Najlepiej mieć jedno i drugie, czyli Mieszkanie po dziadkach lub od rodziców. Nie płacisz wynajmu, urządzasz się po swojemu, oraz masz na podróże i swoje pasje.
Kupiłem mieszkanie 500tys zł(do oddania 1 370tys) mogę sprzedać budując majątek? Jak sprzedam to raczej żeby kupić większe mieszkanie, co też podrożało. Bezsens
Jeśli byś nie kupił, to musiałbyś wynajmować i jednocześnie spłacać cudzy kredyt. Porównując to do innego mieszkania nie zyskujesz nic. Możesz ten zabieg powtórzyć i zamiast spłacać swój kredyt, ktos może spłacać Twój kolejny kredyt w nieruchomościach, którą kupisz inwestycyjnie.
Tu chodzi o inną sytuację. Powiedzmy, że masz milion. Opcja 1. Kupujesza za to mieszkanie i zamrażasz kapitał lub wynajmujesz komuś i zarabiasz tylko 2 lub 3 % z najmu. Opcja 2: Milion inwestujesz w coś innego, co daje ci 10 lub więcej %, a mieszkasz w wynajetym, co kosztuje cię te 2 lub 3% od miliona. Teraz policz Co się bardziej opłaca. 10% odjąć 2 lub 3 % = 8 lub 7% - Na czysto po opłaceniu kosztów najmu zarabiasz ciągle więcej niż na swoim wynajetym mieszkaniu.
W początkowych latach lepsza opcja dopóki sam nie wytworzysz czegoś sensownego na rynek później jak sytuacja życiowa się ustabilizuje i nieco zainwestujesz można myśleć o kupnie ;)
🔴 Zagłosuj na mnie w plebiscycie Mieszkanicznik Roku 2024 jako FLIPPER ROKU! Głosowanie trwa do 15 października. 👇🏻
forms.gle/qTCK9L9mr3YL9aPv5
Najlepiej mieć jedno i drugie, czyli Mieszkanie po dziadkach lub od rodziców. Nie płacisz wynajmu, urządzasz się po swojemu, oraz masz na podróże i swoje pasje.
Dużo cennych informacji dla planujących rozpocząć przygodę w nieruchomościach.....
A co mi to zmienia że wartość nieruchomości rośnie? Nie kupilem po to zeby sprzedac. Mieszka sie tak samo, a jak mój dom podrożał to inne tez.
Możesz to sprzedać Ty, Twoje dzieci i buduje to majątek rodziny. Wartość nieruchomości rośnie szybciej niż inflacja więc działa to na Twój plus
Kupiłem mieszkanie 500tys zł(do oddania 1 370tys) mogę sprzedać budując majątek? Jak sprzedam to raczej żeby kupić większe mieszkanie, co też podrożało. Bezsens
Jeśli byś nie kupił, to musiałbyś wynajmować i jednocześnie spłacać cudzy kredyt. Porównując to do innego mieszkania nie zyskujesz nic. Możesz ten zabieg powtórzyć i zamiast spłacać swój kredyt, ktos może spłacać Twój kolejny kredyt w nieruchomościach, którą kupisz inwestycyjnie.
Tu chodzi o inną sytuację. Powiedzmy, że masz milion. Opcja 1. Kupujesza za to mieszkanie i zamrażasz kapitał lub wynajmujesz komuś i zarabiasz tylko 2 lub 3 % z najmu. Opcja 2: Milion inwestujesz w coś innego, co daje ci 10 lub więcej %, a mieszkasz w wynajetym, co kosztuje cię te 2 lub 3% od miliona. Teraz policz Co się bardziej opłaca. 10% odjąć 2 lub 3 % = 8 lub 7% - Na czysto po opłaceniu kosztów najmu zarabiasz ciągle więcej niż na swoim wynajetym mieszkaniu.
Mam pytanie wychodzące poza temat nieruchomości. Jaki to model zegarka? Wpadł mi w oko 😉
Citizen, ale modelu na pamiętam. Dosyć dawno kupowałem.
Co ty mówisz? Cena za wynajem nigdy nie jest mniejsza niż rata kredytu + media.
lepiej jest komuś płacić wynajem niż kupić coś swojego co mówisz człowieku
Słuchanie ze zrozumieniem się kłania.
W początkowych latach lepsza opcja dopóki sam nie wytworzysz czegoś sensownego na rynek później jak sytuacja życiowa się ustabilizuje i nieco zainwestujesz można myśleć o kupnie ;)
hahaha