Pani Olu wielki szacunek za to co Pani robi jak przekazuje kulture, jest Pani młodą modrą osobą z przyjemnością wszystko oglądam ,słucham śledzę i poznaje nowy świat
mega ciekawa rozmowa! ja miałam kilka podejść do węgierskiego od 2018 roku które zawsze kończyły się tym że się poddawałam, właśnie ze względu na ten wysoki próg wejścia, miałam wrażenie że nie robię żadnych postępów i się poddawałam. w zeszłym roku postanowiłam zainwestować w lekcje 1:1 i dopiero teraz czuję że coś ruszyło. z kolei jeśli chodzi o trudności to wymowa samogłosek nie sprawia mi aż tyle trudności, ale głoski gy na początku w ogóle nie umiałam wymawiać (pomogły zajęcia z fonetyki na studiach). ale nadal za nic nie potrafię zadać pytania z odpowiednią intonacją, która się różni od wszystkich innych języków jakie znam (subtelnie, ale jednak)
Dopiero teraz natrafiłem na ten wywiad i chciałbym uzupełnić podane w rozmowie źródła do nauki o kilka pozycji. Książka Zsuzsy Pontifex "Język węgierski dla początkujących" z serii Ucz się sam, Wydawnictwo Literackie, 2006 - typowy podręcznik do samodzielnej nauki z dołączoną płytą CD - całkiem przyjemny w nauce. Jest też "Gramatyka języka węgierskiego", wyd. Lingea, 2019. To przegląd zagadnień gramatycznych z przykładami, ale bez ćwiczeń. W tej serii ukazały się też gramatyki innych trudnych języków, jak turecki, hebrajski albo fiński, ale też tych "zwykłych", jak np. hiszpański. W tej książce jest chyba najmniejsza czcionka, jaką w ogóle widziałem w druku (1.5 - 2 mm), ale jakoś da się czytać. Kolejna pozycja to "1000 węgierskich słow(ek). Ilustrowany słownik węgiersko-polski i polsko-węgierski", wyd. Albatros Media & Level Trading, 2013. To nieduży, kolorowy słownik obrazkowy podzielony na kategorie (dom, na poczcie, hobby itp) ze zwrotami dla każdej z kategorii, podobnie jak w rozmówkach. Jeśli chodzi o aplikacje do nauki, to oprócz DouLingo korzystam z Fun Easy Learn. Za trochę infantylnym interfejsem z pszczółkami, kwiatkami, baryłkami z miodem i ręcznymi ilustracjami kryje się wielojęzykowy kombajn do nauki słów i zwrotów w 34 językach z wymową nagraną przez native speakerów. Kurs węgierskiego obejmuje 6000 słów i 350 zwrotów do przećwiczenia na różne sposoby: uzupełnianie brakujących liter, pisanie ze słuchu, wybór właściwego obrazka, odkrywanie fiszek itp itd. Słownictwo jest podzielone na poziomy zaawansowania po kilkaset słów i na kategorie (rodzina, części ciała, transport, zwierzęta itd) Po ściągnięciu na telefon słowników apka działa w trybie offline, więc można ćwiczyć język nawet bez dostępu do internetu. Program śledzi nasze postępy w nauce i podpowiada do powtórki słowa, które zapomnieliśmy. Jest to jednak typowa apka do zakuwania słówek na pamięć, bo nie ma w niej żadnych zagadnień gramatycznych ani nawet przykładów użycia słów (podobno w przyszłości ma być dodana gramatyka). Z ciekawostek, to interfejs użytkownika można ustawić w jednym z 62 języków i uczyć się węgierskiego na podstawie podpowiedzi np w języku nepalskim. Jest to jedyna apka, oprócz DuoLingo, z której regularnie korzystam od paru lat (przetestowałem kilka innych, ale żadna mi nie odpowiadała).
Ostatnio w aplikacji Duolingo już też powprowadzali te tipsy do lekcji, chociaż nadal nie wiem, czy to we wszystkich kursach jest wprowadzone. Ale są bardzo fajne te opisy, szczególnie dla języków mniej popularnych. Lang-8 to jest trochę taki klon HiNative, nawet można się na HiNative zalogować kontem z Lang-8. To bardzo fajny koncept ale miałem wrażenie że to dość martwa stronka. Może zależy od języka. Co do książki pana Mroczki, to rzeczywiście jest ok, tłumaczy bardzo dużo, tylko teraz to trzeba podchodzić do tej książki jako trochę na zasadzie reliktu - książka jest stara, więc i słownictwo jest związane z czasami komunizmu (np. używane są tam np. Towarzysz/ka, telegraf, itd, itp). MagyarOK zaś owszem jest cały po węgiersku, ale na stronie oficjalnej tej serii mamy nie dość że nagrania do książki, to mamy też spisy słówek przetłumaczone na kilka języków (w tym też niektóre listy są po polsku), mamy też przetłumaczone wszystkie polecenia na angielski. Jak się chce - to można. Co do muzyki to moim miejscem inspiracji był konkurs Eurowizji, gdzie czasami Węgry wysyłały właśnie piosenki po węgiersku. Stamtąd poznałem np. Zespół metalowy AWS.
ปีที่แล้ว +1
dziękuję za wartościowe uzupełnienie tematu Marcin!! 💪💪💪
Patryk stwuż odcinek z podręcznikami do węgierskiego
5 หลายเดือนก่อน
nie planuję odcinka na YT, ale na naszym portalu jezykowasilka.pl już teraz znajdziesz zestawienie na ten temat ze wszystkimi materiałami do węgierskiego :)))
Czyli można powiedzieć, że język węgierski straszny jest na początku z powodu swojej odmienności, jednak później jest już łatwiej ? I czy z tureckim jest podobnie ?
ปีที่แล้ว
Dokładnie! Tak, z tureckim jest podobnie: na początku jest bardzo ciężko, ale to bardzo logiczny język. Jeśli ktoś lubi matematykę (oraz/lub klocki LEGO), to mu się spodoba. 😉 To jest trochę tak, że ten próg wejścia jest bardzo wysoko, ale jak już przez niego przeskoczysz, to możesz mieć pewność, że jesteś jedną z niewielu osób, które też to zrobiły. 💪
miał być i nawet miałem bilety ✈ ale akurat wtedy tuż przed moim wylotem miało miejsce trzęsienie ziemi w Turcji, a wiosną brałem ślub i nie miałem przestrzeni na dodatkowy wyjazd 😊 Turcja nadal w planach 💪
Pani Olu wielki szacunek za to co Pani robi jak przekazuje kulture, jest Pani młodą modrą osobą z przyjemnością wszystko oglądam ,słucham śledzę i poznaje nowy świat
mega ciekawa rozmowa! ja miałam kilka podejść do węgierskiego od 2018 roku które zawsze kończyły się tym że się poddawałam, właśnie ze względu na ten wysoki próg wejścia, miałam wrażenie że nie robię żadnych postępów i się poddawałam. w zeszłym roku postanowiłam zainwestować w lekcje 1:1 i dopiero teraz czuję że coś ruszyło. z kolei jeśli chodzi o trudności to wymowa samogłosek nie sprawia mi aż tyle trudności, ale głoski gy na początku w ogóle nie umiałam wymawiać (pomogły zajęcia z fonetyki na studiach). ale nadal za nic nie potrafię zadać pytania z odpowiednią intonacją, która się różni od wszystkich innych języków jakie znam (subtelnie, ale jednak)
trzymam kciuki! 🥰💪
Dopiero teraz natrafiłem na ten wywiad i chciałbym uzupełnić podane w rozmowie źródła do nauki o kilka pozycji. Książka Zsuzsy Pontifex "Język węgierski dla początkujących" z serii Ucz się sam, Wydawnictwo Literackie, 2006 - typowy podręcznik do samodzielnej nauki z dołączoną płytą CD - całkiem przyjemny w nauce. Jest też "Gramatyka języka węgierskiego", wyd. Lingea, 2019. To przegląd zagadnień gramatycznych z przykładami, ale bez ćwiczeń. W tej serii ukazały się też gramatyki innych trudnych języków, jak turecki, hebrajski albo fiński, ale też tych "zwykłych", jak np. hiszpański. W tej książce jest chyba najmniejsza czcionka, jaką w ogóle widziałem w druku (1.5 - 2 mm), ale jakoś da się czytać. Kolejna pozycja to "1000 węgierskich słow(ek). Ilustrowany słownik węgiersko-polski i polsko-węgierski", wyd. Albatros Media & Level Trading, 2013. To nieduży, kolorowy słownik obrazkowy podzielony na kategorie (dom, na poczcie, hobby itp) ze zwrotami dla każdej z kategorii, podobnie jak w rozmówkach. Jeśli chodzi o aplikacje do nauki, to oprócz DouLingo korzystam z Fun Easy Learn. Za trochę infantylnym interfejsem z pszczółkami, kwiatkami, baryłkami z miodem i ręcznymi ilustracjami kryje się wielojęzykowy kombajn do nauki słów i zwrotów w 34 językach z wymową nagraną przez native speakerów. Kurs węgierskiego obejmuje 6000 słów i 350 zwrotów do przećwiczenia na różne sposoby: uzupełnianie brakujących liter, pisanie ze słuchu, wybór właściwego obrazka, odkrywanie fiszek itp itd. Słownictwo jest podzielone na poziomy zaawansowania po kilkaset słów i na kategorie (rodzina, części ciała, transport, zwierzęta itd) Po ściągnięciu na telefon słowników apka działa w trybie offline, więc można ćwiczyć język nawet bez dostępu do internetu. Program śledzi nasze postępy w nauce i podpowiada do powtórki słowa, które zapomnieliśmy. Jest to jednak typowa apka do zakuwania słówek na pamięć, bo nie ma w niej żadnych zagadnień gramatycznych ani nawet przykładów użycia słów (podobno w przyszłości ma być dodana gramatyka). Z ciekawostek, to interfejs użytkownika można ustawić w jednym z 62 języków i uczyć się węgierskiego na podstawie podpowiedzi np w języku nepalskim. Jest to jedyna apka, oprócz DuoLingo, z której regularnie korzystam od paru lat (przetestowałem kilka innych, ale żadna mi nie odpowiadała).
Ostatnio w aplikacji Duolingo już też powprowadzali te tipsy do lekcji, chociaż nadal nie wiem, czy to we wszystkich kursach jest wprowadzone. Ale są bardzo fajne te opisy, szczególnie dla języków mniej popularnych. Lang-8 to jest trochę taki klon HiNative, nawet można się na HiNative zalogować kontem z Lang-8. To bardzo fajny koncept ale miałem wrażenie że to dość martwa stronka. Może zależy od języka.
Co do książki pana Mroczki, to rzeczywiście jest ok, tłumaczy bardzo dużo, tylko teraz to trzeba podchodzić do tej książki jako trochę na zasadzie reliktu - książka jest stara, więc i słownictwo jest związane z czasami komunizmu (np. używane są tam np. Towarzysz/ka, telegraf, itd, itp).
MagyarOK zaś owszem jest cały po węgiersku, ale na stronie oficjalnej tej serii mamy nie dość że nagrania do książki, to mamy też spisy słówek przetłumaczone na kilka języków (w tym też niektóre listy są po polsku), mamy też przetłumaczone wszystkie polecenia na angielski. Jak się chce - to można.
Co do muzyki to moim miejscem inspiracji był konkurs Eurowizji, gdzie czasami Węgry wysyłały właśnie piosenki po węgiersku. Stamtąd poznałem np. Zespół metalowy AWS.
dziękuję za wartościowe uzupełnienie tematu Marcin!! 💪💪💪
Patryk stwuż odcinek z podręcznikami do węgierskiego
nie planuję odcinka na YT, ale na naszym portalu jezykowasilka.pl już teraz znajdziesz zestawienie na ten temat ze wszystkimi materiałami do węgierskiego :)))
Magyarként is érdekelne miről van szó, sajnos felirat nem áll rendelkezésre. Bánatomra nem értem a nyelvet.:-(
Czyli można powiedzieć, że język węgierski straszny jest na początku z powodu swojej odmienności, jednak później jest już łatwiej ? I czy z tureckim jest podobnie ?
Dokładnie! Tak, z tureckim jest podobnie: na początku jest bardzo ciężko, ale to bardzo logiczny język. Jeśli ktoś lubi matematykę (oraz/lub klocki LEGO), to mu się spodoba. 😉 To jest trochę tak, że ten próg wejścia jest bardzo wysoko, ale jak już przez niego przeskoczysz, to możesz mieć pewność, że jesteś jedną z niewielu osób, które też to zrobiły. 💪
Lotosz skokosz kable motosz wódkę popijosz fajki popolosz
kiedy będzie vlog z turcji miał być w lutym
miał być i nawet miałem bilety ✈ ale akurat wtedy tuż przed moim wylotem miało miejsce trzęsienie ziemi w Turcji, a wiosną brałem ślub i nie miałem przestrzeni na dodatkowy wyjazd 😊 Turcja nadal w planach 💪
@też miałem zapytać... ale w takim razie cierpliwie czekam😊