Sprzedaje na Vinted od ponad roku i zawsze staram się super pakować rzeczy, podaję w 100% faktyczny stan produktów, ceny też robię adekwatne do rzeczy. Nie rozumiem jak można oszukiwać ludzi i wprowadzać ich w błąd. Ja nie mogłabym spać jakbym oszukała kogoś na 5 zł. Vinted jest spoko stroną, ale trzeba bardzo uważać i być czujnym. Sama nigdy nic tam nie kupiłam, ale cieszę się, że rzeczy, których już nie nosiłam przydały się komuś innemu 🙂
Przestałam kupować na Vinted. Zawsze "wszystko w dobrym stanie"...ale faktycznie to,nigdy nie byłam zadowolona.Buty za wąskie, spodnie za szczupłe w pasie,kurtka która miała być bez plamy🤪 Szczerze .... zlikwidowałam konto,znalazłam świetny lumpeks w którym wszystko mogę od razu zweryfikować, stan rzeczy jak i rozmiar i nie płacę za wysyłkę 😄 Cieszę się, że przetestowałam Vinted, teraz bardziej doceniam mój lumpeksik .
Ja bardzo często kupuje na vinted ale jeszcze nie miałam takiej sytuacji. Jak widać trzeba uważać na każdym kroku ale ta Pani to już naprawdę beszczelna szok. Pozdrawiam serdecznie ❤️
Dla mnie ta ochrona kupujących na Vinted to kpina. Sprzedający nie ponosi żadnych kosztów. Odzyskuje wadliwy towar i wystawia go jeszcze raz. Osoba kupująca nie dość, że zapłaciła za tę śmieszną ochronę to jeszcze musi pokryć wysyłkę w obie strony. Przestałam tam kupować po właśnie takiej akcji z "nową" torebką Zary, która nadawała się tylko do kosza. Straciłam tylko pieniądze..
Miałam bardzo podobną sytuację. Kupiłam białą marynarkę z Zary za 100 zł, miała być nowa, z metkami, nienoszona. Podobnie jak Ty w ulubionych miałam kilka podobnych za niższą cenę. Kupiłam jednak tą konkretną , bo mam taką samą tylko w kolorze granatowym i wiem że i krój i rozmiar są dla mnie idealne. Jakie było moje zdziwienie kiedy po otwarciu paczki zobaczyłam zupełnie inną marynarkę - inny krój, inny materiał, bez metek, stan tragiczny - poplamiona, pozaciągana do tego stopnia, że były w niej dziury (!) i wygnieciona jakby leżała latami za szafą zwinięta w kulkę (nawet określenie "stan zadowalający" byłoby w tym przypadku kłamstwem - sama sprzedaję na vinted, opisuję każdą najmniejszą wadę i sama czegoś takiego bym w życiu nikomu nawet nie zaproponowała). Od razu napisałam do sprzedającej i wysłałam zdjęcia. Sprzedająca wszystkie wiadomości odczytywała, ale nie odpisywała. Nie lubię konfliktów, najczęściej odpuszczam, ale w tym przypadku to było tak perfidne, że zgłosiłam sprawę tego samego dnia na Vinted. W ciągu 10 min od zgłoszenia sprzedająca nagle się ocknęła i pomimo zdjęć zaczęła mnie pytać czy to nie pomyłka, że wysłała mi marynarkę ze zdjęć. Później zmieniła zdanie i zaczęła twierdzić, że przez pomyłkę do innej kupującej wysłała marynarkę, którą ja kupiłam, a ja otrzymałam tą którą kupiła ona, ale że tamtej klientce tamta się tak spodobała, że nie chce jej oddać i czy nie wolałabym sobie zatrzymać tej (szczerze wątpię żeby ktoś widząc zdjęcia zdecydowałby się ją kupić nawet za 2 czy 5 zł, ale ok). Kiedy zaprzeczyłam i poprosiłam o anulowanie transakcji, zaczęła mi pisać że dochód ze sprzedaży przeznacza na akcję charytatywną i że może jednak zrezygnowałabym z tych 100 zł.. Ostatecznie jakoś się dogadałyśmy, ale podobnie jak Ty straciłam część pieniędzy na ochronę kupujących i wysłanie paczki do sprzedającej. Każdy może się pomylić, robiąc zdjęcia nie zauważyć jakiejś wady, ale wypadałoby się do tego przyznać zamiast iść w zaparte. Nie rozumiem takich osób, mnie by było potwornie głupio względem kupującego, gdybym wysłała mu rzecz w gorszym stanie niż deklarowałam.
ja czasami kupuje na Vinted i póki co nie miałam żadnych dziwnych akcji odnośnie kupowania. Jedna sytuacja zapadła mi w pamięć jak dostałam ubranie pachnące jeszcze proszkiem do prania, także naprawde MEGA plusik :) Ale mialam 2 sytuacje odnośnie sprzedawania: 1) sprzedawałam nową spódniczkę z metką, nienoszoną ani razu i oczywiście zaproponowałam cenę o połowe mniejszą niż tę, za którą kupiłam - ale znalazła się Pani, której cena się nie podobała i próbowala na mnie wymusić, żebym zeszła jeszcze o połowę, mimo, że zaznaczyłam, że cena jest ostateczna i jeżeli jej nie pasuje, niech po prostu nie kupuje, jednak Pani była tak nachalna, że stało się to strasznie nieprzyjemne 2) druga sytuacja jest dość zabawna - sprzedawałam sweterek za 5 zł w bardzo dobrym stanie(po prostu robiłam porządki w szafie i wystawiałam rzeczy) to dostałam pytanie "czy to 5zł to jest razem z przesyłka?" czyli wychodzi na tym, że musiałabym jeszcze dopłacać do tego, żeby to "sprzedać" :D Poza tym bardzo polecam Vinted, bo można tam dorwać, bardzo fajne perełki i przeważnie spotyka się naprawdę porządne osoby :)
Bardzo fajne filmiki, vlogi....... Zakupy oraz ubrania i rzeczy i przedmioty w filmikach różnych waszych . Jesteście fajnymi ludźmi oglądam z ciekawością. 🙂
To ja w tą dobrą strone. Brałam buty. Stan igła. Poprostu okazały się na Panią za dużą. Cena nowych 350. Na vinted 50. Ryzykownie. Paczkę odebrałam i jestem pozytywnie zaskoczona. Buty jak na zdj, wszystko się zgadza :)
Jejku chyba kupowałam u tej samej Pani bo wymiana zdań była bardzo podobna. Zamówiłam spodnie dla córki w bardzo dobrym stanie, brakowało 2 guzików, w pasie większe o 10 cm, postrzępione nogawki - ponoć celowo żeby były vintage🤦 pierwsza odpowiedź była taka, że Pani nie przyjmuje zwrotów, zgłosiłam na vinted, dostałam zwrot wszystkich kosztów więc skończyło się dobrze ale niesmak pozostał.
Miałam identyczna sytuację tylko że z zabawka dla dziecka. Tak samo się to potoczyło czyli finalnie ja byłam stratna. Ja się tylko zastanawiam po co my płacimy za ta ochronę kupujących. W jaki ona niby sposób nas chroni skoro finalnie to kupujący traci pieniądze.
Stan bardzo dobry to 'delikatnie używany przedmiot, który może mieć lekkie ślady użytkowania, ale mimo to wciąż wygląda świetnie' i ja się tym sugeruje wystawiając rzeczy:) nie jest to nowa rzecz tylko jednak coś uzywana ;) ja nie mialam takiej sytuacji ale też kupuje raczej tanie rzeczy 😊
Boję się kupować rzeczy z drugiej ręki.Zostalam oszukana przez sprzedawcę.Wyslal mi pusty karton za który zapłaciłam i ani pieniędzy ani mojego zamówienia.Sprawa toczy się od lipca ubiegłego roku i takich pan jak ja okazało się o wiele więcej.Czekam na rozwiązanie sprawy.Teraz idę i kupuję w sklepie.Nie ważne że drożej.Lepuej zapłacić drożej i mieć to co się chce niż taniej i dostać pusty karton.
Ja tak wysłałam kasę na grupie na olx za pewien produkt,kasa poszła,,a Pani stwierdziła,że ktoś skradł jej konto,a Ona nic nie sprzedawała,zadnej kasy nie dostała🥴do tego usłyszałam wiązankę przykrych słów itd😵..zgłosiłam na olx, i nic,sprawa trafiła na policję,ale zaraz na wstępie usłyszałam,se takich spraw mają tysiące.
Tak zamawiam, zaczęło się od rzeczy dla synka jakieś ubranka czy zabawki. Wszystko jak do tej pory się zgadza i przychodzi to co kupuję. A jakiś czas temu zamawiałam kożuszek i przyszedł kożuszek 😉
Zle sie kupuje na odleglosc.. Rozmiary sa rozne.. Zalezy od producenta. Czasem XL=M.. I tak bede zwracac i zwracac i glowe komus zawracac.. Pozdrawiam ❤️
Moje historie tylko nie vinted ale z grup sprzedam lokalnie na FB: Kiedyś też miałam taką niemiłą sytuację wystawiłam za 100zł wszystkie ubrania których już nie noszę, niektóre były w lepszym inne w gorszym stanie napisałam to w opisie. No i że to nie były żadne markowe rzecz to dałam zdjęcia złożonych na kupki żeby obrazowo osoba widziała ile tego jest (było masa różnych rzeczy po przeliczeniu to było jakieś 2zł za jedną rzecz więc bardzo tanio) opisałam dokładnie że tyle takich tyle takich koszulek i wszystko było na rozmiar M bo osobiście mam rozmiar typowe M więc tak też napisałam. Ale pani która odemnie to wzięła była strasznie oburzona że na metkach czasem jest napisane L chociaż wielkością nic się to nie różniło od M bo wiadomo jak się kupuje rzeczy z przysłowiowego bazarku metki są różne. Tak mnie zwyzywała że nie wiem chociaż rzeczy naprawdę były w dobrym stanie nie jakieś do śmietnika i co lepsze nie umiała wyjaśnić o co jej chodzi. Jak się okazało nawet ubrań nie przymierzała a zaczęła obrażać że jestem grubasem bo tam jest napisane L i ona się tą bluzką dwa razy owinie. Nie wiem czy to jest takie ważne ten napis na metce jak rozmiar jest inny, może jakieś kompleksy ta pani miała? A poczułam się naprawdę przykro bo chciałam oddać rzeczy za grosze żeby ktoś jeszcze się z tego pocieszył a za darmo oddawać nie będę bo by się zleciały przysłowiowe sępy. W innej sytuacji sprzedawałam telefon bodajże za 300zł wszystko dokładnie opisałam że ładowarki nie ma bo się zepsuła zdjęcia pudełka i porysowań. No chciała kupić taka dziewczyna na moje oko tak 16-17 lat przyszła z koleżanką obie były w maseczkach bo była wtedy największa fala. Dałam jej włączony telefon do ręki mówię sprawdź czy wszystko działa i zdecydujesz czy chcesz kupić. Dziewczyna nic nie sprawdziła dała pieniądze i wyszła. Następnego dnia ja patrzę a wiadomości z konta tej dziewczyny że ja jestem oszustką sprzedałam niedziałający telefon 14latce od osoby co się podawała za jej matkę. Ja grzecznie wyjaśniam że skąd mogłam wiedzieć ile miała lat ta osoba i że dawałam telefon do sprawdzenia żeby zobaczyła czy wszystko czy działa. Zamiast wytłumaczyć co konkretnie się stało odrazu wiadomościami straszenie policją wyzywanie a nawet nie wiedziałam o co chodzi. Przestali wysyłać wiadomości jak napisałam proszę kupić ładowarkę i naładować baterię.
Ja miałam sytuację jako sprzedająca. Sprzedawałam krzesełko do karmienia po córce, stan bardzo dobry, wypucowane na błysk, zero zdarc skórki czy obić, jedynie ryski na blacie o czym była informacja w ogłoszeniu. Pani chciała zdjęcia tych rys, to się nakombinowałam jak je uchwycić, po ciemku z lampą, pod światło i każdym możliwym kątem 🙈 Kupiła, po czym napisała mi komentarz że przyszło ubrudzone i pół dnia spedzila na czyszczeniu i że byly też otarcia, których miało nie być 🤯 Po prostu masakra, odpisałam tylko na komentarz bo innej możliwości nie miałam już, że chyba nie mówi o krzesełku ode mnie, było widać na zdjęciach brak otarć itp, a dosylalam jeszcze dodatkowe o które prosila. Zapytałam też dlaczego nie odezwała się do mnie, że nie jest zadowolona i na pewno dałoby się sprawę załatwić, no ale już nic wiecej się nie dowiedziałam 🤷♀️
Hej Martuś. Powiem szczerze że także korzystam z vintet. Ja również miałam nie przyjemną sytuację. Kupiłam "w bardzo dobrym stanie" białe spodnie, po otworzeniu paczki ów spodnie były ufaflocona w kroku (ewidentnie okres🤢). Ile nerwów zjadłam to moje🤬. Faktycznie pieniądze oddano bo nie popuściłam, ale nie smak pozostał, a spodnie wylondowaly w koszu. Dziewczyny skoro sprzedajecie ciuchy to niech będą w takim stanie jakie wy chciałybyście same kupić, a nie wypychacie ubrania takie co by się na szmate do podłogi nawet nie nadawało. I faktycznie zwroty na Vintet też mogli by jakoś ogarnąć. Pozdrawiam i całuski ala całej trojki 😘😘😘
Osobiście wolę chodzić do lumpa na zakupy ciuchów 😅 jakoś wolę sobie podotykac tych ciuchów i poprzymierzać je, bo jakoś nie mam zaufania do kupowania ubrań przez internet 😁
Hej, właśnie dlatego "boję" się zamawiać z vinted. Sama osobiście wolę iść do sklepu z odzieżą używaną gdzie mogę przymierzyć i dokładnie obejrzeć stan produktu. Ale fajnie że mówisz jak radzić sobie z takimi sytuacjami, zawsze lekcja na przyszłość :) Uwielbiam oglądać całą waszą rodzinę. Mega energia. Pozdrawiam gorąco :)
Kupilam juz dziesiatki rzeczy na Vinted i rzadko jestem niezadowolona. W wiekszosci przypadkow sprzedajacy bardzo sie staraja. Jednak za granica sprzedajacy mniej oszukuja. Ale tez bywa ze rzeczy smierdza stechlizna. Niemniej mozna tam za niewirlkue pieniadze kupic super rzeczy: lepsze marki, dobrej jakosci materialy.
Ja też jestem zadowolona. Jednak to są używane rzeczy, często gdzieś po dziadkach, ludzie się chcą tego pozbyć więc nie oczekuje, że używane ubrania będa jak ze sklepu wyprane i wyprasowane. Jak na razie jestem zadowolona i wiele fajnych ubrań w super cenach upolowałam. A po drugie bardzo cenię sobie drugi obieg więc jest to mój pierwszy wybór. Ubrania vintage nawet jak z szafy dziadka to i tak mają lepsza jakość niż zara dzisiaj. Wypierze się i można nosić. ❤
Dlatego nie kupuję używanych rzeczy bo nigdy nie wiadomo co otrzymamy potem są problemy z dochodzeniem swoich praw szkoda nerwów - Pani przypadek nie jest pierwszy o którym słyszałam.
Ja się też kiedyś uśmiałam sprzedawałam szarą bluzę założona może 2 razy za jakieś 20 - 30 zł. Bluza wyprana i dobrze spakowana, a Pani do Mnie, że bluza przyszła brudna i zmechacona. Dodam, że ja zaznaczyłam stan bardzo dobry. Nie mogłam się też z Panią dogadać, bo miałyśmy odmienne zdania co do tej bluzy. Później weszłam na szafę tej Pani i okazało się, że Pani chciała ja sprzedać za wyższa cenę niż kupiła u Mnie i dodała, że rzecz jest jak nowa. Także podsumowując ogólnie Vinted jest ok, ale trzeba wszystko dokładnie sprawdzać, bo różnie to bywa.
Zanim klinie się, że "wszystko ok", to przecież powinna obowiązywać ochrona kupujących i zwrot powinien iść na koszt vinted. Wygląda na to, że regulamin nieźle się zmienił...
Powiem Ci ,że miałam również bardzo nieprzyjemną sytuację na Vinted co prawda zamówiłam ramoneskę za 60 zł (ale pieniądze to pieniądze) miała przyjść -według opisu-nowa, nieużywana, rozmiar s. Otwieram paczkę, kurtka upierdzielona strasznie (na jasnym zamszu okropnie to wyglądało) i rozmiar na metce XL. Napisałam od razu do Pani, co jest nie tak i tak jak Ty chciałam zwrócić kurtkę, odebrać pieniądze i tyle ale otrzymałam widomość zwrotną ''zwrotów nie przyjmujemy, napisane było ,że zakupy mają być przemyślane'' to mówię (tak do siebie na początek) cholera jasna jak to przemyślane jak raz ,że dostaje za dużą kurtkę a dwa ,że upierdzieloną jakby podłogę nią była wycierana...no i cóż moja historia skończyła się tak, że tylko wstawiłam negatywny komentarz opisujący całą sytuację, a 60zł poleciało z wiatrem... a no i Pani również odwdzięczyła mi się komentarzem ,że jestem oszustką próbującą wyłudzić pieniądze. Ta sytuacja tak mnie rozdrażniła i zniesmaczyła ,że od tego czasu nie zamawiam nic z tej aplikacji.
ปีที่แล้ว +1
Pani sobie mogła mówić "zwrotów nie przyjmuję". Przecież nie chciałaś jej zwracać zamówionej S (bo takiej nie było). Ale dlaczego Ty zaakceptowałaś ten zakup, potwierdzając, że wszystko OK?
Ja jestem na Vinted od samego początku aplikacji. Po reklamach w telewizji ludziom odje**ła kasa do głowy ... To co się teraz dzieje i jakie są przekręty w niektórych przypadkach to dramat. Dlatego przeniosłam się tylko na odbiór osobisty.
Ja jestem już sporo lat jak jeszcze nie było to popularne I wczesniej było zupełnie inaczej. Ja nigdy nie miałam takich sytuacji ale też nie kupuje drogich rzeczy :)
Ja tez zamowilam dla syna uwaga w opisie bylo napisane nowa bez metki weszłam w zdjęcia mowie o faktycznie super nowa biore.. przyszla wszystko wizualnie ok a od strony wewnętrznej plesn. Napisałam a Pani ze to ja coś z nia zrobilam.. druga sytuacja kurtka dla synka weszłam zdjecia tez wszystko super paczka przyszła kurtka procz koloru beznadzieja brudna skulkowana w środku plesn jakies kawalki gumy naklejek na tym misiu w srodku... pisze do Pani odpisala ze nie mozliwe zgłosiłam do vinted ale Pani jak zobaczyla ze zglosilam to postanowiła odkupic ode mnie ją wiec byłam stratna tylko 10zl za przesyłka wczesniejsza i ta ochrone. Kupilam kolejną która byla tak idealna ze cala pozaciagana przyszla oczywiscie pisze do owej Pani które mi znow pisze ze to ja cos zrobiłam i chce kasy zwrotu ale tym razem ja bylam madrzejsza bo rozpakowałam paczke nagralam ją jak wyjmuje ją zapakowana z tego kartonu i wyslalam Pani i glupio sie zrobilo i od razu ze moge ją zawrócić czy chce itp.. ale tez sama mam na vinted rzeczy gdzie opisuje ich stan faktyczny zdjęcia itp i Pani ktora kupiła spodnie ode mnie wystawiła mi komentarz ze maja dziurę pozaciagane sa.. co oczywiscie nie mialo miejsca bo nawet je ogladalam przed wysylka oraz na zdjęciu tez nic nie było takiego wiec pisze do Pani a ona nie umiala ni wytlumaczyc gdzie ta dziurka itp tylko ze nie szkodzi ze to nic takiego ze jej nagle nie widać ze to nie wada i nie chciała zwrotu robić.. takze ja ogolnie teraz kazda paczke które wysylam robie zdjecia oraz każda która otwieram nagrywam przed otwarciem Pozdrawiam
Czesc, ja mial am smieszna sytuacje. Ewidentnie moja wina bo nie przeczytalam doklanie wymiarow etc. Znalazlam piekny szezlong w stylu Ludvika XVI . Tak sie ucieszylam ze wygralam aukcje, jak bym strzelila 6 w lotka. Zaplacilam, wzielam od taty busa I pojechalam go odebrac. Mebelek przeciez jest taka lezanka wiec musi byc miejsce w aucie. Jechalam 3 godziny, na miejscu dzwonie do Pani mowie , ze jestem a ona ze juz idzie. Myslam , ze tylko by otworzyc brame I mi pomoc... nagle pojawia sie filigranowa Pani z szezlongiem pod pacha.... okazalo sie , ze byl to szezlong pod nozki lub dla pieska. Roznie dobrze zmiescilby sie w samochodzie typu Smart😊😊🙈🙈🙈wzielam go bo to moja wina , ale to uczucie wlasnej glupoty bylo paskudne I za razem smieszne 😂😂😂🙈🙈
Ja kupiłam niedawno sukienkę. Przed zakupem pytałam czy posiada zamek bo nie było tego widać, a ja mam taką budowę ciała, że zamka zapiąć nie mogę. Nie otrzylamam jednak odpowiedzi. Ponieważ na zdjęciach ani w opisie nie było informacji, że zamek posiada, a sukienka miała sznurki jak w sportowej sukience to uznałam, że nie ma zamka. Kiedy sukienka przyszła okazało się, że zamek posiada i jest na mnie za mała. Dodam, że przez cały okres od momentu zakupu do przyjścia paczki nie można było nawiązać kontaktu ze sprzedającą. Odpisała dopiero gdy zgłosiłam na Vinted zastrzeżenia co do wysyłki. Próbowałam z nią na spokojnie wszystko wyjaśnić i poprosiłam o zwrot pieniędzy za sukienkę. Kobieta była bezczelna, kompletnie olała to co mówiłam i jeszcze odwracała kota ogonem więc ją zgłosiłam i napisałam negatywny komentarz. Finał historii? Vinted rozpatrzył sprawę na jej korzyść, babka dostała pieniądze i na koniec sama napisała mi negatywny komentarz, że to niby ja oszukuję i jestem chamska. Dodam jeszcze, że gdy zgłosiłam zastrzeżenia co do przesyłki to odpisała, że trzeba było poczekać aż ona odpisze mi na moje pytanie ale jak wspomniałam, kontakt ze sprzedającą był praktycznie zerowy...
Ja miałam podobną historię babka oferowała biustonosz typu lekki push up który okazał się gruby push up stanik leżał jak ukuty z żelaza Vinted też stanęło po jej stronie a babka dała mi krytyczny komentarz żelazny stanik leży w szafie bo jest nie do użycia
Ja miałam podobna sytuacje kobieta wystawiła komplet dresów z adidas dla dziecka, stan miał być bardzo dobry, a był fatalny, za darmo bym go nie chciała, też nie czuła się winna, jak poszło przez vinted upomniałam się, że przez jej kłamstwa i niedokładne zdjęcia straciłam czas i pieniądze za wysyłkę, no i odesłała mi koszty zwrotu. Ale wiadomo koszty ochrony kupujących i tak stracone :)
Też mi się zdarzyło że pani się zakręciła i wysłała mi nie ten rozmiar gdyż miała wystawione 2 takie same tylko rozmiar się różnił. Nie było żadnego problemu ja odesłałam, pani wysłała drugą. Natomiast raz zdążyła mi się sytuacja bardzo nieprzyjemna ale byłam stroną sprzedającą. Pani kupiła masażer do ciała (nowy, nieużywany choć jakość wykonania nie była najlepsza ale to już nie moja wina). Po czym dostałam wiadomość że nie działa, że ładowała całą noc i nic. Zdjęcie przysłane zawierało tylko nieświecąca diodę. Pomyślałam że może uszkodziło się w transporcie bo różnie to z kurierami bywa. Przeprosiłam i napisałam że mi przykro i może zwrócić. Przyszedł spowrotem podłączam i wszystko działa. To mnie taki wk****w wziął. No i napisałam że mogła by nie kłamać, jeśli produkt nie spełniał jej oczekiwań to mogła napisać. Załączyłam zdjęcia i filmik ze wszystko jest sprawne. To mi napisała że jestem bezczelna jak mogą ją oskarżać o kłamstwo i mnie zablokowała. A jak miałam taką osobę nazwać 🤷 także Martuś po obu stronach zdarzają nie fajne sytuacje😞 Uwielbiam twoje filmy zawsze mi humor poprawiają 🥰
Od mojego brata gość kupił kiedyś klawiaturę gamingową. Na drugi dzień przywiózł z powrotem z japą, że niby klawiatura nie działa. Podłączyłam ją więc do komputera i zgadnij co - działała 🙄
Ja to podziwiam cierpliwość do robienia zakupów i sprzedaży w takich miejscach - ludzie, przepraszam, że to powiem, ale taka jest prawda, to gamonie nie stosujący w najmniejszym stopniu logicznego myślenia - ja wiem, że nie wszyscy, ale gamonie są najbardziej upierdliwi i potrafią skutecznie zbrzydzić tego rodzaju formę kupna-sprzedaży
Ja kupiłam spódniczkę dżinsową. Przyszła odbarwiona od wybielacza. Ewidentnie były plamy, które ktoś potraktował odplamiaczem/wybielaczem. Otrzymałam odpowiedź, że ona nic z nią nie robiła 🤦♀️. Ostatecznie vinted zwróciło mi kasę, a pani zażądała żebym jej spudniczkę odesłała. Odpisałam tylko, że to ona mnie oszukała i nic na swój koszt wysyłać nie będę. I pani chyba się z tym pogodziła, bo cisza do dziś.
Akurat takiej odzieżowej sytuacji nie miałam ale przypomniało mi to pewne wydarzenie na wakacjach w Chorwacji gdzie zamówiłam makaron w sosie pomidorowym z krewetkami, kelner przyniósł mi makaron w sosie śmietanowym z warzywami i usilnie robił ze mnie wariatkę ze jest to to samo danie. Najlepsze w tej sytuacji jest to ze przysunął mój talerz do menu i słowami do mnie „No niech pani spojrzy przecież to jest to samo”. Myślałam ze wykipie z wściekłości :D wiec zapytałam gdzie w takim razie krewetki, kelner stwierdził ze ich w moim daniu nie powinno być a jak już się tak mega zaczęłam z nim wykłócać to nie odniósł tego Dania i nie wymienił na to co zamawiałam tylko przyniósł mi krewetki ugotowane na parze bez żadnych przypraw i dostawił do tego co już miałam :D także domyślam się jak mogła sfrustrowany cię ta sytuacja :D pozdrawiam ❤️
Ja miałam sytuacje ze kupiłam sobie z Vinted buty, miały być w stanie idealnym. A co otrzymałam ? Buty które były tak znoszone ze aż podeszwy były zdarte, akurat śnieg na dworze wyszłam na chwile w nich do paczkomatu aż czuje, ze mam mokro w bucie. Ja pierwszy rzut oka wszystko było ładnie pięknie wiec zdążyłam już wcisnąć „wszystko ok” ale po ubraniu po 5 min tych butów nie było ok, i wtedy napisałam do pani co i jak a ona mi odpisała, ze cała zimę w butach chodziła i nie zauważyła żeby były podeszwy zdarte 🤦♀️ taaa, kurier w butach sobie pospacerował i dlatego się podeszwa zdarła w obu. 🤦♀️ chciała żebym oddała buty a ona zwrócić kasę, tylko, ze mi się właśnie to nie opłacało, żeby zwracać na swój koszt. Napisałam do pani, ze ja nic wysyłać nie będę i mąż naprawi mi te buty, ale tak się nie robi 🤨
Ja więcej nie będę robiła zakupów na Vinted , miałam podobne zdarzenia nagminne . Tez zwracałam towar i nie dostałam wszystkich pieniędzy . To jest zwykła loteria ! Bo wiadomo nie wszyscy są tacy sami ale skórka za wyprawkę się nie opłaca Wole już iść do lumpeksu przymierzyć i kupic
Ja to najbardziej lubię kiedy na pytanie, czy rzecz posiada jakieś plamy, dziury i zmechacenia dostaję odpowiedź typu: "wie Pani, to jest używana rzecz nie nowa". 🙈
A ja na odwrót jako sprzedająca byłam zaskoczona nieraz dlaczego ktoś pyta czy są jakieś plamy czy dziury jeśli rzecz oznaczyłam jako stan bardzo dobry (zgodnie z faktycznym), bo rzecz jest w idealnym stanie. Jedynie jeśli coś miało jakieś wady to wtedy nie oznaczałam jako 'bardzo dobry', tylko 'dobry' lub 'zadowalający' i dokładnie opisywałam wady plus dokładne zdjęcia tych wad żeby była jasność. I w ostatnim czasie jak widziałam parę filmów na YT o przekrętach na vinted to już się nie dziwię skąd te pytania. Niestety, ale to użytkownicy sami psują vinted i zniechęcają do korzystania. Gdybym otrzymała taką oględną odpowiedź na pytanie jak Pani czy są wady to jaki sens kupować kota w worku i znowu tracić czas na szukanie podobnej rzeczy od kogoś innego kto potrafi konkretnie odpowiedzieć na proste pytanie? ehhhh...
@@anna1346 Dokładnie, dlatego zadaję takie pytanie zazwyczaj nawet jeśli stan jest bardzo dobry. Do tej pory takie posunięcie działa, bo przy takiej zbywającej odpowiedzi po prostu nie kupuję. 😉
Też miałam taką sytuację. Buty wystawione w idealnym stanie dostałam w stanie złym. Zapakowane tylko w foli, zgniecione, śmierdzące, żółte podeszwy, zabrudzone używaniem.. Pani była strasznie bezczelna i nie widziała różnicy z wystawianą rzeczą. Nie udało się tu rozwiązać tego problemu nawet z vinted
Ja miałam kiedyś sytuację na olx, że chciałam kupić bluzę, dogadalam się z babka, że wyśle za pobraniem ale żebym wysłała 20 zł na przesyłkę. Tak też zrobilam i po przelewie zero odpowiedzi aż w końcu ogłoszenie zniknęło. Wkurzyłam się, ale mając dane z przelewu zaczęłam szukać Pani na Facebooku. Po stanowczym postawieniu sprawy Pani odesłała mi moje 20 zł tłumacząc się kiepskimi wyjaśnieniami, że to nie ona a jej siostra. Trzeba walczyć o swoje!
Nigdy nie zamawiałam ubrań i chyba nie będę :D Wole nowe ubrania, albo chociaż przymierzone osobiście "z drugiej ręki". Jedyne co, używane zamawiam to są książki, niekiedy można wyhaczyć za grosze ksiażki, które w sklepach są za miliony, haha.
Kiedyś kilka lat temu z vinted zamówiłam kilka par spodni, pisalam z dziewczyną chyba z tydzień czasu odnośnie rozmiaru spodni, elastycznosi i takich tam mówiła że tak na pewno będą na mnie pasować są elastyczne w pasie i w całości i wgl. Zamówiłam, zapłaciłam. Spodnie przyszły takie jak na zdjęciach tylko jedyny problem taki że tak jak spodnie miały na mnie pasować i być bardzo elastyczne tak elastyczności było w nich zero i niestety spodnie poszły do PCK To był mój pierwszy i ostatni zakup na vinted 🤷♀️
Kupiłam kiedyś spodnie, które miały być "nowe, bez metki", a okazały się być mocno znoszonymi, miały wygniecione kolana, tyłek i gdybym wiedziała, jak wyglądają, to bym ich nawet za darmo nie chciała. Porobiłam screeny i napisałam do sprzedającej z pytaniem, jak to rozwiążemy. Z tego co pamiętam, żadnej odpowiedzi nie otrzymałam, jedyne, co zrobiła, to zmieniła treść ogłoszenia. Napisałam do vinted, dołączając screeny, ale to było w czasach, kiedy nie było jeszcze takiej ochrony kupujących, więc jedynie zablokowali jej konto, a ja zostałam z gaciami, które nie nadawały się za bardzo do noszenia. A laska założyła inne konto i pewnie dalej oszukiwała ludzi...
Ja raz miałam sytuacje gdzie sprzedawałam bluze całkiem nowa nawet jej raz nie miałam na sobie tyle co metki zdażyłam odciać i lezała w szafie wiec wystawiła ją na vinted , przed wysłaniem tej bluzy zrobiłam wszystkie jej zdjecia dosłownie kazdego elementu , pani mi pisze po odebraniu paczki ze bluza ma dziury i plamy śmierdzi tytoniem a ja mowie żeby wysłała zdjecia i tłumacze jej ze nikt w moim domu nie pali papierosy oczywiście było widać jakies plamy których przed wysyłka nie było i wysłałam jej zdjecia które robiłam pisałam do saportu do vinted, niestety vinted w głownej mierze leży po stronie osoby kupującej wiec ani pieniedzy nie widziałam ani bluzy Pani mnie zablokowała do vinted nie dało sie dopisac olali moją sprawe Pani usuneła konto i nagle brak odzewu , byłam tego dnia juz tak zdenerwowana że pisałam ciągle do supportu vinted żeby coś z tym zrobili bo nie dośc że ta Pani miała wszystkie moje dane do wysyłki to jeszcze usuneła konto i jeszcze nie dostałam tej bluzy ani pieniędzy ehh co lepsze vinted mi odpisywało że nie mają wpływu na to jak ktoś usunie i że mogłam cos przeoczyć z tą bluzą z plamami dziurami itd tylko sam fakt ze bluza były nowa a paczka była tak dobrze zapakowana że nie było możliwości na dziury czy plamy chyba że przez jej otwieranie babka zrobiła i sie nie chciała przyznać innym razem miałam sytuacje gdzie pani dała w opisie buty z croppa i ja nieświadoma nie sprawdziłam tego czy faktycznie sa z croppa bo jak sie szuka czegos po marce to nie liczysz na to ze ktos da inne buty były z housa jedna para a druga z deichmanna wiec fajnie mnie załatwiła jeszcze stan był nowy wedlug opisu a podeszwa była brudna i co lepsze były używane , obie pary miały być 38 rozmiar a jedna byla 37 a druga 38,5 nawet na metce wiec jedne były w miare na mnie a w drugich pływałam i pisze jak to mamy rozwiazac zero odzewu od pani , w koncu wyszła ogromna kłotnia vinted nie wiedzial co miał robic zlali tą sprawe w koncu Pani do mnie napisała ze moge jej odeslac ale juz nie chciało mi sie z tym bawic bo babka jak wysyłała te buty to tyle czasu je wysyłała ze czekałam po zakupie prawie 2 tygodnie , zatrzymałam buty oczywiscie musiałam je wyprac a do tych wiekszych wkładki kupic jakies z podwyższeniem żeby były mniejsze i zostawiłam 1 gwiazdke i babe zablokowałam i napisałam co o tym uważam ale tyle co ja się denerwowałam przez te vinted że szkoda mowić o tym ale na olx nie lepsze gwiazdy miałam
Ja kupuję na vinted i sprzedaję. Tylko raz mi się zdarzyła sytuacja że ktoś mi sprzedał srebrna biżuterię która okazała się plastikiem, na szczęście odzyskałam pieniądze.
Również miałam podobna sytuację. W moim przypadku była to torebka na zdjęciach była jak nowa a w opisze że prawie nie używana i stan bardzo dobry. Lecz gdy do mnie przyszła to nie dość że cała Zżółknięta to z plamami i zepsutym również Zżółkniętym zamkiem. nie była zbyt droga to się nie szarpała m z odesłaniem za to wystawiłam jedna gwiazdkę z opisem dlaczego a torebkę wciąż mam kupiłam w sklepie pastę wybielającą i ją trochę wyczyściłam chociaż zamek jest do całkowitej wymiany bo nawet nie da się jej zapiąć to i tak się nadaje do użytku w środku jest cudna jak mówiłam nie kosztowała dużo więc cóż i tak mam kota który mi moją starą drogą torebkę zniszczył więc jak ta się zniszczy to nie będę po niej płakać. Ale fakt nie powinni oszukiwać a vinted powinno zwracać koszt wysyłki wtedy byłoby bardziej fer a nie może wtedy ludzie by mniej oszukiwali 😊
Miałam podobną sytuację. Kupiłam sukienkę Chi Chi London nową. Po przymiarce okazało się, że góra z gipiury ma wystający klej i tak drapie, że nie da się tego nosić.. sprzedająca po wysyłce zdjęć kleju, który wystawał z gipiury napisała, że jestem niepowazna i ona dostała nowa sukienkę w prezencie i to niemożliwe...nie dało się załatwić polubownie,a vinted pomimo klikania, ze mam problem przelał jej kasę. Sukienka mi sie podobała,więc krawcowa mi poddzyla pod te koronki tiul. Przeróbki kosztowały drugie tyle co sukienka. Więcej zakupów na vinted nie zrobiłam z tego powodu.
Ja jak na razie jestem bardzo zadowolona z vinted (oprócz ich asystentów haha) i jako kupująca I jako sprzedająca spoko ludzie mi się zdarzają. Bardzo mnie tylko wkurza, że ludzie próbują targować się o 50% taniej, no ludzie xd blokuje takich od razu. Ja sama jak kupuje to targuje max 10%, a inni chcieliby najlepiej za darmo. Mi za darmo nikt nie dał
Kradzieże zdjęć mają miejsce na Allegro, bardzo często. Sprzedający ilustrują używane rzeczy ich zdjęciami ze stron sklepów. Kilka razy się nabrałam, teraz zwracam większą uwagę na to co oglądam.
Dużo zależy od człowieka bo ja też sprzedaje na Vinted ale opisuje dokładnie wszystko co i jak, poplamionych ciuchów nie wystawiam także najlepiej czytać opinie o kimś innych osób .
Witaj ja miałam sytuacja ze strojem karnawałowym dla mojej córki która ma 3 latka i kompletnie nie mogłam się z kobietą dogadać Tylko że tutaj był odbiór osobisty najpierw w ogóle chciałam przyjechać do miejscowości w której to było sprzedawane bo było to niedaleko po czym w tym samym dniu ale nie od razu babka mi napisała że musi się dowiedzieć bo może mi przywiozą ten strój do moim miejscowości żebym ja nie musiała jechać bo oni mają auto więc czekałam 1 dzień na tą kobietę na wieczór tego dnia w którym mieli przyjechać babka mi pisze że przeprasza ale jednak nie dali rady coś tam coś tam więc piszę do niej A to jak się możemy umówić Kiedy mogę przyjechać po ten strój bo już był piątek strój potrzebowałam na poniedziałek i proponuję babce że w sobotę przyjadę do niej po ten strój rzeczy mogły byśmy się jakoś umówić na mieście babka mi pisze że jednak nie da rady w sobotę bo idzie do pracy że możemy w niedzielę w całkiem innym mieście jeszcze bliżej jak dla mnie umówić się na 13:30 spotkanie miało być na parkingu galerii więc pytam się babki od razu jak ją rozpoznam bo jest to jednak niedziela Wiesz dużo ludzi do sklepu i tak dalej nie odpisała mi nic przez całą sobotę po czym w niedzielę Napisała mi że widzi że nie możemy się dogadać i że ona ten strój sprzedaje Napisałam do babki że przecież jej pisałam że będę i że jak ją rozpoznam nie odpisywałam i nic przez cały dzień ja na szybko znalazłam strój taki jaki miała mieć moja córka i umówiłam się z drugą kobietą ta druga kobieta mi napisała że nie ma problemu na 20:00 się umówiłyśmy jadąc po ten strój już ta pierwsza pisze mi że jednak może mi przywieźć ten strój teraz jak tak bardzo go chcę stwierdziłam że mają w nosie bo już jadę po strój więc nawet nie odpisywałam tej babce
Ja kiedyś kupiłam tak kozaki,piękne wszystko ładnie. Ale założyłam je wyszłam,na imprezę i sobie myślę co mnie tak bolą stopy a się później okazało,że to 36. Ale Pani nosi 38 i na nią pasowały 🤦♀️🤦♀️
Butów nie kupuje się przez internet, nawet w tej samej firmie buty się różnią. A co dopiero między markami. To tak nie działa że każda firma na długość wkładki 37 - 24cm - to się różni. Jedna firma ma 37 długość wkładki 23cm, inna 24cm, jeszcze inna 23,5cm. To nie jest wina sprzedającego. A wkładki sprzedający nie zmierzy, to robi producent.
Tak, najgorsze w vinted jest to, że zwrot ponosi poszkodowany, kupiłam spodnie nowe bez metki , które miały zmechacenia w kroku ( Pani odpisała, że od przymierzania🤦♀), a dziurę sama zrobiłam ! Według niej. Ludzie tam powinna być ta opcja nowe z metką zakazane
Ja ostatnio zamówiłam sukienkę w opisie było ze rozmiar 40 ale pasuje na 38 a w rzeczywistości okazało się że rozmiar 36. Na szczęście dziewczyna przyznała się do błędu i vinted kase mi zwróciło.
Raczej jak coś kupuje na vinted to jest to coś taniego. Np ubranka dla syna. Ale miałam sytuacje gdzie pani miał wonty do mnie że kurtka jest zalana czyms tłustym. Wysłała zdjęcia i faktycznie w jednym miejscu materiał byl ciemniejszy, kurtkenprzex wysyłka wyprałam, nie widzialm tego, przeprosiłam pania i że jak chce to może odesłać. Chyba jak zobaczyła ze zgadzam się na zwrot tylko przez vinted inona odsyła przedmiot to dala spokój. Koleżanki miały więcej pecha i zdążały się rzeczy podarte albo niezgodne z opisem jak w twoim przypadku. Ludzie to huje i chcą zarobić za wszela cenę.
Kupiłam kamizelkę, niby damski rozmiar s. Przyszła na 110cm dziecięca. Pani nie widziała problemu, a mi się nawet jedna pierś nie zmieściła. Kamizelkę sobie zostawiłam, aczkolwiek poczekam aż córka do niej dorośnie. 😂
Raz na allegro kupiłam wypalarke do drewna przyszla mi mała ręczna lutownica. Napisalam odrazu ze dostałam inny sprzęt. Odpowiedź sprzedawcy ale można z niej korzystać tak samo...🤦🏻♀️no nie mozna....allegro musiało zainterweniować zeby gościu ogarnął ze to jego błąd
Ja na vinted nic już nie kupię, na Metce rozmiar XL a to małe L, kolor inny niż na zdjęciach, plamy , popsute suwaki, szkoda kasy za przesyłkę. Ja jak sprzedaje zawsze pisze np. na Metce widnieje rozmiar XL a w rzeczywistości jest to rozmiar L czy M. Nigdy nie miałam zwrotu, ale za to ja zostałam oszukana kilka razy. Wolę dołożyc i kupić nowe.
Ja się wypowiem ze strony sprzedającego. Wystawiałam buty rozmiar 40, zmierzyłam także wkładkę aby kupująca osoba miała pewność co do rozmiaru. Po czasię dostaję informację, że wystawione buty są nie w tym rozmiarze... Pani twierdziła, że to rozmiar 41 i lekko czuje się oszukana. To zaproponowałam albo zwrot butów albo rabat 10 zł (buty kosztowały 50 zł). Ale nadal cisnęła, że się czuje oszukana, że nie umiem wystawiać butów itd. Po interwencji portalu, przeprosiła mnie i podarowała buty mamie 😂
Dla mnie vinted to ściek jeśli chodzi o poziom sprzedających… co drugie ogłoszenie, które oglądam w opisie ma max 3 słowa, brak opisywania wad, wygórowane ceny. I właśnie ta „ochrona kupujących” która, jak widać, z ochrona ma niewiele wspólnego…
Oczywiście że i ja mialam sytuacje z płaszczem😅 w ogloszeniu wszystko to czego szukalam rozmiar s (tez kupilam 2 taki jak juz mialam ale tesciowej) przyszla paczka i szok dostalysmy rozmiar xs (tam bylo 9cm mniej w obwodzie niz w s) pani nie widziala totalnie po co pisze skoro to ten sam plaszcz! Dlugo z nia pisalam jak do sciany.... Skoro nosze S to nie wejde w xs nooo raczej..... 9cm od tak to kazda z nas wie ze to duzo ale rowniez vinted kazalo sie dogadac i po dlugich rozmowach obrazona pozwolila sobie odeslac na moj koszt.... Porazka. Pozdrawiam i zyczmy sobie udanych zakupow zgodnych z opisem 😚
Zależy jak się trafi, ja kupuję na Vinted rzeczy nowe z metkami w dużo niższej cenie, wtedy jest ok. Za to kupiłam używana bluzę Tommiego za niemałe pieniądze i z przodu zdjecia robione i wszystko pięknie, odpakowalam a z tyłu jakieś plamy od sadzy...nie do usunięcia.
Ja kiedyś otrzymałam dziurawe spodnie.. 60 zł zapłaciłam za dresowe spodnie.. Na zdjęciach metki. Sprzedane jako nowe.. Jak rozpakowałam to w pierwszym momencie nie mogłam powstrzymać śmiechu. Dziura na kolanie, na pupie, w kroczu.. Sitko, nie spodnie. Po metce ze zdjęcia ani śladu. Śmiech skończył się w momencie, gdy dziewczyna zachowywała się podobnie jak i Twoja sprzedająca. Uznała, że to moja wina, bo nie spytałam czy spodnie są nowe.. Za bardzo nie zrozumiałam dlaczego mam pytać. Miała wystawione jako nowe z metką. Na zdjęciach pokazana metka, więc w jakim celu miałam się upewnić czy one są nowe. Oczywiście o dogadaniu nie było mowy. Ona zwrotu nie przyjmuje. Gdy zgłosiłam to na vinted sprzedająca zaczęła mi 'grozić',że wstrzymałam jej pieniądze za jej spodnie, a ona nie ma na pampersy dla dziecka, nie ma za co zapłacić mieszkania... Po prostu odpuściłam. Przestałam jej odpisywać. Zwróciłam spodnie według wskazówek vinted... No i po wielu stresach odzyskałam pieniądze...
Nie korzystam z vinted. Trochę przereklamowana strona. Natomiast miałam sytuację kiedyś na allegro. Kupiłam mężowi buty. Niestety dopiero później się doczytałam że to konto oszusta. Nikomu ( albo bardzo rzadko) nie docierały buty. Na szczęście allegro ma tą ochronę kupującego i dostaliśmy zwrot pieniędzy.
Ja jestem na vinted jak jeszcze nie był reklamowany i przesylke trzeba było samemu ogarnac. Robiło się przelew bezpośrednio do osoby i zupełnie inaczej było:)
Jeśli szukacie nowych lub używanych rzeczy w świetnych cenach, to zapraszam do nas. Każda rzecz w stanie idealnym. Każdej osobie wysyłamy dokładne wymiary i zdjęcia ubrań z każdej strony. Możecie również zamówić za pobraniem lub odesłać rzecz nawet, jeśli nie będzie wam się podobać. Nasz outlet nazywa się Outletowy Zawrót Głowy. Znajdziecie nas na Facebooku i Tik Toku. U nas nikt was nie oszuka, ponieważ sklep powstał po to, aby każdy mógł spokojnie i bez nerwów zrobić zakupy 😀
Lata temu kupiłam "pakę ciążówek" na zdjęciach wyglądały niczego sobie... W ogóle tylko jeden ciuch się zgadzał na zdjęciu i w paczce.... Sprzedawczyni pisała "a bo miałam kilka aukcji po ciąży i pomyliłam zestawy ale że ta druga osoba jest mega zadowolona i czemu ja nie jestem?" Wtedy reklamacje od osób prywatnych sprzedających na portalach to była czarna magia i nie było szans na odzyskanie pieniędzy więc nie odsyłałam...
Mam tak samo . Co mam Zrobić , wysłałam Problem oni ze mam się z Panią dogadać no ona obrażona podała mi swoje dane , to wystarczy ze jej odeśle odzyskam wtedy pieniądze , czy coś jeszcze mam zrobić ?
Mam dzisiaj taką sytuację ale z osobą z zagranicy. Jak przyjdzie mi odsyłać to przekroczy wartość wszystkiego. I na co ta ochrona ??? Skoro musimy wszystko na swój koszt robić .
Hej, mam pytanie, sprzedajaca zgodziła sie przyjac przedmiot , który mi sprzedała, ale nie chce przysłac mi adresu do wysyłki .Co mam dalej zrobic, skad ten adres wziać
Martuś oglądam Cię od jakiegoś czasu i oficjalnie proszę abyś zaczęła robić stand-up😍😁 myślę, że jesteś do tego stworzona👌
Sprzedaje na Vinted od ponad roku i zawsze staram się super pakować rzeczy, podaję w 100% faktyczny stan produktów, ceny też robię adekwatne do rzeczy. Nie rozumiem jak można oszukiwać ludzi i wprowadzać ich w błąd. Ja nie mogłabym spać jakbym oszukała kogoś na 5 zł. Vinted jest spoko stroną, ale trzeba bardzo uważać i być czujnym. Sama nigdy nic tam nie kupiłam, ale cieszę się, że rzeczy, których już nie nosiłam przydały się komuś innemu 🙂
Brawo Martuś bardzo dobrze zrobiłaś. Trzeba walczyć o swoje i nie popuszczać cwaniakom. 👍👍👍
Przestałam kupować na Vinted. Zawsze "wszystko w dobrym stanie"...ale faktycznie to,nigdy nie byłam zadowolona.Buty za wąskie, spodnie za szczupłe w pasie,kurtka która miała być bez plamy🤪
Szczerze .... zlikwidowałam konto,znalazłam świetny lumpeks w którym wszystko mogę od razu zweryfikować, stan rzeczy jak i rozmiar i nie płacę za wysyłkę 😄
Cieszę się, że przetestowałam Vinted, teraz bardziej doceniam mój lumpeksik .
Czekałam z niecierpliwością na ciąg dalszy tej historii. Dziękuję. Pozdrawiam Was
Ja bardzo często kupuje na vinted ale jeszcze nie miałam takiej sytuacji. Jak widać trzeba uważać na każdym kroku ale ta Pani to już naprawdę beszczelna szok. Pozdrawiam serdecznie ❤️
Dla mnie ta ochrona kupujących na Vinted to kpina. Sprzedający nie ponosi żadnych kosztów. Odzyskuje wadliwy towar i wystawia go jeszcze raz. Osoba kupująca nie dość, że zapłaciła za tę śmieszną ochronę to jeszcze musi pokryć wysyłkę w obie strony. Przestałam tam kupować po właśnie takiej akcji z "nową" torebką Zary, która nadawała się tylko do kosza. Straciłam tylko pieniądze..
Miałam bardzo podobną sytuację. Kupiłam białą marynarkę z Zary za 100 zł, miała być nowa, z metkami, nienoszona. Podobnie jak Ty w ulubionych miałam kilka podobnych za niższą cenę. Kupiłam jednak tą konkretną , bo mam taką samą tylko w kolorze granatowym i wiem że i krój i rozmiar są dla mnie idealne. Jakie było moje zdziwienie kiedy po otwarciu paczki zobaczyłam zupełnie inną marynarkę - inny krój, inny materiał, bez metek, stan tragiczny - poplamiona, pozaciągana do tego stopnia, że były w niej dziury (!) i wygnieciona jakby leżała latami za szafą zwinięta w kulkę (nawet określenie "stan zadowalający" byłoby w tym przypadku kłamstwem - sama sprzedaję na vinted, opisuję każdą najmniejszą wadę i sama czegoś takiego bym w życiu nikomu nawet nie zaproponowała). Od razu napisałam do sprzedającej i wysłałam zdjęcia. Sprzedająca wszystkie wiadomości odczytywała, ale nie odpisywała. Nie lubię konfliktów, najczęściej odpuszczam, ale w tym przypadku to było tak perfidne, że zgłosiłam sprawę tego samego dnia na Vinted. W ciągu 10 min od zgłoszenia sprzedająca nagle się ocknęła i pomimo zdjęć zaczęła mnie pytać czy to nie pomyłka, że wysłała mi marynarkę ze zdjęć. Później zmieniła zdanie i zaczęła twierdzić, że przez pomyłkę do innej kupującej wysłała marynarkę, którą ja kupiłam, a ja otrzymałam tą którą kupiła ona, ale że tamtej klientce tamta się tak spodobała, że nie chce jej oddać i czy nie wolałabym sobie zatrzymać tej (szczerze wątpię żeby ktoś widząc zdjęcia zdecydowałby się ją kupić nawet za 2 czy 5 zł, ale ok). Kiedy zaprzeczyłam i poprosiłam o anulowanie transakcji, zaczęła mi pisać że dochód ze sprzedaży przeznacza na akcję charytatywną i że może jednak zrezygnowałabym z tych 100 zł.. Ostatecznie jakoś się dogadałyśmy, ale podobnie jak Ty straciłam część pieniędzy na ochronę kupujących i wysłanie paczki do sprzedającej. Każdy może się pomylić, robiąc zdjęcia nie zauważyć jakiejś wady, ale wypadałoby się do tego przyznać zamiast iść w zaparte. Nie rozumiem takich osób, mnie by było potwornie głupio względem kupującego, gdybym wysłała mu rzecz w gorszym stanie niż deklarowałam.
ja czasami kupuje na Vinted i póki co nie miałam żadnych dziwnych akcji odnośnie kupowania. Jedna sytuacja zapadła mi w pamięć jak dostałam ubranie pachnące jeszcze proszkiem do prania, także naprawde MEGA plusik :)
Ale mialam 2 sytuacje odnośnie sprzedawania:
1) sprzedawałam nową spódniczkę z metką, nienoszoną ani razu i oczywiście zaproponowałam cenę o połowe mniejszą niż tę, za którą kupiłam - ale znalazła się Pani, której cena się nie podobała i próbowala na mnie wymusić, żebym zeszła jeszcze o połowę, mimo, że zaznaczyłam, że cena jest ostateczna i jeżeli jej nie pasuje, niech po prostu nie kupuje, jednak Pani była tak nachalna, że stało się to strasznie nieprzyjemne
2) druga sytuacja jest dość zabawna - sprzedawałam sweterek za 5 zł w bardzo dobrym stanie(po prostu robiłam porządki w szafie i wystawiałam rzeczy) to dostałam pytanie "czy to 5zł to jest razem z przesyłka?" czyli wychodzi na tym, że musiałabym jeszcze dopłacać do tego, żeby to "sprzedać" :D
Poza tym bardzo polecam Vinted, bo można tam dorwać, bardzo fajne perełki i przeważnie spotyka się naprawdę porządne osoby :)
Dziwna polityka vinted, że w takim przypadku musisz ponosić koszty wysyłki.
To jest dla mnie właśnie chore, dostajesz nie ta rzecz co zamówisz albo z wadami i jeszcze masz płacić za to, że ktos ci to wysłał 🤦🏼♀️
Bardzo fajne filmiki, vlogi....... Zakupy
oraz ubrania i rzeczy i przedmioty w filmikach różnych waszych . Jesteście fajnymi ludźmi oglądam z ciekawością. 🙂
To ja w tą dobrą strone. Brałam buty. Stan igła. Poprostu okazały się na Panią za dużą. Cena nowych 350. Na vinted 50. Ryzykownie. Paczkę odebrałam i jestem pozytywnie zaskoczona. Buty jak na zdj, wszystko się zgadza :)
Dobrze zrobiłaś, bo na oszustwo trzeba właśnie tak reagować! Ja dochodziłabym jeszcze definitywnie zwrotu kosztów obu przesyłek!
Pozdrawiam!
Jejku chyba kupowałam u tej samej Pani bo wymiana zdań była bardzo podobna. Zamówiłam spodnie dla córki w bardzo dobrym stanie, brakowało 2 guzików, w pasie większe o 10 cm, postrzępione nogawki - ponoć celowo żeby były vintage🤦 pierwsza odpowiedź była taka, że Pani nie przyjmuje zwrotów, zgłosiłam na vinted, dostałam zwrot wszystkich kosztów więc skończyło się dobrze ale niesmak pozostał.
Miałam identyczna sytuację tylko że z zabawka dla dziecka. Tak samo się to potoczyło czyli finalnie ja byłam stratna. Ja się tylko zastanawiam po co my płacimy za ta ochronę kupujących. W jaki ona niby sposób nas chroni skoro finalnie to kupujący traci pieniądze.
Stan bardzo dobry to 'delikatnie używany przedmiot, który może mieć lekkie ślady użytkowania, ale mimo to wciąż wygląda świetnie' i ja się tym sugeruje wystawiając rzeczy:) nie jest to nowa rzecz tylko jednak coś uzywana ;) ja nie mialam takiej sytuacji ale też kupuje raczej tanie rzeczy 😊
Boję się kupować rzeczy z drugiej ręki.Zostalam oszukana przez sprzedawcę.Wyslal mi pusty karton za który zapłaciłam i ani pieniędzy ani mojego zamówienia.Sprawa toczy się od lipca ubiegłego roku i takich pan jak ja okazało się o wiele więcej.Czekam na rozwiązanie sprawy.Teraz idę i kupuję w sklepie.Nie ważne że drożej.Lepuej zapłacić drożej i mieć to co się chce niż taniej i dostać pusty karton.
Ja tak wysłałam kasę na grupie na olx za pewien produkt,kasa poszła,,a Pani stwierdziła,że ktoś skradł jej konto,a Ona nic nie sprzedawała,zadnej kasy nie dostała🥴do tego usłyszałam wiązankę przykrych słów itd😵..zgłosiłam na olx, i nic,sprawa trafiła na policję,ale zaraz na wstępie usłyszałam,se takich spraw mają tysiące.
Tak zamawiam, zaczęło się od rzeczy dla synka jakieś ubranka czy zabawki. Wszystko jak do tej pory się zgadza i przychodzi to co kupuję. A jakiś czas temu zamawiałam kożuszek i przyszedł kożuszek 😉
Zle sie kupuje na odleglosc.. Rozmiary sa rozne.. Zalezy od producenta. Czasem XL=M.. I tak bede zwracac i zwracac i glowe komus zawracac.. Pozdrawiam ❤️
Moje historie tylko nie vinted ale z grup sprzedam lokalnie na FB:
Kiedyś też miałam taką niemiłą sytuację wystawiłam za 100zł wszystkie ubrania których już nie noszę, niektóre były w lepszym inne w gorszym stanie napisałam to w opisie. No i że to nie były żadne markowe rzecz to dałam zdjęcia złożonych na kupki żeby obrazowo osoba widziała ile tego jest (było masa różnych rzeczy po przeliczeniu to było jakieś 2zł za jedną rzecz więc bardzo tanio) opisałam dokładnie że tyle takich tyle takich koszulek i wszystko było na rozmiar M bo osobiście mam rozmiar typowe M więc tak też napisałam. Ale pani która odemnie to wzięła była strasznie oburzona że na metkach czasem jest napisane L chociaż wielkością nic się to nie różniło od M bo wiadomo jak się kupuje rzeczy z przysłowiowego bazarku metki są różne. Tak mnie zwyzywała że nie wiem chociaż rzeczy naprawdę były w dobrym stanie nie jakieś do śmietnika i co lepsze nie umiała wyjaśnić o co jej chodzi. Jak się okazało nawet ubrań nie przymierzała a zaczęła obrażać że jestem grubasem bo tam jest napisane L i ona się tą bluzką dwa razy owinie. Nie wiem czy to jest takie ważne ten napis na metce jak rozmiar jest inny, może jakieś kompleksy ta pani miała? A poczułam się naprawdę przykro bo chciałam oddać rzeczy za grosze żeby ktoś jeszcze się z tego pocieszył a za darmo oddawać nie będę bo by się zleciały przysłowiowe sępy.
W innej sytuacji sprzedawałam telefon bodajże za 300zł wszystko dokładnie opisałam że ładowarki nie ma bo się zepsuła zdjęcia pudełka i porysowań. No chciała kupić taka dziewczyna na moje oko tak 16-17 lat przyszła z koleżanką obie były w maseczkach bo była wtedy największa fala. Dałam jej włączony telefon do ręki mówię sprawdź czy wszystko działa i zdecydujesz czy chcesz kupić. Dziewczyna nic nie sprawdziła dała pieniądze i wyszła. Następnego dnia ja patrzę a wiadomości z konta tej dziewczyny że ja jestem oszustką sprzedałam niedziałający telefon 14latce od osoby co się podawała za jej matkę. Ja grzecznie wyjaśniam że skąd mogłam wiedzieć ile miała lat ta osoba i że dawałam telefon do sprawdzenia żeby zobaczyła czy wszystko czy działa. Zamiast wytłumaczyć co konkretnie się stało odrazu wiadomościami straszenie policją wyzywanie a nawet nie wiedziałam o co chodzi. Przestali wysyłać wiadomości jak napisałam proszę kupić ładowarkę i naładować baterię.
Dobry filmik ale sie usmialam. 👍💐👋. Ja nie kupuje na vinted ale bylo warto posluchac oszczerzen od Ciebie . Hiii
Ja miałam sytuację jako sprzedająca. Sprzedawałam krzesełko do karmienia po córce, stan bardzo dobry, wypucowane na błysk, zero zdarc skórki czy obić, jedynie ryski na blacie o czym była informacja w ogłoszeniu. Pani chciała zdjęcia tych rys, to się nakombinowałam jak je uchwycić, po ciemku z lampą, pod światło i każdym możliwym kątem 🙈 Kupiła, po czym napisała mi komentarz że przyszło ubrudzone i pół dnia spedzila na czyszczeniu i że byly też otarcia, których miało nie być 🤯 Po prostu masakra, odpisałam tylko na komentarz bo innej możliwości nie miałam już, że chyba nie mówi o krzesełku ode mnie, było widać na zdjęciach brak otarć itp, a dosylalam jeszcze dodatkowe o które prosila. Zapytałam też dlaczego nie odezwała się do mnie, że nie jest zadowolona i na pewno dałoby się sprawę załatwić, no ale już nic wiecej się nie dowiedziałam 🤷♀️
Hej Martuś. Powiem szczerze że także korzystam z vintet. Ja również miałam nie przyjemną sytuację. Kupiłam "w bardzo dobrym stanie" białe spodnie, po otworzeniu paczki ów spodnie były ufaflocona w kroku (ewidentnie okres🤢). Ile nerwów zjadłam to moje🤬. Faktycznie pieniądze oddano bo nie popuściłam, ale nie smak pozostał, a spodnie wylondowaly w koszu. Dziewczyny skoro sprzedajecie ciuchy to niech będą w takim stanie jakie wy chciałybyście same kupić, a nie wypychacie ubrania takie co by się na szmate do podłogi nawet nie nadawało. I faktycznie zwroty na Vintet też mogli by jakoś ogarnąć. Pozdrawiam i całuski ala całej trojki
😘😘😘
Osobiście wolę chodzić do lumpa na zakupy ciuchów 😅 jakoś wolę sobie podotykac tych ciuchów i poprzymierzać je, bo jakoś nie mam zaufania do kupowania ubrań przez internet 😁
Hej, właśnie dlatego "boję" się zamawiać z vinted. Sama osobiście wolę iść do sklepu z odzieżą używaną gdzie mogę przymierzyć i dokładnie obejrzeć stan produktu. Ale fajnie że mówisz jak radzić sobie z takimi sytuacjami, zawsze lekcja na przyszłość :)
Uwielbiam oglądać całą waszą rodzinę. Mega energia.
Pozdrawiam gorąco :)
Kupilam juz dziesiatki rzeczy na Vinted i rzadko jestem niezadowolona. W wiekszosci przypadkow sprzedajacy bardzo sie staraja. Jednak za granica sprzedajacy mniej oszukuja. Ale tez bywa ze rzeczy smierdza stechlizna. Niemniej mozna tam za niewirlkue pieniadze kupic super rzeczy: lepsze marki, dobrej jakosci materialy.
Ja też jestem zadowolona. Jednak to są używane rzeczy, często gdzieś po dziadkach, ludzie się chcą tego pozbyć więc nie oczekuje, że używane ubrania będa jak ze sklepu wyprane i wyprasowane. Jak na razie jestem zadowolona i wiele fajnych ubrań w super cenach upolowałam. A po drugie bardzo cenię sobie drugi obieg więc jest to mój pierwszy wybór. Ubrania vintage nawet jak z szafy dziadka to i tak mają lepsza jakość niż zara dzisiaj. Wypierze się i można nosić. ❤
Uwielbiam twoje filmiki , ale ładny masz make up super wyglądasz i ten róż na policzkach 👍😊
Dlatego nie kupuję używanych rzeczy bo nigdy nie wiadomo co otrzymamy potem są problemy z dochodzeniem swoich praw szkoda nerwów - Pani przypadek nie jest pierwszy o którym słyszałam.
Ja się też kiedyś uśmiałam sprzedawałam szarą bluzę założona może 2 razy za jakieś 20 - 30 zł. Bluza wyprana i dobrze spakowana, a Pani do Mnie, że bluza przyszła brudna i zmechacona. Dodam, że ja zaznaczyłam stan bardzo dobry. Nie mogłam się też z Panią dogadać, bo miałyśmy odmienne zdania co do tej bluzy. Później weszłam na szafę tej Pani i okazało się, że Pani chciała ja sprzedać za wyższa cenę niż kupiła u Mnie i dodała, że rzecz jest jak nowa. Także podsumowując ogólnie Vinted jest ok, ale trzeba wszystko dokładnie sprawdzać, bo różnie to bywa.
Zanim klinie się, że "wszystko ok", to przecież powinna obowiązywać ochrona kupujących i zwrot powinien iść na koszt vinted. Wygląda na to, że regulamin nieźle się zmienił...
Zamówiłam chłopakowi bluzę. Okazało się ,że to była damska. Na szczęście pani bez problemu przyjęła zwrot
Uwielbiam 😂❤️
Nie rozumiem skąd się biorą tacy ludzie jak tamta pani 😂🙈
Fajnie się Ciebie słucha...
Powiem Ci ,że miałam również bardzo nieprzyjemną sytuację na Vinted co prawda zamówiłam ramoneskę za 60 zł (ale pieniądze to pieniądze) miała przyjść -według opisu-nowa, nieużywana, rozmiar s. Otwieram paczkę, kurtka upierdzielona strasznie (na jasnym zamszu okropnie to wyglądało) i rozmiar na metce XL. Napisałam od razu do Pani, co jest nie tak i tak jak Ty chciałam zwrócić kurtkę, odebrać pieniądze i tyle ale otrzymałam widomość zwrotną ''zwrotów nie przyjmujemy, napisane było ,że zakupy mają być przemyślane'' to mówię (tak do siebie na początek) cholera jasna jak to przemyślane jak raz ,że dostaje za dużą kurtkę a dwa ,że upierdzieloną jakby podłogę nią była wycierana...no i cóż moja historia skończyła się tak, że tylko wstawiłam negatywny komentarz opisujący całą sytuację, a 60zł poleciało z wiatrem... a no i Pani również odwdzięczyła mi się komentarzem ,że jestem oszustką próbującą wyłudzić pieniądze. Ta sytuacja tak mnie rozdrażniła i zniesmaczyła ,że od tego czasu nie zamawiam nic z tej aplikacji.
Pani sobie mogła mówić "zwrotów nie przyjmuję". Przecież nie chciałaś jej zwracać zamówionej S (bo takiej nie było). Ale dlaczego Ty zaakceptowałaś ten zakup, potwierdzając, że wszystko OK?
Ja jestem na Vinted od samego początku aplikacji. Po reklamach w telewizji ludziom odje**ła kasa do głowy ... To co się teraz dzieje i jakie są przekręty w niektórych przypadkach to dramat. Dlatego przeniosłam się tylko na odbiór osobisty.
Ja jestem już sporo lat jak jeszcze nie było to popularne I wczesniej było zupełnie inaczej. Ja nigdy nie miałam takich sytuacji ale też nie kupuje drogich rzeczy :)
niestety, miewałam nagminnie taki sytuacje wiec nie korzystam już z Vinted. Szkoda nerwow.
To jest właśnie chore myślenie innych 😕
U mnie z kolei mama
Kupiła kozaki rozmiar 36 dostała rozmiar 39 i pisze do vintedowiczki a ta jej odpisała "na mnie pasowały" 🤷♀️🤦🏻♀️
Hahaha 🤣🤣🤣🤦♀️
Ja tez zamowilam dla syna uwaga w opisie bylo napisane nowa bez metki weszłam w zdjęcia mowie o faktycznie super nowa biore.. przyszla wszystko wizualnie ok a od strony wewnętrznej plesn. Napisałam a Pani ze to ja coś z nia zrobilam.. druga sytuacja kurtka dla synka weszłam zdjecia tez wszystko super paczka przyszła kurtka procz koloru beznadzieja brudna skulkowana w środku plesn jakies kawalki gumy naklejek na tym misiu w srodku... pisze do Pani odpisala ze nie mozliwe zgłosiłam do vinted ale Pani jak zobaczyla ze zglosilam to postanowiła odkupic ode mnie ją wiec byłam stratna tylko 10zl za przesyłka wczesniejsza i ta ochrone. Kupilam kolejną która byla tak idealna ze cala pozaciagana przyszla oczywiscie pisze do owej Pani które mi znow pisze ze to ja cos zrobiłam i chce kasy zwrotu ale tym razem ja bylam madrzejsza bo rozpakowałam paczke nagralam ją jak wyjmuje ją zapakowana z tego kartonu i wyslalam Pani i glupio sie zrobilo i od razu ze moge ją zawrócić czy chce itp.. ale tez sama mam na vinted rzeczy gdzie opisuje ich stan faktyczny zdjęcia itp i Pani ktora kupiła spodnie ode mnie wystawiła mi komentarz ze maja dziurę pozaciagane sa.. co oczywiscie nie mialo miejsca bo nawet je ogladalam przed wysylka oraz na zdjęciu tez nic nie było takiego wiec pisze do Pani a ona nie umiala ni wytlumaczyc gdzie ta dziurka itp tylko ze nie szkodzi ze to nic takiego ze jej nagle nie widać ze to nie wada i nie chciała zwrotu robić.. takze ja ogolnie teraz kazda paczke które wysylam robie zdjecia oraz każda która otwieram nagrywam przed otwarciem
Pozdrawiam
Czesc, ja mial am smieszna sytuacje. Ewidentnie moja wina bo nie przeczytalam doklanie wymiarow etc. Znalazlam piekny szezlong w stylu Ludvika XVI . Tak sie ucieszylam ze wygralam aukcje, jak bym strzelila 6 w lotka. Zaplacilam, wzielam od taty busa I pojechalam go odebrac. Mebelek przeciez jest taka lezanka wiec musi byc miejsce w aucie. Jechalam 3 godziny, na miejscu dzwonie do Pani mowie , ze jestem a ona ze juz idzie. Myslam , ze tylko by otworzyc brame I mi pomoc... nagle pojawia sie filigranowa Pani z szezlongiem pod pacha.... okazalo sie , ze byl to szezlong pod nozki lub dla pieska. Roznie dobrze zmiescilby sie w samochodzie typu Smart😊😊🙈🙈🙈wzielam go bo to moja wina , ale to uczucie wlasnej glupoty bylo paskudne I za razem smieszne 😂😂😂🙈🙈
Ja kupiłam niedawno sukienkę. Przed zakupem pytałam czy posiada zamek bo nie było tego widać, a ja mam taką budowę ciała, że zamka zapiąć nie mogę. Nie otrzylamam jednak odpowiedzi. Ponieważ na zdjęciach ani w opisie nie było informacji, że zamek posiada, a sukienka miała sznurki jak w sportowej sukience to uznałam, że nie ma zamka. Kiedy sukienka przyszła okazało się, że zamek posiada i jest na mnie za mała. Dodam, że przez cały okres od momentu zakupu do przyjścia paczki nie można było nawiązać kontaktu ze sprzedającą. Odpisała dopiero gdy zgłosiłam na Vinted zastrzeżenia co do wysyłki. Próbowałam z nią na spokojnie wszystko wyjaśnić i poprosiłam o zwrot pieniędzy za sukienkę. Kobieta była bezczelna, kompletnie olała to co mówiłam i jeszcze odwracała kota ogonem więc ją zgłosiłam i napisałam negatywny komentarz. Finał historii? Vinted rozpatrzył sprawę na jej korzyść, babka dostała pieniądze i na koniec sama napisała mi negatywny komentarz, że to niby ja oszukuję i jestem chamska. Dodam jeszcze, że gdy zgłosiłam zastrzeżenia co do przesyłki to odpisała, że trzeba było poczekać aż ona odpisze mi na moje pytanie ale jak wspomniałam, kontakt ze sprzedającą był praktycznie zerowy...
Ja miałam podobną historię babka oferowała biustonosz typu lekki push up który okazał się gruby push up stanik leżał jak ukuty z żelaza Vinted też stanęło po jej stronie a babka dała mi krytyczny komentarz żelazny stanik leży w szafie bo jest nie do użycia
@@annazdunczyk5071Masakra... Brak słów
w takich syt. vinted staje po stronie sprzeadających, bo lekki czy duzy push up to pewnie dla nich rzecz względna @@annazdunczyk5071
Dalenios ❤️❤️❤️❤️
Na takich portalach kupuje tylko w okolicy z odbiorem osobistym.. sprawdzę i płace do ręki.. pozdrawiam i miłego dnia życzę🤗
Ja miałam podobna sytuacje kobieta wystawiła komplet dresów z adidas dla dziecka, stan miał być bardzo dobry, a był fatalny, za darmo bym go nie chciała, też nie czuła się winna, jak poszło przez vinted upomniałam się, że przez jej kłamstwa i niedokładne zdjęcia straciłam czas i pieniądze za wysyłkę, no i odesłała mi koszty zwrotu. Ale wiadomo koszty ochrony kupujących i tak stracone :)
Też mi się zdarzyło że pani się zakręciła i wysłała mi nie ten rozmiar gdyż miała wystawione 2 takie same tylko rozmiar się różnił. Nie było żadnego problemu ja odesłałam, pani wysłała drugą. Natomiast raz zdążyła mi się sytuacja bardzo nieprzyjemna ale byłam stroną sprzedającą. Pani kupiła masażer do ciała (nowy, nieużywany choć jakość wykonania nie była najlepsza ale to już nie moja wina). Po czym dostałam wiadomość że nie działa, że ładowała całą noc i nic. Zdjęcie przysłane zawierało tylko nieświecąca diodę. Pomyślałam że może uszkodziło się w transporcie bo różnie to z kurierami bywa. Przeprosiłam i napisałam że mi przykro i może zwrócić. Przyszedł spowrotem podłączam i wszystko działa. To mnie taki wk****w wziął. No i napisałam że mogła by nie kłamać, jeśli produkt nie spełniał jej oczekiwań to mogła napisać. Załączyłam zdjęcia i filmik ze wszystko jest sprawne. To mi napisała że jestem bezczelna jak mogą ją oskarżać o kłamstwo i mnie zablokowała. A jak miałam taką osobę nazwać 🤷 także Martuś po obu stronach zdarzają nie fajne sytuacje😞 Uwielbiam twoje filmy zawsze mi humor poprawiają 🥰
Od mojego brata gość kupił kiedyś klawiaturę gamingową. Na drugi dzień przywiózł z powrotem z japą, że niby klawiatura nie działa. Podłączyłam ją więc do komputera i zgadnij co - działała 🙄
Piesek najlepszy 😂❤
Ja to podziwiam cierpliwość do robienia zakupów i sprzedaży w takich miejscach - ludzie, przepraszam, że to powiem, ale taka jest prawda, to gamonie nie stosujący w najmniejszym stopniu logicznego myślenia - ja wiem, że nie wszyscy, ale gamonie są najbardziej upierdliwi i potrafią skutecznie zbrzydzić tego rodzaju formę kupna-sprzedaży
Ja kupiłam spódniczkę dżinsową. Przyszła odbarwiona od wybielacza. Ewidentnie były plamy, które ktoś potraktował odplamiaczem/wybielaczem. Otrzymałam odpowiedź, że ona nic z nią nie robiła 🤦♀️. Ostatecznie vinted zwróciło mi kasę, a pani zażądała żebym jej spudniczkę odesłała. Odpisałam tylko, że to ona mnie oszukała i nic na swój koszt wysyłać nie będę. I pani chyba się z tym pogodziła, bo cisza do dziś.
Akurat takiej odzieżowej sytuacji nie miałam ale przypomniało mi to pewne wydarzenie na wakacjach w Chorwacji gdzie zamówiłam makaron w sosie pomidorowym z krewetkami, kelner przyniósł mi makaron w sosie śmietanowym z warzywami i usilnie robił ze mnie wariatkę ze jest to to samo danie. Najlepsze w tej sytuacji jest to ze przysunął mój talerz do menu i słowami do mnie „No niech pani spojrzy przecież to jest to samo”. Myślałam ze wykipie z wściekłości :D wiec zapytałam gdzie w takim razie krewetki, kelner stwierdził ze ich w moim daniu nie powinno być a jak już się tak mega zaczęłam z nim wykłócać to nie odniósł tego Dania i nie wymienił na to co zamawiałam tylko przyniósł mi krewetki ugotowane na parze bez żadnych przypraw i dostawił do tego co już miałam :D także domyślam się jak mogła sfrustrowany cię ta sytuacja :D pozdrawiam ❤️
🤣 kiedys kupilam Buty , ktore mialy byc NOWE , a byly z dziurami na pietach 😱 Masakra
Ja miałam sytuacje ze kupiłam sobie z Vinted buty, miały być w stanie idealnym. A co otrzymałam ? Buty które były tak znoszone ze aż podeszwy były zdarte, akurat śnieg na dworze wyszłam na chwile w nich do paczkomatu aż czuje, ze mam mokro w bucie. Ja pierwszy rzut oka wszystko było ładnie pięknie wiec zdążyłam już wcisnąć „wszystko ok” ale po ubraniu po 5 min tych butów nie było ok, i wtedy napisałam do pani co i jak a ona mi odpisała, ze cała zimę w butach chodziła i nie zauważyła żeby były podeszwy zdarte 🤦♀️ taaa, kurier w butach sobie pospacerował i dlatego się podeszwa zdarła w obu. 🤦♀️ chciała żebym oddała buty a ona zwrócić kasę, tylko, ze mi się właśnie to nie opłacało, żeby zwracać na swój koszt. Napisałam do pani, ze ja nic wysyłać nie będę i mąż naprawi mi te buty, ale tak się nie robi 🤨
Olx I vinted to dla mnie porazka, pełno oszustów a później nie można z tym nic zrobic... omijam szerokim lukiem
Ja więcej nie będę robiła zakupów na Vinted , miałam podobne zdarzenia nagminne .
Tez zwracałam towar i nie dostałam wszystkich pieniędzy .
To jest zwykła loteria !
Bo wiadomo nie wszyscy są tacy sami ale skórka za wyprawkę się nie opłaca
Wole już iść do lumpeksu przymierzyć i kupic
Ja to najbardziej lubię kiedy na pytanie, czy rzecz posiada jakieś plamy, dziury i zmechacenia dostaję odpowiedź typu: "wie Pani, to jest używana rzecz nie nowa". 🙈
A ja na odwrót jako sprzedająca byłam zaskoczona nieraz dlaczego ktoś pyta czy są jakieś plamy czy dziury jeśli rzecz oznaczyłam jako stan bardzo dobry (zgodnie z faktycznym), bo rzecz jest w idealnym stanie. Jedynie jeśli coś miało jakieś wady to wtedy nie oznaczałam jako 'bardzo dobry', tylko 'dobry' lub 'zadowalający' i dokładnie opisywałam wady plus dokładne zdjęcia tych wad żeby była jasność. I w ostatnim czasie jak widziałam parę filmów na YT o przekrętach na vinted to już się nie dziwię skąd te pytania. Niestety, ale to użytkownicy sami psują vinted i zniechęcają do korzystania. Gdybym otrzymała taką oględną odpowiedź na pytanie jak Pani czy są wady to jaki sens kupować kota w worku i znowu tracić czas na szukanie podobnej rzeczy od kogoś innego kto potrafi konkretnie odpowiedzieć na proste pytanie? ehhhh...
@@anna1346 Dokładnie, dlatego zadaję takie pytanie zazwyczaj nawet jeśli stan jest bardzo dobry. Do tej pory takie posunięcie działa, bo przy takiej zbywającej odpowiedzi po prostu nie kupuję. 😉
Też miałam taką sytuację. Buty wystawione w idealnym stanie dostałam w stanie złym. Zapakowane tylko w foli, zgniecione, śmierdzące, żółte podeszwy, zabrudzone używaniem.. Pani była strasznie bezczelna i nie widziała różnicy z wystawianą rzeczą. Nie udało się tu rozwiązać tego problemu nawet z vinted
Ja miałam kiedyś sytuację na olx, że chciałam kupić bluzę, dogadalam się z babka, że wyśle za pobraniem ale żebym wysłała 20 zł na przesyłkę. Tak też zrobilam i po przelewie zero odpowiedzi aż w końcu ogłoszenie zniknęło. Wkurzyłam się, ale mając dane z przelewu zaczęłam szukać Pani na Facebooku. Po stanowczym postawieniu sprawy Pani odesłała mi moje 20 zł tłumacząc się kiepskimi wyjaśnieniami, że to nie ona a jej siostra. Trzeba walczyć o swoje!
Mój były teść na allegro zamawiał silnik do auta a dostał worek kartofli 🤣🤣🤣
Padłam jak to usłyszałam 🤣
Jemu już nie było tak do śmiechu 🤣
Nigdy nie zamawiałam ubrań i chyba nie będę :D Wole nowe ubrania, albo chociaż przymierzone osobiście "z drugiej ręki".
Jedyne co, używane zamawiam to są książki, niekiedy można wyhaczyć za grosze ksiażki, które w sklepach są za miliony, haha.
Kiedyś kilka lat temu z vinted zamówiłam kilka par spodni, pisalam z dziewczyną chyba z tydzień czasu odnośnie rozmiaru spodni, elastycznosi i takich tam mówiła że tak na pewno będą na mnie pasować są elastyczne w pasie i w całości i wgl. Zamówiłam, zapłaciłam. Spodnie przyszły takie jak na zdjęciach tylko jedyny problem taki że tak jak spodnie miały na mnie pasować i być bardzo elastyczne tak elastyczności było w nich zero i niestety spodnie poszły do PCK
To był mój pierwszy i ostatni zakup na vinted 🤷♀️
Kupiłam kiedyś spodnie, które miały być "nowe, bez metki", a okazały się być mocno znoszonymi, miały wygniecione kolana, tyłek i gdybym wiedziała, jak wyglądają, to bym ich nawet za darmo nie chciała. Porobiłam screeny i napisałam do sprzedającej z pytaniem, jak to rozwiążemy. Z tego co pamiętam, żadnej odpowiedzi nie otrzymałam, jedyne, co zrobiła, to zmieniła treść ogłoszenia. Napisałam do vinted, dołączając screeny, ale to było w czasach, kiedy nie było jeszcze takiej ochrony kupujących, więc jedynie zablokowali jej konto, a ja zostałam z gaciami, które nie nadawały się za bardzo do noszenia. A laska założyła inne konto i pewnie dalej oszukiwała ludzi...
Ja raz miałam sytuacje gdzie sprzedawałam bluze całkiem nowa nawet jej raz nie miałam na sobie tyle co metki zdażyłam odciać i lezała w szafie wiec wystawiła ją na vinted , przed wysłaniem tej bluzy zrobiłam wszystkie jej zdjecia dosłownie kazdego elementu , pani mi pisze po odebraniu paczki ze bluza ma dziury i plamy śmierdzi tytoniem a ja mowie żeby wysłała zdjecia i tłumacze jej ze nikt w moim domu nie pali papierosy oczywiście było widać jakies plamy których przed wysyłka nie było i wysłałam jej zdjecia które robiłam pisałam do saportu do vinted, niestety vinted w głownej mierze leży po stronie osoby kupującej wiec ani pieniedzy nie widziałam ani bluzy Pani mnie zablokowała do vinted nie dało sie dopisac olali moją sprawe Pani usuneła konto i nagle brak odzewu , byłam tego dnia juz tak zdenerwowana że pisałam ciągle do supportu vinted żeby coś z tym zrobili bo nie dośc że ta Pani miała wszystkie moje dane do wysyłki to jeszcze usuneła konto i jeszcze nie dostałam tej bluzy ani pieniędzy ehh co lepsze vinted mi odpisywało że nie mają wpływu na to jak ktoś usunie i że mogłam cos przeoczyć z tą bluzą z plamami dziurami itd tylko sam fakt ze bluza były nowa a paczka była tak dobrze zapakowana że nie było możliwości na dziury czy plamy chyba że przez jej otwieranie babka zrobiła i sie nie chciała przyznać
innym razem miałam sytuacje gdzie pani dała w opisie buty z croppa i ja nieświadoma nie sprawdziłam tego czy faktycznie sa z croppa bo jak sie szuka czegos po marce to nie liczysz na to ze ktos da inne
buty były z housa jedna para a druga z deichmanna wiec fajnie mnie załatwiła jeszcze stan był nowy wedlug opisu a podeszwa była brudna i co lepsze były używane , obie pary miały być 38 rozmiar a jedna byla 37 a druga 38,5 nawet na metce wiec jedne były w miare na mnie a w drugich pływałam i pisze jak to mamy rozwiazac zero odzewu od pani , w koncu wyszła ogromna kłotnia vinted nie wiedzial co miał robic zlali tą sprawe w koncu Pani do mnie napisała ze moge jej odeslac ale juz nie chciało mi sie z tym bawic bo babka jak wysyłała te buty to tyle czasu je wysyłała ze czekałam po zakupie prawie 2 tygodnie , zatrzymałam buty oczywiscie musiałam je wyprac a do tych wiekszych wkładki kupic jakies z podwyższeniem żeby były mniejsze i zostawiłam 1 gwiazdke i babe zablokowałam i napisałam co o tym uważam
ale tyle co ja się denerwowałam przez te vinted że szkoda mowić o tym ale na olx nie lepsze gwiazdy miałam
Martuś BRAVVO 😘
🤣🤣🤣🤣 Kumacie 🤣🤣🤣
raz na vinted kupiłam i było wszystko dobrze.
Ja kupuję na vinted i sprzedaję. Tylko raz mi się zdarzyła sytuacja że ktoś mi sprzedał srebrna biżuterię która okazała się plastikiem, na szczęście odzyskałam pieniądze.
"ja na pewno nie przyjme zwrotu bo nie wiem co pani robiła z tą kurtką". Tymczasem Dalenio na kożuszku robiący sobie grajdolnik ;) :P
Również miałam podobna sytuację. W moim przypadku była to torebka na zdjęciach była jak nowa a w opisze że prawie nie używana i stan bardzo dobry. Lecz gdy do mnie przyszła to nie dość że cała Zżółknięta to z plamami i zepsutym również Zżółkniętym zamkiem. nie była zbyt droga to się nie szarpała m z odesłaniem za to wystawiłam jedna gwiazdkę z opisem dlaczego a torebkę wciąż mam kupiłam w sklepie pastę wybielającą i ją trochę wyczyściłam chociaż zamek jest do całkowitej wymiany bo nawet nie da się jej zapiąć to i tak się nadaje do użytku w środku jest cudna jak mówiłam nie kosztowała dużo więc cóż i tak mam kota który mi moją starą drogą torebkę zniszczył więc jak ta się zniszczy to nie będę po niej płakać. Ale fakt nie powinni oszukiwać a vinted powinno zwracać koszt wysyłki wtedy byłoby bardziej fer a nie może wtedy ludzie by mniej oszukiwali 😊
Miałam podobną sytuację. Kupiłam sukienkę Chi Chi London nową. Po przymiarce okazało się, że góra z gipiury ma wystający klej i tak drapie, że nie da się tego nosić.. sprzedająca po wysyłce zdjęć kleju, który wystawał z gipiury napisała, że jestem niepowazna i ona dostała nowa sukienkę w prezencie i to niemożliwe...nie dało się załatwić polubownie,a vinted pomimo klikania, ze mam problem przelał jej kasę. Sukienka mi sie podobała,więc krawcowa mi poddzyla pod te koronki tiul. Przeróbki kosztowały drugie tyle co sukienka. Więcej zakupów na vinted nie zrobiłam z tego powodu.
Ja jak na razie jestem bardzo zadowolona z vinted (oprócz ich asystentów haha) i jako kupująca I jako sprzedająca spoko ludzie mi się zdarzają. Bardzo mnie tylko wkurza, że ludzie próbują targować się o 50% taniej, no ludzie xd blokuje takich od razu. Ja sama jak kupuje to targuje max 10%, a inni chcieliby najlepiej za darmo. Mi za darmo nikt nie dał
Co w przypadku jeśli kupujący nie nie dostal zwrotu za anulowany zakup a vinted twierdzi że zrobil zwrot ??? Gdzie te pieniadze wtedy są?
Nasza Marta chociaż raz nie była ciepłą kluseczką. Nawet nie wiesz jak my wszyscy uradowani przez to!!!!
Kradzieże zdjęć mają miejsce na Allegro, bardzo często. Sprzedający ilustrują używane rzeczy ich zdjęciami ze stron sklepów. Kilka razy się nabrałam, teraz zwracam większą uwagę na to co oglądam.
Dużo zależy od człowieka bo ja też sprzedaje na Vinted ale opisuje dokładnie wszystko co i jak, poplamionych ciuchów nie wystawiam także najlepiej czytać opinie o kimś innych osób .
Witaj ja miałam sytuacja ze strojem karnawałowym dla mojej córki która ma 3 latka i kompletnie nie mogłam się z kobietą dogadać Tylko że tutaj był odbiór osobisty najpierw w ogóle chciałam przyjechać do miejscowości w której to było sprzedawane bo było to niedaleko po czym w tym samym dniu ale nie od razu babka mi napisała że musi się dowiedzieć bo może mi przywiozą ten strój do moim miejscowości żebym ja nie musiała jechać bo oni mają auto więc czekałam 1 dzień na tą kobietę na wieczór tego dnia w którym mieli przyjechać babka mi pisze że przeprasza ale jednak nie dali rady coś tam coś tam więc piszę do niej A to jak się możemy umówić Kiedy mogę przyjechać po ten strój bo już był piątek strój potrzebowałam na poniedziałek i proponuję babce że w sobotę przyjadę do niej po ten strój rzeczy mogły byśmy się jakoś umówić na mieście babka mi pisze że jednak nie da rady w sobotę bo idzie do pracy że możemy w niedzielę w całkiem innym mieście jeszcze bliżej jak dla mnie umówić się na 13:30 spotkanie miało być na parkingu galerii więc pytam się babki od razu jak ją rozpoznam bo jest to jednak niedziela Wiesz dużo ludzi do sklepu i tak dalej nie odpisała mi nic przez całą sobotę po czym w niedzielę Napisała mi że widzi że nie możemy się dogadać i że ona ten strój sprzedaje Napisałam do babki że przecież jej pisałam że będę i że jak ją rozpoznam nie odpisywałam i nic przez cały dzień ja na szybko znalazłam strój taki jaki miała mieć moja córka i umówiłam się z drugą kobietą ta druga kobieta mi napisała że nie ma problemu na 20:00 się umówiłyśmy jadąc po ten strój już ta pierwsza pisze mi że jednak może mi przywieźć ten strój teraz jak tak bardzo go chcę stwierdziłam że mają w nosie bo już jadę po strój więc nawet nie odpisywałam tej babce
Ja kiedyś kupiłam tak kozaki,piękne wszystko ładnie. Ale założyłam je wyszłam,na imprezę i sobie myślę co mnie tak bolą stopy a się później okazało,że to 36. Ale Pani nosi 38 i na nią pasowały 🤦♀️🤦♀️
Butów nie kupuje się przez internet, nawet w tej samej firmie buty się różnią. A co dopiero między markami. To tak nie działa że każda firma na długość wkładki 37 - 24cm - to się różni. Jedna firma ma 37 długość wkładki 23cm, inna 24cm, jeszcze inna 23,5cm. To nie jest wina sprzedającego. A wkładki sprzedający nie zmierzy, to robi producent.
Tak, najgorsze w vinted jest to, że zwrot ponosi poszkodowany, kupiłam spodnie nowe bez metki , które miały zmechacenia w kroku ( Pani odpisała, że od przymierzania🤦♀), a dziurę sama zrobiłam ! Według niej. Ludzie tam powinna być ta opcja nowe z metką zakazane
na zakupach z 2 reki model zawsze mi sie zgadzał, natomiast bardzo czesto trafiałam na przekłamane rozmiary :)
Ja ostatnio zamówiłam sukienkę w opisie było ze rozmiar 40 ale pasuje na 38 a w rzeczywistości okazało się że rozmiar 36. Na szczęście dziewczyna przyznała się do błędu i vinted kase mi zwróciło.
Raczej jak coś kupuje na vinted to jest to coś taniego. Np ubranka dla syna. Ale miałam sytuacje gdzie pani miał wonty do mnie że kurtka jest zalana czyms tłustym. Wysłała zdjęcia i faktycznie w jednym miejscu materiał byl ciemniejszy, kurtkenprzex wysyłka wyprałam, nie widzialm tego, przeprosiłam pania i że jak chce to może odesłać. Chyba jak zobaczyła ze zgadzam się na zwrot tylko przez vinted inona odsyła przedmiot to dala spokój. Koleżanki miały więcej pecha i zdążały się rzeczy podarte albo niezgodne z opisem jak w twoim przypadku. Ludzie to huje i chcą zarobić za wszela cenę.
Kupiłam kamizelkę, niby damski rozmiar s. Przyszła na 110cm dziecięca. Pani nie widziała problemu, a mi się nawet jedna pierś nie zmieściła. Kamizelkę sobie zostawiłam, aczkolwiek poczekam aż córka do niej dorośnie. 😂
Ja też miałam problem z babka z vinted tylko moja rzecz przyszła całkowicie zniszczona a owa babka pisała mi, że specjalnie ją zniszczyłam....masakra
Raz na allegro kupiłam wypalarke do drewna przyszla mi mała ręczna lutownica. Napisalam odrazu ze dostałam inny sprzęt. Odpowiedź sprzedawcy ale można z niej korzystać tak samo...🤦🏻♀️no nie mozna....allegro musiało zainterweniować zeby gościu ogarnął ze to jego błąd
Ja na vinted nic już nie kupię, na Metce rozmiar XL a to małe L, kolor inny niż na zdjęciach, plamy , popsute suwaki, szkoda kasy za przesyłkę. Ja jak sprzedaje zawsze pisze np. na Metce widnieje rozmiar XL a w rzeczywistości jest to rozmiar L czy M. Nigdy nie miałam zwrotu, ale za to ja zostałam oszukana kilka razy. Wolę dołożyc i kupić nowe.
Ja się wypowiem ze strony sprzedającego.
Wystawiałam buty rozmiar 40, zmierzyłam także wkładkę aby kupująca osoba miała pewność co do rozmiaru. Po czasię dostaję informację, że wystawione buty są nie w tym rozmiarze... Pani twierdziła, że to rozmiar 41 i lekko czuje się oszukana. To zaproponowałam albo zwrot butów albo rabat 10 zł (buty kosztowały 50 zł). Ale nadal cisnęła, że się czuje oszukana, że nie umiem wystawiać butów itd.
Po interwencji portalu, przeprosiła mnie i podarowała buty mamie 😂
Przykra sytuacja. Ja zawsze proszę o dodatkowe zdjęcia jeśli mam podejrzenie, że w ofercie są pobrane z internetu.
Mam kawkę będzie Martusia 😍me gusta
Dla mnie vinted to ściek jeśli chodzi o poziom sprzedających… co drugie ogłoszenie, które oglądam w opisie ma max 3 słowa, brak opisywania wad, wygórowane ceny. I właśnie ta „ochrona kupujących” która, jak widać, z ochrona ma niewiele wspólnego…
Oczywiście że i ja mialam sytuacje z płaszczem😅 w ogloszeniu wszystko to czego szukalam rozmiar s (tez kupilam 2 taki jak juz mialam ale tesciowej) przyszla paczka i szok dostalysmy rozmiar xs (tam bylo 9cm mniej w obwodzie niz w s) pani nie widziala totalnie po co pisze skoro to ten sam plaszcz! Dlugo z nia pisalam jak do sciany.... Skoro nosze S to nie wejde w xs nooo raczej..... 9cm od tak to kazda z nas wie ze to duzo ale rowniez vinted kazalo sie dogadac i po dlugich rozmowach obrazona pozwolila sobie odeslac na moj koszt.... Porazka. Pozdrawiam i zyczmy sobie udanych zakupow zgodnych z opisem 😚
Zależy jak się trafi, ja kupuję na Vinted rzeczy nowe z metkami w dużo niższej cenie, wtedy jest ok. Za to kupiłam używana bluzę Tommiego za niemałe pieniądze i z przodu zdjecia robione i wszystko pięknie, odpakowalam a z tyłu jakieś plamy od sadzy...nie do usunięcia.
Ja kiedyś otrzymałam dziurawe spodnie.. 60 zł zapłaciłam za dresowe spodnie.. Na zdjęciach metki. Sprzedane jako nowe.. Jak rozpakowałam to w pierwszym momencie nie mogłam powstrzymać śmiechu. Dziura na kolanie, na pupie, w kroczu.. Sitko, nie spodnie. Po metce ze zdjęcia ani śladu. Śmiech skończył się w momencie, gdy dziewczyna zachowywała się podobnie jak i Twoja sprzedająca. Uznała, że to moja wina, bo nie spytałam czy spodnie są nowe.. Za bardzo nie zrozumiałam dlaczego mam pytać.
Miała wystawione jako nowe z metką. Na zdjęciach pokazana metka, więc w jakim celu miałam się upewnić czy one są nowe. Oczywiście o dogadaniu nie było mowy. Ona zwrotu nie przyjmuje. Gdy zgłosiłam to na vinted sprzedająca zaczęła mi 'grozić',że wstrzymałam jej pieniądze za jej spodnie, a ona nie ma na pampersy dla dziecka, nie ma za co zapłacić mieszkania... Po prostu odpuściłam. Przestałam jej odpisywać. Zwróciłam spodnie według wskazówek vinted... No i po wielu stresach odzyskałam pieniądze...
I mnie okradli. Na fb marketpley. Kurtka s zamiast L. Nr tel nie istnieje sklep jak i sprzed zablokowali mnie. Nie wiem co dalej.
Ja to pewnie wysłałabym za pobraniem tą paczkę, żeby uniknąć płatności. Tylko z takim człowiekiem patrze, że mógł być problem niestety 😒
Nie korzystam z vinted. Trochę przereklamowana strona. Natomiast miałam sytuację kiedyś na allegro. Kupiłam mężowi buty. Niestety dopiero później się doczytałam że to konto oszusta. Nikomu ( albo bardzo rzadko) nie docierały buty. Na szczęście allegro ma tą ochronę kupującego i dostaliśmy zwrot pieniędzy.
Ja jestem na vinted jak jeszcze nie był reklamowany i przesylke trzeba było samemu ogarnac. Robiło się przelew bezpośrednio do osoby i zupełnie inaczej było:)
Czarny to czarny 😂😂😂 podobna jest jest 😄
Ja kupiłam sweter który przyszedł sfilcowany ewidentnie skurczony w praniu. Vinted odrzucił mi zwrot bo przymierzylam a wiec był uzyty😅
Serio? 😮
Jeśli szukacie nowych lub używanych rzeczy w świetnych cenach, to zapraszam do nas. Każda rzecz w stanie idealnym. Każdej osobie wysyłamy dokładne wymiary i zdjęcia ubrań z każdej strony. Możecie również zamówić za pobraniem lub odesłać rzecz nawet, jeśli nie będzie wam się podobać. Nasz outlet nazywa się Outletowy Zawrót Głowy. Znajdziecie nas na Facebooku i Tik Toku. U nas nikt was nie oszuka, ponieważ sklep powstał po to, aby każdy mógł spokojnie i bez nerwów zrobić zakupy 😀
Lata temu kupiłam "pakę ciążówek" na zdjęciach wyglądały niczego sobie... W ogóle tylko jeden ciuch się zgadzał na zdjęciu i w paczce.... Sprzedawczyni pisała "a bo miałam kilka aukcji po ciąży i pomyliłam zestawy ale że ta druga osoba jest mega zadowolona i czemu ja nie jestem?" Wtedy reklamacje od osób prywatnych sprzedających na portalach to była czarna magia i nie było szans na odzyskanie pieniędzy więc nie odsyłałam...
Mam tak samo . Co mam
Zrobić , wysłałam
Problem oni ze mam się z Panią dogadać no ona obrażona podała mi swoje dane , to wystarczy ze jej odeśle odzyskam wtedy pieniądze , czy coś jeszcze mam zrobić ?
Mam dzisiaj taką sytuację ale z osobą z zagranicy. Jak przyjdzie mi odsyłać to przekroczy wartość wszystkiego. I na co ta ochrona ??? Skoro musimy wszystko na swój koszt robić .
Hej, mam pytanie, sprzedajaca zgodziła sie przyjac przedmiot , który mi sprzedała, ale nie chce przysłac mi adresu do wysyłki .Co mam dalej zrobic, skad ten adres wziać
Na vinted
Marto moją ulubiona you tuberko, zdradź proszę cię jaki kolor jest na twoich włosach? 😉