Super dokument. To już ma wartość historyczną. Jak sobie przypomnę tę powódź. Ja młody 20-letni chłopak brodzący miejscami po pas. Jak sobie przypomnę to ciarki mnie przechodzą.
Miałam wtedy 9 lat. Pamiętam wielką wodę, helikoptery latające z hukiem tak nisko nad blokiem, wywieszaliśmy flagi bo brakowało jedzenia, wody pitnej, środków czystości (flaga to był ręcznik na kiju, przez radio ustalono kody - kolory). Dorośli mierzyli poziom wody zanurzając obciążony sznurek z węzełkami. Później wojsko zabrało mnie i siostrę łodzią z balkonu, z powodu zagrożenia epidemiologicznego ewakuowano wszystkie pozostałe dzieci. Matka moja oddała nas a potem z opowieści wiem ze panikowała bo nie wiedziała gdzie jej dzieci wywieźli. Nie wiedziała czy nas jeszcze zobaczy, czy nie wybuchnie epidemia (trupy w wodzie, odchody) i czy nas jeszcze zobaczy. Spod Urzędu Wojewódzkiego kawalkada autokarów wywoziła dzieci w różne nieznane kierunki. Pamietam ze mama nam spakowała słodyczy bardzo dużo, nie wiem skąd je zdobyła, ale to musiał być gest miłości rozpaczy że nie wiedziała czy nas jeszcze kiedykolwiek ujrzy, Z rodzeństwem mnie nie rozdzielono. A obóz dla powodzian to już osobna historia... My jeszcze miałyśmy bagaże bo nas mama zapakowała, ale niektóre dzieciaki bez niczego, w jednej koszuli, dostawalismy z darów wszystko.
@@jestekrytykie2155 A teraz moja córka ma dokładnie 9 lat i przechodzi przez epidemię. Nie wiem co gorsze, bo ja wtedy wyjechałam pod namioty wojskowe i była przygoda a ona co ma
@@WlodarczykB A ona ma zapewne kochającą matkę, która w obliczu epidemiologicznego strachu, zapewni córce spokój i wieczory wypełnione opowiadaniami. Czasami lepiej jest słuchać o przygodach niż je przeżywać.
No to faktycznie miała Pani i Rodzice przeżycia. Takich rodzin było wtedy co prawda wiele. Ja ludziom dowoziłem pontonem prowiant i wodę. Również wtedy miałem przygody , co już tu wcześniej opisałem. Pozdrawiam powodziankę :-)
Dla mnie powódź tysiąclecia pozostanie w pamięci do końca życia. Miałem wtedy 22 lata. Ratowałem wtedy stację paliw (wtedy "JET" ) przy aleji Jana III Sobieskiego. Gdy opadły trochę wody i można było jako tako dojechać do mostu Szczytnickiego , powodzianom dowoziłem wodę i prowiant . Pod wiaduktem na ulicy Trzebnickiej łódź motorowa straży pożarnej po przepłynięciu niedaleko nas , omal nie wywróciła naszego pontonu. Uratowały nas filary wiaduktu , za które złapaliśmy się. W drodze powrotnej ale tym razem już w ciemnościach , sytuacja się powtórzyła. Proszę sobie wyobrazić podróż na pontonie od ulicy Sienkiewicza przez Nowowiejską do ulicy Siemieńskiego. Chciałem również ratować ZOO , ale nie mogłem się na Biskupin dostać. To były przeżycia ! Od 20-tu lat nie mieszkam już w moim ukochanym Wrocławiu bo musiałem się wyprowadzić 120 km dalej - do Wielunia . Nadal jednak za nim tęsknię.
I tutaj na prawdę trzeba podziękować Bogdanowi Zdrojewskiemu, który nie olał tematu jak te chuje z Warszawy i aktywnie uczestniczył w pomocy. Podołał zadaniu. To był najlepszy prezydent Wrocławia jak do tej pory ;)
1:02:51 Z tyłu za wiaduktem Hotel Wrocław, Ponad miesiąc wcześniej odbyła się tam msza z udziałem Jana Pawła II. Nikt wtedy nawet nie podejrzewał co się niedługo wydarzy.
Można też zobaczyć, jakie samochody wtedy jeździły. Widzę tam Dużego Fiata. Nawet i Mercedesa. Maluchów też wtedy było dużo, jest tam nawet Golf a pan który opowiada Ma Poloneza.
Helikopter wyladowal pod naszym oknem Na szczęscie nas nie zalało. Tylko piwnice Słuzby jedynie wypompowaly wode ,nie wysuszyli. Skutki odczuwamy do dzis- lokatorzy budynku
To nie Emil, to ten dziennikarz po latach www.se.pl/wiadomosci/exclusive/prezenter-tvn24-zniknal-z-anteny-wiadomo-ze-mial-operacje-aa-N1vt-E6TC-vXPC.html
To była największa powódź całą Polska była zalana 😭😭😭 tam skąd pochodzę powódź dotknęła wioski i obrzeża miasta ale centrum nie ucierpiało a wioski stanowiły jedno wielkie jezioro myśmy byli odcięci od świata ulice były pozrywane i mosty . Dopiero w zeszłym roku wyremontowano mosty a 2 lata temu zrobili podkopy melioracyjne. Wszystkim powodzianom do dziś współczuję łzy sie się do dziś zbierają w oczach 😢😢😢
Kto tego nie doświadczył niech naprawdę Bogu dziękuje
Kto ogląda w 2024?
Nie ma szans na powtórkę, Zbiornik Racibórz Dolny zrobi robotę.
@@patrickc8007 nie widzę związku
Super dokument. To już ma wartość historyczną. Jak sobie przypomnę tę powódź. Ja młody 20-letni chłopak brodzący miejscami po pas. Jak sobie przypomnę to ciarki mnie przechodzą.
EMCEZET KANAŁ O NICZYM ja byłem
Artur Diug
Nie będzie tanga między wami choćby nawet cud się zyśćił nie pomoże nic !!!
taki madry wroclaw no no
@@tusepomaluj8084 ziścił
Mi do dziś łzy lecą co ci ludzie powodzianie przeżyli i są to też łzy radości ze byli tacy jak my którzy im pomagaliśmy bo czuliśmy że musimy pomagać
Piekne nagrane, nie mozna sie bylo oderwac nawet na chwile. Smutne to wspomnienia, ale to sie dzialo naprawde. Dziekuje za super film :)
A mi się podoba ten "tramwajowy" przerywnik z Informacji TeDe (9:27)... 😊
Miałam wtedy 9 lat. Pamiętam wielką wodę, helikoptery latające z hukiem tak nisko nad blokiem, wywieszaliśmy flagi bo brakowało jedzenia, wody pitnej, środków czystości (flaga to był ręcznik na kiju, przez radio ustalono kody - kolory). Dorośli mierzyli poziom wody zanurzając obciążony sznurek z węzełkami. Później wojsko zabrało mnie i siostrę łodzią z balkonu, z powodu zagrożenia epidemiologicznego ewakuowano wszystkie pozostałe dzieci. Matka moja oddała nas a potem z opowieści wiem ze panikowała bo nie wiedziała gdzie jej dzieci wywieźli. Nie wiedziała czy nas jeszcze zobaczy, czy nie wybuchnie epidemia (trupy w wodzie, odchody) i czy nas jeszcze zobaczy. Spod Urzędu Wojewódzkiego kawalkada autokarów wywoziła dzieci w różne nieznane kierunki. Pamietam ze mama nam spakowała słodyczy bardzo dużo, nie wiem skąd je zdobyła, ale to musiał być gest miłości rozpaczy że nie wiedziała czy nas jeszcze kiedykolwiek ujrzy, Z rodzeństwem mnie nie rozdzielono. A obóz dla powodzian to już osobna historia... My jeszcze miałyśmy bagaże bo nas mama zapakowała, ale niektóre dzieciaki bez niczego, w jednej koszuli, dostawalismy z darów wszystko.
wow
EDIT: napisz książkę opartą na tych wydarzeniach.
@@jestekrytykie2155 A teraz moja córka ma dokładnie 9 lat i przechodzi przez epidemię. Nie wiem co gorsze, bo ja wtedy wyjechałam pod namioty wojskowe i była przygoda a ona co ma
@@WlodarczykB A ona ma zapewne kochającą matkę, która w obliczu epidemiologicznego strachu, zapewni córce spokój i wieczory wypełnione opowiadaniami. Czasami lepiej jest słuchać o przygodach niż je przeżywać.
No to faktycznie miała Pani i Rodzice przeżycia.
Takich rodzin było wtedy co prawda wiele.
Ja ludziom dowoziłem pontonem prowiant i wodę.
Również wtedy miałem przygody , co już tu wcześniej opisałem.
Pozdrawiam powodziankę :-)
Kresy Zachodnie nie umieją zbudować zbiornika retencyjnego, zacofanie cywilizacyjnie , nie to co Galicja.
Świetna robota. Wielkie dzięki za tan materiał.
*ten.
Dzięki za materiał.
Dla mnie powódź tysiąclecia pozostanie w pamięci do końca życia. Miałem wtedy 22 lata. Ratowałem wtedy stację paliw (wtedy "JET" ) przy aleji Jana III Sobieskiego. Gdy opadły trochę wody i można było jako tako dojechać do mostu Szczytnickiego , powodzianom dowoziłem wodę i prowiant . Pod wiaduktem na ulicy Trzebnickiej łódź motorowa straży pożarnej po przepłynięciu niedaleko nas , omal nie wywróciła naszego pontonu. Uratowały nas filary wiaduktu , za które złapaliśmy się. W drodze powrotnej ale tym razem już w ciemnościach , sytuacja się powtórzyła. Proszę sobie wyobrazić podróż na pontonie od ulicy Sienkiewicza przez Nowowiejską do ulicy Siemieńskiego.
Chciałem również ratować ZOO , ale nie mogłem się na Biskupin dostać.
To były przeżycia !
Od 20-tu lat nie mieszkam już w moim ukochanym Wrocławiu bo musiałem się wyprowadzić 120 km dalej - do Wielunia .
Nadal jednak za nim tęsknię.
A wiesz, jak nazywa się ta prowadząca ze sztabu w Poltegorze (11:30) czyli ówczesnej siedzibie TeDe? 😏🤔
@@botanic300 Niestety nie wiem. Czyżby dzisiaj nadal była prezenterką ?
I tutaj na prawdę trzeba podziękować Bogdanowi Zdrojewskiemu, który nie olał tematu jak te chuje z Warszawy i aktywnie uczestniczył w pomocy. Podołał zadaniu. To był najlepszy prezydent Wrocławia jak do tej pory ;)
Tylko jak szła wielka woda to zapewniał że Wrocław jest bezpieczny bo Niemcy wały pobudowali przed wojną. No i wyszedł wał...
@@anmik1928 zaraz powtorka z rozrywki xd
No siemano Wrocław, powtórka z rozrywki 2024 już za chwile. Mam farta że 3 pietro. Wyrazy współczucia parterzaną
Pamiętam doskonale ta powódź
byłem tam, przeżyłem na własnej skórze, poszedłem na noc do służby, i zalało nas, tydzień walki z żywiołem, ZK nr1
7.07.2017 - Pamiętamy. Chwała i cześć Bohaterom .
9:10 polski Freddie Mercury. Pamiętam te czasy. A w 2001 roku w lecie powódź nawiedziła Pomorze.
Telewizja TeDe hehe pamiętam 😁
TedeWizja :D
Kresy Zachodnie dopiero teraz zbudowały zbiornik retencyjny na Odrze, ciekawe ile potrwa, na Solinie jest od lat 60 tych a projekt był w 1921 roku.
Kto wraca 2020 czerwiec?
Byłem wtedy młody, silny i zdrowy.., miałem 19 lat. Więc postarałem się i córka moja wtedy powstała 😉
Pamietam to bylem w wojsku we wroclawiu jw 4468 jedyna pozyteczna sprawa sluzby to pomoc
powodzianom
Chyba pomoc, nie powódź... 😛
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Darek Kwiecień też pomagał z wojskiem
@@dominikkwiat9225 tego nie wiem mimo że osobiście znam Darka
Taaaaaak, z piątku na sobotę zalało nasze miasteczko a w sobotę mieliśmy pójść na balety do Brawo.... 😉
To Breslau nie Gliwice
1:02:51 Z tyłu za wiaduktem Hotel Wrocław, Ponad miesiąc wcześniej odbyła się tam msza z udziałem Jana Pawła II. Nikt wtedy nawet nie podejrzewał co się niedługo wydarzy.
Służyłem w 97 w wojsku .Pomagaliśmy ile się dało
Też służyłem w tym roku .Pozdrawiam.
Można też zobaczyć,
jakie samochody wtedy jeździły.
Widzę tam Dużego Fiata.
Nawet i Mercedesa.
Maluchów też wtedy było dużo,
jest tam nawet Golf
a pan który opowiada
Ma Poloneza.
Normalne auta wtedy. Duży Fiat mógł mieć 7 lat a Polonez być nowy.
24 lata temu... 🌧☹️🚣♂️🚣♀️
To jesy lepsze niz ten chiu*,owy netflix! Pamietam te relacje tede poki nie urwalo nam prądu 🤷🖐️
1 Batalion zabezpieczenia WSO Sołtysowice.
Helikopter wyladowal pod naszym oknem
Na szczęscie nas nie zalało.
Tylko piwnice
Słuzby jedynie wypompowaly wode ,nie wysuszyli.
Skutki odczuwamy do dzis- lokatorzy budynku
gdzie był Cimoszewicz-premier???
Dawał rady w kwestii ubezpieczenia.
Kto??xd
Urodziłem się w lutym 1997 :)
Który dzień? 😉
@@botanic300 13
A też jesteś z lutego 1997?
Ja 9 luty 97
Вот пожалуйста, менталитет, у нас в россии бы хрен кто вышел на улицу что то предпринимать, ждали бы пока власти решат
2:12 Emil łowca fotoradarów?
Tyy... możliwe! 🤔
To nie Emil, to ten dziennikarz po latach www.se.pl/wiadomosci/exclusive/prezenter-tvn24-zniknal-z-anteny-wiadomo-ze-mial-operacje-aa-N1vt-E6TC-vXPC.html
Rafał Wojda.🤓
pacz/jak/wladza/miala/ludzi/gdzies/do/mlodziezy/2024
Zalało też ul Krakowską
57:11
1:48:17
byliscie w raciborzu g wiecie
To była największa powódź całą Polska była zalana 😭😭😭 tam skąd pochodzę powódź dotknęła wioski i obrzeża miasta ale centrum nie ucierpiało a wioski stanowiły jedno wielkie jezioro myśmy byli odcięci od świata ulice były pozrywane i mosty . Dopiero w zeszłym roku wyremontowano mosty a 2 lata temu zrobili podkopy melioracyjne. Wszystkim powodzianom do dziś współczuję łzy sie się do dziś zbierają w oczach 😢😢😢
ahh te lekcje zdalne
Nie zabierajmy rzekom przestrzeni ludzie som nikim
Ty na pewno
Ty tak serio chyba nie wiesz co mówisz i nie życzę Ci abyś musiał się z takim żywiołem zmierzac
Byłem.34 bkpanc
kurs podoficerski policji ze Słupska też tam był
Śliczna jest ta Redaktorka w 38 minucie.Ktos wie jak ona się nazywa?
Śliczna to była, tera to mo ze 50 lot jak nie wincej xd
Nie no, wtedy musiała być po 20tce... 😉
Monika Jagielska Mikłos
@@omgkarny6394 może teraz jest ładniejsza bo wtedy była tylko młoda
A//Pan/miller/teraz/w/eu
Teraz byłoby łatwiej - wystarczy wodę skierować do PiSuary.
Zbysiu po co ten komentarz? Pod filmami na każdy temat wtracasz politykę?
Zdrojewski, Miller
Wszystko jasne ze ludzie musieli wziąć sprawy w swoje ręce.