nie będe orginalny kolejny odcinek i znów rewella montażowo-zdjęciowo muzyczna czyli super a tak przy okazji fajne nowe logo(ja bym zastrzegł ten znak jak i poprzedni) pozdrawiam i życzę kolejnych owocnych wypraw wspinaczkowo-trekkingowych
Ja na tym drugim wariancie pierwszego wyciągu nic nie założyłem :/ Ale trzeba ćwiczyć psychę :) Film fajny jak i cała droga Kutty. Na tych filmach zawsze wszystko bezproblemowo idzie, aż za bardzo :D
Czy w słowackich Tatrach też trzeba wpisywać się w dzienniku w schronisku jeśli idzie się poza pieszymi szlakami? Pomyślcie nad sczytem Končistá. Z tego co widzialem to wierzchołek jest lufiasty.
Fajny film. Przeszedłem drogę Kutty kilka dni temu. Byłem jedyną osobą na Batyżowieckim a i pogoda dopisała :) facebook.com/pg/BlondasPl/photos/?tab=album&album_id=1504601372948743
Hej :) Fajny pomysł z dodaniem interaktywnego z filmem topo, przyjemniej się teraz ogląda :) I pytanie - czy dobrze zauważyłem , że zjeżdżacie bez blokera? Pomijając bezpieczeństwo ( każdy ma możliwość własnej oceny tego akpektu) to czy nie łatwiej zjeżdżać z blokerem pod kątem np. potrzeby rozplątania zakleszczonej liny w jakiejś szczelinie - czyli tam , gdzie po prostu fajnie mieć dwie wolne ręce podczas zjazdu? Chyba , że był bloker - ale go jakiś nie zauważyłem :) pozdrawiam !
Nie ogarniam tego trochę, jak to się robi, że idziecie do góry, wpinacie sobie kostki itd., a potem zjeżdżacie po nich na dół? Kto zabiera później te liny? :D
Ok, jest to trudne :-), ale jest pewne ale :-), macie co macie - środki techniczne, no a gdybyście sobie tak spróbowali iść na "wspinaczkę", po dzikim, dosyć stromy, gęsto zarośniętym terenie, np w Gorcach ? A tak sobie pytam, bo wiem, jaki to jest wysiłek, np. idziesz sobie, jest łatwo a tu nagle, zaczyna się strome podejście i chcesz wyjść sobie na dogodną ścieżkę iiii kicha :-). NO kicha, bo zaczynają się takie "paście" -gęstwiny, czy powalone drzewa, że nie ma siły, trza odpuścić, albo przygotować się na wylewanie "siódmych potów" :-). Ok, inny przykład znowu gorce - idziesz sobie dogodną ściężką z rowerem, w nadziei (nadziei, bo tak naprawdę do końca nie wiesz gdzie idziesz :-) ) i zaczyna się podejście a w pewnym momencie taka stromizma, że już się nie da pchać rowerwu, trza go "pod ramię" i zacząć wynosić, oczywiście w śród gęstwiny :-). No tak sobie mówię - bo np. znając drogę w Tatrach i mając wytrenowane te "ruchy spinaczkowe" to ma się nijak do dzikiej wspinaczki, w śród lasów i dolin :-) i powiem szczerze, wolę taką przygodę, niż nudne łażenie po skałach :-). Oczywiście, dla was to nie jest nudne, ale ja mam zupełnie inną osobowość a trud chodzenia po dzikim prawie nie znanym terenie, bywa porównywalny ze wspinaczką :-) i jeszcze nadmienię, że nie jestem "chudym wytrenowanym wspinaczem", lecz "chłopem z 85 kg. wagi i dużym umięśnieniem" :-) :-). Ooo i tak kończąc - nabieżcie z 20 kg wagi, to zobaczymy te wasze wspinaczki :-) "z kamerkami na głowie" :-).
Zamiast przeklinać, podziękujcie Aniołowi Stróżowi za ochronę. Dziękuję za Wasze filmy, są dobre.
Niesamowicie przyjemnie ogląda się wasze filmy ;)
dzięki miło nam :)
Pięknie 🥰
Wydźwięk tego drugiego spadającego kamienia zjeżył mi włosy, lucky you.
Odcinek klasa !
Chyba jeden z najlepszych odcinków Lufy! ;)
Bardzo bardzo mi się podoba . Pozdrawiam ale lufa
Super opcja z pokazywaniem którędy prowadzi droga dla tych mniej zorientowanych :)
generalnie z taternictwem mam tyle wspólnego co wyprawa na gubałówkę ;) aczkolwiek wasze produckję oglądam od deski do deski :)
no i o to chodzi, ma wciągać :)
D.
Super jak zawsze !
Chłopaki, jak ja Was lubię!:-)
miło nam! :)
Ta akcja z kamieniem to szok!!!
Dzięki chłopaki za odcinek;-DD
Jak możecie to dawajcie częściej ten widok topo
Jak tylko pogoda będzie pozwalała na takie zdjęcie, będziemy dawać topo :)
nie będe orginalny
kolejny odcinek i znów rewella montażowo-zdjęciowo muzyczna czyli super a tak przy okazji fajne nowe logo(ja bym zastrzegł ten znak jak i poprzedni)
pozdrawiam i życzę kolejnych owocnych wypraw wspinaczkowo-trekkingowych
dzięki! :)
Fajnie że dodaliście zdjęcie z narysowanymi odcinkami ;)
Łapa w górę i oglądam!
Chyba najlepszy Wasz odcinek!! Mega
Super!!
Jak zwykle rewelacja ;)
Ja na tym drugim wariancie pierwszego wyciągu nic nie założyłem :/ Ale trzeba ćwiczyć psychę :)
Film fajny jak i cała droga Kutty. Na tych filmach zawsze wszystko bezproblemowo idzie, aż za bardzo :D
8:04... Kask zleciałby razem z głową. Można pobrudzić gacie ;) Dobry odcinek! Pozdrowienia.
Rewelacja.
Nice :)
Mikołaj, miło Cię widzieć w roli narratora; Damian, Ciebie na prowadzeniu :)
Ciebie też zawsze miło widzieć! :D
D.
Świetny odcinek jak zawsze, super ten pomysł z wrysowaniem drogi w ścianie. Co odcinek zaskakujecie czymś nowym :D
Pozdrawiam!
Staramy się :)
Swietnie sie to oglada. Wspanialy montaz i komentarze takie szczere. Zrobicie kiedys Galerie Gankowa?
Ciągle nas ktoś pyta czy zrobimy to czy tamto, w Tatrach jest tyle wspinania, że nie jestem w stanie na to odpowiedzieć :)
D.
+Ale Lufa! hehe...pytam bo juz nie moge doczekac sie nastepnej czesci :) oby bylo 2499 odcinkow lufy !
sporo może podołamy :D
Mam nadzieje, że wykorzystacie zimowe warunki w Tatrach. Bardzo fajne nowe logo (jest bardzo lufiaste).
mistrzowie !!!
Czy w słowackich Tatrach też trzeba wpisywać się w dzienniku w schronisku jeśli idzie się poza pieszymi szlakami?
Pomyślcie nad sczytem Končistá. Z tego co widzialem to wierzchołek jest lufiasty.
W 1:42 masz Kończystą. Mieli ją cały czas po lewej stronie.
Patrzę gdzie szkockie przebitki będziemy robić :D I wiem już czemu wczoraj powiedziałeś, że "po słowackiej stronie"
Fajny film.
Przeszedłem drogę Kutty kilka dni temu.
Byłem jedyną osobą na Batyżowieckim a i pogoda dopisała :)
facebook.com/pg/BlondasPl/photos/?tab=album&album_id=1504601372948743
mamo mamo!!! dałem 6 lajka!!!
Hej :)
Fajny pomysł z dodaniem interaktywnego z filmem topo, przyjemniej się teraz ogląda :)
I pytanie - czy dobrze zauważyłem , że zjeżdżacie bez blokera? Pomijając bezpieczeństwo ( każdy ma możliwość własnej oceny tego akpektu) to czy nie łatwiej zjeżdżać z blokerem pod kątem np. potrzeby rozplątania zakleszczonej liny w jakiejś szczelinie - czyli tam , gdzie po prostu fajnie mieć dwie wolne ręce podczas zjazdu?
Chyba , że był bloker - ale go jakiś nie zauważyłem :)
pozdrawiam !
Zawsze zjeżdżamy z blokerami, musiałeś to przeoczyć :)
Widocznie macie zbyt szybki zjazd jak na moje oczy :P
Pozdr
12:45 - 12:48 widzę! :)
Wbijcie kiedyś na Grań Rohaczy ;) też ciekawa trasa. Banówka itd ;)
może kiedyś :)
To macie dobre
Hej chłopaki moze jakis treking Śnieżka albo Szrenica tam taż jest pięknie .A dawno z trekingu nic nie było .
Trekking był okazyjny, głównie się wspinamy i raczej to będzie na kanale. Pozdrawiamy.
panowie, a może jakieś spotkanie w schronisku na małą lufę? ;-)
jak tylko będzie okazja ;)
a na poważnie to zastanówcie się nad zorganizowaniem jakiegoś spotkania w schronisku z ludźmi którzy Was oglądają, zapewne będzie masa pytań :-)
W schroniskach to raczej nie przewidujemy organizowanych spotkań.
Nie ogarniam tego trochę, jak to się robi, że idziecie do góry, wpinacie sobie kostki itd., a potem zjeżdżacie po nich na dół? Kto zabiera później te liny? :D
1.Asekuracje zbiera osoba idaca z dołu. 2.Gdy zjeżdża się ze stanu lina jest poprostu przez niego przelozona więc wystarczy aby pociągnąć :)
Wasz dżingiel sugeruje, że zaraz rozegra się jakiś dramat
Ok, jest to trudne :-), ale jest pewne ale :-), macie co macie - środki techniczne, no a gdybyście sobie tak spróbowali iść na "wspinaczkę", po dzikim, dosyć stromy, gęsto zarośniętym terenie, np w Gorcach ? A tak sobie pytam, bo wiem, jaki to jest wysiłek, np. idziesz sobie, jest łatwo a tu nagle, zaczyna się strome podejście i chcesz wyjść sobie na dogodną ścieżkę iiii kicha :-). NO kicha, bo zaczynają się takie "paście" -gęstwiny, czy powalone drzewa, że nie ma siły, trza odpuścić, albo przygotować się na wylewanie "siódmych potów" :-). Ok, inny przykład znowu gorce - idziesz sobie dogodną ściężką z rowerem, w nadziei (nadziei, bo tak naprawdę do końca nie wiesz gdzie idziesz :-) ) i zaczyna się podejście a w pewnym momencie taka stromizma, że już się nie da pchać rowerwu, trza go "pod ramię" i zacząć wynosić, oczywiście w śród gęstwiny :-). No tak sobie mówię - bo np. znając drogę w Tatrach i mając wytrenowane te "ruchy spinaczkowe" to ma się nijak do dzikiej wspinaczki, w śród lasów i dolin :-) i powiem szczerze, wolę taką przygodę, niż nudne łażenie po skałach :-). Oczywiście, dla was to nie jest nudne, ale ja mam zupełnie inną osobowość a trud chodzenia po dzikim prawie nie znanym terenie, bywa porównywalny ze wspinaczką :-) i jeszcze nadmienię, że nie jestem "chudym wytrenowanym wspinaczem", lecz "chłopem z 85 kg. wagi i dużym umięśnieniem" :-) :-). Ooo i tak kończąc - nabieżcie z 20 kg wagi, to zobaczymy te wasze wspinaczki :-) "z kamerkami na głowie" :-).