Bardzo dziękuję za filmik. Bardzo się przydał a konserwacja przebiegła pomyślnie. Nowy zestaw uszczelek i smar wpadł. ekspres teraz chodzi bardzo cichutko.
Dzięki! Miałem problem, że ekspress robił mniej kawy niż powinien i wyrzucał wodę pod maszynę. Okazuje się, że to metalowe sitko było w połowie zapchane. ;)
Dziękuję za filmik. Zastosowałem pacjentowi leczenia jak na filmie. Troszkę się bałem że mu serducho padło, ale okazało się że te sitka w zaparzaczu były pokryte takim smolistym nalotem, jak smoła. Po zastosowaniu filmowego leczenia pacjent wyzdrowiał i robi zarypistą kawusię.
Poradnik na pewno pomocny, ale kilka uwag: jak już ktoś zauważył, w kilku momentach czynności zasłonięte rękami, brak pokazania jak się okazało dla mnie kluczowego momentu, czyli umieszczeniu tej przezroczystej kulki w górnej części zaparzacza, tam gdzie wkładamy sprężynkę (ja się zorientowałem dopiero jak zobaczyłem ze coś leży na stole po tych czynnościach), brak informacji jaki smar używacie. Poza tym instrukcja pozwoliła mi na demontaż i montaż i nawet wszystko działa :)
W nowszych modelach szklana kulka ze stożkiem została zamieniona na gumowy tłoczek wciśnięty w sprężynę (tak jak na filmie) dlatego jej nie widzimy podczas składania. Pozdrawiam
A co w sytuacji kiedy Saeco Odea Giro "nie ma siły" zrobić kawy na poziomie 3 ziarenek mocy? Mieli przygotowuje ale kiedy ma zacząć robić kawę przerywa zrzuca zmieloną kawę do pojemnika i alarm. Na 1 i 2 ziarenkach normalnie czasami parska kawą kiedy się leje z dyszy - odkamieniany na bieżaćo. Rozkręcić ten moduł i wyczyścić porządnie?
Hi, could you please tell me where the size of the o-ring is? Alternatively, you write that you shop on Aliexpress. Can you give a direct link? But it's enough where is what size. Thank you
Ostatnio większość kawy zostaje na tym "zrzucie", nie spada do tacki zrzutu, tylko jest na zaparzaczu. Co może być przyczyną? Jak wyjmę zaparzacz, to mogę zmieniać pozycję tego "zrzutu", nic się nie zakleszcza itd.
Ja trzy tygodnie temu dostałem ekspres Saeco od kolegi. Ekspres był w "serwisie" gdzie powiedzieli, że "nie da się go już naprawić", "zrobili co mogli". Ja, jakoże mam bardzo nikłe zaufanie (czytaj: ujemne) wobec różnej maści "szpecjalistów" powiedziałem koledze: A przywieź mi go, sprawdzę, jak ma iść na śmietnik, to przecież nie będzie czego żałować, jak mi się nie uda. No i przywiózł. Konkretnie Saeco, model SUP-018, sprzęt raczej podstawowy, ale kawę czynił, a czynić nie chce, a "serwismajstrzy" łapeczki bezradnie rozłożyli, tacy "fachowcy". Okazał się on być dokumentnie zapchany, po uruchomieniu mielił, kawa szła do zaparzacza, ale nic nie leciało z lejka i do pojemnika zsypywał to, co wcześniej zmielił, choć pompka bucząco-skacząca warczała jak trzeba. Wnioski proste i oczywiste: dokumentnie zapchane "moczowody" w ekspresie, tudzież "zamurowany" zaworek zwrotny, a tam chyba nawet jest niejeden. Więc zastosowałem swoją metodę na to dialektyczne zagadnienie. Zalałem ekspres czym trzeba, dałem mu, by "zrobił kawę" i tak zostawiłem na trzy dni. A potem odpaliłem mu "parowóz" czyli spieniacz, najpierw na opcji robienia kawy, coś tam w nim zajęczało, zamiauczało, warknęło, jęknęło i nagle z kranika od spieniacza poleciało, na początek z syfem, a potem już coraz czystszy szlam i czystszy. Ale nie dałem mu tak łatwo i jeszcze na dobę, zostawiłem aby postał i się pomoczył w czym trzeba i jak trzeba. I na kolejny dzień dałem mu zadanie - zrób kawę. I co? Zrobił kawę! Nic nie rozbierałem, nic nie rozkręcałem, tylko zalałem gada na cztery dni czym trzeba. I okazało się, że ekspres zaczął robić kawy jak zły! Już drugie opakowanie półkilogramowe przezeń przeciągnąłem a on robi kawy i chce robić dalej! A to, co z niego na samym początku poleciało, zlałem do słoika i dalem się temu odstać. A z pół łyżeczki od herbaty złogów syfu i kamienia kotłowego, jak nie lepiej z siebie ów delikwent wypluł. "Serwis" nie umiał sobie z tym niezwykle prostym zagadnieniem poradzić, a ja dałem radę i to bez dotykania ani jednej śrubki w tymże sprytnym urządzeniu. I dostałem je od kolegi w prezencie, bo i tak miał iść na rozłupanie, ale jednak ja go uratowałem, więc: Mój ci on jest, mój! I posłuży jeszcze, posłuży, bo wybiegany to on za mocno, nie jest. Sam ten blok, który jest pokazany na filmiku jedynie obczyściłem z kawowych nalotów i przesmarowałem wszystkie węzły mechaniczne, ale nie tak, jak na filmie, ale strzykawka, gruba igła i syntetyczny olej przekładniowy. I już, parowóz działa i to jak, aż skacze, tak kawy robi. A prawie że pojechał na zwałkę.. To niepierwsze urządzenie, które uratowałem przed rozłupaniem, wszak i dwie wieże Kenwooda, które mi służą, też od śmierci uchroniłem (RXD-500 i czterosegmentówka, z kolumnami, z serii AF-5, tuner, wzmacniacz, deck i CD), porządny deck Technics'a, model RS-BX-404, dwa UPS-y, ActivePower'a i Lupus'a, oscyloskop radziecki, najbardziej rozbudowany, 2x100 MHz, model C1-99, maszynę do pisania, elektryczną, IBM-a, najwyższy model, te, co po konsulatach stały, osiem zegarów Metrona, sześć skrzynkowych i dwa kominkowe, itd.. itd.. itd...
@@hubertkrzak346 Oczywiście i nie tylko ekspresu, ale i czajnika, pralki, piecyka gazowego, czy innego destylatora. Jest nim, konkretnie: ocet 10%, spirytusowy. Leję żywcem w ekspres, włączam "parowóz", żeby wlazł w "moczowody" ekspresu, daję mu tak postać całą nockę, a potem przetaczam toto przez ekspres, do pojemnika nalewam czystej wody i przepłukiwuję go z tegoż octu dotąd, aż zacznie lecieć zeń woda, która już nie jest kwaśna. W ten sposób, trzy tygodnie temu, otrzymawszy ekspres "nie do naprawienia" o czym orzekł tak zwany "serwis", naprawiłem go, octem, bez żadnego rozkręcania i już mi drugie pół kilograma kawy na pyszne kawusie przemielił i zasuwa aż podskakuje. Ocet, panie kolego ładny, ocet polski, spirytusowy, oto ów "cudotwórca", który pokonał "szpecjalistów" z "serwisu". Tyle w temacie.
@@1981marecky zgaduje ze ocet 😂😁 pięknie puszcza kamień i tani jest jak dodać trochę płynu do mycia naczyń to nawet śmierdzi mniej. Ciepłej wody dolac albo wrzadkiem z czajnika zalać żeby pierwszy strzał mocny był później dobrze wypłukać kilka razy. Ja teraz robię ekspres Philipsa zapchany był zawór gorącej wody. Ocet płyn woda 15 min później wszystko drożne.
A Saeco to taka sama jakość jak philips? Stoję przed wyborem ekspresu w kwiecie do 3500zl. I myślę pomiędzy Saeco granaroma, mellitta barista, a nivona. Czy można prosić o jakąś radę w kwestii jakości komponentów i ich trwałości?
Saeco i Philips mają sporo takich samych podzespołów i części, jak również filtry, odkamieniacze, etc. Zdaje się, że np. wszystkie ekspresy Philips LatteGo oraz Saeco maja ten sam blok zaparzający. Różnią się tylko elektroniką/sterowaniem/wyświetlaczem i wyglądem
Może Pan zacząłby od tego , jak wyjąć ten blok z ekspresu ,a potem go do niego włożyć ,bo z cała resztą sobie radzę. Zawsze boję się, że coś uszkodzę przy wykonywaniu tych czynności. .
Typ rozkręca jak ja za pierwszym razem …yyyy a tu jeszcze coś trzyma 😅😅 A serio to się chłopie naucz filmy instruktażowe kręcić. Zasłaniasz praktycznie wszystko co najważniejsze. Wkrętak to ja wiem jak wyglada 🤯
Jak robisz film instruktażowy to kurwa pokazuj ze szczegółami co trzeba robić ,a nie kręcisz chuj wie co i chuj wie gdzie !!! Takich ekspertów jest od zajebania w polskiej tv ...
Ja również dziękuję, blok wyczyszczony i namalowany. Wszystko lądzie działa i ciszej pracuje
Dziękuje, szklana kulka idzie pod sprężynkę, stożkiem w dół :) dzięki
Właśnie skończyłem. Więcej kawy od razu i mocniejsza 👍💪 Dzięki za filmik 👊
Dziękuję za ten film - nie byłem pewien czy dobrze założona jest sprężyna w górnej części bloku po czyszczeniu.
Bardzo dziękuję za filmik. Bardzo się przydał a konserwacja przebiegła pomyślnie. Nowy zestaw uszczelek i smar wpadł. ekspres teraz chodzi bardzo cichutko.
Dzięki! Miałem problem, że ekspress robił mniej kawy niż powinien i wyrzucał wodę pod maszynę. Okazuje się, że to metalowe sitko było w połowie zapchane. ;)
Dziękuję za filmik. Zastosowałem pacjentowi leczenia jak na filmie. Troszkę się bałem że mu serducho padło, ale okazało się że te sitka w zaparzaczu były pokryte takim smolistym nalotem, jak smoła. Po zastosowaniu filmowego leczenia pacjent wyzdrowiał i robi zarypistą kawusię.
Dobry film. Dzięki.
Fajnie ze ręka zasłaniasz jak ściągasz coś
Dzięki za ten materiał.
Poradnik na pewno pomocny, ale kilka uwag: jak już ktoś zauważył, w kilku momentach czynności zasłonięte rękami, brak pokazania jak się okazało dla mnie kluczowego momentu, czyli umieszczeniu tej przezroczystej kulki w górnej części zaparzacza, tam gdzie wkładamy sprężynkę (ja się zorientowałem dopiero jak zobaczyłem ze coś leży na stole po tych czynnościach), brak informacji jaki smar używacie. Poza tym instrukcja pozwoliła mi na demontaż i montaż i nawet wszystko działa :)
Dokładnie, moment z kulką został pominięty. Gdzie ją umieściłeś? Na górze czy na dole sprężynki? Ja widzę, że na dole, ale ten 1% niepewności mam…
W nowszych modelach szklana kulka ze stożkiem została zamieniona na gumowy tłoczek wciśnięty w sprężynę (tak jak na filmie) dlatego jej nie widzimy podczas składania. Pozdrawiam
Dobra robota 👍
A co w sytuacji kiedy Saeco Odea Giro "nie ma siły" zrobić kawy na poziomie 3 ziarenek mocy? Mieli przygotowuje ale kiedy ma zacząć robić kawę przerywa zrzuca zmieloną kawę do pojemnika i alarm.
Na 1 i 2 ziarenkach normalnie czasami parska kawą kiedy się leje z dyszy - odkamieniany na bieżaćo. Rozkręcić ten moduł i wyczyścić porządnie?
bardzo dobry film instruktażowy,prosze sie nie przejmowac komantarzami lamusów
Hi, could you please tell me where the size of the o-ring is? Alternatively, you write that you shop on Aliexpress. Can you give a direct link? But it's enough where is what size. Thank you
Ostatnio większość kawy zostaje na tym "zrzucie", nie spada do tacki zrzutu, tylko jest na zaparzaczu. Co może być przyczyną? Jak wyjmę zaparzacz, to mogę zmieniać pozycję tego "zrzutu", nic się nie zakleszcza itd.
Ja trzy tygodnie temu dostałem ekspres Saeco od kolegi. Ekspres był w "serwisie" gdzie powiedzieli, że "nie da się go już naprawić", "zrobili co mogli". Ja, jakoże mam bardzo nikłe zaufanie (czytaj: ujemne) wobec różnej maści "szpecjalistów" powiedziałem koledze: A przywieź mi go, sprawdzę, jak ma iść na śmietnik, to przecież nie będzie czego żałować, jak mi się nie uda. No i przywiózł. Konkretnie Saeco, model SUP-018, sprzęt raczej podstawowy, ale kawę czynił, a czynić nie chce, a "serwismajstrzy" łapeczki bezradnie rozłożyli, tacy "fachowcy". Okazał się on być dokumentnie zapchany, po uruchomieniu mielił, kawa szła do zaparzacza, ale nic nie leciało z lejka i do pojemnika zsypywał to, co wcześniej zmielił, choć pompka bucząco-skacząca warczała jak trzeba. Wnioski proste i oczywiste: dokumentnie zapchane "moczowody" w ekspresie, tudzież "zamurowany" zaworek zwrotny, a tam chyba nawet jest niejeden. Więc zastosowałem swoją metodę na to dialektyczne zagadnienie. Zalałem ekspres czym trzeba, dałem mu, by "zrobił kawę" i tak zostawiłem na trzy dni. A potem odpaliłem mu "parowóz" czyli spieniacz, najpierw na opcji robienia kawy, coś tam w nim zajęczało, zamiauczało, warknęło, jęknęło i nagle z kranika od spieniacza poleciało, na początek z syfem, a potem już coraz czystszy szlam i czystszy. Ale nie dałem mu tak łatwo i jeszcze na dobę, zostawiłem aby postał i się pomoczył w czym trzeba i jak trzeba. I na kolejny dzień dałem mu zadanie - zrób kawę. I co? Zrobił kawę! Nic nie rozbierałem, nic nie rozkręcałem, tylko zalałem gada na cztery dni czym trzeba. I okazało się, że ekspres zaczął robić kawy jak zły! Już drugie opakowanie półkilogramowe przezeń przeciągnąłem a on robi kawy i chce robić dalej! A to, co z niego na samym początku poleciało, zlałem do słoika i dalem się temu odstać. A z pół łyżeczki od herbaty złogów syfu i kamienia kotłowego, jak nie lepiej z siebie ów delikwent wypluł. "Serwis" nie umiał sobie z tym niezwykle prostym zagadnieniem poradzić, a ja dałem radę i to bez dotykania ani jednej śrubki w tymże sprytnym urządzeniu. I dostałem je od kolegi w prezencie, bo i tak miał iść na rozłupanie, ale jednak ja go uratowałem, więc: Mój ci on jest, mój! I posłuży jeszcze, posłuży, bo wybiegany to on za mocno, nie jest. Sam ten blok, który jest pokazany na filmiku jedynie obczyściłem z kawowych nalotów i przesmarowałem wszystkie węzły mechaniczne, ale nie tak, jak na filmie, ale strzykawka, gruba igła i syntetyczny olej przekładniowy. I już, parowóz działa i to jak, aż skacze, tak kawy robi. A prawie że pojechał na zwałkę.. To niepierwsze urządzenie, które uratowałem przed rozłupaniem, wszak i dwie wieże Kenwooda, które mi służą, też od śmierci uchroniłem (RXD-500 i czterosegmentówka, z kolumnami, z serii AF-5, tuner, wzmacniacz, deck i CD), porządny deck Technics'a, model RS-BX-404, dwa UPS-y, ActivePower'a i Lupus'a, oscyloskop radziecki, najbardziej rozbudowany, 2x100 MHz, model C1-99, maszynę do pisania, elektryczną, IBM-a, najwyższy model, te, co po konsulatach stały, osiem zegarów Metrona, sześć skrzynkowych i dwa kominkowe, itd.. itd.. itd...
Masz jakiś sprawdzony specyfik do czyszczenia (odkamieniania) ekspresu ?
@@hubertkrzak346 Oczywiście i nie tylko ekspresu, ale i czajnika, pralki, piecyka gazowego, czy innego destylatora. Jest nim, konkretnie: ocet 10%, spirytusowy. Leję żywcem w ekspres, włączam "parowóz", żeby wlazł w "moczowody" ekspresu, daję mu tak postać całą nockę, a potem przetaczam toto przez ekspres, do pojemnika nalewam czystej wody i przepłukiwuję go z tegoż octu dotąd, aż zacznie lecieć zeń woda, która już nie jest kwaśna. W ten sposób, trzy tygodnie temu, otrzymawszy ekspres "nie do naprawienia" o czym orzekł tak zwany "serwis", naprawiłem go, octem, bez żadnego rozkręcania i już mi drugie pół kilograma kawy na pyszne kawusie przemielił i zasuwa aż podskakuje. Ocet, panie kolego ładny, ocet polski, spirytusowy, oto ów "cudotwórca", który pokonał "szpecjalistów" z "serwisu". Tyle w temacie.
Brawo ty. TYlko co to za specyfik :)
@@1981marecky zgaduje ze ocet 😂😁 pięknie puszcza kamień i tani jest jak dodać trochę płynu do mycia naczyń to nawet śmierdzi mniej. Ciepłej wody dolac albo wrzadkiem z czajnika zalać żeby pierwszy strzał mocny był później dobrze wypłukać kilka razy. Ja teraz robię ekspres Philipsa zapchany był zawór gorącej wody. Ocet płyn woda 15 min później wszystko drożne.
Jak wymienić uszczelkę która na dole
rozłożyć - nie problem, ale złożyć z powrotem, żeby nic nie zostało i wszystko chodziło jak wcześniej, hmm - chyba już nie tak łatwo
A co naprawić aby spieniał mleko i gorąca wodę puszczał ? Pozdrawiam
Może ktoś będzie wiedział co to jest podczas ściskania już kawy zaparzacz skrzypi nadmienię ze wszystko czyste nasmarowane gdzie szukać problemu
Czym usunąć smar z tego bloku?
Spoko, ale jak to wyjąć?
Skąd wziąć nowa uszczelkę i dekielek zaparzacza ..?
Ten drucik w bloku zaparzajacym to jakiś istotny element? Urwałem go podczas czyszczenia 😅 chyba był pęknięty 🤷
Ten "drucik" służy chyba do zgarniania fusów z sitka.
Sprężynka z kulką chyba powinna być inaczej włożona. Ta węższa strona sprężynki powinna chyba być po stronie kulki.
Tak, inaczej sprężyna będzie "zjadać" kulkę i zaworek zwrotny nie będzie działać poprawnie.
5:14 jak wymienić w środku oring? dlaczego to nie jest pokazane.
A Saeco to taka sama jakość jak philips? Stoję przed wyborem ekspresu w kwiecie do 3500zl. I myślę pomiędzy Saeco granaroma, mellitta barista, a nivona. Czy można prosić o jakąś radę w kwestii jakości komponentów i ich trwałości?
Saeco i Philips mają sporo takich samych podzespołów i części, jak również filtry, odkamieniacze, etc.
Zdaje się, że np. wszystkie ekspresy Philips LatteGo oraz Saeco maja ten sam blok zaparzający. Różnią się tylko elektroniką/sterowaniem/wyświetlaczem i wyglądem
To samo. Ja mam Philips a jak serwis robił to nawet podpisywał Saeco. Te same części. Tylko inna "okładka"
Ta sprężynka to szerszym do góry ma być czy do dołu?
Szerokim do góry, wąskie w dół
dobry film, ale czym smarować w profesionalnym serwisie????
Smar silikonowy dopuszczony do kontaktu z żywnością. Np. CX80.
Leci woda nie z przodu tylko z zaparzacza o zrobić
Dobrze by było podać rozmiar torxa.
T10. W niektórych miejscach(np. grzybek młynka) jest jeszcze T15.
jaki to smar?
Dowolny smar spożywczy przewidziany do kontaktu z żywnością oraz wodą pitną, na przykład smar do ekspresów do kawy CX-80 48267 40 g.
Człowieku, ty to tak prezentujesz jakby ktoś przykrył to wszystko kocem. Nic nie widać tylko twoje ręce
Może Pan zacząłby od tego , jak wyjąć ten blok z ekspresu ,a potem go do niego włożyć ,bo z cała resztą sobie radzę. Zawsze boję się, że coś uszkodzę przy wykonywaniu tych czynności. .
Czym Pan to smaruje ?
smar spozywczy
3:15 złamany plastik….
Perfekto,muy buen trabajo.
Czym usuwacie ten okropny smar?
A od czego jest szmatka?
Okrem rúk nevidím nič.
Czy wie Pan co się może dziać? th-cam.com/video/vBGfMqllyvI/w-d-xo.html
Typ rozkręca jak ja za pierwszym razem …yyyy a tu jeszcze coś trzyma 😅😅
A serio to się chłopie naucz filmy instruktażowe kręcić. Zasłaniasz praktycznie wszystko co najważniejsze. Wkrętak to ja wiem jak wyglada 🤯
Jak robisz film instruktażowy to kurwa pokazuj ze szczegółami co trzeba robić ,a nie kręcisz chuj wie co i chuj wie gdzie !!! Takich ekspertów jest od zajebania w polskiej tv ...
A to prawda. Tylko muzyczka leci, a człowiek dalej nie wie czy no trzeba mocna plastiki odpinać itd.
Dosadnie, ale dobrze powiedziane. Żaden to poradnik.