Bardzo fajna rozmowa. O wiele lepiej słucha się Panskiego podcastu gdy zaprasza Pan gości nie do końca ze swojej "bańki". Pewien merytoryczny spór i polemika nadaje takiej rozmowie dynamiki.
Końcowe uwagi obu rozmówców właściwie sprowadzały się w istocie do klasyczn ego liberalizmu; granicą mojej wolności jest twoja wolność. Ale ten duch liberalizmu został nie tylko w Polsce, może bardziej w zach Europie i US mocno zdławiony wraz z cenzurą poprawności politycznej.
Reformę szkolnictwa trzeba zacząć od wprowadzenia mechanizmów, które zmuszają do negocjowania. Na przykład - dyrektor musi negocjować z samorządem uczniowskim i radą nauczycieli budżet szkoły. W tej chwili nic nie musi. Panuje pełny feudalizm. Co skutkuje wymuszaniem posłuszeństwa jednoosobowej decyzji i postawy serwilistyczne, jeśli ktoś chce coś u jedynowładcy uzyskać. A więc - nie "wpajanie wartości", "kierunek aksjologiczny", ale tworzenie warunków do równowagi w stopniu sprawczości. Wtedy nie ma ani posłuszeństwa, ani buntu. Wtedy jest ustawiczne "ucieranie" stanowisk, poglądów i decyzji.
Prof. Matczak zdaje się nie dostrzegać, że sednem jest konflikt wartości i wolności do układania innym życia według tych wartości, reszta to kurz medialny i - jak zauważa - zinstytucjonalizowana pogarda. Wyobraźmy sobie, że w podszytym dobrą wolą poszukiwaniu przestrzeni komunikacyjnej siadają vis a vis zawodnik A i zawodnik B, najlepiej przy wigilijnym stole: A: Aborcja?! Nigdy w życiu! Życie jest święte od momentu poczęcia! B: Moja macica, moja sprawa, nic ci do tego! A od mojego sumienia to się odstosunkuj! I co prof. Matczak? Obniżmy temperaturę sporu i apelujmy do rządzących o porzucenie brudnych tricków manipulowania masami. Niby super, ale jak to ma rozwiązać wyżej zarysowane sedno problemu? Jak utrzymać różnicę wyznawanych wartości (które są tu __wykluczające__) w sensownej koegzystencji z wolnością do niewyznawania tychże wartości i niezgody na organizację życia publicznego podług tych wartości? No dobra, ja sam na to pomysłu nie mam.
Nie da się pogodzić. Trzeba zrobić referendum i uszanować wolę większości. Tak jak w Irlandii. Wspólnoty trzeba szukać na różnych płaszczyznach
3 ปีที่แล้ว +3
Konflikt wartości zawsze będzie i to jest naturalne. Jesteśmy różni i tego nie zmienimy. Możemy jednak pracować nad tym, jak te różnice komunikujemy i się wzajemnie traktujemy.
@ ale w sprawach fundamentalnych, nawet jeśli będą się konstruktywnie komunikować, to ludzie nie są skłonni do kompromisu - i w najlepszym razie chcą po prostu żyć po swojemu, a w najgorszym razie - „porządkować” życie innych. Przy czym poziom społeczny ma owa podatność na manipulacje polityków, o której Panowie mówiliście i praca nad sama komunikacja zawodzi. Stare powiedzenie: prawo ustanowiono tam, gdzie obyczaje zawiodły. Pozdrawiam i dziękuję za fajne podcasty!
@@EmanresuThe Dlatego wlasnie potrzebne jest panstwo liberalne, zeby wszyscy mogli sie pomiescic a nie panstwo wyznaniowe gdzie jest tylko jedna 'prawda'. W Polsce to nie jest rozumiane, poniewaz my nie bylismy poddani tym samym procesom narodowo / panstwowo-tworczym co na Zachodzie. Pare wojen religijnych i od razu byloby dla kazdego jasne, ze post-modernizm nie jest taki zly bo kazdy ma prawo do swojej prawdy i nie jest mu narzucana 'jedna prawda'.
Pan Matczak ładnie mówi, ale przejrzałem jego tweetera. 20 ostatnich wiadomości negatywnych o obecnym rządzie, nawet nic neutralnego. Nic tłumaczącego poglądów tych ludzi. Jednoznacznie po jednej stronie "plemienia" i ani jednej wiadmości która łączy a nie dzieli,
@ rozumiem ze chodziło o link, wiec powtórzę odpowiedz bez niego. Raczej wątpię, ponieważ pan Matczak powtarzając frazesy o tolerancji, jednocześnie pisze (zresztą w nawiązaniu do waszej rozmowy, bo słowa te padają w trakcie), że istnieje „kluczowa różnica między nienawiścią rozproszoną a zinstytucjonalizowaną.” Przy czym jak można się domyślać, nienawiść sączona przez partię rządząca jest dziś nienawiścią zinstytucjonalizowaną a nienawiść sączona przez opozycję (nawet gdy była u władzy) jest (dziś) nienawiścią rozproszoną. Jeśli natomiast ktoś myśli inaczej to jest to jakieś „symetrystyczne gadanie”.W trakcie waszej rozmowy kilkakrotnie zreszta wychodziło ze gorsze jednak jest zawsze to, co dotknęło pana Matczaka.
Baaaaardzo ciekawa rozmowa!!! Pan Matczak dochodzi do bardzo ciekawych wniosków wchodzac w buty ludzi “zamkniętych na różnorodność” aczkolwiek przydałby się taki osobnik w studio
@@robertsiwek7503 sobie poczytaj Jonathan Haidta albo raport Bilewicza "Polityczna polaryzacja w Polsce", to się dowiesz libku kto tak naprawdę kogo nienawidzi. Ale przecież wy nic nie czytacie , także pewnie będziesz dalej żył tymi swoimi niczym niepopartymi projekcjami.
Po 30 minutach sobie darowałem dalsze wysluchiwanie tych banałòw i ,,bezsensownych pierdòł" tego nuworysza intelektualnego . Ładnie złożony wyartykułowany i wypowiedziany słowotok ale bez żadnego głębszej myśli a nawet bez znaczenie .
Pan Matczak zupełnie nie rozumie struktury systemu edukacji. Świerzbiło go bardzo aby móc przywołać i zdeprecjonować min. Czarnka. Nie rozumie jednak, ze system szkolny nie ma nic wspólnego z piramidą, którą tak pięknie zarysował dla wskazania, że szczytne idee mogłyby spływać z góry na niższe szczeble. To tylko zewnętrzna struktura charakterystyczna dla każdej instytucji. Każdy kto jednak przyjrzał sie systemowi edukacji głębiej dostrzega, ze od MEN do szkoły podstawowej w małym miasteczku jest bardzo daleko i minister edukacji nie miał i nie ma żadnego wpływu na jakość edukacji oferowanej przez poszczególnych nauczycieli. Największe znaczenie w szkolnej edukacji ma niestety pokoleniowe zjawisko mimikry, które pan Matczak przywołał w innym kontekście. W szkołach latami nic się nie zmienia bo nauczyciele kopiują rozwiązania systemowe swoich starszych kolegów albo wręcz swoich własnych nauczycieli z lat szkolnych. Niewielu jest tak zdeterminowanych jak np Marzena Żylińska od Budzącej się Szkoły. Większość młodych czuje presję w odniesieniu do nowatorskich rozwiązań edukacyjnych, które próbują wprowadzać i odchodzi z zawodu lub trafia do szkół z tzw. edukacją alternatywną. I nie jest to presja dotycząca lektur czy wychowania w patriotyźmie ale przede wszystkim presja podręcznikowej nadrealizacji programu, kompulsywnego sprawdzania i oceniania/punktowania, pracy z uczniami ukierunkowanej pod testy kwalifikacyjne itp
Szanowna Pani, stan współczesnej polskiej edukacji - w tym powszechny bezruch, chroniczna apatia nauczycieli - są wynikiem osłabiania pozycji społecznej nauczycieli i nauczycielek. Proces trwa od lat. Dekad. Nauczyciel to podstawowe, szeregowe ogniwo systemu. Bez odpowiedniej motywacji i kompetencji - to ogniwo będzie zawsze dysfunkcyjne. Obecna pozycja nauczycieli i nauczycielek w hierarchii społecznej jest na tyle niska. Jako zawód wymagający specjalistycznych kompetencji jednocześnie gwarantujący życie na skraju nędzy - jest to raczej profesja ściągająca osoby o innej charakterystyce i ambicjach niż było dotychczas. Polecam lekturę pamiętników nauczycieli z dwudziestolecia międzywojennego - byli to ludzie z poczuciem życiowej misji, krytycznie oceniający siebie samych - ponieważ wiedzieli, że służą jako wzór dla dzieci. Dzisiaj wynędzniały nauczyciel musi zachować godność mimo opryskliwych i roszczeniowych suwerenów-rodziców. MEN jest rzeczywiście daleko, ma Pani rację - dlatego to o co ministerstwo powinno zadbać, to skuteczne motywacja i wsparcie nauczycieli w samodoskonaleniu i poczuciu odbywania społecznej posługi. Nie jak teraz - upokorzeniu, jakie pogłębia p. minister Czarnek, który jest tylko politykiem oraz prostakiem. Jak ma traktować siebie nauczyciel, skąd wykrzesać inicjatywę - skoro minister publicznie szkaluje nauczycieli i przedstawia ich jako krnąbrnych, leniwych urzędników? Przy tym nie umie nawet tego dobrze zakomunikować, bo nie posługuje się poprawną polszczyzną? Piramida jest nietrafionym uproszczeniem systemu edukacji - nie ma tutaj jakiejś szczególnej hierarchii grup, relacji, poza doglądaniem jakości pracy nauczycieli i wdrażania programu stworzonego przez ministerstwo. PS. Proszę wybaczyć patetyczny ton, którym zalatuje od mojej wypowiedzi - rozmowy o edukacji, nawet w komentarzach na ytb traktuję poważnie. Pochodzę z wielopokoleniowej rodziny nauczycielskiej, sam przez kilka lat wykładałem na uczelni.
@@ukaszradziszewski8830 straszne bzdury. Bycie nauczycielem nie wymaga żadnych specjalistycznych kwalifikacji. Nauczycielem może zostać absolutnie każdy. Z drugiej strony nałożone są jakieś absurdalne wymagania formalne wobec belfrów, podobnie jak na pielęgniarki. Ktoś mi powie po co kobiecie uczącej liczyć i pisać (nauczycielki) oraz podającej leki i podkladajacej basen wyższe wykształcenie ?
@@pawmal1988 Panie Pawle, tylko bardzo proszę - na Boga, niech Pan nie zostaje polonistą! Proszę wybaczyć uszczypliwość, ale odpowiedź na komentarz "praca nauczycielki jest tyle samo warta co pielęgniarki, zaś praca pielęgniarki to noszenie gówna i tabletek", to jak udowadnianie płaskoziemcy, że ziemia jednak jest okrągła. Udałoby się przedstawić racjonalne argumenty, tylko po co to robić? Życzę, by nie musiał się Pan przekonać o wartości i różnicy jakości pracy pielęgniarki. Zaś owoce pracy nauczycieli - cóż, przypuszczam, że te nie będą dla Pana dostrzegalne kiedykolwiek. Logika z uczeniem dzieci i noszeniem basenu pozostanie ta sama.
Duzo o agresji, nietolerancji, zarzutach niepolskosci, a zero o przyczynie tej polaryzacji, polityce wyzysku stosowanej przez elity. Ja wychwycilem taka mysl pana prof ze trzeba sie probowac dogadac z konserwatystami przeciwko lewicy. Kto wie moze ma pan racje i polska w ktorej nierownosci majatkowe rozjada sie jeszcze bardziej, a przecietny polak pracujacy po 16godz zacznie zywic niechec do mas migrantow to TA WYMARZONA ZJEDNOCZONA POLSKA.
Wróciłem nadrobić ten podcast, bo byłem ciekawy rozmowy z prof. Matczakiem. Nie słucham UkłOtw od samego początku i przy okazji chciałem sprawdzić, czy Prowadzący zawsze był adwokatem Pisu. Moim zdaniem idea „otwartości” tego formatu jest bardzo dyskusyjna. W przeważającej większości zapraszani goście są umiarkowanie konserwatywni, a tym samym bliscy poglądom Prowadzącego. Jeśli trafia się gość, gdzie ta różnica poglądów jest większa i rozmowa dotyka obecnej władzy, to Prowadzący albo jej wprost broni, albo maksymalnie do czego jest zdolny, to przyznanie „są rzeczy które mi się nie podobają w tym rządzie” To było w tej rozmowie, jak prof. Matczak zapytał o min. Czarnka i to powtarza się we wszystkich innych rozmowach.
Tak broni tego pisu ,ze się rzygac chce ale oficjalnie mówi ze jednak jest po za ,, bańką,,umęczyłem się już końcówka wywiadu jak bym słuchał TVP Nie mówiąc ze wywiad z Ukraińcem na tle pikapa był spoko np i kilka innych jeszcze ale to To porażka Moja subiektywna opinia ;)
Wiecej w naszym zyciu publicznym takich ludzi, jak pan Matczak, a Polska bylaby lepszym krajem... Gdzie jest w tym kraju "zloty srodek" - ciagle tylko prezentowanie skrajnych pogladow, brak dyskusji i poszanowania dla kogos, kto ma inne zdanie.
Strasznie dużo rozkminy i gadania, aby rozbroić obecny system społeczny :) i zamienić na własny pod egidą kompromisu (i nienachalnej tolerancji) O ile zgadzam się, że bunt jest nie tylko potrzebny, ale konieczny, to cała idea cywilizacji polega na tym, żeby pewne odchylenia (zb0cz, enia) zwalczać/kontrolować i wszelkie odejścia od tego stanu rzeczy końćzyły się upadkiem cywilziacji - innymi słowy propaganda dla inteligentnych :/ 50:30 "jeśli ktoś cię atakuje za to że jesteś g...j..em to się nim stajesz" - oj lewicowo pan pojechał teraz :D :P (jakby nie było jasne: biologia jest całkowicie płynna, dzisiaj mężczyzna, jutro pół kobieta, pół borsuk) PS: różnowodność to idealny stan rzeczy lew!cy i t0talitarystów - ludzie całkowicie podzielenie, nie mający nie współnego... takimi się łątwo rządzi i narzoca dowolną rzecz. Ten pan nie bez powodu pracuje w wyborczej :/
Przepraszam ale to pierdolenie pana Matczaka dobitnie pokazuje dlaczego profesura w Polsce nic nie znaczy (za granica sobie zartuja z naszych tytulow naukowych) a nasze uczelnie ledwo lapia sie do jakichkolwiek rankingow dla najlepszych szkol wyzszych. Prawdziwa patiinteligencja.
@@robertsiwek7503 Polskie elity zgadzaja sie co do jednego, ktos na nich ma za grosze zapieprzac, polacy czy ukraincy czy bengalczycy, to juz drugorzedna kwestia kto
Bardzo fajna rozmowa. O wiele lepiej słucha się Panskiego podcastu gdy zaprasza Pan gości nie do końca ze swojej "bańki". Pewien merytoryczny spór i polemika nadaje takiej rozmowie dynamiki.
Dzisiaj posłuchałem rozmowy, przyciągnięty przez shorty. Podziwiam profesora. Pozdrawiam Wszystkich!
To sobie zobacz filmik Grande, Twój podziw w mig zniknie :)
Świetna rozmowa. Można się różnić pięknie. "Jedność to nie jednolitość. Jedność to pojednana różnorodność".
Dziękuję!
Końcowe uwagi obu rozmówców właściwie sprowadzały się w istocie do klasyczn ego liberalizmu; granicą mojej wolności jest twoja wolność. Ale ten duch liberalizmu został nie tylko w Polsce, może bardziej w zach Europie i US mocno zdławiony wraz z cenzurą poprawności politycznej.
Ciekawa rozmowa. Dziękuję.
Reformę szkolnictwa trzeba zacząć od wprowadzenia mechanizmów, które zmuszają do negocjowania. Na przykład - dyrektor musi negocjować z samorządem uczniowskim i radą nauczycieli budżet szkoły.
W tej chwili nic nie musi. Panuje pełny feudalizm. Co skutkuje wymuszaniem posłuszeństwa jednoosobowej decyzji i postawy serwilistyczne, jeśli ktoś chce coś u jedynowładcy uzyskać.
A więc - nie "wpajanie wartości", "kierunek aksjologiczny", ale tworzenie warunków do równowagi w stopniu sprawczości. Wtedy nie ma ani posłuszeństwa, ani buntu. Wtedy jest ustawiczne "ucieranie" stanowisk, poglądów i decyzji.
Ciekawe, a chyba nawet słuszne...
Prof. Matczak zdaje się nie dostrzegać, że sednem jest konflikt wartości i wolności do układania innym życia według tych wartości, reszta to kurz medialny i - jak zauważa - zinstytucjonalizowana pogarda.
Wyobraźmy sobie, że w podszytym dobrą wolą poszukiwaniu przestrzeni komunikacyjnej siadają vis a vis zawodnik A i zawodnik B, najlepiej przy wigilijnym stole:
A: Aborcja?! Nigdy w życiu! Życie jest święte od momentu poczęcia!
B: Moja macica, moja sprawa, nic ci do tego! A od mojego sumienia to się odstosunkuj!
I co prof. Matczak? Obniżmy temperaturę sporu i apelujmy do rządzących o porzucenie brudnych tricków manipulowania masami. Niby super, ale jak to ma rozwiązać wyżej zarysowane sedno problemu? Jak utrzymać różnicę wyznawanych wartości (które są tu __wykluczające__) w sensownej koegzystencji z wolnością do niewyznawania tychże wartości i niezgody na organizację życia publicznego podług tych wartości?
No dobra, ja sam na to pomysłu nie mam.
Rzeczywiscie masz cos wspolnego z kurzem, tez jestes tumanem...
Nie da się pogodzić. Trzeba zrobić referendum i uszanować wolę większości. Tak jak w Irlandii. Wspólnoty trzeba szukać na różnych płaszczyznach
Konflikt wartości zawsze będzie i to jest naturalne. Jesteśmy różni i tego nie zmienimy. Możemy jednak pracować nad tym, jak te różnice komunikujemy i się wzajemnie traktujemy.
@ ale w sprawach fundamentalnych, nawet jeśli będą się konstruktywnie komunikować, to ludzie nie są skłonni do kompromisu - i w najlepszym razie chcą po prostu żyć po swojemu, a w najgorszym razie - „porządkować” życie innych. Przy czym poziom społeczny ma owa podatność na manipulacje polityków, o której Panowie mówiliście i praca nad sama komunikacja zawodzi. Stare powiedzenie: prawo ustanowiono tam, gdzie obyczaje zawiodły.
Pozdrawiam i dziękuję za fajne podcasty!
@@EmanresuThe Dlatego wlasnie potrzebne jest panstwo liberalne, zeby wszyscy mogli sie pomiescic a nie panstwo wyznaniowe gdzie jest tylko jedna 'prawda'. W Polsce to nie jest rozumiane, poniewaz my nie bylismy poddani tym samym procesom narodowo / panstwowo-tworczym co na Zachodzie. Pare wojen religijnych i od razu byloby dla kazdego jasne, ze post-modernizm nie jest taki zly bo kazdy ma prawo do swojej prawdy i nie jest mu narzucana 'jedna prawda'.
Pan Matczak ładnie mówi, ale przejrzałem jego tweetera. 20 ostatnich wiadomości negatywnych o obecnym rządzie, nawet nic neutralnego. Nic tłumaczącego poglądów tych ludzi. Jednoznacznie po jednej stronie "plemienia" i ani jednej wiadmości która łączy a nie dzieli,
Może po naszej rozmowie coś się zmieni?:)
@ rozumiem ze chodziło o link, wiec powtórzę odpowiedz bez niego. Raczej wątpię, ponieważ pan Matczak powtarzając frazesy o tolerancji, jednocześnie pisze (zresztą w nawiązaniu do waszej rozmowy, bo słowa te padają w trakcie), że istnieje „kluczowa różnica między nienawiścią rozproszoną a zinstytucjonalizowaną.” Przy czym jak można się domyślać, nienawiść sączona przez partię rządząca jest dziś nienawiścią zinstytucjonalizowaną a nienawiść sączona przez opozycję (nawet gdy była u władzy) jest (dziś) nienawiścią rozproszoną. Jeśli natomiast ktoś myśli inaczej to jest to jakieś „symetrystyczne gadanie”.W trakcie waszej rozmowy kilkakrotnie zreszta wychodziło ze gorsze jednak jest zawsze to, co dotknęło pana Matczaka.
trudno tłumaczyć debilizm. Komune tez zaraz zaczniemy tłumaczyć? Albo Stalina?
Piękna rozmowa, liczę na to że rynek zapotrzebowania na zdywersyfikowane i pogłębione rozmowy będzie rósł.
Profesor Matczak klasa i wiedza. 👍
Odsyłam do filmiku Grande. Zobaczysz całą prawdę :)
Baaaaardzo ciekawa rozmowa!!! Pan Matczak dochodzi do bardzo ciekawych wniosków wchodzac w buty ludzi “zamkniętych na różnorodność” aczkolwiek przydałby się taki osobnik w studio
Ma wroga. Sam go wymyślił a nawet chyba spłodził
Podoba mi się, że jest Pan w miarę obiektywny.
srodowisko matczaka reprezentuje pogarde rozproszona sic :)
To nic wobec pogardy środowisk PISowskich :)
@@robertsiwek7503 sobie poczytaj Jonathan Haidta albo raport Bilewicza "Polityczna polaryzacja w Polsce", to się dowiesz libku kto tak naprawdę kogo nienawidzi. Ale przecież wy nic nie czytacie , także pewnie będziesz dalej żył tymi swoimi niczym niepopartymi projekcjami.
Ja powiem wprost. Ja nie licze na zawodowych akademików. Oni potrafią wiele gadać, ale mało rozumieć
A na kogo liczyc - na lewackie i prawackie bojowki? To sa czysci praktycy...
Długo by można teoretyzować o modelu państwa elit itd. Skracając bardziej odpowiada mi polityka PiS niż PO. Bez dwóch zdań.
Proszę następnym razem o time code'y. Proszę :D
"Nadgorliwość jest gorsza od Unii Europejskiej"
A ja pamiętam Piewców różnorodności, którzy chcieli zabrać babci dowód i tak dalej....
J***ć PiS już jest passe - teraz krzyczymy Let’s Go Brandon! :D
Po 30 minutach sobie darowałem dalsze wysluchiwanie tych banałòw i ,,bezsensownych pierdòł" tego nuworysza intelektualnego . Ładnie złożony wyartykułowany i wypowiedziany słowotok ale bez żadnego głębszej myśli a nawet bez znaczenie .
Profesor, jprld!
Duzo mowic a niewiele powiedziec, to tez umiejetnosc;)
idealne podsumowanie ! Takie same odniosłem wrażenie! Lewacy niestety potrafią pływać w mowie !
Podział wziął się z Social mediów które tworzą polaryzujace bańki informacyjne
Pan Matczak zupełnie nie rozumie struktury systemu edukacji. Świerzbiło go bardzo aby móc przywołać i zdeprecjonować min. Czarnka. Nie rozumie jednak, ze system szkolny nie ma nic wspólnego z piramidą, którą tak pięknie zarysował dla wskazania, że szczytne idee mogłyby spływać z góry na niższe szczeble. To tylko zewnętrzna struktura charakterystyczna dla każdej instytucji. Każdy kto jednak przyjrzał sie systemowi edukacji głębiej dostrzega, ze od MEN do szkoły podstawowej w małym miasteczku jest bardzo daleko i minister edukacji nie miał i nie ma żadnego wpływu na jakość edukacji oferowanej przez poszczególnych nauczycieli. Największe znaczenie w szkolnej edukacji ma niestety pokoleniowe zjawisko mimikry, które pan Matczak przywołał w innym kontekście. W szkołach latami nic się nie zmienia bo nauczyciele kopiują rozwiązania systemowe swoich starszych kolegów albo wręcz swoich własnych nauczycieli z lat szkolnych. Niewielu jest tak zdeterminowanych jak np Marzena Żylińska od Budzącej się Szkoły. Większość młodych czuje presję w odniesieniu do nowatorskich rozwiązań edukacyjnych, które próbują wprowadzać i odchodzi z zawodu lub trafia do szkół z tzw. edukacją alternatywną. I nie jest to presja dotycząca lektur czy wychowania w patriotyźmie ale przede wszystkim presja podręcznikowej nadrealizacji programu, kompulsywnego sprawdzania i oceniania/punktowania, pracy z uczniami ukierunkowanej pod testy kwalifikacyjne itp
Pieknie to wszystko opisane. Nic dodac, nic ujac.
Szanowna Pani, stan współczesnej polskiej edukacji - w tym powszechny bezruch, chroniczna apatia nauczycieli - są wynikiem osłabiania pozycji społecznej nauczycieli i nauczycielek. Proces trwa od lat. Dekad. Nauczyciel to podstawowe, szeregowe ogniwo systemu. Bez odpowiedniej motywacji i kompetencji - to ogniwo będzie zawsze dysfunkcyjne.
Obecna pozycja nauczycieli i nauczycielek w hierarchii społecznej jest na tyle niska. Jako zawód wymagający specjalistycznych kompetencji jednocześnie gwarantujący życie na skraju nędzy - jest to raczej profesja ściągająca osoby o innej charakterystyce i ambicjach niż było dotychczas.
Polecam lekturę pamiętników nauczycieli z dwudziestolecia międzywojennego - byli to ludzie z poczuciem życiowej misji, krytycznie oceniający siebie samych - ponieważ wiedzieli, że służą jako wzór dla dzieci. Dzisiaj wynędzniały nauczyciel musi zachować godność mimo opryskliwych i roszczeniowych suwerenów-rodziców. MEN jest rzeczywiście daleko, ma Pani rację - dlatego to o co ministerstwo powinno zadbać, to skuteczne motywacja i wsparcie nauczycieli w samodoskonaleniu i poczuciu odbywania społecznej posługi. Nie jak teraz - upokorzeniu, jakie pogłębia p. minister Czarnek, który jest tylko politykiem oraz prostakiem. Jak ma traktować siebie nauczyciel, skąd wykrzesać inicjatywę - skoro minister publicznie szkaluje nauczycieli i przedstawia ich jako krnąbrnych, leniwych urzędników? Przy tym nie umie nawet tego dobrze zakomunikować, bo nie posługuje się poprawną polszczyzną?
Piramida jest nietrafionym uproszczeniem systemu edukacji - nie ma tutaj jakiejś szczególnej hierarchii grup, relacji, poza doglądaniem jakości pracy nauczycieli i wdrażania programu stworzonego przez ministerstwo.
PS. Proszę wybaczyć patetyczny ton, którym zalatuje od mojej wypowiedzi - rozmowy o edukacji, nawet w komentarzach na ytb traktuję poważnie. Pochodzę z wielopokoleniowej rodziny nauczycielskiej, sam przez kilka lat wykładałem na uczelni.
@@ukaszradziszewski8830 straszne bzdury. Bycie nauczycielem nie wymaga żadnych specjalistycznych kwalifikacji. Nauczycielem może zostać absolutnie każdy. Z drugiej strony nałożone są jakieś absurdalne wymagania formalne wobec belfrów, podobnie jak na pielęgniarki. Ktoś mi powie po co kobiecie uczącej liczyć i pisać (nauczycielki) oraz podającej leki i podkladajacej basen wyższe wykształcenie ?
@@pawmal1988 Panie Pawle, tylko bardzo proszę - na Boga, niech Pan nie zostaje polonistą!
Proszę wybaczyć uszczypliwość, ale odpowiedź na komentarz "praca nauczycielki jest tyle samo warta co pielęgniarki, zaś praca pielęgniarki to noszenie gówna i tabletek", to jak udowadnianie płaskoziemcy, że ziemia jednak jest okrągła. Udałoby się przedstawić racjonalne argumenty, tylko po co to robić?
Życzę, by nie musiał się Pan przekonać o wartości i różnicy jakości pracy pielęgniarki. Zaś owoce pracy nauczycieli - cóż, przypuszczam, że te nie będą dla Pana dostrzegalne kiedykolwiek. Logika z uczeniem dzieci i noszeniem basenu pozostanie ta sama.
Duzo o agresji, nietolerancji, zarzutach niepolskosci, a zero o przyczynie tej polaryzacji, polityce wyzysku stosowanej przez elity. Ja wychwycilem taka mysl pana prof ze trzeba sie probowac dogadac z konserwatystami przeciwko lewicy. Kto wie moze ma pan racje i polska w ktorej nierownosci majatkowe rozjada sie jeszcze bardziej, a przecietny polak pracujacy po 16godz zacznie zywic niechec do mas migrantow to TA WYMARZONA ZJEDNOCZONA POLSKA.
Panie profesorze, niech Pan spojrzy na niektóre wyroki sądów , które zostały w PRL-u ?. Polskie sądy powinny zostać zaorane i stworzone od podstaw!
Profesor Matczak na prezydenta!!!
Wróciłem nadrobić ten podcast, bo byłem ciekawy rozmowy z prof. Matczakiem. Nie słucham UkłOtw od samego początku i przy okazji chciałem sprawdzić, czy Prowadzący zawsze był adwokatem Pisu. Moim zdaniem idea „otwartości” tego formatu jest bardzo dyskusyjna. W przeważającej większości zapraszani goście są umiarkowanie konserwatywni, a tym samym bliscy poglądom Prowadzącego. Jeśli trafia się gość, gdzie ta różnica poglądów jest większa i rozmowa dotyka obecnej władzy, to Prowadzący albo jej wprost broni, albo maksymalnie do czego jest zdolny, to przyznanie „są rzeczy które mi się nie podobają w tym rządzie” To było w tej rozmowie, jak prof. Matczak zapytał o min. Czarnka i to powtarza się we wszystkich innych rozmowach.
Nie daj Boże takich ludzi u władzy , jak ten pysz ny i uważający się za część ,,elity " człowiek .
Czy znajdzie się ktoś z jajami który ogarnie Polskę. Pytanie do MATY.
Tak broni tego pisu ,ze się rzygac chce ale oficjalnie mówi ze jednak jest po za ,, bańką,,umęczyłem się już końcówka wywiadu jak bym słuchał TVP
Nie mówiąc ze wywiad z Ukraińcem na tle pikapa był spoko np i kilka innych jeszcze ale to
To porażka
Moja subiektywna opinia ;)
Nie trawie tego faceta....
Z Niemcami?
Matczak mistrz!
Choć pan profesor już nie jest z mojej bajki to szacunek pozostał . Wynika to z jego postawy a nie z jego tzw "autorytetu" funkcyjnego. 👍
Wiecej w naszym zyciu publicznym takich ludzi, jak pan Matczak, a Polska bylaby lepszym krajem... Gdzie jest w tym kraju "zloty srodek" - ciagle tylko prezentowanie skrajnych pogladow, brak dyskusji i poszanowania dla kogos, kto ma inne zdanie.
Matczak facet dla którego dobro korporacji prawniczej jest ważniejsze niż dobro Polski
a co to jest dobro polski i kto je zna?
@@robertsiwek7503 a co to jest dobro korporacja i kto je zna ?
Matatata
Strasznie dużo rozkminy i gadania, aby rozbroić obecny system społeczny :) i zamienić na własny pod egidą kompromisu (i nienachalnej tolerancji)
O ile zgadzam się, że bunt jest nie tylko potrzebny, ale konieczny, to cała idea cywilizacji polega na tym, żeby pewne odchylenia (zb0cz, enia) zwalczać/kontrolować i wszelkie odejścia od tego stanu rzeczy końćzyły się upadkiem cywilziacji - innymi słowy propaganda dla inteligentnych :/
50:30 "jeśli ktoś cię atakuje za to że jesteś g...j..em to się nim stajesz" - oj lewicowo pan pojechał teraz :D :P
(jakby nie było jasne: biologia jest całkowicie płynna, dzisiaj mężczyzna, jutro pół kobieta, pół borsuk)
PS: różnowodność to idealny stan rzeczy lew!cy i t0talitarystów - ludzie całkowicie podzielenie, nie mający nie współnego... takimi się łątwo rządzi i narzoca dowolną rzecz. Ten pan nie bez powodu pracuje w wyborczej :/
Przepraszam ale to pierdolenie pana Matczaka dobitnie pokazuje dlaczego profesura w Polsce nic nie znaczy (za granica sobie zartuja z naszych tytulow naukowych) a nasze uczelnie ledwo lapia sie do jakichkolwiek rankingow dla najlepszych szkol wyzszych. Prawdziwa patiinteligencja.
Szkoda że pan gra na jedną strone a nie gra na Polskę
Matczakowi marzą się Polacy jako niewolnicy w fabrykach po 16h.
czyli jak Morawieckiemu?
@@robertsiwek7503 no Morawiecki raczej tak nie sądzi XD. Jego słowa dotyczyło pierwszych lat po wojnie.
@@robertsiwek7503 Polskie elity zgadzaja sie co do jednego, ktos na nich ma za grosze zapieprzac, polacy czy ukraincy czy bengalczycy, to juz drugorzedna kwestia kto
@@dawiddawid5533 elity , nie nazywajmy gnojowiska perfumerią
Hipokryta
Niestety, ale każda rozmowa o społeczeństwie i o kraju, która pomija zniszczenie porządku konstytucyjnego przez obecne władze, zawsze będzie ściemą.
Czego to on jest profesorem? Propagandy? Współczuję jego studentom