W Gdyni Sega Mega Drive była popularna, trochę dzieciaków ją miało, a to dzięki też wypożyczalni gier konsolowych która tutaj istniała. Mieli też gry na Snesa ale po ilości gier do wypożyczenia było widać, że gry na Segę cieszą się większym zainteresowaniem.
Nintuś, chyba koło hali był kiedyś, pamiętam wypozyczanie kartridży do pegasusa, zawsze było to branie kota w worku... i lista gier do wypożyczenia z krótkimi opisami na kartkach a4 ;) pozdrawiam!
Tak. Ja po Pegasusie miałem klona Mega Drive i gry z tamtego okresu mam po dziś dzień. Konsola padła, ale po latach kupiłem oryginał. Ja miałem płynne przejście z Pegasusa na PSXa. Wiem, że wiele osób przeskoczyło od razu na Plejaka.
Golden Axe III, dla tej gry uzbierałem sobie na swoją konsolę. Ścieżka dźwiękowa wywołuje u mnie ciarki do dzisiaj. Co do mechaniki, ta część zawierała nowe elementy w postaci ukrytych ciosów, które wykonywało się jak w mordobiciach 1 na 1 oraz ataki w duecie. Można było łączyć ataki fizyczne oraz magiczne. Najbardziej epicko wyglądały wspólne czary przy maksymalnym poziomie magii u obydwu postaci. Ataki te miały też inną animację, w zależności od tego kto zainicjował czar. A, no i żeby zobaczyć prawdziwe zakończenie, trzeba było sobie dobrze poradzić w grze do momentu walki na kamiennym moście i najlepiej uratować pozostałych kompanów.
MegaDriver się zgłasza! :D w pierwszej połowie lat 90. skończyłem 3 Soniki i sporo innych gier na Mega Drive II. Do dziś kończę wiele nowych gier z Sonikiem (choć nie wszystkie). Mój ulubiony stary Mortal Kombat to właśnie 3 z Mega Drive. Gdy wszyscy ogrywali Lotusy na Amidze to ja z kolegą na Mega Drive. NBA JAM, Golden Axe, Ecco The Dolphin, Streets Of Rage, Moonwalker, Jurassic Park, Terminator 2, Super Hang On, Cool Spot, Comix Zone, Jungle Strike, Earthworm Jim, Fatal Fury, Flashback, James Pond 2, The Lion King, Aladdin, Mickey Mania, Outrun, Zool i inne. Pozdro dla MegaDriverów Przemka i Artura. Żeby było zabawnie wtedy marzyłem o Super Nintendo, którego wówczas nie miałem ale dziś z punktu widzenia lat to właśnie MD był strzałem w 10! Wspaniała konsola z niezniszczalnymi padami! A później wpadł pierwszy PSX ale to kolejna historia... :) PS. Jako dzieciak też wolałem Sonika niż Mario (chociaż Mariany na Pegasusie skończyłem i uwielbiałem grać też w SM Landy na Game Boy)
Miałem te konsolę jak i Saturna i potwierdzam pady były niezniszczalne. Do Saturna miałem 2 pad z analogiem dobry był do Daytona i Sega Raly Racing, dobrze się kierowało
Fantastyczny odcinek, dziękuję bardzo za materiał. Jeśli kiedyś jeszcze będziecie chcieli wrócić do tematu, to tak na szybko podrzucam garść ulubionych tytułów: Alisia Dragoon, Soleil, seria ThunderForce, Wiz n Liz (bardzo Amigowy tytuł), Puggsy (kolejna bardzo Amigowa gra), Bonanza Bros, Landstalker, Alien Soldier, oraz oczywiście seria Streets of Rage.
Mega Drive, czy też jak się mówiło w moim miasteczku, Sega, to kawał mojego dzieciństwa, zaraz obok Pegasusa. Z wielką przyjemnością zabieram się do słuchania. YM2612 forever!
Listening 00:00:49 Wstęp i po Digital Dragons 00:02:14 O konsoli Mega Drive/Genesis 00:23:53 Sonic the Hedgehog(1991) 00:44:25 Rocket Knight Adventures (1993) 00:53:39 Castlevania The New Generation (Bloodlines) (1994) 01:05:02 Ecco (1992) 01:11:08 Golden Axe II /III (1991) 01:21:16 Teenage Mutant Ninja Turtles the Hyper Stone Heist (1992) 01:29:49 Vectorman (1995) 01:33:36 Comix Zone (1995) 01:40:35 Adventures of Batman and Robin (1995) 01:48:05 Gunstar Heroes (1993) 01:52:41 Podsumowanie :) Odnośnie Comix Zone to kojarzy mi się gra Framed (Zupełnie nie ta realizacja ale zamysł też ciekawy i związany z komiksowym widokiem)
0:05:23 "Konsola jako chęć przyciągnięcia do stoiska". W epoce konsola na stoisku mnie raczej odpychała od stanowiska niż do niego przyciągała. Zerkałem i gdy stwierdzałem brak klawiatury w sprzęcie to odchodziłem z grymasem na twarzy "eeee, to nie komputer, nic ciekawego". 😃 Czasy się nieco zmieniły...
W pierwszej połowie lat 90ych rynek konsol w 50% należał do SNESa, ale licząc razem z oficjalnymi klonami SEGI od TecToy które rządziły Ameryką Południową to w skali świata SEGA MD miała 40% rynku, czyli też całkiem sporo. Nawiasem mówiąc podobne proporcje były wcześniej w końcówce ery 8bitów. Nawet konsole od Atari i Amigi choć mocniejsze (ale i droższe i z mniejszą ofertą gier) nie dały rady wdrapać sie na ring gdzie te dwie potęgi sie lały o wpływy na rynku. Choć w Polsce wtedy dopiero furorę robił Pegasus, czyli klon starszego NESa. MegaDrive to była ostatnia mocna konsola od SEGI. Niestety sprzedaż dodatków do niej osłabiły platformę, dodając jej wewnętrznej konkurencji na tytuły dla 32X i CDMega, i to tuż przed premierą Saturna. Przez co ani klienci ani producenci gier nie wiedzieli w którą z tych platform warto inwestować. Wielu wybrało czekanie oddając pole Nintendo. A gdy pojawiła sie PlayStation to obie firmy oberwały, ale Sega była już za słaba aby w tej branży przetrwać. Zostało im marne parę procent rynku, i podobnie wyszło z Dreamcastem, a to nie było warte takich nakładów. Został im kawał tortu w automatach i produkcji gier dla innych konsol.
Odnośnie Gunstar Heroes to pozytywny odbiór tej gry opierał się na arcadowej grywalności, grafice i trybie na dwóch graczy jak na 1993. Na tym poziomie nie było konkurencji. A Contra na MD była wydana dopiero w 1994.
Pewnie ktoś mnie zruga, ale pójdę pod prąd xD i powiem, że ja osobiście cieszę się, ze Polska ma historię (grania) taką jaką ma. Jakoś nie umiem sobie wyobrazić siebie, który najpiew ma NES i tłucze Super Mario, Zeldę, Donkey Kong, Castlevanie, Ninja Gaiden, Final Fantasy. Po czym przesiada się na SNES i znowu gra w Super Mario, Zeldę, Castlevanie, Final Fantasy, Fire Emblem itd. tylko, że w 16-bitach. Po czym przesiada się dalej na N64 i znowu gra w Super Mario, Zeldę, Final Fantasy tylko, że 3D. 15 lat grania na ... padzie (w gry z bardzo podobnym game-loop). U nas było znacznie różnorodniej, bo przeważnie to było coś pokroju C64 (joystick), Amiga (klawiatura / mysz), PC lub PSX (pad). Znacznie większa różnorodność gatunkowa. Na C64 jako szanujący się 7-latek xD grałem w Green Beret, Commando, Giana Sisters itd. , po czym na Amidze już na te różne arcade, platformówki nie mogłem patrzeć bo byłem szanującym się 11-12 latkiem ;p Grałem już w rasowe strategie, gry ekonomiczne, point n click itd. Czyli na tapecie był Ishar, Elvira, Mega-lo-mania, Championship Manager, Lost Patrol, z gier typowo arcade to uwielbiałem Pang, no może jeszcze Lotus. Potem wszedł PC - wiadomo po co. Doom, Hexen, Heretic itd. Potem rywalizacja albo po lanie, albo pierwsze podrygi online czyli Quake, Diablo itd. itp. Potem Fallout'y, RPG'i. Potem akceleratory, które sprawiły, że na początku 2000 roku pecet odjechał PS2, Gamecube strasznie (NFS Underground fajne porównania są). No jakoś nie umiem sobie wyobrazić Amerykanina Johna ;) , który od dzieciaka do mężczyzny rypie tylko Nintendo - a takich Johnów są tam miliony. Wystarczy pooglądać TH-camrów. My naprawdę mamy ciekawszę, bardizej różnorodną historię grania. Może i spiraconego xD, ale ciekawszą ;p Za konsolami raz tęskniłem jak gdzieś zobaczyłem reklamę, przebitkę chyba z jakiegoś automatu i chyba to było coś w stylu Virtua Fighter 3. Jak zobacyzłem te postacie, polygony no to to był jeden z niewielu razów gdzie żałowałem, że mam PC. Ale potem wracałem do Fallout... ;)
No ja akurat właśnie grałem na nesie i potem na snesie i do tej pory z Nintendo za pan brat ale po snesie jak mówisz była przyjaciółka potem pcet i rpegi a między tym wszystkim jeszcze ps i przyznam że było różnorodnie z grami w Polsce ale to w dużej mierze dlatego że konsole były bardzo późno i niestety w tamtych czasach bardzo drogie gry a Amiga i ps to były piraty i było tanio
Przesada z tym Golden Axe 2. Wtedy na Amigach i PCtach to była bieda z nędzą w tej kategorii. W dwójke dobrze się tnie i muzyka jest fajna. Grałem w nią w 1995 i nie miałem na co narzekać. A Golden Axe: The Revenge of Death Adder został wydany po niej.
Siema! ja swojego Megadrive nie miałem, ale w '90tych wypożyczałem od Tomka Zająca w StudioOne w Mińsku Mazowieckim / lub na bazarze :) Pykało się w Mortal Kombat i NBA. Ale to była grafika! edit: zaciekawiliście mnie tą maszyna Arcade Sonic !?
Okazuje sie że na Digital Dragons rozmowy o Loadingu są lepsze niż udział w niejednym networkingu😀 Dzięki Marek za rozmowy. Pozdrowienia z Cieszyna i do zobaczenia na PH 😀
Team Sonic - świetny bohater, świetnie wyglądająca rozgrywka ale podobnie jak Michał przejmując kontrolę tracę całę magię. Myślałem, że nie potrafię grać w tę grę ale widzę, że macie podobne odczucia.
Pamiętam dobrze jak MegaDrive wjechał do domu, kupiony jeszcze za marki :D MegaTurrican, combo Sonic 3 + Sonic & Knuclecs a potem 32X z Virtua Racing !!!
Dzięki chłopaki za kolejny materiał, dobrze się słuchało. Głównie te gry znam tylko dzięki Angry Video Game Nerd :) sam to grałem chyba tylko w comix zone, dawno temu.
Nie znoszę gier konsolowych, ale odcinek był ciekawy. Bardzo zainteresowało mnie „Comix Zone”, faktycznie pomysł kapitalny. Nie jest to pierwsza gra w tej konwencji, a oprócz wymienionych przez Was jest jeszcze np. „Steve Keen Private Spy” na Commodore 64. Druga gra, która wzbudziła moje zainteresowanie to „Ecco The Dolphin”, ponieważ za muzykę do wersji na Dreamcasta odpowiada Tim Follin - czyli genialny kompozytor z epoki 8 bitów. Sam materiał oczywiście na szóstkę.
Co do bojowych definów - byłem kilkanaście lat temu na konferencji hipoterapeutycznej. Miał tam swoją prelekcję zaproszony pracownik ukraińskiego ośrodka delfinoterapii. Opowiadał zupełnie poważnie, że były to radzieckie delfiny bojowe, które się przebranżowiły 😀 Ostatnio dotarła do mnie plotka, że Rosjanie przejęli gdzieś w Ukrainie takie delfiny i znowu chcą je szkolić bojowo, ale nie mam pojęcia, czy to prawda.
@Loading mowicie ze teraz py taka reklama nie przeszla. Oficjalnie z nazwa raczej nie, ale ostatnia akcja appla z ipad pro i odpowiedź samsunga to przyklad takiego marketingu
Książka "Wojny konsolowe" jest oczywiście znakomita i świetnie się ją czyta, jest też jednak bardzo jednostronna. To taka pieśń pochwalna dla Toma Kalinske. Blake J. Harris ewidentnie stoi po stronie Segi, przez co historia którą przedstawia jest moim zdaniem nieobiektywna i po części niekompletna. Niemniej i tak warto przeczytać.
Nintendo jest dla zarządu i gości, prosimy o korzystanie z Segi 😉 - sam w tamtych czasach byłem konsolowy, ale Segę miał tylko jeden kumpel i mało się na niej grało
Marek, Joe Pencil był tylko niegrywalną skryptowaną pokazówką. A Gen/MD była docelową platformą jako gra tworzona przez studio należące do Segi. A jak jej PCtowy port Ciebie ominął w 95/96? Odnośnie serwisu Sega Channel to był on tylko w USA.
(Marek) Tak, wiem, że to był tylko proof of concept. Ale nie mam pojęcia jak mnie ominął w wersji na PC. Pluję sobie w brodę... aż pójdę po chusteczkę.
@@LoadingPodcast Tak się zapytałem o to, bo byłeś głównie PCiarzem w tamtym okresie. Może miałeś tak jak ja, że pomimo wiele tych gier było dobrze wykonanych to moje podejście było takie, że one są dla dzieci i bardziej skupiałem się na pozycjach bardziej nowoczesnych technologicznie.
Michał, gdzie Ty grałeś w SegaSonic the Hedgehog w 1993 jeżeli ta gra była tylko wydana w Japonii? Jakoś nie chcę mi się wierzyć, że ktoś wtedy ten automat sprowadził z Japonii do Polski czy nawet Europy. Może w rzeczywistości wtedy grałeś w Sonica 1 lub 2 na Mega-Tech lub Mega-Play arcade? Albo wspomnienia mieszają się Tobie z Sonic 3D Blast na PC?
Oryginalny automat na bank nie. To czas gdzie jesli juz widziałem albo grałem na oryginalnej budzie “to nad morzem”. W naszych “salonach gier” latało tyle pirackich płyt że głowa mała.
@@LoadingPodcast Ale mówimy tu o grze wydanej w 1993 tylko na rynku Japońskim. Stąd ciężko mi uwierzyć, że grałeś w nią w Polsce już w tym samym roku. Albo, że ktoś sprowadził samą płytę czy bootleg. A wiesz jak to jest z pamięcią. Płata nam figle. Tym bardziej, że gier z Sonicem było dużo i były one portowane również na PC. Stąd może zagrałeś w jedną z nich na PC lub w Sonica 1/2 na automacie z bebechami Mega Drive. Tak samo niektórzy grali w Streets of Rage 2 na automacie.
@@kordelas2514 Uporządkujmy :) 1) Nigdy nie stwierdziłem że grałem w tą grę w 93. Jeśli słuchasz naszych gadek (a i pewnie ze swojego "doświadczenia salonowego) to wiesz, że styczność z większością gier miała miejsce niemal zawsze grubo po premierze z wiadomych powodów. Oczywiście, że pamięć płata figle -- Loading to wspomnienia a nie Wikipedia. Miło jest że masz tego świadomość i za to dziękuję. 2) To co piszesz o S1/2 miałby sens ale ja sam przed sobą się upieram :D że właśnie to była ta konkretna wersja ze względu na pewien rodzaj specyficzności jak na Sonica o której wspominałem. 3) Jeszcze pozostała kwestia sterowania - w zasadzie mógłby to być szach-mat - bo ja nie miałem świadomości, że sterowanie na oryginalnej budzie było w oparciu o trackbale... ale jak już wspominałem piraty/bootlegi to był chleb powszedni w naszych salonach gier... i skoro zdarzyło mi się grać w Missle Command używając joya...a w Time Pilota z "kulą" :)
@@LoadingPodcast Oczywiście zweryfikować tego nie jestem w stanie. Są strony, które podają, że ten automat Sonica był w ograniczonej ilości dostępny w Europie i USA. Stąd może nawet grałeś albo widziałeś oryginalną jego budę. A te wersje Missile Command i Time Pilot były grywalne na joyu i kuli wg Ciebie? Jeszcze odnośnie bootlegów w Polsce to ja widziałem automaty, w których umieszczone były domowe konsole.
Siema! Jak zawsze super odcinek. Małe pytanie, a co z grą Big Karnak, obejrzałem wsze wszystkie materiały i cisza, a pamiętam, że w salonach, przynajmniej w Szczecinie i okolicach święciła triumfy.
Trudno o mniej interesującą mnie platformę. Ale... może właśnie dlatego będzie interesująca, bo jej nie znam. 😃 Od kilku lat zacząłem tolerować konsole. 😃
Sega nie miała szans na dystrybucje nie z wzgledu na "piractwo" tylko z wzgledu na stosunek cen gier do zarobków polaków. Prosze tutaj nie zakłamywać historii ;P
Jezusie co za bełkot a Castlevani:( Haunted Castle genezą i początkiem ? przed nim były już 2 części na NES, port Castevani na amigę oczywiście był w 1990 roku itp itd przy każdym tytule jakieś głupotki ehhh bardzo was lubię chłopaki ale róbcie filmiki o komputerach bo o konsolach ewidentnie macie słabe pojęcie
Wystarczy, że będą przedstawiali to co rzeczywiście pamiętają z tamtych czasów. Plus jakie wrażenia na nich robią gry podczas ,,nadrabiania". A reszte jak historyczne szczegóły każdy może sobie sprawdzić w internecie.
Cześć, o Sedze chętnie bym z wami porozmawiał. W latach 90' ludzie odpowiedzialni za Pegazusa ( Bobmark) próbowali wprowadzić na rynek Mega Drive, udało się to połowicznie, za późno się za to zabrali. Pozdrawiam
W Gdyni Sega Mega Drive była popularna, trochę dzieciaków ją miało, a to dzięki też wypożyczalni gier konsolowych która tutaj istniała. Mieli też gry na Snesa ale po ilości gier do wypożyczenia było widać, że gry na Segę cieszą się większym zainteresowaniem.
Dla mnie Mega Drive to byłą konsolowa kumpela Amigi ;) (Marcin)
Potwierdzam i pozdrawiam byłych klientów "Nintusia" !
Nintuś, chyba koło hali był kiedyś, pamiętam wypozyczanie kartridży do pegasusa, zawsze było to branie kota w worku... i lista gier do wypożyczenia z krótkimi opisami na kartkach a4 ;) pozdrawiam!
Tak. Ja po Pegasusie miałem klona Mega Drive i gry z tamtego okresu mam po dziś dzień. Konsola padła, ale po latach kupiłem oryginał. Ja miałem płynne przejście z Pegasusa na PSXa. Wiem, że wiele osób przeskoczyło od razu na Plejaka.
Golden Axe III, dla tej gry uzbierałem sobie na swoją konsolę. Ścieżka dźwiękowa wywołuje u mnie ciarki do dzisiaj. Co do mechaniki, ta część zawierała nowe elementy w postaci ukrytych ciosów, które wykonywało się jak w mordobiciach 1 na 1 oraz ataki w duecie. Można było łączyć ataki fizyczne oraz magiczne. Najbardziej epicko wyglądały wspólne czary przy maksymalnym poziomie magii u obydwu postaci. Ataki te miały też inną animację, w zależności od tego kto zainicjował czar. A, no i żeby zobaczyć prawdziwe zakończenie, trzeba było sobie dobrze poradzić w grze do momentu walki na kamiennym moście i najlepiej uratować pozostałych kompanów.
Wspaniały materiał, liczyłem na obecność Zdana, skoro konsolowy odcinek, ale i tak jestem zadowolony 😊
Jak zawsze super materiał. Dziękuję. ;)
MegaDriver się zgłasza! :D w pierwszej połowie lat 90. skończyłem 3 Soniki i sporo innych gier na Mega Drive II. Do dziś kończę wiele nowych gier z Sonikiem (choć nie wszystkie). Mój ulubiony stary Mortal Kombat to właśnie 3 z Mega Drive. Gdy wszyscy ogrywali Lotusy na Amidze to ja z kolegą na Mega Drive. NBA JAM, Golden Axe, Ecco The Dolphin, Streets Of Rage, Moonwalker, Jurassic Park, Terminator 2, Super Hang On, Cool Spot, Comix Zone, Jungle Strike, Earthworm Jim, Fatal Fury, Flashback, James Pond 2, The Lion King, Aladdin, Mickey Mania, Outrun, Zool i inne. Pozdro dla MegaDriverów Przemka i Artura. Żeby było zabawnie wtedy marzyłem o Super Nintendo, którego wówczas nie miałem ale dziś z punktu widzenia lat to właśnie MD był strzałem w 10! Wspaniała konsola z niezniszczalnymi padami! A później wpadł pierwszy PSX ale to kolejna historia... :)
PS. Jako dzieciak też wolałem Sonika niż Mario (chociaż Mariany na Pegasusie skończyłem i uwielbiałem grać też w SM Landy na Game Boy)
Piękne dzieciństwo! (Marcin)
Też się miało te sprzęty (SNES, MD i inne) i gry wtedy. A gry można było wymieniać, np. na giełdzie w Warszawie w latach 90.
Miałem te konsolę jak i Saturna i potwierdzam pady były niezniszczalne. Do Saturna miałem 2 pad z analogiem dobry był do Daytona i Sega Raly Racing, dobrze się kierowało
Fantastyczny odcinek, dziękuję bardzo za materiał. Jeśli kiedyś jeszcze będziecie chcieli wrócić do tematu, to tak na szybko podrzucam garść ulubionych tytułów: Alisia Dragoon, Soleil, seria ThunderForce, Wiz n Liz (bardzo Amigowy tytuł), Puggsy (kolejna bardzo Amigowa gra), Bonanza Bros, Landstalker, Alien Soldier, oraz oczywiście seria Streets of Rage.
Streets of Rage mamy rozpykane w odcinku na stronie B
Świetny odcinek. Bardzo fajnie się oglądało.
Mega Drive, czy też jak się mówiło w moim miasteczku, Sega, to kawał mojego dzieciństwa, zaraz obok Pegasusa. Z wielką przyjemnością zabieram się do słuchania. YM2612 forever!
Listening
00:00:49 Wstęp i po Digital Dragons
00:02:14 O konsoli Mega Drive/Genesis
00:23:53 Sonic the Hedgehog(1991)
00:44:25 Rocket Knight Adventures (1993)
00:53:39 Castlevania The New Generation (Bloodlines) (1994)
01:05:02 Ecco (1992)
01:11:08 Golden Axe II /III (1991)
01:21:16 Teenage Mutant Ninja Turtles the Hyper Stone Heist (1992)
01:29:49 Vectorman (1995)
01:33:36 Comix Zone (1995)
01:40:35 Adventures of Batman and Robin (1995)
01:48:05 Gunstar Heroes (1993)
01:52:41 Podsumowanie :)
Odnośnie Comix Zone to kojarzy mi się gra Framed (Zupełnie nie ta realizacja ale zamysł też ciekawy i związany z komiksowym widokiem)
Comix Zone odkryłem jak całkiem niedawno kupiłem EverDrive to SMD ... szok ! totalny szok ! Pomysł i wykonanie to jest MISTRZOSTWO ŚWIATA !
Dobra gra na pierwsze spotkanie po latach
Jeśli chodzi o Mega Drive to polecam Blades of Vengeance, fantastyczna gra akcji z elementami rpg.
Cześć ! Pozdrawiam ekipę Loadingu
0:05:23 "Konsola jako chęć przyciągnięcia do stoiska".
W epoce konsola na stoisku mnie raczej odpychała od stanowiska niż do niego przyciągała. Zerkałem i gdy stwierdzałem brak klawiatury w sprzęcie to odchodziłem z grymasem na twarzy "eeee, to nie komputer, nic ciekawego". 😃 Czasy się nieco zmieniły...
Sprawdziłem Comix Zone zainspirowany waszą zajawką i trzeba przyznać - solidne jak mało co 🙂
Petarda!
Pamiętam reklamy MD w takiej śmiesznej gazecie telewizyjnej która chyba nazywała się „To i Owo” kosztowała coś koło 300 PLN
W pierwszej połowie lat 90ych rynek konsol w 50% należał do SNESa, ale licząc razem z oficjalnymi klonami SEGI od TecToy które rządziły Ameryką Południową to w skali świata SEGA MD miała 40% rynku, czyli też całkiem sporo. Nawiasem mówiąc podobne proporcje były wcześniej w końcówce ery 8bitów. Nawet konsole od Atari i Amigi choć mocniejsze (ale i droższe i z mniejszą ofertą gier) nie dały rady wdrapać sie na ring gdzie te dwie potęgi sie lały o wpływy na rynku. Choć w Polsce wtedy dopiero furorę robił Pegasus, czyli klon starszego NESa.
MegaDrive to była ostatnia mocna konsola od SEGI. Niestety sprzedaż dodatków do niej osłabiły platformę, dodając jej wewnętrznej konkurencji na tytuły dla 32X i CDMega, i to tuż przed premierą Saturna. Przez co ani klienci ani producenci gier nie wiedzieli w którą z tych platform warto inwestować. Wielu wybrało czekanie oddając pole Nintendo. A gdy pojawiła sie PlayStation to obie firmy oberwały, ale Sega była już za słaba aby w tej branży przetrwać. Zostało im marne parę procent rynku, i podobnie wyszło z Dreamcastem, a to nie było warte takich nakładów. Został im kawał tortu w automatach i produkcji gier dla innych konsol.
Dobre uzupełnienie tematu!
Odnośnie Gunstar Heroes to pozytywny odbiór tej gry opierał się na arcadowej grywalności, grafice i trybie na dwóch graczy jak na 1993. Na tym poziomie nie było konkurencji. A Contra na MD była wydana dopiero w 1994.
Pewnie ktoś mnie zruga, ale pójdę pod prąd xD i powiem, że ja osobiście cieszę się, ze Polska ma historię (grania) taką jaką ma.
Jakoś nie umiem sobie wyobrazić siebie, który najpiew ma NES i tłucze Super Mario, Zeldę, Donkey Kong, Castlevanie, Ninja Gaiden, Final Fantasy. Po czym przesiada się na SNES i znowu gra w Super Mario, Zeldę, Castlevanie, Final Fantasy, Fire Emblem itd. tylko, że w 16-bitach. Po czym przesiada się dalej na N64 i znowu gra w Super Mario, Zeldę, Final Fantasy tylko, że 3D. 15 lat grania na ... padzie (w gry z bardzo podobnym game-loop).
U nas było znacznie różnorodniej, bo przeważnie to było coś pokroju C64 (joystick), Amiga (klawiatura / mysz), PC lub PSX (pad). Znacznie większa różnorodność gatunkowa. Na C64 jako szanujący się 7-latek xD grałem w Green Beret, Commando, Giana Sisters itd. , po czym na Amidze już na te różne arcade, platformówki nie mogłem patrzeć bo byłem szanującym się 11-12 latkiem ;p Grałem już w rasowe strategie, gry ekonomiczne, point n click itd. Czyli na tapecie był Ishar, Elvira, Mega-lo-mania, Championship Manager, Lost Patrol, z gier typowo arcade to uwielbiałem Pang, no może jeszcze Lotus. Potem wszedł PC - wiadomo po co. Doom, Hexen, Heretic itd. Potem rywalizacja albo po lanie, albo pierwsze podrygi online czyli Quake, Diablo itd. itp. Potem Fallout'y, RPG'i. Potem akceleratory, które sprawiły, że na początku 2000 roku pecet odjechał PS2, Gamecube strasznie (NFS Underground fajne porównania są).
No jakoś nie umiem sobie wyobrazić Amerykanina Johna ;) , który od dzieciaka do mężczyzny rypie tylko Nintendo - a takich Johnów są tam miliony. Wystarczy pooglądać TH-camrów. My naprawdę mamy ciekawszę, bardizej różnorodną historię grania. Może i spiraconego xD, ale ciekawszą ;p
Za konsolami raz tęskniłem jak gdzieś zobaczyłem reklamę, przebitkę chyba z jakiegoś automatu i chyba to było coś w stylu Virtua Fighter 3. Jak zobacyzłem te postacie, polygony no to to był jeden z niewielu razów gdzie żałowałem, że mam PC. Ale potem wracałem do Fallout... ;)
No ja akurat właśnie grałem na nesie i potem na snesie i do tej pory z Nintendo za pan brat ale po snesie jak mówisz była przyjaciółka potem pcet i rpegi a między tym wszystkim jeszcze ps i przyznam że było różnorodnie z grami w Polsce ale to w dużej mierze dlatego że konsole były bardzo późno i niestety w tamtych czasach bardzo drogie gry a Amiga i ps to były piraty i było tanio
Na te sprzęty było więcej gier niż wymieniłeś. A skoki generacyjne były znaczące.
Łapa w górę 🙂
Golden Axe 3 był dostępny w Japonii w 1993, w USA na Sega Channel w 1995,a u nas na pirackich kopiach też jakoś w 1995 lub wcześniej.
❤❤❤ dzięki ❤❤❤
Przesada z tym Golden Axe 2. Wtedy na Amigach i PCtach to była bieda z nędzą w tej kategorii. W dwójke dobrze się tnie i muzyka jest fajna. Grałem w nią w 1995 i nie miałem na co narzekać. A Golden Axe: The Revenge of Death Adder został wydany po niej.
Zacna konsola, po pegasusie była mega upgradem!
W końcu 16-bitów mocy. SEEGAAAA!!! (marcin)
Siema! ja swojego Megadrive nie miałem, ale w '90tych wypożyczałem od Tomka Zająca w StudioOne w Mińsku Mazowieckim / lub na bazarze :) Pykało się w Mortal Kombat i NBA. Ale to była grafika! edit: zaciekawiliście mnie tą maszyna Arcade Sonic !?
Okazuje sie że na Digital Dragons rozmowy o Loadingu są lepsze niż udział w niejednym networkingu😀 Dzięki Marek za rozmowy. Pozdrowienia z Cieszyna i do zobaczenia na PH 😀
(Marek) Nie inaczej! Pozdrawiam i do zobaczenia :)
Sega channel to nie tylko Japonia, ale też USA. To pierwszy, lub jeden z pierwszych CDN przez kablówkę. Można było pobierać gry do RAMu konsoli
Tylko USA. W Japonii tego serwisu nie było.
Nie ma nic strasznego w sympatyczności. Więc nie strasznie sympatycznie a bardzo sympatycznie
Okey 🤘
Team Sonic - świetny bohater, świetnie wyglądająca rozgrywka ale podobnie jak Michał przejmując kontrolę tracę całę magię. Myślałem, że nie potrafię grać w tę grę ale widzę, że macie podobne odczucia.
Pamiętam dobrze jak MegaDrive wjechał do domu, kupiony jeszcze za marki :D MegaTurrican, combo Sonic 3 + Sonic & Knuclecs a potem 32X z Virtua Racing !!!
O kurna, ale zestaw!
@@LoadingPodcast Comix Zone też zamiatał! A Rise of the robots rozczarował.
Dzięki chłopaki za kolejny materiał, dobrze się słuchało. Głównie te gry znam tylko dzięki Angry Video Game Nerd :) sam to grałem chyba tylko w comix zone, dawno temu.
Przynajmniej poznałeś topowy tytuł na Mega Drive 🤘
Nie znoszę gier konsolowych, ale odcinek był ciekawy. Bardzo zainteresowało mnie „Comix Zone”, faktycznie pomysł kapitalny. Nie jest to pierwsza gra w tej konwencji, a oprócz wymienionych przez Was jest jeszcze np. „Steve Keen Private Spy” na Commodore 64. Druga gra, która wzbudziła moje zainteresowanie to „Ecco The Dolphin”, ponieważ za muzykę do wersji na Dreamcasta odpowiada Tim Follin - czyli genialny kompozytor z epoki 8 bitów. Sam materiał oczywiście na szóstkę.
Na SegaCD jest bardzo dobry port eng Snatcher'a od Kojimy.
Co do bojowych definów - byłem kilkanaście lat temu na konferencji hipoterapeutycznej. Miał tam swoją prelekcję zaproszony pracownik ukraińskiego ośrodka delfinoterapii. Opowiadał zupełnie poważnie, że były to radzieckie delfiny bojowe, które się przebranżowiły 😀 Ostatnio dotarła do mnie plotka, że Rosjanie przejęli gdzieś w Ukrainie takie delfiny i znowu chcą je szkolić bojowo, ale nie mam pojęcia, czy to prawda.
Czoło prawda 😎
Ja tylko słyszałem o delfinach z przymocowanymi bombami w eksperymentach wojskowych.
Jak się nazywała ta książka o której wspominaliście
(Marek) Wojny konsolowe. SEGA, Nintendo i batalia, która zdefiniowała pokolenie
👍
❤
Zgadzam się z tezą, że gry Sonic są tylko na chwilę bo, żeby dłużej pograć to stają się zbyt monotonne.
@Loading mowicie ze teraz py taka reklama nie przeszla. Oficjalnie z nazwa raczej nie, ale ostatnia akcja appla z ipad pro i odpowiedź samsunga to przyklad takiego marketingu
Książka "Wojny konsolowe" jest oczywiście znakomita i świetnie się ją czyta, jest też jednak bardzo jednostronna. To taka pieśń pochwalna dla Toma Kalinske. Blake J. Harris ewidentnie stoi po stronie Segi, przez co historia którą przedstawia jest moim zdaniem nieobiektywna i po części niekompletna. Niemniej i tak warto przeczytać.
Nintendo jest dla zarządu i gości, prosimy o korzystanie z Segi 😉 - sam w tamtych czasach byłem konsolowy, ale Segę miał tylko jeden kumpel i mało się na niej grało
42:00 Michał - Fall Guys, Stumble Guys
Golden Axe nadal zajebiste
Wiadomix
Boogerman 😁😁😁 w 95 r grałem w to u kumpla po czym teraz cioram w to na siedze megadrive flashback hd
Ja za dzieciaka grałem w połowie lat 90 na sega genesisa sonic 1 i rambo 3 to na czas przechodziłem
Unbound Saga na PSP/X360 jest zrobiona "w stylu" Comix Zone 👈
(Marek) Dzięki, fajny cynk, do nadrobienia.
Marek, Joe Pencil był tylko niegrywalną skryptowaną pokazówką. A Gen/MD była docelową platformą jako gra tworzona przez studio należące do Segi. A jak jej PCtowy port Ciebie ominął w 95/96? Odnośnie serwisu Sega Channel to był on tylko w USA.
(Marek) Tak, wiem, że to był tylko proof of concept. Ale nie mam pojęcia jak mnie ominął w wersji na PC. Pluję sobie w brodę... aż pójdę po chusteczkę.
@@LoadingPodcast Tak się zapytałem o to, bo byłeś głównie PCiarzem w tamtym okresie. Może miałeś tak jak ja, że pomimo wiele tych gier było dobrze wykonanych to moje podejście było takie, że one są dla dzieci i bardziej skupiałem się na pozycjach bardziej nowoczesnych technologicznie.
Mam, kupiłem już jako stary koń ale wtedy mogłem obejść się jedynie smakiem, jednak gry robiły na mnie wrażenie jak i reklamy samej konsoli :)
Michał, gdzie Ty grałeś w SegaSonic the Hedgehog w 1993 jeżeli ta gra była tylko wydana w Japonii? Jakoś nie chcę mi się wierzyć, że ktoś wtedy ten automat sprowadził z Japonii do Polski czy nawet Europy.
Może w rzeczywistości wtedy grałeś w Sonica 1 lub 2 na Mega-Tech lub Mega-Play arcade? Albo wspomnienia mieszają się Tobie z Sonic 3D Blast na PC?
Oryginalny automat na bank nie. To czas gdzie jesli juz widziałem albo grałem na oryginalnej budzie “to nad morzem”. W naszych “salonach gier” latało tyle pirackich płyt że głowa mała.
@@LoadingPodcast Ale mówimy tu o grze wydanej w 1993 tylko na rynku Japońskim. Stąd ciężko mi uwierzyć, że grałeś w nią w Polsce już w tym samym roku. Albo, że ktoś sprowadził samą płytę czy bootleg. A wiesz jak to jest z pamięcią. Płata nam figle. Tym bardziej, że gier z Sonicem było dużo i były one portowane również na PC. Stąd może zagrałeś w jedną z nich na PC lub w Sonica 1/2 na automacie z bebechami Mega Drive. Tak samo niektórzy grali w Streets of Rage 2 na automacie.
@@LoadingPodcast Czy pamiętasz jaki był system sterowania na tym automacie co grałeś, bo oryginalny automat ma trackballe zamiast gałek?
@@kordelas2514 Uporządkujmy :) 1) Nigdy nie stwierdziłem że grałem w tą grę w 93. Jeśli słuchasz naszych gadek (a i pewnie ze swojego "doświadczenia salonowego) to wiesz, że styczność z większością gier miała miejsce niemal zawsze grubo po premierze z wiadomych powodów. Oczywiście, że pamięć płata figle -- Loading to wspomnienia a nie Wikipedia. Miło jest że masz tego świadomość i za to dziękuję. 2) To co piszesz o S1/2 miałby sens ale ja sam przed sobą się upieram :D że właśnie to była ta konkretna wersja ze względu na pewien rodzaj specyficzności jak na Sonica o której wspominałem. 3) Jeszcze pozostała kwestia sterowania - w zasadzie mógłby to być szach-mat - bo ja nie miałem świadomości, że sterowanie na oryginalnej budzie było w oparciu o trackbale... ale jak już wspominałem piraty/bootlegi to był chleb powszedni w naszych salonach gier... i skoro zdarzyło mi się grać w Missle Command używając joya...a w Time Pilota z "kulą" :)
@@LoadingPodcast Oczywiście zweryfikować tego nie jestem w stanie. Są strony, które podają, że ten automat Sonica był w ograniczonej ilości dostępny w Europie i USA. Stąd może nawet grałeś albo widziałeś oryginalną jego budę. A te wersje Missile Command i Time Pilot były grywalne na joyu i kuli wg Ciebie? Jeszcze odnośnie bootlegów w Polsce to ja widziałem automaty, w których umieszczone były domowe konsole.
Zasysam
Siema! Jak zawsze super odcinek. Małe pytanie, a co z grą Big Karnak, obejrzałem wsze wszystkie materiały i cisza, a pamiętam, że w salonach, przynajmniej w Szczecinie i okolicach święciła triumfy.
Możliwe że kiedyś o niej opowiemy
Polecam Zero Tolerance pierwszy fps w jakiego gralem
Mam nawet tą grę w kolekcji (Marcin)
To czekam cierpliwie na wspomnienie jej w jakims materiale 🫡
Też nie potrafię wytłumaczyć dlaczego comix zone nie miał żadnych klonów ani następców.
Może nie było pomyslu jak to zrobić lepiej niż oryginał?
Genesis Does
What Nintendon't
Obejrzane bardziej z ciekawości bo temat tamtych lat tej konsoli i cebulandii to abstrakcja
A to nie było tak, że Bobmark po Pegazusie wziął się za promowanie Segi?
Możliwe
Trudno o mniej interesującą mnie platformę. Ale... może właśnie dlatego będzie interesująca, bo jej nie znam. 😃 Od kilku lat zacząłem tolerować konsole. 😃
Czemu bez pana Huberta ? Jestem jego psychofan-em i domagam się wyjaśnień 😅
Będzie niedługo
Sega nie miała szans na dystrybucje nie z wzgledu na "piractwo" tylko z wzgledu na stosunek cen gier do zarobków polaków. Prosze tutaj nie zakłamywać historii ;P
Jedno wynika z drugiego 🙂 Piractwo to niskie ceny więc i nasze zarobki dawały by tu radę
Zgadza sie @@LoadingPodcast
Dlaczego Pixel Heaven nie zdradza głównego sponsora? Partner Platynowy - To be announced
To pytanie nie do nas. My będziemy w roli zwykłych uczestników (Marcin)
@@LoadingPodcast Byłem z 13 letnim synem w zeszłym roku i od kilku miesięcy dopytuje się czy w tym też będziemy. Tak, że do zobaczenia :)
Jezusie co za bełkot a Castlevani:( Haunted Castle genezą i początkiem ? przed nim były już 2 części na NES, port Castevani na amigę oczywiście był w 1990 roku itp itd przy każdym tytule jakieś głupotki ehhh bardzo was lubię chłopaki ale róbcie filmiki o komputerach bo o konsolach ewidentnie macie słabe pojęcie
Wystarczy, że będą przedstawiali to co rzeczywiście pamiętają z tamtych czasów. Plus jakie wrażenia na nich robią gry podczas ,,nadrabiania". A reszte jak historyczne szczegóły każdy może sobie sprawdzić w internecie.
Cześć, o Sedze chętnie bym z wami porozmawiał. W latach 90' ludzie odpowiedzialni za Pegazusa ( Bobmark) próbowali wprowadzić na rynek Mega Drive, udało się to połowicznie, za późno się za to zabrali. Pozdrawiam
Tytuł tego filmu dokumentalnego poproszę
(Marek) Console Wars www.imdb.com/title/tt5215462/
Pierwszy, pozdrawiam Ekipę i widzów ;)
Jan Paweł II napisał że jest pierwszy :)
@@konradszkudlarek 🤣😂😜👍
❤
👍