Jak wygląda typowy cykl przemocy?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 17 พ.ย. 2020
- W tym nagraniu opisuję jak wyglądają poszczególne cykle przemocy w toksycznych relacjach:
- narastanie napięcia
- wybuch
- pojednanie
- miesiąc miodowy
Jeśli potrzebujesz indywidualnego wsparcia, by uwolnić się z niszczącej relacji zapraszam Cię na indywidualne sesje online bazujące na coachingu i mentoringu.
Poniżej kontakt w sprawie rezerwacji terminu:
projektowanieszczescia@gmail.com
www. projektowanieszczescia.pl
Zapraszam również na mój Instagram: @projektowanieszczescia, gdzie dzielę się również wiedzą w zakresie toksycznych związków, a także gdzie znajdziecie mnóstwo inspiracji i motywacji do poprawy jakości swojego życia.
Facebook:
/ projektowanie-szczęści...
Pozdrawiam serdecznie,
Magdalena Adamowicz
Certyfikowany Coach
Akredytowany Mówca Brian Tracy International
Pani Magdo, p 3 latach uciekłam. Niestety mój mózg po 2 tygodniach od ucieczki zaczął odczuwać poczucie winy, więc odezwałam się do niego, o czym zostałam zmieszana z błotem. Wyzwiska, ciągłe wypominanie, że go zdradzałam. Słucham teraz na okrągło Pani filmików, aby chociaż trochę zrozumieć i ukoić ból. Dziekuję za to co Pani robi.
Gratuluję siły, by odejść, to bardzo dobra decyzja❤ natomiast ten trudny moment tęsknota trzeba przetrwać, to też mija, a oni się nie zmieniaja. Proszę słuchać, czytać (na kanale jest filmik o książkach które polecam) I dać sobie czas na wyzdrowienie. Jeśli ma Pani możliwość skorzystać ze wsparcia psychologicznego to też warto💚
Nigdy nie myślałam, że człowiek karze ciszą z wyrachowania. Wydawało mi się, że coś go musiało mocno zaboleć i się obraził. To odsuwanie się bez powodu jest okropne. Nigdy nie boli mniej, dlatego Narcyzów należy omijać jak trendowatych. W środku nic nie ma,widac tylko opakowanie.
Mój były (?)partner w zasadzie od początku znajomości fundował mi takie cykle przemocy. Na początku kończyło się cichymi dniami, z którymi nigdy wcześniej w życiu nie miałam do czynienia i stawałam na głowie by je zakończyć. I nieświadomie pozwalałam mu przekraczać kolejne swoje granice. Podczas jednego z miesięcy miodowych poczęło się dzieciątko...i dopiero wtedy zrozumiałam, że to co było wcześniej to była igraszka. Koleś poczuł, że ma nade mną taką władzę, że zapędzał się coraz dalej w swojej agresji.Postanowiłam odejść by chronić siebie i synka. Jestem w 5 miesiącu ciąży i jestem w trakcie pisania pozwu do sądu Codziennie muszę siebie przekonywać, że robię dobrze. Pomagają mi przyjaciele i rodzina.Ale sama sobie nie ufam. Codziennie walczę by nie wrócić.Związek trwał trochę ponad rok, więc mam nadzieję, że te wiązania nie są jeszcze tak silne.. Jestem tak bardzo wdzięczna, za Pani dobroć i wiedzę, którą Pani przekazuje. Ratuje Pani życia! Wielka sprawa! Dziękuję z całego serca.
Potwierdzam na 100procent. Wszystko to przeżywalam i przeżywam nadal. Cały czas tak jest!!😪😪
Dziękuję jest pani mądrą osobą ,to wszystko jest w moim małżeństwie już 27 lat i nie wiem jak się od tego uwolnić.
Dziękuję, cieszę się, że ta wiedza pomogła Pani zobaczyć schemat Pani małżeństwa. Pani Doroto, małymi krokami prosze zacząć od budowania świadomości problemu, budowania samoświadomości (siebie, swoich emocji, myśli, potrzeb), zabezpieczenia się prawnie i finansowo, wsparcia psychicznego od profesjonalisty, ale też od otoczenia. To jest proces, ale warto go rozpocząć, bo za rok, dwa lata Pani życie może wygladać już zupelnie inaczej. Może być Pani wolna, szczęsliwa, spokojna i warto o to zawalczyć. Nigdy nie jest za późno.
Słuchając Panią mam wrażenie, że za każdym razem w każdym filmiku mówi Pani o moim byłym już partnerze. Dzięki Pani mądrym przekazom jestem jeszcze bardziej utwierdzona w tym, że podjęłam słuszną decyzję uciekając.
Minęły 2 tygodnie od kiedy odeszłam. Jest ciężko, ale w takich chwilach, gdy pojawiają się łzy, ból wewnętrzny i rozpacz, oglądam Panią🙂 Pomaga mi to w przetrwaniu, przypomina mi dlaczego odeszłam i że to była jedyna słuszna decyzja.
Była Pani uprzejma odpisać mi pod jednym moim komentarzem pod innym filmikiem abym wytrwała, że wybrałam życie🙂 dziękuję🙂
Jest masakrycznie ciężko, ale powtarzam sobie, że nie warto tęsknić i płakać za człowiekiem, który przez tyle lat tylko ranił i do tego miał jeszcze z tego satysfakcję.
Nikt nie zasługuje sobie na takie traktowanie,na takie emocjonalne wyżywanie się.
Faktycznie czuję się jakbym była na jakimś detoksie, jakby odebrano mi narkotyk, który brałam nałogowo przez 7 lat😔
Strasznie to wszystko dziwne jest, bo rozpaczam po człowieku, który mnie krzywdził, mimo wszystko tęsknię i płaczę, to jest przerażające.
On się nie odzywa, nie pisze, całkowita obojętność z jego strony na mnie, na sytuację😔
Oczywiście brak kontaktu z jego strony bardziej mi pomaga, ale to przykre mimo wszystko, że po latach wspólnego życia on tak poprostu żyje sobie dalej spokojnie, a ja przechodzę drogę przez mękę😔
Oby szybko minął mi ten efekt "odstawienia".
Na szczęście pomimo tego, że bardzo starał się izolować mnie od ludzi to mam wspierających mnie bliskich.
Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie 😘
Bardzo dziękuję za tyle miłych słów. To dla mnie duża motywacją, by tworzyć te treści.
Gratuluję wytrwałości i siły, w tym trudnym okresie detoksu.. proszę pamiętać, że to też minie. Ten ból jest tymczasowy. To co może Panią też wzmocnić to myśl, że gdyby Pani wróciła to oznaczałoby "jest we mnie zgoda na brak szacunku, złe traktowanie ". Spojrzenie na to z tej strony też pomaga wytrwać, bo Ci ludzie się nie zmieniają, na pewno nie bez trudnej pracy, której zazwyczaj nie chcą podjąć.
Przesyłam ogrom mocy, zasługuje Pani na cudowne życie i ma w sobie moc jego tworzenia ❤
Bardzo cenna wiedza. Niestety późno do mnie dotarło że to jest przemocowo- narcystyczny związek i trzeba się z niego uwolnić. Zmarnowanych wiele lat życia, wyprany mózg, notoryczny brak zrozumienia dlaczego tak się dzieje bo on przecież taki dobry, kocha bo zachwyca się moim ciałem, daje kwiaty...ale rani niemiłosiernie z niezrozumiałych powodów i bez możliwości wyjaśnienia. Poczucie, że dawałam się tak długo manipulować jest potężnie dołujące.Ale chce się wyrwać z tej matni choćby na parę jeszcze lat życia...Życia w wolności od lęku, od uzależnienia od jego reakcji, od przeżywania kolejnych niezrozumiałych, niewyjaśnionych, niewspółmiernych do zaistniałych faktów ataków agresji psychicznej. Muszę być silna! Muszę!Ufam Bogu że z Jego pomocą dam radę . Dziękuję p Magdaleno❤️
Ciekawe. Nigdy nie powiedziałabym, że mój były partner jest narcyzem, ale nigdy nie zdarzyło się, żeby przeprosił mnie za karanie ciszą (nie było żadnych kłótni, tylko wszystko cacy i nagle jak grom z jasnego nieba spadała lodowa ściana). Postępował tak, jak mówisz o narcyzach: wracał i zachowywał się jak gdyby nigdy nic. Ja też nie poruszałam tematu, bo oczywiście bałam się, że wtedy będzie kolejny foch.
Przechodzę właśnie druga terapię przeczytałam wiele książek artykułów i w ogóle ale powiem szczerze że słuchając tych wszystkich Pani filmików dopiero uzmysłowiłam sobie wszystko i z kim mam do czynienia i co robić albo nie robić co jest powodem ich zachowań na co zwracać uwagę i wszystko właśnie ubrane w normalne nie książkowe słowa w których można faktycznie odnaleźć codzienne sytuacje I rozwiązania otworzyły mi się oczy po prostu wszysrko I czym Pani mówi doświadczam sama myśląc że może to że mną coś nie tak. Ma Pani niezwykle umiejętności przekazywania swojej wiedzy i docierania wprost do ludzi którzy tego potrzebują. Bardzo dziękuję za te filmiki mam nadzieję że nigdy się nie skończą ponieważ słucha się Pani we wspaniały podbudowujący sposób, dający siły i nadziei w tych trudnych relacjach. Robi Pani kawał dobrej roboty, jak żyje nie spotkałam się nigdy z tak jasnym przekazem. Życzę wszystkiego co najlepsze i wierzę że swoim wysiłkiem czasem i pracą pomogła Pani wielu osobom które cierpią w takich relacjach. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję.
Dziękuję za ten materiał. Pozdrawiam serdecznie.
Ja właśnie mam wszystkie te fazy w 100% tak jak Pani mówi.
Narastanie napięcia- tak już czuje że coś się zaczyna dziać i odezwę się tylko że np. Nic mi nie powiedział że gdzieś jedzie to zaraz zaczyna się wybóch.
Wybóch-to wszystko te ataki przemocy jakie są tylko możliwe. Od wyzwisk, obelg, trzaskanie drzwiami, rzucanie przedmiotami, uderzenie ręką i głową o ścianę, popychanie i uderzenie mnie, użalanie się że jest nikim że wszystkim przeszkadza, że się zabije i nawet kilka razy że się powiesi.
Nie wytrzymuje tego już psychicznie😔😔😔😔😢😢😢
Faza pojednania- nigdy nie przeprosił, nigdy. Zawsze kara ciszą a ja się też nie odzywam. Chce złagodzić sytuację chociaż to ja zostałam potraktowana jak śmieć. Pytam się łagodnie czy chce kolację A on mówi że nie chce że zje stary chleb z pracy. Ja nie pytam o nic i nie zaczynam tematu.
Faza spokoju- no jak ręką odjął, jest spokojnie i miło ale nie tak miło, żeby powiedzieć że cieszy się że mnie ma, albo zapyta się jak się czuję, jak minął dzień. Oczywiście brak mu empatii i to też mnie bardzo boli.
Dziękuję że mogłam to z siebie wyrzucić.😥😥
Zgadzam się z tymi fazami, dokładnie od kilku lat w tym tkwię.💣
Jeszcze tkwisz?
Jej, dziękuję za tak precyzyjne ujęcie sprawy! Bardzo dużo mi to daje
Dziękuję. To dla mnie kolejna dawka wsparcia.
Dziękuję ❤
Dokładnie takie mam życie z (jeszcze)moja żona. ≤≥ a może nawet gorsze🙃 Duże dzięki za info. Pozdrowka
Dziękuję 🎉🎉🎉🎉🎉
Taka prawda. Wszystko się zgadza 😩
Pani Magdo,
Wysłuchałam to wideo dwa razy, i już mam odpowiedź.
Tak wygląda właśnie mój związek,takie etapy.Czyli nie będę sobie zadawać pytanie,dlaczego on tak mnie traktuje.Tak czy siak ten związek jest chory,wiem to już od dawna ,ale zawsze to właśnie próbowałam ratować,jego nie siebie,bo on taki poszkodowany jest od dzieciństwa.!
Dziękuję Pani Magdo za cenną wiedzie ,która Pani przekazuje ,gdybym mogła to bym Panią usciskala za to.
Przesyłam wirtualnie usciski,będę dalej śledzić Pani wideo.💞
Dokładnie jest tak jak Pani pisze. To współczucie dla agresora nas gubi, szukamy winy w sobie, a to nie ma związku z nami i bez względu na to jak bardzo będziemy się starać, czy go kochać to on i tak będzie na nas wybuchał, to jest w nim, a nie ma związku z nami. Dziękuję za te piękne słowa, czuję się wirtualnie wyściskana, przesyłam dużo miłości, szczęścia i spokoju ☺️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️🤗🤗🤗🤗
Dzięki wielkie.
Dziękuję
Potwierdzam w 100%..🖤
Wszystko się zgadza.
Dokładnie tak !
To dzieje się u mnie 29 lat małżeństwa przemoc emocjonalne od 2 msc nie odzywa się. 100%prawdy ,zbieram się na odejście. W
dziekuje cenna wiedza
dziękuję również :)
Witaj Maga,mam pytanie: czy Neurotyzm i narcyzm ukryty mają cech wspólne, jaką jest różnica.
Pozdrawiam Serdecznie.
Kasia
A jak nawet nigdy nie da przysłowiowego kwiatka , żadnego wyjazdu razem , a rodzina mówi czego chcę jak nie pije i nie bije
Przede wszystkim zastanów się, czy chcesz żyć tak jak oczekuje tego rodzina, czy w zgodzie ze sobą i swoimi potrzebami? Jeśli to drugie to zobacz czego potrzebujesz, a tego nie ma, nie dostajesz, czy można cos z tym zrobić, a jeśli nie to czy jesteś w stanie to zaakceptować, czy jednak trudno Ci bez tego i wtedy wybierasz, by to zmienić. Słuchaj przede wszystkim siebie, zajrzyj do swojego wnętrza i Twoich potrzeb.
Witam. Rozumiem co czujesz i co masz na mysli, bo ja tez nie dostaje kwiatka i wyjazdu. Rodzina nie rozumie, bo nie maja swiadomosci tzn: wewnetrznego swiatla i zrozumienia co ten czlowiek robi. Poza tym to ograniczone myslenie nie pije , nie pali. Moj tez tego nie robi. I morduje w bialych rekawiczkach. Mowi slowa, ktore pokazuja troske o mnie, a sa klamstwem i obluda. Ludzie tego nie widza, bo wiele jest ukryte . Ja mam narcyza ukrytego. Jesli nie masz dzieci i mozliwosc odejscia to uciekaj. Modl sie , pros Boga o pomoc, o dobrych ludzi po drodze, by pomogli. Jestes wartosciowa i godna milosci, bo Bog Ciebie z milosci stworzyl i kocha. Grzech czlowieka wyrzadza nam krzywde , dlatego cierpimy. Czlowiek czlowiekowi zadaje bol, bo ich tez ktos skrzywdzil. Nie chca dotykac ran , by wyleczyc , bo to boli. Dlatego ta zlosc z ran wylewaja na nas. Oni tez sa ofiarami innych ludzi. Z modlitwa Wioletka 🌷
Dokładnie jak nie pije i nie bije a tylko pracuje i mamy wszystko to mam być szczęśliwa i już 😕
Pani Wioletko tylko jak to zrobić jeśli tkwię w tym 20 lat ( dwójka dzieci ) uzależnienie emocjonalne i finansowe 😕jest …to koszmar ja już chodzę jak robot i nie wiem czy tak naprawdę żyje 🤷🏻♀️.
@@Mona-qp9ny Hej, dobrze to opisałaś , tak miałam, współczuję
Prawda to.
💐
Żyje z takim ojcem. Niestety...do tego jeszcze jego alkoholizm. Kiedyś wykrecilł część w skuterku. Po czym zwyzywał od pier.... Mówił że wyrzuci z domu. Dokładnie te cykle są wyczuwalne. Napięcia, teraz obwinia o wszystko. W tym domu nie mam spokojnego dnia, nocy. Cały czas żyje w napięciu.
Współczuję 😪
@@sandragrand1572 założyłem sprawę o leczenie. Dzisiaj dostał pocztę. Wściekał się, nasłał brata na mnie....
chodziłem jak po polu minowym uwazajac co sie powie czy dobrze zrobiłem bo zaraz wyzwiska i inne historie wszystko to przerabiałem
Oglądając niniejsze nagranie przypomniał mi się epizod (jeden z wielu różnych) z przeszłości, mianowicie, różnica zdań w danej kwestii doprowadziła do tego, że wszelkie dokumenty z segregatorów znajdujących się w dużej liczbie w kuchni, książki kucharskie, zdjęcia i notatki z tablicy korkowej, wszelkie utensylia kuchenne za sprawą partnerki, wylądowały na podłodze. Zrobiła to podczas kiedy byłem poza domem. Nigdy czegoś takiego nie widziałem, w czeluściach pamięci komputera gdzieś chyba spoczywa zdjęcie tej kuchni i jak się okazuje również w mojej podświadomości. Kobieta ta miała momenty depresyjne czasem trwające po pół roku, wycinała z papieru laurki miłosne i zostawiała je dla mnie na pysznych obiadach kiedy wracałem później z pracy (uważała, że powinienem ją zmienić, krócej pracować i więcej zarabiać), atakowała pięściami gdy miałem inne zdanie w jakiejś kwestii, mówiła, że jest wiedźmą, podkreślała swoje WWO i nałogi jej ojca oraz, że jej matka ZAWSZE się o nią martwi i jest stale obecna w jej życiu. Jej pierwszym i jedynym wtedy partnerem przez kilkanaście lat był modelowy narcyz posługujący się i manipulujący ich wspólnymi dziećmi w trakcie sprawy rozwodowej, a piętnaście lat małżeństwa obfitowało w przemoc psychiczną i materialną z jego strony. Po czasie okazało się, że jest zdolny także do przemocy fizycznej. Jakiś czas temu usłyszałem dlaczego w tym wszystkim tkwiłem tak długo? Przez kortyzol? Pozdrawiam serdecznie:)
Dlatego, że to są skomplikowane mechanizmy uzależnienia emocjonalnego i gdyby tak łatwe i szybkie było odejście to nie byłoby tyłu ofiar, które latami tkwią w takich związkach. Ktoś kto tam nie był może tego nie rozumieć. Cieszę się, że to już za Tobą ❤️
Trudno uwierzyć, że toksykiem może być też kobieta. Ja mam mordęgę z facetem od kilkunastu lat. Nie wiem jak to zostawić. Martwię się o córkę.
@@magdalenazielinska308 oj kobiety też mogą być bardzo toksyczne. Co do córki to właśnie ją musisz chronić przed wzorcem, który ma w domu i niszczącym wpływem toksycznego ojca.
Hej 💕pytañ mam wiele. ...cykle sie powtarzają. ..ale zamiast agresji krzykòw czy wyzwisk jest trzy tygodnie ciszy bo obrażony. Według mnie to też przemoc psychiczna czy sie zagolopowałam ?
U mnie też to bylo/jest....Tak, to przemoc psychiczna ☹️
To jest karanie ciszą.
Oj mam tak samo z tym ,ze u mnie powtarza się to co kilka lat i trwa tez kilkanaście miesięcy 🤷🏻♀️(😱)ja już nie wiem gdzie jestem i kim jestem 🥴
Bardzo treściwe nagranie! Dziękuję! Czyli jak usłyszę albo sama np do dziecka powiem coś takiego, ze denerwuje mnie Twoje zachowanie to znaczy, ze to jest przemocowe? Proszę,,,wytłumacz jak to z tym jest🙏
Czy jeżeli ktos stosuje lekka przemoc fizyczna (kilka razy) to jest to osoba przemocowa? Nigdy taka nie była. Wie ze to co robi jest złe.. czy to od razu ja skazuje na taka etykietę?
Oni potrafią przepraszać,muszą szanować czyjwsc uczucia,jak sytuacja była jednorazowa ro okey...człowiek może nie być przemocowy,do momentu gdy pocuzje się pewnie np,zalegalizuje zwiqzku, czy urodzi się dziecko... kobiety są wtedy zależne i chcąc nie chcąc są w tym bi wydaję się że nie mają wyjścia.... a mają...
Dzień dobry.U mnie zawsze byly manipulacje zawsze jak miał kobietę.Ja wybaczalam bo zawsze to była moja wina.Teraz znów odszedł do mamy jeździ niby do koleżanki do mnie napisze od czasu do czasu jak to tęskni a tam sobie randkuje.Jeszcze do tego teściowa pozwala na to bo biedny nie miał miłości.
@@maamiss5561 Nie.Jestem po rozwodzie już ponad rok.
@@magorzatamieszczak6028 Gratuluję.
A można skontaktować się z panią na terapię ?
Tak, na mojej stronie są dostępne sesje online. Po dokonaniu zakupu kontaktuję się mailowo w sprawie terminu. Zapraszam na www.projektowanieszczescia.pl
Narcyzm... Pomożesz... ! tętniak. Nowy związek plus 5 dzieci. ? Wszystko co mówisz ...