Świetny materiał Pani Jagodo. Jednak jest też druga strona medalu - kiedy sytuacje życiowe i powtarzające się porażki relacyjne - ghosting, odrzucenie jakoś nie utwierdzają, że ja (tak tutaj akurat subiektywnie) na cokolwiek zasługuję. Terapia jakoś nie do końca pomaga, alienacja z obcym (dużym bardzo dużym) mieście też nie do końca. Zastanawiam się często: skoro nie masz nic, skoro jesteś niewystarczający, skoro walczysz generalnie o utrzymanie tej maski, skoro w sumie nikogo nie interesujesz -> to co tu robisz? Natomiast tak jest to prawda - maska i strach towarzyszący przed pokazaniem prawdziwego siebie towarzyszy ludziom wiele lat. Pozdrawiam serdecznie.
Świetny materiał Pani Jagodo.
Jednak jest też druga strona medalu - kiedy sytuacje życiowe i powtarzające się porażki relacyjne - ghosting, odrzucenie jakoś nie utwierdzają, że ja (tak tutaj akurat subiektywnie) na cokolwiek zasługuję. Terapia jakoś nie do końca pomaga, alienacja z obcym (dużym bardzo dużym) mieście też nie do końca. Zastanawiam się często: skoro nie masz nic, skoro jesteś niewystarczający, skoro walczysz generalnie o utrzymanie tej maski, skoro w sumie nikogo nie interesujesz -> to co tu robisz?
Natomiast tak jest to prawda - maska i strach towarzyszący przed pokazaniem prawdziwego siebie towarzyszy ludziom wiele lat.
Pozdrawiam serdecznie.