W momencie wjazdu rodziny do Santa Cruz jest scena w której pogotowanie wynosi martwego bezdomnego, potem na plaży jego cień stoi z rozłożonymi rękoma tworząc początek łańcucha, na palcach ma krew po zabiciu swojego pierwowzoru. Wiec bezdomny jest prawdopodobnie pierwszą ofiarą
Apropo księgi Jeremiasza 11 11 "I Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą; bójcie się raczej tego, który może i duszę i ciało zniszczyć w piekle."
Mnie najbardziej przestraszyło jak znalazłem w Biblii Jeremiasza rozdział 11 wers 11 "Ześlę na nich nieszczęście, którego nie będą mogli uniknąć, a jak będą mnie wołali, nie wysłucham ich"
@@patek6214 Myśle że to naturalna reakcja na ten werset gdyż mówi jasno że nieszczęśników moditwa nie zostanie wysłuchana . Często zaś w śród duchownych ludzi mocno wierzących słyszymy sformuowane. "Jedyne co pozostaje to się modlić ." Bezradności boji się każdy człowiek, ponnad to zauwa że człowiek uzna że jest bezradny i jest nawet jeśli nie docenił tylko swoich sił i miał wyjście to nie podejmuje działania pozostaje bezradny. Tak w uproszczeniu
Najlepszym ubawem dla mnie po obejrzeniu tego filmu był fakt, że gdy dotarłam do domu po seansie tego filmu w cinema city na godzinę 20:40 wróciłam do domu o godzinie 23:11.
Okej to będzie długi komentarz :) 1. Jason cień. Jakoś nie jestem przekonana. Niby jest sporo nawiązań, choćby z tą sztuczką, której rzekomo zapomniał, ale reszta mi się nie klei. No bo po pierwsze - musiałby się jakoś zamienić miejscami. Abby by go nie zamieniła, bo sama panicznie bała się iść na tą plażę. Raczej nie był na tej plaży wcześniej, więc jakim cudem mógłby w ogóle się zamienić miejscami z Pluto. Po drugie jeśli to byłby rok przerwy no to jakim cudem prawdziwy Jason stałby się tak zezwierzęcony? Moja teoria odnośnie Jasona jest taka, że jest on synem cienia i dlatego może się wydawać dziwny, wycofany i przejawiać niektóre z cech cieni ;) Co do wyjaśnienia poparzeń to dokładnie to samo pomyslałam po filmie. 2. Abby - cień, czy naprawdę była dobra? Z jednej strony kibicowaliśmy jej przez cały film, ale z drugiej strony jakie były faktycznie jej motywacje? Czy ona faktycznie broniła rodziny? Czy może panicznie bała się powrotu na dół i chroniła swoją pozycję? Pamiętam scenę gdy po raz pierwszy tethered weszli do domu. Abby trzyma kurczowo dzieci i z jednej strony wygląda jakby ich chciała bronić, tylko jedna rzecz się nie zgadza... ona stoi ZA nimi. Czy matka nie powinna zasłaniać dzieci własnym ciałem? Kogo ona chciała bronić ich czy siebie? Powiedziałeś w recenzji, że Abby będąc na powierzchni stała się tą dobrą. Ja bym na to nie patrzyła zero jedynkowo. Abby nie tylko wyrwała się z piekła, ale z pełną premedytacją wrzuciła tam prawdziwą Abby. I zrobiła to z uśmiechem. To co mówiła Red przy tablicy "zastanawiałam się jak by to było jakbyś wzięła mnie ze sobą"! Przecież mogła to zrobić. Ale postąpiła samolubnie 3. Kajdanki Abby wrzucając swój oryginał na dół przykuwa ją kajdankami, później Red karze jej przykuć się do stołu. Od tego czasu Abby cały film ma kajdanki na rękach. 4. Czerwone frisbee na plaży Ręcznik miał niebieskie kropki, które symbolizowały społeczeństwo na górze, frisbee to Abby - cień, która znalazła się na miejscu prawdziwej Abby i zajęła jej miejsce. Później czerwona Abby staje się niebieską Abby i wtapia się w społeczeństwo, gdy frisbee jest odrzucone. 5. Taniec, która Abby potrafiła tańczyć Prawdziwa Abby była utalentowana! nawet po zamianie, będąc na dole miała wpływ na performance Abby na górze. W momencie gdy Abby rzuca taniec, robi to z powodu tego, że zwyczajnie... nie potrafi tańczyć. W tym momencie zyskuje pełną kontrolę i wolność i wtedy już Abby na dole nie ma wpływu na nią. Inną sugestią tego, że nie potrafi tańczyć jest scena w samochodzie, gdzie próbuje pstrykać do rytmu piosenki. Myślalam, że to ze mną coś nie tak, ale zobaczyłam komentarze wielu osób potwierdzające, że robiła to nie do rytmu. Skoro nie miała wyczucia rytmu to nie mogła być dobrą tancerką. Nawet w scenie walki była gorzej skoordynowana od Red. 6. Kitty i jej cień Super obserwacja z tą szminką :) Jeśli chodzi o rozcięcie nożem, to cień miała już blizny w tych miejscach. Ja to zinterpretowałam tak, że prawdziwa Kitty miała operację plastyczną, więc Kitty cień musiała sama się wtedy pociąć. Po jej zabiciu rozcięła sobie twarz, bo była wolna i nie podobało jej się zmiany jakie prawdziwa Kitty na niej wymusiła. Patrzyła też na twarz Abby co mogło sie tyczyć komentarza na plaży "ty nie musisz nic w sobie zmieniać". Prawdziwa Kitty nie kochała swojego męża, była z nim bo z nim wpadła i miał kasę. Mówiła, że z chęcią by go czasem zamordowała. W scenie przy oknie najpierw mamy niemą rozpacz, która szybko przechodzi w śmiech, gdy Josh jest mordowany na łódce. 7. Nożyczki Są to 2 ostrza połączone w jedno - 1 dusza, dwa ciała. Plus sam symbolizm tego, że odcinają, czyli to co Red mówiła w salonie, że chce przeprowadzić totalne rozdzielenie.
Bardzo ciekawe przemyślenia, ale wydaje mi się że część z nich może być trochę nadinterpretacją. Nie jestem pewien, czy Peele dając im nożyczki, wymyślił takie skomplikowane uzasadnienie. Mogę się mylić, ale chyba raczej powód był prostszy :)
Imiona są wskazówką: - Zora i jej cień Umbrae, co oznacza "Cienie" - Jason i jego cień Pluto, czyli Pluton, bóg podziemia - Gabe i jego cień Abraham, jako pierwowzór ojca No i Red :P
O wow, dzięki za ten komentarz :) Od razu zastanowiło mnie jakie odniesienia i znaczenie mają imiona doppelgangerów białej rodziny: Dahlia - czarna Dalia? Tex - zupełnie nie wiem bliźniaczki Io i Nix - NIX to akurat naturalny satelita i księżyc Plutona ;) (Nix nazwany od Nyks bogini Nocy i Chaosu) i oczywiście ma swojego siostrzanego satelitę HYDRĘ (wiadomo, potwór z mitologii greckiej) ale żeby nie było to zbyt oczywiste to imię drugiej bliźniaczki nie jest Hydra tylko "Io" co moim zdaniem jest dziesiątką czyli "10" a dlaczego? Ano dlatego, że pierwszy szczegółowy obraz Hydry ukazał zmiany jasności i ciemną okrągłą cechę o długości 10 km :)))) - satelity krążą wokół Plutona po prawie kołowej orbicie -> na plaży dziewczyny "krążyły" wokół Jasona ciągle robiąc gwiazdy - no czad jeśli chodzi o głębokość symboliki :D Jeśli ktoś się zajarał tematem i wyszukał znaczenie imion rodziców to niech się nie krępuje - bardzo chciałabym wiedzieć :)
Długi korytarz z drzwiami i królikami kojarzy mi się z Lśnieniem, króliki z Alicją w krainie czarów, zwłaszcza ten jeden w lunaparku. Jest też scena w korytarzu, w świecie cieni, gdzie Abraham wygina ciało idąc, dokładnie jak w klipie 'This is America' Childish Gambino XD a kombinezony cieni przypominają te więźniów z Guantanamo. Film jest jak światło padające przez pryzmat, rozszczepia się na multum tematów, które można poruszać bez końca. Jaki tam horror, piękny film do rozmyślań, dawno tak dobrego nie widziałam.
Mam problem z teorią odnośnie Jasona. Z jednej strony dowodów jest masa i szczerze wątpię, czy te wszystkie wskazówki są bezcelowe. Z drugiej zaś - to było rok temu. Czy faktycznie tak by się zmienił? Nie sądzę. Bardziej wydaje mi się, że jego dziwactwa to wynik tego, że Abby była cieniem. Chociaż to też - co z tego? Cienie były identyczne pod każdym względem, różnice wynikały z otoczenia, nie z genów. Mam też wątpliwości co do Twojego motywu o tym płaczu Abby za dziećmi-cieniami. Myślisz, że Abby wiedziała o tym, że jej syn jest podmieniony? Nie wydaje mi się. Red mówiła, że urodziła potwora - gościa, który wszystko podpala, to pasuje. Po co by chciała zabijać własnego syna, którym tak naprawdę jest Jason? Dla mnie to, że "Jason zapomniał sztuczki z zapalniczką" jest połączone po prostu ze spaloną twarzą. Gdy mu wychodziła to nie brał jej tak blisko twarzy, ale gdy zapalniczka przestała działać to trzymał ją blisko. On był bezpieczny, Pluto z zapałkami spalał sobie twarz. Scena na końcu według mnie symbolizuje coś innego. Jason wie, że jego matka jest cieniem z dołu. Może Red podczas porwania mu o tym powiedziała, może podsłuchał ich siedząc w szafce. Może sam się domyślił? Ale przez zakończenie sugeruje co powinniśmy myśleć o Abby. Zaakceptować i przemilczeć, nikt nie musi o tym wiedzieć, bo nic to nie zmieni.
Dokładnie to samo pomyślałam. W sensie, że Jason się domyślił, Abby dawała mu wiele powodów do tego, jak choćby podczas ostatecznej walki Red z Abby, czy wcześniej, gdy dobijała cień córki Kitty. Z drugiej strony faktycznie, może ich usadzenie w ambulansie nie jest przypadkowe? Albo za bardzo doszukuję się jakichś easter eggów i usiedli z przodu razem bo wspólnie wrócili, a Gabe i Zora byli już z tyłu 🤷♀️
Super film i szacunek za wyłapanie tak wielu odniesień. "Us" oglądałam w kinie jakiś tydzień temu i po seansie miałam przeświadczenie ze mówi o czymś znaczenie więcej, jednak nie mogłam tego wyłapać. Teraz całość nabrała dla mnie zupełnie nowego znaczenia a film wydaje się jeszcze lepszy niż był. Jestem pełna podziwu dla reżysera za tak ogromna kreatywność w tworzeniu tego filmu w taki sposób, by poruszał ważne tematy jednocześnie pamiętając ze ma również nieść rozrywkę. Tak samo jestem pełna podziwu dla ciebie za tak wnikliwa anlize i szeroko otwarte oczy. To był naprawdę dobry materiał, dzięki za podzielenie się ta wiedza :)
Super kocur! ... Kluczem do zrozumienia filmu są słowa : „Find Yourself”. Adel (czy Aby? bo nie jestem pewien) znajduje siebie dosłownie w gabinecie luster, co nie oznacza że poznała w ten sposób siebie (poznała swoje cierpienie)... Cienie (ci w czerwonych kombinezonach) i konfrontacja z nimi to metafora naszego wewnętrznego cierpienia, którego nie chcemy, spychamy w nieświadomość, uciekamy od niego (co nie oznacza że przestaje istnieć, jest w nas nadal nieświadome, jest częścią nas, i stąd cienie/nasze odbicia w podziemiach wykonywały lustrzane ruchy -co jest uproszczeniem), żyjąc w pozornym szczęściu nie mamy ochoty się z nim spotkać (Josh w wygodnym fotelu z drinkiem słucha Beach Boysów i nie chce mu się wstać na spotkanie ze swoim cieniem/cierpieniem), a odczuwając szumiące w tle poczucie nieszczęścia odreagowujemy np. alkoholem, a szczęścia, spełnienia szukamy w drogim wozie, operacji plastycznej, kolejnych celach, właśnie mniej więcej tak funkcjonuje nasze ego traktujące obecną chwilę (która jest wszystkim co mamy) jako szczebel do przyszłej „lepszej” chwili, przysłowiowe gonienie królika, i to właśnie króliki są w filmie odzwierciedleniem ego, ponieważ ego istnieje dzięki cierpieniu ale ostatecznie cierpienie jest ogniem który je spala (zjadanie królików przez cienie)... podobają mi się wasze omówienia i interpretacje... myślę też że gdyby Jordan Peele usłyszał to jak odczytałem główne przesłanie jego filmu byłby zadowolony że ktoś go rozszyfrował, oczywiście mogę się mylić. 😊
No to się nazywa analiza przez wielkie A 👍 Wylapales znacznie więcej odniesień niż ja ale pewno oglądałeś film więcej niż raz 😉 Brakuje mi takiej wiedzy o sytuacji społecznej w Stanach więc po seansie myślałem że "łańcuch rąk" był wymyślony tylko na potrzeby filmu. O tej teorii kontroli klasowej też nie miałem pojęcia aczkolwiek ma ona głęboki sens w tym kontekście. Mi "Czerwoni" bardziej skojarzyli się z nielegalnymi imigrantami którzy zaleją Ameryke i obniża poziom życia. Myślę że pod rządami Trumpa zasiane zostały takie obawy. Co do ostatniej sceny to też zauważyłem ten porozumiewawczy wzrok matki z synem. Tak jak by sobie potwierdzili że teraz już oboje są po drugiej stronie lustra. A co do lustra to czy cyfry II : II nie są swoim odbiciem? Dzięki za te wszystkie rozkminy. Po tym materiale mam ochotę wybrać się na film jeszcze raz 😁
@@marekwojtas5683 ale Jason=cień nie byłby synem Addie, tylko synem Red i Abrahama. Co do samej teorii, ze Jason też jest podmieniony to jest możliwa. Rozkminila to Abbie i dlatego płakała za swoim płonącym prawdziwym synem.
Rzeczywiście z tego wynika, że nie byłoby potrzeby podmieniać Jasona skoro i tak urodziła go Abbie (czyli Red po zamianie) więc i tak byłoby to jej prawdziwe dziecko. Rozumiem, że w założeniu reżysera czas na dole biegnie tak samo i jest tylko krzywym odbiciem tego co się dzieje na górze. Z drugiej strony zastanawiam się dlaczego Jason miał tak spalona twarz? Czy aby nie po to żeby nic nie mógł powiedzieć i nikt nie dowiedział się o jego histori jeżeli faktycznie był podmieniony???
Bardzo dziękuję za namiar do tego kanału :-) Analiza rzeczywiście jeszcze bardziej rozszerzyła moją perspektywę na ukryte znaczenia i aluzje. Na początku trochę mi nie pasował ich sposób prezentowania i wypowiedzi (Julian mówi na wyższych emocjach i to jest fajne), ale po kilku podcastach przyzwyczaiłem sie do innego stylu oraz jeszcze bardziej doceniłem kontekst. Zwłaszcza cieszę się, że przeprowadzili tak dogłębna analize Dumbo pokazując ten film w zupełnie innym świetle. Dobrym pomysłem jest też podzielenie podcastu na zwykła recenzję i dopiero w drugiej części głęboka analizę ze spoilerami. Można sobie wybrać czego chce się słuchać. Koniec końców to kolejny kanał, który teraz subskrybuje. Kiedy tylko znaleźć czas na ogladanie tylu filmów, o serialach nie wspomnę ;-)
Momenty, w których 11 pojawiła się w filmie -mała Aby na samym początku ma sobie wybrać nagrodę. Wbiera nagrodę nr 11, koszulkę Thriller -chłopak na wesołym miasteczku stoi z tabliczką z napisem "Jeremiasz 11,11". Jest to najpewniej bezdomny, którego zabiera karetka, gdy Wilsonowie jadą na plażę Santa Cruz (najpewniej jest to też pierwsza ofiara cienia) -wynik meczu którego skrót ogląda Gabe to 11-11 -godzina na zegarku Jasona to 23:11 czyli 11:11 -Aby gdy widzi rodzinę na swoim podjeździe dzwoni na 911 -numer ambulasnu, którym uciekają na końcu to 11 -numer ambulansu to 11 -Aktor grający Jasona i Pluto 5 maja kończy 11 lat
Wątek społeczny moim zdaniem jest tu zdecydowanie ważniejszy od psychologicznego i bardziej rzucił mi się w oczy. Co do Jasona - nie wychwyciłem tego, ale ta teoria brzmi przekonująco
To powolne poginanie z nożyczkami przypominało mi francuskie "Najście".Tam także bohaterka chciała dostać to co jej się należy.US świetny film genialna muzyka.Twoje spostrzeżenia bardzo trafne.Morał nie wolno ulegać stereotypom i pierwszemu wrażeniu.Ja też po pierwszych kilku minutach pomyślałem o to ta aktorka z tego filmu o niewolnikach.Nie pasuje mi tu,na siłę ją wsadzili.A po obejrzeniu całości dla mnie cud,miód,malina i borówka☺
Warto dodać, że Abby opłakuje tak płonącego Pluta, ponieważ to był jej prawdziwy syn, który z przed roku został wymieniony. - Tego jednego mi w filmie zabrakło :)
Dzięki za wyjaśnienie. dzieciaka nie wykryłem. Ja zauważyłem, że cienie mają więcej pasji. Cień Matka stwierdziła, że obie uwielbiają balet ale nasza ,,bohaterka" ze zwykłej złośliwości przestała tańczyć by jej dowalić. To trochę obala twoja teorię o byciu wciąż pozytywną ale zauważyłem, że cienie ogólnie są lepsze w pasjach które mają ci z góry ale nie chce im się rozwijać. Na przykład bieganie córki. Obie biegają ale jednej się nie chce świczyć tyle ile powinna a ta która jest cieniem jest od niej bardziej wysportowana.
No własnie niekoniecznie :) Abby w scenie w samochodzie, gdzie pstryka bit i mówi Jasonowi, by wczuł się w rytm sama robi to nie do rytmu. Moim zdaniem tak jak było powiedziane, że Abby skończyła karierę w wieku 14 lat to nie wynikało, że zrobiła na złość. To że była na powierzchni nie znaczyło, że od razu miala pełną kontrolę i gdy ona tańczyła na górze, Red (prawdziwa Abby) tańczyła na dole. Ostatni taniec, który był tak pięknie przedstawiony w scenie walki polegał na tym, że Abby na górze w końcu zyskała pełną kontrolę. Po tym nie potrafiła już tańczyć, ponieważ utalentowana była ta na dole ;)
Dzieki tobie jeszcze lepiej zrozumiałem ten film, może nie uważam, że jest to najlepszy horror, ale jeden z fajniejszych, Bardziej podobałó mi się "Get Out" ale ten tez jest bardzo fajny, ale szczerze specjalnie nie ogl zwiastuna do końca i myślałem, że będzie tak, że widz nie bdz wiedział, czy są dobrzy czy źli, że będą tak samo ubrani i wgl i nikt nie bdz wiedział czy w tej chwili pokazywany jest dobrzy cy zły
Też mi się wydaje, ze Jason był podmieniony. On nie tyle nie umiał sztuczki co w ogóle nie potrafił obsługiwać zapalniczki. Z tego co pamiętam kiedy bawili się w szafie zapalniczką Jason właśnie nie umiał jej zapalić. Pluto zrobil to od razu, a jako cień na pewno nie mial takiego gadżetu pod ziemią. Druga rzecz to płacz Addie, gdy Pluto płonął.
Zwróć uwagę na tą scenkę gdzie biała matka mówi o lekkiej operacji plastycznej, to mogło oznaczać to cięcie w domu po tym jak Cienie zabiły białą rodzinę Inny motyw to gdy Abi schodzi do tych tuneli i mija coraz więcej królików - Alicja i królicza nora Inny argument za dzieciakiem i podmianką -> dzieciak buduje na plaży tunele, rok temu budował zamki..
Cięcia po operacji plastycznej miał "cień" na twarzy już od samego początku. Nacięcie twarzy przy lustrze moim zdaniem było tylko wyżyciem się na samej sobie, nie chciała zrobić krzywdy głównej bohaterce.
Świetny materiał, przyznam się że ja osobiście ograniczyłem się do interpretacji filmu wg. psychologi Jungowskiej, a twoje argumenty świetnie uzupełniają moje osobiste odczucia względem filmu.
kiedy to wczoraj oglądałem i gdy była scena z 11:11 na zegarku, spojrzałem na zegar w telefonie, a tam... 23:11, czyli 11:11, możecie wierzyć lub nie, ale to prawda - niesamowity zbieg okoliczności no dobra może trochę przesadziłem, bo na zegarku była 23:12, ale to i tak ogromny zbieg okoliczności:p
Nie jestem przekonany co do tego, że Jason to cień, ALE to, że jednak jest tym cieniem może potwierdzać to, że na plaży buduje tunele! A jakie informacje lecą na początku? O opuszczonych tunelachna terenie USA. A skąd wychodzą cienie? Z tuneli. A btw US to też skrótowiec od United States (of America).
Eh, a miałam już iść spać a tu nagle widzę to xD Co do teorii o Jasonie, widziałam już ją w internecie i prawdę mówiąc jestem do połowy przekonana. Z jednej strony argumenty odnośnie jego zniknięcia i nagłej zmiany zachowania mają sens. Nigdy też nie zostało wyjaśnione dlaczego Jason nagle przestał umieć wykonywać tą sztuczkę z zapalniczką. A przecież fakt, że zapomniał był podkreślany przy każdej okazji, tak jakby rzeczywiście był czymś istotnym. Z drugiej strony jednak, jaki sens miała by podmiana tych dwóch chłopców? Po co Red miałaby ich zamieniać i miałaby taką możliwość, dlaczego sama nie wyszła razem z nim? Najbardziej jednak nie pasuje mi moment w którym Red (jeśli dobrze pamiętam) mówi coś o tym, że Adelaide miała idealnego synka, podczas kiedy ona urodziła potwora. Generalnie sama nie jestem w stanie stwierdzić czy jestem przekonana do tej teorii czy nie. Chyba pora wybrać się drugi raz do kina i analizować cały film pod kontem tej teorii :D
Kiedy Red porównuje swoje życie do Abbie w scenie w domu to nie o synu mówi że urodziła potwora tylko o córce, o synu wspomina że Abbie miała cesarskie cięcie, które Red musiała sama na sobie przeprowadzić
Mam problem z jeszcze jedną rzeczą. Z tego co rozumiem mała protagonistka zyskała samoświadomość dopiero przy duszeniu tej z góry. Jakim cudem ona w takim razie przeszła przez ruchome schody które kierują się w dół. Musiałaby zacząć biec albo w choć trochę przyspieszyć a widzimy w jakim tempie o nie chodzą. Nie miałaby szans wejść na górę.
Ja powiem szczerze, spodziewałam się nieco innego zakończenia. Wydawało mi się, że podczas tej bijatyki w piwnicach Czerwona Addy wygra i przebierze się w ubrania Addy, którą znamy od początku filmu. To by wyjasniało dlaczego Jason był taki przerażony kiedy znalazła go w tej szafie (???) i dlaczego tak dziwnie na nią patrzył kiedy jechali autem, tuż przed jej retrospekcjami.
Dużo w tym filmie jest symboliki oraz ten ukryty przekaz, które można rozumieć jako przesłanie antykapitalistyczne, ale warto podkreślić, że dużo z tego odwołuje się do ideologii komunistycznej. Dodatkowo te "cienie" noszą czerwone koszulki. Teraz pytanie czy reżyser poprzez ten przekaz chciał wyrazić swoje poglądy komunistyczne, czy może on wyraża swój sprzeciw wobec tej ideologii...
Zastanawia mnie jedna rzecz - film oglądałem parę dni temu. W jednym z momentów red mówi do głównej bohaterki "mogłaś mnie zabrać ze sobą! wszystko by się inaczej potoczyło" czy coś w tym stylu to trochę mi się to nie łączy z późniejszym wyjaśnieniem tego, że została podmieniona. Powinno paść "Mogłam cię zabrać ze sobą!" @BrodyZKosmosu - mógłbyś się odnieść? jestem ciekaw jak to może być wyjaśnione
Ja bym dodał krótkie.. Schody na dół i korytarz jawnie na wzór tych z gry Sillent Hill: The Room Jeśli mnie pamięc nie myli to droga z łazięki przez dzióre w ścianie rowadzła ona na dworzec domyślnie.
Ja rozumiem, że ona mogła zapomnieć, że jest z cienia przez tyle lat ale jason zapomniał o tym przez rok? A ten drugi postradał zmysły przez rok i oduczył się mówić? Troche śmieszne
Czekaj to się troche nie pokrywa Jeśli ta kobieta (Ala chyba) jest cieniem oraz jeśli jason jest podmieniony to ta scena ze śmiercią w ogniu to nie ma sensu
Po obejrzeniu tego materiału trochę cieplej myślę o Us, ale wciąż mam kilka zarzutów (jeśli ktoś nie czytał mojego przedniego komentarza, wklejam go w odpowiedzi dla zachowania kontekstu). Po pierwsze, film nie do końca mnie nakierował na myśl reżysera i poszedłem z interpretacją w przeciwną stronę. Myślę że to jednak wada, jeśli nie ma pewności co jest symboliczne. Ja doszukiwałem się chociażby motywów dualizmu czy pokonania mroczniejszej wersji siebie, a tu okazuje się, że to tylko "fałszywy trop". Inną kwestią jest cały ten spisek. W Get Out do "zaakceptowania" był jedynie fakt operacji mózgu, który lekko podważa naukę. Tutaj cała treść to jedna wielka dziura logiczna, która tworzy masę paradoksów. Nawet to bym zaakceptował, gdyby cały film trzymał w napięciu. Ale niestety tak nie było - dobrze wypadła tylko pierwsza połowa, druga już się dłużyła. Resztę napisałem już w komentarzu poniżej, jeśli ktoś ma inne zdanie - czekam na dyskusję! :D Aha, muszę to napisać jeszcze raz - O CO CHODZI Z TYM DZIADKIEM NA PLAŻY? Czy on coś symbolizował?
POPRZEDNI KOMENTARZ Ja jestem bardzo rozczarowany. Po Get Out miałem spore oczekiwana, ale po kolei... Początek filmu jest świetny. Świetnie przedstawiona rodzina, mega niepokojąca scena wejścia klonów itd. Problemy zaczynają się gdy akcja przenosi się do domu sąsiadów. Wszystko traci tempo i robi się tak męczące, że przez krótki moment chciałem nawet wyjść z kina. Liczyłem, że będzie więcej o zmierzeniu się że swoją "ciemną stroną", ale albo nie było, albo nie wyłapałem przy pierwszym seansie. Kiedy doszło do finałowej walki myślałem: "Niezły przekaz, nawet jeśli zaczynasz z gorszej pozycji, możesz zajść wyżej ( scena z tańcem )". Potem okazało się, że "mamy" były zamienione, więc moja interpretacja zakończyła żywot. Najsłabiej wypadło zakończenie - spisek rządowy? SPISEK RZĄDOWY? To nie ma sensu. Skąd te nożyczki? Jak dziewczynka na początku filmu się wydostała z podziemi? Jeśli nie chodziło o zabijanie, dlaczego właściwie zabijali swoje odpowiedniki? Jest masa dziur i nie wiem, dlaczego Peele nie mógł po prostu zrobić z tego fantastyki? Na siłę wszystko "naukowo" wytłumaczył, przez co aż zmusza do dosłownego traktowania. Labirynt Fauna - dla mnie najlepszy niedosłowny film ever - od początku pokazywał, że jest symboliczny i aby nie analizować go racjonalnie. Us z kolei aż wpycha racjonalność do gardła, co nie daje mi się skupić na warstwie niedosłownej. Koleś z krwawą ręką na plaży świetnie to pokazuje - nie można uznać go za takiego Pale Mana - bo w Us nie ma "magii". Rozumiem tu nawiązanie do The Thing, ale czy ktoś ma pojęcie, co to miało znaczyć? Ogólnie po pierwszym seansie mało mi się podobało, zobaczę czy przekonam się z czasem. Czekam na recenzję spoilerową, jestem ciekaw co Ty wyciągnąłeś :)
Córka też jest sobowtórem, nie wiem dlaczego nikt wcześniej nie zwrócił na to uwagi. Jest to widoczne bardzo mocno w kilku scenach. Przede wszystkim dziewczynka która przez nią zeszła do podziemia daje jej czas na ucieczkę, wie że jest świetną biegaczką i tak ją dorwie, a sama Zora trochę się rozleniwiła, sport przestał być jej pasją, nie chcę jej się biegać, całymi dniami siedzi ze smartfonem w ręku, nawet kiedy ojciec namawia ją do treningów na piasku. Poza tym tylko matka, syn i córka mają determinację żeby walczyć, jeśli już walczy ojciec to tylko w obronie własnej. To by też tłumaczyłem scenę kiedy główna bohaterka żegna się z Umbrae kiedy ta już kończy żywot, widać że jest jej przykro i walczy poczuciem winy. Adelaide zapewniła wszystkim swoim dzieciom " awans społeczny" ...
no, no rozlozyles ten film na czynniki pierwsze:) Moim zdaniem jednak film wyszedl przecietnie. Wyjasnienie doslowne z tunelami i spiskiem rzadu... Zeby bolaly. Moze w latach 70-80, kiedy takie teorie byly modne, moze wtedy to by przeszlo. Obecnie ciezko sie tego sluchalo. No i widac wspolny, slaby element Get Out i Us - w obu filmach, w pewnym momencie dostajemy chamska ekspozycje, gdzie w toporny wrecz sposob opowiada nam sie, o co chodzi.
Pamiętam jak Red poruwnywała poród Jasona i pluton może pluton ma tę rany dlatego że red trafiła go w twarz jak go rodziła i moim zdaniem po prostu się nie zamienili
Super analiza i bardzo trafne wniosku ale z drugiej strony to pogłębia moje mieszane odczucia co do filmu. Sama akcja jest tak naprawdę mało interesująca i cała zabawa na tym filmie polega na dostrzeżeniu i śledzeniu tego drugiego dna. Niestety ono jest widoczne dopiero po użyciu klucza którym jest początek i telewizyjny program o tym łańcuchu splecionych rąk. Być może w USA jest to powszechnie znana historia, która jest takim symbolem fałszywej walki z biedą i wykluczeniem ale szkoda że reżyser nie zadbał o tych którzy nie mają o tym zielonego pojęcia. Oczywiście ignorantia nocet ale wystarczyło dodać jeszcze wypowiedź telewizyjnego komentatora, który krytykuje tą akcję i prorokuje jej niepowodzenie. Nawiązanie do Jasona w masce było widoczne gołym okiem ale tego, że w pierwszym piątku zabijała matka to już nie skojarzyłem. Co do głównego twistu to na szczęście nie oglądałem trailera więc dla mnie był jednak zaskakujący i było super satysfakcjonujące jak od razu w głowie przeleciał te sceny które to zwiastowały. I cały czas zastanawiałem się dlaczego te króliki? Jeżeli to faktycznie chodzi o sentyment reżysera do Alicji to słabo. Nie wiem jak wygląda box office ale chyba będzie słabiej niż przy get out. Za dużo drugiego dna w stosunku do pierwszego.
Patrząc też bardziej z praktycznego punktu widzenia, króliki są znane z tego że się często rozmnażają, więc ci którzy byli pomysłodawcami tego "projektu" zostawili tam właśnie króliki, które rozmnażały się szybciej niż były zjadane.
Kocham twój kanał ale muszę przyznać, że po pierwszym obejrzeniu ten film wydał mi się nudny i zbyt krwawy... Dopiero ostatnie ok. 6 min wbiło mnie w fotel! Edit: tak czułam, że ten syn "musi być" Cieniem, nie matka czy córka, bo on tak creepy się zachowywał ;)
Btw to czy no końcu czasami nie dowiadujemy się że na początku filmu dziewczynki się zamieniły miejscami? To by wyjaśniało dlaczego ta matka dzieci w wersji z podziemi jako jedyna umie mówić
czemu mówisz , że po zabiciu swojej polowki jak prowadzi auto to sie nie usmiecha? No chyba wlasnie na odwrót. Uśmiecha się po uduszeniu jej kajdanami i w samochodzie...
Witam niestety film dla mnie strasznie slaby zachecony opinia zaluje wydanych pieniedzy i straconego czasu. Ukryte znaczenia które wyjaśniasz też są trochę naciągane np jeśli red urodziła Jasona po lepszej stronie to po co by go podmieniła skoro obie wersje Abby kochają swoje dzieci i jaki by miała cel dawać go do piekła z którego sama uciekła? nawiązanie do piątku 13 i szczęk chyba za bardzo szukanie czegoś fajnego. Mówisz że Gabe nie jest cieniem ale czy na pewno ? 1 jego cień mimo czasu i możliwości nie zabija go tylko bierze go na łódż resztki sumienia nie pozwalają mu go zabić? 2 jeśli cień Kitty nie morduje Red bo ja wyczuwa to podobnie jest z cieniem jej męża idzie bardzo wolno za rannym Gabe i nie widać w nim chęci mordu i nie widzimy co się stało na łódce jedyni Gabe wraca i mówi ze go zabił. 3 Gaba nie ruszają zwłoki swoich przyjaciół czuje się komfortowo i bezpiecznie u nich w domu jak by wiedział ze cienie nie będą go atakować. 4 wysiada obok Jasona kiedy trafiają na zasadzkę pluta i mimo to go nie pilnuje nic go nie interesuje i ciągle ma dobry humor 5 mówi do córki że mama wie co ma zrobić kiedy idzie na finalną wale z Red więc chyba wie kim jest Ade i spokojnie czeka w karetce obok ludzi cienie którzy tworzą łańcuch nie są atakowani a scena z połowy filmu pokazuje jak ktoś nagrywający film jak oni stoją od razu jest atakowana. Muzyka filmu ok początek fajny niestety im dalej tym gorzej nie czuć napięcia w filmie przy piwie na dvd moża zobaczyć do kina szkoda iść
Ja mam pytanie...w samym USA mieszka około 327,2 milionów ludzi.... Czy oni materiał na te czerwone wdzianka uprzędli z sierści królików czy z czego ?!
To interesujące socjologicznie zjawisko. Czym bardziej gówniany film - tym więcej analiz jego "genialnej" zawartości. Może reżyser zamiast męczyć widzów tym arcydziełem powinien wydać książkę oczywiście z sążnistymi przypisami i uwagami na marginesach. Wtedy każdy miałby szansę coś zrozumieć. Ja chciałbym, żeby reżyser jeszcze wyjaśnił : jak to się dzieje, że ludzkie wraki żyjące w lochach, z czego 90% ich wegetacji to powtarzanie czynności "realnych" ludzi wychodzi z tych lochów i posiada zwinność żółwi ninja dzięki czemu są w stanie rozjexać całą ludzkość. Ponadto chciałbym wiedzieć, kto i dlaczego dostarczył tym podludziom ubrania, wyprodukował miliony nożyczek, zorganizował ich wyjście itp itd - bo wyjaśnienie, że zrobiła to jedna osoba jest żartem z inteligencji widza. Mógłbym zadać takich pytań sporo, tylko zadajmy sobie pytanie - po co ? Ten film jest słaby. Jedyne co jest w nim fenomenalne, to takie analizy jak powyższa. Najbardziej prawdziwa w tej "analizie" jest uwaga : "ten eksperyment jest tylko po to , żeby fajnie zawiązać fabułę". No właśnie - cały ten film jest kupą takich bezsensownych rzeczy wstawionych tam po to, żeby zawiązać fabułę, która z kolei jest zupełnie nie finezyjnym przekazem dość banalnej idei. Mam wrażenie, że to właśnie dlatego, że ten film pokazuje swój "ideologiczny przekaz" tak prymitywnie stał się tak szeroko omawiany. To taka "filozofia dla ubogich". Można sobie dodatkowo w nieskończoność szukać "ukrytych przekazów". Jak sam reżyser podobno powiedział "sam odnajduję w nim coraz więcej ukrytych treści". No nie wiadomo - śmiać się czy płakać. Śmiać się w sumie nie ma z czego, bo żarty są tak samo finezyjne jak przekaz filmu, płakać nie ma sensu - na świecie niestety muszą być także takie pseudofilozoficzne twory jak ten film. Najlepiej nie oglądać.
Trafiłem tu z polecanych na głównej. I cóż. Nadal to jeden z najgorszych filmów, jaki widziałem. Do tej pory czekam, aż kino odda mi moje stracone pieniądze. Get Out było do pewnego momentu ciekawe, potem się okazało pseudo-psychologicznym gniotem, ten film to gniot od początku do końca.
Ok, świetna recenzja. Jedna sprawa. Jak to jest, że oni wszyscy siedzą w tym laboratorium czy coś. Tam Red ich zachęca do rewolucji, a później okazuje się, że wszyscy w USA, bo ten łańcuch ciągnie się w nieskończoność, mają cienie. Czyli jak zachęciła ludzi w innych laboratoriach? Przez jakiś portal internetowy w ośrodkach cieni? A może, te jedno laboratorium mieściło wszystkich ludzi? Ja kupuję całą tą historię z duszami, z sobowtórami, ze spiskiem itd, że to się dzieje tylko w USA, ale skąd się wzięło ich tak dużo, po co to robili? Nie mogli pokazać, że to był tylko eksperyment na mało skalę?
W momencie wjazdu rodziny do Santa Cruz jest scena w której pogotowanie wynosi martwego bezdomnego, potem na plaży jego cień stoi z rozłożonymi rękoma tworząc początek łańcucha, na palcach ma krew po zabiciu swojego pierwowzoru. Wiec bezdomny jest prawdopodobnie pierwszą ofiarą
Tak jest
I to jest nastolatek z poczatku filmu ktory mial ze sobą napis judas 11 czy jakos tak
Dobra teoria
czy to znaczy, że Jason już wtedy chciał się do niego dołączyć?
Apropo księgi Jeremiasza 11 11 "I Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą; bójcie się raczej tego, który może i duszę i ciało zniszczyć w piekle."
Mnie najbardziej przestraszyło jak znalazłem w Biblii Jeremiasza rozdział 11 wers 11 "Ześlę na nich nieszczęście, którego nie będą mogli uniknąć, a jak będą mnie wołali, nie wysłucham ich"
Pamiętam, jak podczas filmu nie dawało mi to spokoju, sprawdziłam i się przestraszylam.
Czemu was to przeraża?
@@patek6214 Myśle że to naturalna reakcja na ten werset gdyż mówi jasno że nieszczęśników moditwa nie zostanie wysłuchana .
Często zaś w śród duchownych ludzi mocno wierzących słyszymy sformuowane. "Jedyne co pozostaje to się modlić ." Bezradności boji się każdy człowiek, ponnad to zauwa że człowiek uzna że jest bezradny i jest nawet jeśli nie docenił tylko swoich sił i miał wyjście to nie podejmuje działania pozostaje bezradny.
Tak w uproszczeniu
Najlepszym ubawem dla mnie po obejrzeniu tego filmu był fakt, że gdy dotarłam do domu po seansie tego filmu w cinema city na godzinę 20:40 wróciłam do domu o godzinie 23:11.
Co do "jedenastek" to w wieczór ataku cienistej rodzinki Ojciec ogląda skrót meczu, który zakończył się wynikiem 11:11 :)
warto dodac, ze film trwa 121 minut ;-) (121= 11x11)
dla mnie to nie jest przypadkiem
xd
?
@@pioterpioterpioter W filmie był moment, gdzie na budziku była pokazana godzina 11:11
Śmiesznie by było gdybyś miał 121 łapek
Myślę, że to nie przypadek.
Okej to będzie długi komentarz :)
1. Jason cień.
Jakoś nie jestem przekonana. Niby jest sporo nawiązań, choćby z tą sztuczką, której rzekomo zapomniał, ale reszta mi się nie klei. No bo po pierwsze - musiałby się jakoś zamienić miejscami. Abby by go nie zamieniła, bo sama panicznie bała się iść na tą plażę. Raczej nie był na tej plaży wcześniej, więc jakim cudem mógłby w ogóle się zamienić miejscami z Pluto. Po drugie jeśli to byłby rok przerwy no to jakim cudem prawdziwy Jason stałby się tak zezwierzęcony? Moja teoria odnośnie Jasona jest taka, że jest on synem cienia i dlatego może się wydawać dziwny, wycofany i przejawiać niektóre z cech cieni ;) Co do wyjaśnienia poparzeń to dokładnie to samo pomyslałam po filmie.
2. Abby - cień, czy naprawdę była dobra?
Z jednej strony kibicowaliśmy jej przez cały film, ale z drugiej strony jakie były faktycznie jej motywacje? Czy ona faktycznie broniła rodziny? Czy może panicznie bała się powrotu na dół i chroniła swoją pozycję? Pamiętam scenę gdy po raz pierwszy tethered weszli do domu. Abby trzyma kurczowo dzieci i z jednej strony wygląda jakby ich chciała bronić, tylko jedna rzecz się nie zgadza... ona stoi ZA nimi. Czy matka nie powinna zasłaniać dzieci własnym ciałem? Kogo ona chciała bronić ich czy siebie?
Powiedziałeś w recenzji, że Abby będąc na powierzchni stała się tą dobrą. Ja bym na to nie patrzyła zero jedynkowo. Abby nie tylko wyrwała się z piekła, ale z pełną premedytacją wrzuciła tam prawdziwą Abby. I zrobiła to z uśmiechem. To co mówiła Red przy tablicy "zastanawiałam się jak by to było jakbyś wzięła mnie ze sobą"! Przecież mogła to zrobić. Ale postąpiła samolubnie
3. Kajdanki
Abby wrzucając swój oryginał na dół przykuwa ją kajdankami, później Red karze jej przykuć się do stołu. Od tego czasu Abby cały film ma kajdanki na rękach.
4. Czerwone frisbee na plaży
Ręcznik miał niebieskie kropki, które symbolizowały społeczeństwo na górze, frisbee to Abby - cień, która znalazła się na miejscu prawdziwej Abby i zajęła jej miejsce. Później czerwona Abby staje się niebieską Abby i wtapia się w społeczeństwo, gdy frisbee jest odrzucone.
5. Taniec, która Abby potrafiła tańczyć
Prawdziwa Abby była utalentowana! nawet po zamianie, będąc na dole miała wpływ na performance Abby na górze. W momencie gdy Abby rzuca taniec, robi to z powodu tego, że zwyczajnie... nie potrafi tańczyć. W tym momencie zyskuje pełną kontrolę i wolność i wtedy już Abby na dole nie ma wpływu na nią. Inną sugestią tego, że nie potrafi tańczyć jest scena w samochodzie, gdzie próbuje pstrykać do rytmu piosenki. Myślalam, że to ze mną coś nie tak, ale zobaczyłam komentarze wielu osób potwierdzające, że robiła to nie do rytmu. Skoro nie miała wyczucia rytmu to nie mogła być dobrą tancerką. Nawet w scenie walki była gorzej skoordynowana od Red.
6. Kitty i jej cień
Super obserwacja z tą szminką :) Jeśli chodzi o rozcięcie nożem, to cień miała już blizny w tych miejscach. Ja to zinterpretowałam tak, że prawdziwa Kitty miała operację plastyczną, więc Kitty cień musiała sama się wtedy pociąć. Po jej zabiciu rozcięła sobie twarz, bo była wolna i nie podobało jej się zmiany jakie prawdziwa Kitty na niej wymusiła. Patrzyła też na twarz Abby co mogło sie tyczyć komentarza na plaży "ty nie musisz nic w sobie zmieniać". Prawdziwa Kitty nie kochała swojego męża, była z nim bo z nim wpadła i miał kasę. Mówiła, że z chęcią by go czasem zamordowała. W scenie przy oknie najpierw mamy niemą rozpacz, która szybko przechodzi w śmiech, gdy Josh jest mordowany na łódce.
7. Nożyczki
Są to 2 ostrza połączone w jedno - 1 dusza, dwa ciała. Plus sam symbolizm tego, że odcinają, czyli to co Red mówiła w salonie, że chce przeprowadzić totalne rozdzielenie.
Ogólnie się zgadzam.
Bardzo ciekawe przemyślenia, ale wydaje mi się że część z nich może być trochę nadinterpretacją. Nie jestem pewien, czy Peele dając im nożyczki, wymyślił takie skomplikowane uzasadnienie. Mogę się mylić, ale chyba raczej powód był prostszy :)
Spoko interprestacja
Jason to trudny temat tak jak piszesz nie klei mi sie ta teoria, ale z drugiej strony czemu córka Abby nie jest zacofana ?
@@inferjus9962 Racja, kiedy pisałem ten komentarz byłem jeszcze świeżo po filmie i nie wszystko poukładało mi się w głowie :)
Imiona są wskazówką:
- Zora i jej cień Umbrae, co oznacza "Cienie"
- Jason i jego cień Pluto, czyli Pluton, bóg podziemia
- Gabe i jego cień Abraham, jako pierwowzór ojca
No i Red :P
O wow, dzięki za ten komentarz :)
Od razu zastanowiło mnie jakie odniesienia i znaczenie mają imiona doppelgangerów białej rodziny:
Dahlia - czarna Dalia?
Tex - zupełnie nie wiem
bliźniaczki Io i Nix - NIX to akurat naturalny satelita i księżyc Plutona ;) (Nix nazwany od Nyks bogini Nocy i Chaosu) i oczywiście ma swojego siostrzanego satelitę HYDRĘ (wiadomo, potwór z mitologii greckiej) ale żeby nie było to zbyt oczywiste to imię drugiej bliźniaczki nie jest Hydra tylko "Io" co moim zdaniem jest dziesiątką czyli "10" a dlaczego? Ano dlatego, że pierwszy szczegółowy obraz Hydry ukazał zmiany jasności i ciemną okrągłą cechę o długości 10 km :)))) - satelity krążą wokół Plutona po prawie kołowej orbicie -> na plaży dziewczyny "krążyły" wokół Jasona ciągle robiąc gwiazdy - no czad jeśli chodzi o głębokość symboliki :D
Jeśli ktoś się zajarał tematem i wyszukał znaczenie imion rodziców to niech się nie krępuje - bardzo chciałabym wiedzieć :)
Twoja analiza rozjaśniła mi mnóstwo rzeczy, i zmieniła podejście do tego filmu. Dziękuję 😉
Długi korytarz z drzwiami i królikami kojarzy mi się z Lśnieniem, króliki z Alicją w krainie czarów, zwłaszcza ten jeden w lunaparku. Jest też scena w korytarzu, w świecie cieni, gdzie Abraham wygina ciało idąc, dokładnie jak w klipie 'This is America' Childish Gambino XD a kombinezony cieni przypominają te więźniów z Guantanamo. Film jest jak światło padające przez pryzmat, rozszczepia się na multum tematów, które można poruszać bez końca. Jaki tam horror, piękny film do rozmyślań, dawno tak dobrego nie widziałam.
Mam problem z teorią odnośnie Jasona. Z jednej strony dowodów jest masa i szczerze wątpię, czy te wszystkie wskazówki są bezcelowe. Z drugiej zaś - to było rok temu. Czy faktycznie tak by się zmienił? Nie sądzę. Bardziej wydaje mi się, że jego dziwactwa to wynik tego, że Abby była cieniem. Chociaż to też - co z tego? Cienie były identyczne pod każdym względem, różnice wynikały z otoczenia, nie z genów.
Mam też wątpliwości co do Twojego motywu o tym płaczu Abby za dziećmi-cieniami. Myślisz, że Abby wiedziała o tym, że jej syn jest podmieniony? Nie wydaje mi się. Red mówiła, że urodziła potwora - gościa, który wszystko podpala, to pasuje. Po co by chciała zabijać własnego syna, którym tak naprawdę jest Jason? Dla mnie to, że "Jason zapomniał sztuczki z zapalniczką" jest połączone po prostu ze spaloną twarzą. Gdy mu wychodziła to nie brał jej tak blisko twarzy, ale gdy zapalniczka przestała działać to trzymał ją blisko. On był bezpieczny, Pluto z zapałkami spalał sobie twarz.
Scena na końcu według mnie symbolizuje coś innego. Jason wie, że jego matka jest cieniem z dołu. Może Red podczas porwania mu o tym powiedziała, może podsłuchał ich siedząc w szafce. Może sam się domyślił? Ale przez zakończenie sugeruje co powinniśmy myśleć o Abby. Zaakceptować i przemilczeć, nikt nie musi o tym wiedzieć, bo nic to nie zmieni.
Tez dobre
Dokładnie to samo pomyślałam. W sensie, że Jason się domyślił, Abby dawała mu wiele powodów do tego, jak choćby podczas ostatecznej walki Red z Abby, czy wcześniej, gdy dobijała cień córki Kitty. Z drugiej strony faktycznie, może ich usadzenie w ambulansie nie jest przypadkowe? Albo za bardzo doszukuję się jakichś easter eggów i usiedli z przodu razem bo wspólnie wrócili, a Gabe i Zora byli już z tyłu 🤷♀️
Super film i szacunek za wyłapanie tak wielu odniesień. "Us" oglądałam w kinie jakiś tydzień temu i po seansie miałam przeświadczenie ze mówi o czymś znaczenie więcej, jednak nie mogłam tego wyłapać. Teraz całość nabrała dla mnie zupełnie nowego znaczenia a film wydaje się jeszcze lepszy niż był. Jestem pełna podziwu dla reżysera za tak ogromna kreatywność w tworzeniu tego filmu w taki sposób, by poruszał ważne tematy jednocześnie pamiętając ze ma również nieść rozrywkę. Tak samo jestem pełna podziwu dla ciebie za tak wnikliwa anlize i szeroko otwarte oczy. To był naprawdę dobry materiał, dzięki za podzielenie się ta wiedza :)
Super kocur! ... Kluczem do zrozumienia filmu są słowa : „Find Yourself”. Adel (czy Aby? bo nie jestem pewien) znajduje siebie dosłownie w gabinecie luster, co nie oznacza że poznała w ten sposób siebie (poznała swoje cierpienie)... Cienie (ci w czerwonych kombinezonach) i konfrontacja z nimi to metafora naszego wewnętrznego cierpienia, którego nie chcemy, spychamy w nieświadomość, uciekamy od niego (co nie oznacza że przestaje istnieć, jest w nas nadal nieświadome, jest częścią nas, i stąd cienie/nasze odbicia w podziemiach wykonywały lustrzane ruchy -co jest uproszczeniem), żyjąc w pozornym szczęściu nie mamy ochoty się z nim spotkać (Josh w wygodnym fotelu z drinkiem słucha Beach Boysów i nie chce mu się wstać na spotkanie ze swoim cieniem/cierpieniem), a odczuwając szumiące w tle poczucie nieszczęścia odreagowujemy np. alkoholem, a szczęścia, spełnienia szukamy w drogim wozie, operacji plastycznej, kolejnych celach, właśnie mniej więcej tak funkcjonuje nasze ego traktujące obecną chwilę (która jest wszystkim co mamy) jako szczebel do przyszłej „lepszej” chwili, przysłowiowe gonienie królika, i to właśnie króliki są w filmie odzwierciedleniem ego, ponieważ ego istnieje dzięki cierpieniu ale ostatecznie cierpienie jest ogniem który je spala (zjadanie królików przez cienie)... podobają mi się wasze omówienia i interpretacje... myślę też że gdyby Jordan Peele usłyszał to jak odczytałem główne przesłanie jego filmu byłby zadowolony że ktoś go rozszyfrował, oczywiście mogę się mylić. 😊
No to się nazywa analiza przez wielkie A 👍 Wylapales znacznie więcej odniesień niż ja ale pewno oglądałeś film więcej niż raz 😉 Brakuje mi takiej wiedzy o sytuacji społecznej w Stanach więc po seansie myślałem że "łańcuch rąk" był wymyślony tylko na potrzeby filmu. O tej teorii kontroli klasowej też nie miałem pojęcia aczkolwiek ma ona głęboki sens w tym kontekście. Mi "Czerwoni" bardziej skojarzyli się z nielegalnymi imigrantami którzy zaleją Ameryke i obniża poziom życia. Myślę że pod rządami Trumpa zasiane zostały takie obawy. Co do ostatniej sceny to też zauważyłem ten porozumiewawczy wzrok matki z synem. Tak jak by sobie potwierdzili że teraz już oboje są po drugiej stronie lustra. A co do lustra to czy cyfry II : II nie są swoim odbiciem? Dzięki za te wszystkie rozkminy. Po tym materiale mam ochotę wybrać się na film jeszcze raz 😁
Polecam Ci film z analizą "Us" na kanale Drugi Seans - rewelacja :)
Jagna Cze dziękuję i w takim razie z ciekawością zaraz posłucham 😁
@@marekwojtas5683 ale Jason=cień nie byłby synem Addie, tylko synem Red i Abrahama. Co do samej teorii, ze Jason też jest podmieniony to jest możliwa. Rozkminila to Abbie i dlatego płakała za swoim płonącym prawdziwym synem.
Rzeczywiście z tego wynika, że nie byłoby potrzeby podmieniać Jasona skoro i tak urodziła go Abbie (czyli Red po zamianie) więc i tak byłoby to jej prawdziwe dziecko. Rozumiem, że w założeniu reżysera czas na dole biegnie tak samo i jest tylko krzywym odbiciem tego co się dzieje na górze. Z drugiej strony zastanawiam się dlaczego Jason miał tak spalona twarz? Czy aby nie po to żeby nic nie mógł powiedzieć i nikt nie dowiedział się o jego histori jeżeli faktycznie był podmieniony???
Bardzo dziękuję za namiar do tego kanału :-) Analiza rzeczywiście jeszcze bardziej rozszerzyła moją perspektywę na ukryte znaczenia i aluzje. Na początku trochę mi nie pasował ich sposób prezentowania i wypowiedzi (Julian mówi na wyższych emocjach i to jest fajne), ale po kilku podcastach przyzwyczaiłem sie do innego stylu oraz jeszcze bardziej doceniłem kontekst. Zwłaszcza cieszę się, że przeprowadzili tak dogłębna analize Dumbo pokazując ten film w zupełnie innym świetle. Dobrym pomysłem jest też podzielenie podcastu na zwykła recenzję i dopiero w drugiej części głęboka analizę ze spoilerami. Można sobie wybrać czego chce się słuchać. Koniec końców to kolejny kanał, który teraz subskrybuje. Kiedy tylko znaleźć czas na ogladanie tylu filmów, o serialach nie wspomnę ;-)
Momenty, w których 11 pojawiła się w filmie
-mała Aby na samym początku ma sobie wybrać nagrodę. Wbiera nagrodę nr 11, koszulkę Thriller
-chłopak na wesołym miasteczku stoi z tabliczką z napisem "Jeremiasz 11,11". Jest to najpewniej bezdomny, którego zabiera karetka, gdy Wilsonowie jadą na plażę Santa Cruz (najpewniej jest to też pierwsza ofiara cienia)
-wynik meczu którego skrót ogląda Gabe to 11-11
-godzina na zegarku Jasona to 23:11 czyli 11:11
-Aby gdy widzi rodzinę na swoim podjeździe dzwoni na 911
-numer ambulasnu, którym uciekają na końcu to 11
-numer ambulansu to 11
-Aktor grający Jasona i Pluto 5 maja kończy 11 lat
Jak przyglądam się twojemu kotu. To widzę napis "fot" na jego sierści. Wiem że komentarz bez sensu i o pierdole ale. Zauważyłam to napisałam
Ja nie mam 200iq wiec nie widze biblethump
Też widzę ten napis, pozdro
ej serio xDDDD
boze... teraz i ja to widze!!!!
Wątek społeczny moim zdaniem jest tu zdecydowanie ważniejszy od psychologicznego i bardziej rzucił mi się w oczy. Co do Jasona - nie wychwyciłem tego, ale ta teoria brzmi przekonująco
Chyba się jeszcze raz przejdę do kina bo coś czuje, że jeszcze lepiej się będę bawić :)
Mam ten sam pomysł!
Myślę o tym samym, oglądać ten film z całą wiedzą na temat znaczenia chociażby imion doppelgangerów - czad :D
@@udkojagniece dobrze, że tak długo grają to jutro sie wybiorę :)
Świetna analiza! Mądrego to aż miło posłuchać. :)
Bardzo ciekawy material ❤ ogladalam za pierwszym razem i połowy nie wylapalam, teraz bylam jeszcze raz i zupelnue inaczej mi sie oglądało
To powolne poginanie z nożyczkami przypominało mi francuskie "Najście".Tam także bohaterka chciała dostać to co jej się należy.US świetny film genialna muzyka.Twoje spostrzeżenia bardzo trafne.Morał nie wolno ulegać stereotypom i pierwszemu wrażeniu.Ja też po pierwszych kilku minutach pomyślałem o to ta aktorka z tego filmu o niewolnikach.Nie pasuje mi tu,na siłę ją wsadzili.A po obejrzeniu całości dla mnie cud,miód,malina i borówka☺
Warto dodać, że Abby opłakuje tak płonącego Pluta, ponieważ to był jej prawdziwy syn, który z przed roku został wymieniony. - Tego jednego mi w filmie zabrakło :)
Dzięki za wyjaśnienie. dzieciaka nie wykryłem. Ja zauważyłem, że cienie mają więcej pasji. Cień Matka stwierdziła, że obie uwielbiają balet ale nasza ,,bohaterka" ze zwykłej złośliwości przestała tańczyć by jej dowalić. To trochę obala twoja teorię o byciu wciąż pozytywną ale zauważyłem, że cienie ogólnie są lepsze w pasjach które mają ci z góry ale nie chce im się rozwijać. Na przykład bieganie córki. Obie biegają ale jednej się nie chce świczyć tyle ile powinna a ta która jest cieniem jest od niej bardziej wysportowana.
No własnie niekoniecznie :) Abby w scenie w samochodzie, gdzie pstryka bit i mówi Jasonowi, by wczuł się w rytm sama robi to nie do rytmu. Moim zdaniem tak jak było powiedziane, że Abby skończyła karierę w wieku 14 lat to nie wynikało, że zrobiła na złość. To że była na powierzchni nie znaczyło, że od razu miala pełną kontrolę i gdy ona tańczyła na górze, Red (prawdziwa Abby) tańczyła na dole. Ostatni taniec, który był tak pięknie przedstawiony w scenie walki polegał na tym, że Abby na górze w końcu zyskała pełną kontrolę. Po tym nie potrafiła już tańczyć, ponieważ utalentowana była ta na dole ;)
@@vaguelyartrelated9226 dzięki za spostrzeżenie.
Przypomniało mi się jak na tej plaży Abby mowi Kitty, ze nie jest dobrym mówca;-)
Na końcu wyskoczyła mi reklama tego filmu.
jak dla mnie to chyba twój najlepszy materiał, brawo i czekam na więcej
42 wyświetlenia… Nie tylko mnie nie chce się spać XD
Dzieki tobie jeszcze lepiej zrozumiałem ten film, może nie uważam, że jest to najlepszy horror, ale jeden z fajniejszych, Bardziej podobałó mi się "Get Out" ale ten tez jest bardzo fajny, ale szczerze specjalnie nie ogl zwiastuna do końca i myślałem, że będzie tak, że widz nie bdz wiedział, czy są dobrzy czy źli, że będą tak samo ubrani i wgl i nikt nie bdz wiedział czy w tej chwili pokazywany jest dobrzy cy zły
Cudowny materiał jesteś niesamowity łapka w góre
Dzięki za spoiler do filmu ''Lęk pierwotny'' Julian ;)
Też mi się wydaje, ze Jason był podmieniony. On nie tyle nie umiał sztuczki co w ogóle nie potrafił obsługiwać zapalniczki. Z tego co pamiętam kiedy bawili się w szafie zapalniczką Jason właśnie nie umiał jej zapalić. Pluto zrobil to od razu, a jako cień na pewno nie mial takiego gadżetu pod ziemią. Druga rzecz to płacz Addie, gdy Pluto płonął.
Zwróć uwagę na tą scenkę gdzie biała matka mówi o lekkiej operacji plastycznej, to mogło oznaczać to cięcie w domu po tym jak Cienie zabiły białą rodzinę
Inny motyw to gdy Abi schodzi do tych tuneli i mija coraz więcej królików - Alicja i królicza nora
Inny argument za dzieciakiem i podmianką -> dzieciak buduje na plaży tunele, rok temu budował zamki..
Wiesz czemu one się nie pojawiły? Bo są niepoprawne i bez sensu, wyrwane z kontekstu
Cięcia po operacji plastycznej miał "cień" na twarzy już od samego początku. Nacięcie twarzy przy lustrze moim zdaniem było tylko wyżyciem się na samej sobie, nie chciała zrobić krzywdy głównej bohaterce.
Świetny materiał, przyznam się że ja osobiście ograniczyłem się do interpretacji filmu wg. psychologi Jungowskiej, a twoje argumenty świetnie uzupełniają moje osobiste odczucia względem filmu.
kiedy to wczoraj oglądałem i gdy była scena z 11:11 na zegarku, spojrzałem na zegar w telefonie, a tam... 23:11, czyli 11:11, możecie wierzyć lub nie, ale to prawda - niesamowity zbieg okoliczności
no dobra może trochę przesadziłem, bo na zegarku była 23:12, ale to i tak ogromny zbieg okoliczności:p
KOCHAM TEN FILMIK. Uwielbiam to, jak przeanalizowałeś To my od początku do końca 💙
Nie jestem przekonany co do tego, że Jason to cień, ALE to, że jednak jest tym cieniem może potwierdzać to, że na plaży buduje tunele! A jakie informacje lecą na początku? O opuszczonych tunelachna terenie USA. A skąd wychodzą cienie? Z tuneli.
A btw US to też skrótowiec od United States (of America).
Świetnie, że dodałeś nutę z filmu! :)
Eh, a miałam już iść spać a tu nagle widzę to xD Co do teorii o Jasonie, widziałam już ją w internecie i prawdę mówiąc jestem do połowy przekonana. Z jednej strony argumenty odnośnie jego zniknięcia i nagłej zmiany zachowania mają sens. Nigdy też nie zostało wyjaśnione dlaczego Jason nagle przestał umieć wykonywać tą sztuczkę z zapalniczką. A przecież fakt, że zapomniał był podkreślany przy każdej okazji, tak jakby rzeczywiście był czymś istotnym. Z drugiej strony jednak, jaki sens miała by podmiana tych dwóch chłopców? Po co Red miałaby ich zamieniać i miałaby taką możliwość, dlaczego sama nie wyszła razem z nim? Najbardziej jednak nie pasuje mi moment w którym Red (jeśli dobrze pamiętam) mówi coś o tym, że Adelaide miała idealnego synka, podczas kiedy ona urodziła potwora. Generalnie sama nie jestem w stanie stwierdzić czy jestem przekonana do tej teorii czy nie. Chyba pora wybrać się drugi raz do kina i analizować cały film pod kontem tej teorii :D
Kiedy Red porównuje swoje życie do Abbie w scenie w domu to nie o synu mówi że urodziła potwora tylko o córce, o synu wspomina że Abbie miała cesarskie cięcie, które Red musiała sama na sobie przeprowadzić
Ok, nie byłam właśnie pewna co do tego, tak jak mowię, muszę isc drugi raz xD
Mam problem z jeszcze jedną rzeczą. Z tego co rozumiem mała protagonistka zyskała samoświadomość dopiero przy duszeniu tej z góry. Jakim cudem ona w takim razie przeszła przez ruchome schody które kierują się w dół. Musiałaby zacząć biec albo w choć trochę przyspieszyć a widzimy w jakim tempie o nie chodzą. Nie miałaby szans wejść na górę.
Swietny materiał. Sluchalam kilka razy.
Dziękuję 😊
Jezu oglądałam ten film 2 dni temu, mega mi się spodobał
Ja powiem szczerze, spodziewałam się nieco innego zakończenia. Wydawało mi się, że podczas tej bijatyki w piwnicach Czerwona Addy wygra i przebierze się w ubrania Addy, którą znamy od początku filmu. To by wyjasniało dlaczego Jason był taki przerażony kiedy znalazła go w tej szafie (???) i dlaczego tak dziwnie na nią patrzył kiedy jechali autem, tuż przed jej retrospekcjami.
Super ogarnąłeś temat !
Dzięki :)
Świetny materiał! Zostaje na dłużej! :D
Dużo w tym filmie jest symboliki oraz ten ukryty przekaz, które można rozumieć jako przesłanie antykapitalistyczne, ale warto podkreślić, że dużo z tego odwołuje się do ideologii komunistycznej. Dodatkowo te "cienie" noszą czerwone koszulki. Teraz pytanie czy reżyser poprzez ten przekaz chciał wyrazić swoje poglądy komunistyczne, czy może on wyraża swój sprzeciw wobec tej ideologii...
Zastanawia mnie jedna rzecz - film oglądałem parę dni temu. W jednym z momentów red mówi do głównej bohaterki "mogłaś mnie zabrać ze sobą! wszystko by się inaczej potoczyło" czy coś w tym stylu to trochę mi się to nie łączy z późniejszym wyjaśnieniem tego, że została podmieniona. Powinno paść "Mogłam cię zabrać ze sobą!" @BrodyZKosmosu - mógłbyś się odnieść? jestem ciekaw jak to może być wyjaśnione
fajny kanał, subujemy i pozdrawiamy z Chin!
Spojrzałem na zegarek o akurat 11:11
Ratumku
Żyjesz jeszcze czy dopadł cię twój klon?
Łapka w górę za kota
Uwielbiam Kofolę xd
Jaki cudny 🐈 ❤️
Ja bym dodał krótkie.. Schody na dół i korytarz jawnie na wzór tych z gry Sillent Hill: The Room Jeśli mnie pamięc nie myli to droga z łazięki przez dzióre w ścianie rowadzła ona na dworzec domyślnie.
No dobra, zamiany chłopaka samemu nie wyłapałem.
Już przez te obrazki miałem ciarki
CHYBA w ostatnich ujęciach na Jasona w ambulansie w odbiciu szyby ma maskę cienia zamiast swojej
Nie, nic takiego tam nie było.
Ja rozumiem, że ona mogła zapomnieć, że jest z cienia przez tyle lat ale jason zapomniał o tym przez rok? A ten drugi postradał zmysły przez rok i oduczył się mówić? Troche śmieszne
Czekaj to się troche nie pokrywa
Jeśli ta kobieta (Ala chyba) jest cieniem oraz jeśli jason jest podmieniony to ta scena ze śmiercią w ogniu to nie ma sensu
Po obejrzeniu tego materiału trochę cieplej myślę o Us, ale wciąż mam kilka zarzutów (jeśli ktoś nie czytał mojego przedniego komentarza, wklejam go w odpowiedzi dla zachowania kontekstu).
Po pierwsze, film nie do końca mnie nakierował na myśl reżysera i poszedłem z interpretacją w przeciwną stronę. Myślę że to jednak wada, jeśli nie ma pewności co jest symboliczne. Ja doszukiwałem się chociażby motywów dualizmu czy pokonania mroczniejszej wersji siebie, a tu okazuje się, że to tylko "fałszywy trop".
Inną kwestią jest cały ten spisek. W Get Out do "zaakceptowania" był jedynie fakt operacji mózgu, który lekko podważa naukę. Tutaj cała treść to jedna wielka dziura logiczna, która tworzy masę paradoksów.
Nawet to bym zaakceptował, gdyby cały film trzymał w napięciu. Ale niestety tak nie było - dobrze wypadła tylko pierwsza połowa, druga już się dłużyła.
Resztę napisałem już w komentarzu poniżej, jeśli ktoś ma inne zdanie - czekam na dyskusję! :D
Aha, muszę to napisać jeszcze raz - O CO CHODZI Z TYM DZIADKIEM NA PLAŻY? Czy on coś symbolizował?
POPRZEDNI KOMENTARZ
Ja jestem bardzo rozczarowany. Po Get Out miałem spore oczekiwana, ale po kolei...
Początek filmu jest świetny. Świetnie przedstawiona rodzina, mega niepokojąca scena wejścia klonów itd. Problemy zaczynają się gdy akcja przenosi się do domu sąsiadów. Wszystko traci tempo i robi się tak męczące, że przez krótki moment chciałem nawet wyjść z kina. Liczyłem, że będzie więcej o zmierzeniu się że swoją "ciemną stroną", ale albo nie było, albo nie wyłapałem przy pierwszym seansie.
Kiedy doszło do finałowej walki myślałem: "Niezły przekaz, nawet jeśli zaczynasz z gorszej pozycji, możesz zajść wyżej ( scena z tańcem )". Potem okazało się, że "mamy" były zamienione, więc moja interpretacja zakończyła żywot.
Najsłabiej wypadło zakończenie - spisek rządowy? SPISEK RZĄDOWY? To nie ma sensu. Skąd te nożyczki? Jak dziewczynka na początku filmu się wydostała z podziemi? Jeśli nie chodziło o zabijanie, dlaczego właściwie zabijali swoje odpowiedniki?
Jest masa dziur i nie wiem, dlaczego Peele nie mógł po prostu zrobić z tego fantastyki? Na siłę wszystko "naukowo" wytłumaczył, przez co aż zmusza do dosłownego traktowania. Labirynt Fauna - dla mnie najlepszy niedosłowny film ever - od początku pokazywał, że jest symboliczny i aby nie analizować go racjonalnie. Us z kolei aż wpycha racjonalność do gardła, co nie daje mi się skupić na warstwie niedosłownej.
Koleś z krwawą ręką na plaży świetnie to pokazuje - nie można uznać go za takiego Pale Mana - bo w Us nie ma "magii". Rozumiem tu nawiązanie do The Thing, ale czy ktoś ma pojęcie, co to miało znaczyć?
Ogólnie po pierwszym seansie mało mi się podobało, zobaczę czy przekonam się z czasem. Czekam na recenzję spoilerową, jestem ciekaw co Ty wyciągnąłeś :)
dziadek na plazy to byl cien jeremiasza ktory jako pierwszy zabil i ustawil sie aby tworzyc lancuch
O kurde, wolałem myśleć że to bez znaczenia XD
Dzięki za odpowiedź, chociaż nie pociesza mnie to za bardzo - nie lubię AŻ TAK mocnej symboliki :)
Córka też jest sobowtórem, nie wiem dlaczego nikt wcześniej nie zwrócił na to uwagi.
Jest to widoczne bardzo mocno w kilku scenach.
Przede wszystkim dziewczynka która przez nią zeszła do podziemia daje jej czas na ucieczkę, wie że jest świetną biegaczką i tak ją dorwie, a sama Zora trochę się rozleniwiła, sport przestał być jej pasją, nie chcę jej się biegać, całymi dniami siedzi ze smartfonem w ręku, nawet kiedy ojciec namawia ją do treningów na piasku.
Poza tym tylko matka, syn i córka mają determinację żeby walczyć, jeśli już walczy ojciec to tylko w obronie własnej.
To by też tłumaczyłem scenę kiedy główna bohaterka żegna się z Umbrae kiedy ta już kończy żywot, widać że jest jej przykro i walczy poczuciem winy.
Adelaide zapewniła wszystkim swoim dzieciom " awans społeczny" ...
Ö
Moglby mi ktos wytlumaczyc zakonczenie po 3latach bo nie rozumiem tego co sie stalo i co bylo potem najprawdopodobniej
no, no rozlozyles ten film na czynniki pierwsze:)
Moim zdaniem jednak film wyszedl przecietnie. Wyjasnienie doslowne z tunelami i spiskiem rzadu... Zeby bolaly. Moze w latach 70-80, kiedy takie teorie byly modne, moze wtedy to by przeszlo. Obecnie ciezko sie tego sluchalo.
No i widac wspolny, slaby element Get Out i Us - w obu filmach, w pewnym momencie dostajemy chamska ekspozycje, gdzie w toporny wrecz sposob opowiada nam sie, o co chodzi.
z tym Jasonem to mi mózg rozwaliłeś
Ojejku ale shiza 🤣
Twój kot wygląda jak bliźniak mojego XDDD dosłownie ;-;
Pamiętam jak Red poruwnywała poród Jasona i pluton może pluton ma tę rany dlatego że red trafiła go w twarz jak go rodziła i moim zdaniem po prostu się nie zamienili
Może i byłoby to logiczne ale Jason-cień miał na twarzy ewidentne poparzenia, a nie rany od jakiś ostrych narzędzi👍
Mmm.... Kofola
Chmielnicki. Zbuntowany hetman poprowadził kozaków.(wolnych chłopów)
Kofola ❤️
Moim zdaniem ten chłopiec Jason został podmieniony, ale dopiero pod koniec gdy matka zabrała go z szafy.
Ale Pluto zginął w połowie filmu, jak miała go wtedy podłożyć w dodatku chłopiec nie miał ran jakie miał pluto
Super analiza i bardzo trafne wniosku ale z drugiej strony to pogłębia moje mieszane odczucia co do filmu. Sama akcja jest tak naprawdę mało interesująca i cała zabawa na tym filmie polega na dostrzeżeniu i śledzeniu tego drugiego dna. Niestety ono jest widoczne dopiero po użyciu klucza którym jest początek i telewizyjny program o tym łańcuchu splecionych rąk. Być może w USA jest to powszechnie znana historia, która jest takim symbolem fałszywej walki z biedą i wykluczeniem ale szkoda że reżyser nie zadbał o tych którzy nie mają o tym zielonego pojęcia. Oczywiście ignorantia nocet ale wystarczyło dodać jeszcze wypowiedź telewizyjnego komentatora, który krytykuje tą akcję i prorokuje jej niepowodzenie.
Nawiązanie do Jasona w masce było widoczne gołym okiem ale tego, że w pierwszym piątku zabijała matka to już nie skojarzyłem.
Co do głównego twistu to na szczęście nie oglądałem trailera więc dla mnie był jednak zaskakujący i było super satysfakcjonujące jak od razu w głowie przeleciał te sceny które to zwiastowały.
I cały czas zastanawiałem się dlaczego te króliki? Jeżeli to faktycznie chodzi o sentyment reżysera do Alicji to słabo.
Nie wiem jak wygląda box office ale chyba będzie słabiej niż przy get out. Za dużo drugiego dna w stosunku do pierwszego.
Króliki mogą też symbolizować eksperyment (królik doświadczalny)
Patrząc też bardziej z praktycznego punktu widzenia, króliki są znane z tego że się często rozmnażają, więc ci którzy byli pomysłodawcami tego "projektu" zostawili tam właśnie króliki, które rozmnażały się szybciej niż były zjadane.
Gray Wolf zapewne tez masz racje, ja pomyślałem bardziej pod kątem metafory
Regans trochę jak Duda który rapuje w challengu przekazując 2milirady na tv zamiast szpitale 🤣
No własnie może rolnikom z Afryki zacznijmy płacic uczciwie a nie wysyłac klapki co tez potrzebne
Kocham twój kanał ale muszę przyznać, że po pierwszym obejrzeniu ten film wydał mi się nudny i zbyt krwawy... Dopiero ostatnie ok. 6 min wbiło mnie w fotel!
Edit: tak czułam, że ten syn "musi być" Cieniem, nie matka czy córka, bo on tak creepy się zachowywał ;)
Czy kiedy jason został podmieniony to ta red z podziemi o tym wiedziala?
Najstraszniesze były króliczki 😂
Krwawe
Btw to czy no końcu czasami nie dowiadujemy się że na początku filmu dziewczynki się zamieniły miejscami? To by wyjaśniało dlaczego ta matka dzieci w wersji z podziemi jako jedyna umie mówić
W tym filmie nie chodziło że o to że ta dziewczyna była tą prawdziwą wersję a ta którą wychowywali jej rodzice to był cień
A czy Red nie była wychowywana przez cienie chciał zabić swoją podróbkę??????
@@doma2135 nie bo właśnie to red zaplanowała
czemu mówisz , że po zabiciu swojej polowki jak prowadzi auto to sie nie usmiecha? No chyba wlasnie na odwrót. Uśmiecha się po uduszeniu jej kajdanami i w samochodzie...
To ojciec to podobny do Big Smoka
hej, niby gdzie jest wspomniane, że Jason rok temu zaginął ?
Było powiedziane że utknął w tym pseudo schowku
Witam niestety film dla mnie strasznie slaby zachecony opinia zaluje wydanych pieniedzy i straconego czasu. Ukryte znaczenia które wyjaśniasz też są trochę naciągane np jeśli red urodziła Jasona po lepszej stronie to po co by go podmieniła skoro obie wersje Abby kochają swoje dzieci i jaki by miała cel dawać go do piekła z którego sama uciekła? nawiązanie do piątku 13 i szczęk chyba za bardzo szukanie czegoś fajnego. Mówisz że Gabe nie jest cieniem ale czy na pewno ? 1 jego cień mimo czasu i możliwości nie zabija go tylko bierze go na łódż resztki sumienia nie pozwalają mu go zabić? 2 jeśli cień Kitty nie morduje Red bo ja wyczuwa to podobnie jest z cieniem jej męża idzie bardzo wolno za rannym Gabe i nie widać w nim chęci mordu i nie widzimy co się stało na łódce jedyni Gabe wraca i mówi ze go zabił. 3 Gaba nie ruszają zwłoki swoich przyjaciół czuje się komfortowo i bezpiecznie u nich w domu jak by wiedział ze cienie nie będą go atakować. 4 wysiada obok Jasona kiedy trafiają na zasadzkę pluta i mimo to go nie pilnuje nic go nie interesuje i ciągle ma dobry humor 5 mówi do córki że mama wie co ma zrobić kiedy idzie na finalną wale z Red więc chyba wie kim jest Ade i spokojnie czeka w karetce obok ludzi cienie którzy tworzą łańcuch nie są atakowani a scena z połowy filmu pokazuje jak ktoś nagrywający film jak oni stoją od razu jest atakowana. Muzyka filmu ok początek fajny niestety im dalej tym gorzej nie czuć napięcia w filmie przy piwie na dvd moża zobaczyć do kina szkoda iść
Jak się nazywa muzyka w tle?
Ja mam pytanie...w samym USA mieszka około 327,2 milionów ludzi.... Czy oni materiał na te czerwone wdzianka uprzędli z sierści królików czy z czego ?!
Dobre pytanie😂
Co oznaczają te królik?
Jordan Peele (?) boi sie krolikow i uważa ze ich uszy przypominają nozyczki (Napisy Koncowe -polecam)
18:38
To jest horror
Mhm czemu ty o drugiej w nocy to dodałeś... Że też chciało ci się to wtedy robić
Ale ty julian też należysz do klasy średniej 😒
To interesujące socjologicznie zjawisko. Czym bardziej gówniany film - tym więcej analiz jego "genialnej" zawartości. Może reżyser zamiast męczyć widzów tym arcydziełem powinien wydać książkę oczywiście z sążnistymi przypisami i uwagami na marginesach. Wtedy każdy miałby szansę coś zrozumieć. Ja chciałbym, żeby reżyser jeszcze wyjaśnił : jak to się dzieje, że ludzkie wraki żyjące w lochach, z czego 90% ich wegetacji to powtarzanie czynności "realnych" ludzi wychodzi z tych lochów i posiada zwinność żółwi ninja dzięki czemu są w stanie rozjexać całą ludzkość. Ponadto chciałbym wiedzieć, kto i dlaczego dostarczył tym podludziom ubrania, wyprodukował miliony nożyczek, zorganizował ich wyjście itp itd - bo wyjaśnienie, że zrobiła to jedna osoba jest żartem z inteligencji widza. Mógłbym zadać takich pytań sporo, tylko zadajmy sobie pytanie - po co ? Ten film jest słaby. Jedyne co jest w nim fenomenalne, to takie analizy jak powyższa. Najbardziej prawdziwa w tej "analizie" jest uwaga : "ten eksperyment jest tylko po to , żeby fajnie zawiązać fabułę". No właśnie - cały ten film jest kupą takich bezsensownych rzeczy wstawionych tam po to, żeby zawiązać fabułę, która z kolei jest zupełnie nie finezyjnym przekazem dość banalnej idei. Mam wrażenie, że to właśnie dlatego, że ten film pokazuje swój "ideologiczny przekaz" tak prymitywnie stał się tak szeroko omawiany. To taka "filozofia dla ubogich". Można sobie dodatkowo w nieskończoność szukać "ukrytych przekazów". Jak sam reżyser podobno powiedział "sam odnajduję w nim coraz więcej ukrytych treści". No nie wiadomo - śmiać się czy płakać. Śmiać się w sumie nie ma z czego, bo żarty są tak samo finezyjne jak przekaz filmu, płakać nie ma sensu - na świecie niestety muszą być także takie pseudofilozoficzne twory jak ten film. Najlepiej nie oglądać.
Trafiłem tu z polecanych na głównej. I cóż. Nadal to jeden z najgorszych filmów, jaki widziałem. Do tej pory czekam, aż kino odda mi moje stracone pieniądze. Get Out było do pewnego momentu ciekawe, potem się okazało pseudo-psychologicznym gniotem, ten film to gniot od początku do końca.
Kot fot
15.10
Dramat jak na siłę szukasz powiązań z innymi filmami...
jak zrobic dobry film wedlug ludzi 21 wieku? bez fabuły, niech ludzie sami wykreują ukryte znaczenie. pff.
It's ASS
ten film to bajeczka a nie horror xD a nawet lekka parodia sam nie wiem czego xD film za 5 zł xDDDD
i nudny
Ok, świetna recenzja. Jedna sprawa. Jak to jest, że oni wszyscy siedzą w tym laboratorium czy coś. Tam Red ich zachęca do rewolucji, a później okazuje się, że wszyscy w USA, bo ten łańcuch ciągnie się w nieskończoność, mają cienie. Czyli jak zachęciła ludzi w innych laboratoriach? Przez jakiś portal internetowy w ośrodkach cieni? A może, te jedno laboratorium mieściło wszystkich ludzi? Ja kupuję całą tą historię z duszami, z sobowtórami, ze spiskiem itd, że to się dzieje tylko w USA, ale skąd się wzięło ich tak dużo, po co to robili? Nie mogli pokazać, że to był tylko eksperyment na mało skalę?