+piob0000 Opowiem Ci moją historię o tym jak zacząłem przygodę ze światem Wiedźmina :) Jak byłem bardzo malutki oglądałem serial w telewizji, ale mało z tego wiedziałem z racji wieku. Obecnie mam 19 lat tak dla jasności. Gdy w internecie zobaczyłem zapowiedzi Wiedźmina 1(4 klasa podstawówki) jako gry doznałem szoku. Od razu wiedziałem, że to będzie coś niesamowitego tym bardziej, że robią to Polacy. Jako iż nigdy wcześniej nie grałem w gry RPG mocno się zawiodłem bo po ukończeniu prologu w akcie 1 nie wiedziałem co się w ogóle dzieje. Po prostu ta gra mnie przerosła i musiałem ją odstawić. Później ogłoszono wydanie Edycji Rozszerzonej. Po roku albo dwóch pomyślałem sobie czemu by nie dać szansy tej grze jeszcze raz, ale zrobiłem coś co uratowało moją sympatię na długie lata do tej gry - włączyłem sobie kilkanaście odcinków let's playa jakiegoś randomowego gościa (Ambroz18 się nazywał chyba) i po prostu mnie olśniło. Zrozumiałem, że mechanika tej gry w cale nie jest taka trudna i od razu wziąłem się za przejście tej gry. Jak już przeszedłem ją pierwszy raz wiedziałem, że to będzie seria, której nigdy nie zapomnę. Prawdopodobnie następnego dnia po przejściu wziałem się za nią jeszcze raz, ale z postanowieniem, że zrobię każdego questa jaki istnieje w grze i posiądę 2 najlepsze miecze czyli Księżycowe Ostrze i Sihill od dentysty, albo za 10 groźnych potworów). Jak ogłoszono pracę nad dwójką byłem w euforii aż do samego Maja 2011. Gdy dostałem w swoje łapy dwójkę było to samo - dreszcze przy muzyce i zachwyty nad dialogami, walką, grafiką itp. A o trójce to już nie trzeba nic wspominać, specjalnie zbierałem pieniądze przez rok na PC aby móc odpalić to na najwyższych ustawieniach - nie spodziewałem się, że 5000 zł to będzie mało na takie coś, ale pomińmy to. Wiedźmin 3 długo będzie najlepszą grą na świecie, ale klimatu z jedynki nie zapomnę nigdy :)
Macken8888 Ja pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem wiedźmina u kolegi, a to było gdzieś w 5-6 podstawówce, nie pamiętam dokładnie (obecnie mam 18 lat), ale wracają do tematu gdy pierwszy raz ja zobaczyłem od razu się "zakochałem", bo wcześniej u nawet starszych kolegów widziałem jakieś syfne gry. Graliśmy z kolegą w wiedźmina bardzo długi czas, już u niego przeszliśmy grę w całości, choć wiedziałem, że wiele rzeczy nie rozumiałem. Później chciałem żeby rodzice kupiłi mi te grę na mój komputer, ale okazało się, że jest za słaby. Było mi bardzo przykro, ale na komunie dostałem komputer i już normalnie mogłem sobie pograć, później wystarczyły update'y PC żeby pograć w W2 na średnich. Gdy tylko zobaczyłem wymagania wiedźmina 3 wiedziałem, że pora kupić coś lepszego. Wydałem 4,5 zł i obecnie dalej rozkoszuje się ta gra i czekam na dodatek krew i wino.
To jest piękno Wiedźmina , książki jak i gry. Na pierwszy rzut oka postać jest dla Ciebie zła , lecz jak wgłębiasz się w jego historie to poznajesz to czemu robi rzeczy , które wydają się złe. Przykłady z Zabójcy Królów - Foltest , Zarządca Flotsam , W Dzikim Gonie jest to Krwawy Baron, który na mnie wywarł NIESAMOWITE wrażenie. W książce Dijkstra , który był wierny swojej ojczyźnie i zrobiłby wszystko dla niej. Są też postacie, które tylko na pozór wydają się dobre ... ehh kto czytał/grał to wie ;D Niesamowita jest dla mnie ta historia , oddaje życie takim jakie jest - twardy świat , w którym trzeba walczyć o swoje dobro i gdzie każdy może okazać się być zdrajcą.
+geralt006 O ile na jedynkę mogło brakować kasy to 2 jest strasznie zoptymalizowana. Cieszy mnie tylko fakt ze Cyberpunk 2077 będzie na silniku W3 ten działa mi na średnim kompie super płynnie.
Zanim obejrzę materiał to się wypowiem, przed premierą wiedźmina 3 specjalnie zainstalowałem Wiedźmina 1 i 2 żeby sobie je przypomnieć i importować zapisy. A teraz odnosząc się do pytania w tytule filmu, uważam że dobrze się zestarzał, graficznie nadal wygląda bardzo dobrze, system walki nie jest zły, świat nie jest za bardzo otwarty, ale przynajmniej dzięki temu przy mniejszym budżecie udało się wykreować fajną fabułę która rozdziela się na dwa główne odnogi, ludzi i elfy. Przy pierwszym przejściu gry grałem po stronie elfów, przy drugim podejściu spróbowałem ludzi i... Mam problemy z przechodzeniem dwa razy tej samej gry bo "już to znam..." ale... Ale przy Wiedźminie 2 przy wybraniu innej ścieżki historii czułem się jak bym od nowa poznawał tą grę :) I bawiłem się tak samo dobrze jak za pierwszym razem. W dużym skrócie nadal bardzo pozytywnie oceniam tą grę, a teraz czas na materiał i opinię redakcji.
Wiedźmina 2 przeszedłem z 14-16 razy i znam grę na wylot. Uważam ją za fenomenalną (zwłaszcza wątek w którym dołączamy do elfów). Według mnie największą zaletą tej gry są mocne charaktery. Takie jak: Zoltan, Yarpen, Jaskier czy Iotweth. Podczas przechodzenia wiedźmina 3 trochę się zdziwiłem, że nie ujrzałem w jakimś zadaniu pobocznym elfiego dowódcy komando. Moje zdziwienie później przerodziło się w swego rodzaju irytację, ponieważ według mnie to jeden z najlepiej napisanych bohaterów w wiedźminie 2.
+TheSewcio 19_10 (TheSewcio1910) Zgadza się, mi też brakowało Iorwetha i jego komanda.Pamiętam że koło Novigradu było kilku scoyatel ale z tego co wiem to tylko tak i chodziło się tam tylko żeby wygrać kartę.Zdecydowanie powinni się pojawić bo byli ciekawi i możliwe że posłużyli by też jako reklama W2.
Dla mnie również ścieżka Iorwetha jest ciekawsza i brak w Dzikim Godnie - Elfa i Saski to dla mnie potwarz. Ale CDProject tak już ma 2 olano wybory z 1 (Shani, Adda) a w 3 nie istnieje nawet echo tego co było w ścieżce Iorwetha.
Przeszedłem 2 dwa razy;) Jest naprawdę świetna choć według mnie druga część zgubiła gdzieś ten niesamowity słowiański klimat, który miała pierwsza część;)
Leszek Killer ogólna stylizacja gry,potwory z słowiańskiego bestiariusza,obrzędy stylizacja postaci miast miejscówek i wiele innych, w wiedzminie 2 twórcy odeszli od tego i powróciło to w 3 części
1:50 Spróbuj rozwalić wyspę Wiwern na trudnym poziomie zaraz po odblokowaniu bagien jak to powiedziałeś: "Wlatując w grupkę przeciwników i wymachując mieczem" zobaczysz że od takiego wlatywania od razu zginiesz ;)
bez przesady z tym Letho. Roche owszem można przesadzać bo jest kozakiem. Spotkanie i relacja z Letho w 3 części to jakas kpina ktora nie klei sie z "dwójką". Kanonicznie Letho w 2 powiniem gryźć piach. Zamiast niego powinni dać Iorwetha.
Jak zestarzała się dwójka oglądam to cztery lata po premierze tego filmu i dalej jest mega klimatyczną grą momentami ściska moje serduszko i wyciska wszystkie emocje miłości do tej gry 😍
+Dominik Haba nom to prawda chyba z dwa lata przechodziłem 1 bo zniechęcała mnie ta mechanika, naszczęście jeszcze była fabuła, której byłem ciekawy. Wczoraj właśnie przeszedłem dopiero 1 i zaczynam 2 :D. Polecacie jakieś mody do 2, takie które nie zepsują mi rizgrywki
Ze względu na to, że nie mogę zagrać w Wiedźmina 3 (komputer :(), to zakupiłem na steam Wiedźmina 2 i jestem pod ogromnym wrażeniem. Ta gra jest po prostu świetna i genialna! Skończyłem ją 2 razy (ścieżka Iorwetha i Rocha) i mam w niej już prawie 60h, przez miesiąc.
@@karolw6258 myślę, że to przez mocną filmowość 2 części, typowe 28(chyba około tego?)fps'ów ze srebnego ekranu nawet się sprawdza, tylko musiałem zmniejszyć poziom trudności
Osobiście odbiłem się od pierwszego Wieśka właśnie ze względu na mechanikę i nigdy tej gry z tego powodu nie ukończyłem, nie dawała mi jakiekolwiek satysfakcji z walki. Dwójka przypadła mi do gustu od samego początku i zawładnęła moim czasem :) Trójka to dla mnie delikatnie poprawiona dwójka, tyle że z dużo dłuższą i bardziej wymagającą moralnie warstwą fabularną :) Obie gry traktuję jako praktycznie jedność :)
Ja cały czas wspominam dwójkę lepiej niż trójkę i nie mogę się wyzbyć tego wrażenia. Na papierze Dziki Gon ma sprawniejszy system walki, otwarty świat i znacznie więcej contentu, ale jakoś nadal klimat, fabuła, muzyka i postacie z dwójki sprawiają, że wspominam tą część lepiej i wspominanie jej wywiera we mnie znacznie więcej emocji.
Jedynka byla rewelacyjna, rewolucyjna i przelomowa. Dwujka byla swietna, niesamowita, na starcie zyskiwala na poprawieniu frustracji z jedynki. Trojka pozbierala wszystko co dobre z poprzednich wersji i pomnozyla razy 5. Jedynke przeszedlem 18 razy, dwujke, trojke tylko 2 razy ale za to ponad 500 godzin.
W 2 mogliśmy być świadkami genialnej historii i ten wybór... Jedynkę przeszedłem chyba dwa razy, bo gra ma tyle glitchy, że momentami nie mogłem jej ukończyć... Dwójka jest bardzo dobra. Fabuła, grafika, walka i tematyka. pamiętam tę radość, gdy w końcu kupiłem dwójkę i włączyłem. Radość skończyła się na menu. W grze miałem 15 fpsów i wtedy z miejsca kupiłem nowe GPU =D
Wg mnie jedynka ma lepszy klimat niż druga część, muzyka jest genialna aż miło się gra, a i historia jest świetna. System walki fakt, po kilku przejściach gry jest zbyt prosty nawet na trudnym poziomie (z modem FCR już tak łatwo nie jest). Grałem jeszcze z modem Powrót Białego Wilka, polecam ;) . Druga część to krótsza fabuła i za dużo w niej polityki jak dla mnie, jak grałem za pierwszym razem dopiero po kilku dniach ogarnąłem nowy system walki ;) Grafika fakt, trzyma się dobrze do dziś. Szczerze to ciężko mi wybrać, obie części mają coś z siebie, ale chowają się przed Dzikim Gonem ;)
Każdą część zamawiałem przed premierą. Oczywiście to były wersje podstawowe i wersje pudełkowe. Dziś mając lepszy komp, choć bez karty graficznej, spróbowałem ponownie przejść 3. Na integrze i dało się, na średnich ustawieniach. Na poprzednim też na średnich by poszło, tylko jednej rzeczy brakowało... RAMU. 4GB wersji DDR 2 miałem, gdy już były 3 a teraz 4 to zdecydowanie za mało. Co do 2... Po przesiadce z 1, a specjalnie przy premierze 2 jeszcze raz przechodziłem 1, system walki bardzo mnie irytował w 2 części. 1 mi przypominała typowy PC RPG system. I to ten dobry starego typu. W 2 części był bardzo irytujący, bo opierał się ciągle, na jednym... FIKOŁKU. Zero finezji w szermierce. Musiałem przeboleć ten fakt i z bólem przechodziłem. Dopiero 3 rozwinęła i dopieściła ten system, że stał się typowo własny i Wiedźmiński. O ile z początku zjawy za 1 razem były wkurwiające i wiele krwi mi napsuły, tak teraz, były mega proste. Tak samo walka z Wiedźmami. Wciąż wkurwiająca ,długa, masa wczytywania ,ale i satysfakcjonująca, w przeciwieństwie do 2. Mankament 2 względem 1, to zmuszenie Geralda, do wybrania stron. 1 dawała wybór, bycia neutralnym i tego, że ma Wiesiek, swoją własną drogę. 2 już tego nie oferowała, tym bardziej, sprawy Niebieskich pasów, czy Elfów były średnio dla mnie ważne. I tak 1 miała lepszą fabułę, choć 3 tu bije ją na głowę, poza końcówką. Tak 2... Co było główną osią? Ktoś mi przypomni? No właśnie. Mam z tym problem, bo cała fabuła 2 to polityka. Czyli coś co Geralda powinno gówno obchodzić. Zamknięta Triss? Słaby patent. Udowodnienie swej czystości i znalezienie prawdziwego zabójcy Królów? 2 ma ten minus. Zbyt grube nici tworzą fabułę.
Dla mnie w serii gier o Geralcie najfajniejsze jest to, że każda część to zupełnie inna gra. To nie jest skopiowana mechanika i system z poprzedniej części uzupełnione o dodatkowe ruchy i osiągi sprzętowe tylko zupełnie nowe podejście do tematu. To pewnie jest spowodowane zasobnością budżetów, ale suma summarum wyszło to naprawdę wyjątkowo
Całość można ująć tak: Wiedźmin 1 Fabuła // Wiedźmin 2 Zabójcy Królów Mechanika // Wiedźmin 3 Dziki Gon - oba na raz :D Co do 1 przeszedłem ją 10 razy jak nie więcej jednak dzisiaj nie przeszedłbym przez 2 akt. Wiedźmina 2 przez przyjemną walkę mógłbym przechodzić w kółko.
Mi tam NAJBARDZIEJ podoba się pierwsza odsłona Wiedźmina. Jest ona dosyć mroczna, ma swój klimat i soundtracki sa bardzo dobre. Gdyby redzi zdecydowali sie na remake jedynki, z pewnością bym go kupił.
Wg mnie 1 jest znacznie lepsza :) System walki w dwójce polega na klikani w spacje i myszkę bez opamiętania. W jedynce jest element zręcznościowy, by wyszedł combos. Grafika w jedynce może i jest brzydsza ale zdecydowanie bardziej klimatyczna. W jedynce może i nie ma ogromnego świata, czy wielkiego wyboru w ekwipunku. Ale postacie, fabuła i klimat wynoszą tą część na wyżyny. To tylko moja opinia, dwójka też mi się podobała :)
+Łukasz Biernot W dwójce też były postacie, fabuła i klimat (choć nie słowiański), grafika wiadomo, postęp technologiczny, ale system walki w dwójce był wymagający. Jeśli nie grałeś ani razu na co najmniej Trudnym w dwójkę, faktycznie, wystarczyło naparzać LPM.
Łukasz Biernot czyli wynika z tego że w wiedźminie 2 jest element zręcznościowy bo masz dwa przyciski i często też trzeba zmienić pozycję strzałkami przy dużej grupie, a w jedynce tylko stoisz i klikasz, rzeczywiście jedynka bardziej zręcznościowa uważać że jedynka jest lepsza można ale mówić że jest bardziej zręcznościowa, przecież w jedynce walka polegała na odpowiednim rozwoju bohatera i na niczym więcej
***** nie trzeba używać znaków żeby wygrać,unikać wogóle nie trzeba, wystarczy stać, a jak nie grasz z modem FCR to z tego co pamiętam blugodzierów unikać też nie musisz bo i tak przeżyjesz, jeśli chcesz wiedźmina 1 zręcznościowego to tylko z modem FCR, choć nawet wtedy sama walka zależy od szergu wyliczeń i często jest losowa, jednak wówczas zręczność znacznie pomaga a jeśli z tym modem nie grasz to w wiedźminie nie trzeba żadnych uników nawt na najwyższym poziomie trudności
Do dwójki zabrałem się pierwszy raz całkiem niedawno, na początku sam nie wiedziałem co mam o tym myśleć, w grze jednak zachwyciła mnie zależność wydarzeń od naszych decyzji, i to tych pomniejszych. Trochę długi opis, ale inaczej nie widzę jak to opowiedzieć Mianowicie., na samym początku zwiedzałem obóz zanim ruszyłem do walki, napotkałem 3 znajomych wojaków, w tym jeden z nich założył się z kimś, że wyjdzie na pole walki bez zbroi (chyba nawet nago), mając przy sobie tylko wielce magiczny amulet ochronny, który zastąpi zbroję. Wojacy proszą o radę, ja badam amulet i wybieram kwestię, że amulet jest w jakiś sposób magiczny, ale przed mieczem go nie uchroni. No i spoko, ruszyłem dalej z grą, aż nagle, podczas ucieczki z lochów, przy wyjściu natrafiam na tego samego wojaka już w zbroi, dziękującego nam, za poradę w sprawie amuletu i w podzięce odciągnie straże. Patrzałem na youtubie, nie każdy tak miał, inni musieli stoczyć niełatwą potyczkę Świetna sprawa, jak na początku takie akcje, to co potem. Fajnie mieć świadomość, że nasze wybory mają jakieś znaczenie. Pozdro
Przeszedłem dzisiaj dwójkę po 5 latach od premiery, no więc: Gra bardzo skompresowana, cały czas bossowie, rozwój fabuły, chodzenie od kupca do kupca i głowienie się o uzbrojenie. Grafika kolorowa aż śniła mi się po nocach, przeszedłem w 7 wieczorów. Soundtrack nie wpadł mi w ucho jedynie 4 motywy. Wygląd postaci to dla mnie mistrzostwo nie grałem w 3 ale to co zobaczyłem w dwójce to dobra wykonana robota. Ostatio grałem w FINAL FANTASY 4 i nie wiem czemu ale Wiedzmin 2 wydaje się bardzo dużo czerpać z FF4, soundtrack, dużo bossów, twisty fabularne i miasta wypchane ciekawymi mieszkańcami, każde miasto ma swój klimat. Największe minusy to KEJRAN, WOJNA W MGLE W DOLINIE PONTARU, SMOK KTÓRY CIĄGLE MNIE PODPALAŁ i ATAK HENSELTA NA VERGEN który był zabawny bo drewniany. Ojejku i wkurzało mnie że TRISS ma głos FIONY ze SHREKA
Duża ilość chodzenia w wiedźminie 1 mi nie przeszkadzała w przeciwieństwie do walki: klik, czekanie, klik, odskok i tak w kółko (czasami bez odskoku :))
W trylogii Wiedźmina niesamowita jest ewolucja samego króla Radowida. W pierwszej części ma większy rozum od Foltesta, który to wydaje się szaleńcem. Tam też był wybór czy zachęcić Foltesta, aby Adda wzięła ślub z Radowidem i tak też zrobiłem. W drugiej części ci dwaj prowadzą między sobą wojnę, ponieważ Radowid ma większą kontrolę nad dziećmi, niż Foltest co może przyczynić się do przejęcia Temerii po śmierci ich króla przez Redanię (ta wojna doprowadziła właśnie do szybkiego przejęcia Temerii bez udziału wojska). Pod koniec gry Radowid wydaje się lekko nieobliczalny i jest jak Foltest w jedynce. W trzeciej odsłonie Radowid wyprawia gorsze rzeczy niż Foltest w jedynce. Pytanie, co sprawiło że w dwójce król Foltest jest bardzie rozsądny niż w pierwszej części? Może za sprawą Geralta, który niejako stał się najważniejszym doradcą króla, a może pomoc Radowida w rozwoju kraju? Choć Radowid źle wpłynął na Zakon Płonącej Róży w Temerii po pierwszej części. Jedynki nie będę komentować, bo to nie była za bardzo kinowa produkcja ale posiadała postacie z charakterem lecz nie charyzmatyczne prócz Radowida i Addy. W Wiedźminie 2 przedstawienie postaci było niesamowite i jest lepsze niż w Dzikim Gonie choć już nie od Serc z kamienia. W trójce zawiódł mnie Jaskier, Zoltan, Vernon Roche (wydawał się załamany), Yennefer (choć Omanie za dużo lubi tłumaczyć) i wątek rasizmu, który został wrzucony na dalsze tło i ominął "zupełnie" Geralta.
Jedynkę przeszedłem dwa razy, a dwójkę chyba cztery :P Bardzo dobry materiał, ale autor zapomniał wspomnieć o dwóch rzeczach. Pierwsza to Quick Time Events, które mnie osobiście denerwowały, bo nie można było odprężyć się przy cutscenkach. Zaś druga rzecz, trzeba to przyznać deweloperom: ogromne wsparcie dla gry. Od czasu premiery wyszło jakiś milion patchów i to bynajmniej nie dlatego, że gra była niedoróbką - dodany został choćby tryb Areny. A kiedy grałem rok temu w W2 dla przypomnienia na nowo kupionym sprzęcie, to odkryłem, że pojawił się nowy, ciekawy quest w trzecim akcie. CD Projekt wprowadził go dla graczy chcących przypomnieć sobie dwójkę przed Dzikim Gonem, a taki Ubisoft zrobiłby pewnie z tej misji płatne DLC :v
Foltest przypomina mi Bonaparte. Ten Włoch też znał imiona wszystkich żołnierzy ich dzieci, kochanek i żon. Poza tym był postacią wielbioną wśród Francuzów.
Ja te części oceniam tak: Jedynka - świetna gra, która wciągnęła mnie swoją fabułą Dwójka - zajebista część, ogromny postęp od jedynki szczególnie ten system walki i urozmaicenie zadań pobocznych (nie tak jak w jedynce "Zabij 10 barghestów"), no i oczywiście grafika Trójka - majstersztyk :)
na trójkę czekam, 1 i 2 przeszedłem po 6 razy każdą i 5 razy po stronie elfów każdą i po prostu łapie mnie ból dupy gdy słyszę że którakolwiek część nie ważne jakby była zrobiona może być lepsza od jedynki! No ludzie czy tylko mnie łapie za serce gdy słyszę chociaż urywek soundtrack`a z tej gry ? :( wszystko sie przypomina i od razu mam ochotę do niej wrócić... jak za 6 razem sie nie znudziła to może.... na pewno nigdy sie nie znudzi :D
Wczoraj ukończyłem Wieśka 2 i uważam że jest świetną grą . Historia mnie strasznie wciągnęła . Mam teraz straszną ochotę zagrać w 3 . Jeszcze serial . To wszystko sprawiło że zakochałem się w tym uniwersum
Każdy ma swoje zdanie, ale dla mnie wszystkie części są genialne, ciężko stwierdzić która najlepsza, po ukończeniu jedynki byłem rozbity przez długi czas, 2 przechodziłem najwięcej razy, w trójce spędziłem już dobre 250 godzin odkrywając już chyba wszystko :)
@@Padirov Taa, w czyjejś opinii dwójka jest lepsza od trójki to odrazu przyjdzie ktoś kto pierwszy raz o wiedźminie usłyszał przy okazji premiery trójki
Dziki Gon pozamiatał, bo połączył najlepsze cechy jedynki oraz dwójki.. Po czym je rozbudował. A ot: duuuze mapy z jedynki? Są. Zręcznościowy system walki z dwójki? Jest. Organizacja ekwipunku przypomina tę z jedynki, alchemia po części również (znowu liczą się składniki aktywne, w dwójce po tych skladnikach można było sobie eliksiry co najwyżej posegregować). I tak dalej, i tak dalej. No i w którymśtam patchu przywrócili Wiedźminowi "stash" - wielce pomocne, zwłaszcza jak się gania za ulepszeniami do wiedźmińskiego ekwipunku, a nie chce się cały czas wozić go ze sobą. :D
wlasnie zaczalem grac w wieska 2 1440p ultra z ubersampingiem,moj i5 4690@4.2gh i gtx 980ti ledwo co daje rade i czesto spada ponizej 60fps ale gra wyglada niesamowicie jestem w szoku :)
Ja go zajebalem bo jednak zasluzylem na dobrego bossa na koncu gry, pozniej wgralem save sprawdzilem opcje nie bijmy sie i lol THE END :P oczywiscie w W3 zadeklarowalem, ze Letho przezyl dzieki czemu mialem ciekawszy final :P
Dla mnie jedną z niewielu wad Wieśka 2 (po 12 przechodzeniach gry i jej ukończenia 12 razy) to QTE, zwłaszcza gdy ma się słabego kompa bo wtedy często nie działało jak podczas walki z Kejranem, korytarzowe lokacje (to już tak polowicznie) no i coś co zauważyłem przy 10 razie, zero Physica czy jakoś tak...Może nie zero, ale mało tego było i komiczne wyglądała, np: Koszula, która w ogóle się nie ruszala (jak wiatr byl, albo się szło) i wisiała na bohaterze w odstępie paru ładnych centymetrów co naprawdę wyglądało komicznie :D
No i te dretwe animacje podczas rozmów. O zgrozo. Też dopiero przy 8 przechodzeni zaczęło mi to przeszkadzać. Ktoś krzyczy, a na twarzy żadnych emocji :P
moim zdaniem to właśnie wiedźmin 1 był najlepszy ze względu na panujący tam klimat, bardzo fajną i wciągającą fabułę i bardzo charakterystyczną grafikę i z tych samych powodów również uważam ze np w serii gothic to właśnie "jedynka" jest najlepsza
MOim zdaniem jedynka zdecydowanie lepsza od 2. W jedynce powala mnie klimat, ta mroczna sceneria, przytłumione kolory, swietnie dobrana muzyka, motywy słowiańskie, ciekawa fabuła oraz wieś rodem ze znanych nam skansenów a także nawiązania do naszej literatury dają poczuć,że ta gra jest częścią czegoś realnego. Wiekszość mówi,że grafika słaba- wiadomo,że 2 ma ładniejsze detale ale nie przesadzajcie,że grafika odstrasza w jedynce to zdecydowanie wyolbrzymienie. 2 dla mnie jest zbyt kolorowa, pastelowa. Jedyny rozdział, który podobał mi sie w 2 to flotsam gdzie można było poczuć sie bardziej swojsko. Jedynke przeszedłem ze 100 razy , a dwójkę 3 i zdecydowanie mi wystarcza a do jedynki wracam cyklicznie.
Dwójka zdecydowanie pobiła jedynkę na głowę. Wszyscy narzekają na walkę, ale moim zdaniem ona była o wiele lepiej tu zaprojektowana i dynamiczniejsza niż w poprzedniczce. Grafika w końcu nie straszyła topornością, animacje były płynne a historia o wiele ciekawiej poprowadzona. Mimo iż zakończenie mnie potwornie rozczarowało (nawet bardziej niż to w Mass Effecie 3) to do dziś uważam, że dwójka jest tym, czym miała być jedynka ;)
W1 przeszłem 3 lata temu i więcej nie muszę bo tej gry się nie zapomina. Najlepsza gra jaką w życiu grałem. Fabuła idealna i bezwzględna. Wiedzmina 2 przeszłem 3 razy i jest gorszy, głównie przez to mam takie odczucie bo najpierw ogl na YT a potem jak miałem dobry komputer to dopiero odrazu go kupiłem. W2 może się pochwalić najlepszym miatem/obszarem ze wszystkich gier na świecie - Flotsam. Wiedzmin 3 majstersztyk ale fabuła w jedynce dużo lepsza. Gdyby tak fabuła i klimat z jedynki nawet z aktami na silniku i grafice z W3 byłaby obecnie cudem, no ale na zachodzie bardziej ceni się otwartość swiata niz fabułe i głowna linia na tym ucierpiała.Do tego te na siłe robione wyspy wokół Skelige tylko poto bo ARCHIPELAG WYSP brzmi lepiej niż wyspa Skelige i niemcy mogą się spiszczać, zamiast robić Fellund mogliby zrobić bitwć z Gonem w Nowigradzie ale nie bo niema czasu, fabułe albo wyzimę lub Keedwen i Ard Caraith* Wiedźmin 3 OBIEKTYWNIE nie mniej Redom się udało brawo równiez za dodatek
+Krystiano Ronaldo przecież podróże przez wyspy są ciekawe, a sama fabuła nie ucierpiała przez otwarty świat, wręcz przeciwnie, sama fabuła w jedynce jest przecież nudna, szyboko sie nudzi i jest przewidywalna
Fabuła w jedynce jest idealna, jeśli uważasz że otwarty świat ulepszył Wiedźmina to jesteś w błędzie i albo nie grałeś w poprzednie części albo nie masz pojęcia o czym mówisz. Polecam zajrzeć na stronę Witchersite, Warownie starego morza i poczytać dyskusję 10 000 osób na temat Fabuły Wiedźmina 3. KAŻDA odpowiedź mówi że sam Dziki Gon to fatalny główny przeciwnik bez budowania napięcia i KAŻDA odpowiedź twierdzi że Historia ucierpiała przez brak aktów. Widać stałeś się graczem zachodnim za przeproszeniem mogę się mylić, ale nie będzie już drugiej takiej gry jak Wiedźmin Edycja Rozrzerzona, i nigdy nie będzie w grze tak mroczno jak na Podgrodziu Wyzimy i bagnach. Pozdrawiam
Krystiano Ronaldo chyba żartujesz wiedźmin 1 miał najgorszą fabułę, nie wiem czym sie można tam podniecać z tego co wiem jedynka nie jest zbyt wychwalana i chyba sie nie trzeba domyślać dlaczego, i przestań pieprzyć o tych zachodnich i wschodnich graczach bo z tego to mi sie tylko śmiać chce, polaczki zawsze znajdą głupie tłumaczenie tylko mi nie mów że jakub jest super głowny przeciwnik, chyba dupa wołowa, to że nie ma aktów to plus bo mogę wrócić do miejsca wcześniejszego i w żaden sposób nie spuje to fabuły, bo niby jak mroczniej niż na tych twoich bagnach z jedynki to było w jaskiniach w trójce, a tak dla sprostowania nie jestem graczem wogóle, chyba że gracze można nazwać kolesia który gra tylko w jedną grę( mam na myśli wszystkie odsłony wiedźmina), bo w przyszłości nie planuje grać wogóle a tak swoją drogą to gdzie jest lepsza fabuła to raczej subiektywne odczucie, więc uważanie się za grono 10 000 ekspertów i mówienie że ta fabułą jest lepsza to nie fakt a tylko opinia sama fabuła nie ucierpiała przez otwarty świat to fakt a to że tobie sie bardziej podoba fabuła z jedynki to opinia, proponuje nie udawać pseudoeksperta
Fabuła ? bieganie za Ciri przez 40h i na końcu zabicie Imleritha który na trailerach więcj powiedział niż w samej grze. Poprostu mogło być lepiej i zamiast robić archipelag w oków Skelige i Południowo Wschodnie Welen gdzie nie ma NIC oprócz obozu w którym misje najmą nam 50min gry. Nie wiem czy czytałeś wykasowane pomysły z Wiedźmina 3 ale właśnie one zamiast wyżej opisanych miejsc mogły by wejść w życie a wtedy Wiedźmin byłby jeszcze lepszy. Nie jest zły ale odwzorowanie Wyzimy lub zamku La Valette byłoby ciekawsze od naszego głównego przeciwnika. Najbardziej podobał mi się Nowigrad i okolice, fajny quest ze Śledztwem i historia Barona. Na Shelige nie było dużo wciągających misji nieliniowych. Jedyne co msuze przyznać to to że Dodatek jest na równi z Wiedźminem 1. Serce z Kamienia ma to coś.
Peter Głownym przeciwnikiem była Salamandra i Javed, a Jakub był niezłym smaczkiem. Bo powiedz czy jakbys grał pierwszy raz to od razu pomyślałbyś że to on za tym wszystkim stoi ? niezłe zaskoczenie czego w W3 nie ma z głównym przeciwnikiem.
Jedynka miała świetny klimat. Do dziś pamiętam jak kupiłem grę. Mechanika jest kiepska, ale fabuła i klimat sprawiają, że wolę jedynkę od dwójki, gdzie klimatu słowiańskiego brak.
Wcale się nie zestarzał i choć Dziki Gon może sobie mieć świat 35 razy większy niż ten w Zabójcach Królów to większość z tego wypełniają znaki zapytania, które odhacza się na bezmyślnym autopilocie i w większości których nie ma nic ciekawego (w dodatkach jest pod tym względem lepiej). Jakoś ten bardziej stężony, ale szczegółowy świat w Zabójcach Królów bardziej mi przypadł do gustu. Już nie mówiąc o głównym wątku, który w Zabójcach Królów jest znacznie lepiej poprowadzony i zawiera ciekawsze postacie.
Zestarzał? Przecież ta gra ma dopiero 4,5 roku. :) Ale i tak wolę pierwszego Wieśka, lepsza fabuła, więcej odniesień do kultury, to robiło robotę, moim zdaniem.
po roku od zakupu wiedźmina 3 postanowilem się za niego zabrać (kupiłem po premierze jakieś 2 dni, pograłem godzinke i koniec). 2 tygodnie temu przeszedłem 3 i uświadomiłem sobie że posiadam 2- ale pierwsza misja mnie odpychała. Po tej recenzji siaadam i gram ;-)
Niedawno dopiero ograłem dwójkę i... Arasz nie wiem jak ty ale jedynka tak nie męczyła jak dwójka. Ukończyłem dwójkę na siłę i nawet przerwy od tej gry nie pomagały. Jedynka była jaka była ale nigdy nie dawała mi wrażenia, że lokacje są bardziej klaustrofobiczne i przekombinowane i soundtrack jakiś mdły. Gra nie była dla mnie totalną wtopą i miała na plus aspekty takie jak fabuła, grafika, system walki i poziom trudności ale gdzieś się to zatraciło w ogólnym rozrachunku. Ukończyłem dwójkę tylko po to by mieć jasność wszystkiego w trójce gdy ją zacznę ale chyba nigdy więcej nie wrócę do dwójki.
Gram w Wiedźmina 2 dopiero po skończeniu Wiedźmina 3 gdyż jakoś wcześniej odbijałem się od mechaniki gry jak od ściany. Skorzystałem z tego że jest teraz na Xboxa Ona za darmo i mimo wszystko Wiedźmin na prawdę daje radę. Już wiem że będę chciał przejść ją jeszcze raz w trochę inny sposób bo gra na prawdę daje wrażenie że wybory mają jeszcze większe znaczenie niż w trójce i jestem ciekawy czy to prawda
Opowiadacie o mechanice walki z jedynki jakbyście się wczoraj urodzili. Redzi projektowali tą grę mając na wzór klasyki jak Gothic, Baldur, czy Diablo. Stąd izometryczny tryb kamery, w którym ta mechanika sprawdza się świetnie. I robiła w swym czasie niemałe wrażenie. Już nie wystarczyło spamować skille podczas walki, a okładający nas przeciwnicy skutecznie przerywali łańcuchy kombosów. Wiedźmin 1 był ukłonem w stronę klasyków, na których wychowali się deweloperzy. Porównywanie go do nowoczesnych action-rpgów jest trochę nie na miejscu.
Wiedźmin 3 jest genialny, Wiedźmin 1 jest niemal tak dobry jak 3 - bardzo dobra grafika (nie postarzała się), fajny system walki oraz rozwój postaci. Wiedźmin 2 to po prostu prolog do 3
ja wlasnie skonczylem Wedzmina 1 i powiem tyle mechanika moze odpycha ale jak na tamten czas ogolnie gra jest serio spoko mi podeszla i skonczylem bez problemu :) pozdrawiam teraz biore sie za zabojcow krolow :D bo dziki gon od 2015 roku mam wrazenie ze przeszedlem juz jakies 10 razy
Wgl motyw tych nieludzi we flotsam - "agentów, którzy nas powyrzynają jak ich tu wpuścimy" teraz okrzyknięty by został analogią do sytuacji z uchodźcami :D
Grafika, muzyka, dialogi, cut-scenki, fabuła - cud, miód i orzeszki. Jedynie system walki, korytarzowe lokacje i niektóre elementy mechaniki odstają bardzo od W3.
Ja niedawno pierwszy raz przeszedłem W1 i obecnie gram w W2. Oczywiście W2 graficznie bardzo odstawia W1, ale również w kwestii mechaniki rozgrywki podoba mi się bardziej. Dla mnie obecnie W1 to 7/10 a W2 8/10 .. wyższe noty zostawię dla W3, w którego kiedyś też będę musiał ograć.
Mi osobiście bardziej podobał się tryb walki w 1 niż w 2 czy 3. Bardzo fajny i wygodny. Co do ogółu pierwsza część wydaje mi się najlepsza bo jest bardzo słowiańska, jest dużo nawiązań do różnych powieści np. do Balladyny. Dwójka strasznie upolityczniona, ciężka fabuła, poza tym naprawdę świetna. W trójkę nie dane mi było jeszcze zagrać ;[
jesteś wolna?
Nie! zapierdalam jak dyliżans...
A masz pieniądze
No mam
Rozmyśliłam się z tobą za żadne pieniądze nie pójdr
Przecie to człowiek jak i my, poci się krwawi to pewnie i kaszę wpierdala.
Wiedźmin 1 ma taki klimat, że zawsze będę o nim mówił że był równy z Wiedźminem 3 ;)
Wspomnienia tak działają po prostu :)
+Macken8888 Masz racje, pamietam jak pierwszy raz przechodzilem Wiedźmina. Wiedźmin byl kiedys dla mnie tak dobry jak 3 czesc obecnie czyli 10/10
+piob0000 Opowiem Ci moją historię o tym jak zacząłem przygodę ze światem Wiedźmina :)
Jak byłem bardzo malutki oglądałem serial w telewizji, ale mało z tego wiedziałem z racji wieku.
Obecnie mam 19 lat tak dla jasności. Gdy w internecie zobaczyłem zapowiedzi Wiedźmina 1(4 klasa podstawówki) jako gry doznałem szoku. Od razu wiedziałem, że to będzie coś niesamowitego tym bardziej, że robią to Polacy. Jako iż nigdy wcześniej nie grałem w gry RPG mocno się zawiodłem bo po ukończeniu prologu w akcie 1 nie wiedziałem co się w ogóle dzieje. Po prostu ta gra mnie przerosła i musiałem ją odstawić. Później ogłoszono wydanie Edycji Rozszerzonej. Po roku albo dwóch pomyślałem sobie czemu by nie dać szansy tej grze jeszcze raz, ale zrobiłem coś co uratowało moją sympatię na długie lata do tej gry - włączyłem sobie kilkanaście odcinków let's playa jakiegoś randomowego gościa (Ambroz18 się nazywał chyba) i po prostu mnie olśniło. Zrozumiałem, że mechanika tej gry w cale nie jest taka trudna i od razu wziąłem się za przejście tej gry. Jak już przeszedłem ją pierwszy raz wiedziałem, że to będzie seria, której nigdy nie zapomnę. Prawdopodobnie następnego dnia po przejściu wziałem się za nią jeszcze raz, ale z postanowieniem, że zrobię każdego questa jaki istnieje w grze i posiądę 2 najlepsze miecze czyli Księżycowe Ostrze i Sihill od dentysty, albo za 10 groźnych potworów). Jak ogłoszono pracę nad dwójką byłem w euforii aż do samego Maja 2011. Gdy dostałem w swoje łapy dwójkę było to samo - dreszcze przy muzyce i zachwyty nad dialogami, walką, grafiką itp. A o trójce to już nie trzeba nic wspominać, specjalnie zbierałem pieniądze przez rok na PC aby móc odpalić to na najwyższych ustawieniach - nie spodziewałem się, że 5000 zł to będzie mało na takie coś, ale pomińmy to. Wiedźmin 3 długo będzie najlepszą grą na świecie, ale klimatu z jedynki nie zapomnę nigdy :)
+Macken8888 a mi tam wiedźmin się nie podoba.... dwie pierwsze odsłony mi nie podeszły, a i od sapkowskiego się odbiłem.
+tomeeekcz Bardzo mnie to obchodzi.
Macken8888 Ja pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem wiedźmina u kolegi, a to było gdzieś w 5-6 podstawówce, nie pamiętam dokładnie (obecnie mam 18 lat), ale wracają do tematu gdy pierwszy raz ja zobaczyłem od razu się "zakochałem", bo wcześniej u nawet starszych kolegów widziałem jakieś syfne gry. Graliśmy z kolegą w wiedźmina bardzo długi czas, już u niego przeszliśmy grę w całości, choć wiedziałem, że wiele rzeczy nie rozumiałem. Później chciałem żeby rodzice kupiłi mi te grę na mój komputer, ale okazało się, że jest za słaby. Było mi bardzo przykro, ale na komunie dostałem komputer i już normalnie mogłem sobie pograć, później wystarczyły update'y PC żeby pograć w W2 na średnich. Gdy tylko zobaczyłem wymagania wiedźmina 3 wiedziałem, że pora kupić coś lepszego. Wydałem 4,5 zł i obecnie dalej rozkoszuje się ta gra i czekam na dodatek krew i wino.
To jest piękno Wiedźmina , książki jak i gry. Na pierwszy rzut oka postać jest dla Ciebie zła , lecz jak wgłębiasz się w jego historie to poznajesz to czemu robi rzeczy , które wydają się złe. Przykłady z Zabójcy Królów - Foltest , Zarządca Flotsam , W Dzikim Gonie jest to Krwawy Baron, który na mnie wywarł NIESAMOWITE wrażenie. W książce Dijkstra , który był wierny swojej ojczyźnie i zrobiłby wszystko dla niej. Są też postacie, które tylko na pozór wydają się dobre ... ehh kto czytał/grał to wie ;D Niesamowita jest dla mnie ta historia , oddaje życie takim jakie jest - twardy świat , w którym trzeba walczyć o swoje dobro i gdzie każdy może okazać się być zdrajcą.
Jak zestarzał się Wiedźmin 2? Godnie, powoli i dalej chodzi mi chujowo
+geralt006 Że tak ujmę... zrobiłeś mój dzień.
+Dekarowski25 to chujuowo to ujoles bo z ang na polskie to debilnie brzmi.
Wiem... generalnie to na tym miał polegać żart. Przynajmniej nie jest to jak "ty gęsty skurwysynu"
+Dekarowski25 hehehehe
+geralt006 O ile na jedynkę mogło brakować kasy to 2 jest strasznie zoptymalizowana. Cieszy mnie tylko fakt ze Cyberpunk 2077 będzie na silniku W3 ten działa mi na średnim kompie super płynnie.
Zanim obejrzę materiał to się wypowiem, przed premierą wiedźmina 3 specjalnie zainstalowałem Wiedźmina 1 i 2 żeby sobie je przypomnieć i importować zapisy. A teraz odnosząc się do pytania w tytule filmu, uważam że dobrze się zestarzał, graficznie nadal wygląda bardzo dobrze, system walki nie jest zły, świat nie jest za bardzo otwarty, ale przynajmniej dzięki temu przy mniejszym budżecie udało się wykreować fajną fabułę która rozdziela się na dwa główne odnogi, ludzi i elfy. Przy pierwszym przejściu gry grałem po stronie elfów, przy drugim podejściu spróbowałem ludzi i... Mam problemy z przechodzeniem dwa razy tej samej gry bo "już to znam..." ale... Ale przy Wiedźminie 2 przy wybraniu innej ścieżki historii czułem się jak bym od nowa poznawał tą grę :) I bawiłem się tak samo dobrze jak za pierwszym razem. W dużym skrócie nadal bardzo pozytywnie oceniam tą grę, a teraz czas na materiał i opinię redakcji.
Niech kiedys wyjdzie odswiezona wersja jedynki ;(
świetny pomysł!!!
+X4vvi23 Miała wyjść ale skończyło się nad czymś w rodzaju modyfikacji fanowskiej :/
+X4vvi23 Jest reemake
***** jak dla mnie jedynka jest najlepsza
Ja uwielbiam jedynkę przez soundtrack, fabułę i swego rodzaju prostotę, nie wiem czemu ludzie tak hejtują tę część.
Wiedźmina 2 przeszedłem z 14-16 razy i znam grę na wylot. Uważam ją za fenomenalną (zwłaszcza wątek w którym dołączamy do elfów). Według mnie największą zaletą tej gry są mocne charaktery. Takie jak: Zoltan, Yarpen, Jaskier czy Iotweth. Podczas przechodzenia wiedźmina 3 trochę się zdziwiłem, że nie ujrzałem w jakimś zadaniu pobocznym elfiego dowódcy komando. Moje zdziwienie później przerodziło się w swego rodzaju irytację, ponieważ według mnie to jeden z najlepiej napisanych bohaterów w wiedźminie 2.
+TheSewcio 19_10 (TheSewcio1910) Zgadza się, mi też brakowało Iorwetha i jego komanda.Pamiętam że koło Novigradu było kilku scoyatel ale z tego co wiem to tylko tak i chodziło się tam tylko żeby wygrać kartę.Zdecydowanie powinni się pojawić bo byli ciekawi i możliwe że posłużyli by też jako reklama W2.
+TheSewcio 19_10 (TheSewcio1910) Nie dam se uciąć włosa na głowie, ale słyszałem, że być może w ''Krew i Wino'' pojawi się Iorweth.
*****
Było by świetnie.
Dla mnie również ścieżka Iorwetha jest ciekawsza i brak w Dzikim Godnie - Elfa i Saski to dla mnie potwarz. Ale CDProject tak już ma 2 olano wybory z 1 (Shani, Adda) a w 3 nie istnieje nawet echo tego co było w ścieżce Iorwetha.
@Yes parę lat temu powiedział bym to samo, ale jak zobaczyłem ile w Skyrim godzin nabiłem to wiem że można nawet i 20 razy jakąś grę przejść
Przeszedłem 2 dwa razy;) Jest naprawdę świetna choć według mnie druga część zgubiła gdzieś ten niesamowity słowiański klimat, który miała pierwsza część;)
bo dwójka jest bardziej fantasy
Skyle rR ale mi chodzi o to że dwójka nie ma klimatu słowiańskiego
+TheSlawek9202 za to trójka jest nim przesiąknięta
+TheSlawek9202 Co to znaczy słowiański klimat?
Leszek Killer ogólna stylizacja gry,potwory z słowiańskiego bestiariusza,obrzędy stylizacja postaci miast miejscówek i wiele innych, w wiedzminie 2 twórcy odeszli od tego i powróciło to w 3 części
1:50 Spróbuj rozwalić wyspę Wiwern na trudnym poziomie zaraz po odblokowaniu bagien jak to powiedziałeś: "Wlatując w grupkę przeciwników i wymachując mieczem" zobaczysz że od takiego wlatywania od razu zginiesz ;)
Na normalnym tez zginiesz xD
Roche i Letho miażdżą wszystko :) jak ich spotkałem w dzikim gonie to dosłownie wpadłem w euforię
bez przesady z tym Letho. Roche owszem można przesadzać bo jest kozakiem. Spotkanie i relacja z Letho w 3 części to jakas kpina ktora nie klei sie z "dwójką". Kanonicznie Letho w 2 powiniem gryźć piach. Zamiast niego powinni dać Iorwetha.
@@piter3300 co ty napisałeś? ja nie jestem w stanie zabić letho bo okazał się dobrym ziomkiem
Wiedźmin 2 to zdecydowanie gra na szczycie mojej piramidy produkcji RPG. Zawsze miło do niej powracam i powracać będę.
Zręcznościówka z elementami rpgie
♥
Wróciłeś w 2020 r
@@miyoo7233 Ja tak
"Dwójka" jest moją ulubioną częścią z całej trylogii. Ma najlepszą opowieść, postacie i wątki ze wszystkich odsłon.
Pierwsza, druga i trzecia część są najlepszymi w historii.
Wiedźmin 2 to najlepsza część z całej sagi z powodów, które zostały omówione w materiale. Jak zwykle film najwyższa klasa
"Klikanie kiedy pojawi się odpowiedni kursor"... Tak... Na łatwym. Granie na łatwym i narzekanie na to, że jest łatwo brzmi co najmniej dziwnie.
Jak zestarzała się dwójka oglądam to cztery lata po premierze tego filmu i dalej jest mega klimatyczną grą momentami ściska moje serduszko i wyciska wszystkie emocje miłości do tej gry 😍
Również wole dwójkę, bo w jedynce mechanika już z dzisiejszej perspektywy odpycha
+Dominik Haba nom to prawda chyba z dwa lata przechodziłem 1 bo zniechęcała mnie ta mechanika, naszczęście jeszcze była fabuła, której byłem ciekawy. Wczoraj właśnie przeszedłem dopiero 1 i zaczynam 2 :D. Polecacie jakieś mody do 2, takie które nie zepsują mi rizgrywki
+Dominik Haba Nie.
+Master Yoda Geralt Beard. Dodaje fajne brody dla Geralta, ale to wszystko, a jeśli chcesz na grafikę to chyba był jeden tylko.
Ze względu na to, że nie mogę zagrać w Wiedźmina 3 (komputer :(), to zakupiłem na steam Wiedźmina 2 i jestem pod ogromnym wrażeniem. Ta gra jest po prostu świetna i genialna! Skończyłem ją 2 razy (ścieżka Iorwetha i Rocha) i mam w niej już prawie 60h, przez miesiąc.
+BuffaloxPL Jak na Steam to nie zakupiłeś, tylko okradłeś polską gospodarkę i dobra narodowe. Tyle, do widzenia.
Mleko Koźle Oj tam oj tam... Nie chciało mi się czekać na dostarczenie pudełka i kupiłem. :P
***** Rozmyślałem nad tym, ale jednak wolę PC :V
*****
Jak ktoś woli PC to prędzej by zabił konsolę, niż na niej grał
*****
W pewnym sensie
Pamiętam jak by to było wczoraj jak grałem w Wiedzmina 2 w 14 fps :) Nawet mi to nie przeszkadzało by ukończyć ją w 2 dni :)
Sailar Dark też przeszedem w około 20 fps i w dwa dni
Ta gra fajnie działa w tych 20 klatkach
@@karolw6258 myślę, że to przez mocną filmowość 2 części, typowe 28(chyba około tego?)fps'ów ze srebnego ekranu nawet się sprawdza, tylko musiałem zmniejszyć poziom trudności
Osobiście odbiłem się od pierwszego Wieśka właśnie ze względu na mechanikę i nigdy tej gry z tego powodu nie ukończyłem, nie dawała mi jakiekolwiek satysfakcji z walki. Dwójka przypadła mi do gustu od samego początku i zawładnęła moim czasem :) Trójka to dla mnie delikatnie poprawiona dwójka, tyle że z dużo dłuższą i bardziej wymagającą moralnie warstwą fabularną :) Obie gry traktuję jako praktycznie jedność :)
Kocham wszystkie wiedźminy razem z ksiązkami i komiksami nie obchodzi mnie która część lepsze tylko to aby po prostu był !
Polecam zrobić jakiś materiał o ewolucji fizyki w grach, jeżeli takowego nie było :)
Ja cały czas wspominam dwójkę lepiej niż trójkę i nie mogę się wyzbyć tego wrażenia. Na papierze Dziki Gon ma sprawniejszy system walki, otwarty świat i znacznie więcej contentu, ale jakoś nadal klimat, fabuła, muzyka i postacie z dwójki sprawiają, że wspominam tą część lepiej i wspominanie jej wywiera we mnie znacznie więcej emocji.
Jedynka byla rewelacyjna, rewolucyjna i przelomowa. Dwujka byla swietna, niesamowita, na starcie zyskiwala na poprawieniu frustracji z jedynki. Trojka pozbierala wszystko co dobre z poprzednich wersji i pomnozyla razy 5. Jedynke przeszedlem 18 razy, dwujke, trojke tylko 2 razy ale za to ponad 500 godzin.
Na rocznice premiery się wyświetlilo idealnie
W 2 mogliśmy być świadkami genialnej historii i ten wybór... Jedynkę przeszedłem chyba dwa razy, bo gra ma tyle glitchy, że momentami nie mogłem jej ukończyć... Dwójka jest bardzo dobra. Fabuła, grafika, walka i tematyka.
pamiętam tę radość, gdy w końcu kupiłem dwójkę i włączyłem. Radość skończyła się na menu. W grze miałem 15 fpsów i wtedy z miejsca kupiłem nowe GPU =D
Wg mnie jedynka ma lepszy klimat niż druga część, muzyka jest genialna aż miło się gra, a i historia jest świetna. System walki fakt, po kilku przejściach gry jest zbyt prosty nawet na trudnym poziomie (z modem FCR już tak łatwo nie jest). Grałem jeszcze z modem Powrót Białego Wilka, polecam ;) .
Druga część to krótsza fabuła i za dużo w niej polityki jak dla mnie, jak grałem za pierwszym razem dopiero po kilku dniach ogarnąłem nowy system walki ;) Grafika fakt, trzyma się dobrze do dziś. Szczerze to ciężko mi wybrać, obie części mają coś z siebie, ale chowają się przed Dzikim Gonem ;)
Każda częśc jest inna i za to ją kocham jest to dzieło
Jesteś jednym na 1000000 kolesi robiących filmiki, który nie robi "yyyy...eeee" co drugie słowo :D Aż miło się słucha
Taa Foltest i jego charakter xD
Ostatnio robiłem misje pobocze w W3 i spotkałem Leto który się ukrywał w pewnej posesji aż łezka się zakręciła :)
Każdą część zamawiałem przed premierą. Oczywiście to były wersje podstawowe i wersje pudełkowe.
Dziś mając lepszy komp, choć bez karty graficznej, spróbowałem ponownie przejść 3. Na integrze i dało się, na średnich ustawieniach. Na poprzednim też na średnich by poszło, tylko jednej rzeczy brakowało... RAMU. 4GB wersji DDR 2 miałem, gdy już były 3 a teraz 4 to zdecydowanie za mało.
Co do 2... Po przesiadce z 1, a specjalnie przy premierze 2 jeszcze raz przechodziłem 1, system walki bardzo mnie irytował w 2 części. 1 mi przypominała typowy PC RPG system. I to ten dobry starego typu. W 2 części był bardzo irytujący, bo opierał się ciągle, na jednym... FIKOŁKU. Zero finezji w szermierce. Musiałem przeboleć ten fakt i z bólem przechodziłem.
Dopiero 3 rozwinęła i dopieściła ten system, że stał się typowo własny i Wiedźmiński. O ile z początku zjawy za 1 razem były wkurwiające i wiele krwi mi napsuły, tak teraz, były mega proste. Tak samo walka z Wiedźmami. Wciąż wkurwiająca ,długa, masa wczytywania ,ale i satysfakcjonująca, w przeciwieństwie do 2.
Mankament 2 względem 1, to zmuszenie Geralda, do wybrania stron. 1 dawała wybór, bycia neutralnym i tego, że ma Wiesiek, swoją własną drogę. 2 już tego nie oferowała, tym bardziej, sprawy Niebieskich pasów, czy Elfów były średnio dla mnie ważne. I tak 1 miała lepszą fabułę, choć 3 tu bije ją na głowę, poza końcówką. Tak 2... Co było główną osią? Ktoś mi przypomni? No właśnie. Mam z tym problem, bo cała fabuła 2 to polityka. Czyli coś co Geralda powinno gówno obchodzić. Zamknięta Triss? Słaby patent. Udowodnienie swej czystości i znalezienie prawdziwego zabójcy Królów? 2 ma ten minus. Zbyt grube nici tworzą fabułę.
Dla mnie w serii gier o Geralcie najfajniejsze jest to, że każda część to zupełnie inna gra. To nie jest skopiowana mechanika i system z poprzedniej części uzupełnione o dodatkowe ruchy i osiągi sprzętowe tylko zupełnie nowe podejście do tematu. To pewnie jest spowodowane zasobnością budżetów, ale suma summarum wyszło to naprawdę wyjątkowo
Według mnie wiedźmin 2 to najlepsza część. Intrygujący wątek polityczny. Piękna grafika. Fajni bohaterowie
Warto wspomnieć że druga część Wiedźmina miała Arenę, czego mi brakuje w 1 i 3 części. Można sprawdzić swoje umiejętności właśnie tam.
Całość można ująć tak: Wiedźmin 1 Fabuła // Wiedźmin 2 Zabójcy Królów Mechanika // Wiedźmin 3 Dziki Gon - oba na raz :D
Co do 1 przeszedłem ją 10 razy jak nie więcej jednak dzisiaj nie przeszedłbym przez 2 akt. Wiedźmina 2 przez przyjemną walkę mógłbym przechodzić w kółko.
Mi tam NAJBARDZIEJ podoba się pierwsza odsłona Wiedźmina. Jest ona dosyć mroczna, ma swój klimat i soundtracki sa bardzo dobre. Gdyby redzi zdecydowali sie na remake jedynki, z pewnością bym go kupił.
Rozwój postaci i poziom trudności w wiedźminie 2 to mistrzostwo
Wg mnie 1 jest znacznie lepsza :) System walki w dwójce polega na klikani w spacje i myszkę bez opamiętania. W jedynce jest element zręcznościowy, by wyszedł combos. Grafika w jedynce może i jest brzydsza ale zdecydowanie bardziej klimatyczna. W jedynce może i nie ma ogromnego świata, czy wielkiego wyboru w ekwipunku. Ale postacie, fabuła i klimat wynoszą tą część na wyżyny. To tylko moja opinia, dwójka też mi się podobała :)
+Łukasz Biernot W dwójce też były postacie, fabuła i klimat (choć nie słowiański), grafika wiadomo, postęp technologiczny, ale system walki w dwójce był wymagający. Jeśli nie grałeś ani razu na co najmniej Trudnym w dwójkę, faktycznie, wystarczyło naparzać LPM.
+Łukasz Biernot w jedynce element zręcznościowy? chyba z dwójką ci sie pomyliło
Peter Nie, nic mi się nie pomyliło. W 2 po prostu klikasz w myszkę i spację. W 1 trzeba mieć wyczucie w klikaniu by Ci wyszedł combos :)
Łukasz Biernot czyli wynika z tego że w wiedźminie 2 jest element zręcznościowy bo masz dwa przyciski i często też trzeba zmienić pozycję strzałkami przy dużej grupie, a w jedynce tylko stoisz i klikasz, rzeczywiście jedynka bardziej zręcznościowa
uważać że jedynka jest lepsza można ale mówić że jest bardziej zręcznościowa, przecież w jedynce walka polegała na odpowiednim rozwoju bohatera i na niczym więcej
***** nie trzeba używać znaków żeby wygrać,unikać wogóle nie trzeba, wystarczy stać, a jak nie grasz z modem FCR to z tego co pamiętam blugodzierów unikać też nie musisz bo i tak przeżyjesz, jeśli chcesz wiedźmina 1 zręcznościowego to tylko z modem FCR, choć nawet wtedy sama walka zależy od szergu wyliczeń i często jest losowa, jednak wówczas zręczność znacznie pomaga a jeśli z tym modem nie grasz to w wiedźminie nie trzeba żadnych uników nawt na najwyższym poziomie trudności
Boze jak ja kochalem ta gre jak byłem mały :D tyle wspomnien
Do dwójki zabrałem się pierwszy raz całkiem niedawno, na początku sam nie wiedziałem co mam o tym myśleć, w grze jednak zachwyciła mnie zależność wydarzeń od naszych decyzji, i to tych pomniejszych.
Trochę długi opis, ale inaczej nie widzę jak to opowiedzieć
Mianowicie., na samym początku zwiedzałem obóz zanim ruszyłem do walki, napotkałem 3 znajomych wojaków, w tym jeden z nich założył się z kimś, że wyjdzie na pole walki bez zbroi (chyba nawet nago), mając przy sobie tylko wielce magiczny amulet ochronny, który zastąpi zbroję. Wojacy proszą o radę, ja badam amulet i wybieram kwestię, że amulet jest w jakiś sposób magiczny, ale przed mieczem go nie uchroni. No i spoko, ruszyłem dalej z grą, aż nagle, podczas ucieczki z lochów, przy wyjściu natrafiam na tego samego wojaka już w zbroi, dziękującego nam, za poradę w sprawie amuletu i w podzięce odciągnie straże. Patrzałem na youtubie, nie każdy tak miał, inni musieli stoczyć niełatwą potyczkę
Świetna sprawa, jak na początku takie akcje, to co potem. Fajnie mieć świadomość, że nasze wybory mają jakieś znaczenie.
Pozdro
Jak usłyszałem te dialogi to zachciało mi się ponownie zagrać w wiedźmina 💓
Minęło tyle lat od premiery a dalej mi się ścina na minimalnych ;c
Przeszedłem dzisiaj dwójkę po 5 latach od premiery, no więc: Gra bardzo skompresowana, cały czas bossowie, rozwój fabuły, chodzenie od kupca do kupca i głowienie się o uzbrojenie. Grafika kolorowa aż śniła mi się po nocach, przeszedłem w 7 wieczorów. Soundtrack nie wpadł mi w ucho jedynie 4 motywy. Wygląd postaci to dla mnie mistrzostwo nie grałem w 3 ale to co zobaczyłem w dwójce to dobra wykonana robota. Ostatio grałem w FINAL FANTASY 4 i nie wiem czemu ale Wiedzmin 2 wydaje się bardzo dużo czerpać z FF4, soundtrack, dużo bossów, twisty fabularne i miasta wypchane ciekawymi mieszkańcami, każde miasto ma swój klimat. Największe minusy to KEJRAN, WOJNA W MGLE W DOLINIE PONTARU, SMOK KTÓRY CIĄGLE MNIE PODPALAŁ i ATAK HENSELTA NA VERGEN który był zabawny bo drewniany. Ojejku i wkurzało mnie że TRISS ma głos FIONY ze SHREKA
filmik jak zwykle na poziomie :D
Duża ilość chodzenia w wiedźminie 1 mi nie przeszkadzała w przeciwieństwie do walki: klik, czekanie, klik, odskok i tak w kółko (czasami bez odskoku :))
W trylogii Wiedźmina niesamowita jest ewolucja samego króla Radowida. W pierwszej części ma większy rozum od Foltesta, który to wydaje się szaleńcem. Tam też był wybór czy zachęcić Foltesta, aby Adda wzięła ślub z Radowidem i tak też zrobiłem. W drugiej części ci dwaj prowadzą między sobą wojnę, ponieważ Radowid ma większą kontrolę nad dziećmi, niż Foltest co może przyczynić się do przejęcia Temerii po śmierci ich króla przez Redanię (ta wojna doprowadziła właśnie do szybkiego przejęcia Temerii bez udziału wojska). Pod koniec gry Radowid wydaje się lekko nieobliczalny i jest jak Foltest w jedynce. W trzeciej odsłonie Radowid wyprawia gorsze rzeczy niż Foltest w jedynce. Pytanie, co sprawiło że w dwójce król Foltest jest bardzie rozsądny niż w pierwszej części? Może za sprawą Geralta, który niejako stał się najważniejszym doradcą króla, a może pomoc Radowida w rozwoju kraju? Choć Radowid źle wpłynął na Zakon Płonącej Róży w Temerii po pierwszej części. Jedynki nie będę komentować, bo to nie była za bardzo kinowa produkcja ale posiadała postacie z charakterem lecz nie charyzmatyczne prócz Radowida i Addy. W Wiedźminie 2 przedstawienie postaci było niesamowite i jest lepsze niż w Dzikim Gonie choć już nie od Serc z kamienia. W trójce zawiódł mnie Jaskier, Zoltan, Vernon Roche (wydawał się załamany), Yennefer (choć Omanie za dużo lubi tłumaczyć) i wątek rasizmu, który został wrzucony na dalsze tło i ominął "zupełnie" Geralta.
Jedynkę przeszedłem dwa razy, a dwójkę chyba cztery :P
Bardzo dobry materiał, ale autor zapomniał wspomnieć o dwóch rzeczach. Pierwsza to Quick Time Events, które mnie osobiście denerwowały, bo nie można było odprężyć się przy cutscenkach. Zaś druga rzecz, trzeba to przyznać deweloperom: ogromne wsparcie dla gry. Od czasu premiery wyszło jakiś milion patchów i to bynajmniej nie dlatego, że gra była niedoróbką - dodany został choćby tryb Areny. A kiedy grałem rok temu w W2 dla przypomnienia na nowo kupionym sprzęcie, to odkryłem, że pojawił się nowy, ciekawy quest w trzecim akcie. CD Projekt wprowadził go dla graczy chcących przypomnieć sobie dwójkę przed Dzikim Gonem, a taki Ubisoft zrobiłby pewnie z tej misji płatne DLC :v
Foltest przypomina mi Bonaparte. Ten Włoch też znał imiona wszystkich żołnierzy ich dzieci, kochanek i żon. Poza tym był postacią wielbioną wśród Francuzów.
Za muzykę ze wstępu like w ciemno 👍🏻 najlepszy kawałek z wiedźmina
Ja te części oceniam tak:
Jedynka - świetna gra, która wciągnęła mnie swoją fabułą
Dwójka - zajebista część, ogromny postęp od jedynki szczególnie ten system walki i urozmaicenie zadań pobocznych (nie tak jak w jedynce "Zabij 10 barghestów"), no i oczywiście grafika
Trójka - majstersztyk :)
A dla mnie "dwójka" była nudna. Najsłabsza część trylogii według mnie.
Jest najsłabsza z trylogi jak gta 4 w seri gta.Mimo to nadal świetna gra.
2, 1, 3 tak przechodziłem serię wiedźmina, a potem po kolei, w2 4 razy przeszedłem super gra!!!
na trójkę czekam, 1 i 2 przeszedłem po 6 razy każdą i 5 razy po stronie elfów każdą i po prostu łapie mnie ból dupy gdy słyszę że którakolwiek część nie ważne jakby była zrobiona może być lepsza od jedynki! No ludzie czy tylko mnie łapie za serce gdy słyszę chociaż urywek soundtrack`a z tej gry ? :( wszystko sie przypomina i od razu mam ochotę do niej wrócić... jak za 6 razem sie nie znudziła to może.... na pewno nigdy sie nie znudzi :D
Wczoraj ukończyłem Wieśka 2 i uważam że jest świetną grą . Historia mnie strasznie wciągnęła . Mam teraz straszną ochotę zagrać w 3 . Jeszcze serial . To wszystko sprawiło że zakochałem się w tym uniwersum
Każdy ma swoje zdanie, ale dla mnie wszystkie części są genialne, ciężko stwierdzić która najlepsza, po ukończeniu jedynki byłem rozbity przez długi czas, 2 przechodziłem najwięcej razy, w trójce spędziłem już dobre 250 godzin odkrywając już chyba wszystko :)
1.5 roku później... Właśnie przechodzę 2 i czasem wg mnie przewyższa część 3
Hyperion hahahah smiesZny jestes pewnie tobie 3 nie chodzi wgl
@@Padirov ortografia
@@Padirov Taa, w czyjejś opinii dwójka jest lepsza od trójki to odrazu przyjdzie ktoś kto pierwszy raz o wiedźminie usłyszał przy okazji premiery trójki
Dziki Gon pozamiatał, bo połączył najlepsze cechy jedynki oraz dwójki.. Po czym je rozbudował. A ot: duuuze mapy z jedynki? Są. Zręcznościowy system walki z dwójki? Jest. Organizacja ekwipunku przypomina tę z jedynki, alchemia po części również (znowu liczą się składniki aktywne, w dwójce po tych skladnikach można było sobie eliksiry co najwyżej posegregować). I tak dalej, i tak dalej. No i w którymśtam patchu przywrócili Wiedźminowi "stash" - wielce pomocne, zwłaszcza jak się gania za ulepszeniami do wiedźmińskiego ekwipunku, a nie chce się cały czas wozić go ze sobą. :D
Własnie zainstalowałem ponownie! Najlepsza część! :)
wlasnie zaczalem grac w wieska 2 1440p ultra z ubersampingiem,moj i5 4690@4.2gh i gtx 980ti ledwo co daje rade i czesto spada ponizej 60fps ale gra wyglada niesamowicie jestem w szoku :)
końcówka super ;)
Świetna gra, przeszedłem 14 razy od deski do deski :).
grałem w 2 i bardzo mi się podobała powracam do niej co roku jak mam czas
Kto oszczędził leto? :D
Ja
*Letho
Ja go zajebalem bo jednak zasluzylem na dobrego bossa na koncu gry, pozniej wgralem save sprawdzilem opcje nie bijmy sie i lol THE END :P oczywiscie w W3 zadeklarowalem, ze Letho przezyl dzieki czemu mialem ciekawszy final :P
Ja zaje****m za Temerię i Foltesta!
Dla mnie jedną z niewielu wad Wieśka 2 (po 12 przechodzeniach gry i jej ukończenia 12 razy) to QTE, zwłaszcza gdy ma się słabego kompa bo wtedy często nie działało jak podczas walki z Kejranem, korytarzowe lokacje (to już tak polowicznie) no i coś co zauważyłem przy 10 razie, zero Physica czy jakoś tak...Może nie zero, ale mało tego było i komiczne wyglądała, np: Koszula, która w ogóle się nie ruszala (jak wiatr byl, albo się szło) i wisiała na bohaterze w odstępie paru ładnych centymetrów co naprawdę wyglądało komicznie :D
No i te dretwe animacje podczas rozmów. O zgrozo. Też dopiero przy 8 przechodzeni zaczęło mi to przeszkadzać. Ktoś krzyczy, a na twarzy żadnych emocji :P
moim zdaniem to właśnie wiedźmin 1 był najlepszy ze względu na panujący tam klimat, bardzo fajną i wciągającą fabułę i bardzo charakterystyczną grafikę i z tych samych powodów również uważam ze np w serii gothic to właśnie "jedynka" jest najlepsza
MOim zdaniem jedynka zdecydowanie lepsza od 2. W jedynce powala mnie klimat, ta mroczna sceneria, przytłumione kolory, swietnie dobrana muzyka, motywy słowiańskie, ciekawa fabuła oraz wieś rodem ze znanych nam skansenów a także nawiązania do naszej literatury dają poczuć,że ta gra jest częścią czegoś realnego. Wiekszość mówi,że grafika słaba- wiadomo,że 2 ma ładniejsze detale ale nie przesadzajcie,że grafika odstrasza w jedynce to zdecydowanie wyolbrzymienie. 2 dla mnie jest zbyt kolorowa, pastelowa. Jedyny rozdział, który podobał mi sie w 2 to flotsam gdzie można było poczuć sie bardziej swojsko. Jedynke przeszedłem ze 100 razy , a dwójkę 3 i zdecydowanie mi wystarcza a do jedynki wracam cyklicznie.
Zacząłem instalować wiedzmina 2 i zobaczyłem wasz film na yt xD
1.01.2021 a ja nadal uważam ze wiedźmin 2 to gra dobra i ładnie wyglądająca :)
Dwójka zdecydowanie pobiła jedynkę na głowę. Wszyscy narzekają na walkę, ale moim zdaniem ona była o wiele lepiej tu zaprojektowana i dynamiczniejsza niż w poprzedniczce. Grafika w końcu nie straszyła topornością, animacje były płynne a historia o wiele ciekawiej poprowadzona. Mimo iż zakończenie mnie potwornie rozczarowało (nawet bardziej niż to w Mass Effecie 3) to do dziś uważam, że dwójka jest tym, czym miała być jedynka ;)
Biedny Foltest... Jego teksty były jednymi z tych które zapamiętałem najbardziej
1 lepsza niż 2 ;/ uwielbiam jedynkę, zajebioza, klimat
A gdzie jest Iorweth? Też świetna Postać . . .
Też się pytam
Według mnie świetna postać
ICE SHARK
Dokładnie, postać niezależna, walczy o " wolność " elfów
piękna historia xD
No co xd
Ja grałem w każdą część, ale to 2 pozostanie w moim sercu na zawsze :>
Po kolejnych 5 latach, przewaga trójki nad dwójką nie jest już taka oczywista
W1 przeszłem 3 lata temu i więcej nie muszę bo tej gry się nie zapomina. Najlepsza gra jaką w życiu grałem. Fabuła idealna i bezwzględna. Wiedzmina 2 przeszłem 3 razy i jest gorszy, głównie przez to mam takie odczucie bo najpierw ogl na YT a potem jak miałem dobry komputer to dopiero odrazu go kupiłem. W2 może się pochwalić najlepszym miatem/obszarem ze wszystkich gier na świecie - Flotsam.
Wiedzmin 3 majstersztyk ale fabuła w jedynce dużo lepsza. Gdyby tak fabuła i klimat z jedynki nawet z aktami na silniku i grafice z W3 byłaby obecnie cudem, no ale na zachodzie bardziej ceni się otwartość swiata niz fabułe i głowna linia na tym ucierpiała.Do tego te na siłe robione wyspy wokół Skelige tylko poto bo ARCHIPELAG WYSP brzmi lepiej niż wyspa Skelige i niemcy mogą się spiszczać, zamiast robić Fellund mogliby zrobić bitwć z Gonem w Nowigradzie ale nie bo niema czasu, fabułe albo wyzimę lub Keedwen i Ard Caraith*
Wiedźmin 3 OBIEKTYWNIE nie mniej Redom się udało brawo równiez za dodatek
+Krystiano Ronaldo przecież podróże przez wyspy są ciekawe, a sama fabuła nie ucierpiała przez otwarty świat, wręcz przeciwnie, sama fabuła w jedynce jest przecież nudna, szyboko sie nudzi i jest przewidywalna
Fabuła w jedynce jest idealna, jeśli uważasz że otwarty świat ulepszył Wiedźmina to jesteś w błędzie i albo nie grałeś w poprzednie części albo nie masz pojęcia o czym mówisz. Polecam zajrzeć na stronę Witchersite, Warownie starego morza i poczytać dyskusję 10 000 osób na temat Fabuły Wiedźmina 3. KAŻDA odpowiedź mówi że sam Dziki Gon to fatalny główny przeciwnik bez budowania napięcia i KAŻDA odpowiedź twierdzi że Historia ucierpiała przez brak aktów. Widać stałeś się graczem zachodnim za przeproszeniem mogę się mylić, ale nie będzie już drugiej takiej gry jak Wiedźmin Edycja Rozrzerzona, i nigdy nie będzie w grze tak mroczno jak na Podgrodziu Wyzimy i bagnach. Pozdrawiam
Krystiano Ronaldo chyba żartujesz wiedźmin 1 miał najgorszą fabułę, nie wiem czym sie można tam podniecać
z tego co wiem jedynka nie jest zbyt wychwalana i chyba sie nie trzeba domyślać dlaczego, i przestań pieprzyć o tych zachodnich i wschodnich graczach bo z tego to mi sie tylko śmiać chce, polaczki zawsze znajdą głupie tłumaczenie
tylko mi nie mów że jakub jest super głowny przeciwnik, chyba dupa wołowa, to że nie ma aktów to plus bo mogę wrócić do miejsca wcześniejszego i w żaden sposób nie spuje to fabuły, bo niby jak
mroczniej niż na tych twoich bagnach z jedynki to było w jaskiniach w trójce,
a tak dla sprostowania nie jestem graczem wogóle, chyba że gracze można nazwać kolesia który gra tylko w jedną grę( mam na myśli wszystkie odsłony wiedźmina), bo w przyszłości nie planuje grać wogóle
a tak swoją drogą to gdzie jest lepsza fabuła to raczej subiektywne odczucie, więc uważanie się za grono 10 000 ekspertów i mówienie że ta fabułą jest lepsza to nie fakt a tylko opinia
sama fabuła nie ucierpiała przez otwarty świat to fakt a to że tobie sie bardziej podoba fabuła z jedynki to opinia, proponuje nie udawać pseudoeksperta
Fabuła ? bieganie za Ciri przez 40h i na końcu zabicie Imleritha który na trailerach więcj powiedział niż w samej grze. Poprostu mogło być lepiej i zamiast robić archipelag w oków Skelige i Południowo Wschodnie Welen gdzie nie ma NIC oprócz obozu w którym misje najmą nam 50min gry. Nie wiem czy czytałeś wykasowane pomysły z Wiedźmina 3 ale właśnie one zamiast wyżej opisanych miejsc mogły by wejść w życie a wtedy Wiedźmin byłby jeszcze lepszy. Nie jest zły ale odwzorowanie Wyzimy lub zamku La Valette byłoby ciekawsze od naszego głównego przeciwnika. Najbardziej podobał mi się Nowigrad i okolice, fajny quest ze Śledztwem i historia Barona. Na Shelige nie było dużo wciągających misji nieliniowych.
Jedyne co msuze przyznać to to że Dodatek jest na równi z Wiedźminem 1. Serce z Kamienia ma to coś.
Peter Głownym przeciwnikiem była Salamandra i Javed, a Jakub był niezłym smaczkiem. Bo powiedz czy jakbys grał pierwszy raz to od razu pomyślałbyś że to on za tym wszystkim stoi ? niezłe zaskoczenie czego w W3 nie ma z głównym przeciwnikiem.
Ta gra dalej wygląda przepięknie :)
Jedynka miała świetny klimat. Do dziś pamiętam jak kupiłem grę. Mechanika jest kiepska, ale fabuła i klimat sprawiają, że wolę jedynkę od dwójki, gdzie klimatu słowiańskiego brak.
Wcale się nie zestarzał i choć Dziki Gon może sobie mieć świat 35 razy większy niż ten w Zabójcach Królów to większość z tego wypełniają znaki zapytania, które odhacza się na bezmyślnym autopilocie i w większości których nie ma nic ciekawego (w dodatkach jest pod tym względem lepiej). Jakoś ten bardziej stężony, ale szczegółowy świat w Zabójcach Królów bardziej mi przypadł do gustu. Już nie mówiąc o głównym wątku, który w Zabójcach Królów jest znacznie lepiej poprowadzony i zawiera ciekawsze postacie.
Zestarzał? Przecież ta gra ma dopiero 4,5 roku. :) Ale i tak wolę pierwszego Wieśka, lepsza fabuła, więcej odniesień do kultury, to robiło robotę, moim zdaniem.
Chodzi o część 2 z 2011 roku.
po roku od zakupu wiedźmina 3 postanowilem się za niego zabrać (kupiłem po premierze jakieś 2 dni, pograłem godzinke i koniec). 2 tygodnie temu przeszedłem 3 i uświadomiłem sobie że posiadam 2- ale pierwsza misja mnie odpychała. Po tej recenzji siaadam i gram ;-)
Niedawno dopiero ograłem dwójkę i... Arasz nie wiem jak ty ale jedynka tak nie męczyła jak dwójka. Ukończyłem dwójkę na siłę i nawet przerwy od tej gry nie pomagały. Jedynka była jaka była ale nigdy nie dawała mi wrażenia, że lokacje są bardziej klaustrofobiczne i przekombinowane i soundtrack jakiś mdły. Gra nie była dla mnie totalną wtopą i miała na plus aspekty takie jak fabuła, grafika, system walki i poziom trudności ale gdzieś się to zatraciło w ogólnym rozrachunku. Ukończyłem dwójkę tylko po to by mieć jasność wszystkiego w trójce gdy ją zacznę ale chyba nigdy więcej nie wrócę do dwójki.
A ja z wielką przyjemnością wrócę do dwójki bo dwójka jest najleprza potem jest 3 z dodatkami a potem 1 jedynka była najgorsza i najnudniejsza.
w dwójce najgorsza była kamera przyklejona do pleców można sie przyzwyczaić ale po 50 godzinach gry cały czas czułem dyskomfort
Gram w Wiedźmina 2 dopiero po skończeniu Wiedźmina 3 gdyż jakoś wcześniej odbijałem się od mechaniki gry jak od ściany.
Skorzystałem z tego że jest teraz na Xboxa Ona za darmo i mimo wszystko Wiedźmin na prawdę daje radę.
Już wiem że będę chciał przejść ją jeszcze raz w trochę inny sposób bo gra na prawdę daje wrażenie że wybory mają jeszcze większe znaczenie niż w trójce i jestem ciekawy czy to prawda
Opowiadacie o mechanice walki z jedynki jakbyście się wczoraj urodzili. Redzi projektowali tą grę mając na wzór klasyki jak Gothic, Baldur, czy Diablo. Stąd izometryczny tryb kamery, w którym ta mechanika sprawdza się świetnie. I robiła w swym czasie niemałe wrażenie. Już nie wystarczyło spamować skille podczas walki, a okładający nas przeciwnicy skutecznie przerywali łańcuchy kombosów. Wiedźmin 1 był ukłonem w stronę klasyków, na których wychowali się deweloperzy. Porównywanie go do nowoczesnych action-rpgów jest trochę nie na miejscu.
Chyba zagram 21 raz w wiedzmina 2 :)
Wiedźmin 3 jest genialny, Wiedźmin 1 jest niemal tak dobry jak 3 - bardzo dobra grafika (nie postarzała się), fajny system walki oraz rozwój postaci. Wiedźmin 2 to po prostu prolog do 3
Dziki gon, serce z kamienia, jedynka i na koniec dwójka.
ja wlasnie skonczylem Wedzmina 1 i powiem tyle mechanika moze odpycha ale jak na tamten czas ogolnie gra jest serio spoko mi podeszla i skonczylem bez problemu :) pozdrawiam teraz biore sie za zabojcow krolow :D bo dziki gon od 2015 roku mam wrazenie ze przeszedlem juz jakies 10 razy
Wiedźmin 2 ma najlepszą fabułę
MOJE TOP 3 GIER
1.Wiedźmin 1
2.Wiedźmin 3
3.Wiedźmin 2
Gdyby Wiedźmin 2 wyszedł również na konsole ps3 to według mnie mógłby być najlepszą grą tamtej generacji.
chętnie pograł bym w Wiedźmina 2 w wersji remastered na ps4
Przechodziłem W2 po przejściu W3 i byłem zadowolony ze względu na rozjaśnienie wątków :P
Trochę krótka była Ale miło się grało
Wgl motyw tych nieludzi we flotsam - "agentów, którzy nas powyrzynają jak ich tu wpuścimy" teraz okrzyknięty by został analogią do sytuacji z uchodźcami :D
Grafika, muzyka, dialogi, cut-scenki, fabuła - cud, miód i orzeszki. Jedynie system walki, korytarzowe lokacje i niektóre elementy mechaniki odstają bardzo od W3.
Ja niedawno pierwszy raz przeszedłem W1 i obecnie gram w W2. Oczywiście W2 graficznie bardzo odstawia W1, ale również w kwestii mechaniki rozgrywki podoba mi się bardziej. Dla mnie obecnie W1 to 7/10 a W2 8/10 .. wyższe noty zostawię dla W3, w którego kiedyś też będę musiał ograć.
Mnie tylko boli że nasze wybory w 2 nie mają żadnego znaczenia w 3!
Mają. Moze nie centranie na fabule ale pobiczne questy nawiązują do w2
Mi osobiście bardziej podobał się tryb walki w 1 niż w 2 czy 3. Bardzo fajny i wygodny. Co do ogółu pierwsza część wydaje mi się najlepsza bo jest bardzo słowiańska, jest dużo nawiązań do różnych powieści np. do Balladyny. Dwójka strasznie upolityczniona, ciężka fabuła, poza tym naprawdę świetna. W trójkę nie dane mi było jeszcze zagrać ;[