 8h? 12h? 14h -, które czasami robimy ? A co jeśli bym przejechał człowieka bo bym zasnął ? Nikt o tym nie myśli w Polsce, wszystko jest tuszowane i tak pozostanie bo wszystko przez Polityków, którzy dymają NARÓD a Polacy właśnie swoich podwładnych.
@@einarthorwaldsen Wszystko jest propagandą. A my za to płacimy, dlaczego jest tak nierówno pomiędzy ludźmi ?
Powiem coś mega niepopularnego. Mam 22 lata. Skończyłem technikum informarmatyczne, a teraz skończyłem 2 rok studiow na informatyce na 2 najlepszym wydziale w kraju. Od 2-3 klasy gimnazjum dużo się ucze - rodzice mowili "Zebys Ty nie musiał robic w akordzie jak my". Po technikum pojechałem do UK zarobic na studia. Wrocilem i na nie poszedłem. Na rynku IT jest patologia jako junior/stażysta. Jesli ktos to czyta to niech sobie nie da wmowic ze jest kolorowo,latwo. Jest przejebanie trudno sie wbic. I wiesz co? Zapierdalam w fabryce na akordzie. Pierdolcie nauke. Kombinujcie. Zaluje ze sie nie bawilem a uczylem jak debil. Kombinujcie a w pracy nie dajcie soba pomiatac i nie zapierdalajcie. Pozdro młodzi.
Smutne to bardzo jest. Ale wiesz dlaczego tak się zrobiło ? Znasz pojęcia podaż-popyt ? Teraz każda mała uczelnia prywatna ma kierunek informatyka, logistyka i zarządzanie. KAŻDA. Jest nadprodukcja ludzi z takim wykształceniem. I ciągle mówią brakuje informatyków i zarobki w Polsce 10 tysięcy. Podobnie logistyka i logistyka bo to bardzo ważne jest. Zarządzanie również, tylko trzeba mieć czym zarządzać. Sami sobie wmówiliśmy to. Informatyk-programista w Niemczech zarabia dość przeciętnie, mimo ze jest to wymagająca i żmudna praca. Co innego dobry lekarz, inżynier techniczny jakiś konkretny lub chociaż jakiś inny biotechnolog. Pozdro.
@@mrwhoope18 Uwierz mi ze to samo dzieje sie jak jestes inz.mechanikiem czy inz.automatykiem. Tak to dziala.
@@pz3328 Bardzo prawdopodobne, a trzeba pamiętać że to są bardzo trudne studia. A potem jest lament na uczelniach, że na te kierunki nikt nie chce teraz iść. Coś musi się zmienić w nauczaniu i na rynku pracy, bo to jest dziwne.
@@mrwhoope18 Dokładnie. Studia są ciezkie. Nie ma znaczenia czy to mechanika,fizyka,chemia,informatyka czy elektronika. Niestety nie ma tak kolorowo po tych studiach. Takie życie.
@@mrwhoope18 Tylko pamietaj ze informatyka na Polibudzie Warszawskiej albo Uniwerku Jagiellonskim to co innego niz informatyks na Wyzszej Szkole Mieszania Ryżu w Wypiździochowie Górnym.
No co prawda to prawda. Zacząłem pracować w państwowym szpitalu na magazynie i tam najlepiej jest to zobrazowane. Ciąć koszty i wyrabiać normy i wszystkiego przestrzegać kosztem szarego personelu i pacjentów.
pracuje na grillu znam temat czasami oczy pieka od potu
Miło że wspomniałeś o ochroniarzach :-}
@@einarthorwaldsen No a ja jestem , były takie miesiące że i po 400 się siedziało jak ludzi brakowało , ale to też po części jest wina zwykłego szarego Kowalskiego ja akurat pracuję na zakładzie przemysłowym gdzie mają fioła na punkcie BHP i ogólnie dużo przepisów w tym wymagana znajomość systemu pożarowego pepoż i dużo pracy biurowej , pilnowania , latania , stawki i tak lepsze niż te kiedy zaczynałem za 5,50 jeszcze pamiętam na budowie właśnie a teraz 11,50 za godzinę na czysto wychodzi , co z tego jak ceny idą w górę jak głupie , no ale zaplecze socjalne bardzo dobre , odpocząć nie zbyt się da , kto nie przepracował w życiu 24 godzin bez snu ten nie wie co to znaczy , no ale są tacy co by najchętniej przyszli i przesiedzieli ten czas przed lapkiem otwierając i zamykając szlaban , ludziom po prostu nie chce się pracować a to bardzo złe podejście bo w żadnej robocie cię nie posadzą taka prawda , najgorszy minus to brak normalnej umowy o pracę , czasami mam wrażenie że w Unii Europejskiej to my jesteśmy tylko z nazwy i na papierze , ja pracuję już na tej placówce 4 lata i jestem jednym z bardziej doświadczonych pracowników i umowa się należy jak psu buda , takie czasy , ja mam wrażenie że to wszystko już niebawem pierdolnie powietrze aż jest gęste od niepokojów , podziałów wojna gladiatorów trwa !!!
Po Polsce Ludowej to już tylko burzono.
pozdrawiam z uk super
Normy macie w tzw.KNR/ach czyli Katalogach Norm i Nakładów. Pamiętajcie że dotyczą one tylko większych budów. Na małych robotach trzeba zawsze więcej czasu i wysiłku.
Dobrze gadasz pozdro
Lubie Cie za to ze prawde mówisz. Nie szanuje się ludzi. Tylko czemu to wszystko służy????
Ponad normę jest w strabagu u el kopyto. Przy masie kierownik krw... bez szkoły a kierownik i jeszcze ten mobing. Tak faktem zarobisz ale 360 420 przy masie asfaltowej gumowej na a2
Mądrze mówisz!
nie podam nazwy firmy ale była to firma transportowa dostawca na lodówkach... wiecznie za wolno za późno itd... był taki koleś co targał biegiem na raz z palet po 30 kilo po schodach... i po co ?
Pracowałem w gastro po 300h miesięcznie, to jest chore bo to praktycznie 2 razy więcej od ludzi na normalnych etatach
Dobrze gadasz! Pozdrawiam ;)
Święte słowa
Mądry chłop
Bardzo dobrze mówi !
Udanego wypoczynku! :)
to co pan mowi szybko zrozumialem podejmujac swojac pierwsza. pozdrawiam
dopiero zaczynam przygode z twoimi filmami jestem tutaj :P ale powiem ci gosciu bardzo mądrze gadasz
Dziękuję bardzo
studenci przyjezdzaja na 3 miechy wala normy ze masakra reszta co robi non stop i sa zmeczeni przez takich baranow musza zapierda... jak rodzina po 500 plus precz z tyym !
Fajnie mówisz widać że jesteś ogarnięty facet. Ale niestety to polaczki są winowajcami to oni kręcą normy to oni nie umieją się sprzeciwić pracodawcy tylko ludzie z zachodu z nas szydzą i zawsze będziemy na przegranej pozycji. Pozdrawiam
dla prywaciarzy zawsze malo mozna wiecej,i szybciej
Jesteś cholernie mądrym człowiekiem
Ile na takim zurawiu stawka godzinowa wyglada?
Niestety taka jest prawda
Instruktorzy nauki jazdy pozdrawiają. Chcesz żyć to 200h musisz wyrobić bo inaczej to tynk ze ścian gryziesz. Oczywiście wszyscy na zleceniach.
200h jak masz z kim jeździć :)
@@TheDevilek1983 Od początku roku nie miałem mniej.
@@kag8394 to ciesz się, że jest hossa na rynku hehe
@@TheDevilek1983 No hossa za 16PLN/h inni jeżdżą za jeszcze mniej wszyscy na zleceniach. Trollku... Na szczęście idę na swoje.
@@kag8394 ja z "L" dałem sobie spokój 10 lat temu, kiedy minął boom na prawo jazdy z 2005/2006r. Praca nie jest warta tej kasy i warunków zatrudnienia, zdecydowanie już lepiej jeździć autobusami komunikacji miejskiej. Pewna praca i płaca.
Dobrze prawisz wacpan!
W transporcie i się poprawiło i nie są firmy w których będziesz jeździł na sprzetach 2010x w górę ale są firmy najniższa krajowa stare sprzęty jazda na własną odpowiedzialność 0 bieżnika
Sam prowadzę firmę transportową.A kto tak jeżdzi na sprzęcie nowym.Kierowca jest od zapierdalania a nie od myślenia.Jak się nie podoba to się zwolnij,Ukraińców trzeba w końcu zatrudniać.A wy zdechniecie z głodu.Gardze wami.Parobki bez honoru.!.
@@michadelogistyk3450 z takim myśleniem to ta twoja firma upadnie w ciągu najbliższych 2 lat
@@kebabkebs4031 Nie upadnie :),mam się dobrze.A flota się powiększa.Więc nie narzekajcie tak.Że coś się psuje.Opony jeżdzi się do końca.Bo to zmowa koncernów.U mnie chłopacy jeżdzą i dają radę.A w necie Polaczki płaczą hlip hlip hlip.Otwórz firmę i prowadz.Bo szef musi zarabiać najwięcej i to jest normalne.A że w Polsce słabo kierowca zarabia za te godziny to jest taka stawka i tyle.I więcej nie będziecie zarabiać i koniec kropka.A jak się nie podoba to Ukraina za was wejdzie i tyle i do widzenia.A nie jakieś dyskusje się wdawać chołota będzie.
@@michadelogistyk3450 typie twoja interpunkcja w oczy sczypie się lepiej do podstawówki cofnij a potem zacznij marzyć o firmie
Trzeba spojrzeć na to całościowo. U nas nie powstają firmy przez regulacje,podatki,nadmierne obciążenia. Nikt nie otwiera firm! Przez to samo bezrobocie jest duże a jak jest duże to pracownik jest już przegrany -tania siła robocza. Więc nikt nie chce pracować za grosze i idą tam gdzie może wiecej zarobią ale skręcą kark!
Dlaczego przecietny Amerykanin rzuca w cholere 3,4,5 prac i przeprowadza sie do innych stanów przeciętnie 2x razy...Bo mają rynek pracownika gdzie jest tyle firm ,że one proszą aby ktoś przyszedł do pracy!
Taki w tych Stanach rynek pracownika I zabiegaja o pracownika ? To o czym opowiada rewelacyjny film "Nomadland," ? Hehehe
To wszystko zależy od indywidualnych sytuacji a nie że Polacy zapierdalaja wszędzie pierdoły ktoś ma kredyt na dom 2 dzieci żona w domu musi zapierdalać itd itp inaczej lypa inny ma wolny x iazek bez dzieci u rodziców mieszka ma wszystko gdzieś 40godzin na tydzień i do domu to zależy od sytuacji.jedno natomiast wiem praca uszlachetnia czlowieka i uczy wartości .
Ja mam 26 lat pracuję jako murarz w anglii własna działalnośc tzw self - employed i powiem że lepiej trafić nie mogłem ile zrobię tyle mam , na tydzień mniej niż 6tys na czysto nie mam ;) Juz po odliczeniu taxu 20% , dodam że robie po 8 godzin tylko od pon do piatku , jedna przerwa 30min o 10 i tyle :p .Ktos jes dobry i szybki zarobi dobrze ale np wolny angol to ma polowe tego co ja i partacze ;D
"wolny angol to ma polowe tego co ja i partacze" hahah to ty na układzie z partaczami?
@@krzysztofp7846 czytasz ze zrozumieniem?chodzi o to że typowy murar( anglik ) wolno muruje wyjeabne ma robić szybko i im te 130funtow dniówki starczy no i w chuj niedokładnie robią już nie raz wyjebali z budowy angoli ;) Jaki układ ? cMam własną działalnośćdostaję kontrakt robię mam wyjebane na wszystkich ;)
Mądrze gadasz!
Piona chlopie...
Nie zapominajmy o operatorach koparek