Mit o tym, iż długie parzenie odpręża, a krótkie pobudza był przeze mnie powielany nie raz. Ale to dlatego, że usłyszałem go z ust Rafała Przybyloka. Ale to było lata, lata temu. Na tymże znamienitym kanale
Co do tego "sparzania" herbaty - przecież żeby wydobyć aromat z suszonych grzybów i owoców na kompot wigilijny też się je sparza i wylewa pierwszą wodę, a dopiero potem zaczyna właściwie gotowanie. Także może dotyczy to po prostu roślin, które przeszły przez proces suszenia? Co do długiego parzenia herbaty - moja mama uczyła mnie tego od dziecka, dostawałam ochrzan za wyjęcie torebki czarnej herbaty za wcześnie - potem mogłam ją rozcieńczyć. Uczyła mnie też, że nie pije się herbaty z cytryną, potem doczytałam, że chodzi o dodawanie cytryny, kiedy jeszcze mogą wejść w kontakt z liśćmi (czyli że można po wyjęciu torebki czy odsączenia suszu).
Jeszcze nie zgred, już nie małolat znalazł swoje miejsce na YT z dala od tych 'gryzących rzeczy" jak zepsucie prawie wszystkiego przez upływający czas, raz na tydzień był live o zegarkach i częściej Pan Rafał o herbacie i Pan Adam o kawie umijali czas. Kanal zegarkowy zniknął, to chociaz Czajnikowy odżył :) Kwasior, Praktyka u Praktykai archiwa Pana Adolfa Kudlińskiego! Darz Bór :)
Jak zwykle ciekawy odcinek. Podobno przy problemach z żołądkiem (nadkwaśność, zgaga, zapalenie błony śluzowej itp) czarna herbata powinna być odstawiona. Zielona natomiast nie przeszkadza. Mit?
Podobno czarną i czerwoną herbatę powinno się pić po posiłku, bo pobudzają trawienie i rozgrzewaja organizm, a biała żółtą i zieloną przed posiłkiem i te mają działanie chłodzące dla organizmu... Czy to też mity?
Z tego co słyszałem czerwona pobudza trawienie i spalanie a zielona ma niby działanie hamujące apetyt lecz nie powinno się jej pić bezpośrednio przed posiłkiem ale pomiędzy.
Bo to błąd i nie jest fermentowana, tylko oksydowana. Ale istnieje taka "fermentowana" herbata Goishicha (mam nadzieję za nie pomyliłem nazwy) i ona rzeczywiście smakuje jak woda z ogórków.
Właściwie to należałoby powiedzieć „oksydowana” zamiast „fermentowana”. Herbata czarna jest po prostu w największym stopniu poddana oksydacji ze wszystkich kolorów herbaty, przez co liście przybierają czarny kolor. Fermentacja natomiast to proces zachodzący z udziałem mikroorganizmów (bakterii, grzybów). Fermentowana jest herbata czerwona, gdyż do jej produkcji są też wykorzystywane mikroorganizmy, jednak nie takie same jak w fermentacji mlekowej. Brak kwaśnego smaku jest w gruncie rzeczy spowodowany brakiem obecności kwasu mlekowego nadającego kwaśny smak kiszonym ogórkom.
@@jakubgolen540 nawet w przypadku herbat Pu-erh oraz innych ciemnych herbat (Hei Cha) - fermentacja jest błędnym pojęciem. Jest to po prostu herbaciany kompost, tylko, że odpowiednio przetworzony. Tak więc fermentowane są tylko Goishicha i AwaBancha.
Jakoś tak wyszło, że przez ostatnie kilka dni zrobiłem sobie maraton czajnikowego, nowych i starych materiałów. Śmiesznym faktem, potwierdzającym jak głęboko zakorzenione są te mity jest to, że sam Rafał 4 lata temu w polemice z gościem DDTVN mówił, że herbata parzona dłużej odpręża bo "garbniki neutralizują kofeinę" :p ot ciekawostka
Ja słyszałem , że BIAŁA jest najzdrowsza! Nie tylko dlatego że najmiej obrobiona, ale dlateżo że zachowuje najwiecej dobroczynnych skladnikow [bardzo mnie to interesuje gdyż biała jest moją ulubioną :) Proponuję do następnego odc o mitach.
Przybylok słusznie prawi, ale zapomina o jednym - większość wspomnianych substancji, oprócz kofeiny i paru innych w naparze herbacianym występuje w tak małych ilościach, że trzeba by pić wiadrami albo jeść świeże liście, by to miało jakikolwiek zauważalny wpływ.
1. Herbata czarna zakwasza. 2. Zbyt długie parzenie (powyżej 5 minut) czarnej herbaty sprawia, że wydziela się zbyt dużo garbników i herbata zaczyna być niezdrowa. 3. Czarna herbata to używka, narkotyk (jak biały cukier czy kawa) - to bodaj opinia jakiegoś polskiego doktora czy autorytetu w medycynie.
Akurat wczoraj robiłam różne pomiary płynów i zielona jest trichę zdrowsza od czarnej a przynajmniej jeśli chodzi o antyoksydację. I wyszło mi tak: 1. Herbata czarna turecka bo tylko taką miałam ORP redox +119 pH 5,1 2. Herbata zielona oolong ORP redox +63 pH 6,1 3. Herbata matcha czyli zielona ORP redox +50 pH 5,9 4. Herbata Pu Erh czerwona ORP redox +75 pH 6,2 5. Yerba mate ORP redox +88 pH 6,2 Na zdrowie🍀
O rany! To zielona herbata nie jest zdrowsza od czarnej? Nie lubię, nie piję, ale ciągle mi powtarzają, że zielona zdrowsza i że powinnam ją pić, a tu takie zaskoczenie! Dziękuję za precyzyjne wyjaśnienie! Mogę z czystym sumieniem nadal pić czarną :)
Skoro po 1-2min. większość kofeiny z liści jest już rozpuszczona, to kolejne parzenia już w ogóle nie pobudzają? Albo jak to działa, że jak za długo parzymy herbatę to będzie niedobra, ale jak parzymy kilka razy z rzędu to jest ok?
Panie Rafale a tak z innej beczki. Kupiłam ostatnio ślaz dziki, po obejrzeniu Pana filmu o nim. Jak się okazało zaparzyla się na niebiesko ale tylko przez dwie minuty A potem zrobiła się żółta. Czy to oznacza że ten ślaz kupiłam stary? Czy to powoduje inne działanie ślazu?
Tyle czasu oglądam ten kanał z ciekawości i nigdy nie spróbowałem prawilnej yerby. Znaczy kiedyś mi ją podano ale zalaną wrzątkiem więc była wyjątkowo wstrętna, teraz sobie oglądam myśląc, że może spróbuję znowu zrobić to jak należy z dobrą yerbą.
Piłem dobrą zieloną i taką najtańszą torebkową z lewiatana. Czy zalana wrzątkiem czy też nie nie miało większego znaczenia - smak przy dobrej oraz gorszej nie różnił się jakoś znacząco (pewnie jest jakaś filozofia, że nie można parzyć wrzątkiem i narosło wokół tego mnóstwo mitów). Torebkowa oczywiście była gorsza w smaku ale tańsza oraz mniej goryczkowa co mi bardziej odpowiada.
@@Skaizon Do yerby to wiem, że była wstrętna. Co do herbat, no to zielona jest o wiele lepsza niezalana wrzątkiem. Piję codziennie i czasem ludzie mi serwują taką co jest parzona za długo lub w zbyt gorącej wodzie. IMO różnica w smaku jest. Krótko parzona w odpowiedniej temperaturze jest delikatniejsza w smaku i brak jej tej dziwnej goryczy. Mógłbym się pokusić o stwierdzenie, że jest tam nieznaczna słodycz. Tyle, że to nie jest zielona herbata z torebki tylko liście.
Jestem zaskoczony, że herbata nie odwadnia. Nigdy nie umiałem się 'napić' herbatą, wręcz przeciwnie, po wypiciu przykładowo 2 filiżanek zielonej herbaty muszę zawsze napić się wody bo czuję pragnienie ;v Ehh, mama będzie zawiedziona, wygląda na to, że ja nawet herbaty poprawnie pić nie umiem... XD
@@thenukeduke6949 Jeśli winą byłaby kofeina to po kawie i Yerbie efekt byłby podobny a nic takiego nie odczuwam. Prędzej obwiniłbym garbniki, bo one głównie ściągają ry... wysuszają.
O dwa Rafały. Czyli można klonować i zrobić z nich kultywar.
I taką mitologię powinniśmy przerabiać w szkołach.
Zajączek wygrał wszystko :D
Mit o tym, iż długie parzenie odpręża, a krótkie pobudza był przeze mnie powielany nie raz. Ale to dlatego, że usłyszałem go z ust Rafała Przybyloka. Ale to było lata, lata temu. Na tymże znamienitym kanale
Mi właśnie zapadło w pamięci (i też to powtarzałem), że garbniki neutralizują działanie kofeiny przy długim patrzeniu herbaty.
Tak. My również padliśmy swego czasu ofiarą tego mitu. Powieliło go sporo źródeł, z których korzystaliśmy. Z tym większą dumą obalamy ten pogląd :-)
@@rafaprzybylok2023 Ja powieliłem ten mit 2 dni temu... ehhh, czyli jednak żeby być znawcą, trzeba przejść wiele schodów i o niektóre się potknąć :)
Ale garbniki mają przecież działanie uspokajające i ciężko negować fakt że herbata po 3 parzeniu nie robi się przyjemniejsza
Jak dobrze się Pana Rafała słucha i ogląda, zaraża herbacianą pasją :D
tak
Największy mit o herbacie jaki słyszałem to, że ktoś kiedyś widział smutnego Rafała bez uśmiechu od ucha do ucha.
I już po pierwszej minucie wiem, że warto oglądać :D
Teraz 10 mitów o yerbie 🧉🙂
Absolutnie, jak silnym maoi jest ile właściwie yerba ma kofeiny ile teobrominy, który związek jest bardziej znaczący jeśli chodzi o pobudzenie!
Podoba mi się częstotliwość wrzucania materiałów. Tak trzymać!
P.S. 10:08 "Czarna herbata ma nieco więcej kofeiny" Chyba zielona ma więcej?
Co do tego "sparzania" herbaty - przecież żeby wydobyć aromat z suszonych grzybów i owoców na kompot wigilijny też się je sparza i wylewa pierwszą wodę, a dopiero potem zaczyna właściwie gotowanie. Także może dotyczy to po prostu roślin, które przeszły przez proces suszenia?
Co do długiego parzenia herbaty - moja mama uczyła mnie tego od dziecka, dostawałam ochrzan za wyjęcie torebki czarnej herbaty za wcześnie - potem mogłam ją rozcieńczyć. Uczyła mnie też, że nie pije się herbaty z cytryną, potem doczytałam, że chodzi o dodawanie cytryny, kiedy jeszcze mogą wejść w kontakt z liśćmi (czyli że można po wyjęciu torebki czy odsączenia suszu).
Rafał się rozdwoił! Efekty pierwsza klasa :D
Nie no, to całkiem dobrze wygląda. Dałbym minimum 8 klasę :)
Jeszcze nie zgred, już nie małolat znalazł swoje miejsce na YT z dala od tych 'gryzących rzeczy" jak zepsucie prawie wszystkiego przez upływający czas, raz na tydzień był live o zegarkach i częściej Pan Rafał o herbacie i Pan Adam o kawie umijali czas. Kanal zegarkowy zniknął, to chociaz Czajnikowy odżył :) Kwasior, Praktyka u Praktykai archiwa Pana Adolfa Kudlińskiego! Darz Bór :)
O micie, że długo parzona herbata odpręża słyszałem od Ciebie :P
Dziękuję za ciekawy materiał!
Śliczny zajączek. Skąd go wynaleźliście?
Kręcił się w okolicach gliwickiej tężni, gdzie nagrywaliśmy :)
Jak zwykle ciekawy odcinek. Podobno przy problemach z żołądkiem (nadkwaśność, zgaga, zapalenie błony śluzowej itp) czarna herbata powinna być odstawiona. Zielona natomiast nie przeszkadza. Mit?
Podobno czarną i czerwoną herbatę powinno się pić po posiłku, bo pobudzają trawienie i rozgrzewaja organizm, a biała żółtą i zieloną przed posiłkiem i te mają działanie chłodzące dla organizmu... Czy to też mity?
Z tego co słyszałem czerwona pobudza trawienie i spalanie a zielona ma niby działanie hamujące apetyt lecz nie powinno się jej pić bezpośrednio przed posiłkiem ale pomiędzy.
co dwa Rafały to nie jeden 😅
Cholera, nic nie piłam a widzę podwójnie! Niepokojące! A tak serio - genialne 😂
Super nowy odcinek 🍵
Skoro herbata czarna jest fermentowana, to dlaczego nie jest kwaśna w smaku jak np. ogórki kiszone czy kapusta?
Bo to błąd i nie jest fermentowana, tylko oksydowana.
Ale istnieje taka "fermentowana" herbata Goishicha (mam nadzieję za nie pomyliłem nazwy) i ona rzeczywiście smakuje jak woda z ogórków.
Właściwie to należałoby powiedzieć „oksydowana” zamiast „fermentowana”. Herbata czarna jest po prostu w największym stopniu poddana oksydacji ze wszystkich kolorów herbaty, przez co liście przybierają czarny kolor. Fermentacja natomiast to proces zachodzący z udziałem mikroorganizmów (bakterii, grzybów). Fermentowana jest herbata czerwona, gdyż do jej produkcji są też wykorzystywane mikroorganizmy, jednak nie takie same jak w fermentacji mlekowej. Brak kwaśnego smaku jest w gruncie rzeczy spowodowany brakiem obecności kwasu mlekowego nadającego kwaśny smak kiszonym ogórkom.
@@jakubgolen540 nawet w przypadku herbat Pu-erh oraz innych ciemnych herbat (Hei Cha) - fermentacja jest błędnym pojęciem. Jest to po prostu herbaciany kompost, tylko, że odpowiednio przetworzony. Tak więc fermentowane są tylko Goishicha i AwaBancha.
Jakoś tak wyszło, że przez ostatnie kilka dni zrobiłem sobie maraton czajnikowego, nowych i starych materiałów. Śmiesznym faktem, potwierdzającym jak głęboko zakorzenione są te mity jest to, że sam Rafał 4 lata temu w polemice z gościem DDTVN mówił, że herbata parzona dłużej odpręża bo "garbniki neutralizują kofeinę" :p ot ciekawostka
Grunt to potrafić przyznać się do błędu :)
Twórzcie, twórzcie bo chcemy Was oglądać ;)
Panie Rafale, bardzo dziękuję za ciekawe informacje. Serdecznie pozdrawiam 👍😊
👍
❤ Zajaczek!
Ja słyszałem , że BIAŁA jest najzdrowsza! Nie tylko dlatego że najmiej obrobiona, ale dlateżo że zachowuje najwiecej dobroczynnych skladnikow [bardzo mnie to interesuje gdyż biała jest moją ulubioną :) Proponuję do następnego odc o mitach.
Dobry plan!
Jesli chodzi o Jerba Matte to proponuje Kanal Dr.Bartek Kulczynski
Przybylok słusznie prawi, ale zapomina o jednym - większość wspomnianych substancji, oprócz kofeiny i paru innych w naparze herbacianym występuje w tak małych ilościach, że trzeba by pić wiadrami albo jeść świeże liście, by to miało jakikolwiek zauważalny wpływ.
Dwoi mi się w oczach. Chyba trzeba odstawić mate na trochę.
Albo zamiast palić zacznij parzyć :)
Jeszcze nie obejrzałem a już wiem, że będzie ciekawie!
Zajączek, zajączek. I w 7.15 wiewiórka 😆
Czy to prawda że herbata rosnąc "wyciąga" z ziemi metale ciężkie czy jakieś inne "złe" substancje, które później mogą trafić do naszego organizmu?
www.czajnikowy.com.pl/zwiazki-chemiczne-w-herbacie-polifenole-aminokwasy-enzymy-pigmenty-weglowodany-alkaloidy-mineraly-substancje-lotne/
1. Herbata czarna zakwasza. 2. Zbyt długie parzenie (powyżej 5 minut) czarnej herbaty sprawia, że wydziela się zbyt dużo garbników i herbata zaczyna być niezdrowa. 3. Czarna herbata to używka, narkotyk (jak biały cukier czy kawa) - to bodaj opinia jakiegoś polskiego doktora czy autorytetu w medycynie.
Poprosimy o źródła :)
Akurat wczoraj robiłam różne pomiary płynów i zielona jest trichę zdrowsza od czarnej a przynajmniej jeśli chodzi o antyoksydację. I wyszło mi tak:
1. Herbata czarna turecka bo tylko taką miałam
ORP redox +119 pH 5,1
2. Herbata zielona oolong
ORP redox +63 pH 6,1
3. Herbata matcha czyli zielona
ORP redox +50 pH 5,9
4. Herbata Pu Erh czerwona
ORP redox +75 pH 6,2
5. Yerba mate
ORP redox +88 pH 6,2
Na zdrowie🍀
O rany! To zielona herbata nie jest zdrowsza od czarnej? Nie lubię, nie piję, ale ciągle mi powtarzają, że zielona zdrowsza i że powinnam ją pić, a tu takie zaskoczenie! Dziękuję za precyzyjne wyjaśnienie! Mogę z czystym sumieniem nadal pić czarną :)
A herbata z cytryną? Słyszałam opinie, że powoduje raka. Czy to prawda?
th-cam.com/video/tmzigRAy12M/w-d-xo.html
Bardziej pasujące stwierdzenie było by: "wymagające trochę więcej Wchodu" :D
Sen zimowy był?? Więcej!!!
Będzie!
@@CzajnikowyPl Dziękuję. Zamawiam.
Mit o wzmaganiu laktacji przez bawarkę funkcjonuje też w Irlandii :)
Skubany ma brata bliźniaka 😅😜
Z jakiego powodu czarna ma więcej kofeiny niz zielona?
Czy będzie poradnik o parzeniu herbaty w imbryku?
Ja tam pije yerbe ale ten kanal i prowadzacy jest taki swietny ze az obezje 😉👍
Wow Świetny film!
Dziękuję, świetny odcinek! :-)
super odcinek!
Pozdrawiam
Materiał Rafała i humor odrazu lepszy :)
super
Skoro po 1-2min. większość kofeiny z liści jest już rozpuszczona, to kolejne parzenia już w ogóle nie pobudzają? Albo jak to działa, że jak za długo parzymy herbatę to będzie niedobra, ale jak parzymy kilka razy z rzędu to jest ok?
www.czajnikowy.com.pl/dzialanie-kofeiny-co-dzieje-sie-po-minucie-od-wypicia-herbaty/
To jest super
Panie Rafale a tak z innej beczki. Kupiłam ostatnio ślaz dziki, po obejrzeniu Pana filmu o nim. Jak się okazało zaparzyla się na niebiesko ale tylko przez dwie minuty A potem zrobiła się żółta. Czy to oznacza że ten ślaz kupiłam stary? Czy to powoduje inne działanie ślazu?
Tak powinno być :) Niebieski kolorek znika z czasem.
MIT ? Ilość przeciwutleniaczy jest wprost proporcjonalna do zabarwienia naparu:
Czarna > Rooibos > zielona > biała
Z tym, że w białej aby dobrze poczuć smak trza mocno przeparzyć albo się kilka dni przegłodzić (aby pobudzić kubki)
Pierwszy?
Dziękuję za ten filmik jak zwykle ciekawy
Bardzo fajny odcinek, dziekuje!!
Yerby dej 🍵🍵🍵🍵
Jakie słodkie ujęcia zajączka!
Tyle czasu oglądam ten kanał z ciekawości i nigdy nie spróbowałem prawilnej yerby. Znaczy kiedyś mi ją podano ale zalaną wrzątkiem więc była wyjątkowo wstrętna, teraz sobie oglądam myśląc, że może spróbuję znowu zrobić to jak należy z dobrą yerbą.
Piłem dobrą zieloną i taką najtańszą torebkową z lewiatana. Czy zalana wrzątkiem czy też nie nie miało większego znaczenia - smak przy dobrej oraz gorszej nie różnił się jakoś znacząco (pewnie jest jakaś filozofia, że nie można parzyć wrzątkiem i narosło wokół tego mnóstwo mitów). Torebkowa oczywiście była gorsza w smaku ale tańsza oraz mniej goryczkowa co mi bardziej odpowiada.
@@Skaizon Do yerby to wiem, że była wstrętna. Co do herbat, no to zielona jest o wiele lepsza niezalana wrzątkiem. Piję codziennie i czasem ludzie mi serwują taką co jest parzona za długo lub w zbyt gorącej wodzie. IMO różnica w smaku jest. Krótko parzona w odpowiedniej temperaturze jest delikatniejsza w smaku i brak jej tej dziwnej goryczy. Mógłbym się pokusić o stwierdzenie, że jest tam nieznaczna słodycz. Tyle, że to nie jest zielona herbata z torebki tylko liście.
Jestem zaskoczony, że herbata nie odwadnia. Nigdy nie umiałem się 'napić' herbatą, wręcz przeciwnie, po wypiciu przykładowo 2 filiżanek zielonej herbaty muszę zawsze napić się wody bo czuję pragnienie ;v
Ehh, mama będzie zawiedziona, wygląda na to, że ja nawet herbaty poprawnie pić nie umiem... XD
Bo źle pijesz. Tu trza do kubka 700 ml zrobić sobie herbatkę i wypić "duszkiem" :)
A to nie tak że herbata wysusza gardło przez kofeinę, nie że odwadnia ale właśnie suszy gardło co powoduje to uczucie 'pragnienia'm
@@thenukeduke6949 Jeśli winą byłaby kofeina to po kawie i Yerbie efekt byłby podobny a nic takiego nie odczuwam. Prędzej obwiniłbym garbniki, bo one głównie ściągają ry... wysuszają.
Haha efekt po yerbie był właśnie inspiracją do napisania tego dla mnie
Dwa Fały
zajączek
ale się spasłeś ;-)